Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy

Akt I

Sajetan narzeka na swój los szewca. W tym momencie razem z dwoma czeladnikami Józkiem i Jędrkiem robi buty dla księżnej. Sajetan nie lubi swojej pracy ponieważ uważa ze jest stworzony do wyższych celów. Marzy mu się urząd prezydenta choć na krotką chwilkę. Przyznaje się jednak ze nie jest dobrym mówcą. Jędrka rozprasza gdy Sajetan za każdym razem po skończonej wypowiedzi dodaje ,,hej” Sajetan jednak na to nie zważa. Sajetan uważa że świat jest tak urządzony że jest podział na biednych i bogatych a oni należą do tej pierwszej grupy i ich zadaniem jest tylko dostarczanie rozkoszy bogaczom. Chce on aby w przyszłości wszyscy pracowali i nie było podziału na biednych i bogaczy. Na potwierdzenie wcześniejszych słów Sajetana Józiek opowiada o wszechnicy. Opowiada też o pyknikach i schizoidach. Sajetan wściekł się że bogacze mają dużo lepsze Zycie niż oni a gdy tak wrzeszczał swoje zarzuty wobec nich do jego zakładu wszedł prokurator Scurvy. Wyśmiał on jego marzenia o społeczeństwie w którym wszyscy będą równi po względem pracy. Scurvy pogardzał szewcami. Przemowa prokuratora doprowadziła Jędrka do łez. Sajetan wyznaje ideę Czystej Formy. Chce on pomieszać wulgarność z patosem. Tym prowokuje prokuratora. W końcu prokurator wyzywa Sajetana. Sajetan mówi że prokurator nie jest godny księżnej ponieważ nigdy nic dla niej szczególnego nie zrobił. Scurvego to zabolało ale przyznał rację Sajetanowi. Nagle do zakładu weszła księżna i jej lokaj. Lokaj prowadził na smyczy pas który wabił się Teruś. Księżna najpierw dała każdemu po jednym kwiatku ze swojego bukietu który przyniosła a potem ze wszystkimi się przywitała prowokując prokuratora. Scurvy wyznał księżnej że chce dla niej zrobić choć jedną parę bucików bo dopiero wtedy będzie jej godny. Sajetan każe czeladnikowi dać but który on właśnie robi prokuratorowi. Sajetan dalej prowadzi swoją mowę. Księżna oskarża go o brak taktu ale Sajetan nic sobie z tego nie robi. Księżna więc zaśpiewała I śpiewkę. Jędrek żali się księżnej że mógł być kimś lepszym a został szewcem. Scurvy czuje się poniżony. Nagle księżna całuje obu Czeladników. Jeden z nich otrząsa się z obrzydzeniem a drugi chce aby właśnie w ten sposób zapłaciła mu za buty. Sajetan uważa że sława nie jest dla prawdziwych geniuszy. Scurvy się z tym nie zgodził. Sajetan wyznał ze czuje związek z dawnymi gadami a księżna za to obsypała go kwiatami. Rozgorzała na temat przodków dyskusja. Nagle Sajetan walnął księżną w twarz a gdy ona narzekała że wybił jej żeby walnął ją drugi raz. Scurvy ruszył jej na pomoc. Księżna zaczęła płakać. Scurvy zaczął mówić o potrzebie zmiany ustroju. Po niedługim czasie zamyślony Scurvy wychodzi. Księżna podniosła się z podłogi i zaczęła wykład o programie który chce zastosować Scurvy aby wprowadzić swoje zmiany w ustroju. Potem zaczęła mówić im o kwiatkach które przyniosła im. Były to żonkile. Potem znów wróciła do programu ale i również swoich pragnień co do zmiany ustroju. Szewcy coraz bardziej zaczynają na nią naskakiwać ale księżna dla uspokojenia się daje im do wąchania sole to pomogło ale na krotko. Szewcy zaczynają przeklinać Księżna zagroziła im że jeśli nie przestaną pójdzie sobie na herbatę tak jak cała arystokracja. Nagle zawala się jedna ściana i wchodzi Scurvy z kilkoma mężczyznami ubranymi na czerwono. Była to rewolta faszystowska. Scurvy kazał wszystkich aresztować jako przeciwników. Sajetana nazwał prezesem związku cofaczy. Wśród bojówki był też syn Sajetana Józek Tempe. Sajetan i Księżna protestowali co do aresztowania ale w końcu się poddali.




