Z DEDYKACJĄ DLA WSZYSTKICH CIĘŻKO PRACUJĄCYCH...
Bajka
z morałem!!!
Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa
postanowiła nic nie robić zarówno
całe noce jak i dnie. Była
po prostu przepracowana. Pomyślała sobie, że będzie się
opierdalać. Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno
skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną
nóżką. Nagle biegnie sobie ścieżyną zając:
- Co robisz
sowa?
- Nic. Opierdalam się.
- A to tak można?
- A
nie widać?
- To ja też będę się opierdalać!
Położył
się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod
głowę i
wymachuje nóżką. Przebiega drugi zając:
- Co
robisz zając?
- Opierdalam się.
- A to tak można?
-
A nie widać?
- No widzę, widzę! To ja też będę się
opierdalać!
Położył się zajączek koło pierwszego
zajączka. Leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapkę pod
głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk.
Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się.
Spojrzał do góry i pyta sowę.
- Hej sowa, Co robisz?
-
Opierdalam się!
- A te dwa zające też się opierdalały?
-
Tak. A jakże.
Wilk chwile pomyślał i do sowy:
- No
widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się opierdalać!