Ksiądz udał się do dermatologa. Lekarz go zbadał i stawia diagnozę:
Proszę księdza, jak by to powiedzieć, złapał ksiądz chorobę weneryczną.
Ksiądz poczerwieniał:
No tak, trzy tygodnie temu jakaś młoda wczasowiczka kąpała się w stawie, po którym pływały moje kaczki.
Ostatnio moja gosposia upiekła mi jedną i pewnie stąd to się wzięło
Zapewne - przytakuje lekarz. Ale następnym razem radziłbym jednak na widelec zakładać prezerwatywę.