Noszenie spodni przez kobiety jest ciężkim grzechem
Pismo Święte zabrania kobietom ubierać się w odzież męską, a mężczyznom w odzież kobiecą, „gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego” (Pwt. 22.5).
Również 62-ga zasada VI Soboru Powszechnego Konstantynopolitańskiego III mówi, że osoby takie powinny być wykluczone z Kościoła. Wykluczenie z Kościoła (ekskomunika) oznacza, że osoby takie nie mają prawa wchodzenia do świątyni, korzystania z pomocy kapłana w domu, przekazywania przez kogoś intencji w swoim imieniu na Mszę św., nie mają prawa po śmierci, aby odprawiono za nie Mszę pogrzebową, a nawet pochowano na cmentarzu chrześcijańskim aż do czasu całkowitego zaprzestania tego zdeprawowanego postępowania i okazania głębokiej skruchy przed Bogiem i kapłanem podczas Spowiedzi. Nie dajmy się oszukać – jesteśmy sługami diabła, nawet jeśli się ośmielamy odwiedzać świątynię i uważać siebie za wierzących. Jak można wymawiać: „Bądź wola Twoja” w modlitwie do Ojca w Niebie, będąc niewolnikiem i sojusznikiem demonów, zabijających ludzi.
Słowo wstępne od autora opracowania
Mocno powiedziane, co? Słowa te są podane na początku artykułu pt. „Apostazja (odstępstwo od wiary). Nowa moda i jej skutki”, który znalazłem w Internecie rosyjskim na portalu prawosławnym, który tematyce tej poświęca wiele innych artykułów. Artykuły przeznaczone są dla wiernych Cerkwi Prawosławnej, „Wschodniego Płuca Kościoła Chrystusowego” – jak mawiał św. Jan Paweł II. Wydaje mi się, że zapoznanie się z tą tematyką będzie pożyteczne również dla Katolików, szczególnie dla kobiet, bo głównie ich artykuł dotyczy. Postanowiłem tematykę, dotyczącą mody, przedstawić w dwóch częściach: część pierwsza – „Noszenie spodni przez kobiety jest ciężkim grzechem” i część druga „Tatuaże, makijaże, przekłuwanie ciała itp. praktyki są również ciężkim grzechem”. Zdaje sobie sprawę, że podjęty temat o współczesnej modzie nie będzie przychylnie przyjęty, szczególnie przez kobiety. Osoby niewierzące obrzucą autora stekiem niewybrednych słów, mówiących o zacofaniu, średniowieczu i głupocie, która podsunęła taki temat. Osoby wierzące z kolei będą mówić, że jest to przesada, że żyjemy w innych czasach, a zresztą Kościół dopuszcza te zmiany. Zmiany, które jak zobaczymy, nie są zgodne z Wolą Pana Boga, z Jego Słowem – Pismem Świętym.
Dlatego chcę jedynie poruszyć umysły i sumienia Polek i przestrzec, aby się zastanowiły nad skutkami współczesnej mody, uleganie której może spowodować, że nie znajdą się one na drodze zbawienia i że będzie to groziło utratą Królestwa Niebieskiego w życiu wiecznym.
Pomyślmy tylko: przez tysiące lat kobiety i mężczyźni chodzili we właściwych swemu stanowi strojach, kobiety w sukniach lub spódnicach, a mężczyźni w spodniach. Dopiero w XX wieku nagle przyszła moda na noszenie spodni przez kobiety. Dlaczego tak się stało? Odpowiedź znajdziemy w znanym powszechnie wydarzeniu, kiedy Papież Leon XIII w sposób nadprzyrodzony usłyszał rozmowę Lucyfera z Panem Jezusem, podczas której Lucyfer przechwalał się, że zniszczy Jego Kościół, tylko potrzebuje więcej czasu. Pan Jezus wyraził zgodę, a szatan wybrał do tego celu XX wiek. Papież natychmiast potem napisał modlitwę do św. Archanioła Michała z mocą egzorcyzmu o pomoc i obronę ludzi przed siłami nieczystymi, upadłymi aniołami: szatanem i demonami.
Lucyfer postanowił Kościół Chrystusowy zniszczyć za pomocą mody. W piekle, jak opowiadają osoby, które zostały wskrzeszone po śmierci klinicznej, po kilku dniach przebywania w Niebie i piekle (na końcu opracowania zamieszczam wyjątek z wypowiedzi Tatiany Biełous, która w zaświatach przebywała przez 72 godziny, jej świadectwo swego czasu zamieścił portal <wolna polska>), projektowane są przez demony modne stroje, które potem są udostępniane zaprzedanym diabłu projektantom i dyktatorom mody światowej, i które następnie są wprowadzane w świecie. Od początku XX wieku, w Rosji od Rewolucji Październikowej, szatan nieustannie wprowadza wszelkie nowości, których celem jest zniszczenie dobrych, znanych od niepamiętnych czasów obyczajów, wprowadzenie zgorszenia, demoralizacja młodzieży i dzieci, utrata czystości moralnej, rozbicie rodziny i w końcu osłabienie lub utrata wiary chrześcijańskiej. Widać to przecież wyraźnie jak na dłoni.
Pomyślmy również o tym, że zamieszczone w opracowaniu wyjątki z Pisma Świętego i decyzje Powszechnych Soborów są nadal obowiązujące. Nikt nie może odwołać czy unieważnić słów Pana Boga z Pisma Świętego, podyktowanych przez Niego Swoim prorokom. O niezmienności Bożych Przykazań (Prawa – Pięciu Ksiąg Mojżesza i Pism Proroków) Pan Jezus wyraźnie mówił w Ewangeliach św. św. Mateusza i Łukasza: 1. – „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim (Mt 5, 17-19),
– „Lecz łatwiej niebo i ziemia przeminą, niż żeby jedna kreska miała odpaść z Prawa” (Łk 16,17).
Zauważmy również, że decyzje Pasterzy Kościoła, zostały podjęte na Soborach czy Synodach Powszechnych w czasach, kiedy Kościół Chrystusowy był jeszcze nie podzielony (były to lata 340 i 680–681), na długo przed rozłamem w 1054 roku. Nikt dotąd nie ośmielił się negować, odwoływać czy zmieniać tamtych postanowień, stanowiących Świętą Tradycję. Zostały one przyjęte przez Niebo i będą na Sądzie po śmierci świadczyć przeciwko tym, którzy ich nie przestrzegali.
I na nic nie przydadzą nam się postanowienia obecnych pasterzy Kościoła, dążących od 100 lat do liberalizacji przepisów, dotyczących ulg i wszelkich dyspens dla wiernych, podejmowanych w intencji czy to przypodobania się im, czy naśladowania buntowniczych kościołów Zachodu. Szczególne szkody dla Kościoła i osłabienia wiary przyniosły decyzje Soboru Watykańskiego II: Komunia na stojąco i na rękę, celebrowanie ofiary Mszy z kapłanem zwróconym twarzą w kierunku ludu, zmiany w Liturgii Mszy św., zanik łaciny, służba kobiet podczas Mszy św., nowe formy modlitewne, pobłażliwości w zachowaniu przez wiernych postu i postu eucharystycznego w szczególności (dyspensy), itp.
Do czego doszło już w dziedzinie noszenia ubiorów, szczególnie przez kobiety, każdy widzi. Kobiety paradują nie tylko w dopasowanych, pękających nieomal w szwach dżinsach, czy tzw. „biodrówkach”, doskonale podkreślających budowę ciała, ale i w postrzępionych spodenkach – dżinsach, obciętych do pachwiny, z widocznymi z tyłu pośladkami. Spodnie dopasowywane są w ten sposób, aby przy każdym pochyleniu się były widoczne z tyłu majtki czy sznurki „stringów”, a z przodu przy tej pozycji w głębokim dekolcie – piersi. Niedawno widziałem dwie spacerujące dziewczyny (16-17 l.), jedna z nich miała w spodniach o niskiej talii wyciętą z tyłu „klapę”, która zwisała do połowy ud i ukazywała gołe pośladki, które nie były przykryte majtkami czy „stringami”. Niedawno też pewna znajoma (40 l.) zapytała mnie: „Powiedz mi, dlaczego jak idę chodnikiem, to stojący na przystanku mężczyźni „pożerają” mnie wzrokiem?”. Odpowiedziałem, że z powodu pokazywania przez nią gołego brzucha i lędźwi oraz głębokiego dekoltu. Nie była przekonana, powiedziała coś o zboczeńcach. Kobiety utraciły, dane każdemu przez Boga, poczucie skromności, nie odczuwają już wstydu, nie mają poczucia grzechu. Rozpiera je duma, że ich ciało przyciąga wzrok tylu mężczyzn.
A mężczyźni i przyzwoity ubiór? Jest nieco lepiej niż w przypadku kobiet. Do świątyni mężczyźni chodzą przeważnie ubrani bardziej przyzwoicie od kobiet. Ale w moim kościele od lat obserwuję taki oto obrazek w porze letnich upałów, który bardzo mnie zasmuca. Na Mszę św. w niedzielę (12.30) przychodzi mężczyzna z żoną, ubrany w t-shirt oraz w obcięte przed kolanami obcisłe dżinsy i z bosymi stopami w plastikowych klapkach – plażówkach z jednym paskiem na duży palec. Do Komunii św. na spotkanie z Królem królów i Panem panów idzie jako jeden z pierwszych. Ciało Pana przyjmuje na stojąco, na dłoń (jako jedyny w kościele). Żona w porównaniu z nim jest ubrana przyzwoicie: w sukni i w butach. Księża nigdy nie reagują, może dlatego, że jego syn jest ministrantem. Żona Komunię św. przyjmuje na stojąco do ust.
A teraz inny obrazek. Kilka razy widziałem w Polsce, jak odmówiono udzielenia Komunii św. Rycerzom Chrystusa Króla, ubranym w czerwone płaszcze. Niedawno dowiedziałem się, że jakiś czas temu również w Paryżu, w Bazylice Sacre Coeur (Świętego Serca) na polskiej Mszy św. nie udzielono Komunii św. Rycerzom Chrystusa Króla. Mimo długiego czekania na kolanach przed ołtarzem, żaden ksiądz nie raczył do nich podejść z Komunią św.. Jak ocenić te dwa wydarzenia: pierwsze, gdy ktoś do Komunii św. idzie w stroju bardzo niegodziwym i bez problemu otrzymuje Ciało Pana i drugi przypadek, gdy Komunii św. odmawia się Rycerzom Boga z naniesionym na płaszczach wizerunkiem Chrystusa Pana i dużego Krzyża. Co czuli w sercach ci Rycerze wtedy w Paryżu? Jaką ocenę otrzymają po śmierci księża, którzy odmówili im Komunii św.?
Dopiero po śmierci z przerażeniem zobaczymy całą prawdę o naszym życiu i postępowaniu, niezgodnym z Przykazaniami Bożymi, naukami i dobrymi obyczajami, przez setki lat przekazywanymi z pokolenia na pokolenie przez rodziców i dziadków oraz świątobliwych kapłanów. Ale wtedy będzie już za późno. Tylko teraz jest jeszcze czas na refleksję i zmianę życia, które nie podoba się Panu Bogu. Ufam, że chociaż jedną kobietę, czy dziewczynę przekonam tym opracowaniem do zmiany stroju na godziwy, aby przypodobać się Panu Bogu. Bo jeżeli przyczyniamy się do nawrócenia chociaż jednej osoby (jak kiedyś gdzieś przeczytałem), to warto było się narodzić.
W opracowaniu o noszeniu spodni przez kobiety wykorzystałem urywki z trzech artykułów, znalezionych na portalu <Moskwa Trzeci Rzym> (3rm.info).
ZNAKI APOSTAZJI (ODSTĘPSTWA OD WIARY). NOWA MODA I JEJ KONSEKWENCJE
Już Stary Testament Pisma Świętego osądził noszenie odzieży płci przeciwnej: „Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego” (Pwt. 22: 5). Również takie było nauczanie wszystkich Ojców Kościoła: Tertuliana, św. Cypriana z Kartaginy, św. Ambrożego z Mediolanu i innych.
Również 62-ga zasada VI Soboru Powszechnego Konstantynopolitańskiego III (w latach 680–681, w Konstantynopolu, za cesarza Konstantyna Pogonate w obecności 170 biskupów, uznawanego przez większość kościołów chrześcijańskich) mówi: „Żadnemu mężczyźnie nie wolno ubierać się w odzież kobiecą, ani kobiecie w odzież, właściwą dla mężczyzny… dlatego ci, którzy od tej pory, wiedząc o tym, odważą się zrobić coś z powiedzianego wyżej, to, jeżeli są kapłanami, nakazujemy pozbawiać ich stanu duchownego, natomiast świeckich należy wykluczać ze wspólnoty Kościoła. Wykluczenie z Kościoła (ekskomunika) oznacza, że osoby takie nie mają prawa wchodzenia do świątyni, korzystania z pomocy kapłana w domu, przekazywania przez kogoś intencji w swoim imieniu na Mszę św., nie mają prawa po śmierci, aby odprawiono za nie Mszę pogrzebową, a nawet pochowano na cmentarzu chrześcijańskim aż do czasu całkowitego zaprzestania tego zdeprawowanego postępowania i okazania głębokiej skruchy przed Bogiem i kapłanem podczas Spowiedzi.
Nie dajmy się oszukać – jesteśmy sługami diabła, nawet jeśli się ośmielamy odwiedzać świątynię i uważać siebie za wierzących. Jak można wymawiać: „Bądź wola Twoja” w modlitwie do Ojca w Niebie, będąc niewolnikiem i sojusznikiem demonów, zabijających ludzi.
13 zasada Synodu w Gangra (ok. 340r. obecnie Çankiri, Turcja) głosi: „Jeśli jakakolwiek kobieta dla urojonej ascezy zmieni odzież i zamiast zwykłej odzieży kobiecej zacznie ubierać się w odzież męską: niech będzie wyklęta„. A więc pod osąd Ojców Kościoła podpadają te kobiety, które noszą odzież męską dla „urojonej ascezy”.
„13 zasada Synodu w Gangra nie pozostawiła bezkarnymi tych kobiet, które w imię wyimaginowanej ascezy, zamiast odpowiedniej dla kobiet odzieży, ubierają się w odzież męską, ale poddaje je anatemie (klątwie). „Dlatego każdy – powiedział św. Paweł (1Kor.7: 20) – niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany”. My jednak znamy niektóre kobiety, które podjęły ten stan w imię prawdziwej ascezy, a nie z hipokryzji, i które dokonały ascetycznych wyczynów i osiągnęły szczyty cnotliwości”- mówi Mateusz Włastar (ros. Mатфей Властарь – od A.L.). Tych świątobliwych kobiet nie potępia 62 zasada Synodu Trullańskiego (692), zakazująca jako nieodpowiednie, „nieprzyzwoite dla Chrześcijan, święta pogańskie, gry i strojenie się, pozostałe z czasów pogaństwa.”
Z drugiej strony, przy tłumaczeniu 13 zasady Soboru w Gangra Teodor Walsamon (ros. Феодор Вальсамон – Patriarcha Antiocheński – od A.L.) stwierdza, co następuje: ” Ojcowie nasi słusznie dodali: w imię fałszywej ascezy; ponieważ kobieta, która uczyniła coś podobnego nie dla hipokryzji i oszustwa, ale w imię prawdy i według prawdziwej i czystej ascezy, nie tylko nie powinna podlegać anatemie, ale powinna być uznana za godną pochwały. Ponieważ wiele kobiet pokonało całą drogę ascezy w męskiej odzieży i osiągnęły one szczyty zbawienia, jak np. św. Melania, św. Eugenia i inne”.
Od dawna wiadomo, że moda jest środkiem do sterowania świadomością społeczną. Nie można by ją nazwać władczynią myśli, jeśli by eleganci i modnisie byli w stanie zastanowić się nad tym, co ta moda im narzuca. Ale problem jest w tym, że ludzie podejmują modę lekkomyślnie, nie myśląc o jej duchowej stronie. A wiec, pasjonowanie się modą jest skutkiem powierzchownego widzenia siebie i świata. Wiele kobiet, podatnych na modę, prędzej będzie grzeszyć, niż z niej zrezygnuje. Dla nich nie ma nic straszniejszego, niż wydać się „nienowoczesnymi”. Łatwiej jest im iść przeciwko Bogu, niż przeciwko trendom mody. Świadectwem tego jest powszechne noszenie przez kobiety spodni, które w Prawosławiu zawsze uważane były za wybitnie męską odzież, ponieważ Pismo Święte wyraźnie mówi: „Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego” (Pwt. 22: 5).
Oto do czego prowadzi bezkrytyczne przestrzeganie mody! Kobieta, która ubrała spodnie i upodobniła się do mężczyzny, staje przed Bogiem jako obrzydliwa. (Zatem odpowiedzmy sobie na następujące pytania: czy ktoś obrzydliwy dla Boga może wejść do Jego Królestwa, czy może przebywać w kręgu zbawionych? – od A.L.)
Stając się niewolnikiem mody, człowiek pozbawia się wolności danej przez Boga. Szczególną moc zniewalania ma moda kobieca ze względu na podatność natury kobiet na wpływy zewnętrzne i manipulacje. Przy tym wszystkie osiągnięcia mody – to bezpośredni bunt przeciwko ustanowionym przez Boga prawom i danej przez Boga natury.
Tak więc obnażanie przez kobiety swego ciała (dekolty, krótkie spódnice, rozcięcia na sukienkach i spódnicach, przezroczyste tkaniny itp.) jest wielkim grzechem.
Opisane są przypadki, kiedy Starcy (starzy ojcowie z klasztorów prawosławnych – od A.L.) odmawiali udzielania Komunii św. dzieciom komunijnym (dziewczynkom), ubranym w „spodnie damskie”.
Święty Starzec błogosławiony Jakub – przeor opat klasztoru Wielebnego Starca Davida: Dziewczynkom Starzec zalecał ubierać się nie w spodnie, ale w damskie ubrania. Jeśli chodzi o gimnastykę w szkole, to w drodze wyjątku, dał swoje błogosławieństwo na noszenie mundurku.
Starzec protojerej Mikołaj Gurianow w ośmieszającej formie strofował kobiety, noszące spodnie, nawet jeśli (jak to i teraz często bywa w przypadku pielgrzymek do miejsc świętych), nosiły one spódniczki na wierzch na spodnie – takie kobiety nazwał on imionami męskimi, często nazywał taką kobietę imieniem jej męża z dodaniem rodowego imienia jej ojca.
Starzec Archimandryta klasztoru o surowej regule Krzysztof (ros. Христофор – od A.L.): „Kobiety wlazły w męską odzież, stara i młoda zaczęła nosić spodnie. Wszystkie one – tak się Ojczulek wyrażał – rozum straciły, jest to – mówił – bardzo złe, bardzo złe, nie wolno tego robić, kobieta powinna być kobieca, w sukience lub spódnicy. To – jest grzech śmiertelny, nie wolno tego robić.”
Starzec Paisjusz Świętogórski tak mówił o wyglądzie zewnętrznym: „Dzisiejsze kobiety ubierają albo w mini spódniczki, albo w spodnie! Wybierają jedno z tych dwóch! Podczas gdy w Starym Testamencie o tym mówi się zupełnie wyraźnie i jeszcze z jakimi szczegółami! „Mężczyźnie nie wolno ubierać się w kobiecą odzież, a kobietom – w męską. ”Takie jest prawo. Ale i poza prawem, ubieranie na siebie odzieży płci przeciwnej jest nieprzyzwoite. Mężczyzn, którzy ubierają spódnice, jest znacznie mniej, niż kobiet, które noszą spodnie.
Matka Niła, stara zakonnica (ros. – Starica, podobnie jak starzy zakonnicy – Starcy – od A.L.) z klasztoru o najsurowszej regule, ze smutkiem tak mówiła o kobietach i dziewczętach, które chodzą w spodniach:
– „Nie wolno kobietom ubierać odzież męską, a mężczyznom – kobiecą. Za to przyjdzie odpowiadać przed Bogiem. Same nie noście i innych powstrzymujcie. I wiedzcie, kobiety noszące spodnie, podczas nadchodzącej wojny zostaną powołane do wojska – i tylko nieliczne wrócą żywe”.
I kiedy matka zakonna wypowiadała te słowa, jedna z obecnych kobiet pomyślała: „A co jest złego w tym, jeżeli pracuję w ogrodzie w spodniach, przecież tak jest wygodniej”. Matuszka natychmiast zareagowała na ten pomysł:
– „A ty w ogrodzie chodzisz w spodniach, nie rób tego, bo szczególnie za to odpowiesz!”
Kapłan N. powiedział bez ogródek: „Dzięki Bogu, u nas mężczyźni jeszcze w spódnicach nie chodzą, ale kobiety jako pierwsze są kuszone przez szatana.”
Kobiety powinny okazywać skromność chrześcijańską i wstydliwość i nie przychodzić do świątyni w spodniach, szortach, krótkich lub odkrytych sukienkach, z krótkimi rękawami. Głowa koniecznie musi być nakryta tylko CHUSTKĄ, a nie czapką, kapeluszem lub beretem.
Ale, niestety, nic już u nas nie ma z Prawdy Chrystusowej, nic nie pozostało od pierwszych Chrześcijan, z wyjątkiem nazwy. Nawet ci, którzy chodzą do świątyni, boją się wśród tłumu miejskiego przeżegnać swoje czoło, a słaba płeć, kobiety, jak im nakazano, nosić spódnice i chustki. One, biedne, nawet nie wiedzą, że całe piekło zapchane jest przez kobiety w spodniach. A dlaczego? Ponieważ pasterze milczą i są wspaniałomyślnie wyrozumiali.
Również obnażanie przez kobiety brzucha charakterystyczne jest dla zachowanych tradycji buddyjskich i ludów pogańskich, ubóstwiających grzeszne namiętności i wady i dla których niedostępne są właściwe dla chrześcijaństwa rozumienie tego, że nasze ciało, zgodnie z planem Bożym, przeznaczone jest na świątynię Ducha Świętego. Przypomnijmy, jak mówił Apostoł Paweł, zwracając się do chrześcijan w Koryncie: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” (1Kor3. 16)
Ale obnażanie pępka ma jeszcze oprócz tego również inne głębokie znaczenie duchowe. Rdzenny sens słowa „żywot” oznacza „życie”. (obecnie zamiast słowa „żywot” używa się słowo „brzuch”, jedynie w modlitwach, np. w „Zdrowaś…” zachowano jeszcze to słowo: „… i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus” – od A.L.). Niestety, z naszego obecnego języka i życia ten głęboki sens został usunięty. Ale pozostał on w samej naturze kobiecego brzucha (żywota), w jego początkowym posłannictwie – aby w nim zaczynało się i w ukryty sposób wzrastało życie, które w tym okresie bardzo mądrym sposobem ukryte jest przed wszelkim spojrzeniem. Ponadto, pępek jest jedynym znakiem na naszym ciele, który przypomina człowiekowi o jego tajemniczym pierwszym etapie życia w łonie matki. Pępowina, która łączy płód z ciałem matki, jest równocześnie symbolem duchowego związku, nierozerwalnie istniejącego pomiędzy człowiekiem a jego przodkami. Podczas porodu pępowina jest obcinana, ale pozostaje ta niewidzialna nić – duchowy związek z przodkami. Tutaj również jest wielka tajemnica, ponieważ w każdym człowieku istnieje plan Boży, zgodnie z którym Pan Bóg przez rodziców stwarza nieśmiertelną duszę ludzką i zakłada podwaliny unikalnej osobowości ludzkiej. Wszystkie te strony darowanej przez Boga tajemnicy, do której człowiek powinien się odnosić z wielkim szacunkiem, przymuszają nas, aby wstydliwie przykrywać te części ciała, które są związane z rodzeniem dzieci.
SKĄD PRZYSZŁY „DAMSKIE SPODNIE?”
W Rosji jest takie przysłowie: czym człowiek grzeszy, tym jest i karany. Postępowe społeczeństwo rosyjskie na początku XIX wieku wielbiło wolności rewolucji francuskiej, odrzucając zalety rządów absolutnych, i nastała potem wojna 1812 roku. Wielbimy dzisiaj wynalazki amerykańskie i ich sposób życia, a więc, logicznie myśląc, przez Zachód jesteśmy i karani. A propos, również i spodnie przyszły do Europy z Ameryki …
Pierwsza wzmianka o spodniach damskich przypada na rok 1840, kiedy zaczął się ruch amerykańskich osadników ze Wschodu na Zachód. Z USA damskie spodnie amerykańskie trafiają do Anglii dzięki Adzie Vulson, która jako pierwsza zaproponowała kobietom noszenie spodni jako rodzaju odzieży.
Wszystko to przypada na okres emancypacji pod koniec XVIII- początku XIX wieku. (emansipacio – łac. „wyzwolenie od uzależnienia”), kiedy kobiety żądają równych z mężczyznami praw politycznych, a ostatecznie – swobód seksualnych.
W latach 1960-1980 przyszła moda na wąskie kobiece biodra, na podium wkracza kobieta, przypominająca mężczyznę (szczupła, płaska i z krótko obciętymi włosami). Naukowcy Stanów Zjednoczonych i Japonii postanowili odpowiedzieć na pytanie, dlaczego pojawiła się moda na «au garcon». Studiując czołowych projektantów mody, takich na przykład, jak mężczyzn – Francuzów, odkryli oni, że byli to ludzie z odchyłkami psychicznymi i nietradycyjną orientacją seksualną, którzy chcieli widzieć w kobiecie mężczyznę (chłopca).
Natomiast Biblia, jak czytamy, o spodniach, noszonych przez kobiety, mówi wyraźnie negatywnie. (Pwt. 22: 5). Kobiece spodnie – to przede wszystkim wyzwanie dla Boga. Widzimy, że emancypacja jest sprzeczna ze Słowem Bożym.
W kwestii o spodniach i emancypacji powinniśmy zobaczyć również inny aspekt – odzież nie powinna służyć jako pokusa, ponieważ „każdy, kto patrzy na kobietę pożądliwie, już popełnił cudzołóstwo w sercu swoim” (Mt 5,28) i „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić w głębi morza „(Mt 18,6). W naszym kraju kobiety często chodzą w obcisłych spodniach, tzw. „biodrówkach”. Spodnie na kobiecie – to są zewnętrzne próby realizowania siebie w pracy, w karierze, osiągnięcia uznania społecznego, niezależności ekonomicznej i społecznej. Spodnie na kobiecie „mówią”, że kobieta nie chce realizować siebie jako matka.
Mężczyzna i kobieta – to są dwie połówki, które powinny się uzupełniać, a nie zastępować siebie. Większości mężczyzn, oczywiście, nie podobają się podobne do mężczyzn kobiety, chodzące po ulicach w spodniach, z nagim brzuchem, z butelką piwa i papierosem w ustach. Mężczyzna chce widzieć w kobiecie nie siebie, ale drugą połowę. Tak mówią współcześni psycholodzy.
Kobieta nie powinna tracić kobiecości, nie przemieniać się w mężczyznę, powinna zachowywać swój kobiecy wdzięk.
Rzeczywiście, kobieta w spodniach traci obraz Boga. Kobieta staje się jakby bezpłciową. Oczywiście, chciałoby się zwrócić do współczesnych mężczyzn: bądźcie głowami swoich rodzin, dbajcie o swoje żony, a wtedy im do głowy nie przyjdzie, aby sięgać po wasze od wieków dane prawa i obowiązki.
NIEBEZPIECZNA PASJA
Obnażając okolice pasa (lędźwi) narażamy na zimno nerki. A nerki – to najważniejszy organ, który jest odpowiedzialny za prokreację, długowieczność, piękno (piękne włosy i zęby, młoda skóra), mocne kości, stabilna psychika. Jeśli nerki są regularnie chłodzone, to grozi to bezpłodnością, skróceniem życia, wypadaniem włosów, próchnicą zębów, chorobami kręgosłupa, zaburzeniami psychicznymi i tak dalej.
Moda na gołe brzuchy, lędźwia i biodra, niepostrzeżenie prowadzi do sterylizacji ludności. Kobieta – matka, która paradowała z gołymi lędźwiami i brzuchem, prawdopodobnie urodzi dziecko osłabione, które może mieć wiele chorób. Zacznie ona biegać po szpitalach, narzekać na lekarzy. A winić trzeba samą siebie za nierozumne pasjonowanie się modą, którą podrzucili do Rosji zachodni „dobroczyńcy”, aby osłabić naród rosyjski.
Jeszcze jednym ukrytym zagrożeniem dla zdrowia kobiet są obcisłe dżinsy o niskiej talii, a to dzisiaj jest szczytem mody. Starzy kręgarze mówią, że kość ogonowa – to nie jest narząd szczątkowy (rudyment), a jest ona gospodynią wszystkich kości i należy ją chronić, aby człowiek miał dobry, zdrowy kręgosłup i miał wiele sił. Wygięta kość ogonowa prowadzi do mnóstwa różnych skutków, takich jak bezpłodność, zaburzenia układu moczowo-płciowego, nieustanne nieuzasadnione zmęczenie i tym podobne. I wszystko to może spowodować nie tylko poważne obrażenie, upadek na „tyłek” podczas gołoledzi, ale również noszenie takiej odzieży, która deformuje i przemieszcza części składowe kości ogonowej.
Kobieto, pamiętaj, że zdeprawowany wygląd zewnętrzny matki oddziałuje deprawująco również na dzieci. Kiedy wyrosną dzieci takiej matki, ona nie będzie się z nich cieszyć, ponieważ zobaczy owoce swego beztroskiego życia i będzie wtedy zbierać smutek i łzy.
Kobieta nie powinna strzyc swoich włosów! Święty Paweł Apostoł mówi, że „jeśli niewiasta (kobieta) zapuszcza włosy, to dla niej jest to chwałą (chlubą – od A.L.)” (1Kor.11, 15).
Czy nie wydaje się wam co najmniej dziwnym znany widok dnia dzisiejszego, kiedy ulicą idzie kobieta z włosami na głowie, których kolor naturalny, z powodu częstego farbowania jest już niemożliwy do ustalenia? A więc pamiętajcie również, że włosów nie wolno farbować.
„Skórę splugawiłaś przez sztuczne nacieranie, włosy zmieniłaś na kolor nienaturalny … Nie możesz zobaczyć Boga … podążałaś za diabłem, wróg przystrajał twoje włosy – i z nimi będziesz płonąć!” – pisze św. Cyprian Kartagiński (ros. – св. Киприан Карфагенский – od A.L.) w „Księdze o odzieży dziewic”.
Kobiety powinny zakrywać swoje głowy, ponieważ każda kobieta, gdy ma głowę nie zakrytą, „hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona” (1Kor.11: 5). O znaczeniu nakryć głowy dla kobiet św. Paweł Apostoł Paweł mówi w Pierwszym Liście do Koryntian (1Kor.11 8 – 10).
Charakterystyczne jest, że przed rewolucją październikową (1917 r.), kobiety w miejscach publicznych zawsze były z głowami zakrytymi. Należy zauważyć, że duchowo – moralny upadek kobiety rozpoczął się szybko od lat 20-ch XX wieku, kiedy zaczęto „znosić” i usuwać z użycia nakrycia głowy i przyzwoitą odzież.
W ostatnich latach, już od wczesnej młodości, dziewczyna traci naturalną wstydliwość płci kobiecej, przyswaja styl życia, właściwy mężczyźnie, dąży do wczesnej samodzielności, traci dziewiczą czystość, mówi do matki aroganckie słowa, usiłuje pozbyć się opieki ojca i w końcu stygnie jej stosunek do Kościoła.
Kobiety powinny zdobić siebie niewinnością, skromnością, wstydliwością, małomównością, miłosierdziem, współczuciem, czułością, dobrotliwością, poświęceniem się dla dobra innych. Kobieta powinna rozwijać wzniosłe uczucia piękna moralnego dla doskonalenia swoich mężów, braci, dzieci, służyć jako przykład dla innych. Wszystkie święte kobiety zdobiły (upiększały) siebie takimi cnotami i z takich kobiet rodzili się wielcy ludzie.
Nie można nie zgodzić się z tym, że dziś sama kobieta cierpi z tego powodu, że straciła wysokie, rzadkie, z natury tylko jej właściwe cechy. Kobieta staje się coraz bardziej dumną, ordynarną, rozdrażnioną, egoistyczną, arogancką, zmysłową … powodem tego jest głównie wynaturzenie wyglądu zewnętrznego odzieży kobiet. Typowy obraz współczesnej kobiety jest taki: rozpuszczone włosy, pałające blaskiem pożądania oczy, krwistoczerwone usta, na dłoniach – krwistego koloru paznokcie, bardziej przypominające pazury. Nie zapominajcie o tym, że przyjdzie nam za wszystko odpowiadać przed Bogiem. Jaka będzie nasza odpowiedź? Czy nie wiecie, albo zapomnieliście, że należy bardziej słuchać Boga niż grzesznych ludzi? (Dz 4, 19).
