Auschwitz świętym miejscem żydowskiej pamięci. Tam nie ma miejsca dla Kościoła Katolickiego.
Auschwitz is a sacred place of Jewish memory. It’s no place for a Catholic church.
Wprowadzenie – 31 lipca 2016
Idea żydowskiej supremacji rozciąga się też na prymat żydowskiego cierpienia.
Poniżej najlepszy przykład Żydów usiłujących zmonopolizować zadane przez nazistów cierpienia. Protesty Avi Weissa o kościele w Auschwitz ostentacyjnie ignorują 2.77 mln polskich chrześcijan [2.77 million Polish Christians*] którzy zginęli z rąk nazistów. Ignorują również tysiące zabitych polskich księży [Polish priests who were killed*], wielu z nich w Auschwitz.
Dlatego nie ma co się spierać, że za nazistów polscy chrześcijanie również cierpieli [Polish Christians also suffered*]. Ale Avi Weiss jest nieugięty: "Nie możemy pozwolić by dowody innych okrucieństw holokaustu przejęły inne grupy dla innych celów" – mówi.
[* linki na s. 13]
Inaczej mówiąc, on z Auschwitz chce zrobić świątynię wyłącznie dla Żydów. To tak jakby miliony polskich cywilów zabitych przez nazistów były nieważne. Co się liczy, przynajmniej dla Weissa, to żydowskie cierpienie.
Na swój sposób jego idee o supremacji żydowskiego cierpienia są tak wypaczone jak nazistowskie teorie o wyższości rasowej, i równie niebezpieczne. Syjonistyczni eks-tremiści nienawidzą kiedy nazywa się ich syjo-nazistami, ale jest mała różnica między obu i argumenty Weissa, niezależnie od tego jak są zwodnicze, zapewniają podatny grunt dla ekstremizmu. Red.
http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=137275
Auschwitz to święte miejsce żydowskiej pamięci. Tam nie ma miejsca dla Kościoła Katolickiego.
Wjazd do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, Polska, w lutym/marcu 1945.
(AP Photo/Stanislaw Mucha)
Ten tydzień markuje 70 rocznicę wyzwolenia (1945) Auschwitz, niesławnego obozu śmierci w Polsce, w którym w czasie holokaustu zamordowano 1.1 mln Żydów. Z każdym mijającym rokiem zostaje coraz mniej ocalonych [fewer survivors remain]. W niedalekiej przyszłości, kiedy nie będzie żadnych żywych świadków opowiadających ich stronę historii, by powie-dzieć: Tak, to się wydarzyło, i w taki sposób. Nie możemy pozwolić by dowody innych okru-cieństw holokaustu przejęły inne grupy dla innych celów.
To dlatego Żydzi na całym świecie byli oburzeni, kiedy w 1984 siostry Karmelitanki przejęły budynek w Auschwitz, który wcześniej był magazynem gazu Cyklon B wykorzystywanego przez nazistów do mordowania Żydów. Przy pełnym poparciu polskiego kard. Franciszka Macharskiego, władze lokalne przyznały siostrom 99-letnią dzierżawę by przerobić budynek na klasztor, gdzie siostry chciały modlić się za dusze pomordowanych. To w tym czasie wydarzył się inny afront, tym razem w Birkenau – nazywanym również Auschwitz II – lokalna wspólno-ta katolicka ustanowiła działający kościół we wcześniejszej siedzibie komendanta nazistów.
Jako rabin, mam głęboki szacunek dla wszystkich miejsc kultu. Również czuję, że chrześci-jańskie domy kultu nie zależą tam gdzie w rzeczywistości jest największy żydowski cmentarz na świecie. I dlatego w lipcu 1989 dołączyłem do grupy 7 działaczy protestujących przeciwko klasztorowi Karmelitanek. Przeszliśmy przez płot otaczający klasztor i zgromadziliśmy się po-kojowo. Polscy pracownicy w klasztorze wylali na nas wiadro wody z moczem, kiedy zakon-nice patrzyły z okien. W 1993 sam papież Jan Paweł II nakazał siostrom opuścić i klasztor zamknieto [ordered the nuns to leave].* [poniżej]
Mimo że zamknięcie było zwycięstwem, pozostaje większy afront, kościół parafialny w Brze-zince. Były ksiądz James Carroll elokwentnie opisuje tę obelge w książce Miecz Konstanty-na: Kościół i Żydzi [Constantine’s Sword: The Church and the Jews], pisząc: "Kiedy cierpie-nie postrzega się jako służące powszechnemu planowi zbawienia, jego szczególny charak-ter jako tragiczny i zły zawsze się pomniejsza".
"Usunięcie żydowskości z miejsca gdzie usuwano Żydów" – kontynuuje Carroll – "czyni zło większym".
I dlatego w 1995, w 50 rocznicę wyzwolenia Auschwitz, znowu dołączyłem do działaczy, tym razem siedzieliśmy przed kościołem w Birkenau. Po impasie z oficjelami kościoła trwającym cały dzień, aresztowano nas i zabrano na posterunek policji, gdzie wezwany tam lekarz po-prosił nas o rozebranie się. Osłupiały wypaliłem: "Chcesz powiedzieć, że nie rozebrałeś wy-starczającej liczby Żydów w tym miejscu?" Trzymano nas przez kilka godzin, potem zwol-niono. Nasz protest i areszt nie wywołał koncesji ze strony kościoła czy katolickiej hierarchii.
W Auschwitz nie ma miejsca dla Kościoła
Autor,
po prawej, uczestniczy w akcji w kościele w 1995.
(© 1995
Robert Kalfus)
Kościół pozostaje, i jego istnienie w tym najświętszym żydowskim miejscu jest niestosowne, zwodnicze i pogwałceniem pamięci Szoa. Za setki lat ludzie będą szukać w obozie dowodów na to co się wydarzyło. Jeśli budynek kościoła zostanie, jego duży krzyż będzie rzucał cień na Auschwitz II, to miejsce będzie sugerować niedoinformowanym, że holokaust nie był ani próbą chrześcijańskiego ludobójstwa, ani że kościół wtedy bronił Żydów – kiedy naprawdę kościół odwrócił się [turned its back]* tyłem na próbę unicestwienia wielką skalę narodu ży-dowskiego. Jeśli my jako ludzkość mamy uczyć się z naszych historii, dążyć do lepszej przyszłości, to musimy wiedzieć co stało się w przeszłości. W przeciwnym wypadku utrwala-my prawdopodobieństwo, że okrucieństwa powtórzą się w przyszłości, i że rozpanoszą się niewyobrażalne cierpienia.
To ludzie o moralnym sumieniu powinni podnieść głos w imię pamięci o holokauście i zade-klarować głośno i wyraźnie: dla kościoła nie ma miejsca w Auschwitz II. Jest to także w mocy papieża Franciszka, który wykazał się być wielkim przyjacielem społeczności żydowskiej, by nakazał zgromadzeniu opuścić to miejsce. Budynek powinien stać się muzeum, specyficzne Birkenau, pokazującym jak naziści dokonywali tam swoich okrucieństw. Duże krzyże z przo-du i na górze budynku powinny zostać usunięte. Pamięć o zamordowanych tam Żydach – zamordowanych bo byli Żydami - muszą być uznawane z dokładnością historyczną.
*Pod artykułem
Holokaust Gojów
Opis: Wspaniały artykuł o nazistowskich prześladowaniach katolików i chrześcijan
Wyd. Foundation for Catholic Reform, lato 1998
Pamięć o milionach Gojów wymordowanych przez nazistów*
*naziści / nazistowski… – będę tłumaczyć pisać jako 'N' - wystarczy
Nie ma wątpliwości, że Żydzi byli głównymi ofiarami III Rzeszy. Istotną zasadą N było to, że Nowa Europa nie mogła się narodzić, dopóki na kontynencie nie zostaną unicestwieni wszyscy Żydzi. N realizowali swój cel z nieludzką skutecznością.
Ale nienawiść N była ekspansywna, a nawet ambitna. Dotyczyła Słowian i Cyganów, pacyfis-tów i komunistów, jeńców sowieckich, Katolickich księży, mnichów, zakonnic, świeckich braci i seminarzystów, świadków Jehowy i pastorów protestanckich i każdego z upośledzeniem fi-zycznym lub umysłowym. Nienawiść N nie znała granic, i do 1945 jej ofiarą padło co najmniej 5 mln Gojów.
Naturalne prawo N
Pierwszymi ofiarami N byli nassłabsi członkowie społeczeństwa: upośledzone dzieci. Oficjal-nie znane były jako "życie nie zasługujące na życie", a bardziej gruboskórnym określeniem było Ausschusskinder - "dzieci-śmieci". Lekarze podawali duże dawki leków uspokajający, które "je usypiały", jak ujął to pewien lekarz uczestniczący w eutanazji dzieci.
Kiedy N zajęli się osobami dorosłymi, wykryli, że pochodne morfiny były niepewne, i wymy-ślili komorę gazową z tlenkiem węgla. Komora mogła być stacjonarna, wpompowywało się tlenek węgla, albo przenośna, i gaz wprowadzano do szczelnego pomieszczenia, zamiast wypuszczać do atmosfery. Niemożliwe jest by powiedzieć jak często zapieczętowane duże auto bez przeszkód jeździło ulicami niemieckich miast i miasteczek, kiedy dusili się w nim niewidoczni pasażerowie.
N teoretycy tacy jak Konrad Lorenz twierdzili, że w celu zachowania siły rasy aryjskiej, słabych i niedorozwiniętych umysłowo powinno się wyeliminować. Współczucie, zapewniał Lorenz, było nienaturalne. W naturze, powiedział, słabi członkowie gatunku po prostu umierali. A zatem zachęcanie silnych do opieki nad słabymi i niedorozwiniętymi umysłowo, było wypaczeniem prawa natury. Polityka Trzeciej Rzeszy odchwaszczania swoich upośle-dzonych członków była przywróceniem porządku naturalnego, który wykreuje silniejsze społeczeństwo aryjskie.
Wczesna polityka eutanazji N rozciągała się na każdego upośledzonego fizycznie lub men-talnie. Kiedy wybuchła wojna, starsi, epileptycy i osoby z rakiem, gruźlicą a nawet arterio-sklerozą eksterminowano, większość z nich w obozie śmierci w Gross-Rosen.
Wojna o unicestwienie Polski
N uważali, że Słowianie, jak Żydzi, byli podludźmi. "Wszyscy Polacy" – przyrzekł Hitler – "znikną ze świata". 22 sierpnia 1939, tydzień przed N inwazją na Polskę, Hitler wydał Wehrmachtowi następujące instrukcje: "Zamijajcie bez litości wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiego pochodzenia czy języka… Bądźcie bezlitośni. Bądźcie brutalni. Musicie postępować z maksymalną brutalnością. Wojna będzie wojną unicestwiającą".
I pod wieloma względami była właśnie taka. Około 6.028.000 Polaków – 22% populacji kraju – zginęło podczas II wojny światowej. Z pośród tych ofiar 5.384 zmarło w więzieniach, obo-zach śmierci, w nalotach, egzekucjach, niszczeniu gett, epidemii, głodu, przepracowania lub złego traktowania. Zagłada polskich Żydów pozostała głównym priorytetem. W międzyczasie tych polskich chrześcijan których nie zapędzono do obozów śmierci można było wykorzystać w pracy niewolniczej. Kiedy zwycięstwo Trzeciej Rzeszy się zakończy, Polacy sami zostaną wyeliminowani.
Relacje o tych czasach inwazji na Polskę mrożą krew w żyłach. W zachodnich prowincjach spalono 531 wiosek i wymordowano 16.376 cywilów, większość których stanowili chrześicjanie.
Pierwszymi ofiarami w mieście Bydgoszcz była grupa harcerzy w wieku 12-16 lat. Ustawiono ich pod ścianą na targowisku – i rozstrzelano. Kiedy ksiądz ruszył by udzielić im ostatniego namaszczenia, też go zastrzelono.
Innych 100 chłopców wyłapano na ulicach Bydgoszczy i zmasakrowano przed kościołem jezuitów. Jezuitów wpędzono do stajni z Żąydami z miasta, gdzie N bili ich i upokarzali.
W Łęczycy jezuitów wyrzucono z ich rezydencji i zmuszono by patrzyli jak grabiono ich kościół ze świętych naczyń, szat, relikwiarzy i dzieł sztuki. Księżom nawet nie zezwolono wchodzić do kościoła by ratować Najświętszy Sakrament.
Chociaż większość przemocy w Polsce w ostatnich miesiącach 1939 była chaotyczna, to była dobrze zorganizowana kampania przeciwko elicie politycznej, militarnej, kulturalnej i intelektualnej kraju. Heinrich Himmler powiedział swoim oficerom SS: "Powinniście to usły-szeć, ale też o tym zapomnieć - zastrzelcie tysiące czołowych Polaków". Nauczyciele, le-karze, księża, oficerowie wojskowi, biznesmeni, właściciele ziemscy i pisarze zaliczali się do tej kategorii. Tak jak każdy Polak, który posiadał wykształcenie średnie.
W listopadzie 1939, aresztowano prawie 200 profesorów z krakowskiego starego Uniwersy-tetu Jagiellońskiego i Politechniki i wysłano do Sachsenhausen, gdzie większość z nich zginęła. Być może niektórzy z profesorów przeżyli. Hans Frank, administrator Generalnej Guberni (określenie przez N etnicznej polskiej enklawy w centralnej Polsce), wydał rozka, żeby wszystkimi polskimi intelktualistami zająć się "na miejscu i najprostszymi możliwie sposobami".
W tym celu zespół Franka wymyślił pragram znany jako A-B, Ausserordentliche-Befrei-dungsaktion (Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacji). W tym programie rozstrzelano 6.000 Pola-ków tam gdzie stali, tysiące więcej wysłano do Auschwitz i zamordowano. Wśród zmarłych byli Jan Poholski, zastępca burmistrza Warszawy, Jan Belcikowski, wybitny pisarz, Maria Witkowska, znana artystka, i Janusz Kusocinski mistrz olimpijski.
W czasie ponurej N wydajności, Polska straciła 57% swoich prawników, 45% lekarzy i den-tystów, 40% profesorów uniwersyteckich, 30% inżynierów, 18% kleru i 15% nauczycieli. Zamknięto wszystkie instytucje naukowe, kulturowe i literackie. Zamknieto uniwersytety i szkoły średnie, a ich biblioteki i laboratoria splądrowano. Zamknięto nawet licea, jeśli nauka odbywała się po polsku. W Warszawie liczba działających szkół podstawowych spadła z 350 w 1938 do 175 w 1941.
Racje żywieniowe w okupowanej przez N Warszawie przyznawano według rasy: 2.613 kal. dziennie dla Niemca, 699 dla Polaka i 184 dla Żyda. Tylko kwitnący czarny rynek trzymał Polaków przy życiu.
Ale w tym chaosie, N mieli oko na polskie dzieci posiadające aryjskie cechy rasowe. Obiecu-jące dzieci rozdzielano od rodziców i wysyłano do Łodzi na dalsze badania. Jeśli przeszli przez cały szereg testów rasowych, fizycznych i psychologicznych, wysyłano je do Niemiec na "germanizację". Jeśli zostały odrzucone, odsyłano je do Auschwitz gdzie były zabijane, najczęściej zastrzykami dosercowymi.
Polska martyrologia
Kościół Katolicki w Polsce został szczególnie mocno uderzony przez N. W 1939, 80% ka-tolickiego kleru i 5 biskupów z Okręgu Rzeszy Kraju Warty / Warthegau deportowano do obozów koncentracyjnych. We Wrocławiu 49.2% kleru zginęło, w Chełmnie 47.8%, w Łodzi 36.8%, w Poznaniu 31.1%. W Diecezji Warszawskiej zabito 212 księży, w Wilnie 92, we Lwowie 81, w Krakowie 30, 13 w Kielcach. Seminarzyści których nie zabito, przetransporto-wano do Niemiec jako przymusowych robotników.
Z pośród 690 księży w polskiej prowincji Zachodnich Prus, co najmniej 460 aresztowano. Pozostali księża w tym regionie uciekli z parafii. Z pośród aresztowanych księży, 214 zamor-dowano, łącznie z personelem katedry w Pelplinie. Pozostałych deportowano do nowo utwo-rzonego regionu Generalnej Guberni w centralnej Polsce. W 1940 w Prusach Zachodnich posługę sprawowało tylko 20 księży.
Z 30 kościołów i 47 kaplic w Poznaniu N zostawili otwarte 2 do obsługi około 200.000 dusz, 13 kościołów po prostu zamknieto i porzucono, 6 stało się magazynami, 4 łącznie z katedrą wykorzystywano jako magazyny do przechowywania mebli. W Łodzi tylko 4 kościołom zezwolono by były otwarte dla 700.000 katolików.
Kard. Augustine Hlond, Arcybiskup Gniezno-Poznań, 10 grudnia 1939 napisał do Stolicy Apostolskiej: "Z katedry w Pelplinie zrobiono garaż, z pałacu biskupiego restaurację, z ka-plicy salę balową. Setki kościołów zamknięto. Całą patrymonię Kościoła skonfiskowano, a najwybitniejszych katolików wymordowano".
W całym kraju zamknięto klasztory, zakony, seminaria, szkoły i inne instytucje religijne.
Wiele zakonnic podzieliło los księży. Około 400 uwięziono w obozie koncentracyjnym w Bojanowie. Później wiele z nich wysłano do Niemiec do niewolniczej pracy.
31 lipca 1943, bez ostrzeżenia, N weszli do zakonu Sióstr Świętej Rodziny z Nazaretu w Nowogródku. Aresztowali przełożoną, s. Marię Stellę i 10 innych zakonnic. Następnego dnia siostry załadowano do ciężarówki, wywieziono za miasto i rozstrzelano. Ich ciała wrzucono do masowego grobu. Na Śląsku bp Stanisław Adamski nakazał swoim księżom i świeckim zadeklarowania się Volksdeutsch (Niemcy), mając nadzieję że ten podstęp zachowa ludzi, księży i osoby konsekrowane przed krzywdą i otwarte kościoły. Ta próba okazała się próżna. Zamknięto 60 klasztorów i zakonów na Śląsku, 43 księży zginęło w obozach koncentracyj-nych i 13 księży deportowano, łącznie z bpem Adamskim. Zasługą biskupa było to, że nigdy nie próbował ratować swojego życia deklarując się Volksdeutsch.
Nie zrobiono wyjątku dla wyższych hierarchów polskich. Bp Michał Kozal z Wladislava / Włocławka zginął w Dachau, bp Nowowiejski z Płocka i jego sufragan bp Wetmański obaj zmarli w więzieniu w Polsce, bpa Fulmana z Lublina i jego sufragana bpa Gorala wysłano do obozu koncentracyjnego w Niemczech.
Nie oszczędzono też małych kościołów ewangelickich w Polsce. Cały protestancki kler w cieszyńskim regionie Śląska aresztowano i wysłano do obozów śmierci w Mauthausen, Buchenwald, Dachau i Oranienburg.
Wśród protestanckich męczenników znaleźli się Karol Kulisz, dyrektor największej organi-zacji charytatywnej Kościoła Ewangelickiego, który zginął w Buchenwaldzie w listopadzie 1939, prof. Edmund Bursche, pracownik Ewangelickiego Wydziału Teologii na Uniwersytecie Warszawskim, zginął w kamieniołomach w Mauthausen, i 79-letni biskup Kościoła Ewange-lickiego Juliusz Bursche, który zmarł w izolatce w Berlinie.
W tych mrocznych czasach jeden arcybiskup opuścił swoje stadko. Kard. Hlond, którego archidiecezja Gnieźnieńsko-Poznańska znajdowała się w regionie Warthegau, po prostu zniknął. Kiedy pojawił się w Rzymie, papież Pius XII okazał swoje niezadowolenie odmawia-jąc kardynałowi natychmiastowej audiencji.
Po upokarzającej wizycie w Rzymie, kard. Hlond udał się do Francji by dołączyć do polskie-go rządu na uchodźstwie. Kiedy padła Francja, kardynał znalazł się w kłopocie. W 1943, kiedy próbował wrócić doPolski, N go aresztowali i internowali. Zaproponowali mu wolność jeśli wyśle przesłanie do polskich katolików by dołączyli do Niemców w walce z sowiecką armią, ale odmówił.
Na polskiej lliście męczenników z lat 1939-1945 zamordowanych przez N jest 6 biskupów, 2.030 księży, 127 seminarzystów, 173 świeckich braci i 243 zakonnice.
Pęd na Wschód
Drang nach Osten – pęd na Wschód - Trzeciej Rzeszy nie zatrzymał się na Polsce. Zgodnie z wizją Hitlera Nowej Europy, Ukraina też zostanie zaludniona aryjskimi superludźmi. Żeby oczyścić teren, N spalili, rozstrzelali, zagłodzili i zamęczyli na śmierć 3 mln ukraińskich chrześcijan. Kolejne 2.4 mln Ukraińców przetransportowano do Niemiec na przymusowe roboty.
Hitler wysłał jednego ze swoich najbliższych oprawców, Ericha Kocha, do administrowania Ukrainą. Podczas swojej inauguracji we wrzesniu 1941, Koch powiedział swoim ludziom: "Jestem znany jako brutalny pies. Dlatego mianowano mnie na Reichkommisar Ukrainy. Naszym zadaniem jest okraść Ukrainę z wszelkich dóbr jakie możemy dostać, nie zwracając uwagi na uczucia czy własność Ukraińców… Oczekuję od was największej surowości wobec społeczeństwa".
Pod kierownictwem Kocha, wymazano z mapy setki wiosek w całej Ukrainie i Białorusi, a dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi zgładzono. Szczególnie straszny był los 8.000 ukraińskich dzieci, które zamordowano w obozie śmierci w Ianiv /Yaniv?
Z Chrystusem w Dachau
Dachau jest paradoksem wśród N obozów koncentracyjnych. Była to Golgota co najmniej 2.600 katolickich księży z 24 krajów. A jeszcze był to jedyny obóz z katolicką kaplicą, gdzie regularnie odprawiano Mszę i był Najświętszy Sakrament.
W grudniu 1940 Berlin rozkazał komendantom wszystkich obozów koncentracyjnych wysłać więzionych księży do Dachau w Bawarii. Księży umieszczono w barakach oddzielnie od innych więźniów obozu. Niewytłumaczalne jest to, że księża mieli kaplicę w Dachau, gdzie codziennie odprawiali Mszę. Do dnia dzisiejszego nikt nie może powiedzieć na pewno co skłoniło N do wydania tej nadzwyczajnej koncesji dla więzionych księży.
Pierwszą Mszę w Dachau odprawiono 22 stycznia 1941. Ks. Paweł Prabucki z Polski cele-brował ją dla niemal 1.000 księży. (Ks. Prabucki zmarł rok później z głodu*.) Po zakończeniu Mszy księża zaśpiewali pieśn, która stała się ich hymnem w Dachau - Christus vincit!
*Od tłumacza: W tym samym obozie zginęli też jego dwaj bracia, księża Alojzy i Bolesław: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Prabucki
Pełny opis cierpień katolickich księży w Dachau wypełniłby tomy książek. Tu musi nam wystarczyć kilka z tych historii.
Strażnicy obozowi zobaczyli ks. Johanna Schroffnera witającego polskiego księdza – ks. Szulca, błogosławieństwem w Wielkanocny poranek 1940. Obu brutalnie pobito i zostawiono w bunkrze karnym w Dachau bez jedzenia. Kilka dni później ks. Szulcowi do celi przyniesio-no posiłek. Biedny człowiek szybko go zjadł. Zawierał truciznę.
Ks. Szulc zmarł po kilku minutach. Niedługo potem lekarz obozowy zabił ks. Schroffnera podając mu śmiertelny zastrzyk.
Monsignor Karl Lampert, pro-wikariusz z Innsbruck, został aresztowany za publikację ogłoszenia o śmierci ks. Otto Neururera w Buchenwaldzie. Gestapo zinterpretowało je jako "podżegające naród". Monsignor Lampert został umieszczony w Dachau, a później, 13 listopada 1944 rozstrzelany w Torgau.
29 października 1941, do Dachau przybyło około 530 polskich, przewaznie starszych księży. Mimo że było bardzo zimno, księżom nie dano płaszczy ani nakryć głowy. Pracowali na zewnątrz w lekkich letnich ubraniach, na nogach mieli jedyne obuwie – drewniane chodaki. Tylko 8 z 530 przeżyło tę zimę.
10 listopada 1942 Dachau odwiedził Heinrich Himmler. Wybrał 20 młodych, stosunkowo w dobrej kondycji polskich księży na eksperymenty medyczne. Kolejne 120 wybrano później na eksperymenty, w których celowo infekowano malarią. Jedną z tych ofiar był ks. Leon Micha-łowski. Przeżył i zeznawał w Procesach Norymberskich w grudniu 1946. Jako część ekspery-mentu z malarią, podano mu zastrzyki z leku pod nazwą perifer. "Nagle poczułem jakby wyrywano mi serce" – powiedzial ks. Michałowski - 'Oszalałem. Zupełnie straciłem język – zdolność mówienia".
Krótka lista innych katolickich księży zamęczonych w Dachau:
* Dom Ernst Vykoukal, Czech, opat Emmaus Monastery w Pradze, zagłodzony na śmierć
* Msgr. Heinrich Feuerstein, Niemiec, pisarz i historyk sztuki, zagłodzony na śmierć
* Agnello von der Bosch, OFM, Belg, założyciel Belgijskiego Związku Niewidomych, zmarł z powodu złego traktowania
* Giuseppe Girotti, OP, Włocha, badacz biblijny, zmarł z powodu złego traktowania
* Henrik Zwaans, SJ, Holender, nauczyciel i kapelan holenderskiej armii, zmarł z powodu czerwonki
* Joseph Regout, SJ, Holender, profesor prawa międzynarodowego, zagłodzony na śmierć
* Stanisław Bednarski, SJ, Polak, redaktor krakowskiego Posłańca Najświętszego Serca / The Sacred Heart Messenger, zmarł z powodu tortur
* Jacques Magnee, SJ, Belg, nauczyciel zmarł z powodu złego traktowania.
Towarzystwo Jezusowe było zakonem o największej liczbie więźniów w Dachau. W obozie było 26 jezuickich księży, nie licząc jezuickich świeckich braci i seminarzystów. Ponieważ było ich tak wielu, utworzyli własną społeczność i wybrali przełożonego, ks. Leo DeConinck, SJ, z Belgii. Po wojnie ks. DeConinck tak opisał swoich oprawców: "Nigdy przed Dachau nie widziałem takiej nienawiści: oczy rozpalone złem, usta wykręcone złością tylko na widok księdza".
Elie Wiesel, którego jako dziecko wysłano do Auschwitz, powiedział: "Nie wszystkie ofiary [N] były Żydami, ale wszyscy Żydzi byli ofiarami… Ich skazano nie dlatego, że coś zrobili czy głosili albo kupili, a z powodu tego kim byli". Ta opinia jest tak samo prawdziwa w stosunku do Słowian i Cyganów, których N też przeznaczyli do zagłady. Gdyby Trzecia Rzesza zwy-ciężyła, to stałoby się ze wszystkimi chrześcijanami, bo Hitler widział w nich nieprzejedna-nego wroga.
Gdybyśmy mieli uszeregować ofiary N, to słuszne jest umieszczenie Żydów na pierwszym miejscu. Oni byli głównym celem N. Bo dopóki istniała Trzecia Rzesza, to oni znosili najwięk-szy ciężar N nienawiści. A kiedy Trzecia Rzesza upadła, zginęło 6 mln Żydów, ponad milion z nich to były dzieci. Rzeź zadana Słowianom, Cyganom i innym ofiarom Trzeciej Rzeszy była przypadkowa w porównaniu z systematyczną zagładą Żydów. Nawet N, wzory bez-względnej skuteczności XX wieku, nie mogli toczyć globalnej wojny, zarządzać okupowanymi obszarami – niemal całym obszarem Europy, prowadzić kampanię ludobójstwa Żydów i oczyszczania Europy z dziesiątków milionów innych "niepożądanych".
To w żaden sposób nie pomniejsza żydowskiego holokaustu, aby pamiętać miliony innych, którzy też byli ofiarami N. Wręcz odwrotnie, przypomina nam o oszałamiającej siły zła na świecie.
Dodatkowa lektura
Mozaika ofiar: prześladowani i mordowani przez N nie-Żydzi / A Mosaic of Victims: Non-Jews Persecuted and Murdered by the Nazis, red. Michael Berenbaum, New York University Press, 1990.
Jezuici i Trzecia Rzesza / The Jesuits and the Third Reich, Vincent A. Lapomarda, The Edwin Mellen Press, 1989.
Zapomniany holokaust: Polacy pod niemiecką okupacją 1939-1944 / Forgotten Holocaust: The Poles Under German Occupation 1939-1944, Richard C. Lukas, Hippocrene Books, 1997.
Chrystus w Dachau / Christ in Dachau, John M. Lenz, austriacki jezuicki ksiądz uwięziony tam w latach 1939 - 1945. Dalej jest najbardziej szczegółowym opisem prześladowań katolic-kich księży w jednym z najbardziej niesławnych obozów koncentracyjnych.
Thomas J. Craughwell jest konsultantem Klubu Książka Miesiąca i autorem mającej się ukazac książki Mądrość papieży / The Wisdom of the Popes.
© Sursum Corda!, 1331 Red Cedar Circle, Ft. Collins, CO 80524.
Katoliccy męczennicy których proces kanonizacji jest w toku Jedenaście zakonnic z Nowogródka: Siostry ze Świętej Rodziny z Nazaretu, aresztowane losowo przez N szwadron śmierci i rozstrzelane 1 sierpnia 1943. Rosa Stein (1883-1942): Siostra bł. Edith Stein, konwertyta i karmelitanka. Obie siostry zginęły razem w Auschwitz 9 sierpnia 1942. Rodzina Loeb: Dzieci Holenderki katolickiej matki i ojca Żyda, Lina, Louisa i Theodora były zakonnicami –trapistkami, Ernest i George księżmi-trapistami, Robert był bratem-trapistą. Wszystkich zamordowano w Auschwitz w tym samym dniu jak bł. Edith Stein. George Kaszyra i Anthony Leszczewicz byli wśród 1.500 ofiar spalonych żywcem przez N w Roscia, Białoruś, 17-18 lutego 1943. Władyslaw Deszcz (1915-1941) urodził się w Pittsfield, Massachusetts. Wrócił do Polski i został księdzem w Diecezji Tarnowskiej. N dowiedzieli się, że ks. Deszcz ratował Żydów wydając im fałszywe metryki urodzenia. Zamordowany w Biegonicach / Nowy Sącz 21 sierpnia 1941. Męczennicy Apostolatu: 46 Francuzów – 9 księży, 3 seminarzystów, 20 dorosłych mężczyzn i 14 katolickich skautów – powiązanych z YCWO / Organizacją Młodych Chrześcijańskich Robotników. Zamordowani przez N w różnych obozach śmiercil, w różnych dniach. Victor Dillard, jezuicki ksiądz, potępił n prześladowania Żydów. Zginął w Dachau 12 stycznia 1945. |
KATOLICCY MĘCZENNICY TRZECIEJ RZESZY Św. Maksymilian Kolbe (1894-1941) – jego historia, choć dobrze znana, wymaga powtórzenia. Był franciszkaninem, profesorem seminarium i wydawcą religijnych publikacji. Kiedy N zaatakowali Polskę, ukrył 1.500 żydowskich ucieki-nierów w Niepokalanowie, społeczności którą założył 12 lat wcześniej. Na początku 1941 o. Kolbe został aresztowany i wysłany do Auschwitz. Żeby zniechęcić potencjalnych uciekinierów, zawsze kiedy zbiegł więzień komendant obozu wybierał losowo 10 więź-niów i skazywał ich na śmierć. Franciszek Gajowniczek, który miał żonę i dzieci, był jednym z 10 tych więźniów. O. Kolbe zgłosił się by zająć miejsce Gajowniczka. Zniósł 2 tygodnie w karnej celi bez pożywienia i wody, i został zamor-dowany śmiertelnym zastrzykiem 14 sierpnia 1941. Gajowniczek przeżył Auschwitz i uczestniczył w kanonizacji o. Kolbe w Rzymie w 1982. Bł. Otto Neururer (1882-1940) służył w wiosce Gotzens w Austrii. Kiedy przyszła do niego kobieta należąca do jego kongregacji żeby zorganizować ślub z notorycznym N, ks. Neururer jej to odradził. Został aresztowany za zbrodnię "utrudniania w niemieckim małżeństwie" i wysłany do Buchenwaldu. Tam informator przedstawił się księdzu jako potencjalny konwertyta, a później zdradził ks. Neururera władzom obozu. Za zbrodnię nauczania religii ks. Neururera umieszczono w karnym bunkrze, gdzie powieszono go do góry nogami, zmarł po 36 godzinach. Bł. Titus Brandsma (1881-1942), holenderski ksiądz-karmelitanin i rektor Katolickiego Uniwersytetu w Nijmegen, aresztowany przez Gestapo za namawianie holenderskich dzienników do odmowy publikowania N propagandy. Był torturowany i wysłany do Dachau, gdzie poddawano go eksperymentom medycznym. Miesiąc po przybyciu do Dachau, ks. Brandsma zabito śmiertelnym zastrzykiem. Bł. Edyta Stein (1891-1942) była najmłodszym z 11 dzieci żydowskiej rodziny w Polsce. Była doktorem filozofii kiedy przeszła na katolicyzm w 1916. W 1933 wstąpiła do Zakonu Karmelitanek w Kolonii i przyjęła imię s. Teresa Benedicta od Krzyża. W1938, Zakon, zaniepokojony jej bezpieczeńs-twem, wysłał ją do klasztoru w Echt, Holandia. Aresztowano ją razem z siostrą, Rosą Stein, też karmelitanką, 2 sierpnia 1942, w odwecie za list opublikowany przez katolickich biskupów Holandii potępiający prześladowania holender-skich Żydów przez N. Po tygodniu siostry Stein wraz z około 300 innymi katolikami pochodzenia żydowskiego zostały zamordowane w komorach gazowych w Auschwitz. Bł. Jakob Gapp (1897-1943), austriacki ksiądz marianista, głosił, że katolicyzm i N były absolutnie niekompatybilne. Dręczenie go przez Gestapo zmusiło go do ucieczki, naj-pierw do Francji, potem do neutralnej Hiszpanii. Złapali go niemieccy agenci i odesłali do Niemiec, gdzie sądzono go za zdradę, skazano i ścięto. Bł. Bernhard Lichtenberg (1875-1943), monsignor w Ka-tedrze św. Jadwigi / Hedwig w Berlinie, był głośnym przeciw-nikiem N i obrońcą prześladowanych Żydów. Nie uciszyły go dręczenie i więzienie. W 1943 Msgr. Lichtenberga przekaza-no Gestapo na "re-edukację". Kiedy już z nim skończyli, Gestapo odesłało go do Dachau. Ale cierpienia jakich doz-nał w Berlinie okazały się zbyt duże. Zmarł na krótko przed dotarciem do obozu.
Bł. Michał Kozal (1893-1943), biskup z Włoclawka w Polsce, aresztowany przez N jako część ich kampanii przeciwko Polskiemu Kościołowi. Brutalnie traktowany przez Gestapo, do Dachau dotarł w bardzo złym stanie fizycznym. Ponad 2.000 księżom w obozie powiedział: "Ja też jestem tu tylko numerem, ale jestem zdeterminowany nieść swój krzyż wraz z wami". Bp Kozal zachorował na tyfus i podano mu śmiertelny zastrzyk. Bł. Karl Leisner (1915-1945), niemiecki diakon, areszto-wany przez N za wyrażenie kilku niestosownych opinii o Trzeciej Rzeszy. Wysłany do Dachau, gdzie zaraził się na gruźlicę. 17 grudnia 1944 diakon Leisner dostał niezwykły przywilej: jego współwięzień, bp Gabriel Piguet z Clermont-Ferrand, ordynował go na księdza w tajnej ceremonii w katolickiej kaplicy w Dachau. Dziewięć dni później ks. Leisner celebrował pierwszą i jedyną Mszę. Przeżył do czasu kiedy Amerykanie wyzwolili obóz w Dachau, kiedy zabrano go do klasztornego szpitala w Planegg koło Monachium. Tam zmarł latem 1945. Ostatnie jego słowa w dzienniczku były: "Boże, błogosław moim wrogom!" Bł. Marcel Callo (1921-1945) był aktywnym członkiem francuskiego apostolatu Młodych Chrześcijańskich Robotni-ków / YCW. Kilka dni po śmierci siostry na skutek ataku lotniczego, Marcelowi nakazano zgłosić się do przymusowej pracy w Niemczech. Zostawił rodziców, 7 braci i narzeczo-ną. W fabryce w Zella-Mehlis, Niemcy, zorganizował filię YCW i zorganizował odprawienie dla nich Mszy. Aresztowa-ny przez Gestapo za podżeganie do nielegalnych działań religijnych. Wysłano go do Mauthausen, gdzie zmarł 3 mie-siące później w wyniku głodu, zapalenia oskrzeli i czerwonki. Bł. Rupert Mayer (1876-1945) był jezuickim księdzem w Monachium. Za nieustraszone ataki na N został areszto-wany i wysłany do obozu koncentracyjnego w Oranienburg-Sachsenhausen. Kiedy podupadł na zdrowiu, N wykonali szczególny krok – wysłali go do Opactwa Benedyktynów w Ettal, gdzie trzymano go w domowym areszcie do końca wojny. Choć został wyzwolony przez Amerykanów w maju 1945 i mógł wrócić do swoich ludzi w Monachium, ks. Mayer nigdy nie wyzdrowiał ze złego traktowania w obozie. Podczas kazania w Dniu Wszystkich Świetych w 1945, dostał ogromnego udaru i zmarł. |
Źródło: CatholicCulture.org
https://www.catholicculture.org/culture/library/view.cfm?recnum=472
Więcej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnie_niemieckie_w_Polsce_(1939%E2%80%931945)
- 0 –
PAPIEŻ NAKAZUJE ZAKONNICOM OPUŚCIĆ AUSCHWITZ
WARSZAWA, 14 kwietnia – W liście z ostatniej chwili, najwyraźniej mającym na celu rozładowanie kontrowersji w 50 rocznicę powstania w getcie warszawskim, papież Jan Paweł II nakazał dziś katolickim zakonnicom, aby wyprowadziły się z klasztoru w obozie śmierci w Auschwitz.
List papieża, upubliczniony dziś przez polską agencję informacyjną, powiedział, że 14 karmelitanek musi przenieść się do innego klasztoru w diecezji, albo wrócić tam skąd przyszły 9 lat temu.
Kalman Sultanik, wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Żydów [WJC], powiedział, że poinformował go bp Tadeusz Rakoczy z Diecezji Bielsko-Biała, na której terenie jest klasztor, że siostry zgodziły się na przeprowadzkę.
Bolesna sprawa
Obecność zakonnic mieszkających w klasztorze przebudowanym z 2-piętrowego budynku służącego N za magazyn śmiertelnego gazu Cyklon B, była przeszkodą w poprawie relacji między katolikami i Żydami w Polsce i w innych miejscach.
Klasztor z czerwonej cegły tuż poza ogrodzeniem z drutu kolczastego w Auschwitz, gdzie zginęło około 1.5 mln Żydów, wielu Żyówi postrzega jako afront dla żydowskiej wrażliwości. WJC groził wcześniej w tym roku bojkotem planowanych na poniedziałek ceremonii pamięta-niających powstanie w getcie, jeśli nie zostanie rozwiązana sprawa sióstr karmelitanek.
Wicepreszydent Al. Gore, premier Izraela Yitzhak Rabin i prezydent Polski Lech Wałęsa mają przemawiać na ceremonii w poniedziałkowy wieczór. Niektórzy z tych którzy przeżyli to powstanie, stłumione przez Niemców w ciągu miesiąca po walkach wszczętych 18 kwietnia 1943, mają być obecni, powiedzieli organizatorzy.
"Z woli kościoła macie wyprowadzić się teraz na inne miejsce w Oświęcimiu" – zacytowała polska agencja informacyjna mówiący to list papieża, odnoszący się do Auschwitz. W lliście napisano też, że zakonnice które pochodziły z miasta Poznań w zachodniej Polsce, mogły zdecydować tam wrócić.
Żydzi dobrze przyjęli ten list
List papieża dobrze przyjęli Żydzi zaangażowani w upamiętnienie tej rocznicy.
"Być może szkoda, że wymagało to najwyższej władzy by coś się ruszyło, ale to pokazuje, że kościół w końcu może zająć się tą sprawą" – powiedział Stanisław Krajewski,przewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.
[zajrzyj tutaj: http://www.prchiz.pl/ i http://auschwitz.org/muzeum/miedzynarodowa-rada/czlonkowie-mro/]
Mr Sultanik powiedział: : "Jest to pierwszy raz żeby karmelitanki uznały, że muszą się wy-prowadzić".
Powiedział, że zakonnice wyniosą się z klasztoru "w ciągu kilku tygodni". Teraz kiedy papież nakazał przeprowadzkę i zakonnice to uznały, Mr Sultanik powiedział, że Kongres nie żądał żeby siostry wyniosły się przed poniedziałkiem.
Klasztor w Auschwitz był cierniem w relacjach żydowsko-katolickich od 1987, kiedy katoliccy kardynałowie i liderzy organizacji żydowskich spotkali się w Genewie i uzgodnili, że zakonni-ce powinny się przenieść no nowego żydowsko-chrześcijańskiego centrum i klasztoru jaki ma być wybudowany w jakiejś odległości od obozu.
Gniewne czyny i słowa
W 1989, nowojorski rabin Avraham Weiss, twierdząc, że Kościół Katolicki nie spełnił poro-zumienia, zorganizował protest przeciwko zakonnicom. Włamał się do klasztoru i czubił się z robotnikami, których zakonnice wynajęły do remontu. Po zakończeniu epizodu, kard. Józef Glemp, prymas Polski, potępił "antypolskość" Żydów i ich "władzę nad środkami masowego przekazu".
Nowe centrum zakończono po kilku miesiącach, ale siostry odmówiły przeniesienia się. To skłoniło rabina Weissa do groźby kolejnej demonstracji i WJC do przemyślenia bojkotu rocznicy.
Prominentny polsko-żydowski pisarz, Konstanty Gebert, powiedział dzisiaj, że Watykan wy-dawał się zadziałać w sprawie karmelitanek, kiedy zdał sobie sprawę z konsekwencji demon-stracji w klasztorze w ten weekend.
Mr Gebert powiedział, że gdyby rabin Weiss zorganizował kolejną demonstrację w klaszto-rze, miejscowi antysemiccy zwolennicy zakonnic, znani jako Komitet Obrony Karmelitanek, wyszliby i atakowali. "Żydowscy protestujący atakowani w Auschwitz!" – powiedział Mr. Gebert. "Wyobrażacie sobie nagłówki? Naprawdę uważam, że to zadziałało z Watykanem".
Ale jednocześnie Mr Gebert powiedział, że ważne elementy Kościoła Katolickiego w Polsce dalej sprzeciwiali się przeprowadzce zakonnic.
Pełniący obowiązki sekretarz warszawskiego episkopatu, bp Tadeusz Pieronek, powiedział dziś w wywiadzie dla polskiej gazety przed ujawnieniem listu papieża, że kościół nie zgadzał się na wyprowadzkę zakonnic. "Nie można zlikwidować klasztoru buldożerem" – powiedział biskup w wywiadzie.
http://www.nytimes.com/1993/04/15/world/pope-orders-nuns-out-of-auschwitz.html
- 0 -
Przeprosiny i holokaust, papież się spowiada a Żydzi podsłuchują
CELESTINE BOHLENNOV. 30, 1997
BARDZIEJ niż którykolwiek papież w historii, Jan Paweł II, lider prawie miliarda katolików na świecie – poprosił o przebaczenie za grzechy, zbrodnie i błędy popełnione w imię jego wiary.
Przeprosił za prześladowanie protestantów, za zbrodnie Krzyżowców, poprosił o przebacze-nie za nadużywanie przez Europę w erze kolonialnej nawracania na świecie, powiedział o żalu z powodu represji Galileusza przez kościół, i potępił milczenie w kwestii włoskiej mor- derczej mafii.
Ale mając tylko 2 lata przed 2.000 rocznicą powstania chrześcijaństwa, papież jeszcze po-winien poprosić Żydów o przebaczenie za przemoc jakiej doznawali przez wieki z rąk koś-cioła, jego wyznawców, a w niektórych przypadkach jego liderów. Przede wszystkim, musi jeszcze dokonać rozrachunku z tym, co wielu potępiło jako milczenie Watykanu w czasie systematycznej rzezi europejskich Żydów przez N podczas II wojny światowej.
I to te przeprosiny najsilniej ciążą na kościele. Pierwszy raz obiecał je sam papież w 1987 na spotkaniu z amerykańskimi liderami żydowskimi w Miami. Oczekiwano ich w apologiach wobec Żydów przez katolickich biskupów Niemiec, Polski, Węgier, i najświeższe Francji, za fiasko sprzeciwu ich kościołów wobec holokaustu.
Wielu żydowskich liderów postrzega od dawna oczekiwane papieskie oświadczenie o koś-ciele, antysemityzmie i holokauście – przygotowywane przez watykańską Komisję ds. Relacji Religijnych z Judaizmem – jako końcowy test chęci kościoła zmierzenia się z udziałem winy za tragedię jaka spadła na Żydów.
"To nie są przeprosiny, których chcemy, bo ten papież wielokrotnie wyrażał skruchę za anty-semityzm" - powiedział rabin David Rosen, dyrektor izraelskiego biura ADL, łącznika Ligi z Watykanem. "Ale to, co może rozwiązać zaległe urazy, które wciąż żyją wśród Żydów, jest uczciwy rozrachunek z faktyczną rolą przywódców kościoła w czasie holokaustu i w jakim stopniu to wpłynęło na nauczanie kościoła o Żydach i judaizmie .
'Jasne jest" – dodał – "że w Watykanie są osoby, które mają rezerwacje co do tego jak daleko to powinno iść".
Arabscy chrześcijanie
Niektórzy obserwatorzy przypisują powolnemu postępowi dokumentu sprzeciw watykańskich dyplomatów, którzy troszczą się o stosunki Kościoła ze światem arabskim, a w szczególności statusem około 10 mln arabskich chrześcijan, którzy czują się złapani w arabsko-izraelskie działania wojenne na Bliskim Wschodzie. W przeszłości opór ze strony arabskich przywód-ców chrześcijańskich przyczynił się do tego, że Watykan wahał się najpierw by uznać państwo Izrael, i poprawić relacje z Żydami.
Inni wyczuwają wsród urzędników kościoła chęć położenia kresu apologii w ogóle. "Nie ma sensu ocena różnych sytuacji, 300, 400, 500 lat po wydarzeniach" – powiedział niedawno Giacomo Cardinal Biffi, arcybiskup Bolonii.
Żaden katolicki przywódca nie zaneguje, że kościół dźwiga historyczne brzemię anty-judaizmu – uprzedzenie które, jak potwierdził niedawno sam papież, wdarło się w interpre-tacje Nowego Testamentu, potępiając Żydów zbiorowo jak "zabójców Chrystusa". Ale w umysłach wielu katolików, to nie oznacza iż Kościół Katolicki jest odpowiedzialny za holo-kaust. Oni wskazują na rozróżnienie między anty-judaizmem (uprzedzenie religijne) i anty-semityzmem (uprzedzenie rasowe), między samym Kościołem i jego wyznawcami, i między fiaskiem Kościoła w kwestionowaniu N i stwierdzeniem, że podziela poczucie ich winy.
Nawet papież, w luźnych uwagach do dziennikarzy podczas niedawnej podróży do Brazylii, wydawał się niemal poirytowany pytaniami o długo oczekiwanym dokumencie. "Ciekawe jest to, że to zawsze papież i Kościół Katolicki proszą o przebaczenie, a inni milczą" – powiedział. W rzeczywistości Kościół Protestancki Nadrenii, w 1980 potwierdził "współodpowiedzialność i winę" kościoła za holokaust.
Trzy lata temu, papież ustanowił rok 2000 jako ostateczny termin tego co nazywa "rachun-kiem sumienia" Kościoła. Zaplanował 2 teologiczne sympozja w celu zbadania historii koś-cioła – pierwsze o anty-judaizmie, odbyło się w ubiegłym miesiącu, i na przyszły rok do zbadania inkwizycji, sądów papieskich, które w różnych momentach historii z systematyczną brutalnością eliminowały heretyków.
Większość watykańskich ekspertów oczekuje iż papież wyda list duszpasterski przed rokiem 2000, w którym zadośćuczyni za liczne grzechy włącznie z antysemityzmem. Niektórzy eks-perci oczekują odrębnego dokumentu o holokauście, tego na który od dekady czekają ży-dowscy liderzy. "Będzie apologia" – powiedział watykański obserwator. "Pytanie jest – za co".
Wielu mówi, że 77-letni papież już zrobił wszystko oprócz formalnych przeprosin Żydów. Urodzony i wychowany w południowej Polsce, gdzie miał wielu żydowskich przyjaciół, jego zaangażowanie w zwalczanie antysemityzmu w kościelnych szeregach było widoczne od jego wyboru na papieża w 1978.
W 1979, podczas wizyty w oboizie śmierci Auschwitz, odniósł się do holokaustu jako "Golgo-ty naszego kraju". W Rzymie w 1986 był pierwszym papieżem w ogóle odwiedzającym syna-gogę. Pod nim w końcu w 1994 nawiązano stosunki dyplomatyczne między Watykanem i Izraelem.
Niektóre prace przygotowawcze zostały już wykonane wcześniej. Na II SW w 1965, kościół formalnie odżegnał się od zbiorowej żydowskiej winy za ukrzyżowanie Pana Jezusa, i potępił antysemityzm. Od tego czasu wydano inne dokumenty, oczyszczające katolickie teksty z wyrażeń takich jak "wiarołomni Żydi" (wcześniej część liturgii Wielkiego Piątku) i nalegając na więcej czynnych kontaktów ze wspólnotami żydowskimi. "Dzisiaj kościół katolicki nie jest częścią problemu, a częścią rozwiązania" – powiedział rabin Rosen.
Ale dla wielu Żydów fiasko Watykanu upublicznienia rozliczenia się ze swoich czynów pod-czas II wojny światowej jest najważniejsze. Jego oskarżyciele milczenie papieża Piusa XII postrzegają jako dowód na obojętność kościoła wobec losu Żydów. Jego obrońcy mówią, że papież, obawiający się gniewu N wobec katolików, celowo milczał, podczas gdy zachęcał a nawet kierował próbami ratowania Żydów.
Jan Paweł już zasygnalizował, że nie będzie osądzał papieża Piusa XII. Podczas podróży do Niemiec 2 lata temu, jedno z jego przemówień zawierało frazę – której nie zdecydował się odczytać głośno – atakującą krytyków Piusa. "Ci którzy nie ograniczają się do tanich polemik bardzo dobrze wiedzą co Pius XII myślał o N reżimie, jak bardzo pomógł niezliczonym ofia-rom prześladowanym przez ten reżim" – napisał w tekście.
W ubiegłym miesiącu na watykańskim sympozjum o antysemityzmie, papież podał inną podpowiedź o tym jak daleko pójdzie w kwestii holokaustu. Jego uwagi były wymyślnie, wręcz niezgrabnie sformułowane, odzwierciedlające intelektualne bóle jakie podjęto by je wyprodukować, i można je podsumować w następujący sposób: niektóre odmiany myśli chrześcijańskiej, zarówno złe, jak i niesprawiedliwe, podsycały wrogość wobec Żydów. Te błędne interpretacje Nowego Testamentu, powiedział, odegrały rolę w odrętwianiu chrześci-jańskich sumień, do tego stopnia, że wielu chrześcijan, skonfrontowanych z antysemityzmem XX wieku, straciło moralne oparcie i nie mogło zbudować duchowego oporu "oczekiwanego od uczniów Chrystusa".
Bierność
Tak więc, według Papieża, to nie Kościół promował anty-judaizm, ale błędnie myślący chrześcijańscy myśliciele. Ani antyjudaizm nie był inkubatorem antysemityzmu N, który był rasistowską kampanią, a nie religijną. Wreszcie, moralna klęska wielu chrześcijan podczas holokaustu nie była uczestnictwem aktywnym, a biernym (chociaż papież podkreślał, że wielu chrześcijan sprzeciwiało się holokaustowi, podejmując wielkie ryzyko).
Wielu żydowskich liderów wolałoby widzieć zgodę papieża na bardziej bezpośredni związek między anty-judaizmem i mentalnością która ukształtowała holokaust. Ale większość mówi, że głównym zadaniem kościoła teraz jest dalsze wymazywanie uprzedzeń w każdym miejs-cu. "Problemem jest dotarcie do sumienia wiernych, próba która się toczy" – powiedział Tullia Zevi, lider Unii Włoskich Wspólnot Żydowskich. "Te rzeczy wymagają czasu. Jesteśmy cierp-liwym narodem, a kościół jest cierpliwą instytucją. Poruszamy się w zwolnionym tempie. Chodzi tu o poruszanie się w dobrym kierunku".