Akt II

Sajetan i jego dwaj czeladnicy zostali umieszczeni w Sali przymusowego bezrobocia ponieważ dobrze wiedziano że to ich psychicznie wykończy. Wszyscy troje chcieli jak najszybciej zabrać się do jakiejkolwiek pracy byle tylko nie siedzieć bezczynnie. Strażnik co jakiś czas wywlekał któregoś z nich za drzwi a za chwilę wprowadzał go z powrotem. Sajetan ma nadzieję że wkrótce sytuacja zmieni się na lepsze. Józio wychwala błogosławieństwo pracy i zasłużonego odpoczynku po niej. Tymczasem do pokoju obok wszedł Scurvy i zasiadł na katedrze. Młoda strażniczka przyniosła mu śniadanie. Sajetan cieszy się ze przynajmniej teraz mogą poobserwować Scurvego zamiast się nudzić choć Scurvy ich nie lubi a oni nie lubią jego. Szewcy idą do Scurvego i zaczynają się z nim droczyć że już niedługo pewnie wyjdą na wolność bo władza obecna nie potrwa długo. Scurvy który od czasu objęcia władzy ma problemy z własną tożsamością straszy ich że mogą w więzieniu zostać nawet cale Zycie a wymarzona rewolucja może przyjść dopiero po ich śmierci. Z początku szewcy są przerażeni ale Sajetan szybko ,,przytomnieje”. Szybko przedstawia mu swoje argumenty za szybką rewolucją. Scurvy nie wydaje się być przekonany do końca. Sajetan przekonuje prokuratora że i on może wzniecić rewolucję jeśli mu się nie podoba obecny porządek i ma się nie bać zwrócić przeciwko tym od których dostał władze. Scurvy żali się szewcom iż czuje pustkę. Potem każe przyprowadzić Księżną. Gdy jest ona już na Sali Scurvy zmusza ją do robienia butów choć jej się nie chce ale czuje przy tym rozkosz. Sajetan w pewnym momencie solidaryzuje się nawet z Księżną ale marzy mu się komunizm i wolne społeczeństwo. Sajetan mówi ze chce przejąć władzę aby sprawić żeby ludziom żyło się lepiej i obiecuje zburzyć dotychczasowy system władzy i stworzyć nowy. Scurvy mu nie wierzy. Nie wierzy że Sajetan może dojść do władzy i wprowadzić swoje idee w czyn. Sajetan stara się przekonać Scurvego do swoich racji ale on i tak w to nie wierzy. W pewnym momencie Księżna zaczyna się śmiać. Scurvy szybko ją ucisza i zły wychodzi na chwilę. Sajetan próbuje rozbawić Księżną ale ona nie chce się już śmiać aby nie narazić się prokuratorowi. Sajetan wyznał jej że ciągnie go do roboty i wmawiał Księżnej że pewnie musi być szczęśliwa bo może pracować jednak Księżna nie była zadowolona z tego że musi pracować i najchętniej rzuciła by to. Czeladnik zdenerwował się na jej słowa. Powiedział że to pewnie burżujka taka sama jak Scurvy. Nagle wraca Scurvy dziwnie się zapinając. Wyłgał się mrozem w ubikacjach. Księżna nagle odezwała się że chciała by w życiu spróbować wszystkiego. Zapowiada tez że odda się Sajetanowi i czeladnikom gdy Scurvy będzie gnił w lochu a oni będą na szczycie władzy. Scurvy się rozochoca choćby miał tego potem żałować. Gdy Księżna zamyśla się i podsuwa mu myśl że może jednak nie teraz Scurvy podbiega do krat i próbuje je otworzyć. Nagle Sajetan wpada na pomysł aby wyłamać kraty i tak tez robią rzucają się na kraty a gdy już otworzyli rzucili się do roboty. Tymczasem Scurvy narzucił Księżnej swoją togę na ramiona i oboje stojąc na katedr zaczęli się do siebie zalecać. Dziwili się że szewcy pracują w takim zapale który graniczy prawie z amokiem. Sajetan próbuje im wytłumaczyć że praca to cud. Twierdzi że praca to absolut. Scurvy i Księżna z przerażeniem obserwują postęp pracy i amok szewców. Scurvy w obawie aby się to nie rozprzestrzeniło przywołuje swoją Gwardię w której jest syn Sajetana. Gwardia naciera na szewców ale już po chwili Sajetan i jego syn się godzą i wszyscy wspólnie zaczynają pracować. Scurvy przerażony ucieka z Księżną.



