Angelina Jolie, a rak piersi i profilaktyka witaminą D
Afera większa od FOZZ-u – dr Jerzy …
adan1 6.6.2013 19:22:03
W
Polsce 100% ludności posiada umiejętność czytania i pisania,
98%
nie wie w jakim celu.
Po
“Mordach Katyńskich” w których straciliśmy ok. 75% profesorów,
56% lekarzy i 28% inżynierów, praktycznie zniknęła w Polsce
warstwa zwana elitą, szlachtą. O tym wielokrotnie wspominali
autorzy np. ks. Kneblowski, St.Michalkiewicz. Każda grupa plemion
aby przekształcić się w naród, musi stworzyć warstwę
posiadającą umiejętności przewidywania skutków rozmaitego
rodzaju zdarzeń. Wydarzenia związane z obcinaniem piersi
jednoznacznie wskazują, że w Polsce brak takiej grupy. Pojawiające
się tu i ówdzie głosy próbujące bagatelizować lub ośmieszyć
całą sprawę bardziej wskazują na działania agentów wpływu,
aniżeli na chęć wyjaśnienia
sprawy.
http://www.youtube.com/watch?v=cUcGeOTHGx0
http://www.youtube.com/watch?v=qOcPpTjOW6A
http://www.youtube.com/watch?v=xFcCWi0sA5Y
http://www.youtube.com/watch?v=cqPSfrBvAHQ
Polski
system ubezpieczeń zdrowotnych działa na zasadzie przymusu. Państwo
ściąga pieniądze od obywateli bardzo restrykcyjnie i praktycznie
nigdy nie rozlicza się z tych kwot. Jak do tej pory, w okresie
minionych 15 lat nie znalazłem rozliczeń żadnego z wojewódzkich
NFZ. Wydawanie pieniędzy przez NFZ jest okryte głęboką tajemnicą.
Nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego tzw. limity badań w państwowej
placówce jaką jest Akademia Medyczna kończyły się np. już w
lipcu czy sierpniu, a w prywatnym szpitalu były aż do końca
grudnia. Innymi słowy cały system opiera się na:
Restrykcyjnym
pobieraniu pieniędzy od obywateli,
Gromadzeniu ich w jednym
worku
Rozdziale do wybranych instytucji wg nieznanego
klucza.
Najczęściej pieniądze trafiają do prywatnych
korporacji np. farmaceutycznych wg zaleceń bliżej nieznanych
ekspertów. Tak się dzieje np. pomimo posiadanej wiedzy, że
szczepienia nie mają znaczenia medycznego wprowadzono przymus
szczepień. Takie niepotrzebne wydatki jak: np. zakup centralny ok.
200 ultrasonografów przez Ministerstwo Zdrowia tylko dlatego, że
syn ministra pracował w firmie handlującej ultrasonografami. Zakupy
hurtowe szczepionek to jest wypływ z kasy państwa ok. 200 000 000
zł, a będzie większy ponieważ do tej chwili obowiązuje u nas 16
szczepionek, a np. w USA 45. I cały czas owi bliżej nieznani
eksperci leją krokodylowe łzy, że jesteśmy daleko w tyle za
czołówką światową. Ostatnio producenci szczepionek załatwili
sobie centralną sprzedaż poprzez Unię Europejską.
Zdziwienie
budzi nazywanie tych, wystawionych osobników jako ekspertów,
ponieważ trudno znaleźć jakiekolwiek ich prace upoważniające do
takiego tytułu. Zawsze zresztą trudno uzasadnić dlaczego urzędnicy
wybierają znajomych króliczka na ekspertów. W 2009 roku ONZ na
podstawie jakiś, do dnia dzisiejszego nieujawnionych ekspertów
ogłosiła stan pandemii. A nasi spolegliwi ex… tak to nadal
nazywają chociaż już dawno udowodniono, że z tą grypą to był
blef. Wyciekło jednocześnie do prasy, że przynajmniej kilku tych
“ekspertów inaczej”, było finansowanych przez firmy
szczepionkarskie. Straty jakie poniosły poszczególne rządy,
wynosiły po kilka miliardów
euro.
http://www.polishclub.org/2012/09/20/dr-jerzy-jaskowski-dlaczego-sejmowa-komisja-zdrowia-tak-szybko-zalatwila-sprawe-nowelizacji-ustawy-o-szczepieniach-wywiad-z-doktorem-grzegorzem-boleslawem-piecha-wszystko-wyjasnia-cze/
http://www.polishclub.org/2012/09/06/dr-jerzy-jaskowski-sezon-na-leszcza-czyli-jak-oskubac-spoleczenstwo-na-szczepionke-czesc-ii/
http://www.polishclub.org/2012/07/22/dr-jerzy-jaskowski-uwagi-do-wystapienia-sejmowego-pana-lek-med-marka-posobkiewicza-z-cy-glwnego-inspektora-sanitarnego-w-sprawie-nowelizacji-ustawy-o-chorobach-zakaznych/
Jaki
to ma związek z obcinaniem biustów u kobiet?
Sensacyjna
wiadomość, obiegająca prasę głównego nurtu to informacja, że
znana aktorka, Angelina Jolie dokonała profilaktycznego, czyli
zapobiegawczego obcięcia obu piersi. Nie wiem czy to jest prawda,
ponieważ aktorki na ogół są znane z opowiadania różnych
dziwnych rzeczy, które potem okazują się literacką fikcją. Nie
można także brać na poważnie ich oświadczeń prezentowanych w
gazetach, ponieważ trudno sprawdzić co jest aktorskim wybrykiem,
grą wyreżyserowaną przez pijar i rozmaitej maści menadżerów, a
co prawdą. Tego typu paniusie uzyskują dostęp do mediów tylko
wtedy kiedy odgrywają określoną rolę.
Być może jest to
próba tuszowania skandalu jaki wywołała ta pani , jako
przedstawiciel ONZ, angażując się w akcje szczepienia dzieci w
Afryce, co spowodowało dziesiątki tysięcy powikłań
poszczepiennych. Podobnie zebrała negatywne opinie w związku z
“adopcjami” dzieci z Somalii i Etiopii do Danii. Dzieci były
sprzedawane za kilka dolarów, a duńskie rodziny płaciły firmie po
100 000 euro. Warunki przetrzymywania dzieci były skandaliczne. Po
nagłośnieniu całej sprawy musiał interweniować rząd duński.
Akcję przerwano.
Przechodząc do obcinania piersi. Nie jest to
nic nowego, podobno już przed tysiącem lat były takie panie
nazywane obecnie Amazonkami, które dla poprawy strzelania z łuku
obcinały sobie biusty.
Czy to naprawdę poprawiało celność ,
nie wiem. Nigdy sobie biustu nie obcinałem. Pomimo atrakcji
optycznych i nie tylko, biust kobiet to tylko kawałek tłuszczu i
niewiele ma wspólnego ze strzelaniem .
Niestety trzeba brać
pod uwagę jeszcze jeden problem. Pani A. Jolie dość często
przeprowadzała operacje plastyczne. Implanty piersi powodują
rozciąganie skóry i po kilku latach to wiotczenie jest wyraźnie
widoczne. Być może chodziło o kolejną zmianę implantu. Zwykle
trzeba to robić co kilka lat. Pani A. Jolie ma 38 lat [43 ?] i
niestety w tym zawodzie są już młodsze, atrakcyjniejsze i bardziej
agresywne kobiety. Czyli zamiast iść na zwykłą wymianę silikonu
dorobiono legendę. Zawsze to lepiej brzmi.
Natomiast
nagłaśnianie sprawy, przez wszystkie media nie tylko w Polsce,
wskazuje z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że akcja
jest przygotowana i kontrolowana przez producentów np. silikonów,
czy też korporacje biotechnologiczne. Wskazują na to również
materiały ukazujące się w mass mediach dotyczące wszczepiania
silikonu gdzie się da np. w pośladki. Zaangażowanie żydowskiej
gazety dla Polaków tj. GW [St.Michalkiewicz] przeprowadzającej
rozmaitego rodzaju wywiady i podającej informacje rzekomo naukowe,
najdobitniej świadczy o tym, że cała akcja jest z góry
przygotowana.
Wracając do nowotworów piersi.
Jak podał
“The Times of Izrael” z dnia 15.05.2013 pani A. Jolie obcięła
sobie piersi z powodu posiadania genu BRCA 1, który wg niej, aż o
87% odwyższa możliwość wystąpienia raka piersi.
Dalej
podaje się, że gen ten najczęściej spotyka się u kobiet z Europy
Wschodniej, pochodzenia żydowskiego, czyli u potomków Chazarów.
W
związku z faktem, że “szansa” zachorowania na raka piersi u
kobiety wynosi ok. 0.5% [po 65 roku życia wzrasta do 2.5%], a u
kobiet grupy “genetycznej” jest podobno ok. 12 razy większa, to
znaczy, że ok. 6 % z pośród nich może zachorować, a nie jak
podano 87%.
