Były szef GROM generał Sławomir Petelicki (+65 l.) nie zostawił listu pożegnalnego, ale na biurku 12-letniego synka przed śmiercią położył amerykański artykuł o GROM i jego twórcy. Czy było to symboliczne pożegnanie ojca z synem?
Zanim generał zjechał do podziemnego garażu po wodę mineralną do obiadu, położył w pokoju synka na biurku artykuł z amerykańskiej gazety. Był to – jak ustaliła „Polityka” – tekst o specjalnej jednostce komandosów GROM oraz o nim – jej twórcy, założycielu i wieloletnim dowódcy tej jednostki.
Czy to może wskazywać na to, że generał zaplanował samobójstwo i chciał przykazać synowi, by ten zachował pamięć o ojcu jako wybitnym oficerze polskiej armii?
>>> Kaczyński wcale nie wierzy w zamachy w Smoleńsku?! Tak twierdzi...
Generał był bardzo oddany formacji, którą od początku stworzył i na czele której stał przez wiele lat. – GROM to był autorski pomysł Sławka – mówił jego przyjaciel i adwokat Wojciech Brochwicz. Gen. Petelicki walczył o dobre imię jednostki i wielokrotnie wchodził w ostre konflikty ze Sztabem Generalnym oraz kolejnymi szefami MON. Bardzo dbał też o swoich żołnierzy, także byłych – pomagał znaleźć pracę,