ANGLICYZMY WE WSPÓŁCZESNEJ POLSZCZYŹNIE
Anglicyzm - słowo lub konstrukcja występująca w danym języku, zapożyczone z języka angielskiego.
Anglicyzmy rozprzestrzeniają się głównie z powodu globalizacji języka angielskiego na inne języki. Zwolennicy tradycjonalizmu języka uważają to zjawisko jako "plagę", usiłując ją zwalczać, przez m.in. promocję rodzimych określeń lub zakazywanie używania anglicyzmów (co ma miejsce we Francji).
W języku polskim uważane jest to za kolejną falę neologizmów po wielu zapożyczeniach z francuskiego, niemieckiego i innych. Słowa zapożyczone z obcych języków stopniowo wnikają w język, co wiąże się często z coraz większym ich spolszczeniem. Przykładem może być słowo "mecz", które jest anglicyzmem - jeszcze w latach 30. XX wieku pisano je "match".
Główne strefy tematyczne, na które anglicyzmy mają największy wpływ to:
terminologia naukowo-techniczna: kompakt, flesz, komputer, kontener, stres, trend, walkman;
sport: aut, bekhend, badminton, bobslej, debel, derby, doping, dżokej, forhend, hokej, lider, mecz, net, outsider, ring, rugby, set, team, tenis, walkower;
kultura i rozrywka: blues, bestseller, country, disco, DJ (disc jockey), drink, fan, happening, heavy-metal, hit, hobby, musical, party, pop, playback, pub, rock, serial, singiel, show, thriller, remake, wideoklip, quiz, show;
słownictwo komputerowe: serwer, skaner, joystick, notebook
ekonomia, handel, przedsiębiorczość: biznes, biznesmen, bizneswoman, boom, boss, holding, leasing, menedżer, monitoring, sponsor;
moda: dżinsy, dżersej, klipsy, topless, lycra;
polityka: lobby, lider, budżet;
zdrowie i uroda: jogging, aerobic, lifting, peeling;
życie codzienne: baby-sitter, market, teflon, happy end, logo, marker, ranking, scrabble, weekend.
żeglarstwo: spinaker, szekla, szkuner;
żywność: fast food, cheeseburger, dressing, sandwich, grill, hamburger, hot dog, lunch, popcorn, tost, chipsy.
Zapożyczenia ukryte (kalki językowe):
dokładnie – „Zdenerwował Cię? - Dokładnie!” - dokładnie używane jako wykrzyknik wyrażający zgodę (polskie oczywiście!, pewnie, że tak!, no właśnie!), nie zaś precyzję działania bądź wykonania, jest niepoprawnym zapożyczeniem ang. exactly mającym sens jak podano.
obraz – „obraz amerykańskiego reżysera” - obraz w znaczeniu "film" jest tłumaczeniem ang. picture pochodzącym od motion picture, dosł. ruchomy obraz;
produkcja – „produkcja nominowana do "Oscara" - produkcja w znaczeniu "film" jest tłumaczeniem ang. production;
definiować – „trudno mi zdefiniować swoje uczucia” - definiować w znaczeniu "nazywać, określać" jest tłumaczeniem ang. to define;
wydawać się być – „on wydaje się być mądry”, zamiast „on wydaje się mądry” jest tłumaczeniem angielskiej konstrukcji he seems to be clever.
Przenikanie anglicyzmów do słownictwa może powodować zagrożenie wyparcia rodzimych wyrazów i zwrotów. Językoznawcy negatywnie oceniają zwłaszcza zapożyczenia znaczeniowe (dokładnie, produkcja, definiować). Niemniej jednak w polszczyźnie wciąż jest ich mniej niż na przykład w języku niderlandzkim czy duńskim. Wiele anglicyzmów, które przyjęły się w niektórych językach, zostało odrzuconych w polszczyźnie, na przykład słowo mister stosowane tylko w przypadku produkcji amerykańskich przegrało w połowie lat 90. z tradycyjnym panem.
Terminologia internetowa jest podatna na wpływ języka angielskiego, co szczególnie widać w powszechnie rozumianych skrótach: IM(H)O (in my (humble) opinion - moim (skromnym) zdaniem), BTW (by the way - swoją drogą) czy OMG (oh my God - o mój Boże). Podobnie ma się sprawa ze środowiskiem graczy komputerowych, w którym zdecydowanie przeważają terminy takie jak: single player (zamiast tryb jednoosobowy), multiplayer (zamiast tryb wieloosobowy), combos (zamiast kombinacja ciosów), quest (zamiast zadanie poboczne) czy achievement (zamiast osiągnięcie). Niewielki odsetek tytułów gier zostaje spolszczonych (zwykle w przypadku adaptacji utworów czy gier dla dzieci). Stosowanie anglicyzmów zwykle wynika z faktu, że dane słowo po angielsku jest krótsze, a jeżeli tak nie jest, pozostaje się przy polskim odpowiedniku.
Języki, których użytkownicy mają poczucie silnej przynależności narodowej, jak na przykład francuski czy hiszpański skutecznie opierają się napływowi anglicyzmów.
W ostatnich latach w językoznawstwie coraz częściej odchodzi się od stanowiska z góry rozstrzygającego, jak język powinien wyglądać, a przyjmuje się raczej stanowisko deskryptywne, tj. biernego opisywania zmian językowych bez ich wartościowania.
Anglicyzmy wśród polonii angielskiej i amerykańskiej:
‘jutro mam offa’ (a day off – dzień wolny), ‘jadę na holidaya’ (holiday – wakacje), ‘jeśli nie będę busy, zadzwonię do ciebie’ (busy – zajęty), ‘nie mam kaszu’ (cash – gotówka), ‘ale był dzisiaj trafik’ (traffic – ruch na drodze), ‘klient zamówił czikena’ (a chicken – kurczak), ‘gdzie znajdę napkiny’ (a napkin – serwetka), ‘ale miałam dzisiaj disaster’ (disaster – katastrofa)