Diagnoza i usprawnianie funkcjonowania wzrokowego w pierwszym roku życia dziecka
Jolanta Białoskórska
Wstęp
Noworodek widzi, korzysta ze swojego wzroku podczas krótkich
okresów czuwania. Widzenie, tak jak wszystkie procesy poznawcze,
rozwija się. Początkowo dziecko potrafi zauważyć bodziec, potem
zatrzymać na nim wzrok, a jeszcze później sięgnąć po przedmiot
ręką i manipulować nim pod kontrolą wzroku.
Wymienione
funkcje wzrokowe powinny rozwinąć się u dziecka do końca
pierwszego roku życia.
Później, gdy dziecko zacznie
przeżywać intensywny rozwój ruchowy i skoncentruje się na
chodzeniu, bardzo trudno będzie nam włączyć do znanych mu
sposobów poznawania świata (słuch, węch, dotyk, smak) poznawanie
świata za pomocą osłabionego wzroku.
Niemowlęta, u
których występuje poważne osłabienie widzenia, opóźnienie w
rozwoju widzenia lub opóźnienie w ogólnym rozwoju psychoruchowym,
mogą nie zdawać sobie sprawy ze swoich możliwości wzrokowych.
Bodźce wzrokowe dostarczane przez otoczenie są dla takiego dziecka
najczęściej niewystarczające. Dopiero zwiększenie kontrastów,
zmniejszenie odległości. dodanie dodatkowego oświetlenia,
wprowadzenie odblasków lampy fluorescencyjnej, podświetlanych
obiektów, świateł, może zachęcić malucha do patrzenia.
Początkowo jego reakcje wzrokowe mogą być trudne do odczytania.
Ważną rolę w procesie diagnozy odgrywa obserwacja
zachowań dziecka. Odwrócenie głowy, uśmiech, przyspieszony
oddech, szersze otwieranie oczu, uspokojenie, pobudzenie, unoszenie
brwi mogą świadczyć o reakcji na bodziec wzrokowy.
Twarz
mamy
Jednym z
pierwszych sygnałów świadczących o problemach z widzeniem będzie
brak reakcji na twarz mamy znajdującej się w odległości około 20
cm od dziecka. Noworodek z osłabioną ostrością widzenia,
osłabioną wrażliwością na kontrast będzie miał kłopoty z
zauważeniem jasnej twarzy mamy.
Trochę łatwiej jest
zauważyć jasną twarz otoczoną ciemnymi włosami, oświetloną
dodatkowym światłem np. latarki. Często w nawiązaniu kontaktu
wzrokowego z dzieckiem pomaga ostry, wyrazisty makijaż, zawiązanie
na głowie chusty w kontrastowe wzory, np. biało-czarne pasy,
szachownicę, kropki.
Proszę nie obawiać się, że
specjalnie umalowana i przystrojona mama nie zostanie rozpoznana.
Dziecko zna głos, dotyk, zapach matki. Teraz, przy zastosowaniu
komfortowych warunków do patrzenia, będzie mogło ją zobaczyć,
obserwować, naśladować mimikę, zachwycić się nią.
Jeżeli
nie uzyskamy reakcji ze strony dziecka, spróbujmy przesunąć twarz
w inny obszar pola widzenia. Zmieniajmy pozycję swoją i dziecka,
pokazujmy mu możliwości patrzenia pod różnym kątem. Być może
istnieje ograniczenie pola widzenia. noworodek widzi tylko fragmenty
całości, widzi bokami, górą, dołem lub ma zawężone pole
widzenia do obszaru centralnego. Próbujmy znaleźć
najodpowiedniejszy sposób patrzenia, taki, który pozwoli mu
zobaczyć przesuwającą się twarz i podążyć za nią wzrokiem.
Schemat
ciała
Kolejnym
sygnałem świadczącym o problemach w funkcjonowaniu wzrokowym
będzie brak zainteresowania własnymi rączkami i nóżkami. Dzieci
z osłabionym widzeniem mają problemy z uświadomieniem sobie
schematu ciała. Jeżeli dodatkowo istnieją u dziecka problemy
neurologiczne, różnego rodzaju porażenia, brak czucia jakiejś
części ciała, to bez naszej pomocy najprawdopodobniej nie poradzi
sobie ono z trudnościami w percepcji własnego ciała.
Załóżmy
dziecku na dłonie i stopy kolorowe, kontrastowe bransoletki.
Podnośmy jego ręce i nóżki tak, aby niemowlę mogło je zobaczyć.
Pomocne jest włączenie do tej zabawy bodźca dźwiękowego
np.małego dzwonka przyczepionego do bransoletki.
Działamy
wtedy łącząc ze sobą kilka zmysłów: czujesz dotyk, słyszysz
dźwięk, widzisz dłonie, stopy, czujesz, jak nimi poruszasz. Bez
tego etapu trudno będzie dziecku uświadomić sobie rolę własnego
ciała, własnych rąk, sięgać nimi po zabawki, a w przyszłości
manipulować obiektami pod kontrolą wzroku. Niemowlę musi nabrać
nawyku patrzenia na to, co robią jego ręce.
Zabawki
Stosując kontrasty (jasne tło - ciemna zabawka, ciemne tło
-jasna zabawka) i dodatkowe oświetlenie pomagamy dziecku zobaczyć
przedmiot. Prezentujemy go w różnych obszarach pola widzenia, w
różnej odległości od oka, pokazujemy dwa podobne obiekty i
staramy się sprowokować przerzucanie spojrzenia z jednego na drugi,
następnie zbliżamy oba do środkowej części pola widzenia (linia
nosa).
Obserwujemy przy tym ruchy gałek ocznych.
Pomagamy dziecku uchwycić przedmiot, wziąć go w obie dłonie w
linii środkowej ciała, przełożyć go z ręki do ręki. Sprawdzamy
w czasie tych zabaw, czy dziecko śledzi wzrokiem wykonywaną
czynność.
Bardzo ważne jest, aby słabowidzące
niemowlę zrozumiało i przyswoiło sobie następujący schemat:
zobaczyłem coś, wyciągnąłem po to rękę, widzę rękę, sięgam
ręką po obiekt, widzę, jak to robię, trzymam - patrzę,
manipuluję - patrzę.
Czynności
pielęgnacyjne
Kontrola wzrokowa jest konieczna podczas zabawy i podczas
czynności pielęgnacyjnych oraz w trakcie jedzenia. To, co dzieje
się z dzieckiem, niech dzieje się z udziałem jego wzroku. Podczas
ubierania i rozbierania możemy mu pokazywać śpioszki i kaftaniki
we wzory stymulujące wzrok (jasno-ciemne pasy, kratki, zygzaki).
W
czasie kąpieli możemy powrzucać do wody kolorowe zabawki i
pozwolić, aby dziecko je wyławiało.
W przypadku dzieci
leżących w wannie, można zawiesić na sznurkach od bielizny lub
przykleić na suficie folie odblaskowe. Myjka, którą myjemy
malucha, może być nie tylko bodźcem dotykowym. Jeżeli jej kolor
będzie kontrastował z kolorem ciała, być może uda się ją
zobaczyć.
Podczas jedzenia pokazujemy dziecku, co je i z
czego je. Butelkę, kubeczek możemy włożyć w pokrowiec w
biało-czarne paski. Białą kaszkę spróbujmy podawać z czarnej
miseczki, czekoladowy budyń z białej. Zainteresujmy niemowlaka
błyszczącą łyżeczką.
Rehabilitacja
ruchowa
Wielu
z naszych podopiecznych uczestniczy w rehabilitacji ruchowej. Są to
najczęściej ćwiczenia przeprowadzane codziennie i stanowiące w
żęciu dziecka stały program. Podczas ćwiczeń dobrze jest
wprowadzić komfortowe warunki patrzenia, aby maluch mógł zobaczyć,
co dzieje się z jego ciałem, matą, piłką, wałkiem, na których
leży. W czasie tych zajęć dobrze sprawdzają się kolorowe maty
uszyte z jasnych i ciemnych kawałków materiału o różnorodnej
fakturze, pokrowce na piłki i wałki wykonane z podobnych
materiałów. Najprościej jest położyć jasny wałek, piłkę na
ciemnym kawałku materiału lub odwrotnie, ciemny wałek, piłkę na
jasnym materiale.
Mała
i duża przestrzeń
Niemowlęta z osłabionym wzrokiem mają zazwyczaj ograniczony
zasięg widzenia, czyli widzą jedynie na pewną niewielką
odległość. Wszystko, co znajduje się poza zasięgiem wzroku jest
wielką niewiadomą. Taka niewiadoma może budzić niepewność, lęk.
Najbliższą przestrzeń dziecko może poznawać
dotykiem. Będzie to np. łóżeczko. Maluch nauczy się, że
wyciągnięta w bok ręka trafi na szczebelki, w górę - na sznurek
z zabawkami. Jeżeli zastosujemy punktowe światła w różnych
miejscach łóżeczka, folie odblaskowe, zabawki w kontrastowych
kolorach, to do dotykowej orientacji w małej przestrzeni dodamy
orientację za pomocą wzroku.
