Postępowanie administracyjne i sądowoadministracyjne, wykład 11, 12-05-2017
Omawialiśmy ostatnio na wykładzie jeden z rodzajów postępowań uproszczonych, takich specyficznych, jakim jest postępowanie w sprawie wydawania zaświadczeń. Teraz zwrócimy uwagę na postępowanie w sprawie skarg i wniosków.
Mianowicie, jeśli chodzi o postępowanie skargowo-wnioskowe ono nas obowiązuje w bardzo małym zakresie. Prof. chce byśmy zwrócili uwagę na to, że postępowanie skargowo-wnioskowe ma bardzo szeroki zasięg, ponieważ, ponieważ ma bardzo szeroki zakres podmiotowy i przedmiotowy. Szeroki zakres podmiotowy jest związany zarówno z organami rozpatrującymi skargi i wnioski jak i z podmiotami, które mogą te postępowanie inicjować. Skargi i wnioski dotyczą bowiem wszystkich organów państwowych – a więc nie tylko organów administracji publicznej – organów jednostek samorządu terytorialnego, organów samorządowych tych jednostek i organizacji społecznych. Z tego względu ich zakres podmiotowy jest dużo szerszy niż zakres postępowania jurysdykcyjnego. Po drugie, szerszy jest zakres podmiotów, które to inicjują co prawda, zarówno postępowanie skargowe jak i wnioskowe są inicjowane na zasadzie skargowości, czyli złożonego pisma, ale osoba która je składa może je składać w interesie zarówno własnym, nie tylko prawnym ale i faktycznym, jak i w interesie publicznym oraz w interesie innej osoby, ale w tym przypadku za jej zgodą. Szeroki jest również zakres przedmiotowy, bowiem w istocie może dotyczyć wszystkiego co mieści się w zakresie działania danych jednostek. Zwróćmy bowiem uwagę, że zarówno pojęcie skargi jak i pojęcie wniosku ma charakter otwarty co oznacza, że mogą wchodzić w ten zakres także inne sprawy. Przedmiot skargi określa art. 227 KPA, mówiąc, że w szczególności, a więc jest to wyliczenie przykładowe a nie zamknięte. Podobnie przedmiot wniosku, określa art. 241 KPA – też w szczególności. Przy czym obowiązuje tutaj zasada odformalizowania, a więc nie jest istotne jak ktoś pismo nazwał, o tym czy pismo jest skargą czy wnioskiem czy w ogóle aktem z zakresu postępowania jurysdykcyjnego decyduje jego treść a nie forma. Stąd może powstać sytuacja, że złożony wniosek lub skargę będziemy musieli zakwalifikować jako akt należący do postępowania jurysdykcyjnego. I tego dotyczy tak zwane zagadnienie – zbieg postępowania skargowo-wnioskowego i jurysdykcyjnego – albo skarga w indywidualnej sprawie z zakresu administracji publicznej. Tu nie chodzi o tę skargę do sądu, lecz wtedy kiedy to pytanie pada na gruncie KPA – to chodzi o takie pytanie – co się dzieje, jeżeli ktoś składa skargę w sprawie, która należy do postępowania jurysdykcyjnego? Taki problem może powstać, dlatego, że skarga i wniosek w istocie może dotyczyć wszystkiego. Skarga jest rodzajem żalenia się na pewne zaniedbania a wniosek ma charakter na przyszłość, pewnego usprawnienia. Resztę tej definicji kodeksowych, to po prostu jest pewien zbiór słów, bo do tego w istocie różnica się sprowadza. W związku z tym, może się zdarzyć, że ktoś złoży skargę czy wniosek wtedy kiedy są spełnione warunki do postępowania jurysdykcyjnego. I kodeks przyjmuje wtedy zasadę pierwszeństwa postępowania jurysdykcyjnego. To nakłada na organy, pewne istotne obowiązki, – bo to organ musi czytać treść każdego pisma i go zakwalifikować. Nie decyduje nazwa – decyduje treść. Tym sytuacjom przewidziane są przepisy dotyczące art. 233 do 236 – to dotyczy po prostu różnych sytuacji, jakie mogą zaistnieć na tym tle. Pierwsza sytuacja z art. 233 dotyczy takiej sytuacji, kiedy ktoś składa skargę, a organ czytając tę skargę zauważa, że ta skarga dotyczy takiej sprawy, która się może toczyć w trybie KPA – a takie postępowanie w trybie KPA się jeszcze nie toczyło. Czyli np. ktoś składa skargę, że nie ma środków do życia – to jest prośba w istocie o zasiłek z pomocy społecznej, który należy odpowiednio zakwalifikować - w związku z tym, jeżeli taka skarga w sprawie indywidualnej, nie była i nie jest przedmiotem postępowania administracyjnego, to jeżeli złożyła ją osoba, która ma interes prawny, to taka skarga powoduje wszczęcie tego postępowania jurysdykcyjnego, tego o którym cały czas była mowa. Natomiast, jeżeli taka skarga pochodzi od innej osoby, to może spowodować wszczęcie postępowania z urzędu, jeżeli jest możliwe w tych sprawach wszczęcie postępowania z urzędu – ale wtedy ta osoba nie staje się stroną postępowania jurysdykcyjnego. Organ z urzędu uruchamia postępowanie, toczy to postępowanie, a osobę, która złożyła skargę, najwyżej zawiadomi o wyniku, albo zawiadomi o tym, że na tym etapie nastąpiło wszczęcie postępowania, bo może być taki przypadek, że dotyczy to takich sytuacji innej osoby i to sytuacji dość intymnych. Także, różne sytuacje mogą tu wchodzić w grę, jeśli chodzi o proces zawiadamiania później rozpatrzenia tej skargi. Bo ta skarga uruchomi, bądź może uruchomić, w przypadku, gdy postępowanie może być wszczęte z urzędu – postępowanie jurysdykcyjne. Ale musi to być taka sprawa, która nadaje się do rozpatrzenia na drodze decyzji i jest sprawą indywidualną. Wtedy niezależnie od tego jak my napiszemy to pismo to musi być ono zakwalifikowane, po prostu jako wniosek o wszczęcie postępowania.
Druga sytuacja dotyczy przypadku, kiedy już postępowanie administracyjne w danej sprawie się toczy, a ktoś składa skargę w toku postępowania. Nawet powołując się na to, że składa skargę w trybie skarg i wniosków. Wtedy, jeśli taka skarga pochodzi od strony, podlega rozpatrzeniu zgodnie z przepisami kodeksu – czyli następuje transformacja tej skargi na środek postępowania jurysdykcyjnego, np. jeśli strona skarży się na brak udziałów, a jeszcze nie jest postępowanie nadzwyczajne tylko zwykłe – to jej się zapewnia udział – informuje się o prawie do składania wniosków dowodowych – bierze się w pod uwagę, o co jej w istocie chodzi. Natomiast, jeżeli taka skarga pochodzi od osoby trzeciej to stanowi materiał, który organ powinien rozpatrzyć z urzędu, bo przecież środki dowodowe różne mogą być wprowadzone z urzędu, ale ta osoba nie staje się stroną postępowania jurysdykcyjnego, jej się odpowie w trybie skarg i wniosków. Natomiast ten materiał, który ona dostarczyła, zostanie przejęty do postępowania administracyjnego i zużytkowany czy też nie, w zależności od tego jaki był jego zakres w postępowaniu jurysdykcyjnym np. poprzez wyjaśnianie pewnych okoliczności faktycznych.
Trzecia sytuacja, która jest najczęstsza – to jest taka, że strona lub inna osoba składają skargę po zakończeniu postępowania administracyjnego. Po zakończeniu tego postępowania administracyjnego czy jurysdykcyjnego skarżą się np. że organ wziął łapówkę albo że decyzja jest nieprawidłowa i tym podobne. Wtedy, jeżeli taka decyzja – bo w toku postępowania to jest w toku postępowania zwykłego, zarówno I jak i II instancji – natomiast, jeżeli decyzja jest ostateczna – to pamiętajmy, że mamy zasadę trwałości decyzji ostatecznej i że mamy określone przesłanki kiedy tę decyzję można uchylić lub zmienić. To wtedy na podstawie art. 235 KPA – patrzymy czy możemy zakwalifikować tę skargę jako jakikolwiek środek zaskarżenia nadzwyczajny. A więc, jak składa strona i jak się skarży, że wziął łapówkę – to jest podstawa wznowieniowa – więc traktujemy to jako wniosek o wznowienie. Jeżeli się strona skarży, że jest decyzja negatywna dla niej a ona tutaj przedstawia różne argumenty, które nie mieszczą się w podstawach wznowienia czy nieważności, to można potraktować jako wniosek o zmianę w trybie art. 154 czy art. 155 KPA. Natomiast, jeżeli taki wniosek będzie pochodził od osoby trzeciej to znowu może stanowić podstawę do wszczęcia postępowania nadzwyczajnego z urzędu – czyli jeżeli organ zauważy, że np. ta skarga wskazuje na zarzuty, które wydają się bardzo prawdopodobne, to dokona sam z urzędu np. wszczęcia postępowania wznowieniowego. Chyba, że takie postępowanie nie może być wszczęte z urzędu – np. z powodu braku udziału strony, bo tam tylko może nastąpić na wniosek strony. Ale wówczas, kiedy dokona takiego wszczęcia z urzędu to ta osoba trzecia, która składała taką skargę, znowu – nie staje się stroną postępowania jurysdykcyjnego – ją można zawiadomić o wyniku takiego postępowania bo to nadal jest skarga, na którą powinno się udzielić odpowiedzi ale ta skarga może się stać podstawą działań organu administracji w trybie nadzwyczajnym.
I to są sytuacje, które są związane z zasadą odformalizowania i polegają na tym, że się – o ile można, trzeba zakwalifikować środek – składany środek niezależnie od jego nazwy a zależnie od jego treści. I to dotyczy także podziału między skargą a wnioskiem, a ma znaczenie z punktu widzenia tego kto rozpatruje.
Skarga stanowi rodzaj pewnego zażalenia i co do zasady rozpatrują ją organy stopnia wyższego. Natomiast wnioski dotyczą pewnych usprawnień, więc rozpatrują je te organy, których tych wniosek dotyczy. To rzutuje to, więc na inny sposób, na inny organ właściwy.
Następnie w przypadku skarg i wniosków na czym innym rzecz polega. Przy skardze musimy skargę rozpatrzyć, a więc ustalić, czego ona dotyczy i następnie jak uznajemy ją za uzasadnioną to ją załatwić. I o ile rozpatruje zawsze skargę organ stopnia wyższego, to ona może być przekazana do załatwienia organowi niższemu. Jeżeli np. skarga dotyczy pracownika, to może być przekazana do załatwienia jego służbowemu przełożonemu. Natomiast wniosek jest zawsze do tego organu, tutaj nie ma takiego podziału – rozpatruje i załatwia ten sam organ.
Obydwa w zasadzie powinny być załatwione w terminie miesiąca a tak naprawdę, bez zbędnej zwłoki, a termin miesiąca jest terminem maksymalnym. Przy czym, w jednym przypadku termin jest trochę krótszy, ale dotyczy rozpatrzenia. Mianowicie na podstawie art. 237 §2 – posłowie na sejm, senatorowie i radni zarówno ci, którzy złożyli skargę we własnym imieniu jak i przekazali do załatwienia skargę innej osoby, powinni być najpóźniej w terminie 14 dni zawiadomieni o stanie rozpatrzenia tej skargi. Nie oznacza to, ze trzeba od razu załatwić, lecz po 14 dniach już trzeba udzielać im odpowiedzi, co się z tą skargą dzieje. O sposobie załatwienia skargi i wniosku się informuje podmioty, które tę skargę złożyły – taka informacja jest rodzajem pisma – czyli czynnością materialno-techniczną. Od niej nie służy środek zaskarżenia. Nie służy więc i skarga do sądu administracyjnego. Można najwyżej ponownie złożyć skargę – a na sposób rozpatrzenia wniosku, złożyć skargę. Są to więc w istocie postępowania jednoinstancyjne. Trzeba zwrócić uwagę, że istnieje rozporządzenie, które reguluje sposób rozpatrywania skarg i wniosków, i że niektóre organy posiadają przepisy szczególne w tym zakresie – np. sądy oprócz stosowania KPA stosują na podstawie ustawy o ustroju sądów powszechnych – rozporządzenie dotyczące sądu w sprawie przyjmowania skarg i wniosków. Trzeba też zwrócić uwagę, na to, że jeżeli ktoś ponownie skarży się na jakąś kwestię, która była już przedmiotem rozpoznania i uznana została za bezzasadną to na podstawie art. 239 KPA organ może potrzymać swoje stanowisko w sprawie, dokonując odpowiedniej adnotacji w aktach sprawy i nie musi już ponownie tej osobie odpowiadać. To jest w tej chwili wyraźnie uregulowane w art. 239 KPA.
Następna rzecz na którą zwrócimy uwagę, to jest kwestia kosztów i opłat postępowania. Tutaj w tej mierze, nastąpiła pewna zmiana – ale ona nie ma takiego istotnego charakteru – natomiast w pewnym zakresie mamy zwrócić na to uwagę. Mianowicie zasadą jest, że w postępowaniu administracyjnym mogą być zarówno pobierane należności w postaci opłat jak i w postaci kosztów – niektórzy wyróżniają jeszcze trzecią kategorię, dla nas wystarczy rozróżnienie opłat i kosztów. Opłaty są bowiem takimi należnościami, które wynikają z przepisów szczególnych, są pewną formą odpłatności za działania organów administracji np. takimi typowymi opłatami są opłaty skarbowe, gdzie ustawa o opłacie skarbowej wskazuje za jakie czynności się je uiszcza. W zasadzie opłaty są uiszczane z góry, ale mogą być również uiszczane z dołu w zależności jak ustawa szczegółowa dotycząca danej opłaty przewiduje. Natomiast, jeśli chodzi o koszty postępowania, to określa je art. 263 i zalicza się do nich koszty podróży i inne należności świadków, biegłych i stron w przypadkach przewidzianych w art. 56 jak i koszty spowodowane oględzinami na miejscu, koszty doręczenia stronom pism urzędowych i koszty mediacji. Te koszty są więc kosztami indywidualnymi, co do nich więc można żądać zaliczki, trudno przed zakończeniem postępowaniem określić ich wysokość, natomiast opłaty wynikają z ustaw szczególnych. O tym kto ponosi opłaty decyduje sama ustawa, z reguły to są rozporządzenia wykonawcze i ustawy. Jeżeli chodzi o koszty to zasadą jest, że koszty obciążają stronę, ale tylko wtedy gdy wynikły one z jej winy albo zostały poniesione na jej żądanie, a nie wynikają z ustawowego obowiązku organów, przykładowo to były spory dotyczące biegłych – przyjmowano, że koszty biegłych ponosi organ a nie stronę, bo to organ ma obowiązek przeprowadzenia dochodzenia wyjaśniającego. Czyli od strony można żądać tych kosztów, które wynikły z ich winy lub zostały poniesione w jej interesie lub na jej żądania, a nie wynikają z ustawowego obowiązku, a więc nie można żądać kosztów doręczenia korespondencji i nie można tych kosztów żądać od innych stron postępowania. Jeżeli jakieś należności wynikają z góry, to może dotyczyć opłat i niektórych kosztów, to wtedy organ administracji musi wyznaczyć termin do wniesienia tych należności, on nie może być krótszy niż 7 a dłuższy niż 14 dni. Jeżeli ktoś w tym czasie nie uiścił tych należności i wniósł podanie o wszczęcie, to podanie podlega zwrotowi, a jeżeli żądał jakiejś innej czynności to czynność zostaje zaniechana. Istotne jest podanie o wszczęcie, bo chodzi o to w jaki sposób możemy się bronić, otóż zwrot podania z powodu nie uiszczenia opłaty czyli tych należności, które powinny być uiszczone z góry powinien nastąpić w formie postanowienia, na które służy zażalenie. To jest istotne dlatego, że nie zawsze można zwrócić podanie pomimo nie uiszczenia opłaty, niekiedy podanie trzeba rozpatrzyć, co nie oznacza zwolnienia z opłaty, tylko ta opłata będzie ściągana w drodze postępowania egzekucyjnego w administracji. Nie można zaniechać rozpatrzenia podania pomimo nie uiszczenia należności, o tym mówi art. 261 §4:
jeżeli za niezwłocznym rozpatrzeniem przemawiają sprawy społeczne lub wzgląd na ważny interes strony – mogłaby ona utracić termin do czynności,
jeżeli wniesienie podania stanowi czynność dla której jest ustanowiony termin zawity np. odwołanie musi być rozpatrzone, bo do jego wniesienia jest termin zawity 14 dni,
jeżeli podanie wniosła osoba zamieszkała zagranicą.
Wysokość kosztów ustalana jest w drodze postanowienia wraz z wydaniem decyzji administracyjnej. Nie musi być w tym samym piśmie, ale musi być krótki przedział czasowy między jednym a drugim, bo przepis art. 264 mówi „jednocześnie”. Wysokość kosztów na koniec ustala się w drodze postanowienia (bo opłaty wynikają z ustawy) i na to postanowienie służy osobie zobowiązanej zażalenie. Z kosztami są związane jeszcze dwa przepisy:
Art. 267, który stanowi pewien problem dla sądu, dlatego, że ten artykuł przewiduje tzw. prawo ubogich, czyli sytuację w której istnieje niemożność uiszczenia przez stronę opłat i kosztów. Organ w takich przypadkach może zwolnić w całości lub w części z ponoszenia tych opłat, a zwolnienie następuje zgodnie z przepisami o opłatach. Cały problem polega na tym, że często przepisy o opłatach nie przewidują możliwości zwolnień indywidualnych tak jak w przypadku opłat skarbowych i powstaje wtedy pytanie: czy ten przepis jest przepisem posiadającym jakąś treść jeżeli odsyła następnie do przepisów o opłatach. Z kosztów można zwolnić, to są koszty, które służą danemu organowi i w danych przepisach nie jest napisane ale ustawa o opłacie skarbowej wskazuje sytuacje zwolnień, ale to są sytuacje abstrakcyjnie określone dotyczące generalnie określonego kręgu podmiotów.
Art. 266, który dotyczy sytuacji określonej w art. 56 §1, kiedy pracownik organu błędnie wezwał kogoś do stawienia się, czyli zostaliśmy mylnie wezwani do dokonania jakiejś czynności. Jak zostaliśmy nawet prawidłowo wezwani to podstawie art. 56 możemy żądać zwrotu, chyba że to było błędne. Czyli jeżeli zjawiliśmy się prawidłowo wezwani to możemy żądać zwrotu, to jest sytuacja z art. 56 i jest przewidziana w zakresie art. 263. Natomiast, jeżeli mylnie nas wezwano, to wtedy koszty tego mylnego wezwania ponosi pracownik tego organu administracji. Te koszty są nakładane w drodze decyzji, to nie jest postanowienie kierowane do tej strony, które ma charakter akcesoryjny, że toczyła się sprawa administracyjna i ustala się koszty tego postępowania, tylko to jest inna sprawa – to jest sprawa, gdzie ustala się w drodze decyzji obowiązek skierowany do pracownika zapłacenia określonej sumy pieniężnej jakiemuś tam panu w związku z tym, że mylnie go wezwał. To jest w drodze decyzji ( to jest decyzja o charakterze cywilnoprawnym), od niej służy odwołanie, a więc ewentualnie służy od niej skarga do sądu administracyjnego, to wynika (orzekanie) w trybie administracyjnym, ale i ściąganie należności z tego tytułu nastąpi w drodze egzekucji administracyjnej.
