SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH

SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH - PYCHA

         Tak to już jest z człowiekiem, że unika tematu "grzechu" i najlepiej wykreśliłby to pojęcie ze słownika. Bardzo często również, w dziedzinie grzechu, ludzką słabością jest tendencja do popadania w skrajności. Bo albo uważa, że on sam grzechów nie popełnia, albo przeciwnie, wszystko za grzech będzie uznawał. Te skrajne postawy dalekie są od prawidłowo uformowanego sumienia. Dlatego tym bardziej warto sobie pewne katechizmowe sprawy przypominać. Wyliczyć możemy trzy główne źródła grzechu, są nimi: pycha żywota, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu. To one właśnie, jak górskie potoki, rozlane w ludzkich sercach, wydają owoce siedmiu grzechów głównych, którymi są:

1. pycha,2. chciwość,

3. nieczystość,4. zazdrość,

5. nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu,

6. gniew,7. lenistwo.

W ewangelii Pan Jezus szczególnie piętnuje ludzką pychę oraz potrzebę bycia uznanym i ważnym. Pycha, to według określenia słownikowego: wysokie mniemanie o sobie, duma, wyniosłość, zarozumiałość. Pycha bierze się z oceniania, wartościowania i porównywania. Jest egoizmem, skoncentrowaniem na sobie, fałszywą oceną własnej osoby. Każe nas samych siebie stawiać wyżej, bliźnich zaś niżej, niż jest w rzeczywistości. Ponieważ pycha wynika z błędnego sądu, zaliczyć ją należy do dewiacji intelektualnych. Nadęty i zadufany w sobie jest ten, kto za bardzo " wierzy w swoją wielkość"  Piękna i prosta jest opowieść Jezusa, jak to zawsze warto, wobec Boga i człowieka być skromnym, bo każdy, "kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony." W Księdze Syracydesa czytaliśmy wspaniałą radę: "o ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana." Chęć wywyższania się, zwyczajna ludzka pycha, nie tylko uzewnętrzniają się przy stole, na uroczystościach, czy podczas służbowych spotkań, ale są przyczyną, dla której w codziennym życiu wolimy otaczać się znanymi, ważnymi osobistościami. W ten sposób - mówiąc najprościej - powstają układy i znajomości, które tak bardzo męczą mieszkańców naszej ojczyzny. Pycha nie dopuszcza bowiem bezinteresowności. Dlatego Jezus zachęca nas byśmy zapraszali "ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych", czyli tych, którzy nie mają się nam czym odpłacić. Jezus, jak dobry lekarz, zapisuje nam bardzo ciekawe lekarstwo na pychę: jest nim otaczanie się, przebywanie z ludźmi pokornymi. Im bardziej otwarci będziemy na potrzebujących i bezradnych, tym bardziej obronimy się przed pychą. Czyżby odwrotnie było podobnie, tzn. im więcej w naszym otoczeniu "ważniaków" i zarozumialców, tym bardziej my sami stajemy się pyszni i zarozumiali? Jeśli tak, to rzeczywiście pycha jest zaraźliwa .A oto porównanie człowieka pokornego z zarozumiałym:

POKORNY

ˇ  Nie oczekuje dóbr doczesnych, tylko całkowicie ufa Bogu:

    "Panie, usłyszałeś pragnienie pokornych, umocniłeś ich serca, nakłoniłeś ucha."(Ps 10,17)

ˇ  Staje w prawdzie przed samym sobą:

    "Synu, ze skromnością dbaj o cześć dla swej osoby i oceniaj siebie w sposób należyty."

ˇ  Pokora jest warunkiem wstąpienia do Królestwa Bożego:

    "Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego." (Łk 18,17)

ˇ  Wymaga gotowości i służby:

    "Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje, a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki."

ˇ  Jezus mówi bardzo wyraźnie:

    "Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca." (Mt 11,29)

PYSZNY

ˇ  Zamyka się na Boga:

    "Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi." (2 Kor 10,5)

ˇ  Zniewala innych:

    "Wypowiadając bowiem słowa wyniosłe, a próżne, uwodzą żądzami cielesnymi i rozpusta tych, którzy zbyt mało odsuwają się od postępujących w błędzie." (2 P 2,18)

ˇ  Pycha wywodzi się z ludzkiego serca:

    "Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota." (Mk 7,21-22)

ˇ  Bóg poniża pysznych:

    "Kto się wywyższa, będzie poniżony; a kto się poniża, będzie wywyższony." (Mt 23,12)

My chcemy być pokorni i nie chcemy być pyszni, tylko nie wiemy jak to zrobić. Wypada więc przyjrzeć się pokrótce pysze. Pycha generalnie jako przeciwieństwo pokory jest kłamstwem, jest życie z fałszywym obrazem samego siebie, który akceptujemy i który bezkrytycznie podtrzymujemy. Ten nieprawdziwy obraz nas samych wypacza nasze odnoszenie się do innych. Jest to grzech nie lubiany przez nas na równi, a może mocniej niż fałszywa pokora. Pycha może dotyczyć naszych wrodzonych bądź odziedziczonych darów , intelektu lub ducha. Pierwszy rodzaj pychy to próżność, polega on na tym, że osoba obdarowana urodą, talentem lub pochodzeniem uważa się z tego powodu za kogoś wyjątkowego i oczekuje specjalnego traktowania, mając się za lepszą od innych. Podobną formą pychy jest żądza uznania, która popycha człowieka do działania w tym celu by inni to zauważyli i głośno wyrazili swój aplauz, często jest to czynienie dobra na pokaz, np. dawanie wielkiej jałmużny, obnoszenie się wszem i wobec ze swoimi postami i modlitwami itd. Żądzy uznania towarzyszy dodatkowo obłuda, która polega na oficjalnym głoszeniu, że nam na uznaniu nie zależy, ale jeśli nikt nie dostrzega naszej pobożności i jej nie chwali mamy poczucie krzywdy. Człowiek próżny, jeśli nie będzie chwalony za swoją pobożność prędzej lub później ją porzuci. Pycha intelektu jest przez nas nazywana potocznie zarozumialstwem i zadufaniem w sobie. Zarozumialec wszystko najlepiej wie, na wszystkim się zna, wszystkimi chciałby dyrygować i jest bardzo wrażliwy, dlatego nie trudno go obrazić. Z tego typu osobą żyć ani pracować nie sposób.

Wreszcie ostatnia i najstraszniejsza postać pychy to pycha ducha. Jest to totalne zakłamanie w sferze duchowej. Pycha ta polega na pomijaniu Boga w ocenianiu dóbr duchowych w naszym życiu. Pyszałek uważa, że to od niego pochodzi dobro, że cnoty są wynikiem jego ascezy i pobożności, sobie przypisuje świętość. Często ma pretensje do Boga, że ktoś, jego zdaniem gorszy od niego, ma więcej darów nadprzyrodzonych niż on, zazdrości innym łask Bożych, często się z innymi porównuje i gardzi tymi, którzy nie są pobożni w taki sam sposób, co on.

I teraz dopiero możemy znaleźć odpowiedź nas nasze pytanie. Dlaczego ci, którzy się wywyższają, będą poniżeni, a ci którzy się poniżają, będą wywyższeni. Pokora jest w szczególny sposób miła Bogu, pycha zaś uniemożliwia łasce Bożej wszelkie działanie. Ludzie pokorni zostaną obdarowani łaską i będą wzrastać, choć uważają się za małych będą zbawieni i otrzymają wspaniałą nagrodę. Ci natomiast, którzy się uważają za wielkich, świętych i gardzą innymi wobec Boga są nędzarzami, choć uchodzą za wielkich i poniżają innych i choć inni ich chwalą i wywyższają w obliczu Boga okażą się nikim, ujawni się ich prawdziwa wartość i wtedy okaże się, że są mali.

Stawajmy się więc pokorni, poznawajmy siebie, zastanawiajmy się nad swoim postępowaniem i nad tym co nami tak naprawdę kieruje. Zapamiętajmy słowa św. Pawła z I Listu do Koryntian: Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? Żyjmy z tą świadomością, że wszystko co mam otrzymałem od Boga, otrzymałem tyle ile potrzebuję do zbawienia i do szczęścia. A jeśli nawet czasami zdarzy się nam jakieś poruszenie pychy, to pamiętajmy, że grzechem śmiertelnym nie jest jakieś poruszenie pychy - to zawsze jest grzech powszedni i nie ma ludzi wolnych od tej słabości - ale grzechem śmiertelnym jest świadome pysznienie się w rzeczy ważnej i z wielką obrazą Boga lub człowieka.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron