"Maryja nie jest Matką Boga"
“Mary is Not the Mother of God”
Randy Engel – 2.01.2017
Współczesny nestoriański heretyk mówi do swojego stadka: "Maryja nie jest Matką Boga"
Wprowadzenie
Na antypodach, w australijskiej Diecezji Wollongong w Nowej Południowej Walii, rzymsko katolicki ksiądz o nazwisku ks. Rick McCann, pasterz Kościoła św. Józefa Robotnika w Oakdale, wskrzesił chrystologiczną herezję z V wieku znaną jako nestorianizm.
W parafialnym biuletynie na IV Niedzielę Adwentu, "ks. Rick" zaproponował nową interpre-tację Zdrowaś Mario, która nie tylko wypiera Maryję jako Matkę Boga, ale także uderza w dwa podstawowe elementy katolickiej doktryny – Trójcę Przenajświętszą i Wcielenie. Ks. McCann dodał też notację broniącą swojej heretyckiej opinii:
ZDROWAŚ MARYJO ŁASKIŚ PEŁNA. PAN Z TOBĄ. BŁOGOSŁAWIONAŚ TY MIĘDZY NIEWIASTAMI, I BŁOGOSŁAWIONY OWOC ŻYWOTA TWEGO, JEZUS.
ŚWIĘTA MARYJO, MATKO MEGO PANA, BĄDŹ ZE MNĄ TERAZ
I W GODZINIE MOJEJ ŚMIERCI. AMEN.
UWAGA: MARYJA NIE BYŁA MATKĄ BOGA, JEST TYLKO JEDEN BÓG, I ON NIE MIAŁ MATKI, ON ZAWSZE BYŁ I ZAWSZE BĘDZIE.
ONI NIE MUSZĄ MODLIĆ SIĘ W NIEBIE, NIE PROŚ MARYI O MODLITWĘ ZA CIEBIE, A RACZEJ BY BYŁA Z TOBĄ I CAŁY CZAS CIĘ CHRONIŁA.
Nestorianizm – starożytna herezja
To nie jest pierwszy raz w dziejach Kościoła, kiedy wyrażono te heretyckie poglądy.
W Boże Narodzenie 428 AD, Nestoriusz, patriarcha Konstantynopolu, ogłosił, że Maryja nie była Theotokos ("Rodzicielką Boga"), a tylko matką Chrystusa, ludzkiego Jezusa. Trzy lata później Nestoriusza ogłoszono heretykiem, usunięto i wysłano na uchodźstwo. Swoich przekonań bronił do śmierci w 451 AD.
Nastorianizm potępiły Sobór w Efezie w 431 AD i Sobór w Chalcedonie w 451 AD, i wielo-krotnie potępiali liczni Ojcowie Kościoła i święci na przestrzeni wieków.
Św. Cyryl z Aleksandrii, współczesny i przeciwnik Nestoriusza tak napisał:
Zdumiewa mnie to, że niektórzy zupełnie wątpią w to czy Najświętszą Pannę można nazwać Matką Boga. Bo jeśli nasz Pan Jezus Chrystus jest Bogiem, to jak Panna Najświętsza która go urodziła nie jest Matką Boga?
Monastyczny olbrzym, świętobliwy Jan Kasjan, również współczesny Nestoriuszowi, napisał:
Ty heretyku, mówisz (kimkolwiek jesteś by negować, że Bóg urodził się z Dziewicy), że Maryi, Matki naszego Pana Jezusa Chrystusa, nie można nazywać Matką Boga, a Matką tylko Chrystusa a nie Boga – bo nikt, jak mówisz, nie urodzi starszego od siebie. I w kwestii tego całkowicie głupiego argumentu… wykażmy boskimi świa-dectwami, że Chrystus jest Bogiem, i że Maryja jest Matką Boga.
McCann usuwa odniesienie do grzechu
Ks. Rick McCann
Czytelnik mógł zauważyć, że ze swojej modernistycznej wersji Zdrowaś Maryjo ks. McCann usunął odniesienie do grzechu / grzeszników.
Zamiast powszechnego błagania: "módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinie śmierci", ksiądz przekręca słowa w narcystyczną, banalną nicość: "bądź ze mną teraz i w godzinie mojej śmierci".
Ale Chrystus nie przyszedł na świat po to, żeby dotrzymywał towarzystwa człowie-kowi. Przyszedł by zbawić człowieka od grzechów.
I kto powinien być bardziej świadom znaczenia i skutków grzechu dla ludzkości niż Maryja, Niepokalane Poczęcie, której Bóg dał osobliwą łaskę bycia bez grzechu pierworodnego i skażenia nim, i kto stał u stóp Krzyża i widział straszne ukrzyżo-wanie Jezusa, Jej jedynego Syna i Zbawiciela Świata?
Wypaczona opinia o modlitwie
Zgodnie z modernistyczną uwagą McCanna: "Oni nie muszą modlić się w niebie".
Tu nasuwa się pytanie : Czy McCann w ogóle wie czym jest modlitwa?
Czy istotą prawdziwej modlitwy nie jest oddawanie szacunku i chwały Trójjedynemu Bogu? W niebie nie ma niczego a tylko modlitwa – modlitwa aniołów i świętych, którzy nieustannie oddają chwałę i dziękczynienie Bogu.
Ci z nas którzy jeszcze jesteśmy na tej ziemi, nie tylko dołączamy się do niebiańskiego chóru w oddawaniu podziękowań i chwały naszemu Stwórcy i Odkupicielowi, a modlitwy i wyrazy naszego smutnego życia oferujemy jako wynagrodzenie za wszystkie nasze grzechy wobec Najświętszego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi, i jako uznanie naszej całkowitej zależności od Boga. Tak, słusznie błagamy Boga i naszą Panią o spełnienie naszych potrzeb zgodnie z Jego Świętą Wolą, a to jest drugorzędne wobec wymienionych wyżej powodów modlenia się katolików.
Wkracza bp Peter Ingham
Bp Peter Ingham
Biskupem katolickiej Diecezji Wollongong i zwierzchnikiem ks. McCanna jest Peter William Ingham.
Powiedziano mi, że kilku strapionych pobożnych parafian św. Józefa wielo-krotnie i od dawna zwracali uwagę biskupowi Ingham na słowne heterodo-ksyjne wypowiedzi ks. McCanna. Ale dopiero po zamieszczeniu jego pomysłów w biuletynie biskup w końcu został zmuszony do publicznego działania.
Niedawno bp Ingham wydał następujące oświadczenie:
Z uwagi na błędną opinię zawartą w biuletynie Parafii Oaks w IV Niedzielę Adwentu 2016, muszę jako wasz biskup wyjaśnić katolicką naukę.
W chrześcijańskiej i katolickiej wierze uznajemy, że Maryja jest Matką Boga.
To twierdzenie wywoływało wiele kontrowersji teologicznych we wczesnych stuleciach, i wiele nieporozumień w niedawnych czasach. Dlatego konieczne jest poprawne zrozumienie tego. Wyjaśnienie Wschodnich Kościołów, Katolickiego i Prawosławnego, jest wyraźniejsze z powodu ich wyboru terminologii: one mówią o Maryi jako "Rodzicielce Boga".
Faktycznie słowo użyte w greckiej teologii jest theotokos, co oznacza "Rodzicielka Boga", a zatem "Matka Boga", bo tym kogo rodzi/nosi Maryja jest Bóg Syn. Kościół nigdy nie powie-dział, że boska natura Jezusa, Słowo stało się Ciałem, otrzymała początek istnienia od Najświętszej Dziewicy Maryi. (Katechizm Kościoła Katolickiego § 466)
Tytuł Matka Boża przyznano Maryi poprzez powszechne nabożeństwo od II wieku, i potwier-dził go Sobór w Efezie w 431 AD, żeby potwierdzić pełną boskość Jej Syna. "…Maryja na-prawdę stała się Matką Boga dzięki ludzkiemu poczęciu Syna Bożego w Jej łonie…" mówi Katechizm Kościoła Katolickiego (§ 466). I oczywiście w ewangelicznej scenie Nawiedzenia Elżbieta przywitała Maryję jako "matkę mojego Pana".
Skoro naturalnie prosimy inną osobę o modlitwę za nas, to tym bardziej prosimy Matkę Najświętszą by "modliła się za nami grzesznymi teraz i (szczególnie) w godzinie naszej śmierci". Dziewica Maryja i święci są z Bogiem, i dlatego ich modlitwy mają moc.
Czytelnik zauważy, że w oświadczeniu biskupa nie ma nazwiska naruszającego księdza. Ale ks. McCann został usunięty z parafii. A jeszcze nie ma żadnej informacji co do jego przyszłe-go statusu. Trzeba przyznać, że bp Ingham nakazał odczytanie tego oświadczenia na wszystkich mszach w niedzielę w Parafii Oaks.
Można tylko oczekiwać, że ks. McCann odpokutuje za swój czyn i publicznie odwoła swoje błędy i wyrazi szczery żal za wykroczenia jakie popełnił przeciwko Bogu, naszej Pani, Kościołowi i Wiernym, szczególnie każdemu dziecku lub nastolatkowi których skrzywdził duchowo.
Zawsze za mało za późno
Skoro wiadomo, że bp Ingham od jakiegoś czasu wiedział iż ks. McCann nauczał herezji, to nasuwają się pytania dotyczące sprawy McCanna.
Czy w jakimś czasie bp Ingham wezwał ks. McCanna do swojego biura i ostrzegł go by przestał i odstąpił od swoich heterodoksyjnego nauczania? Czy ostrzegł McCanna o srogich karach za niedostosowanie się do tego? Czy biskup z przekonaniem i żarliwością bronił Maryi, Patronki Diecezji Wollongong, przed nestoriańskim atakiem?
Najwyraźniej, jeśli tak zrobił, to nie zrobiło to wrażenia na ks. McCann, widząc, że miał odwagę opublikować swoje heretyckie opinie żeby wszyscy je zobaczyli?
Cieszę się, że niedługo przechodzący na emeryturę bp Ingham w końcu wyjaśnił te doktrynę o nestorianizmie, i zadziałał przeciwko ks. McCann. Ale sama się pytam, dlaczego zawsze wydaje się iż hierarchia nie podejmuje żadnych działań wobec znanych heretyków duchow-nych dotąd, aż na heretyków doniosą długo cierpiący katoliccy świeccy, i sprawa staje się publicznym skandalem?
Dlaczego – kiedy chodzi o obronę wiary, zawsze jest to przypadek za późno i za mało?
Biorąc pod uwagę heretyckie nauczanie przez osobę zajmującą teraz Tron Piotrowy, to uważam, że jest to sprawa, która szybko nie zniknie.
https://akacatholic.com/mary-is-not-the-mother-of-god/