Dwie fraszki Pierwsza: Dewocja krzyczy: „Michelet wychodzi z kościoła!” Prawda: „dewocja tylko tego nie postrzegła, Że za kościołem człowiek o ratunek woła, Że kona – że aby krew go nie ubiegła, To ornat drze się w pasy i związuje rany… A faryzeusz mimo idzie zadumany… Druga Siła ich Ogromne wojska, bitne generały, Policje – tajne, widne i dwu-płciowe - Przeciwko komuż tak się pojednały? Przeciwko kilku myślom… co nienowe!... str.84