"Ojca
Grande przepisy na zdrowe ýycie"
Zimowa dieta ojca
Grende
Tůusty,
energetyczny posiůek musi byă zrównowaýony. Dawniej w kaýdym
gospodarstwie domowym, kiedy tylko nadeszůy mrozy, w kuchni
pojawiaůy sić obok siebie: smalec z duýymi, mićsnymi skwarkami
przechowywany w kamiennym garnku lub emaliowanym wiaderku i kiszone
ogórki w sůoju. Smarowaůo sić pajdć razowca, nakůadaůo na to
plasterki cebuli, posypywaůo grubŕ, szarŕ, wartoúciowŕ solŕ i
zagryzaůo ogórkiem. Dodatkiem równowaýŕcym nadmiar tůuszczu
moýe byă takýe mocny chrzan, który przy okazji
likwiduje
wirusy, gronkowce i paciorkowce albo surówka z kiszonej kapusty, do
której wtarkowaliúmy uprzednio jabůko, trochć marchwi, cebulć.
Posůodzona do smaku, z dodatkiem oleju z winogron, staă moýe w
lodówce kilka dni. Jeúli taki posiůek wzbogacimy kawŕ zboýowŕ
osůodzonŕ miodem lub syropem buraczanym (broń nas Panie Boýe
przed cukrem!), to organizm jest zabezpieczony na kilka godzin pod
wzglćdem odýywczym i zdrowotnym, a o cholesterolu moýemy
zapomnieă.
Na samo wspomnienie przeůykam úlinkć... Byů
czas, kiedy ten produkt – obfitujŕcy w kobalt, magnez, ýelazo,
fruktozć i laktozć i chroniŕcy dzieci przed anemiŕ kupowaůo sić
kankami od wiejskich bab, przepraszam – kobiet. Dziú zniknŕů z
rynku wyparty przez biaůy rafinowany cukier – chemić niemal w
czystej postaci, która kaýdy dekagram zjedzonego tůuszczu
przeobraýa w zůy cholesterol. Moýna jednak syrop buraczany
wyprodukowaă w domu.
Jeúli zadamy sobie trud i zrobimy
choăby najmniejszy wyůom w nawykach ýywieniowych, które tak zwanŕ
cywilizowanŕ ludzkoúă pchajŕ na skraj przepaúci – to bćdzie
wielki sukces, od którego – daj Boýe – zacznie sić inne
myúlenie. Kilkanaúcie buraków cukrowych zakupionych na targowisku
dobrze myjemy, obieramy delikatnie i kroimy w drobnŕ kostkć.
Wrzucamy do sporego garnka, zalewamy wodŕ i zostawiamy na kilka
godzin na wolnym ogniu (wodć trzeba uzupeůniaă). Po jakimú czasie
z buraków
zacznie
wydobywaă
sić ciecz poczŕtkowo szara, nastćpnie koloru miodu, wreszcie ta
wůaúciwa – brunatna jak mocna herbata. Po ostudzeniu zlewamy do
butelek lub sůoików. Wygotowane buraki z garnka spoýywamy po
trochu rozkoszujŕc sić naturalnym smakiem, który nasz wymćczony
sztucznoúciami organizm przyjmie jak bůogosůawieństwo. Amatorom
jeszcze bardziej wyrafinowanych wraýeń smakowych polecam
wzbogacenie syropu rumem (na pićă litrów syropu póů litra rumu).
Taki eliksir dodany do porannej dobrze
zaparzonej,
mocnej herbaty dostarczy nam zasobów energii bez uciekania sić do
szkodliwej kawy i jeszcze bardziej szkodliwego cukru.
Nie
zapominajmy w okresie zimowym o najzwyklejszej grochówce. W kaýdym
ziarenku grochu zawarty jest magnez, kobalt, ýelazo, fosfor,
bůonnik, biaůko roúlinne; substancje antyreumatyczne,
antymigrenowe, antycukrzycowe, antydepresyjne. Grochówka jest
kopalniŕ witaminy A, witaminy B-kompleks... Przeciwdziaůa kamicy
nerkowej i wŕtrobowej, ůamaniu w koúciach, zmćczeniu,
bezsennoúci. Okazuje sić, ýe to, co najbardziej odýywcze, jest
powszechnie dostćpne i najtańsze. Nie wymaga reklamy, a
tylko
przewietrzenia
pamićci.
Artykuů: Jak ýyă, co jeúă
Fragment
ksiŕýki "Rady ojca Grande" Marzeny i Tadeusza
Woęniaków
"CO W GARNKU PISZCZY
Jeýeli w
naszym organizmie z powodu nietypowego ýycia, poúpiechu, jadania
nieodpowiednich potraw, narastajŕcych napićă nerwowych, wyczerpie
sić odpornoúă nerwowa to znaczy, ýe nie dbaliúmy o to, by w
naszym organizmie byůa odpowiednia iloúă fosforu i bardzo waýnej
witaminy B 1. Znaczy to, ýe zabrakůo odpowiedniej iloúci tlenu,
jodu i cynku.
Bywa, ýe czůowiek zwala wszystko na
przedwczesnŕ sklerozć, brak pamićci, brak koncentracji nie
wiadomo, co sić z nim dzieje, wieczne znuýenie, nocna bezsennoúă,
pobolewanie gůowy, ůamanie w koúciach kompletna ruina. Okazuje
sić, ýe zabrakůo w garnku witaminy B 1.
Na pobolewanie
gůowy lub bezsennoúă przez trzy dni uýywaă witaminć B 1 trzy
razy dziennie po trzy tabletki. Ale, ýeby jŕ w naturalny sposób
gromadziă trzeba koniecznie dostarczyă organizmowi duýej iloúci
droýdýy i róýnych jarzyn.
Utrata odpornoúci na
zmćczenie wiŕzaă sić moýe z brakiem w garnku fasoli i grochu bo
w nich jest masa magnezu, kobaltu, ýelaza, fosforu, bůonnika,
biaůka roúlinnego, ýóůtego fosforu przeciw stanom reumatycznym,
kamicy nerkowej i wŕtrobowej.
Zastanawiamy sić, ýe sto
lat temu nikt nie znaů choroby, którŕ teraz nazywamy zawaůem. Ale
100 lat temu nikt nie sůyszaů o kranie w úcianie, o wodzie ze
wspólnej studni, do której sypie sić masć chloru, który zupeůnie
niszczy krzem. A Pan Bóg z krzemu zmieszanego z wapnem zbudowaů
nasze koúci, zćby, usztywniů dziŕsůa i nawet wůosy. Teraz zaú
mamy wodć rozmićkczonŕ, zupeůnie bez krzemu. Nie dostarczajŕc
organizmowi krzemu, zapadamy w końcu na chorobć nazwanŕ zawaůem,
mamy krwawiŕce dziŕsůa
,wypadajŕce
wůosy, ůamiŕce sić paznokcie kruche koúci i ogólnie jesteúmy
zmćczeni. Przy byle wysiůku pocimy sić niesamowicie."
Zakonnik
Jan Grande z klasztoru Bonifratrów radzi: Mikstura z cebuli, czosnku
i miodu lepsza od antybiotyku
Za
oknami mróz, coraz ůatwiej przezićbiamy sić i ůapiemy grypć.
Dlatego przypominamy rady ojca Jana Grande (76 l.) i to, ýe nie
tylko leki z apteki mogŕ nam pomóc.
Skorzystajmy wićc z
mŕdroúci doúwiadczonego zielarza, jakim jest ojciec Grande, który
podzieliů sić z nami swojŕ specjalistycznŕ wiedzŕ zdobywanŕ
latami w najdalszych zakŕtkach úwiata. Jak twierdzi zakonnik -
dobrze odýywiony organizm wolniej sić starzeje, jest zdrowszy i
odporny na choroby.
Najbardziej
skuteczna jest drobno posiekana cebula, czosnek, miód i... gotowany
boczek. Cebulć moýna jeúă z ziemniakami lub chlebem, smaýyă i
jeúă z przecierem pomidorowym czy ůagodnym ketchupem. Czosnek
rozcieramy i dodajemy do soku z cebuli. Boczek gotujemy z duýŕ
iloúciŕ warzyw i jemy na zimno z dodatkiem chrzanu. Nie moýemy
zapomnieă o miodzie, od wieków cenionym za mikroelementy, enzymy i
kwasy organiczne, które poprawiajŕ dziaůanie ukůadu
odpornoúciowego.
Ojciec Jan Grande (76 l.), zakonnik z
klasztoru Bonifratrów w Legnicy, od 30 lat zajmuje sić leczeniem za
pomocŕ zióů. Ksztaůciů sić u mistrzów z Petersburga i Tybetu.
O naturalnych sposobach na choroby wie wszystko. Nam zdradziů, które
z domowych metod leczenia grypy i przezićbienia naprawdć
dziaůajŕ!
Karkówka a la Ojciec Grande
Na
brytfannć wlewamy 2 ůyýki oleju i rozkůadamy kilka
cienkich
plastrów sůoniny,na to sparzone liúcie kapusty
i karkówkć w
caůoúci .
Marchew ,cebulć i ziemniaki obraă i
opůukaă.
Obrane
warzywa pokroiă w úredniej gruboúci plastry i obůoýyă
karkówkć.
Iloúă warzyw wg wůasnego uznania
Moýna równieý dodaă
obrane i pokrojone na ăwiartki jabůko.
Tak przygotowane
mićso z warzywami posypaă
pieprzem i cynamonem dodaă kilka
jagód jaůowca.
Przykryă pokrywkŕ i wůoýyă do
piekarnika.
w trakcie pieczenia podlaă mićso szklankŕ
biaůego
póůwytrawnego wina.
Kawaůki karkówki z warzywami podaă
na obiad lub kolacjć.
Pozostaůŕ resztć moýna kroiă na
zimno w plastry do chleba
zamiast
wćdliny.
Ziemniaki
wg Ojca Grande
Do duýego garnka wrzuciă obrane i
opůukane ziemniaki.
Ziemniaki powinny zapeůniă poůowć
garnka..
Na ziemniaki wrzuciă obrane i przekrojone na 4 czćúci
cebule.
/ 1 cebula na 1 osobć/
Na cebulć wrzucamy
szczyptć kminku i dodajemy ůyýkć masůa.
Wszystko zalewamy 2
-ma szklankami mleka i uzupeůniamy
wrzŕcŕ
wodŕ.
Wszystko
to powinno zajŕă poůowć garnka gdyý w drugiej
poůowie
ma byă para wytworzona w czasie gotowania.
Garnek przykryă
pokrywkŕ i na dobrym ogniu prćdko
gotowaă.
Gdy
ziemniaki prawie mićkkie posoliă i jeszcze
chwilć
pogotowaă..
Odcedziă
i podawaă posypane zielonym , posiekanym
szczypiorkiem.
Ziemniaki
sŕ juý przyprawione oraz omaszczone i nie trzeba
juý niczym
doprawiaă.
Sŕ smakowite nawet bez ýadnych dodatków
mićsnych.
Ojciec Grande uwaýa, ýe najlepszŕ aptekŕ
jest kuchnia, a dobrze gotujŕca ýona jest skuteczniejsza od
wićkszoúci lekarzy. Czy jego rady sŕ skuteczne? Najlepiej úwiadczŕ
o tym tysiŕce pacjentów, którym pomógů ten zakonnik.
Ojciec
Grande, a wůaúciwie Jerzy Majewski, urodziů sić w 1934 roku w
Grodnie. Dzieciństwo spćdziů na Syberii, wúród Mongoůów. Potem
mieszkaů w Tybecie, w Petersburgu, w Kijowie. Tam nauczyů sić
zasad naturalnej medycyny. Po powrocie do Polski ukończyů szkoůć
felczerskŕ i wiele lat pracowaů w szpitalu. Zakon bonifratrów, do
którego wstŕpiů juý jako dojrzaůy mćýczyzna, od 400 lat pomaga
chorym. Bonifratrzy zajmujŕ sić zioůolecznictwem, pracujŕ w
szpitalach i hospicjach.
- Mówi ojciec, ýe czůowiek,
gdy przychodzi na úwiat, ma przed sobŕ 120 lat ýycia, ale przecieý
prawie nikt tak důugo nie ýyje.
- Sami jesteúmy sobie
winni. Pan Bóg zaprogramowaů nas na co najmniej 100 lat. Ale to od
nas zaleýy, czy doýyjemy tak sćdziwego wieku. Jak to zrobiă?
Trzeba za kaýdym razem mŕdrze wybieraă, aby nie roztrwoniă ýycia.
Byă ýyczliwym dla ludzi i pokornym wobec Boga. Jednak waýne jest
takýe to, co jemy. A jemy coraz gorzej. Nie wiemy, co jest dobre dla
naszego organizmu. A zasady sŕ proste: potrzebny nam jest cynk,
wapno, biaůko, fosfor, jod, selen, witaminy, czyli to, z czego
jesteúmy zbudowani.
- Ůatwo powiedzieă. Co naleýy
jeúă, ýeby byă zdrowym?
- Duýo nabiaůu, warzywa,
owoce, wszelkiego rodzaju kasze, chude mićso. Dobrze odýywiony
organizm wolniej sić starzeje, jest zdrowszy i odporny na choroby.
Za kaýdym razem powtarzam: jedzmy jajka, a nawet jajecznicć na
sůoninie. To w dzisiejszych czasach niepopularne, ale nie bójmy sić
spoýywaă nawet 12 jajek tygodniowo. One zawierajŕ w sobie mnóstwo
skůadników potrzebnych naszemu organizmowi. Dostarczajŕ selenu,
potrzebnego mćýczyznom choăby przy produkcji nasienia. Juý
13-14-latki je
produkujŕ,
gdy selenu nie ma, organizm pobiera go z mózgu. Stŕd potem
warcholstwo i rozróby, jakie wszczynajŕ můodzi ludzie. Jeúli ęle
sić odýywiamy, okoůo czterdziestki zamieniamy sić w staruszków.
Koniec z seksem, stajemy sić zgryęliwi, nieprzyjemni. Po
pićădziesiŕtce jesteúmy juý starzy. Podobnie u kobiet. One tracŕ
selen przez comiesićczne krwawienie. Wraz z nim odpůywa ýyciowy
optymizm, rodzi sić anemia, ból gůowy. Koůo czterdziestki ęle
odýywiona kobieta zamienia sić w zoůzć, po
pićădziesiŕtce
hormony przerabiajŕ jŕ na babcić, która zićcia i synowej nie
znosi, gnaty jŕ bolŕ, siedzi w kŕcie i půacze. Dziesićă lat
póęniej mŕý leýy juý na cmentarzu, a ona drepcze do koúcioůa.
Po drodze klucze zgubi, sŕsiadów oskarýy i z caůym úwiatem
walczy. Tak wpůywa brak selenu na zdrowie czůowieka. Powtarzam
jeszcze raz: jedzmy jajka, a do dziewićădziesiŕtki bćdziemy
radoúni i uúmiechnićci. Nawet 80-latka powinna jeúă jajka.
Poprawiŕ jej samopoczucie.
- Ale przecieý jajka to
podobno sam cholesterol, a sůonina - tůuszcz, którego powinniúmy
unikaă.
- To sŕ mity, z którymi staram sić walczyă.
Cholesterol w jajku nie stanowi ryzyka! Jajka to nie tylko selen, ale
takýe wapń, fosfor, potas, magnez, ýelazo, jod, mangan, cynk,
miedę, fluor, kobalt, witaminy - jajko to ýycie. A co do sůoniny,
to coú wam opowiem. Dzieciństwo spćdziůem na Syberii.
Cywilizacyjnie byů tam XIII wiek. Nikt nie sůyszaů o lekarzu, ale
stare kobiety znaůy sić na zioůach rosnŕcych w stepach. Poza tym
miejscowi odýywiali sić w sposób, jaki ludzkoúă wypracowaůa
przez
tysiŕclecia.
Nie sůyszeli o cholesterolu, a nikt nie miaů sklerozy. Ponad
100-letni staruszkowie nie byli tam niczym nadzwyczajnym. Niegdyú na
wschodzie Ukrainy spotkaůem 105-letniego dziadka. Na úniadania
jadaů jajecznicć z 6 jajek na sůoninie. Nie mógů zrozumieă, ýe
u nas takie jedzenie uznaje sić za szkodliwe. Aby doýyă takiego
wieku, trzeba jeúă dobrze. Przeciw staroúci dziaůa zupa na
kurzych ůapkach czy zupa chroniŕca przed miaýdýycŕ. Ale
pamićtajmy, ýe trzeba jeúă mŕdrze.
- A co to znaczy
jeúă mŕdrze?
- Nie mieszajmy niektórych pokarmów. Nie
spoýywajmy nabiaůu wraz z mićsem, czyli na przykůad kanapek z
wćdlinŕ i serem. To nie sůuýy ýoůŕdkowi. Nie przejadajmy sić.
Powinniúmy wstawaă od stoůu z uczuciem lekkiego gůodu, niedosytu.
Pamićtajmy, ýe po zakończeniu etapu wzrostu czůowiek powinien
jeúă o jednŕ trzeciŕ mniej niý w okresie dojrzewania. A u nas
jest odwrotnie. Im ktoú jest starszy, tym wićcej je. A potem sić
dziwimy, skŕd - Panie Boýe odpuúă - te brzuchy.
Zupa
przeciw staroúci (zapobiega miaýdýycy)
Skůadniki: trzy
cebule, trzy marchewki, póů duýego selera, trzy ziemniaki, trzy
pietruszki oraz 2 szklanki wody i peůnotůuste mleko
Sposób
przyrzŕdzenia: siekamy gůówki cebuli w kostkć, úcieramy na
wiórki marchewki i póů sporego selera, kroimy w drobnŕ kostkć
ziemniaki i pietruszkć. Wrzucamy do rondla, zalewajŕc dwoma
szklankami wody. Jako przyprawa sůuýy szczypta kminku i sól.
Gotujemy do mićkkoúci, zaprawiajŕc na koniec peůnotůustym
mlekiem. Zupa powinna mieă gćstŕ konsystencjć.
Jarzćbina
na przezićbienia
Przepisy na Wielkanocne
pysznoúci
Mazurek
Wielkanocny
Nazwa mazurek od dziesiŕtek lat jest
zarezerwowana dla tradycyjnych polskich ciast pieczonych w okresie
Úwiŕt Wielkanocnych upamićtniajŕcych Zmartwychwstanie Jezusa
Chrystusa. Wúród wielu przepisów dostćpnych w ksiŕýkach i
Internecie na szczególnŕ uwagć zasůugujŕ te, które sŕ
przekazywane z pokolenia na pokolenie, a ich poczŕtki sićgajŕ
dalekiej przeszůoúci. Jest kilka ęródeů z których moýemy
poznaă tajemnicć starodawnych, zdrowych dań oraz pro- zdrowotnych
porad. Jednym z nich sŕ nasze
babcie,
które znajŕ wiele kuchennych tajemnic od swoich matek i babă.
Innym ęródůem sŕ koúcielne zakony, takie jak np. zaůoýony w
1540 roku katolicki zakon Bonifratrów. Specjalnoúciŕ duchownych z
tej wspólnoty jest tworzenie róýnych medykamentów, zióů,
nalewek oraz kuchennych przepisów. Jednym z najbardziej znanych w
Polsce Bonifratrów jest ojciec Grande, a poniýszy przepis na
Mazurka Wielkanocnego jest jego autorstwa.
Najfajniejsze
w tym cieúcie jest to, ýe zachowuje úwieýoúă przez dwa
miesiŕce. Podobno sekretem důugowiecznoúci mazurka jest to, ýe
ciasto piecze sić na maúle, dodajŕc uprzednio trochć mŕki
ziemniaczanej oraz 2-3 ůyýki oleju dzićki temu ciasto nie wysycha.
Po wyrobieniu ciasto wyzćbiamy w lodówce (kiedyú stawiaůo sić je
na noc na kamiennej posadzce kuchni) i pieczemy naszpikowane
bakaliami: orzechami, figami, suszonymi úliwkami oraz zasmaýanŕ w
lukrze skórkŕ pomarańczy. Nastćpnie zůociúcie
podpieczony
wierzch smaruje sić biaůkiem i nakůada gćste konfitury, dodatkowo
usztywnione odrobinŕ buůki tartej i mŕki ziemniaczanej. To
wszystko naleýy ozdobiă kartkŕ uůoýonŕ z paseczków ciasta
katulanego na stolnicy, dodatkowo posypujŕc gruboziarnistym
krystalicznym cukrem. "Rozpůynie sić on podczas pieczenia,
tworzŕc tafelkć trzaskajŕcŕ pod zćbami. Mazurek krojony na maůe
kawaůeczki nie ma prawa sić rozsypaă"..
Baba
Wielkanocna ojca Grande
Skůadniki: ˝ kg mŕki, 15 dag
cukru, 6 dag droýdýy, 10 dag masůa, 5 ýóůtek, smaýona skórka
cytryny, 10 dag rodzynków, szklanka mleka waniliowego, które
wczeúniej naleýy zagotowaă z poůówkŕ posiekanej laski
naturalnej wanilii (wanilia podobnie jak cynamon, imbir, kardamon
jest substancjŕ leczniczŕ i bakteriobójczŕ).
Przygotowanie:
Do lekko nagrzanej miski sypiemy 10 dag przesianej mŕki, nastćpnie
dodajemy droýdýe rozrobione w mleku z ůyýeczkŕ cukru. Caůoúă
odstawiamy i czekamy aý wyroúnie. Ýóůtka jaj naleýy utrzeă z
pozostaůym cukrem i dodaă je razem z resztŕ mŕki, szczyptŕ soli
oraz lekko roztopionym masůem do wyroúnićtego rozczynu. Nastćpnie
wszystko naleýy dobrze wymieszaă i wsypaă rozmoczone, odcedzone i
oprószone mŕkŕ rodzynki oraz skórkć cytrynowŕ. Wszystko jeszcze
chwile wyrabiamy i wlewamy ciasto
do
grzanej, wysmarowanej masůem i wysypanej krupczatkŕ formy. Czekamy
aý zacznie górowaă. Kiedy wypeůni sobŕ formć, wstawiamy do
niezbyt gorŕcego piekarnika, który stopniowo podgrzewamy do 200
stopni. Po okoůo 50 minutach naleýy sprawdziă suchoúă
patyczkiem. "Jeszcze ciepůŕ babć oblewamy lukrem z cukru
pudru rozrobionego w mleku waniliowym. Zapach rozejdzie sić taki, ýe
trzeba bćdzie dobrze pilnowaă dzieci".
Wszystkie
przyprawy sŕ drogocennym lekarstwem....O. Jan Grande
Zdrowie
, dobre rady , zioůa
O. Jan Grande o wszystkim po
trochu
Ojciec Jan Grande to zakonne imić Jerzego
Majewskiego, z zakonu Ojców Bonifratrów. O. Jan Grande przyjmuje w
Klasztorze Bonifratrów w Legnicy, przy ul. Lindego 6, od
poniedziaůku do piŕtku w godzinach 8:00 - 15:00, tel. kontaktowy
076 850 10 20 (godz. 8:00 - 17:00) lub 076 862 45 42 (godz. 19:00 -
20:00). W przyklasztornej Aptece moýna kupiă przepisane przez niego
zioůa. Apteka zioůowa czynna jest od poniedziaůku do piŕtku od
godz. 8:00 do 18:00, w soboty od 10:00 do 14:00. W
przyklasztornej
aptece
moýna kupiă mieszanki zioůowe, balsamy, nalewki i proszki zalecane
przez zakonników, a takýe inne produkty naturalne medycyny
chińskiej, czy andyjskiej. Zioůa Bonifratrów, sŕ objćte
tajemnicŕ zakonu, ich skůad jest nam nieznany, jednak o ich
skutecznoúci w wspomaganiu leczenia wŕtroby mogć zaúwiadczyă na
podstawie wůasnego oraz innych doúwiadczenia, niejednokrotnie
potwierdzonego badaniami lekarskimi.
O. Jan Grande
pochodzi z Grodna, urodziů sić w 1934 roku, jak sam mówi komunizmu
próbowano go nauczyă na Syberii, wúród Mongoůów, za Irtyszem.
Potem przebywaů na Tybecie, w Petersburgu, w Kijowie. Tam zdobywaů
doúwiadczenia "w starej szkole niekonwencjonalnej medycyny".
Po powrocie do Polski skończyů szkoůć felczerskŕ i wiele lat
pracowaů w sůuýbie zdrowia, mićdzy innymi w szpitalu zakaęnym
leczŕcym chorych na gruęlicć. Sam Ojciec Jan, jako dziecko
chorowaů wiele lat na gruęlicć przewodu
pokarmowego,
a pierwsze jego doúwiadczenia z zakresu medycyny naturalnej, byůy
próbami samo leczenia.
O. Jan Grande
Opowiadanie
o sposobie ýywienia i pielćgnowania organizmu ludzkiego
-
Ůódę 1990 r.
Czarnŕ
rzodkiew trzeba jadaă przez caůŕ zimć na kamienie wŕtrobowe.
Jednoczeúnie zabezpiecza przed chorobŕ wŕtroby, przed grypŕ,
kaszlem, katarem i przy tym jest pićkna gůadka skóra. Do
jadůospisu trzeba takýe wprowadziă duýo cebuli surowej - na
ýylaki i na wyrównanie krŕýenia.
Marchew
- na wschodzie marchwiŕ leczŕ nieýyt jelita, biegunki wszelkiego
rodzaju stany zapalne, úlepotć i przedwczesne zmarszczki. Gotuje
sić póů kg marchwi w wodzie lekko osolonej i dodaje sić ůyýkć
masůa. Na úniadanie zjadaă na: wrzody ýoůŕdka, jelita grubego i
inne problemy. Zauwaýono, ýe przy tym usilnym kurowaniu przewodu
pokarmowego marchwiŕ, ludzie tracili zmarszczki na buzi. I to w 90 %
pokrywa sić z prawdŕ. A u nas gotuje sić trzy marchwie w wielkim
garnku rosoůu. Dla oszczćdnoúci
wyciŕga
sić, aby potem dodaă do saůatki. Po co to dawaă do saůatki, jak
moýna wziŕă tyle marchwi ile osób do posiůku potraktowaă na
grubej tarce i wrzuciă tć marchew do zupy - niech sić rozgotuje
jak půatki marchwiane, niech teý cebuli bćdzie tyle ile naleýy
drobno posiekanej i rozgotowanej. A tam gdzie koniecznie musi byă
mićso w zupach niech teý koniecznie bćdzie kminek.
Kminek
jest kopalniŕ ýelaza, a poza tym caůkowicie hamuje niepotrzebnŕ
nadgorliwoúă jelit i powstawanie nadmiaru gazów. Jeýeli zbierajŕ
sić gazy z powodu duýej dawki fosforanu - to ůatwo odchodzŕ z
organizmu i nie ma wzdćă. Osoby starsze lub znerwicowanie i majŕce
zůe trawienie powinny uýywaă po obiedzie ůyýeczkć zmielonego
kminku i popiă letniŕ wodć. Wtedy nie bćdzie wzdćcia, ani
zaparcia, ani ýadnych problemów z trawieniem. Na 20 dkg kminku
dodaă 3 dkg jaůowca i to zmieliă w můynku do kawy.
Pietruszka
- jest úrodkiem silnie moczopćdnym, przeciwzapalnym, bardzo bogatym
w ýelazo i najbogatsza w witaminć C.
Jeýeli
sić gotuje zupć i juý koniecznie musi byă na mićsie, to niech
bćdzie w tej zupie drobno posiekana pietruszka. Wszystko powinno sić
tarkowaă na tarce od buraków, ýeby wychodziůy z nich soki. Nigdy
w kawaůkach nie wrzucaă i nigdy nie przechowywaă na 2-4 dzień do
saůatki. Saůatki nie sŕ zdrowe i uwaýam, ýe saůatki nie powinno
sić robiă - tych z gotowanych jarzyn z majonezem. Surówki
tak.
Majonez
domowej roboty wedůug starych przepisów jest bardzo zdrowy - nawet
tam gdzie jest cićýka miaýdýyca, moýna smarowaă nim chleb. Ten
ze sklepu - nie wiem.
Oprócz
cebuli i pietruszki, trzeba zwróciă uwagć na rzodkiewki wiosnŕ i
na czarnŕ rzodkiew w zimie. Sŕ one kopalniŕ magnezu.
Magnez
- jest bardzo waýnym skůadnikiem naszego systemu nerwowego, nie
bezpoúrednio tylko w powiŕzaniu. Na bazie magnezu pracuje kora
nadnercza wydzielajŕc adrenalinć hormon dziaůajŕcy przeciwko
zmćczeniu, pilnujŕcy wůaúciwego poziomu ciúnienia, zapobiegajŕcy
naszemu rannemu zmćczeniu, wieczornemu oýywianiu sić. Jeýeli mamy
odpowiedni poziom magnezu, to normalnie mićdzy 5-6 rano ten hormon
zostaje wstrzykiwany przez korć nadnercza do naszej krwi. Budzimy
sić bardziej chćtnie, wstajemy prćdko,
czujemy
sić doskonale. Natomiast jeúli zabraknie magnezu z powodu braku
szacunku do kakao, do rzodkiewek i ciemnozielonych jarzyn, to wtedy
zaczyna sić dziwadůo. Coraz czćúciej stwierdzamy, ýe pod wieczór
napada na nas chćă do ýycia, coú mamy jeszcze do zrobienia, do
przeczytania, do przekůadania, chodzenia, krćcenia sić, mamy ciele
napićcie takie, byúmy Panu Bogu jeszcze radoúnie 5 psalmów
odúpiewali. A rano tragedia. Do poůudnia czůowiek na kredyt ýyje.
3 kawy pije i po kawie, po 2-ch
godzinach,
jak po ăwiartce wódki.
Kawa
jest drogocenna, jeýeli sić jŕ pije z ekspresu, albo jak umie sić
tak kawć przyrzŕdziă, aby do niej nie trafiaů wćgiel ze
zmielonej kawy. Kawa sama zawiera czystŕ kofeinć i ta kofeina
rozszerza naczynia krwionoúne. Najpierw rozrzedza trochć krwiobieg,
pobudza do ýycia, podnosi ciúnienie, zapobiega zmćczeniu.
Oczywiúcie na dwie godziny. Po 2-ch godzinach przez nerki 14 razy
krwiobieg przeszedů i oczyúciů sić. Wszystko sić wysiusiaůo i
po kofeinie znaku nie ma i trucizny w organizmie nie ma.
Ale
jak my po polsku kawć pijemy, sypiŕc do szklanki, zalewamy woda
mieszamy, to ten wćgiel bez przerwy sić unosi - ten najdrobniejszy
miaůki wćgiel. Gdy to wypijemy, to porowata úluzówka ýoůŕdka
jest podraýniona zmielonymi mikronami wćgla, on sić wýera coraz
gůćbiej w úluzówkć. A úluzówka pćcznieje, broni sić przeciw
jego obecnoúci i wydziela ogromnŕ iloúă kwasów trawiennych o
przewadze kwasu solnego. I ten kwas solny nie moýe byă z organizmu
inaczej usunićty, tylko przez uýycie caůego
magnezu
jaki mamy w krwiobiegu. Ucieczka magnezu do odkwaszania krwi,
powoduje zastój w wydzielaniu adrenaliny. I wtedy jak brakuje
adrenaliny, to maůo, ýe na kredyt ýyjemy z rana, mamy niskie
ciúnienie do poůudnia, napadowe bóle gůowy, mroczki przed oczami
jak sić schylamy, mrowienie w nogach jak důuýej siedzimy, jesteúmy
nerwowo niecierpliwi, rozklekotani, nie wiemy po co przyszliúmy,
gdzie klucze leýŕ, co mamy zaůatwiă - trzeba notes nosiă przy
sobie.
Dlatego
zamiast kawy - radziůbym popijaă bardzo mocnŕ esencjć z herbaty
przegotowanej, rano przy úniadaniu. Kto czuje sić trochć ęle,
trochć sůabiej, ma sůabsze krŕýenie , czy niýsze ciúnienie -
to póů szklanki esencji i póů szklanki przegotowanego
mleka.
Zamiast
cukiernicy, radziůbym bardzo, by staůa na stole miseczka z miodem.
Miód nie jest dla naszego organizmu szkodliwŕ substancjŕ - wrćcz
bardzo nas wzmacnia i bardzo poprawia samopoczucie. Nie moýe byă
jednak przedawkowany - nie moýe go byă wićcej jak duýa ůyýka
czubata na dobć. Ale musi byă najmniej ůyýeczka, bo kora mózgowa
potrzebuje glukozy, ýeby sić mózg nie mćczyů. Lepiej miodu nie
wkůadaă do gorŕcego půynu. Najlepiej herbatć robiă z mlekiem -
takŕ mocnŕ i takŕ piă bez cukru, a chleb
posmarowaă
sobie masůem i modem i na wierzch poůoýyă kawaůek sera.
Teraz
w sklepach nasz polski miód jest w 100 % dobry.
Zamiast
5 kg cukru, lepiej kupiă 1 kg miodu - to jest 2 razy wićcej
poýytku.
Oczywiúcie,
jak sić piecze na úwićta jakieú ciasto, tort czy coú takiego sić
robi, wiadomo, miodu tam nie damy, za wyjŕtkiem porzŕdnego
piernika. to z tego cukru nie bćdzie tragedii, ale ýeby to nie byůo
na co dzień.
Cukier
dla 20 - 25 latków jest dopuszczalny - z powodu ich ogromnego ruchu,
bardzo szybko sić spala. Do tego wszystkiego, co můodzieý jada,
trzeba dodaă duýŕ dawkć powietrza i ruchu na úwieýym powietrzu,
a z drugiej strony duýo mleka. Bo to dla organizmu zdrowe. Sŕ to
organizmy, które kończŕ cykl budowy. Jak w pewnym okresie czasu,
nawet przy wzglćdnie dobrej kuchni, zabraknie budulca dla
intensywnego dokończenia budowy organizmu, to wtedy te organizmy
zaczynajŕ raptem sůabnŕă, przede
wszystkim
wysiadajŕ nerwowo.
Bůogosůawieństwem
dla můodzieýy oprócz duýej dawki mleka, jarzyn, kaszy gryczanej,
grochu i fasoli, jest kapusta. Codziennie powinna staă na stole
miska dobrej, takiej ukraińskiej kapusty - surówki - 2 kg
posiekanej cebuli, posolonej, rćkŕ wyduszonej, ýeby zmićkůa.
Wymieszaă to z kwaúnŕ kapustŕ. Broń Boýe kapusty nie praă.
Jeýeli jest bardzo kwaúna kapusta i chcemy jŕ przyrzŕdziă jako
gotowanŕ, to musimy w drugim garnku ugotowaă marchew, 5 - 10 duýych
marchwi i do kapuúniaku wkůadamy
niesolonŕ,
sůodkŕ ugotowanŕ marchew i za 15 min. mamy kapuúniak bez kwasowy,
a marchew ma doskonaůy winny smak. Nie moýna praă kapusty zimŕ. I
do takiej posiekanej, zmićkczonej cebuli dodajemy kwaúnŕ kapustć,
wsypiemy garúă cukru, wymieszamy, potarkujemy 4 - 6 jabůek,
dodajemy z póů litra oleju, wymieszamy porzŕdnie i niech to stoi
na stole, aby kaýdy jadů. A dla tych, którzy zćbów nie majŕ -
to zmieliă przez maszynkć do mićsa - i jest bardzo smaczna papka,
którŕ moýna jeúă ůyýeczkŕ .
Doskonale
zabezpiecza organizm w ogromnŕ iloúă ýelaza dziaůa silnie
odkwaszajŕco na krwiobieg, zapobiega wrzodom ýoůŕdka i
dwunastnicy, oraz wszelkiego rodzaju stanom zapalnym. Silnie wzmacnia
krwinki czerwone.
Jest
lekarstwem nawet przeciw rakowi.
Biaůa
kapusta równieý - 2 duýe gůówki kapusty, posiekaă, posoliă,
wygnieúă rćkami - to aý chrzćúci. Do tego 2 kg cebuli,
posiekaă, posoliă, wygnieúă. Razem wymieszaă ze úmietanŕ.
Kapusta surowa biaůa silnie dziaůa przeciw wzdćciom, a my ciŕgle
zwalmy, ýe kapusta nas rozdyma. A kapusta surowa biaůa wcale nas
nie rozdyma, jeýeli jest przyszykowana w surówce. Ale jeýeli jŕ
ugotujemy na mićsie i nie dodamy tam kminku, a juý nie daj Boýe,
zrobiă bigos z kapusty.
Kasza
jćczmienna - jćczmień posiada w sobie substancje regenerujŕce,
dostarcza bardzo duýo wit. B2 zapobiega zajadom, chorobom skórnym a
przede wszystkim, klej z jćczmienia regeneruje naszŕ úluzówkć
okostnŕ - nie trzeszczŕ stawy ani ůokcie, ani koúci w kolanach.
Nigdy nic nie bćdzie trzeszczaůo, jak bćdzie szacunek dla kaszy
jćczmiennej.
W
zióůkach teý mamy: witaminy mikroelementy, garbniki,
biopierwiastki. Te zióůka w czćúci uzupeůniajŕ to czego w
organizmie zabrakůo. Dlatego bardzo duýo ludzi pije zioůa i
doskonale sić czuje. Jak przestanie piă, a nie poprawi sobie
jadůospisu, to oczywiúcie po 2 - 3 miesiŕcach rozklei sić
wszystko i znowu przyjeýdýajŕ.
I
znowu - proszć Ksićdza, jak dobrze byůo jak piůam zióůka - a
gdy zapytam: a kiedy pani jadůa fasolówkć - ojej ze 3 tygodnie. A
grochówkć? - moýe ze dwa miesiŕce temu - bo nie mogć, bo to
wzdyma i póęniej takie gazy sŕ. A kakao, kiedy Pani piůa?- ojej,
to na kamienie szkodzi.
I
okazuje sić, ýe dzisiaj wypiůa 3 kawy, wypaliůa 10 papierosów. I
ona chce byă zdrowa!
Tak samo jest můodzieýŕ. Bardzo
nieregularne ýywienie, takie byle co, aby tylko ten ýoůŕdek czymú
oszukaă. I to jest tragedia. Dlatego mamy tyle raków, tyle raków
przewodu pokarmowego i tragedii z systemem nerwowym. Przede wszystkim
musimy pilnowaă systemu nerwowego, bo od niego ýoůŕdek i jelita
zaleýŕ. Bo jak jest to wszystko znerwicowane, to nie ma
wchůaniania.
Wszystkie
przyprawy sŕ bardzo drogocennym lekarstwem. Gdyby pieprz byů
szkodliwy, to wszyscy Wćgrzy wymarliby na pieprznicć. Tymczasem
ýaden z nich nie ma wrzodów ýoůŕdka. Tak samo angielskie ziele -
jest silnym lekiem ýóůciotwórczym zapobiega chorobom
trzustki.
Majeranki,
tymianki - to sŕ zioůa lecznicze, które zapobiegajŕ zatrzymywaniu
soków trawiennych i ýóůci w woreczku ýóůciowym. Im wićcej w
kuchni przypraw, tym mniej kůopotów w ýoůŕdku. Zupy proste nie
mogŕ byă zupeůnie bez przypraw. Pieprz wszćdzie musi byă, jest
bakteriobójczy.
Cytryna
- jest bůogosůawieństwem, tylko nie dla zćbów, bo sić rozlecŕ
tak, ýe poůamiŕ sić nawet na buůce. Nigdy nie moýna dopuúciă
do tego, ýeby ktoú gryzů cytrynć, jak to czasem sić widzi.
Okropnoúci nawet dla sportu. Cytryna, owszem, wyduszony sok dodany
do wszystkiego, ale ýeby nie oddziaůywaů na szkliwo zćbów, bo
normalnie w ciŕgu 2 minut rozpuszcza szkliwo.
Krysztaůki
japońskie - to jest forma popularnego w Polsce grzybka. Kiedyú byů
grzybek tybetański kůadůo sić na mleko i póęniej przecieraůo
sić mleko przez sitko. Mleko przerabiane przez wszelkiego rodzaju
grzyby jest bezbakteryjne i ma kwasy mlekowe odwrotnie chemicznie
zůoýone, które regulujŕ przemianć materii usuwajŕ stany
zapalne.
Nadkwasota
- pozorna, nie zawsze jest nadkwasotŕ . 90% ludzi majŕ niedokwasotć
przewodu pokarmowego. Majŕ zgagi. I wyobraýajŕ sobie, ýe to jest
nadkwasota, bo jest zgaga, bo piecze, to bo odbija sić. A okazuje
sić, ýe to jest staůa niedokwasota - z powodu niedokwaszenia
przewodu pokarmowego i sŕ nietypowe odbijania sić.
Na
wzdćcia - wpůywajŕ takie pokarmy gdzie jest duýo fosforu - dla
nas potrzebnego. Nasz system nerwowy skůada sić ze 180 km důugiej
bardzo delikatnej niteczki - która w róýny sposób pozwijana
wychodzi z komputera mózgowego - aý 1800 zwojów nerwowych
przechodzi przez caůy krćgosůup. I mićdzy kaýdym krćgiem
rozgaůćzia sić opasywujŕc caůy nasz organizm. Ten system nerwowy
skůada sić z 80 % fosforu. Tego fosforu stale duýo potrzebujemy.
Jeýeli nieumiejćtnie ten fosfor przygotujemy, to w
pierwszym
rzćdzie
rozdymajŕ sić od niego jelita i ýeby to zneutralizowaă, to trzeba
podawaă kminek i piă kwaúne mleko. Fosfor znajduje sić w
nasionach strŕczkowych, w rybach w serach w mleku. Tam, gdzie jest
chora wŕtroba lub trzustka, to w pierwszym rzćdzie uczula sić na
mleko. Mleko jest przyczynŕ wzdćă i nawet biegunkowatych stolców.
Ci ludzie, którzy majŕ tendencjć do wzdćă, powinni sobie
aplikowaă kminek jako doraęnŕ normalnŕ formć dodatku do
potrawy.
Po
obiedzie - jednŕ ůyýeczkć zmielonego kminku, popiă letniŕ
wodŕ.
Chrzan
ma bardzo silne wůaúciwoúci bakteriobójcze, jest úrodkiem
ýóůciotwórczym, antyreumatycznym, przeciwgoúăcowym, przeciw
zapaleniu nerek, pćcherza, moczowodów i bardzo reguluje trawienie
pod wzglćdem usuwania z organizmu zagroýenia, odkůadania sić
lipidów, tůuszczy.
Jeszcze
poradzć, aby buraczków nigdy nie zmarnowaă w formie gotowania
barszczu, bo i ten barszcz trzeba przyprawiaă itd. Raz w tygodniu
upiec 10, 20 lub wićcej wg. potrzeby buraków w piekarniku, tak jak
sić piecze jabůka. Umyă buraki i na polewanej blasze, nie
blaszanej, wůoýyă do piekarnika. I niech sić upiekŕ. Tak
upieczone niech stojŕ sobie na misce w chůodnym miejscu.
Trzeba
zrobiă barszcz zdjŕă skórkć z buraków, ile potrzeba, potarkowaă
na grubej tarce, wrzuciă do gotowanej zimnej wody, dodaă kilka
zŕbków czosnku roztartego ze solŕ, kwasu cytrynowego, cukru, 2 - 3
ůyýki oleju, parć ziarnek rozbitego kminku. Wszystko wymieszaă i
jest wspaniaůy barszcz. Do tego gorŕce frytki albo ugotowane
pyrki.
Jeýeli,
ma ktoú zapalenie jelit, utrudnione opróýnianie, nietypowe wzdćcia
lub zaparcia, to te pieczone buraki sŕ bardzo dobrym lekarstwem.
Potarkowaă buraka na drobnej tarce, dodaă ůyýeczkć mielonego
kminku, ůyýkć oleju, troszkć soli, wymieszaă i na czczo zjeúă
10 ůyýek. Po trzech, 4 - ch dniach wyjdzie wszystko z burakami, ýe
znaku nie bćdzie. Zapalenie grubego jelita moýna tak
zlikwidowaă.
Nerwica
ýoůŕdka - jak ýoůŕdek sić skurczy, wessie ýóůă do úrodka
i ýóůă zaleje ýoůŕdek a póęniej do ýoůŕdka wpada potrawa,
to ýoůŕdek nie jest zdolny jej rozetrzeă doskonale tymi faůdami
i nie przygotowanŕ zalanŕ papkć trawiennŕ ýóůciŕ
przetransportuje do jelit - a jelita poparzone ýóůciŕ nie trawiŕ
- wypchnŕ wszystko do grubego jelita i w grubym jelicie normalnie
odbywa sić proces gnilny. Jest podwyýszona temperatura i te masy
trawienne tam gnijŕ. To jest nerwica ýoůŕdka. Zaparcia sŕ
zawsze
nerwicŕ
ýoůŕdka, która z biegiem lat, nieleczona, kończy sić rakiem
odbytu. Lekarstwem na takie kůopoty, sŕ te pieczone buraki z
kminkiem, olejem, z ędziebeůkiem soli i to na czczo trzeba
zjeúă.
Wůaúciwie
powinno sić jabůek nie obieraă. A starsi ludzie, to powinni tak
prowadziă sobie kuchnić, ýeby codziennie miaůa kaýda starsza
osoba 2 pieczone jabůka, bez wzglćdu na okres czasu. I ýeby nie
wyrzucaă skórki. Bo jak zaobserwowaůem - wydrŕýŕ sobie to co
mićkkie, a resztć wyrzucajŕ. Dlatego sić piecze jabůko, ýeby je
zjeúă razem z ůupinŕ, bo ůupina jest w jabůku
najdrogocenniejsza. Nie samo jabůko, bo jabůko posiada bardzo maůo
witamin. Ale posiada pektynć drogocennŕ dla organizmu,
które
chroniŕ
nas przed zatruciami, przed zůym trawieniem, przed zapaleniem jelit,
przed zapaleniem przewodu pokarmowego. To jest drogocenna
rzecz.
Ůój
jest bůogosůawieństwem dla organizmu, jest dobry przeciw
miaýdýycy. Placki ziemniaczane na ůoju sŕ najzdrowsze. Ůój
woůowy, ýóůty, ten gruby ůój trzeba kupowaă jak widzicie w
sklepach, czy gdzieú tůustŕ krowć to nawet ůój
odkupiă.
Ziemniaki po ýydowsku: na dno garnka lub rondla
poůoýyă kilka liúci surowej kapusty, kilka marchwi posiekanych,
na to poůoýyă warstwć posiekanej w kosteczkć surowej woůowiny i
teý troszeczkć ůoju, na to warstwć surowych ziemniaków i znowu,
tylko juý bez marchwi i bez kapusty, warstwa mićsa, warstwa
ziemniaków, warstwa cebuli, warstwa mićsa, warstwa ziemniaków
cebuli, posypaă po wierzchu pieprzem, ze 2 listki bobkowe, wlaă do
tego ze 2-3 kubeczki wody i do piekarnika na godzinć.
Oczywiúcie
przykryte pokrywkŕ.
Na
struny gůosowe - kwiat czarnego bzu (osuszony szybko na strychu na
przeúcieradle rozpostartym na ramie jakiejú ). To jest doskonaůe
antidotum przeciw wszelkim chrypom, nieýytom dróg oddechowych,
wszelkim kaszlom i grypom zimowym. A do tego nazbieraă můodych
liúci podbiaůu ( w maju ), drobno posiekaă i na takiej firanie
przesuszyă szybko. Mieszankć zrobiă, parzyă i popijaă dodajŕc
troszeczkć miodu. Idealna rzecz przeciw wszelkiego rodzaju kůopotom
ze strunami gůosowymi.
Pomidory
- sŕ szkodliwe tylko w przypadku, jeúli ktoú ma wrzody ýoůŕdka.
Poza tym w ýadnym innym przypadku nie sŕ szkodliwe. Jest w nich
stćýony potas, zapobiegajŕ kurczom w nogach, zmćczeniu i
kurczeniu sić mićúnia sercowego, migotania przedsionków, takýe
nad pomidor lekarstwa lepszego sić nie znajdzie, ani na serce, ani
na mićúnie. poza tym ostry sok pomidorowy potrafi pomagaă
trawiă.
Tam, gdzie jest bezsocznoúă ýoůŕdka, zůe
trawienie, to nawet przyrzŕdziă sobie na ostro z surowŕ cebulkŕ,
nawet dopuszczalna jest ůyýeczka octu do tego na trawienie. Pomidor
jest zůoúliwy jeýeli u kogoú sić rozwija, nie daj Boýe , rak w
przewodzie pokarmowym, albo sŕ wrzody ýoůŕdka i dwunastnicy - to
powyýera aý do krwawienia.
Papryka.
Ýaden typ papryki nie jest szkodliwy. Do Jugosůawii jeýdýć
prawie co roku i tam nie ma dnia, jak sić nie zjada w rodzinie
póůtora do 2 -ch kg papryki. Jeýeli sić nie znosi zapachu
papryki, tzn. ýe organizm o coú tam ma do niej, jakieú pretensje.
Moýe jakiú skůadnik dziaůa draýniŕco.
Gruęlica
jelit - moýe byă leczona z bardzo dobrym skutkiem pioůunem, który
takýe na bezsocznoúă ýoůŕdka jest bardzo dobry.
Úledzie
to jest kopalnia selenu, jodu, cynku i fosforu - 4-ch dla nas
najdrogocenniejszych, niezbćdnych skůadników. Ryby majŕ fosfor,
jod, cynk, ale nie majŕ selenu.
Dlatego
Ýydzi majŕ gůowy do interesu i nogi do biegania do 100 lat, ýe
pachnŕ úledziem i cebulŕ. Cebula rozrzedza krew, a selen daje
rozum.
Selen
hamuje starzenie sić organizmu, caůkowitŕ odpornoúă na choroby
daje, przeciw przemćczeniu, silnie dziaůajŕc na choroby zakaęne.
I dlatego selen jest dla nas bardzo potrzebny jako niezbćdna
substancja skůadowa.
Mamy
taki duýy gruczoů, na który rzadko który z lekarzy zwraca na to
uwagć, nikt nie chce sić przejmowaă, a to jest jeden z
najwaýniejszych gruczoůów, pod tarczycŕ wisi, 3 cm od tarczycy.
Dwoma půatami schodzi i kůadzie sić na serce z obu stron. Nazywa
sić grasica.
Grasica
wydziela hormon przeciw zmćczeniu, przeciw starzeniu sić, przeciw
spadkowi intelektu, zapobiegajŕc wszelkim chorobom, nawet rakowi.
Selen w duýym stopniu blokuje raka. Tego selenu prawie w poýywieniu
nie mamy. Bo gdybyúmy jedli kaszć jaglanŕ, gdybyúmy jedli
mamaůygć z kukurydzy no to byůoby z tym selenem jeszcze jako tako.
Ale, ýe nie jemy ani kaszy jaglanej, ani kukurydzianej, to
powinniúmy chociaý na te úledzie lecieă. A úledzie z cebulka z
olejem, to mamy selen, jod, fosfor, cynk, z
cebuli
siarkć, w oleju to mamy wit. A i wit. E i biotyna, wit. D, która
wszystkie drogi oddechowe leczy ůŕcznie ze strunami
gůosowymi.
Czasami
bywa tak, ýe ktoú ma wstrćt do zapachu úledzia, to moýna po
Mojýeszowemu zrobiă. Tak samo jak po polsku, tylko zalaă gorŕcym
olejem. Zanim olej wystygnie, to struktura zapachowa úledzi i cebuli
zupeůnie zmieni sić. Delikatna taka forma konserwowa zupeůnie dla
nas niespotykana, bardzo smaczna. I úledzie o wiele ůatwiej od
koúci odchodzŕ, bo to juý wtedy gorŕcy olej je leciutko
zmićkczyů, te skórki ze úledzia mićciutkie sŕ, a cebula
zmićknie i nabiera soczystoúci i jak jeszcze ten sok ze
úledzia
zmieszany z oliwŕ wejdzie do cebuli, to sam cymes.
Úledzie
smaýone sŕ nie zdrowe.
Wszystkie
zasmaýki sŕ tragiczne dla organizmu. Wymagajŕ trzykrotnie wićcej
siů trawiennych niý zwykůa forma potrawy. Bo mŕka spala sić i
zamienia sić w takŕ samŕ substancjć zakwaszajŕcŕ przewód
pokarmowy jak kawa mielona.
Skórka
od chleba - jest bardzo zdrowa, drogocenna - wszystkie witaminy jakie
tylko sŕ w zboýu, to sŕ w skórkach od chleba.
Poza
tym radziůbym chociaý co drugi dzień jadaă na kolacjć gotowane
půatki owsiane póů na póů z otrćbami pszennymi i z mlekiem.
Půatki owsiane kopalnia magnezu, selenu . A otrćby to caůa kupa
witamin B kompleks i bůonnik, który wydrapuje nad kiszki i
oczyszcza. Moýna nawet dosypywaă garúă otrŕb do ciasta
makaronowego domowej roboty. Momentalnie od stolnicy sić odkleja i
ciasto zacznie pachnieă pszenicŕ.
Dynia
- jest kopalniŕ cynku, soli mineralnych. Cynk zabezpiecza przed
wszystkimi chorobami zwiŕzanymi z niepůodnoúciŕ ludzkŕ, u kobiet
z rakiem piersi i narzŕdów kobiecych, u mćýczyzn ... z wypadaniem
wůosów, z krwawieniem dziŕseů zwiotczeniem, z wrzodami - to
wszystko od dyni zaleýy. Můodym maůýonkom zalecam dynić - do
wszystkiego pakowaă. A na zimć jest úwietny dýem z dyni póů na
póů z jabůkami.
Ryý
- jak najbardziej jest zdrowy, ale jest zasadotwórczy, odkwasza
przewód pokarmowy. Ryýu nie powinnyúmy szukaă krystalicznego,
ýeby nie byů bardzo wypolerowany, bo ten ryý nie ma wartoúci
odýywczych . Natomiast ryý taki prosty, zwykůy ma bardzo duýo
witaminy B1 i B2, silnie dziaůa przeciw zmćczeniu mićúni i
przeciw wyczerpaniu nerwowemu. Jeýeli ktoú lubi ryý, to znaczy
organizm potrzebuje. Od ryýu pićkna cera sić robi.
Ogórki
- majŕ tylko sole mineralne. Ogórkami bardzo dobrze půukaă nerki,
w okresie zielonych ogórków, w kaýdym domu powinno sić wziŕă
kilka ogórków codziennie, przepuúciă przez sokowirówkć i ci
którzy majŕ kůopoty z nerkami, z pćcherzami, z oddawaniem moczu,
to dwa razy dziennie, wypiă szklankć soku ogórkowego, niczym nie
przyprawionego. Moýna najwyýej dodaă kilka ziarenek kopru. Ogórków
nie powinno sić jadaă w wieku starszym, po 40 - stce juý surowych
i sobie gryęă. Bo juý wtedy system zgryzu
nie
jest odpowiedni, aby to rozetrzeă dobrze. I nastćpuje forma
niestrawnoúci ogórkowej. Ogórek jest bardzo cićýko strawny.
Dlatego ogórki dla starszych ludzi powinno sić na zwykůej tarce od
ziemniaków rozcieraă na miazgć i mieszaă to ze úmietankŕ, z
przyprawami, duýo jarzyn do tego, duýo szczypiorku, duýo koperku
dodaă i to jest doskonaůa potrawa. Nawet najbardziej chory czůowiek
zje i nie bćdzie miaů systemu trawiennego naruszonego.
Natomiast
bardzo drogocenne sŕ ogórki maůosolne i ogórki kwaúne, kiszone
tylko nie przesolone. Nigdy nie moýna ogórków kwasiă solŕ
jodowanŕ biaůŕ. Zawsze trzeba kupowaă sól czarnŕ, albo z
Kůodawy tć z ýelazem i wtedy jak sić posoli ogórki, to nie
pleúniejŕ. A po soli jodowanej, tej biaůej, sŕ jak stare papcie,
pleúniejŕ prćdko i nic nie warte.
Zawrót
gůowy - to juý jest niedobrze, bo to juý sŕ zaczopowane naczynia
krwionoúne w mózgu, gdzieú w jakiú miejscach wapnem. Wapnem
kradzionym przez serce. Koniecznie uýywaă wit. B1 w
tabletkach.
Czosnek
- jest drogocenny, ale nie moýe przekraczaă 2-ch zŕbków na dobć,
rozdyma bardzo kanaůy wŕtrobowe; jest silnie bakteriobójczy,
zapobiega sklerotyzacji uszczelnia naczynia krwionoúne, ale tak
rozdyma wŕtrobć, ýe czůowiek tchu nie moýe zůapaă. Niektóre
organizmy sŕ przyzwyczajone, to mogŕ sobie pozwoliă na luksus. A
czosnek z drugiej strony jest przyczynŕ powstawania w organizmie
antybiotyków. Dlatego, ci którzy jedzŕ czosnek, którzy jedzŕ
duýo cebuli, nie chorujŕ na choroby zakaęne.
Detreomycynć
nawet produkujemy we wůasnych zakůadach farmaceutycznych.
Stopy
palŕ - to juý jest miaýdýyca tćtnic podkolanowych - trzeba sić
broniă. Nie paliă papierosów, nie jeúă cukru, nie jeúă rosoůów
i zaczŕă rozcieraă sobie podkolanami nogi spirytusem kamforowym,
ýeby udroýniă delikatne naczynia krwionoúne, które juý nie
dostarczajŕ, tak dokůadnie krwi do stóp, jak to potrzebne jest.
Moczenie w szaůwii nic nie pomoýe, lepiej moczyă nogi w sodzie do
picia. Zwykůa soda do picia - natrium.
Reumatyzm
- jeúli chcemy leczyă, to przede wszystkim grochem, bo posiada tyle
przeciwdziaůań antyreumatycznych, ýe na poligonie wůaúnie chroni
chůopców od zmćczenia, od pocenia sić, od choroby przemćczeniowej
kostnej. Groch gotuje sić z kminkiem i póęniej dodaje sić do
kaýdej zupy 2-3 ůyýki grochu z kminkiem i z masůem.
Oczy
przemywaă esencji herbacianŕ i braă duýo wit. A+E i wzrok
poprawia sić sam. Przemywaă esencja ale dobrze na wieczór robiă
okůady 20-30 min. Przy spojówkach teý z esencji herbacianej, a
poza tym braă wit. A+E w kapsuůkach, albo 2 duýe gotowane marchwie
codziennie zjeúă z masůem.
Ůamanie
w koúciach - trzeba piă duýo mleka i duýo herbaty z mlekiem. Co
drugi dzień po úniadaniu szklankć mocnej herbaty bez mleka z ůyýkŕ
spirytusu - który rozrzedza krew do najwyýszych granic, a esencja
herbaciana zawiera kofeinć i delikatnŕ taninć - rozszerza naczynia
krwionoúne i po nocnym zastoju momentalnie serce zmuszone jest do
silnej pracy. Nogi zaczynajŕ sić robiă ciepůe.
Odýywianie
a zdrowie
Przytoczony
tekst wydaje sić byă kompilacjŕ wywiadów z Ojcem Janem
Grande-Majewskim. przeprowadzonych przez Marzenć i Tadeusza
Woęniaków dla "Dziennika Zachodniego" oraz Krzysztofa
Róýyckiego (prawdopodobnie czćúă końcowa). Nawiasem mówiŕc,
na rynku znajdujŕ sić 3 czćúci ksiŕýki "Ojca Grande
przepisy na zdrowe ýycie" autorstwa Państwa Woęniaków -
warto sić w nie zaopatrzyă. Ojciec Jan Grande przyjmuje pacjentów
w Legnickim Klasztorze Bonifratrów.
Wypowiedzi
Ojca bywajŕ surowe i kontrowersyjne (zwůaszcza dla Pań :-)), ale
wiele w nich mŕdrych rad ýywieniowych, dlatego pozwoliůam sobie je
przytoczyă mam nadziejć, ýe z poýytkiem dla
internautów.
OPOWIADANIE O SPOSOBIE ÝYCIA
Ojciec
JAN GRANDE-MAJEWSKI jest zakonnikiem Zakonu Bonifratrów we
Wrocůawiu. Zajmuje sić zioůolecznictwem wedůug starej,
tradycyjnej szkoůy petersburskiej. Przy niesieniu pomocy zielarskiej
zwraca pacjentom uwagć na sposób ýywienia i pielćgnowania
wůasnego organizmu. W swoim ýyciu spotykaů sić z róýnymi
specjalistami w dziedzinie sztuki zdrowego ýywienia i posiadů
tajniki tej wiedzy podróýujŕc po Ukrainie, Mongolii i dalekim
Tybecie.
Jesteúmy bonifratrami mówi o. Grande. Mamy
swoje placówki m.in. w Ůodzi, Warszawie, Krakowie, w Kalwarii
Zebrzydowskiej. Zajmujemy sić zioůolecznictwem wg starej
tradycyjnej szkoůy petersburskiej. Sam spotkaůem sić takýe ze
specjalistami szkoůy mongolskiej i tybetańskiej, jeszcze na
Ukrainie studiowaůem róýne tajniki wiedzy.
Stan
naszego zdrowia - podkreúla sić w starej szkole niekonwencjonalnej
medycyny - uzaleýniony jest od naszego ýywienia. Dlatego kiedy
przychodzi pacjent, pytam, co jada, jak jada, ile jada, kiedy jada i
wyprostowujć jego drogi jedzenia, ýeby mógů zregenerowaă
organizm. Dlaczego tak postćpujć? Dlatego, ýe Przedwieczny, gdy
zaczŕů w swoim wspaniaůym okresie stwórczym zastanawiaă sić jak
stworzyă naturć ludzkŕ - wziŕů najpierw trochć wapna, do tego
wapna domieszaů krzemu, ýelaza, kobaltu,
magnezu,
cynku i zbudowaů rusztowanie w rodzaju wielkiego krzyýa. Z wapna i
krzemu przede wszystkim, a reszty dodaů po troszku, aby krzyý
wzmocniă. Na jego czubku osadziů puszkć na komputerowy mózg, a na
tym wszystkim porozwieszaů 9 fabryk przemiany materii. Wszystko to
pićknie poúcinaů, poobklejaů mićúniami, pozaszywaů ýyůami,
nakryů důugim 180-kilometrowym systemem nerwowym. W úrodku zaú,
mićdzy fabrykami przemiany materii, zawiesiů ogromne zakůady
farmaceutyczne. Zapaliů dwie ýarówki w
komputerze.
Tchnŕů swojŕ energić w to oýywione ciaůo, pokryte delikatnŕ,
aksamitnŕ, bardzo unerwionŕ skórŕ, daů blask ýarówkom. Przez
chwileczkć byů zaskoczony, nie wiedzŕc, jak to bćdzie dalej. W
końcu powiedziaů . I przez miliony lat ten czůowiek tak dobieraů
poýywienie, by byůo w nim to, co jest potrzebne do regeneracji i do
wzrostu organizmu. W tej chwili najwyýsi i najmŕdrzejsi uczeni
potwierdzajŕ dawne wiadomoúci, mówiŕc, ýe w organizmie nie moýe
zabraknŕă niczego ani na jotć z tego, z
czego
organizm byů zbudowany na poczŕtku.
Jeýeli
w naszym organizmie z powodu nietypowego ýycia, poúpiechu, jadania
nieodpowiednich potraw, narastajŕcych napićă nerwowych, wyczerpie
sić odpornoúă nerwowa to znaczy, ýe nic dbaliúmy o to, by w
naszym organizmie byůa odpowiednia iloúă fosforu i bardzo waýnej
witaminy E1. Znaczy to, ýe zabrakůo odpowiedniej iloúci selenu,
jodu i cynku. Jeúli nie zwrócimy uwagi na to, co mamy w garnku, nie
ma mowy, abyúmy kiedykolwiek wrócili do normalnego
samopoczucia.
Bywa,
ýe czůowiek zwala wszystko na przedwczesnŕ sklerozć, brak
pamićci, brak koncentracji - nie wiadomo, co sić z nim dzieje,
wieczne znuýenie, nocna bezsennoúă, pobolewanie gůowy, ůamanie w
koúciach - kompletna ruina. Okazuje sić, ýe zabrakůo w garnku
witaminy B1. Na pobolewanie gůowy lub bezsennoúă przez trzy dni
uýywaă witaminć B1 - trzy razy dziennie po trzy tabletki. Ale ýeby
jŕ w naturalny sposób gromadziă - trzeba koniecznie dostarczyă
organizmowi duýej iloúci droýdýy i róýnych jarzyn.
Utrata
odpornoúci na zmćczenie wiŕzaă sić moýe z brakiem w garnku
fasoli i grochu - bo w nich jest masa magnezu, kobaltu, ýelaza,
fosforu, bůonnika, biaůka roúlinnego, ýóůtego fosforu - przeciw
stanom reumatycznym, kamicy nerkowej i wŕtrobowej.
Zastanawiamy
sić, ýe 100 lat temu nikt nie znaů choroby, którŕ teraz nazywamy
zawaůem... Ale 100 lat temu nikt nic sůyszaů o kranie w úcianie,
o wodzie ze wspólnej studni, do której sypie sić masć chloru,
który zupeůnie niszczy krzem. A jak wspomniaůem na poczŕtku - Pan
Bóg z krzemu zmieszanego z wapnem zbudowaů nasze koúci, zćby,
usztywniů dziŕsůa i nawet wůosy. Teraz zaú mamy wodć
rozmićkczonŕ, zupeůnie bez krzemu. Nie mamy krzemu równieý w
poýywieniu, bo wůaúciwie i ziemia jest juý z niego
wyjaůowiona.
Ůodygi roúlin sŕ wiotkie. Nie dostarczajŕc organizmowi krzemu,
zapadamy w końcu na chorobć nazywanŕ zawaůem, mamy krwawiŕce
dziŕsůa, wypadajŕce wůosy, ůamiŕce sić paznokcie, kruche koúci
i ogólnie jesteúmy zmćczeni. Przy byle wysiůku pocimy sić
niesamowicie.
Kasza superstar
Zastanawiamy
sić, jak to byůo, ýe nasze prababki rodziůy po dziesićcioro
dzieci, 10 godzin chodziůy w sůońcu po polu z sierpem i ýadna nie
chorowaůa na ýylaki, na hemoroidy, nie miaůa kůopotu z wylewem
krwi do mózgu. A pradziadek nic nie wiedziaů o kůopotach z
krŕýeniem w nogach i ýadnego zawaů nie powaliů? Bo oni jedli
czćsto kaszć gryczanŕ, która dostarczaůa ogromnych iloúci
krzemu. Kasza gryczana posiada 60 proc krzemu, stŕd nic chce jej
zjeúă ýaden robaczek ani mysz polna. W byle jakich
warunkach
nie ulega zanieczyszczeniu - wůaúnie z powodu duýej iloúci
krzemu. Tego krzemu bardzo ůatwo przyjmowanego i wchůanianego przez
nasz organizm. W kaszy gryczanej sŕ caůe pokůady rutyny, od której
zaleýŕ nasze arterie, wszystkie ýyůy, tćtnice. Dlatego z kaszy
gryczanej robiŕ w tej chwili (Herbapol) tabletki wenescyn - przeciw
ýylakom, hemoroidom i innego rodzaju kůopotom krŕýeniowym. Na
Zachodzie robiŕ weneruton. Robiŕ kropelki przeciw miaýdýycy -
rutison. Robiŕ teý rutinoscorbin
zmieszany
z dzikŕ róýŕ.
Nieoceniona fasola
Kamienic
nerkowe i wŕtroba - dawniej nic o nich nie wiedziano. Dlaczego?
Poniewaý na jesieni gosposia przygotowywaůa dwa worki fasoli na
zimć. Kto jada fasolć - w ýyciu nic cierpi na migrenć, nie ma
problemów z jakimkolwiek ůamaniem w koúciach, z bezsennoúciŕ i
nie zachoruje na kamicć nerkowŕ i wŕtrobowŕ. Nigdy nie zachoruje
na zapalenie pćcherza, ani nie bćdzie miaů problemów z dnŕ, tzn.
z odkůadaniem sić mocznika mićdzy tkankŕ stawowŕ a mićúniami.
A fasola jest jakoú bardzo rzadko w kuchni
obecna,
raz na dwa tygodnie, raz na miesiŕc. Przy fasoli wytwarzajŕ sić
gazy - aby tego uniknŕă, trzeba do gotowania dosypaă duýo
kminku.
Fasolć
gotuje sić bez mićsa zupeůnie w oddzielnym garnku, w tej samej
wodzie, w której byůa namoczona juý z kminkiem. Gotowaă jŕ bez
soli. Niech sobie stoi jako póůfabrykat. Potem moýna jŕ uýywaă
do ugotowanej zwykůej zupy jarzynowej, z dodatkiem ůyýki masůa,
roztartym zŕbkiem czosnku i odrobinŕ majeranku. Idealna rzecz. Od
czasu do czasu moýemy sobie nawet pozwoliă na cićýszŕ potrawć:
podsmaýyă na oleju trochć resztek z mićsa, trochć cebulki lekko
podrumienionej, wlaă jakiegoú przecieru
(pomidorowego)
i dodaă tć ugotowanŕ fasolć, trochć jeszcze przyprószyă
kminkiem i pieprzem. I mamy fasolkć po bretońsku. Bardzo ůatwo i
prćdko.
Moýna
fasolć zmieliă na maszynce, dodaă tartej buůki, do tego
przyrumienionej cebulki, masůa, trochć pieprzu, troszeczkć
mielonego gotowanego mićsa, dwa przetarte jajka - wymieszaă - mamy
doskonaůy farsz, którym moýemy nadziaă pieroýki. Palce lizaă!
Co za przysmak! A mamy tam: magnez, ýelazo, kobalt, fosfor, bůonnik,
biaůko roúlinne. Przeciwdziaůa kamicy nerkowej i wŕtrobowej,
migrenie, zapaleniu narzŕdów moczowych.
Groch, albo jak
ýyă bez reumatyzmu
Groch ýóůty jemy tylko czasami, a
nie wiadomo dlaczego, bo np. na poligonach sůuýy jako podstawowa
potrawa. I okazuje sić, ýe nawet ciamajdowaty chůopak, który
poszedů do wojska, raptem nabiera tam energii ýyciowej. Wraca mu
rozum do gůowy, robi kilka dyplomów, a po powrocie do domu jest tak
peůen siůy, ýe dom by rozwaliů. Niestety, po trzech miesiŕcach
bez grochówki w domu, okazuje sić, ýe robi sić z niego znowu
ciamajda ýyciowa. Wróămy znowu 100 lat wstecz do czasów, kiedy
jeszcze nic byůo
ani
kombajnów, ani ýadnych maszyn na polu pracujŕcych i pradziadek z
kosŕ wychodziů o 3 rano na pole. A prababka nagotowaůa garnek
grochu, drugi garnek kapusty, mićsa - zmieszaůa to wszystko razem i
zaniosůa na pole. Wszyscy sić najedli i kosili jak obecne kombajny.
Kto jada groch regularnie raz w tygodniu, to do 100 lat nic nie
bćdzie wiedziaů o reumatyzmie. To juý udowodnione. Ale znowu do
grochu: kminek i masůo. I ma byă tak ugotowany jak fasola - staă w
garnku. Kiedy potrzeba - dodaă do
ziemniaczanki
z posiekanŕ chudŕ kieůbasŕ, jeszcze troszkć majeranku, tymianku
i mamy ůatwo strawnŕ, wspaniaůŕ grochówkć.
O
herbacie
Dzieciństwo spćdziůem w Azji, bo byůem
Sybirakiem. Siedem lat mieszkaůem na pograniczu mongolskich stepów
Kirgizji. Poznaůem herbatć... Jak Polakowi podano szklankć, to
tubylcy mieli úwićty spokój, bo jćzyk mu skoůowaciaů i 3
godziny nic a nic nie mówiů. W Azji zwyczajowo na stole stoi duýy
samowar, na samowarze duýy imbryk, a w tym imbryku wrze bez przerwy
esencja herbaciana, i tak jest dobrze. A u nas, Polaków, jak sić
herbata gotuje, to uwaýamy, ýe straciůa rzekomo wszystkie
wartoúci.
Tymczasem
ona dopiero powyýej 100 st. C zaczyna byă lekarstwem. Wyparzajŕ
sić w niej garbniki wit. B1, B6 dziaůajŕce przeciw otyůoúci.
Wyparza sić puryna i rutyna, która uelastycznia naczynia
krwionoúne.
Herbata
posiada masć garbników, które zastćpujŕ na Wschodzie jodynć.
Narody Azji nie znajŕ jodyny. Rany zalewajŕ esencjŕ herbacianŕ i
owijajŕ gaůgankiem z půatkami herbacianymi. Po dwóch dniach
obrzćku nie ma i po tygodniu rana sić goi. Na kobiece problemy,
jakiekolwiek by byůy, ze úluzówkami najlepsza jest esencja
herbaciana, przechowywana w srebrnym dzbanuszku, bo w srebrze nie
rozwijajŕ sić ýadne bakterie jednokomórkowe. Robiă půukanki,
podmywania i nie bćdzie ýadnych problemów. Esencja
herbaciana
dziaůa dwa razy lepiej niý wywar z kory dćbu - do przemywania ran,
do pielćgnowania odleýyn, do róýnego rodzaju kůopotów ze
úluzowymi bůonami.
Herbata
zabezpiecza przed chorobami krŕýenia, serca, niewydolnoúciŕ
mózgu, wszelkiego rodzaju kůopotami z zapaleniem úluzówki na tle
ataku szczepów wirusowych: Pijŕc mocnŕ herbatć Azjaci nie chorujŕ
nigdy na grypy i nie podlegajŕ napromieniowaniu nawet bomby
atomowej. Stwierdzono to w Japonii i po wybuchu w Czarnobylu.
Jak
jeúă, by nie denerwowaă ýoůŕdka
Wracamy
do konstrukcji, jakŕ Pan Bóg wybudowaů; nasza czaszka, to jest
puszka na mózg, w niej dwa miejsca na osadzenie ýarówek - oczu,
nosa do wciŕgania duýych iloúci tlenu z powietrza i wydychania.
Ale najwaýniejszy můyn, w którym Pan Bóg uszeregowaů zćby,
najpierw siekacze, potem koůa můyńskie, aby wszystko porzŕdnie
zemleă, jćzykiem, takŕ ůopatŕ delikatnŕ ruchomŕ by pokarm
poprzewracaă. Spod jćzyka wypůywa úlina, jak z dwóch studzienek
z pepsynŕ i po wymieszaniu wszystkiego rurŕ przewodu
pokarmowego
wpada do wielkiej betoniarki - naszego ýoůŕdka, który jest
strasznie unerwiony - trzy razy bardziej niý nasza twarz. Ýoůŕdek
sić zůoúci Zanim ktoú zauwaýy, ýeúmy sić zdenerwowali, to juý
ýoůŕdek ze zůoúci straciů kolor róýowy, zrobiů sić biaůy
jak przeúcieradůo i skurczyů sić o 2/3. Niech tylko przez chwile
bćdzie pusty, to sić tak skurczy, ýe wytwarza sić w nim pompa
ssŕca, która wysysa z woreczka ýóůciowego ýóůă, a ýoůŕdek,
wbrew swojemu przeznaczeniu, wessie jŕ do úrodka.
Tymczasem
ýóůci nie moýe byă w ýoůŕdku ani jednej kropli. A tu ze 2
ůyýki ýóůci wlaůo sić do úrodka. I tragedia - czůowiek nie
wie, co ma ze sobŕ zrobiă, bo jak coú zje, wszystko zalane ýóůciŕ
uniemoýliwia prace úluzowŕ ýoůŕdka. Ýoůŕdek to wypycha do
kiszek. Kiszki podraýnione ýóůciŕ i niezmielonymi porzŕdnie
kawaůkami strawy, nie wymieszanymi z kwasami trawiennymi, wyrzucajŕ
to jak najprćdzej, do ostatecznej fabryki przemiany - do grubej,
potćýnej siwej kichy i ta dopiero jak sić zirytuje,
nie
chce wcale pracowaă. Wszystko tam zaczyna sić odkůadaă,
temperatura wzrasta. Zaczyna sić proces gnilny, a powinien
trawienny. A biedne maůe robotnice, czerwone krwinki, których nam
Pan Bóg podarowaů przecićtnie aý cztery i póů miliona - zamiast
wyszukiwaă z poýywienia w cienkim i grubym jelicie oraz w wŕtrobie
to, co nam jest potrzebne, aby zanieúă w wielkich workach na
plecach gdzie naleýy - nic nie mogŕ zůapaă, same sŕ poparzone
ýóůciŕ, kurczŕ sić i zaczyna sić rozpacz. Czůowiek
zamiast
tyă,
chudnie, traci siůy i ma zaparcia...
Dlatego
abyúmy byli zdrowi, naleýy jadaă przynajmniej 6 razy dziennie. To
nie musi byă za kaýdym razem zasiadanie za stóů, wystarczy miedzy
normalnymi posiůkami jakiú sucharek, suche paluszki, kawaůek sera
ýóůtego, itp. 2-3 kćsy czegoú - aby ten znerwicowany ýoůŕdek
caůy czas byů zajćty trawieniem. Wtedy nie bćdzie miaů czasu na
skurczenie sić, na zasysanie ýóůci. Ludzie, którzy czćsto
jadajŕ, nie tyjŕ, co jest juý udowodnione. Ci, którzy czćsto
jadajŕ, o poůowć mniej sŕ naraýeni na otyůoúă
niý
ci, którzy jadajŕ rzadko a duýo.
Jak nie mieă
wrzodów?
Wrzody
ýoůŕdka powstajŕ wtedy, gdy ýoůŕdek nie umie broniă sić
przed nadmiarem ýóůci. Bo jak sić ýóůă dostanie do ýoůŕdka
- wytwarza sić wówczas taki dziwny gaz bezzapachowy, odbija sić i
czujemy jakieú aý podpieranie pod serce. Wtedy ýóůă wytrawia
úluzówkć. Gdy nie dbamy o czćste jedzenie, to wiadomo, ýe sić
to skończy tragicznie. Gdy przychodzi do mnie pacjent, to ja prócz
zióůek i wszystkich zaleceń, piszć na recepcie - bezwarunkowo
jadaă 6 razy dziennie i piă czćsto mleko. Mleko potrafi
oczyúciă
ýoůŕdek z narzucanej ýóůci, zneutralizowaă nadmiar kwasu
solnego. Jeýeli mamy z ýóůciŕ porzŕdek, nie mamy nerwicy
ýoůŕdka. Ale jeúli jadamy czćsto wywary z mićsa, gdzie jest
masa kwasów tůuszczowych nasyconych, które bardzo ůatwo ůŕczŕ
sić z cukrem rafinowanym i produkujŕ bezpoúrednio, juý w torbie
ýoůŕdka, cholesterol - to wtedy mamy problemy z zarzucaniem
cholesterolu do wszystkich naszych naczyń krwionoúnych i
pozostawianiem go w duýej iloúci w naszej wŕtrobie. Do
usunićcia
cholesterolu
z organizmu koniecznie potrzebna jest duýa dawka wapnia. Musimy go
spoýywaă bez przerwy. Nasz system kostny bowiem posiada przecićtnie
16 kg wapnia, a bardzo ůatwo go tracimy na korzyúă serca. Serce,
jeýeli nie dostanie wapnia z mlekiem, z serem, to ukradnie sobie
wapno z koúci. Serce nie moýe pracowaă bez soli wapnia
rozpuszczonych w krwiobiegu. Jak samochód nie pociŕgnie bez oleju
napćdowego, tak samo serce nie pociŕgnie bez litra mleka na dobć.
I mamy na starsze lata problemy z
naszymi
koúămi, zwyrodnieniami kostnymi i reumatycznymi sprawami, mamy
sůabnŕce serce, przedwczesnŕ staroúă, zmćczenie ogólne,
spowodowane brakiem szacunku dla mleka i przetworów
mlecznych.
Dziarski 70-latek
Wracamy znowu do
Syberii - obserwowaůem tam Mongoůów i Kirgizów, u których
panowaů jeszcze "wiek XIX". Oni mieli rzeczywiúcie wićcej
lat niý Mojýesz. To nie przesada: 90 proc ludzi starych
przekraczaůo 110, 115 lat i byli zupeůnie sprawni. Tam 70 lat, to
dopiero wiek úredni. Ale oni nie znajŕ oranýady, wina, cukru (do
naszych czasów o cukrze nic nie wiedzieli). Pijŕ po 5 litrów mleka
przecićtnie albo ajran - takie specjalne mleko azjatyckie
przerobione ze zwykůego mleka. Kwas mlekowy w tym
ajranie
jest antytoksynŕ - dostarcza bardzo duýŕ iloúă wapnia do
krwiobiegu. Dlatego serce ma peůnŕ moýliwoúă spalania wapnia.
Nie mćczy sić, nie nakazuje maůym krwinkom czerwonym, aby kradůy
wapń z koúci. Przeciwnie, nadmiar wapnia transportowany przez
czerwone krwinki idzie jako forma regenerujŕcego budulca do koúci.
Przy tym jeszcze woda czysta z ziemi brana z krzemem. Tam w ziemi
krzemu jest duýo. Wszystko razem usuwa z organizmu wszelkie formy
gnilne bakterii, a czeúă wapnia w postaci
nadmiaru
tego wypitego mleka, wyrzuca z masami kaůowymi cholesterol.
Najmniejsza manikuůa wapnia wyrzucanego z organizmu jako balast dla
nas niepotrzebny, wlecze ze sobŕ na zewnŕtrz ogromny wór z
cholesterolem.
Jeýeli
chcemy komuú obniýyă cholesterol, powinniúmy w pierwszym rzćdzie
podawaă mu duýe iloúci kwaúnego kefiru. Cholesterol spadnie w
ciŕgu paru tygodni do zupeůnej normy i jeszcze zostanŕ usunićte
mićkkie zůogi wapnia, które juý poosiadaůy na naszych tćtnicach,
ýyůach i na zastawkach. Jeýeli prowadzimy oszczćdne w mleko i ser
ýywienie, to nigdzie wićcej organizm wapnia nie znajdzie.
Troszeczkć jest go w jarzynach, ale w bardzo nikůej iloúci. I z
biegiem lat mamy koúci odwapnione do tego
stopnia,
ýe sŕ dziurawe jak stary pumeks. Serce sobie nie podaruje, pracowaă
bez wapnia nie moýe, dlatego ýe musi jednak bez przerwy tć krew
transportowaă - nie moýe pozwoliă sobie na luksus zasůabnićcia,
bo wtedy kaput! Serce wspóůpracujŕc z mózgiem, musi jakoú sobie
radziă. Mózg nakazuje jakimiú tajemniczymi dla nas bioprŕdami,
czerwonym krwinkom, by jak maůe mrówki, půynćůy do koúci, z
koúci wydziobywaůy mićkki wapń i niosůy go do serca. Po drodze
gubiŕ wapń na zastawkach ýylnych i
tćtniczych.
Krwinki te, które ratujŕ serce, sŕ przyczynŕ miaýdýycy typu
wapniowego. Nazywajŕ sić wapniakami. Tracimy pamićă, mamy zimne
nogi, bolŕce pićty, czasem pćkajŕce odciski na nogach, zaczynamy
ęle sić czuă, bolŕ nas ramiona... Wiadomo, zaczyna sić
odwapnienie koúci. Kark boli, gdy krćcimy gůowa na lewo, na prawo
- chrupie, trzeszczy. Wszystko zaczyna sić psuă. Konieczny jest
wapń - bez niego ýyă nie moýna.
Cud mleka
kefir
Najlepszym
ęródůem ůatwo przyswajalnego wapnia jest, jak juý wspominaůem,
mleko, które powinno znaleęă sić w naszym codziennym jadůospisie
i to w iloúci co najmniej 1 litra. Nie wszystkie organizmy przyjmujŕ
je jednak w normalnej postaci, czyli nieprzetworzone. Sŕ takie
choroby, w których mleko moýe zaszkodziă np. chorym na trzustkć.
Trzustka nie znosi sůodkiego mleka i wtedy trzeba piă kwaúne, a
najlepiej gdyby to byů kefir. Bo kefir to nie jest zwykůe mleko. To
jest mleko takie nietypowe
Nazywa
sić kefir, bo francuski uczony nazwiskiem Kefir byů w Tybecie w XIX
wieku i tam u Mongoůów podpatrzyů, jak oni zeskrobywali dziwny
úluz ze úciany jaskini, dodawali to do mleka, które bardzo sić
zsiadaůo. Miaůo taki specyficzny smak. Zauwaýyů, ýe po tym mleku
bardzo dobrze sić czuje jego przewód pokarmowy. Przyjechaů do
Francji - zbadaů to bliýej pod mikroskopami i okazaůo sić, ýe to
nie úluz, ale rodzaj grzyba skalnego.
Grzybki
Kefira zakwaszajŕc mleko, polujŕ na bakterie. Poniewaý odýywiajŕ
sić bakteriami gnilnymi, polujŕc, oczyszczajŕ mleko z wszelkich
brudów. Druga sprawa - rozwijajŕc sić w tym mleku - wytwarzajŕ
mlekowy kwas chemiczny odwrotnie zůoýony, który tak potrafi
oczyszczaă nasz organizm, ýe nawet trupi jad rakowy usuwajŕ.
Jeýeli ktoú choruje na raka i pije 3 razy dziennie kefir po peůnej
szklance, to ma o poůowć toksyn rakowych mniej w swoim krwiobiegu.
Tak bardzo waýna to substancja. A gdy
grzybki
Kefira wypijemy z mlekiem, to robiŕ one w naszym ýoůŕdku, w
kiszkach, to co robiůy w garnku mleka - polujŕ na wszystkie
bakterie dla nas niepotrzebne - wymordujŕ je tak dokůadnie, ýe nie
pozostanie ani jedna paskudna bakteria, która przyniosůaby nam
szkodć. Dlatego w kaýdym domu powinien byă specjalny garnek do
zakwaszania kefiru.
Sztuka gotowania mleka
Mleko
trzeba gotowaă na wolnym ogniu póů godziny, ýeby sobie trochć
odparowaůo, ale w ciemnym garnku (i ýeby mleko nigdy nic staůo na
sůońcu). Do tego ugotowanego, juý chůodnego mleka, wlaă szklankć
kefiru, przykryă pokrywkŕ, postawiă w ciepůym miejscu i na drugi
dzień, na wieczór - kasza gryczana, nawet ze skwarkami i do tego po
szklance kefiru. Nie ma ýadnego problemu trawiennego - wszyscy bćdŕ
zdrowi.
Jeýeli mamy osůabiony system nerwowy, a nie
potrafimy go sobie poprzez dobrŕ kuchnić, naturalnym i dobrym
wyýywieniem doprowadziă do porzŕdku - to jesteúmy niecierpliwi,
mamy skaczŕce ciúnienie, czasem apatia przychodzi, wstajemy rano z
niechćciŕ i bez przerwy, mimo woli, zarabiamy na kůopotliwŕ
sytuacjć rozliczeń z Panem Bogiem. Ale gdy najemy sić dwa razy w
tygodniu fasolówki, popijemy codziennie litrem mleka, zjemy 5 dag
sera, gůówkć cebuli, to nie ma na nas siůy. Staroúă nie
przychodzi,
koúci
nas nie bolŕ. Kůadziemy sić spaă kiedy trzeba, wstajemy, kiedy
trzeba. Ýeby nam nawet ktoú nadepnŕů na palec, to sić úmiejemy,
zamiast klŕă. I ýebyúmy nawet nie chcieli, to do nieba
pójdziemy.
Znam
tysiŕce wypadków, ýe ludzie przez caůe lata nie jedli tych
podstawowych starosůowiańskich potraw. Po wizycie u mnie nie mieli
w pierwszej chwili zaufania czy bćdŕ mogli tak sić zaczŕă
odýywiaă. Ale w końcu próbujŕ. Po trzech miesiŕcach
przyjeýdýajŕ z radoúciŕ, wyniki doskonaůe.
- Proszć
ksićdza! 20 lat fasoli i grochu nie jadůem, teraz wszystko jem,
doskonale sić czujć, tak siůy nabraůem. Szczególnie
kobiety-matki, kiedy wyrównajŕ jadůospis domowy, okazuje sić, ýe
dzieci w szkole zaczynajŕ mieă zamiast dwójek - trójki, piŕtki,
a ona zauwaýa, ýe wůosy zaczynajŕ odrastaă, paznokcie
sztywniejŕ, zćby przestajŕ sić ruszaă. Caůy organizm sić
regeneruje. Niech to bćdŕ potrawy proste, ale wartoúciowe, które
niosŕ organizmowi to, co trzeba mu daă.
Na kamienie
wŕtrobowe - trzeba jadaă przez caůŕ zimć czarnŕ rzodkiew, która
równoczeúnie zabezpiecza przed chorobŕ wŕtroby, przed grypŕ,
kaszlem, katarem, a przy okazji, zapewnia nam pićknŕ, gůadkŕ
skórć.
Jajkom
z cukrem nie po drodze. Niedobrze jest, gdy w jadůospisie jest duýo
cukru, konfitur, leguminek, dýemów, itp. - to wszystko musi z
kuchni zniknŕă. Jajka - sŕ lekarstwem przeciw miaýdýycy, wbrew
wszystkiemu, co sić o jajkach mówi. Moýna zjadaă 6 jajek na dzień
i obniýyă jajkami miaýdýycć i poziom cholesterolu. Ale jak do
jajek dodamy ůyýeczkć cukru - momentalnie roúnie cholesterol.
Biaůko proste w jajkach daje czůowiekowi ogromne siůy, a ýóůtko
zawiera w sobie ogromne stćýenie wszystkich
mikroelementów,
biopierwiastków i witamin. Nie ma nic idealniejszego w sposobie
odýywiania organizmu jak ýóůtko, bo w nim jest to, co rozwijajŕce
sić z biaůka kurczŕtko musi zjeúă, ýeby mogůo ýyă i rosnŕă.
Jajko zawiera w sobie drogocennŕ substancjŕ - lecytynć -
zapobiegajŕcŕ miaýdýycy. Ale jajka nie moýna ůŕczyă z
dodatkowymi tůuszczami nasyconymi, nie moýna jajka smaýyă na
maúle i nie moýna do jajek dodawaă cukru.
Jajka
moýna jadaă zupeůnie úmiaůo. Tylko w tym dniu, gdy mamy jajka
np. na úniadanie czy na kolacjć, to powinna byă do tego kawa
zboýowa z mlekiem, albo herbata (herbaty na wieczór sić nie pija)
i bez cukru, zupeůnie wtedy ten posiůek bez cukru. A jak bćdzie
cukier, to juý nie jajka. Můodym osobom, owszem, jajka nie groýŕ,
moýna je sobie zjeúă, bo tam jeszcze ta gospodarka jest jako taka.
Ale juý po trzydziestce trzeba sić chroniă od cholesterolu.
Zresztŕ ostatnio byůo kilka wypadków, ýe
dzieci
11-letnie miaůy miaýdýycć i to takŕ miaýdýycć zaawansowanŕ z
cholesterolem powyýej 300 mg. To byůa tragedia. Miaýdýyca w
můodzieńczym wieku. Ale to, niestety, przekarmienie cukierkami i
rosoůkami.
Jak doceniă poczciwe ziemniaki, w czym i jak
gotowaă potrawy, które przyprawy majŕ skutek zbawienny dla naszego
organizmu, a których naleýy unikaă. Placki ziemniaczane moýna
nawet w lipcu upiec z zeszůorocznych ziemniaków. 2 jajka ubiă
porzŕdnie, do tego wlaă póů litra przegotowanego mleka, do tego
wtarkowaă 2 duýe gůówki cebuli, dobrze wymieszaă. Jak ktoú chce
mićkkie placki, to wsypaă troszeczkć proszku do pieczenia i w to
wszystko wtarkowaă dopiero pićă ziemniaków (skrobia nigdy
nie
poczernieje
w mleku), smaýyă na oleju. Jajko teý ma innŕ strukturć, jeúli
jest najpierw rozbite z mlekiem. Wychodzŕ placki jasnoýóůte w
odcieniu róýowym jak z můodych ziemniaków. Takie placki sŕ ůatwo
strawne. Jeúli zostanŕ na dzień nastćpny, to wtedy robi sić zupć
pomidorowŕ, zamiast ryýu dodaje sić pokrojone w paseczki placki
ziemniaczane. Idealna, smaczna zupa z doskonaůymi flaczkami.
Co
wiedziaů Mojýesz?
Ziemniaki
- sŕ bůogosůawieństwem dla nas w Europie, ale nie przesadzajmy z
nimi. One nie majŕ byă rano, wieczór i w poůudnie. Gdybyúmy
ziemniaki przyrzŕdzali tak jak przyrzŕdzajŕ to Ýydówki, to byúmy
mieli z nich 10 poýytków wićcej. Nie wiadomo skŕd Mojýesz przed
wiekami wiedziaů, ýe to, co siedzi w ziemi, choă nieczyste, jest
bardzo bogate w ýyciodajne siůy. I nakazaů, ýe wszystko co roúnie
w ziemi, przed przygotowaniem ma byă doskonale wyszorowane i wymyte,
i ýeby Ýydówka byůa
najbrudniejszŕ,
i ýeby w domu wody nie miaůa, to ona nigdy nie bćdzie obieraůa
ziemniaków tak, jak Polka. U nas przyniosŕ ziemniaki z piwnicy
brudne, po których koty chodziůy, úlimaki i inne...
zanieczyszczenia. Przyniosŕ, obierajŕ, poůowć wyrzucŕ z ůupinami
i wytytůane, wybrudzone wrzucŕ do wody i teraz 5 razy to sić myje,
niektóre miejsca dociera, bo jeszcze sŕ brudne, a przecieý
ziemniak jest bardzo porowaty, prawic jak gŕbka. I w końcu te
biedne, nieszczćúliwe resztki wrzuca sić do garnka,
wlewa
wody do peůna, sypie sól, przykrywa pokrywkŕ, a jak zaczyna
gotowaă, zdejmuje sić pokrywkć, bo chlapie na kuchni. W końcu jak
juý ugotowane, to sić wylewa to co drogocenne do zlewu, a tć
bezwartoúciowŕ skrobić utůucze; niekiedy doda sić trochć
úmietany - i wszystkim brzuchy chcŕ popćkaă.
Ýydówka
jak przyniesie z piwnicy ziemniaki, to najpierw je porzŕdnie
wyszczotkuje, wymyje pod bieýŕca woda, jak nie ma bieýŕcej wody,
to 3 razy wymywa w nowej wodziă i te czyúciutkie ziemniaki obiera
tak cieniutko, ýe skórka jest przezroczysta. Nie wiadomo skŕd to
wiedzŕ. Okazuje sić, ýe tuý pod naskórkiem ziemniaka sŕ caůe
pokůady magnezu, kobaltu, ýelaza, tych najcićýszych
biopierwiastków, których nam ciŕgle brakuje.
Obiera,
w jednej wodzie przepůukuje, wrzuci do czystego "koszernego"
garnka, tylko do ziemniaków przeznaczonego. Póů garnka tylko
ziemniaków, ile osób w domu, tyle gůówek cebuli przekroi na 4 i
wůoýy na wierzch, wsypie ędziebeůeczko kminku, wůoýy duýŕ
ůyýkć masůa, wleje 2 szklanki mleka, doleje wrzŕcej wody. Bo u
Ýydówki jest jeszcze specjalny garnek na wodć. Nigdy brudnŕ wodŕ
"niekoszernŕ" nie zaleje ýadnej potrawy. Duýy specjalny
garnek stoi na kuchni, w którym bez przerwy gotuje sić
woda.
Wszystko
co jest niepotrzebne wyparuje z parŕ, a ýelazo i róýne paskudztwa
z rur osiada na úciankach, i woda jest mićkka i czysta. I tŕ wodŕ
zaleje ziemniaki, tylko teý do poůowy garnka, bo póů garnka musi
byă pary, i nie soli. Przykrywa pokrywkŕ i to sić na dobrym ogniu
prćdko gotuje. Stwierdzi, ýe mićkkie, posoli, chwileczkć jeszcze
sić pogotuje. Przygotowuje czysty gliniany garnek, wyleje z niego
ten wywar z ziemniaków. Ziemniaki wysypie na póůmisek - juý sŕ z
masůem, z kminkiem, z mlekiem,
z
cebulŕ - zapach niesamowity - posypie tylko zielonym posiekanym
szczypiorkiem. I nie trzeba juý niczym przyprawiaă. Sŕ wyúmienite,
nawet bez mićsa sić je zje.
Takie ziemniaki sŕ
wspaniaůŕ rzeczŕ, ale muszŕ byă rzeczywiúcie bardzo umiejćtnie
i porzŕdnie przygotowane. A do tego wywaru doleje 2/3 zimnego mleka,
posieka rzeýuchć lub szczypiorek i ponalewa do kubków do picia,
zamiast pomyjnego polskiego kompotu z rozbeůtanego dýemu. To jest
zdrowie. To sŕ waýne rzeczy, waýne i wartoúciowe.
120
lat bez lekarza
Gdybyúmy
zwrócili uwagć na to, co my jemy i jak my jemy, i ile powinniúmy
jeúă, to w naszych warunkach, tych teraęniejszych, nawet
najgorszych i ekonomicznie, i psychicznie, moglibyúmy 120 lat ýyă,
bo na tyle mamy zakodowane w Europie nasze siůy ýywotne, bez
znajomoúci sůowa lekarz.
W
zióůkach teý mamy: witaminy, mikroelementy, garbniki,
biopierwiastki. Zióůka w czćúci uzupeůniajŕ to, czego nam w
organizmie zabrakůo. Dlatego bardzo duýo ludzi pije zioůa i
doskonale sić czuje. I kiedy przestanŕ piă, a nie poprawiŕ sobie
jadůospisu, to oczywiúcie po 2‑3 miesiŕcach rozklei sić
wszystko i znowu przyjeýdýajŕ i znowu - proszć ksićdza, tak
dobrze byůo, jak piůam zióůka - a gdy zapytam: - A kiedy pani
jadůa fasolówkć? - Ojej, ze 3 tygodnie temu. - A grochówkć? -
Moýe ze dwa
miesiŕce
temu ‑ no, nie mogć, bo to wzdyma, póęniej takie gazy sŕ. -
A kakao, kiedy pani piůa? - Ojej, to na kamienie szkodzi. I okazuje
sić, ýe dzisiaj wypiůa 3 kawy, wypaliůa papierosy. I ona chce byă
zdrowa?
Tak samo jest z můodzieýŕ. Jest bardzo
nieregularnie odýywiana. Takie byle co, aby tylko ten ýoůŕdek
czymú oszukaă. To jest tragedia. Dlatego mamy tyle raków przewodu
pokarmowego i tragedii z systemem nerwowym. Przede wszystkim musimy
pilnowaă systemu nerwowego, bo od niego zaleýy ýoůŕdek, jelita i
wchůanianie. Bo jak jest wszystko znerwicowane, to nie ma
wchůaniania.
Gotuj pod przykryciem
Wszystko powinno
byă gotowane pod przykryciem, nie bez przykrycia. Dlatego powinniúmy
mieă duýe garnki, wykorzystane tylko do poůowy. Nigdy nie moýna
gotowaă w maůym garnku. Ucieka witamina B1, ta, której my wszyscy
mamy ciŕgůy niedostatek, bo tej witaminy, tak jak witaminy C,
organizm nie kumuluje. Nic na zapas nic skůada. Jeýeli zabraknie
witaminy B1, to wtedy mamy to samo - prawie podobne zmiany, jak z
powodu braku magnezu, ale wtedy nawet i magnez o poůowć lýej
wytraca sić z organizmu i
ucieka
- narasta taka nerwica, ýe nie moýemy sić pozbieraă. Dlatego
wszystkie garnki muszŕ byă przykryte pokrywkŕ i majŕ sić tak
gotowaă, ýeby z nich nic nie uciekaůo. Dlatego powinno byă póů
garnka objćtoúci i póů garnka na parć. I jeszcze jedno. Trzeba
zlikwidowaă wszelkie aluminium w kuchni - okropnie niszczy koúci i
úluzówki.
O poýytkach z przypraw
Wszystkie
przyprawy sŕ bardzo drogocennym lekarstwem. Gdyby pieprz byů
szkodliwy, wszyscy Wćgrzy wymarliby na pieprznicć. Tymczasem ýaden
z nich nic ma wrzodów ýoůŕdka. Tak samo angielskie ziele - jest
silnym lekiem ýóůciotwórczym i zapobiega chorobom trzustki.
Majeranek, tymianek - to zioůa lecznicze, które zapobiegajŕ
zatrzymywaniu soków trawiennych i ýóůci w woreczku ýóůciowym.
Gaůka muszkatoůowa - zióůko porzŕdnie ýóůciotwórcze,
ýóůciopćdne. W ciastach wyszukanych, w mazurkach na
przykůad
dodaje
sić troszeczkć gaůki muszkatoůowej, aby nie byůy cićýko
strawne.
Im
wićcej w kuchni przypraw, tym mniej kůopotów w ýoůŕdku. Nawet
proste zupy nie mogŕ byă zupeůnie bez przypraw. Pieprz wszćdzie
musi byă, jest bakteriobójczy. Natomiast ocet (spirytusowy)-
uchowaj Boýe, siódme nieszczćúcie. Cytryna jest
bůogosůawieństwem, ale nie dla zćbów, bo sić rozlezŕ tak, ýe
poůamiŕ sić nawet na buůce. Nigdy nie moýna dopuúciă do tego,
ýeby ktoú gryzů cytrynć. Okropnoúă. Sok owszem, dodany do
wszystkiego, ale tak ýeby nie oddziaůywaů na szkliwo zćbów, bo
normalnie w
ciŕgu
2 minut rozpuszcza szkliwo.
Jeszcze
raz wracam do cukru. Na Zachodzie, szczególnie w Stanach
Zjednoczonych - cukier zapisano juý do ksićgi niebezpiecznych
potraw, na drugim miejscu po narkotykach. Przyjŕů teý nazwć
"biaůej úmierci". Azjaci, którzy nie znajŕ cukru, ýyjŕ
120-150 lat. Glukoza - odýywia tkankć nerwowŕ. I jest obecna w
cukrze. Ale mimo wszystko cukier jest truciznŕ. Glukoza jest
skůadnikiem roúlin i róýnych innych substancji odýywczych i jak
do niej dodamy ůyýeczkć miodu (na dobć), to juý wystarczy na
dziennŕ
dawkć
energii. A cukier zanim zostanie przetrawiony, przechodzi w
organizmie 4-krotnŕ formć przeobraýenia i rozkůadu chemicznego. W
pierwszej wersji ůŕczy sić z solami tůuszczów nasyconych i
produkuje ogromne krysztaůy cholesterolu - to jest pierwsza jego
substancja. Druga - jest przyczynŕ powstawania kamicy nerkowej.
Natomiast miód przechodzi w bezpoúredniŕ formć przeobraýania i
od razu ůŕczy sić w energić. Cukierki, podobnie jak cukier,
raczej szkodzŕ. Sacharyna - bardzo wysusza úluzówkć,
raczej
nie naleýy jej uýywaă.
Nadkwasota
- pozorna, nie zawsze jest nadkwasotŕ. 90 procent ludzi, którzy
maja nadkwasotć przewodu pokarmowego, majŕ zgagi. I wyobraýajŕ
sobie, ýe to jest nadkwasota, bo piecze, bo to, bo tamto, odbija
sić. A okazuje sić, ýe to jest staůa niedokwasota - z powodu
niedokwaszenia przewodu pokarmowego sŕ nietypowe odbijania sić.
Na
wzdćcia wpůywajŕ pokarmy, gdzie jest duýo fosforu bardzo nam
potrzebnego. Nasz system nerwowy skůada sić ze 180 km důugiej,
bardzo delikatnej niteczki, która w róýny sposób pozwijana -
wychodzi z komputera mózgowego aý w 1800 zwojach nerwowych i
przechodzi przez caůy krćgosůup aý do koúci ogonowej. I poza
koúciŕ ogonowŕ zostaje zakończona delikatna mioteůeczkŕ, którŕ
nazywajŕ teraz korzonkami nerwowymi. I mićdzy kaýdym krćgiem
rozgaůćzia sić opasujŕc caůy nasz organizm. System
nerwowy
skůada
sić w 80 proc. z fosforu. Tego fosforu nieustannie duýo
potrzebujemy. Jeýeli nieumiejćtnie ten fosfor przygotowujemy, to w
pierwszym rzćdzie rozdymajŕ sić od niego jelita i trzeba to
zneutralizowaă, podawaă kminek i piă kwaúne mleko. Fosfor
znajduje sić w nasionach strŕczkowych, rybach, w serach, w
mleku.
Chora
wŕtroba lub trzustka w pierwszym rzćdzie uczula sić na mleko.
Mleko teý jest przyczynŕ wzdćă i nawet biegunkowych stolców.
Ludzie, którzy majŕ tendencjć do wzdćă, powinni sobie aplikowaă
kminek jako normalny dodatek do potrawy. Po obiedzie, l ůyýeczkć
kminku, popiă letniŕ wodŕ.
Ýóůte
sery - owszem, moýna jeúă, tylko nasze ýóůte sery sŕ zbyt
můode i sŕ strasznie zakaęne, majŕ duýo bakterii gnilnych. Stŕd
nasz przewód pokarmowy musi wewnŕtrz stoczyă wielkŕ walkć, aby
zneutralizowaă nietypowe tůo bakteryjne. Dlatego jeýeli w domu
jest kefir, to nie ma problemu z ýóůtym serem. Jeýeli kefiru nie
pijemy, to lepiej ýóůtego sera nie jadaă. Natomiast bardzo zdrowe
sŕ sery topione, zgliwiaůe sery topione z kminkiem, z dodatkiem
odrobiny úwieýego masůa domowej roboty. Te kupne
sŕ
bardzo zanieczyszczone bakteriami. Aby sprawdziă, czy mleko jest
zanieczyszczone - trzeba je zakwasiă grzybkami kefiru, bo tam, gdzie
jest zanieczyszczone chemicznie, grzybki sić nie rozwijajŕ. Po
prostu mleko zburzy sić i ucieknie z garnka. Kefir jest mlekiem
czystym, dlatego, ýe grzybki wyniszczajŕ bakterie, ýywiŕc sić
nimi.
Cebula, moja miůoúă
Ludzie,
którzy jadajŕ czosnek i cebulć w wićkszych iloúciach, majŕ w
swoim krwiobiegu detromycynć, stćýonŕ nawet. Organizm produkuje
antybiotyki wůasne, które sŕ tak silnymi úrodkami
bakteriobójczymi, ýe ludzie odýywiajŕcy sić w ten sposób nie
chorujŕ. Bakterie nie majŕ do nich przystćpu. Eteryczne olejki
cebuli sŕ zbawienne jeszcze pod jednym wzglćdem, nie tylko dlatego,
ýe rozpuszczajŕ krew, cebula dostarcza równieý siarki i te
eteryczne olejki cebuli majŕ zbawienny wpůyw na naszŕ
úluzówkć.
Jeúli
u kogoú wypadůby jakiú nietypowy katar, czy stwierdzi, nie daj
Boýe, u kogoú zapalenie zatok, to poradziă moýna
nastćpujŕco:
Utrzeă na tarce do ziemniaków 2 duýe
cebule, wrzuciă do wysokiej koktajlowej szklanki, owinŕă jej brzeg
wianuszkiem z waty, tak, aby je uszczelniă, by gaz nie wszedů do
oczu, tylko do nosa i gůćboko oddychaă przez 20 minut. Takŕ
inhalacjć przeprowadzaă przez kilka dni. Wtedy nie mamy ani jednego
gronkowca w zatokach, ani kataralnego, ani w oskrzelikach, ani w
oskrzelach, ze wzglćdu na to, ýe wszystkie szczepy gronkowców i
zůocistych, i zieleniejŕcych, i róýne paciorkowce, odporne nawet
na
antybiotyki,
nie opierajŕ sić eterycznym olejkom cebuli przesyconym siarkŕ. I
to ratuje organizm ludzki.
Krojenie
cebuli teý jest zdrowe. Jeúli ktoú ma zapalenie spojówek na tle
gronkowcowym, to jednego dnia ucieraă chrzan na tarce, a drugiego
dnia ucieraă 2-3 gůówki cebuli i porzŕdnie popůakaă. Za tydzień
wypůacze chorobć z siebie. I po kůopocie.
Najgorsze
nieszczćúcie w naszych kuchniach, to jest rosóů. Na rosole moýna
gotowaă tylko dwie zupy: pomidorowŕ, ogórkowŕ. Inne najlepiej od
razu wylaă do zlewu. Ýadna inna zupa nie nadaje sić do jedzenia,
jeýeli chcemy przedůuýyă sobie ýycie. Nie wbrew nakazom
Przedwiecznego, ale zgodnie z rozsŕdkiem. Ýebyúmy do 90 lat mieli
sprawne nogi i gůowć, pamićă i wszystkie nasze arterie, to o to
powinniúmy dbaă juý od můodoúci. Owszem, staroúă moýe byă
miůa i sympatyczna, jeýeli my sami nie jesteúmy
sobie
truciznŕ i dla otoczenia nie jesteúmy truciznŕ - wtedy staroúă
jest peůna mŕdroúci, doúwiadczenia i nawet můode pokolenie jŕ
szanuje. Ale ýeby sobie zasůuýyă na takŕ staroúă, nie moýemy
sobie dogadzaă rosoůkami i cukrem. Powinniúmy piă mleko, jadaă
sery i cebulć.
Cebula - to jedyna substancja na úwiecie,
która nie dopuszcza do zakrzepów krwi. Ýebyúmy juý nawet mieli w
ýyůach zakrzepy, to przy czćstym zjadaniu cebuli, te zakrzepy z
biegiem czasu rozpuszczajŕ sić, caůkowicie zwalniajŕ napićcia
ýylne. Cebula w ýadnej postaci nie traci wartoúci leczniczych, z
wyjŕtkiem jednej tylko - smaýenia na smalcu bez pokrywki. Na oleju,
pod pokrywkŕ - peůna duýa patelnia, a nawet duýy garnek - zalana
olejem, posolona, uduszona na zůoty kolor jest
lekarstwem.
Posiekana
drobniutko i ugotowana w zupach - jest lekarstwem. U nas taka moda,
ýe jak sić cebule ugotuje w zupie, to sić wyrzuca. A to nie trzeba
wyrzucaă tylko zjeúă. Do jadůospisu trzeba wprowadziă duýo
cebuli surowej - na ýylaki, na wyrównanie krŕýenia.
Marchew
Na
Wschodzie marchwiŕ leczŕ nieýyt jelit, biegunki, wszelkiego
rodzaju stany zapalne, úlepotć i przedwczesne zmarszczki. Gotuje
sić póů kg marchwi w wodzie lekko osolonej i dodaje ůyýkć
masůa. Tak przyrzŕdzone úniadanie zjadaă na: wrzody ýoůŕdka,
grubego jelita, inne problemy. Zauwaýono, ýe przy usilnym kurowaniu
przewodu pokarmowego marchwiŕ; ludzie tracili zmarszczki na buzi. I
to w 90 proc. pokrywa sić z prawdŕ.
A
u nas jak sić ugotuje trzy marchwie w wielkim garnku rosoůu, to dla
oszczćdnoúci wyciŕga sić, aby potem dodaă do saůatki. Po co to
dawaă do saůatki, jak moýna wziŕă tyle marchwi, ile osób do
posiůku, potarkowaă na grubej tarce i wrzuciă tć marchew do zupy
- niech sić rozgotuje jak půatki marchwiane, niech teý cebuli
bćdzie tyle, ile talerzy na stole, teý drobno posiekanej,
rozgotowanej. A tam, gdzie juý koniecznie musi byă mićso w zupach,
to niech bćdzie i kminek.
Niech ýyje kminek!
Kminek
jest kopalniŕ ýelaza; a poza tym caůkowicie hamuje niepotrzebnŕ
nadgorliwoúă jelit i przy tym powstawanie nadmiaru gazów... Jeýeli
z powodu duýej dawki fosforu zbierajŕ sić gazy, to ůatwo wówczas
odchodzŕ z organizmu i nie ma wzdćă. Osoby starsze lub
znerwicowane, majŕce zůe trawienie, powinny zaýywaă po obiedzie
ůyýeczkć zmielonego kminku i popiă letniŕ wodŕ. Wtedy nie
bćdzie wzdćcia, ani zaparcia, ani ýadnych problemów z trawieniem.
Na 20 dag kminku dodaă 3dag jaůowca i to zemleă w
můynku
do kawy. <!--[if
!supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->
Cebula,
a úciúlej sok cebulowy, do tego stopnia potrafi rozrzedziă krew,
ýe zagćszczona, zaúlimaczona krew u ludzi, którzy maůo
korzystajŕ ze úwieýego powietrza, sŕ niedotlenieni, lub majŕ
miaýdýycć typu cholesterolowego, gćstŕ krew, zagćszczonŕ
lipidami - potrafi tć krew doprowadziă do substancji rzadkiej jak
woda z kranu i w dodatku do koloru jasnoczerwonego. Moýna to
zaobserwowaă czasem przy pobieraniu krwi do strzykawki. Krew powinna
zaraz sama uciekaă do strzykawki - jak tylko sić
wepchnie
igůć - momentalnie wypieraă tůok i byă jasnoczerwona. Taka krew
jest zdrowa. Natomiast krew ciemna, brŕzowawa, gćsta wiadomo, jest
zatůuszczona, krwinki sŕ niedotlenione, organizm ma za maůo wit.
C, za maůo ýelaza. Trzeba zabraă sić do jadania potraw bogatych w
te substancje. Moýna zrobiă doúwiadczenie po zabiciu np. kury
nakapaă trochć úwieýej krwi na spodeczek - ona ůatwo sić
zetnie, zrobi sić brŕzowa i na to pokropiă 2-3 krople soku
cebulowego. Momentalnie ta krew zacznie sić
robiă
jasnoczerwona, rozrzedzi sić i jeszcze sić zauwaýa, ýe prawie
pulsuje, prawie robi sić ýywa. Jeýeli ktoú ma chorŕ wŕtrobć,
zapalenie jelit itp. - jest rzeczywiúcie chory, to surowa cebula
szkodzi. Ale cebula gotowana, smaýona, duszona na oleju - nigdy nie
zaszkodziůa jeszcze nikomu.
Smaýenie?
Owszem,
moýna smaýyă duýo rzeczy, ale zawsze na oleju. Nigdy natomiast na
maúle, bo to tragedia. Jeúli moýna, to tylko úwieýe masůo.
Masůa moýna jeúă bardzo duýo, podobnie jak jajek, bez zagroýenia
miaýdýycŕ i cholesterolem, jeýeli do masůa dodamy czosnku. Kilka
drobno roztartych zŕbków czosnku z solŕ - wymieszaă z masůem i
smarowaă chleb czy buůkć. Pasuje ser do tego. Dýem nie.
Jeýeli
w Waszym jadůospisie nie bćdzie cukru naturalnego i rosoůów, a
bćdzie zwyýka wapna w postaci mleka i serów, to bćdzie
bůogosůawieństwo nad Waszym domem. A jeúli dodacie do tego
jeszcze groch, fasolć, grykć, czarnŕ rzodkiew, duýo cebuli,
marchwi, wspaniaůej pietruszki, to i staroúci nie bćdzie. Nie
wiadomo, gdzie sić podziaůy obrzćki nóg na starsze lata -
czůowiek o 5 kg jest lýejszy.
Pietruszka
Jest
úrodkiem silnie moczopćdnym, przeciwzapalnym, bardzo bogatym w
ýelazo i najbogatszym w wit. C. Jeýeli gotuje sić zupć i ona
koniecznie musi byă na mićsie, to niech bćdzie w niej drobno
posiekana pietruszka.
Wszystkie
warzywa powinno sić wůaúciwie tarkowaă na tarce od buraków, ýeby
wychodziůy wiórki. Nigdy w kawaůkach nie wrzucaă i nigdy nie
przechowywaă na 3-4 dzień do saůatki.
Saůatki
nie sŕ zdrowe i uwaýam, ýe saůatek nie powinno sić robiă - tych
z gotowanych jarzyn z majonezem. Surówki tak.
Majonez
jest bardzo zdrowy, nawet ci, którzy maja cićýkŕ miaýdýycć,
mogŕ smarowaă nim chleb. Majonez posiada tůuszcze nienasycone,
posiada jajko, które w tych tůuszczach nienasyconych przestaůo
zagraýaă miaýdýycŕ.
Magnez
solo i w duecie
Oprócz
cebuli i pietruszki, trzeba zwróciă uwagć na rzodkiewki wiosnŕ i
na czarnŕ rzodkiew w zimie. Sŕ one kopalniŕ magnezu. Magnez jest
bardzo waýnym skůadnikiem naszego systemu nerwowego, nie
bezpoúrednio jednak, tylko w powiŕzaniu. Na bazie magnezu pracuje
kora nadnercza - wydzielajŕc adrenalinć - hormon dziaůajŕcy
przeciwko zmćczeniu, pilnujŕcy wůaúciwego poziomu ciúnienia,
zapobiegajŕcy naszemu rannemu zmćczeniu, wieczornemu oýywianiu
sić. Jeýeli mamy odpowiedni poziom magnezu, to
normalnie
mićdzy 5-6 rano ten hormon zostaje wstrzykiwany przez korć
nadnercza do naszego 5,5 litra krwi. Budzimy sić chćtnie,
niecierpliwie leýymy w ůóýku, wstajemy prćdko, czujemy sić
doskonale.
Natomiast,
jeúli zabraknie magnezu z powodu braku szacunku dla kakao, a przede
wszystkim dla rzodkiewek i dla ciemnozielonych jarzyn, to wtedy
zaczyna sić dziwadůo. Coraz czćúciej stwierdzamy, ýe pod wieczór
napada na nas chćă do ýycia, coú mamy jeszcze do zrobienia, do
przeczytania, do przekůadania, chodzenia, krćcenia sić, mamy
ciŕgle napićcie takie, byúmy Panu Bogu jeszcze radoúnie 5 psalmów
odúpiewali. A rano tragedia. Do poůudnia czůowiek na kredyt ýyje.
Trzy kawy pije i po kawie, po
dwóch
godzinach, czujemy sić, jak po ăwiartce wódki.
Kawa
Jest
drogocenna, jeýeli sić jŕ pije z ekspresu, albo kiedy ktoú umie
takŕ kawć przyrzŕdziă, aby do niej nie trafiů wćgiel ze
zmielonej kawy. Kawa sama zawiera czystŕ kofeinć i ta kofeina
rozszerza naczynia krwionoúne. Najpierw rozrzedza trochć krwiobieg,
pobudza do ýycia, podnosi ciúnienie i zapobiega zmćczeniu.
Oczywiúcie na dwie godziny. Po dwóch godzinach przez nerki 14 razy
krwiobieg przeszedů i oczyúciů sić. Wszystko sić wysiusiaůo i
po kofeinie znaku nie ma i trucizny w organizmie teý
nie
ma.
Ale
jak my po polsku kawć pijemy, sypiŕc do szklanki, zalewamy wodŕ,
mieszamy, to ten wćgiel bez przerwy sić unosi - ten najdrobniejszy
miaůki wćgiel. Gdy to wypijemy, to porowata úluzówka ýoůŕdka
jest podraýniona zmielonymi mikronami wćgla, on sić wýera coraz
gůćbiej w úluzówkć. A úluzówka pćcznieje, broni sić przeciw
jego obecnoúci i wydziela ogromnŕ iloúă kwasów trawiennych o
przewadze kwasu solnego. I ten kwas solny nie moýe byă z organizmu
inaczej usunićty, tylko przez uýycie caůego
magnezu,
jaki mamy w krwiobiegu. Ucieczka magnezu do odkwaszania krwi powoduje
zastój w wydzielaniu adrenaliny. I wtedy, kiedy brakuje adrenaliny,
to maůo, ýe na kredyt ýyjemy z rana, ale mamy niskie ciúnienie do
poůudnia, napadowe bóle gůowy, mroczki przed oczami, jak sić
schylimy, mrowienie w nogach jak důuýej siedzimy, jesteúmy
nerwowi, niecierpliwi, rozklekotani, nie wiemy po co przyszliúmy,
gdzie klucze leýŕ, co mamy zaůatwiă, trzeba notes przy sobie
nosiă!
Dlatego
zamiast kawy - radziůbym popijaă bardzo mocnŕ esencjć z herbaty
przegotowanej, rano przy úniadaniu. Kto czuje sić trochć ęle,
trochć sůabiej, ma sůabsze krŕýenie, czy niýsze ciúnienie to
póů szklanki esencji i póů szklanki przegotowanego mleka.
Miód
lepszy od cukru
Zamiast
cukiernicy, radziůbym bardzo, by staůa na stole miseczka z miodem.
Miód nie jest dla naszego organizmu szkodliwŕ substancjŕ - bardzo
nas wzmacnia i bardzo poprawia samopoczucie. Nie moýe byă jednak
przedawkowany - nie moýe go byă wićcej, jak duýa czubata ůyýka
na dobć. Ale musi byă najmniej ůyýeczka, bo kora mózgowa
potrzebuje glukozy, ýeby sić mózg nie mćczyů.
Lepiej
miodu nie wkůadaă do gorŕcego půynu. Najlepiej herbatć zrobiă z
mlekiem - takŕ mocnŕ i piă jŕ bez cukru, a chleb posmarowaă
sobie masůem i miodem i na wierzch poůoýyă kawaůek sera. Teraz w
sklepach nasz polski miód jest w 100%. dobry. I zamiast 5 kg cukru
lepiej kupiă l kg miodu - to bćdzie dwa razy wićcej
poýytku.
Oczywiúcie,
jak sić piecze na úwićta jakieú ciasto, tort czy coú innego sić
robi, wiadomo, miodu tam nie damy, z wyjŕtkiem porzŕdnego piernika.
To z tego cukru nie bćdzie tragedii, ale ýeby tego nie byůo na co
dzień.
Cukier
dla 20-, 25-latków jest dopuszczalny z powodu ich ogromnego ruchu -
bardzo szybko sić spala. Do tego wszystkiego, co můodzieý jada,
trzeba dodaă duýŕ dawkć powietrza i ruchu na úwieýym powietrzu,
a z drugiej strony duýo mleka. Bo to sŕ organizmy, które kończŕ
cykl budowy. Jeúli w pewnym okresie, nawet przy dobrej wzglćdnie
kuchni, zabraknie dla intensywnego dokończenia budowy organizmu -
budulca, podówczas te organizmy zaczynajŕ raptem sůabnŕă, przede
wszystkim wysiadajŕ nerwowo.
Bůogosůawieństwem dla
můodzieýy jest, oprócz duýej dawki mleka i jarzyn, takýe kasza
gryczana, groch, fasola, wszelkie wydania kapusty. Codziennie powinna
staă na stole miska dobrej, takiej ukraińskiej kapusty.
Cebulo!
I ty, kapusto!
Cebulć
posiekaă, posoliă i rćkŕ wygnieúă, ýeby ona zupeůnie zmićkůa.
Wymieszaă to z kwaúnŕ kapustŕ. Broń Boýe, kapusty nie praă.
Jeýeli jest bardzo kwaúna i chcemy jŕ przyrzŕdziă jako gotowanŕ,
to musimy w drugim garnku ugotowaă 5-10 duýych marchwi (bez soli),
wůoýyă do kapuúniaku i za 15 minut mamy kapuúniak bezkwasowy, a
marchew posiada doskonaůy winny smak. I do takiej posiekanej,
zmićkczonej cebuli dodajemy kwaúnŕ kapustć, wsypujemy garúă
cukru, wymieszamy, potarkujemy ze 4-5 jabůek,
dolejemy
z póů litra oleju, wymieszamy porzŕdnie i niech to stoi na stole,
aby kaýdy jadů. A dla tych, którzy zćbów nie majŕ, to zmieliă
przez maszynkć do mićsa i jest bardzo smaczna papka, którŕ moýna
jeúă ůyýeczkŕ. Doskonale wyposaýa organizm w ogromnŕ iloúă
ýelaza, dziaůa silnie odkwaszajŕco na krwiobieg, zapobiega wrzodom
ýoůŕdka i dwunastnicy oraz wszelkiego rodzaju stanom zapalnym
ýylakowatym, silnie wzmacnia krwinki czerwone. Jest lekarstwem nawet
przeciw rakowi.
Biaůa kapusta równieý - 2 duýe gůówki
kapusty posiekaă, posoliă, wygnieúă rćkami - to aý chrzćúci.
Do tego dwie cebule, posiekaă, posoliă, wygnieúă. Razem wymieszaă
ze úmietanŕ. Kapusta surowa biaůa, silnie dziaůa przeciw
wzdćciom, a my ciŕgle mówimy, ýe kapusta nas rozdyma. A kapusta
surowa, biaůa, wcale nas nie rozdyma, jeýeli jest przyszykowana w
surówce. Ale jeýeli jŕ ugotujemy na mićsie, nie dodamy tam
kminku, albo, nie daj Boýe, zrobimy bigos z kapusty... Najgorsze
trucizny w polskiej
kuchni
to: rosóů, kotlet schabowy i bigos. Hindusowi daă bigosu do
zjedzenia, to 3 lata bćdzie na kroplówce, a rosóů polski jakby
zjadů ktoú z podbiegunowego kraju, to chyba dwa lata miaůby
biegunkć.
Kasza jćczmienna. Jćczmień posiada w sobie
substancje regenerujŕce, dostarcza bardzo duýo wit. B2 - zapobiega
zajadom, chorobom skórnym, a przede wszystkim, klej z jćczmienia
regeneruje naszŕ úluzówkć okostnŕ, nie trzeszczŕ stawy ani
ůokcie, ani koúci w kolanach.
Chrzan - ma bardzo silne
wůaúciwoúci bakteriobójcze, jest úrodkiem ýóůciotwórczym,
antyreumatycznym, przeciwgoúăcowym, przeciw zapaleniu nerek,
pćcherza, moczowodów. Reguluje takýe trawienie, usuwa z organizmu
skutki odkůadania sić lipidów, tůuszczu. Dlatego robimy chrzan z
buraczkami.
Jeszcze
poradzć, aby buraczków nigdy nie zmarnowaă w formie gotowanego
barszczu, bo ten barszcz trzeba jeszcze przyprawiă, itd. Raz w
tygodniu upiec 10-20 lub wićcej - wg potrzeby - buraków w
piekarniku, tak jak sić piecze jabůka. Umyă buraki i na polewanej
blasze, nie na blaszanej, wůoýyă do piekarnika. I niech sić
upiekŕ. Tak upieczone niech stojŕ sobie na misce w chůodnym
miejscu. Trzeba zrobiă barszcz - zdjŕă skórkć z buraków,
potarkowaă na grubej tarce, wrzuciă do gotowanej zimnej
wody,
dodaă
kilka zŕbków czosnku roztartego z solŕ, kwasu cytrynowego, cukru,
2-3 ůyýki oleju, parć ziarnek rozbitego kminku. Wszystko wymieszaă
i jest wspaniaůy barszcz. Do tego gorŕce frytki, albo ugotowane
pyrki.
Pochwaůa buraka
Jeýeli,
nie daj Boýe, ma ktoú zapalenie jelit, utrudnione opróýnianie,
nietypowe wzdćcia lub zaparcie - na to te pieczone buraki sŕ bardzo
dobrym lekarstwem. Potarkowaă buraka na drobnej tarce, dodaă
ůyýeczkć mielonego kminku, ůyýeczkć oleju, troszkć soli,
wymieszaă i na czczo jeúă 10 ůyýek. Po trzech, czterech dniach
wyjdzie wszystko z burakami, ýe znaku nie bćdzie. Zapalenie grubego
jelita moýna takýe likwidowaă.
Nerwica - jak ýoůŕdek
sić skurczy, wessie ýóůă do úrodka i ýóůă zaleje ýoůŕdek,
a póęniej do ýoůŕdka wpada potrawa, to ýoůŕdek nie jest
zdolny jej rozetrzeă i nie przygotowanŕ zalanŕ ýóůciŕ papkć
trawiennŕ przetransportuje do jelit, a jelita poparzone ýóůciŕ
nie trawiŕ, wićc wypchnŕ wszystko do grubego jelita i w grubym
jelicie odbywa sić wówczas proces gnilny. A czůowiek ma
podwyýszonŕ temperaturć. I wtedy, przy tej podwyýszonej
temperaturze, po prostu wysysa sić půyn, ýeby jelito
nie
zastygůo,
nie zesztywniaůo i te masy sŕ takie zatrzymane bardzo cićýko. To
jest nerwica ýoůŕdka. Zaparcia sŕ najczćúciej spowodowane
nerwicŕ ýoůŕdka, która z biegiem lat, nieleczona, kończy sić
rakiem odbytu. Lekarstwem na takie kůopoty sŕ pieczone buraki z
kminkiem, z olejem, ędziebeůkiem soli i to trzeba zjadaă na
czczo.
Kapusta jest bardzo bogata w bůonnik. Nigdy nie
naleýy przecieraă grochu i fasoli przez sito czy durszlak, bo
skórki na fasoli i na grochu sŕ czystym bůonnikiem, które w
jelicie grubym powoduje powstawanie specjalnego tůa bakteryjnego,
który pomaga trawiă i jako balasty bůonnika nie rozkůadanego,
jednoczeúnie wydrapujŕ z jelita wszystkie substancje i wynoszŕ na
zewnŕtrz. I dlatego powinniúmy jadaă duýo surówek.
Nie
obierajcie jabůek!
Wůaúciwie nie powinno sić jabůek
obieraă. A starsi ludzie powinni tak prowadziă sobie kuchnić, ýeby
codziennie miaůa kaýda starsza osoba 2 pieczone jabůka, bez
wzglćdu na porć roku. I nie wolno wyrzucaă skórki. Bo jak
zaobserwowaůem - wydrŕýŕ sobie to co mićkkie, a resztć
wyrzucajŕ. Dlatego sić piecze jabůko, ýeby je zjeúă razem z
ůupinŕ, bo ůupina jest w jabůku najcenniejsza. Nie samo jabůko,
bo jabůko posiada bardzo maůo witamin. Ale posiada pektynć
drogocennŕ dla organizmu, a pektyny
chroniŕ
nas przed zatruciami, przed zůym trawieniem, przed zapaleniem
przewodu pokarmowego. To jest drogocenna rzecz. Na maúle i na
margarynie nie moýna smaýyă. Margaryna pochodzi wůaúciwie z
oleju, ale nie znosi temperatury wyýszej jak 100-120 st. i juý od
razu sić pali. Olej natomiast wytrzymuje temperaturć do 350 st. i
nie pali sić. Na smalcu moýna smaýyă, bo smalec wytrzymuje
temperaturć aý do 500 st. i dlatego kiedyú wszystkie placki
smaýono na smalcu.
Ůój jest bůogosůawieństwem dla
organizmu. Jest dobry przeciw miaýdýycy. Placki ziemniaczane
pieczone na ůoju sŕ najzdrowsze. Ůój woůowy, ýóůty, ten gruby
ůój trzeba kupowaă w sklepach i na ůoju ziemniaki robiă - bardzo
zdrowe.
Ziemniaki po ýydowsku: na dno garnka lub rondla
poůoýyă kilka liúci surowej kapusty, kilka marchwi posiekanych,
na to naůoýyă warstwć posiekanej w kostkć surowej woůowiny i
teý troszeczkć ůoju, na to warstwć surowych ziemniaków, tylko
juý bez marchwi i bez kapusty, warstwa mićsa, warstwa ziemniaków i
cebuli, posypaă po wierzchu pieprzem, 2 listki bobkowe, wlaă do
tego ze 2-3 kubeczki wody i do piekarnika na godzinć. Oczywiúcie
przykryte pokrywkŕ.
Pomidor (prawie) na wszystko
Pomidory
sŕ szkodliwe tylko w przypadku, jeúli ktoú ma wrzody ýoůŕdka,
poza tym w ýadnym innym przypadku nie sŕ szkodliwe. Jest w nich
potas, zapobiegajŕ kurczom w nogach, zmćczeniu i kurczeniu sić
mićúnia sercowego, migotaniu przedsionków. Takýe nad pomidor
lekarstwa lepszego nie znajdziecie na serce, ani na mićúnie. Poza
tym ostry sok pomidorowy potrafi pomagaă trawiă. Tam, gdzie jest
bezsocznoúă ýoůŕdka, zůe trawienie, to nawet przyrzŕdziă
sobie na ostro z surowŕ cebulkŕ, nawet dopuszczalna
jest
ůyýeczka octu do tego. Na trawienie. Pomidor jest zůoúliwy,
jeýeli u kogoú sić rozwija, nie daj Boýe, rak.
Papryka
jest bůogosůawieństwem dla organizmu. Ýaden typ papryki nie jest
szkodliwy. Do Serbii jeýdýć prawie co roku i tam nie ma dnia, jak
sić nie zjada w rodzinie póůtora do dwóch kilogramów papryki.
Jeýeli sić nie znosi zapachu papryki, tzn. ýe organizm coú tam ma
do niej, jakieú pretensje.
Gruęlica
jelit - moýe byă leczona z bardzo dobrym skutkiem pioůunem, który
jest takýe bardzo dobry na bezsocznoúă ýoůŕdka.
Selen,
albo rzecz o úledziach
Úledzie
sŕ kopalniŕ selenu, jodu, cynku, fosforu - czterech dla nas
najdrogocenniejszych, niezbćdnych skůadników. Ryby majŕ fosfor,
jod, cynk, ale nie majŕ selenu. Cebula rozrzedza krew a selen daje
rozum. Selen hamuje starzenie sić organizmu, daje caůkowitŕ
odpornoúă na choroby, równieý na choroby zakaęne, zapobiega
przemćczeniu. I dlatego selen jest nam bardzo potrzebny jako
niezbćdna substancja skůadowa. Mamy taki duýy gruczoů, na który
niewielu lekarzy nawet przy badaniu - zwraca uwagć.
Nikt
sić nim nie przejmuje, a to jest jeden z najwaýniejszych gruczoůów,
wisi 3 cm od tarczycy, dwoma půatami kůadzie sić na serce z obu
stron. Nazywa sić grasica. I ta grasica wydziela hormon przeciw
zmćczeniu, przeciw starzeniu sić, przeciw spadkowi intelektu,
zapobiegajŕc wszelkim chorobom, nawet rakowi.
Selen
w 100 proc. blokuje raka. Tego selenu prawie w poýywieniu nie mamy.
Bo gdybyúmy jedli kaszć jaglanŕ, gdybyúmy jedli mamaůygć z
kukurydzy, no to byůoby z tym selenem jeszcze jako tako. Ale ýe nie
mamy ani kaszy jaglanej, ani kukurydzianej, to powinniúmy chociaý
na te úledzie lecieă. Úledzie z cebulkŕ, z olejem, to mamy selen,
jod, fosfor, cynk, z cebuli siarkć, w oleju wit. A i E, i biotynć,
wit. H, która wszystkie drogi oddechowe leczy, ůŕcznic ze strunami
gůosowymi. Jeýeli ktoú ma jakiú
wstrćt,
bo czasami bywa tak, ýe ktoú ma wstrćt do zapachu úledzia, to
moýna je po mojýeszowemu zrobiă. Tak samo jak po polsku, tylko
zalaă gorŕcym olejem. Zanim olej ostygnie, to struktura zapachowa i
úledzi i cebuli zupeůnie zmieni sić. Delikatna forma konserwowa,
zupeůnie dla nas niespotykana, bardzo smaczna, apetyczna i mićso
úledzi wtedy o wiele ůatwiej od oúci odchodzi, bo gorŕcy olej je
rozmićkczyů.
Potrawy
smaýone sŕ niezdrowe?
Wszystko
bćdzie zdrowe, jeýeli w tym czasie, kiedy jecie takie wieprzowe
boczki, kiedy w kuchni pokazujŕ sić lepsze potrawy, to w tym dniu
wypijecie wićcej kwaúnego kefiru. Proszć pierwszy kefir kupiă w
sklepie, tak ze 2‑3 litry (na ok. 8 osób). Przetrzymaă go
przez 12 godzin w domu, tak ýeby grzybki kefiru dobrze sić
rozwinćůy i póęniej juý do zwykůego, chudego, przegotowanego
mleka wlaă szklankć i niech to przez 24 godziny stoi w ciepůym
miejscu, aý skiúnie i sić zetnie. Potem to
trzeba
wytrzepaă porzŕdnie. Wczorajszym kefirem juý jutrzejszy moýna
zakwaszaă. Sproszkowane mleko jest bardzo drogocenne do gotowania
wszelkich zup, do picia kawy zboýowej z mlekiem, ale nic wićcej z
tego nie moýna robiă.
Cukrzyce wszelkiego rodzaju sŕ
wynikiem wadliwego odýywiania i przeciŕýenia trzustki (rosoůy
przede wszystkim, cukier naturalny, a poza tym nieregularne
jedzenie). Czůowiek powinien jadaă regularnie. Znerwicowany
czůowiek nie powinien pozostawiaă moýliwoúci do odkůadania sić
tůuszczów. Nie powinien jadaă nadmiernie. Kiedy roúniemy,
powinniúmy jadaă duýo, ale juý po 23 roku ýycia, jak skończy
sić okres rozwojowy u dziewczŕt, a po 25 u mćýczyzn, to czůowiek
powinien jadaă o 1/3 mniej. Ýeby nie
byă
cukrzykiem na przyszůoúă, trzeba jadaă czćsto, a po trochu.
Wtedy nie ma skůonnoúci do tycia. Nie moýna zostawiă
znerwicowanego ýoůŕdka pustym, bo jak on sić zasysa i wysysa ýóůă
z woreczka ýóůciowego, to tym bardziej draýni trzustkć. Bo
woreczek ýóůciowy jest tu przyroúnićty do opuszki dwunastnicy
takim twardym kablem, a sam leýy aý 13 cm dalej. A do opuszki
dwunastnicy jest bezpoúrednio przyroúnićta taka maůa kijanka,
12-dekagramowa trzustka i przewód jej podůŕczony jest do
brodawki
watera,
w tym miejscu, gdzie przewód ýóůciowy. Jak nastćpuje ssanie, to
opróýnia woreczek ýóůciowy i wŕtrobie wůaúciwie szkody nie
przynosi, bo tylko woreczek ýóůciowy opróýnia i wysysa z niego
wszystko. Ale to ssanie jest tak silne, ýe wysysa na zewnŕtrz
poůoýony bardzo delikatny przewód trzustkowy.
Trzustka
musi wydzielaă do organizmu sok, który "rozmydla"
tůuszcze. Bez soku trzustkowego tůuszcze sŕ zupeůnie niestrawne,
zlepiajŕ jelita. Natomiast sok trzustkowy zachowuje sić w jelitach
tak jak "Ludwik" do zmywania naczyń. Rozmydla zupeůnie
tůuszcze, które my zjadamy. I jak ýoůŕdek wypycha przerobionŕ
gćstŕ papkć trawiennŕ, to wtedy znamionko, które nazywa sić
brodawkŕ, rozsuwa sić leciutko i w naturalny sposób úcieka ýóůă,
sok trzustkowy i przepůywa do jelit. A w cienkich
jelitach
wymieszane,
rozbeůtane zupeůnie rozmydlajŕ tůuszcze na neutralnŕ substancjć,
z domieszkŕ ýóůci. I ten tůuszcz w dalszej drodze jest trawiony.
To jest bardzo waýne.
Jeýeli
natomiast jemy duýo rosoůów, pieczone mićsa, a szczególnie te
polskie kotlety schabowe (uchowaj Boýe), to wtedy trzustka nie
nadŕýa wydzielaă tyle co trzeba soku, albo jeýeli jest naraýona
na to ssanie, wpada w stan zapalny, bo jej przewód jest
nadszarpnićty. Wtedy trzustka traci równowagć wytwarzania hormonów
i zaczyna coraz mniej produkowaă insuliny. I wtedy zaczyna sić
skůonnoúă do zůej przemiany cukru. Atakuje przewaýnie ludzi
tćgich. Wszystkie kotlety z kaýdego mićsa, trzeba ubiă
na
stolnicy, aby sić rozlatywaůy, nawet kury nie powinno sić inaczej
przyrzŕdzaă. Mićkkie kawaůki kury ubiă porzŕdnie na stolnicy
můotkiem metalowym (nie drewnianym), utytůaă w gruboziarnistej
mŕce, póęniej dopiero w ubitym jajku i usmaýyă na oleju tak, jak
kartoflane placki na zůoty, pićkny kolor, który sić nawet nie da
rady przypaliă i na talerzu dopiero posypaă pieprzem i solŕ, i
poůoýyă na to dwie ůyýki uduszonej na oleju cebuli. Kotlety
schabowe naleýy najpierw obtaczaă w buůce, póęniej w
jajku
i smaýyă na tůuszczu wieprzowym. Albo np. mićso woůowe duszone,
najpierw opiec po wierzchu na oleju, potem przeůoýyă do rondla,
nasypaă duýo jarzyn i niech mićso sić tak podusi.
Sosy
- posiekaă drobno mićso, lub nawet jeden kawaůek wićkszy, usmaýyă
na róýowo, tak porzŕdnie na róýowo, ýeby byůo przypieczone i
do juý usmaýonego mićsa wiaă gorŕcej wody. Zrobi sić z tego
naturalny kolor. Rozrobiă na mleku mŕkć i wlaă do sosu. Taki sos
jest pachnŕcy i smaczny.
Zasmaýka
tragiczna
Wszystkie zasmaýki sŕ tragiczne dla organizmu.
Wymagajŕ wielokrotnie wićcej siů trawiennych niý zwykůa potrawa.
Bo nie spala sić i zamienia sić w takŕ samŕ substancjć
zakwaszajŕcŕ przewód pokarmowy jak mielona kawa. Jak ten wćgiel z
kawy. Nie moýna spalonego jadaă.
Skórka od chleba -
jest bardzo zdrowa, drogocenna ‑ wszystkie witaminy, jakie
tylko sŕ w zboýu, sŕ w skórkach od chleba. Poza tym radziůbym,
chociaý co drugi dzień jadaă na kolacjć půatki owsiane gotowane
póů na póů z otrćbami pszennymi i z mlekiem. To drogocenna
substancja odýywcza. Půatki owsiane sŕ kopalniŕ magnezu i selenu.
A otrćby, to caůa kupa witaminy B kompleks i bůonnik, który
wydrapuje nam kiszki i oczyszcza. Moýna nawet dosypywaă garúă
otrćbów do ciasta makaronowego domowej
roboty.
Ciasto momentalnie odkleja sić od rŕk i stolnicy i pachnie
pszenicŕ.
Dynia - jest kopalniŕ cynku i soli
mineralnych. Cynk zabezpiecza przed wszystkimi chorobami zwiŕzanymi
z niepůodnoúciŕ ludzkŕ, u kobiet przed rakami piersi i narzŕdów
kobiecych, u mćýczyzn przed problemami z gruczoůem krokowym, z
wypadaniem wůosów, krwawieniem dziŕseů, zwiotczeniem skóry,
wrzodami - to wszystko od dyni zaleýy. Můodym maůýonkom zawsze
zalecam dodawaă jŕ do wszystkiego. A na zimć jest idealny dýemem
z dyni póů na póů z jabůkami. Posiekaă dynić i jabůka,
wrzuciă do przegotowanego
syropu,
nawet cukrzanego, z goędzikami i smaýyă na wolnym ogniu po
godzinie przez 3 dni. I mamy idealny dýem. A kto zjada pestki z
dyni. to 100 lat nic nie wie o staroúci.
Ryý - jak
najbardziej jest zdrowy, ale jest zasadotwórczy, odkwasza przewód
pokarmowy. Nie powinniúmy szukaă bardzo krystalicznego ryýu, ýeby
nie byů bardzo wypolerowany, bo ten nie ma wartoúci odýywczych.
Natomiast ryý taki prosty, zwykůy, ma bardzo duýo witaminy B1 i
B2, silnie dziaůa przeciw zmćczeniu mićúni i przeciw wyczerpaniu
nerwowemu. Jeýeli ktoú lubi ryý, to znaczy, ýe organizm go
potrzebuje. Od ryýu pićkna cera sić robi, to juý z góry
wiadomo.
Půukanie...
ogórkiem. Ogórki maja tylko sole mineralne. Ogórkami bardzo dobrze
půukaă nerki. W okresie zielonych ogórków, w kaýdym domu powinno
sić wziŕă kilka ogórków codziennie, przepuúciă przez
sokowirówkć i ci, którzy majŕ kůopoty z nerkami, z pćcherzami,
z oddawaniem moczu, to dwa razy dziennie wypiă szklankć soku
ogórkowego, niczym nie przyprawionego. Moýna dodaă, w trakcie
przepuszczania przez sokowirówkć, kilka ędziebeůek
koperku.
Osoby
po czterdziestym roku ýycia nie powinny jeúă úwieýych ogórków.
Bo juý wtedy zgryz nie jest odpowiedni, aby to rozmieliă porzŕdnie,
a ýoůŕdek jest juý troszkć osůabiony, ýeby to dobrze
rozetrzeă. I nastćpuje niestrawnoúă ogórkowa. Ogórek jest
bardzo cićýko strawny. Dlatego ogórki dla starszych ludzi powinno
sić na zwykůej tarce od ziemniaków rozcieraă na miazgć i mieszaă
ze úmietanŕ z przyprawami, duýo jarzynek do tego, duýo
szczypiorku, duýo koperku i to jest doskonaůa potrawa.
Nawet
najbardziej
chory czůowiek zje i nie bćdzie miaů naruszonego systemu
trawiennego.
Natomiast
drogocenne sŕ ogórki maůosolne i ogórki kwaúne, kiszone, tylko
nie przesolone. Nigdy nie moýna ogórków kwasiă solŕ jodowŕ
biaůŕ. Zawsze trzeba kupowaă sól czarnŕ, albo z Kůodawy, tć z
ýelazem, wtedy ogórki sŕ ciemne, twarde i nie pleúniejŕ. A po
soli jodowej, biaůej, sŕ jak stare papcie, pleúniejŕ prćdko i sŕ
nic niewarte.
Zacznij od gćstego
Bardzo zdrowe jest
picie po obiedzie. Ale my bardzo ęle jemy i mamy taki jakiú
nietypowy zwyczaj ýywieniowy, ýe jemy najpierw zupć. Powinno sić
jeúă najpierw to, co jest gćste. Jadaă wszystkie drugie dania,
jadaă wszystkie suche desery, a na koniec jeúă zupć. A po zupie
wypiă kompot. Bo mamy spůukiwaă to wszystko i tam rozcieńczyă.
Tymczasem my nalejemy do ýoůŕdka wody, a póęniej w to chlup,
kawaůki wpadajŕ. "Betoniarka". <!--[endif]-->
Zawroty
gůowy - to juý jest niedobrze, bo to sŕ zaczopowane naczynia
krwionoúne w mózgu, gdzieú w jakichú miejscach wapnem. Wapnem
kradzionym przez serce. Koniecznie uýywaă wtedy wit. B1 w
tabletkach.
Czosnek
jest drogocenny, ale nie moýna przekraczaă 2 zŕbków na dobć, bo
rozdyma bardzo kanaůy wŕtrobowe. Jest silnie bakteriobójczy,
zapobiega sklerotyzacji, uszczelnia naczynia krwionoúne, ale tak
rozdyma wŕtrobć, ýe czůowiek tchu nie moýe zůapaă. Niektóre
organizmy sŕ przyzwyczajone, to mogŕ sobie pozwoliă na luksus.
<!--[endif]-->
Pan Bóg juý tak nas zůoýyů
doskonale, ýe jak byúmy rozůoýyli siebie na czynniki pierwsze, to
patrzŕc na nasze organy wewnćtrzne bylibyúmy "poraýeni"
doskonaůoúciŕ mŕdroúci Przedwiecznego. Na ich sprawnoúă, na
ich formć wspóůpracy ze sobŕ, bo tam przecieý bez ýadnych
inýynierów, bez ýadnych form nakazowych i kontroli, to wszystko
jest tak ze sobŕ zsynchronizowane, ýe pracuje lepiej jak mrówki w
swoim mrowisku. A ten komputer mózgowy, który Przedwieczny oýywiů
swojŕ wůasnŕ formŕ tchnienia, w
który
jeszcze wpoiů rozsŕdek i sumienie, którego ýadnemu innemu
stworzeniu nie podarowaů tylko czůowiekowi, to juý wprawia nas w
zdumieni tak wielkie, ýe niepotrzebna nam wtedy ýadna ksićga
wielkie uczonoúci o Przedwiecznej mŕdroúci. Nawet juý kwiatów
nie musimy oglŕdaă przez szkůo powićkszajŕce, tych
najcudniejszych kwiatów, którymi sŕ kwiatuszki wrzosu. Okazuje
sić, ýe sŕ dziesićciokrotnie pićkniejsze od najpićkniejszej
lilii. Ale trzeba przez duýŕ lupć patrzeă na to. I tak
dopiero
Przedwiecznego
na dnie tego wrzosowego kwiatuszka znaleęă. To jest pićkna rzecz.
Ale jakbyúmy teý i sami siebie w anatomiczny sposób rozůoýywszy
na czynniki pierwsze obejrzeli, no to juý geniusz Przedwiecznego
jest tak wielki, ýe ýadna mŕdroúă starobiblijnych uczonych w
Piúmie nie potrafi tego Geniuszu nam wyůoýyă.
Na
wszystko jest rada Na ýylaki - 3 x w tygodniu kasza gryczana i
tabletki wencscin z gryki i z kasztanowca. Stopy palŕ - to juý jest
miaýdýyca tćtnic podkolanowych - trzeba sić broniă: nie paliă
papierosów, nie jeúă cukru, nie jeúă rosoůów i zaczŕă
rozcieraă sobie pod kolanami nogi spirytusem kamforowym. Ýeby
udroýniă delikatne naczynia krwionoúne, które juý nie
dostarczajŕ tak dokůadnie krwi do stóp, jak to potrzebne jest.
Moczenie w szaůwii nic nie pomoýe, lepiej moczyă nogi w
zwykůej
sodzie
do picia. Na odciski - zwykůa cebula. Duýŕ gůówka cebuli
przeciŕă wzdůuý, poůoýyă na kuchni ýeby sić upiekůa jak do
rosoůu sić przypieka, wystudziă. Nogi wymoczyă w ciepůej wodzie
z sodŕ do picia. Wziŕă jeden půatek cebuli upieczonej, wsypaă
ędziebeůko cukru pudru, poůoýyă na odcisk i przybandaýowaă tć
maseczkć. Zmieniaă co 8 godzin, przez 3 dni. I tak pićknie
rozmićkczymy odcisk, ýe moýna momentalnie naůoýyă
najciaúniejszy but i iúă nawet na bal i juý sić nie czuje, ýe
odcisk jest na
nodze.
Ale po trzech dniach swćdzenia nie da wytrzymaă i trzeba znowu
wymoczyă w ciepůej wodzie z sodŕ nogi i odcisk odejdzie od
zdrowego ciaůa i tkanki nie naruszy. Jeýeli bywa odcisk stary i
duýy, kuracjć powtórzyă. Reumatyzm - jeúli chcemy leczyă, to
przede wszystkim grochem, bo posiada tyle dziaůań
antyreumatycznych, ýe na poligonie wůaúnie chroni chůopców od
zmćczenia, od pocenia sić, od choroby przemćczeniowej kostnej.
Groch gotuje sić z kminkiem, na sucho i póęniej dodaje sić do
kaýdej
zupy
2-3 ůyýki grochu z kminkiem i z masůem. Wzrok sić pogarsza?
Przemywaă oczy esencjŕ herbacianŕ i braă wit. A + E, i wzrok
poprawia sić sam. Przemywaă esencjŕ, ale moýna na wieczór robiă
okůady na 20-30 minut. Przy zapaleniu spojówek teý robiă okůady
z esencji herbacianej, a poza tym braă wit. A + E w kapsuůkach,
albo 3 duýe gotowane marchwie codziennie zjeúă, z masůem. Ůamanie
w koúciach - trzeba piă duýo mleka i duýo herbaty z mlekiem. Rano
jednŕ szklankć, w poůudnie drugŕ szklankć i co
drugi
dzień po úniadaniu szklankć mocnej herbaty bez mleka z ůyýka
spirytusu, który rozrzedza krew do najwyýszych granic, a esencja
herbaciana zawiera kofeinć i delikatnŕ teinć - rozszerza naczynia
krwionoúne i po nocnym zastoju - momentalnie to serce zmuszone jest
do silnej pracy, nogi zaczynajŕ sić robiă ciepůe
JAK
BRONIĂ SIĆ PRZED RAKIEM? ...niechby te nasze baby, kaýda jedna,
wzićůy sobie do serca, ýe dla swojej rodziny znaczŕ tyle co
minister zdrowia, a ich kuchnie sŕ zakůadami
leczniczo-farmaceutycznymi, w których przygotowuje sić ýyciodajne
potrawy - mówi ojciec Jan...
Kilka sůów o sobie mówi
o. Jan Grande
Zakonnik nie jest osobŕ prywatnŕ i nie ma
prawa opowiadaă o sobie. Powiem tylko, ýe pochodzć z Grodna,
urodziůem sić 1934 roku, jako dziecko cićýko chorowaůem przez
wiele lat na gruęlicć przewodu pokarmowego, a komunizmu uczono mnie
na stepach syberyjskich za Irtyszem. Koczowali tam Mongoůowie,
którzy nie wiedzieli nawet, ýe skończyůa sić II wojna úwiatowa,
a którym przedstawiono nas - polskich zesůańców - jako
ludoýerców. Bardzo sić dziwili, ýe "twoja budiet kuszt
moja", i ýe ludzie o tak
maůym
rozstawie szczćk mogŕ mieă tak wielki apetyt.
No, potem
byů Tybet, Petersburg, Kijów... W Kijowie zetknŕůem sić ze starŕ
szkoůŕ niekonwencjonalnej medycyny i duýo z niej skorzystaůem dla
siebie. Wůaúciwie, moje zainteresowanie leczeniem zaczćůo sić od
samoleczenia. Przewlekůa choroba pozwoliůa mi zgromadziă pewnŕ
wiedzć o funkcjonowaniu ludzkiego organizmu i wspieraniu go. Po
powrocie do Polski ukończyůem szkoůć felczerskŕ, caůe lata
pracowaůem w sůuýbie zdrowia. Do bonifratrów wstŕpiůem ponad
dwadzieúcia lat temu, w trybie poniekŕd
nadzwyczajnym...
Powiedzieă mogć tylko tyle, ýe na pewnym etapie ýycia stanŕů mi
na drodze maciupeńki, niziutki budynek klasztorny oraz rozstrzelany
Chrystus. Nietknićta od wojny figurka przechowaůa wojenny dramat -
rozszarpany, wyrwany bok, kikut rćki, osmalony trzpień krzyýa.
Takie to póůtora nieszczćúcia wisiaůo przed klasztorem w
Warszawie - caůej juý przecieý odbudowanej. Mniej wićcej po
tygodniu byůem juý w zakonie z manelami...
Pierwszŕ
posůugć bonifraterskŕ odbywaůem w Domu Pomocy Spoůecznej na
poůudniu kraju opiekujŕc sić cićýko chorymi - zarówno
fizycznie, jak i psychicznie. Zajŕůem sić teý zioůolecznictwem,
m.in. w Zakůadzie Zioůoleczniczym przy Konwencie Bonifratrów w
Warszawie, Ůodzi, a obecnie we Wrocůawiu.
W
czym medycyna zakonu bonifratrów jest inna od medycyny
oficjalnej?
W
regule zakonu zapisana jest od stuleci zasada wůasnego dochodzenia
do wiedzy medycznej w oparciu przede wszystkim o najúciúlejszy
kontakt z chorym. Mamy swojŕ wiedzć i tradycjć ciŕgle poszerzanŕ
i rozbudowywanŕ. Powiem od razu, ýe absolutnie nie lekcewaýymy
zdobyczy wspóůczesnej nauki. Uwaýamy, ýe nasze dziaůania powinny
uzupeůniaă leczenie konwencjonalne.
Dla
przykůadu - osobiúcie obserwowaůem kilkuset pacjentów chorych na
raka, którym medykamenty zioůowe pomogůy znieúă utrapienia
chemioterapii. Wiadomo, iý tzw. chemia wywierajŕca niszczŕcy wpůyw
na tkanka rakowŕ nie jest obojćtna dla caůego organizmu - osůabia
jego siůy obronne, wyniszcza. Jeúli jednak, obok chemii, podamy
preparaty zioůowe regenerujŕce, czyszczŕce ukůad wŕtrobowo -
trawienny oraz moczowy z toksyn - to taki pacjent ma szansć przeýyă
o dobre kilka lat důuýej i to w niezůej
kondycji.
Zdarzaůy sić nawet przypadki, iý chory pijŕcy zioůa, mimo
chemioterapii, mieli tak wzmocniony organizm, ýe nie tracili
wůosów.
Czy
to prawda, ýe wszyscy jesteúmy zagroýeni rakiem? Jak to sić
dzieje, ýe wůaúnie na Wybrzeýu Gdańskim, a nie - dajmy na to -
na zanieczyszczonym Úlŕsku, zbiera on ostatnio najobfitsze
ýniwo?
Rak
jest zakodowany w kaýdym czůowieku. Uúpiony i przyczajony czeka na
sposobny moment. A ten moment nastćpuje wtedy, kiedy organizm jest
bardzo wyczerpany. Oúmielam sić twierdziă, ýe jeýeli przez
důuýszy czas obniýy sić w ludzkim ustroju poziom cynku, witaminy
A i magnezu - to otwiera sić brama dla raka. Dlatego kůadć tak
wielki nacisk na prawidůowy jadůospis, który dostarczyă ma tych
wszystkich regenerujŕcych materiaůów. Przedwieczny tak nas
skonstruowaů, ýe potrafimy sami siebie obroniă,
równieý
przed rakiem.
Warto
zwróciă uwag na fakt, ýe rak w pierwszym rzćdzie atakuje ludzi o
usposobieniu cholerycznym. Z obserwacji wynika, ýe wszelkie
narastajŕce stresy wytracajŕ z równowagi caůy ukůad nerwowy, a
to powoduje zůe wchůanianie i "gubienie" wielkich iloúci
selenu, cynku, magnezu, jodu itd. W osůabionym organizmie rozwija
sić tkanka rakowata. <!--[endif]-->
Ýeby tak
jeszcze tylko wspóůczesne kobiety zechciaůy pojŕă ile od nich
zaleýy! Przemŕdrzaůe to to, zarozumiaůe, w dodatku nierzadko
zůoúliwe. Co ja sić z nimi nadenerwujć! Przychodzi taka jedna z
drugŕ, i oczywiúcie, one wiedza najlepiej. Jak ja mam je leczyă?!
Ýeby sić to jeszcze chociaý ogarnćůo i zamiast chemii i masy
kosmetyków, które aý z nich spůywajŕ, umyůy sić porzŕdnie
szarym mydůem, to i zdrowsze by byůy. Dzićki Ci Dobry Boýe, ýe
ja nie ýonaty. Ale moýe lepiej tego nie pisaă. Otóý,
niechby
te nasze kobiety, kaýda jedna, umalowana czy nie, wzićůy sobie do
serca, ýe dla swojej rodziny znaczŕ tyle, co minister zdrowia, a
ich kuchnie sŕ zakůadami leczniczo - farmaceutycznymi, w których
przygotowuje sić ýyciodajne potrawy. To trzeba podkreúliă trzy
razy: Niech produkcja w tych naszych domowych polskich kuchniach
bćdzie ýyciodajna. Darujmy sobie w trudnych czasach kulinarne
wydziwiania. Potrawy - podawane na ůadnych talerzach - majŕ byă
proste i tak dobrane, by dostarczaůy
domownikom
68 niezbćdnych skůadników ýywieniowych. Dlaczego 68? Bo mniej
wićcej na tyle wyspecjalizowanych grup jest podzielona liczba
krwinek gospodarujŕcych w ludzkim organizmie i odpowiadajŕcych za
funkcjonowanie jego skůadowych. Krwinki, te maůe budowlane mrówki,
muszŕ mieă staůe zatrudnienie, a obowiŕzkiem nas - ludzi
myúlŕcych - jest dostarczyă im odpowiedniego materiaůu. <!--[if
!supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]--><!--[if
!supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->
Co
znajduje sić w ziarnku grochu?
Najzwyklejszy
groch, byle nie specjalnie oczyszczony i nieůuskany zawiera magnez,
kobalt, ýelazo, fosfor, bůonnik, biaůko roúlinne, przeciwciaůa
antyreumatyczne, antymigrenowe, antycukrzycowe; jest kopalniŕ
witaminy B-kompleks, witaminy A... I juý mamy 12 skůadników z
potrzebnych 68, o których wczeúniej mówiůem...
Do
tego - jeúli gotujemy grochówkć - dochodzi cebula zasobna w
witaminć C i siarkć, biaůko zwierzćce z kawaůka wćdzonki lub -
lepiej - póů kilograma pokrojonej w kostkć kieůbasy, zawartoúă
odýywcza wygotowanej marchwi, pietruszki, kartofli, dodatków w
postaci majeranku, pieprzu, liúcia bobkowego... Wystarczy policzyă,
ile jest w samej grochówce elementów dajŕcych zatrudnienie naszym
pracowitym krwinkom. Mŕdra gospodyni nie wyrzuci wczorajszego
chleba, ale pokroi go w plastry i przyrumieni na
oleju
duýe, pachnŕce i chrupiŕce grzanki. Poda je dzieciom i mćýowi do
grochówki. A jeúli jeszcze chce zatrzymaă starego w domu, ýeby
sić nie wyrywaů pójúă z kumplami na piwo to niech mu do tego
wszystkiego po cichutku, dyskretnie, naleje do szklanki czystego
piwa. Po takim obiedzie chůop juý nigdzie nie bćdzie sić szwćdaů.
Mŕdrze prowadzona kuchnia jest bůogosůawieństwem dla domu. Tylko
trzeba z niej powyrzucaă zachodnie úmiecie, nadmiar chemii i
przetwórstwo spoýywcze. Polskie kobiety,
przynajmniej
te, które nie zdŕýyůy jeszcze do cna zdurnieă, niech uwaýajŕ
szczególnie wtedy, kiedy jest nadzwyczaj pićkne opakowanie i gůoúna
reklama w telewizji. Chociaýby te nieszczćsne rogaliki z nadzieniem
czekoladowym - toý to paskudztwo nad paskudztwami, bez ýadnej
wartoúci odýywczej, a wciska sić to dzieciom.<!--[if
!supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]--><!--[if
!supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->
A
margaryna, proszć ojca? Bardzo intensywnie ostatnio
reklamowana?
Wyrzuciă
to mazidůo z kuchni, natychmiast. Z tůuszczów uýywaă tylko
masůa, oleju (najbardziej wartoúciowy produkowany kiedyú z
konopi), smalcu, czystego ůoju. Margaryna, jako produkty o wysokim
stopniu przetworzenia, robi szkody w ludzkim organizmie. Pomyúlcie
tylko - jaki proces technologiczny musi przejúă olej naturalny, ile
po drodze trzeba dodaă do niego substancji chemicznych (w tym i
rakotwórczych), sztucznie produkowanego kwasu masůowego (który
prawdopodobnie niszczy úluzówkć),
utrwalaczy
i barwników (gdyby nie pomarańczowa farbka margaryna byůaby trupio
blada), aby uzyskaă postaă efektownie zapakowanej kostki. Nawiasem
mówiŕc, nie ma dotŕd na úwiecie ýadnej pracy naukowej, która
uzasadniaůaby i potwierdzaůa zdrowotnoúă spoýywania
margaryny.
Agresywnoúă chemii spoýywczej pojawia sić
równieý w naszych domach pod postaciŕ wybielonych cukrów i soli.
Do końca zeszůego wieku cukier byů rarytasem zaszczycajŕcym
szlacheckie stoůy, przez pospólstwo prawie nie uýywanym. Jedynie w
czasie úwiŕt pojawiaůa sić "gůowa" cukru -
krystalicznego, gruboziarnistego, którŕ rozbijaůo sić wydzielajŕc
domownikom po kawaůeczku. Ciasto natomiast sůodziůo sić miodem. O
ileý to zdrowsza forma ýywienia! Dziú uýywamy cukru bez
ograniczeń, a ten oczyszczony
cukier
jest najzwyklejszŕ chemiŕ, która zwićksza niepomiernie iloúă
kalorii, a nie daje spodziewanej energii. Przechodzŕc w organizmie
kilkakrotnŕ przemianć, produkuje "po drodze" mnóstwo
substancji zůoúliwych. W dodatku bardzo gorliwie szuka towarzystwa
tůuszczów nasyconych i wiŕýe sić z nimi, tworzŕc masć
cholesterolu.
Co,
jeýeli ktoú bardzo lubi cukier?
To
weę sobie, jegomoúă, ogórka kwaszonego, tak na przekór, a do
herbaty - ůyýeczkć miodu. Miód wytwarzany przez te - jak je
nazywaů Zagůoba - "muchy Boýe", jest naturalnym úrodkiem
sůodzŕcym, zawierajŕcym czystŕ glukozć, bogatym w ýyciodajne
substancje, przechodzŕcym do krwiobiegu z przewodu pokarmowego
prawie bez ýadnej przemiany i zamieniajŕcym sić tam w energić
ýyciowŕ...
A jakŕ sól powinniúmy spoýywaă, proszć
ojca?
Mycie,
půukanie i warzenie soli to jest zbrodnia przeciw naturze. Sól
kopalniana niesie ze sobŕ ogromne bogactwo selenu, ýelaza i
kobaltu, które sŕ wypůukiwane do Wisůy, a stamtŕd do morza, na
dodatek trujŕc po drodze póů ýycia w rzekach. Co dalej robi nasz
przemysů ýywieniowy? Otóý, kupuje sić za granicŕ za cićýkie
dolary jod, joduje nim wypůukanŕ sól, miele jŕ, bieli, i
sprzedaje bezwartoúciowŕ substancjć, z której jod - po otwarciu
torebki - bardzo szybko ulatuje. Szukajmy soli kopalnianej,
jak
najmniej oczyszczonej, szarej, "brzydkiej" z wyglŕdu. Przy
okazji zwracani uwagć na to, by nie daă sić nabraă na jakieú
wymyúlne, próýniowe - niepróýniowe, opakowania artykuůów
spoýywczych. Na przykůad, takŕ zdrowotnŕ kaszć gryczanŕ pakuje
sić ostatnio do jednorazowych torebek - z grubego plastiku, bardzo
wulgarnych, nieestetycznie podziurawionych i w tym sić gotuje. Kasza
z tego plastiku nie nadaje sić do jedzenia, poniewaý sŕ w niej
wygotowane z opakowania substancje chemiczne. Poza tym,
nie
przypomina swojŕ konsystencjŕ puszystoúci potrawy gotowanej
wůaúciwie. I naturalnie produkt jest droýszy, ktoú przecieý na
tych opakowaniach zarabia. Polskie spoůeczeństwo powinno broniă
sić przed raptownŕ zmianŕ tanich substancji w drogie, przez
przesypywanie ich z jednego opakowania do drugiego.
Czy
zdarzyůo sić kiedyú, ýe Jan Grande przekroczyů próg restauracji
McDonald?
NIE. Juý same nazwy: McDonald, Coca-cola,
Pepsi-cola, hamburger, hot-dog przyprawiajŕ mnie o drgawki. To jest
skandal, ýe majŕc taki zasób wůasnych moýliwoúci ýywieniowych,
sprzedaliúmy przemysů spoýywczo - ýywieniowy amerykańskim
biznesmenom. Jako stary mnich, mimo caůego mojego ýyciowego
optymizmu przepowiadam, iý w roku 2000 Polacy bćdŕ na terenie
swojego wůasnego kraju murzyńskimi wyrobnikami. Bćdŕ przejeýdýaă
przez Polskć transkontynentalne pociŕgi, bćdŕ migaă po
autostradach
zagraniczne
samochody, a tubylcy spadnŕ do roli czyúcicieli z miotůami w
rćkach.
Wszystkie te sprawy budzŕ moje obawy o
przyszůoúă narodu polskiego i naszej pićknej ziemi. Lćkam sić,
by np. przeszczep amerykanizmu nie wyrzŕdziů nam wićcej szkody
aniýeli komunizm, który jednak liczyů sić z jakimiú reguůami.
Na przykůad, nie wystawiano w kioskach obok zdjćcia papieýa
pornograficznego obrazka. I naprawdć nie chodzi mi o faůszywŕ
dewocjć, ale takich rzeczy nie robi sić z powodu zwykůego szacunku
dla ludzkich przekonań. Uwaýam, ýe Polacy, po tej pierwszej fazie
durnoty juý
powinni
sić opamićtaă i wprowadzaă prywatyzacjć, ale nie takŕ, która
rozdaje Polskć obcym. Zachowajmy jŕ dla siebie i dla nastćpnych
pokoleń.
Czym grozi styl amerykańskiego
ýywienia?
Sklerotyzacjŕ
organizmu oraz zanikiem pamićci z powodu choroby Alzheimera. Jeúli
ludzkoúă sić nie opamićta i nie przestanie produkowaă faůszywej
ýywnoúci, to do 2100 roku nie doýyje nas ani 10 proc. populacji.
Przestańmy wićc wydziwiaă i zacznijmy produkowaă w prosty,
sprawdzony przez tysiŕce lat sposób, zdrowŕ ýywnoúă. Zgodnie z
naturŕ. Natury nie wolno poprawiaă, bo to sić zawsze zemúci.
Przedwieczny tak jŕ uksztaůtowaů, ýe jakiekolwiek poprawianie
zawsze coú w niej kategorycznie zepsuje.
Czy istnieje w
naszych polskich warunkach jakiú wzorzec, kanon ýywieniowo-
kulinarny, do którego moglibyúmy sić odwoůaă?
Naturalnie.
Takim wzorcem, dostarczajŕcym nam drogocennych wskazówek, jest
polska kuchnia przedrozbiorowa, zbierajŕca ciŕg wielowiekowych
doúwiadczeń. Póęniej wszystko sić urwaůo. Przyszůa nćdza
okresu rozbiorowego, pierwsza wojna úwiatowa i zwiŕzany z niŕ
gůód: potem ten króciutki czas niepodlegůoúci, zbyt krótki, by
matki mogůy przekazaă swoje doúwiadczenie córkom; druga wojna
úwiatowa i degeneracja pojćă o ýywieniu (co zůapić to zjem, aby
tylko jako tako przetrwaă), a po wojnie - wiadomo
jak
byůo. Kobiety zaangaýowane w pracć zawodowŕ szukaůy sposobów na
jak najszybsze przygotowanie posiůków i uciekaůy od tradycyjnych
potraw bogatych w biopierwiastki, mikroelementy, witaminy,
substancje, które kiedyú niosůy ze sobŕ zdrowie i ýycie.
Przedrozbiorowa kuchnia sůowiańska byůa tak poýywna, ýe moýna
byůo úciany rozwalaă z nadmiaru energii. Chleb byů wůasny,
pieczony we wůasnym piecu, wielki na póů stoůu, poůoýony na
liúciu ůopuchowym, posypany czarnuszkŕ albo kminkiem. Jak
sić
takiego
chleba odkroiůo noýem jak kosŕ - to on aý bůyszczaů w úrodku,
tak byů dobrze wykwaszony.
INTELIGENCJA NA TALERZU Dawno,
dawno temu... Wydaje sić, ýe o kuchni staropolskiej i rozmaitych,
zamierzchůych kulinariach moýna dziú mówiă tak, jakby opowiadaůo
sić bajki.
Jeúli
cofniemy sić myúlŕ het, het jakieú kilkaset lat, do Polski
jeszcze przedjagiellońskiej, to zobaczymy, ýe istniejŕce wtedy
typowe gospodarstwa wiejskie byůy w 100 procentach samowystarczalne.
Wszystko wytwarzano na miejscu: od jajka poprzez půótno, które sić
tkaůo, przćdůo i farbowaůo, aý do wůasnego garnka. I ta
samowystarczalnoúă - fakt, ýe rzadko kiedy wybierano sić po coú
do wićkszych oúrodków - wytworzyůa normć prostego i
wartoúciowego ýywienia ze skůadników przez
siebie
wyprodukowanych.
Przede wszystkim, jadano duýo mićsa, nie gotowanego, ale opiekanego
nad ogniem. Tůuszcz wytapiaů sić, spůywaů, skwierczaů w
palenisku, pieczyste pachniaůo na kilometr. Takie mićso
przedstawiaůo sobŕ bardzo bogatŕ wartoúă biaůkowo-odýywczŕ.
Co waýne, pozbawione byůo tůuszczów nasyconych, które znajdujŕ
sić w wywarach naszych wspóůczesnych zup oraz pieczonym w tůuszczu
mićsie, bćdŕc przyczynŕ sklerozy.
Dalej
- wćdzenie. Byůa caůa procedura naturalnego wćdzenia: moczono
mićso w specjalnej zaprawie, po czym - nie parzone - wćdzono przy
uýyciu gaůŕzek jaůowca i buczyny. Wćdzonkć zawieszano w
kominie. Przewiew kominowy podsuszaů i jednoczeúnie zabezpieczaů
przed owadami. Jak sić odkroiůo půat takiego ciemnoczerwonego
mićsa, poůoýyůo go na chleb razowy domowego wypieku, do tego
przyniosůo z piwnicy ukiszonŕ w dćbowej beczce kapustć i skropiůo
jŕ aromatycznym olejem z konopi, które rosůy za oknem,
to
lepiej to smakowaůo niý wspóůczesny hamburger, a na pewno byůo o
niebo zdrowsze. <!--[endif]-->
A dziú taka wćdzonka
jest moczona w roztworze saletry, ýeby nabraůa wilgoci i
odpowiedniej wagi, nastćpnie "wćdzi" sić jŕ przy pomocy
preparatu, który w sposób sztuczny zabarwia i nadaje smak. Kiedy
czůowiek kroi "to" potem na stolnicy, to mu spod noýa
woda wycieka i drýy to wszystko tak, jakby uchowaj Boýe jakiú
kawaů czegoú dopiero co z prosektorium przywlekli. Do mićs jadano
gůównie kasze. Pochůaniano ogromne iloúci kaszy jćczmiennej, a
od XIII wieku gryczanej. W XVI wieku przyjechaůa
do
Polski Bona i przywiozůa z Wůoch kosz z jarzynami, ogromnie
wzbogacajŕc nasz jadůospis. Kanon kuchni sůowiańskiej,
staropolskiej przeszedů pewnŕ korzystnŕ ewolucjć, uksztaůtowaů
sić razem z tŕ kapustŕ, kartoflami, marchewkŕ i - jako taki -
obowiŕzywaů aý do rozbiorów. Mŕdroúă ýywieniowa dotyczyůa
wszystkich warstw spoůecznych. Byůa peůna analogia, jeúli idzie o
skůad i jakoúă jedzenia, natomiast róýniůo sić ono iloúciŕ.
Ubogi ubiů jednego wieprzaka na póů roku, dla caůej rodziny,
bogaty
zjadaů
tyle na jednym przyjćciu. Ale w podobny sposób, we wszystkich
warstwach przyrzŕdzano mićso, wypiekano chleb, robiono sery,
kluski, barszcze, czy pierogi z kapustŕ. Podobnie pćdzono samogon -
jego czysta, prosta postaă, nie przyspieszajŕc w sztuczny sposób
procesów naturalnej fermentacji. Taka wódka byůa bardzo mocna i
spalaůa substancje kaloryczne, nie dajŕc ýadnych ubocznych
skutków. Róýnice ýywieniowe pojawiůy sić w wieku XVIII wraz z
modŕ francuskŕ, kiedy to na zamoýne stoůy
wjeýdýaůy
obce frykasy, których niýsze warstwy nawet nie oglŕdaůy. Jest
jeszcze jedna bardzo ciekawa sprawa, zapisana w polskiej tradycji
ýywieniowej. Nigdy przez wszystkie wieki nie byůo u nas mody
obýerania sić. Przeciwnie, obowiŕzywaůa zasada lekkiego
niedojadania. I to we wszystkich warstwach spoůecznych. Nawet
ýebrak, który dostaů jaůmuýnć poczćstunek, gospodarowaů nim z
rozsŕdkiem, zjadů trochć, a resztć schowaů do worka, ýeby mu
starczyůo na póęniej. Byůa w narodzie taka trochć wilcza
dieta,
ale teý dawaůa ona odpornoúă na zmćczenie i gůód. Nie mówiŕc
juý o tym, ýe niedojadanie sprzyja wůaúciwej przemianie materii,
ýoůŕdek nie jest przeciŕýony, w jelitach nie ma zalegůych
resztek.
Generalnie
powinna nas wszystkich obowiŕzywaă nastćpujŕca zasada: nie naleýy
wstawaă od stoůu z uczuciem, ýe ýoůŕdek jest zbyt cićýki.
Trzeba mieă swojŕ grzecznoúciowŕ normć, coú, co nazwaůbym
inteligencjŕ na talerzu: wezmć trzy ziemniaczki, a nie pićă,
odkrojć kawaůek z duýego kotleta, a resztć zostawić na póůmisku.
Nie naleýy teý nigdy jeúă "po polsku"; nabierajŕc na
jeden widelec ziemniaki z sosem, mićso i jarzynć, tylko
przestrzegaă pewnej kolejnoúci. Najpierw powinno sić
skonsumowaă
jarzynkć,
nastćpnie mićso, na końcu - ziemniaki. - ýeby ýoůŕdek nie
dostaů schizofrenii. Kiedy i jŕ wrzucamy do niego bez ůadu i
skůadu zróýnicowanego poýywienia, to ta nasza "betoniarka"
wprost nie wie od czego zaczŕă. Z trudem miele i rozciera taki
obiad, zamieniajŕc go w makabrycznŕ papkć, której skůadniki majŕ
róýny czas rozkůadu i trawienia.
Czy
ojciec Jan pochwala, jako sposób na poprawć samopoczucia naszych
organizmów, diety przegůodzeniowe?
Wszelkie tego typu
nowomodne praktyki prowadzŕ do paskudnych nastćpstw. Trafiajŕ do
mnie na leczenie ofiary niejednej diety-cud, ludzie, którzy zapadali
na powaýnŕ chorobć psychicznŕ jadůowstrćt. Tak zwana anoreksja
na zachodzie zbiera okrutne ýniwo, zwůaszcza wúród můodych
dziewczŕt.
Ale i u nas takýe. Ostatnio przyszůa moda na
hinduizm. Jest to, o czym nie wszyscy wiedzŕ, hinduizm w cudzysůowie
- sekciarski, niewiele majŕcy wspólnego z prawdziwymi naukami
Wschodu, prowadzŕcy na psychiczne manowce. No i nasza můodzieý,
szukajŕca nie wiadomo czego, zachwyciůa sić tŕ formŕ dziwacznej
ascezy, mićdzy innymi jedzeniowej. Naleýy wiedzieă, iý nasze
spoůeczeństwo, jak i inne ludy úrodkowej Europy, ma niejako w
genach zapisanŕ najwůaúciwszŕ dietć. Potwierdza jŕ
kilkusetletnia
tradycja
- i w ýaden sposób nie naleýy przestawiaă sić na tć wschodniŕ
ascezć jadůospisowŕ, czy radykalny wegetarianizm.
Gdybyúmy
chcieli zastŕpiă kotlet schabowy, o pardon! Nie kotlet, a kawaůek
wůaúciwie przyrzŕdzonego mićsa - innym rodzajem biaůka?
To
musielibyúmy zjeúă 4-litrowy garnek gotowanej soi. I jeszcze
byůoby maůo. Wszystkie _ i bezmićsne sŕ dietami faůszywymi,
powodujŕ patologiczne zmiany wskutek wrzodziejŕcego zapalenia
jelita grubego wyniszczenie organizmu. Mam takich pacjentów,
arystokracjć psychicznŕ... Mama profesor i tata profesor, i
pićcioro ich pociech. Wszyscy prowadzŕ kuchnić wegetariańskŕ,
ýeby za chwilć leczyă sić z jej skutków.
Czy
inteligenci znajdujŕ sić na celowniku u ojca Jana, tuý za
kobietami?
Nawet
kiedy chorujŕ to nie mŕdrzejŕ. Meblujŕ sobie gůowy skomplikowanŕ
wiedzŕ, a ýyă nie potrafiŕ. Zaobserwowaůem na przykůad, przez
17 lat pracy zielarza zakonnego, ýe wielkomiejska inteligencja
potrafi, jak ýadna inna warstwa spoůeczna zarastaă brudem. W
Warszawie spotykaůem sić z pacjentami, z których pleców moýna
byůo brud ůyýkŕ skrobaă. Po prostu nie kŕpali sić latami,
majŕc w mieszkaniu ůazienki. Zamiast gŕbki i mydůa, dezodoranty
francuskie "szůy" blokujŕc pory, stwarzajŕc
gnijŕce,
zaparzone
úrodowisko - idealnŕ niszć dla pasoýytów. Te wszystkie
naleciaůoúci skórne, zapalenia, uczulenia, brodawki - to skŕd? A
przyjrzyjmy sić sobie - w jaki to "zdrowotny" sposób
spćdzamy wićkszoúă wieczorów? Naturalnie, oglŕda sić
telewizjć. Zwykle w maůym, zadymionym, pokoiku, bo wszyscy palŕ.
Jeden na drugiego syka: cicho, cicho... Tego licho bierze, bo mu
przerzucili program, tamten nie moýe sić skupiă, wzrasta napićcie
nerwowe i dom zamienia sić w nowoczesnŕ, wielce oúwieconŕ
jaskinić
barbarzyńców.
A póęniej w tym zadymionym, úmierdzŕcym skarpetkami i spoconymi
ciaůami pokoju idzie sić spaă nawet nie bardzo myjŕc przewielebne
zwůoki, bo juý sić zrobiůo póęno, godzina zasypiania na naszym
zegarze biologicznym dawno minćůa, hormon nadnerczy jest
nienaturalnie aktywny i nie ma mowy rzetelnym odpoczynku.
O
PIJAŃSTWIE SŮÓW KILKA
Ojcze Janie, które z bůćdów
wychowawczych, popeůnianych przez wspóůczesnych rodziców, woůajŕ
o pomstć do nieba?
Generalnym
bůćdem jest niespójnoúă mićdzy ýyciem a wzorcem wychowawczym,
jaki usiůujemy dziecku wpajaă. Jeúli co innego mówimy, a co
innego robimy; jeúli ojciec nakůania syna, aby nie piů i nie
paliů, a sam na jego oczach robi to nagminnie - to z takiego
wychowania nic nie bćdzie. Dziecko funkcjonujŕce w rodzinie musi
mieă wzorzec do naúladowania. Jeúli jest to wzorzec zafaůszowany
- wyrasta skrzywiona osobowoúă. Taki ktoú bćdzie do końca ýycia
krytyczny wobec wůasnych rodziców, uprzedzony
do
nich.
Choă zapewne powtórzy ich bůćdy. Nasza
podúwiadomoúă, chcemy tego czy nie, przechowuje - jak na taúmie
magnetofonowej wszystko, czym nasiŕknćůa w dzieciństwie i dyktuje
potem zachowania, od których radzi bylibyúmy uciec. Dziecko
dostrzegajŕc, ýe rodzice sŕ inni w domu, a inni na zewnŕtrz, w
dodatku obarczone nadmiernymi zajćciami z powodu ambicji mamy czy
taty. Przemćczone, przymuszane, zdezorientowane - nigdy nie nawiŕýe
serdecznej wićzi z rodzicami, nie bćdzie im przyjacielem. I
tak
narastaă
bćdzie samotnoúă obu stron, rozsypiŕ sić zwiŕzki
mićdzypokoleniowe. Przychodzi do mnie pewna pacjentka, bardzo
nieszczćúliwa kobieta. Nieomal choruje na samotnoúă majŕc trzech
synów i dwie córki. Wszystko to wyksztaůcone, na stanowiskach.
Dlaczego jej nie odwiedzajŕ? Ano za duýo tam byůo ambicji a zbyt
maůo "zwykůej" miůoúci. Skŕdinŕd wiem, ýe znaleęă
jŕ moýna w rodzinach naznaczonych niedostatkiem, tam, gdzie nie ma
przesady wychowawczej, a dzieci juý od wczesnej můodoúci
troszczyă
sić
muszŕ o pomoc dla rodziców bardzo cićýko pracujŕcych.
Co
zaproponujemy rodzinom, w których tej wićzi nie ma?
Uniwersytet
domowy ýycia w rodzinie i budowania wićzi rodzinnych zaczyna sić w
kuchni. Niechýe taka matka nie pozwala, by córka nastolatka uwaliůa
sić w fotelu przed telewizorem, podczas kiedy ona nie wie, w co
najpierw rćce wůoýyă. Wszystkie kobiety w rodzinie, poczynajŕc
od siedmio- czy oúmioletnich dziewczynek, powinny mieă nawyk
krćcenia sić po kuchni. Kiedy natka kroi chleb, to juý stoi przy
niej córka i podstawia talerz, myje jajka pod bieýŕcŕ wodŕ, ýeby
nie byůo salmonelli, podaje je
starszej
siostrze do rozbicia na patelni... Niech te dziewczynki obserwujŕ
wůasnŕ matkć, a nie jakŕú obcŕ paniŕ, która w telewizji
uprawia "gotowanie na ekranie" - nie majŕc w dodatku
pojćcia o tym co robi, nie tůumaczŕc telewidzom, dlaczego dobiera
takie a nie inne skůadniki i jaka jest ich wartoúă
ýywieniowa.
Czasem mówiŕ do mnie, no dobrze ojcze,
wyrzuciůam juý w mojej kuchni margarynć, zrezygnowaůam z rosoůów,
zawiesistych zup i bigosów, z trudem utrzymaů sić w jadůospisie
kotlet schabowy, choă i na niego przyjdzie pora. Domownicy - póki
co - nic nie mówiŕ. Jeúli jednak przestanć od jutra kupowaă
wćdliny...? Mówić wtedy, ýe moýna je zastŕpiă tańszŕ i duýo
zdrowszŕ potrawŕ mićsnŕ, np. taka karkówka pieczona w jarzynach
i krojona na zimno do chleba, bćdzie na pewno wszystkim lepiej
smakowaă niý
najlepsze
wćdliny.
A
oto przepis. Wlewamy na dno brytfanny dwie ůyýki oleju, kůadziemy
kilka cienkich plastrów sůoniny, na nie sparzone liúcie kapusty i
duýŕ karkówkć w caůoúci. Obkůadamy jŕ pocićtymi w plastry
warzywami: marchwiŕ, cebulŕ, ziemniakami. Moýna dodaă jabůka
obrane z ůupiny, pocićte na ăwiartki. Wszystko to posypaă
pieprzem i cynamonem, dodaă jagody jaůowca, wstawiă pod przykrywkŕ
do piekarnika. W trakcie pieczenia wlaă szklankć biaůego wina.
Zapach rozniesie sić taki po bloku, ýe z ostatniego
pićtra
sŕsiedzi poczujŕ. Na kolacjć zjecie sobie po kawaůku gorŕcego
mićsa z warzywami, a w nastćpne dni - moýna je kroiă zimne do
chleba. Ýe niby nie pasuje cynamon do mićsa? Jest to przyprawa
niesůusznie u nas zapomniana, a posiadajŕca wielkie walory
zdrowotne. Sproszkowany cynamon stosowany jest na Wschodzie, jako lek
na biegunkć. Naleýy spoýyă ůyýeczkć popijajŕc wodŕ.
Znakomicie podkreúla smak pieczystego, ale takýe ciast. Moýna
posypywaă nim ryý na sůodko, czy kaszkć mannć na mleku.
O
chorobie alkoholowej
Z
góry protestujć przeciwko takiej kwalifikacji. Alkoholizm nie jest
chorobŕ, lecz psychicznŕ rozpustŕ, podobnie jak kaýdy inny naůóg.
Mówiŕc o chorobie, usprawiedliwiamy zwyczajnych przestćpców
obyczajowych. Przede wszystkim, czůowiek musi znaă wagć czasu,
który przeýywa i nie marnowaă go na przesadne rozrywki. Trzeba byă
zawsze czymú zajćtym. Ja nawet jak siedzć przed telewizorem, biorć
druty do rćki i robić sweter dla któregoú z braci. Nie ma sić z
czego úmiaă. Nauczyůem sić tego na
Syberii.
Tam gdzie mróz sićga 40 50 st. Celsjusza, byůa to koniecznoúă
pozwalajŕca przeýyă. Tak wićc, nie usprawiedliwiajmy za bardzo
pijaków. Powiem przy okazji, ýe - moim zdaniem - pijak w domu
stanowi produkt niedbaůoúci kuchennej ýony. Kobiety same produkujŕ
pijaków. Jakim sposobem? Otóý stosujŕ zůe nowoczesne"
odýywianie i ęle traktujŕ mćýa.
Po
kilku, kilkunastu latach maůýeństwa, kobiety caůkowicie
przekierowujŕ swoja uwagć na dzieci, a potem na ich rodziny. Mćýa
zauwaýajŕ tylko wtedy, kiedy przynosi pieniŕdze, i czasem majŕ do
niego pretensje za to samo, ýe istnieje. Cóý dziwnego, ýe ten
szuka zrozumienia pomićdzy podobnymi mu - trochć sponiewieranymi,
niedomytymi kumplami. Po szklance piwa úwiat zdaje im sić lepszy. I
tak to sić toczy - od szklanki piwa do szklanki denaturatu. Chodzi o
to, by kobieta uúwiadomiůa sobie, ýe ma
wobec
mćýa obowiŕzki opiekuńcze, Darujmy juý sobie - na okreúlonym
etapie - zbliýenia seksualne, ale naleýy pamićtaă, ýe mćýczyzna
jest przez caůe ýycie duýym dzieckiem, trochć nieporadnym i
safanduůowatym, który potrzebuje opieki, potrzebuje czasem
czuůoúci... <!--[if
!supportLineBreakNewLine]--><!--[endif]-->
A
kiedy juý sić staůo i ktoú jest w tzw. "szponach", "w
otchůani", "w sidůach" naůogu, jak to obrazowo sić
nazywa, to co wtedy robiă? Naleýy pomaleńku wyciŕgaă go z
pijackiego rowu odpowiednim ýywieniem, wzmacniaă organizm przez
dostawć selenu, cynku, jodu, a przede wszystkim magnezu, który jest
katastroficznie niszczony przez alkohol. Ustrój czůowieka,
nasŕczony tymi substancjami, przestanie sić mćczyă i nie bćdzie
domagaů sić przepćdzenia kaca tzw. klinem.
Alkohol
przy tym odwadnia i wyzićbia organizm (dlatego pijak moýe leýeă
na mrozie i nie zamarznie). Zresztŕ, wystarczy przyjrzeă sić
sylwetce alkoholika - jest to ktoú bardzo szczupůy, skulony z zimna
nawet w upalny dzień, chowajŕcy, gůowć w ramionach. Dopiero ůyk
alkoholu, zwićkszajŕc objćtoúă krwi i przyúpieszajŕc krŕýenie,
trochć go rozgrzewa. Szczupůoúă i wystudzenie ciaůa u pijaka
spowodowane jest odparowaniem půynów. Tak zwane suszenie czujŕ
przecieý równieý ci, którzy nie pijŕ naůogowo,
a
czasem zdarza im sić przeholowaă.
Co
na kaca?
Jeúli juý coú takiego sić przydarzy, trzeba
na drugi dzień wypiă szklaneczkć soku z kiszonej kapusty, zjeúă
dwa jajka na mićkko, nastćpnie wypiă duýy kubek kakao i nie ma
kaca. To dla tych, którzy czasem "ruszajŕ w Polskć".
