Ojca Grande przepisy na zdrowe ýycie


"Ojca Grande przepisy na zdrowe ýycie"

Zimowa dieta ojca Grende
 

Tůusty, energetyczny posiůek musi byă zrównowaýony. Dawniej w kaýdym gospodarstwie domowym, kiedy tylko nadeszůy mrozy, w kuchni pojawiaůy sić obok siebie: smalec z duýymi, mićsnymi skwarkami przechowywany w kamiennym garnku lub emaliowanym wiaderku i kiszone ogórki w sůoju. Smarowaůo sić pajdć razowca, nakůadaůo na to plasterki cebuli, posypywaůo grubŕ, szarŕ, wartoúciowŕ solŕ i zagryzaůo ogórkiem. Dodatkiem równowaýŕcym nadmiar tůuszczu moýe byă takýe mocny chrzan, który przy okazji
 
likwiduje wirusy, gronkowce i paciorkowce albo surówka z kiszonej kapusty, do której wtarkowaliúmy uprzednio jabůko, trochć marchwi, cebulć. Posůodzona do smaku, z dodatkiem oleju z winogron, staă moýe w lodówce kilka dni. Jeúli taki posiůek wzbogacimy kawŕ zboýowŕ osůodzonŕ miodem lub syropem buraczanym (broń nas Panie Boýe przed cukrem!), to organizm jest zabezpieczony na kilka godzin pod wzglćdem odýywczym i zdrowotnym, a o cholesterolu moýemy zapomnieă.
Na samo wspomnienie przeůykam úlinkć... Byů czas, kiedy ten produkt – obfitujŕcy w kobalt, magnez, ýelazo, fruktozć i laktozć i chroniŕcy dzieci przed anemiŕ kupowaůo sić kankami od wiejskich bab, przepraszam – kobiet. Dziú zniknŕů z rynku wyparty przez biaůy rafinowany cukier – chemić niemal w czystej postaci, która kaýdy dekagram zjedzonego tůuszczu przeobraýa w zůy cholesterol. Moýna jednak syrop buraczany wyprodukowaă w domu.

Jeúli zadamy sobie trud i zrobimy choăby najmniejszy wyůom w nawykach ýywieniowych, które tak zwanŕ cywilizowanŕ ludzkoúă pchajŕ na skraj przepaúci – to bćdzie wielki sukces, od którego – daj Boýe – zacznie sić inne myúlenie. Kilkanaúcie buraków cukrowych zakupionych na targowisku dobrze myjemy, obieramy delikatnie i kroimy w drobnŕ kostkć. Wrzucamy do sporego garnka, zalewamy wodŕ i zostawiamy na kilka godzin na wolnym ogniu (wodć trzeba uzupeůniaă). Po jakimú czasie z buraków
 
zacznie
 
wydobywaă sić ciecz poczŕtkowo szara, nastćpnie koloru miodu, wreszcie ta wůaúciwa – brunatna jak mocna herbata. Po ostudzeniu zlewamy do butelek lub sůoików. Wygotowane buraki z garnka spoýywamy po trochu rozkoszujŕc sić naturalnym smakiem, który nasz wymćczony sztucznoúciami organizm przyjmie jak bůogosůawieństwo. Amatorom jeszcze bardziej wyrafinowanych wraýeń smakowych polecam wzbogacenie syropu rumem (na pićă litrów syropu póů litra rumu). Taki eliksir dodany do porannej dobrze
 
zaparzonej, mocnej herbaty dostarczy nam zasobów energii bez uciekania sić do szkodliwej kawy i jeszcze bardziej szkodliwego cukru.
 

Nie zapominajmy w okresie zimowym o najzwyklejszej grochówce. W kaýdym ziarenku grochu zawarty jest magnez, kobalt, ýelazo, fosfor, bůonnik, biaůko roúlinne; substancje antyreumatyczne, antymigrenowe, antycukrzycowe, antydepresyjne. Grochówka jest kopalniŕ witaminy A, witaminy B-kompleks... Przeciwdziaůa kamicy nerkowej i wŕtrobowej, ůamaniu w koúciach, zmćczeniu, bezsennoúci. Okazuje sić, ýe to, co najbardziej odýywcze, jest powszechnie dostćpne i najtańsze. Nie wymaga reklamy, a tylko
 
przewietrzenia pamićci.

Artykuů: Jak ýyă, co jeúă
 

Fragment ksiŕýki "Rady ojca Grande" Marzeny i Tadeusza Woęniaków

"CO W GARNKU PISZCZY

Jeýeli w naszym organizmie z powodu nietypowego ýycia, poúpiechu, jadania nieodpowiednich potraw, narastajŕcych napićă nerwowych, wyczerpie sić odpornoúă nerwowa to znaczy, ýe nie dbaliúmy o to, by w naszym organizmie byůa odpowiednia iloúă fosforu i bardzo waýnej witaminy B 1. Znaczy to, ýe zabrakůo odpowiedniej iloúci tlenu, jodu i cynku.

Bywa, ýe czůowiek zwala wszystko na przedwczesnŕ sklerozć, brak pamićci, brak koncentracji nie wiadomo, co sić z nim dzieje, wieczne znuýenie, nocna bezsennoúă, pobolewanie gůowy, ůamanie w koúciach kompletna ruina. Okazuje sić, ýe zabrakůo w garnku witaminy B 1.

Na pobolewanie gůowy lub bezsennoúă przez trzy dni uýywaă witaminć B 1 trzy razy dziennie po trzy tabletki. Ale, ýeby jŕ w naturalny sposób gromadziă trzeba koniecznie dostarczyă organizmowi duýej iloúci droýdýy i róýnych jarzyn.

Utrata odpornoúci na zmćczenie wiŕzaă sić moýe z brakiem w garnku fasoli i grochu bo w nich jest masa magnezu, kobaltu, ýelaza, fosforu, bůonnika, biaůka roúlinnego, ýóůtego fosforu przeciw stanom reumatycznym, kamicy nerkowej i wŕtrobowej.

Zastanawiamy sić, ýe sto lat temu nikt nie znaů choroby, którŕ teraz nazywamy zawaůem. Ale 100 lat temu nikt nie sůyszaů o kranie w úcianie, o wodzie ze wspólnej studni, do której sypie sić masć chloru, który zupeůnie niszczy krzem. A Pan Bóg z krzemu zmieszanego z wapnem zbudowaů nasze koúci, zćby, usztywniů dziŕsůa i nawet wůosy. Teraz zaú mamy wodć rozmićkczonŕ, zupeůnie bez krzemu. Nie dostarczajŕc organizmowi krzemu, zapadamy w końcu na chorobć nazwanŕ zawaůem, mamy krwawiŕce dziŕsůa
 
,wypadajŕce wůosy, ůamiŕce sić paznokcie kruche koúci i ogólnie jesteúmy zmćczeni. Przy byle wysiůku pocimy sić niesamowicie."


Zakonnik Jan Grande z klasztoru Bonifratrów radzi: Mikstura z cebuli, czosnku i miodu lepsza od antybiotyku
 

Za oknami mróz, coraz ůatwiej przezićbiamy sić i ůapiemy grypć. Dlatego przypominamy rady ojca Jana Grande (76 l.) i to, ýe nie tylko leki z apteki mogŕ nam pomóc.

Skorzystajmy wićc z mŕdroúci doúwiadczonego zielarza, jakim jest ojciec Grande, który podzieliů sić z nami swojŕ specjalistycznŕ wiedzŕ zdobywanŕ latami w najdalszych zakŕtkach úwiata. Jak twierdzi zakonnik - dobrze odýywiony organizm wolniej sić starzeje, jest zdrowszy i odporny na choroby.
 

Najbardziej skuteczna jest drobno posiekana cebula, czosnek, miód i... gotowany boczek. Cebulć moýna jeúă z ziemniakami lub chlebem, smaýyă i jeúă z przecierem pomidorowym czy ůagodnym ketchupem. Czosnek rozcieramy i dodajemy do soku z cebuli. Boczek gotujemy z duýŕ iloúciŕ warzyw i jemy na zimno z dodatkiem chrzanu. Nie moýemy zapomnieă o miodzie, od wieków cenionym za mikroelementy, enzymy i kwasy organiczne, które poprawiajŕ dziaůanie ukůadu odpornoúciowego.
Ojciec Jan Grande (76 l.), zakonnik z klasztoru Bonifratrów w Legnicy, od 30 lat zajmuje sić leczeniem za pomocŕ zióů. Ksztaůciů sić u mistrzów z Petersburga i Tybetu. O naturalnych sposobach na choroby wie wszystko. Nam zdradziů, które z domowych metod leczenia grypy i przezićbienia naprawdć dziaůajŕ!


Karkówka a la Ojciec Grande

Na brytfannć wlewamy 2 ůyýki oleju i rozkůadamy kilka
 
cienkich plastrów sůoniny,na to sparzone liúcie kapusty
i karkówkć w caůoúci .
Marchew ,cebulć i ziemniaki obraă i opůukaă.
 
Obrane warzywa pokroiă w úredniej gruboúci plastry i obůoýyă
 
karkówkć. Iloúă warzyw wg wůasnego uznania
Moýna równieý dodaă obrane i pokrojone na ăwiartki jabůko.

Tak przygotowane mićso z warzywami posypaă
pieprzem i cynamonem dodaă kilka jagód jaůowca.

Przykryă pokrywkŕ i wůoýyă do piekarnika.
w trakcie pieczenia podlaă mićso szklankŕ
biaůego póůwytrawnego wina.

Kawaůki karkówki z warzywami podaă na obiad lub kolacjć.
Pozostaůŕ resztć moýna kroiă na zimno w plastry do chleba
 
zamiast wćdliny.
 


Ziemniaki wg Ojca Grande

Do duýego garnka wrzuciă obrane i opůukane ziemniaki.
Ziemniaki powinny zapeůniă poůowć garnka..
Na ziemniaki wrzuciă obrane i przekrojone na 4 czćúci cebule.
/ 1 cebula na 1 osobć/
Na cebulć wrzucamy szczyptć kminku i dodajemy ůyýkć masůa.
Wszystko zalewamy 2 -ma szklankami mleka i uzupeůniamy
 
wrzŕcŕ wodŕ.
 
Wszystko to powinno zajŕă poůowć garnka gdyý w drugiej
 
poůowie ma byă para wytworzona w czasie gotowania.
Garnek przykryă pokrywkŕ i na dobrym ogniu prćdko
 
gotowaă.
Gdy ziemniaki prawie mićkkie posoliă i jeszcze chwilć
 
pogotowaă..

Odcedziă i podawaă posypane zielonym , posiekanym
 
szczypiorkiem.
 

Ziemniaki sŕ juý przyprawione oraz omaszczone i nie trzeba
juý niczym doprawiaă.
Sŕ smakowite nawet bez ýadnych dodatków mićsnych.

Ojciec Grande uwaýa, ýe najlepszŕ aptekŕ jest kuchnia, a dobrze gotujŕca ýona jest skuteczniejsza od wićkszoúci lekarzy. Czy jego rady sŕ skuteczne? Najlepiej úwiadczŕ o tym tysiŕce pacjentów, którym pomógů ten zakonnik.

Ojciec Grande, a wůaúciwie Jerzy Majewski, urodziů sić w 1934 roku w Grodnie. Dzieciństwo spćdziů na Syberii, wúród Mongoůów. Potem mieszkaů w Tybecie, w Petersburgu, w Kijowie. Tam nauczyů sić zasad naturalnej medycyny. Po powrocie do Polski ukończyů szkoůć felczerskŕ i wiele lat pracowaů w szpitalu. Zakon bonifratrów, do którego wstŕpiů juý jako dojrzaůy mćýczyzna, od 400 lat pomaga chorym. Bonifratrzy zajmujŕ sić zioůolecznictwem, pracujŕ w szpitalach i hospicjach.

- Mówi ojciec, ýe czůowiek, gdy przychodzi na úwiat, ma przed sobŕ 120 lat ýycia, ale przecieý prawie nikt tak důugo nie ýyje.

- Sami jesteúmy sobie winni. Pan Bóg zaprogramowaů nas na co najmniej 100 lat. Ale to od nas zaleýy, czy doýyjemy tak sćdziwego wieku. Jak to zrobiă? Trzeba za kaýdym razem mŕdrze wybieraă, aby nie roztrwoniă ýycia. Byă ýyczliwym dla ludzi i pokornym wobec Boga. Jednak waýne jest takýe to, co jemy. A jemy coraz gorzej. Nie wiemy, co jest dobre dla naszego organizmu. A zasady sŕ proste: potrzebny nam jest cynk, wapno, biaůko, fosfor, jod, selen, witaminy, czyli to, z czego jesteúmy zbudowani.

- Ůatwo powiedzieă. Co naleýy jeúă, ýeby byă zdrowym?

- Duýo nabiaůu, warzywa, owoce, wszelkiego rodzaju kasze, chude mićso. Dobrze odýywiony organizm wolniej sić starzeje, jest zdrowszy i odporny na choroby. Za kaýdym razem powtarzam: jedzmy jajka, a nawet jajecznicć na sůoninie. To w dzisiejszych czasach niepopularne, ale nie bójmy sić spoýywaă nawet 12 jajek tygodniowo. One zawierajŕ w sobie mnóstwo skůadników potrzebnych naszemu organizmowi. Dostarczajŕ selenu, potrzebnego mćýczyznom choăby przy produkcji nasienia. Juý 13-14-latki je
 
produkujŕ, gdy selenu nie ma, organizm pobiera go z mózgu. Stŕd potem warcholstwo i rozróby, jakie wszczynajŕ můodzi ludzie. Jeúli ęle sić odýywiamy, okoůo czterdziestki zamieniamy sić w staruszków. Koniec z seksem, stajemy sić zgryęliwi, nieprzyjemni. Po pićădziesiŕtce jesteúmy juý starzy. Podobnie u kobiet. One tracŕ selen przez comiesićczne krwawienie. Wraz z nim odpůywa ýyciowy optymizm, rodzi sić anemia, ból gůowy. Koůo czterdziestki ęle odýywiona kobieta zamienia sić w zoůzć, po
 
pićădziesiŕtce hormony przerabiajŕ jŕ na babcić, która zićcia i synowej nie znosi, gnaty jŕ bolŕ, siedzi w kŕcie i půacze. Dziesićă lat póęniej mŕý leýy juý na cmentarzu, a ona drepcze do koúcioůa. Po drodze klucze zgubi, sŕsiadów oskarýy i z caůym úwiatem walczy. Tak wpůywa brak selenu na zdrowie czůowieka. Powtarzam jeszcze raz: jedzmy jajka, a do dziewićădziesiŕtki bćdziemy radoúni i uúmiechnićci. Nawet 80-latka powinna jeúă jajka. Poprawiŕ jej samopoczucie.

- Ale przecieý jajka to podobno sam cholesterol, a sůonina - tůuszcz, którego powinniúmy unikaă.

- To sŕ mity, z którymi staram sić walczyă. Cholesterol w jajku nie stanowi ryzyka! Jajka to nie tylko selen, ale takýe wapń, fosfor, potas, magnez, ýelazo, jod, mangan, cynk, miedę, fluor, kobalt, witaminy - jajko to ýycie. A co do sůoniny, to coú wam opowiem. Dzieciństwo spćdziůem na Syberii. Cywilizacyjnie byů tam XIII wiek. Nikt nie sůyszaů o lekarzu, ale stare kobiety znaůy sić na zioůach rosnŕcych w stepach. Poza tym miejscowi odýywiali sić w sposób, jaki ludzkoúă wypracowaůa przez
 
tysiŕclecia. Nie sůyszeli o cholesterolu, a nikt nie miaů sklerozy. Ponad 100-letni staruszkowie nie byli tam niczym nadzwyczajnym. Niegdyú na wschodzie Ukrainy spotkaůem 105-letniego dziadka. Na úniadania jadaů jajecznicć z 6 jajek na sůoninie. Nie mógů zrozumieă, ýe u nas takie jedzenie uznaje sić za szkodliwe. Aby doýyă takiego wieku, trzeba jeúă dobrze. Przeciw staroúci dziaůa zupa na kurzych ůapkach czy zupa chroniŕca przed miaýdýycŕ. Ale pamićtajmy, ýe trzeba jeúă mŕdrze.

- A co to znaczy jeúă mŕdrze?

- Nie mieszajmy niektórych pokarmów. Nie spoýywajmy nabiaůu wraz z mićsem, czyli na przykůad kanapek z wćdlinŕ i serem. To nie sůuýy ýoůŕdkowi. Nie przejadajmy sić. Powinniúmy wstawaă od stoůu z uczuciem lekkiego gůodu, niedosytu. Pamićtajmy, ýe po zakończeniu etapu wzrostu czůowiek powinien jeúă o jednŕ trzeciŕ mniej niý w okresie dojrzewania. A u nas jest odwrotnie. Im ktoú jest starszy, tym wićcej je. A potem sić dziwimy, skŕd - Panie Boýe odpuúă - te brzuchy.

Zupa przeciw staroúci (zapobiega miaýdýycy)

Skůadniki: trzy cebule, trzy marchewki, póů duýego selera, trzy ziemniaki, trzy pietruszki oraz 2 szklanki wody i peůnotůuste mleko

Sposób przyrzŕdzenia: siekamy gůówki cebuli w kostkć, úcieramy na wiórki marchewki i póů sporego selera, kroimy w drobnŕ kostkć ziemniaki i pietruszkć. Wrzucamy do rondla, zalewajŕc dwoma szklankami wody. Jako przyprawa sůuýy szczypta kminku i sól. Gotujemy do mićkkoúci, zaprawiajŕc na koniec peůnotůustym mlekiem. Zupa powinna mieă gćstŕ konsystencjć.

Jarzćbina na przezićbienia


Przepisy na Wielkanocne pysznoúci
 

Mazurek Wielkanocny

Nazwa mazurek od dziesiŕtek lat jest zarezerwowana dla tradycyjnych polskich ciast pieczonych w okresie Úwiŕt Wielkanocnych upamićtniajŕcych Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Wúród wielu przepisów dostćpnych w ksiŕýkach i Internecie na szczególnŕ uwagć zasůugujŕ te, które sŕ przekazywane z pokolenia na pokolenie, a ich poczŕtki sićgajŕ dalekiej przeszůoúci. Jest kilka ęródeů z których moýemy poznaă tajemnicć starodawnych, zdrowych dań oraz pro- zdrowotnych porad. Jednym z nich sŕ nasze
 
babcie, które znajŕ wiele kuchennych tajemnic od swoich matek i babă. Innym ęródůem sŕ koúcielne zakony, takie jak np. zaůoýony w 1540 roku katolicki zakon Bonifratrów. Specjalnoúciŕ duchownych z tej wspólnoty jest tworzenie róýnych medykamentów, zióů, nalewek oraz kuchennych przepisów. Jednym z najbardziej znanych w Polsce Bonifratrów jest ojciec Grande, a poniýszy przepis na Mazurka Wielkanocnego jest jego autorstwa.
 

Najfajniejsze w tym cieúcie jest to, ýe zachowuje úwieýoúă przez dwa miesiŕce. Podobno sekretem důugowiecznoúci mazurka jest to, ýe ciasto piecze sić na maúle, dodajŕc uprzednio trochć mŕki ziemniaczanej oraz 2-3 ůyýki oleju dzićki temu ciasto nie wysycha. Po wyrobieniu ciasto wyzćbiamy w lodówce (kiedyú stawiaůo sić je na noc na kamiennej posadzce kuchni) i pieczemy naszpikowane bakaliami: orzechami, figami, suszonymi úliwkami oraz zasmaýanŕ w lukrze skórkŕ pomarańczy. Nastćpnie zůociúcie
 
podpieczony wierzch smaruje sić biaůkiem i nakůada gćste konfitury, dodatkowo usztywnione odrobinŕ buůki tartej i mŕki ziemniaczanej. To wszystko naleýy ozdobiă kartkŕ uůoýonŕ z paseczków ciasta katulanego na stolnicy, dodatkowo posypujŕc gruboziarnistym krystalicznym cukrem. "Rozpůynie sić on podczas pieczenia, tworzŕc tafelkć trzaskajŕcŕ pod zćbami. Mazurek krojony na maůe kawaůeczki nie ma prawa sić rozsypaă"..
 

Baba Wielkanocna ojca Grande

Skůadniki: ˝ kg mŕki, 15 dag cukru, 6 dag droýdýy, 10 dag masůa, 5 ýóůtek, smaýona skórka cytryny, 10 dag rodzynków, szklanka mleka waniliowego, które wczeúniej naleýy zagotowaă z poůówkŕ posiekanej laski naturalnej wanilii (wanilia podobnie jak cynamon, imbir, kardamon jest substancjŕ leczniczŕ i bakteriobójczŕ).

Przygotowanie: Do lekko nagrzanej miski sypiemy 10 dag przesianej mŕki, nastćpnie dodajemy droýdýe rozrobione w mleku z ůyýeczkŕ cukru. Caůoúă odstawiamy i czekamy aý wyroúnie. Ýóůtka jaj naleýy utrzeă z pozostaůym cukrem i dodaă je razem z resztŕ mŕki, szczyptŕ soli oraz lekko roztopionym masůem do wyroúnićtego rozczynu. Nastćpnie wszystko naleýy dobrze wymieszaă i wsypaă rozmoczone, odcedzone i oprószone mŕkŕ rodzynki oraz skórkć cytrynowŕ. Wszystko jeszcze chwile wyrabiamy i wlewamy ciasto
 
do grzanej, wysmarowanej masůem i wysypanej krupczatkŕ formy. Czekamy aý zacznie górowaă. Kiedy wypeůni sobŕ formć, wstawiamy do niezbyt gorŕcego piekarnika, który stopniowo podgrzewamy do 200 stopni. Po okoůo 50 minutach naleýy sprawdziă suchoúă patyczkiem. "Jeszcze ciepůŕ babć oblewamy lukrem z cukru pudru rozrobionego w mleku waniliowym. Zapach rozejdzie sić taki, ýe trzeba bćdzie dobrze pilnowaă dzieci".
 


Wszystkie przyprawy sŕ drogocennym lekarstwem....O. Jan Grande
 

Zdrowie , dobre rady , zioůa

O. Jan Grande o wszystkim po trochu

Ojciec Jan Grande to zakonne imić Jerzego Majewskiego, z zakonu Ojców Bonifratrów. O. Jan Grande przyjmuje w Klasztorze Bonifratrów w Legnicy, przy ul. Lindego 6, od poniedziaůku do piŕtku w godzinach 8:00 - 15:00, tel. kontaktowy 076 850 10 20 (godz. 8:00 - 17:00) lub 076 862 45 42 (godz. 19:00 - 20:00). W przyklasztornej Aptece moýna kupiă przepisane przez niego zioůa. Apteka zioůowa czynna jest od poniedziaůku do piŕtku od godz. 8:00 do 18:00, w soboty od 10:00 do 14:00. W przyklasztornej
 
aptece moýna kupiă mieszanki zioůowe, balsamy, nalewki i proszki zalecane przez zakonników, a takýe inne produkty naturalne medycyny chińskiej, czy andyjskiej. Zioůa Bonifratrów, sŕ objćte tajemnicŕ zakonu, ich skůad jest nam nieznany, jednak o ich skutecznoúci w wspomaganiu leczenia wŕtroby mogć zaúwiadczyă na podstawie wůasnego oraz innych doúwiadczenia, niejednokrotnie potwierdzonego badaniami lekarskimi.

O. Jan Grande pochodzi z Grodna, urodziů sić w 1934 roku, jak sam mówi komunizmu próbowano go nauczyă na Syberii, wúród Mongoůów, za Irtyszem. Potem przebywaů na Tybecie, w Petersburgu, w Kijowie. Tam zdobywaů doúwiadczenia "w starej szkole niekonwencjonalnej medycyny". Po powrocie do Polski skończyů szkoůć felczerskŕ i wiele lat pracowaů w sůuýbie zdrowia, mićdzy innymi w szpitalu zakaęnym leczŕcym chorych na gruęlicć. Sam Ojciec Jan, jako dziecko chorowaů wiele lat na gruęlicć przewodu
 
pokarmowego, a pierwsze jego doúwiadczenia z zakresu medycyny naturalnej, byůy próbami samo leczenia.

O. Jan Grande
 
Opowiadanie o sposobie ýywienia i pielćgnowania organizmu ludzkiego
 
- Ůódę 1990 r.
 

Czarnŕ rzodkiew trzeba jadaă przez caůŕ zimć na kamienie wŕtrobowe. Jednoczeúnie zabezpiecza przed chorobŕ wŕtroby, przed grypŕ, kaszlem, katarem i przy tym jest pićkna gůadka skóra. Do jadůospisu trzeba takýe wprowadziă duýo cebuli surowej - na ýylaki i na wyrównanie krŕýenia.
 

Marchew - na wschodzie marchwiŕ leczŕ nieýyt jelita, biegunki wszelkiego rodzaju stany zapalne, úlepotć i przedwczesne zmarszczki. Gotuje sić póů kg marchwi w wodzie lekko osolonej i dodaje sić ůyýkć masůa. Na úniadanie zjadaă na: wrzody ýoůŕdka, jelita grubego i inne problemy. Zauwaýono, ýe przy tym usilnym kurowaniu przewodu pokarmowego marchwiŕ, ludzie tracili zmarszczki na buzi. I to w 90 % pokrywa sić z prawdŕ. A u nas gotuje sić trzy marchwie w wielkim garnku rosoůu. Dla oszczćdnoúci
 
wyciŕga sić, aby potem dodaă do saůatki. Po co to dawaă do saůatki, jak moýna wziŕă tyle marchwi ile osób do posiůku potraktowaă na grubej tarce i wrzuciă tć marchew do zupy - niech sić rozgotuje jak půatki marchwiane, niech teý cebuli bćdzie tyle ile naleýy drobno posiekanej i rozgotowanej. A tam gdzie koniecznie musi byă mićso w zupach niech teý koniecznie bćdzie kminek.
 

Kminek jest kopalniŕ ýelaza, a poza tym caůkowicie hamuje niepotrzebnŕ nadgorliwoúă jelit i powstawanie nadmiaru gazów. Jeýeli zbierajŕ sić gazy z powodu duýej dawki fosforanu - to ůatwo odchodzŕ z organizmu i nie ma wzdćă. Osoby starsze lub znerwicowanie i majŕce zůe trawienie powinny uýywaă po obiedzie ůyýeczkć zmielonego kminku i popiă letniŕ wodć. Wtedy nie bćdzie wzdćcia, ani zaparcia, ani ýadnych problemów z trawieniem. Na 20 dkg kminku dodaă 3 dkg jaůowca i to zmieliă w můynku do kawy.
 

Pietruszka - jest úrodkiem silnie moczopćdnym, przeciwzapalnym, bardzo bogatym w ýelazo i najbogatsza w witaminć C.
 
Jeýeli sić gotuje zupć i juý koniecznie musi byă na mićsie, to niech bćdzie w tej zupie drobno posiekana pietruszka. Wszystko powinno sić tarkowaă na tarce od buraków, ýeby wychodziůy z nich soki. Nigdy w kawaůkach nie wrzucaă i nigdy nie przechowywaă na 2-4 dzień do saůatki. Saůatki nie sŕ zdrowe i uwaýam, ýe saůatki nie powinno sić robiă - tych z gotowanych jarzyn z majonezem. Surówki tak.
 

Majonez domowej roboty wedůug starych przepisów jest bardzo zdrowy - nawet tam gdzie jest cićýka miaýdýyca, moýna smarowaă nim chleb. Ten ze sklepu - nie wiem.
 

Oprócz cebuli i pietruszki, trzeba zwróciă uwagć na rzodkiewki wiosnŕ i na czarnŕ rzodkiew w zimie. Sŕ one kopalniŕ magnezu.
 

Magnez - jest bardzo waýnym skůadnikiem naszego systemu nerwowego, nie bezpoúrednio tylko w powiŕzaniu. Na bazie magnezu pracuje kora nadnercza wydzielajŕc adrenalinć hormon dziaůajŕcy przeciwko zmćczeniu, pilnujŕcy wůaúciwego poziomu ciúnienia, zapobiegajŕcy naszemu rannemu zmćczeniu, wieczornemu oýywianiu sić. Jeýeli mamy odpowiedni poziom magnezu, to normalnie mićdzy 5-6 rano ten hormon zostaje wstrzykiwany przez korć nadnercza do naszej krwi. Budzimy sić bardziej chćtnie, wstajemy prćdko,
 
czujemy sić doskonale. Natomiast jeúli zabraknie magnezu z powodu braku szacunku do kakao, do rzodkiewek i ciemnozielonych jarzyn, to wtedy zaczyna sić dziwadůo. Coraz czćúciej stwierdzamy, ýe pod wieczór napada na nas chćă do ýycia, coú mamy jeszcze do zrobienia, do przeczytania, do przekůadania, chodzenia, krćcenia sić, mamy ciele napićcie takie, byúmy Panu Bogu jeszcze radoúnie 5 psalmów odúpiewali. A rano tragedia. Do poůudnia czůowiek na kredyt ýyje. 3 kawy pije i po kawie, po 2-ch
 
godzinach, jak po ăwiartce wódki.
 

Kawa jest drogocenna, jeýeli sić jŕ pije z ekspresu, albo jak umie sić tak kawć przyrzŕdziă, aby do niej nie trafiaů wćgiel ze zmielonej kawy. Kawa sama zawiera czystŕ kofeinć i ta kofeina rozszerza naczynia krwionoúne. Najpierw rozrzedza trochć krwiobieg, pobudza do ýycia, podnosi ciúnienie, zapobiega zmćczeniu. Oczywiúcie na dwie godziny. Po 2-ch godzinach przez nerki 14 razy krwiobieg przeszedů i oczyúciů sić. Wszystko sić wysiusiaůo i po kofeinie znaku nie ma i trucizny w organizmie nie ma.

Ale jak my po polsku kawć pijemy, sypiŕc do szklanki, zalewamy woda mieszamy, to ten wćgiel bez przerwy sić unosi - ten najdrobniejszy miaůki wćgiel. Gdy to wypijemy, to porowata úluzówka ýoůŕdka jest podraýniona zmielonymi mikronami wćgla, on sić wýera coraz gůćbiej w úluzówkć. A úluzówka pćcznieje, broni sić przeciw jego obecnoúci i wydziela ogromnŕ iloúă kwasów trawiennych o przewadze kwasu solnego. I ten kwas solny nie moýe byă z organizmu inaczej usunićty, tylko przez uýycie caůego
 
magnezu jaki mamy w krwiobiegu. Ucieczka magnezu do odkwaszania krwi, powoduje zastój w wydzielaniu adrenaliny. I wtedy jak brakuje adrenaliny, to maůo, ýe na kredyt ýyjemy z rana, mamy niskie ciúnienie do poůudnia, napadowe bóle gůowy, mroczki przed oczami jak sić schylamy, mrowienie w nogach jak důuýej siedzimy, jesteúmy nerwowo niecierpliwi, rozklekotani, nie wiemy po co przyszliúmy, gdzie klucze leýŕ, co mamy zaůatwiă - trzeba notes nosiă przy sobie.
 

Dlatego zamiast kawy - radziůbym popijaă bardzo mocnŕ esencjć z herbaty przegotowanej, rano przy úniadaniu. Kto czuje sić trochć ęle, trochć sůabiej, ma sůabsze krŕýenie , czy niýsze ciúnienie - to póů szklanki esencji i póů szklanki przegotowanego mleka.
 

Zamiast cukiernicy, radziůbym bardzo, by staůa na stole miseczka z miodem. Miód nie jest dla naszego organizmu szkodliwŕ substancjŕ - wrćcz bardzo nas wzmacnia i bardzo poprawia samopoczucie. Nie moýe byă jednak przedawkowany - nie moýe go byă wićcej jak duýa ůyýka czubata na dobć. Ale musi byă najmniej ůyýeczka, bo kora mózgowa potrzebuje glukozy, ýeby sić mózg nie mćczyů. Lepiej miodu nie wkůadaă do gorŕcego půynu. Najlepiej herbatć robiă z mlekiem - takŕ mocnŕ i takŕ piă bez cukru, a chleb
 
posmarowaă sobie masůem i modem i na wierzch poůoýyă kawaůek sera.
 
Teraz w sklepach nasz polski miód jest w 100 % dobry.
 
Zamiast 5 kg cukru, lepiej kupiă 1 kg miodu - to jest 2 razy wićcej poýytku.
 

Oczywiúcie, jak sić piecze na úwićta jakieú ciasto, tort czy coú takiego sić robi, wiadomo, miodu tam nie damy, za wyjŕtkiem porzŕdnego piernika. to z tego cukru nie bćdzie tragedii, ale ýeby to nie byůo na co dzień.
 

Cukier dla 20 - 25 latków jest dopuszczalny - z powodu ich ogromnego ruchu, bardzo szybko sić spala. Do tego wszystkiego, co můodzieý jada, trzeba dodaă duýŕ dawkć powietrza i ruchu na úwieýym powietrzu, a z drugiej strony duýo mleka. Bo to dla organizmu zdrowe. Sŕ to organizmy, które kończŕ cykl budowy. Jak w pewnym okresie czasu, nawet przy wzglćdnie dobrej kuchni, zabraknie budulca dla intensywnego dokończenia budowy organizmu, to wtedy te organizmy zaczynajŕ raptem sůabnŕă, przede
 
wszystkim wysiadajŕ nerwowo.
 

Bůogosůawieństwem dla můodzieýy oprócz duýej dawki mleka, jarzyn, kaszy gryczanej, grochu i fasoli, jest kapusta. Codziennie powinna staă na stole miska dobrej, takiej ukraińskiej kapusty - surówki - 2 kg posiekanej cebuli, posolonej, rćkŕ wyduszonej, ýeby zmićkůa. Wymieszaă to z kwaúnŕ kapustŕ. Broń Boýe kapusty nie praă. Jeýeli jest bardzo kwaúna kapusta i chcemy jŕ przyrzŕdziă jako gotowanŕ, to musimy w drugim garnku ugotowaă marchew, 5 - 10 duýych marchwi i do kapuúniaku wkůadamy
 
niesolonŕ, sůodkŕ ugotowanŕ marchew i za 15 min. mamy kapuúniak bez kwasowy, a marchew ma doskonaůy winny smak. Nie moýna praă kapusty zimŕ. I do takiej posiekanej, zmićkczonej cebuli dodajemy kwaúnŕ kapustć, wsypiemy garúă cukru, wymieszamy, potarkujemy 4 - 6 jabůek, dodajemy z póů litra oleju, wymieszamy porzŕdnie i niech to stoi na stole, aby kaýdy jadů. A dla tych, którzy zćbów nie majŕ - to zmieliă przez maszynkć do mićsa - i jest bardzo smaczna papka, którŕ moýna jeúă ůyýeczkŕ .
 
Doskonale zabezpiecza organizm w ogromnŕ iloúă ýelaza dziaůa silnie odkwaszajŕco na krwiobieg, zapobiega wrzodom ýoůŕdka i dwunastnicy, oraz wszelkiego rodzaju stanom zapalnym. Silnie wzmacnia krwinki czerwone.
 
Jest lekarstwem nawet przeciw rakowi.
 

Biaůa kapusta równieý - 2 duýe gůówki kapusty, posiekaă, posoliă, wygnieúă rćkami - to aý chrzćúci. Do tego 2 kg cebuli, posiekaă, posoliă, wygnieúă. Razem wymieszaă ze úmietanŕ. Kapusta surowa biaůa silnie dziaůa przeciw wzdćciom, a my ciŕgle zwalmy, ýe kapusta nas rozdyma. A kapusta surowa biaůa wcale nas nie rozdyma, jeýeli jest przyszykowana w surówce. Ale jeýeli jŕ ugotujemy na mićsie i nie dodamy tam kminku, a juý nie daj Boýe, zrobiă bigos z kapusty.
 

Kasza jćczmienna - jćczmień posiada w sobie substancje regenerujŕce, dostarcza bardzo duýo wit. B2 zapobiega zajadom, chorobom skórnym a przede wszystkim, klej z jćczmienia regeneruje naszŕ úluzówkć okostnŕ - nie trzeszczŕ stawy ani ůokcie, ani koúci w kolanach. Nigdy nic nie bćdzie trzeszczaůo, jak bćdzie szacunek dla kaszy jćczmiennej.
 

W zióůkach teý mamy: witaminy mikroelementy, garbniki, biopierwiastki. Te zióůka w czćúci uzupeůniajŕ to czego w organizmie zabrakůo. Dlatego bardzo duýo ludzi pije zioůa i doskonale sić czuje. Jak przestanie piă, a nie poprawi sobie jadůospisu, to oczywiúcie po 2 - 3 miesiŕcach rozklei sić wszystko i znowu przyjeýdýajŕ.
 

I znowu - proszć Ksićdza, jak dobrze byůo jak piůam zióůka - a gdy zapytam: a kiedy pani jadůa fasolówkć - ojej ze 3 tygodnie. A grochówkć? - moýe ze dwa miesiŕce temu - bo nie mogć, bo to wzdyma i póęniej takie gazy sŕ. A kakao, kiedy Pani piůa?- ojej, to na kamienie szkodzi.
 
I okazuje sić, ýe dzisiaj wypiůa 3 kawy, wypaliůa 10 papierosów. I ona chce byă zdrowa!

Tak samo jest můodzieýŕ. Bardzo nieregularne ýywienie, takie byle co, aby tylko ten ýoůŕdek czymú oszukaă. I to jest tragedia. Dlatego mamy tyle raków, tyle raków przewodu pokarmowego i tragedii z systemem nerwowym. Przede wszystkim musimy pilnowaă systemu nerwowego, bo od niego ýoůŕdek i jelita zaleýŕ. Bo jak jest to wszystko znerwicowane, to nie ma wchůaniania.
 

Wszystkie przyprawy sŕ bardzo drogocennym lekarstwem. Gdyby pieprz byů szkodliwy, to wszyscy Wćgrzy wymarliby na pieprznicć. Tymczasem ýaden z nich nie ma wrzodów ýoůŕdka. Tak samo angielskie ziele - jest silnym lekiem ýóůciotwórczym zapobiega chorobom trzustki.
 

Majeranki, tymianki - to sŕ zioůa lecznicze, które zapobiegajŕ zatrzymywaniu soków trawiennych i ýóůci w woreczku ýóůciowym. Im wićcej w kuchni przypraw, tym mniej kůopotów w ýoůŕdku. Zupy proste nie mogŕ byă zupeůnie bez przypraw. Pieprz wszćdzie musi byă, jest bakteriobójczy.
 

Cytryna - jest bůogosůawieństwem, tylko nie dla zćbów, bo sić rozlecŕ tak, ýe poůamiŕ sić nawet na buůce. Nigdy nie moýna dopuúciă do tego, ýeby ktoú gryzů cytrynć, jak to czasem sić widzi. Okropnoúci nawet dla sportu. Cytryna, owszem, wyduszony sok dodany do wszystkiego, ale ýeby nie oddziaůywaů na szkliwo zćbów, bo normalnie w ciŕgu 2 minut rozpuszcza szkliwo.
 

Krysztaůki japońskie - to jest forma popularnego w Polsce grzybka. Kiedyú byů grzybek tybetański kůadůo sić na mleko i póęniej przecieraůo sić mleko przez sitko. Mleko przerabiane przez wszelkiego rodzaju grzyby jest bezbakteryjne i ma kwasy mlekowe odwrotnie chemicznie zůoýone, które regulujŕ przemianć materii usuwajŕ stany zapalne.
 

Nadkwasota - pozorna, nie zawsze jest nadkwasotŕ . 90% ludzi majŕ niedokwasotć przewodu pokarmowego. Majŕ zgagi. I wyobraýajŕ sobie, ýe to jest nadkwasota, bo jest zgaga, bo piecze, to bo odbija sić. A okazuje sić, ýe to jest staůa niedokwasota - z powodu niedokwaszenia przewodu pokarmowego i sŕ nietypowe odbijania sić.
 

Na wzdćcia - wpůywajŕ takie pokarmy gdzie jest duýo fosforu - dla nas potrzebnego. Nasz system nerwowy skůada sić ze 180 km důugiej bardzo delikatnej niteczki - która w róýny sposób pozwijana wychodzi z komputera mózgowego - aý 1800 zwojów nerwowych przechodzi przez caůy krćgosůup. I mićdzy kaýdym krćgiem rozgaůćzia sić opasywujŕc caůy nasz organizm. Ten system nerwowy skůada sić z 80 % fosforu. Tego fosforu stale duýo potrzebujemy. Jeýeli nieumiejćtnie ten fosfor przygotujemy, to w pierwszym
 
rzćdzie rozdymajŕ sić od niego jelita i ýeby to zneutralizowaă, to trzeba podawaă kminek i piă kwaúne mleko. Fosfor znajduje sić w nasionach strŕczkowych, w rybach w serach w mleku. Tam, gdzie jest chora wŕtroba lub trzustka, to w pierwszym rzćdzie uczula sić na mleko. Mleko jest przyczynŕ wzdćă i nawet biegunkowatych stolców. Ci ludzie, którzy majŕ tendencjć do wzdćă, powinni sobie aplikowaă kminek jako doraęnŕ normalnŕ formć dodatku do potrawy.
 
Po obiedzie - jednŕ ůyýeczkć zmielonego kminku, popiă letniŕ wodŕ.
 

Chrzan ma bardzo silne wůaúciwoúci bakteriobójcze, jest úrodkiem ýóůciotwórczym, antyreumatycznym, przeciwgoúăcowym, przeciw zapaleniu nerek, pćcherza, moczowodów i bardzo reguluje trawienie pod wzglćdem usuwania z organizmu zagroýenia, odkůadania sić lipidów, tůuszczy.
 

Jeszcze poradzć, aby buraczków nigdy nie zmarnowaă w formie gotowania barszczu, bo i ten barszcz trzeba przyprawiaă itd. Raz w tygodniu upiec 10, 20 lub wićcej wg. potrzeby buraków w piekarniku, tak jak sić piecze jabůka. Umyă buraki i na polewanej blasze, nie blaszanej, wůoýyă do piekarnika. I niech sić upiekŕ. Tak upieczone niech stojŕ sobie na misce w chůodnym miejscu.
 

Trzeba zrobiă barszcz zdjŕă skórkć z buraków, ile potrzeba, potarkowaă na grubej tarce, wrzuciă do gotowanej zimnej wody, dodaă kilka zŕbków czosnku roztartego ze solŕ, kwasu cytrynowego, cukru, 2 - 3 ůyýki oleju, parć ziarnek rozbitego kminku. Wszystko wymieszaă i jest wspaniaůy barszcz. Do tego gorŕce frytki albo ugotowane pyrki.
 

Jeýeli, ma ktoú zapalenie jelit, utrudnione opróýnianie, nietypowe wzdćcia lub zaparcia, to te pieczone buraki sŕ bardzo dobrym lekarstwem. Potarkowaă buraka na drobnej tarce, dodaă ůyýeczkć mielonego kminku, ůyýkć oleju, troszkć soli, wymieszaă i na czczo zjeúă 10 ůyýek. Po trzech, 4 - ch dniach wyjdzie wszystko z burakami, ýe znaku nie bćdzie. Zapalenie grubego jelita moýna tak zlikwidowaă.
 

Nerwica ýoůŕdka - jak ýoůŕdek sić skurczy, wessie ýóůă do úrodka i ýóůă zaleje ýoůŕdek a póęniej do ýoůŕdka wpada potrawa, to ýoůŕdek nie jest zdolny jej rozetrzeă doskonale tymi faůdami i nie przygotowanŕ zalanŕ papkć trawiennŕ ýóůciŕ przetransportuje do jelit - a jelita poparzone ýóůciŕ nie trawiŕ - wypchnŕ wszystko do grubego jelita i w grubym jelicie normalnie odbywa sić proces gnilny. Jest podwyýszona temperatura i te masy trawienne tam gnijŕ. To jest nerwica ýoůŕdka. Zaparcia sŕ zawsze
 
nerwicŕ ýoůŕdka, która z biegiem lat, nieleczona, kończy sić rakiem odbytu. Lekarstwem na takie kůopoty, sŕ te pieczone buraki z kminkiem, olejem, z ędziebeůkiem soli i to na czczo trzeba zjeúă.
 

Wůaúciwie powinno sić jabůek nie obieraă. A starsi ludzie, to powinni tak prowadziă sobie kuchnić, ýeby codziennie miaůa kaýda starsza osoba 2 pieczone jabůka, bez wzglćdu na okres czasu. I ýeby nie wyrzucaă skórki. Bo jak zaobserwowaůem - wydrŕýŕ sobie to co mićkkie, a resztć wyrzucajŕ. Dlatego sić piecze jabůko, ýeby je zjeúă razem z ůupinŕ, bo ůupina jest w jabůku najdrogocenniejsza. Nie samo jabůko, bo jabůko posiada bardzo maůo witamin. Ale posiada pektynć drogocennŕ dla organizmu, które
 
chroniŕ nas przed zatruciami, przed zůym trawieniem, przed zapaleniem jelit, przed zapaleniem przewodu pokarmowego. To jest drogocenna rzecz.
 

Ůój jest bůogosůawieństwem dla organizmu, jest dobry przeciw miaýdýycy. Placki ziemniaczane na ůoju sŕ najzdrowsze. Ůój woůowy, ýóůty, ten gruby ůój trzeba kupowaă jak widzicie w sklepach, czy gdzieú tůustŕ krowć to nawet ůój odkupiă.

Ziemniaki po ýydowsku: na dno garnka lub rondla poůoýyă kilka liúci surowej kapusty, kilka marchwi posiekanych, na to poůoýyă warstwć posiekanej w kosteczkć surowej woůowiny i teý troszeczkć ůoju, na to warstwć surowych ziemniaków i znowu, tylko juý bez marchwi i bez kapusty, warstwa mićsa, warstwa ziemniaków, warstwa cebuli, warstwa mićsa, warstwa ziemniaków cebuli, posypaă po wierzchu pieprzem, ze 2 listki bobkowe, wlaă do tego ze 2-3 kubeczki wody i do piekarnika na godzinć.
 
Oczywiúcie przykryte pokrywkŕ.
 

Na struny gůosowe - kwiat czarnego bzu (osuszony szybko na strychu na przeúcieradle rozpostartym na ramie jakiejú ). To jest doskonaůe antidotum przeciw wszelkim chrypom, nieýytom dróg oddechowych, wszelkim kaszlom i grypom zimowym. A do tego nazbieraă můodych liúci podbiaůu ( w maju ), drobno posiekaă i na takiej firanie przesuszyă szybko. Mieszankć zrobiă, parzyă i popijaă dodajŕc troszeczkć miodu. Idealna rzecz przeciw wszelkiego rodzaju kůopotom ze strunami gůosowymi.
 

Pomidory - sŕ szkodliwe tylko w przypadku, jeúli ktoú ma wrzody ýoůŕdka. Poza tym w ýadnym innym przypadku nie sŕ szkodliwe. Jest w nich stćýony potas, zapobiegajŕ kurczom w nogach, zmćczeniu i kurczeniu sić mićúnia sercowego, migotania przedsionków, takýe nad pomidor lekarstwa lepszego sić nie znajdzie, ani na serce, ani na mićúnie. poza tym ostry sok pomidorowy potrafi pomagaă trawiă.

Tam, gdzie jest bezsocznoúă ýoůŕdka, zůe trawienie, to nawet przyrzŕdziă sobie na ostro z surowŕ cebulkŕ, nawet dopuszczalna jest ůyýeczka octu do tego na trawienie. Pomidor jest zůoúliwy jeýeli u kogoú sić rozwija, nie daj Boýe , rak w przewodzie pokarmowym, albo sŕ wrzody ýoůŕdka i dwunastnicy - to powyýera aý do krwawienia.
 

Papryka. Ýaden typ papryki nie jest szkodliwy. Do Jugosůawii jeýdýć prawie co roku i tam nie ma dnia, jak sić nie zjada w rodzinie póůtora do 2 -ch kg papryki. Jeýeli sić nie znosi zapachu papryki, tzn. ýe organizm o coú tam ma do niej, jakieú pretensje. Moýe jakiú skůadnik dziaůa draýniŕco.
 

Gruęlica jelit - moýe byă leczona z bardzo dobrym skutkiem pioůunem, który takýe na bezsocznoúă ýoůŕdka jest bardzo dobry.
 

Úledzie to jest kopalnia selenu, jodu, cynku i fosforu - 4-ch dla nas najdrogocenniejszych, niezbćdnych skůadników. Ryby majŕ fosfor, jod, cynk, ale nie majŕ selenu.
 

Dlatego Ýydzi majŕ gůowy do interesu i nogi do biegania do 100 lat, ýe pachnŕ úledziem i cebulŕ. Cebula rozrzedza krew, a selen daje rozum.
 

Selen hamuje starzenie sić organizmu, caůkowitŕ odpornoúă na choroby daje, przeciw przemćczeniu, silnie dziaůajŕc na choroby zakaęne. I dlatego selen jest dla nas bardzo potrzebny jako niezbćdna substancja skůadowa.
 

Mamy taki duýy gruczoů, na który rzadko który z lekarzy zwraca na to uwagć, nikt nie chce sić przejmowaă, a to jest jeden z najwaýniejszych gruczoůów, pod tarczycŕ wisi, 3 cm od tarczycy. Dwoma půatami schodzi i kůadzie sić na serce z obu stron. Nazywa sić grasica.
 

Grasica wydziela hormon przeciw zmćczeniu, przeciw starzeniu sić, przeciw spadkowi intelektu, zapobiegajŕc wszelkim chorobom, nawet rakowi. Selen w duýym stopniu blokuje raka. Tego selenu prawie w poýywieniu nie mamy. Bo gdybyúmy jedli kaszć jaglanŕ, gdybyúmy jedli mamaůygć z kukurydzy no to byůoby z tym selenem jeszcze jako tako. Ale, ýe nie jemy ani kaszy jaglanej, ani kukurydzianej, to powinniúmy chociaý na te úledzie lecieă. A úledzie z cebulka z olejem, to mamy selen, jod, fosfor, cynk, z
 
cebuli siarkć, w oleju to mamy wit. A i wit. E i biotyna, wit. D, która wszystkie drogi oddechowe leczy ůŕcznie ze strunami gůosowymi.
 

Czasami bywa tak, ýe ktoú ma wstrćt do zapachu úledzia, to moýna po Mojýeszowemu zrobiă. Tak samo jak po polsku, tylko zalaă gorŕcym olejem. Zanim olej wystygnie, to struktura zapachowa úledzi i cebuli zupeůnie zmieni sić. Delikatna taka forma konserwowa zupeůnie dla nas niespotykana, bardzo smaczna. I úledzie o wiele ůatwiej od koúci odchodzŕ, bo to juý wtedy gorŕcy olej je leciutko zmićkczyů, te skórki ze úledzia mićciutkie sŕ, a cebula zmićknie i nabiera soczystoúci i jak jeszcze ten sok ze
 
úledzia zmieszany z oliwŕ wejdzie do cebuli, to sam cymes.
 

Úledzie smaýone sŕ nie zdrowe.
 

Wszystkie zasmaýki sŕ tragiczne dla organizmu. Wymagajŕ trzykrotnie wićcej siů trawiennych niý zwykůa forma potrawy. Bo mŕka spala sić i zamienia sić w takŕ samŕ substancjć zakwaszajŕcŕ przewód pokarmowy jak kawa mielona.
 

Skórka od chleba - jest bardzo zdrowa, drogocenna - wszystkie witaminy jakie tylko sŕ w zboýu, to sŕ w skórkach od chleba.
 

Poza tym radziůbym chociaý co drugi dzień jadaă na kolacjć gotowane půatki owsiane póů na póů z otrćbami pszennymi i z mlekiem. Půatki owsiane kopalnia magnezu, selenu . A otrćby to caůa kupa witamin B kompleks i bůonnik, który wydrapuje nad kiszki i oczyszcza. Moýna nawet dosypywaă garúă otrŕb do ciasta makaronowego domowej roboty. Momentalnie od stolnicy sić odkleja i ciasto zacznie pachnieă pszenicŕ.
 

Dynia - jest kopalniŕ cynku, soli mineralnych. Cynk zabezpiecza przed wszystkimi chorobami zwiŕzanymi z niepůodnoúciŕ ludzkŕ, u kobiet z rakiem piersi i narzŕdów kobiecych, u mćýczyzn ... z wypadaniem wůosów, z krwawieniem dziŕseů zwiotczeniem, z wrzodami - to wszystko od dyni zaleýy. Můodym maůýonkom zalecam dynić - do wszystkiego pakowaă. A na zimć jest úwietny dýem z dyni póů na póů z jabůkami.
 

Ryý - jak najbardziej jest zdrowy, ale jest zasadotwórczy, odkwasza przewód pokarmowy. Ryýu nie powinnyúmy szukaă krystalicznego, ýeby nie byů bardzo wypolerowany, bo ten ryý nie ma wartoúci odýywczych . Natomiast ryý taki prosty, zwykůy ma bardzo duýo witaminy B1 i B2, silnie dziaůa przeciw zmćczeniu mićúni i przeciw wyczerpaniu nerwowemu. Jeýeli ktoú lubi ryý, to znaczy organizm potrzebuje. Od ryýu pićkna cera sić robi.
 

Ogórki - majŕ tylko sole mineralne. Ogórkami bardzo dobrze půukaă nerki, w okresie zielonych ogórków, w kaýdym domu powinno sić wziŕă kilka ogórków codziennie, przepuúciă przez sokowirówkć i ci którzy majŕ kůopoty z nerkami, z pćcherzami, z oddawaniem moczu, to dwa razy dziennie, wypiă szklankć soku ogórkowego, niczym nie przyprawionego. Moýna najwyýej dodaă kilka ziarenek kopru. Ogórków nie powinno sić jadaă w wieku starszym, po 40 - stce juý surowych i sobie gryęă. Bo juý wtedy system zgryzu
 
nie jest odpowiedni, aby to rozetrzeă dobrze. I nastćpuje forma niestrawnoúci ogórkowej. Ogórek jest bardzo cićýko strawny. Dlatego ogórki dla starszych ludzi powinno sić na zwykůej tarce od ziemniaków rozcieraă na miazgć i mieszaă to ze úmietankŕ, z przyprawami, duýo jarzyn do tego, duýo szczypiorku, duýo koperku dodaă i to jest doskonaůa potrawa. Nawet najbardziej chory czůowiek zje i nie bćdzie miaů systemu trawiennego naruszonego.
 

Natomiast bardzo drogocenne sŕ ogórki maůosolne i ogórki kwaúne, kiszone tylko nie przesolone. Nigdy nie moýna ogórków kwasiă solŕ jodowanŕ biaůŕ. Zawsze trzeba kupowaă sól czarnŕ, albo z Kůodawy tć z ýelazem i wtedy jak sić posoli ogórki, to nie pleúniejŕ. A po soli jodowanej, tej biaůej, sŕ jak stare papcie, pleúniejŕ prćdko i nic nie warte.
 

Zawrót gůowy - to juý jest niedobrze, bo to juý sŕ zaczopowane naczynia krwionoúne w mózgu, gdzieú w jakiú miejscach wapnem. Wapnem kradzionym przez serce. Koniecznie uýywaă wit. B1 w tabletkach.
 

Czosnek - jest drogocenny, ale nie moýe przekraczaă 2-ch zŕbków na dobć, rozdyma bardzo kanaůy wŕtrobowe; jest silnie bakteriobójczy, zapobiega sklerotyzacji uszczelnia naczynia krwionoúne, ale tak rozdyma wŕtrobć, ýe czůowiek tchu nie moýe zůapaă. Niektóre organizmy sŕ przyzwyczajone, to mogŕ sobie pozwoliă na luksus. A czosnek z drugiej strony jest przyczynŕ powstawania w organizmie antybiotyków. Dlatego, ci którzy jedzŕ czosnek, którzy jedzŕ duýo cebuli, nie chorujŕ na choroby zakaęne.
 
Detreomycynć nawet produkujemy we wůasnych zakůadach farmaceutycznych.
 

Stopy palŕ - to juý jest miaýdýyca tćtnic podkolanowych - trzeba sić broniă. Nie paliă papierosów, nie jeúă cukru, nie jeúă rosoůów i zaczŕă rozcieraă sobie podkolanami nogi spirytusem kamforowym, ýeby udroýniă delikatne naczynia krwionoúne, które juý nie dostarczajŕ, tak dokůadnie krwi do stóp, jak to potrzebne jest. Moczenie w szaůwii nic nie pomoýe, lepiej moczyă nogi w sodzie do picia. Zwykůa soda do picia - natrium.
 

Reumatyzm - jeúli chcemy leczyă, to przede wszystkim grochem, bo posiada tyle przeciwdziaůań antyreumatycznych, ýe na poligonie wůaúnie chroni chůopców od zmćczenia, od pocenia sić, od choroby przemćczeniowej kostnej. Groch gotuje sić z kminkiem i póęniej dodaje sić do kaýdej zupy 2-3 ůyýki grochu z kminkiem i z masůem.
 

Oczy przemywaă esencji herbacianŕ i braă duýo wit. A+E i wzrok poprawia sić sam. Przemywaă esencja ale dobrze na wieczór robiă okůady 20-30 min. Przy spojówkach teý z esencji herbacianej, a poza tym braă wit. A+E w kapsuůkach, albo 2 duýe gotowane marchwie codziennie zjeúă z masůem.
 

Ůamanie w koúciach - trzeba piă duýo mleka i duýo herbaty z mlekiem. Co drugi dzień po úniadaniu szklankć mocnej herbaty bez mleka z ůyýkŕ spirytusu - który rozrzedza krew do najwyýszych granic, a esencja herbaciana zawiera kofeinć i delikatnŕ taninć - rozszerza naczynia krwionoúne i po nocnym zastoju momentalnie serce zmuszone jest do silnej pracy. Nogi zaczynajŕ sić robiă ciepůe.

Odýywianie a zdrowie
 

Przytoczony tekst wydaje sić byă kompilacjŕ wywiadów z Ojcem Janem Grande-Majewskim. przeprowadzonych przez Marzenć i Tadeusza Woęniaków dla "Dziennika Zachodniego" oraz Krzysztofa Róýyckiego (prawdopodobnie czćúă końcowa). Nawiasem mówiŕc, na rynku znajdujŕ sić 3 czćúci ksiŕýki "Ojca Grande przepisy na zdrowe ýycie" autorstwa Państwa Woęniaków - warto sić w nie zaopatrzyă. Ojciec Jan Grande przyjmuje pacjentów w Legnickim Klasztorze Bonifratrów.
 
Wypowiedzi Ojca bywajŕ surowe i kontrowersyjne (zwůaszcza dla Pań :-)), ale wiele w nich mŕdrych rad ýywieniowych, dlatego pozwoliůam sobie je przytoczyă mam nadziejć, ýe z poýytkiem dla internautów.

OPOWIADANIE O SPOSOBIE ÝYCIA
 

Ojciec JAN GRANDE-MAJEWSKI jest zakonnikiem Zakonu Bonifratrów we Wrocůawiu. Zajmuje sić zioůolecznictwem wedůug starej, tradycyjnej szkoůy petersburskiej. Przy niesieniu pomocy zielarskiej zwraca pacjentom uwagć na sposób ýywienia i pielćgnowania wůasnego organizmu. W swoim ýyciu spotykaů sić z róýnymi specjalistami w dziedzinie sztuki zdrowego ýywienia i posiadů tajniki tej wiedzy podróýujŕc po Ukrainie, Mongolii i dalekim Tybecie.

Jesteúmy bonifratrami mówi o. Grande. Mamy swoje placówki m.in. w Ůodzi, Warszawie, Krakowie, w Kalwarii Zebrzydowskiej. Zajmujemy sić zioůolecznictwem wg starej tradycyjnej szkoůy petersburskiej. Sam spotkaůem sić takýe ze specjalistami szkoůy mongolskiej i tybetańskiej, jeszcze na Ukrainie studiowaůem róýne tajniki wiedzy.
 

Stan naszego zdrowia - podkreúla sić w starej szkole niekonwencjonalnej medycyny - uzaleýniony jest od naszego ýywienia. Dlatego kiedy przychodzi pacjent, pytam, co jada, jak jada, ile jada, kiedy jada i wyprostowujć jego drogi jedzenia, ýeby mógů zregenerowaă organizm. Dlaczego tak postćpujć? Dlatego, ýe Przedwieczny, gdy zaczŕů w swoim wspaniaůym okresie stwórczym zastanawiaă sić jak stworzyă naturć ludzkŕ - wziŕů najpierw trochć wapna, do tego wapna domieszaů krzemu, ýelaza, kobaltu,
 
magnezu, cynku i zbudowaů rusztowanie w rodzaju wielkiego krzyýa. Z wapna i krzemu przede wszystkim, a reszty dodaů po troszku, aby krzyý wzmocniă. Na jego czubku osadziů puszkć na komputerowy mózg, a na tym wszystkim porozwieszaů 9 fabryk przemiany materii. Wszystko to pićknie poúcinaů, poobklejaů mićúniami, pozaszywaů ýyůami, nakryů důugim 180-kilometrowym systemem nerwowym. W úrodku zaú, mićdzy fabrykami przemiany materii, zawiesiů ogromne zakůady farmaceutyczne. Zapaliů dwie ýarówki w
 
komputerze. Tchnŕů swojŕ energić w to oýywione ciaůo, pokryte delikatnŕ, aksamitnŕ, bardzo unerwionŕ skórŕ, daů blask ýarówkom. Przez chwileczkć byů zaskoczony, nie wiedzŕc, jak to bćdzie dalej. W końcu powiedziaů . I przez miliony lat ten czůowiek tak dobieraů poýywienie, by byůo w nim to, co jest potrzebne do regeneracji i do wzrostu organizmu. W tej chwili najwyýsi i najmŕdrzejsi uczeni potwierdzajŕ dawne wiadomoúci, mówiŕc, ýe w organizmie nie moýe zabraknŕă niczego ani na jotć z tego, z
 
czego organizm byů zbudowany na poczŕtku.
 
Jeýeli w naszym organizmie z powodu nietypowego ýycia, poúpiechu, jadania nieodpowiednich potraw, narastajŕcych napićă nerwowych, wyczerpie sić odpornoúă nerwowa to znaczy, ýe nic dbaliúmy o to, by w naszym organizmie byůa odpowiednia iloúă fosforu i bardzo waýnej witaminy E1. Znaczy to, ýe zabrakůo odpowiedniej iloúci selenu, jodu i cynku. Jeúli nie zwrócimy uwagi na to, co mamy w garnku, nie ma mowy, abyúmy kiedykolwiek wrócili do normalnego samopoczucia.
 

Bywa, ýe czůowiek zwala wszystko na przedwczesnŕ sklerozć, brak pamićci, brak koncentracji - nie wiadomo, co sić z nim dzieje, wieczne znuýenie, nocna bezsennoúă, pobolewanie gůowy, ůamanie w koúciach - kompletna ruina. Okazuje sić, ýe zabrakůo w garnku witaminy B1. Na pobolewanie gůowy lub bezsennoúă przez trzy dni uýywaă witaminć B1 - trzy razy dziennie po trzy tabletki. Ale ýeby jŕ w naturalny sposób gromadziă - trzeba koniecznie dostarczyă organizmowi duýej iloúci droýdýy i róýnych jarzyn.
 

Utrata odpornoúci na zmćczenie wiŕzaă sić moýe z brakiem w garnku fasoli i grochu - bo w nich jest masa magnezu, kobaltu, ýelaza, fosforu, bůonnika, biaůka roúlinnego, ýóůtego fosforu - przeciw stanom reumatycznym, kamicy nerkowej i wŕtrobowej.
 

Zastanawiamy sić, ýe 100 lat temu nikt nie znaů choroby, którŕ teraz nazywamy zawaůem... Ale 100 lat temu nikt nic sůyszaů o kranie w úcianie, o wodzie ze wspólnej studni, do której sypie sić masć chloru, który zupeůnie niszczy krzem. A jak wspomniaůem na poczŕtku - Pan Bóg z krzemu zmieszanego z wapnem zbudowaů nasze koúci, zćby, usztywniů dziŕsůa i nawet wůosy. Teraz zaú mamy wodć rozmićkczonŕ, zupeůnie bez krzemu. Nie mamy krzemu równieý w poýywieniu, bo wůaúciwie i ziemia jest juý z niego
 
wyjaůowiona. Ůodygi roúlin sŕ wiotkie. Nie dostarczajŕc organizmowi krzemu, zapadamy w końcu na chorobć nazywanŕ zawaůem, mamy krwawiŕce dziŕsůa, wypadajŕce wůosy, ůamiŕce sić paznokcie, kruche koúci i ogólnie jesteúmy zmćczeni. Przy byle wysiůku pocimy sić niesamowicie.

Kasza superstar
 

Zastanawiamy sić, jak to byůo, ýe nasze prababki rodziůy po dziesićcioro dzieci, 10 godzin chodziůy w sůońcu po polu z sierpem i ýadna nie chorowaůa na ýylaki, na hemoroidy, nie miaůa kůopotu z wylewem krwi do mózgu. A pradziadek nic nie wiedziaů o kůopotach z krŕýeniem w nogach i ýadnego zawaů nie powaliů? Bo oni jedli czćsto kaszć gryczanŕ, która dostarczaůa ogromnych iloúci krzemu. Kasza gryczana posiada 60 proc krzemu, stŕd nic chce jej zjeúă ýaden robaczek ani mysz polna. W byle jakich
 
warunkach nie ulega zanieczyszczeniu - wůaúnie z powodu duýej iloúci krzemu. Tego krzemu bardzo ůatwo przyjmowanego i wchůanianego przez nasz organizm. W kaszy gryczanej sŕ caůe pokůady rutyny, od której zaleýŕ nasze arterie, wszystkie ýyůy, tćtnice. Dlatego z kaszy gryczanej robiŕ w tej chwili (Herbapol) tabletki wenescyn - przeciw ýylakom, hemoroidom i innego rodzaju kůopotom krŕýeniowym. Na Zachodzie robiŕ weneruton. Robiŕ kropelki przeciw miaýdýycy - rutison. Robiŕ teý rutinoscorbin
 
zmieszany z dzikŕ róýŕ.

Nieoceniona fasola
 

Kamienic nerkowe i wŕtroba - dawniej nic o nich nie wiedziano. Dlaczego? Poniewaý na jesieni gosposia przygotowywaůa dwa worki fasoli na zimć. Kto jada fasolć - w ýyciu nic cierpi na migrenć, nie ma problemów z jakimkolwiek ůamaniem w koúciach, z bezsennoúciŕ i nie zachoruje na kamicć nerkowŕ i wŕtrobowŕ. Nigdy nie zachoruje na zapalenie pćcherza, ani nie bćdzie miaů problemów z dnŕ, tzn. z odkůadaniem sić mocznika mićdzy tkankŕ stawowŕ a mićúniami. A fasola jest jakoú bardzo rzadko w kuchni
 
obecna, raz na dwa tygodnie, raz na miesiŕc. Przy fasoli wytwarzajŕ sić gazy - aby tego uniknŕă, trzeba do gotowania dosypaă duýo kminku.
 

Fasolć gotuje sić bez mićsa zupeůnie w oddzielnym garnku, w tej samej wodzie, w której byůa namoczona juý z kminkiem. Gotowaă jŕ bez soli. Niech sobie stoi jako póůfabrykat. Potem moýna jŕ uýywaă do ugotowanej zwykůej zupy jarzynowej, z dodatkiem ůyýki masůa, roztartym zŕbkiem czosnku i odrobinŕ majeranku. Idealna rzecz. Od czasu do czasu moýemy sobie nawet pozwoliă na cićýszŕ potrawć: podsmaýyă na oleju trochć resztek z mićsa, trochć cebulki lekko podrumienionej, wlaă jakiegoú przecieru
 
(pomidorowego) i dodaă tć ugotowanŕ fasolć, trochć jeszcze przyprószyă kminkiem i pieprzem. I mamy fasolkć po bretońsku. Bardzo ůatwo i prćdko.
 

Moýna fasolć zmieliă na maszynce, dodaă tartej buůki, do tego przyrumienionej cebulki, masůa, trochć pieprzu, troszeczkć mielonego gotowanego mićsa, dwa przetarte jajka - wymieszaă - mamy doskonaůy farsz, którym moýemy nadziaă pieroýki. Palce lizaă! Co za przysmak! A mamy tam: magnez, ýelazo, kobalt, fosfor, bůonnik, biaůko roúlinne. Przeciwdziaůa kamicy nerkowej i wŕtrobowej, migrenie, zapaleniu narzŕdów moczowych.

Groch, albo jak ýyă bez reumatyzmu

Groch ýóůty jemy tylko czasami, a nie wiadomo dlaczego, bo np. na poligonach sůuýy jako podstawowa potrawa. I okazuje sić, ýe nawet ciamajdowaty chůopak, który poszedů do wojska, raptem nabiera tam energii ýyciowej. Wraca mu rozum do gůowy, robi kilka dyplomów, a po powrocie do domu jest tak peůen siůy, ýe dom by rozwaliů. Niestety, po trzech miesiŕcach bez grochówki w domu, okazuje sić, ýe robi sić z niego znowu ciamajda ýyciowa. Wróămy znowu 100 lat wstecz do czasów, kiedy jeszcze nic byůo
 
ani kombajnów, ani ýadnych maszyn na polu pracujŕcych i pradziadek z kosŕ wychodziů o 3 rano na pole. A prababka nagotowaůa garnek grochu, drugi garnek kapusty, mićsa - zmieszaůa to wszystko razem i zaniosůa na pole. Wszyscy sić najedli i kosili jak obecne kombajny. Kto jada groch regularnie raz w tygodniu, to do 100 lat nic nie bćdzie wiedziaů o reumatyzmie. To juý udowodnione. Ale znowu do grochu: kminek i masůo. I ma byă tak ugotowany jak fasola - staă w garnku. Kiedy potrzeba - dodaă do
 
ziemniaczanki z posiekanŕ chudŕ kieůbasŕ, jeszcze troszkć majeranku, tymianku i mamy ůatwo strawnŕ, wspaniaůŕ grochówkć.
 

O herbacie

Dzieciństwo spćdziůem w Azji, bo byůem Sybirakiem. Siedem lat mieszkaůem na pograniczu mongolskich stepów Kirgizji. Poznaůem herbatć... Jak Polakowi podano szklankć, to tubylcy mieli úwićty spokój, bo jćzyk mu skoůowaciaů i 3 godziny nic a nic nie mówiů. W Azji zwyczajowo na stole stoi duýy samowar, na samowarze duýy imbryk, a w tym imbryku wrze bez przerwy esencja herbaciana, i tak jest dobrze. A u nas, Polaków, jak sić herbata gotuje, to uwaýamy, ýe straciůa rzekomo wszystkie wartoúci.
 
Tymczasem ona dopiero powyýej 100 st. C zaczyna byă lekarstwem. Wyparzajŕ sić w niej garbniki wit. B1, B6 dziaůajŕce przeciw otyůoúci. Wyparza sić puryna i rutyna, która uelastycznia naczynia krwionoúne.
 

Herbata posiada masć garbników, które zastćpujŕ na Wschodzie jodynć. Narody Azji nie znajŕ jodyny. Rany zalewajŕ esencjŕ herbacianŕ i owijajŕ gaůgankiem z půatkami herbacianymi. Po dwóch dniach obrzćku nie ma i po tygodniu rana sić goi. Na kobiece problemy, jakiekolwiek by byůy, ze úluzówkami najlepsza jest esencja herbaciana, przechowywana w srebrnym dzbanuszku, bo w srebrze nie rozwijajŕ sić ýadne bakterie jednokomórkowe. Robiă půukanki, podmywania i nie bćdzie ýadnych problemów. Esencja
 
herbaciana dziaůa dwa razy lepiej niý wywar z kory dćbu - do przemywania ran, do pielćgnowania odleýyn, do róýnego rodzaju kůopotów ze úluzowymi bůonami.
 

Herbata zabezpiecza przed chorobami krŕýenia, serca, niewydolnoúciŕ mózgu, wszelkiego rodzaju kůopotami z zapaleniem úluzówki na tle ataku szczepów wirusowych: Pijŕc mocnŕ herbatć Azjaci nie chorujŕ nigdy na grypy i nie podlegajŕ napromieniowaniu nawet bomby atomowej. Stwierdzono to w Japonii i po wybuchu w Czarnobylu.

Jak jeúă, by nie denerwowaă ýoůŕdka
 

Wracamy do konstrukcji, jakŕ Pan Bóg wybudowaů; nasza czaszka, to jest puszka na mózg, w niej dwa miejsca na osadzenie ýarówek - oczu, nosa do wciŕgania duýych iloúci tlenu z powietrza i wydychania. Ale najwaýniejszy můyn, w którym Pan Bóg uszeregowaů zćby, najpierw siekacze, potem koůa můyńskie, aby wszystko porzŕdnie zemleă, jćzykiem, takŕ ůopatŕ delikatnŕ ruchomŕ by pokarm poprzewracaă. Spod jćzyka wypůywa úlina, jak z dwóch studzienek z pepsynŕ i po wymieszaniu wszystkiego rurŕ przewodu
 
pokarmowego wpada do wielkiej betoniarki - naszego ýoůŕdka, który jest strasznie unerwiony - trzy razy bardziej niý nasza twarz. Ýoůŕdek sić zůoúci Zanim ktoú zauwaýy, ýeúmy sić zdenerwowali, to juý ýoůŕdek ze zůoúci straciů kolor róýowy, zrobiů sić biaůy jak przeúcieradůo i skurczyů sić o 2/3. Niech tylko przez chwile bćdzie pusty, to sić tak skurczy, ýe wytwarza sić w nim pompa ssŕca, która wysysa z woreczka ýóůciowego ýóůă, a ýoůŕdek, wbrew swojemu przeznaczeniu, wessie jŕ do úrodka.
 
Tymczasem ýóůci nie moýe byă w ýoůŕdku ani jednej kropli. A tu ze 2 ůyýki ýóůci wlaůo sić do úrodka. I tragedia - czůowiek nie wie, co ma ze sobŕ zrobiă, bo jak coú zje, wszystko zalane ýóůciŕ uniemoýliwia prace úluzowŕ ýoůŕdka. Ýoůŕdek to wypycha do kiszek. Kiszki podraýnione ýóůciŕ i niezmielonymi porzŕdnie kawaůkami strawy, nie wymieszanymi z kwasami trawiennymi, wyrzucajŕ to jak najprćdzej, do ostatecznej fabryki przemiany - do grubej, potćýnej siwej kichy i ta dopiero jak sić zirytuje,
 
nie chce wcale pracowaă. Wszystko tam zaczyna sić odkůadaă, temperatura wzrasta. Zaczyna sić proces gnilny, a powinien trawienny. A biedne maůe robotnice, czerwone krwinki, których nam Pan Bóg podarowaů przecićtnie aý cztery i póů miliona - zamiast wyszukiwaă z poýywienia w cienkim i grubym jelicie oraz w wŕtrobie to, co nam jest potrzebne, aby zanieúă w wielkich workach na plecach gdzie naleýy - nic nie mogŕ zůapaă, same sŕ poparzone ýóůciŕ, kurczŕ sić i zaczyna sić rozpacz. Czůowiek zamiast
 
tyă, chudnie, traci siůy i ma zaparcia...
 

Dlatego abyúmy byli zdrowi, naleýy jadaă przynajmniej 6 razy dziennie. To nie musi byă za kaýdym razem zasiadanie za stóů, wystarczy miedzy normalnymi posiůkami jakiú sucharek, suche paluszki, kawaůek sera ýóůtego, itp. 2-3 kćsy czegoú - aby ten znerwicowany ýoůŕdek caůy czas byů zajćty trawieniem. Wtedy nie bćdzie miaů czasu na skurczenie sić, na zasysanie ýóůci. Ludzie, którzy czćsto jadajŕ, nie tyjŕ, co jest juý udowodnione. Ci, którzy czćsto jadajŕ, o poůowć mniej sŕ naraýeni na otyůoúă
 
niý ci, którzy jadajŕ rzadko a duýo.

Jak nie mieă wrzodów?
 

Wrzody ýoůŕdka powstajŕ wtedy, gdy ýoůŕdek nie umie broniă sić przed nadmiarem ýóůci. Bo jak sić ýóůă dostanie do ýoůŕdka - wytwarza sić wówczas taki dziwny gaz bezzapachowy, odbija sić i czujemy jakieú aý podpieranie pod serce. Wtedy ýóůă wytrawia úluzówkć. Gdy nie dbamy o czćste jedzenie, to wiadomo, ýe sić to skończy tragicznie. Gdy przychodzi do mnie pacjent, to ja prócz zióůek i wszystkich zaleceń, piszć na recepcie - bezwarunkowo jadaă 6 razy dziennie i piă czćsto mleko. Mleko potrafi
 
oczyúciă ýoůŕdek z narzucanej ýóůci, zneutralizowaă nadmiar kwasu solnego. Jeýeli mamy z ýóůciŕ porzŕdek, nie mamy nerwicy ýoůŕdka. Ale jeúli jadamy czćsto wywary z mićsa, gdzie jest masa kwasów tůuszczowych nasyconych, które bardzo ůatwo ůŕczŕ sić z cukrem rafinowanym i produkujŕ bezpoúrednio, juý w torbie ýoůŕdka, cholesterol - to wtedy mamy problemy z zarzucaniem cholesterolu do wszystkich naszych naczyń krwionoúnych i pozostawianiem go w duýej iloúci w naszej wŕtrobie. Do usunićcia
 
cholesterolu z organizmu koniecznie potrzebna jest duýa dawka wapnia. Musimy go spoýywaă bez przerwy. Nasz system kostny bowiem posiada przecićtnie 16 kg wapnia, a bardzo ůatwo go tracimy na korzyúă serca. Serce, jeýeli nie dostanie wapnia z mlekiem, z serem, to ukradnie sobie wapno z koúci. Serce nie moýe pracowaă bez soli wapnia rozpuszczonych w krwiobiegu. Jak samochód nie pociŕgnie bez oleju napćdowego, tak samo serce nie pociŕgnie bez litra mleka na dobć. I mamy na starsze lata problemy z
 
naszymi koúămi, zwyrodnieniami kostnymi i reumatycznymi sprawami, mamy sůabnŕce serce, przedwczesnŕ staroúă, zmćczenie ogólne, spowodowane brakiem szacunku dla mleka i przetworów mlecznych.

Dziarski 70-latek

Wracamy znowu do Syberii - obserwowaůem tam Mongoůów i Kirgizów, u których panowaů jeszcze "wiek XIX". Oni mieli rzeczywiúcie wićcej lat niý Mojýesz. To nie przesada: 90 proc ludzi starych przekraczaůo 110, 115 lat i byli zupeůnie sprawni. Tam 70 lat, to dopiero wiek úredni. Ale oni nie znajŕ oranýady, wina, cukru (do naszych czasów o cukrze nic nie wiedzieli). Pijŕ po 5 litrów mleka przecićtnie albo ajran - takie specjalne mleko azjatyckie przerobione ze zwykůego mleka. Kwas mlekowy w tym
 
ajranie jest antytoksynŕ - dostarcza bardzo duýŕ iloúă wapnia do krwiobiegu. Dlatego serce ma peůnŕ moýliwoúă spalania wapnia. Nie mćczy sić, nie nakazuje maůym krwinkom czerwonym, aby kradůy wapń z koúci. Przeciwnie, nadmiar wapnia transportowany przez czerwone krwinki idzie jako forma regenerujŕcego budulca do koúci. Przy tym jeszcze woda czysta z ziemi brana z krzemem. Tam w ziemi krzemu jest duýo. Wszystko razem usuwa z organizmu wszelkie formy gnilne bakterii, a czeúă wapnia w postaci
 
nadmiaru tego wypitego mleka, wyrzuca z masami kaůowymi cholesterol. Najmniejsza manikuůa wapnia wyrzucanego z organizmu jako balast dla nas niepotrzebny, wlecze ze sobŕ na zewnŕtrz ogromny wór z cholesterolem.
 

