Where Are You IV

IV

Dwa dni zajęło Noah wrócenie do stanu normalnego funkcjonowania. Ciągle była nieco nieprzytomna, ale patrzyła już trzeźwym wzrokiem na wszystkie materiały. Dzień wcześniej rozmawiała z Williamem, przekazując mu informacje, które zebrały razem z Emmą, a które skonsultowała ze swoim dziadkiem. Chłopak nie był przekonany co do tego, że Evelyn jest tą złą, ale przyjął ze względnym spokojem wszystkie inne fakty.

Dzięki znajomym w policji, Noah dostała kilka programów, które przeszukiwały miejskie kamery i znajdowały podobne twarze do tych ze zdjęć. Otoczyła się wyskakującymi co jakiś czas z drukarki zdjęciami osób podobnych do Nicka Holtona i Evelyn Adams. Odkładała je na trzy kupki z podpisami: „być może Evelyn”, „jakby Nick” i „nie sądzę”. Na początku odpisywała na SMSy od Emmy, ale w końcu nawet ona znudziła się pytaniem w kółko „jak ci idzie?” i zajęła się własną sprawą.

Noah cieszyła się, że ludzie ciągle przychodzili do jej biura detektywistycznego, pomimo tego, że na drzwiach Emma powiesiła kartkę, że Noah Carter jest nieobecna do odwołania. Dla niej było jasne, że jednak nie jest niezastąpiona i czasem może zrobić sobie kilka dni urlopu – a nie była tego pewna do czasu przymusowej odsiadki w mieszkaniu.

Program policyjny dał jej jasno do zrozumienia, że w Nowym Jorku jest dużo ludzi podobnych do siebie w mniejszym lub większym stopniu. Ostatnia z trzech kategorii rosła w zastraszającym tempie, a pozostałe dwie miały się raczej kiepsko.

Kupka dotycząca Evelyn właściwie nie powiększała się – dziewczyna pojawiła się trzy razy, dwa dni po zniknięciu z mieszkania Willa po raz ostatni. Czyli przepadła na amen, Noah pomyślała smutno i spojrzała na drugą, nieco pokaźniejszą kupkę. Okazało się, że mężczyzn podobnych do Nicka jest sporo. Odrzuciła sporą grupę, która wydawała jej się mniej atrakcyjna, ale mimo wszystko zostało jej kilkunastu, których musiała sprawdzić. Postanowiła zadzwonić do jedynej osoby, która mogła jej pomóc odnaleźć wytypowanych karmicieli Evelyn.

Z tego wszystkiego umknął jej moment, w którym znalazła się w łóżku i zasnęła. Obudziła się siedem godzin później i kompletnie nie mogła zrozumieć dzikiego walenia do drzwi mieszkania. Zwleczenie się z łóżka zajęło jej więcej czasu niż zwykle, a kiedy w końcu otworzyła drzwi, zobaczyła za nimi wściekłą Emmę i rozkojarzonego Williama.

Rozmowa z policjantem nie trwała długo. W bazie danych, którą Peter przeszukał, było dziesięciu z dwunastu mężczyzn podobnych do Nicka, których Noah mogła odrzucić. Doszła do wniosku, że jeżeli mają za sobą problemy z prawem, to Evelyn nie będzie chciała się z nimi zadawać. Zostało jej dwóch, których nazwisk nie znała. Na szczęście na zdjęciach było widać, z jakich budynków wychodzą.

Oby tylko Evelyn była jeszcze w mieście, Noah pomyślała kręcąc głową. Jeżeli zdążyła uciec, to te całe poszukiwania nie mają sensu. Zatapiając się w swoich ponurych rozmyślaniach wsiadła do swojego ukochanego forda.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron