ZESTAWY ZABAW I ĆWICZEŃ PORANNYCH - W FORMIE OPOWIEŚCI RUCHOWYCH
Miś w lesie
- Pewnego dnia miś Trufelek wybrał się na spacer do lasu -
dzieci idą w określonym kierunku przenosząc ciężar ciała z nogi
na nogę.
Powtarzają za prowadzącą - Idzie miś,
idzie miś, miś jest bardzo głodny dziś - równocześnie tupią
zgodnie z rytmem wypowiadanego tekstu.
- Oj, zjadło by
się coś dobrego, mru, mru - zatrzymują się i rozglądają w
różne strony, następnie robią daszek nad oczami, spoglądają w
górę.
- Tam jest gniazdo pszczół, czuję zapach
słodziutkiego miodu - głaszczą się po brzuchach.
-
Muszę koniecznie wdrapać się na drzewo - przechodzą do
przysiadu, naśladują powolne wspinanie się na drzewo.
Przechodzą
do pozycji stojącej, unoszą się na palcach.
- Nagle
pojawiły się pszczoły. Bzzz.., bzzz... - naśladują
brzęczenie pszczół.
- Nagle jedna z nich użądliła
misia w nos. Miś pac, spadł na ziemię - dzieci przewracają
się na dywan. Miś próbuje jeszcze raz.
Zabawę
powtarzamy dwa, trzy razy.
- Bęc, bęc, bęc, spada
miś, nie zje miś miodku dziś - przechodzą do pozycji
siedzącej, klaszczą zgodnie z rytmem wypowiadanego tekstu.
-
Miś poturlał się między krzaki - turlają się w
wyznaczonym kierunku.
- Bardzo się zmęczył i zasnął
- leżą na wznak przez kilka sekund.
- Śniło mu się,
że ma duży słoik pachnącego, świeżego miodu. Przechodzą do
siadu skrzyżnego.
- Wąchamy jak pachnie miód -
dzieci pozostają w siadzie skrzyżnym, wciągają nosem powietrze,
następnie wypuszczają je ustami.
- Chyba się
zdrzemnąłem - przeciągają się i siadają wyciągając nogi
do przodu. Unoszą ręce w górę przenoszą je na boki. Przechodzą
do stania wykonują skręty tułowia raz w lewą, raz w prawą
stronę.
- Widzę wejście do nory. Tutaj mieszka lis.
Zaraz go odwiedzę, muszę się, schylić chociaż to nie takie
proste - idą na czworakach w wyznaczonym kierunku.
Dzieci
powtarzają za prowadzącą.
Pani Wiosna
- Pani Wiosna wychodzi z domu - dzieci przenoszą ręce na
biodra maszerują za prowadzącą.
- Kiedy dotyka
ziemi ,topnieje śnieg i pojawiają się kwiaty - wykonują
przysiady dotykając dłońmi dywanu.
- Trochę się
zmęczyła. Przysiadła na starym pniu drzewa i postanowiła odpocząć
- wszyscy przechodzą do leżenia na plecach.
- Głęgoko
oddychała,wciągając pachnące świeżą ziemią powietrze -
wciągają powietrze nosem, wypuszcają ustami.
- Jak
przyjemnie, szkoda,że nie mogę dłużej posiedzieć. Zobaczę co
słychać w sadzie - nogi wyciągnięte lekko na boki.Przeciągają
się unosząc ręce w górę, na boki.
- Wyczaruję
liście na drzewach i zaproszę ptaki. Niech wypełnią swym śpiewem
okolicę - wykonują podskoki wyciągając ręce w górę.
-
Muszę przeskoczyć strumyk, nie mocząc sukni - kilka podskoków
obunóż.
- Posłucham jeszcze śpiewu ptaków -
lekki rozkrok. Nie odrywając nóg od podłoża wykonują skręty
tułowia nadstawiając raz jedno
raz drugie ucho.
-
Pora wracać do domu. Zanim to zrobię porozmawiam jeszcze z drzewami
- pozostają w pozycji stojacej, kołyszą rękami w dowolnych
kierunkach równocześnie naśladując szum drzew z różnym
natężeniem
Spacer po parku
- Idziemy do parku na wiosenny spacer. - dzieci spacerują po
sali.
- W parku rosną różne drzewa: wysokie -
stają na palcach, ręce wyciągnięte w górę - i niskie -
przechodzą do przysiadu.
- W nocy padał deszcz, na
alejkach pełno kałuż - dzieci przeskakują z nogi na nogę.
-
Na drzewach widać świeże wiosenne liście którymi lekko
porusza ciepły wietrzyk. - dzieci kołyszą rękami wdowolnych
kierunkach.
- Parę dni temu burza powaliła olbrzymie
drzewo - dzieci przechodzą do leżenia na plecach.
-
Gałęzie zajęły całą alejkę - rozkładają ręce na
boki, nad głowę, wzłuż tułowia.
- Teraz znowu
grzeje wiosenne słońce. Dzieci cieszą się i wesoło podskakują
- wykonują przeskoki z nogi na nogę.
- Jesteśmy
zmęczeni, wracamy do domu odpocząć - marsz za prowadzącą.
W wiejskiej zagrodzie
- Nastał ranek, z kurnika wychodzi domowe ptactwo - marsz po
sali, naśladowanie głosów ptactwa domowego:
•
kury - ko, ko, ko
• indyki - gul, gul,
gul
• kogut - kukuryku
-
Zatrzymują się, machają skrzydłami - wykonywanie ruchów
rękami.
- Rozglądają się czy gospodarz niesie dla
nich ziarno - wykonanie skrętów szyi w prawą i lewą
stronę.
- Kogut wskoczył na płot - wykonywanie
podskoków obunóż.
- Gospodarz sypie ziarno -
skłony w przód.
- Gospodarz idzie do obory.
Wyprowadza konie, krowy na pastwisko - przemieszczają się na
czworakach.
- Zwierzęta żeby dojść na pastwisko
przechodzą przez mostek - przejście na czworakach po szerokiej
ławeczce.
- Zwierzęta się najadły. Odpoczywają
ciekawie się rozglądając - przejście do leżenia przodem,
podparcie dłońmi o podłogę, unoszenie głowy jak najwyżej,
spoglądanie raz w jedną, raz w drugą stronę.
-
Zapadają w drzemkę, leżą na jednym boku, po chwili odwracają się
na drugi bok - przechodzą z leżenia na prawym boku do leżenia
na lewym boku.
- Zbliża się wieczór, zwierzęta
wracają do obory - chód na czworakach, przejście przez
"mostek" (jak wyżej).
Na zakończenie ćwiczenie
rozluźniające - stanie w lekkim rozkroku, swobodny zwis tułowia i
rąk
Zwiedzamy Warszawę
Nauczycielka wykonuje duże kartonowe sylwety (mogą to być
prostokąty wycięte z brystolu, na których mocuje duże zdjęcia):
Syrena, Stare Miasto, Pomnik Chopina. Podczas "zwiedzania"
informuje dzieci na co należy zwrócić szczególną uwagę.
Opowiadanie może mieć dowolną formę na przykład: opowieść
ruchowa, teatr cieni.
Nauczycielka zwraca się do
dzieci:
- Przed nami pomnik Fr. Chopina posłuchamy
jednego z jego utworów - fragment nagrania z płyty CD.
-
Oto Kolumna Zygmunta - każdy swobodnie opuszcza głowę,
spogląda w dół. Powoli unosi ją coraz wyżej "spoglądając
na postać króla stojącego na kolumnie".
- Teraz
widzimy Stare Miasto - zwiedzamy zamek. Ręce splecione z tyłu,
dzieci przechadzają się powoli w dowolnych kierunkach.