W USA uważa się [czyli nie jest to udowodnione],
że około 5% raków piesi związanych jest z tym genem. Ale z
drugiej strony udowodniono, że stosowanie dezodorantów
zawierających aluminium jednoznacznie przyczynia się do wzrostu
raka piersi.
Rak piersi, jak to udowodniono jest chorobą
stosunkowo łatwą do wykrycia. Najlepszym sposobem jest oczywiście
samokontrola kobiet. Najlepiej w czasie kąpieli , która powinna
odbywać się przynajmniej raz na kwartał [ kontrola piersi nie
mycie]. Podobno u kobiet Napoleona był to rzadziej wykonywany zabieg
higieniczny.
Przeciętnie wyedukowana kobieta potrafi rozpoznać
zmianę poniżej 0.5 cm, a to jest taka wielkość, która całkowicie
bez problemów może być wyleczona. Wiadomo już od co najmniej 20
lat, że wszelkiego rodzaju mammografie tylko zwiększają
częstotliwość występowania zmian nowotworowych. Szczególnie nowo
wprowadzone techniki 3D, z powodu większej mocy promieniowania.
Samo
posiadanie jakiegoś genu nie powoduje automatycznie wystąpienia
raka. My znamy do tej pory jakieś 4% działań tych ok. 30 000
jednostek zwanych genami. Większość z nich jest tzw. niema. To
znaczy, że lekarze nie wiedzą za co są one odpowiedzialne.
Przykładowo jedna tylko witamina D uczynnia ok. 3000 genów czyli
prawie 10%. W Polsce natomiast od 20 lat wszelkiej maści
“specjaliści inaczej”, najczęściej w porankach telewizyjnych,
straszą kobiety zachorowaniem na czerniaka – bardzo złośliwą
postać nowotworu, odradzają opalanie, a więc w konsekwencji
zmniejszenie koncentracji witaminy D w organizmie…
Po
pierwsze, nie
ma związku pomiędzy zachorowaniem na czerniaka,
a opalaniem się, jest związek pomiędzy rakiem skóry, ale ta
zmiana jest bardzo łatwo uleczalna.
Na czerniaka
chorują głównie adwokaci, aktorzy, ludzie
wolnych zawodów , posiadający nadmiar gotówki przeznaczanej na
kosmetyki. Bardzo rzadko chorują brukarze, czy rolnicy, a więc
osoby narażone na dużo większe operacje słoneczne, ale nie
stosujący takiej gamy kosmetyków. Duża część kosmetyków
zawiera np. formaldehyd, znany środek rakotwórczy. Jeżeli więc
ktoś się pacykuje takimi kremami to trudno się dziwić, że po
latach choruje na czerniaka. Podobnie we wszelkiego rodzaju
szamponach i mydłach specjalnych, także jest formaldehyd.
Norma
polska dopuszcza zawartość formaldehydu w 1 litrze szamponu dla
dzieci do 50 mg, a dla dorosłych do 500 mg. Na jakim szamponie
widzieliście Drodzy Czytelnicy napis zabronione dla
dzieci?
http://www.polishclub.org/2012/07/09/dr-jerzy-jaskowski-dlaczego-plec-zenska-staje-sie-tak-agresywna/
Po
drugie, jak kupujecie krem to “stoi na nim napisane” przechowywać
w lodówce? Nie, a dlaczego ten tłuszcz w kremie nie jełczeje? Oto
jest pytanie!
Tak wiec nie wińcie drodzy “specjaliści”,
Pana Boga za raka. Słońce świeci parę tysięcy lat, a “epidemię
czerniaka” mamy od jednego pokolenia.
I najważniejsze,
większość nowotworów piersi występuje u kobiet , które mają
obniżoną zawartość witaminy D, poniżej 20 ng/l, przy normie ok.
50 – 70 ng/l. Chociaż od co najmniej 30 lat znany jest związek
pomiędzy poziomem witaminy D w organizmie, a rakiem piersi,
generalnie nie znam przypadku aby to podstawowe badanie [ tj. 25 OH
D] było przez onkologów zlecane. Badania naukowe udowodniły już
przed wielu laty, że odpowiedni poziom witaminy D [rzędu 50 - 70
ng/l] jest w stanie zmniejszyć
ryzyko wystąpienia raka piersi aż o 90%.
Drogie
Panie , którym już poobcinano piersi, uprzejmie proszę o
poinformowanie mnie , u której z WAS przed zabiegiem, w chwili
podejrzenia raka wykonano to proste badania?
Podobnie,
u kobiet po menopauzie można zapobiec powstaniu raka piersi aż o 77
% poprzez utrzymywanie odpowiedniego poziomu witaminy D. Jedyną
miarą odpowiedniego poziomu jest badanie 25 OH D w surowicy. W
przypadku bardzo niskich poziomów [a w swojej praktyce miałem i
takie panie, u których koncentracja wynosiła 4 ng/l], badanie
powinno być wykonywane co 4-6 tygodni, przy normalnych poziomach
[rzędu 50 - 70 ng/l] co 4-6 miesięcy.
Najlepszym uzupełnieniem
niedoboru witaminy D jest picie tranu. Jest jednak pewien problem.
Duża część producentów hoduje dorsza, tak jak w Polsce hoduje
się świnie. W tej sytuacji producenci dokarmiają świnie tj.
chciałem powiedzieć dorsze, czy też inne ryby np. genetycznie
modyfikowaną soją, ponieważ jest tania. Niestety na wszelki
wypadek brak jakichkolwiek badań medycznych, czy tak otrzymany tran
jest jeszcze tranem czy już nie. Brak także odpowiedzi jak się
taki produkt wchłania. Dlatego badania poziomu witaminy D trzeba
robić co 4-6 tygodnie.
Znam przypadki, że spożywano tran
systematycznie, a poziom z 28 ng/l po lecie, spadł w okresie 6
tygodni, pomimo opróżnienia 3 butelek tranu, do 17 ng/l. Czyli coś
tu było w tym kupowanym w aptekach produkcie nie tak.
Najlepszym
uzupełnieniem poziomu witaminy D jest opalanie się. Wiadomo jednak,
że kobieta pracująca nie może w południe siedzieć na słońcu.
Musi przecież robić karierę, w którą ją wrobiły rozmaitego
rodzaju feministki i organizacje kobiece. Przecież musi być
samodzielna zawodowo, z rakiem lub bez piersi, ale kogo to
obchodzi.
Nie po to starsi i mądrzejsi [St.Michlakiewicz}
wykupili od razu, po 1990 roku prasę, aby nie kręcić lodów.
Poprzez zmasowane pranie mózgu, [a kobieta prawnik, lekarz czy
sprzątaczka są tak samo podatne na “urodę”, tylko ceny inne],
starają się tym biednym istotom wcisnąć pod pretekstem poprawy
urody rozmaitego rodzaju świństwa. Pranie mózgu polegało na
straszeniu opalaniem się w związku z czerniakiem. Co jest wierutną
bzdurą. Potem do sprzedaży wprowadzono mleko UHT, które tak
naprawdę jest zabielanym płynem, o wątpliwej wartości odżywczej.
Takie działania spowodowały, że poziom witaminy A i wapnia u
ludzi, jeszcze bardziej
spadał.
http://www.polishclub.org/2011/11/26/dr-jerzy-jaskowski-kalorie-kalorie-ach-te-kalorie/
Dawniej
za komuny, to przynajmniej dzieciom podawano tran. Od 1971 roku ten
niewątpliwie dobry zwyczaj został zaniechany. I jak możemy to
zaobserwować, żadnemu ekspertowi czy konsultantowi z pediatrii ,
ginekologii i położnictwa czy też onkologii to zupełnie nie
przeszkadzało i nie przeszkadza do dnia dzisiejszego. Pomimo 20 lat
“nowej” Polski żadna władza nie wykazała chęci powrotu tranu
do szkół.
PS.1
Ciekawe jak długo IPN będzie utajniał w swoich archiwach materiały
dotyczące Informacji Wojskowej związane ze “slużbą
zdrowia”.
PS.2
Drzewiej, lekarze wymieniali uwagi na tematy medyczne, na stronach
branżowych wydawnictw. Od ok. 20 lat brak polskich czasopism
medycznych uniemożliwia taką wymianę. Jedynym sposobem
poinformowania społeczeństwa jest internet.
PS.3
Od miesiąca maja 2012 roku, ginie w internecie cała masa publikacji
– pojawia się tekst : strona error, albo pojawiają się
napisy “W twoim kraju zabronione”. No ale oczywiście żadnej
cenzury nie ma!
PS.4
Byłoby bardzo ciekawe przedstawienie finansowania tych badań
piersi. Kto i ile z tzw ekspertów otrzymał od NATO czy Brukseli
Dr
Jerzy Jaśkowski
Internetowy
adres autora: jjaskow1@o2.pl