Pogrzeb Petelickiego. Katolicki. Bo samobójcy nie są już piętnowani, jeśli...
Rodzina Sławomira Petelickiego w porozumieniu z ministerstwem obrony narodowej ustaliła datę pogrzebu tragicznie zmarłego generała. Odbędzie się on w najbliższy wtorek o godzinie 11. W ostatnią drogę wyruszy z Katedry Polowej Wojska Polskiego, a spocznie w Alei Zasłużonych na Powązkach
Na najbliższy wtorek o godzinie 11 rodzina Sławomira Petelickiego w porozumieniu z ministerstwem obrony narodowej ustaliła datę pogrzebu tragicznie zmarłego generała. W ostatnią drogę wyruszy z Katedry Polowej Wojska Polskiego, a spocznie w Alei Zasłużonych na Powązkach.
Pewne zdziwienie może budzić fakt, że choć Sławomir Petelicki popełnił samobójstwo, będzie mieć katolicki pogrzeb. Okazuje się jednak, że w ostatnich latach zmienił się stosunek Kościoła do takich zmarłych. Teraz bierze się pod uwagę dość powszechne zdanie psychiatrów, że samobójcy nie są w pełni odpowiedzialni za swój czyn. W związku z tym księża mają odwoływać się do „Instrukcji liturgiczno-duszpasterskiej Episkopatu Polski o pogrzebie i modlitwach za zmarłych" z 5 maja 1978 roku. Ta stwierdza, że nie odmawia się pogrzebu katolickiego samobójcom, którzy "w ciągu życia okazywali przywiązanie do wiary i Kościoła".
Gen. Petelicki zastrzelił się w garażu apartamentowca na warszawskim Mokotowie w sobotę po południu. Dotąd nie są jasne motywy tego czynu. Znajomi i przyjaciele współtwórcy jednostki GROM mówili o jego kłopotach małżeńskich, ale przede wszystkim problemach ze zdrowiem. Petelicki miał chorować na Alzheimera. Bardzo ciężko znosił to, że powoli zaczyna tracić kontrole nad swoim ciałem, pamięcią, zachowaniem