Pismo Święte
Pierwsze czytanie z II Niedzieli Adwentu (Rok A): Iz 11,1–10
Wyrośnie
różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzenia.
I
spocznie na niej Duch Pana, duch mądrości i rozumu, duch rady i
męstwa, duch wiedzy
i bojaźni Pana. Upodoba sobie w bojaźni
Pana.
Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według
pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju
wyda słuszny wyrok.
Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika,
tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie
mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi.
Wtedy
wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć
będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec
będzie je poganiał.
Krowa i niedźwiedzica przestawać będą
przyjaźnie, młode ich razem będą legały.
Lew też jak wół
będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry,
dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
Zła czynić nie
będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj
się napełni znajomością Pana na kształt wód, które
przepełniają morze.
Owego dnia to się stanie:
Korzeń
Jessego stać będzie
na znak dla narodów.
Do niego ludy
przyjdą z modlitwą,
i sławne będzie miejsce jego spoczynku.
Co prorok Izajasz mówi o pochodzeniu Mesjasza?
Jakimi cechami będzie odznaczał się zapowiadany Mesjasz?
Co
oznacza obraz zwierząt żyjących w przyjaźni i bezpieczeństwie,
np. wilk i baranek, cielę
i lew…?
Jakie znaczenie dla ludzkości będzie miało królowanie Potomka Dawida?
Ewangelia Trzeciej Niedzieli Adwentu (Rok B): J 1,6-8.19-28
Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości. Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: „Kto ty jesteś?”, on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: „Ja nie jestem Mesjaszem”. Zapytali go: „Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?”. Odrzekł: „Nie jestem”. „Czy ty jesteś prorokiem?”. Odparł: „Nie!”. Powiedzieli mu więc: „Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?”. Odpowiedział: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz”. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: „Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?”. Jan im tak odpowiedział: „Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała”. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.
O jakiej światłości miał zaświadczyć Jan Chrzciciel?
Dlaczego Jan Chrzciciel nie nazywa siebie prorokiem?
Jakie znaczeni miał chrzest Janowy?
Na czym polega „prostowanie drogi Pańskiej”?
Ewangelia Pierwszej Niedzieli Adwentu (Rok B): Mk 13, 33-37
Uważajcie
i czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się
podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił
swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu
wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z
wieczora czy o północy, czy
o pianiu kogutów, czy rankiem.
By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co
wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie.
Jakie wezwanie kieruje Jezus do swoich uczniów?
Co to znaczy, że jesteśmy podobni do sług oczekujących na swego Pana?
Jakie dobra powierza nam Bóg, o co winniśmy mieć staranie?
Przed czym przestrzega Jezus? Czym grozi utrata czujności?