Akt III

Sajetan w końcu doszedł do władzy. Wrócił do swojego warsztatu szewskiego i przerobił go na siedzibę władzy. Czeladnicy są pięknie ubrani i uczesani tak samo jak Sajetan. Na łańcuchu jest przywiązany Scurvy który jest ubrany w skórę kota lub psa i teraz śpi. Sajetan i Czeladnicy zachłysnęli się już władzą. Nie odpowiada im taki stan rzeczy. Sajetan myśli o tym aby wprowadzić w Życie rewolucyjne idee. Czeladnicy buntują się że Sajetan teraz mówi jak wielki pan a nie jak ich kompan choć jeszcze zachowuje pozory z poprzedniego stanu rzeczy gdy byli jeszcze szewcami. Przez sen Scurvy marzy o tym aby być szewcem i już nigdy nie mieć władzy ponieważ upadek jest zbyt bolesny. Czeladnicy jednak nie bardzo go słuchają i zaczynają się naśmiewać. Jeden z nich nawet wziął siekierę i chciał Zabić Scurvego aby się nie męczył bo wyhodował sobie za piękne sny. Nagle wchodzi Księżna. Daje Scurvemu dwa proszki. Po drugim śpiewa mu ze już nigdy nie wstanie na dwie łapki. Potem go głaszcze i Scurvy zasypia. Sajetan narzeka na poczucie pustki. Narzeka że władza to nudne zajęcie i lepiej mu było być szewcem a nie u szczytu władzy. Czeladnicy się zbuntowali i już chcieli obciąć Sajetanowi głowę. Ten jednak nie chciał jeszcze umierać i przyrzekał że już będzie siedział cicho i nie będzie się wtrącał ale Czeladnicy go nie słuchali. Księżna jeszcze podsycała gniew czeladników. Nawet radziła im gdzie mają uderzyć aby długo konał bo ona lubi gdy skazany długo kona. Nagle zza kotary którą ktoś rozwiesił podczas rozmowy wychodzi grupa ludzi na czele z kmieciem i Kmiotkiem. Wszyscy mają krakowskie stroje. Zaczyna się kłótnia między Sajetanem Czeladnikami Księżną a chłopami którzy weszli. Czeladnicy są coraz bardziej chętni do bitki. Chłopi tłumaczą po co przyszli i że wszystko chcą załatwić ugodowo. Tak się jednak nie staje. Sajetan i Czeladnicy rzucają się na nich i zaczyna się walka. Gdy walka jest już prawie skończona jeden z czeladników wali siekierą w głowę Sajetana a potem układają go na worze baranim. Nagle wpada Fiedusieńko i narzeka na nadrewolucjonistów i szewców nazywa kukłami. Księżna doczepił się że ciągle chodzi ubrany jak lokaj a nie jak wolny człowiek. On jednak odpowiedział że lokaj zawsze zostanie lokajem. Nagle wchodzi Hiper – Robociarz z bombą w ręce. Mówi że ją zaraz ciśnie za to co Scurvy zrobił jemu a dodaje że jest to najbardziej wybuchowa bomba na świecie. Gdy rzuca ją na ziemię wszyscy padają na podłogę. Bomba jednak nie wybucha ponieważ okazało się że jest to termos w kształcie bomby i żeby im to udowodnić nalał sobie trochę do pokrywki i się napił. Sajetan zaczął wygłaszać swoje sądy które nie całkiem podobały się Robociarzowi który był zwolennikiem totalitaryzmu. Obiecuje on Czeladnikom tymczasowy urząd ale wkrótce mają zostać zabici. Potem gwiżdże i wchodzi Puczymorda syn Sajetana. Lokaj zaczyna ubierać Księżną w strój rajskiego ptaka. Potem ona przebiera go w łachmany i kaszkiecik. Robociarz sprowadza Czeladników do rangi dekoracji. Zamierza też wykorzystać do swoich celów zabitego Sajetana. On i Puczymorda demonstrują siłę nowej ideologii. Scurvy domaga się uwolnienia z łańcucha jednak nikt go nie uwalnia. Scurvy jednak nie ustaje w swych prośbach. Na scenie pojawia się tablica z napisem Nuda która zaczęła już udzielać się wszystkim bohaterom. Nagle Sajetan się podnosi jednak nie wywołało to powszechnego zdumienia. Tylko jego syn chwilę się na niego opatrzył. Sajetan wyraził kilka słów na temat tego co myśli o nowym systemie władzy. Puczymorda chce aby jak najszybciej umarł. Puczymorda chwali się że dostosowuje się już do nowej władzy. Kłóci się też z czeladnikami. Czeladnicy postanawiają znaleźć swoje dawne narzędzia a gdy je już znajdują dają Scurvemu aby szył. Scurvemu jednak wszystko leci przez palce. Nagle z nikąd wyłania się piedestał na który Księżna wchodzi. Powoli zaczynają pełznąć w jej kierunku wszyscy mężczyźni obecni na scenie (Sajetan, Czeladnicy i Puczymorda) Scurvy też pełznie ale łańcuch go wstrzymuje. Księżna nazywa się supermatką. Nawet chochoł którego przynieśli chłopi rusza się i pełznie w kierunku Księżnej. Wszyscy się na niego patrzą. Gdy jest już przy piedestale spada z niego strój chochoła i okazuje się on być Bubkiem we fraku i zaprasza Księżną na dancing. Nagle na Księżną spada druciana klatka a Scurvy umiera. Chwilę potem wchodzi dwóch towarzyszy i Hiper – Robociarz. Towarzysze każą zakryć Księżną Robociarz tak właśnie czyni. Nagle strzela piorun i spada żelazna kurtyna a potem Glos straszliwy oznajmia koniec III aktu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Stanislaw Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanislaw Ignacy Witkiewicz Szewcy opracowanie
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy compressed
Stanislaw Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
Szewcy Stanisław Ignacy Witkiewicz 2
XX-lecie 13, Teoria Czystej Formy a praktyka dramaturgiczna w utworach Stanisława Ignacego Witkiewic
witkacy dramaty, STANISŁAW IGNACY WITKIEWICZ--- DRAMATY
Witkacy, Dramaty, Stanisław Ignacy Witkiewicz
Stanisław Ignacy Witkiewicz życie i Teoria Czystej Formy
2 Stanisław Ignacy Witkiewicz biografia
Stanisław Ignacy Witkiewicz O zaniku uczuć metafizycznych w związku z rozwojem społecznym(1)

więcej podobnych podstron