Tym, co popadli juý w naůóg teý moýna pomóc, trzeba tylko
bardzo chcieă, odpowiednio sić odýywiaă, przyjmowaă stosowne
leki i wyeliminowaă wpůyw niewůaúciwego úrodowiska. W cićýszych
przypadkach naleýy przeprowadzaă kuracje w zakůadach
zamknićtych.
Nic
nie ma prawdy w tym, ýe pijak pozbawiony wódki, a narkoman swojej
uýywki, umierajŕ. Absolutnie nie zgadzam sić z takim nowomodnym,
przewraýliwionym stawianiem sprawy. Wstrzŕs gůodowy u alkoholika
czy narkomana jest do przeýycia. Naleýy w trakcie takiego napadu
podaă duýŕ dawkć miodu z cytrynŕ i organizm wytrzyma. Energia z
naturalnej glukozy wraz z witaminŕ C przejdzie do krwiobiegu
podtrzymujŕc siůy ýywotne.
Dziwić sić, ýe úwiat
medyczny mówi o "chorobie" - jak gdyby nie byůa to sprawa
wolnej woli, zwykůego widzimisić i dobrowolnego wyboru dokonanego
przez "pacjenta"... No, a póęniej, kiedy minie kryzys,
trzeba delikwenta wzmacniaă odpowiednim ýywieniem, tzn. podawaă
duýo nasion strŕczkowych - fasolć, groch, soczewicć (lekko jŕ
sparzyă, ugotowaă na mićkko, posypaă drobnymi skraweczkami z
boczku), kawaůek woůowiny, sporo nabiaůu i mleka, codziennie kubek
kakao. No i wzbogaciă tć dietć odrobinŕ
czuůoúci.
KAÝDY
MOÝE ÝYĂ 120 LAT!
Od osiemnastu lat leczć ludzi, nie
jestem klasycznym lekarzem. Jestem klasztornym zielarzem. Normalny
lekarz musiaůby mieă tak wiele niekonwencjonalnej wiedzy, ýe nie
daůby sobie rady. Mimo tego pracujemy na bazie diagnostyki medycyny
konwencjonalnej. Swojŕ pracć traktujemy jako wspomaganie tej
medycyny. W zakonie bonifratrów mamy swoje wůasne, zamknićte dla
úwiata zewnćtrznego, studia. Aby posiŕúă naszŕ wiedzć
zielarskŕ, koniecznie trzeba byă jednak zakonnikiem. Jesteúmy
zakonem szpitalnym.
Niedawno
obchodziliúmy 500-lecie urodzin naszego zaůoýyciela. Czy mamy
jakieú tajemnice? Tak, mamy wůasne receptury, niektóre pochodzŕ
jeszcze z wczesnego úredniowiecza. Wszystkie sŕ zakonnŕ tajemnicŕ.
Mogć powiedzieă tylko tyle, ýe sŕ one przekazywane z pokolenia na
pokolenie. Niektóre z nich nie sŕ wykorzystywane od setek lat, z
innych korzystamy na co dzień. Ogromna wićkszoúă z nich opiera
sić na roúlinach wystćpujŕcych w Polsce. Ich liczba sićga wielu
setek. Przez dziesićciolecia mieliúmy
w
Polsce wůasne szpitale i kliniki. Na Zachodzie pracujŕ one do dziú.
W samym Wrocůawiu, zaraz po wojnie, byůo nas 250, dziú jest 14. W
warszawskiej prowincji byůo przeszůo 400 bonifratrów. Wielu z nas
miaůo normalne dyplomy lekarskie. W latach pićădziesiŕtych
komuniúci robili wszystko, aby uniemoýliwiă nam leczenie ludzi.
Nie pozwalali na kontynuowanie studiów, usuwali z placówek sůuýby
zdrowia. Naszŕ krakowskŕ szkoůa pielćgniarskŕ zdemolowano. W
Ůodzi, jednego dnia z naszego szpitala
wydalono
wszystkich bonifratrów.
Nie specjalizujemy sić w jakichú
wybranych dziedzinach medycyny, my traktujemy czůowieka jako caůoúă,
z psychikŕ wůŕcznie. Gdyby jednak zastosowaă medyczne okreúlenia,
to powiedziaůbym, ýe zajmujemy sić szeroko pojćtŕ internŕ. Ja
osobiúcie wielkie znaczenie w terapii chorego czůowieka upatrujć w
jego sposobie ýywienia. Nasz organizm to wielka biofabryka,
przerabiajŕca ogromne iloúci materiaůów. Jeýeli jadůospis jest
prawidůowy, to praktycznie leki sŕ zbćdne. Gdy organizm otrzyma
odpowiedni
materiaů
energetyczny, jest w stanie sam sić obroniă. Przy prawidůowym
sposobie ýywienia nasz organizm, samoczynnie regenerujŕc sić,
mógůby, bez najmniejszego uszczerbku, dotrwaă do 120 lat.
Zdawaůoby sić, ýe nie ma problemu, bo przecieý przy dzisiejszym
stanie wiedzy, doskonale wiemy, co organizmowi jest najbardziej
potrzebne.
Wspóůczesna kuchnia jest jednak niezwykle
schemizowana i uproszczona. Usuwa sić z niej stare, tradycyjne
metody gotowania. Ta kuchnia staje sić dla nas bezwartoúciowŕ, a
nawet szkodliwŕ. Gůówny problem polega wićc na odchodzeniu od
surowego i naturalnego poýywienia. Karygodne sŕ wszystkie
konserwanty, wszystkie barwniki. Nie mogć zrozumieă, dlaczego tak
ogromne pieniŕdze wydaje sić na produkcjć, chemizacjć i půukanie
soli, gdy najzdrowsza i konieczna do ýycia jest sól w postaci
naturalnej, w
ogóle
nie przerobiona.
Dajmy
na to cukier, który jest spoýywany w nadmiarze. Juý dziú
uúwiadomiono sobie, ýe to "biaůa úmieră". Po wojnie
zamiast cukru sprzedawano zwykůŕ melasć lub syrop buraczany, nikt
wówczas nie wiedziaů o nadmiarze cholesterolu czy niedoborze
magnezu. Dopiero gdy cukier krystaliczny, w przeogromnych iloúciach,
dostaů sić na nasze stoůy, staů sić przyczynŕ wielu chorób.
Taki cukier, wiŕýŕc sić z tůuszczami nasyconymi, staje sić
podstawŕ nadmiaru cholesterolu. Wielu specjalistów uwaýa za
takŕ
"biaůŕ
truciznć" równieý biaůe pieczywo, które jest, z punktu
widzenia zdrowego ýywienia, pokarmem zupeůnie nieprzydatnym.
Ýywienie sić w punktach zbiorowego ýywienia typu McDonalda, Burger
Kinga, KFC, czy barach z hot-dogami i hamburgerami jest moim zdaniem
szkodliwe, nie tyle pod wzglćdem chemicznym, co pod wzglćdem
przerabiania posiůku przez przewód pokarmowy. Szybkie, pospieszne
jedzenie, zwůaszcza na stojŕco lub na ulicy, uniemoýliwia poprawne
przeýucie posiůku. Jeýeli pokarm jest dobrze
przetarty
zćbami, wymieszany jćzykiem z enzymami úlinowymi, to wówczas nasz
ýoůŕdek ma o poůowć mniej problemów. Jemy zbyt pochopnie,
prawie nie ýujŕc, popijajŕc wszystko colŕ. Taki posiůek,
dostajŕc sić do przewodu pokarmowego, wywoůuje w nim proces
gnilny. Nieprawidůowym jest np. popijanie napojów w trakcie
jedzenia. Naleýy popijaă raczej po zakończeniu jedzenia, aby
spůukaă przewód pokarmowy.
Nawet
samotny czůowiek, pracujŕcy w biurze wićcej niý osiem godzin,
powinien znaleęă czas na zjedzenie w spokoju poýywnego posiůku.
Szybkie, nerwowe jedzenie, to katorga dla naszego ýoůŕdka. Przez
důugie lata byůem samotnym czůowiekiem. Zawsze jednak miaůem czas
na ugotowanie posiůku. Uwaýam, ýe nie ma moýliwoúci, ýeby
czůowiek byů aý tak leniwy, by nie przygotowaů sobie chociaý
jednego porzŕdnego posiůku.
Dziú
ýyjemy szybko i úpieszymy sić równieý jedzŕc, ale zróbmy
rachunek, czy lepiej jest prawidůowo sić odýywiaă i byă zdrowym,
czy jeúă byle jak i byle co i w efekcie wysiadywaă w kolejkach do
lekarzy. Znam rodzinć, w której mŕý, chory na wrzody ýoůŕdka,
pracuje od rana do wieczora, a ýona, wychowujŕca troje dzieci,
siedzi w domu. Zamiast gotowaă tradycyjne zupy, woli zupy Knorra.
Tak jest szybciej, ale skŕd jej mŕý ma nabraă fizycznej energii
do dalszej pracy i wyleczyă sić z wrzodów. Chyba
nie
z chemikaliów, zawartych w tego rodzaju gotowych zupach. Nie
wystćpujŕ przeciwko Knorrowi, chcć jednak udowodniă, ýe
najlepsze dla zdrowia sŕ posiůki przygotowywane w tradycyjny i
znany od wieków sposób. Wiele wspóůczesnych kuchni opiera sić na
mieszaninie róýnych, egzotycznych czasem komponentów, w tym jednak
rzecz, ýe nie moýna mieszaă wszystkiego bezkarnie. Nie moýna, na
przykůad, w jednym posiůku ůŕczyă surowych owoców z nabiaůem;
tak jak karygodne jest ůŕczenie cukru z mićsem. Nie
moýna
wićc popijaă mićsnego obiadu sůodzonym kompotem. Gdy na úniadanie
jemy razowy chleb, twaróg czy jajka na mićkko, to najlepszym do
tego napojem jest kawa zboýowa bez cukru. Sok owocowy moýna wypiă
dwadzieúcia minut przed posiůkiem lub godzinć po jego
zakończeniu.
Czy
sŕ jakieú zdrowe narodowe kuchnie?
Na
pewno nie znam ýadnych zdrowych, zachodnich kuchni. Kuchnie
Dalekiego Wschodu sŕ dla nas, Europejczyków, zbyt obce. Biorŕc pod
uwagć przygotowywanie posiůków, produkty i estetykć najzdrowsza
jest kuchnia ýydowska. Dopiero teraz okazuje sić, ýe wprowadzone
przez Mojýesza koszerne zakazy i nakazy sŕ bardzo mŕdre i maja
gůćboki sens. Gdy w úredniowieczu choroby niszczyůy ludnoúă
Europy, to koszernoúă okazaůa sić byă dla Ýydów najlepszym
zabezpieczeniem.
Wiele podróýowaů ojciec po Úrodkowym
i Dalekim Wschodzie. Czy sposoby odýywiania Chińczyków czy
Hindusów mogůyby zostaă przeniesione na nasze europejskie
podwórko?
Ludy Wschodu ýyjŕ bliýej natury. W swoich
genach majŕ zakodowany okreúlony sposób ýycia, który nie zawsze
przystaje do naszych europejskich wzorców. Nie zawsze moýemy
przenosiă to do naszego kraju.
W
ostatnich latach obserwujemy w Polsce niezwykle szybkŕ zmianć stylu
ýycia. Podobne procesy miaůy miejsce tuý po wojnie w Japonii, w
Niemczech czy innych krajach Europy Zachodniej. Niestety po okresie
wyzwolenia, postćpujŕca w Polsce amerykanizacja w krótszym czasie
wyrzŕdzi nam wićcej krzywdy niý zrobiů to komunizm. Oczywiúcie,
jeúli chodzi o sposób odýywiania sić, a nie sprawy wolnoúci i
demokracji. Wszystko to powoduje zanikanie rodzinnych wićzi. Dziú
na Zachodzie juý nikt nie spotyka sić
przy
wspólnym siole. W Polsce dzieje sić podobnie. Poúpiech i
zagubienie sŕ to coraz wićksze problemy naszego wspóůczesnego
pokolenia. Wspóůczesna medycyna zna odpowiedzi na tak wiele pytań,
a czůowiek coraz bardziej zdaje sobie sprawć z konsekwencji
nieodpowiedniej diety. Dziwnym wićc jest, dlaczego tak maůo lekarzy
specjalistów i odpowiednich instytucji zajmuje sić tym problemem.
Jest tu wielkie pole dziaůania dla úrodków masowego przekazu,
zwůaszcza dla telewizji publicznej. Powinno sić
uczyă
ludzi jak jeúă i co jeúă. Niedawno jednym z moich pacjentów byů
uczeń gastronomii, który zielonego pojćcia nie miaů o naleýytym
doborze posiůków. Nie spotkaůem jeszcze pacjenta, który
powiedziaůby, ýe jakiú lekarz uůoýyů mu harmonogram
tygodniowego jedzenia. Czćsto korzystam ze stoůówki szpitala, w
którym pracujŕ dietetycy. Niektóre posiůki trzeba by byůo bardzo
mocno skrytykowaă. Mamy wićc przed sobŕ bardzo duýo pracy.
Czy
wolno nam proszć ojca, sićgaă czasem od czasu do czasu po
smakowicie pachnŕcy, przetopiony w domowych warunkach smalec?
Byle
ów smalec nie spotkaů sić z biaůym pieczywem i cukrem, a moýemy
go z poýytkiem dla zdrowia spoýywaă. Przez caůe wieki byů w
powszechnym uýytku, smarowano nim chleb, wypiekano placki. Ludzie
doýywali 70-tki, zachowujŕc jasnoúă umysůu.
Wobec
tego zapytamy o sůoninć?
Bierzemy doúă grube plastry
zwykůej surowej sůoniny /rzecz jasna, smaczniejsza bćdzie ta z
wiejskiego, uboju opalona ogniem, o specyficznej strukturze/ i
nacieramy jŕ solidnie czosnkiem roztartym z solŕ. Nastćpnie
kůadziemy go do glinianego garnka, przyciskamy czymú cićýkim.
Po
paru dniach, kiedy sůonina nieco sić sprasuje, przewracamy jŕ.
Robimy to kilka raty, mniej wićcej przez dwa tygodnie. Kiedy
zauwaýymy, ýe sůonina wchůonćůa wczeúniej wydzielony půyn i
naciŕgnćůa czosnkiem, wyjmujemy jŕ, oskrobujemy z nadmiaru soli i
wieszamy na haczykach w przewiewnym miejscu. Podsuszonŕ
przechowujemy w lodówce, a wieczorami kroimy do razowego chleba z
kwaszonym ogórkiem i zboýowej kawy. Zamiast kieůbasy. Jest takýe
bardzo smaczna do piwa.
Czy
vegeta przyprawa, która zdobyůa sobie szturmem polskie kuchnie nie
szkodzi naszemu zdrowiu?
W vegecie znajduje sić caůe
mnóstwo zdrowych, suszonych warzyw, niestety - zniszczonych przez
sodć - glutaminian i inozynian sodu. Podnoszŕ one znakomicie smak
potrawy, zmićkczajŕ, przyspieszajŕ gotowanie, ale zarazem
likwidujŕ 30 do 60 % wartoúci przygotowywanych produktów. Soda
niszczy teý úluzówkć przewodu pokarmowego i ýoůŕdka. Radzć
wycofaă jŕ z kuchni albo przynajmniej radykalnie ograniczyă.
A
inne przyprawy, takie jak maggi, musztarda, chrzan?
Brunatna
maggi jest wywarem z roúlin o tej samej nazwie, zakonserwowanym
chemicznie. Moýna jŕ dodawaă dla polepszenia smaku, ale teý -
bardzo ostroýnie. Musztarda, w której skůad wchodzi biaůa i
czarna gorczyca, sól, cukier, kwas cytrynowy, jak równieý utarty
chrzan sŕ przyprawami naturalnymi moýna spoýywaă je bez
obaw.
http://www.klinika-zdrowia.com/gl/jak3.php
Jak
wzmocniă organizm: do zupy - cebula, i boczek z chrzanem na zimno.
Radzi ojciec Jan Grande, zakonnik
.
O swoich receptach na uniknićcie przezićbienia i grypy opowiada
Ojciec Jan Grande, zakonnik, który od ponad 30 lat zajmuje sić
zioůolecznictwem.
- Jakie produkty powinno sić mieă w
kuchni zimŕ?
- Warzywa, rozgrzewajŕcy kwiat lipy i
przecier pomidorowy. Naszym kucharkom radzć, aby do zup dodawaůy
drobno posiekanej cebuli. Moýna jŕ teý podaă jako dodatek do
ziemniaków, a nawet zjeúă z chlebem. Naleýy nakroiă w póůtalarki
kilka cebul, wrzuciă na patelnić z rozgrzanym olejem, lekko osoliă
i udusiă pod przykrywkŕ. Po otwarciu podrumieniă i dodaă
ůagodnego keczupu.
- A czosnek?
- Koniecznie!
Dodany do soku roztarty zŕbek czosnku chroni nas przed bakteriami i
podobnie jak cebula rozrzedza krew. Ma teý przeciwbakteryjne i
antywirusowe dziaůanie, które zawdzićcza zwiŕzkom siarki.
Znajdujŕcy sić w nim dwusiarczek allilu nie tylko zmniejsza
podatnoúă na infekcje, ale takýe doskonale chroni organizm przed
nowotworami.
- Wymienia Ojciec same warzywa, a czy nie jest tak,
ýe zimŕ powinno sić jeúă wysokokaloryczne potrawy, by rozgrzaă
organizm?
- Owszem. Ale niestety wćdliny, które moýna kupiă,
sŕ drogie i peůne szkodliwych substancji. W okresie zimowym
powinniúmy raczej przygotowaă sobie gotowany boczek. Oczywiúcie
gotowany w duýej iloúci jarzyn, które zjadamy. Boczek jemy na
zimno, do pieczywa, pokrojony w plastry z dodatkiem chrzanu, który
uchroni nas przed zůym cholesterolem, a takýe grypŕ. Po takiej
kolacji na pewno nie bćdzie nam zimno. Kaloryczny, rozgrzewajŕcy i
zdrowy jest takýe miód.
- Co takiego jest w miodzie, ýe od
wieków stosowany jest przy przezićbieniach?
- Mikroelementy,
enzymy i kwasy organiczne poprawiajŕ funkcjonowanie ukůadu
odpornoúciowego. Miód zawiera takýe cenne zwiŕzki chemiczne o
dziaůaniu zbliýonym do antybiotyków - doskonale radzŕ sobie one
np. z odpornymi na leki droýdýami, paciorkowcami i
gronkowcami.
Cebulowy syrop na przezićbienia
Niezwykle
skutecznie dziaůa syrop z cebuli: pokrojonŕ cebulć zasyp cukrem i
odstaw na kilkanaúcie godzin. Sůodki sok zlej do butelki. Pij 2-3
razy dziennie po ůyýce.
Herbata malinowa
Zaparzyă
herbatć z můodych gaůŕzek maliny, do tego dodaă troszeczkć
kwiatu dzikiego bzu, kwiat lipy, dosůodziă miodem. Jeszcze parć
ůyýek spirytusu i lekarstwo gotowe! Kiedy przezićbiony wypiů
sobie coú takiego, to wszystko wypociů i do lekarza nie musiaů
chodziă.
Wićcej
http://www.se.pl/kobieta/zdrowie-kosmetyki/jak-wzmocnic-organizm-do-zupy-cebula-i-boczek-z-chrzanem-na-zimno-radzi-ojciec-jan-grande-zakon_80109.html
Czy
wyúcie zgůupieli?
Ojciec Grande wspomina swojŕ wizytć
na wschodniej Ukrainie, gdzie podczas rozmowy o wůaúciwym ýywieniu
jeden z mieszkańców zapytaů go, czy to prawda, ýe Polacy
zgůupieli. Gdy zaskoczony zakonnik poprosiů o wićcej konkretów,
okazaůo sić, ýe Ukrainiec usůyszaů, ýe w naszym kraju odchodzi
sić od jedzenia jajek ze wzglćdu na zagroýenie wysokim poziomem
cholesterolu.
Najbardziej przeraziůa go informacja, ýe w
Polsce czćúă lekarzy twierdzi, ýe mćýczyęni powinni jeúă
trzy, a kobiety dwa jajka tygodniowo. Twierdziů, ýe caůkiem
poprzewracaůo nam sić w gůowach, a jako przykůad podawaů siebie
staruszek miaů wtedy 105 lat i 98--letniŕ ýonć, zapewniajŕc, ýe
codziennie jedzŕ kilka jajek z prawdziwŕ sůoninŕ, popijajŕc
wszystko gorzaůkŕ. Cieszŕ sić úwietnym zdrowiem opowiada
najbardziej znany bonifrater w Polsce.
Ojciec Grande dodaje, ýe
swoim pacjentom ordynuje od 8 do 12 jaj tygodniowo z bardzo dobrymi
efektami. A w czasie úwiŕt wielkanocnych nie powinniúmy
powstrzymywaă sić przed jedzeniem apetycznej zawartoúci skorupki i
zjedzenie pićciu jajek jednego dnia na pewno nam nie
zaszkodzi.
Trzy
lata temu w Lubinie usmaýono rekordowŕ jajecznicć z 5 tysićcy
jaj. Wszyscy paůaszowali, aý im sić uszy trzćsůy.
Jak jeúă?
Wszyscy sŕ zgodni, ýe najbardziej wartoúciowe sŕ jajka podawane
na mićkko. Surowa zawartoúă skorupki moýe dziaůaă ęle,
szczególnie na alergików. Jeúli zdecydujemy sić smaýyă jaja,
nigdy nie uýywajmy do tego tůuszczów zwierzćcych.
Ť
: 20-12-2009, 12:39
ť
--------------------------------------------------------------------------------
Wariacje
na temat zaleceń o. Grande
fragment
z rozwaýań Ojca Grande, dotyczŕcych przewodu pokarmowego.
"Zanim
my zdŕýymy skonstatowaă zdenerwowanie - ýoůŕdek juý
straciů
wůaúciwy
sobie róýowy kolor, zrobiů sić biaůy jak przeúcieradůo
i
skurczyů
o dwie trzecie. Skurcz spowodowany napićciem nerwowym lub
brakiem
poýywienia czyni z ýoůŕdka pompć ssŕcŕ, która wciŕga
do
úrodka
ýóůă z woreczka ýóůciowego. Tymczasem nie powinno jej byă
w
ýoůŕdku
ani jednej kropli. Ale cóý, juý sić staůo... Jak tylko
coú
zjemy
- wszystko zalewa ýóůă uniemoýliwiajŕc pracć
úluzówki
ýoůŕdka,
jak równieý wymieszanie pokarmu z kwasami trawiennymi.
Ýoůŕdek
wypycha to wszystko do kiszek, które z kolei zostajŕ
podraýnione
przez ýóůă i niedokůadnie przetrawione kawaůki
jedzenia.
Jak najszybciej wićc pozbywajŕ sić toksycznej
substancji
wyrzucajŕc
jŕ do ostatniej fabryki przemiany - grubej, potćýnej,
siwej
kichy. Ta dopiero - jak sić nie zirytuje... Wcale nie
chce
pracowaă.
Wszystko sić tam zatrzymuje, wzrasta temperatura.
Zamiast
procesu trawiennego mamy proces gnilny.
Tragedia
ogarnia swoim zasićgiem limfocyty, których zadaniem
jest
wyszukiwanie
poýywnych mikroczŕsteczek w cienkim i grubym jelicie
oraz
w wŕtrobie i taskanie ich na plecach tam, gdzie jest to
potrzebne.
Poparzone ýóůciŕ nic nie mogŕ zdziaůaă. Kurczŕ sić
i
wycofujŕ.
Czůowiek zamiast tyă - chudnie, traci siůy, cierpi na
zaparcia
lub zapalenie jelit z biegunkŕ.
Aby
temu wszystkiemu zapobiec, musimy unikaă zdenerwowania oraz
nie
dopuszczaă do tego, by nasz ýoůŕdek byů pusty, a wićc -
jadaă
przynajmniej
6 razy dziennie. To nie musi byă za kaýdym razem
zasiadanie
do stoůu, wystarczy mićdzy normalnymi posiůkami jakiú
sucharek,
suche paluszki, kawaůek ýóůtego sera - 23 kćsy
czegokolwiek
- aby ten znerwicowany ýoůŕdek caůy czas byů zajćty
trawieniem.
Wtedy nie bćdzie miaů czasu na kurczenie sić i
zasysanie
ýóůci. Ludzie, którzy czćsto jadajŕ, nie tyjŕ, jest
to
udowodnione.
"
Byă moýe to jest wůaúciwa odpowiedę, dlaczego
ýoůŕdek boli wůaúnie po 5-6 godzinach bez posiůku.
(cytat
z ksiŕýki "Ojca Grande przepisy na zdrowe ýycie").
W
naszej kuchni nie powinno zabraknŕă grochu. Groch ýóůty na
poligonach sůuýy jako podstawowa potrawa. I okazuje sić, ýe nawet
ciamajdowaty chůopak, w wojsku nabiera energii ýyciowej. Przybywa
mu rozumu, a po przyjeędzie do domu jest peůen siůy i wigoru.
Niestety, po trzech miesiŕcach bez grochówki na stole znowu robi
sić z niego ciamajda ýyciowa. Groch chociaý jest bardzo cennym
ęródůem skůadników odýywczych nie jest doceniany i powszechny.
Zawiera bardzo duýo biaůka roúlinnego, witamin z
grypy
B, kwasu nikotynowego, pantotenowego i foliowego, niewiele witaminy C
i sporo mineraůów - potasu, wapnia, ýelaza, manganu, fosforu,
sodu, miedzi, chloru oraz jodu"
Skůadniki:
400
g grochu ýóůtego ůuskanego
2
duýe marchewki
2
pietruszki
1
duýa cebula
6
ziemniaków
200-300
g wćdzonych ýeberek
150-200
g kieůbasy wiejskiej lub chudego wćdzonego boczku
3
ziarna ziela angielskiego
liúă
laurowy
2-3
czubate, roztarte ůyýki majeranku
4
wićksze zŕbki czosnku
1
ůyýeczka estragonu
1
ůyýka mielonego kminku
sól
3
ůyýki mŕki (moýemy pominŕă)
olej
do smaýenia
Wykonanie:
Dzień
wczeúniej (wieczorem) groch zalewamy wrzŕcŕ wodŕ i pozostawiamy
do namoczenia
Nastćpnego
dnia groch gotujemy w wodzie w której sić moczyů z dodatkiem
kminku. Groch ma sić prawie rozgotowaă i byă bardzo mićkki
W
oddzielnym garnku zagotowujemy 3 litry wody, razem z umytymi
ýeberkami
Przeciúnićty
przez praskć czosnek, rozgniatamy z 3 ůyýeczkami soli
Do
gotujŕcej sić wody, dodajemy sól z czosnkiem i resztć
przypraw
Dodajemy
marchew oraz pietruszkć, starte na tarce o drobnych
oczkach
Nastćpnie
ziemniaki pokrojone w drobnŕ kostkć. Caůoúă gotujemy na maůym
ogniu, aý warzywa bćdŕ mićkkie
Dodajemy
groch i gotujemy jeszcze 20 minut
Cebulć
kroimy w drobnŕ kostkć, szklimy na oliwie. Do cebuli dodajemy
pokrojony w kostkć boczek lub kieůbasć w póůplasterki, chwilć
smaýymy i dodajemy mŕkć. Caůoúă energicznie mieszamy, dodajemy
do reszty zupy i pozostawiamy na gazie 2-3 minuty
Na
sam koniec moýemy ewentualnie doprawiă do smaku pieprzem i solŕ