Henryk Sienkiewicz, Sachem
Czas i miejsce akcji: wiek dziewiętnasty, kiedy to osadnicy z Europy stopniowo zaczęli wysiedlać Indian z zajmowanych przez nich osad.
Miejsce akcji: Antylopa, w amerykańskim stanie Teksas. Miasteczko leży w widłach rzeki o tej samej nazwie. Z opowieści narratora czytelnik poznaje wcześniejsze losy Antylopy. Piętnaście lat wcześniej na jej miejscu staniała indiańska osada Chiavatta. Niemieccy osadnicy wymordowali jej mieszkańcy i założyli własną osadę. Ucywilizowana Antylopa prężnie się rozwijała, zwłaszcza od momentu kiedy po drugiej stronie rzeki odkryto kopalnię żywego srebra. W mieście, połączonym koleją z Rio del Norte i San Antonio, żyje około czterech tysięcy mieszkańców.
Geneza utworu: Nowela napisana w 1883 roku nie może być odczytywana bez uwzględnienia nastrojów, które panowały w tym czasie w Polsce. Jako że nowela powstała w czasie, kiedy Polska znajdowała się pod zaborami, Polakom groziła więc utrata tożsamości narodowej. „Sachem” stanowi niejako ostrzeżenie przed wynarodowieniem. Jak podaje A. Nofer-Ładyka w książce pt. „Henryk Sienkiewicz”: „amerykańska tematyka utworu posłużyła pisarzowi tylko jako pretekst do podjęcia polskiej kwestii narodowej”. Sienkiewicz, posługując się postacią Sachema, ostro skrytykował postawę serwilizmu (służalczości, poddaństwa), mając na myśli tych, którzy taką postawę prezentują przed zaborcami.
Problematyka: Główny wątek noweli Sienkiewicza dotyczy utraconej tożsamości plemiennej (którą można odczytać jako metaforę tożsamości narodowej). Autor umiejscawia akcję utworu w Stanach Zjednoczonych. Miasteczko Antylopa powstało na zgliszczach indiańskiej osady Chiavatta, wyludnionej i spalonej przez pierwszych osadników. Po latach w osadzie pojawia się trupa cyrkowa. Gwoździem programu ma być występ młodego Indianina, ostatniego potomka plemienia Czarnych Wężów. Młody sachem (wódz) ma wykonać taniec śmierci i przejść po drucie zawieszonym piętnaście stóp nad ziemią. Mieszkańcy, zaintrygowani pochodzeniem kaskadera, tłumnie przybywają na występ. Wyjście Czerwonego Sępa (sachema) i konfrontacja Indianina z niegdysiejszymi zabójcami jego plemienia to kulminacyjny moment noweli. Bohater jest odpowiednio ucharakteryzowany (strój i barwy wojenne, przypasana broń), a jego popisowi towarzyszy posępna muzyka. Sachem, oświetlony czerwonym światłem śpiewa wojenną pieśń o potędze i upadku swoich przodków, czym budzi konsternację widzów. Na szczęście groźba zemsty to jedynie aktorska poza, mająca wzmocnić efekt wystąpienia. Po zakończeniu pieśni bohater pokornie prosi widzów o datki. Autor celowo podkreśla kontrast pomiędzy sachemem-mścicielem i sachemem-aktorem, zarabiającym na życie popisami akrobatycznymi. Ten pierwszy uosabia ducha wyniszczonego plemienia Czarnych Wężów. Indianie, rodowici mieszkańcy Ameryki, zostali w bezduszny sposób pozbawieni swojego dziedzictwa. Niemieccy osadnicy potraktowali tubylców jak wrogów, przyznając sobie wyższość i pierwszeństwo do podziału ziemi. Uczynili to wbrew traktatom podpisanym przez Indian ze stanowym rządem Teksasu i wbrew wyznawanym zasadom moralnym („pastorowie w kościołach uczyli co niedziela miłości bliźniego”). Sachem-mściciel mocno niepokoi starszych widzów, wzbudzając w nich nie tyle strach, co wyrzuty sumienia. Większość mężczyzn musi przyznać, że ostatni potomek rodu ma pełne prawo do wendetty. Wybito całe jego plemię, zniszczona wioskę, odebrano możliwość spokojnej egzystencji. Odarto go też z godności i własnej tożsamości. Sachem śpiewa swą pieśń po niemiecku! Pomimo tego jest w swej pozie niezwykle przekonujący, dumny i pogardliwy wobec przerażonych widzów. Niestety (lub na szczęście – dla obserwujących), młody Indianin okazuje się być jedynie dobrym aktorem. To, co bawi mieszkańców miasta , mocno niepokoi narratora noweli. Autor dostrzega bolesną ironię w występie „ostatniego z Czarnych Wężów”. Sachem jest żywym obrazem podwójnej klęski Indian. Uosabia fizyczną śmierć plemienia i zanik kulturowej tożsamości. Bohater nie pamięta mowy przodków, nie zdaje sobie sprawy z tego, że w pewien sposób bezcześci ich pamięć. Sachem to osoba wychowana i przystosowana do życia „wśród wrogów”. Jego asymilacja jest zupełna. Ostatnie słowa noweli mówią nawet o powodzeniu akrobaty u miejscowych kobiet. Problematyka „Sachema” nasuwa także skojarzenia z ówczesną sytuacją Polaków (koniec XIX w.). Porównanie nie pada wprost, ale dzieje walki i upadku słabszego plemienia (bądź narodu) wybitego „prawem silniejszego” przypominają o podobnych krzywdach doznanych przez rodaków Sienkiewicza. Z tej perspektywy historia Sachema byłaby wymownym ostrzeżeniem przed zapomnieniem i „śmiercią” ducha narodu.
Postaci:
Sachem - Jako jeden z nielicznych przeżył rzeź swoich współplemieńców. Będąc dzieckiem trafił do trupy cyrkowej Niemca Hon M. Deana. Nie ma w nim poczucia wspólnoty z wymordowanymi mieszkańcami Chiavatty. Nie przeszkadza mu, że występuje na ziemi splamionej krwią jego braci. Upokarza się przed swoimi oprawcami, odgrywając scenkę na linie, a po występie żebrząc.
Społeczność niemiecka - Niemieccy osadnicy to ludzie bezwzględni, którzy bez skrupułów przemocą wdzierają się na terytorium Indian. Uważają się za naród cywilizowany, co jednak nie przeszkadza im w mordowaniu bliźnich. Na ziemi, którą splamili krwią zamordowanych Indian, budują własną osadę. Zapominają o krzywdach, jakie wyrządzili, i w swoim kościele nauczają miłości bliźniego i poszanowania jego dóbr.
Hon M. Dean - Przedsiębiorczy właściciel cyrku potrafi wszystko wykorzystać aby osiągnąć sukces. Dowiedziawszy się, że Sachem, którego przygarnął do swojej trupy, ma występować na ziemi, na której zginęli jego przodkowie, przygotowuje wspaniały występ, którym budzi grozę w mieszkańcach Antylopy po czym okazuje się, że wszystko było ukartowane i obliczone na zysk.
Streszczenie:
Do Antylopy w Teksasie przybywa po raz pierwszy od założenia miasta trupa cyrkowa. Wszyscy mieszkańcy są bardzo dumni z jej przybycia, ponieważ wiadomo, że cyrk nie przyjeżdża do każdej mieściny. Antylopa powstała dopiero piętnaście lat temu. Wcześniej w miejscu, w którym się znajduje, była osada Indian Czarnych Wężów, Chiavatta. Indianie otrzymali tę ziemię na zawsze od rządu stanowego Teksasu, ale nie zmieniało to faktu, że dali się we znaki sąsiadującym z nimi kolonistom niemieckim. Niemcy, czterystu mieszkańców z osad: Berlin, Gründenau i Harmonia, wraz z Meksykanami z La Ora napadli na śpiących mieszkańców Chiavatty. Wszyscy jej mieszkańcy zostali wymordowani. Nie mogli uciec, ponieważ osada mieściła się w widłach rzeki, która przybrała na wiosnę. Ocalało tylko kilku wojowników, którzy w tym czasie wyszli na łowy. Niemieckim osadnikom bardzo podobało się położenie Chiavatty, z której trudno było uciekać, ale łatwo było się w niej bronić. Szybko zaczęli się przenosić ze swoich osad do Chiavatty, którą nazwali Antylopą.
Po sześciu latach od tych wydarzeń po drugiej stronie rozwidlenia znaleziono kopalnię żywego srebra. To znalezisko przyspieszyło rozwój osady. W siódmym roku istnienia wioski powieszono ostatnich dziewiętnastu członków plemienia Czarnych Wężów. Osada bardzo prężnie się rozwijała. Miała swoją prasę, połączenie kolejowe i trzy szkoły. Na placu, na którym powieszono ostatnich Czarnych Wężów, zbudowano zakład filantropijny; pastorowie w kościołach uczyli co niedziela miłości bliźniego, poszanowania cudzej własności i innych cnót, potrzebnych ucywilizowanemu społeczeństwu; pewien przejezdny prelegent miał nawet raz na Kapitolu odczyt „O prawach narodów”.
Mieszkańcy Antylopy żyli w spokoju i dostatku. Nikt nie rozpoznałby w nich mężczyzn, którzy piętnaście lat temu spalili Chiavattę i wymordowali jej mieszkańców. Przyczyną dużego zainteresowani mieszkańców cyrkiem był także drugi punkt programu: Spacer na drucie zawieszonym piętnaście stóp nad ziemią (z towarzyszeniem muzyki) wykona słynny gimnastyk Czerwony Sęp, sachem (wódz) Czarnych Wężów, ostatni potomek królów pokolenia i ostatni z pokolenia: 1) Spacer. 2) Skoki Antylopy. 3) Taniec i pieśń śmierci. Dyrektor cyrku Hon. M. Dean w piwiarni „Pod Złotym Słońcem” w Antylopie dowiedział się, że sachemowi przyjdzie zatańczyć na grobach jego ojców. Hon. M. Dean opowiadał, że piętnaście lat temu znalazł w drodze do Santa Fe umierającego starego Indianina z dziesięcioletnim chłopcem. Przed śmiercią stary powiedział mu, że chłopiec był synem sachema (wodza) Czarnych Wężów i jego następcą. Trupa przygarnęła chłopca, który został jej pierwszym akrobatą. Nie wiedział wcześniej, że Antylopa to dawna Chiavatta.
Dyrektor cyrku ucieszył się na tę wiadomość, ponieważ sądził, że jego występ w tym miejscu będzie wielką atrakcją. I nie pomylił się, ponieważ niemieccy osadnicy chcieli pokazać swoim rodzinom, które nigdy nie widziały Indian, kogo wymordowali w przeszłości. W mieście narastała atmosfera oczekiwania.
Cyrk mieścił się w drewnianej szopie z amerykańską flagą na szczycie, na płótnie zasłaniającym wejście wymalowano walkę białych z czerwonoskórymi. Oświetlał go wielki żyrandol złożony z pięćdziesięciu lamp naftowych. Wszyscy zgromadzeni z niecierpliwością oczekiwali początku przedstawienia.
Pierwszy numer to występ bardzo pięknej tancerki Liny na dzikim koniu. Na arenę wchodzą także błaźni, którzy wrzeszczą i biją się po twarzach. Zgromadzeni oklaskują jej występ i w wielkim napięciu oczekują na drugi numer.
Przed numerem sachema pracownicy cyrku ustawiają wysokie na kilkanaście stóp kozły. W czerwonym świetle zalewającym arenę ukazuje się najpierw dyrektor cyrku, który prosi o ciszę, ponieważ wódz jest dziś wyjątkowo rozdrażniony. Jego wypowiedź podsyca tylko panującą wśród publiczności atmosferę grozy. Ci sami ludzie, którzy w przeszłości wymordowali Chiavattę, teraz boją się na myśl o spotkaniu z ostatnim potomkiem Indian. Mają nadzieję, że większość życia spędzona w cyrku sprawiła, że zapomniał o krzywdach wyrządzonych jego przodkom.
Na scenie pojawia się sachem. Jego dumna postać przyciąga wzrok. Ma płaszcz wodza z białych gronostajów i jest uzbrojony. Na głowie ma pióropusz, a zamiast łuku w ręku trzyma drąg do utrzymywania równowagi w czasie chodzenia po drucie. Na początku wydaje okrzyk wojenny Czarnych Wężów w języku niemieckim, czyli Herr Gott!. Ci z widzów, którzy zdobywali Chiavattę, przypominają sobie to wycie z przeszłości i boją się teraz bardziej niż wtedy, gdy napadali śpiących Indian.
Dyrektor cyrku uspokaja sachema. Jego słowa skutkują, ponieważ już po chwili sachem jest na linie. Indianin chodzi po linie tak, że widzowie momentami mają wrażenie, że stąpa w powietrzu. Jego twarz staje się coraz groźniejsza. Sachem dochodzi do przeciwległego końca drutu, zatrzymuje się i zaczyna śpiewać pieśń wojenną.
Wódz śpiewa po niemiecku drapieżną, żałobną pieśń, która opowiada dzieje szczęśliwych wojowników i mieszkańców Chiavatty, aż do czasu przybycia zza mórz białych twarz. Biali pokonali Czarnych Wężów nie w walce, ale wymordowali ich w czasie snu. Opowiada o miejscu, w którym była Chiavatta, a teraz biali wznieśli w nim swoje murowane wigwamy. Pomordowani we śnie wołają o zemstę. W cyrku zapanowała śmiertelna cisza. Nawet dyrektor cyrku wydawał się zaniepokojony zachowaniem sachema. Później Indianin śpiewał o swoim losie jedynego ocalonego z rodu i o tym, że obiecał swoim przodkom zemstę na ich mordercach.
Widzowie zastanawiali się, jak sachem dokona zemsty. Nie wiedzieli, czy mają zostać na widowni, czy uciekać. Obawiali się, że trzymanym w rękach drągiem strąci żyrandol i zaleje płonącą naftą cały cyrk. Widzowie krzyknęli w przerażeniu. Ku zaskoczeniu zgromadzonych sachem znika i pojawia się po chwili z blaszaną miską. Prosi: co łaska dla ostatniego z Czarnych Wężów. Ludzie uspokajają się, kiedy okazuje się, że to wszystko było zaplanowanym elementem przedstawienia. Hojnie wrzucają datki. Mają serce i uważają, że w tym miejscu, w którym się znajdują nie wypada go nie wspomóc.
Po przedstawieniu sachem jadł knedle i pił piwo Pod Złotym Słońcem. Miał dużą popularność w Antylopie, szczególnie wśród kobiet.
Plan wydarzeń:
1.Szczęśliwe życie plemienia Czarnych Wężów w Chiavattcie.
2.Walki Indian z kolonistami niemieckimi w obronie terytorium.
3.Napad kolonistów na uśpioną Chiavatte i wymordowanie Indian.
4.Spalenie osady Czarnych Wężów.
5.Założenie Antylopy na gruzach Chiavatty.
6.Przybywanie nowych osadników z Berlina, Grenlandii i Harmonii.
7.Znalezienie złóż rtęci sześć lat po założeniu miasta.
8.Odnalezienie syna wodza przy umierającym Indianinie.
9.Przygarnięcie sieroty przez grupę cyrkową.
10.Powieszenie ostatnich dziewiętnastu wojowników Czarnych Wężów na placu miejskim w siódmym roku istnienia Antylopy.
11.Wyszkolenie młodego sachema na akrobatę.
12.Eksploatacja złóż rtęci, czerpanie zysków z handlu pomarańczami, jęczmieniem i winem.
13.Doprowadzenie do Antylopy kolei żelaznej.
14.Założenie szkół, wyższej uczelni, wybudowanie zakładu filantropijnego.
15.Przyjazd do Antylopy grupy cyrkowej.
16.Występ ostatniego z Czarnych Wężów, sachema Czerwonego Sępa, w Antylopie.