- Co dostanie Ojciec Dyrektor Radia
Maryja pod choinkę?
- Moherowe pokrowce na siedzenia do swojego
Maybacha.
Facet około 40-tki jechał
szosą swoim nowiutkim Porsche. Gdy dwukrotnie przekroczył dozwoloną
prędkość, we wstecznym lusterku zobaczył charakterystyczne
czerwono-niebieskie migające światełka radiowozu. Pewien mocy
swojego samochodu ostro przyspieszył, jednak wóz policyjny nie
dawał za wygraną. Facet zdał sobie sprawę, że w ten sposób może
przysporzyć sobie wielu kłopotów, przyhamował i zjechał na
pobocze. Po chwili podszedł do niego policjant, poprosił o
dokumenty, sprawdził je i mówi:
- Wie pan co? To był dla mnie
długi dzień, zbliża się koniec mojej zmiany, na dodatek jest
piątek, trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, więc jeśli
znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie na swoją ucieczkę,
pozwolę panu odjechać bez mandatu.
Mężczyzna pomyślał
chwilkę i powiedział:
- W zeszłym tygodniu moja żona
zostawiła mnie dla jakiegoś policjanta.
Bałem się, że
chciał mi ją pan oddać.
- Życzę miłego weekendu! -
powiedział policjant.
Idzie sobie król lew, a tu
nagle podbiega lis(tonosz) i wręcza mu bilet do wojska.
- Co? -
broni się lew. - Z taką grzywą do wojska pójdę? Jak ja będę
wyglądał? Idę do pantery się pożalić!
Jak powiedział, tak
zrobił.
- Pantera, poradź coś. Do armii chcą mnie brać.
-
Ale spoko, w woju nie jest źle. Ogolą Cię na zero i będzie
fajnie.
- Mnie na zero? Ale jak ja będę wyglądał?! Jestem
lew, muszę mieć grzywę.
- Mówię ci, w woju jest fajnie. Jak
nie wierzysz, zapytaj myszy. O, właśnie idzie.
Lew woła:
-
Hej, mysz! Jak jest w wojsku?
- Kurna ja nie mysz, tylko jeż!
- Słyszałeś? Mietek
wczoraj rzucił picie.
- Skąd wiesz?
- A, przeczytałem. O
tu, jest nekrolog w gazecie.
- Wiesz? Moja teściowa przez
zupełny przypadek zajrzała na wystawę żmij.
- I co?
-
Zdobyła Grand Prix!
Zenek mówi do kumpla:
-
Wiesz, w te wakacje mam ochotę na coś innego niż zwykle.
- A
co zwykle robisz w wakacje?
- No, jedziemy gdzieś z Haliną. 5
lat temu pojechaliśmy do Sopotu - wróciła w ciąży, 4 lata temu
na Mazury - wróciła w ciąży, 3 lata temu w Bieszczady - wróciła
w ciąży, rok temu w Zakopanem - znów w ciąży.
- A co chcesz
zrobić w tym roku?
- Chyba jej się w końcu oświadczę.
Szefowie o pracownikach
czyli...
Cytaty z kwestionariuszy osobowych - część 1
*
Od mojego ostatniego raportu pracownik osiągnął dno, a potem
zaczął kopać głębiej.
* Zatrudniając go pozbawiliśmy
jakąś wioskę lokalnego głupka.
* Podarował nauce swój
mózg, zanim go zaczął używać.
* Ta młoda dama sprawia
wrażenie dokładnej. I tylko sprawia wrażenie.
* Jeśli mu
dasz grosz za myślenie, dostaniesz jeszcze resztę.
* Kłóciłby
się nawet ze słupem ogłoszeniowym.
Spotykają się dwa korniki,
znajomi z podstawówki.
- Kopę lat! Zapraszam cię na obiad.
-
A co będzie?
- Szwedzki stół.
Przychodzi Czerwony Kapturek
do krawca i mówi:
Proszę uszyć mi na jutro czarny kapturek.
-
A po ci czarny kapturek?
- Babcia umarła i idę na pogrzeb.
Do miasteczka na Dzikim Zachodzie
przyjeżdża dyliżans. Wychodzi z niego podróżny i pyta jednego z
mieszkańców:
- Gdzie tu jest jakiś spokojny, cichy hotel?
-
Tam - wskazuje zapytany - jest hotel jakiego pan szuka. Wczoraj
zastrzelono w nim człowieka, który w nocy głośno chrapał.