Początkowo obiekty te
powinny mieć swoje stałe miejsce. Z czasem, gdy zobaczymy, że
dziecko jest znudzone, spróbujmy utrudnić mu zadanie, pozmieniajmy
zabawki zostawiając jedynie po jednym punkcie orientacyjnym.
Najłatwiej jest ograniczyć przestrzeń w łóżeczku
lub w wózku. Można też skonstruować tak zwany "mały domek".
Jest to pudło rozmiarami odpowiadające rozmiarom dziecka.
Najważniejsze jest, aby maluch mógł dotknąć wszystkich ścian
pudła wyciągniętą ręką lub nogą. W domku zawieszamy kolorowe
zabawki, naklejamy folie odblaskowe, kolorowe materiały o
różnorodnej fakturze. Ponieważ w pudełku panuje półmrok,
wskazane jest podanie dodatkowego oświetlenia z lampki lub latarki.
Pozwoli to na lepsze wykorzystanie możliwości wzrokowych dziecka.
Przestrzeń "małego domku" można poznać
dokładnie, można go przenosić w różne miejsca. Dzięki temu
niemowlę nawet w obcym pomieszczeniu będzie czuło się spokojnie i
bezpiecznie. Gdy dziecko nie będzie czuło lęku przed otaczającym
je (na razie tym najbliższym) światem, poczuje przyjemność w
poznawaniu go, o wiele chętniej zacznie poruszać się w dużej
przestrzeni.
Pamiętajmy, że raczkujące, chodzące
dziecko słabowidzące nie widzi dużej przestrzeni tak jak my. Nie
widzi tego, co znajduje się na przeciwległej ścianie pokoju, nie
widzi sufitu, nie widzi z wózka osób i samochodów mijanych podczas
spacerów.
Często musi podejść bardzo blisko. aby
zauważyć koniec dywanu, stół, drzwi. W poznawaniu dużej
przestrzeni możemy mu pomóc wprowadzając kontrasty. Naklejenie
jasnej taśmy na brzegu stołu, położenie ciemnego dywanu na jasnej
podłodze, pomalowanie na czarno framugi drzwi, wprowadzenie
dodatkowego oświetlenia w rogach pokoju. Wszystkie te zabiegi mogą
ułatwić orientację w dużej przestrzeni.
Gdy dodamy do
nich komentarz słowny, istnieje duża szansa, że dziecko zacznie
zauważać obiekty znajdujące się dalej niż na wyciągnięcie
ręki.
Podsumowanie
Możliwości usprawniania widzenia jest wiele. Zabiegi
usprawniające różne poziomy funkcjonowania wzrokowego należy
przeprowadzać w różnych sytuacjach życia codziennego i podczas
zabawy. Ich dobór powinien być uzależniony od indywidualnych
możliwości dziecka.
Zadaniem rodziców i terapeutów
jest pokazanie dziecku, że może i umie patrzeć. Przekonanie to
umożliwi mu wykorzystanie w rozwoju psychoruchowym nawet bardzo
osłabionego wzroku i będzie wstępem do prowadzenia dalszych
ćwiczeń z zakresu usprawniania widzenia.
Poczucie
światła
W
pierwszej części artykułu przedstawiłam kilka propozycji
stymulacji wzroku przeznaczonvch dla dzieci słabowidzących,
mających niską ostrość widzenia. Istnieje jednak liczna grupa
dzieci, których ostrość widzenia ogranicza się do patrzenia na
światło.
Jak pracować wzrokowo z tymi dziećmi? Jak
stymulować ich widzenie? Jak bardzo ćwiczenia wzroku prowadzone
przy użyciu światła mogą im pomóc w poznawaniu świata?
Z
tygodnia na tydzień mogą się zmienić możliwości wzrokowe
dziecka. W pierwszych tygodniach życia maluch widział jedynie
światło, a po miesiącu okazuje się, że zaczyna reagować na
zabawki w biało-czarne paski. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć,
jak będzie przebiegał rozwój widzenia u naszego podopiecznego.
Jedno jest pewme, przejście przez wiele etapów rozwoju umysłowego,
ruchowego i emocjonalnego związane jest z rozwojem widzenia.
Żal
byłoby, gdyby przez któryś z nich (pomimo istniejących
możliwości) dziecko przeszło bez udziału wzroku, chociaż na tym
najniższym poziomie (w skali możliwości wzrokowych),jakim jest
światło.
Ćwiczenia wzroku rozpoczynamy od rozbudzenia
intuicyjnego poczucia jasności i ciemności.
Dobrym
ćwiczeniem jest zabawa w jasno-ciemno, czyli gaszenie i zapalanie
światła w pomieszczeniu, w którym przebywa niemowlę. Możemy to
robić trzymając dziecko na rękach, na kolanach. w pozycji, w
której będzie czuło się bezpiecznie. Podczas ćwiczeń ostrożnie
trzeba postępować z dziećmi chorymi na epilepsję, gdyż mrugające
światła mogą nasilić ataki.
Kolejny krok to
prezentowanie świateł punktowych (latarki) w różnych obszarach
pola widzenia.
Zapalamy i gasimy latarkę w odległości
około 20 cm od oczu dziecka, zmieniamy kolory świateł (żółte,
czerwone, zielone, pomarańczowe, niebieskie). Jeżeli są problemy z
zauważeniem bodźca świetlnego, spróbujmy poruszać latarką.
Ruszający się bodziec wzrokowy jest łatwiejszy do zauważenia.
Czasem bywa tak, że pomimo wielu prób nie obserwujemy
reakcji wzrokowych dziecka. W takiej sytuacji należy wspomóc wzrok
innymi zmysłami. Możemy w zaciemnionym pokoju włączyć ulubioną
pozytywkę i zapalić latarkę. Pozytywka przestaje grać, gaśnie
światło. Podrzucamy dziecko na kolanach, mruga światło.
Przestajemy podrzucać, zapada ciemność. Jeśli maluch nie kieruje
oczu w stronę światła, skierujmy jego twarz w odpowiednią stronę
potrząsając grzechotką lub piszczącą zabawką.
Samo
światło jest bodźcem dosyć monotonnym. Toteż lepiej jest, jeżeli
dziecko widzi światła w różnych kolorach. Możemy również
powtórzyć wyżej opisane zabawy stosując odblaski świateł
powstające dzięki zastosowaniu folii aluminiowej lub folii
pryzmatycznej. Pamiętajmy, że oświetlamy folię tak, aby odblask z
niej padał na twarz dziecka. Interesujące będzie dodanie do zabawy
ze światłem bodźca dotykowego i dźwiękowego. Oświetlamy folię,
szeleścimy nią, maluch może uderzać w nią ręką lub nogą.
Ciemno, nie szeleścimy, dziecko nie dotyka folii.
Inny
pomysł na zachęcenie niemowlęcia do patrzenia to podświetlanie
latarką w ciemnym pomieszczeniu gumowych, piszczących zabawek,
piłek z cienkiego plastiku itp.
Bardzo wiele z tych
zabawek, jeżeli są w jaskrawych kolorach, świeci w tak zwanym
"czarnym świetle", czyli w lampie fluorescencyjnej. W
sklepie z lampami i materiałami fluorescencyjnymi możemy kupić
folie, żyłki, kryształki, które posłużą do wykonania zabawek
stymulujących rozwój widzenia.
Zabawy w "czarnym
świetle" (czas ich trwania nie powinien przekraczać 10 min. na
dobę) są szczególnie wskazane, gdy dziecko zaczyna sięgać po
zabawki. Możemy wtedy zachęcić je do patrzenia na własne ręce
przystrojone w rękawiczki wykonane z materiału świecącego w
świetle lampy.
Opisane sposoby pobudzania aktywności
wzrokowej dziecka oparto na zasadzie: jest ciemno - nic nie widzę, w
ciemności coś się pojawia - coś widzę. Jest to sztuczna sytuacja
dla normalnego funkcjonowania wzrokowego. W codziennym życiu
najczęściej mamy do czynienia z sytuacją typu: otoczenie jest
jasne, pojawiają się w nim ciemniejsze obiekty. Na takiej zasadzie
działa podświetlany stolik, kolejna pomoc zachęcająca do
patrzenia. Stolik ten ma podświetlany blat oświetlający twarz
dziecka. Układane na nim przedmioty można zobaczyć, gdyż nie
świecą. Dziecko może po nie sięgać, dotykać blatu rękami,
stukać w niego, widzieć własne ręce, stopy itd.
Jeżeli
maluch zauważy najsilniejszy bodziec wzrokowy, jakim jest światło,
jest nadzieja, że z czasem zacznie wodzić oczami za przesuwającym
się odblaskiem, lokalizować go w różnych miejscach, patrzeć na
świecące przedmioty, sięgać po nie ręką, poruszać się w ich
kierunku. Najważniejsze w terapii jest to, aby dziecko miało
poczucie bodźca wzrokowego, żeby zrozumiało, że może patrzeć.