Ostatnie kazanie ks. Gobbiego: O Maryjo! Kościół cierpi z powodu fałszywych proroków
By admin · On Wrzesień 3, 2019
Jakże zraniony jest dziś, o Matko, Kościół, przez tych wszystkich fałszywych proroków! Ześlij na nich dar Boskiej mądrości! Ty, która jesteś Stolicą Mądrości, olśnij ich blaskiem Bożej prawdy, aby powrócili w pokorze do wiary i nauczania o prawdzie – mówił ks. Stefano Gobbi w ostatnim kazaniu wygłoszonym w Fatimie.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Powiedzmy wszyscy razem: Dziękuję Ci, Jezu, że dałeś nam swoją Mamę! Dziś jest dzień łask.
Ja Ci dziękuję, Mamo Jezusa, że ukazałaś się tutaj, w Fatimie. Kończę dzisiaj podróż, którą rozpocząłem 7 września tego roku. Prowadziła przez Szwajcarię, całe Niemcy i Francję, aż do Hiszpanii i Portugalii. Wszędzie organizowałem Wieczerniki Kapłańskiego Ruchu Maryjnego. Lecz jestem tu także po czterech latach. W ciągu tych czterech lat byłem w Ameryce, Europie, Afryce i wszędzie widziałem Twoją matczyną działalność.
Wydawało mi się, jakbym odkrywał twoją tajemnicę, rozumiał misję, jaką powierzyła Ci Trójca Święta, Matko Boża z Fatimy, Pani ubrana w światło.
Walczyć i zwyciężyć!
Twoją misją jest walka i zwycięstwo ze smokiem. Smoka, który uwiódł ludzkość pychą, Ty pokonasz pokorą. I tak, podczas gdy on uformował swoje armie z największych, Ty własne zastępy utworzyłaś z najmniejszych. Stworzyłaś je nie z najsilniejszych, lecz z najsłabszych; nie z najbogatszych, lecz z najbiedniejszych; nie z największych, lecz z najmniejszych, ze swoich dzieci, i powołałaś je w każdej części świata.
Dlaczego? Aby walczyć i zwyciężyć smoka. Jak go pokonasz? Zwycięstwo smoka polega na oddaleniu ludzkości od Boga i stworzeniu idoli, które wszyscy stawiają na miejscu Boga. Tak więc dziś Twoją misją, o Matko Boża z Fatimy, jest obalenie fałszywych bożków, zniszczenie ich!
Zmierzyć się z trzema bożkami
Papież Benedykt XVI w rozważaniach, jakie prowadził 11 września tego roku podczas specjalnego zebrania Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu, przyznał, że dziś mamy do czynienia z trzema fałszywymi bożkami, które trzeba pokonać.
Pierwszy z nich to pieniądz. Papież odnosił się do anonimowych kapitałów, które zniewalają i niszczą ludzi.
Drugi bożek to pycha, która poprzez krzewienie wielu fałszywych ideologii niszczy prawdę.
Trzeci bożek to nieczystość, która za pomocą narkotyków i pożądania uwodzi wszystkie narody świata.
Dzięki Fatimie te wszystkie bożki muszą zostać pokonane!
Zadaniem Matki Bożej z Fatimy jest zniszczenie fałszywych bogów i sprawienie, by wszystkie dzieci kochały prawdziwego Boga: Najświętszą Trójcę – Ojca, Syna i Ducha Świętego, służyły Mu i Go czciły. Ona chce nakłonić wszystkich do składania czci i chwalenia jedynego syna Boga, który stał się ciałem w Jej dziewiczym łonie za sprawą Ducha Świętego: Jezusa Chrystusa, który umarł na krzyżu, aby nas zbawić. Jezusa ukrzyżowanego, który jest jedynym Zbawicielem i jedynym Odkupicielem. Nie istnieją inni! Także dla tego zepsutego pokolenia ukrzyżowany Jezus jest jedynym źródłem ocalenia! On zmartwychwstał, ponieważ jest Bogiem.
Matka Boża z Fatimy ma za zadanie zniszczyć tych fałszywych bogów: pieniądze, fałszywe przekonania, nieczystość. I niszcząc te fałszywe wartości, chce doprowadzić wszystkich do składania czci jedynemu prawdziwemu Bogu, Jezusowi Chrystusowi, prawdziwemu Człowiekowi i prawdziwemu Bogu, naszemu Zbawicielowi, który wskazał nam drogę ocalenia w walce z grzechem, w podążaniu drogą posłuszeństwa wobec nakazów Boga i w wypełnianiu cnót chrześcijańskich, w podążaniu drogą świętości, światła, całkowitej chwały Pana.
Smoki, które chcą zniszczyć Kościół
Dziękujemy, Matko Boża z Fatimy! Obalaj cały czas fałszywych bogów. Uwolnij ludzkość od niewoli. Przynieś jej wiarę w prawdziwego Boga, aby Twój Syn Jezus przyszedł jeszcze dziś, kochany, czczony i wielbiony przez wszystkich. Smok stworzył dwóch fałszywych bogów także w Kościele, aby go zniszczyć.
Pierwszy z nich, zbudowany z racjonalizmu i relatywizmu, ma na celu zniszczenie wiary w Kościół. W Drugim liście św. Piotra czytamy: „Znaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu, tak samo jak pośród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, sprowadzając na siebie rychłą zgubę. A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami” (2 P 2, 1–2). Oto dlaczego tak wiele osób traci dziś wiarę w Kościół z powodu owych fałszywych proroków, którzy nauczają, lecz czynią to źle. Nauczają źle, ponieważ szerzą błędy, są więc prorokami, lecz prorokami fałszywymi.
Jak możemy odróżnić prawdę od fałszu? Jeśli prorocy szerzą prawdę wiary katolickiej, są pokorni, posłuszni Magisterium, a więc dobrzy. Jeśli natomiast są pyszni i szerzą błędy, to nie są posłuszni Magisterium – są fałszywi! Musimy dziś umieć ich odróżnić. Matka Boża chce, abyśmy byli dziećmi inteligentnymi, a nie głupimi. Musimy umieć rozróżnić: słuchać dobrych, aby trwać w wierze; nie słuchać złych, aby nie błądzić i nie stracić wiary.
Jakże zraniony jest dziś, o Matko, Kościół, przez tych wszystkich fałszywych proroków! Ześlij na nich dar Boskiej mądrości! Ty, która jesteś Stolicą Mądrości, olśnij ich blaskiem Bożej prawdy, aby powrócili w pokorze do wiary i nauczania o prawdzie. Tak umacniasz wiarę w dzisiejszy Kościół, cierpiący coraz bardziej z powodu szerzącego się braku wiary.
Tylko z papieżem
Drugi fałszywy bóg to podział spowodowany sprzeciwianiem się papieżowi. To tutaj, w Fatimie, Hiacynta miała objawienie: widziała klęczącego Ojca Świętego, który płakał, podczas gdy rzucano w niego kamieniami. Czymże są te kamienie, jeśli nie krytyką, sprzeciwem, oporem, jaki stawia się dziś papieżowi wewnątrz Kościoła?
A więc, Mamo, proszę cię o zniszczenie tego bożka, tak nikczemnego, tak niebezpiecznego.
Klęcząc przed Tobą, zwracam się do moich najdroższych ojców biskupów i proszę ich: nie depczcie krwi Jezusa! Jednoczcie się bardziej z papieżem! Moi bracia kapłani, jednoczcie się coraz ściślej z biskupem i z papieżem.
Moi najdrożsi wierni, jednoczcie się coraz bardziej z waszymi kapłanami, nie porzucajcie ich, pomagajcie im i jednoczcie się coraz bardziej z biskupami i z papieżem. Wówczas jedność Kościoła rozkwitnie na nowo, odnowiona, uświęcona, oświetlona Twoim Niepokalanym Sercem, o Matko Kościoła.
Nowa droga
Tu w Fatimie od 1972 roku wzywałaś mnie do tego dzieła i powierzyłaś mi zadanie udania się do każdego miejsca, bym zapraszał wszystkich kapłanów do oddania się Twojemu Niepokalanemu Sercu. Wypełniałem Twoją misję przez te lata, odbyłem tysiąc pięćset podróży samolotem oraz wiele samochodem i pociągiem. Wielokrotnie dotarłem na pięć kontynentów, aby powierzyć Twojemu Niepokalanemu Sercu moich braci kapłanów.
Niektórzy są już w raju, a wielu jest jeszcze na tej ziemi. Lecz tego roku zdarzyło się coś niezwykłego: 12 maja tutaj, w Dolinie Pokoju, przed Tobą, ojciec święty Benedykt XVI powierzył Two- jemu Niepokalanemu Sercu wszystkich kapłanów świata. Wtedy mi się wydawało, że wraz z tym aktem zakończyła się moja misja i moja droga. Być może tak się właśnie stało, częściowo… droga ku nakłanianiu do poświęcenia dobiegła kresu.
Dziś jednak należy rozpocząć nową, ważniejszą drogę: życia w poświęceniu.
Jeśli dziś żyjemy poświęceniem, nasze życie zmieni się przez Twoją matczyną miłość i sami staniemy się promieniami Twojej miłości, która będzie zawsze szerzyć się w każdej części świata. Staniemy się oświeceni, uświęceni i przemienieni przez miłość. Bo w końcu czym jest zwycięstwo Twojego Niepokalanego Serca, jeśli nie niepokalanym triumfem serca? Jeśli nie niepokalanym triumfem miłości? Rozumiem więc, dlaczego triumf Twojego Niepokalanego Serca przypomina triumf miłosiernej miłości Jezusa. Poprzez zwycięstwo miłosiernej miłości, Boskie miłosierdzie opada niczym rosa, aby ożywić tę jałową ludzkość.
Matko, będziesz moją Miłością
Spraw, abyśmy żyli tym poświęceniem, o Niepokalane Serce Maryi! Uczyń nas jasnymi promieniami Twojej matczynej miłości. O Matko Boża z Fatimy, oglądamy Ciebie, Pani ubrana w słońce, aby zobaczyć poprzez Ciebie niebo i zrozumieć w ten sposób,
że wielki dzień Pana jest blisko, że musimy przygotować się na powrót Jezusa w chwale, Promienistego Słońca Sprawiedliwości, które odnowi niebo i naszą ziemię.
A ty, Fatimo, jesteś zapowiedzią tych nowych czasów!
Droga Madonno z Fatimy, ja wyjeżdżam, nie wiem, czy i kiedy będę mógł wrócić. Lecz nawet kiedy jestem daleko, moje życie jest tutaj! Dlatego, że Ty przemieniłaś całe moje życie. Tak więc i ja, z tęsknotą, z jaką wypowiadają to setki tysięcy pielgrzymów, powiem: „Adeus! Fatima, adeus!”.
„Fatima, adeus!”, lecz zawsze jestem z Tobą. Ostatnie adeus powiem w ostatniej chwili mojego życia, ponieważ aż do ostatniej chwili mojego życia Ty, o Matko Boża z Fatimy, będziesz moją miłością, moim światłem, moją pomocą, moim pocieszeniem, moją nadzieją i przede wszystkim moją radością!
Ks. Stefano Gobbi
Tekst pochodzi z książki „Ks. Stefano Gobbi. Sekretarz Matki Bożej”, którą znajdziesz tutaj
http://twojawalkaduchowa.pl/?p=262