21. SŁOWNIK PRZEKŁADOWY GRZEGORZA KNAPSKIEGO
Grzegorz Knapski (Knapiusz) Thesaurus polonolatinograceus seu..., Kraków 1621 - to najwyższe osiągnięcie słownikarstwa XVII w. i całej doby średniopolskiej.
Knapski (1564r. – 1583r.) - wstąpił do zakonu jezuitów, potem został nauczycielem; za cel życia obrał sobie opracowanie słownika mowy polskiej; krytycznie odnosił się do poprzedników w dziedzinie leksykografii (Volckamara ganił za podawanie błędnych form i wyrazów nie istniejących w mowie Polaka, Brzezwickiego skarcił za podawanie fałszywych informacji za owym cudzoziemcem).
Knapski układa hasła w porządku alfabetycznym, znaczenia podaje przechodząc od ogólniejszych ku szczegółowym. Dostarcza możliwą pełnię znaczeń i rozgraniczeń synonimów. Rzadko poprzestaje na podaniu samej definicji znaczenia, podaje zestawienie wyrazu polskiego z łacińskim i greckim oraz ilustrację przykładową. Knapski góruje nad innymi poprzednikami swoją metodą słownikarską. Wytyczną w pracy Knapskiego było zebranie pełnego słownictwa przeciętnej poprawnej polszczyzny. Szczegółowe dyrektywy:
wzgląd na czystość i rodzimość (walka z latynizmami, odsyłanie od hasła łacińskiego do polskiego odpowiednika, dyskwalifikacja wyrazów łacińskich) - Knapski w zalewie łacińskich pożyczek widział klęskę polszczyzny. Chce uwolnić mowę od barbaryzmów, a tym samym umocnić ją na ziemi ojców. Dziwi go, że Polacy zamiast rodzimych wyrazów używają łacińskich, włoskich, niemieckich, węgierskich, tureckich, rosyjskich i in. Twierdzi, że używają obcych słów nie z potrzeby czy braku odpowiednich wyrazów polskich, lecz z czystej chęci popisywania się. Uważa, że ci którzy nie umieją zdania ułożyć po polsku tylko zlepiają wyrazy łac. i pol. są barbrzyńcami bo psują jeden i drugi język. Knapski rozumiał potrzebę zachowania latynizmów niezbędnych, a tępił te które można zastąpić równowartościowym wyrazem polskim. Grupy wyrazów łac. które można zachować zamieścił pod hasłem Mowa mięszana. W miejsce niepotrzebnych latynizmów wprowadzał neologizmy- repliki, tzn. słowotwórczo wierne spolszczenia łacińskiego oryginału, np. smyślność – sensualitas. Są też samodzielne konstrukcje słowotwórcze, np. mrówkołów, bezsamiec. Knapski zwalczał w mniejszym stopniu pożyczki niemieckie, w odsyłaczach pouczając jak je zastępować rodzimymi wyrazami.
ocena wyrazów hasłowych ze względu na ich przynależność do jęz. ludzi wykształconych, do jęz. piśmiennictwa (a więc odmiana językowa wyniesiona ponad zróżnicowania terytorialne i środowiskowe) - Knapski zaznacza kiedy wyraz jest pospolicie używany lub ma charakter gwarowy, ludowy albo że jest prostacki, ordynarny.
unikanie wyrazów sprośnych i plugawych - Dla niewielu takich słów zrobił wyjątek ponieważ trudno się bez nich obejść choćby na spowiedzi. Ale podaje je wyrażone jakimś przyzwoitym wyrazem lub osłonięte omówieniem.
unikanie archaizmów (ograniczenie się do wyrazów współcześnie używanych ). Niektórych archaizmów w ogóle nie umieścił, a przed niektórymi przestrzegał odsyłając do aktualnych odpowiedników, np. głównik – mężobójca.
Knapski materiał językowy czerpał z :
ówczesnyego usus communis - wyrazy potocznie znane i używane; wystrzegał się słów prostackich i wytwornie wyszukanych;
dzieła uczonych autorów: Kromera, Miechowity, Gwagnina; terminologię prawniczą wydobywał z konstytucji i statutów, przyrodniczą z S.Syreniusa i Ursinusa. Z pisarzy uwzględnił Kochanowskiego, Górnickiego, Wujka, Skargę. Potrzebne pojęcia gramatyczne brał z gramatyków starożytnych: Diomedesa, Varrona, Prisciana, Kwintyliana, Donata. Wyzyskiwał też Juliusza i Józefa Scaligerów, z polskich Statoriusa i Ursinusa.
Niewiele daje uwag etymologicznych. Jego zasługą były reformatorskie pomysły ortograficzne (powiązanie pisowni z wymową jęz. literckiego). Z tego względu powoływali się później na niego Kopczyński i Trotz. Przysłużył się kulturze języka ojczystego i łacińskiego.
Znaczenie słownika Knapskiego w historii jęz. polskiego: dał obszerny słownik z polską częścią na pierwszym miejscu, opracowany wedle udoskonalonej metody gromadzenia i interpretacji materiału leksykograficznego.
W ścisłym związku ze słownikiem Knapskiego pozostają późniejsze słowniki : Piotra Dasypodiusa (Gdańsk 1642), Michała Adama Trotza.