„ Ja ‘’ i „ nie ja ‘’
Wszechmocny niebiański Ojcze , spotykamy się w jedności ducha , dążąc do duchowych sfer mądrości . Obyśmy wszyscy nauczyli się czegoś z Twej prawdy i wprowadzili w życie wolę i moc , aby wyrazić w ludzkim życiu piękno , które odnajdziemy w łączności z Duchem .
A m e n
Często słyszeliście jak mówimy , że nie wystarczy szperać w zapiskach i książkach , aby uzyskać wiedzę . Możecie przeczytać całe biblioteki , lecz wiedza mentalna , sama w sobie nie poprowadzi was zbyt daleko ścieżką wiodącą ku wiekuistemu światłu . Jest tylko jeden sposób na znalezienie ścieżki i na kroczenie nią , gdy już się ją znalazło - dzieje się to poprzez wasze własne wewnętrzne doświadczenie i poprzez prace w waszym życiu codziennym . Ze słów , moi bracia , jest w ostatecznym rozrachunku mały pożytek dla ucznia . Rozwój przychodzi poprzez działanie - poprzez codzienne starania , medytacje , odsuwanie na bok wszystkiego , co nie należy do prawdziwego ciebie .
W dawnych szkołach wiedzy tajemnej uczeń był prowadzony przez swego przewodnika do drzwi Świątyni Wiedzy . Pukał ( czy pamiętacie słowa ukochanego Mistrza : „ Szukajcie , a znajdziecie . Pukajcie , a będzie wam otworzone ‘’ ? ) i pragnął wstępu do świątyni , gdzie był poddawany bardzo ciężkim sprawdzianom , zanim mógł kontynuować rozwój . dziś wy także pukacie do drzwi - nie fizycznie , lecz w duchu . Coś w naszym sercu porusza się . Tęsknicie do mądrości , do zrozumienia ; tęsknicie do służenia i do tego , by wiedzieć jak możecie służyć . Mistrzowie słyszą wasze wołanie i przyjmują was na ucznia - i wtedy przychodzą sprawdziany . Prawie codziennie stajecie wobec sprawdzianów , których pragnęło wasze wyższe ja , a które ja zewnętrzne , w swej ignorancji odrzucało , odrzuca i na które narzeka .
Prawdziwy ty , dusza , która się porusza , budzi , poszukuje , poprosiła , abyś mógł być testowany , aby wszelkiego rodzaju trudności stanęły na twej drodze . W próbach , które sypią się na ciebie , pamiętaj zawsze , że twoja wyższa świadomość poprosiła o światło , że pragnie inicjacji . Pierwsze przebudzenie przychodzi , gdy dusza zda sobie sprawę , że ma możliwość wyboru między dobrem , a złem . Następnie , gdy znów puka do drzwi świątyni , odczuwa krzyczącą potrzebę światła . Woła o światło , by móc widzieć ścieżkę . Tak wiec człowiek wchodzi i po poddaniu pewnym sprawdzianom otrzymuje to , ku czemu tak tęskni jego dusza : światło w nim zostaje obudzone tak , że widzi mgliście swoje miejsce w wielkim planie i wolno mu chwytać przelotny obraz światła , ku któremu dąży . Z początku nieśmiałe , rozszerza się , promieniuje , a inni podróżujący , którzy go spotykają na ścieżce i którzy także przeszli te testy , rozpoznają jego światło , a on widzi ich światło . Starsi bracia patrząc w dół , na ziemię , jakby spoglądali w ciemność nocy , widzą małe światełka migocące jak gwiazdy ; to są ci , w których światło zostało rozniecone i ty , bez wątpienia , jesteś pomiędzy nimi .
Gdy tylko człowiek wyrusza na poszukiwania , zdaje swój egzamin i wystawia na pokaz , mały promyczek światła - przychodzi nauczyciel . Światło jest sygnałem dla mistrzów , dla nauczycieli i dla bytów anielskich , które czuwają nad losami ludzkości ; one znają potrzebę dziecka Bożego i nadchodzą asystować wewnętrznemu duchowi , by stał się silniejszy , jaśniejszy , pomagają doprowadzić całe jestestwo do perfekcji .
Ukochane dzieci , z czasem to małe światełko mocno się powiększa ; czasem drga tak , że niemal się wydaje , że całkiem zaniknie , lecz nie zanika nigdy . Czasem jest jakby przetrącone i serce wewnątrz brata czy siostry staje się słabe : lecz my , pilnując rozniecamy płomień i staramy się dodać siły i odwagi pielgrzymującemu po ścieżce . I pamiętajcie , że choć mówimy do was ze sfer duchowych , my także idziemy ścieżką , także pokonaliśmy najgorsze wyboje , takie same jak wy pokonaliście i wciąż pokonujecie . Ścieżka nie jest łatwiejsza dla jednych niż dla drugich . Wszyscy muszą stąpać po tej samej drodze , drodze codziennego poświęcenia , codziennego odsuwania własnego ja nieco bardziej na bok , codziennego opierania się pokusom niższego ja . Nie myślcie , ze wasze zadanie jest choćby o jotę cięższe , niż tych , którzy szli przed wami , gdyż wszyscy stąpają dokładnie tą samą drogą .
Wiele części składa się na mężczyznę i kobietę - jest wiele aspektów ciebie , o których myślisz , że są tobą , lecz które ani trochę tobą nie są . Wiesz ( choć nie zawsze o tym pamiętasz ) , że nie jesteś ciałem , że twoje ciało fizyczne nie jest całym tobą , jest tylko twoim ubraniem lub „narzędziem pracy ‘’ . Mówisz : „ Jestem duchem i żyję, gdy moje ciało fizyczne zostało już odłożone na bok ‘’ . Są także inne aspekty twojego bytu , które także żyją po fizycznej śmierci , lecz one także nie są tobą . Są to emocje , namiętności , egoistyczne pragnienia ; należą one nie do twojego ducha , lecz do twojego umysłu , do ciała astralnego , do ciała pragnień . Nie są one twoim prawdziwym „Ja’’ ; one także sa przemijające i w końcu umrą . , tak samo , jak ciało fizyczne zostaje odłożone na bok . Lecz poza tym wszystkim wciąż pozostaje prawdziwe „Ja’’ . Syn Boży , światło , twoje wieczne ja . Możesz stać poza wszelkimi budowlami „nie ja ‘’ i analizować je . Lecz nie możesz stanąć poza prawdziwym ja , „ Ja ‘’ , Wola , boska iskra , która powinna kontrolować całe ja , lecz na ogół dusze pozwalają , aby rządziło nimi „ nie Ja ‘’ i cały ten chaos wokół.
Sugerujemy , byście codziennie spędzali nieco czasu próbując rozpoznać i delikatnie odsunąć na bok różne warstwy zewnętrzne : fizyczna , astralna , mentalna i emocjonalna , aż znajdziecie to prawdziwe „Ja’’ , ja wieczne .
Z jednej strony są wszystkie niepokoje , obawy , złości , głupoty , pragnienia - to wszystko , co stanowi „nie Ja ‘’ . Z drugiej strony „ Ja’’ pozostaje zrównoważone , spolaryzowane , nieruchome ……duch , wewnętrzne światło .
Daj swemu „ Ja’’ w tej codziennej medytacji każdą szansę , by stało się silniejszym , spolaryzowanym światłem …….i zrozum , że „ Ja ‘’ , które rozpoznajesz w medytacji jest prawdziwym tobą - Bogiem w zarodku . Ono nigdy nie odwiedzie cię od twojej ścieżki , nigdy nie sprowadzi na manowce .
Smutki , winy , niepokoje , o których myślisz , że należą do ciebie , nie są tobą ani trochę . Ty jesteś świecącym ja , tym światłem , tą esencją bytu , którą odnajdujesz w godzinach medytacji .
Całe twe pragnienie , by czynić dobrze , pochodzi od „ Ja ‘’ . „ Chcę czynić dobrze , wykonywać boską pracę , wyzbyć się egotyzmu , oprzeć się żądaniom „nie Ja ‘’ . Powodem , dla którego tak wielu nie udaje się zobaczyć światła jest to , że są oni zbyt zamknięci , zbyt owinięci swoim „nie Ja ‘’ . Lecz światło Chrystusa płonące wewnątrz , skłaniające was do czynienia tego , co jest dobre z boskiego punktu widzenia i usunięcia na bok całego egotyzmu , ukaże wam to samo światło w innych .
Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga ; koncepcja Doskonałej Jedni jest zawarta w Trójcy , jest częścią Boga . A ty mój bracie , moja siostro , ty jesteś tą doskonałą koncepcją dziecka czy syna bożego , utrzymywana w umyśle Ojca - Matki . Medytuj nad tym , nad Świętą Trójcą - Bogiem - Ojcem - Bogiem-Matką i tobą , dzieckiem…… prawdziwym dzieckiem Boga , aspektem tej Trójcy .
Jeśli codziennie aspirujesz do tego , by stać się zestrojonym z nieskończonym , będziesz rozwijał w sobie dziecko boże , dziecko Chrystusa w twym sercu . Ludzie tak bardzo potrzebują tego bliższego związku zę źródłem wszelkiego życia , potrzebują tego bliższego związku pomiędzy dzieckiem , a rodzicem , człowiekiem i Bogiem - nie będzie już cierpienia , chorób , chaosu i wojny .
Teraz chcemy zjednoczyć się ukochane dzieci w dziękczynieniu Wielkiemu Białemu Duchowi .
Oby Twój pokój , pokój miłości pozostał z nami na wieki .
PS
. Do powyższego tekstu :
-
przez "
Ja'' należy
rozumieć JAM
JEST
-
termin " nie Ja '' należy odróżnić od tego samego terminu
użytego
w
innym znaczeniu w analizie jungowskiej