Adam F. Wspomnienie 1997-1999-2005 09.01.2011
Pamiętam kiedy nasze dziecko patrzyło na ciebie
Było takie małe, nie potrafiło pojąć i zrozumieć
Tego co się wówczas stało, tego że znalazłaś inne życie
Tego, że potrafiłaś okłamać jej małe serduszko
Często co noc kiedy się kładła pytała mnie DLACZEGO?
Nie umiałem wówczas znaleść odpowiednich słów
Które pozwoliłyby aby to wszystko zrozumiała
Zrozumiała, że życie nie zawsze jest takie jak na jej rysunkach
Ile to nocy słyszałem przepłakanych w rozmowach z tobą
Kiedy trzymając twoje zdjęcie pytała MAMO DLACZEGO?
W jej głosie było tyle żalu, nadal go w sobie nosi
Nie potrafiłem jej pomóc, więc stałem pod jej drzwiami
Płacząc razem z nią cicho…
Kiedyś obiecałem sobie, że dam im prawdziwy dom
Że będą w nim szczęśliwe, będą miały taki własny schron
I być może zapomną o tym co kiedyś było, co bolało
I powiedzą- WYBACZAMY CI MAMO…