Idy marcowe cz. 2
Car Mikołaj II: mity i prawda
Wprowadzenie
Słaby, głupi, niekompetentny reakcjonista, który zablokował postęp w kierunku zachodniego stylu monarchii konstytucyjnej lub republiki. Taki jest prymitywny zachodni stereotyp wielce oczernianego, a później zamęczonego cara Mikołaja II, którego jedyną winą było prawdopo-dobnie to, że był zbyt dobry. W rzeczywistości, ten powszechnie powtarzany stereotyp mówi bardzo mało o nim, ale dużo więcej o nienawistnej ksenofobii i aroganckich, obłudnych i samo-usprawiedliwiających uprzedzeń tych, którzy je wyznają.
Co mówią w rzeczywistości jest to, że niewinny car, którzy sprzeciwiał się ich zachodniemu materialistycznemu "postępowi", musiał zostać zniszczony, niezależnie od tego jak kłopotliwy jest dla nich barbarzyński sposób śmierci jego i jego rodziny. Niezwykłe jest to, że ta anty-rosyjska zachodnia historiografia zbiega się idealnie z zarówno sowiecką jak i przedrewo-lucyjną anty-prawosławną historiografią. Dlaczego? Po prostu dlatego, że jego twórcy mają te same źródła - w tej samej antychrześcijańskiej ideologii materialistycznej, która rozwinęła się na zachodzie, i którą zachód szerzył na cały świat. Jakie są niektóre z tych mitów?
Pańszczyzna
Pańszczyzna nie była rosyjska – wprowadził ją zachód razem z absolutyzmem, czyli tyra-nicznym monarchizmem. Pańszczyznę wprowadzali w Rosji stopniowo zachodni władcy albo władcy o zachodniej mentalności, a mianowicie car Piotr I i niemiecka cesarzowa Katarzyna II. Trwała tylko około 200 lat i spokojnie go zniesiono zanim Ameryka zniosła niewolnictwo – tylko w Ameryce wymagało to strasznej wojny i pół miliona ofiar zanim zniesiono niewolnic-two. Co do Europy zachodniej powinno się dodać, że w XIX wieku sytuacja jej robotników rolnych i ciężko pracujących mas przemysłowych była trochę lepsze niż niewolnictwo.
Car Mikołaj II
Car Mikołaj mówił płynnie 5 językami, podróżował po świecie i bardzo dobrze znał historię Europy. Nazwanie go głupim albo ograniczonym intelektualnie jest absurdem. Prawda, nie był 'intelektualistą' – ale czy jakiś intelektualista w ogóle był wielkim władcą? Gdyby był słaby, to poddałby się stresowi na długo przed I wojną światową. Gdyby był słaby, nigdy nie prze-jąłby dowództwa sił zbrojnych od niekompetentnych w sierpniu 1915. Nie był niekompetentny – choć wielu generałów, ministrów, arystokratów i biurokratów wokół niego, łącznie z jego kuzynami, na pewno byli niekompetentni – i byli próżnymi nierobami.
Jednym z największych problemów cara było znalezienie bezinteresownych, zaufanych i kompetentnych administratorów. To właśnie zdrada niewiarygodnych i niekompetentnych karierowiczów doprowadziła do tzw. abdykacji cara. Nazwanie cara reakcjonistą jest też absurdalne. Na przykład to on, wbrew wszelkim radom, mianował genialnego liberała Petra Stolypina na premiera. Opodatkował bogatych i dawał biednym, zamieniając wieśniaków w właścicieli gruntów – ku irytacji niektórych członków rodziny Romanowów i innych bardzo bogatych arystokratów, którzy wtedy spiskowali przeciwko carowi. Tragedią było to, że Stolypina zamordował terrorysta tylko po 5 latach u sterów rządu i zanim jego reformy przyniosły wszelkie pożądane rezultaty.
Caryca Aleksandra
Caryca nie była ani histeryczką, ani niemoralną, ani germanofilem. W pełni utożsamiała się z prawosławną Rosją, jej alienacja od dekadenckiego towarzystwa w St Petersburgu była właśnie dlatego, że była moralna. I widząc jej królestwo Hesję zniszczone przez prusjanizm, żywiła tylko niechęć do pruskiego ('niemieckiego') militaryzmu, jaki leżał za wojną kajzera. Caryca nie ingerowała w administrację. Jej rola jest wyraźna w korespondencji z carem. Wspierała, i podczas wojny wykonywała pewne drugorzędne zadania np. wysyłała listy podziękowań według wskazówek swojego małżonka. Na pewno bardzo cierpiała z powodu choroby syna, a jeśli chodzi o histeryczność, jak mogła być taka, skoro myła i opatrywała rany żołnierzy codziennie przez 2 lata?
Chodynka
Dość nieprzewidziana panika ludzi w Chodynce po koronacji cara w 1896, kiedy zginęło wiele setek ludzi, za którą trudno obwiniać cara. Podobnie jak w ostatnich panikach w kra-jach zachodnich, to był straszny wypadek, powodujący śmierć setek we wtedy niespotyka-nym tłumie 500.000. Współczujący car dał rodzinom tych których to dotknęło duże sumy własnych pieniędzy w ramach rekompensaty.
Pogromy
Zdecydowanie najgorsze zamieszki antyżydowskie ("pogromy'') na przełomie XIX i XX wieku miały miejsce nie w carskiej Rosji, a w Berlinie, Wiedniu i innych krajach Europy zachodniej. (Kto zapomniał Dreyfusa?) W Rosji do tych zamieszek mocno zniechęcano i była ich mała liczba w Polsce, Besarabii i zachodniej Ukrainie. Rząd carski zrobił co w jego mocy by bronić w swoim imperium Żydów, którzy przenieśli się tam, szukając ochrony przed prześladowa-niami w Europie zachodniej. Dlatego Żydów trzymano z dala od dużych obszarów Rosji dla ich własnej ochrony przed chłopami, którzy czuli się wykorzystywani i krzywdzeni przez ge-niusz handlowy Żydów. Jak wszyscy wiemy, to nie Rosjanie wymordowali miliony Żydów w latach 1940, a zachodni Europejczycy - i to trzeba powiedzieć, nie tylko Niemcy.
Wojna rosyjsko-japońska [finansowana przez Brytyjczyków - JWS]
Wojująca, niecierpliwa i imperialistyczna Japonia zaatakowała Rosję, bez ostrzeżenia, w Port Arthur w 1905, podobnie jak zaatakowała bez ostrzeżenia Amerykę w Pearl Harbour w 1941. Rosyjski brak przygotowania był po części dlatego, że tak niewiele wydawała na swoje siły zbrojne - w przeciwieństwie do agresywnych zachodnich narodów i ich naśladowcy - Japonii. To car Mikołaj zaproponował międzynarodowy rozejm w Hadze. Oskarżanie tego rozjemcy o zainicjowanie wojny żeby utworzyć jedność narodową jest po prostu mitem tych, którzy nie znają historii. Z zaledwie około 1 / 4 wydatków wojskowych zachodnioeuropejskich i japońs-kich, zorientowana na pokój Rosja była źle wyposażona do walki tysiące kilometrów od sto-licy. Obwinianie cara za japońską agresję lub katastrofalną nieskuteczność jednostek w jego administracji przed i podczas tej wojny jest niesprawiedliwe.
Krwawa niedziela
Podczas nieobecności cara w Petersburgu (z powodu niemal udanego zamachu na niego i jego rodzinę 3 tygodnie wcześniej), brutalny motłoch (a nie "spokojny i bezbronny", jak mówi zachodnia propaganda), palił i grabił pojazdy oraz inne mienie zbuntował się w krwawą niedzielę w 1905. Kierował nim renegat, dwukrotnie żonaty ks. George Gapon, który powiesił się w następnym roku, kiedy odkryto, że w rzeczywistości był tajnym agentem. W celu obrony wystraszonych obywateli Petersburga, żołnierze otworzyli ogień i tragicznie zabili 92 (a nie "tysiące", jak mówi zachodnia propaganda) osoby z tłumu. Żołnierze musieli otworzyć ogień w obronie mieszkańców Petersburga, którzy zabarykadowali się w domach ze strachu. Tragedią było to, że zmarli ludzie.
Zacofana?
Rosja nie była tak zacofana jak mówią zachodnie media. Pod wieloma względami Europa zachodnia i Ameryka były dużo bardziej zacofane. W okresie 20 lat za cara Mikołaja II po-pulacja Rosji zwiększyła się ze 123 mln do 175 mln. W 1913 tempo rozwoju przemysłu w Rosji prześcignęło to Ameryki. W 1913 produkcja zbóż prześcignęła o 1 / 3 produkcję Ameryki, Kanady i Argentyny razem. Imperium Rosyjskie stało się spichlerzem Europy, jej produkcja zbóż wzrosła o 70% w latach 1894-1914. W tym samym okresie jej produkcja przemysłowa wzrosła 4-krotnie. W 1914 francuski ekonomista Edmond Théry przewidział, że w 1950 Rosja zdominuje Europę pod względem politycznym, gospodarczym i finansowym.
W 1912 wprowadzono ubezpieczenie społeczne, i był inspektorat fabryczny, a prawo zakazujące pewnych form wykorzystywania uchwalono po raz pierwszy na świecie już w XVIII wieku, wprowadzające maksimum 10-godzinny dzień pracy. W 1914 w rękach chłopów było już 80% ziemi uprawnej, sam car oddał 40 mln ha gruntów na Syberii. Otworzono tak wiele dziesiątków tysięcy szkół, że w 1917 poziom alfabetyzacji osiągnął 85% - porównywalny z tym w Ameryce dzisiaj. Cara Rosji nie zniszczono dlatego że był "zacofany", a dlatego, że był ostatnim bastionem chrześcijaństwa, i materialistyczni wrogowie Ewangelii, kapitalistyczni czy komunistyczni, nie mogli tego tolerować.
I wojna światowa
Celem zachodnich sojuszników nie była tylko obrona Niemiec. Było nim też osłabienie i po-dział Rosji. Zachód wiedział, że po 30 dalszych latach pokoju Rosja stałaby się najlepiej prosperującym krajem na świecie, jak publicznie powiedział w 1912 minister rolnictwa Krivoshein. Zachód na to nie pozwoli. Ani zachód nie pozwoli Konstantynopolowi i być może Antiochii i Jerozolimie stać się prawosławnymi protektoratami rosyjskimi, jak chciał car, w rezultacie nieuchronnego zwycięstwa Rosji w wojnie kajzera.
Dlatego tak szybko jak zorganizowana przez zachód rewolucja wybuchła na początku 1917, Ameryka weszła do wojny i rozpoczął się amerykański wiek. W 1945 cała zachodnia Europa stała się marionetkami Ameryki. To nie był przypadek. Lojalność cara wobec sojuszników zakazała mu zawieranie odrębnego pokoju, smutne, jego lojalność i poświęcenia dla sprawy sojuszników napotkały na nielojalność sojuszników wobec niego i jego monarchii. To co było niezwykłe w rezultacie wojny była zdrada zachodu. Po tzw. "abdykacji" cara, Lloyd George faktycznie powiedział w parlamencie, że dzięki temu "Brytania zrealizowała jeden ze swoich głównych celów"!
Po dokonanym przez bolszewików coup d’état, którzy przejęli władzę od niekompetentnych arystokratów i burżuazji, którzy przeprowadzili rewolucję, Brytyjczycy wylądowali na dalekiej północy i w Baku na dalekim południu Imperium Rosyjskiego, dając niepodległość Azerbej-dżanowi, bo bardzo pożądali jego ropy. Włosi wmaszerowali do Gruzji i utworzyli tam nieza-leżne państwo, bo pożądali jej manganu. Francuzi zajęli Odessę i intrygowali o niezależność Ukrainy. Zamiast wyposażenia białych, zachód dał swoją broń Polakom, którzy wtedy doko-nali inwazji i okupowali Kijów i Smoleńsk. Później Amerykanie i Japończycy wylądowali we Władywostoku. Renegat gen. Brusilov, który przeszedł z białych do czerwonych, skomento-wał: "Polacy oblegają rosyjskie twierdze z pomocą krajów które uratowaliśmy od pewnej klęski na początku wojny". Był zdrajcą cara, ale tutaj powiedział prawdę.
Rasputin
Niedawne rosyjskie (= nie sowieckie) badanie ustaliło, że Gregory Rasputin był obiektem najstraszniejszych oszczerstw i plotek. Dlaczego? Bo poprzez legendę o Rasputinie osz-czercy chcieli usprawiedliwić swoją nienawiść do monarchii. Badania autorów takich jak A N Bokhanov były w archiwach, a nie w plotkarskich i pornograficznych fałszywkach. Rasputina celowo przedstawiano fałszywie w Rosji bez cenzury (odwrotnie jak w Europie zachodniej), ale też bez praw przeciwko zniesławieniu. Musiał być demonizowany przez tych którzy go nienawidzili, bo był prawdziwym chrześcijaninem. Rosja nie upadła z powodu Rasputina, a tych którzy oczerniali Rasputina i z nim cara. Oskarżając absurdalnie Rasputina o praktycz-nie rządzenie krajem w czasie wojny, fantazją jaką pokazywali, większość tych oszczerstw pochodziła od zdegenerowanych arystokratów albo bogatej, żądnej władzy burżuazji.
