Strona
ADAM MICKIEWICZ
Mickiewicz A., Wybór poezyj, oprac. C. Zgorzelski, Wrocław 1974, BN I, 6.
POCZĄTKI POETYCKIE
Sytuacja startu. Mickiewicz na Uniwersytet Wileński przybył z ogólnym wykształceniem oraz „umiłowaniem autorów rzymskich”, wyniesione ze szkoły powiatowej dominikanów w Nowogródku. Mickiewicz z wdzięcznością wspominał jednego ze swych guwernerów, Jankowskiego: „Jemu winienem zasmakowanie w uczeniu się i czytaniu książek”. Dużo dawały mu kontakty z najbliższym otoczeniem, nielicznym i niewysokim społecznie. Mickiewicz był więc chłopakiem z prowincji, obeznany ze zwyczajami i przesądami miejscowego ludu, mając dobrze w pamięci utrwalony rodzinny krajobraz. Przywiózł ze sobą pierwsze intensywniejsze przeżycia z „wiosny napoleońskiej”. Odtąd blask sławy Napoleona będzie mu rozjaśniał spojrzenie na sprawy narodu, świata i wielkości człowieka. Wilno nie było wówczas w skali europejskiej najświetniejszym ogniskiem nauki, ale miało w gronie wykładowców uniwersyteckich ludzi kompetentnych, zorientowanych w osiągnięciach ówczesnej myśli. Najważniejsi to: Grodek, Śniadeccy, Borowski, Jundziłł, Lelewel. Cztery lata tam studiował. Jego osobowość i charakter kształtowały się dzięki przyjaźni koleżeńskiej- filomatom. Filomatyzm:
Formował mu postawę wobec najważniejszych spraw społecznego i narodowego współżycia
Uczył pojmowania własnych obowiązków wobec siebie samego i innych
Uczył surowego przestrzegania przyjętych nakazów etycznych
W atmosferze pokongresowej, w Europie buntu i burzliwych protestów nowego wstępującego pokolenia, w narastaniu tajemnych sprzysiężeń, konspiracji i zamachów- Towarzystwo Filomatów wileńskich było przejawem nie tylko rozsądku, powagi i odważnej roztropności działania, a także dowodem dużej świadomości polityczno- społecznej, wczesnej dojrzałości młodzieńców, podejmujących próbę przekształcenia najpierw samych siebie, później otaczającej ich rzeczywistości. Stowarzyszenie, pomyślane początkowo jako tajne kółko samokształcenia naukowego i literackiego, rychło przemienione w organizację, która podjęła także cele wychowawczo- etyczne, przeistoczyło się niebawem w zakonspirowaną grupę przywódców młodzieży, świadomych całej szerokości swych dążeń. Także narodowo- politycznych. Później przyszły dla Mickiewicza trudne lata kowieńskiej próby życiowej. Musiał skonfrontować ideały z twardą rzeczywistością obowiązków nauczycielskich, udręką samotności i rozczarowań. Cela więzienna klasztoru bazylianów dopełniła rezultaty tej twardej szkoły życia. Lektura „książek zbójeckich”: Wolter, Rousseau, pisarze oświecenia z Trembeckim na czele. Z tego czasu pochodzą „naśladowania z Woltera”: Mieszko, książę Nowogródka, frywolna Pani Aniela i Dziewica z Orleanu, zwana Darczanką- poematy, których poeta nigdy nie zaklasyfikował do druku. Były to jedynie rezultaty ćwiczeń poetyckich. Następnie czyta: Schillera, Goethego i Byrona. Szybko więc Mickiewicz odnalazł swoich przewodników. Debiut poety. Spośród wierszy pisanych jeszcze niewprawną ręką Mickiewicza- początkującego studenta, tylko trzy mogą pretendować do miana „pierwszych słów” jego twórczości. Są to:
Zima miejska (pierwsza publikacja, drukowana w «Tygodniku Wileńskim» w listopadzie 1818r., a napisana prawdopodobnie jesienią poprzedniego roku), „heroikomiczne opisanie” „powabów zimy”, coś w rodzaju dyskretnej, poetycko zamaskowanej satyry na zbytkowny żywot paniczyków ze „złotej młodzieży”.
Wiersz rozpoczynający się od słów [Już się z pogodnych niebios…] (wygłoszony na inauguracyjnym posiedzeniu filomatów 14 września 1818r.). Wysokoretoryczny wiersz programowy, mowa wierszowana, inaugurująca nowy rok pracy filomatów.
Sonet Przypomnienie (jedyny z dorobku poetyckiego tych czasów włączony przez poetę do pierwszej książkowej edycji swych utworów). Sonet utrzymany w tonie elegijno- sentymentalnego „przypomnienia”.
Wiersze te cechuje różnorodność mimo literackości tradycyjnego, klasycystyczno- sentymentalnego kierunku. Staje się ona najbardziej znamiennym przejawem startu Mickiewicz jako poety. Inauguracyjne przemówienie w wierszach ułożone. [Już się z pogodnych niebios…]. Jest to mowa wierszowana i nosi w sobie wszelkie konsekwencje tej retorycznej koncepcji wypowiedzi:
W ładzie wewnętrznym powiązań myślowych
W logice architektoniki dwu pierwszych członów utworu
W jednolicie zorganizowanej linii intonacyjnej, która wiedzie rozwój wątku lirycznego od argumentacji nasyconej przykładami wzorów ze świata kultury antycznej do zwięzłych, aforystycznie ukształtowanych stwierdzeń, uniesionych energią apelów i nakazów etycznych
Najwyraźniej
to widać w początkowym fragmencie utworu- ujęto go w następstwo
trzech kolejnych etapów rozwojowych: 1)wezwanie
do żeglugi i obraz Argonautów; 2)przyrównanie
grona filomackiego do dzielnej postawy „bohaterów greckich”;
3)sześć
dwuwierszowych stwierdzeń aforystycznych w funkcji prawd lub zaleceń
filomackich. Jest to układ intonacyjnie zamknięty,
w którym
ład, proporcja i rygor składniowy nie krępuje swobody narastania
akcentów wypowiedzi. Mówca to osobowość obdarzona autorytetem
przywódcy pouczającego z wysoka, ale złączonego z gromadą
słuchaczy solidarnością wspólnego powołania. W jego ustach „wy”
przybiera w wezwaniach najczęściej postać „my”, podkreślającą
więź wspólnoty
w przekonaniach i w działaniu. Wszystko jest
ujęte w ramy ukształtowań typowych dla retoryki klasycystycznej
(peryfrastyczna maniera nazywania przedmiotu zawiłymi omówieniami,
kunsztowne układy zdań zbudowanych analogicznie lub przeciwstawnie,
skupienie na niektórych odcinkach wiersza itp.). „Heroikomiczne
opisanie”. Zima
miejska.
Nie ma tu oceny wprost, nakazów, zakazów, krytyki. Wypowiedź
utrzymana jest w tonie entuzjastycznego zachwytu z powodu rozrzutnego
żywota miejskiego
w zimie. Osobowość, która się wypowiada
nie odczuwa potrzeby refleksyjnego spojrzenia na wesoły tryb życia,
w którym nie przebłyskuje żadna poważniejsza wartość wspólnego
obcowania. Wyraźne przeciwieństwo do filomatyzmu. Dlatego wyczuwa
się w wierszu zamaskowaną satyrę. Zwykłe czynności dnia
codziennego, jak czesanie włosów, palenie tytoniu czy picie herbaty
staje się tu niezwykłe, egzotyczne i wyjątkowe. Inne strofy
przedstawiają niemal zagadkę:
Którzy są z szczęściem poufali ślepem,
Pod twój znak idą, Królu Faraonie chodzi o grę w karty
Lub zręczni lekkim wykręcać oszczepem,
Pędzą po suknach wytoczone słonie. bilard
Poeta czyni wszystko, by przesada w poetyckim uniezwyklaniu wypowiedzi zarysowała się przed czytelnikiem w całej swej zabawnej jaskrawości. Osiąga to poprzez nienazywanie rzeczy ich własnymi imionami, stosowanie łańcucha omówień. Borowy- dla młodego poety Zima miejska była „etiudą metonimiczną”. Borowy nie widzi w utworze intencji satyrycznej. Widoczne nawiązanie do Trembeckiego.
Wypowiedź jest włożona w usta jednego z uczestników zabawy. Toteż entuzjastyczny ton w ujmowaniu przezeń rozkoszy osnuwa ów świat dyskretną, poetycko zamaskowaną barwą lekceważącego żartu satyrycznego. Cały wdzięk poetycki utworu sprowadza się do tego, że tak lekko, żartobliwie umie poeta (trochę z ironią) podsunąć czytelnikowi pogodny obrazek zabaw „złotej” młodzieży, nieświadomej własnego ograniczenia i śmieszności. Sonet elegijno- sentymentalny. Przypomnienie wypowiedź naturalna. Sentymentalizm jest tu łatwo odczuwalny, ale jawi się w postaci miarkowanej taktowną wstrzemięźliwością. Elegijność myśli powracających ku minionym chwilom szczęścia nie pławi się w nadmiarze roztkliwienia. Porusza się w sferze odtwarzania świata, który przeminął.
W tym potrójnym debiucie zetknąć się można z autorem, który umie wyrażać swą osobowość w różnych układach sytuacyjnych:
w postawie autorytatywnego mówcy, apelującego z klasycystycznym gestem retorycznym do braci filomatów
w roli uśmiechniętego z lekką ironią reżysera ukrytego poza stylizowanym monologiem rozbawionego młodzieńca
we wspominającym zadumaniu liryki osobistej zabarwionej sentymentalnym przeżywaniem przeszłości.
Każdy z tych utworów staje u początku oddzielnej linii w twórczości młodego Mickiewicza:
liryki programowo- filomackiej
poezji żartobliwie- towarzyskiej
wierszy elegijno- osobistych
TWÓRCZOŚĆ ŻARTOBLIWIE- TOWARZYSKA
Wiersze
ku zabawie przyjaciół. Z
wesołej atmosfery przyjacielsko- filomackich spotkań imieninowych
zrodziły się „jamby” Mickiewicza. Nie chodzi tu o stopę
metryczną, ale o nazwę nawiązującą do satyrycznej twórczości
jamisty greckiego, Archilocha (VIIw.pne), słynącego ze zjadliwości
swych satyrycznych utworów. W języku filomackim- wiersze żartobliwe
wygłaszane na koleżeńskich spotkaniach towarzyskich. Były na ogół
utrzymane w tonie wesołych podkpiwań, rzadko wprowadzały akcenty
życzliwej, dobrodusznej satyry. Były zgodne z filomackim stylem
życia: odczytywane na wycieczkach podmiejskich, przy
zaimprowizowanym stole, dobrze oddawały nastrój zabawy.
Mickiewiczowskie „jamby” odznaczały się różnorodnością tonu
i tematyki. Łączą udaną powagę przestróg i napomnień z
dowcipami w ujęciu szczegółów z życia lub upodobań towarzyszy.
Prezentują one swobodny, niejednolity rodzajowo typ wierszowania.
Zima
miejska-
stylizacja (sporadyczna) na wypowiedź serio ostro skontrastowana z
błahą tematyką codziennego współżycia filomackiego. Ujęcie
heroikomiczne. Zapewne w pełnym dorobku poetyckim Mickiewicza są to
błahe wiersze. Jednak ich znaczenie w rozwoju jego drogi pisarskiej
jest ważne. Rozszerzyły one skalę możliwości jego warsztatu
poetyckiego, dały mu odczucie wagi szczegółów życia potocznego,
otworzyły perspektywę na odmienny typ wypowiadania się
wierszowanego w stylu „poezji gadanej”, a przede wszystkim
wyprowadziły go na pozycje swobody twórczej wobec nakazów i
zakazów klasycyzmu. Poemat
o kartoflu. Kartofla-
poemat dochowany jedynie w pieśni pierwszej, napisany przed 4 II
1819. Gra poetycka oparta o stylizację heroikomiczną. Wyrasta z
„naśladowań Woltera”. Główne efekty literackie wypływają tu
z żywiołu parodii, skierowanej bądź w stronę konwencji epopei
antycznej, bądź ku obyczajom ówczesnego poematu opisowo-
dydaktycznego. Ton żartu przybiera w niektórych fragmentach akcenty
wypowiedzi na serio. Tu np. początkowy opis przyrody wiosennej czy
proroctwo anioła Rafała zapowiadające ucisk ludów Europy przez
tyraństwo „samowładców”. Pojawia się upodobanie Mickiewicza
do wielkich syntez historiozoficznych, interpretacja dziejów świata
ku wizji rewolucji w imię swobody i równości. Do głosu dochodzi
też umiłowanie kraju rodzinnego. Poema-
Malewskiemu dedykowane. Warcaby.
Jest to jakby dalsze ogniwo żartobliwego wierszowania „jambów”,
skierowane do współtowarzysza prac i zabaw filomackich. Realizuje
konwencję dydaktycznego listu poetyckiego (to różnica z
„jambami”). „Dydaktyka” jest tu żartobliwa. Próba pouczenia
przyjaciele o zasadach gry w warcaby. Chodziło tu o to, co
Mickiewicz określał jako „pierwszą poety powinność”, aby
„rzeczy zmysłowe malować”. Trzeba było w obrazach przedstawić
grę w warcaby. Poeta świadomie nawiązywał do tradycji literackiej
Szachów
Vidy- Kochanowskiego. Trudne zadanie: poemat nie miał być narracją
o jakimś konkretnym wydarzeniu gry w warcaby, ale
zobrazowaniem jej reguł jako zasad ogólnie obowiązujących.
Metaforyczne spojrzenie na warcabnicę jako na pole walki orężnej.
Akcenty heroikomiczne- pionki przedstawione jako pułki, trupy i
jeńcy wojenni. Udana powaga nauczania przeradza się w żart
wierszowany.
W KRĘGU „ODY DO MŁODOŚCI”
Wzlot w dziedzinę, „kędy zapał tworzy cudy”. Oda do młodości (grudzień 1820) wyrasta z linii, którą zapoczątkowało przemówienie filomackie [Już się z pogodnych niebios…]. Różnice:
[Już się z pogodnych niebios…] |
Oda do młodości |
Przemówienie utrzymane w karbach retoryki i klasycystycznej miary 13- zgłoskowca |
Lotna konstrukcja składniowa, rwana natężeniem woli, wzmaganiem się uczucia, wzrastającym napięciem przeciwstawień i szerokiego gestu obrazowania |
Spokojny rozwój wątku kierowany logiką rozważnego mówcy, który umie narzucić biegowi swej myśli celowe granice uzgodnionych zdań i wierszy |
Swoboda merytorycznych układów, podobna wzlotom emocji, zburzenie spoideł logicznych, gorączkowe nagromadzenie obrazów, haseł wezwań |
Króluje ład, rozsądek, powaga etycznych nakazów i rozważna argumentacja z powołaniem się na przykłady ze świata kultury antycznej |
Rządzi entuzjazm, zapał, wola heroicznego czynu, choćby szaleńczego, ale godnego sławy, jeśli wiedzie ku szczęśliwości innych, a wynika z intuicji, z przyjaźni i z „zapału” młodości |
Wydaje się, że te dwa utwory dzieli granica przełomu romantycznego. I tak odczuwali współcześni rewelacyjną nowość Ody. Uważne spojrzenie późniejszych historyków literatury ujawniło oświeceniowe i klasycystyczne korzenie utworu. Nawet entuzjazm i wiarę w siłę młodości próbowano włączyć między „podstawowe idee Oświecenia”:
wiara w postęp ludzkości (zwłaszcza w postęp wychowania, które niszczy „przesądy światło”)
hasło walki o wolność w imię dobra całej ludzkości
nakaz solidarnego współdziałania z przyjaciółmi
odrzucenie wszelkich przejawów egoistycznego sobkowstwa
obowiązek przełamywania własnej słabości
ideał heroizmu, postulat ofiarności jednostek dla szczęścia ogółu
W utworze występuje:
Zwięzłość i energia lakonicznych wezwań, z których wiele dziś weszło w zasób powszechnie używanych zwrotów przysłowiowych
Stała zmienność obrazów ukazywanych w ruchu, we wzlocie lub wspinaniu się w wyraźnie określonym kierunku
Szerokość perspektyw widzenia ogarniającego dalekie horyzonty, świat cały, niekiedy nawet w wymiarach kosmicznej skali
Uniesienie, niesłabnące ani na chwilę, w najwyższym natężeniu rozwijające zmienną linię zabarwień emocjonalnych: od „zapału” w locie początkowych wierszy, poprzez pogardę wobec „płazów w skorupie” i przez energię szturmu do „sławy grodu”, aż po twórczy entuzjazm w powoływaniu siłą młodości i przyjaźni nowego świata
Rozwój wątku poeta przeprowadza poprzez konsekwentnie realizowane przeciwstawienia:
Martwego świata ludzi bez serc o bez ducha oraz wzlotu do krainy, w której „zapał tworzy cudy”
Starców związanych z ziemią, pochylonych wiekiem, niezdolnych do uniesień i młodości, która na poziomy wzlatuje
Samolubów,
samotnych, przemijających bez śladu i bez pożytku dla świata
oraz młodych przyjaciół śmiało ginących
w szturmie do
„sławy grodu”, w walce o szczęście wszystkich ludzi
Chaosu „w krajach zamętu i nocy” oraz nowej rzeczywistości uporządkowanej „z bożej mocy”
Starego, zanikającego już „świata rzeczy” i nowego, wschodzącego dopiero „świata ducha”
Oda
pisana jest wierszem nieregularnym, którego nierównozgłoskowość
mieści się w amplitudzie od 3 do 13 sylab, z przewagą 8-
zgłoskowców. Tok utworu rozwija się w dwóch głosach: 1)częstszy,
odkreśla nieregularność zgłoskową swej wypowiedzi, zbliża się
ku swobodzie konstrukcji. Oda
w
tym miejscu
utrzymana
jest w tonie entuzjastycznego przemówienia; 2)powraca
do toku wypowiedzi tylko od czasu do czasu. Zespala wewnętrznie
utwór swą regularnością metryczną. Działa na podobieństwo
refrenu wersyfikacyjnego. Wpływ Schillera jest dowiedziony. Ale i są
różnice. Piosenki
Mickiewicza. Wszystkie
związane są
z programem filomackim. Stanowią uprzystępnienie
Ody,
są kolejnym dokumentem ze współżycia koleżeńskiego. To jakby
kontynuacja „jambów”, przekształconych ze stylizacji na rzekomo
improwizowane przemówienia wygłaszane z żartobliwie udaną powagą-
na lekkie, swobodne, anakreontyczne piosenki. Wesoła lekkość jest
w pewnym stopniu udawana, stanowi celowe „przybranie”
podkreślające ich polityczną niewinność. [Hej,
radością oczy błyszczą…]-
przesłana przez poetę z Kowna na imieniny Malewskiego, obchodzone
uroczyście przez filomatów 1/13 XI 1819r. Hasła filomackie:
„Ojczyzna, nauka, cnota”,
„I męstwo, praca i zgoda”.
Pieśń Filaretów. Napisana pod koniec 1820r. drukowano ją w warszawskim piśmie «Motyl» pod tytułem Anakreontyk. Wprowadzenie w atmosferę dobrej zabawy. Następnie ukazanie patriotyczno- rewolucyjnego ładunku ideowego. Pokazana sędziom śledczym w odpisie skonfiskowanym w czasie rewizji u jednego z filaretów, została poddana w procesie wileńskim pod surowe dochodzenie policyjne.
Toasty- żart z końcowych miesięcy 1821r. Nawiązuje do pojęć z zakresu fizyki. Światło, ciepło, magnetyzm i elektryczność włączono tu prawem zabawnej metaforyki w sferę „magnetyzmu” przyjaznej serdeczności i ciepła wzajemnych związków koleżeńskich. Piosenki te świadczą, że poeta, zaczął swą drogę od retoryki przemówień, jednocześnie prawie umiał zastosować swe pióro do zupełnie odmiennego sposobu organizowania wypowiedzi programowej. Rozszerzył nimi skalę swych możliwości poetyckich. Pieśń proroka. Hymn na dzień Zwiastowania N. P. Maryi (grudzień 1820r.). Wiąże się on z Odą do młodości- nie tylko gatunkowo, koncepcją natchnionej, wysoko uniesionej wypowiedzi, ale także entuzjazmem. Napisane jest wierszem nieregularnym, pulsującym rytmicznie odpowiednio do wzbierającej i wybuchającej emocjonalności osoby, która go wypowiada. W tematyce religijnej Hymnu odczytywać należy coś więcej, jest on także „deklaracją samowiedzy poetyckiej i twórczej mocy”. Utwór ten niewiele odbiega od wskazań poetyki klasycystycznej. Realizuje zasady ody. Całość wiąże jednolita postawa emocjonalna. Historiozoficzna wypowiedź na cześć nauki. Do Joachima Lelewela (styczeń 1822r.)- związany z tradycją XVIII- wiecznego listu poetyckiego, ale jest bliższy mowie wierszowanej. Regularny 13-zgłoskowiec. Utwór napisany na powitanie Joachima Lelewela. Atmosfera intelektualnych dociekań i pouczania. Mimo różnic Do Joachima… i Oda do młodości przynależą do pobliskich regionów poezji:
Filomackie przeświadczenia o świecie
Wysoka pozycja mówcy
Szerokość horyzontów objętych spojrzeniem poetyckim
W Odzie ukazano powitanie „jutrzenki swobody”, w Do Joachima… w kalejdoskopowym skrócie historycznym zilustrowano wiekowe zmaganie się dążenia do wolności z tyranią samowładztwa.
Sposób pojmowania dynamiki zdarzeń historycznych i interpretowania dziejów został przejęty przez Mickiewicza od Lelewela. Służą do wiązania faktów w rozwój kierowany siłą napięć między dążeniem do wolności a tyranią przemocy. Siłom tym odebrał poeta charakter abstrakcyjnych racji, a nadał konkretne kształty historyczne.
„BALLADY I ROMANSE”
Różnorodność ballad. Pierwszy tomik Poezyj Mickiewicza ukazuje się w Wilnie w drugiej połowie czerwca 1822r. Jego trzon główny stanowił cykl pt Ballady i romanse, pisany w latach 1819-21. Utwory te stały się wydarzeniem znaczącym.
Odmiennością tonu emocjonalnego i lirycznością struktury odcinały się przede wszystkim tzw. „romanse”; Kurhanek Maryli, Dudarz i zbliżony do nich Pierwiosnek. Są nasycone uczuciowością sentymentalną, rozwijają linię tradycji sielankowej, uromantycznionej stylizacją na prostotę i naiwność pieśni ludowej. Ballady prezentują szeroką skalę różnorodności poetyckiej. Każda z nich odmiennie realizuje swą „romantyczność”.
Utwory „rusałczane”: Rybka, Świteź i Świtezianka. Opierają „dziwność” romantyczną fabuły na cudowności przeobrażeń wiążących człowieka z przyrodą:
Rybka snuje opowieść o losach Krysi w tonie zgrzebnej prymitywności współczującego człowieka z ludu
Świteź wkłada opowiadanie ramowe w usta rozważnego, ostrożnie wnioskującego gawędziarza, który epicko, niespiesznie i szczegółowo relacjonuje o przygotowaniach do zanurzenia sieci, a potem wiernie bez osobistej reakcji powtarza zdumiewającą opowieść wyłowionej córki Tuhana
Świtezianka-
najświetniejsza w grupie. Wprowadza obserwatora, który relację z
tego co widzi, uwspółcześnia
w dramatycznych scenach.
Najpierw można zobaczyć je w rokokowym przybraniu sielanki,
później ulirycznionym odtworzeniu zdarzeń, a końcu zamyka całość
powtórzeniem pytań z początku ballady wraz ze scenerią, która
ją otwierała.
Następna grupa ballad ukazuje Mefistofelowską interwencję w świat romantyczności balladowej:
Pani Twardowska- spogląda na rzeczywistość utworu okiem sarmackiego facecjonisty, który kpi sobie z „Mefistofila”, ukształtowanego na wzór staropolskiej tradycji ludowych opowiadań
Tukaj- opowieść podana z uśmieszkiem dobrotliwego żartu. Jest inną wersją ludowych wyobrażeń o diable, podstępnym kusicielu, spoglądająca z melancholijną refleksją na ludzkie słabości. Żartobliwość narracji splata się z próbą odtworzenia zdarzeń z życia wewnętrznego w dramatycznym ścieraniu się sprzeczności charakteru ludzkiego
Grupa ballad wprowadzających postaci upiorów:
To lubię- opowiada o przygodzie na mostku z udaną powagą przerażenia, które bardziej śmieszy niż „straszy”. Upiór wnosi ze sobą do akcji nie tyle romantyczną atmosferę „dziwów”, ile maskowaną żartobliwość racjonalistyczno- salonowego podkpiwania sobie z przesądów o strachach przychodzących rzekomo po śmierci z innego świata
Lilije- rzeczywistość ballady oglądana jest okiem surowego, pozornie beznamiętnego sprawozdawcy. W balladzie wieje grozą nieodwracalnego rozwoju przyczynowych powiązań i tragizmem wyroków najwyższej instancji sprawiedliwości. Cały ciąg wypadków, a zwłaszcza scena powtórnej rozmowy Pani z Pustelnikiem- to jakby skrót przewodu sądowego. Nie ślepe zrządzenie losu i nie wynik fatalnego zbiegu okoliczności sprowadza na Panią katastrofę. To kara za winę. Już wcześniej dręczą ją wyrzuty sumienia. Upiór działa jak nieunikniona konieczność zadośćuczynienia zbrodni.
Romantyczność- tu istotą zza grobu jest Jasio. Nie jest on jednak upiorem to wizja oglądana przez Karusię, udręczoną rozpaczą i tęsknotą za ukochanym. Jest to także rzeczywisty kontakt istoty żyjącej ze światem pozagrobowym. Rejestratorem zdarzenia jest ktoś obcy, ale i przeciwstawiający się uczonemu starcowi. To on sprawia, że ballada nabiera cech wypowiedzi programowej, zmieniając się w końcu utworu w polemikę filozoficzną. To on przyznaje nauce nieograniczone możliwości w badaniu świata materialnego, ale w sprawach, które pochodzą spoza granic tego świata, zawierzyć nakazuje temu, co mówią nam „czucie i wiara”, tj. intuicja i przeświadczenie wewnętrzne.
Powrót taty- końcowy etap wileńsko- kowieńskiej twórczości balladowej Mickiewicza. Pochodzi z lutego 1821r. (późniejszy od Romantyczności, wcześniejszy od Świtezianki). Staje obok utworu programowego i najpełniejszej realizacji poetyckiej tego programu.
Znamiona
jednolitości cyklu. Wszystkie
ballady (z wyjątkiem Pierwiosnka
i Kurhanka
Maryli)
budują swój świat na zrębach fabuły sensacyjnej. Z natury swej
są epickie. Przeważnie prowadzą narrację poprzez konkretne sceny
uwspółcześnionych napięć dramatycznych, np. rozmowy Karusi ze
zjawą Jasia, przysięgi strzelca i złamania jej pod przemożnym
urokiem świtezianki. Wszędzie ta sama metoda ukazywania zdarzeń
jakby na scenie oglądanej bezpośrednio przez narratora i wszędzie
bądź to dynamika przeciwstawnych dążeń, których rozstrzygnięcie
pada dopiero w zakończeniu opowieści, bądź też napięcie
wynikające z oczekiwania na wyjaśnienie tajemnicy niezwykłych
okoliczności zdarzenia. Ale jednocześnie niektóre z tych ballad
mają wyraziście zaznaczoną ambicję przejmowania czytelnika
wzruszeniem, współprzeżywaniem emocjonalnym, refleksyjnym
zamyśleniem nad układem podstawowych spraw świata i człowieka. Są
zatem w swej narracji przeniknięte liryzmem spojrzenia na ukazywaną
dramatycznie rzeczywistość ludzi i zdarzeń. Typowo balladowe
strukturalne zespolenie różnych tendencji rodzajowych: epickości,
dramatyczności i liryczności. Ówczesnych odbiorców uderzały
prostota naturalność w wysłowieniu ballad, w ujmowaniu ludzi i
zdarzeń, w rozwijaniu wątku opowiadania. Uwagę zwracały także
zwykłe, codzienne, często prowincjonalne słowa i zwroty. Z tego
wyrastało wrażenie o bezpośredniości i naiwnym spojrzeniu na
świat ballad Mickiewicza. Jeszcze silniej zaznaczały się one
dzięki skonkretyzowaniu wszystkich elementów fabuły w
rzeczywistości sprowadzonej do regionalnych okolic Nowogródczyzny.
Ci, do których adresowane są ballady- opowieść wymienia szczegóły
zdarzeń, osoby
i najbliższe okolice tak, jakby oczywiste
było, że znane są czytelnikowi. Świadome pożegnanie elitaryzmu
poezji klasycystycznej. To było także kształtowanie nowego gustu
szerokich, świeżo pozyskanych sfer czytelniczych. W obniżonym
tonie narracji,
w stylizowanej naiwności spojrzenia, w
prostocie i naturalności wyrazu poetyckiego wolno dopatrywać się
głównego źródła „ludowości”. Lilie
prezentują autentyk pieśni ludowej. || „Dziwność” romantyczna
przejawia się w balladach nie tylko
w fantastyce rusałek,
diabłów i innych zjaw zza grobu. „Dziwny” bywa w nich także
świat przyrody i „dziwne” są niekiedy reakcje człowieka,
wypływające z tajemniczych mroków jego duszy. Świat niezwykłości
romantycznej nasyca ballady poezją nowego widzenia rzeczywistości,
w odczuciu ówczesnym- bardziej wnikliwego, trafniej dostrzegającego
grę różnorodnych sił rządzących biegiem spraw ludzkich.
Prowadzi to również do nieprzewidzianych konfliktów, które
częściej ilustrują wpływ uroku magicznego lub mocy
nadprzyrodzonej na los człowieka, niż jego odwagę i zwycięską
rezolutność. W sposobie ujmowania człowieka ballady przynoszą
pogłębienie szczególne dla literatury romantycznej. Ukazują
„dziwność” postaci zwykłych, swojszczyzną nacechowanych i
wszystkim znanych. Otwierają oczy na niespodzianki. Poetkom-
klasykom wszystko wydawałoby się w człowieku znane i zrozumiałe,
z góry przesądzone. Poeta- romantyk dostrzega już jednostkę
wyodrębnioną z tłumu. Interesują go indywidualne, niepowtarzalne
przeżycia bohatera, człowieka widzianego konkretnie i w całej jego
osobowości. Toteż nie wszystko w nim jest jasne i zrozumiałe. ||
Następną zdobyczą poetycką cyklu jest urok nastrojowej,
przeżywanej poetycko przyrody (choć wprowadzony tylko w kilku
balladach). Najdobitniej widać to w Świtezi,
ale także w Świteziance.
Reakcja
czytelników. Poeta
chwalił się po latach, że pierwszym czytelnikiem, który był
zachwycony balladami, był drukujący je zecer Bończyk. Mówił, że
najwięcej kupowali ich służący i pokojowi. Ale i na salonach
zdobyły one popularność. Przy takim zainteresowaniu czytelniczym
skromny nakład 500 egzemplarzy rozkupiony został natychmiast i w
tajemnicy przed władzami politycznymi (i kontrolą cenzury)
dodrukowano nowe 1000 egzemplarzy.
ROZWÓJ LIRYKI OSOBISTEJ
Tradycyjne
początki. Na
końcu I tomiku Poezyj
znalazły się cztery Wiersze
różne.
Trzy z nich: Hymn
na dzień Zwiastowania N. P. Maryi,
Warcaby
i sonet
Przypomnienie
zostały już omówione. Czwarty: Żeglarz.
„Ja
płynę dalej…”. Żeglarz
stanowi pierwsze własne słowo poetyckie Mickiewicza w zakresie
liryki osobistej (choć pisał tego rodzaju wiersze już wcześniej).
Choć nie jest wolny od nacisku zwyczajów poetyki klasycystycznej.
Widać to np. w alegoryczności morza i żeglugi. Klasycystyczna jest
również abstrakcyjność uogólnionych stwierdzeń w pięciu
pierwszych strofach, przybranych w uosobienia Cnoty i Piękności.
Napisano wiele o tym wierszu. Próby interpretacji nie poprowadziły
do jego jednolitego zrozumienia. Niepokój budziły zwłaszcza
ostatnie strofy, manifestujące rzekomy sprzeciw wobec społecznej
postawy filomackiej w imię egzotyzmu romantycznego. Jednak nie ma
dostatecznej podstawy w tekście wiersza. Mówi on raczej o
indywidualnej drodze każdego człowieka oraz akceptuje nie tylko
niezależność jego w decydowaniu o swym losie, ale także
ograniczenia, jakim ulegają najbliżsi nawet mu ludzie w ścisłym
współprzeżywaniu najcięższych chwil w czasie burzy życiowej.
Gorzkie uświadomienie sobie własnej odrębności i naturalnego
prawa zachowania jej w całej pełni. || Pisano o swobodzie, z jaką
umie poeta wyzyskać nie tylko uregulowanie strof i rymów, ale także
zróżnicowanie zgłoskowe niektórych wierszy. „Wyimaginowany
dialog z ukochaną”. Tak
nazwano wiersz Do
M***
(„Precz z moich oczu!...”) napisany prawdopodobnie jesienią
1822r. Ogólna koncepcja utworu podkreśla dramatyczność
wypowiedzi. Liryczność dominuje tu przede wszystkim w organizacji
wiersza rozwijającego się mocą paralelizmów, powtórzeń i
zróżnicowanego podobieństwa scen napływających w gradacyjnym
porządku. Liryczność pojawia się tu także w spotęgowaniu
ładunku emocjonalnego. Wiersz
życzeń noworocznych. Dalszy
etap w rozwoju liryki osobistej Mickiewicza ilustruje Nowy
rok.
Jego pierwsza wersja powstała w więzieniu 31 grudnia 1823r. Wiersz
smutku, zmęczenia psychicznego i zniechęcenia do ludzi. Daleki od
entuzjazmu poprzedniej liryki filomackiej. Utwór pomyślany jest
jako dialog wewnętrzny podmiotu z sobą samym. Zamyka się między
pytaniem a odpowiedzią. Pada ono w pierwszej strofie: „Czegoż w
tym nowym roku żądać mam dla siebie?”. Odpowiedź sformułowana
jako życzenie, marzenie. Nowy
rok
ma podtytuł: „Myśl
z Richtera”. Pomysł życzeń
noworocznych sobie samemu składanych jest zapożyczony z powieści
tego autora (Richtera). Pod
urokiem Byrona.
Po fascynacji Schillerem, Werterem
Goethego przyszedł czas na Byrona. Mickiewicz pisze do Malewskiego,
że obecnie czyta tylko Byrona. Zachwyca go prawda odważnego
spojrzenia na egzystencję człowieka, jako na los, który niesie
jedynie zawody, rozczarowania i rozpacz. Ta atmosfera widoczna jest w
IV części Dziadów
(rozpacz Gustawa). Mickiewicz tłumaczy Sen
„z
Lorda Byrona”. W utworach Byrona łatwo dojrzeć protest przeciw
zakłamaniu i małości człowieka, pogardę dla jego ograniczonych,
filisterskich pojęć o szczęśliwości przyziemnego, familijnego
żywota. Owo bajronowskie wyzwolenie
z zakłamania stało się
dla Mickiewicza rewelacją w przezwyciężeniu spłycenia czy
zafałszowań, jakie kryły się niekiedy
w roztkliwieniach
uczuć sentymentalnych.
Jednostka ludzka, osobowość wypowiadająca się w Pożegnaniu lub w Euthanasii czy też „młodzieniec”, główna postać ze Snu- stanowią ośrodek promieniowania poetyckiego tych utworów.
SPOJRZENIE NA CAŁOŚĆ OKRESU WILEŃSKO - KOWIEŃSKIEGO
Linie rozwojowe młodzieńczej liryki Mickiewicza. W pierwszych próbach wierszowania przeprowadzonych według wskazań poetyki klasycystycznej Mickiewicz uczył się klarownego ładu w rozwijaniu toku wypowiedzi. Autor nie od razu opanował tę umiejętność. Rewolucję sprawiły dopiero ballady i późniejsze liryki osobiste, a sukces przyniosło złamanie wysokiego tonu kunsztownej, elitarnej poezji. Dwie fazy rozwoju. Wszystko zamknęło się w siedmiu latach: 1818-24. Ewolucja dokonywała się stopniowo, ale dwie fazy: sprzed przełomu romantycznego i po nim, odznaczają się wyraziście.
Faza pierwsza 1818-22 |
Faza druga 1822-24 |
terminowanie w szkole klasycystycznej, faza liryki retorycznej: Ody, Hymnu i wierszy filomackich |
twórczość poszukująca nowych, własnych sposobów wypowiadania się. Faza ballad, romansów i liryki osobistej |
Pierwszy krok rozwojowy to wiersze optymistyczne, pełne siły, entuzjazmu i nawoływań do heroizmu. Afirmacja życia i ludzi. Krok drugi- to poezja wahań, wątpień i sceptycznych refleksji, wiersze wyrażające postawę zniechęcenia do ludzi, zmęczenia psychicznego. Wiersze bajronowskiego rozczarowania |
ton
rozważań, refleksyjne ściszenie głosu, spokojniejsze
rozwijanie toku słów. Intonacja ulega obniżeniu, przybiera
zabarwienie kameralnej rozmowy, dialogu z sobą samym, |
stajemy wobec problematyki życia w zbiorowości: społeczeństwo, otoczenie, rzeczywistość zewnętrzna stanowią podłoże, z którego autor czerpie tematykę swych wierszy
|
wypowiedź liryczna splata się z konkretną sytuacją podmiotu, nawiązuje do szczegółów jego osobistej biografii, do indywidualnych doznań psychicznych
|
tok wypowiedzi poddany bywa rygorom retorycznego rozwijania myśli, służy najczęściej przekonywaniu innych lub nakłanianiu ich do działania |
wątku rządzi niekiedy logika swobodnych skojarzeń psychicznych, częściej jednak czynnikiem wiodącym od jednej sfery do drugiej staje się typowo liryczna konstrukcja powtórzeń, paralelizmów lub przeciwstawień |
dominują kunsztowne peryfrazy, ostro zaznaczone inwersje, rozwinięte periody retoryczne, nagromadzenia mitologicznych aluzji |
częściej dochodzi do głosu nowa, wyzwolona z szablonów metaforyka, prostsze słownictwo, bardziej naturalne układy zdań, większa swoboda ich powiązań na wzór potocznego języka „mówionego” |
Zmienia się także na przestrzeni obu tych faz osobowość podmiotu lirycznego. Stopniowo próbuje wyzwalać się z maski konwencjonalnego mówcy, schodzi z wyżyn swego dystansu, zaczyna przemawiać własnym głosem, wprost i otwarcie.
Pośrodku,
między obu fazami, stoją Ballady
i romanse,
manifestacja romantycznego wiedzenia świata i rezultat liryczno -
epickich poszukiwań nowego sposobu wypowiadania się. Własny
głos młodzieńczej poezji Mickiewicza. Nazywano
go „poetą przeobrażeń”. Napisano tak z myślą o wszystkich
ludziach przeobrażonych wskutek miłości ojczyzny we wszystkich
wielkich kompozycjach Mickiewicza: Alf – Walter - Wallenrod, Gustaw
- Konrad, Jacek Soplica - Ksiądz Robak. Przeobrażeń nie brak
i
w balladach. Nawet w okresie wileńsko- kowieńskim zachodzą
przeobrażenia (przemienność Mickiewicza- artysty). Każdy jego
utwór stanowi sam klasę dla siebie.