-
Zatrzymujemy się i przyglądamy wiszącym na ścianach obrazom.
Przenosimy się w dawne czasy, pokażemy jak wyglądał "dworski
ukłon". Marsz w dowolnych kierunkach po sali. Na sygnał
"dźwięk tamburyna" tworzenie par i wykonanie głębokich
ukłonów.
- Wszędzie widać zamkowe lustra.
Przeglądamy się w nich. - Dzieci dobierają się parami. Jedno
wymyśla dowolną figurę, drugie stara się ją powtórzyć.
Następnie pozostają przez chwilę w bezruchu.
-
Jesteśmy nad Wisłą. Spacerujemy. - w rytmie bębenka marsz w
dowolnych kierunkach po sali. Na hasło "uwaga woda" -
naśladujemy "puszczanie kaczek", wykonują zamaszyste
ruchy raz lewą, raz prawą ręką
Co robią dzieci w przedszkolu
Dzieci
zwrócone do prowadzącej:
- Nastał ranek. Idziemy do
przedszkola - marsz w miejscu z równoczesnym śpiewaniem
piosenki.
- W drzwiach przedszkola wita nas pani -
zatrzymanie, skinienie głową i powiedzenie "dzień dobry".
- W szatni zdejmujemy buty, ściągamy kurtki,
płaszczyki - naśladowanie ściągania obuwia, zdejmowania
wierzchniego okrycia.
- Wchodzimy do sali - marsz
w dowolnych kierunkach.
- Myjemy ręce -
naśladowanie mycia rąk.
- Jemy śniadanie -
przejście do siadu, naśladowanie nabierania zupy mlecznej łyżką,
picie z kubka.
- Po śniadaniu pora na zabawę Na
dworze jest piękna pogoda zatem wychodzimy na plac zabaw. Skaczemy
na skakankach, podrzucamy piłki obserwując jak wysoko lecą, a
następnie jak spadają. Rzucamy piłkami jak najdalej. Odbijamy o
chodnik. Podrzucamy klaszcząc w ręce - naśladowanie czynności,
o których mowa.
- Wracamy do przedszkola wąskim
chodnikiem. Uważamy, żeby nie podeptać trawnika.
-
Znajdujemy się w sali. Jesteśmy zmęczeni, pora odpocząć -
leżenie w dowolnie wybranej pozycji na dywanie
Ja i moja rodzina
-
Na dworze jest ładna pogoda. Świeci słońce i wieje ciepły
wietrzyk. Mamusia, tatuś i ich dzieci idą na spacer do parku -
dzieci idą w rozsypce za prowadzącą.
- Podczas
spaceru słuchają jak śpiewają ptaki - dzieci zatrzymują się,
spoglądają w górę, nasłuchują.
- Postanowili
zjeść lody - naśladują lizanie lodów.
- Kiedy
tak spacerowali, rozbolały ich nogi i postanowili odpocząć.
Usiedli na ławce. Wtedy przybiegła do nich wiewiórka. Dzieci dały
jej orzeszki - dzieci przechodzą do przysiadu i naśladują
wiewiórki jedzące orzechy..
Leśniczy i zwierzęta
Nauczycielka
zawraca się do dzieci:
- Jestem leśniczym, kiedy
uderzam w tamburyno wy stajecie się drzewami w lesie. Dzieci
"drzewa" zajmują miejsca w rozsypce w sali.
-
Muszę sprawdzić czy w lesie panuje spokój. Czy ktoś nie
wypłoszył zwierząt albo nie zniszczył drzew - maszeruje
między dziećmi.
- Leśna polana. Ile zajęcy! -
potrząsa tamburynem, dzieci zamieniają się w zające, w
przysiadzie wykonują podskoki.
- Zające są spokojne,
mogę iść dalej - ponownie maszeruje uderzając w tamburyno.
-
Słyszę szelest - "leśniczy" zatrzymuje się. -
To niedźwiedzia rodzina - dzieci na czworakach spacerują po
sali. Gdy słychać tamburyno zamieniają się w drzewa.
-
Jak pięknie śpiewają ptaki, kiedy je słyszę zaraz robi mi się
bardzo wesoło - dzieci zamieniają się w ptaki. Biegną
naśladując rękami ruchy skrzydeł i wypowiadając głoski: 'tirlu,
tirlu", "fiu, fiu, fiu".
- Widzę ciemne
chmury, wieje coraz silniejszy wiatr. Pora wracać - "drzewa"
szumią (dzieci poruszają rękami).
Listonosz
-
Listonosz wkłada listy do swojej torby - siad na piętach,
naśladowanie wkładania listów do torby.
- Listonosz
idzie od domu do domu, niesie ludziom listy - marsz po sali.
-
Zatrzymuje się na przejściu. Spogląda w lewo, w prawo, jeszcze
raz w lewo - stanie, spoglądanie raz w jedną, raz w drugą
stronę.
- Wchodzi do klatki i po schodach idzie do
góry - naśladowanie wchodzenia po schodach.
- Dzwoni
do drzwi - "drrr, drrr" naśladowanie dźwięku
dzwonka.
- Podaje pocztę i schodzi po schodach -
naśladowanie schodzenia po schodach.
- Dalej chodzi od
domu do domu roznosząc listy, kartki, telegramy - ponowny
marsz.
- Bardzo się zmęczył, niósł ciężką
torbę, rozbolały go plecy i nogi - w pozycji stojącej
wykonywanie skłonów w tył, w przód, na boki.
Mgła
- W
czasie jesieni często ziemię pokrywa biała chmura, która czasem
jest tak biała, że nic nie można zobaczyć. Taka chmura to mgła.
Zdarza się, że mgła opada na ziemię, wtedy zamienia się w krople
rosy. Często też unosi się w górę, wtedy panuje pochmurna
pogoda, a czasem pada deszcz. Teraz my jesteśmy mgłą. Płyniemy w
powietrzu, wszystko staje się niewidoczne - dzieci w lekkim
rozkroku wykonują zamaszyste ruchy rękami, uginają kolana, znowu
je prostują.
- Teraz przykrywamy trawy, krzewy, ziemię
- przechodzą do przysiadu, dotykają delikatnie dłońmi dywanu. Na
zakończenie kładą się na dywanie i leżą przez chwilę.
Mops i jego pan
Dzieci
dobierają się parami. Jedno dziecko to pies Mops, drugie to
Jacek.
- Jacek i Mops idą na spacer - jedno
dziecko maszeruje, drugie idzie obok na czworakach.
- Mops
siada. Jacek wesoło podskakuje. - jedno przechodzi do siadu
skrzyżnego, drugie przeskakuje z nogi na nogę wokół niego.
-
Jacek rzuca Mopsowi piłkę. Mops biegnie po nią - jedno
dziecko stojąc udaje rzucanie piłki, drugie naśladując bieg po
nią przemieszcza się na czworakach.
- W parku jest
wielu chłopców ze swoimi psami. Psy bawią się razem, a chłopcy
spacerują - dzieci "psy" szczekają, przemieszczają
się kawałek na czworakach, siadają. Pozostałe dzieci spacerują
po sali.
W trakcie zabawy dzieci zamieniają się rolami
Na wycieczce
Dzieci
tworzą pociąg i w rytmie bębenka przeskakują z nogi na nogę za
prowadzącym dzieckiem.
- Dojechaliśmy do celu.
Jesteśmy w górach. Podziwiamy piękne widoki - dzieci robią
daszek nad oczami i spoglądają raz w prawą, raz w lewą stronę.
-
W górach żyją różne zwierzęta: kozice, świstaki, orły. Za
chwilę zamienimy się w "orły" - dzieci wyciągają
ręce na boki i unosząc je powoli w dół i w górę "fruwają
wysoko ponad górami".