Rasputin nie miał żadnego wpływu na niezależnie myślącego cara, mieszkał na Syberii do 1914 i rodzinę cara odwiedzał tylko kiedy chorował carewicz. "Rasputin" nie oznacza "wyuzdany", oznacza tego kto mieszka w miejscu gdzie nie ma dróg. Nie był szaleńcem ani mistykiem, ani heretykiem, ani koniokradem, ani mnichem, był pobożnym żonatym świeckim i miał 3 dzieci. Jedna córka, Matrona, zmarła w Los Angeles w 1977, prawnuczka żyje dobrze w Paryżu. Nie był bardzo bogatym, zdeprawowanym pijakiem. Prawda, miał chłopskie maniery, ale był chłopem. Dawane mu przez bogatych pieniądze, hojnie dawał innym i kościołowi w jego wiosce. Zmarł, a raczej został okrutnie zamordowany, w ubóstwie.
Rasputina rekomendowali św. Jan z Kronstadt i bp Theophan (Bystrov) za jego szczerość. Oddany prawosławny chrześcijanin z cudownym darem uzdrawiania, dużo czasu spędzał w klasztorach i na modlitwie. Był pobożnym wiejskim uzdrawiaczem, wysłanym przez samą Opatrzność do leczenia carewicza, i dokonywał cudów. Zazdrośni i leniwi arystokraci próbowali go skorumpować alkoholem, i w końcu go zamordowali. Wśród tych arystokratów był transwestyta i okultysta Yusupov, i brytyjscy agenci. Yusupov, wielki wielbiciel Oscara Wilde'a, był tchórzliwym homoseksualistą, który wykręcał się od służby wojskowej. Był nie tylko o zimnej krwi mordercą, ale także kłamcą. Mord Rasputina przeraził rosyjskich wieśniaków, do których należał Rasputin, bo poczuli iż to oznaczało, że skorumpowani arystokraci zawsze powstrzymywaliby ich od zbliżenia się do cara.
Podsumowanie
Rosję doprowadził do upadku 5% populacji, jej "inteligencja", która, nawet po zamordowaniu Rasputina, dalej w najbardziej okrutny sposób oczerniała rodzinę królewską. Nic więc dziw-nego w tym, ze ci którym udało się emigrować w większości wyszli tak szybko jak możliwe z rosyjskiego kościoła, nie mogąc nawet zostać mu wiernym, była to "zdrada, tchórzostwo i oszustwo", jak powiedział car-męczennik. Uzachodowieni arystokraci byli przeciwko Rosji. To dlatego Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu zabrało 63 lata żeby kanonizować carską rodzinę – bo tam było zbyt wielu świeckich, którzy sprzeciwiali się kanonizacji, a tym samym skorygowaniu historycznych niesprawiedliwości popełnionych przez ich rodziców i dziadków. Dopiero po tej kanonizacji, a faktycznie akcie pokuty, sowiecki reżim, który w końcu doszedł do władzy dzięki zdegenerowanej arystokracji, mógł upaść.
Jak amerykański ekonomista i działacz polityczny, Paul Craig Roberts, napisał niedawno w artykule "Czy zachód ma przyszłość?": "Jeśli wierzysz w mordowanie swoich oponentów, nie debatując z nimi, wywłaszczanie bezsilnych, tworzenie fikcyjnego świata opartego na kłams-twach i opłacaniu mediów korporacyjnych za podtrzymywanie kłamstw i fikcyjnego świata, to jesteś częścią tego co reszta świata postrzega jako "Zachód"… Ludzie bez prawdziwych informacji są bezradni, i i tu są zachodnie narody. Nowa tyrania powstaje na zachodzie, a nie w Rosji i Chinach".
Film: Dlaczego tak ważny jest car?
Film rozpoczyna się od fragmentu filmu z History Channel sprzed kilku lat o proroctwach Fatimy i ich związkach z komunizmem – w większości z perspektywy katolickiej, a nie prawosławnej, potem opowiada o angielskim nauczycielu dzieci Romanowów, Charlesie Sydney Gibbes, który po powrocie do Brytanii po męczeństwie carskiej rodziny został prawosławnym mnichem, przyjął imię Mikołaj dla upamiętnienia swojego zamordowanego patrona – świętego cara. Gospodarz programu omawia też przerażoną reakcję wypędzonego na Ural cara jesienią 1917 na przeczytanie w gazecie relacji o cudzie fatimskim opublikowanej pod koniec lata 1917.
Pod linkiem więcej filmów.
https://www.roguemoney.net/stories/100th-anniversary-of-tsar-nicholasii-abdication