SĄSIEDZI w przeddzień holokaustu cz 8

SĄSIEDZI w przeddzień holokaustu cz 8


ROZDZIAŁ 8


Płynne przejście


W celu przeprowadzenia planowanej czystki z Polaków i innych wybranych grup, poleganie na lokalnych kolaborantach było niezastąpione. Obywatelskie donosy osiągnęły ogromne proporcje. Lista ludzi do deportacji musiała być starannie przygotowana z pomocą miejscowych ludzi, bardzo często Żydów. [576] Polscy historycy potwierdzają, że Zydzi nadal odgrywali prominentną rolę w czerwonej milicji, prawej ręce NKWD, w czasie sowieckiej okupacji. [577] ( Zdaniem jednego żydowskiego autora, zwyczajowy widok żydowskich milicjantów patrolujących ulice poskutkowało tym, że Polacy mówili o bolszewickim reżimie jako "żydowskiej władzy". [578]) Entuzjastyczni zwolennicy sowieckiego reżimu też mieli do odegrania ważną rolę administracyjną, ekonomiczną, społeczną i propagandową.


Jan T. Gross, amerykański socjolog polsko-żydowskiego pochodzenia, wyjaśnia dlaczego przejście na sowiecką władzę poszło tak płynnie.

Jeszcze przed wejściem sowietów, w wielu miejscach spontanicznie tworzono komitety obywatelskie albo milicję, by zastąpić lokalną polską administrację, która albo uciekła, albo straciła zdolność egzekwowania porządku… Komitety często działały jako gospodarze dla jednostek Armii Czerwonej… w pierwszym momencie spotkania, sowieccy komendanci polegali na takich komitetach i milicji. Sowieci zbroili ich czy zezwalali im na noszenie broni którą już nabyli… Ich główne natychmiastowe zadanie obejmowało tropienie ukrywających się polskich oficerów i policjantów.

Pierwsze milicje były dziwne. W niektórych miejscach, szczególnie w większych miastach, gdzie mieszkała większość 1.7 mln Żydów, były przeważnie żydowskie, często organizowane przez sympatyków komunizmu…

W każdym razie początkowa kolaboracja mniejszości etnicznych umożliwiała skuteczną penetrację lokalnego społeczeństwa. Wpływu tej kolaboracji na administrację okupanta nie da się przecenić… Oni prowadzili rewolucję społeczną we wschodniej Polsce, której nie można by przeprowadzić bez lokalnego wsparcia…

Na podbitych terytoriach szybko ustanowiono nową administrację… Na wyższych stanowiskach administracyjnych, w gminie (najmniejsza jednostka administracji terytorialnej), zawsze stanowiska nadzorcze zajmowali albo urzędnicy sowieccy albo sympatyzujący polscy komuniści (zwykle Żydzi). Oprócz komitetów, utworzono oddziały milicji, które wkrótce przeszły pod kontrolę agentów NKWD (sowiecka tajna policja). Była to sieć poprzez którą przeprowadzano transformację społeczną i polityczną.

W pierwszym etapie przejmowania komitety wykorzystywano głównie do wywłaszczania i aresztowań. Ale sowieci wkrótce dały im ważniejsze zadanie: masową mobilizację lokalnej ludności do poparcia nowego reżimu. 22 października, ledwie miesiąc po przekroczeniu polskiej granicy, we wschodniej Polsce sowieci zorganizowali plebiscyt. [Był to kluczowy element włączenia tych obszarów do Związku Sowieckiego.]… Po udzieleniu pomocy w początkowym zastraszaniu lokalnej ludności, komitety miały następnie przyciągnąć mieszkańców i zmobilizować ich na stronę nowego reżimu. [579]


Izraelski historyk Ben-Cion Pinchuk maluje podobny obraz:

O zasobach ludzkich i potencjale społeczności żydowskiej świadczyła ważna rola Żydów w okresie przejściowym i pierwszej fazie organizowania nowego reżimu. Było wiele miejsc, zwykle usuniętych z głównych szlaków nadchodzącej Armii Czerwonej, gdzie bezkrólewie trwało przez kilka dni. Powstałą próżnię władzy często wypełniały lokalne tymczasowe komitety wykonawcze. Żydzi odgrywali znaczącą rolę w tych komitetach, które trwały w wielu miejscach do czasu zastąpienia ich przez urzędników Związku Sowieckiego.




[576] Mazur, Pokucie w latach drugiej wojny światowej, 44.


[577] Na polskich terenach włączonych do Soscjalistycznej Republiki Ukraińskiej, milicja składała się przeważnie z Ukraińców i Żydów; wielu Ukraińców przeniesiono w głąb sowietów. Ibid. (Mazur), 31.


[578] Moshe Ajzenbud, Zajął się komisarz / The Commissar Took Care (Brunswick, Victoria: Globe Press, 1986), 7.


[579] Grudzińska-Gross i Gross, Wojna oczami dziecka / War Through Children’s Eyes, 8, 19–20.



Tworzenie tymczasowych komitetów było inicjatywą lokalną… Były miejsca gdzie komitety utworzono w celu organizowania przyjęcia sowieckich jednostek i zapewnienia tego co uważali za nową w sowieckim stylu władzę jako chwilowego zastępcę rozpadającej się polskiej administracji. 'Komitety rewolucyjne', jak nazywano niektóre komitety, według licznych polskich świadectw składały się w całości z Żydów, z kilkoma Ukraińcami. Milicja obywatelska służyła jako narzędzie wykonawcze komitetów. W dwu organizacjach Żydzi odgrywali dominnującą rolę, według polskich źródeł. W niektórych miejscach żydowscy komuniści próbowali organizować to co uważali za sowiecką administrację. Komitety zachowywały się jakby były rządem do wejścia Armii Czerwonej. Oni zainicjowali reformy 'socjalistyczne', niekiedy wchodząc w konflikt z lokalną ludnością.

Wyrażanie tłumionych żalów i nienawiści do wyniosłych polskich urzędników można było wykryć w okresie przejściowym… był to czas do wyrównywania rachunków, czas zemsty. Detektywów i policjantów rozbrajano i aresztowano. Polscy urzędnicy informowali, że lokalni Żydzi mówili im: 'Wasz czas się skończył, zaczyna się nowa era'. Polska ludność sama czuła się wyobcowana i zagrożona, i próbowała unikać publicznej uwagi… Było wiele przypadków jednostronności i wyrównywania rachunków z tymi, którzy byli bogaci albo u władzy w starym reżimie, tak samo Żydzi jak i Polacy. Ci którzy byli komunistami wcześniej, 'teraz sami angażowali się w "nacjonalizację" sklepów, domów, towarów i załatwianie starych urazów. Samowolnie dokonywali aresztowań i prowadzili śledztwa', opowiadał jeden z ocalonych. Dręczenie bogatszych, wywłaszczanie i dystrybucja dóbr między ubogich bez upoważnienia od nadchodzącego reżimu, były typowe dla okresu przejściowego. Prześladowania, wywłaszczenia i okazjonalne uwięzienia wskazywały na mające się dokonać zmiany społeczne…

W nieproporcjonalnych liczbach Żydzi uczestniczyli w ustanowionych przez sowietów instytucjach w pierwszych tygodniach nowego reżimu [jak i później – MP]… Polska ludność nie mogła służyć jako źródło siły roboczej dla nowych instytucji… Żydzi szczególnie ze sztetli stanowili dużą rezerwę siły roboczej, stosunkowo dobrze wykształconej, wiarygodnej jeśli chodzi o stosunki zewnętrzne, a co równie ważne, dostępnej i chętnej do współpracy.

Żydowska młodzież tworzyła specjalne organizacje, których rolą było ułatwianie ustanowienia nowego reżimu. W wielu miejscach w pierwszych założonych przez sowietów instytucjach był bardzo wysoki odsetek Żydów. Instytucje rażdowe i ekonomiczne, szczególnie milicja – zorganizowana przez władze jako lokalna siła policyjna - zatrudniały wielu Żydów. Żydzi ze sztetli… chcieli wypełniać każde dostępne funkcje, odgrywając przez to ważną rolę w początkowych fazach budowania sowieckiego systemu w byłej Polsce wschodniej. [580]


W okresie przejściowym lokalnych komunistów wykorzystywano… do pomocy w budowaniu sowieckiego systemu. Po formalnej aneksji usuwano ich z odpowiedzialnych stanowisk, i niektórych aresztowano. Wielu z nich dostawało podrzędne stanowiska administracyjne, zwłaszcza tam gdzie wymagano znajomości lokalnych warunków albo bezpośredniego kontaktu z ludnością. Zatrudniano ich w fabrykach, szkołach, milicji, jako donosicieli NKWD, a później jako propagandystów w kampaniach wyborczych. [581]


Izraelski historyk Aharon Weiss zgadza się z tą oceną:

Od pierwszych dni sowieckich rządów, Żydzi zostali wchłonięci w państwową administrację, razem ze wszystkimi swoimi pochodnymi, bez żadnych ograniczeń, i byli w niej reprezentowani do tego stopnia, że przewyższali ich proporcję ludności jako całości. Są tacy, którzy uważają, że względy polityczne odgrywały rolę we włączeniu stosunkowo dużej części Żydów w sowieckiej administracji. Sowieci widzieli w Żydach element lojalny wobec nowego reżimu, i niekiedy nawet czujący doń sympatię. Sowieci wiedzieli o wrogiej postawie Polaków… Oni byli w podobnej sytuacji wśród Ukraińców, którzy posiadali mocne uczucia nacjonalistyczne. Te fakty były bardzo dobrze znane sowieckim władzom, kiedy przyszli do człowieka w machinie administracyjnej, której głównym celem było prowadzenie sowieckiej polityki i pomoc w ustanowieniu nowego reżimu. I dlatego Żydzi, być może bardziej niż pozostałe 2 narody we wschodniej Galicji, spełniały wymogi władz. Wtedy Żydzi nie mieli ambicji politycznych, które wzbudzałyby podejrzenia sowietów albo dawały im powód do utrzymywania dystansu. [582]




[580] Pinchuk, Żydzi ze sztetla pod sowieckim rządem / Shtetl Jews under Soviet Rule, 25–26.


[581] Ibid., 49.


[582] Aharon Weiss, Niektóre problemy ekonomiczne i społeczne Żydów z Galicji wschodniej pod sowieckim rządem / “Some Economic and Social Problems of the Jews of Eastern Galicia in the Period of Soviet Rule (1939–41),” w Davies i Polonsky, Żydzi we wsch. Polsce i ZSRR… / Jews in Eastern Poland and the USSR, 1939–46, 97.


Izraelski historyk Dov Levin, który wyolbrzymia rolę przedwojennych komunistów i jest raczej powściągliwy i ogólnikowy w kwestii konkretnych działań żydowskiej czerwonej milicji, pisze:

Podczas przygotowań na przybycie Armii Czerwonej, i zaraz po tym, młodzi Żydzi w wielu miejscach tworzyli grupy paramilitarne o nazwach jak "Milicja Ludowa", "Straż Robotnicza" itd. Zadaniem tych organizacji było zachowanie bezpieczeństwa, porządku i dobrego zarządzania. Przede wszystkim miały zapobiegać wszelkim rozruchom po wkroczeniu Armii Czerwonej. Ta młodzież często zbroiła się w lekką broń pozostawioną przez polską policję. Zamiast mundurów na rękawach wiązali czerwone wstążki. Samo to, że uzbrojeni Żydzi widocznie narzucali swój porządek sprawiało, że bracia Zydzi jeszcze żarliwiej chcieli witać siły sowieckie. [583]


W pierwszych dniach obecności Armii Czerwonej we wschodniej Polsce, części Rumunii i krajów bałtyckich – i w niektórych przypadkach, nawet przed przejęciem – Żydzi byli aktywni w ustanawianiu instytucji nowego rządu. Przeważali w formacjach strażniczych milicji, organach znanych jako rewolucyjne czy "komitety" tymczasowe itd. Obecność Żydów w tych organizacjach była widoczna w miasteczkach i miastach. Niektórzy uczestnicy należeli do żydowskich kręgów lewicowych, i niektórzy byli młodymi dorosłymi, którzy identyfikowali się z sowieckim reżimem pomimo braku określonego pochodzenia ideologicznego. Ale większość była członkami partii komunistycznej, którzy zaraz po wyjściu z więzienia czy podziemia, uważała się za naturalnych partnerów w zakładaniu fundamentów nowego reżimu.


W sowieckiej administracji wojskowej powszechnie wtedy uważano [i słusznie], że mniejszość żydowska była jedną z najbardziej lojalnych elementów jakie istniały na tym etapie. To było szczególnie prawdziwe we wschodniej Polsce, gdzie sowiecka władza nie miała czasu na przygotowanie się do nowej sytuacji z uwagi na zawrotną prędkość wydarzeń jesienią 1939. Żydzi byli widoczni we wszystkich agencjach administracji cywilnej, kiedy sowiecki reżim utrwalał się przed oficjalną aneksją zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi w listopadzie 1939.


Żyd szefował komitetowi tymczasowemu w miasteczku Stryj. W Borysławiu znani komuniści, którzy spędzili wiele lat w polskich więzieniach zajmowali ważne stanowiska w administracji miasta. Według żydowskich źródeł, Zydzi stanowili do 70% członków milicji w niektórych miejscach wschodniej Galicji…


Nowa swego rodzaju żydowska elita składająca się z urzędników i konfidentów nowego establishmentu, nabierała wtedy kształtu. Jej członkami byli ludzie którzy do przejęcia przez Armię Czerwoną, byli marginalnymi graczami na arenie żydowskiej działalności publicznej. Ta nowa elita zastąpiła, do pewnego stopnia, starą elitę którą unieruchomiły, wyciszyły lub wyeliminowały okoliczności nowej wojny i nowych realiów. Ten trend utrzymał się nawet po tym jak Ukraińcy i Białorusini wyparli żydowskich funkcjonariuszy, którzy założyli tymczasowe instytucje. [584]


Wielu Żydów, pewnych, że zmiany po sowieckiej aneksji będą długotrwałe, woleli dostosować się do nowych okoliczności. Wielu kolaborowało z władzami, jedni z uwagi na utożsamianie się ideologiczne, inni ze względu na sympatię i wdzięczność…


W przeciwieństwie do nie-żydowskich grup oporu powiązanych z narodami większościowymi (np. Ukraińcami i Litwinami), grupy syjonistyczne nie odrzuciły faktu aneksji ich terenów zamieszkania. [585]


Syjonistyczne ruchy młodzieżowe nie uważały się za wrogów reżimu, oczekując, że z czasem reżim zmieni swoją politykę w kwestii judaizmu i syjonizmu… żaden z nich (nawet nie Betar) nie miał wrogich skłonności czy myśli, i wszystkie były ostrożne żeby uniknąć jakichkolwiek przejawów antysowietyzmu. [586]


Nazywanie sowieckiej administracji "żydowskim reżimem" stało się powszechne, skoro żydowscy milicjanci z NKWD wysyłali lojalnych Polaków na uchodźstwo… Obszarnicy i posiadacze posiadłości musieli żywić dużo goryczy kiedy zmuszano ich do uprzejmego witania młodych Żydów przychodzących konfiskować ich majątek. [587]


Jedną z najbardziej zaskakujących zmian była z dnia na dzień transformacja żarliwych syjonistów w wojowniczych komunistów. To zjawisko zauważyło wielu obserwatorów, wśród nich Karol Estreicher, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego:

W Skole, miasteczku w Karpatach [koło Stryja], lider lokalnej syjonistycznej organizacji młodzieżowej “Chalucs” [Hechalutz] natychmiast stał się komunistą, i przekształcił klub w bolszewicki.

Portret Stalina zastąpił ten Herzla we wspólnym pomieszczeniu, ale członkostwo organizacji pozostało takie samo. [588]




[583] Levin, Mniejsze zło / The Lesser of Two Evils, 35.


[584] Ibid., 42–44.


[585] Ibid., 235.


[586] Ibid., 255–56.


[587] Ibid., 63.


[588] Wegierski, Wrzesień 1939 / September 1939, 153.



Jak pisze Yehuda Bauer: "Wielu byłych członków syjonistycznych ruchów młodzieżowych dołączyło do Komsomołu i stali się entuzjastycznymi zwolennikami nowego reżimu". [589]


Zdaniem historyka Evegenii Rozenblata, wielu Żydów zajmowało czołowe stanowiska w aparacie NKWD i sądownictwie, które odgrywały kluczowe role w podporządkowywaniu podbitych terytoriów. W październiku 1940, ponad 40% wszystkich stanowisk w aparacie sądowniczym w regionie Pińska zajmowali Żydzi. [590] Lokalnych żydowskich rekrutów wzmocniło przybycie dużej liczby sowieckich Żydów na służbie opresyjnego reżimu, których celem było zniszczenie wszelkich śladów polskiej państwowości. Z 2.789 wysłanych do Białegostoku we wrzesniu i październiku 1939 (ta liczba nie uwzględnia funkcjonariuszy milicji i NKWD), 600 (albo 21.5%) było Żydami. [591] Osobiste karty partyjne członków partii (początek 1940), którzy przyszli do Pińska by pracować dla komitetu miejskiego Partii Komunistycznej pokazują, że ok. 25% z nich było Żydami, i że niektórzy byli starszymi urzędnikami, takimi jak sekretarze partii. [592]


To, że nie było więcej Żydów w służbie nowego reżimu, nie było skutkiem niedoboru chętnych Żydów, a dlatego, że wielu z tych, którzy zgłosili na ochotnika swoje usługi, szczególnie przedwojenni komuniści z centralnej Polski, zostali odrzuceeni, a nawet represjonowani. [593] Ale

W przeciwieństwie do przeszkód, które partia komunistyczna stawiała na drodze osób ubiegających się o przyjęcie - zarówno nowo przybyłych, jak i weteranów - oddziały Komsomołu i Pioniera (organizacji dla dzieci Partii Komunistycznej) otworzyły drzwi dla nastolatków i dzieci. Członkostwo w tych organizacjach stało się bardzo akceptowalna, i żydowska młodzież cisnęła się do nich. Było tak szczególnie w miasteczkach i okolicach, gdzie ruchy młodzieżowe odgrywały ważną rolę. Wszyscy mile widziani, nawet ci którzy wcześniej należeli do ruchów syjonistycznych, religijnych czy bundystów albo partii…

Pionierzy też przyciągali stosunkowo duże liczby Żydów. [594]


Symptomatyczne dla panującego nastroju były długie kolejki Żydów, wśród nich wielu starszych, które zaczęły się formować przed punktami wyborczymi na wiele godzin przed otwarciem ich wczesnym rankiem 22 października 1939, by zagłosować za Stalinem i aneksją wschodnich kresów Polski. Robili to ostentacyjnie i często z wielkim entuzjazmem. [595]


Komitetowi wyborczemu we Lwowoe szefowali prominentni żydowscy komuniści, członkowie Komunistycznej Partii "Zachodniej Ukrainy", tacy jak Jerzy Borejsza (Goldberg), jego brat Józef Różański (Goldberg), Ozjasz Szechter (później Michnik), Hilary Minc, i inni. Po sowieckim "wyzwoleniu" Polski w 1944, oni zręcznie przekręcili swoją wierność "narodową", i zostali zainstalowani na czołowych stanowiskach w stalinowskiej Polsce. [596]




[589] Bauer, Śmierć sztetla / The Death of the Shtetl, 51.


[590] Rozenblat, “Evrei v sisteme mezhnatsionalnykh otnoshenii v zapadnykh oblastiakh Belarusi, 1939–1941 gg.,” Białoruskie Zeszyty Historyczne, no. 13 (2000): 98.


[591] Gnatowski, W radzieckich okowach, 156. Przybycie vostochniki albo ludów wschodnich ze Związku Sowieckiego rozcieńczyło przewagę lokalnych ludzi w administracji. Np. do 10 października 1940, do regionu Białystok przybyło 12.396 ludzi na wazne stanowiska władzy, z których 43.9% było Białorusinami, 34.4% Rosjanami, i 15.9% Żydami. Personel w siedzibie Regionalnej Milicji składał się z 1.714 osób, z czego 62.5% to Białorusini, 20.5% Rosjanie, i 11% Żydzi. Zob. Michał Gnatowski, “Radzieccy funkcjonariusze na Białostocczyźnie (1939–1941), w Gnatowski i Boćkowski, Sowietyzacja i rusyfikacja północno-wschodnich ziem II Rzeczypospolitej (1939–1941), 187, 198.


[592] Tikva Fatal-Knaani, Żydzi z Pińska… poprzez pryzmat nowej dokumentacji / “The Jews of Pinsk, 1939–1943, Through the Prism of New Documentation,” w Yad Vashem Studies, vol. 29 (2001): 157.


[593] Levin, Mniejsze zło / The Lesser of Two Evils, 56–57.


[594] Ibid., 57–58.


[595] Gonczyński, Raj proletariacki, 24; Sudoł, Początki sowietyzacji Kresów Wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej (jesień 1939 roku), 398–400.


[596] J R Nowak, Przemilczane zbrodnie, 153.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron