Niech będzie pochwalony Jezus
Chrystus!
... a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu
morza i jegonawałnicy - Pan Jezus w Ewangelii św. łukasza 21,25,
i teraz czas odswieżyć oredzia z Akity
Epicentrum
trzęsienia ziemi w Japonii znajdowało się w pobliżumiejsca
objawień Matki Bożej w Akita
Epicentrum potężnego trzęsienia
ziemi, które nawiedziło Japonię 11marca br., znajdowało się w
pobliżu sanktuarium maryjnego w Akita.Tam, w 1973 r. Matka Boża
kilkakrotnie ukazywała się pewnejzakonnicy, prosząc o modlitwę
wynagradzającą za grzechy świata iprzestrzegając przed chaosem w
Kościele oraz strasznymikatastrofami, które dotkną świat, jeśli
ludzie się nie nawrócą.
Trzęsienie ziemi, które miało
miejsc w diecezji Sendai, w północnejczęści kraju –
oraz ponad dziesięciometrowa fala tsunami,będąca jego następstwem
– spowodowało śmierć co najmniejtrzech tysięcy ludzi. W
rejonie tym wciąż dochodzi do wtórnychwstrząsów. Ludność
pozostaje od kilku dni bez świeżej wody pitnej,jedzenia i prądu.
W
1973 r. Matka Boża, która objawiła się w Akita siostrze
AgnieszceSasagawa przepowiedziała wiele przyszłych wydarzeń, w
tymkatastrofy poważniejsze od tej, która miała miejsce w ub.
piątek.
Objawienia w Akita zostały oficjalnie zatwierdzone
przez Kościółkatolicki. Badał je kard. Joseph Ratzinger w 1988
r., kiedy pełniłjeszcze funkcję prefekta Kongregacji Nauki
Wiary.
Trzynastego października 1973 r. (sobota) przypadała
56. rocznicaostatniego objawienia w Fatimie. Podczas porannej
modlitwy wkaplicy klasztornej, wizjonerka siostra Agnieszka Sasagawa
ujrzała,jak z tabernakulum tryska nadprzyrodzone światło. W tej
samejchwili figura Najświętszej Maryi Panny wydzieliła cudowny
zapach,który wypełnił kaplicę. Kiedy siostra Agnieszka zaczęła
odmawiaćRóżaniec, usłyszała słowa:
"Moja kochana
córko, wsłuchaj się uważnie w to, co mam ci dopowiedzenia.
Powiesz to swemu przełożonemu. Powiedziałam ci już, żejeżeli
ludzie nie zaczną pokutować i nie poprawią się, Ojciec ześlena
ludzkość straszliwą karę. Będzie to kara większa niż
potop,nieporównywalna z niczym, co widział świat. Ogień spadnie z
nieba iunicestwi większą część ludzkości, dobrych na równi ze
złymi, nieoszczędzając ani kapłanów, ani wiernych. Ci, co
ocaleją, będą czućsię tak samotni, że będą zazdrościć
umarłym. Jedyną bronią, jaka wam pozostanie, to Różaniec i
Znakpozostawiony przez mego Syna. Codziennie odmawiajcie
różańcowemodlitwy. Na Różańcu módlcie się za papieża,
biskupów ikapłanów".
"Działanie szatana przeniknie
nawet Kościół, do tego stopnia,że będzie można zobaczyć
kardynałów sprzeciwiających się innymkardynałom i biskupów
występujących przeciwko innym biskupom.Kapłani, którzy Mnie
czczą, będą wyszydzani i prześladowani przezswych współbraci...
świątynie i ołtarze będą plądrowane. Kościółbędzie pełen
tych, którzy pójdą na kompromis, a szatan będzie kusiłwielu
kapłanów i osoby konsekrowane, by opuścili służbę
Panu".
"Diabeł będzie występował szczególnie
przeciwko duszompoświęconym Bogu. Powodem mego smutku jest myśl o
zatraceniu takwielu dusz. Jeśli grzechy będą coraz liczniejsze i
poważniejsze,nie będzie już dla nich przebaczenia.
Powiedz to
odważnie swemu przełożonemu. On będzie wiedział, jakzachęcić
was do modlitwy i podjęcia dzieł zadośćuczynienia.
Dziś
mówię do ciebie ostatni raz za pomocą żywego głosu. Od tejchwili
będziesz posłuszna temu, kto jest posłany i swemuprzełożonemu.
Odmawiaj jak najczęściej Różaniec. Tylko Ja jednawciąż mogę
ocalić was przed zbliżającym się nieszczęściem. Ci,którzy mi
zaufają, zostaną ocaleni".
W połowie października
siostry po raz ostatni czuły w kaplicy wońkwiatów. Następnego
dnia pojawił się zapach rozkładającego sięmięsa. Mimo
nieznośnego smrodu siostry zaczęły odmawiać Różaniec.Wówczas
całą podłogę w kaplicy wypełniły żywiące się padliną
białerobaki. Znikły nazajutrz, przejmujący smród pozostał jednak
przeznastępne trzy dni. W opinii sióstr, był to fetor grzechu,
jaki jestudziałem każdego człowieka.
4 stycznia 1975 r.
zdarzyła się kolejna niewytłumaczalna rzecz:figura zaczęła
płakać. Drewno, z którego buddyjski mnich wyrzeźbiłMatkę
Najświętszą, było tak wysuszone, że w kilku miejscach widaćbyło
otwory po kornikach. Ale w kącikach oczu zbierały się łzy
ispływały w dół po policzkach. Świadkowie zgodnie twierdzili,
żefigura płakała jak żywa osoba.
Tego dnia Maryja płakała
dwukrotnie, a przez następne sześć i półroku w sumie sto jeden
razy. Ostatni raz zjawisko to zaobserwowanow święto Matki Bożej
Bolesnej, 15 września 1981 r.
W 1975 r., pod koniec
noworocznych rekolekcji, siostra Agnieszkaraz jeszcze ujrzała swego
Anioła Stróża. Przyszedł on przekazać jejostatnie słowa
orędzia:
"Nie dziw się, że widzisz Matkę Bożą
płaczącą. Ona płacze, bopragnie nawrócenia jak największej
liczby ludzi. Chce, by za Jejwstawiennictwem dusze poświęciły się
Jezusowi i Ojcu.Rekolekcjonista powiedział podczas dzisiejszego
kazania: Waszawiara zanika, kiedy nie widzicie. Jest tak dlatego, bo
wiara waszajest słaba. Najświętsza Maryja Panna cieszy się z
poświęceniaJaponii Jej Niepokalanemu Sercu, kocha bowiem Japonię.
Smutno Jejjednak, że to poświęcenie nie jest traktowane poważnie.
Choć wybrała Akitę na miejsce przekazania swego orędzia,
miejscowyproboszcz lęka się tego, co można by o nim powiedzieć.
Nie bójciesię. Matka Najświętsza czeka na was
wszystkich...".
Według doniesień medialnych, miasto
Akita, leżące w pobliżuepicentrum trzęsienia ziemi, ucierpiało
najmniej w porównaniu zinnymi obszarami północnej części
Japonii.
POZDRAWIAM!
Z Panem Bogiem