Jeýeli chcemy komuú obniýyă cholesterol, powinniúmy w pierwszym rzćdzie podawaă mu duýe iloúci kwaúnego kefiru. Cholesterol spadnie w ciŕgu paru tygodni do zupeůnej normy i jeszcze zostanŕ usunićte mićkkie zůogi wapnia, które juý poosiadaůy na naszych tćtnicach, ýyůach i na zastawkach. Jeýeli prowadzimy oszczćdne w mleko i ser ýywienie, to nigdzie wićcej organizm wapnia nie znajdzie. Troszeczkć jest go w jarzynach, ale w bardzo nikůej iloúci. I z biegiem lat mamy koúci odwapnione do tego
 
stopnia, ýe sŕ dziurawe jak stary pumeks. Serce sobie nie podaruje, pracowaă bez wapnia nie moýe, dlatego ýe musi jednak bez przerwy tć krew transportowaă - nie moýe pozwoliă sobie na luksus zasůabnićcia, bo wtedy kaput! Serce wspóůpracujŕc z mózgiem, musi jakoú sobie radziă. Mózg nakazuje jakimiú tajemniczymi dla nas bioprŕdami, czerwonym krwinkom, by jak maůe mrówki, půynćůy do koúci, z koúci wydziobywaůy mićkki wapń i niosůy go do serca. Po drodze gubiŕ wapń na zastawkach ýylnych i
 
tćtniczych. Krwinki te, które ratujŕ serce, sŕ przyczynŕ miaýdýycy typu wapniowego. Nazywajŕ sić wapniakami. Tracimy pamićă, mamy zimne nogi, bolŕce pićty, czasem pćkajŕce odciski na nogach, zaczynamy ęle sić czuă, bolŕ nas ramiona... Wiadomo, zaczyna sić odwapnienie koúci. Kark boli, gdy krćcimy gůowa na lewo, na prawo - chrupie, trzeszczy. Wszystko zaczyna sić psuă. Konieczny jest wapń - bez niego ýyă nie moýna.

Cud mleka kefir
 

Najlepszym ęródůem ůatwo przyswajalnego wapnia jest, jak juý wspominaůem, mleko, które powinno znaleęă sić w naszym codziennym jadůospisie i to w iloúci co najmniej 1 litra. Nie wszystkie organizmy przyjmujŕ je jednak w normalnej postaci, czyli nieprzetworzone. Sŕ takie choroby, w których mleko moýe zaszkodziă np. chorym na trzustkć. Trzustka nie znosi sůodkiego mleka i wtedy trzeba piă kwaúne, a najlepiej gdyby to byů kefir. Bo kefir to nie jest zwykůe mleko. To jest mleko takie nietypowe
 
Nazywa sić kefir, bo francuski uczony nazwiskiem Kefir byů w Tybecie w XIX wieku i tam u Mongoůów podpatrzyů, jak oni zeskrobywali dziwny úluz ze úciany jaskini, dodawali to do mleka, które bardzo sić zsiadaůo. Miaůo taki specyficzny smak. Zauwaýyů, ýe po tym mleku bardzo dobrze sić czuje jego przewód pokarmowy. Przyjechaů do Francji - zbadaů to bliýej pod mikroskopami i okazaůo sić, ýe to nie úluz, ale rodzaj grzyba skalnego.
 

Grzybki Kefira zakwaszajŕc mleko, polujŕ na bakterie. Poniewaý odýywiajŕ sić bakteriami gnilnymi, polujŕc, oczyszczajŕ mleko z wszelkich brudów. Druga sprawa - rozwijajŕc sić w tym mleku - wytwarzajŕ mlekowy kwas chemiczny odwrotnie zůoýony, który tak potrafi oczyszczaă nasz organizm, ýe nawet trupi jad rakowy usuwajŕ. Jeýeli ktoú choruje na raka i pije 3 razy dziennie kefir po peůnej szklance, to ma o poůowć toksyn rakowych mniej w swoim krwiobiegu. Tak bardzo waýna to substancja. A gdy
 
grzybki Kefira wypijemy z mlekiem, to robiŕ one w naszym ýoůŕdku, w kiszkach, to co robiůy w garnku mleka - polujŕ na wszystkie bakterie dla nas niepotrzebne - wymordujŕ je tak dokůadnie, ýe nie pozostanie ani jedna paskudna bakteria, która przyniosůaby nam szkodć. Dlatego w kaýdym domu powinien byă specjalny garnek do zakwaszania kefiru.

Sztuka gotowania mleka
 

Mleko trzeba gotowaă na wolnym ogniu póů godziny, ýeby sobie trochć odparowaůo, ale w ciemnym garnku (i ýeby mleko nigdy nic staůo na sůońcu). Do tego ugotowanego, juý chůodnego mleka, wlaă szklankć kefiru, przykryă pokrywkŕ, postawiă w ciepůym miejscu i na drugi dzień, na wieczór - kasza gryczana, nawet ze skwarkami i do tego po szklance kefiru. Nie ma ýadnego problemu trawiennego - wszyscy bćdŕ zdrowi.

Jeýeli mamy osůabiony system nerwowy, a nie potrafimy go sobie poprzez dobrŕ kuchnić, naturalnym i dobrym wyýywieniem doprowadziă do porzŕdku - to jesteúmy niecierpliwi, mamy skaczŕce ciúnienie, czasem apatia przychodzi, wstajemy rano z niechćciŕ i bez przerwy, mimo woli, zarabiamy na kůopotliwŕ sytuacjć rozliczeń z Panem Bogiem. Ale gdy najemy sić dwa razy w tygodniu fasolówki, popijemy codziennie litrem mleka, zjemy 5 dag sera, gůówkć cebuli, to nie ma na nas siůy. Staroúă nie przychodzi,
 
koúci nas nie bolŕ. Kůadziemy sić spaă kiedy trzeba, wstajemy, kiedy trzeba. Ýeby nam nawet ktoú nadepnŕů na palec, to sić úmiejemy, zamiast klŕă. I ýebyúmy nawet nie chcieli, to do nieba pójdziemy.
 

Znam tysiŕce wypadków, ýe ludzie przez caůe lata nie jedli tych podstawowych starosůowiańskich potraw. Po wizycie u mnie nie mieli w pierwszej chwili zaufania czy bćdŕ mogli tak sić zaczŕă odýywiaă. Ale w końcu próbujŕ. Po trzech miesiŕcach przyjeýdýajŕ z radoúciŕ, wyniki doskonaůe.

- Proszć ksićdza! 20 lat fasoli i grochu nie jadůem, teraz wszystko jem, doskonale sić czujć, tak siůy nabraůem. Szczególnie kobiety-matki, kiedy wyrównajŕ jadůospis domowy, okazuje sić, ýe dzieci w szkole zaczynajŕ mieă zamiast dwójek - trójki, piŕtki, a ona zauwaýa, ýe wůosy zaczynajŕ odrastaă, paznokcie sztywniejŕ, zćby przestajŕ sić ruszaă. Caůy organizm sić regeneruje. Niech to bćdŕ potrawy proste, ale wartoúciowe, które niosŕ organizmowi to, co trzeba mu daă.

Na kamienie wŕtrobowe - trzeba jadaă przez caůŕ zimć czarnŕ rzodkiew, która równoczeúnie zabezpiecza przed chorobŕ wŕtroby, przed grypŕ, kaszlem, katarem, a przy okazji, zapewnia nam pićknŕ, gůadkŕ skórć.
 

Jajkom z cukrem nie po drodze. Niedobrze jest, gdy w jadůospisie jest duýo cukru, konfitur, leguminek, dýemów, itp. - to wszystko musi z kuchni zniknŕă. Jajka - sŕ lekarstwem przeciw miaýdýycy, wbrew wszystkiemu, co sić o jajkach mówi. Moýna zjadaă 6 jajek na dzień i obniýyă jajkami miaýdýycć i poziom cholesterolu. Ale jak do jajek dodamy ůyýeczkć cukru - momentalnie roúnie cholesterol. Biaůko proste w jajkach daje czůowiekowi ogromne siůy, a ýóůtko zawiera w sobie ogromne stćýenie wszystkich
 
mikroelementów, biopierwiastków i witamin. Nie ma nic idealniejszego w sposobie odýywiania organizmu jak ýóůtko, bo w nim jest to, co rozwijajŕce sić z biaůka kurczŕtko musi zjeúă, ýeby mogůo ýyă i rosnŕă. Jajko zawiera w sobie drogocennŕ substancjŕ - lecytynć - zapobiegajŕcŕ miaýdýycy. Ale jajka nie moýna ůŕczyă z dodatkowymi tůuszczami nasyconymi, nie moýna jajka smaýyă na maúle i nie moýna do jajek dodawaă cukru.
 

Jajka moýna jadaă zupeůnie úmiaůo. Tylko w tym dniu, gdy mamy jajka np. na úniadanie czy na kolacjć, to powinna byă do tego kawa zboýowa z mlekiem, albo herbata (herbaty na wieczór sić nie pija) i bez cukru, zupeůnie wtedy ten posiůek bez cukru. A jak bćdzie cukier, to juý nie jajka. Můodym osobom, owszem, jajka nie groýŕ, moýna je sobie zjeúă, bo tam jeszcze ta gospodarka jest jako taka. Ale juý po trzydziestce trzeba sić chroniă od cholesterolu. Zresztŕ ostatnio byůo kilka wypadków, ýe
 
dzieci 11-letnie miaůy miaýdýycć i to takŕ miaýdýycć zaawansowanŕ z cholesterolem powyýej 300 mg. To byůa tragedia. Miaýdýyca w můodzieńczym wieku. Ale to, niestety, przekarmienie cukierkami i rosoůkami.

Jak doceniă poczciwe ziemniaki, w czym i jak gotowaă potrawy, które przyprawy majŕ skutek zbawienny dla naszego organizmu, a których naleýy unikaă. Placki ziemniaczane moýna nawet w lipcu upiec z zeszůorocznych ziemniaków. 2 jajka ubiă porzŕdnie, do tego wlaă póů litra przegotowanego mleka, do tego wtarkowaă 2 duýe gůówki cebuli, dobrze wymieszaă. Jak ktoú chce mićkkie placki, to wsypaă troszeczkć proszku do pieczenia i w to wszystko wtarkowaă dopiero pićă ziemniaków (skrobia nigdy nie
 
poczernieje w mleku), smaýyă na oleju. Jajko teý ma innŕ strukturć, jeúli jest najpierw rozbite z mlekiem. Wychodzŕ placki jasnoýóůte w odcieniu róýowym jak z můodych ziemniaków. Takie placki sŕ ůatwo strawne. Jeúli zostanŕ na dzień nastćpny, to wtedy robi sić zupć pomidorowŕ, zamiast ryýu dodaje sić pokrojone w paseczki placki ziemniaczane. Idealna, smaczna zupa z doskonaůymi flaczkami.

Co wiedziaů Mojýesz?
 

Ziemniaki - sŕ bůogosůawieństwem dla nas w Europie, ale nie przesadzajmy z nimi. One nie majŕ byă rano, wieczór i w poůudnie. Gdybyúmy ziemniaki przyrzŕdzali tak jak przyrzŕdzajŕ to Ýydówki, to byúmy mieli z nich 10 poýytków wićcej. Nie wiadomo skŕd Mojýesz przed wiekami wiedziaů, ýe to, co siedzi w ziemi, choă nieczyste, jest bardzo bogate w ýyciodajne siůy. I nakazaů, ýe wszystko co roúnie w ziemi, przed przygotowaniem ma byă doskonale wyszorowane i wymyte, i ýeby Ýydówka byůa
 
najbrudniejszŕ, i ýeby w domu wody nie miaůa, to ona nigdy nie bćdzie obieraůa ziemniaków tak, jak Polka. U nas przyniosŕ ziemniaki z piwnicy brudne, po których koty chodziůy, úlimaki i inne... zanieczyszczenia. Przyniosŕ, obierajŕ, poůowć wyrzucŕ z ůupinami i wytytůane, wybrudzone wrzucŕ do wody i teraz 5 razy to sić myje, niektóre miejsca dociera, bo jeszcze sŕ brudne, a przecieý ziemniak jest bardzo porowaty, prawic jak gŕbka. I w końcu te biedne, nieszczćúliwe resztki wrzuca sić do garnka,
 
wlewa wody do peůna, sypie sól, przykrywa pokrywkŕ, a jak zaczyna gotowaă, zdejmuje sić pokrywkć, bo chlapie na kuchni. W końcu jak juý ugotowane, to sić wylewa to co drogocenne do zlewu, a tć bezwartoúciowŕ skrobić utůucze; niekiedy doda sić trochć úmietany - i wszystkim brzuchy chcŕ popćkaă.
 

Ýydówka jak przyniesie z piwnicy ziemniaki, to najpierw je porzŕdnie wyszczotkuje, wymyje pod bieýŕca woda, jak nie ma bieýŕcej wody, to 3 razy wymywa w nowej wodziă i te czyúciutkie ziemniaki obiera tak cieniutko, ýe skórka jest przezroczysta. Nie wiadomo skŕd to wiedzŕ. Okazuje sić, ýe tuý pod naskórkiem ziemniaka sŕ caůe pokůady magnezu, kobaltu, ýelaza, tych najcićýszych biopierwiastków, których nam ciŕgle brakuje.
 

Obiera, w jednej wodzie przepůukuje, wrzuci do czystego "koszernego" garnka, tylko do ziemniaków przeznaczonego. Póů garnka tylko ziemniaków, ile osób w domu, tyle gůówek cebuli przekroi na 4 i wůoýy na wierzch, wsypie ędziebeůeczko kminku, wůoýy duýŕ ůyýkć masůa, wleje 2 szklanki mleka, doleje wrzŕcej wody. Bo u Ýydówki jest jeszcze specjalny garnek na wodć. Nigdy brudnŕ wodŕ "niekoszernŕ" nie zaleje ýadnej potrawy. Duýy specjalny garnek stoi na kuchni, w którym bez przerwy gotuje sić woda.
 
Wszystko co jest niepotrzebne wyparuje z parŕ, a ýelazo i róýne paskudztwa z rur osiada na úciankach, i woda jest mićkka i czysta. I tŕ wodŕ zaleje ziemniaki, tylko teý do poůowy garnka, bo póů garnka musi byă pary, i nie soli. Przykrywa pokrywkŕ i to sić na dobrym ogniu prćdko gotuje. Stwierdzi, ýe mićkkie, posoli, chwileczkć jeszcze sić pogotuje. Przygotowuje czysty gliniany garnek, wyleje z niego ten wywar z ziemniaków. Ziemniaki wysypie na póůmisek - juý sŕ z masůem, z kminkiem, z mlekiem,
 
z cebulŕ - zapach niesamowity - posypie tylko zielonym posiekanym szczypiorkiem. I nie trzeba juý niczym przyprawiaă. Sŕ wyúmienite, nawet bez mićsa sić je zje.

Takie ziemniaki sŕ wspaniaůŕ rzeczŕ, ale muszŕ byă rzeczywiúcie bardzo umiejćtnie i porzŕdnie przygotowane. A do tego wywaru doleje 2/3 zimnego mleka, posieka rzeýuchć lub szczypiorek i ponalewa do kubków do picia, zamiast pomyjnego polskiego kompotu z rozbeůtanego dýemu. To jest zdrowie. To sŕ waýne rzeczy, waýne i wartoúciowe.

120 lat bez lekarza
 

Gdybyúmy zwrócili uwagć na to, co my jemy i jak my jemy, i ile powinniúmy jeúă, to w naszych warunkach, tych teraęniejszych, nawet najgorszych i ekonomicznie, i psychicznie, moglibyúmy 120 lat ýyă, bo na tyle mamy zakodowane w Europie nasze siůy ýywotne, bez znajomoúci sůowa lekarz.
 

W zióůkach teý mamy: witaminy, mikroelementy, garbniki, biopierwiastki. Zióůka w czćúci uzupeůniajŕ to, czego nam w organizmie zabrakůo. Dlatego bardzo duýo ludzi pije zioůa i doskonale sić czuje. I kiedy przestanŕ piă, a nie poprawiŕ sobie jadůospisu, to oczywiúcie po 2‑3 miesiŕcach rozklei sić wszystko i znowu przyjeýdýajŕ i znowu - proszć ksićdza, tak dobrze byůo, jak piůam zióůka - a gdy zapytam: - A kiedy pani jadůa fasolówkć? - Ojej, ze 3 tygodnie temu. - A grochówkć? - Moýe ze dwa
 
miesiŕce temu ‑ no, nie mogć, bo to wzdyma, póęniej takie gazy sŕ. - A kakao, kiedy pani piůa? - Ojej, to na kamienie szkodzi. I okazuje sić, ýe dzisiaj wypiůa 3 kawy, wypaliůa papierosy. I ona chce byă zdrowa?

Tak samo jest z můodzieýŕ. Jest bardzo nieregularnie odýywiana. Takie byle co, aby tylko ten ýoůŕdek czymú oszukaă. To jest tragedia. Dlatego mamy tyle raków przewodu pokarmowego i tragedii z systemem nerwowym. Przede wszystkim musimy pilnowaă systemu nerwowego, bo od niego zaleýy ýoůŕdek, jelita i wchůanianie. Bo jak jest wszystko znerwicowane, to nie ma wchůaniania.

Gotuj pod przykryciem
Wszystko powinno byă gotowane pod przykryciem, nie bez przykrycia. Dlatego powinniúmy mieă duýe garnki, wykorzystane tylko do poůowy. Nigdy nie moýna gotowaă w maůym garnku. Ucieka witamina B1, ta, której my wszyscy mamy ciŕgůy niedostatek, bo tej witaminy, tak jak witaminy C, organizm nie kumuluje. Nic na zapas nic skůada. Jeýeli zabraknie witaminy B1, to wtedy mamy to samo - prawie podobne zmiany, jak z powodu braku magnezu, ale wtedy nawet i magnez o poůowć lýej wytraca sić z organizmu i
 
ucieka - narasta taka nerwica, ýe nie moýemy sić pozbieraă. Dlatego wszystkie garnki muszŕ byă przykryte pokrywkŕ i majŕ sić tak gotowaă, ýeby z nich nic nie uciekaůo. Dlatego powinno byă póů garnka objćtoúci i póů garnka na parć. I jeszcze jedno. Trzeba zlikwidowaă wszelkie aluminium w kuchni - okropnie niszczy koúci i úluzówki.

O poýytkach z przypraw
 

Wszystkie przyprawy sŕ bardzo drogocennym lekarstwem. Gdyby pieprz byů szkodliwy, wszyscy Wćgrzy wymarliby na pieprznicć. Tymczasem ýaden z nich nic ma wrzodów ýoůŕdka. Tak samo angielskie ziele - jest silnym lekiem ýóůciotwórczym i zapobiega chorobom trzustki. Majeranek, tymianek - to zioůa lecznicze, które zapobiegajŕ zatrzymywaniu soków trawiennych i ýóůci w woreczku ýóůciowym. Gaůka muszkatoůowa - zióůko porzŕdnie ýóůciotwórcze, ýóůciopćdne. W ciastach wyszukanych, w mazurkach na przykůad
 
dodaje sić troszeczkć gaůki muszkatoůowej, aby nie byůy cićýko strawne.
 

Im wićcej w kuchni przypraw, tym mniej kůopotów w ýoůŕdku. Nawet proste zupy nie mogŕ byă zupeůnie bez przypraw. Pieprz wszćdzie musi byă, jest bakteriobójczy. Natomiast ocet (spirytusowy)- uchowaj Boýe, siódme nieszczćúcie. Cytryna jest bůogosůawieństwem, ale nie dla zćbów, bo sić rozlezŕ tak, ýe poůamiŕ sić nawet na buůce. Nigdy nie moýna dopuúciă do tego, ýeby ktoú gryzů cytrynć. Okropnoúă. Sok owszem, dodany do wszystkiego, ale tak ýeby nie oddziaůywaů na szkliwo zćbów, bo normalnie w
 
ciŕgu 2 minut rozpuszcza szkliwo.
 

Jeszcze raz wracam do cukru. Na Zachodzie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych - cukier zapisano juý do ksićgi niebezpiecznych potraw, na drugim miejscu po narkotykach. Przyjŕů teý nazwć "biaůej úmierci". Azjaci, którzy nie znajŕ cukru, ýyjŕ 120-150 lat. Glukoza - odýywia tkankć nerwowŕ. I jest obecna w cukrze. Ale mimo wszystko cukier jest truciznŕ. Glukoza jest skůadnikiem roúlin i róýnych innych substancji odýywczych i jak do niej dodamy ůyýeczkć miodu (na dobć), to juý wystarczy na dziennŕ
 
dawkć energii. A cukier zanim zostanie przetrawiony, przechodzi w organizmie 4-krotnŕ formć przeobraýenia i rozkůadu chemicznego. W pierwszej wersji ůŕczy sić z solami tůuszczów nasyconych i produkuje ogromne krysztaůy cholesterolu - to jest pierwsza jego substancja. Druga - jest przyczynŕ powstawania kamicy nerkowej. Natomiast miód przechodzi w bezpoúredniŕ formć przeobraýania i od razu ůŕczy sić w energić. Cukierki, podobnie jak cukier, raczej szkodzŕ. Sacharyna - bardzo wysusza úluzówkć,
 
raczej nie naleýy jej uýywaă.
 

Nadkwasota - pozorna, nie zawsze jest nadkwasotŕ. 90 procent ludzi, którzy maja nadkwasotć przewodu pokarmowego, majŕ zgagi. I wyobraýajŕ sobie, ýe to jest nadkwasota, bo piecze, bo to, bo tamto, odbija sić. A okazuje sić, ýe to jest staůa niedokwasota - z powodu niedokwaszenia przewodu pokarmowego sŕ nietypowe odbijania sić.
 

Na wzdćcia wpůywajŕ pokarmy, gdzie jest duýo fosforu bardzo nam potrzebnego. Nasz system nerwowy skůada sić ze 180 km důugiej, bardzo delikatnej niteczki, która w róýny sposób pozwijana - wychodzi z komputera mózgowego aý w 1800 zwojach nerwowych i przechodzi przez caůy krćgosůup aý do koúci ogonowej. I poza koúciŕ ogonowŕ zostaje zakończona delikatna mioteůeczkŕ, którŕ nazywajŕ teraz korzonkami nerwowymi. I mićdzy kaýdym krćgiem rozgaůćzia sić opasujŕc caůy nasz organizm. System nerwowy
 
skůada sić w 80 proc. z fosforu. Tego fosforu nieustannie duýo potrzebujemy. Jeýeli nieumiejćtnie ten fosfor przygotowujemy, to w pierwszym rzćdzie rozdymajŕ sić od niego jelita i trzeba to zneutralizowaă, podawaă kminek i piă kwaúne mleko. Fosfor znajduje sić w nasionach strŕczkowych, rybach, w serach, w mleku.
 

Chora wŕtroba lub trzustka w pierwszym rzćdzie uczula sić na mleko. Mleko teý jest przyczynŕ wzdćă i nawet biegunkowych stolców. Ludzie, którzy majŕ tendencjć do wzdćă, powinni sobie aplikowaă kminek jako normalny dodatek do potrawy. Po obiedzie, l ůyýeczkć kminku, popiă letniŕ wodŕ.
 

Ýóůte sery - owszem, moýna jeúă, tylko nasze ýóůte sery sŕ zbyt můode i sŕ strasznie zakaęne, majŕ duýo bakterii gnilnych. Stŕd nasz przewód pokarmowy musi wewnŕtrz stoczyă wielkŕ walkć, aby zneutralizowaă nietypowe tůo bakteryjne. Dlatego jeýeli w domu jest kefir, to nie ma problemu z ýóůtym serem. Jeýeli kefiru nie pijemy, to lepiej ýóůtego sera nie jadaă. Natomiast bardzo zdrowe sŕ sery topione, zgliwiaůe sery topione z kminkiem, z dodatkiem odrobiny úwieýego masůa domowej roboty. Te kupne
 
sŕ bardzo zanieczyszczone bakteriami. Aby sprawdziă, czy mleko jest zanieczyszczone - trzeba je zakwasiă grzybkami kefiru, bo tam, gdzie jest zanieczyszczone chemicznie, grzybki sić nie rozwijajŕ. Po prostu mleko zburzy sić i ucieknie z garnka. Kefir jest mlekiem czystym, dlatego, ýe grzybki wyniszczajŕ bakterie, ýywiŕc sić nimi.

Cebula, moja miůoúă
 

Ludzie, którzy jadajŕ czosnek i cebulć w wićkszych iloúciach, majŕ w swoim krwiobiegu detromycynć, stćýonŕ nawet. Organizm produkuje antybiotyki wůasne, które sŕ tak silnymi úrodkami bakteriobójczymi, ýe ludzie odýywiajŕcy sić w ten sposób nie chorujŕ. Bakterie nie majŕ do nich przystćpu. Eteryczne olejki cebuli sŕ zbawienne jeszcze pod jednym wzglćdem, nie tylko dlatego, ýe rozpuszczajŕ krew, cebula dostarcza równieý siarki i te eteryczne olejki cebuli majŕ zbawienny wpůyw na naszŕ úluzówkć.
 
Jeúli u kogoú wypadůby jakiú nietypowy katar, czy stwierdzi, nie daj Boýe, u kogoú zapalenie zatok, to poradziă moýna nastćpujŕco:

Utrzeă na tarce do ziemniaków 2 duýe cebule, wrzuciă do wysokiej koktajlowej szklanki, owinŕă jej brzeg wianuszkiem z waty, tak, aby je uszczelniă, by gaz nie wszedů do oczu, tylko do nosa i gůćboko oddychaă przez 20 minut. Takŕ inhalacjć przeprowadzaă przez kilka dni. Wtedy nie mamy ani jednego gronkowca w zatokach, ani kataralnego, ani w oskrzelikach, ani w oskrzelach, ze wzglćdu na to, ýe wszystkie szczepy gronkowców i zůocistych, i zieleniejŕcych, i róýne paciorkowce, odporne nawet na
 
antybiotyki, nie opierajŕ sić eterycznym olejkom cebuli przesyconym siarkŕ. I to ratuje organizm ludzki.
 

Krojenie cebuli teý jest zdrowe. Jeúli ktoú ma zapalenie spojówek na tle gronkowcowym, to jednego dnia ucieraă chrzan na tarce, a drugiego dnia ucieraă 2-3 gůówki cebuli i porzŕdnie popůakaă. Za tydzień wypůacze chorobć z siebie. I po kůopocie.
 

Najgorsze nieszczćúcie w naszych kuchniach, to jest rosóů. Na rosole moýna gotowaă tylko dwie zupy: pomidorowŕ, ogórkowŕ. Inne najlepiej od razu wylaă do zlewu. Ýadna inna zupa nie nadaje sić do jedzenia, jeýeli chcemy przedůuýyă sobie ýycie. Nie wbrew nakazom Przedwiecznego, ale zgodnie z rozsŕdkiem. Ýebyúmy do 90 lat mieli sprawne nogi i gůowć, pamićă i wszystkie nasze arterie, to o to powinniúmy dbaă juý od můodoúci. Owszem, staroúă moýe byă miůa i sympatyczna, jeýeli my sami nie jesteúmy
 
sobie truciznŕ i dla otoczenia nie jesteúmy truciznŕ - wtedy staroúă jest peůna mŕdroúci, doúwiadczenia i nawet můode pokolenie jŕ szanuje. Ale ýeby sobie zasůuýyă na takŕ staroúă, nie moýemy sobie dogadzaă rosoůkami i cukrem. Powinniúmy piă mleko, jadaă sery i cebulć.

