Spotyka się
w knajpie dwóch górali, a ponieważ jeden z nich niedawno się
ożenił, to drugi pyta się go jak mu poszło w noc poślubna.
-
Ano, Stasiu, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się
rozebrałem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę.
Potem dałem jej w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się
boję. Na sam koniec sam się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie
pomyślała, że jej potrzebuję.
-
Co to, gazdo, wstąpiliście do Unii Europejskiej?
Góral
spogląda na swoje kierpce i odpowiada:
-
Nie, to chyba coś innego śmierdzi.
Wnuczek
mówi do dziadka:
-
Dziadku, Turcja popiera starania Polski o wejście do Unii
Europejskiej?
Na
to dziadek:
-
Mszczą się za odsiecz wiedeńską.
Rosjanin
w pociągu
Wsiada
Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca są
zajęte, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z
małym pieskiem. Rosjanin pyta:
-
Madamme, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta:
-
Wy, Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest
zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym
wagonie!
Rosjanin
idzie szukać innego miejsca, ale nie znalazł. Wraca i mówi:
-
Madamme, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani
weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy:
-
Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie
się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
Rosjanin
nie wytrzymał. Błyskawicznie chwycił suczkę i wyrzucił ją przez
okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Francuzka jest w szoku:
przeklina, wrzeszczy, w rozpaczy wyrywa sobie włosy z głowy.
Wówczas
zabiera głos siedzący obok Anglik:
-
Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba. Podczas obiadu
trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej
stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba