Wołanie o pomoc
Gdy patrzę na ciebie
Zmysły i rozum tracę,
Gdy słyszę twój głos
Cynowa zima
W wiosnę się przemienia.
Gdy jesteś obok
Uciec chcę do nieba,
Gdy cię niema przymnie
W snach i w myślach
Całuję twą dłoń.
Nidy się nie dowiesz
O mym uczuciu
Co spala mnie od środka,
Aż stanę się tylko
Ziarenkiem w klepsydrze czasu.