Cebula - to jedyna substancja na úwiecie, która nie dopuszcza do zakrzepów krwi. Ýebyúmy juý nawet mieli w ýyůach zakrzepy, to przy czćstym zjadaniu cebuli, te zakrzepy z biegiem czasu rozpuszczajŕ sić, caůkowicie zwalniajŕ napićcia ýylne. Cebula w ýadnej postaci nie traci wartoúci leczniczych, z wyjŕtkiem jednej tylko - smaýenia na smalcu bez pokrywki. Na oleju, pod pokrywkŕ - peůna duýa patelnia, a nawet duýy garnek - zalana olejem, posolona, uduszona na zůoty kolor jest lekarstwem.
 
Posiekana drobniutko i ugotowana w zupach - jest lekarstwem. U nas taka moda, ýe jak sić cebule ugotuje w zupie, to sić wyrzuca. A to nie trzeba wyrzucaă tylko zjeúă. Do jadůospisu trzeba wprowadziă duýo cebuli surowej - na ýylaki, na wyrównanie krŕýenia.

Marchew

Na Wschodzie marchwiŕ leczŕ nieýyt jelit, biegunki, wszelkiego rodzaju stany zapalne, úlepotć i przedwczesne zmarszczki. Gotuje sić póů kg marchwi w wodzie lekko osolonej i dodaje ůyýkć masůa. Tak przyrzŕdzone úniadanie zjadaă na: wrzody ýoůŕdka, grubego jelita, inne problemy. Zauwaýono, ýe przy usilnym kurowaniu przewodu pokarmowego marchwiŕ; ludzie tracili zmarszczki na buzi. I to w 90 proc. pokrywa sić z prawdŕ.
 

A u nas jak sić ugotuje trzy marchwie w wielkim garnku rosoůu, to dla oszczćdnoúci wyciŕga sić, aby potem dodaă do saůatki. Po co to dawaă do saůatki, jak moýna wziŕă tyle marchwi, ile osób do posiůku, potarkowaă na grubej tarce i wrzuciă tć marchew do zupy - niech sić rozgotuje jak půatki marchwiane, niech teý cebuli bćdzie tyle, ile talerzy na stole, teý drobno posiekanej, rozgotowanej. A tam, gdzie juý koniecznie musi byă mićso w zupach, to niech bćdzie i kminek.

Niech ýyje kminek!
 

Kminek jest kopalniŕ ýelaza; a poza tym caůkowicie hamuje niepotrzebnŕ nadgorliwoúă jelit i przy tym powstawanie nadmiaru gazów... Jeýeli z powodu duýej dawki fosforu zbierajŕ sić gazy, to ůatwo wówczas odchodzŕ z organizmu i nie ma wzdćă. Osoby starsze lub znerwicowane, majŕce zůe trawienie, powinny zaýywaă po obiedzie ůyýeczkć zmielonego kminku i popiă letniŕ wodŕ. Wtedy nie bćdzie wzdćcia, ani zaparcia, ani ýadnych problemów z trawieniem. Na 20 dag kminku dodaă 3dag jaůowca i to zemleă w
 
můynku do kawy. <!--[if !supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->

Cebula, a úciúlej sok cebulowy, do tego stopnia potrafi rozrzedziă krew, ýe zagćszczona, zaúlimaczona krew u ludzi, którzy maůo korzystajŕ ze úwieýego powietrza, sŕ niedotlenieni, lub majŕ miaýdýycć typu cholesterolowego, gćstŕ krew, zagćszczonŕ lipidami - potrafi tć krew doprowadziă do substancji rzadkiej jak woda z kranu i w dodatku do koloru jasnoczerwonego. Moýna to zaobserwowaă czasem przy pobieraniu krwi do strzykawki. Krew powinna zaraz sama uciekaă do strzykawki - jak tylko sić
 
wepchnie igůć - momentalnie wypieraă tůok i byă jasnoczerwona. Taka krew jest zdrowa. Natomiast krew ciemna, brŕzowawa, gćsta wiadomo, jest zatůuszczona, krwinki sŕ niedotlenione, organizm ma za maůo wit. C, za maůo ýelaza. Trzeba zabraă sić do jadania potraw bogatych w te substancje. Moýna zrobiă doúwiadczenie po zabiciu np. kury nakapaă trochć úwieýej krwi na spodeczek - ona ůatwo sić zetnie, zrobi sić brŕzowa i na to pokropiă 2-3 krople soku cebulowego. Momentalnie ta krew zacznie sić
 
robiă jasnoczerwona, rozrzedzi sić i jeszcze sić zauwaýa, ýe prawie pulsuje, prawie robi sić ýywa. Jeýeli ktoú ma chorŕ wŕtrobć, zapalenie jelit itp. - jest rzeczywiúcie chory, to surowa cebula szkodzi. Ale cebula gotowana, smaýona, duszona na oleju - nigdy nie zaszkodziůa jeszcze nikomu.

Smaýenie?
 

Owszem, moýna smaýyă duýo rzeczy, ale zawsze na oleju. Nigdy natomiast na maúle, bo to tragedia. Jeúli moýna, to tylko úwieýe masůo. Masůa moýna jeúă bardzo duýo, podobnie jak jajek, bez zagroýenia miaýdýycŕ i cholesterolem, jeýeli do masůa dodamy czosnku. Kilka drobno roztartych zŕbków czosnku z solŕ - wymieszaă z masůem i smarowaă chleb czy buůkć. Pasuje ser do tego. Dýem nie.
 

Jeýeli w Waszym jadůospisie nie bćdzie cukru naturalnego i rosoůów, a bćdzie zwyýka wapna w postaci mleka i serów, to bćdzie bůogosůawieństwo nad Waszym domem. A jeúli dodacie do tego jeszcze groch, fasolć, grykć, czarnŕ rzodkiew, duýo cebuli, marchwi, wspaniaůej pietruszki, to i staroúci nie bćdzie. Nie wiadomo, gdzie sić podziaůy obrzćki nóg na starsze lata - czůowiek o 5 kg jest lýejszy.

Pietruszka
 

Jest úrodkiem silnie moczopćdnym, przeciwzapalnym, bardzo bogatym w ýelazo i najbogatszym w wit. C. Jeýeli gotuje sić zupć i ona koniecznie musi byă na mićsie, to niech bćdzie w niej drobno posiekana pietruszka.
 

Wszystkie warzywa powinno sić wůaúciwie tarkowaă na tarce od buraków, ýeby wychodziůy wiórki. Nigdy w kawaůkach nie wrzucaă i nigdy nie przechowywaă na 3-4 dzień do saůatki.
 

Saůatki nie sŕ zdrowe i uwaýam, ýe saůatek nie powinno sić robiă - tych z gotowanych jarzyn z majonezem. Surówki tak.
 

Majonez jest bardzo zdrowy, nawet ci, którzy maja cićýkŕ miaýdýycć, mogŕ smarowaă nim chleb. Majonez posiada tůuszcze nienasycone, posiada jajko, które w tych tůuszczach nienasyconych przestaůo zagraýaă miaýdýycŕ.
 

Magnez solo i w duecie
 
Oprócz cebuli i pietruszki, trzeba zwróciă uwagć na rzodkiewki wiosnŕ i na czarnŕ rzodkiew w zimie. Sŕ one kopalniŕ magnezu. Magnez jest bardzo waýnym skůadnikiem naszego systemu nerwowego, nie bezpoúrednio jednak, tylko w powiŕzaniu. Na bazie magnezu pracuje kora nadnercza - wydzielajŕc adrenalinć - hormon dziaůajŕcy przeciwko zmćczeniu, pilnujŕcy wůaúciwego poziomu ciúnienia, zapobiegajŕcy naszemu rannemu zmćczeniu, wieczornemu oýywianiu sić. Jeýeli mamy odpowiedni poziom magnezu, to
 
normalnie mićdzy 5-6 rano ten hormon zostaje wstrzykiwany przez korć nadnercza do naszego 5,5 litra krwi. Budzimy sić chćtnie, niecierpliwie leýymy w ůóýku, wstajemy prćdko, czujemy sić doskonale.
 

Natomiast, jeúli zabraknie magnezu z powodu braku szacunku dla kakao, a przede wszystkim dla rzodkiewek i dla ciemnozielonych jarzyn, to wtedy zaczyna sić dziwadůo. Coraz czćúciej stwierdzamy, ýe pod wieczór napada na nas chćă do ýycia, coú mamy jeszcze do zrobienia, do przeczytania, do przekůadania, chodzenia, krćcenia sić, mamy ciŕgle napićcie takie, byúmy Panu Bogu jeszcze radoúnie 5 psalmów odúpiewali. A rano tragedia. Do poůudnia czůowiek na kredyt ýyje. Trzy kawy pije i po kawie, po
 
dwóch godzinach, czujemy sić, jak po ăwiartce wódki.

Kawa
 

Jest drogocenna, jeýeli sić jŕ pije z ekspresu, albo kiedy ktoú umie takŕ kawć przyrzŕdziă, aby do niej nie trafiů wćgiel ze zmielonej kawy. Kawa sama zawiera czystŕ kofeinć i ta kofeina rozszerza naczynia krwionoúne. Najpierw rozrzedza trochć krwiobieg, pobudza do ýycia, podnosi ciúnienie i zapobiega zmćczeniu. Oczywiúcie na dwie godziny. Po dwóch godzinach przez nerki 14 razy krwiobieg przeszedů i oczyúciů sić. Wszystko sić wysiusiaůo i po kofeinie znaku nie ma i trucizny w organizmie teý
 
nie ma.
 

Ale jak my po polsku kawć pijemy, sypiŕc do szklanki, zalewamy wodŕ, mieszamy, to ten wćgiel bez przerwy sić unosi - ten najdrobniejszy miaůki wćgiel. Gdy to wypijemy, to porowata úluzówka ýoůŕdka jest podraýniona zmielonymi mikronami wćgla, on sić wýera coraz gůćbiej w úluzówkć. A úluzówka pćcznieje, broni sić przeciw jego obecnoúci i wydziela ogromnŕ iloúă kwasów trawiennych o przewadze kwasu solnego. I ten kwas solny nie moýe byă z organizmu inaczej usunićty, tylko przez uýycie caůego
 
magnezu, jaki mamy w krwiobiegu. Ucieczka magnezu do odkwaszania krwi powoduje zastój w wydzielaniu adrenaliny. I wtedy, kiedy brakuje adrenaliny, to maůo, ýe na kredyt ýyjemy z rana, ale mamy niskie ciúnienie do poůudnia, napadowe bóle gůowy, mroczki przed oczami, jak sić schylimy, mrowienie w nogach jak důuýej siedzimy, jesteúmy nerwowi, niecierpliwi, rozklekotani, nie wiemy po co przyszliúmy, gdzie klucze leýŕ, co mamy zaůatwiă, trzeba notes przy sobie nosiă!
 

Dlatego zamiast kawy - radziůbym popijaă bardzo mocnŕ esencjć z herbaty przegotowanej, rano przy úniadaniu. Kto czuje sić trochć ęle, trochć sůabiej, ma sůabsze krŕýenie, czy niýsze ciúnienie to póů szklanki esencji i póů szklanki przegotowanego mleka.

Miód lepszy od cukru
 

Zamiast cukiernicy, radziůbym bardzo, by staůa na stole miseczka z miodem. Miód nie jest dla naszego organizmu szkodliwŕ substancjŕ - bardzo nas wzmacnia i bardzo poprawia samopoczucie. Nie moýe byă jednak przedawkowany - nie moýe go byă wićcej, jak duýa czubata ůyýka na dobć. Ale musi byă najmniej ůyýeczka, bo kora mózgowa potrzebuje glukozy, ýeby sić mózg nie mćczyů.
 

Lepiej miodu nie wkůadaă do gorŕcego půynu. Najlepiej herbatć zrobiă z mlekiem - takŕ mocnŕ i piă jŕ bez cukru, a chleb posmarowaă sobie masůem i miodem i na wierzch poůoýyă kawaůek sera. Teraz w sklepach nasz polski miód jest w 100%. dobry. I zamiast 5 kg cukru lepiej kupiă l kg miodu - to bćdzie dwa razy wićcej poýytku.
 

Oczywiúcie, jak sić piecze na úwićta jakieú ciasto, tort czy coú innego sić robi, wiadomo, miodu tam nie damy, z wyjŕtkiem porzŕdnego piernika. To z tego cukru nie bćdzie tragedii, ale ýeby tego nie byůo na co dzień.
 

Cukier dla 20-, 25-latków jest dopuszczalny z powodu ich ogromnego ruchu - bardzo szybko sić spala. Do tego wszystkiego, co můodzieý jada, trzeba dodaă duýŕ dawkć powietrza i ruchu na úwieýym powietrzu, a z drugiej strony duýo mleka. Bo to sŕ organizmy, które kończŕ cykl budowy. Jeúli w pewnym okresie, nawet przy dobrej wzglćdnie kuchni, zabraknie dla intensywnego dokończenia budowy organizmu - budulca, podówczas te organizmy zaczynajŕ raptem sůabnŕă, przede wszystkim wysiadajŕ nerwowo.

Bůogosůawieństwem dla můodzieýy jest, oprócz duýej dawki mleka i jarzyn, takýe kasza gryczana, groch, fasola, wszelkie wydania kapusty. Codziennie powinna staă na stole miska dobrej, takiej ukraińskiej kapusty.

Cebulo! I ty, kapusto!
 

Cebulć posiekaă, posoliă i rćkŕ wygnieúă, ýeby ona zupeůnie zmićkůa. Wymieszaă to z kwaúnŕ kapustŕ. Broń Boýe, kapusty nie praă. Jeýeli jest bardzo kwaúna i chcemy jŕ przyrzŕdziă jako gotowanŕ, to musimy w drugim garnku ugotowaă 5-10 duýych marchwi (bez soli), wůoýyă do kapuúniaku i za 15 minut mamy kapuúniak bezkwasowy, a marchew posiada doskonaůy winny smak. I do takiej posiekanej, zmićkczonej cebuli dodajemy kwaúnŕ kapustć, wsypujemy garúă cukru, wymieszamy, potarkujemy ze 4-5 jabůek,
 
dolejemy z póů litra oleju, wymieszamy porzŕdnie i niech to stoi na stole, aby kaýdy jadů. A dla tych, którzy zćbów nie majŕ, to zmieliă przez maszynkć do mićsa i jest bardzo smaczna papka, którŕ moýna jeúă ůyýeczkŕ. Doskonale wyposaýa organizm w ogromnŕ iloúă ýelaza, dziaůa silnie odkwaszajŕco na krwiobieg, zapobiega wrzodom ýoůŕdka i dwunastnicy oraz wszelkiego rodzaju stanom zapalnym ýylakowatym, silnie wzmacnia krwinki czerwone. Jest lekarstwem nawet przeciw rakowi.

Biaůa kapusta równieý - 2 duýe gůówki kapusty posiekaă, posoliă, wygnieúă rćkami - to aý chrzćúci. Do tego dwie cebule, posiekaă, posoliă, wygnieúă. Razem wymieszaă ze úmietanŕ. Kapusta surowa biaůa, silnie dziaůa przeciw wzdćciom, a my ciŕgle mówimy, ýe kapusta nas rozdyma. A kapusta surowa, biaůa, wcale nas nie rozdyma, jeýeli jest przyszykowana w surówce. Ale jeýeli jŕ ugotujemy na mićsie, nie dodamy tam kminku, albo, nie daj Boýe, zrobimy bigos z kapusty... Najgorsze trucizny w polskiej
 
kuchni to: rosóů, kotlet schabowy i bigos. Hindusowi daă bigosu do zjedzenia, to 3 lata bćdzie na kroplówce, a rosóů polski jakby zjadů ktoú z podbiegunowego kraju, to chyba dwa lata miaůby biegunkć.

Kasza jćczmienna. Jćczmień posiada w sobie substancje regenerujŕce, dostarcza bardzo duýo wit. B2 - zapobiega zajadom, chorobom skórnym, a przede wszystkim, klej z jćczmienia regeneruje naszŕ úluzówkć okostnŕ, nie trzeszczŕ stawy ani ůokcie, ani koúci w kolanach.

Chrzan - ma bardzo silne wůaúciwoúci bakteriobójcze, jest úrodkiem ýóůciotwórczym, antyreumatycznym, przeciwgoúăcowym, przeciw zapaleniu nerek, pćcherza, moczowodów. Reguluje takýe trawienie, usuwa z organizmu skutki odkůadania sić lipidów, tůuszczu. Dlatego robimy chrzan z buraczkami.
 

Jeszcze poradzć, aby buraczków nigdy nie zmarnowaă w formie gotowanego barszczu, bo ten barszcz trzeba jeszcze przyprawiă, itd. Raz w tygodniu upiec 10-20 lub wićcej - wg potrzeby - buraków w piekarniku, tak jak sić piecze jabůka. Umyă buraki i na polewanej blasze, nie na blaszanej, wůoýyă do piekarnika. I niech sić upiekŕ. Tak upieczone niech stojŕ sobie na misce w chůodnym miejscu. Trzeba zrobiă barszcz - zdjŕă skórkć z buraków, potarkowaă na grubej tarce, wrzuciă do gotowanej zimnej wody,
 
dodaă kilka zŕbków czosnku roztartego z solŕ, kwasu cytrynowego, cukru, 2-3 ůyýki oleju, parć ziarnek rozbitego kminku. Wszystko wymieszaă i jest wspaniaůy barszcz. Do tego gorŕce frytki, albo ugotowane pyrki.

Pochwaůa buraka
 

Jeýeli, nie daj Boýe, ma ktoú zapalenie jelit, utrudnione opróýnianie, nietypowe wzdćcia lub zaparcie - na to te pieczone buraki sŕ bardzo dobrym lekarstwem. Potarkowaă buraka na drobnej tarce, dodaă ůyýeczkć mielonego kminku, ůyýeczkć oleju, troszkć soli, wymieszaă i na czczo jeúă 10 ůyýek. Po trzech, czterech dniach wyjdzie wszystko z burakami, ýe znaku nie bćdzie. Zapalenie grubego jelita moýna takýe likwidowaă.

Nerwica - jak ýoůŕdek sić skurczy, wessie ýóůă do úrodka i ýóůă zaleje ýoůŕdek, a póęniej do ýoůŕdka wpada potrawa, to ýoůŕdek nie jest zdolny jej rozetrzeă i nie przygotowanŕ zalanŕ ýóůciŕ papkć trawiennŕ przetransportuje do jelit, a jelita poparzone ýóůciŕ nie trawiŕ, wićc wypchnŕ wszystko do grubego jelita i w grubym jelicie odbywa sić wówczas proces gnilny. A czůowiek ma podwyýszonŕ temperaturć. I wtedy, przy tej podwyýszonej temperaturze, po prostu wysysa sić půyn, ýeby jelito nie
 
zastygůo, nie zesztywniaůo i te masy sŕ takie zatrzymane bardzo cićýko. To jest nerwica ýoůŕdka. Zaparcia sŕ najczćúciej spowodowane nerwicŕ ýoůŕdka, która z biegiem lat, nieleczona, kończy sić rakiem odbytu. Lekarstwem na takie kůopoty sŕ pieczone buraki z kminkiem, z olejem, ędziebeůkiem soli i to trzeba zjadaă na czczo.

Kapusta jest bardzo bogata w bůonnik. Nigdy nie naleýy przecieraă grochu i fasoli przez sito czy durszlak, bo skórki na fasoli i na grochu sŕ czystym bůonnikiem, które w jelicie grubym powoduje powstawanie specjalnego tůa bakteryjnego, który pomaga trawiă i jako balasty bůonnika nie rozkůadanego, jednoczeúnie wydrapujŕ z jelita wszystkie substancje i wynoszŕ na zewnŕtrz. I dlatego powinniúmy jadaă duýo surówek.
 

Nie obierajcie jabůek!

Wůaúciwie nie powinno sić jabůek obieraă. A starsi ludzie powinni tak prowadziă sobie kuchnić, ýeby codziennie miaůa kaýda starsza osoba 2 pieczone jabůka, bez wzglćdu na porć roku. I nie wolno wyrzucaă skórki. Bo jak zaobserwowaůem - wydrŕýŕ sobie to co mićkkie, a resztć wyrzucajŕ. Dlatego sić piecze jabůko, ýeby je zjeúă razem z ůupinŕ, bo ůupina jest w jabůku najcenniejsza. Nie samo jabůko, bo jabůko posiada bardzo maůo witamin. Ale posiada pektynć drogocennŕ dla organizmu, a pektyny
 
chroniŕ nas przed zatruciami, przed zůym trawieniem, przed zapaleniem przewodu pokarmowego. To jest drogocenna rzecz. Na maúle i na margarynie nie moýna smaýyă. Margaryna pochodzi wůaúciwie z oleju, ale nie znosi temperatury wyýszej jak 100-120 st. i juý od razu sić pali. Olej natomiast wytrzymuje temperaturć do 350 st. i nie pali sić. Na smalcu moýna smaýyă, bo smalec wytrzymuje temperaturć aý do 500 st. i dlatego kiedyú wszystkie placki smaýono na smalcu.

Ůój jest bůogosůawieństwem dla organizmu. Jest dobry przeciw miaýdýycy. Placki ziemniaczane pieczone na ůoju sŕ najzdrowsze. Ůój woůowy, ýóůty, ten gruby ůój trzeba kupowaă w sklepach i na ůoju ziemniaki robiă - bardzo zdrowe.

Ziemniaki po ýydowsku: na dno garnka lub rondla poůoýyă kilka liúci surowej kapusty, kilka marchwi posiekanych, na to naůoýyă warstwć posiekanej w kostkć surowej woůowiny i teý troszeczkć ůoju, na to warstwć surowych ziemniaków, tylko juý bez marchwi i bez kapusty, warstwa mićsa, warstwa ziemniaków i cebuli, posypaă po wierzchu pieprzem, 2 listki bobkowe, wlaă do tego ze 2-3 kubeczki wody i do piekarnika na godzinć. Oczywiúcie przykryte pokrywkŕ.

Pomidor (prawie) na wszystko
Pomidory sŕ szkodliwe tylko w przypadku, jeúli ktoú ma wrzody ýoůŕdka, poza tym w ýadnym innym przypadku nie sŕ szkodliwe. Jest w nich potas, zapobiegajŕ kurczom w nogach, zmćczeniu i kurczeniu sić mićúnia sercowego, migotaniu przedsionków. Takýe nad pomidor lekarstwa lepszego nie znajdziecie na serce, ani na mićúnie. Poza tym ostry sok pomidorowy potrafi pomagaă trawiă. Tam, gdzie jest bezsocznoúă ýoůŕdka, zůe trawienie, to nawet przyrzŕdziă sobie na ostro z surowŕ cebulkŕ, nawet dopuszczalna
 
jest ůyýeczka octu do tego. Na trawienie. Pomidor jest zůoúliwy, jeýeli u kogoú sić rozwija, nie daj Boýe, rak.

Papryka jest bůogosůawieństwem dla organizmu. Ýaden typ papryki nie jest szkodliwy. Do Serbii jeýdýć prawie co roku i tam nie ma dnia, jak sić nie zjada w rodzinie póůtora do dwóch kilogramów papryki. Jeýeli sić nie znosi zapachu papryki, tzn. ýe organizm coú tam ma do niej, jakieú pretensje.
 

Gruęlica jelit - moýe byă leczona z bardzo dobrym skutkiem pioůunem, który jest takýe bardzo dobry na bezsocznoúă ýoůŕdka.

Selen, albo rzecz o úledziach
 

Úledzie sŕ kopalniŕ selenu, jodu, cynku, fosforu - czterech dla nas najdrogocenniejszych, niezbćdnych skůadników. Ryby majŕ fosfor, jod, cynk, ale nie majŕ selenu. Cebula rozrzedza krew a selen daje rozum. Selen hamuje starzenie sić organizmu, daje caůkowitŕ odpornoúă na choroby, równieý na choroby zakaęne, zapobiega przemćczeniu. I dlatego selen jest nam bardzo potrzebny jako niezbćdna substancja skůadowa. Mamy taki duýy gruczoů, na który niewielu lekarzy nawet przy badaniu - zwraca uwagć.
 
Nikt sić nim nie przejmuje, a to jest jeden z najwaýniejszych gruczoůów, wisi 3 cm od tarczycy, dwoma půatami kůadzie sić na serce z obu stron. Nazywa sić grasica. I ta grasica wydziela hormon przeciw zmćczeniu, przeciw starzeniu sić, przeciw spadkowi intelektu, zapobiegajŕc wszelkim chorobom, nawet rakowi.
 

Selen w 100 proc. blokuje raka. Tego selenu prawie w poýywieniu nie mamy. Bo gdybyúmy jedli kaszć jaglanŕ, gdybyúmy jedli mamaůygć z kukurydzy, no to byůoby z tym selenem jeszcze jako tako. Ale ýe nie mamy ani kaszy jaglanej, ani kukurydzianej, to powinniúmy chociaý na te úledzie lecieă. Úledzie z cebulkŕ, z olejem, to mamy selen, jod, fosfor, cynk, z cebuli siarkć, w oleju wit. A i E, i biotynć, wit. H, która wszystkie drogi oddechowe leczy, ůŕcznic ze strunami gůosowymi. Jeýeli ktoú ma jakiú
 
wstrćt, bo czasami bywa tak, ýe ktoú ma wstrćt do zapachu úledzia, to moýna je po mojýeszowemu zrobiă. Tak samo jak po polsku, tylko zalaă gorŕcym olejem. Zanim olej ostygnie, to struktura zapachowa i úledzi i cebuli zupeůnie zmieni sić. Delikatna forma konserwowa, zupeůnie dla nas niespotykana, bardzo smaczna, apetyczna i mićso úledzi wtedy o wiele ůatwiej od oúci odchodzi, bo gorŕcy olej je rozmićkczyů.
 

Potrawy smaýone sŕ niezdrowe?
 

Wszystko bćdzie zdrowe, jeýeli w tym czasie, kiedy jecie takie wieprzowe boczki, kiedy w kuchni pokazujŕ sić lepsze potrawy, to w tym dniu wypijecie wićcej kwaúnego kefiru. Proszć pierwszy kefir kupiă w sklepie, tak ze 2‑3 litry (na ok. 8 osób). Przetrzymaă go przez 12 godzin w domu, tak ýeby grzybki kefiru dobrze sić rozwinćůy i póęniej juý do zwykůego, chudego, przegotowanego mleka wlaă szklankć i niech to przez 24 godziny stoi w ciepůym miejscu, aý skiúnie i sić zetnie. Potem to
 
trzeba wytrzepaă porzŕdnie. Wczorajszym kefirem juý jutrzejszy moýna zakwaszaă. Sproszkowane mleko jest bardzo drogocenne do gotowania wszelkich zup, do picia kawy zboýowej z mlekiem, ale nic wićcej z tego nie moýna robiă.

Cukrzyce wszelkiego rodzaju sŕ wynikiem wadliwego odýywiania i przeciŕýenia trzustki (rosoůy przede wszystkim, cukier naturalny, a poza tym nieregularne jedzenie). Czůowiek powinien jadaă regularnie. Znerwicowany czůowiek nie powinien pozostawiaă moýliwoúci do odkůadania sić tůuszczów. Nie powinien jadaă nadmiernie. Kiedy roúniemy, powinniúmy jadaă duýo, ale juý po 23 roku ýycia, jak skończy sić okres rozwojowy u dziewczŕt, a po 25 u mćýczyzn, to czůowiek powinien jadaă o 1/3 mniej. Ýeby nie
 
byă cukrzykiem na przyszůoúă, trzeba jadaă czćsto, a po trochu. Wtedy nie ma skůonnoúci do tycia. Nie moýna zostawiă znerwicowanego ýoůŕdka pustym, bo jak on sić zasysa i wysysa ýóůă z woreczka ýóůciowego, to tym bardziej draýni trzustkć. Bo woreczek ýóůciowy jest tu przyroúnićty do opuszki dwunastnicy takim twardym kablem, a sam leýy aý 13 cm dalej. A do opuszki dwunastnicy jest bezpoúrednio przyroúnićta taka maůa kijanka, 12-dekagramowa trzustka i przewód jej podůŕczony jest do brodawki
 
watera, w tym miejscu, gdzie przewód ýóůciowy. Jak nastćpuje ssanie, to opróýnia woreczek ýóůciowy i wŕtrobie wůaúciwie szkody nie przynosi, bo tylko woreczek ýóůciowy opróýnia i wysysa z niego wszystko. Ale to ssanie jest tak silne, ýe wysysa na zewnŕtrz poůoýony bardzo delikatny przewód trzustkowy.
 

Trzustka musi wydzielaă do organizmu sok, który "rozmydla" tůuszcze. Bez soku trzustkowego tůuszcze sŕ zupeůnie niestrawne, zlepiajŕ jelita. Natomiast sok trzustkowy zachowuje sić w jelitach tak jak "Ludwik" do zmywania naczyń. Rozmydla zupeůnie tůuszcze, które my zjadamy. I jak ýoůŕdek wypycha przerobionŕ gćstŕ papkć trawiennŕ, to wtedy znamionko, które nazywa sić brodawkŕ, rozsuwa sić leciutko i w naturalny sposób úcieka ýóůă, sok trzustkowy i przepůywa do jelit. A w cienkich jelitach
 
wymieszane, rozbeůtane zupeůnie rozmydlajŕ tůuszcze na neutralnŕ substancjć, z domieszkŕ ýóůci. I ten tůuszcz w dalszej drodze jest trawiony. To jest bardzo waýne.
 

Jeýeli natomiast jemy duýo rosoůów, pieczone mićsa, a szczególnie te polskie kotlety schabowe (uchowaj Boýe), to wtedy trzustka nie nadŕýa wydzielaă tyle co trzeba soku, albo jeýeli jest naraýona na to ssanie, wpada w stan zapalny, bo jej przewód jest nadszarpnićty. Wtedy trzustka traci równowagć wytwarzania hormonów i zaczyna coraz mniej produkowaă insuliny. I wtedy zaczyna sić skůonnoúă do zůej przemiany cukru. Atakuje przewaýnie ludzi tćgich. Wszystkie kotlety z kaýdego mićsa, trzeba ubiă
 
na stolnicy, aby sić rozlatywaůy, nawet kury nie powinno sić inaczej przyrzŕdzaă. Mićkkie kawaůki kury ubiă porzŕdnie na stolnicy můotkiem metalowym (nie drewnianym), utytůaă w gruboziarnistej mŕce, póęniej dopiero w ubitym jajku i usmaýyă na oleju tak, jak kartoflane placki na zůoty, pićkny kolor, który sić nawet nie da rady przypaliă i na talerzu dopiero posypaă pieprzem i solŕ, i poůoýyă na to dwie ůyýki uduszonej na oleju cebuli. Kotlety schabowe naleýy najpierw obtaczaă w buůce, póęniej w
 
jajku i smaýyă na tůuszczu wieprzowym. Albo np. mićso woůowe duszone, najpierw opiec po wierzchu na oleju, potem przeůoýyă do rondla, nasypaă duýo jarzyn i niech mićso sić tak podusi.
 

Sosy - posiekaă drobno mićso, lub nawet jeden kawaůek wićkszy, usmaýyă na róýowo, tak porzŕdnie na róýowo, ýeby byůo przypieczone i do juý usmaýonego mićsa wiaă gorŕcej wody. Zrobi sić z tego naturalny kolor. Rozrobiă na mleku mŕkć i wlaă do sosu. Taki sos jest pachnŕcy i smaczny.
 

Zasmaýka tragiczna

Wszystkie zasmaýki sŕ tragiczne dla organizmu. Wymagajŕ wielokrotnie wićcej siů trawiennych niý zwykůa potrawa. Bo nie spala sić i zamienia sić w takŕ samŕ substancjć zakwaszajŕcŕ przewód pokarmowy jak mielona kawa. Jak ten wćgiel z kawy. Nie moýna spalonego jadaă.

Skórka od chleba - jest bardzo zdrowa, drogocenna ‑ wszystkie witaminy, jakie tylko sŕ w zboýu, sŕ w skórkach od chleba. Poza tym radziůbym, chociaý co drugi dzień jadaă na kolacjć půatki owsiane gotowane póů na póů z otrćbami pszennymi i z mlekiem. To drogocenna substancja odýywcza. Půatki owsiane sŕ kopalniŕ magnezu i selenu. A otrćby, to caůa kupa witaminy B kompleks i bůonnik, który wydrapuje nam kiszki i oczyszcza. Moýna nawet dosypywaă garúă otrćbów do ciasta makaronowego domowej
 
roboty. Ciasto momentalnie odkleja sić od rŕk i stolnicy i pachnie pszenicŕ.

Dynia - jest kopalniŕ cynku i soli mineralnych. Cynk zabezpiecza przed wszystkimi chorobami zwiŕzanymi z niepůodnoúciŕ ludzkŕ, u kobiet przed rakami piersi i narzŕdów kobiecych, u mćýczyzn przed problemami z gruczoůem krokowym, z wypadaniem wůosów, krwawieniem dziŕseů, zwiotczeniem skóry, wrzodami - to wszystko od dyni zaleýy. Můodym maůýonkom zawsze zalecam dodawaă jŕ do wszystkiego. A na zimć jest idealny dýemem z dyni póů na póů z jabůkami. Posiekaă dynić i jabůka, wrzuciă do przegotowanego
 
syropu, nawet cukrzanego, z goędzikami i smaýyă na wolnym ogniu po godzinie przez 3 dni. I mamy idealny dýem. A kto zjada pestki z dyni. to 100 lat nic nie wie o staroúci.

Ryý - jak najbardziej jest zdrowy, ale jest zasadotwórczy, odkwasza przewód pokarmowy. Nie powinniúmy szukaă bardzo krystalicznego ryýu, ýeby nie byů bardzo wypolerowany, bo ten nie ma wartoúci odýywczych. Natomiast ryý taki prosty, zwykůy, ma bardzo duýo witaminy B1 i B2, silnie dziaůa przeciw zmćczeniu mićúni i przeciw wyczerpaniu nerwowemu. Jeýeli ktoú lubi ryý, to znaczy, ýe organizm go potrzebuje. Od ryýu pićkna cera sić robi, to juý z góry wiadomo.
 

Půukanie... ogórkiem. Ogórki maja tylko sole mineralne. Ogórkami bardzo dobrze půukaă nerki. W okresie zielonych ogórków, w kaýdym domu powinno sić wziŕă kilka ogórków codziennie, przepuúciă przez sokowirówkć i ci, którzy majŕ kůopoty z nerkami, z pćcherzami, z oddawaniem moczu, to dwa razy dziennie wypiă szklankć soku ogórkowego, niczym nie przyprawionego. Moýna dodaă, w trakcie przepuszczania przez sokowirówkć, kilka ędziebeůek koperku.
 

Osoby po czterdziestym roku ýycia nie powinny jeúă úwieýych ogórków. Bo juý wtedy zgryz nie jest odpowiedni, aby to rozmieliă porzŕdnie, a ýoůŕdek jest juý troszkć osůabiony, ýeby to dobrze rozetrzeă. I nastćpuje niestrawnoúă ogórkowa. Ogórek jest bardzo cićýko strawny. Dlatego ogórki dla starszych ludzi powinno sić na zwykůej tarce od ziemniaków rozcieraă na miazgć i mieszaă ze úmietanŕ z przyprawami, duýo jarzynek do tego, duýo szczypiorku, duýo koperku i to jest doskonaůa potrawa. Nawet
 
najbardziej chory czůowiek zje i nie bćdzie miaů naruszonego systemu trawiennego.
 

Natomiast drogocenne sŕ ogórki maůosolne i ogórki kwaúne, kiszone, tylko nie przesolone. Nigdy nie moýna ogórków kwasiă solŕ jodowŕ biaůŕ. Zawsze trzeba kupowaă sól czarnŕ, albo z Kůodawy, tć z ýelazem, wtedy ogórki sŕ ciemne, twarde i nie pleúniejŕ. A po soli jodowej, biaůej, sŕ jak stare papcie, pleúniejŕ prćdko i sŕ nic niewarte.

Zacznij od gćstego
Bardzo zdrowe jest picie po obiedzie. Ale my bardzo ęle jemy i mamy taki jakiú nietypowy zwyczaj ýywieniowy, ýe jemy najpierw zupć. Powinno sić jeúă najpierw to, co jest gćste. Jadaă wszystkie drugie dania, jadaă wszystkie suche desery, a na koniec jeúă zupć. A po zupie wypiă kompot. Bo mamy spůukiwaă to wszystko i tam rozcieńczyă. Tymczasem my nalejemy do ýoůŕdka wody, a póęniej w to chlup, kawaůki wpadajŕ. "Betoniarka". <!--[endif]-->

Zawroty gůowy - to juý jest niedobrze, bo to sŕ zaczopowane naczynia krwionoúne w mózgu, gdzieú w jakichú miejscach wapnem. Wapnem kradzionym przez serce. Koniecznie uýywaă wtedy wit. B1 w tabletkach.
 

Czosnek jest drogocenny, ale nie moýna przekraczaă 2 zŕbków na dobć, bo rozdyma bardzo kanaůy wŕtrobowe. Jest silnie bakteriobójczy, zapobiega sklerotyzacji, uszczelnia naczynia krwionoúne, ale tak rozdyma wŕtrobć, ýe czůowiek tchu nie moýe zůapaă. Niektóre organizmy sŕ przyzwyczajone, to mogŕ sobie pozwoliă na luksus. <!--[endif]-->

Pan Bóg juý tak nas zůoýyů doskonale, ýe jak byúmy rozůoýyli siebie na czynniki pierwsze, to patrzŕc na nasze organy wewnćtrzne bylibyúmy "poraýeni" doskonaůoúciŕ mŕdroúci Przedwiecznego. Na ich sprawnoúă, na ich formć wspóůpracy ze sobŕ, bo tam przecieý bez ýadnych inýynierów, bez ýadnych form nakazowych i kontroli, to wszystko jest tak ze sobŕ zsynchronizowane, ýe pracuje lepiej jak mrówki w swoim mrowisku. A ten komputer mózgowy, który Przedwieczny oýywiů swojŕ wůasnŕ formŕ tchnienia, w
 
który jeszcze wpoiů rozsŕdek i sumienie, którego ýadnemu innemu stworzeniu nie podarowaů tylko czůowiekowi, to juý wprawia nas w zdumieni tak wielkie, ýe niepotrzebna nam wtedy ýadna ksićga wielkie uczonoúci o Przedwiecznej mŕdroúci. Nawet juý kwiatów nie musimy oglŕdaă przez szkůo powićkszajŕce, tych najcudniejszych kwiatów, którymi sŕ kwiatuszki wrzosu. Okazuje sić, ýe sŕ dziesićciokrotnie pićkniejsze od najpićkniejszej lilii. Ale trzeba przez duýŕ lupć patrzeă na to. I tak dopiero
 
Przedwiecznego na dnie tego wrzosowego kwiatuszka znaleęă. To jest pićkna rzecz. Ale jakbyúmy teý i sami siebie w anatomiczny sposób rozůoýywszy na czynniki pierwsze obejrzeli, no to juý geniusz Przedwiecznego jest tak wielki, ýe ýadna mŕdroúă starobiblijnych uczonych w Piúmie nie potrafi tego Geniuszu nam wyůoýyă.

Na wszystko jest rada Na ýylaki - 3 x w tygodniu kasza gryczana i tabletki wencscin z gryki i z kasztanowca. Stopy palŕ - to juý jest miaýdýyca tćtnic podkolanowych - trzeba sić broniă: nie paliă papierosów, nie jeúă cukru, nie jeúă rosoůów i zaczŕă rozcieraă sobie pod kolanami nogi spirytusem kamforowym. Ýeby udroýniă delikatne naczynia krwionoúne, które juý nie dostarczajŕ tak dokůadnie krwi do stóp, jak to potrzebne jest. Moczenie w szaůwii nic nie pomoýe, lepiej moczyă nogi w zwykůej
 
sodzie do picia. Na odciski - zwykůa cebula. Duýŕ gůówka cebuli przeciŕă wzdůuý, poůoýyă na kuchni ýeby sić upiekůa jak do rosoůu sić przypieka, wystudziă. Nogi wymoczyă w ciepůej wodzie z sodŕ do picia. Wziŕă jeden půatek cebuli upieczonej, wsypaă ędziebeůko cukru pudru, poůoýyă na odcisk i przybandaýowaă tć maseczkć. Zmieniaă co 8 godzin, przez 3 dni. I tak pićknie rozmićkczymy odcisk, ýe moýna momentalnie naůoýyă najciaúniejszy but i iúă nawet na bal i juý sić nie czuje, ýe odcisk jest na
 
nodze. Ale po trzech dniach swćdzenia nie da wytrzymaă i trzeba znowu wymoczyă w ciepůej wodzie z sodŕ nogi i odcisk odejdzie od zdrowego ciaůa i tkanki nie naruszy. Jeýeli bywa odcisk stary i duýy, kuracjć powtórzyă. Reumatyzm - jeúli chcemy leczyă, to przede wszystkim grochem, bo posiada tyle dziaůań antyreumatycznych, ýe na poligonie wůaúnie chroni chůopców od zmćczenia, od pocenia sić, od choroby przemćczeniowej kostnej. Groch gotuje sić z kminkiem, na sucho i póęniej dodaje sić do kaýdej
 
zupy 2-3 ůyýki grochu z kminkiem i z masůem. Wzrok sić pogarsza? Przemywaă oczy esencjŕ herbacianŕ i braă wit. A + E, i wzrok poprawia sić sam. Przemywaă esencjŕ, ale moýna na wieczór robiă okůady na 20-30 minut. Przy zapaleniu spojówek teý robiă okůady z esencji herbacianej, a poza tym braă wit. A + E w kapsuůkach, albo 3 duýe gotowane marchwie codziennie zjeúă, z masůem. Ůamanie w koúciach - trzeba piă duýo mleka i duýo herbaty z mlekiem. Rano jednŕ szklankć, w poůudnie drugŕ szklankć i co
 
drugi dzień po úniadaniu szklankć mocnej herbaty bez mleka z ůyýka spirytusu, który rozrzedza krew do najwyýszych granic, a esencja herbaciana zawiera kofeinć i delikatnŕ teinć - rozszerza naczynia krwionoúne i po nocnym zastoju - momentalnie to serce zmuszone jest do silnej pracy, nogi zaczynajŕ sić robiă ciepůe

JAK BRONIĂ SIĆ PRZED RAKIEM? ...niechby te nasze baby, kaýda jedna, wzićůy sobie do serca, ýe dla swojej rodziny znaczŕ tyle co minister zdrowia, a ich kuchnie sŕ zakůadami leczniczo-farmaceutycznymi, w których przygotowuje sić ýyciodajne potrawy - mówi ojciec Jan...

Kilka sůów o sobie mówi o. Jan Grande

Zakonnik nie jest osobŕ prywatnŕ i nie ma prawa opowiadaă o sobie. Powiem tylko, ýe pochodzć z Grodna, urodziůem sić 1934 roku, jako dziecko cićýko chorowaůem przez wiele lat na gruęlicć przewodu pokarmowego, a komunizmu uczono mnie na stepach syberyjskich za Irtyszem. Koczowali tam Mongoůowie, którzy nie wiedzieli nawet, ýe skończyůa sić II wojna úwiatowa, a którym przedstawiono nas - polskich zesůańców - jako ludoýerców. Bardzo sić dziwili, ýe "twoja budiet kuszt moja", i ýe ludzie o tak
 
maůym rozstawie szczćk mogŕ mieă tak wielki apetyt.

No, potem byů Tybet, Petersburg, Kijów... W Kijowie zetknŕůem sić ze starŕ szkoůŕ niekonwencjonalnej medycyny i duýo z niej skorzystaůem dla siebie. Wůaúciwie, moje zainteresowanie leczeniem zaczćůo sić od samoleczenia. Przewlekůa choroba pozwoliůa mi zgromadziă pewnŕ wiedzć o funkcjonowaniu ludzkiego organizmu i wspieraniu go. Po powrocie do Polski ukończyůem szkoůć felczerskŕ, caůe lata pracowaůem w sůuýbie zdrowia. Do bonifratrów wstŕpiůem ponad dwadzieúcia lat temu, w trybie poniekŕd
 
nadzwyczajnym... Powiedzieă mogć tylko tyle, ýe na pewnym etapie ýycia stanŕů mi na drodze maciupeńki, niziutki budynek klasztorny oraz rozstrzelany Chrystus. Nietknićta od wojny figurka przechowaůa wojenny dramat - rozszarpany, wyrwany bok, kikut rćki, osmalony trzpień krzyýa. Takie to póůtora nieszczćúcia wisiaůo przed klasztorem w Warszawie - caůej juý przecieý odbudowanej. Mniej wićcej po tygodniu byůem juý w zakonie z manelami...

Pierwszŕ posůugć bonifraterskŕ odbywaůem w Domu Pomocy Spoůecznej na poůudniu kraju opiekujŕc sić cićýko chorymi - zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Zajŕůem sić teý zioůolecznictwem, m.in. w Zakůadzie Zioůoleczniczym przy Konwencie Bonifratrów w Warszawie, Ůodzi, a obecnie we Wrocůawiu.
 


W czym medycyna zakonu bonifratrów jest inna od medycyny oficjalnej?
 
W regule zakonu zapisana jest od stuleci zasada wůasnego dochodzenia do wiedzy medycznej w oparciu przede wszystkim o najúciúlejszy kontakt z chorym. Mamy swojŕ wiedzć i tradycjć ciŕgle poszerzanŕ i rozbudowywanŕ. Powiem od razu, ýe absolutnie nie lekcewaýymy zdobyczy wspóůczesnej nauki. Uwaýamy, ýe nasze dziaůania powinny uzupeůniaă leczenie konwencjonalne.
 

Dla przykůadu - osobiúcie obserwowaůem kilkuset pacjentów chorych na raka, którym medykamenty zioůowe pomogůy znieúă utrapienia chemioterapii. Wiadomo, iý tzw. chemia wywierajŕca niszczŕcy wpůyw na tkanka rakowŕ nie jest obojćtna dla caůego organizmu - osůabia jego siůy obronne, wyniszcza. Jeúli jednak, obok chemii, podamy preparaty zioůowe regenerujŕce, czyszczŕce ukůad wŕtrobowo - trawienny oraz moczowy z toksyn - to taki pacjent ma szansć przeýyă o dobre kilka lat důuýej i to w niezůej
 
kondycji. Zdarzaůy sić nawet przypadki, iý chory pijŕcy zioůa, mimo chemioterapii, mieli tak wzmocniony organizm, ýe nie tracili wůosów.
 

Czy to prawda, ýe wszyscy jesteúmy zagroýeni rakiem? Jak to sić dzieje, ýe wůaúnie na Wybrzeýu Gdańskim, a nie - dajmy na to - na zanieczyszczonym Úlŕsku, zbiera on ostatnio najobfitsze ýniwo?
 
Rak jest zakodowany w kaýdym czůowieku. Uúpiony i przyczajony czeka na sposobny moment. A ten moment nastćpuje wtedy, kiedy organizm jest bardzo wyczerpany. Oúmielam sić twierdziă, ýe jeýeli przez důuýszy czas obniýy sić w ludzkim ustroju poziom cynku, witaminy A i magnezu - to otwiera sić brama dla raka. Dlatego kůadć tak wielki nacisk na prawidůowy jadůospis, który dostarczyă ma tych wszystkich regenerujŕcych materiaůów. Przedwieczny tak nas skonstruowaů, ýe potrafimy sami siebie obroniă,
 
równieý przed rakiem.
 

Warto zwróciă uwag na fakt, ýe rak w pierwszym rzćdzie atakuje ludzi o usposobieniu cholerycznym. Z obserwacji wynika, ýe wszelkie narastajŕce stresy wytracajŕ z równowagi caůy ukůad nerwowy, a to powoduje zůe wchůanianie i "gubienie" wielkich iloúci selenu, cynku, magnezu, jodu itd. W osůabionym organizmie rozwija sić tkanka rakowata. <!--[endif]-->

Ýeby tak jeszcze tylko wspóůczesne kobiety zechciaůy pojŕă ile od nich zaleýy! Przemŕdrzaůe to to, zarozumiaůe, w dodatku nierzadko zůoúliwe. Co ja sić z nimi nadenerwujć! Przychodzi taka jedna z drugŕ, i oczywiúcie, one wiedza najlepiej. Jak ja mam je leczyă?! Ýeby sić to jeszcze chociaý ogarnćůo i zamiast chemii i masy kosmetyków, które aý z nich spůywajŕ, umyůy sić porzŕdnie szarym mydůem, to i zdrowsze by byůy. Dzićki Ci Dobry Boýe, ýe ja nie ýonaty. Ale moýe lepiej tego nie pisaă. Otóý,
 
niechby te nasze kobiety, kaýda jedna, umalowana czy nie, wzićůy sobie do serca, ýe dla swojej rodziny znaczŕ tyle, co minister zdrowia, a ich kuchnie sŕ zakůadami leczniczo - farmaceutycznymi, w których przygotowuje sić ýyciodajne potrawy. To trzeba podkreúliă trzy razy: Niech produkcja w tych naszych domowych polskich kuchniach bćdzie ýyciodajna. Darujmy sobie w trudnych czasach kulinarne wydziwiania. Potrawy - podawane na ůadnych talerzach - majŕ byă proste i tak dobrane, by dostarczaůy
 
domownikom 68 niezbćdnych skůadników ýywieniowych. Dlaczego 68? Bo mniej wićcej na tyle wyspecjalizowanych grup jest podzielona liczba krwinek gospodarujŕcych w ludzkim organizmie i odpowiadajŕcych za funkcjonowanie jego skůadowych. Krwinki, te maůe budowlane mrówki, muszŕ mieă staůe zatrudnienie, a obowiŕzkiem nas - ludzi myúlŕcych - jest dostarczyă im odpowiedniego materiaůu.
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]--><!--[if !supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->

Co znajduje sić w ziarnku grochu?
 

Najzwyklejszy groch, byle nie specjalnie oczyszczony i nieůuskany zawiera magnez, kobalt, ýelazo, fosfor, bůonnik, biaůko roúlinne, przeciwciaůa antyreumatyczne, antymigrenowe, antycukrzycowe; jest kopalniŕ witaminy B-kompleks, witaminy A... I juý mamy 12 skůadników z potrzebnych 68, o których wczeúniej mówiůem... 

Do tego - jeúli gotujemy grochówkć - dochodzi cebula zasobna w witaminć C i siarkć, biaůko zwierzćce z kawaůka wćdzonki lub - lepiej - póů kilograma pokrojonej w kostkć kieůbasy, zawartoúă odýywcza wygotowanej marchwi, pietruszki, kartofli, dodatków w postaci majeranku, pieprzu, liúcia bobkowego... Wystarczy policzyă, ile jest w samej grochówce elementów dajŕcych zatrudnienie naszym pracowitym krwinkom. Mŕdra gospodyni nie wyrzuci wczorajszego chleba, ale pokroi go w plastry i przyrumieni na
 
oleju duýe, pachnŕce i chrupiŕce grzanki. Poda je dzieciom i mćýowi do grochówki. A jeúli jeszcze chce zatrzymaă starego w domu, ýeby sić nie wyrywaů pójúă z kumplami na piwo to niech mu do tego wszystkiego po cichutku, dyskretnie, naleje do szklanki czystego piwa. Po takim obiedzie chůop juý nigdzie nie bćdzie sić szwćdaů. Mŕdrze prowadzona kuchnia jest bůogosůawieństwem dla domu. Tylko trzeba z niej powyrzucaă zachodnie úmiecie, nadmiar chemii i przetwórstwo spoýywcze. Polskie kobiety,
 
przynajmniej te, które nie zdŕýyůy jeszcze do cna zdurnieă, niech uwaýajŕ szczególnie wtedy, kiedy jest nadzwyczaj pićkne opakowanie i gůoúna reklama w telewizji. Chociaýby te nieszczćsne rogaliki z nadzieniem czekoladowym - toý to paskudztwo nad paskudztwami, bez ýadnej wartoúci odýywczej, a wciska sić to dzieciom.<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]--><!--[if !supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->

A margaryna, proszć ojca? Bardzo intensywnie ostatnio reklamowana?
 

Wyrzuciă to mazidůo z kuchni, natychmiast. Z tůuszczów uýywaă tylko masůa, oleju (najbardziej wartoúciowy produkowany kiedyú z konopi), smalcu, czystego ůoju. Margaryna, jako produkty o wysokim stopniu przetworzenia, robi szkody w ludzkim organizmie. Pomyúlcie tylko - jaki proces technologiczny musi przejúă olej naturalny, ile po drodze trzeba dodaă do niego substancji chemicznych (w tym i rakotwórczych), sztucznie produkowanego kwasu masůowego (który prawdopodobnie niszczy úluzówkć),
 
utrwalaczy i barwników (gdyby nie pomarańczowa farbka margaryna byůaby trupio blada), aby uzyskaă postaă efektownie zapakowanej kostki. Nawiasem mówiŕc, nie ma dotŕd na úwiecie ýadnej pracy naukowej, która uzasadniaůaby i potwierdzaůa zdrowotnoúă spoýywania margaryny.

Agresywnoúă chemii spoýywczej pojawia sić równieý w naszych domach pod postaciŕ wybielonych cukrów i soli. Do końca zeszůego wieku cukier byů rarytasem zaszczycajŕcym szlacheckie stoůy, przez pospólstwo prawie nie uýywanym. Jedynie w czasie úwiŕt pojawiaůa sić "gůowa" cukru - krystalicznego, gruboziarnistego, którŕ rozbijaůo sić wydzielajŕc domownikom po kawaůeczku. Ciasto natomiast sůodziůo sić miodem. O ileý to zdrowsza forma ýywienia! Dziú uýywamy cukru bez ograniczeń, a ten oczyszczony
 
cukier jest najzwyklejszŕ chemiŕ, która zwićksza niepomiernie iloúă kalorii, a nie daje spodziewanej energii. Przechodzŕc w organizmie kilkakrotnŕ przemianć, produkuje "po drodze" mnóstwo substancji zůoúliwych. W dodatku bardzo gorliwie szuka towarzystwa tůuszczów nasyconych i wiŕýe sić z nimi, tworzŕc masć cholesterolu.
 

Co, jeýeli ktoú bardzo lubi cukier?
 
To weę sobie, jegomoúă, ogórka kwaszonego, tak na przekór, a do herbaty - ůyýeczkć miodu. Miód wytwarzany przez te - jak je nazywaů Zagůoba - "muchy Boýe", jest naturalnym úrodkiem sůodzŕcym, zawierajŕcym czystŕ glukozć, bogatym w ýyciodajne substancje, przechodzŕcym do krwiobiegu z przewodu pokarmowego prawie bez ýadnej przemiany i zamieniajŕcym sić tam w energić ýyciowŕ...

A jakŕ sól powinniúmy spoýywaă, proszć ojca?
 

Mycie, půukanie i warzenie soli to jest zbrodnia przeciw naturze. Sól kopalniana niesie ze sobŕ ogromne bogactwo selenu, ýelaza i kobaltu, które sŕ wypůukiwane do Wisůy, a stamtŕd do morza, na dodatek trujŕc po drodze póů ýycia w rzekach. Co dalej robi nasz przemysů ýywieniowy? Otóý, kupuje sić za granicŕ za cićýkie dolary jod, joduje nim wypůukanŕ sól, miele jŕ, bieli, i sprzedaje bezwartoúciowŕ substancjć, z której jod - po otwarciu torebki - bardzo szybko ulatuje. Szukajmy soli kopalnianej,
 
jak najmniej oczyszczonej, szarej, "brzydkiej" z wyglŕdu. Przy okazji zwracani uwagć na to, by nie daă sić nabraă na jakieú wymyúlne, próýniowe - niepróýniowe, opakowania artykuůów spoýywczych. Na przykůad, takŕ zdrowotnŕ kaszć gryczanŕ pakuje sić ostatnio do jednorazowych torebek - z grubego plastiku, bardzo wulgarnych, nieestetycznie podziurawionych i w tym sić gotuje. Kasza z tego plastiku nie nadaje sić do jedzenia, poniewaý sŕ w niej wygotowane z opakowania substancje chemiczne. Poza tym,
 
nie przypomina swojŕ konsystencjŕ puszystoúci potrawy gotowanej wůaúciwie. I naturalnie produkt jest droýszy, ktoú przecieý na tych opakowaniach zarabia. Polskie spoůeczeństwo powinno broniă sić przed raptownŕ zmianŕ tanich substancji w drogie, przez przesypywanie ich z jednego opakowania do drugiego.
 

Czy zdarzyůo sić kiedyú, ýe Jan Grande przekroczyů próg restauracji McDonald?

NIE. Juý same nazwy: McDonald, Coca-cola, Pepsi-cola, hamburger, hot-dog przyprawiajŕ mnie o drgawki. To jest skandal, ýe majŕc taki zasób wůasnych moýliwoúci ýywieniowych, sprzedaliúmy przemysů spoýywczo - ýywieniowy amerykańskim biznesmenom. Jako stary mnich, mimo caůego mojego ýyciowego optymizmu przepowiadam, iý w roku 2000 Polacy bćdŕ na terenie swojego wůasnego kraju murzyńskimi wyrobnikami. Bćdŕ przejeýdýaă przez Polskć transkontynentalne pociŕgi, bćdŕ migaă po autostradach
 
zagraniczne samochody, a tubylcy spadnŕ do roli czyúcicieli z miotůami w rćkach.

Wszystkie te sprawy budzŕ moje obawy o przyszůoúă narodu polskiego i naszej pićknej ziemi. Lćkam sić, by np. przeszczep amerykanizmu nie wyrzŕdziů nam wićcej szkody aniýeli komunizm, który jednak liczyů sić z jakimiú reguůami. Na przykůad, nie wystawiano w kioskach obok zdjćcia papieýa pornograficznego obrazka. I naprawdć nie chodzi mi o faůszywŕ dewocjć, ale takich rzeczy nie robi sić z powodu zwykůego szacunku dla ludzkich przekonań. Uwaýam, ýe Polacy, po tej pierwszej fazie durnoty juý
 
powinni sić opamićtaă i wprowadzaă prywatyzacjć, ale nie takŕ, która rozdaje Polskć obcym. Zachowajmy jŕ dla siebie i dla nastćpnych pokoleń.

Czym grozi styl amerykańskiego ýywienia?
 

Sklerotyzacjŕ organizmu oraz zanikiem pamićci z powodu choroby Alzheimera. Jeúli ludzkoúă sić nie opamićta i nie przestanie produkowaă faůszywej ýywnoúci, to do 2100 roku nie doýyje nas ani 10 proc. populacji. Przestańmy wićc wydziwiaă i zacznijmy produkowaă w prosty, sprawdzony przez tysiŕce lat sposób, zdrowŕ ýywnoúă. Zgodnie z naturŕ. Natury nie wolno poprawiaă, bo to sić zawsze zemúci. Przedwieczny tak jŕ uksztaůtowaů, ýe jakiekolwiek poprawianie zawsze coú w niej kategorycznie zepsuje.

Czy istnieje w naszych polskich warunkach jakiú wzorzec, kanon ýywieniowo- kulinarny, do którego moglibyúmy sić odwoůaă?
 

Naturalnie. Takim wzorcem, dostarczajŕcym nam drogocennych wskazówek, jest polska kuchnia przedrozbiorowa, zbierajŕca ciŕg wielowiekowych doúwiadczeń. Póęniej wszystko sić urwaůo. Przyszůa nćdza okresu rozbiorowego, pierwsza wojna úwiatowa i zwiŕzany z niŕ gůód: potem ten króciutki czas niepodlegůoúci, zbyt krótki, by matki mogůy przekazaă swoje doúwiadczenie córkom; druga wojna úwiatowa i degeneracja pojćă o ýywieniu (co zůapić to zjem, aby tylko jako tako przetrwaă), a po wojnie - wiadomo
 
jak byůo. Kobiety zaangaýowane w pracć zawodowŕ szukaůy sposobów na jak najszybsze przygotowanie posiůków i uciekaůy od tradycyjnych potraw bogatych w biopierwiastki, mikroelementy, witaminy, substancje, które kiedyú niosůy ze sobŕ zdrowie i ýycie. Przedrozbiorowa kuchnia sůowiańska byůa tak poýywna, ýe moýna byůo úciany rozwalaă z nadmiaru energii. Chleb byů wůasny, pieczony we wůasnym piecu, wielki na póů stoůu, poůoýony na liúciu ůopuchowym, posypany czarnuszkŕ albo kminkiem. Jak sić
 
takiego chleba odkroiůo noýem jak kosŕ - to on aý bůyszczaů w úrodku, tak byů dobrze wykwaszony.

INTELIGENCJA NA TALERZU Dawno, dawno temu... Wydaje sić, ýe o kuchni staropolskiej i rozmaitych, zamierzchůych kulinariach moýna dziú mówiă tak, jakby opowiadaůo sić bajki.
 

Jeúli cofniemy sić myúlŕ het, het jakieú kilkaset lat, do Polski jeszcze przedjagiellońskiej, to zobaczymy, ýe istniejŕce wtedy typowe gospodarstwa wiejskie byůy w 100 procentach samowystarczalne. Wszystko wytwarzano na miejscu: od jajka poprzez půótno, które sić tkaůo, przćdůo i farbowaůo, aý do wůasnego garnka. I ta samowystarczalnoúă - fakt, ýe rzadko kiedy wybierano sić po coú do wićkszych oúrodków - wytworzyůa normć prostego i wartoúciowego ýywienia ze skůadników przez siebie
 
wyprodukowanych. Przede wszystkim, jadano duýo mićsa, nie gotowanego, ale opiekanego nad ogniem. Tůuszcz wytapiaů sić, spůywaů, skwierczaů w palenisku, pieczyste pachniaůo na kilometr. Takie mićso przedstawiaůo sobŕ bardzo bogatŕ wartoúă biaůkowo-odýywczŕ. Co waýne, pozbawione byůo tůuszczów nasyconych, które znajdujŕ sić w wywarach naszych wspóůczesnych zup oraz pieczonym w tůuszczu mićsie, bćdŕc przyczynŕ sklerozy.
 

Dalej - wćdzenie. Byůa caůa procedura naturalnego wćdzenia: moczono mićso w specjalnej zaprawie, po czym - nie parzone - wćdzono przy uýyciu gaůŕzek jaůowca i buczyny. Wćdzonkć zawieszano w kominie. Przewiew kominowy podsuszaů i jednoczeúnie zabezpieczaů przed owadami. Jak sić odkroiůo půat takiego ciemnoczerwonego mićsa, poůoýyůo go na chleb razowy domowego wypieku, do tego przyniosůo z piwnicy ukiszonŕ w dćbowej beczce kapustć i skropiůo jŕ aromatycznym olejem z konopi, które rosůy za oknem,
 
to lepiej to smakowaůo niý wspóůczesny hamburger, a na pewno byůo o niebo zdrowsze. <!--[endif]-->

A dziú taka wćdzonka jest moczona w roztworze saletry, ýeby nabraůa wilgoci i odpowiedniej wagi, nastćpnie "wćdzi" sić jŕ przy pomocy preparatu, który w sposób sztuczny zabarwia i nadaje smak. Kiedy czůowiek kroi "to" potem na stolnicy, to mu spod noýa woda wycieka i drýy to wszystko tak, jakby uchowaj Boýe jakiú kawaů czegoú dopiero co z prosektorium przywlekli. Do mićs jadano gůównie kasze. Pochůaniano ogromne iloúci kaszy jćczmiennej, a od XIII wieku gryczanej. W XVI wieku przyjechaůa
 
do Polski Bona i przywiozůa z Wůoch kosz z jarzynami, ogromnie wzbogacajŕc nasz jadůospis. Kanon kuchni sůowiańskiej, staropolskiej przeszedů pewnŕ korzystnŕ ewolucjć, uksztaůtowaů sić razem z tŕ kapustŕ, kartoflami, marchewkŕ i - jako taki - obowiŕzywaů aý do rozbiorów. Mŕdroúă ýywieniowa dotyczyůa wszystkich warstw spoůecznych. Byůa peůna analogia, jeúli idzie o skůad i jakoúă jedzenia, natomiast róýniůo sić ono iloúciŕ. Ubogi ubiů jednego wieprzaka na póů roku, dla caůej rodziny, bogaty
 
zjadaů tyle na jednym przyjćciu. Ale w podobny sposób, we wszystkich warstwach przyrzŕdzano mićso, wypiekano chleb, robiono sery, kluski, barszcze, czy pierogi z kapustŕ. Podobnie pćdzono samogon - jego czysta, prosta postaă, nie przyspieszajŕc w sztuczny sposób procesów naturalnej fermentacji. Taka wódka byůa bardzo mocna i spalaůa substancje kaloryczne, nie dajŕc ýadnych ubocznych skutków. Róýnice ýywieniowe pojawiůy sić w wieku XVIII wraz z modŕ francuskŕ, kiedy to na zamoýne stoůy
 
wjeýdýaůy obce frykasy, których niýsze warstwy nawet nie oglŕdaůy. Jest jeszcze jedna bardzo ciekawa sprawa, zapisana w polskiej tradycji ýywieniowej. Nigdy przez wszystkie wieki nie byůo u nas mody obýerania sić. Przeciwnie, obowiŕzywaůa zasada lekkiego niedojadania. I to we wszystkich warstwach spoůecznych. Nawet ýebrak, który dostaů jaůmuýnć poczćstunek, gospodarowaů nim z rozsŕdkiem, zjadů trochć, a resztć schowaů do worka, ýeby mu starczyůo na póęniej. Byůa w narodzie taka trochć wilcza
 
dieta, ale teý dawaůa ona odpornoúă na zmćczenie i gůód. Nie mówiŕc juý o tym, ýe niedojadanie sprzyja wůaúciwej przemianie materii, ýoůŕdek nie jest przeciŕýony, w jelitach nie ma zalegůych resztek.
 

Generalnie powinna nas wszystkich obowiŕzywaă nastćpujŕca zasada: nie naleýy wstawaă od stoůu z uczuciem, ýe ýoůŕdek jest zbyt cićýki. Trzeba mieă swojŕ grzecznoúciowŕ normć, coú, co nazwaůbym inteligencjŕ na talerzu: wezmć trzy ziemniaczki, a nie pićă, odkrojć kawaůek z duýego kotleta, a resztć zostawić na póůmisku. Nie naleýy teý nigdy jeúă "po polsku"; nabierajŕc na jeden widelec ziemniaki z sosem, mićso i jarzynć, tylko przestrzegaă pewnej kolejnoúci. Najpierw powinno sić skonsumowaă
 
jarzynkć, nastćpnie mićso, na końcu - ziemniaki. - ýeby ýoůŕdek nie dostaů schizofrenii. Kiedy i jŕ wrzucamy do niego bez ůadu i skůadu zróýnicowanego poýywienia, to ta nasza "betoniarka" wprost nie wie od czego zaczŕă. Z trudem miele i rozciera taki obiad, zamieniajŕc go w makabrycznŕ papkć, której skůadniki majŕ róýny czas rozkůadu i trawienia.
 

Czy ojciec Jan pochwala, jako sposób na poprawć samopoczucia naszych organizmów, diety przegůodzeniowe?

Wszelkie tego typu nowomodne praktyki prowadzŕ do paskudnych nastćpstw. Trafiajŕ do mnie na leczenie ofiary niejednej diety-cud, ludzie, którzy zapadali na powaýnŕ chorobć psychicznŕ jadůowstrćt. Tak zwana anoreksja na zachodzie zbiera okrutne ýniwo, zwůaszcza wúród můodych dziewczŕt.
Ale i u nas takýe. Ostatnio przyszůa moda na hinduizm. Jest to, o czym nie wszyscy wiedzŕ, hinduizm w cudzysůowie - sekciarski, niewiele majŕcy wspólnego z prawdziwymi naukami Wschodu, prowadzŕcy na psychiczne manowce. No i nasza můodzieý, szukajŕca nie wiadomo czego, zachwyciůa sić tŕ formŕ dziwacznej ascezy, mićdzy innymi jedzeniowej. Naleýy wiedzieă, iý nasze spoůeczeństwo, jak i inne ludy úrodkowej Europy, ma niejako w genach zapisanŕ najwůaúciwszŕ dietć. Potwierdza jŕ kilkusetletnia
 
tradycja - i w ýaden sposób nie naleýy przestawiaă sić na tć wschodniŕ ascezć jadůospisowŕ, czy radykalny wegetarianizm.
 

Gdybyúmy chcieli zastŕpiă kotlet schabowy, o pardon! Nie kotlet, a kawaůek wůaúciwie przyrzŕdzonego mićsa - innym rodzajem biaůka?

To musielibyúmy zjeúă 4-litrowy garnek gotowanej soi. I jeszcze byůoby maůo. Wszystkie _ i bezmićsne sŕ dietami faůszywymi, powodujŕ patologiczne zmiany wskutek wrzodziejŕcego zapalenia jelita grubego wyniszczenie organizmu. Mam takich pacjentów, arystokracjć psychicznŕ... Mama profesor i tata profesor, i pićcioro ich pociech. Wszyscy prowadzŕ kuchnić wegetariańskŕ, ýeby za chwilć leczyă sić z jej skutków.
 

Czy inteligenci znajdujŕ sić na celowniku u ojca Jana, tuý za kobietami?
 

Nawet kiedy chorujŕ to nie mŕdrzejŕ. Meblujŕ sobie gůowy skomplikowanŕ wiedzŕ, a ýyă nie potrafiŕ. Zaobserwowaůem na przykůad, przez 17 lat pracy zielarza zakonnego, ýe wielkomiejska inteligencja potrafi, jak ýadna inna warstwa spoůeczna zarastaă brudem. W Warszawie spotykaůem sić z pacjentami, z których pleców moýna byůo brud ůyýkŕ skrobaă. Po prostu nie kŕpali sić latami, majŕc w mieszkaniu ůazienki. Zamiast gŕbki i mydůa, dezodoranty francuskie "szůy" blokujŕc pory, stwarzajŕc gnijŕce,
 
zaparzone úrodowisko - idealnŕ niszć dla pasoýytów. Te wszystkie naleciaůoúci skórne, zapalenia, uczulenia, brodawki - to skŕd? A przyjrzyjmy sić sobie - w jaki to "zdrowotny" sposób spćdzamy wićkszoúă wieczorów? Naturalnie, oglŕda sić telewizjć. Zwykle w maůym, zadymionym, pokoiku, bo wszyscy palŕ. Jeden na drugiego syka: cicho, cicho... Tego licho bierze, bo mu przerzucili program, tamten nie moýe sić skupiă, wzrasta napićcie nerwowe i dom zamienia sić w nowoczesnŕ, wielce oúwieconŕ jaskinić
 
barbarzyńców. A póęniej w tym zadymionym, úmierdzŕcym skarpetkami i spoconymi ciaůami pokoju idzie sić spaă nawet nie bardzo myjŕc przewielebne zwůoki, bo juý sić zrobiůo póęno, godzina zasypiania na naszym zegarze biologicznym dawno minćůa, hormon nadnerczy jest nienaturalnie aktywny i nie ma mowy rzetelnym odpoczynku.

O PIJAŃSTWIE SŮÓW KILKA

Ojcze Janie, które z bůćdów wychowawczych, popeůnianych przez wspóůczesnych rodziców, woůajŕ o pomstć do nieba?
 

Generalnym bůćdem jest niespójnoúă mićdzy ýyciem a wzorcem wychowawczym, jaki usiůujemy dziecku wpajaă. Jeúli co innego mówimy, a co innego robimy; jeúli ojciec nakůania syna, aby nie piů i nie paliů, a sam na jego oczach robi to nagminnie - to z takiego wychowania nic nie bćdzie. Dziecko funkcjonujŕce w rodzinie musi mieă wzorzec do naúladowania. Jeúli jest to wzorzec zafaůszowany - wyrasta skrzywiona osobowoúă. Taki ktoú bćdzie do końca ýycia krytyczny wobec wůasnych rodziców, uprzedzony
 
do nich.

Choă zapewne powtórzy ich bůćdy. Nasza podúwiadomoúă, chcemy tego czy nie, przechowuje - jak na taúmie magnetofonowej wszystko, czym nasiŕknćůa w dzieciństwie i dyktuje potem zachowania, od których radzi bylibyúmy uciec. Dziecko dostrzegajŕc, ýe rodzice sŕ inni w domu, a inni na zewnŕtrz, w dodatku obarczone nadmiernymi zajćciami z powodu ambicji mamy czy taty. Przemćczone, przymuszane, zdezorientowane - nigdy nie nawiŕýe serdecznej wićzi z rodzicami, nie bćdzie im przyjacielem. I tak
 
narastaă bćdzie samotnoúă obu stron, rozsypiŕ sić zwiŕzki mićdzypokoleniowe. Przychodzi do mnie pewna pacjentka, bardzo nieszczćúliwa kobieta. Nieomal choruje na samotnoúă majŕc trzech synów i dwie córki. Wszystko to wyksztaůcone, na stanowiskach. Dlaczego jej nie odwiedzajŕ? Ano za duýo tam byůo ambicji a zbyt maůo "zwykůej" miůoúci. Skŕdinŕd wiem, ýe znaleęă jŕ moýna w rodzinach naznaczonych niedostatkiem, tam, gdzie nie ma przesady wychowawczej, a dzieci juý od wczesnej můodoúci troszczyă
 
sić muszŕ o pomoc dla rodziców bardzo cićýko pracujŕcych.
 

Co zaproponujemy rodzinom, w których tej wićzi nie ma?

Uniwersytet domowy ýycia w rodzinie i budowania wićzi rodzinnych zaczyna sić w kuchni. Niechýe taka matka nie pozwala, by córka nastolatka uwaliůa sić w fotelu przed telewizorem, podczas kiedy ona nie wie, w co najpierw rćce wůoýyă. Wszystkie kobiety w rodzinie, poczynajŕc od siedmio- czy oúmioletnich dziewczynek, powinny mieă nawyk krćcenia sić po kuchni. Kiedy natka kroi chleb, to juý stoi przy niej córka i podstawia talerz, myje jajka pod bieýŕcŕ wodŕ, ýeby nie byůo salmonelli, podaje je
 
starszej siostrze do rozbicia na patelni... Niech te dziewczynki obserwujŕ wůasnŕ matkć, a nie jakŕú obcŕ paniŕ, która w telewizji uprawia "gotowanie na ekranie" - nie majŕc w dodatku pojćcia o tym co robi, nie tůumaczŕc telewidzom, dlaczego dobiera takie a nie inne skůadniki i jaka jest ich wartoúă ýywieniowa.

Czasem mówiŕ do mnie, no dobrze ojcze, wyrzuciůam juý w mojej kuchni margarynć, zrezygnowaůam z rosoůów, zawiesistych zup i bigosów, z trudem utrzymaů sić w jadůospisie kotlet schabowy, choă i na niego przyjdzie pora. Domownicy - póki co - nic nie mówiŕ. Jeúli jednak przestanć od jutra kupowaă wćdliny...? Mówić wtedy, ýe moýna je zastŕpiă tańszŕ i duýo zdrowszŕ potrawŕ mićsnŕ, np. taka karkówka pieczona w jarzynach i krojona na zimno do chleba, bćdzie na pewno wszystkim lepiej smakowaă niý
 
najlepsze wćdliny.
 

A oto przepis. Wlewamy na dno brytfanny dwie ůyýki oleju, kůadziemy kilka cienkich plastrów sůoniny, na nie sparzone liúcie kapusty i duýŕ karkówkć w caůoúci. Obkůadamy jŕ pocićtymi w plastry warzywami: marchwiŕ, cebulŕ, ziemniakami. Moýna dodaă jabůka obrane z ůupiny, pocićte na ăwiartki. Wszystko to posypaă pieprzem i cynamonem, dodaă jagody jaůowca, wstawiă pod przykrywkŕ do piekarnika. W trakcie pieczenia wlaă szklankć biaůego wina. Zapach rozniesie sić taki po bloku, ýe z ostatniego
 
pićtra sŕsiedzi poczujŕ. Na kolacjć zjecie sobie po kawaůku gorŕcego mićsa z warzywami, a w nastćpne dni - moýna je kroiă zimne do chleba. Ýe niby nie pasuje cynamon do mićsa? Jest to przyprawa niesůusznie u nas zapomniana, a posiadajŕca wielkie walory zdrowotne. Sproszkowany cynamon stosowany jest na Wschodzie, jako lek na biegunkć. Naleýy spoýyă ůyýeczkć popijajŕc wodŕ. Znakomicie podkreúla smak pieczystego, ale takýe ciast. Moýna posypywaă nim ryý na sůodko, czy kaszkć mannć na mleku.

O chorobie alkoholowej
 

Z góry protestujć przeciwko takiej kwalifikacji. Alkoholizm nie jest chorobŕ, lecz psychicznŕ rozpustŕ, podobnie jak kaýdy inny naůóg. Mówiŕc o chorobie, usprawiedliwiamy zwyczajnych przestćpców obyczajowych. Przede wszystkim, czůowiek musi znaă wagć czasu, który przeýywa i nie marnowaă go na przesadne rozrywki. Trzeba byă zawsze czymú zajćtym. Ja nawet jak siedzć przed telewizorem, biorć druty do rćki i robić sweter dla któregoú z braci. Nie ma sić z czego úmiaă. Nauczyůem sić tego na
 
Syberii. Tam gdzie mróz sićga 40 50 st. Celsjusza, byůa to koniecznoúă pozwalajŕca przeýyă. Tak wićc, nie usprawiedliwiajmy za bardzo pijaków. Powiem przy okazji, ýe - moim zdaniem - pijak w domu stanowi produkt niedbaůoúci kuchennej ýony. Kobiety same produkujŕ pijaków. Jakim sposobem? Otóý stosujŕ zůe nowoczesne" odýywianie i ęle traktujŕ mćýa.
 

Po kilku, kilkunastu latach maůýeństwa, kobiety caůkowicie przekierowujŕ swoja uwagć na dzieci, a potem na ich rodziny. Mćýa zauwaýajŕ tylko wtedy, kiedy przynosi pieniŕdze, i czasem majŕ do niego pretensje za to samo, ýe istnieje. Cóý dziwnego, ýe ten szuka zrozumienia pomićdzy podobnymi mu - trochć sponiewieranymi, niedomytymi kumplami. Po szklance piwa úwiat zdaje im sić lepszy. I tak to sić toczy - od szklanki piwa do szklanki denaturatu. Chodzi o to, by kobieta uúwiadomiůa sobie, ýe ma
 
wobec mćýa obowiŕzki opiekuńcze, Darujmy juý sobie - na okreúlonym etapie - zbliýenia seksualne, ale naleýy pamićtaă, ýe mćýczyzna jest przez caůe ýycie duýym dzieckiem, trochć nieporadnym i safanduůowatym, który potrzebuje opieki, potrzebuje czasem czuůoúci... <!--[if !supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->

A kiedy juý sić staůo i ktoú jest w tzw. "szponach", "w otchůani", "w sidůach" naůogu, jak to obrazowo sić nazywa, to co wtedy robiă? Naleýy pomaleńku wyciŕgaă go z pijackiego rowu odpowiednim ýywieniem, wzmacniaă organizm przez dostawć selenu, cynku, jodu, a przede wszystkim magnezu, który jest katastroficznie niszczony przez alkohol. Ustrój czůowieka, nasŕczony tymi substancjami, przestanie sić mćczyă i nie bćdzie domagaů sić przepćdzenia kaca tzw. klinem.
 

Alkohol przy tym odwadnia i wyzićbia organizm (dlatego pijak moýe leýeă na mrozie i nie zamarznie). Zresztŕ, wystarczy przyjrzeă sić sylwetce alkoholika - jest to ktoú bardzo szczupůy, skulony z zimna nawet w upalny dzień, chowajŕcy, gůowć w ramionach. Dopiero ůyk alkoholu, zwićkszajŕc objćtoúă krwi i przyúpieszajŕc krŕýenie, trochć go rozgrzewa. Szczupůoúă i wystudzenie ciaůa u pijaka spowodowane jest odparowaniem půynów. Tak zwane suszenie czujŕ przecieý równieý ci, którzy nie pijŕ naůogowo,
 
a czasem zdarza im sić przeholowaă.
 
Co na kaca?

Jeúli juý coú takiego sić przydarzy, trzeba na drugi dzień wypiă szklaneczkć soku z kiszonej kapusty, zjeúă dwa jajka na mićkko, nastćpnie wypiă duýy kubek kakao i nie ma kaca. To dla tych, którzy czasem "ruszajŕ w Polskć". Tym, co popadli juý w naůóg teý moýna pomóc, trzeba tylko bardzo chcieă, odpowiednio sić odýywiaă, przyjmowaă stosowne leki i wyeliminowaă wpůyw niewůaúciwego úrodowiska. W cićýszych przypadkach naleýy przeprowadzaă kuracje w zakůadach zamknićtych.
 

Nic nie ma prawdy w tym, ýe pijak pozbawiony wódki, a narkoman swojej uýywki, umierajŕ. Absolutnie nie zgadzam sić z takim nowomodnym, przewraýliwionym stawianiem sprawy. Wstrzŕs gůodowy u alkoholika czy narkomana jest do przeýycia. Naleýy w trakcie takiego napadu podaă duýŕ dawkć miodu z cytrynŕ i organizm wytrzyma. Energia z naturalnej glukozy wraz z witaminŕ C przejdzie do krwiobiegu podtrzymujŕc siůy ýywotne.

Dziwić sić, ýe úwiat medyczny mówi o "chorobie" - jak gdyby nie byůa to sprawa wolnej woli, zwykůego widzimisić i dobrowolnego wyboru dokonanego przez "pacjenta"... No, a póęniej, kiedy minie kryzys, trzeba delikwenta wzmacniaă odpowiednim ýywieniem, tzn. podawaă duýo nasion strŕczkowych - fasolć, groch, soczewicć (lekko jŕ sparzyă, ugotowaă na mićkko, posypaă drobnymi skraweczkami z boczku), kawaůek woůowiny, sporo nabiaůu i mleka, codziennie kubek kakao. No i wzbogaciă tć dietć odrobinŕ
 
czuůoúci.
 

KAÝDY MOÝE ÝYĂ 120 LAT!

Od osiemnastu lat leczć ludzi, nie jestem klasycznym lekarzem. Jestem klasztornym zielarzem. Normalny lekarz musiaůby mieă tak wiele niekonwencjonalnej wiedzy, ýe nie daůby sobie rady. Mimo tego pracujemy na bazie diagnostyki medycyny konwencjonalnej. Swojŕ pracć traktujemy jako wspomaganie tej medycyny. W zakonie bonifratrów mamy swoje wůasne, zamknićte dla úwiata zewnćtrznego, studia. Aby posiŕúă naszŕ wiedzć zielarskŕ, koniecznie trzeba byă jednak zakonnikiem. Jesteúmy zakonem szpitalnym.
 
Niedawno obchodziliúmy 500-lecie urodzin naszego zaůoýyciela. Czy mamy jakieú tajemnice? Tak, mamy wůasne receptury, niektóre pochodzŕ jeszcze z wczesnego úredniowiecza. Wszystkie sŕ zakonnŕ tajemnicŕ. Mogć powiedzieă tylko tyle, ýe sŕ one przekazywane z pokolenia na pokolenie. Niektóre z nich nie sŕ wykorzystywane od setek lat, z innych korzystamy na co dzień. Ogromna wićkszoúă z nich opiera sić na roúlinach wystćpujŕcych w Polsce. Ich liczba sićga wielu setek. Przez dziesićciolecia mieliúmy
 
w Polsce wůasne szpitale i kliniki. Na Zachodzie pracujŕ one do dziú. W samym Wrocůawiu, zaraz po wojnie, byůo nas 250, dziú jest 14. W warszawskiej prowincji byůo przeszůo 400 bonifratrów. Wielu z nas miaůo normalne dyplomy lekarskie. W latach pićădziesiŕtych komuniúci robili wszystko, aby uniemoýliwiă nam leczenie ludzi. Nie pozwalali na kontynuowanie studiów, usuwali z placówek sůuýby zdrowia. Naszŕ krakowskŕ szkoůa pielćgniarskŕ zdemolowano. W Ůodzi, jednego dnia z naszego szpitala
 
wydalono wszystkich bonifratrów.

Nie specjalizujemy sić w jakichú wybranych dziedzinach medycyny, my traktujemy czůowieka jako caůoúă, z psychikŕ wůŕcznie. Gdyby jednak zastosowaă medyczne okreúlenia, to powiedziaůbym, ýe zajmujemy sić szeroko pojćtŕ internŕ. Ja osobiúcie wielkie znaczenie w terapii chorego czůowieka upatrujć w jego sposobie ýywienia. Nasz organizm to wielka biofabryka, przerabiajŕca ogromne iloúci materiaůów. Jeýeli jadůospis jest prawidůowy, to praktycznie leki sŕ zbćdne. Gdy organizm otrzyma odpowiedni
 
materiaů energetyczny, jest w stanie sam sić obroniă. Przy prawidůowym sposobie ýywienia nasz organizm, samoczynnie regenerujŕc sić, mógůby, bez najmniejszego uszczerbku, dotrwaă do 120 lat. Zdawaůoby sić, ýe nie ma problemu, bo przecieý przy dzisiejszym stanie wiedzy, doskonale wiemy, co organizmowi jest najbardziej potrzebne.

Wspóůczesna kuchnia jest jednak niezwykle schemizowana i uproszczona. Usuwa sić z niej stare, tradycyjne metody gotowania. Ta kuchnia staje sić dla nas bezwartoúciowŕ, a nawet szkodliwŕ. Gůówny problem polega wićc na odchodzeniu od surowego i naturalnego poýywienia. Karygodne sŕ wszystkie konserwanty, wszystkie barwniki. Nie mogć zrozumieă, dlaczego tak ogromne pieniŕdze wydaje sić na produkcjć, chemizacjć i půukanie soli, gdy najzdrowsza i konieczna do ýycia jest sól w postaci naturalnej, w
 
ogóle nie przerobiona.
 

Dajmy na to cukier, który jest spoýywany w nadmiarze. Juý dziú uúwiadomiono sobie, ýe to "biaůa úmieră". Po wojnie zamiast cukru sprzedawano zwykůŕ melasć lub syrop buraczany, nikt wówczas nie wiedziaů o nadmiarze cholesterolu czy niedoborze magnezu. Dopiero gdy cukier krystaliczny, w przeogromnych iloúciach, dostaů sić na nasze stoůy, staů sić przyczynŕ wielu chorób. Taki cukier, wiŕýŕc sić z tůuszczami nasyconymi, staje sić podstawŕ nadmiaru cholesterolu. Wielu specjalistów uwaýa za takŕ
 
"biaůŕ truciznć" równieý biaůe pieczywo, które jest, z punktu widzenia zdrowego ýywienia, pokarmem zupeůnie nieprzydatnym. Ýywienie sić w punktach zbiorowego ýywienia typu McDonalda, Burger Kinga, KFC, czy barach z hot-dogami i hamburgerami jest moim zdaniem szkodliwe, nie tyle pod wzglćdem chemicznym, co pod wzglćdem przerabiania posiůku przez przewód pokarmowy. Szybkie, pospieszne jedzenie, zwůaszcza na stojŕco lub na ulicy, uniemoýliwia poprawne przeýucie posiůku. Jeýeli pokarm jest dobrze
 
przetarty zćbami, wymieszany jćzykiem z enzymami úlinowymi, to wówczas nasz ýoůŕdek ma o poůowć mniej problemów. Jemy zbyt pochopnie, prawie nie ýujŕc, popijajŕc wszystko colŕ. Taki posiůek, dostajŕc sić do przewodu pokarmowego, wywoůuje w nim proces gnilny. Nieprawidůowym jest np. popijanie napojów w trakcie jedzenia. Naleýy popijaă raczej po zakończeniu jedzenia, aby spůukaă przewód pokarmowy.
 

Nawet samotny czůowiek, pracujŕcy w biurze wićcej niý osiem godzin, powinien znaleęă czas na zjedzenie w spokoju poýywnego posiůku. Szybkie, nerwowe jedzenie, to katorga dla naszego ýoůŕdka. Przez důugie lata byůem samotnym czůowiekiem. Zawsze jednak miaůem czas na ugotowanie posiůku. Uwaýam, ýe nie ma moýliwoúci, ýeby czůowiek byů aý tak leniwy, by nie przygotowaů sobie chociaý jednego porzŕdnego posiůku.
 

Dziú ýyjemy szybko i úpieszymy sić równieý jedzŕc, ale zróbmy rachunek, czy lepiej jest prawidůowo sić odýywiaă i byă zdrowym, czy jeúă byle jak i byle co i w efekcie wysiadywaă w kolejkach do lekarzy. Znam rodzinć, w której mŕý, chory na wrzody ýoůŕdka, pracuje od rana do wieczora, a ýona, wychowujŕca troje dzieci, siedzi w domu. Zamiast gotowaă tradycyjne zupy, woli zupy Knorra. Tak jest szybciej, ale skŕd jej mŕý ma nabraă fizycznej energii do dalszej pracy i wyleczyă sić z wrzodów. Chyba
 
nie z chemikaliów, zawartych w tego rodzaju gotowych zupach. Nie wystćpujŕ przeciwko Knorrowi, chcć jednak udowodniă, ýe najlepsze dla zdrowia sŕ posiůki przygotowywane w tradycyjny i znany od wieków sposób. Wiele wspóůczesnych kuchni opiera sić na mieszaninie róýnych, egzotycznych czasem komponentów, w tym jednak rzecz, ýe nie moýna mieszaă wszystkiego bezkarnie. Nie moýna, na przykůad, w jednym posiůku ůŕczyă surowych owoców z nabiaůem; tak jak karygodne jest ůŕczenie cukru z mićsem. Nie
 
moýna wićc popijaă mićsnego obiadu sůodzonym kompotem. Gdy na úniadanie jemy razowy chleb, twaróg czy jajka na mićkko, to najlepszym do tego napojem jest kawa zboýowa bez cukru. Sok owocowy moýna wypiă dwadzieúcia minut przed posiůkiem lub godzinć po jego zakończeniu.
 

Czy sŕ jakieú zdrowe narodowe kuchnie?
 
Na pewno nie znam ýadnych zdrowych, zachodnich kuchni. Kuchnie Dalekiego Wschodu sŕ dla nas, Europejczyków, zbyt obce. Biorŕc pod uwagć przygotowywanie posiůków, produkty i estetykć najzdrowsza jest kuchnia ýydowska. Dopiero teraz okazuje sić, ýe wprowadzone przez Mojýesza koszerne zakazy i nakazy sŕ bardzo mŕdre i maja gůćboki sens. Gdy w úredniowieczu choroby niszczyůy ludnoúă Europy, to koszernoúă okazaůa sić byă dla Ýydów najlepszym zabezpieczeniem.

Wiele podróýowaů ojciec po Úrodkowym i Dalekim Wschodzie. Czy sposoby odýywiania Chińczyków czy Hindusów mogůyby zostaă przeniesione na nasze europejskie podwórko?

Ludy Wschodu ýyjŕ bliýej natury. W swoich genach majŕ zakodowany okreúlony sposób ýycia, który nie zawsze przystaje do naszych europejskich wzorców. Nie zawsze moýemy przenosiă to do naszego kraju.
 

W ostatnich latach obserwujemy w Polsce niezwykle szybkŕ zmianć stylu ýycia. Podobne procesy miaůy miejsce tuý po wojnie w Japonii, w Niemczech czy innych krajach Europy Zachodniej. Niestety po okresie wyzwolenia, postćpujŕca w Polsce amerykanizacja w krótszym czasie wyrzŕdzi nam wićcej krzywdy niý zrobiů to komunizm. Oczywiúcie, jeúli chodzi o sposób odýywiania sić, a nie sprawy wolnoúci i demokracji. Wszystko to powoduje zanikanie rodzinnych wićzi. Dziú na Zachodzie juý nikt nie spotyka sić
 
przy wspólnym siole. W Polsce dzieje sić podobnie. Poúpiech i zagubienie sŕ to coraz wićksze problemy naszego wspóůczesnego pokolenia. Wspóůczesna medycyna zna odpowiedzi na tak wiele pytań, a czůowiek coraz bardziej zdaje sobie sprawć z konsekwencji nieodpowiedniej diety. Dziwnym wićc jest, dlaczego tak maůo lekarzy specjalistów i odpowiednich instytucji zajmuje sić tym problemem. Jest tu wielkie pole dziaůania dla úrodków masowego przekazu, zwůaszcza dla telewizji publicznej. Powinno sić
 
uczyă ludzi jak jeúă i co jeúă. Niedawno jednym z moich pacjentów byů uczeń gastronomii, który zielonego pojćcia nie miaů o naleýytym doborze posiůków. Nie spotkaůem jeszcze pacjenta, który powiedziaůby, ýe jakiú lekarz uůoýyů mu harmonogram tygodniowego jedzenia. Czćsto korzystam ze stoůówki szpitala, w którym pracujŕ dietetycy. Niektóre posiůki trzeba by byůo bardzo mocno skrytykowaă. Mamy wićc przed sobŕ bardzo duýo pracy.

Czy wolno nam proszć ojca, sićgaă czasem od czasu do czasu po smakowicie pachnŕcy, przetopiony w domowych warunkach smalec?
 

Byle ów smalec nie spotkaů sić z biaůym pieczywem i cukrem, a moýemy go z poýytkiem dla zdrowia spoýywaă. Przez caůe wieki byů w powszechnym uýytku, smarowano nim chleb, wypiekano placki. Ludzie doýywali 70-tki, zachowujŕc jasnoúă umysůu.

Wobec tego zapytamy o sůoninć?

Bierzemy doúă grube plastry zwykůej surowej sůoniny /rzecz jasna, smaczniejsza bćdzie ta z wiejskiego, uboju opalona ogniem, o specyficznej strukturze/ i nacieramy jŕ solidnie czosnkiem roztartym z solŕ. Nastćpnie kůadziemy go do glinianego garnka, przyciskamy czymú cićýkim.
 
Po paru dniach, kiedy sůonina nieco sić sprasuje, przewracamy jŕ. Robimy to kilka raty, mniej wićcej przez dwa tygodnie. Kiedy zauwaýymy, ýe sůonina wchůonćůa wczeúniej wydzielony půyn i naciŕgnćůa czosnkiem, wyjmujemy jŕ, oskrobujemy z nadmiaru soli i wieszamy na haczykach w przewiewnym miejscu. Podsuszonŕ przechowujemy w lodówce, a wieczorami kroimy do razowego chleba z kwaszonym ogórkiem i zboýowej kawy. Zamiast kieůbasy. Jest takýe bardzo smaczna do piwa.
 
Czy vegeta przyprawa, która zdobyůa sobie szturmem polskie kuchnie nie szkodzi naszemu zdrowiu?

W vegecie znajduje sić caůe mnóstwo zdrowych, suszonych warzyw, niestety - zniszczonych przez sodć - glutaminian i inozynian sodu. Podnoszŕ one znakomicie smak potrawy, zmićkczajŕ, przyspieszajŕ gotowanie, ale zarazem likwidujŕ 30 do 60 % wartoúci przygotowywanych produktów. Soda niszczy teý úluzówkć przewodu pokarmowego i ýoůŕdka. Radzć wycofaă jŕ z kuchni albo przynajmniej radykalnie ograniczyă.

A inne przyprawy, takie jak maggi, musztarda, chrzan?
 

Brunatna maggi jest wywarem z roúlin o tej samej nazwie, zakonserwowanym chemicznie. Moýna jŕ dodawaă dla polepszenia smaku, ale teý - bardzo ostroýnie. Musztarda, w której skůad wchodzi biaůa i czarna gorczyca, sól, cukier, kwas cytrynowy, jak równieý utarty chrzan sŕ przyprawami naturalnymi moýna spoýywaă je bez obaw.


http://www.klinika-zdrowia.com/gl/jak3.php

Jak wzmocniă organizm: do zupy - cebula, i boczek z chrzanem na zimno. Radzi ojciec Jan Grande, zakonnik
 

. O swoich receptach na uniknićcie przezićbienia i grypy opowiada Ojciec Jan Grande, zakonnik, który od ponad 30 lat zajmuje sić zioůolecznictwem.

- Jakie produkty powinno sić mieă w kuchni zimŕ?

- Warzywa, rozgrzewajŕcy kwiat lipy i przecier pomidorowy. Naszym kucharkom radzć, aby do zup dodawaůy drobno posiekanej cebuli. Moýna jŕ teý podaă jako dodatek do ziemniaków, a nawet zjeúă z chlebem. Naleýy nakroiă w póůtalarki kilka cebul, wrzuciă na patelnić z rozgrzanym olejem, lekko osoliă i udusiă pod przykrywkŕ. Po otwarciu podrumieniă i dodaă ůagodnego keczupu.

- A czosnek?

- Koniecznie! Dodany do soku roztarty zŕbek czosnku chroni nas przed bakteriami i podobnie jak cebula rozrzedza krew. Ma teý przeciwbakteryjne i antywirusowe dziaůanie, które zawdzićcza zwiŕzkom siarki. Znajdujŕcy sić w nim dwusiarczek allilu nie tylko zmniejsza podatnoúă na infekcje, ale takýe doskonale chroni organizm przed nowotworami.
- Wymienia Ojciec same warzywa, a czy nie jest tak, ýe zimŕ powinno sić jeúă wysokokaloryczne potrawy, by rozgrzaă organizm?
- Owszem. Ale niestety wćdliny, które moýna kupiă, sŕ drogie i peůne szkodliwych substancji. W okresie zimowym powinniúmy raczej przygotowaă sobie gotowany boczek. Oczywiúcie gotowany w duýej iloúci jarzyn, które zjadamy. Boczek jemy na zimno, do pieczywa, pokrojony w plastry z dodatkiem chrzanu, który uchroni nas przed zůym cholesterolem, a takýe grypŕ. Po takiej kolacji na pewno nie bćdzie nam zimno. Kaloryczny, rozgrzewajŕcy i zdrowy jest takýe miód.
- Co takiego jest w miodzie, ýe od wieków stosowany jest przy przezićbieniach?
- Mikroelementy, enzymy i kwasy organiczne poprawiajŕ funkcjonowanie ukůadu odpornoúciowego. Miód zawiera takýe cenne zwiŕzki chemiczne o dziaůaniu zbliýonym do antybiotyków - doskonale radzŕ sobie one np. z odpornymi na leki droýdýami, paciorkowcami i gronkowcami.
Cebulowy syrop na przezićbienia
Niezwykle skutecznie dziaůa syrop z cebuli: pokrojonŕ cebulć zasyp cukrem i odstaw na kilkanaúcie godzin. Sůodki sok zlej do butelki. Pij 2-3 razy dziennie po ůyýce.
Herbata malinowa
Zaparzyă herbatć z můodych gaůŕzek maliny, do tego dodaă troszeczkć kwiatu dzikiego bzu, kwiat lipy, dosůodziă miodem. Jeszcze parć ůyýek spirytusu i lekarstwo gotowe! Kiedy przezićbiony wypiů sobie coú takiego, to wszystko wypociů i do lekarza nie musiaů chodziă.


Wićcej
http://www.se.pl/kobieta/zdrowie-kosmetyki/jak-wzmocnic-organizm-do-zupy-cebula-i-boczek-z-chrzanem-na-zimno-radzi-ojciec-jan-grande-zakon_80109.html


Czy wyúcie zgůupieli?

Ojciec Grande wspomina swojŕ wizytć na wschodniej Ukrainie, gdzie podczas rozmowy o wůaúciwym ýywieniu jeden z mieszkańców zapytaů go, czy to prawda, ýe Polacy zgůupieli. Gdy zaskoczony zakonnik poprosiů o wićcej konkretów, okazaůo sić, ýe Ukrainiec usůyszaů, ýe w naszym kraju odchodzi sić od jedzenia jajek ze wzglćdu na zagroýenie wysokim poziomem cholesterolu.
Najbardziej przeraziůa go informacja, ýe w Polsce czćúă lekarzy twierdzi, ýe mćýczyęni powinni jeúă trzy, a kobiety dwa jajka tygodniowo. Twierdziů, ýe caůkiem poprzewracaůo nam sić w gůowach, a jako przykůad podawaů siebie staruszek miaů wtedy 105 lat i 98--letniŕ ýonć, zapewniajŕc, ýe codziennie jedzŕ kilka jajek z prawdziwŕ sůoninŕ, popijajŕc wszystko gorzaůkŕ. Cieszŕ sić úwietnym zdrowiem opowiada najbardziej znany bonifrater w Polsce.
Ojciec Grande dodaje, ýe swoim pacjentom ordynuje od 8 do 12 jaj tygodniowo z bardzo dobrymi efektami. A w czasie úwiŕt wielkanocnych nie powinniúmy powstrzymywaă sić przed jedzeniem apetycznej zawartoúci skorupki i zjedzenie pićciu jajek jednego dnia na pewno nam nie zaszkodzi.
 
Trzy lata temu w Lubinie usmaýono rekordowŕ jajecznicć z 5 tysićcy jaj. Wszyscy paůaszowali, aý im sić uszy trzćsůy.
Jak jeúă? Wszyscy sŕ zgodni, ýe najbardziej wartoúciowe sŕ jajka podawane na mićkko. Surowa zawartoúă skorupki moýe dziaůaă ęle, szczególnie na alergików. Jeúli zdecydujemy sić smaýyă jaja, nigdy nie uýywajmy do tego tůuszczów zwierzćcych.
 


Ť : 20-12-2009, 12:39 ť
 

--------------------------------------------------------------------------------

Wariacje na temat zaleceń o. Grande
 

fragment z rozwaýań Ojca Grande, dotyczŕcych przewodu pokarmowego.
 

"Zanim my zdŕýymy skonstatowaă zdenerwowanie - ýoůŕdek juý straciů
 
wůaúciwy sobie róýowy kolor, zrobiů sić biaůy jak przeúcieradůo i
 
skurczyů o dwie trzecie. Skurcz spowodowany napićciem nerwowym lub
 
brakiem poýywienia czyni z ýoůŕdka pompć ssŕcŕ, która wciŕga do
 
úrodka ýóůă z woreczka ýóůciowego. Tymczasem nie powinno jej byă w
 
ýoůŕdku ani jednej kropli. Ale cóý, juý sić staůo... Jak tylko coú
 
zjemy - wszystko zalewa ýóůă uniemoýliwiajŕc pracć úluzówki
 
ýoůŕdka, jak równieý wymieszanie pokarmu z kwasami trawiennymi.
 
Ýoůŕdek wypycha to wszystko do kiszek, które z kolei zostajŕ
 
podraýnione przez ýóůă i niedokůadnie przetrawione kawaůki
 
jedzenia. Jak najszybciej wićc pozbywajŕ sić toksycznej substancji
 
wyrzucajŕc jŕ do ostatniej fabryki przemiany - grubej, potćýnej,
 
siwej kichy. Ta dopiero - jak sić nie zirytuje... Wcale nie chce
 
pracowaă. Wszystko sić tam zatrzymuje, wzrasta temperatura.
 
Zamiast procesu trawiennego mamy proces gnilny.
 
Tragedia ogarnia swoim zasićgiem limfocyty, których zadaniem jest
 
wyszukiwanie poýywnych mikroczŕsteczek w cienkim i grubym jelicie
 
oraz w wŕtrobie i taskanie ich na plecach tam, gdzie jest to
 
potrzebne. Poparzone ýóůciŕ nic nie mogŕ zdziaůaă. Kurczŕ sić i
 
wycofujŕ. Czůowiek zamiast tyă - chudnie, traci siůy, cierpi na
 
zaparcia lub zapalenie jelit z biegunkŕ.
 
Aby temu wszystkiemu zapobiec, musimy unikaă zdenerwowania oraz
 
nie dopuszczaă do tego, by nasz ýoůŕdek byů pusty, a wićc - jadaă
 
przynajmniej 6 razy dziennie. To nie musi byă za kaýdym razem
 
zasiadanie do stoůu, wystarczy mićdzy normalnymi posiůkami jakiú
 
sucharek, suche paluszki, kawaůek ýóůtego sera - 23 kćsy
 
czegokolwiek - aby ten znerwicowany ýoůŕdek caůy czas byů zajćty
 
trawieniem. Wtedy nie bćdzie miaů czasu na kurczenie sić i
 
zasysanie ýóůci. Ludzie, którzy czćsto jadajŕ, nie tyjŕ, jest to
 
udowodnione. "

Byă moýe to jest wůaúciwa odpowiedę, dlaczego ýoůŕdek boli wůaúnie po 5-6 godzinach bez posiůku.


(cytat z ksiŕýki "Ojca Grande przepisy na zdrowe ýycie").

W naszej kuchni nie powinno zabraknŕă grochu. Groch ýóůty na poligonach sůuýy jako podstawowa potrawa. I okazuje sić, ýe nawet ciamajdowaty chůopak, w wojsku nabiera energii ýyciowej. Przybywa mu rozumu, a po przyjeędzie do domu jest peůen siůy i wigoru. Niestety, po trzech miesiŕcach bez grochówki na stole znowu robi sić z niego ciamajda ýyciowa. Groch chociaý jest bardzo cennym ęródůem skůadników odýywczych nie jest doceniany i powszechny. Zawiera bardzo duýo biaůka roúlinnego, witamin z
 
grypy B, kwasu nikotynowego, pantotenowego i foliowego, niewiele witaminy C i sporo mineraůów - potasu, wapnia, ýelaza, manganu, fosforu, sodu, miedzi, chloru oraz jodu"
 

Skůadniki:
400 g grochu ýóůtego ůuskanego
 
2 duýe marchewki
 
2 pietruszki
 
1 duýa cebula
 
6 ziemniaków
 
200-300 g wćdzonych ýeberek
 
150-200 g kieůbasy wiejskiej lub chudego wćdzonego boczku
 
3 ziarna ziela angielskiego
 
liúă laurowy
 
2-3 czubate, roztarte ůyýki majeranku
 
4 wićksze zŕbki czosnku
 
1 ůyýeczka estragonu
 
1 ůyýka mielonego kminku
 
sól
 
3 ůyýki mŕki (moýemy pominŕă)
 
olej do smaýenia
 

Wykonanie:

Dzień wczeúniej (wieczorem) groch zalewamy wrzŕcŕ wodŕ i pozostawiamy do namoczenia
 
Nastćpnego dnia groch gotujemy w wodzie w której sić moczyů z dodatkiem kminku. Groch ma sić prawie rozgotowaă i byă bardzo mićkki
 
W oddzielnym garnku zagotowujemy 3 litry wody, razem z umytymi ýeberkami
 
Przeciúnićty przez praskć czosnek, rozgniatamy z 3 ůyýeczkami soli
 
Do gotujŕcej sić wody, dodajemy sól z czosnkiem i resztć przypraw
 
Dodajemy marchew oraz pietruszkć, starte na tarce o drobnych oczkach
 
Nastćpnie ziemniaki pokrojone w drobnŕ kostkć. Caůoúă gotujemy na maůym ogniu, aý warzywa bćdŕ mićkkie
 
Dodajemy groch i gotujemy jeszcze 20 minut
 
Cebulć kroimy w drobnŕ kostkć, szklimy na oliwie. Do cebuli dodajemy pokrojony w kostkć boczek lub kieůbasć w póůplasterki, chwilć smaýymy i dodajemy mŕkć. Caůoúă energicznie mieszamy, dodajemy do reszty zupy i pozostawiamy na gazie 2-3 minuty
 
Na sam koniec moýemy ewentualnie doprawiă do smaku pieprzem i solŕ
 






Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron