Roczniki Jana Długosza w kontekście kronikarstwa średniowiecznego
Jan Długosz, herbu Wieniawa, (14I5-1480) był kanonikiem krakowskim, oraz sandomierskim (w Sandomierzu, gdzie często i chętnie przemieszkiwał, w roku 1476 ufundował dom dla księży mansjonarzy). Był historykiem i dyplomatą. Urodził się w Brzeźnicy w ziemi sieradzkiej. Jego najstarszy brat (a było ich 11) dostał po ojcu na imię Jan, a jako że się dobrze chował, to samo miano nadano wszystkim kolejnym synom. Pochodził z niespecjalnie zamożnego rodu rycerskiego, przez co, jako że nie wyróżniał się szczególną budową, ze względu na brak dostatecznego majątku do podziału na wszystkich synów, został skierowany do zakonu. Najpierw chodził do miejscowej szkoły parafialnej. Następnie przez trzy lata studiował w Akademii Krakowskiej. Był zaufanym współpracownikiem, sekretarzem i kanclerzem biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, a po jego śmierci służył królowi Kazimierzowi Jagiellończykowi. Rozwijała się jego kariera polityczno-dyplomatyczna i duchowa, uzyskiwał godności i stanowiska, a wraz z nimi majątek. Odbywał podróże dyplomatyczne i polit., np. podczas wojny 13-letniej (1454-1466), przygotował też korzystny dla Polski pokój toruński z krzyżakami (1466). Od roku 1467 był wychowawcą synów królewskich. Uzupełniał także własne wykształcenie w duchu humanistycznym. W roku 1480 został mianowany biskupem lwowskim.
Napisał wiele dzieł, ale największą sławę przyniosły mu Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae (Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego), które obejmowały dwanaście ksiąg zawierających historię Polski od czasów legendarnych do roku 1480. Pełne ich wydanie ukazało się w latach1701-1703. Za inne jego ważne dzieło, można uznać dokonanie spisu wartości majątków i przychodów z poszczególnych dóbr kościelnych, czego nie dokonywano od lat, a co pozwalało na adekwatne do bieżącego stanu nakładanie "podatków" przez biskupa krakowskiego
Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego (Historia Polonica)
Roczniki... obejmują dzieje Królestwa Polskiego od czasów bajecznych do roku 1480. Historia Polski została usytuowana na szerokim tle europejskim i poprzedzona zarysem dziejów ludzkości (od Adama po budowę wieży Babel i podział języków), stanowiącym wstęp do Chorografii; ta część wywodu - zgodnie ze znaczeniem nazwy (od gr. chorion - obszar albo choros — granica) - przynosiła opis świata. Europy, krajów słowiańskich, a wreszcie Polski z uwzględnieniem jej granic, ogólnie charakterystyki ziem, a dalej — rzek, miast, jezior, gór oraz ludności. Dzieje bajeczne, rozpoczęte od legendarnego Lecha ułożyły się w całość, łączącą cykl podań małopolskich (m.in. o Kraku, Wandzie) z cyklem wielkopolskim (o Popielu, Piaście).
Materię historyczną podzielił Długosz początkowo na cztery tomy, z których pierwszy sięgał do r. 1338, drugi obejmował lata 1339-1406, trzeci — okres między 1407 a 1444, zaś ostatni dociągnięty początkowo tyko do r. 1455 był później sukcesywnie uzupełniany i poszerzany. Przyjmuje się, że pracę nad swoim dziełem rozpoczął po śmierci Zbigniewa Oleśnickiego, który był również inicjatorem powstania dzieła. Początkowo faza działań polegała na gromadzeniu materiałów w ruchomej kartotece ułożonej według lat. Informacje były kompletowane równolegle w dwóch ciągach chronologicznych: dawnym (do r. 1406) i nowym, obejmującym częściowo okres współczesny autorowi. Ten drugi ciąg powstawał szybciej i sprawniej. Najdłużej ciągnęła się praca nad fragmentami początkowych tomów, które dotyczyły spraw krzyżackich, szczególnie interesujących autora i wielokrotnie wzbogacanych źródłowo. W ciągu 25 lat Długosz bezustannie poszerzał bazę materiałową swego dzieła, uzupełniał gotowe już składki, nanosząc na marginesach własnoręczne dopiski; sam zapewne redagował lub dozorował wygładzanie tekstu, który potem zmieniał i poprawiał.
Znany nam dziś podział Roczników... na 12 ksiąg został wprowadzony przez twórcę już po zakończeniu zasadniczej pracy zbierackiej i redakcyjnej, a więc w roku 1480. Wtedy też, w ostatnim roku życia Długosza miały powstać teksty okalające narrację: wstęp (w formie Listu dedykacyjnego do biskupa Oleśnickiego) oraz zakończenie (Epilogus auctoris).
Długosz korzystał z takich źródeł, jak: roczniki, kroniki (wśród których obok Galla, mistrza Wincentego czy tzw. Kroniki wielkopolskiej odkryto niedawno zaginioną kronikę XIII wieku, zapewne pióra Wincentego z Kielczy) oraz wszelkie dokumenty (np. dyplomy, nadania, listy, statuty synodalne, akta procesowe). Korzystał także z bogatego zbioru materiałów gromadzonych w kancelarii królewskiej, a w szczególności z pism i notat bądź kolekcji źródłowych zbieranych indywidualnie przez takich mężów stanu jak Mikołaj Trąba, Stanisław Ciołek, Zbigniew Oleśnicki. Obok źródeł pisanych Długosz korzystał z relacji ustnych i autopsji. Na szczególną uwagę zasługuje fakt poszerzania przezeń wiedzy faktycznej o zdarzenia objęte źródłami obcymi: czeskimi, węgierskimi, ruskimi, litewskimi, a głównie niemieckimi dotyczącymi sprawy krzyżackiej. Na kształt literacki Roczników... miały wpływ dzieła Liwiusza, Salustiusza, Cycerona i Lukana oraz dzieł nowszych: Eneasza Sylwiusza Piccolominiego oraz Giovanniego Boccaccia.
Wyróżniamy dwie właściwości pisarstwa Długosza:
1) Pierwsza z nich polegała na dopełnianiu przekazów źródłowych szczegółami historyczno-obyczajowymi współczesnymi piszącemu; w ten sposób na obraz czasów przeszłych nakładała się wizja doświadczanej przez autora teraźniejszości.
2) Druga miała sens w pełni literacki i sprowadzała się do beletryzowania opowieści czy to poprzez dramatyzowanie relacji zdarzeń, czy to poprzez konwencjonalizację, a zarazem przesycanie subiektywnymi ocenami charakterystyk postaci, czy wreszcie poprzez przytaczanie fikcyjnych przemówień, a nawet dialogów.
Panorama dziejów Polski – rok za rokiem – ukazywała zdarzenia zwrotne w dziejach narodu i państwa, ale też opisy dworskich uroczystości, szczegóły z życia różnych środowisk, wzmianki o intrygach i rozgrywkach personalnych.
Autor uważał, że z poznania przeszłości płyną korzyści moralne, że pisarstwo historyczne wiązało się z możliwościami oddziaływania na ludzi w duchu edukacji moralnej i kształtowania postaw etycznych. Roczniki miały spełniać tę budująco-moralną funkcję ukazując czyny i wizerunki władców, dostojników, rycerzy, a także świadomie pomijając pewne momenty a także przeinaczając fakty.
Postaci królów i książąt polskich były kreowane według modeli dobrego lub złego władcy: dobry (np. Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki lub Władysław Warneńczyk) odznaczał się pięknością i siłą fizyczną, bystrością umysłu, czystością obyczajów, hojnością, chrześcijańską łagodnością i pokorą, odwagą i wieloma innymi cnotami. Władca zły (legendarny Popięl lub nielubiany przez Długosza Mieszko II) wykazywał cechy takie jak: odrażający zewnętrznie, tępy, rozwiązły, pyszny, obojętny wobec ubóstwa, niesprawiedliwy, gnuśny, itp. Biskup dobry to biskup uczony, łagodny, pokorny, czystych obyczajów, skromny w ubiorze, sprawiedliwy, bronił kościoła względem władzy świeckiej, uzgadniał decyzje z kapitułą, itp.; ził odznaczał się pychą, rozwiązłością, działał bez zgody kapituły, był obojętny na występki świeckich władców, itd. Idealnemu rycerzowi przeciwstawiał Długosz — zdrajcę.
Przenikanie się tendencji średniowiecznych z humanistycznymi w dziedzinie erudycji Długosza odbiło się znamiennie na stylistyczno-językowych cechach jego pisarstwa. Rozczytywanie się w dziełach starożytnych a nawet i współczesnych, nie może być uznane za wystarczający sygnał nowoczesności; tym ostatnim zdaje się być natomiast sposób korzystania z autorów, traktowanych jako źródło i przedmiot imitacji: humanistycznego „naśladowania". Efekty tych zabiegów pozostały wszakże połowiczne. Dobra znajomość pisarzy starożytnych pozwalała na liczne zapożyczenia frazeologicznie oraz na wzbogacenie średniowiecznego zasobu leksykalnego. Słabość pisarska Długosza ujawniła się jednak w sferze składni: próby naśladowania Liwiuszowych okresów kończyły się fiaskiem. Autor Roczników... zdawał sobie sprawę ze swej słabości i starał się ją usprawiedliwiać, prosząc czytelników o wybaczenie licznych niedostatków pióra.
T. Michałowska Średniowiecze
By czas nie zaćmił i niepamięć oprac. A. Jelicz