- Teraz jesteśmy
niedźwiedziami - dzieci przenoszą ciężar z nogi na nogę.
-
Niedźwiedzie się zmęczyły, odpoczywają na polanie i głęboko
oddychają - dzieci przechodzą do siadu, nogi w lekkim rozkroku,
wciągają powietrze nosem, wypuszczają ustami.
Misie
idą spać - dzieci przechodzą do leżenia na boku.
-
Nagle na polanie pojawiły się zające - dzieci przechodzą do
przysiadu, palce to uszy, podskakują przemieszczając się w
dowolnych kierunkach w sali.
Pogoda
Dzieci
leżą na dywanie.
- Zamykamy oczy i wyobrażamy sobie
płynące po niebie ciemne chmury. Nagle zrywa się wiatr -
przechodzą do pozycji stojącej i kołyszą rękami w różne
strony.
- Szumi i zawodzi coraz mocniej - szuuu...
szuuuu.... dzieci powtarzają.
- Zaczyna padać
deszcz. Najpierw pojedyncze krople plim, plim, plim - dzieci
przechodzą do przysiadu i uderzają o podłogę końcówkami
palców.
- Po chwili jest ich coraz więcej -
uderzają palcami coraz szybciej.
- Liście spadają na
ziemię. Smutno wyglądają nagie drzewa, które kołyszą się na
wietrze - ręce uniesione w górę, dzieci powoli przechodzą do
przysiadu.
- Niebawem wszystko zasypie śnieg. Przyroda
zapadnie w długi sen. Obudzi się dopiero kiedy nastanie wiosna
- dzieci przechodzą do leżenia na boku, zamykają oczy i przez
chwilę pozostają w bezruchu.
Polarne niedźwiedzie
Dzieci
w dowolnych miejscach sali, nauczycielka rozpoczyna opowiadanie:
-
Jestem zima, zabieram was do krainy wiecznych śniegów. Zaraz
zacznę sypać śniegiem. Jesteście płatkami śniegu -
wykonywanie ruchów naśladujących padający śnieg.
-
Zaprosiłam mroźny wiatr, jesteście wiatrem - krążenie
tułowiem z uniesionymi wysoko rękami.
- Zbliżają
się polarne niedźwiedzie - czworakowanie po sali w określonym
kierunku.
- Niedźwiedzie są świetnymi pływakami.
Mają pod skórą dużo tłuszczu i dlatego nie jest im zimno -
leżenie na dywanie i naśladowanie ruchów pływającego
niedźwiedzia.
- Niedźwiedzie odpoczywają -
leżenie na boku, pozostanie w takiej pozycji przez kilka sekund.
-
W krainie wiecznych lodów świeci także słońce, rozgonię
teraz chmury, pomóżcie mi - przejście do pozycji stojącej,
kołysanie rękami w lewą i prawą stronę.
Samodzielny Romek
Nauczycielka
zwraca się do dzieci.
- Romek jest przedszkolakiem. Ma
pięć lat i jest bardzo samodzielny. Rano kiedy wstaje wykonuje
ćwiczenia gimnastyczne. Spróbujmy teraz ćwiczyć tak jak on. Każdy
zajmuje miejsce na dywanie, twarzą do mnie - nauczycielka
miarowo uderza w bębenek. Dzieci maszerują w miejscu zgodnie z
rytmem uderzeń. Kiedy nauczycielka gra nieco szybciej dzieci
maszerują szybciej, kiedy zwalnia dzieci również zwalniają.
-
Teraz kładziemy się na plecach. Unosimy powoli głowy do góry,
następnie opuszczamy i przez chwilę odpoczywamy - ćwiczenie
dzieci powtarzają kilka razy.
- Dobieramy się parami.
Podajemy sobie ręce. Wykonujemy przysiady na zmianę, raz jedno, raz
drugie dziecko.
- Po ćwiczeniach Romek idzie do
łazienki. Myje ręce, zęby, twarz, szyję i uszy. Wyciera się
ręcznikiem, który wiesza w wyznaczonym miejscu. Potem je śniadanie,
ubiera się i razem z mamą maszeruje do przedszkola - dzieci
naśladują kolejno wymienione czynności.
Wczesnym rankiem
Dzieci
w rozsypce leżą na dywanie.
- Ala i jej brat Tomek
są przedszkolakami. Jest noc, a oni smacznie śpią i głęboko
oddychają. - Dzieci mają zamknięte oczy, powoli wdychają
powietrze nosem, wypuszczają ustami.
- Kiedy nastał
ranek zadzwonił budzik bim bim bim - dzieci w dalszym ciągu
leżą i wypowiadają głoskę "bim".
- Ala i
Tomek otworzyli oczy, czas powoli wstawać - wszyscy otwierają
oczy, przechodzą do stania i mocno się przeciągają.
-
Jeszcze trochę gimnastyki - dzieci wykonują kilka podskoków
obunóż, powtarzają miarowo na raz podskok w miejscu, na dwa
podskok w rozkroku. Wykonują ruchy rąk na raz - na boki, na dwa -
klaśnięcie nad głową.
- Teraz bieg do łazienki i
mycie - naśladują mycie rąk, twarzy, szyi, uszu.
-
Mamusia każdemu przygotowała ubrania. Dzieci są samodzielne i
ubierają się same. - Dzieci wykonują ruchy obrazujące zdjęcie
pidżamy i wkładanie garderoby.
- Teraz jeszcze tylko
śniadanie. Kubek ciepłego mleka i bułka z serem. - Dzieci
naśladują jedzenie śniadania.
- Czas na wyjście do
przedszkola - marsz za nauczycielką
Zima
Śpimy
w swoich łóżkach - leżenie na dywanie, zamknięte oczy.
-
Nastaje dzień, budzimy się i spoglądamy przez szybę okna.
Widzimy, że spadł śnieg - przejście do siadu, przecieranie
oczu, przeciąganie się, przejście do pozycji stojącej.
-
Spoglądamy w różne strony - uśmiech w kierunku
prowadzącej.
- Ubieramy się, zabieramy sanki -
naśladowanie ubierania butów, kurtki, czapki, szalika, rękawiczek.
Naśladowanie ciągnięcia sanek.
- Zjeżdżamy na
sankach - przejście do siadu w lekkim rozkroku.
-
Nagle zerwała się wielka śnieżna wichura, uciekamy do domu
- bieg w wyznaczone miejsce.
- Na dworze huczy wiatr
- nadstawianie raz lewego, raz prawego ucha.
Zabawy zimowe
- Na
dworze panuje zima. Wszędzie pełno śniegu. Ubieramy kurtki,
zapinamy guziki. Zakładamy czapki, szaliki i rękawice -
naśladowanie kolejnych etapów zakładania garderoby.
-
Wychodzimy do przedszkolnego ogrodu - marsz za prowadzącą.
-
Jesteśmy w ogrodzie. Cieszymy się, że spadło dużo śniegu,
wesoło podskakujemy w różne strony - swobodne przeskoki z nogi
na nogę w dowolnych kierunkach.
- Lepimy śniegowe
kule i układamy obok siebie - przysiad, naśladowanie lepienia
kuli, przejście do stania zwrot o 90 stopni, przysiad, położenie
kuli. Powtórzenie zadania kilka razy.
- Rzucamy kulami
w różne strony - energiczne wymachy ramion.
- Pora
ulepić bałwana - na lekko ugiętych nogach dotykając dywanu
czubkami palców, naśladowanie toczenia śniegowej kuli.
-
Jeszcze tylko nos z marchewki, guziki i bałwan gotowy -
naśladowanie umieszczania elementów w odpowiednich miejscach.
-
Pora wracać do sali - otrzepywanie śniegu z garderoby.