Co wiemy o powstaniu Ziemi?
Najpierw opowiem Ci o źródłach wiedzy; są zasadniczo dwa - pierwsze to Kronika Akaszy a drugie to kosmici. Kronika Akaszy to nazwa tworu składającego się z materii astralnej przechowującego wiedzę, w tym wiedzę o historii Ziemi. Ci, którzy potrafią świadomie używać swych zmysłów astralnych mogą do niej sięgać i czerpać z niej wiedzę, niestety Kronika Akaszy zawiera również nasze myśli i wyobrażenia, stąd wiedza z niej pochodząca nie jest wiedzą pewną. To drugie źródło wiedzy o naszej historii też ma swoje mankamenty. Po pierwsze wszystkie rasy mają wiedzę cząstkową, związaną tylko z tym okresem w którym nasze drogi się przecięły, a po drugie oni wszyscy czegoś od nas chcą. Jest to przedziwny aspekt naszych kontaktów, ale jest to pewnik na którym można oprzeć analizę porównawczą uzyskanych danych. Każda z ras obcych chce od nas czegoś innego i dlatego każda ukrywa inną część wiedzy. Są rasy, które opiekują się nami i są takie, które nie tylko chcą nas wykorzystać ale i zniszczyć. I każda z nich manipuluje informacją.
Dawno, dawno temu w odległym miejscu kosmosu, w przestrzeni szóstej lub siódmej gęstości zauważono problem w porozumiewaniu się cywilizacji, które miały całkiem różne drogi rozwoju. Po długich naradach podjęto decyzję o skonstruowaniu świata (planety wraz z ekosystemem) trzeciej gęstości, który byłby szkołą, systemem treningowo-ćwiczebnym a zarazem biblioteką wiedzy o różnych systemach galaktycznych. Miała to być "żywa" szkoła i "żywa" biblioteka, bo byt czwartej lub piątej gęstości ucząc się, musiałby "wejść w ciało" stworzonka, którego przeżycia chciałby poznać. Wybrano planetę, która była w trakcie stygnięcia i rozpoczęto proces kształtowania. A musisz wiedzieć, że dla bytów szóstej gęstości nasz milion lat jest jak jeden dzień... Poproszono o pomoc cywilizacje czwartej gęstości (które żyją w przestrzeni podobnej do naszej), aby wykonały odpowiednie prace i projekt ruszył. Dla bytów szóstej gęstości wojny między cywilizacjami niższych gęstości nie mają większego znaczenia, ot zabawy dziecinne - ciała giną lecz duch poprzez ciąg inkarnacji rozwija się i doskonali. Różne cywilizacje przez miliony lat przykładały się do stopniowego rozwoju, aż zauważono, że stworzenia rodzime osiągnęły inteligencję. Na planecie różne cywilizacje inteligentne zaczęły prowadzić swoje własne modyfikacje genetyczne miejscowych ras. I wtedy nie wiadomo skąd pojawiła się mroczna Siła. Trudno było zorientować się czy to byt z czwartej czy wyższej gęstości, ale miała wielką moc. Chciała opanować prześliczną planetę ale jej mieszkańcy posiadali wielką niezłomność ducha i opierali się zdecydowanie. Dlatego Siła ta uciekła się do podstępu: dokonała zmian w strukturze Słońca i sprawiła, że wybuchło w części widma nieznanego dzisiejszym ziemianom. Części kosmitów udało się odlecieć, ale ci którzy zostali nie zdawali sobie sprawy z siły promieniowania. Kiedy po około trzech tysiącach lat promieniowanie osłabło i kosmici wrócili do baz na Ziemi zastali je puste: z jedenastu ras przed wybuchem powstała jedna, dwunasta, zmodyfikowana genetycznie. Rasa ta była duchowo ślepa, głucha i niema (miała zdegenerowane czakramy). Dodatkowo jej kod genetyczny uwstecznił się - ich helisy nie były 12-zwojowe tylko 2-zwojowe. Co ciekawe, podobne zmiany zaszły w całym świecie ożywionym, ale najgorsze było co innego. Życie na planecie uległo zbrutalizowaniu - świat żywy przestał odczuwać jedność. Na planecie rządziła mroczna siła żywiąc się strachem. Najazd miał miejsce 300 tysięcy lat temu, a wybuch 80 tysięcy.
Około 7 tysięcy lat temu Bóg Ojciec stwierdził, że Ziemię zasiedlają wystarczająco inteligentne i wystarczająco duchowo prymitywne istoty, by pokazać Lucyferowi iż potrafi z nich wyprowadzić ród Człowieka, który w przyszłości zajmie miejsce upadłych aniołów...