ŚWIATOWA MODA I JEJ SKUTKI – CHOROBY
Z powodu noszenia spodni – kobiety mają ciężkie porody, dzieci rodzą się z wadami fizycznymi i psychicznymi, cierpią na bezpłodność lub ich dzieci będą bezpłodne: dziewczyny nie będą mogły zostać matkami, a chłopcy ojcami. Skutkami mody są:
***
Z powodu strzyżenia włosów przez kobiety – bóle głowy…
***
Z powodu obnażania piersi przez kobiety – choroba tarczycy, astma, rak piersi.
***
Z powodów noszenia obcasów, krótkich spódnic i z rozcięciami – zakrzepowe zapalenie żył i inne choroby nóg.
***
Z powodu używania kosmetyków – u kobiet pojawiają się choroby żołądka, wątroby, jelit, a także gardła i oczu.
Prawdą jest, że człowiek jest szczytem Bożej twórczości, został stworzony on na obraz i podobieństwo Boże. Nie tylko jego dusza, ale także ciało ma udział w sztuce Mądrości i Mocy Bożej. Prawdziwe i najwyższe Piękno jest ukryte w człowieku, zamknięte jest w jego ciele. Twórcza Moc Boża stworzyła ludzkie ciało zgodnie z prawami piękna i proporcjonalności. Piękno ciała jest dowodem Bożej Mądrości i dlatego dopuszczalna jest jedynie rozkosz bezinteresowna, czysta kontemplacja tego piękna, bez jakiegokolwiek praktycznego lub tym bardziej niemoralnego jego wykorzystywania. Ale grzeszność człowieka, jego wolna wola przyćmiły w nim prawdziwe poczucie piękna i teraz należy dążyć, aby je rozjaśnić i oczyścić.
Klemens Aleksandryjski wołał do swoich współczesnych: „Nie zgwałć piękna, o człowieku! Bądź królem, a nie tyranem swojego piękna. Tylko wtedy uznam twoje piękno, kiedy zachowasz jego obraz czystym, dopiero wtedy będę czcił w tobie piękno”. Jednakże, chociaż piękno ciała ludzkiego jest od Boga, i nadal są to te wspaniałe kontury, wygięcia, kształty, linie, które mogą przenosić nasz podziw do Majestatu Twórcy, do początku Najwyższego Wiecznego Piękna, ale są to tylko mgliste cienie, słabe, niewyraźne, rozmyte kontury. Piękno w nas jest zniekształcone, podeptane, zbezczeszczone przez odejście od swojego Stwórcy, od Pierwowzoru, wypaczone jest również samo nasze pojęcie o pięknie i nasze dążenie do niego.
Skromność zdobi kobietę (2 Piotra 3,3-4), a nie odkryte na pożądanie części ciała. O takiej kobiecie mówią, że „jej dusza jest pusta”. Przypomnijmy poetę Nikołaja Zabołockiego:
Zapytam tylko – czym jest piękno?
I czemu tak je ubóstwiają ludzie?
Naczyniem – w którym mieszka pustka?
Lub ogniem, który w nim rozbłyska? (A.L.)
А что есть красота?
И почему ее обожествляют люди?
Сосуд она – в котором пустота?
Или огонь, мерцающий в сосуде?
Drogie dziewczęta i kobiety, wyciągajcie wnioski!
W opracowaniu korzystałem z trzech następujących artykułów na portalu <Moskwa Trzeci Rzym>:
Znaki odstępstwa. Nowa moda i jej skutki
http://3rm.info/5743-znameniya-apostasii-novaya-moda-i-ee-posledstviya.html
Skąd przyszły „spodnie damskie?”
http://3rm.info/25793-otkuda-poshli-zhenskie-bryuki.html
Kobieto, ubierając męską odzież – grzeszysz przeciwko Bogu!
http://3rm.info/26219-zhenschina-odevaesh-muzhskuyu-odezhdu-greh-pred-bogom.html
Słowo końcowe od autora opracowania
Zdaję sobie sprawę z tego, że na kilkunastu stronach tekstu nie można wyczerpać tematyki o nieskromnym ubieraniu się i noszeniu spodni przez kobiety. Podane treści być może wywołają u niektórych uśmiech pobłażania lub wymowne komentarze, wyśmiewające słowa Pisma Świętego, stanowisko pasterzy Kościoła, czy wypowiedzi świątobliwych osób. Większość kobiet nie dopuści nawet myśli, aby powrócić do dobrych obyczajów ubierania się naszych babć i prababć. Dobrze będzie, jeżeli z tekstu zapamiętają (a może i zastosują?) podstawowe zasady skromnego ubierania się przy wychodzeniu na ulice lub odwiedzaniu świątyń – Domów Pana Boga.
Ufam, że szereg pobożnych kobiet przyjmie sobie do serca te wymienione zasady, dotyczące skromnego ubioru i zastosuje je w praktyce, pamiętając, że skromny ubiór to:
– suknia lub spódnica bez rozcięć poza kolana, do połowy łydki,
– spodnie męskie nie wchodzą w rachubę, należy je wyrzucić z garderoby,
– ramiona w bluzkach lub sukniach powinny być przykryte przynajmniej do łokci,
– dekolt według zalecenia papieża Piusa XI może sięgać szerokości dwóch palców poniżej nasady szyi (co stanowić może według mnie szerokość 3 cm. Jak dotąd żaden Sobór ani Papież nie zakwestionował tego zalecenia Piusa XI z 1930 roku, które zamieszczam jeszcze raz: „Przypominamy, że strój nie może być nazwany przyzwoitym, jeśli posiada dekolt większy niż szerokość dwóch palców, mierząc od szyi, jeśli nie zakrywa ramion co najmniej do łokci, i nie sięga przynajmniej trochę poniżej kolan. Ponadto, niedopuszczalna jest odzież z materiałów przezroczystych oraz rajstopy w kolorze cielistym, sugerującym, że nogi są nagie”).
– głowa kobiet powinna być przykryta, najlepiej chustką. Według Prawosławia nie mogą być używane do przykrycia głowy czapki, kapelusze lub berety. W tym miejscu można zapytać polskie kobiety, chodzące do kościoła, dlaczego na pielgrzymkach do Włoch, wchodząc do świątyń, przykrywają głowy chociaż symbolicznym przykryciem z jedwabiu lub podobnych materiałów, a nie czynią tego w Polsce? Oraz dlaczego, przykrywając głowy w Polsce podczas silnych mrozów, nie przykrywają ich latem? Dlaczego jest taki brak konsekwencji?
Warto jeszcze raz tu przypomnieć wyjątek z instrukcji Papieża Piusa XI
Pkt 9: Dziewczęta i kobiety, które się nieprzyzwoicie ubierają, nie powinny być dopuszczone do Stołu Pańskiego i do godności chrzestnych matek przy Sakramentach Chrztu i Bierzmowania. W niektórych wypadkach nie należy im nawet pozwolić na wejście do kościoła.
Dlaczego nie przestrzega się tych zaleceń w Kościele? Dlaczego księża udzielają ślubów kobietom w roznegliżowanych sukniach, z głęboko wyciętymi dekoltami? Przecież obrażają tym Boga! W tak doniosłym momencie, gdy Pan Bóg błogosławi małżonkom na całe życie! A gdy kobieta bierze ślub w spodniach i jest wtedy obrzydliwa, jak mówi Pismo Święte, w oczach Boga? Co wtedy? Czy Pan Bóg pobłogosławi ten związek? A czy godziwe jest przyjęcie Komunii św. w niegodziwym stroju?
Dlaczego księża nic nie mówią na temat godnego ubioru? W Cerkwi Prawosławnej narzeka się, że kapłani zbyt mało mówią o tych sprawach. Ale jednak tam mówi się o tym i pisze więcej niż u nas.
Dziewczęta i Kobiety polskie! Musicie to zrozumieć, że projektanci współczesnej mody każą wam się rozbierać, zamiast gustownie i ze smakiem ubierać. Powinnyście to zrozumieć i nie prowokować złą modą, albowiem roznegliżowane stroje są przyczyną grzesznych myśli i zachowań (w tym również gwałty) mężczyzn. Pismo Święte uczy, że ciało niewiasty może być odkryte tylko dla męża. Zacznijcie Szanowne Panie nosić spódnice i suknie. Spodnie – to ubiór dla mężczyzn. Odziane w spodnie nie jesteście kobiece, nie jesteście tajemnicze. Jak mężczyzna ma odkrywać kobietę? Jak ma o niej marzyć, być ciekawy jej ciała, kiedy chodzi ona przy nim ciągle rozebrana, wzbudzając jego pożądanie oraz u innych mężczyzn na ulicy, wzbudzając często zazdrość u jej mężczyzny, który widzi pożądliwe spojrzenia innych „samców”. Nie dajcie się uwodzić obcym modom! One niszczą skromność, czystość i wstydliwość. Trzeba walczyć o czystość naszych serc. Pan Jezus odkupił nasze dusze i ciała na Krzyżu, abyśmy mogli dobrze przeżyć nasze ziemskie życie i zasłużyć na życie wieczne. Nie obrażajmy naszego Boga przez lansowanie grzesznej w skutkach mody. Niech nasze ciało będzie rzeczywiście Świątynią Ducha Świętego.
(W powyższym akapicie wykorzystałem wypowiedź Pani Anny Marii, zamieszczonej w książce pt. „Życie pozagrobowe. Ciekawe i pouczające przekazy z Nieba”. Gdańsk, 1991 r.” Książkę w wersji komputerowej można pobrać bezpłatnie ze strony www.prorocykatolik.pl i dalej rozpowszechniać).
Kończąc, przypominam jeszcze raz słowa Matki Bożej:
W Fatimie Maryja mówiła: „Gdyby ludzie wiedzieli, czym jest wieczność, na pewno uczyniliby wszystko, by odmienić swoje życie. Pojawią się na świecie mody, które będą obrażać naszego Pana. Ludzie, którzy służą Bogu, nie mogą być niewolnikami mody. W Kościele nie ma miejsca na mody. Bóg jest zawsze ten sam”.
Dlatego: Drogie dziewczęta i kobiety, wyciągajcie wnioski!
Dodatek
Inne wypowiedzi na temat nieskromnego ubioru i noszenia spodni przez kobiety
***
Wyjątki z orędzi największej mistyczki polskiej Zofii Nosko:
Słowa Boże do kobiet
Zofia Nosko „Centuria ” – „Orędzia Zbawienia” Tom II
22. VI. 1983.
Mówi Matka Boża:
Do was chcę mówić, córki Moje. Zły duch zatrwożony jest, gdy widzi skromność i czystość obyczajów. Jego pragnieniem jest wasz upadek. On zwiódł pierwszą niewiastę, Ewę, a obecnie pragnie nad wami górować, narzucając wam nieskromne stroje, ubiory.
Ja, Matka wasza Niepokalana Dziewica, Matka Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, proszę was, córki Moje umiłowane, ubierajcie się skromnie, nie wystawiajcie swojego ciała na pośmiewisko złego ducha i demona.
Czy wiecie, że gdy wchodzicie do świątyni Bożej, gdzie mieszka Syn Boży, Jezus Chrystus w Najświętszym Tabernakulum — ziemia drży, gdy wy jesteście w tak poniżającym stroju.
Strój wasz poniża godność kobiety, panny i dziewczyny. Krótkie sukienki i roznegliżowane ramiona to zupełna zgnilizna.
Aniołowie Boży przysłaniają oczy i płoną ze wstydu za was.
Sukienki wasze nie są przystosowane do nawiedzenia Syna Bożego.
Ta wasza nieskromność drażni Serce Boże. Dlaczego chodzicie w sukienkach tak krótkich bardzo i z roznegliżowanymi ramionami?
Gdzie skromność kobiety, gdzie wasz rozsądek, szlachetność kobiety i panny?
Dlaczego tak zezwoliłyście złym duchom przychodzić, czy nie wiecie, że to demon, zły duch, szatan dyktuje te obrzydliwe, poniżające godność kobiety stroje roznegliżowane?
Nawet nie przystoi kobiecie na plaży podobne poniżenie godności, a co dopiero w świątyni — Bożym Domie.
Proszę was, zostawcie spodnie dla mężczyzn. Szatą kobiety jest suknia o przyzwoitej długości. Nie upijajcie się i nie pijcie alkoholu, bo każda z was musi być światłem w swoim domu.
Proszę was również, córki Moje, byście unikały i nie paliły papierosów. Wszystko to, co wam powiedziałam, jest obrzydliwością przed Obliczem Bożym.
Do was mówię, panny i dziewczęta. Miłość wasza do waszych narzeczonych i chłopców niech będzie skromna, powściągliwa, szlachetna, po stokroć czysta. Nie stawajcie na rogach ulic w lubieżnej obrzydliwości, nie podkładajcie się po wszystkich dróżkach i ścieżkach z waszymi chłopcami i narzeczonymi, albowiem ta obrzydliwość jest dziełem szatana i sług jego.
Proszę was wszystkie, kobiety, panny i dziewczęta o skromność, czystość serca i rozumu, o skromność obyczajów. Jeśli staniecie się wszystkie przeciwnikami złego ducha — w sercu waszym zamieszka moc Boga Żywego i Jego łaska mądrości. Wy, córki Moje będziecie światłem waszych domów, rodzin. Wasze rodziny będą pełne zdrowia, radości, mądrości Bożej. Będą trwałe i święte jak Święta Rodzina. Ale wy, córki Moje, musicie wydać walkę złemu duchowi.
Nie noście sukienek, które was upokarzają, roznegliżowanych, depczących godność kobiecą, nie poniżajcie siebie piciem alkoholu, byście się nie poniżały grzechami, nie palcie papierosów, by nie dawać zgorszenia maluczkim i szkody dla potomstwa.
***
Przepisana treść filmu pt. „Uważaj na nieskromny strój! Św. O.Pio” – na gloria.tv
http://gloria.tv/media/kwzVeBjAjde
Matka Boża w Fatimie, powiedziała do Hiacynty: „Grzechami, które pociągają najwięcej dusz do piekła, są grzechy nieczyste. Wymyślone zostaną pewne mody, które będą bardzo obrażać Boga. Osoby, które służą Bogu, nie mogą ulegać tym modom.”
Grzechy, które prowadzą najwięcej dusz do piekła, to są grzechy cielesne. Przyjdą mody, które będą bardzo obrażać Pana Jezusa – mówiła mała Hiacynta – błogosławiona, która w 1917 roku widziała w Fatimie. Kiedy szczególnie w okresie letnim patrzymy na nasze ulice, a nawet wnętrza świątyń, w których gromadzą się wierni, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że owe mody, o których mówiła niewinna Hiacynta, właśnie nadeszły.
Pewien świątobliwy spowiednik mawiał: ileż kobiet, niemoralnie ubranych, przechodząc tylko ulicą świadomie lub nie, staje się przyczyną wielu grzechów.
Już za pontyfikatu Ojca Świętego Piusa XI moda zaczęła się tak szybko zmieniać, torując drogę do rozwiązłości, że Papież postanowił zdecydowanie temu przeciwdziałać. W 1930 roku nakazał opublikować instrukcję na temat strojów: „Przypominamy, że strój nie może być nazwany przyzwoitym, jeśli posiada dekolt większy niż szerokość dwóch palców, mierząc od szyi, jeśli nie zakrywa ramion co najmniej do łokci, i nie sięga przynajmniej trochę poniżej kolan. Ponadto, niedopuszczalna jest odzież z materiałów przezroczystych oraz rajstopy w kolorze cielistym, sugerującym, że nogi są nagie”.
Ojciec Pio – surowy strażnik czystości.
Święty Ojciec Pio nie tolerował nieskromnych strojów: sukni z głębokim dekoltem, krótkich, obcisłych spódnic, spodni dla kobiet. Swoim duchowym córkom zakazał nosić także ubrań z przejrzystych materiałów. Z biegiem lat jego surowość wzrastała. Z uporem odsyłał od konfesjonału niewiasty, które uznał za nieskromnie ubrane. Niekiedy zdarzało się, że z bardzo długiej kolejki penitentów wysłuchał zaledwie kilku Spowiedzi św. Jego współbracia z niepokojem obserwowali te „czystki” i zdecydowali o umieszczeniu na drzwiach kościoła dużego napisu: „Na wyraźne życzenie Ojca Pio niewiasty muszą przystępować do spowiedzi w spódnicach, sięgających co najmniej 20 cm poniżej kolan. Zakazane jest pożyczanie spódnic na czas spowiedzi”.
Starajmy się unikać najmniejszego nawet niebezpieczeństwa obrazy Pana Boga lub okazji do kuszenia naszych bliźnich. Nie naśladujmy mód tego świata, lecz wzorujmy się na Najświętszej Maryi Pannie i Świętych. O. Pio ożywiany gorliwością o zbawienie dusz, nakazał umieszczenie przy wejściu do kościoła dodatkowej, bardziej szczegółowej informacji: „Zabrania się wstępu mężczyznom z obnażonymi ramionami i w krótkich spodniach. Zabrania wstępu kobietom w spodniach, bez welonu na głowie, w krótkich strojach, z dużym dekoltem, bez pończoch, lub w inny sposób nieskromnie ubranych”. Równie surowy był wobec nieskromnej mody. Jako prorok widział daleko, dlatego walczył twardo przeciwko modzie, która właśnie w latach sześćdziesiątych zapoczątkowała proces, który zniszczył wszelką etykę. Pewnej kobiecie, spowiadającej się w bluzce z krótkimi do łokci rękawami, powiedział: „Widzisz, jakbym ci uciął rękę, cierpiałabyś mniej, niż będziesz cierpieć w czyśćcu”. Dla rozsądnych nie potrzeba tutaj komentarza, ale można spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie: Jaki będzie los tych niewiast, które noszą bluzki z jeszcze krótszymi rękawami lub także zbyt krótkie lub z rozcięciami spódnice lub też przychodzą do kościoła na Mszę św., czy też uczestniczą w innych Sakramentach w spodniach? Warto o tym – uczciwie i w pokorze – choć przez chwilę pomyśleć, mając na uwadze ten fakt, iż bodźce seksualne dla mężczyzny, który patrzy na obnażone nogi kobiety lub nogi opięte spodniami, są wielokrotnie większe, niż od obnażonych do łokci rąk. Bodźce te całkowicie uniemożliwiają mężczyznom normalne przeżywanie Mszy św., modlitw, pobożne uczestnictwo w pielgrzymce, Sakramentach Świętych, przygotowaniu do Spowiedzi św. itp. Nie mogą oni przecież ciągle odwracać się lub zasłaniać sobie oczu. A jeśli do tego dojdzie jeszcze odsłanianie brzuchów, ramion, nieprzyzwoite obciąganie spodni itp.? Nie ma i nie może być wtedy modlitwy w sercu i duszy mężczyzny – nie ma uczestnictwa w tym świętym „sacrum”, jest rozproszenie, zgorszenie i złe myśli.
Ojciec Pio nie bał się pustego kościoła. W początkach lat 60-ch, w czasie swej kampanii przeciwko rozwijającej się nieprzyzwoitej modzie, pośród ogólnej obojętności, na rok przed pojawieniem się mini – spódniczki, Ojciec Pio zaczął wymagać od kobiet, by nosiły spódnice długie, do łydek. Metodę tę stosował również do małych dziewczynek. Takie zachowanie wydawało się dziwne, ale rok później nadeszło wyjaśnienie: pojawiła się mini – spódniczka. Pewnego dnia ojciec kapucyn P.M., który mu towarzyszył, powiedział do Ojca Pio: „Ale Ojcze, jeśli dalej tak będziesz robił, kościół opustoszeje”. Odpowiedź brzmiała: „Lepiej, by kościół był pusty, niż sprofanowany”. A innym razem: „Lepszy kościół pusty, niż pełen diabłów”. Czy nie jest to reguła wskazana przez samego Jezusa, kiedy wyrzucał profanatorów ze Świątyni Jerozolimskiej? Warto także podkreślić, że nie tylko Ojciec Pio wskazywał na opisane powyżej problemy. Podobne zalecenia i przestrogi możemy znaleźć w wypowiedziach innych Świętych, Papieży, księży, zakonników.
Co o skromności mówili inni wielcy Kościoła i Święci?
– „Spośród potępionych, którzy zaludniają piekło, nie ma ani jednego, który by nie grzeszył przeciwko szóstemu Przykazaniu, a dziewięćdziesięciu dziewięciu na stu wprost zostało za ten grzech potępionych” – mówi Święty Alfons Liguori.
– „Bądź dumny z tego, że umiesz się rumienić! Pan Bóg dał róży kolce, by się broniła, gdy ktoś chce dotknąć jej listków aksamitnych. Dał rumieniec, by człowiek mógł się bronić, gdy ktoś pragnie naruszyć nietykalną biel jego duszy” – biskup Tihamer Toth.
– „O, matki chrześcijańskie, gdybyście tylko znały przyszłość pełną nędzy, niebezpieczeństw i wstydu, na jakie skazujecie swoje dzieci przez nieroztropne przyzwyczajanie ich do życia ledwo ubrane, co powoduje, że zatracają one zmysł wstydu, zawstydziłybyście się swojego postępowania i krzywd, wyrządzanych maleństwom, które Bóg powierzył waszej opiece, dla wychowania w chrześcijańskiej godności i kulturze” – mowa Ojca Świętego Piusa XII z 1954 roku.
– Św. Bernard z Clairvaux: – „Osoby nieskromnie ubrane są narzędziem diabła”.
– Św. Filip Nereusz: – „Ten, kto stroi się dla przypodobania się innym, niechaj nie odważa się nazywać siebie czystym w sercu, gdyż strój zadaje kłam jego słowom”.
– Św. Ojciec Pio powiedział: – „Kobiety, których ubiór cechuje próżność, nigdy nie przyobleką życia Jezusa Chrystusa. Co więcej, tracą one piękno swej duszy, gdy to bożyszcze wkroczy do ich serca (…) Kto w swoich udrękach chce korzystać z mojej pomocy, musi i mnie pomóc w walce przeciw nieskromności”.
– „Wstydliwość chroni intymność osoby. Polega ona na odmowie odsłaniania tego, co powinno zostać zakryte… Wstydliwość jest skromnością. Wpływa na wybór ubioru… Wstydliwość inspiruje styl życia, który pozwala na przeciwstawianie się wymaganiom mody i presji panujących ideologii”. – Katechizm Kościoła Katolickiego
– „Wizja piekła – pierwsza część tajemnicy Fatimskiej”: „Tuż przed swoją śmiercią, przebywając w szpitalu w Lizbonie Hiacynta długie modlitwy spędzała na modlitwie. Z jej pokoiku widać było wnętrze kościoła i tabernakulum. Adorowała Jezusa, ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Kilka razy odwiedziła ją Matka Boża. Po tych odwiedzinach zwierzała się siostrze Godinho, przekazując jej to, co usłyszała od Matki Bożej. Między innymi Maryja powiedziała jej, że „najwięcej ludzi trafia do piekła przez grzechy nieczystości”. Mówiła również: „Gdyby ludzie wiedzieli, czym jest wieczność, na pewno uczyniliby wszystko, by odmienić swoje życie. Pojawią się na świecie mody, które będą obrażać naszego Pana. Ludzie, którzy służą Bogu, nie mogą być niewolnikami mody. W Kościele nie ma miejsca na mody. Bóg jest zawsze ten sam”.
***
PIUS XI – O STROJACH NIEWIAST – Instrukcja Św. Kongregacji Soboru
http://www.gloria.tv/?media=643113
Wyjątek z Instrukcji Św. Kongregacji Soboru do Ordynariuszy diecezjalnych o skutecznym zwalczaniu nieskromnej mody u kobiet:
[…] Bardzo często też Ojciec Święty ganił przy każdej nadarzającej się sposobności i z największą siłą potępiał nieskromny sposób ubierania się, który dzisiaj stał się już zwyczajem powszechnym nawet u kobiet i dziewcząt katolickich i nie tylko obraża ciężko godność i wdzięk niewieści, lecz na nieszczęście, powoduje doczesne szkody samej kobiecie, i co jest jeszcze gorszym, prowadzi do jej własnej i innych zguby wiecznej.
Pkt 9: Dziewczęta i kobiety, które się nieprzyzwoicie ubierają, winny być niedopuszczone do Stołu Pańskiego i do godności chrzestnych matek przy Sakramentach Chrztu i Bierzmowania. W niektórych wypadkach nie należy im nawet pozwolić na wejście do kościoła.
***
Z notyfikacji kardynała Siri, dotyczącej noszenia męskiego ubioru przez kobiety
Józef kardynał Siri
Genua, 12 czerwca 1960 roku
Do Wielebnych Księży,
Do wszystkich Sióstr nauczających,
Do umiłowanych synów z Akcji Katolickiej
Do nauczycieli, którzy prawdziwie pragną trwać przy katolickiej doktrynie.
Pierwsze oznaki wiosny, która przyszła do nas z opóźnieniem, wskazują, że w tym roku nastąpił pewien wzrost sięgania po męski ubiór przez dziewczęta i kobiety, a nawet matki. Do 1959 roku w Genui taki ubiór wskazywał na to, że dana kobieta jest turystką, ale obecnie wydaje się, że jest znacząca liczba dziewcząt i kobiet z samej Genui, które zaczynają wybierać, przynajmniej przy okazji wycieczek, ubiór męski (spodnie).
Rozpowszechnianie się takiego zachowania zobowiązuje nas, abyśmy poważnie rozważyli ten temat i prosimy tych, do których skierowana jest niniejsza Notyfikacja, by poświęcili temu problemowi całą uwagę, na którą zasługuje, jak przystało na osoby, które są świadome swej odpowiedzialności przed Bogiem.
Jan August Dominik Ingres, Joanna d’Arc podczas sakry króla Karola VII. Nawet św. Joannę d’Arc często przedstawia się w spódnicy czy sukni na zbroi.
Pragniemy przede wszystkim przedstawić wyważony osąd moralny w kwestii noszenia męskiego ubioru przez kobiety. Zaiste, nasze niniejsze rozważania dotyczą tylko moralnego aspektu.
Po pierwsze, jeśli chodzi o zakrywanie ciała kobiety, nie można powiedzieć, że noszenie męskich spodni jako takie stanowi ciężkie wykroczenie przeciwko cnocie skromności, ponieważ spodnie z pewnością zakrywają więcej ciała, niż współczesne spódnice.
Po drugie jednakże, aby odzienie było skromne, nie może tylko zakrywać ciała, ale również nie powinno przylegać zbyt blisko do ciała. Pewne jest, że wiele damskich strojów jest dzisiaj bardziej dopasowanych do ciała, niż niektóre spodnie, ale te ostatnie można uszyć jako bardziej przylegające – i w rzeczy samej na ogół takie są. Dlatego też noszenie tak obcisłych ubrań daje nam niemniejszy powód do niepokoju niż odsłanianie ciała.Tak więc nieskromność męskich spodni noszonych przez kobiety jest jednym z aspektów problemu, którego nie wolno pominąć w ogólnej ocenie zagadnienia, jednakże nie powinno się go także sztucznie wyolbrzymiać.
Istnieje jednak inny aspekt noszenia spodni przez kobiety, który przestawia się nam jako najpoważniejszy.
Noszenie męskiego ubioru przez kobiety w pierwszym rzędzie oddziałuje na samą kobietę, po pierwsze poprzez zmienianie właściwej jej kobiecej psychiki. Po drugie, wpływa na kobietę jako żonę swego męża poprzez tendencję do wypaczenia stosunków między płciami. Po trzecie, dotyka kobiety jako matki poprzez uszczerbek na jej godności w oczach dzieci. Każdy z tych punktów należy starannie z osobna rozważyć:
Męski ubiór zmienia psychikę kobiet.
Rzeczywiście, motyw, który popycha kobiety do noszenia ubioru mężczyzny, zawsze zasadza się na naśladowaniu, ba, na współzawodniczeniu z mężczyzną, który jest postrzegany jako silniejszy, mniej obciążony, bardziej niezależny. Ta motywacja jasno wskazuje na to, że męski ubiór jest widzialnym pomocnikiem w wykształceniu się umysłowego nastawienia, że jest się „jak mężczyzna”.
Po drugie, od kiedy człowiek istnieje, ubranie, które dana osoba nosi warunkuje, narzuca i modyfikuje jej gestykulację, postawy oraz zachowanie, w taki sposób, że ubranie, jedynie poprzez zewnętrzne noszenie go, zaczyna narzucać szczególny wewnętrzny stan ducha.
Niech nam będzie wolno dodać, że kobieta, która nosi męski ubiór zawsze mniej lub bardziej okazuje, że odnosi się do swej kobiecości tak, jak gdyby była ona gorsza, podczas gdy w rzeczywistości jest jedynie odmienna. Wyraźnie widać wypaczenie jej psychiki.
Te powody, pomiędzy wieloma innymi, wystarczają, aby ostrzec nas o tym, do jak błędnego myślenia skłania kobiety noszenie męskiego ubrania.
Noszenie męskiego ubioru przez kobiety wypacza relacje między kobietami i mężczyznami.
Rzeczywiście, gdy następuje rozwój relacji między dwiema płciami wraz z osiąganiem wieku dojrzałości, przeważający jest instynkt wzajemnego przyciągania. Zasadniczą podstawą tego przyciągania jest różnica pomiędzy płciami, która jest możliwa tylko dzięki temu, że jedna uzupełnia lub dopełnia drugą. Jeśli zatem ta różnica staje się mniej wyraźna, ponieważ jedna z jej głównych zewnętrznych oznak jest wyeliminowana i ponieważ normalna struktura psychologiczna jest osłabiona, efektem jest zmiana fundamentalnego czynnika w relacji.
Problem sięga jeszcze głębiej. Wzajemne przyciąganie między płciami jest poprzedzone w sposób naturalny i chronologicznie przez poczucie wstydu, które powstrzymuje powstające instynkty, narzuca szacunek oraz pomaga podnosić na wyższy poziom wzajemnego poważania i zdrowego lęku wszystko, co owe instynkty popchnęłyby do niekontrolowanych czynów. Zmienić ubiór, który przez swoje zróżnicowanie pokazuje i utrzymuje rozgraniczenia natury oraz mechanizmy obronne, oznacza wyrównać różnice i osłabić żywotne mechanizmy obronne poczucia wstydu. To przynajmniej skrępować to poczucie. A kiedy owo poczucie wstydu jest powstrzymane od naciskania na hamulec, wówczas relacje między kobietami i mężczyznami hańbiąco pikują do czystej zmysłowości, pozbawionej całego wzajemnego szacunku i poważania.
Doświadczenie uczy nas, że kiedy kobieta jest zdefeminizowana, wówczas podkopane zostają mechanizmy obronne i wzmaga się słabość.
Męski ubiór powoduje uszczerbek na godności kobiety w oczach jej dzieci.
Wszystkie dzieci posiadają instynkt poczucia godności i decorum swej matki. Badania pierwszego wewnętrznego przesilenia u dzieci, gdy następuje u nich przebudzenie do otaczającego życia, nawet zanim osiągną wiek młodzieńczy, pokazują, jak bardzo liczą się dla nich matki. Dzieci w tym wieku są niezmiernie wrażliwe na tym punkcie. Dorośli zwykle zostawili to wszystko za sobą i więcej o tym nie myślą. Jednakże powinniśmy pamiętać o surowych wymaganiach, które dzieci instynktownie stawiają swoim matkom oraz o głębokich, a nawet okropnych reakcjach, które w nich wzbudza obserwacja złego zachowania ze strony matek. Wiele spraw późniejszego życia tu się rozgrywa – i to nie na dobre – w tych pierwszych wewnętrznych dramatach dzieciństwa i młodości.
Dziecko może nie znać definicji nieskromności, frywolności czy niewierności, ale posiada instynktowny szósty zmysł, którym je rozpoznaje, gdy nastąpią, cierpi w ich wyniku i ponosi dotkliwą szkodę na duszy z ich powodu.
III. Starannie rozważmy powagę tego, co dotychczas zostało powiedziane, nawet jeśli pojawienie się kobiety noszącej męskie ubrania nie powoduje od razu tej samej szkody, jaką przynosi poważna nieskromność.
Zmiana w kobiecej psychice powoduje fundamentalną i – na dłuższą metę – nieodwracalną szkodę w rodzinie, w małżeńskiej wierności, w ludzkich uczuciach i w społeczeństwie. Prawdą jest, że rezultaty noszenia niewłaściwego ubioru nie są widoczne na krótką metę. Ale trzeba pomyśleć o tym, co z wolna zostaje podstępnie złamane, rozdarte, zepsute.
Czy jest jakaś zadowalająca wzajemność między mężem i żoną, jeżeli zmieni się kobiecą psychikę? Albo czy można wyobrazić sobie prawdziwe wychowanie dzieci, które jest tak złożone w swym przebiegu, tak splecione z niezgłębionymi czynnikami, w których instynkt i intuicja matki odgrywają decydującą rolę w tych pierwszych latach? Co będą mogły dać swym dzieciom te kobiety, które noszą spodnie od tak dawna, że ich poczucie własnej wartości jest bardziej zdeterminowane przez współzawodnictwo z mężczyznami niż przez funkcjonowanie jako kobiety?
Pytamy się dlaczego jest tak, że od początku istnienia człowieka – czy raczej od czasu, gdy się ucywilizował – rodzaj ludzki w każdym czasie i miejscu nieodparcie dążył do odróżniania i rozdzielania funkcji obu płci? Czy nie mamy oto bezwzględnego świadectwa uznania przez cały rodzaj ludzki prawdy i prawa ponad człowiekiem?
Podsumowując: wszelkie noszenie przez kobiety męskiego stroju ma być rozumiane jako czynnik na dłuższą metę rozkładający ludzki porządek. […]
Źródło:
Notyfikacjadotyczącanoszeniamęskiegoubioruprzezkobiety.pdf
(https://marucha.wordpress.com/2013/09/23/o-zgubnych-skutkach-noszenia-przez-kobiety-spodni)
***
Wypowiedź z listu bpa R. Williamsona z 1.9.1991 r:
Plaga kobiecych spodni
[…] Dziewczęta, bądźcie matkami, a żeby być [dobrymi] matkami, za żadne skarby świata nie pozwólcie nałożyć sobie spodni, czy szortów. Jeśli proponują wam jakieś zajęcia, które wymagają noszenia spodni, a którymi zajmowały się też wasze prababki, znajdźcie sposób, żeby robić to jak one – w spódnicach. Jeśli zaś wasze prababki tego nie robiły, to i wy nie róbcie! Ich pokolenie stworzyło ten kraj, wasze pokolenie go niszczy. Oczywiście nie wszystkie kobiety, które zakładają spodnie, niszczą życie, które noszą w swoim łonie, ale wszystkie pomagają w stwarzaniu proaborcyjnego społeczeństwa. Staroświeckość [w wyglądzie] jest dobra, nowoczesność jest samobójcza. Chcecie zatrzymać lawinę aborcji? Zróbcie to, dając przykład. Nigdy nie noście spodni ani szortów. Bp de Castro Mayer miał rację. (…)
Szczerze wam oddany w Najświętszym Sercu Pana Jezusa,
+ bp. Richard Williamson
***
Przepisana treść z filmu na gloria.tv (tego samego Radka, autora poz. 2 dodatku)
Kobiety, co się z wami stało!!!
http://gloria.tv/media/ZC4YATu9nVS
*/ „Spośród potępionych, którzy zaludniają piekło, nie ma ani jednego, który by nie grzeszył przeciwko szóstemu przykazaniu, a dziewięćdziesięciu dziewięciu na stu wprost za ten grzech zostało potępionych”? – św. Alfons Liguori.
*/ Matka Boża w Quito (Ekwador):
Cenne światło wiary zgaśnie w duszach z powodu niemal całkowitego zepsucia obyczajów. Niewielka grupa ludzi, która zachowa skarb wiary i cnoty, będzie doznawała okrutnych i niewymownych cierpień oraz przedłużonego męczeństwa. Atmosfera tych czasów, przepełniona duchem nieczystości, jak ohydna powódź, zaleje ulice, place i miejsca publiczne do tego stopnia, że prawie nie będzie już na świecie dziewiczej duszy. W tych nieszczęśliwych czasach zło uderzy w dziecięcą niewinność, a w ten sposób powołania kapłańskie będą zaprzepaszczone.
*/ J.M.Vianney:
? ”Co to za dama z takim nieskromnym dekoltem?? Odkrywa szyję, jakby ją przygotowywała pod topór katowski”
*/ Matka Boża w La Salette:
W roku 1864 Lucyfer, razem z wielką liczbą diabłów, zostanie uwolniony z piekła. Stopniowo będą niszczyć wiarę, nawet osoby poświęcone Bogu tak oślepną, że bez specjalnej łaski osoby te przyjmą ducha tych złych aniołów. Wiele domów duchownych straci Wiarę zupełnie i spowoduje potępienie wielu dusz. Duchy ciemności będą wszędzie szerzyć rozprężenie w rzeczach, dotyczących Służby Bożej.
*/ List Vindice do Nubisa (pseudonimy dwóch masonów – przywódców włoskiej Alta Vendita):
By zniszczyć chrześcijaństwo, powinniśmy pozbyć się kobiet. Idea ta jest do pewnego stopnia dobra, jednak ponieważ nie możemy pozbyć się kobiet, zdeprawujemy je razem z Kościołem. Najskuteczniejszym sztyletem do uderzenia w Kościół jest zepsucie.
*/ Matka Boża w Fatimie, 1917 rok:
Przyjdzie czas, gdy pewne mody będą bardzo obrażać Pana Jezusa
*/ Papież Benedykt XV pisał:
Pod tym względem nie możemy dość silnie wyrazić Naszego ubolewania nad zaślepieniem tak wielu niewiast, które odurzone chęcią podobania się, nie zdają sobie zupełnie sprawy, że ich bezwstydne ubiory budzą wstręt u każdego szlachetniejszego człowieka, ale ponadto obrażają Boga. Nie dość bowiem, że w takich strojach, przed którymi wiele z nich dawniej ze wstrętem by się odwracało, jako zbyt przeciwnych skromności chrześcijańskiej, pokazują się publicznie, lecz nie boją się tak ubrane wstępować w progi świątyń i brać udziału w nabożeństwach, a nawet przystępować do Uczty Eucharystycznej i w ten sposób rozsiewać ohydne podniety zmysłowe tam, gdzie przyjmuje się Boskiego Twórcę czystości.
*/ Masoneria 1928 rok:
Religia nie obawia się ostrza sztyletu, może jednak zaniknąć w wyniku zepsucia. Nie ustawajmy w jego szerzeniu: sport, higiena, sanatoria. Stroje chłopców i dziewcząt muszą odsłaniać coraz więcej ciała. By uniknąć zbyt gwałtownej reakcji powinno się postępować metodycznie: najpierw obnażajmy ich do łokci, potem do kolan, następnie całkowicie obnażmy ramiona i nogi, później wyższe części ciała, klatkę piersiową, etc., etc.
*/ 1928 r., Rzymska Kongregacja ds. Duchowieństwa:
Przypominamy, że strój nie może być nazwany przyzwoitym, jeśli posiada dekolt większy niż szerokość dwóch palców, mierząc od szyi, jeśli nie zakrywa ramion co najmniej do łokci i nie sięga przynajmniej trochę poniżej kolan. Ponadto niedopuszczalna jest odzież z materiałów przeźroczystych oraz rajstopy w kolorze cielistym, sugerującym, że nogi są nagie”.
*/ Papież Pius XII:
Tak długo, jak skromność nie będzie przestrzegana w praktyce, społeczeństwo będzie się chyliło ku upadkowi
*/ Polska stygmatyczka Katarzyna Szymon:
Pamiętajcie matki, panny i dziewczynki, nie chodźcie nigdy w spodniach, bo to strój dla mężczyzn. Tyle lat mówię o tym, ale lud nie chce słuchać o tym, a kapłani nie zwracają na to uwagi. Kapłani, którzy nie upominają i nie zabraniają kobietom chodzić w spodniach, będą za to cierpieć, bo jest to wielka pycha. Żadna kobieta nie może przyjmować Komunii Świętej w spodniach. Co jest dla kobiet, to dla kobiet, a co dla mężczyzn, to dla mężczyzn: Pan Jezus jest bardzo obrażony i zasmucony, że obecnie ludzie obnażają się i chodzą nago. Nie mają żadnego wstydu.
*/ Mistyczka Zofia Nosko:
Mówi Matka Boża: Córki Moje ukochane, córeczki Moje miłe, proszę was, nie lakierujcie sobie paznokci, nie chodźcie w spodniach, bo to wielka obrzydliwość. Kobieta powinna chodzić w sukni o przyzwoitej długości. Nie strzyżcie włosów na pieska pudelka, bo stajecie się niesmakiem i rozsiewacie zgorszenie. Wśród ludzi bądźcie skromne i przyzwoite. Umartwiajcie swoje ciała, nie pijcie alkoholu, nie palcie papierosów. Kobieta z papierosem w ustach jest zgorszeniem. Musicie dołożyć wszelkich starań, by kraj wasz stał się wzorem czystości obyczajów, wzorem szlachetnych, godnych matek, córek, by spośród tego narodu urastały święte niewiasty, bo od tego zależy wasza przyszłość, wasza wolność dusz, przynależność waszego narodu do Boga Świętego, bo tylko Bóg Święty może uczynić was zwycięzcami nad mocami ciemności. Od tego będzie zależała cała wasza przyszłość. Czuwajcie i bądźcie czujni, roztropni, zachowajcie na co dzień czystość obyczajów, miłujcie się wszyscy. Nie używajcie brudnych i grzesznych słów. Nie siadajcie swawolnie, bądźcie skromne, szczególnie wy, kobiety, kobiety tego kraju. Cały naród powinien pokutować i modlić się. I jeszcze raz: modlić się i pokutować!. Każdy z was niech weźmie do rąk Różaniec Święty. Zbliża się chwila, że dzień, który jest przez was oczekiwany, stanie przed wami. Od was będzie zależało, córki Moje, jak wychowacie mężów i synów swoich, ile dusz zostanie zbawionych, a ile pójdzie na wieczne zatracenie. Pamiętajcie, to jest obowiązek wszystkich kobiet: prowadzić serca wszystkich do Boga Najświętszego, krzewić i zapalać wiarę świętą. Czytajcie Ewangelię Świętą, dzielcie się świętymi słowami. Pomagajcie sobie. Nie upijajcie się wódką i winem, odrzućcie papierosy, w szczególności kobiety. Noście stroje skromne, kobiety niech zostawią spodnie dla mężczyzn, a wezmą suknie. Módlcie się, pokutujcie, miłujcie się wzajemnie, bo to plan Boży wielkiego Armagedonu już dobiega do dnia gromu, błyskawicy, krwi, kurzawy. Do was mówię, dzieci całego świata. Zwróćcie się do Boga wszyscy, ale to wszyscy! Nie ociągajcie się, przestańcie lekceważyć Moje ostrzeżenia! Idzie Sąd na całą kulę ziemską, na każde poszczególne serce! Módlcie się, pokutujcie.
Matka Boża:
Córeczki Moje młode, które tu przybyłyście w długich sukniach, dziękuję wam, że nie weszłyście do tego Sanktuarium w tych króciutkich niby-sukienkach, a właściwie w strojach szatańskich. Wy nie wiecie, jak bardzo dziewczęta i kobiety obrażają majestat Boży i rozrywają Mi serce obnażaniem swych ciał na widok publiczny. Zatracona jest skromność, zatracony jest wstyd. Każdy może na ulicach miast, a nawet wiosek, oglądać wasze obnażone ciała, a szatan się cieszy, bo sprowadza te dusze z Drogi Bożej i jeśli nawet odpokutują i będą zbawione, jakże długi i ciężki, bolesny czyściec czeka za ten bezwstyd, za tę nieskromność. Jam jest wzorem czystości niewieściej. Nie musicie zawsze chodzić w sukniach jak zakonnice, ale miłe mi są takie długie suknie. Możecie chodzić na co dzień i w krótszych, ale nie obnażać ciała, nie czynić rozcięć w swoich spódniczkach i sukniach, aby za każdym krokiem nie pokazywać nogi aż po sam ich początek. Wy tym kusicie mężczyzn, wy tym kusicie chłopców i dzieci. Ich oczy spoczywają na waszych ciałach, w ich sercach budzi się pożądliwość. Wy tym przeszkadzacie kapłanom, klerykom, zakonnikom, którzy by nie chcieli takich widoków oglądać, a wpadają im w oczy, gdy jadą lub przechodzą ulicami. Wy bierzecie na siebie grzechy, grzechy nieczystości i wy i wasze matki muszą za to cierpieć w czyśćcu po śmierci. Czy wy tego nie rozumiecie, nie możecie pojąć, że to szatan inspiruje takie mody, by was potępić, a jeżeli nawet nie potępić, to zadać wam ból, ogromny ból i długie oczekiwanie na zbawienie po śmierci?. Mówcie to swoim rówieśnicom, że Ja, Maryja, płaczę nad dziewczętami, nad kobietami, nie tylko nad mężczyznami, że Ja płaczę i że Aniołowie wasi wstydzą się i też płaczą i przepraszają Boga. Świat dąży coraz bardziej do potępienia się. Wszędzie szerzy się rozpusta, niewiara, bluźnierstwa, świętokradztwa, zbrodnie, wojny, zabijanie dzieci poczętych w łonach matek, to są zbrodnie, które świat musi zmyć krwią, aby cały nie poszedł na potępienie. Pomóżcie mi, dzieci Moje, Różańcem, gorliwym uczestniczeniem w Mszach Świętych i częstym, nawet codziennym przyjmowaniem Ciała Mego Syna do swoich serc. Źle się dzieje na ziemi, a szatan bardzo się cieszy.
***
Z opracowania A.L.: „Tatiana Biełous. Wskrzeszona w kostnicy po 72 godzinach pobytu w raju i piekle” (6.11.2013 r., było umieszczone na stronie <wolna polska>)
… W poczekalni diabła
… Byli pięknie ubrani, biznesmeni i bizneswoman w ubraniach z najlepszych firm zagranicznych – Versace, Dolce&Gabbana, wytworni, z notebookami, dziewczyny w ażurowych pończoszkach… Byli też żebracy, z ranami, w strupach, w łachmanach. Były tam wszystkie stany. Wszystkie, stany, jakie są na ziemi. Ale łączyło ich tylko jedno: ich twarze! Nie mogę powiedzieć twarze, chce mi się powiedzieć: mordy. Nie wiem, jak je nazwać. Złośliwe oczy, oni gryźli się ze sobą, przepychali, tam nie było pokoju. Jeden od drugiego coś wyrywał, krzyczeli na siebie. Dwóch stało w objęciach, ja i na ziemi widzę na przystankach takich, to homoseksualiści. To diabeł. On ich wrzuca tu, na ziemię, aby deprawowali młodzież, a jeżeli się uda, to i lud Boży. Widziałam, jak rozlewano napoje alkoholowe, jak przygotowuje się narkotyki. To wszystko robi się tam. I moda! Tam się szyje. Byłam bardzo poruszona, kiedy zobaczyłam spodnie, jakie nosi mój syn, tak zwane „podarte dżinsy”. Patrzyłam: u niego dziury w dżinsach są jakby w miejscach przyzwoitych. Tak jakby. Nie widziałam w tym nic złego, nawet kiedy pastor powiedział: „Siostro Taniu, w jakich spodniach chodzi pani syn, on nawet do cerkwi przychodzi w tych spodniach”. A ja mówię: „Pastorze, ależ to nic złego. Wydorośleje i zmieni spodnie”. Ale ja nie wiedziałam, że te spodnie są szyte według szablonów piekła. I są one szyte po to, aby mącić niewinne siostrzyczki. I diabłu to się udaje. Żeby niepotrzebne myśli powstawały w czystych główkach niewinnych siostrzyczek. A ja, matka, pozwalałam swemu synowi, ale on nie zamierzał zwodzić niewinne siostrzyczki. On i dotąd jest jeszcze nieżonaty, młodszy syn, chociaż ma 30 lat. On mówi, że będzie jak Apostoł Paweł. Niech umocni go Pan! Amen.
Wpadłam wtedy w przerażenie. Ale jeszcze bardziej się przeraziłam, kiedy dowiedziałam się, że żarty różne też są wymyślane w piekle. Jak się cieszyły demony, gdy zadawały jeden drugiemu pytanie: „Czym pachnie moda?”. Proszę przeczytać od tyłu słowo „moda”. Czym pachnie moda? – „Adom” (ros. „ad” = „piekło”, czyli moda pachnie piekłem – od A.L.). I to jest żart stamtąd. W nagrodę za ten żart jeden z demonów wyszedł na powierzchnię. Podobało się to demonom.
***
Z opracowania A.L. „Proroctwa 10-letniego Sławika (Wiaczesława) Kraszeninnikowa)”, rosyjskiego Proroka i Uzdrowiciela (było umieszczone na stronie <wolna polska>)
[…] Do armii rosyjskiej będą brać wszystkich mężczyzn, a później i kobiety. W domach zostaną tylko starsze kobiety, starcy i małe dzieci. Wszystkie dziewczęta i kobiety, które nosiły spodnie, będą przymusowo wcielone do armii, ponieważ armia w tym czasie będzie w stanie „upadku” i prawie w całości trzeba będzie tworzyć ją na nowo. W armiach innych krajów będzie tak samo.
(Proroctwo powyższe jest identyczne z wypowiedzią starej zakonnicy rosyjskiej, Matki Niły:
„I wiedzcie, kobiety, noszące spodnie, podczas nadchodzącej wojny zostaną powołane do wojska – i tylko nieliczne wrócą żywe”).
***
Kilka wypowiedzi młodych dziewcząt i chłopców z filmu na <glorii.tv> (59,19 min.):
–
Kobiety,obejrzyjcie to koniecznie!!!-Naga prawda o skromności
http://gloria.tv/media/YVwSNcNspXF
*/ Uważam, że dziewczyny, które ubierają się nieskromnie, nie wiedzą, co wywołują u mężczyzn.
*/ Myślę, że problemem jest to, że dziewczyny nie zdają sobie sprawy z męskiego punktu widzenia. Ten męski punkt widzenia powinien być przedstawiony przez mężczyzn, a nie przez kobiety.
*/ Jest tak dlatego, ponieważ umysł mężczyzny jest zanieczyszczony. Wszystkim czego pragną i wszystkiego o czym myślą jest: kobieta, która ubiera się nieskromnie.
*/ Jest to beznadziejna sytuacja. Dotyczy także dziewczyn ze szkół katolickich.
*/ Nigdy nas tego nie uczono. Chodziłam do szkół katolickich przez całe moje życie – przedszkole, podstawówkę i nigdy nie słyszałem konkretnego nauczania Kościoła na temat skromności.
*/ Mężczyźni są wzrokowcami. I nasze oczy śledzą linie i uzupełniamy brakujące elementy w obrazie. Jeśli masz obraz twarzy osoby bez oka, bez ust, to potrafimy uzupełnić to, czego brakuje. Nasz umysł jakby automatycznie uzupełnia brakujące elementy. Kiedy więc zakładasz krótkie lub obcisłe spodnie, śledzimy linie twoich nóg, a ty się zastanawiasz, „dlaczego oni patrzą na mój tyłek? Przecież jest przykryty”?, ale my widzimy dużo i widzimy więcej. Naszymi umysłami uzupełniamy brakujące elementy, nawet to, co się dzieje niechcąco, my tego nie szukamy, nasze oczy są po prostu tam skierowane. Gdy kobieta ubiera bluzkę z głębokim dekoltem, to śledzimy linie dekoltu do nieznanej przykrytej przestrzeni, wtedy w swoim umyśle, nawet nie starając się, automatycznie uzupełniamy brakujące elementy: wiemy, co pasuje tu, czego brakuje, co powinno tam być. Ludzie mogą mówić, że to są tylko małe ciasne spodenki, ale facet widzi to inaczej: równie dobrze zamiast spodenek – mogłaby nic nie założyć, bo on i tak widzi jej tyłek i nogi. Tak to będzie wyglądało, jak gdyby zostało pomalowane na czarno.
*/ Dziewczyny nie rozumieją, jak bardzo to wpływa na mężczyzn, bo nie rozumieją jak mężczyźni działają, przeżywają i odczuwają. Całkowicie inaczej, niż dziewczyny. Mężczyźni są bardziej „wizualni”, „czuciowi”, dziewczyny są sentymentalne itd. Ale nie zdają sobie sprawy w pełni, jak ogromny wpływ mają na mężczyzn.
*/ Nikt ich nie nauczył tego, jak mężczyzna myśli. Kiedy poruszany jest ten temat, kobiety zaczynają robić wymówki, mówiąc np. „To jest jego problem. On musi być jakimś zboczeńcem. On na pewno szuka okazji do seksu. To nieprawda”.
***
Wypowiedź osoby wierzącej z Internetu:
Biorąc pod uwagę czasy, w których żyjemy i to, co teraz się dzieje, jedna myśl przychodzi mi do głowy: KARĄ BOŻĄ ZA NOSZENIE SPODNI PRZEZ KOBIETY ORAZ ZA WSZELKĄ NIESKROMNOŚĆ W UBIORACH JEST IDEOLOGIA GENDER !!!
I warunkiem odsunięcia tej kary, zesłanej przez Opatrzność Bożą, jest zaprzestanie noszenia spodni przez kobiety i powrót do skromności strojów i obyczajów oraz przeproszenie Pana Boga za to wynagradzając Mu modlitwą, pokutą, ofiarą i postem. I niech się tak stanie, aby nie przyszły na nas jeszcze gorsze rzeczy oraz żebyśmy żyli z Bogiem w Pokoju Bożym. Amen.
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/noszenie-spodni-przez-kobiety-jest-ciezkim-grzechem-2015-09