W znowelizowanym KPA znalazły się także postępowania, o których dotychczas nie mówiliśmy, bo mówiliśmy o milczącym, o uproszczonym, o sprzeciwie od decyzji. A został (i dobrze) uregulowany dział dotyczący administracyjnych kar pieniężnych. Szereg takich kar jest nakładanych np. jeżeli chodzi o wycięcie drzew bez zezwolenia, jeżeli chodzi o przejazd pojazdem nienormatywnym. Natomiast przepisy KPA nie były dostosowane i proszę zwrócić uwagę, że te kary mają jednak charakter kar, a więc związane są z rodzajem i ustalaniem winy. Reguluje to obecnie artykuł działu 4a, on ma charakter akcesoryjny w takiej sytuacji jeżeli przepisy szczególne pewnych kwestii nie regulują. Chodzi w szczególności o takie przypadki (na to zwraca uwagę sąd administracyjny) w których przepisy nie przewidywały możliwości zwolnienia od tych kar albo nie przewidywały możliwości udzielenia ulg, a więc uwzględnienia pewnych sytuacji szczególnych. W tej chwili istota tego działu 4a polega na tym, że jeżeli tych spraw nie ma uregulowanych w przepisach odrębnych to stosuje się ten dział KPA. Jeżeli są uregulowane to nie stosuje się tego działu 4a. To pozwala przykładowo na odstąpienie od kary pieniężnej w pewnych sytuacjach i poprzestanie na pouczeniu na podstawie art. 189f, np. gdy waga naruszenia prawa jest znikoma. Po drugie wskazuje na terminy przedawnienia np. nie może taka kara zostać nałożona jeżeli upłynęło 5 lat od dnia naruszenia prawa albo wystąpienia skutków naruszenia prawa. Dotąd przepisy szczególne bardzo często nie regulowały tego co się bierze pod uwagę wymierzając karę. O tym mówi art. 189d i wskazuje na pewną indywidualizację przypadków, bo np. bierze się pod uwagę jak często naruszano obowiązki, jakie było przedtem zachowania. A więc tutaj są uwzględniane takie czynniki jakie są w prawie karnym, a w postępowaniu administracyjnym do tej pory nie były brane pod uwagę. To w konsekwencji może spowodować, że kara może być nałożona lub może być odstąpienie od jej zasądzenia. To jest najistotniejsze w tym nowo wprowadzonym kodeksie.
Natomiast dział 8a czyli europejska współpraca administracyjna dotyczy w zasadzie pomocy prawnej pomiędzy organami państw członkowskich UE oraz między organami administracji tej Unii Europejskiej.
PRAWO O POSTĘPOWANIU PRZED SĄDAMI ADMINISTRACYJNYMI
Na egzaminie obowiązują 3 procedury. Przechodzimy teraz do drugiej z procedur, czyli prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Jeżeli chodzi o Ustawę Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi to w tej mierze zmiany są w dużo mniejszym zakresie niż w KPA, ale również są dokonane w tej samej ustawie, która dotyczy zmiany KPA i niektórych innych ustaw. Sądowa kontrola administracji to kontrola, która wynika z Konstytucji przewidującej w art. 184, że sprawowanie wymiaru sprawiedliwości może odbywać się także przez kontrolę administracji publicznej i ta kontrola administracji publicznej powierzana jest sądom administracyjnym. Z Konstytucji wynika więc, że po pierwsze – wymiar sprawiedliwości może być sprawowany przez różne sądy, w tym przez sądy administracyjne. Podział pomiędzy nimi jest dokonywany w ten sposób, że sądom powszechnym przysługuje domniemanie właściwości w zakresie sprawowania wymiaru sprawiedliwości, chyba że ustawa stanowi inaczej, a sądy administracyjne w świetle Konstytucji na podstawie art. 184 sprawują kontrolę administracji publicznej i jednocześnie rozstrzygają spory pomiędzy administracją rządową a samorządową. Jednocześnie Konstytucja mówi o dwuinstancyjnym postępowaniu sądowoadministracyjnym. Wynika z tego po pierwsze, że sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości. Wymiar sprawiedliwości wiąże się z rozstrzyganiem spraw indywidualnych, decydowaniu o indywidualnym stosunku prawnym. Ta indywidualizacja w przypadku sądów administracyjnych nie musi jednak oznaczać, że przedmiotem badania sądu jest tylko akt indywidualny, bo przedmiotem badania sądu administracyjnego mogą być także terenowe akty normatywne. Ale osoba, która chce taką kontrolę uruchomić musi wskazać na naruszenie swojego indywidualnego uprawnienia. I stąd zawsze będzie to miało charakter indywidualny, mimo że przedmiot badania może być ogólny. Indywidualizacja wiąże się więc z naruszeniem prawa, natomiast przedmiotem badania mogą być i akty indywidualne, i akty ogólne. Ale co istotniejsze, sądowa kontrola administracji w przeciwieństwie do systemu sądownictwa powszechnego wskazuje się, że jest tutaj kontrola administracji. A kontrola to jest tylko sprawdzenie, zbadanie danego stanu rzeczy, porównanie go do pewnego wzorca indywidualnego i wyciągnięcie wniosków. To nie oznacza możliwości merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Jeśli Konstytucja określa więc, że sądy administracyjne sprawują kontrolę to oznacza, że kontroli nie można powierzyć innym sądom, co oznacza, że można oczywiście przekazać do sądów powszechnych badanie decyzji administracyjnej, ale w takim przypadku, który powinien mieć charakter wyjątkowy, bo administracja powinna być kontrolowana przez sądy administracyjne. To w przypadku takiego przekazania musi ono dotyczyć nie kontroli, bo kontrola jest pozostawiona tylko sądom, ale także musi nastąpić przekazanie sprawy do końcowego załatwienia. Stąd istnieje możliwość powierzania sądom powszechnym badania decyzji administracyjnych, ale wtedy przekazanie musi nastąpić do końcowego załatwienia. Sądy administracyjne natomiast dokonują kontroli administracji, a więc w zasadzie nie powinny decydować o ostatecznym załatwieniu sprawy, bo to naruszałoby zasadę podziału władz z art. 10 Konstytucji, ale na podstawie przepisu szczególnego wymiar sprawiedliwości może być powierzany także innym sądom. Te unormowania konstytucyjne (ale nie tylko, choć głównie te) unormowały pozycję sądownictwa administracyjnego w Polsce. W tej chwili to sądownictwo jest sądownictwem dwuinstancyjnym. W pierwszej instancji orzekają więc Wojewódzkie Sądy Administracyjne, istniejące w każdym województwie, oprócz tego jest ośrodek zamiejscowy w Radomiu, i sąd drugiej instancji, jakim jest Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Te sądy orzekają według kryterium legalności, tzn. że ich kryterium badania jest zgodność z prawem. System sądowej kontroli administracji oparty jest też na zasadzie skargowości. Postępowanie sądowoadministracyjne uruchamiane jest bowiem wskutek skargi złożonej przez indywidualny podmiot.
Teraz przechodzimy do omówienia sądowej kontroli administracji. Głównie będziemy w związku z tym odwoływać się do ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Nas Ustawa o ustroju sądów administracyjnych nie interesuje, tylko interesuje procedura. Otóż należy wskazać, co należy w ogóle do zakresu właściwości sądów administracyjnych, a następnie dokonać podziału tej właściwości między sądy dwóch typów – sądy wojewódzkie i sąd naczelny.
Jeśli chodzi o zakres właściwości sądów administracyjnych – jest on określony według kryterium prawnej formy. Z tym, że podstawową zasadą jest prawo do sądu i dlatego też w art. 3 §1 PPSA wskazuje się na pewną ogólną regułę kontroli administracji publicznej, tej kontroli która wynika również z art. 184 Konstytucji. Następnie tę kontrolę wyznacza się poprzez wskazanie w art. 3 §2 oraz w art. 4 PPSA prawnych form działania administracji, które podlegają takiej kontroli. To jest istotne o tyle, że zgodnie z art. 58 §1 pkt 1 jeżeli sprawa nie dotyczyłaby właściwości sądów administracyjnych to skarga podlega odrzuceniu w formie postanowienia, na które w tym przypadku (bo nie zawsze) służy skarga kasacyjna. Jakie sprawy należą do rozstrzygania przez sądy administracyjne? Sądy administracyjne kontrolują:
Decyzje administracyjne, niezależnie od tego czy zostały wydane w trybie KPA czy w trybie innych przepisów, a więc takie akty które są indywidualnymi aktami stosowania prawa i rozstrzygają sprawę danej osoby co do istoty w całości lub w części.
Postanowienia wydane w postępowaniu administracyjnym, na które służy zażalenie albo kończące postępowanie, a także postanowienia rozstrzygające sprawę co do jej istoty. To będą takie postanowienia, na które służy zażalenie w KPA i w Ordynacji podatkowej, przykładowo – postanowienia w sprawie zawieszenia postępowania czy postanowienia kończące, np. postanowienia wydane w trybie art. 134 KPA stwierdzające niedopuszczalność wniesienia odwołania lub wniesienie odwołania z uchybieniem terminu.
Postanowienia wydane w postępowaniu egzekucyjnym i zabezpieczającym, na które służy zażalenie z wyjątkiem jednej grupy postanowień wydanych w tym postępowaniu – takich, które dotyczą niedopuszczalności zgłoszonego zarzutu oraz postanowień, których przedmiotem jest stanowisko wierzyciela w sprawie zgłoszonego zarzutu.
Inne niż określone dotychczas (to ma znaczenie, bo się w orzecznictwie wskazuje, że w tej chwili mowa może być, co prawda, o innych aktach niż decyzje i postanowienia, ale o aktach mających charakter indywidualny) akty lub czynności z zakresu administracji publicznej, dotyczące uprawnień lub obowiązków wynikających z mocy prawa z wyłączeniem takich aktów, które są wydawane w trybie KPA. O co tutaj chodzi? To się określa ogólnie jako tzw. akty z czwórki. Żeby nie było problemu, wyłączono z tego akty, które są wydawane w trybie KPA, a które nie przewidują formy postanowienia. Wskazuje się bowiem, że tam już ustawodawca jak gdyby zadecydował które z tych aktów mają podlegać kontroli sądowej a które nie. Chodzi tutaj o takie akty lub czynności, które nie są wydawane w postępowaniu jurysdykcyjnym, a dotyczą sytuacji prawnej obywateli. Mogą dotyczyć tej sytuacji w sposób bezpośredni, ale nie przewidują wydania decyzji administracyjnej, a wskazuje się na to, że ten akt wynika z mocy prawa. To mogą być różnego rodzaju akty lub czynności w rejestracji, czynności materialno-techniczne. Wskazuje się np. w orzecznictwie, że taki charakter aktu z zakresu administracji publicznej ma np. wskazanie wysokości kosztów za udzielenie informacji publicznej, a więc wyraźnie wskazują tutaj na pewne uprawnienie lub obowiązek, tutaj nawet jest wskazanie wysokości tych kosztów, a więc to nie jest tak, że ustawa nam z góry wszystko wyznacza. Tu często w istocie mamy do czynienia z aktami stosowania prawa, tylko ustawodawca nie przewidział dla nich formy decyzji i od lat się wskazuje, że takie akty wskutek bardzo szczątkowego unormowania w przepisach bardzo pogarszają sytuację strony i dlatego poddano te akty kontroli sądowo administracyjnej, żeby sądy chociaż w pewnym zakresie mogły rozciągać na te procedury szczątkowe pewne ogólne zasady prawa. I sądy to robią powołując się na prawo do wysłuchania, prawo do uzasadniania aktu i czynności itp. Ale nie jest to prawna forma, która jest do końca dookreślona. Jednocześnie w orzecznictwie sądowo-administracyjnym dominuje teza, że te akty i czynności muszą mieć charakter indywidualno-konkretny. A więc muszą dotyczyć indywidualnego podmiotu i konkretnej sprawy. Stąd zostały odrzucone przez sądy administracyjne skargi na czynność nie opublikowania wyroków TK, gdyż sądy stwierdzały, że są to co prawda czynności z zakresu administracji publicznej, ale nie mają charakteru indywidualnego. Takiego charakteru indywidualnego nie będą miały również, a więc nie będą się mieścić w zakresie kontroli sądów administracyjnych czynności polegające na nadawaniu klauzuli tajności poszczególnym dokumentom na podstawie ustawy o ochronie informacji niejawnych. A więc nadanie klauzuli nie będzie podlegać ochronie, bo nie ma charakteru indywidualnego, co nie oznacza, że nigdy do takiej pośredniej kontroli nie dojdzie, bo jeżeli osoba będzie na przykład żądała informacji publicznej i dostanie decyzję odmowną z uwagi na nadaną klauzulę, to wtedy sąd administracyjny badając tę decyzję będzie mógł się również wypowiedzieć co do tej klauzuli – czy ona została prawidłowo nadana, czy nie prawidłowo, czy spełnia warunki z art. 1 ustęp 1 ustawy o ochronie informacji niejawnych itp.
Następnym rodzajem prawnej formy, która podlega kontroli są pisemne interpretacje przepisów prawa podatkowego wydane w indywidualnych sprawach. Na podstawie ustawy Ordynacja podatkowa mogą być wydawane dwa rodzaje interpretacji, interpretacje indywidualne i interpretacje ogólne. Kontroli sądowo-administracyjnej podlegają tylko interpretacje indywidualne.
Następnym rodzajem prawnej formy podlegające kontroli są akty prawa miejscowego jednostek samorządu terytorialnego i terenowych organów administracji rządowej. To jest kontrola abstrakcyjna, chociaż uruchamiać ją może ten, którego interes indywidualny został naruszony. Ale skarga może pochodzić również od podmiotów broniących interesu publicznego. W tych przypadkach przedmiotem kontroli sądowej abstrakcyjnej będzie więc źródło prawa miejscowego. O ile więc źródła prawa centralnego podlegają kontroli Trybunału Konstytucyjnego, o tyle sądy administracyjne sprawują również kontrolę abstrakcyjną aktów prawa miejscowego – zarówno organów administracji jak i terenowych organów administracji rządowej. W tej płaszczyźnie kontrolowane są na przykład miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, które stanowią akty prawa miejscowego.
Następnie kontroli sądów administracyjnych mogą podlegać inne akty organów jednostek samorządu terytorialnego i ich związków z zakresu administracji publicznej. Tutaj nie mamy już aktów terenowej administracji rządowej, tutaj chodzi o akty samorządu z zakresu administracji publicznej, które nie są źródłami prawa, ale nie są też decyzjami, bo te są kontrolowane na podstawie punktu pierwszego. To mogą być różnego rodzaju uchwały i zarządzenia podejmowane przykładowo w sprawach zakwalifikowania kogoś na listę osób oczekujących na lokal socjalny lub na pracownię dla twórców. Na podstawie tego artykułu sądy dokonywał kontroli tych czynności administracji. A te czynności bardzo często nie mają żadnej procedury uregulowanej.
Następną prawną formą, która podlega kontroli sądów administracyjnych, są akty nadzoru nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego. Należy zwrócić uwagę na tę subtelną różnicę – sądy administracyjne badają akty nadzoru nad administracją samorządową, ale nie nad administracją rządową. Stąd nadzór może być badany tylko wtedy, jeśli został dokonany nad administracją samorządową. To jest związane z ochroną samodzielności prawnej jednostek samorządu terytorialnego, gdyż ta ochrona ma charakter ochrony sądowej. Przepisy przewidują wyraźnie, że sądowa kontrola tej administracji dotyczy właśnie środków nadzorczych. Stąd jeżeli na podstawie ustawy o samorządzie gminnym, czy ustawy o samorządzie powiatowym czy województwa, tam są przewidziane różne środki nadzoru, czy to stosowane przez wojewodę, czy regionalną izbę obrachunkową, czy przez prezesa rady ministrów. I od wszystkich tych środków nadzoru skargę do sądu administracyjnego może złożyć dana jednostka samorządu terytorialnego. Dlatego że ona broni swojej niezależności bo jest osobną osobą prawną. Mamy osoby prawa publicznego i w tym mamy zarówno państwo, jak i odrębne publiczne osoby prawne, którymi są samorządy i dlatego, że są to odrębne publiczne osoby prawne, dlatego kontrola tego zakresu odrębności jest sprawowana przez sądy publiczne, czyli przez sądy administracyjne. Z tą skargą może wystąpić jedynie jednostka samorządu terytorialnego, tej skargi nie może uruchomić obywatel nawet gdyby to go w jakiś sposób dotyczyło.
Następnie skarga przed sądami administracyjnymi może dotyczyć bezczynności lub przewlekłego prowadzenia sprawy. Skarga może więc dotyczyć również bezczynności lub przewlekłego prowadzenia postępowania z tym, że ten zarzut bezczynności lub przewlekłości może dotyczyć tylko niektórych prawnych form, mianowicie od punktu 1 do punktu 4a, przy czym tak naprawdę przewlekłość może być zarzucana wszystkim tym formom od 1 do 4a, natomiast bezczynność tylko trzem – od punktu 1 do 4. W przypadku indywidualnej interpretacji podatkowej nigdy, bowiem nie może wystąpić bezczynność, a najwyżej przewlekłość postępowania – dlaczego? Bo bezczynność oznacza, że organ w określonym terminie nie wydaje aktu, a w przypadku indywidualnej interpretacji oznacza to, że wtedy przyjmuje się za obowiązującą tę interpretację, o którą się wystąpiło. W przypadku indywidualnej interpretacji można zarzucać więc przewlekłość, że organ dokonuje pewnych czynności pozornych natomiast nie można zarzucić bezczynności. Oznacza to jednocześnie, że ta bezczynności czy przewlekłość nie może dotyczyć innych prawnych form działania poza tymi wymienionymi.
Jednocześnie wskutek zmiany kodeksu postępowania administracyjnego i zmiany dokonanej także postępowaniu sądowoadministracyjnym dodano art. 3 §2a, w świetle którego sądy administracyjne orzekają także w sprawach sprzeciwów od tak zwanych decyzji kasacyjnych. To jest wtedy szczególny rodzaj postępowania w sprawie sprzeciwu i stąd ta zmiana, o tym szczególnym rodzaju postępowania w sprawie sprzeciwu będzie jeszcze mowa.
Oprócz tego sądy administracyjne orzekają w innych sprawach, które przekazują im ustawy szczególne np. w zakresie dopuszczalności referendum i na podstawie art. 4 rozstrzygają spory kompetencyjne. Spory kompetencyjne - są to spory pomiędzy podmiotami należącymi do różnych systemów administracji, a więc spór kompetencyjny jest sporem między organami administracji rządowej a organem administracji samorządowej o to, który z nich jest właściwy w sprawie. Natomiast spory o właściwość dotyczą sytuacji, gdy organy należą do tego samego szczebla, a nie ma nad nimi organu stopnia wyższego, ponieważ chodzi tu o odrębne jednostki samorządu. To może być spór pomiędzy organami jednostek samorządu terytorialnego w różnych częściach kraju i między samorządowymi kolegiami odwoławczymi.
Klauzula negatywna obejmuje natomiast art. 5:
nie dotyczy spraw związanych z nadrzędnością, podległością, organizacyjną i służbową,
nie dotyczy odmowy mianowania na stanowiska lub do pełnienia funkcji, z jednym wyjątkiem, jeżeli przepisy prawa przewidują obowiązek mianowania, nie wtedy gdy ktoś dokonuje naboru funkcjonariuszy i ma możliwość swobody, ale gdy przepis przewiduje, że przy spełnieniu takich i takich przesłanek jest obowiązek mianowania, to wtedy nie będzie to wyłączone spod kontroli sądowej tylko kontrola sądowa będzie mogła być kontrolowana.
Następnie wiz wydawanych przez konsulów, z wyjątkiem wiz wydawanych cudzoziemcowi będącego członkiem rodziny obywatela państwa członkowskiego itd.
Zezwoleń na przekroczenie granicy w ramach małego ruchu granicznego, wydawanych przez konsulów.
To jest proszę państwa zakres właściwości sądów administracyjnych w ogóle. Natomiast teraz należy wskazać, co należy do właściwości sądów pierwszej instancji, a co należy do właściwości Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podkreślam to dlatego, że na egzaminie państwo często odpowiadacie, jeżeli przepis zawiera jakieś odesłania, to wy musicie wykazać się znajomością tych odesłań, a więc jeżeli jest napisane, że do sądu wojewódzkiego należą te sprawy które nie należą do Naczelnego Sądu Administracyjnego, to mnie taka odpowiedź nie satysfakcjonuje, ja chcę żebyście wyliczyli co należy do wojewódzkich. To podkreślam, jeśli chodzi o wypowiedź, dlaczego?
Właściwość WSA
Ponieważ właściwość sądów wojewódzkich jest określona w art. 13 ustawy, dzieli się na właściwość rzeczową i miejscową, właściwość rzeczowa oznacza, że do sądów administracyjnych należą wszystkie sprawy sądowo administracyjne z wyjątkiem tych, które zastrzeżone są dla Sądu Naczelnego, a więc Sądy Wojewódzkie kontrolują decyzję, postanowienia, akty i czynności, akty nadzoru, inne akty i czynności niebędące aktami prawa miejscowego, bezczynność, przewlekłe prowadzenie postępowania. Czego nie ma? Nie ma rozstrzygania sporów, natomiast wszystko pozostałe z art. 3 §2 to rozpatruje sąd wojewódzki w I instancji i to jest właściwość rzeczowa.
Natomiast właściwość miejscowa Sądu Wojewódzkiego wynika z art. 13 §2, że ona jest ustalana według siedziby organu administracji, którego działalność albo bezczynność została zaskarżona. Od tego Prezydent RP w drodze rozporządzenia może uczynić wyjątek i przekazać sprawy, to zrobiono np. w niektórych sprawach z zakresu ubezpieczenia społecznego; spraw kombatantów i osób represjonowanych – określono właściwość według skarżącego, bo to były osoby starsze, żeby oni nie musieli jeździć. Natomiast zasadniczo właściwość miejscowa jest wyznaczana przez siedzibę zaskarżonego organu, stąd tak bardzo obciążony jest sąd wojewódzki w Warszawie, bo on rozpatruje nie tylko sprawy miejscowo właściwe normalnie, ale jeszcze sprawy należące do właściwości organów centralnych, które są położone w Warszawie. Jest różnica między KPA a sądownictwem administracyjnym, w KPA jeśli się zmienia właściwość w toku sprawy to musi się zmienić organ, natomiast w sądach administracyjnych, proszę zwrócić uwagę na art. 14 – sąd właściwy w chwili wniesienia skargi pozostaje właściwy do końca, nawet gdyby nastąpiła zmiana przepisów, chyba, że przepis będzie wyraźnie mówił, że on będzie miał te sprawy teraz w trakcie przekazać. Trzeba zwrócić uwagę jakie skutki powoduje naruszenie właściwości – naruszenie właściwości sądów administracyjnych w ogóle, czyli zakresu działania sądów administracyjnych, jest przesłanką tak zwanej nieważności, ale w takim przypadku sąd musiałby skargę odrzucić, jeżeli sąd rozpatrywałby skargę, która nie należy do właściwości sądów administracyjnych, to na podstawie art. 58 §1 powinien skargę odrzucić. Jeżeli skargi nie odrzuci, a zostanie wniesiona skarga kasacyjna, bo postępowanie jest tu wszędzie tylko na podstawie wniesionej skargi, to proszę zwrócić uwagę, że nawet gdybyśmy nie podnieśli tej przesłanki w skardze kasacyjnej, to zgodnie z art. 183 §2 sąd z urzędu bierze pod uwagę, że droga sądowa jest niedopuszczalna, czyli naruszenie właściwości rzeczowej ma istotne znaczenie. Jeżeli w ogóle nie ma skargi kasacyjnej to nie można zastosować tego artykułu, ale wówczas na podstawie art. 172 – to jest jedyny przypadek, kiedy sąd może działać z urzędu – ale tylko na wniosek Prezesa NSA i tylko wtedy gdy sąd nie mógł w sprawdzić, nie uzyskamy tutaj żadnego innego korzystnego rozstrzygnięcia, tutaj tylko może nastąpić unieważnienie orzeczenie i odrzucenie skargi, ale na wniosek prezesa dokona tego NSA. To jest naruszenie właściwości rzeczowej. Ale nie takiej do jakiego sądu to należy, tylko że w ogóle nie należy to do sądu. Natomiast jeżeli orzekłby w sprawie należącej do właściwości Sądu Naczelnego wojewódzki sąd administracyjny to jest przesłanka do nieważności ale tylko w tym zakresie, że jeżeli zostanie wniesiona skarga kasacyjna to mimo braku złożenia zarzutu ta przesłanka będzie brana pod uwagę z urzędu z art. 183 §2 pkt 6 nie będzie brana pod uwagę, jeżeli w ogóle nie zostanie wniesiona skarga kasacyjna. Całe sądownictwo administracyjne jest oparte na skargowości. Co może oznaczać, że mogą funkcjonować w obrocie wyroki które są nieprawidłowe jeżeli nie zostały zaskarżone. Natomiast co się dzieje jeżeli następuje naruszenie właściwości miejscowej? Otóż tak na prawdę nic. To możemy jedynie skarżyć twierdząc, że to było naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotne znaczenie dla sprawy, a więc będziemy mogli stawiać ten zarzut w skardze kasacyjnej, ale powiedzmy szczerze to jest słaby zarzut bo musielibyśmy wykazać wpływ albo przynajmniej możliwość, a to bardziej by sie wiązało z przesłankami do wyłączenia niż z tym, że rzekł sąd np. w Gliwicach czy sąd w Bydgoszczy. I to jest właściwość sądu wojewódzkiego, a teraz – jak wygląda właściwość Sądu Naczelnego.
Właściwość Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Właściwość WSA określa art. 15 i sąd naczelny jest właściwy:
Rozpatruje środki odwoławcze od orzeczeń sądów wojewódzkich, czyli rozpatruje skargi kasacyjne i zażalenia.
Podejmuje uchwały. Mamy dwa rodzaje uchwał, mianowicie tzw. uchwały abstrakcyjne i uchwały konkretne. Ponieważ profesor nie będzie do tego wracać, wskażemy na te uchwały w tej chwili.
Uchwały abstrakcyjne to są takie uchwały, które dotyczą wyjaśnienia przepisów prawnych nie na tle jednej sprawy, tylko zauważa się, że w orzecznictwie sądów administracyjnych (a nie organów administracji) występują rozbieżności w stosowaniu określonych przepisów prawnych. Czyli muszą być rozbieżności, rozbieżności muszą być w stosowaniu przepisów prawa i rozbieżności muszą wynikać z orzeczeń sadów administracyjnych.
Po drugie mogą to być uchwały konkretne, czyli takie gdzie się toczy już jakaś sprawa sądowo administracyjna i sąd stwierdza, że w tej sprawie konkretnej jest zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości.
Różnica w tych uchwałach polega na tym, że uchwałę abstrakcyjną inicjuje:
Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego,
prokurator generalny
rzecznik praw obywatelskich
rzecznik praw dziecka,
Tylko te podmioty, nie może zainicjować strona. Te podmioty kierują wniosek o rozpatrzenie jakieś sprawy abstrakcyjnej. Natomiast uchwały konkretne – w konkretnej sprawie mogą z takim wnioskiem w drodze postanowienia, pytania prawnego, może wystąpić tylko skład, który tą sprawę rozstrzyga, czyli musi to być postanowienie Naczelnego Sądu administracyjnego, co do zasady, bo nie powinno być przed-sądu czyli nie może takiego pytania zadać WSA. W jednym tylko przypadku w sprawie konkretnej może zadać pytanie Sąd Wojewódzki, mianowicie wtedy gdy istnieje już uchwała abstrakcyjna, albo w innej sprawie z która ten sąd się nie zgadza, bo nie ma takiego czegoś jak przepis w postaci abstrakcyjnej uchwały. Czyli żeby ten sąd związać który się nie zgadza z uchwałą, bo jak się zgadza to się powołuje. Podobnie jak się powołuję na literaturę. Natomiast jak się nie chce zgodzić to on nie może wydać innego rozstrzygnięcia, a musi zadać pytanie. To tylko na tym polega różnica. Teraz jeżeli zapadnie uchwała konkretna, taka sama to go zwiąże, ale może zapaść inna. Te uchwały abstrakcyjne i konkretne są podejmowane przez naczelny sąd administracyjny albo w składzie 7 sędziów albo w składzie izby (pełnego składu izby) albo w składzie pełnego składu naczelnego sądu administracyjnego. Jeden był przypadek, który profesor zna gdzie rozpatrywał cały skład, mianowicie, gdy chodziło o podstawę skargi kasacyjnej i te procesowe – na ile należy wskazać naruszenie przepisu kpa a na ile należy odnieść to do naruszenia przepisów postępowania przez sądy administracyjne. I teraz jeżeli jest podejmowana taka uchwała, to w posiedzeniu całego składu NSA lub w posiedzeniu izby jest obowiązkowy udział prokuratora generalnego lub jego zastępcy. Natomiast w posiedzeniu składu 7 sędziów bierze udział prokurator prokuratury generalnej. Kworum w przypadku izby i zgromadzenia ogólnego wynosi 2/3 sędziów w każdej z izb. Uchwały są podejmowane jawnie zwykłą większością głosów. Jeżeli chodzi o rodzaje rozstrzygnięć:
Sąd Administracyjny Naczelny może odmówić w formie postanowienia podjęcia uchwały. Odmawia podjęcia uchwały, gdy nie są spełnione warunki do jej podjęcia, np. nie ma związku ze sprawą konkretną, taki przypadek był w zakresie dostępu do informacji publicznej gdzie zadano pytanie czy można odrzucić skargę z tego powodu, że została ona wniesiona w sprawie błahej, a naczelny sad administracyjny odmówił udzielenia odpowiedzi, bo powiedział, że ta sprawa odrzucenia czy nie już była rozstrzygana, bo już była sprawa w NSA i NSA nie dostrzegł przesłanek do odrzucenia. Czyli w tym zakresie związał składy po sobie występujące, czyli nie miało to w tej chwili znaczenia dla sprawy.
Następnie można w drodze uchwały rozstrzygnąć sprawę i wtedy, jeśli chodzi o te uchwały, ponieważ one są podejmowane przez Naczelny Sąd Administracyjny, są podejmowane w I i w ostatniej instancji nie ma od nich środków odwoławczych. Natomiast skutki tych uchwał są następujące:
Uchwały abstrakcyjne i konkretne, ale dotyczące innych spraw wiążą pośrednio, pośrednio, tzn. jeżeli mam ten sam problem na sprawie, a się nie zgadzam z uchwałą musze zadać pytanie w sprawie konkretnej już swojej, bo tylko dopiero wtedy mogę być związana. Najczęściej, nie ukrywajmy, sędziowie zgadzają się z uchwałami i się do nich stosują, ale są sytuacje gdzie są rozbieżności np. pomiędzy izbami.
Natomiast uchwały konkretne w danej sprawie wiążą już bezpośrednio bo sąd rozpatrując to zagadnienie prawne w konkretnej sprawie wyraził się w konkretnej sprawie na tle okoliczności konkretnej sprawy, a więc mieliśmy tu do czynienia ze stosowaniem prawa, które wiąże bezpośrednio.
Następny rodzaj właściwości (tutaj zrobiliśmy taką dygresje ale profesor boi się że później może pominąć to zagadnienie) to jest, że Sąd Naczelny rozstrzyga spory. Te spory, o których mówiliśmy, ich nie rozstrzyga w I instancji Wojewódzki Sąd. Spory kompetencyjne i spory o właściwość, o których mowa w art. 4 rozstrzyga NSA i znowu on to rozstrzyga w I i ostatniej instancji. Z wnioskiem o rozstrzygniecie takiego sporu może wystąpić organ administracji, a w przypadku sporu negatywnego, może wystąpić strona. Najczęściej mamy do czynienia ze sporami o rozstrzygniecie których występują organy administracji. Te spory mogą być rozstrzygane tylko przez NSA. NSA rozstrzyga je w formie postanowienia. To jest postanowienie niezaskarżalne, i w drodze tego postanowienia NSA co może zrobić?
Może odrzucić wniosek. Wniosek odrzuca się wtedy, jeżeli nie mamy do czynienia w istocie ze sporem. A podkreśla się w orzecznictwie, żeby można wystąpić z wnioskiem, to musi być spór aktualny tzn. musi być taka sytuacja, że ktoś złożył wniosek o wszczęcie postępowania i organy się kłócą, kto ma ten wniosek rozpatrzyć ale wniosek już jest. Albo może być taka sytuacja, że organ administracji podjął czynności w sprawie czyli dokonał wszczęcia z urzędu, pierwsze czynności w sprawie na zewnątrz już zostały dokonane, strona została zawiadomiona. Po czym, po kilku czynnościach stwierdził, że to on nie jest właściwy. Czyli musi być coś, co już istnieje nie można wystąpić o rozstrzygniecie sporu przedtem kiedy postępowania jeszcze nie ma, czy to z urzędu, czy na wniosek. Nie można więc się pytać na wszelki wypadek przed wszczęciem postępowania dlatego, że wtedy nam NSA postanowienie odrzuci.
Sąd Naczelny może oddalić wniosek, wszystko w formie postanowienia niezaskarżalnego. Oddala wtedy, gdy spór jest aktualny, tyle że sąd nie może wskazać organu bo ten organ w sporze nie uczestniczy. Czyli toczy się spór np. miedzy jakimś organem administracji samorządowej z jednego np. okręgu, województwa i jakiegoś innego kto ma płacić za umieszczenie danej osoby w domu pomocy społecznej. Najczęściej czy to jest bezdomny czy nie bezdomny i na tym tle powstają spory. I sąd stwierdza, że ani ten wójt ani ten tylko inny. Nie może go wyznaczyć bo nie brał udziału w sprawie. Wtedy się oddala wniosek pisząc tak, żeby organy zrozumiały kto jest właściwy, ale nie można do końca wyznaczyć, bo ten podmiot się nie wypowiadał, więc wskazuje się np. że według miejsca zamieszkania osoby, a miejscem zamieszkania nie jest ani ten organ, ani ten organ bo przecież to nie będzie wiązało tego podmiotu bo wiąże miedzy stronami. Profesor zna sytuacje, gdzie taki podmiot występował z wnioskiem, bo chodziło o to, żeby jak najdalej odroczyć te płatności w czasie. Też może być oddalenie wtedy gdy jest spór ale tak naprawdę nie można się co do podstawowych rzeczy, które mają znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu ustalić, bo organy źle przygotowały wnioski. I można postanowieniem wyznaczyć organ właściwy w sprawie, a więc np. wskazać, że do uiszczenia czy do orzekania w formie za ponoszenie opłat to jest właściwy ten i ten z takiej i takiej gminy czy z takiego województwa w zależności o jaki rodzaj rozstrzygnięcia chodzi. I to są postanowienia, które są niezaskarżalne.
Następnie, NSA może rozstrzygać inne sprawy. Przykładowo sprawy dotyczące stwierdzenia niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, to jest taki specyficzny środek skargi o której będziemy mówić, decyduje NSA. NSA decyduje akurat na podstawie PPSA, ale na podstawie odrębnych przepisów NSA na podstawie takiej ustawy z 2004 r decyduje o naruszeniu prawa strony do rozpatrzenia sprawy przez sąd administracyjny w przewidzianym terminie. Czyli rozstrzyga o kwestiach przewlekłości i bezczynności sądów administracyjnych.
Następnie, w niektórych przypadkach NSA będzie właściwy do rozpatrzenia skargi o wznowienie postępowania to bowiem jaki sąd jest właściwy w tej sprawie decydują przesłanki wznowieniowe. O tym będziemy mówili przy wznowieniu. To jest podział właściwości.
Zasady postępowania administracyjnego.
Jeśli chodzi o zasady postępowania sądowo administracyjnego to wyróżniamy: zasadę dwuinstancyjności, zasadę legalności, zasadę udzielania pomocy stronom, zasadę jawności, zasadę ekonomiki procesowej, zasadę kontradyktoryjności, oficjalności, zasadę dostępu do sądu.
Pierwsza zasada czyli zasada dwuinstancyjności wynika z art. 78, 176 Konstytucji RP i wynika z niej, że każda ze stron powinna mieć prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w I instancji, a wyjątki w tym zakresie przewiduje tylko ustawa. I u nas zasada dwuinstancyjności oznacza, że co do zasady strona ma prawo do dwóch instancji i gwarancją jej jest dwuinstancyjny system sądownictwa administracyjnego i możliwość złożenia skargi kasacyjnej.
Druga zasada: zasada legalności, polega na tym, że kontrola sądów administracyjnych jest co do zasady sprawowana pod względem zgodności z prawem, chyba że ustawy szczególne stanowią inaczej. Oznacza to między innymi ograniczony zakres kontroli sądów w odniesieniu do decyzji uznaniowych, sąd może badać bowiem legalność tych decyzji, zastosowaną procedurę, właściwość organu, dyrektywy wyboru konsekwencji. Natomiast w zasadzie nie powinien wkraczać w kwestie celowości.
Następna zasada to jest zasada udzielania pomocy stronom. Trzeba zwrócić uwagę bo to jest zasada charakterystyczna zarówno dla postępowania administracyjnego jak i postępowania sądowo administracyjnego. Ta zasada polega na tym, że osobie – ale pod warunkiem – która nie ma fachowego pełnomocnika – nie dotyczy to prawo sytuacji kiedy strona korzysta z fachowego pełnomocnika. Mianowicie w razie uzasadnionej potrzeby sąd powinien udzielać osobom występującym bez adwokata, radcy prawnego, doradcy podatkowego lub rzecznika patentowego niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych i skutków ich zaniedbań. Oznacza to po pierwsze, podobnie jak w postępowaniu administracyjnym, że sąd poucza na etapie danej sprawy. Po drugie sąd poucza tych, którzy nie maja pełnomocników, w związku z tym jeżeli jest tak istotna sprawa, że w przypadku wyroku sądu I instancji oddalającego skargę będzie można złożyć skargę kasacyjną, tylko wtedy jeśli się wcześniej wystąpi o uzasadnienie, to sąd o tym informuje i dotąd informował na rozprawie jak widział, że strona nie ma pełnomocnika ale ponieważ nie ma obowiązku strona by się stawiła na rozprawę, sądy żeby uniknąć późniejszych problemów, zaczęły w pismach zawiadamiających o rozprawie o tym informować. Warto więc każde pismo czytać do końca, bo najciekawsze rzeczy mogą być i najbardziej istotne na końcu danego pisma. Te pouczenia odnoszą się jednak jedynie do czynności i sytuacji, które są niezbędne w danej sytuacji procesowej. Naruszenia art. 6 może stanowić podstawy skargi kasacyjnej ale strona musiałaby wykazać wtedy, że to naruszenie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Udzielanie prawa pomocy wiąże się również nie tylko z zasadą informacji, ale również z tzw. szczególnym postępowaniem w sprawie prawa pomocy kiedy strona występuje o pełnomocnika fachowego ale o tym dalej.
Następna zasada to jest zasada jawności. Zasada jawności wynika zarówno z Konstytucji RP, jak i aktów prawa międzynarodowego i oznacza prawo do jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy i niezawisły sąd. Jawność może mieć charakter zewnętrzny lub wewnętrzny. Jawność wewnętrzna to jest jawność wobec uczestników postępowania. Jawność zewnętrzna to jest jawności wobec publiczności. Jeżeli chodzi o jawność wobec uczestników postępowania to po pierwsze, to odnosi się do dostępu do akt. Dostęp do akt nie służy na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej, czyli podmiotom zewnętrznym. Na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej możemy mieć tylko dostęp do określonego dokumentu zawartego w akcie. Natomiast jak ono jest w pełni związane z jawnością wewnętrzną i na podstawie art. 12a dostęp do akt służy stronom i uczestnikom postępowania. Czyli te osoby mają prawo przeglądać akta, mają prawo otrzymywać odpisy, kopie, wyciągi z akt i w każdym z sądów administracyjnych jest czytelnia akt, w której te osoby mogą zapoznawać się z treścią swoich akt i następnie zażądać przykładowo odpisu. Ale zasada jawności oznacza również udział w posiedzeniach sądowych, proszę zwrócić uwagę, że strona musi być prawidłowo zawiadomiona o rozprawie gdyż inaczej może podnosić taką podstawę kasacyjna, a nawet podstawę wznowieniową, że została pozbawiona możności obrony swoich praw. Ale oprócz jawności wewnętrznej można mówić także o jawności zewnętrznej, czyli jawności wobec publiczności. I otóż, jeśli chodzi o jawności wobec publiczności to zasadą jest, że rozprawy są posiedzeniami jawnymi. W tych posiedzeniach jak dotąd, bo to jeszcze nie uległo zmianie, mimo że profesor wie, że nad tym się dyskutuje, wstęp na salę mają poza stroną i osobami wezwanymi tylko osoby pełnoletnie, ale każda osoba pełnoletnia może przyjść na rozprawę i się jej przysłuchiwać w ławce dla publiczności. Natomiast, jeśli posiedzenie jest niejawne, bo bardzo dużo w tej chwili spraw np. na wniosek stron, które chcą przyspieszyć postępowanie jest załatwianych na posiedzeniu niejawnym. To wtedy te posiedzenia niejawne odbywają się nawet bez udziału stron, a tylko z udziałem tych osób, które zostały wezwane.
To jest zasada, ale od tej zasady jawności zewnętrznej, może być wyjątek na podstawie art. 96. Na podstawie tego artykułu sąd albo z urzędu albo na wniosek strony może zarządzić odbycie całości lub części posiedzenia przy drzwiach zamkniętych.
Kiedy może z urzędu? Z urzędu może, jeśli publiczne rozpoznanie sprawy zagraża moralności i bezpieczeństwu państwa lub porządkowi publicznemu, a także, gdy mogą być ujawnione informacje niejawne.
Kiedy na wniosek strony? Jeżeli wymaga tego ochrona życia prywatnego strony lub inny ważny interes prywatny. Sąd trochę szerzej traktuje ten przepis. Dlatego, że strona nie ma obowiązku stawienia się na rozprawie, a sprawa może dotyczyć bardzo intymnych sfer życia strony. I sąd wtedy z urzędu nie może dokonać ograniczenia, ale może w odpowiedni sposób przedstawiać sprawę. Jednak ta ochrona interesu prywatnego, zdaniem profesor, sędziego zobowiązuje. W przypadkach kiedy jest prasa były przypadki, kiedy w sądzie mówiono, że co prawda strona nie złożyła wniosku, ale wchodzi w grę interes nieletniego i należy dość lakonicznie podawać dane i nazwy miejscowości.
Jeżeli rozprawa odbywa się przy drzwiach zamkniętych to postanowienie w tym przedmiocie ogłasza się publicznie i publicznie ogłasza się orzeczenie. Natomiast podczas posiedzenia przy drzwiach zamkniętych mogą być obecni na Sali: strony, ich przedstawiciele ustawowi, pełnomocnicy, prokurator oraz osoby zaufania po dwie z każdej strony.
Zasada ekonomiki procesowej. Związana jest z art. 45 Konstytucji, który przewiduje rozpatrzenie sprawy bez zbędnej zwłoki. W istocie postępowania sądowo-administracyjnego jak wynika z corocznych sprawozdań na tle europejskim i na tle sądownictwa powszechnego osiągają dobre wyniki. Jeśli chodzi o sądu wojewódzkie (z wyjątkiem warszawskiego) to jest oczekiwanie na sprawę kilka miesięcy, jeśli chodzi o NSA to w najgorszym przypadku jest to okres oczekiwania do 2 lat, ale w istocie to jest do 9 miesięcy w zależności od rodzaju sprawy. Ta zasada ekonomiki procesowej może w istocie dobrze wyglądać, po pierwsze, bo sądy administracyjne nie rozstrzygają, co do końcowego sposobu rozstrzygnięcia sprawy tylko rozstrzygają merytorycznie, a poza tym w postępowaniu sądowoadministracyjnym jest kilka mechanizmów, które sprzyjają tej szybkości postępowania. Jednym z tych mechanizmów, który dotyczy wszystkich sądów, jest ustawa z 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki. Profesor, żeby odróżnić o skarg na opieszałość organów, mówi że to jest skarga na opieszałość sądów albo na przewlekłość sądów. Ta skarga, która jest rozpatrywana przez NSA pozwala na to, że strona, która uważa, że jej sprawa przed sądami administracyjnymi leży, może złożyć taką skargę w toku rozpoznawania sprawy. Bardzo częstym błędem jest to, że strony po wydaniu wyroku występują ze skarga na przewlekłość to można zrobić tylko w toku rozpatrywania sprawy. Jeżeli sąd stwierdzi taką przewlekłość to wtedy zobowiązuje taki sąd do wydania rozstrzygnięcia może również zasądzić sumę zadośćuczynienia na rzecz strony, może też oddalić taką skargę, jeśli stwierdza, że przewlekłości nie ma. Następną skargę na przewlekłość będzie można dopiero złożyć po 12 miesiącach, uznaje się bowiem, że tak naprawdę ten termin 12 miesięcy mimo, że w postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie ma określonych terminów to jest taki termin graniczny kiedy można mówić oczywiście z uwzględnieniem różnych szczególnych aspektów o przewlekłości. Poza tym istnieją inne różne instytucje, jedną z takich są postępowania szczególne w tym postepowanie uproszczone, które pozwala na rozstrzygniecie sprawy na posiedzeniu niejawnym, a więc szybciej i to w znacznym stopniu przyśpiesza prowadzenie sprawy.
Zasada kontradyktoryjności i oficjalności. To są zasady wzajemnie ze sobą niezgodne i w postępowaniu sądowoadministracyjnym występujące. Dlatego mówimy że coś jest zasadą – jest dostępne w maksymalnych granicach. Kontradyktoryjność oznacza to, że postępowanie jest uruchamiane z inicjatywy stron i że strona decyduje o zakresie, a zasada oficjalności pozwala na działanie z urzędu. W postępowaniu sądowoadministracyjnym mamy do czynienia z tymi dwoma zasadami. Jeżeli chodzi o uruchamianie postępowań sądowo administracyjnych, one są uruchamiane na wniosek stron, w skutek skargi strony, nie ma postępowania uruchamianego z urzędu. Nawet tryby nadzwyczajne, które w postępowaniu administracyjnym mogą być uruchamiane z urzędu, tutaj tylko w skutek złożonej skargi - i wznowienie i stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia tylko w skutek złożonej skargi. Elementy oficjalności wyrażają się w tym, że są podmioty, które chronią interes publiczny, np. prokurator, które mogą występować ze skargą, ale zawsze musi być skarga. Jedyny przypadek usuwania orzeczenia sądu administracyjnego i to już istniejącego w skutek działania oficjalnego, a nie skargi to jest to, co jest przewidziane w art. 172 i to jest też na wniosek tylko na wniosek prezesa NSA. Kiedy NSA stwierdza, że rozpatrzono sprawę, która nie należy do właściwości sądu administracyjnego. To jest jedyny przypadek kiedy można powiedzieć, że z inicjatywy sądu jakiś wyrok jest uchylany. Trzeba jedna zwrócić uwagę, że o ile skargowość odnosi się do uruchamiania każdego postępowania to już jeżeli chodzi o uruchomione postępowanie może większym lub mniszym stopniu decydować strona lub sąd. A wiec mogą być różne aspekty kontradyktoryjności i oficjalności. Przed sądem I instancji, mimo że uruchamiane jest postępowanie w skutek skargi, tego nie można ominąć, to sąd nie jest związany wnioskami skargi ani jej zarzutami. Sąd rozpatruje całą sprawę w jej granicach na podstawie art. 134. A więc jeżeli przed sądem I instancji czegoś nie zarzucimy to i tak sąd administracyjny jak będzie badał skargę na decyzję to i tak będzie badał czy w ogóle nie było innych naruszeń prawa. Nie jest związany tym co napisaliśmy, jest tylko związany tym, że nie może rozpatrzyć innego aktu co do zasady, tylko ten, który zaskarżyliśmy. Jest jeden wyjątek, mianowicie w przypadku art. 57a, mianowicie jeśli chodzi o interpretację przepisów prawa podatkowego – indywidualną – tam już sąd w I instancji jest tak ograniczony jak w innych sprawach jak sąd kasacyjny czyli naczelny, bo tutaj strona musi wskazać określone zarzuty, mianowicie może powołać się na tylko naruszenia przepisów postępowania, dopuszczenia się błędnej wykładni lub niewłaściwej oceny co do zastosowania przepisów prawa materialnego. Ważne jest to, że sąd jest związany tymi zarzutami, nic innego nie może rozpatrzyć. Natomiast w przypadku Sądu Naczelnego co prawda skarga kasacyjna czy zażalenie mogą być wniesione tylko przez podmiot sąd nie może z urzędu rozpatrzyć sprawy, ale jeżeli skarga kasacyjna jest złożona to ona powinna wyraźnie wskazywać zarzuty i to są zarzuty wyraźnie wskazane w art. 174 naruszenia prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie albo istotne naruszenie przepisów postępowania jeśli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Na podstawie art. 183 sąd jest tymi granicami związany z jednym wyjątkiem, o którym powiem dalej. Nawet jak rozstrzygam sprawę i widzę istotne błędy i może mnie szlak trafiać, a nie mogę się do tego dobrać. Dlatego SN zawsze rozpoczyna wyrok, że na podstawie art. 173 sąd jest związany granicami zarzutów i orzeka tylko w ramach tych zarzutów i zarzuty te okazały się zasadne lub niezasadne. Dlatego jest wymóg sporządzania skargi przez fachowego pełnomocnika, bo NSA tylko to rozpatrzy co strona zarzuciła to jest działanie skargowości w większym zakresie niż w I instancji. Strona decyduje o zakresie kontroli. Z jednym wyjątkiem mianowicie przesłanek nieważności, ale wąsko rozumianych i też tylko kiedy jest wniesiona skarga kasacyjna – to znaczy, że jeżeli ktoś nie wniesie skargi kasacyjnej to nic nie mogę zrobić chyba, że art. 172 wchodzi w grę. Natomiast jeśli ktoś wniesie skargę kasacyjną to poza tymi zarzutami, które on wskaże, ja mogę rozpatrzyć jeszcze przesłanki nieważności. I przesłanki nieważności są wskazane w art. 183 §2 i to oznacza, że ja mogę badać:
dopuszczalność drogi sądowej,
zdolność sądową lub procesową stron,
zawisłość sprawy i res iudicata,
czy skąd sądu był zgodny czy sprzeczny z przepisami prawa,
czy orzekał sędzia wyłączony z mocy ustawy a nie na wniosek,
czy strona nie była pozbawiona możności obrony swych praw, a więc czy nie została zawiadomiona o rozprawie
lub jeśli właściwy WSA orzekł sprawie, w której powinien orzekać NSA.
To jest tylko to wyjście poza zasadę skargowości, a więc kontradyktoryjności jeżeli chodzi o orzekanie w sprawie w II instancji.
Zasada dostępu do sądu. Ta zasada wynika z art. 45 ustęp 1 prawo do sądu, oznacza prawo do uruchamiania postępowania sądowego przed organem niezależnym i tę zasadę gwarantuje art. 3 §2 PPSA wskazujący szeroki krąg form, który podlegają kontroli i z tej zasady wyprowadza się domniemanie prawa do sądu.
Strona i uczestnicy postępowania
Postępowanie sądowo-administracyjne opiera się na zasadzie dwustronności to znaczy, że w przeciwieństwie do postępowania administracyjnego gdzie często mogła być jedna strona o której uprawnieniach i obowiązkach władczo rozstrzygał organ administracyjny o tyle przed sądem administracyjnym mamy do czynienia ze stosunkiem sporno-administracyjnym rozstrzyganym między dwiema stronami. Przy czym pojęcie strony ma nieco inne znaczenie, wcale stroną w PPSA nie jest strona postępowania administracyjnego, bo ona może być np. uczestnikiem. Stronami w postępowaniu sądowo-administracyjnym są zgodnie z art. 32 PPSA skarżący czyli ten, który wyniósł skargę, a nie strona postępowania administracyjnego, bo to może być np. prokurator, a więc strony są dwie i zgodnie z art. 32 stroną jest skarżący oraz organ, którego działanie, bezczynność czy przewlekłość zostały zaskarżone. Tylko te podmioty. W związku z tym pytanie, kto jest tym skarżącym? To kim jest skarżący określa art. 50. To może być każdy kto ma w tym interes prawny, a więc może być to strona postępowania administracyjnego nawet taka która nie brała w nim udziału ale twierdzi, że ma w tym interes prawny. Skargę może złożyć wcale nie ten, kto brał udział w postępowaniu administracyjnym tylko ten kto ma interes prawny niezależnie od tego czy uczestniczył czy nie uczestniczył. Po drugie prokurator, niezależnie czy uczestniczył czy nie, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka niezależnie czy uczestniczyli oraz organizacja społeczna, ale tak jak uczestniczyła - w zakresie jej statutowej działalności w sprawach dotyczących innych osób jeżeli brała udział w postępowaniu administracyjnym. Organizacja społeczna może mieć również interes prawny i wtedy nie brała udziału a może złożyć skargę, bo tu występuje z uwagi na swój interes prawny, ale jeżeli występuje z uwagi na interes prawny innego to musi przedtem uczestniczyć w postępowaniu administracyjnym. Wtedy to są strony, bo organizacja może również dołączyć do już wszczętego postępowania i to jest już inna sytuacja. Teraz mówiliśmy o stronach.
Natomiast pojęcie uczestnika postępowania jest inne, mamy 2 rodzaje uczestników: uczestnicy z mocy prawa i uczestnicy dopuszczeni przez sąd. Pozostawmy poza tym katalogiem Prokuratora i Rzecznika nawet gdy nie wnieśli skargi bo oni mogą przyłączyć się do każdego postępowania w charakterze uczestnika nawet jeśli nie złożyli skargi. Różnica jest taka, że nie są stronami, a uczestnikami, uprawnienia są takie same, natomiast oni muszą być zawsze dopuszczeni, decydują sami. Jak wygląda sytuacja innych uczestników? Uczestnicy z mocy prawa to są tacy (art. 33 §1), którzy brali udział w postępowaniu administracyjnym nie wnieśli skargi, a wynik postępowania ich dotyczy. Jeżeli brałam udział w postępowaniu administracyjnym, a nie złożyłam skargi jestem uczestnikiem z mocy prawa co oznacz, że sąd musi mnie zaprosić, bo grozi nieważność postępowania. Ja nie muszę wykazywać inicjatywy. Dlatego pierwsza rzecz jak badamy akta sprawy sądu pierwszej instancji to patrzymy do akt administracyjnych kto brał udział w postępowaniu i czy ta osoba została zawiadomiona o postępowaniu, bo jak nie, a jest teraz złożona skarga kasacyjna to jest dodatkowa skarga nieważności. Ja muszę wtedy uchylić wyrok, sprawa musi wrócić do I instancji, aby była ponownie rozpatrywana. Z tym, że są takie sytuacje – i o tym mówi art. 33§ 1a – jeżeli strony postępowania są zawiadamiane przez publiczne obwieszczenia. Taka osoba, która jest zawiadamiana przez publiczne obwieszczanie (często w sprawie dróg publicznych) i ten przebieg drogi dotyczy jej interesu prawnego może złożyć skargę, może być skarżącym, ale może być też uczestnikiem postępowania, ale w takim przypadku zależy od jej inicjatywy, bo przecież sąd nie będzie wzywał ileś tam tysięcy osób w drodze publicznego obwieszczenia. Ona musi wówczas, jeśli chce brać udział albo uczestnik i mieć uprawniana strony dalej ale to są dwa różne terminy w postępowaniu administracyjnym, to musi złożyć wniosek przed rozpoczęciem sprawy i sąd ten wniosek rozpatruje i ją dopuszcza jeżeli ta osoba faktycznie spełnia te warunki. Na postanowienie służy zażalenie. Ale mogą być typowi uczestnicy dopuszczani przez sąd. Różnica polega na tym, że ta druga kategoria przewidziana w art. 33 §2 dotyczy osób, których interesu prawnego postępowanie dotyczyło, ale nie brały udziału w postępowaniu administracyjnym. Wówczas dotyczy to organizacji społecznej, która chce się przyłączyć do toczącego się postępowania. Wtedy te podmioty muszą złożyć wniosek, organ rozpatruje ten wniosek, w tej chwili organ rozpatruje ten wniosek na posiedzeniu niejawnym, wydaje w tej sprawie postanowienie i na odmowę służy zażalenie. Ale jaka jest różnica? Jeżeli ja tutaj mając interes prawny, a nie brałam udziału w postępowaniu administracyjnym to sąd przeglądając akta sprawy nie musi szukać każdego kto mógł interes prawny, kieruje się tym kto brał udział w rozprawie – inni się muszą zgłosić. Jeśli się nie zgłoszą – nie ma przesłanki do nieważności. Sąd z urzędu bierze tych i taką samą sytuację ma organizacja społeczna, która nie brała udziału w postępowaniu nie wniosła skargi a chce się przyłączyć to może być również być organizacja, która występuje dopiero na tym etapie, a nie brała udziału w postępowaniu administracyjnym.