Scenariusz "Dzień Matki na wesoło".
- n +
Scenariusz uroczystości z okazji Dnia Matki
Dziecko I
Gorąco witamy kochane mamy. Prosimy o wysłuchanie przygotowanego przez nas programu z okazji Waszego święta.
Czy wiecie dlaczego
w maju mamy
dnia dwudziestego szóstego
Dzień Mamy?
Jak to? Nie wiecie?
Nie wiecie??? Przecież
to takie proste
i zrozumiałe,
najprostsze z wszystkich
rzeczy na świecie:
Bo nasze Mamy są wspaniałe.
A tak poza tym, niech mi wierzy
każdy syneczek i córeczka,
że Mamom dzień ten się należy,
jak nam należy się Dzień Dziecka
Dziecko II
Piotruś nie był dzisiaj w szkole.
Antek zrobił dziurę w stole.
Wanda obrus poplamiła.,
Zosia szyi nie umyła.
Jurek zgubił klucz, a Wacek
zjadł ze stołu cały placek.
Wszyscy
Któż się ciebie o to pyta?!
Dziecko II
Nikt. Ja jestem skarżypyta.
Dziecko III
Kto z was zna takiego pana,
który psoci już od rana,
a gdy złego coś wynika,
wtedy pan ten nagle znika?
- Kto się lekcji nie nauczył?
- To nie ja. ( mówią wszyscy )
- Kto się do wieczora włóczył?
- To nie ja.
- Kto młodszego bije brata?
- To nie ja.
- Kto na lekcji stale gada?
- To nie ja.
- Kto roztrzaskał szyby w oknach?
- To nie ja.
- Kto ma dziurę w nowych spodniach?
- To nie ja.
Może ktoś przypadkiem zna
Tego pana „Tonieja”?
Dziecko I
Kochane mamy. Przepraszamy za nasze złe zachowania i za to, że nie zawsze potrafimy przyznać się do winy. Postaramy się poprawić.
Dziecko IV i V
- Janku! Zamieć w kuchni podłogę.
- Wyglądam przez okno, teraz nie mogę.
- Janku! Zanieś na pocztę depeszę.
- Pakuję książki, bardzo się spieszę.
- Janku! Nalej dla kotka mleka.
- Łapię muchy, niech kotek zaczeka.
- Janku! Biegnij do sklepu po mąkę.
- Później, teraz oswajam biedronkę.
- Janku! Przynieś mi wiązkę drewna.
- Później, pogoda teraz niepewna.
- Janku! Przynieś mi dzbanek wody.
- Później, mamo, jak wyschną schody.
- Janku! Już obiad, zupa nalana.
- Biegnę natychmiast, mamo kochana.
Dziecko I
Mamy nadzieję, że Wy kochane mamy, macie z nas większą pociechę. Chcemy być Wam pomocni, choć tak jak Jankowi, nie zawsze się nam to udaje.
Dziecko VI Mam straszną siłę, choć się nie chwalę,
lecz dorosłego także powalę:
dwa lewe proste, jeden sierpowy,
siach, prach i facet leży gotowy.
Dziecko VII Gdybym kowbojem był z Ameryki,
tobym w rodeo powalał byki.
Byka za rogi, łeb mu wyginam
i już byk leży jak wołowina.
Dziecko VIII
A gdybym nagle spotkał niedźwiedzia,
tobym do słuchu coś mu powiedział.
Skoczyłby na mnie, lecz wnet by runął,
bo znam się także na chwytach dżudo.
Lwy to są dla mnie malutkie dzieci...
Dziecko IX
Tomku, znieś na dół kubełek śmieci,
nie mogę odejść, mleko gotuję...
Razem VI, VII, VIII
Nie mogę, mamo, słabo się czuję.
Mamo, przestań zmiatać śmieci!
Chcę powiedzieć Ci w sekrecie
bardzo ważną rzecz:
Były sobie dobre wróż...
jedna miała krótkie nóż...
druga miała dwie papuż...
trzecia miała miecz!
Mamo, nie pisz, tylko słuchaj!
Zaraz powiem ci do ucha
strasznie ważną rzecz:
była sobie wielka much...
raz urwała się z łańcuch...
zjadła tacie pół kożuch...
i uciekła precz!
Mamo, już się nie złość na mnie!
Słowo daję, ja nie kłamię,
będę bardzo grzecz...
Mamo, ja Cię bardzo kocham!
Nie żartuję ani trochę!
Przecież jak się kogoś kocha
to jest ważna rzecz!
Dziecko I
Przepraszamy, że i my czasami od pomocy się „wykręcamy”.
Dziecko X i XI na zmianę
- Mamo, powiedz!
- Mamo, zrób!
- Mamo, pokaż!
- Mamo, kup!
- Mamo, dziura!
- Mamo, jeść!
- Mamo, boli!
- Mamo, nieś...
Dziecko XII
A dziś jest święto mamusi,
wiesz mamo, nic nie musisz!
Sama wszystko zrobię w domu,
tylko, mamo, trochę pomóż.
Dziecko I
Dziękujemy, że tyle dla nas robicie. Od dzisiaj postaramy się nie żądać, ale prosić. Chcemy też Wam pomagać.
Prosimy teraz o wysłuchanie kilku wierszy i fraszek, ukazujących niektóre nasze zachowania w szkole i w domu.
Dziecko X III
Wyznanie
Gdy ze szkoły wracam z piątką,
cały dom koło mnie tańczy,
babcia woła: -Chodź , dzieciątko,
mam tu soczek z pomarańczy.
Mama mnie całuje w czoło,
tata bierze na barana,
siostra tańczy ze mną w koło,
ciocia prosi: - Zjedz banana.
A ja tylko wzdycham. Czemu?
Bo to wszystko, bądźmy szczerzy,
nie mnie, tylko Zielińskiemu
jak najbardziej się należy.
Bowiem piątkę tylko wtedy
mam z rachunków, czy z polskiego,
gdy klasówkę zdołam ściągnąć
od kolegi Zielińskiego.
Dziecko XIV
Lizus
Każdemu starał się podlizać,
aż wreszcie dostał manii takiej,
że teraz, kiedy noc się zbliża,
do łóżka kładzie się...z lizakiem.
Dziecko XV
Biegaczka
Wśród biegaczy w naszej klasie
warto wyróżnić Basię,
bo z uśmiechem na pół słodkim
wciąż uprawia bieg przez...PLOTKI.
Dziecko XVI
Naiwny
Wciąż stawiają mi za przykład
pracowitość pszczoły.
Pewnie chcą, bym miód przynosił
w słoiku ze szkoły.
Dziecko XVII
Rozmowa
- Pokaż, chłopcze, swój dzienniczek -
rzekł tatuś do syna.
- A syn na to: - Dziś nie mogę,
błaha to przyczyna.
Pożyczyłem go Jankowi,
temu z naszej klasy,
dla zabawy, aby mógł nim
rodziców przestraszyć.
Dziecko XVIII
Świetlik
Każdy mi Janka stawia za przykład,
wychwala jego zalety,
mówiąc, że Janek to postać niezwykła,
a ja to ciemniak, niestety.
Zabrać więc Janka na rower mogę,
gdy na wycieczkę pojadę,
Janek mi w nocy oświetli drogę,
bo ciągle świeci przykładem.
Dziecko XIX
Spryciarz
Trzy dwóje na świadectwie
do domu przyniósł Jurek
i szepnął do rodziców:
- Przedziwna mam cenzurę.
Dostałem jedną dwóję,
tymczasem drodzy moi,
co spojrzę na świadectwo,
to w oczach mi się troi.
Dziecko I
Dziękujemy za wysłuchanie przygotowanego przez nas programu. Teraz pragniemy złożyć Wam najpiękniejsze życzenia i wręczyć małe upominki, które sami wykonaliśmy. Kochamy Was i chcemy być dobrymi dziećmi.
Wiele pięknych kwiatów znamy:
tulipanów, róż i bzów.
My dla naszych Mam dziś mamy
najpiękniejsze kwiaty słów:
Słowo miłość - za ich troski.
Słowo wdzięczność - za ich trud.
Dar to skromny - dar dziecięcy,
wyśpiewany z serc jak z nut.