Tytuł
oryginalny: Naked Qiuidditch Match
Autorki:
Anya i Karen
Oryginał:
http://www.daisygrrl.com/quidditch/quidditch01.shtml
Moje
kolejne tłumaczenie, tym razem jest to dłuższy tekst (10
rozdziałów). Zamieszczam 1 rozdział i proszę o informację czy
mam tłumaczyć dalej, czy dać sobie spokój.
NAGI
QUIDDITCH
1.
Do:
Wszyscy uczniowie
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Nagi Quidditch (11/15/01)
Krążą
plotki, że dzięki waszej głupiej grze Magiczna Prawda czy
Wyzwanie, w następnym meczu Quidditcha, Gryfońska drużyna wystąpi
nago. Ze względu na naturę tej szczególnej gry, personel Hogwartu
zadba o rozsądną temperaturę na boisku.
Zakłady
dotyczące rozmiarów i wag uczniowskiego przyrodzenia są
niedopuszczalne. Jeśli w dniu gry na boisku zostanie zauważona
magiczna miarka, dom straci 500 punktów, a uczeń otrzyma miesięczny
szlaban.
Zawodnicy
z pierwszych trzech klas są zwolnieni z tego zobowiązania, jako że
nie brali udziału w tej głupiej grze. Pozostaną oni w strojach
sportowych.
Zważywszy
na fakt, że z powodu ograniczeń narzuconych przez „nagie
wyzwanie” ochraniacze nie mogą zostać użyte, każdy męski
uczeń, który pragnie nauczyć się zaklęcia chroniącego genitalia
może przyjść do mojego biura.
Chciałabym
podkreślić, że tego typu „wyzwania” w grze Prawda czy Wyzwanie
są gorszące, ale również magicznie związane. Proszę, próbujcie
użyć mózgu, zanim zrobicie coś głupiego.
Profesor
M. McGonagall
***
Do:
Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od:
Gred i Forge Weasley
Re:
Przyszłotygodniowy mecz
Dobra,
wszyscy wiemy, że gramy nago. Pozwólmy temu wszystkiemu zwisać.
Pokażmy się w całej okazałości. Obnośmy się naszą chwałą...
żeby tylko zawstydzić te Ślizgońskie dupki, każdy, kto
potrzebuje eliksiru „powiększającego” powinien dać nam znać
przed meczem. Na długo przed meczem. Będziesz potrzebował
całonocnego odpoczynku i dużo ćwiczeń, żeby przyzwyczaić się
do nowych jaj, jeśli wiesz, o co nam chodzi.
Poza
tym, Forge i ja dorwaliśmy się do małej ilości Urzetu
Barwierskiego. Ma ktoś ochotę na drużynę Kolor-Quidd. Myślę, że
w niebieskim wyglądalibyśmy bojowo. Zwłaszcza, Katie, Alicja i
Angelina, co nie panie?
Na
koniec, ostatnia stawka na klejnoty Malfoya to marne 5.08cm.
Ktokolwiek z was ma zamiar podbić wyżej? Ten godny pożałowania
Ślizgon nie będzie nagi, ale zawsze. Możemy znaleźć jakiś
sposób na zrobienie pomiarów. Aha, Harry? Twój fan club daje kupę
złota za twoje wymiary. Może chciałbyś rozważyć pozowanie dla
nich?
F&G
G&F
***
Do:
Dziewczyny
Harry’ego (Wszystkie członkinie)
Od:
Ginny
Weasley / Założycielka
Re:
Przyszłotygodniowy mecz
Mamy
aparat Collina! Każdy, kto zna jakiś dobry sposób na ukrycie go
pod postacią zwykłych Omnikularów proszony jest do mnie.
Aha,
przy okazji, zwinęłam jedną parę bratu. To daje trzy, które mogę
pożyczyć... kto pierwszy, ten lepszy. Na koniec, grupa projektująca
Kalendarz 2002 z Nagim Harry’m Potterem powinna się spotkać
NATYCHMIAST po meczu.
Gin
***
Do:
Gryfońska
Drużyna Quidditcha
Od:
Alicja
Spinnet
Re:
Wiadomość
dla Kolegów z Drużyny
Fred,
George:
Jesteście
MARTWI.
Katie,
Alicja, Angelina
***
Do:
Ginny
Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Urok
na aparat
Nie
możesz powiedzieć Ronowi, że to ja to wymyśliłam. W załączniku
jest zaklęcie, którego potrzebujesz. Dołączyłam też inne, które
pozwoli Omnikularom zachować obraz i przenieść go na papier.
Naprawdę,
NAPRAWDĘ nie musisz nikomu mówić, co potrafią Omnikulary.
Zwłaszcza Ronowi. BĘDZIE wiedział, że zaklęcie dostałaś ode
mnie. Pół roku zajęło mi uspokojenie go, co do Wiktora; nie
będzie zezował za każdym razem, kiedy Harry jest w tym samym
pokoju, co on i ja.
Dla
twojej wiadomości, wypróbowałam już moje Omnikulary. I nie, nie
możesz zobaczyć zdjęć. Są osobiste.
H.G.
***
Do:
Fred
i George Weasley
Od:
Lee Jordan
Re:
Macie DUŻY problem
Chłopaki,
przegramy zakład. Harry zniknął. Podsłuchałem jak Dumbledore
rozmawiał z McGonagall, oni myślą, że wolał oddać się
Voldemortowi niż grać.
Przy
okazji, Alicja i reszta mają wam to za złe. Ostatnio ćwiczyły
palnij-Pałkarza i ich cel jest FEMONENALNY! Lepiej zobaczcie
wiadomość McGonagall o czarach ochronnych.
Powodzenia!
Lee
***
Do:
Angelina
Johnson, Katie Bell
Od:
Alicia
Spinnet
Re:
Cholerny
mecz
Panie.
Wiem, że znalazłyśmy się w tym koszmarze przez Freda i George’a,
ale zawsze mogło być gorzej.
Spójrzmy
prawdzie w oczy. Jesteśmy gorącymi kobietami. Wszystkie te treningi
zrobiły nas szczupłymi, wysportowanymi i bardzo jędrnymi. I nie
leżymy też w niczym innym.
Więc,
chłopcy chcą się napatrzyć. Proponuję, że dostarczymy im
przedstawienie, które zawstydzi nawet Wile. Byłam u McGonagall i
załatwiłam zaklęcie ochronne. Nie będę mieć żadnych sińców
na ciele! Poprosiłam też o woskujący czar.
Więc,
co wy na noc piękności? Hermiona zaoferowała, że będzie czatować
i trzymać facetów na odległość. Aha! I jeszcze pomyślałam...
skoro z powodu tego głupiego wyzwania mamy iść nago, co myślicie
o podkręceniu atmosfery przez striptiz?
Alicja
***
Do:
Fred
i George Weasley
Od:
Ron
Weasley
Re:
Wasz zagubiony Szukający
Przepraszam,
ale cały zapas Piwa Kremowego z Hogsmeade nie zadziała. Zważcie na
to, że uczyłem się od największych psotników w Hogwarcie. Jeśli
chcecie, żebym powiedział wam gdzie jest Harry, musicie zrobić coś
więcej niż to. Jeżeli możecie znaleźć zaklęcie rozbierające
dla Hermiony i przepustkę do jej pokoju na prywatny pokaz, możemy
porozmawiać.
Aha,
właśnie dostałem sowy od Billa i Charlie’go. Chcą wiedzieć czy
już za późno, żeby obstawiać na Złote Znicze. Percy,
oczywiście, odmówił zakładów.
Ron
***
Do:
Lee
Jordan
Od:
Fred
Weasley
Re:
Znaleźć
Harry’ego
Sprawdziłem
Rona, Lee. Ani drgnie. Jesteś pewien, że Lavender nie kłamie w
sprawie tych fotek, które ma Hermiona?
Fred
(i
George)
***
Do:
Fred
I George Weasley
Od:
Lee
Jordan
Re:
Zdjęcia
W
jednym zdaniu, nasz Gryfoński geniusz znalazł sposób na zmienienie
Omnikularów w aparat cyfrowy. Dobre czy nie?
Ma
trochę interesujących fotek waszego małego brata Ronusia z kabiny
prysznicowej. Powiedziałbym, że podnosiła Grzeszną Pelerynę
Harry’ego.
George,
troszkę niezabezpieczony?
Lee
***
Do:
Lee
Jordan
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Yyy, co?
Ty
Mugolaku! Co za licho ten „cyfrowy” aparat?
F&G
Weasley
***
Do:
Ron
Weasley
Od:
Jego
Wspaniali Duzi Bracia
Re:
Nieobecny
Szukający
Drogi
Ronusiu,
Dzięki
naszej skomplikowanej i egzotycznej siatce szpiegowskiej,
dowiedzieliśmy się, że ktoś,
(kto powinien pozostać nienazwany dopóki nie powiesz nam gdzie jest
nasz zagubiony Szukający), wykorzystał twoje zaufanie i zdobył
twoje gołe zdjęcia.
W
zamian za informację, która zaprowadzi nas do miejsca pobytu
Harry’ego Pottera, powiemy o przestępcy i metodzie przestępstwa
oraz dostarczymy ci negatywy zdjęć.
I
nie Ronuś... to nie są zdjęcia z dzieciństwa, które zrobiła
mama.
Z
braterską miłością,
Fred
i George
***
Do:
Wszyscy
Gryfoni
Od:
Ron Weasley
Re:
Uwaga wszyscy Gryfoni
Jeśli
znajdę zboczeńca, który zakradł się i zrobił zdjęcia nagiego
mnie, zrobię coś gorszego niż Niewybaczalne.
I
założę się, że nie jestem jedynym, którego ten czubek
prześladuje.
Ktokolwiek
z wiedzą o tożsamości tego dupka, niech lepiej da mi znać i to
szybko, inaczej pójdę prosto do McGonagall.
Ron
Weasley
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Nie
powiedziałaś mu!
Ginny!
Proszę,
powiedz, że nie powiedziałaś mu o Omnikularach! Proszę! O rany!
Jak on się dowiedział o tych zdjęciach?! Co ja zrobię, jak się
on dowie, że to byłam ja!
Hermiona
***
Do:
Hermiona
Granger
Od:
Ginny
Weasley
Re:
Zdjęcia
Nie
mówisz POWAŻNIE! Zrobiłaś rozbierane zdjęcia MOJEGO brata?
Zwariowałaś? Po co ci zdjęcia czegoś takiego?
Nic
mu nie powiedziałam. Jestem na niego trochę wkurzona, on ukrywa
Harry’ego, po prostu to wiem, i nie chce powiedzieć gdzie.
A
co do spławienia Rona.... jak nie wiesz, co robić, kłam. Wymyśl
coś. Jest tak naiwny, że uwierzy w twoją niekończącą się
miłość.
Yyy.
Nie kochasz go, prawda? Jestem pewna, że jest na to jakiś środek.
Ginny
***
Do:
Ron
Weasley
Od:
Twoja
Tajemnicza Wielbicielka
Re:
Plotki
na temat Zdjęć
Drogi
Ronie,
Jestem
uczennicą starszych klasach. Jestem na kilku twoich zajęciach i
byłam tam od pierwszego roku.
Hm,
nie wiem, co powiedzieć oprócz...
Zakochałamsięwtobieimamzdjęciaoktórychmówiłeś.
Nie wiem jak się o nich dowiedziałeś. NIKOMU ich nie pokazałam! I
nie pokażę.
Proszę,
nie idź do McGonagall. Proszę! Nie zniosłabym gdybyś dowiedział
się, kim jestem, ponieważ... ponieważ wiem, ze nie odwzajemniłbyś
moich uczuć.
Twoja
Tajemnicza Wielbicielka
****
Do:
Hermiona
Granger
Od:
Twój
Najlepszy Przyjaciel, Ron
Re:
Pomocy?
Cześć
Miona,
Pamiętasz
jak wyjaśniałaś tutejszy system Mmail? Co mówiłaś o tym, że
numer IP da się namierzyć? Nie mogę sobie przypomnieć. Jest jakiś
sposób, żeby zobaczyć, KTO coś ci przysłał przez numer IP?
Powiedz!
Przeczytam Historię Hogwartu, jeśli możesz pomóc!
Ron
***
Do:
Gryfońska
Drużyna Quidditcha
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Nasz
zagubiony Szukający
Alicjo,
Katie i Angelino, z całym szacunkiem, poszliśmy do McGonagall i
dostaliśmy czar ochronny. Gracie na złych pozycjach! Powinniście
być Pałkarzami!
Dobre
wiadomości. Znaleźliśmy Harry’ego. Ten idiota, żeby uniknąć
wykrycia, przez ostatnie trzy dni ukrywał się pod Peleryną
Niewidką w Komnacie Tajemnic. Nasza kochana siostrzyczka poszła na
dół i wywlekła go na górę. Musicie przyznać, że jej obecność
to błogosławieństwo.
W
każdym razie, Harry jest teraz pod 24-godzinną obserwacją. A Snape
przyrzekł, że go nie otruje, ani nie zrani na swojej lekcji. Nie
wiemy, o co ten głupek się martwi. Wystarczająco często
przebywamy z nim w szatni, nie ma niczego, czego mógłby się
wstydzić. Naprawdę. NICZEGO.
Gred
i Forge
***
Do:
Gryfońska
Drużyna Quidditcha
Od:
Harry
Potter
Re:
Cholerna Sytuacja, w którą wciągnęli nas Fred & George
Mam
pomysł... oddajmy walkowerem. POZWÓLMY Ślizgonom wziąć przeklęty
puchar. Nie wyjdę tam nago!
Harry
***
Do:
Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od:
Fred
i George Weasley
Re:
Oddać walkowerem?!
Nie
możemy ustąpić! Zwariowałeś, Harry?! Pomyśl, co powie Malfoy,
nawet, jeśli będziemy to tylko rozważać. Tu nie chodzi tylko o
naszą dumę, ale o chwałę naszego Domu.
I
jeżeli jeszcze ktoś o tym pomyśli, pójdziemy prosto do
McGonagall. Ona nie pozwoli, żeby po tych siedmiu okropnych latach,
jej Dom znowu przegrał.
Aha,
i Harry, jeśli tylko rozmiar twoich klejnotów byłby punktami,
wygralibyśmy Puchar Domów, szybciej niż Percy teleportuje się na
dół.
Gred
i Forge
***
Do:
Wieża
Gryffindoru(cała)
Re:
Fred
i George Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Wymiary
Pozwólcie,
ze rozwieję plotki. Moje wymiary wynoszą dokładnie 13.2842 cm x
4.445 cm na szerokość. Ktokolwiek chcący znać średnicę, niech
dostarczy metr, a dostanie też to!
Jako,
że zasugerowałem, na co stawiać, proponuję, żeby wszyscy poszli
do Freda i George’a po zwrot pieniędzy.
Z
największym szacunkiem,
Harry
***
Do:
Harry
Potter
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Wymiary
Jak
MOGŁEŚ
nam
to zrobić? Twoim współlokatorom, twoim towarzyszom, twoim
kumplom... twoim kolegom z drużyny! Jak, Harry? Jak?
***
Do:
Harry
Potter
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Fred,
George
Panie
Potter:
Dziękuję,
za podzielenie się poprzednią wiadomością z wszystkimi
mieszkańcami Wieży, włączając mnie. Wierzę, że udowodniłeś
niektóre punkty dla swojej satysfakcji? Czuję, że potrzebna jest
dyskusja na temat stosowności. W takim razie, oczekuję Pana w moim
gabinecie jutro z RANA.
Minerwa
McGonagall
Zastępca
Dyrektora
***
Do:
Ginny
Weasley
Od:
Lavender Brown
Re:
Wymiary
Harry’ego
O
mój Boże! WIDZIAŁAŚ to, Ginny? Ponad 13cm!
Lav
***
Do:
Harry
Potter
Od:
Gryfoński
Wielbiciel
CC:
Wieża
Gryffindoru(cała)
Re:
Niezawisłe Oszacowanie Rozmiarów
Drogi
Harry,
Jako
zachłanny fan twojej zręczności (i nie tylko) w Quidditchu, mogę
zasugerować, że neutralna grupa (tj. żaden Gryfon i Ślizgon)
zrobi pomiary?
Kto
powie, że twoje odpowiedzi są prawdziwe, zważając, że nasz Dom i
Slytherin są czynnymi uczestnikami tego meczu?
Jestem
pewny, że żaden Puchon czy Krukon nie miałby nic przeciwko
zgłoszeniu się na ochotnika do tego jakże nudnego i trudnego
zadania.
Dalej
Gryfoni!
Wielbiciel
***
Do:
Harry
Potter
Od:
Oliver
Wood
CC:
Gryfońska Drużyna Quidditcha
Re:
Chwała Domu
Właśnie
zostałem poinformowany, przez przeciwawaryjną Sowią Pocztę, o
Nagim Meczu Quidditcha. Harry, co ty robisz?! Zasadą nr 1 jest
nigdy nie dawać Ślizgonom ŻADNEJ przewagi!
Jasne, w tym meczu jesteś w raczej kompromitującej sytuacji, ale
wygrać go jest twoim priorytetem!
Teraz
idź i odwołaj informację o swoich wymiarach, zanim Ślizgoni się
dowiedzą. Ciężko pracowałem, żeby wynieść Gryffindor na
czołówkę, tak samo jak twoi koledzy z drużyny. Nie pozwól swoim
spodniom
nam
spaść! Pamiętaj, ze mamy najlepszą drużynę Quidditcha w
szkole... a nasza reputacja polega na TOBIE!
Czuj
się wolnym, żeby napisać do mnie po wskazówki.
Oliver
***
Do:
Oliver
Wood
Od:
Harry
Potter
Re:
Praca grupowa
Ollie:
Nie
żebym cię nie szanował, ale—Idź do diabła.
Harry
***
Do:
Fred
i George Weasley
Od:
Oliver
Wood
Re:
Postawa
Harry’ego
Słuchajcie.
Dostałem właśnie najbardziej przerażająca wiadomość od
Pottera. Myślę, że musicie przyglądnąć się jak sobie radzicie
z waszym kapitaństwem.
Tu
chodzi o Pracę Grupową. Pracujcie razem i poświęcajcie się dla
drużyny. Musicie namówić go na bardziej sportową postawę. Jasne,
rozumiem, że nie jestem tym, który musi wystąpić nago przed całym
ciałem studenckim... ale zawsze.
Myślicie,
że jego oporność ma coś wspólnego z tym, że wszyscy uczniowie
będą się patrzeć na JEGO ciało i nikogo więcej?
Oliver
***
Do:
Oliver
Wood
Od:
Fred
i George Weasley
Re:
Postawa Harry’ego
Cześć,
Oliver:
1.
Mamy
nadzieję, że MĘSCY uczniowie nie są skłonni do mizdrzenia się
do Harry’ego. Człowieku, to chore.
2.
Wybacz, ale—Idź do diabła!
Fred
i George
***
Do:
Ginny
Weasley
Od:
Lavender
Brown
Re:
Halo?
Ginny?
Dostałaś moją wiadomość? Wszystko w porządku? Nikt o tobie nie
słyszał od soboty!
Lavender
***
Do:
Lavender
Brown
Od:
Hermiona Granger
Re:
Niespokojna
o Ginny
Lavender,
Znalazłam
ją. Miała atak katatonii na swoim łóżku razem z taśmą
mierniczą i tą przeklętą wiadomością od Harry’ego. Zabrałam
ją do Pani Pomfrey i jesteśmy pewni, że się nie pieni, tylko
ślini.
Hermiona
***
Do:
Harry
Potter, Fred i George Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Stan
Ginny
Cholera,
Harry! Wiesz,
że moja mała siostra zadurzyła się w tobie! MUSIAŁEŚ wysłać
tę wychwalającą twoje przyrodzenie wiadomość?
Hermiona
zabrała ją do Skrzydła Szpitalnego. Leciała jej piana z ust i nie
chciała puścić wydruku twojej wiadomości oraz taśmy mierniczej!
Fred,
George, to wszystko wasza wina. Poczekajcie, aż mama się dowie!
I,
Harry – trzymaj się z dala od mojej siostrzyczki.
Ron
***
Do:
Ron
Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Forma
Ginny
Yyy?
Ron? Mieszkamy w tym samym pokoju! Czemu wysyłamy sobie te wszystkie
wiadomości?
Harry
***
Do:
Gryfoński Wielbiciel
Od:
Harry
Potter
CC:
Wieża
Gryffindoru (cała)
Re:
Niezawisłe Oszacowanie Rozmiarów
Przez
wzgląd na trafność spekulacji tyczących się przyrodzeń członków
drużyny Quidditcha, czemu nie pomierzyć wszystkich nas?
Po
prostu skontaktuj się z Hermioną Granger, żeby wymyślić zgodny
plan, a ja zrzucę swoje spodnie, jeśli Fred i George zrobią to
samo.
Harry
2.
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Lee
Jordan
Re:
Odpowiedź
Harry’ego
Wyzwał
nas. Co TERAZ robimy?
***
Do:
Lee Jordan
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Blef
Och,
nasz paniczny przyjacielu. Kiedy blefiarz blefuje blefiarza, zablefuj
i ty.
Jest
jedno słowo na rozwiązanie naszego problemu: Draco.
Pytanie
brzmi: JAK?
Gred
i Forge
***
Do:
Ron
Weasley
Od:
Bill Weasley
Re:
Złote
Znicze
Cześć
braciszku,
Gdybyś
chciał pocieszyć Harry’ego. Wiadomość o NMQ w przyszły
czwartek dostała się do prasy.
I
najwyraźniej, zakłady o Złote Znicze stały się bardzo zabawne.
Nie ma czarodziejskiej fortuny, która pokryłaby nagrodę jaką
można wygrać!
Yyy.
Więc, co ty na to, żeby dać rodzinie jakąś wskazówkę na co
postawić? Pomyśl o tym jak o inwestycji w poprawę życia
Weasleyów.
Bill
***
Do:
Bill Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Złote
Znicze
Harry,
ten wielki dureń, publicznie ogłosił długość i szerokość
Zniczy. W rezultacie Ginny popadła w katatonię i pozwól, że ci
powiem, uśmiech na jej twarzy jest przerażający.
W
każdym razie, jeśli musisz wiedzieć: 13.2482 x 4.445cm.
Ron
***
Do:
Harry
Potter
Od:
Bill Weasley
Re:
Wymiary
Harry,
jak mogłeś?
Bill
***
Do:
Bill Weasley, Ron Weasley, Charlie Weasley, Grzeszny Duet
Od:
Harry Potter
Re:
Kiedyś
Pokonałem Voldemorta
Jeśli
wam to nie przeszkadza, to jakieś wsparcie byłoby docenione. Z
powodu etgo idiotycznego-duetu-z-Piekieł, muszę iść tam nago,
całkowicie odsłonięt, a WY niteresujecie się tlyko zarobieniem
pieniędzy na moim ponżenu?
Jesteście
zbyt uprzejmi. Już zarobiłem tygodniowy szlaban z McGonagall. I
nawet nie WSPOMNĘ o kazaniu, które dostałem.
Przy
okazji, Ron. Byłem zobaczyć Ginny. Już z nią w porządku.
Harry
***
Do:
Harry
Potter
Od:
Charlie Weasley
Re:
Twój
E-mail
Bracie,
naprawdę rozumiem skąd to się bierze. Fred i George tym razem
naprawdę przesadzili.
Posłuchaj,
porozmawiaj o tym z Hermioną. Nie, nie o tej części z nagością,
ale o tym jak obejść to poniżenie. Nie możesz tam wyjść w
szacie (albo ubraniu). Załapałem to. Ale, na pewno jest jakiś
sposób na to całe obnażenie... myślę, że jest jakiś czar na
zaciemnienie, którego mógłbyś użyć.
Rozumiesz?
Aha,
Harry? Za bardzo się tym przejmujesz. Twój angielski coraz bardziej
się pogarsza.
Charlie
P.S.
Pamiętaj, że nie ma nic gorszego, niż ucieczka przed łapiącym
cię smokiem!
***
Do:
Charlie Weasley
Od:
Harry
Potter
Re:
Re: Twój E-Mail
Kocham
cię, chłopie.
Naprawdę!
HP
***
Do:
Hermiona
Granger
Od:
Harry Potter
Re:
Fwd: Twój E-Mail
Żartujesz?
Blokada przeciw zaklęciom? Powiedz mi, że to żart. Proszę. Jesteś
moją najlepszą przyjaciółką, TY na pewno możesz wymyślić
sposób, żeby to obejść.
Harry
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Hermiona
Granger
Re:
Twój
Plan
Ginny,
Cieszę
się, że czujesz się lepiej. Naprawdę się o ciebie martwiłam.
Chociaż, jestem trochę zaniepokojona twoim pomysłem.
Przeczytałam
notkę, którą dałaś mi w Wielkiej Sali i zrobiłam listę rzeczy
które mogą pójść źle. Rozumiesz, konsekwencje są straszne.
Jeśli to nie zadziała, Ron znienawidzi mnie, a Harry nigdy mi nie
wybaczy!
Aha,
przy okazji, powinnaś ostrzec swoich braci, że McGonagall zakłada
właśnie barierę przeciw magii, żeby nie dopuścić żadnych
eliksirów, płynów kosmetycznych czy czarów powiększających,
które mogłaby wymyślić drużyna. Z premedytacją uderza w ludzi,
a nie w miotły.
Widzisz,
w tym sztuka. Powiedziałam Harry’emu, że czar ukrywania czy
zaciemnienia, który chciał, jest niemożliwy, ale wcale tak NIE
jest! Mógłby zaczarować miotłę, żeby to zrobiła.
W
każdym razie, trochę tu panikuję. Jesteś PEWNA, że masz kozła
ofiarnego za te cholerne zdjęcia?
Hermiona
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny
Weasley
Re:
Mój Genialny Plan
Nasza
rodzina to czysta skromność. Posłuchaj, Herm, jeśli pytasz mnie
czy mogę przechytrzyć moich braci, to odpowiedź brzmi jak Jasna
Cholera, TAK!
Widziałam
wystarczająco dużo ich trików, żeby przejrzeć ich na wylot. To
bułka z masłem! W każdym razie, żadne wyzwanie. Zanim się
obejrzysz Ronuś będzie się wypłakiwał na twoim ramieniu, a ty
będziesz z nim mogła zrobić co zechcesz. (Nadal uważam, że
najlepszym rozwiązaniem jest eliksir, ale jeżeli Ron by to dla
ciebie zrobił, nie byłoby żadnego wytłumaczenia smaku).
Ostatecznie,
mam dużo czasu, żeby obmyślić jakiś plan. Nie martw się o to.
Dzięki
za zawiadomienie McGonagall. Nikt się nigdy nie dowie, że coś dla
mnie zwędziłaś. Powiedziałaś McGonagall, że ty tylko wykonałaś
swój obywatelski obowiązek i, że chcesz pozostać anonimową,
prawda?
Ginny
P.S.
Myślisz, ze Ślizgoni traktują ten mecz z taką samą paranoją?
***
Do:
Ginny
Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
McGonagall
O,
nie! Zapomniałam!
HG
***
Do:
Fred
i George Weasley
Od:
Harry Potter
CC:
Charlie
Weasley
Re:
Ten #!@$% Mecz
Wy,
pasożyty! Nie ma jednego przeklętego wyjścia z chaosu, który
wywołaliście. Nigdy wam tego nie wybaczę, cholera jasna! Już i
tak mam waszą siostrę i większość mieszkanek Wieży w tym
piekielnym „HP fan klubie”. Nie jestem stuknięty. To jest
właśnie rodzaj głupoty, która ZNOWU zaprowadzi mnie na listę w
Tygodniku Czarownica.
Czy
wy nie macie ZA GROSZ wstydu? Miałem cień nadziei, chwilę
przebłysku zdrowego rozsądku Charlie’go. W każdym razie,
Hermiona właśnie przekazała mi paskudne wiadomości - nie ma
zaklęcia czy uroku, które by działało, jako, że Dumbledore i
McGonagall zakładają barierę przeciw magii. I sprawdziłem u pani
Hooch. Nie mogę nawet „ubrać” mojej miotły, żeby się
ochronić.
Posunęliście
się za daleko, szlag by was!
Harry
***
Do:
Oliver Wood
Od:
Fred
i George Weasley
Re:
Gwiazda Szukających
Jako
doświadczony Kapitan naszej Słynnej Gryfońskiej Drużyny, mógłbyś
nas, twoich następców, obdarzyć odrobiną twojej mądrości?
Czy
bardzo źle jest irytować gwiazdę gryfońskich Szukających, która
dwa razy pokonał Voldemorta?
Uściski
i Całusy
Gred
i Forge
XOXOX
(kochamy
cię, stary)
***
Do:
Fred
i George Weasley
Od:
Oliver Wood
Re:
Gwiazda
Szukających
Zanim
Harry dołączył do drużyny, Gryffindor wygrał ostatni raz, kiedy
grał wasz brat Charlie.
Harry
przerwał znamienną i okrutną klątwę, jego zdrowie! Co
ważniejsze, nigdy nie przegrał… no cóż, jeśli tylko w tym
czasie nie był w skrzydle szpitalnym albo nie leżał nieprzytomny.
Główna
myśl, NIE WKURZAJCIE SZUKAJĄCEGO!
Teraz.
Nie ma nadziei. Słyszałem od Harry’ego, że, jak dobrze wiecie,
nie bierze tego wszystkiego zbyt dobrze. I prawdę mówiąc, teraz,
gdy moja pozycja w drużynie wzrosła, rozumiem skąd to się bierze.
Musiałem
zejść do podziemia. Zmienić kominek i usunąć się z listy w
Sieci Fiuu. To jest katastrofalne. Mam już nawet FAN KLUBY!
Naprawdę! Obłąkane kobiety rzucają się na mnie i umieszczono
mnie na ósmej pozycji na liście najbardziej pożądanych kawalerów.
(Nie mówcie Harry’emu, ale on od dwóch lat jest nr 1.)
Główna
myśl, wciągnęliście drużynę w niezły bałagan. Na waszym
miejscu bałbym się o wasze życie. Jeśli Harry nie dostarczy was
Voldemortowi osobiście, to dziewczyny sprawią, że CHCIELIBYŚCIE,
żeby to zrobił.
I,
ludzie NIE obściskujcie i całujcie innych mężczyzn. To jest
niepoważne.
Oliver
***
Do:
Oliver
Wood
Od:
Fred
i George Weasley
Re:
Gwiazda
Szukających
Naprawdę
myślisz, że dziewczyny zamierzają nas dorwać?
***
Do:
Fred
i George Weasley
Od:
Oliver Wood
Re:
Gwiazda
Szukających
Cholera.
Tak.
Oliver
***
Do:
Oliver
Wood
Od:
Gred
i Forge Weasley
Re:
Re:
Gwiazda Szukających
Nasz
mały Ollie dorósł. Jesteśmy z ciebie tacy dumni... tak
przeklinać. To jest takie... takie... męskie.
*chlip*
Gdzie się podział nasz mały kapitan? Teraz jest taki duży i
męski, i tak przeklina.
F&G
***
Do:
FRED
i GEORGE Weasley
Od:
Oliver
Wood
Re:
Re:
Re: Gwiazda Szukających
Och,
odpie*dolcie się! Przez ostatnie osiemnaście godzin nie spałem,
zajęty praktykami i konferencjami prasowymi, no i jeszcze gra. Was
dwóch wystarczy, żeby doprowadzić Dumbledore’a do wygłoszenia
kazania.
Jestem
zaskoczony, ze przetrwaliście tak długo. Oczywiście Katie albo
Angelina wkrótce się o TO zatroszczą, jeżeli Harry sam tego nie
zrobi.
Powodzenia,
kumple. Będziecie go potrzebować.
Oliver
P.S.
Nie nazywajcie mnie „Ollie”. Mam na imię Oliver.
***
Do:
Charlie
Weasley
Od:
Gred i Forge Weasley
Re:
Porada
Szukającego
Po
krótkiej dyskusji z naszym poprzednim kapitanem, szukamy drugiej
opinii.
Jak
spacyfikować najlepszego Szukającego, jakiego miał nasz Dom odkąd
ty – nasz ukochany starszy i mądrzejszy brat oraz wcześniejszy
Kapitan i Szukający drużyny – opuściłeś Hogwart?
Oliver
powiedział, żeby nie wkurzać Harry’ego, ale, no cóż, trochę
za późno! A widziałeś ostatnią wiadomość Harry’ego.
Masz
jakąś radę, która przynajmniej pomogłaby nam doprowadzić do tej
gry.
Z
braterską miłością (będziemy wielbić nawet ziemię po której
chodzisz)
Gred
i Forge
***
Do:
Harry
Potter
Od:
Oliver
Wood
Re:
Re: Gwiazda Szukających
Jestem
przerażony, że to mówię, ale - oddaj walkowerem. Kretyński duet
zdecydowanie posunął się za daleko!
Wiesz,
3 godziny zajęło mi wczoraj dostanie się do mojego mieszkania. 3
godziny!
A
to z powodu tłumu przed drzwiami wejściowymi! Te kobiety mnie
rozszarpały, wszystkie chciały pobawić się czymś większym. Poza
tym, widziałem na stronie WWW, że sprzedają limitowaną serię
kalendarza z tobą. Możesz być zmuszony do wynajęcia ochroniarzy,
zanim wyjdziesz ze szkoły!
Harry,
jeśli bliźniaki nie odwołają gry - UCIEKAJ!
Oliver
***
Do:
Panie z Gryfońskiej Drużyny
Od:
Harry Potter
Re:
Weasleyowskie
Dranie
Panie,
Rozumiem,
ze macie jakieś… plany zemsty. Biorąc pod uwagę mój punkt
widzenia odnośnie nadchodzącego meczu, proszę o dopuszczenie mnie
do udziału w waszym odwecie.
Generalnie:
Jeśli Fred i George mają cierpieć, chciałbym pomóc w
dostarczeniu im tego. Dogłębnie.
Jestem
pewny, że zostałyście poinformowane, że wszystkie czary i próby,
żeby ochronić naszą nagość są zakazane. Wierzę, że są jakieś
ukryte... próby, żeby zapewnić, że będziemy odkryci najbardziej
jak tylko możliwe. Niebiosa wiedzą, że najwyraźniej mój
przeklęty „fan klub” przygotowuje na sprzedaż kalendarz
2002/2003 „Naga Prawda: Harry Potter Odsłonięty”.
Mówiąc
łagodnie, jeśli nad tym szybko nie zapanujemy, zamierzam zostać
alkoholikiem.
A
to wszystko wina Freda i Geroge’a. Jestem o krok od zawołania
starego Toma i połączenia sił.
Co
wy na to, panie?
Harry
Niewesoły
Szukający
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Lavender wkrótce Finnigan
Re:
Kalendarz
2002 z Harrym Potterem
Ginny!
Właśnie
sprawdziłam nasze internetowe zamówienia na kalendarz, wszystko już
wyprzedaliśmy. Był na liście przez niecały tydzień, a już
sprzedaliśmy 50.000 egzemplarzy.
Może
powinniśmy zorganizować kolejne 50.000... dostałam wiele próśb o
zarejestrowanie kalendarza i rozpoczęcia handlu detalicznego.
Co
o tym myślisz?
Lavender
***
Do:
Albus Dumbledore / Dyrektor
Od:
Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Re:
Niebezpieczne okoliczności
Albusie:
W
związku z nadchodzącym meczem Quidditcha jestem bardzo zatroskana o
stan zdrowia psychicznego Harry’ego Pottera.
Jak
niewątpliwie zostałeś poinformowany, bliźniacy Weasley weszli w
magiczny zakład, który niestety przegrali. W rezultacie, cała
Gryfońska drużyna w nadchodzącym meczu musi zagrać nago.
Zrozumiałym
jest, że nie zaimponowali swoim kolegom, ale nie sądzę, by
ktokolwiek przewidział wielkość odrazy Harry’ego do tego
pomysłu. Żeby być szczerą, nie mogę winić biednego chłopca.
Jego
fan klub. Mam problem ze znalezieniem jego założycieli,
zaprojektował masową sprzedaż kalendarza przedstawiającego
Harry’ego... Grającego w najbliższym meczu.
Albus...
Chłopiec zagroził, że połączy siły z Voldemortem, jeżeli
czegoś nie zrobimy! Pomóż!
Minerwa
***
Do:
Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Od:
Albus Dumbledore /Dyrektor
Re:
Mecz Quidditcha
Minerwo,
urwisko za szkołą JEST niebezpieczne. Odkąd Zakazany Las jest
rygorystycznie zakazany, możemy być w stanie unieważnić wyzwanie.
Poza
tym, Ślizgoni nigdy nie zgodzą się tam zagrać.
Albus
***
Do:
Albus Dumbledore / Dyrektor
Od:
Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Mecz Quidditcha
Oczywiście,
że oni nie grają w Zakazanym lesie, ty matole! Oni nie grają nad
urwiskiem, zostali wyzwani, żeby grać nago. Rozebrani. Na golasa.
Czy
TERAZ widzisz mój problem?
Minerwa
***
Do:
Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Od:
Albus Dumbledore / Dyrektor
Re:
Re: Re: Mecz Quidditcha
Och.
No, cóż. Myślę, że naszym priorytetem jest ustalić, kto jest
przewodniczącym fan klubu Harry’ego. Jeśli zarobią na tym
kalendarzu, powinni oddać część zysków szkole, nie uważasz?
Poproszę
cały personel o zidentyfikowanie przewodniczącego klubu.
Albus
***
Do:
Harry Potter
Od:
Remus Lupin
Re:
Informacja Fan Klubu Harry’ego Pottera
Harry,
dostałem bardzo alarmującą wiadomość. W zaufaniu podzielę się
nią z tobą, przynajmniej, tyle mogę zrobić.
Najwyraźniej,
twój fan klub planuje zrobienie zdjęć podczas nadchodzącego
meczu. Nie myślałem, że to coś niezwykłego, dopóki nie
dowiedziałem się o WARUNKACH meczu.
Tym
razem, Fred i George narozrabiali na całego, nie?
Harry,
obawiam się, że nie ma nadziei w związku z kalendarzem. McGonagall
i Dumbledore nie byli w stanie znaleźć organizatorów czy sposobu,
w jaki chcą oni zrobić zdjęcia. Oczywiście, aparaty są
rygorystycznie zakazane.
Wysłałem
wiadomość do Syriusza. To jest rodzaj sprawy, którą najlepiej
rozwiążą Huncwoci.
Lunatyk
***
Do:
Wieża Gryffindoru (cała)
Od:
Harry Potter
BCC:
Remus Lupin, Wąchacz
Re:
Mój Umiłowany Fan Klub
Dowiedziałem
się, że mój nieautoryzowany fan klub ma zamiar przedstawić i
sprzedać moje klejnoty w nadchodzącym meczu.
Biorąc
pod uwagę brak licencji i fakt, że jestem nieletni, czuję się w
potrzebie zauważyć, że bez mojej wyraźnej zgody jest to forma
ataku. W takim razie, naskarżę na każdego, kto będzie posiadał
kopie tego kalendarza lub będzie pomagał w jego produkcji.
JEDNAK,
biorąc pod uwagę, że ta sytuacja już wymknęła się spod
kontroli, mój adwokat doradził mi, że jeśli zostanie złożona
propozycja z moimi warunkami, mogę udzielić pozwolenia na to
przedsięwzięcie. Jako zysk dla MNIE, ludzie. Chcecie nasze
rozbierane zdjęcia, będziecie je mieć. Ale jeśli mam być
rozesłany po całej Brytanii w mojej naturalnej chwale, chcę mieć
jakiś zysk.
Harry
***
Do:
Harry Potter
Od:
Wąchacz
CC:
Remus Lupin
Re:
Re: Mój Umiłowany Fan Klub
Harry,
mój chłopcze... To było przepiękne. Jeśli masz się tak bardzo
skompromitować przejmij to i zrób z tego informacje dla twojej
korzyści. Słuchaj, oto moje zdanie. Nie wyglądasz źle, w innym
razie Tygodnik Czarownica, Czarownica Domu i Na Miotłach nie
uważałoby cię za nr 1 na liście najbardziej pożądanych
kawalerów w Brytanii. Bezapelacyjnie wygryzłeś Lockharta. (I
dobrze wiem, co o tym myślisz.)
Nie,
nie masz tak szerokich ramion, jak ten mugol, Arnold, ale wystarczy,
żeby dobrze wyrośnięty mężczyzna zastanowił się parę minut
zanim cię zaatakuje.
Więc.
Oto moja propozycja. Używając twojej taktyki, załatwmy
profesjonalną sesję. Znam dobrego fotografa ze świetnym gustem i
wspaniałym taktem. Zróbmy z tego chwyt reklamowy NA twoją korzyść,
zamiast cię poniżać. Zaufaj mi, Harry, możesz to zrobić
Wąchacz
***
Do:
Harry Potter
Od:
Remus Lupin
CC:
Wąchacz
Re:
Re: Re: Mój Umiłowany Fan Klub
Harry,
założę się, że panikujesz. Nie jestem tym, który ma pokazać
swój testosteron, ale oto pewne słowa, które mogą pomóc ci
uporać się z tym. Mantra, jeśli chcesz.
„Jeśli
to masz, pokaż to.”
Posiadasz
zręczność w grze, masz podziw wśród dziewcząt, szacunek
rówieśników i słyszałem o tamtej wiadomości... 13.3x4.4, tak?
Zdecydowanie możesz to zamknąć u Gringotta.
Remus
***
Do:
Tom Marvolo Riddle
Od:
Harry Potter
Re:
Przechodząc na ciemną stronę Mocy
Tom,
tak sobie myślałem. Czemu mielibyśmy być wrogami? Posiadam
umiejętności, których szukasz w Śmierciożercach. I, mimo, że
nie mam zamiaru ci służyć, myślę, że mógłby ci się przydać
młody, sprytny partner.
Co
ty na to?
Harry
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Twój Umiłowany Fan Klub
Harry,
myślę, ze to nie niespodzianka, że to ja jestem przewodniczącą
twojego fan klubu.
Jestem
zawstydzona, oznajmiając, że tak, planowaliśmy wydanie kalendarza,
ale... Widząc jak bardzo ci to przeszkadza, jesteśmy chętni
porzucić projekt.
Jeśli
porzucimy ten projekt, zrobisz z nieoficjalnego fan klubu, oficjalny?
Ginny
Do:
Harry Potter
Od:
Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Re:
Mój Umiłowany Fan Klub
Potter!
MYŚLISZ, że co ty robisz?! Chcę cię widzieć niezwłocznie po
dzisiejszych zajęciach!
Minerwa
McGonagall
Zastępca
Dyrektora
***
Do:
Harry Potter
Od:
Wąchacz
CC:
Lunatyk
Re:
Re: Re: Mój Umiłowany Fan Klub
13.3
Centymetrów? Żartujesz? I jeszcze raz, o CO ty się martwisz?
***
Do:
Łapa
Od:
Lunatyk
CC:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Mój Umiłowany Fan Klub
Łapo...
Proszę,
przestań starać się pomóc. Dzięki
Lunatyk
***
Do:
Mój Najbardziej Znienawidzony Wróg
Od:
Lord Voldemort
Re:
Twoja Wiadomość
Skąd
wziąłeś mój adres poczty, Potter?
A
poza tym, wolałbym widzieć cię martwym, niż kiedykolwiek
sprzymierzyć się z tobą. Jesteś albo moim sługą, albo wrogiem.
L.V.
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Fan Klub
Ginny,
Jak
MOGŁAŚ? Wiesz, jakie mam uczucia, co do mojej sławy. Nigdy nie
prosiłem, żeby być sławnym, i nie chcę być! Chcę żyć
normalnie.
Nie
autoryzuję fan klubu. ALE, zanim zaczniesz atakować i mścić się,
co myślisz o kompromisie?
Zwrócono
mi uwagę, że skoro mam się skompromitować, nich skompromituję
się w chwale. Zgodzę się na publikację kalendarza, jeśli:
1)
To będą profesjonalne zdjęcia
2)
Będą zatwierdzone przeze mnie i
3)
25% dochodu pójdzie na organizację charytatywną, którą ja
wybiorę.
Zgoda?
Żeby przedyskutować wszystko dokładniej, spotkajmy się dziś w
nocy w pokoju wspólnym.
Harry
***
Do:
Dziewczyny Harry’ego, Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley / Założycielka
Re:
Kalendarz
Uchylcie
kapelusze, dziewczęta. Podczas gdy nie będziemy oficjalnym fan
klubem, Harry zgodził się (pod kilkoma warunkami) na produkcje
kalendarza.
To
prawda! W końcu dostaniemy naszego nagiego Harry’ego. Całe
13.3cm. (I jak zauważyła Lavender, to niepobudzone 13,3 cm!)
Wcześniej
tego wieczoru spotkałam się z Harrym i dopracowaliśmy pewne
szczegóły. Fotografa załatwi Harry i to on za niego zapłaci.
Harry
żąda, żeby 25% dochodu przeznaczyć na Związek Ofiar Św. Munga.
Myślę, że to bardzo sensowne. Załatwia też niższe koszty
produkcyjne i opłaty marketingowe.
Ten
facet to książę czy co?
Ginny
***
Do:
Oliver Wood
Od:
Harry Potter
Re:
Mały szalony Pomysł
Słuchaj,
Oliver to może brzmieć głupio, ale... Mam plan.
Odkąd
kalendarza nie można zatrzymać, robię z tego dar charytatywny. I
załatwiam profesjonalne zdjęcia.
Co
to ma wspólnego z tobą? To. Jesteś prześladowany przez TWOICH
fanów, tak? Podczas gdy nie będę pozował Z tobą, jeśli jesteś
wystarczająco odważny, możemy podnieść dochody, (które pójdą
na Związek Ofiar Św. Munga) i zrobić z nasz mniejsze ofiary, a
większe gwiazdy, kontrolujące sytuację.
Co
o tym myślisz?
Harry
***
Do:
Harry Potter
Od:
Oliver Wood
Re:
Twój Mały Szalony Pomysł.
Jesteś
całkowicie obłąkanym świrem. Wiesz o tym, prawda? To znaczy, to
jest przepiękny plan. Straciłem mój honor, więc czemu nie wziąć
udziału w, wyglądającym na szalony, planie?
Wchodzę.
I, domyślając się, do czego zmierzasz, wysłałem wzmianki do
pozostałych „młodych uwodzicieli” z Ligi Quidditcha.
Krum
też wchodzi, jeśli jesteś zainteresowany.
Ollie
“Większa
Sprawa”
***
Do:
Oliver Wood
Od:
Harry Potter
CC:
Wiktor Krum
Re:
Kalendarz
Panowie:
Witam
na pokładzie. Załatwiłem fotografa, Panią Sally Mann. Bardzo
kontrowersyjną amerykańską fotograf/artystkę, którą
zarekomendował Charlie Weasley.
Szkoła
wyraziła zgodę na użycie ich terenu. Bez żadnych kosztów, biorąc
pod uwagę charytatywny charakter sprawy.
Jeśli
to możliwe, chciałbym zrobić zdjęcia przed tym cholernym meczem,
z którym muszę się uporać. Chcę, żeby rynek był pełen tego
produktu PRZED meczem jako odwrócenie uwagi.
Co
ze środą, panowie?
Harry
P.S.
Większa Sprawa? *Parska* Wybacz, Ollie, dzieliliśmy szatnię przez
zbyt wiele lat, żeby TO przeszło. Jesteś dobry. Ale nie aż TAK
dobry.
***
Do:
Tommy
Od:
Harry
Re:
Słudzy
W
porządku, Stary Druhu.
Dam
sobie spokój.
HP
***
Do:
Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od:
Wasz Szukający
Re:
Mecz
Panie
i Dranie,
Chcę,
żebyście byli świadomi moich niedawnych… przedsięwzięć
biznesowych. Po pierwsze, plany mojego nieoficjalnego fan klubu, co
do kalendarza. Będziecie zadowoleni, że podczas meczu nie zostaną
zrobione żadne zdjęcia.
Wszystkie
specjalnie zaczarowane Omnikulary (zaklęcie zarejestrowane przez
moją dobra znajomą Hermionę Granger) zostały oddane pod moją
opiekę.
Po
drugie, profesjonalny fotograf odwiedzi szkołę w środę, a ja
niechętnie zgodziłem się podążyć tym szlakiem. Towarzyszyć mi
będą, chociaż nie w tym samym czasie czy na tej samej stronie, z
konieczności, Oliver Wood (zrobię przerwę na wasze odgłosy
zachwytu) i Wiktor Krum.
Zdaję
sobie sprawę, że Piekielny Duet będzie biegał z tą informacją
na ustach i powinienem ich ostrzec... Już poinformowałem Proroka,
zachwalając charytatywną stronę tego przedsięwzięcia.
25%
z dochodów ze sprzedaży tego cholernego kalendarza pójdzie na
Związek Ofiar Św. Munga.
Mój
dobry przyjaciel wspomniał, „Kiedy to masz, pokaż to.”
Panie,
z niepohamowaną szczerością: Macie to.
Dranie,
sprawimy, że będziecie wyglądać ŹLE.
I
ostatnie, słyszałem plotki o sojuszu pomiędzy Voldemortem, a mną.
Zdałem sobie sprawę, że to ja zagroziłem tym jako pierwszy.
Bądźcie pewni, NIGDY nie będzie sojuszu pomiędzy Voldemortem i
mną.
Szukający
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Zdjęcia
Harry,
tak sobie myślę, czy ten fotograf mógłby stworzyć aluzję
nagości bez rozbierania się?
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Zdjęcia
Ależ,
Ginny…
Nie
chcesz już rozebranego mnie?
Harry
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Rozbieranie się
Tylko,
jeżeli to będzie prywatny pokaz. Bardzo prywatny.
***
Do:
Harry Potter, Ginny Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Nie będzie żadnej Rozbiórki!
HARRY!
MYŚLISZ, ŻE CO TY ROBISZ, PODRYWAJĄC MOJĄ SIOSTRĘ W TAKI
SPOSÓB?!
Nie
będzie żadnych przedstawień, prywatnych czy nie, wyłącznych czy
jakichkolwiek innych, NAGOŚCI dla mojej siostry.
I
Ginny… uważaj na swój język albo powiem mamie.
Ron
***
Do:
Idiota
Od:
Jego siostra
CC:
Harry Potter, Mama
Re:
Rozbiórka
Drogi
Ronie:
Po
pierwsze, co ty robisz, wścibiając nos w wysłane pliki i kosz
Harry’ego? Wiadomości, które wysłałam ja albo, które on wysłał
mnie nie są twoim interesem.
Po
drugie, odnośnie KALENDARZA, Mama o nim wie. Sama jej o tym
powiedziałam, tak jak obiecałam Harry’emu. A ona powiedziała, że
to było bardzo pomysłowe, ale powinnam była wziąć pod uwagę
uczucia Harry’ego.
Więc,
pieprz to! A przy okazji, poszukaj słowa rozbiórka. Wiesz,
biblioteka to nie jest takie złe miejsce.
Twoja
mściwa siostrzyczka,
Ginny
***
Do:
Potter
Od:
Lord Voldemort, NIE Tommy!
Re:
Re: Słudzy
Próbujesz
MNIE zastraszyć?
LV
***
Do:
TOMMY!!!
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Słudzy
Tak!
Skoro pytasz.
Co
zamierzasz z tym zrobić? Zabić mnie?
Harry
„Wydawało
mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak,
Tak
Dobrze
mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Susan Bones
Re:
Kalendarz
Ginny,
Prorok Codzienny powiedział, że WSZYSCY, Harry, Oliver Wood i
Wiktor Krum pozują do Kalendarza. Ponoć, fotografem jest najwyższej
klasy amerykańska kobieta, a sesja odbędzie się jakoś w tym
tygodniu na terenie Hogwartu.
Wiesz
coś jeszcze? Będziemy w stanie OGLĄDNĄĆ sesję?
Sassy
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Kalendarz
Hermiona,
zapytałabym Rona, ale mój duży brat jest przewrażliwiony na tym
punkcie. Wiesz gdzie będą robić zdjęcia albo jak to będzie
zabezpieczone? Nie proszę o pomoc we wślizgnięciu się tam,
ale...Cóż, to *byłoby* miłe... Jednak, jestem bardziej
zaniepokojona, że będzie się tam roić od Hogwardzkich Kobiet.
Jakoś
nie sądzę, żeby, Harry kiedykolwiek wybaczył mi gdyby doszło do
czegoś takiego i prawdę mówiąc, NIE chcę, żeby inne kobiety go
pieściły.
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Fwd: Re: Kalendarz
GINNY!
MOGŁABYŚ? Ten, którego psychicznie molestujesz to jeden z moich
najlepszych przyjaciół.
HG
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Fwd: Re: Kalendarz
Wybaczysz,
o ty, która zrobiłaś nagie zdjęcia mojego brata? Nieważne, po
prostu, pójdę pogadać z Ronem...
G
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
CC:
Hermiona Granger
Re:
Re: Re: Fwd: Re: Kalendarz
Gin,
Ja
tu umieram. Przestań. Sesja zdjęciowa jest w środę. Dumbledore i
Flitwick zakładają czary ochronne na teren, a Sally użyje
specjalnego aparatu.
Jeśli
chcesz przyjść, nie ma sprawy. Na Ollie’m, Wiktorze i mnie będą
czary, więc tylko aparat będzie widział nas...yyy ... Wiesz.
Twój
brat przyjeżdża z trzema smokami, będziemy robić zdjęcia
„Quidditcha” ujeżdżając je. (Nie pytaj. Proszę? Najwyraźniej
to jakaś kampania na
najbardziej-ludzkie-traktowanie-fantastycznych-stworzeń.) Smoki są
tak wielkie, że wystarczą na odwrócenie uwagi od moich kolegów i
mnie, nie uważasz?
I
proszę, nie zanieś tych informacji do mojego NIEautoryzowanego fan
klubu. I Hermiona? To ty masz fotki Rona? Wiesz, że doprowadza go to
do CAŁKOWITEGO szaleństwa, prawda? Mam na myśli, słusznego
szaleństwa! Co ty sobie myślałaś?
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter, Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Te przeklęte zdjęcia
NIE
będę rozmawiać o tym z żadnym z was. I jeśli KTÓREKOLWIEK z was
powie Ronowi, postaram się, żeby tamten poznał pełną treść
waszych rozmów przez poprzednie dwie noce.
Hermiona
***
Do:
Hermiona Granger-Weasley
Od:
Harry Potter
CC:
Ginny Weasley
Re:
Re: Te przeklęte zdjęcia
Mój,
mój... Nieprzyjacielu, tak? Proszę bardzo, powiedz Ronowi.
Zastanawiam się, co zmartwi go bardziej, szczerość Ginny i mnie w
stosunku, co do kalendarza czy twój nabytek serii JEGO nagich zdjęć.
Z
moich źródeł wynika, że takie zdjęcia zdobyto w męskiej szatni.
A to znaczy, ze użyłaś MOJEJ Peleryny Niewidki. I jeśli pozostali
się dowiedzą, no cóż... Skandal nie będzie miał granic, Panno
Prefekt.
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Wspominałam już?
Myślę,
że nieskończenie cię kocham... To było genialne! A co do sesji
zdjęciowej, w życiu bym tego nie przegapiła. Doceniam zaklęcia,
które zostały rzucone i będą mnie trzymać na dystans. Myślisz,
ze będę w stanie porozmawiać z panną Mann? Z przyjemnością
nauczyłabym się czegoś więcej o fotografii… bez dotykania czy
patrzenia w jej aparat, rozumiesz?
Ginny
***
Do:
Harry Potter
Od:
Hermiona Granger
CC:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: Te przeklęte zdjęcia
To
jest szantaż, Potter!
***
Do:
Hermiona Granger-Weasley
Od:
Harry Potter
CC:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: Re: Te przeklęte zdjęcia
Na
to wygląda, prawda?
Buzi,
buzi.
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Wspominałam już?
*lol*
Pogadam ze znajomym, który poznał mnie z Sally. Może po tym jak...
skończymy... i znowu będziemy zupełnie ubrani, będziesz mogła
przeprowadzić z nią wywiad. Zdjęcia będą gotowe prawie
natychmiast i, jak powiedziałem, otrzymam prawo do odmowy w sprawie
wyglądu kalendarza.
Czy
reszta projektu jest gotowa?
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Coś
Yyy,
Harry... Słuchaj,
stary... Przerażasz nas. I czemu Ginny szczerzy zęby za każdym
razem jak nas widzi?
F&G
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Coś
Ginny
jest we wszystko wprowadzona. A co do waszych obaw: dopiero zacząłem.
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Zapytać cię jak?
Co
rozumiesz przez „Zakpiłem z Voldemorta”? Nie zrobili tego
wszyscy?
Gin
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Zapytać cię jak?
Nie,
ja rzeczywiście „zakpiłem” z Voldemorta.
Hej,
Gin... Co myślisz o byciu moją prawą ręką, gdy zwyciężę
Voldemorta i przejmę Śmierciożerców? Stworzę nowe rządy
całkowitego zła? Jesteś Weasley, dowiodłaś, że jesteś
przebiegła i sprytna... i masz za sobą przeszłość w tej
dziedzinie.
Co
ty na to?
A
co do zakpienia:
„Wydawało
mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak,
Tak
Dobrze
mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
NIE zrobiłeś tego!
Harry!
NIE zrobiłeś tego!
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: NIE zrobiłeś tego!
Zrobiłem!
A co? Co on mi takiego może zrobić? Skakać i krzyczeć: „Zabij
go! Zabij go!?
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Lucjusz Malfoy
Od:
Lord Voldemort
Re:
Re: Re: Słudzy
Malfoy!
ZABIJ
GO! ZABIJ GO!
Twój
Pan & Mistrz,
Voldemort
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Ruda Prawa Ręka
Racja.
Mam pomysł... Chciałbyś mieć serię koszul albo szat z czarnym
emblematem „Wydawało mi się, że widziałem” z tyłu? To
dopiero zdenerwuje Moldiemorta.
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Czy *ja* już wspominałem?
Myślę,
ze cię kocham.
Do
kogo możesz pójść z taką ofertą?
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Co robisz?
Z
naszą siostrą? Właśnie przyszła do nas z ofertą. Jeśli
wyprodukujemy serię szat z migoczącą frazą:
„Wydawało
mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak,
Tak
Dobrze
mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
I
jeśli zrobimy to na nasz koszt, zmniejszy to zemstę, której
właśnie doświadczamy. Yyy, Harry, ten eliksir pomniejszający
zejdzie w ciągu tygodnia, tak?
G&F
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Czy *ja* już wspominałem?
Jesteś
TAKA dobra.
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Co robisz?
Ginny
i ja rozpoczynamy bardzo dochodową działalność. A co do czaru
pomniejszającego, wszystko zależy WYŁĄCZNIE od was.
HP
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Gred i Forge Weasley
Re:
Szaty
Ile
chcesz?
Zdrajco.
Twoi
Bracia
***
Do:
Gred i Forge Weasley
Od:
Ginny Weasley
BBC:
Harry Potter
Re:
Re: Szaty
Dacie
mi 25,000 sztuk do końca tygodnia, z gwarancją na następne 25,000
po meczu, a dostarczę wam antidotum na wasz „mały” problem
Ginny
***
Do:
Lee Jordan
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Problem Rozwiązany
Nasza
siostra działa w spółce z Potterem. Zła strona: musimy
wyprodukować jakieś szaty, które otwarcie ośmieszają Voldemorta.
Nadal mamy nadzieję, że możemy na tym zarobić (MDW).
Dobra
strona, im szybciej wyprodukujemy 25,000 sztuk, tym szybciej
odzyskamy naszą męską chlubę. Więc, przestań poszukiwać
eliksirów i przygotuj się do szycia, chłopie.
NAS
nie ICH
***
Do:
Harry Potter
Od:
Lord Voldemort
Re:
Szaty
Co
jest w stanie przekonać cię, żebyś zdjął te szaty z rynku,
Potter?
JAKA
JEST TWOJA CENA?
4.
Kolejny rozdział.
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Albus Dumbledore / Dyrektor
Re:
Szaty Moldiemorta
Panowie
Weasley:
Czy
mógłbym zamówić dodatkowe trzysta sztuk waszych wspaniałych
szat? Proszę przysłać fakturę do Archiwisty Szkoły Magii i
Czarodziejstwa Hogwart. Potrzebuję szaty w następujących
rozmiarach:
Małe
- 50 sztuk
Średnie
- 150 sztuk
Duże
- 100 sztuk
Bardzo
dziękuję,
Albus
Dumbledore
***
Do:
Albus Dumbledore / Dyrektor
Od:
Gred i Forge Weasley
Re:
Re: Szaty Moldiemorta
Proszę
Pana,
Chociaż
bardzo chcielibyśmy być docenieni za te pomysłowe szaty , obawiam
się, że nie są one naszym produktem. Nasza zdradliwa siostrzyczka
zawarła najbardziej bestialski i paskudny pakt z Chłopcem - który-
zakpił-z -Voldemorta.
Oczywiście,
przekażemy Pana prośbę Złemu Duetowi.
Z
wyrazami szacunku,
Mali
Gred & Forge Weasley
***
Do:
Albus Dumbledore / Dyrektor
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: Szaty Moldiemorta
Profesorze!
Cóż za wspaniała nazwa szat! Po dyskusji z moim dyrektorem,
będziemy bardzo szczęśliwi, przekazując na Pana sprawę 300
sztuk.
Ginny
Weasley
Prezes
Spółki Moldiemort
Nowego
oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do:
Moldiemort
Od:
Harry Potter
BCC:
Ginny Weasley
Re:
Szaty
Chcesz,
żeby szaty Moldiemorta zniknęły ze sprzedaży? Przysięgnij mi
swoją wierność, jako swojemu Panu i Władcy i służ mi jako moja
lewa ręka, a zobaczymy.
HP
Dyrektor
Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego
oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Szaty
CO?
Zamierzasz uczynić z niego swoją Lewą Rękę?
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Szaty
Jestem
praworęczny, Gin.
HP
Dyrektor
Generalny Spółki Moldiemort
Nowego
oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: Szaty
O.
*rumieni się* Racja.
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ron Weasley
Re:
Sprawy
Harry…
na początku, bardzo staram się nie wpaść w szał. Moi
„zmniejszeni” bracia dali mi do zrozumienia, że ty i Ginny
połączyliście się w biurowym romansie. Dobra, bądźmy szczerzy,
WSZYSTKO, co tych dwóch mówi traktuję z przymrużeniem oka. Ty i
Ginny? Łączący się? ROMANS?
Co
tu się do diabła dzieje? Jeśli ty i moja siostrzyczka… no,
wiesz… zabije cię!
Ron
***
Do:
Ron Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Sprawy
Ty
Dupku!
Śpię
w tym samym cholernym DORMITORIUM, co ty. Dlaczego piszesz o tym
wszystkim na pocztę?
HP
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ron Weasley
Re:
Re: Re:Sprawy
Ponieważ,
jeśli migdaliłeś się z moją siostrą, nie chcę podbić twoich
cholernych oczu,. I co masz na myśli mówiąc, że TY zakpiłeś z
Sam- Wiesz - Kogo?
***
Do:
Ron Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Re:Sprawy
Wybacz,
ale to o MOJĄ niewinność powinieneś się martwić. TWOJA siostra
jest niebezpieczną kobietą. Proszę, zauważ, że założyła
bardzo duży (nieoficjalny) fan klub, zaproponowała i znalazła
sposób oraz ludzi, żeby przygotować kalendarz z moimi zdjęciami z
tego cholernego meczu ze Slytherinem. Wiesz, którego, tego, w którym
muszę paradować nago?
Ta
kobieta by mnie przeleciała, jeśli nie pilnowałbym swojego
bezpieczeństwa! Jakoś nie wydaje mi się, że to ja jestem tu
drapieżnikiem!
A
co do Voldiego… widziałeś artykuł na pierwszej stronie Proroka
Codziennego? TO jest nasz związek.
HP
Dyrektor
Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego
oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Twój brat
Przyjąłem
pewną postawę w stosunku do twojego brata, żeby:
a)
Zachować cały nos
b)
Ściągnąć go z siebie
I,
zanim zaczniesz węszyć w poszukiwaniu szczegółów, co do mojego
planu bronienia podbitego oka, pozwól, że oznajmię kilka prawd.
Ginny jesteś bardzo stanowczą kobietą. Zawsze o tym wiedziałem,
ale w ciągu ostatnich dwóch dni naszej współpracy, to, że nie
mógłbym życzyć sobie nikogo lepszego do pomocy w zdobyciu tytułów
Mrocznych Czarodziejów, stało się bardziej przejrzyste niż
kiedykolwiek
Harry
Dyrektor
Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego
oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ron
Re:
Re: Re: Re: Re:
O.
Widzisz, właśnie, dlatego wysłałem pocztę, a nie najpierw cię
pobiłem, a potem zadawałem pytania.
Ron
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Twój brat
O,
to takie słodkie, Harry. Sprawiasz, że się rumienię.
Przy
okazji, JA jestem drapieżcą?
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Twój brat
O,
tak. Zdecydowanie drapieżcą.
Harry
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ron Weasley
Re:
Harry i Ginny
Nic
się nie dzieje. To oni stoją za Szatami Moldiemorta. *hm*
Zastanawiam się czy to oznacza, że Ginny zarabia jakieś pieniądze?
Ron
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Fwd:
Re: Harry i Ginny
Widzę,
że wykiwałaś swojego brata(braci).
HG
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Fwd: Re: Harry i Ginny
O,
nie. To była robota mojego seniora i władcy.
G
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Re:
Re: Szaty
Panno
Weasley,
Twoja
wspaniałomyślna oferta byłaby bardzo doceniona.
Dumbledore
***
Do:
Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Od:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Re:
Szaty Moldiemorta
Oczekuję
dostawy szat jutro z rana. Są fantastyczne.
Albus
***
Do:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Od:
Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Szaty Moldiemorta
Jeśli
nas nie zabiją.
Minerwa
***
Do:
Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Od:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Re:
Re: Re: Szaty Moldiemorta
O,
proszę, moja droga Minerwo. Co najgorszego Voldemort może zrobić?
Skakać i krzyczeć: „Zabić Ich, zabić Ich!”?
Poza
tym, są atrakcyjnie wyglądającą pozycją. Jestem nimi oczarowany!
Przekazują informację o Voldemorcie, która umożliwia ludziom
walkę z nim.
Albus
***
Do:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Od:
Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Re: Re: Szaty Moldiemorta
Wiesz,
Albus, to będzie uciechą i zabawą dopóki ktoś nie dostanie
Zabijającą Klątwą.
Minerwa
***
Do:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Od:
Severus Snake/Mistrz Eliksirów
Re:
Ostatnie Spotkanie Śmierciożerców
Stary
chłopiec jest całkiem walnięty. Większość spotkania spędził
skacząc i krzycząc: „Zabić Ich, Zabić Ich!”.
Przy
okazji, wiesz, że Potter ma adres sowy Voldemorta? W środku
spotkania nie oznakowana sowa opuściła paczkę z Szatami
Moldiemorta. Obawiam się, że prezent nie został dobrze przyjęty.
Severus
***
Do:
Harry Potter
Od:
Olivier Wood
Re:
Dzień Zdjęciowy
Jutro
jest ten dzień, nie kumplu? Krum i ja byliśmy maniakami siłowni.
Widziałeś
te wspaniałe szaty w Hogwarcie? Przypuszczam, że to jedna z
zagrywek Freda & Georga. Myślisz, że mogę jedną dostać?
Sprzedają się jak świeże bułeczki!
Olivier
***
Do:
Olivier Wood
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Dzień Zdjęciowy
Nie
ma problemu kumplu. Szata będzie tu na ciebie czekać.
Do
zobaczenia jutro. Przy okazji Ginny Weasley będzie przy sesji, ale
zapewniono mnie, że „nie-ujawniające” czary będą trzymać
naszą godność nietkniętą.
Harry
Dyrektor
Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego
oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do:
Harry Potter
Od:
Olivier Wood
Re:
Re: Re: Dzień Zdjęciowy
Ginny
Weasley, hm?
Ollie
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Olivier Wood
Re:
Harry i Ginny
Więc,
wreszcie są razem, hm?
A
wy pozwoliliście mu żyć. Przez myśl by mi to nie przeszło.
Olivier
***
Do:
Harry Potter
Od:
Fred i George Weasley, Wielcy Bracia
Re:
Twój niezdrowy związek z naszą siostrą
Potter:
Dowiedzieliśmy
się, że twój związek z Ginny, to nie tylko interesy.
Jeśli
ją dotkniesz, będziemy cię ścigać i przeklinać, dopóki nie
zostaniesz chodzącą reklamą Magicznych Dowcipów Weasleyów.
Umiłowani,
F.
& G. Weasley
***
Do:
Charlie Weasley
Od:
Harry Potter
Fwd:
Re: Twój niezdrowy związek z naszą siostrą
Charlie:
Nie przypuszczam żebyś przynosił ze sobą jakieś GŁODNE smoki?
Znam paru durniów, którzy byliby bardzo sycący.
HP
Dyrektor
Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego
oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do:
Harry Potter
Od:
Lord Voldemort
Re:
Twoje Warunki
Nienawidzę
cię Potter!
Lord
Voldemort
***
Do:
Harry Potter
Od:
Charlie Weasley
Re:
In-ter-esujące
Migdalisz
się z moją siostrzyczką? Nie to, żeby rodzina cię nie
akceptowała, wiesz. Mama byłaby ZACHWYCONA, gdybyś został jej
zięciem, ewentualnie.
Problemem
są zakłady w Czarodziejskim Świecie. Nieodwzajemnione uwielbienie
Ginny nie jest do końca sekretem, wiesz. W to czy ona cię usidli są
zaangażowane poważne pieniądze.
Charlie
***
Do:
Charlie Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: In-ter-esujące
NIE
mówisz poważnie!
HP
***
Do:
Lord Moldiemort
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Twoje Warunki
Więc,
to oznacza „nie”? W porządku, tak będzie dużo więcej ZABAWY.
Przy
okazji, Dumbledore właśnie zamówił 300 Szat Moldiemorta. Kurcze,
zastanawiam się, po co mu one? Mam nadzieję, że twoje ci się
podobały!
Uściski
i Całusy,
Twój
Śmiertelny Wróg
Był
sobie raz drań, co Voldi się zwał
Jego
oddech spleśniały zapach miał
Jest
bardzo, bardzo chciwy
Wykończyć
mnie chciał
Lecz
zawiódł, bo pustą głowę miał
Na
ręce znak węża
W
spodniach węża brak
To
jest nasz Voldi
Krzyczmy
razem hip, hip hurra
***
Do:
Harry Potter
Od:
Charlie Weasley
Re:
Re: Re: In-ter-esujące
Śmiertelnie
poważny. Więc? Migdalisz się z moją siostrą? Muszę zmienić mój
zakład?
Charlie
***
Do:
Harry Potter
Od:
Molly Weasley
Re:
Prorok Codzienny
Harry,
Według
Proroka twoja dziewczyna „Wirginia Weasley” będzie uczestniczyć
w sesji zdjęciowej.
Chciałbyś
coś wyjaśnić, kochany?
Molly
***
Do:
Charlie Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Re: In-ter-esujące
ZAŁOŻYŁEŚ
się, że twoja własna siostra… że ja… że my… migdaliliśmy
się?
CHARLIE!
Jestem zbulwersowany! Twoja własna siostra?!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Charlie Weasley
Re:
Re: Re: Re: Re: In-ter-esujące
SPOTKAŁEŚ
moją siostrę, prawda Harry? Nie masz szans.
Charlie
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Twoja Matka
Re:
Prorok Codzienny
Ginny,
Cześć
kochanie. Mam nadzieję, ze dobrze sobie radzisz. Jak tam szkoła?
Jestem strasznie zajęta. Rzadko, kiedy znajdę czas, żeby siąść
i poczytać Proroka i wypić filiżankę herbaty.
Jednakże,
jakoś znalazłam czas. Prawdę mówiąc, właśnie dzisiejszego
ranka przeczytałam w Proroku Codziennym bardzo fascynujący artykuł
o Kalendarzu 2003 z Harrym Potterem. Tak miło widzieć te wszystkie
zachody, jakie wkładacie w ten wysokiej klasy interes. I myślę, że
to wspaniale, że Harry przekazuje wszystkie pieniądze na Związek
Ofiar Św. Munga.
Jednakże,
wygląda na to, ze artykuł popełnił pewną gafę. Najwyraźniej,
będziesz uczestniczyć w sesji jako dziewczyna Harry’ego. Czy to
nie zabawne?
Powiedz
mi, kochanie. Czy jest coś, czym chciałabyś się podzielić z
mamusią?
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
O, kurka!
Pozbawili
mnie wszelkiej nadziei. WIDZIAŁAŚ Proroka?
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Re: O, Kurka!
Tak.
Tak, widziałam.
Tylko,
jakie ty masz plany w stosunku do Harry’ego?
HG
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: O, kurka!
Cóż.
Myślałam o uwiedzeniu go.
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Re: Re: Re: O, Kurka!
CO?!
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Lunch
Hej
siostrzyczko,
Co
myślisz o miłym bratersko-siostrzanym lunchu w Hogsmeade?
Jako,
że dzisiaj jest sesja zdjęciowa i podczas gdy Harry i reszta będą
się rozbierać większość z nas idzie do Hogsmeade, pomyślałem,
że moglibyśmy się połączyć. Niezbyt często robimy coś razem,
prawda?
Ron
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ron Weasley
Re:
Ginny
Widziałaś
dziś moją siostrę? Wysłałem jej wiadomość, żeby spotkać się
na lunchu, ale jeszcze jej nie odebrała i nikt jej nie widział.
Masz jakiś pomysł gdzie ona jest?
Ron
***
Do:
Ron Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Ginny
Mam
pomysł. Tak. Powiem ci jak dojdziemy do Hogsmeade.
Hermiona
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Harry. Ginny
To
tylko ja czy to naprawdę podejrzane, że w dzień, kiedy Harry robi
zdjęcia do Rozbieranego Kalendarza Quidditch nasza siostrzyczka
zaginęła?
Ron
***
Do:
Ron
Od:
F&G
Re:
Re: Harry. Ginny
Gnojek.
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Re: Nasza siostrzyczka
Więc?
***
Do:
Malutki Ronuś
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Re: Re: Nasza siostrzyczka
Nic.
Nada. Zero.
Pewnie
jest już w Hogsmeade. Taa. Jak każdy Weasley, sprawia, że myślimy,
że migdali się z Harrym, kiedy tak naprawdę wyśmiewa się z nas.
Zrobiłaby
to nam.
F&G
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Re: Re: Re: Nasza siostrzyczka
Macie
jakieś złudzenia?
Przypomnijcie
sobie, drodzy bracia, PIERWSZE walentynki naszej siostry w Hogwarcie.
A
teraz, powiedzcie mi, gdybyście byli Ginny, co WY byście zrobili?
Doprowadzilibyście
waszych braci do szaleństwa przez insynuację i całowali się z
Harrym?
Więc?
Ron
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Lee Jordan
Re:
Re: Nasza siostrzyczka
Właśnie
wpadłem na chwilę na miejsce sesji zdjęciowej. Dużo zabezpieczeń
i sam Dumbledore powiedział, że, żeby ochronić godność
Harry’ego i reszty, tylko upoważnieni mogą wejść...
Powiedzcie
mi, jaką godność może mieć facet, jeśli jego klejnoty są
porozklejane na setkach tysięcy kalendarzy sprzedawanych na całym
świecie? Czegoś nie rozumiem?
Lee
***
Do:
Lee Jordan
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Re: Re: Nasza siostrzyczka
Tylko
zgadujemy, ale prawdopodobnie kolejne 5cm.
Gred
& Forge
***
Do:
Harry Potter
Od:
Wąchacz - Uroczy Ponurak
CC:
Lunatyk
Re:
Oślepiony Fleszami
Więc,
Harry, jak poszło?
***
Do:
Wąchacz
Od:
R. Lupin
CC:
Harry Potter
Re:
Re: Oślepiony Fleszami
Dopiero
zaczęli robić zdjęcia, Ty tumanie. Ledwie minął czas na poranną
herbatę. Myślę, że to zajmie Harry’emu prawie cały dzień.
Ale
nie o to chodzi… „Uroczy Ponurak ”? Jakie kwiaty WĄCHASZ?
Remus
***
Do:
Lunatyk
Od:
Wąchacz - Uroczy Ponurak
CC:
Mój chrześniak
Re:
Re: Re: Oślepiony Fleszami
Co?
Jestem słodką psinką. Powiedział mi to ktoś zaufany!
Harry,
nie jestem aż tak przerażający, prawda? Znaczy, jestem tak uroczy,
jak zabłąkany kundel, prawda?
Wąchacz
***
Do:
Wąchacz
Od:
R. Lupin
CC:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Re: Oślepiony Fleszami
Jesteś
rozmiaru małego kucyka i myślisz, że jesteś malutkim, kudłatym
puszkiem do przytulania? Najwyraźniej twoje posiłki zostały
ostatnio czymś wzmocnione.
Remus
***
Do:
Lunatyk
Od:
Wąchacz
CC:
Harry Potter
Re:
Zespół napięcia przed miesiączkowego?
Niech
zgadnę, to ten czas w miesiącu?
Wąchacz
***
Do:
Remus Lupin, Wąchacz
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?
Dzieci,
do swojego kąta. Mam przerwę na lunch, a z prędkością, jaką
piszecie moja skrzynka zacznie mi wysyłać wyjce.
Wąchaczu:
Ginny mówi, że jesteś czarującym zwierzęciem, kiedy jesteś
czysty. A biorąc pod uwagę, że ostatni raz brałeś kąpiel
jeszcze na wolności…
Remusie:
Nie naśmiewaj się z psa. On tego nie próbował.
Teraz,
jeśli pozwolicie, paraduję naokoło w samym ręczniku. Właśnie
pożarłem trochę jedzenia (bez żadnego podtekstu, Remusie) i zaraz
idę robić zdjęcia ze smokami. Kiedy ten dzień się skończy?
Pójdę sobie, do Hogsmeade i upiję się Piwem Kremowym oraz Ognistą
Whisky... Dopiero wtedy będę w stanie wymazać ten dzień z
pamięci.
Jak
JA się pakuje w takie sytuacje?
Harry
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Wąchacz
CC:
Lunatyk
Re:
Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?
Hej
Harry!
Jak
zakpiłeś z Voldemorta?
***
Do:
Wąchacz
Od:
Harry Potter
CC:
Lunatyk
Re:
Re: Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?
Moja
ostatnia wiadomość, potem wracam do pozowania nago i innych.
Najpierw
wysłałem mojemu ukochanemu wrogowi:
„Wydawało
mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak,
Tak
Dobrze
mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
A
ostatnio:
Był
sobie raz drań, co Voldi się zwał
Jego
oddech spleśniały zapach miał
Jest
bardzo, bardzo chciwy
Wykończyć
mnie chciał
Lecz
zawiódł, bo pustą głowę miał
Na
ręce znak węża
W
spodniach węża brak
To
jest nasz Voldi
Krzyczmy
razem hip, hip hurra
Myślałem
o wydaniu tomiku poezji: Kpiny z Czarnego Pana.
Wielce
obiecujący tytuł, nie?
Harry
Zakpiłem
z Voldemorta
Zapytaj
mnie jak!
***
Do:
Harry Potter
Od:
Remus Lupin
CC:
Wąchacz
Re:
Kpiny z Czarnego Pana
Jeśli
to go nie zabije, to już nie wiem co.
Lunatyk
***
Do:
Harry Potter
Od:
Wąchacz
CC:
Lunatyk
Re:
Re: Re: Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?
*Pociąga
nosem* - kocham cię dzieciaku. Naprawdę. Mogę mieć kopię z
autografem?
Wąchacz
Pociągający Nosem
***
Do:
Harry Potter
Od:
Lord Voldemort
Re:
Re: Re: Twoje Warunki
Nienawidzę
cię, Potter.
L.V.
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Twoi Bracia
Re:
Dzisiaj
Gdzie
jesteś?
***
Do:
Moi Bracia
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Dzisiaj
Najwyraźniej
gdzieś indziej. Mama mówi „cześć!”
Ginny
***
Do:
Ron Weasley
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Lunch
Ron,
cóż za wspaniały pomysł. Żałuję, że nie dostałam tej
wiadomości, powiedzmy, wczoraj. Mam dziś plany, mój drogi bracie,
zawierające lunch z mamą.
Może
następnym razem?
Ginny
***
Do:
Dziewczyny Harry’ego
Od:
Prezydent Nieoficjalnego Fan Klubu Harry’ego Pottera
Re:
Kalendarz
Sesja
poszła BARDZO dobrze. Pani fotograf była wspaniała, a pozy po
prostu oszałamiające.
Ten
kalendarz będzie naszym NAJLEPSZYM towarem. A pobudka z głosem
Harry’ego Pottera to przy tym nic!
Serdecznie
podziękowania dla wszystkich, którzy brali udział w tym projekcie
- za ich pracę, cytaty i wiele, wiele więcej. To hołd złożony
naszemu bohaterowi i świetne pokazanie jego seksapilu.
Jak
tak o tym myślę, to bardzo żałuję, że zrezygnowałam ze swojej
funkcji jako przewodniczącej fan klubu Harry’ego Pottera. Ten klub
reprezentuje jedne z najlepszych lat, jakie spędziłam w Hogwarcie.
Życzę wielu sukcesów w przyszłości.
Ginny
Weasley
***
Do:
Lord Moldiemort
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Re: Twoje Warunki
*tuli*
Też
cię kocham!
HP
Był
sobie raz ożywiony Czarny Mag
Co
w nosie ogromnego gila miał.
Próbował
go zjeść,
Wydłubać
też
Lecz
taki już Voldi jest,
Że
wszystko, co proste pieprzy na fest.
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Re: Lunch
Szkoda,
że nie wiedziałem, że Ty i mama spotykacie się na lunchu.
Następnym razem, *BĘDĘ* pamiętał, żeby wysłać wiadomość
dzień wcześniej.
Dzięki,
Gin. Wszyscy się martwiliśmy, że wisiałaś na Harrym, kiedy on
paradował nago.
Ron
***
Do:
Ron Weasley
Od:
Charlie Weasley
Re:
Hej, ty…
Czemu
nie było cię na sesji zdjęciowej? Mogłeś zjeść lunch z mamą,
Ginny i mną. Harry, to zrozumiałe, ulotnił się. Jestem zdziwiony,
że z całą godnością, jaką do tej pory pokazywał, zrobił coś
takiego.
Zaklęcia,
ochraniające godność chłopaków są fantastyczne. To naprawdę
wygląda jakby było ubrani w Szaty Moldiemorta. Odjazdowo. A co, do
Harry’ego: Sally mówi, że jest zachwycający. Biedny dzieciak.
Charlie
***
Do:
Charlie Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Re: Hej, ty…
GINNY
BYŁA Z TOBĄ NA SESJI ZDJĘCIOWEJ?
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Ron Weasley
Fwd:
Hej, ty…
Ginny
włóczyła się ze swoim nagim bohaterem. To by było na tyle jej
domniemanej niewinności. Ktoś znalazł jednorożca, hm?
Ron
***
Do:
Susan Bones
Od:
Lavender Brown
Re:
Ginny odchodzi!
Mówi
się, że podczas sesji zdjęciowej, panna Weasley całowała się z
Harrym. Zastanawiam się, czy zdołała sprawdzić te wymiary?
Lavender
***
Do:
Parvati Patil
Od:
Padma Patil
Re:
Ginny odchodzi!
Krąży
plotka, że widziano ją i Harry’ego jak całowali się na boisku
do Quidditcha… a on był „przebrany” do zdjęć. To by
wyjaśniało jej nagłą rezygnację, nie?
Twoja
Siostra
***
Do:
Colin Creevey
Od:
Padma Patil
Re:
Ginny
No
to pech, smarkaczu. Ginny JEST z Harrym. Myślę, że ten cały
nadchodzący mecz sprawił, że zobaczył ją w całkiem nowym
świetle. I bądź tu mądrym. Myślałam, że to ON jest tym
obnażonym.
Padma
***
Do:
Neville Longbottom
Od:
Colin Creevey
Re:
Ginny & Harry
Kto
powie JEJ braciom?
Colin
***
Do:
Colin Creevey
Od:
Neville & Teodora
Re:
Re: Ginny & Harry
CO
powie jej braciom?!
Nev
***
Do:
Neville Longbottom
Od:
Colin Creevey
Re:
Re: Re: Ginny & Harry
Ups.
Harry
i Ginny kochali się dziś na boisku do Quidditcha.
Colin
***
Do:
Colin Creevey
Od:
Neville & Teodora
Re:
Re: Re: Re: Ginny & Harry
NIE
MA MOWY! Zdecydowanie nie jestem wystarczająco odważny, żeby
powiedzieć o TYM JAKIEMUKOLWIEK Weasleyowi.
Lubię
mój niezłamany nos!
Nev
***
Do:
Seamus Finnigan, Dean Thomas
Od:
Neville & Teodora
Re:
Uważajcie na siebie
Najwyraźniej
Harry dostrzegł wreszcie piękno panny Weasley. A to oznacza, że
kiedy Weasleyowie dowiedzą się, co się dziś działo na boisku do
Quidditcha, Harry i Ron będą w stanie wojny.
Neville
***
Do:
Harry Potter
Od:
Dean Thomas
Re:
TY i GINNY?
Cześć,
stary… właśnie usłyszałem nowiny. Gratulacje. Więc, jak bardzo
„kochaliście się”, „kochając się” dziś na boisku do
Quidditcha!
Dean
P.S.
Ron NIGDY o tym ode mnie nie usłyszy! Masz to jak u Gringotta,
stary.
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Padma Patil
Re:
TY i HARRY!
O
mój BOŻE! Właśnie usłyszałam o TOBIE i Harrym! I to na boisku
do Quidditcha! Więc, powiedz mi ma całe 13 centymetrów? I jak
WYGLĄDA pod tymi szatami?
Ty
szczęściaro! Widzisz, marzenia się SPEŁNIAJĄ!
Padma
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Boisko do Quidditcha
Niektórzy
ludzie dali mi do zrozumienia, że przeleciałam cię albo, że to ty
przeleciałeś MNIE na boisku do Quidditcha. Gdzie *ja* byłam, kiedy
to się działo?
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Już ubrany, Harry Potter
Re:
Re: Boisko do Quidditcha
Żebym
to ja wiedział. Jedyną rzeczą, jaka zawiera “na”, “przelecieć”
i „boisko do Quidditcha” oraz mnie i dziś, to smok albo drzewo.
I nie zauważyłem żadnych innych czynności, które byłyby mniej
szkodliwe dla ciała.
Zdajesz
sobie sprawę, że jeśli twoi bracia usłyszą tę plotkę,
Kalendarz z Nagim Harrym Potterem będzie wydany pośmiertnie? Mam
nadzieję, że na moim pogrzebie, powiesz o mnie coś dobrego.
HP
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Pośmiertny
Kiepsko,
to wygląda, więc… Masz iść do grobu za migdalenie się ze mną,
(a może i więcej), chociaż nigdy tego nie zrobiłeś. Osobiście
uważam, że jeśli masz być o coś oskarżony i skazany za to,
powinieneś mieć tę przyjemność popełnienia „zbrodni”.
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Pośmiertny
Jesteś
dziś zajęta?
Do:
Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od:
Wasi Kapitanowie
Re:
Dzisiejszy Mecz
Panie
i Panowie:
McGonagall
poleciła, żeby na godzinę przed meczem spotkać się w jej biurze.
Chce mieć pewność, że czary ochronne są dobrze nałożone oraz
obiecać karę za niewłaściwe zachowanie. Poza tym, ona i Flitwick
odprowadzą nas do szatni z dala od wścibskich oczu fanek Harry’ego.
Z
pozostałych… jako kara za całowanie się z naszą siostrzyczką,
każdy tłuczek będzie skierowany w stronę Szukającego.
Uściski
i Całusy
(albo
Ślinienie i Macanie)
Gred
i Forge Weasley
Kapitanowie
Nadzwyczajnej Gryfońskiej Drużyny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Katie Bell
Fwd:
Dzisiejszy Mecz
Zabierz
się za nich, dziecinko. Grożą twojemu mężczyźnie.
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Ginny Weasley
CC:
Ron Weasley
Re:
Fwd:
Dzisiejszy Mecz
Drodzy
Durnie:
Powiedzcie
mi, jak to możliwe, że Harry ślinił mnie, przytulał i nie
wiadomo, co jeszcze, kiedy w pobliżu była nasza mama i starszy brat
(Charlie)? Będę zachwycona, jeśli mi to wyjaśnicie. Zwłaszcza,
że to JA tracę całą radość z wymienionego wyżej wykorzystania
seksualnego.
Aha,
i jeśli którekolwiek z mojego rodzeństwa skieruje w stronę
Harry’ego, choć jeden tłuczek, zrobię z waszego życia piekło.
Najpierw, przez rozmowę z mamą, a później w normalny Weasleyowski
sposób. Najwyraźniej, antidotum na wasz „mały” problem
zaopatrzyło was w duże i bezczelne jaja.
To
też można usunąć. Chirurgicznie.
Zawsze
kochająca, a jednak mściwa siostra,
Ginny
***
Do:
Harry Potter
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Re: Fwd: Re:
Dzisiejszy Mecz
Chowamy
się za spódnicą Ginny, hm?
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Fwd: Re:
Dzisiejszy Mecz
Moje
biedne cymbały. Myślę, że, podczas gdy wściekacie się o nic,
zapominacie, że:
a)to
wy wpakowaliście nas w sytuację z nagim meczem
b)dziewczyny
chcą zedrzeć z was skórę.
Nie
próbujcie zwalić tego na mnie. Panie z naszej drużyny nie są
wkurzone na mnie, więc jeśli chcą bronić moich interesów…
*wzrusza ramionami*. Oczywiście, z mojego punktu widzenia, bronią
one szkolnych klejnotów. A co do waszej siostry, Ginny użyła, po
prostu, swojego prawa do chronienia potencjalnej własności.
Cóż
mogę powiedzieć, panowie? Już sprzedałem 1.2 milionów
kalendarzy, w ciemno. Mógłbym mieć całe boisko pełne Aurorów
(samych kobiet), żeby pilnowały… aby gra nie odbiegła od normy,
więc czemu miałbym uciekać po ochronę do Ginny?
Harry
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Ron Weasley
Re:
Idioci
Przestańcie
zanim nas zabijecie.
RW
***
Do:
Katie Bell, Angelina Johnson, Alicia Spinnet
Od:
Pokorni i Skruszeni
Re:
Przepraszamy
Drogie
Panie:
Bardzo
nam przykro, że wpakowaliśmy was w taką sytuację.
Szczerze.
Proszę,
nie zabijcie nas tam.
F&G
***
Do:
Pełni @!#$%
Od:
Katie Bell
Re:
Re:
Przepraszamy
Fred,
George:
Po
sześciu latach gry i, co wydaje się, wiekami znajomości z wami,
chyba nie myślicie, że jesteśmy tak głupie, żeby uwierzyć w
waszą małą próbę wygrzebania-się-z-własnych-grobów, racja?
Tak
dla informacji, Alicja rozmawiała z Harrym w pokoju wspólnym. Facet
wyje ze śmiechu, o, właśnie się przewrócił i umiera, śmiejąc
się z waszej głupoty. Tak szczerze, biorąc pod uwagę wczorajszą
ochronę i jego wcześniejsze ucieczki przed waszą siostrą,
naprawdę myślicie, że całowali się na sesji?
Dziewczyny
***
Do:
Katie Bell
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Re: Re:
Przepraszamy
To
wszystko wina Lee.
***
Do:
Fred
i George Weasley
Od:
Katie Bell
CC:
Lee Jordan
Re:
Re: Re: Re:
Przepraszamy
Jasne.
Upewnimy się, żeby ON się o tym dowiedział.
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Lee Jordan
Re:
Co do?
Wstawiłem
się za wami, chamy! Broniłem was, wspierałem was, próbowałem dla
was eliksiry (łee!) i ryzykowałem dla was! I W TAKI SPOSÓB
odpłacacie mi się za moją lojalność!
Pamiętajcie,
koledzy. Kiedy wy będziecie dziś GRAĆ, ja będę w budce
komentatorskiej. I DOSTANĘ was za to!
Lee
***
Do:
Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od:
Wasi
Kapitanowie
Re:
Mecz
Przemyśleliśmy
sprawę. Chcecie oddać walkowerem?
***
Do:
Nasi
Kapitanowie
Od:
Dziewczyny
CC:
Harry Potter
Re:
Re:
Mecz
O,
nie! W życiu!
***
Do:
Moi Drodzy Kapitanowie
Od:
Harry Potter
CC:
Dziewczyny
Re:
Re: Mecz
Niech
Bóg was broni! Gryfindor oddający walkowerem Slytherinowi? CO by
Olivier powiedział?!
HP
***
Do:
Nasza Rodzina
Od:
Fred i George Weasley
Re:
Nasza Ostatnia Wola i Testament
Załącznik:
GF_testament.doc (30k)
Droga
Rodzino:
Jesteśmy
zgubieni. Prosimy, odnajdźcie załącznik z naszą Ostatnią Wolą i
Testamentem. Pomyślcie o nas dobrze na naszym pogrzebie, jeśli
zostanie z nas coś, co można pochować.
F&G
***
Do:
Lord Voldemort
Od:
Harry Potter
Re:
Nasza Ostatnia wiadomość
Hej
Tom,
Dawno
nie miałem od ciebie wiadomości. Mam nadzieję, że dobrze się
trzymasz. Jak tam moi Śmierciożercy? Gram dziś ważny mecz, ale
postanowiłem, że zaraz jak skończę, wpadnę wraz z moim Zastępcą
i skontroluję cały oddział.
Żeby
utrzymać cię na bieżąco z moimi planami:
a)Przejąć
Ministerstwo
b)Uwięzić
wszystkich Przeciwników w Azkabanie (to o tobie mowa, Tom)
c)Wprowadzić
nowy porządek w świecie
Proszę
dodać jakieś ćwiczenia do planu dnia. Chciałbym też
przeprowadzić test na inteligencję. Potrzebuję ludzi, którzy
szybko działają i jeszcze szybciej myślą. Wszyscy pozostali
dołączą do ciebie w Azkabanie.
Uściski
i Całusy,
Harry
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Moldi
Dawno
nie miałem wiadomości od starego Toma. Domyślam się, że planuje
atak podczas dzisiejszego meczu.
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re:
Moldi
Zajmę
się tym. Myślę, że stadion pełen Szat Moldiemorta i reklamy Kpin
z Czarnego Pana
na Czarodziejskim telebimie wystarczą, żeby wypadł z gry. Ale, na
wszelki wypadek, dopilnuję, żeby Charlie wysłał te trzy smoki na
patrole nad boiskiem.
G
***
Do:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Od:
Ginny Weasley
Re:
Lord
Voldemort
Załącznik:
kpiny_reklamy.zip (100k)
Profesorze:
Od
czasu, gdy opracowaliśmy i zaczęliśmy sprzedawać nasze produkty
(Szaty Moldiemorta oraz nasza najnowsza pozycja Kpiny
z Czarnego Pana,
która ukaże się w twardej oprawie, już w przyszłym miesiącu)
otrzymaliśmy wiele gróźb ze strony Lorda Voldemorta. Chociaż tak
naprawdę jesteśmy mało ważni, wierzymy, że w formie „odwetu”,
Moldi i jego brudni Śmierciożercy mogą zakłócić przebieg gry.
Biorąc
pod uwagę, Gryfońskie zamiłowanie do naszego sportu i drużyny,
chciałabym przedstawić kilka propozycji jak przeszkodzić staremu
Moldiemu w sprawieniu jakichkolwiek problemów.
a)
Duża ilość Szat Moldiemorta sprawiłaby, że czułby się
udręczony i sfrustrowany, możliwe, że całkiem wykluczyłoby go to
z gry.
b)
Załączony pokaz slajdów, reklamujący najnowszą książkę Kpiny
z Czarnego Pana
również go zasmuci.
c)
Patrole smoków. Dysponujemy trzema sztukami, wraz z wytrenowanymi
jeźdźcami. Patrole tych stworzeń zakłócą magiczne pole i
równowagę potrzebną Śmierciożercom do zorganizowanej aportacji.
Z
pozdrowieniami,
G.
Weasley
Do:
Lucjusz Malfoy
Od:
Mroczny Lord Sith
Re:
Potter
Malfoy,
oczekuję, że przybędziesz do mnie w ciągu godziny. Wynikła
sytuacja, która wymaga natychmiastowej uwagi. Potter zdecydował
zagłębić się w inne aspekty naszego konfliktu, a moi prawnicy
nadal nie wydali żadnych licencji.
Chcę,
żeby ZATRZYMANO tego chłopca! Robi z nas wszystkich idiotów!
Lord
Voldemort
Czarnoksiężnik
Zakon
Sith
***
Do:
lestrange@azkaban.com
Od:
Lucjusz Malfoy
Re:
„Mroczny Lord Sith”
Stary
znowu oglądał trylogię „Gwiezdne Wojny”. Przeklęci Mugole.
Najwyraźniej, to go jeszcze bardziej skrzywiło. Teraz jest
„Mrocznym Lordem Sith”. Jeśli zacznie nosić czarną, lśniącą
maskę i ciężko dyszeć, to stąd spadam.
W
każdym razie, mamy na horyzoncie małą rozprawę. Problem w tym, że
nasz Mistrz zabił wszystkich prawników, których zatrudniliśmy,
żeby go reprezentowali. Jakieś pomysły?
Powodzenia
z Dementorami! Mam nadzieję, że poradziłaś sobie z tym
ślinotokiem.
Lucek
***
Do:
Lord Voldemort
Od:
Lucjusz Malfoy
Re:
Re: Potter
Mistrzu,
zebrałem trochę informacji związanych z prawnymi konsekwencjami.
Moglibyśmy uniemożliwić dalszą sprzedaż ich towarów, ale, żeby
to zrobić, MUSISZ PRZESTAĆ ZABIJAĆ PRAWNIKÓW! A przynajmniej,
tych, którzy cię reprezentują.
Proszę,
Mistrzu, wiem, że, to wkurzające dupki, ale… ten jeden raz,
proszę nie avaduj ich zaraz po tym jak powiedzą ile wynosi ich
honorarium.
Zawsze
lojalny i posłuszny sługa,
Lucjusz
Malfoy
***
Do:
Harry Potter
Od:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re:
Wasze Produkty
Potter:
Czarny
Pan zatrudnia prawników, żeby zatrzymać wszelką sprzedaż twoich
produktów. Tak dla twojej informacji.
Profesor
Snape
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
CC:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Fwd:
Re: Wasze Produkty
Ginny,
skontaktowałem się z prawnikami. Są pewni, że uda im się
skontrować wszelkie blokady, jakie próbuje nałożyć Moldiemort.
Aczkolwiek, zalecają, żebyśmy unikali wszelkich porównań do
wyglądu Starego Toma i upewnili się, że nigdzie nie wymieniliśmy
„Lorda Voldemorta” z nazwiska.
Zapewniłem,
że to żaden problem. W związku z tym, czy mogłabyś usunąć
ostatni sonet z „Kpin z Czarnego Pana”, jeszcze zanim oddasz go
do druku? I czy jesteśmy już prawie gotowi do wydania kalendarza?
Chciałbym mieć jak najwięcej produktów na rynku, zanim sprawa
pójdzie do sądu. W ten sposób Tommy straci jeszcze więcej podstaw
prawnych.
Acha,
i proszę, dopilnuj, aby bliźniacy wysłali naszemu wybitnemu
Profesorowi Snape’owi bezpłatną szatę Moldiemorta.
HP
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
CC:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re:
Fwd: Re: Wasze Produkty
Harry:
1)
Powiadomiłam bliźniaków - Re: Porady Prawne
2)
Usunęłam ostatni sonet. Zauważ, że w prywatnym egzemplarzu
zachowałam kopię.
3)
Kalendarz jest FANTASTYCZNY! I, dokładnie o 10:00 zaczynamy
sprzedaż. Pamiętaj, że jeszcze w przedsprzedaży wykupiono 70%
zapasów. Najbliższa dostawa została dokładnie zaplanowana, można
powiedzieć, że ci którzy już kupili kopię, będą ją trzymali w
swoich spoconych rączkach dokładnie o 10:01.
4)
Jeden bezpłatny zestaw szat Moldiemorta wraz z czarem chroniącym
przed wszelkimi szkodliwymi eliksirami został wysłany naszemu
wspaniałemu Mistrzowi Eliksirów.
Powodzenia
w dzisiejszym meczu, Harry!
Ginny
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Lizus
Czy
to wystarczy? Myślisz, że teraz będzie się przechwalał,
paradował jak paw i zostawi nas w świętym spokoju, chociaż na te
kilka dni?
GW
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Lizus
Możemy
mieć tylko nadzieję. Przyjdziesz na dzisiejszy mecz?
HP
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: Lizus
Z
ogromną chęcią. Gratulowałam ci już świetnej budowy ciała?
Muszę odłożyć ten kalendarz i zacząć się wachlować. Mój
Boże, Harry…
Ginny
***
Do:
Harry Potter
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Kalendarze
Potter:
Zanim
przebadasz, rachunki, zamówiłam jeden z twoich kalendarzy dla mojej
siostrzenicy. Byłbyś tak dobry podpisać go?
Minerwa
McGonagall
Zastępca
Dyrektora
***
Do:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Kalendarze
Pani
Profesor:
Mimo,
że część mojego kruchego ego kuli się przed tym całym…
epizodem z kalendarzem, byłbym zachwycony, podpisując tę kopię.
Mógłbym ją wysłać jeszcze przed normalną dostawą, tym samym,
oszczędzając Pani (i mnie) zażenowania związanego ze ściganiem
mnie, aby to zrobić.
Jak
powinienem ją podpisać?
Harry
***
Do:
Harry Potter
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Re: Kalendarze
Potter:
Dziękuję,
że to przemyślałeś. Zgadzam się, że dostanie podpisanego
kalendarza po dostawie byłoby kłopotliwe dla obydwóch stron.
Podpis
powinien brzmieć: „Dla Minnie” i wszystkie aluzje do kotki są
mile widziane.
Minerwa
McGonagall
Zastępca
Dyrektora
***
Do:
Hermiona Granger, Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Fwd:
Nie uwierzycie
Tak
szczerze, KUPUJECIE tę całą sprawę z siostrzenicą?
HP
***
Do:
Harry Potter, Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Fwd: Nie uwierzycie
O,
niebiosa! Mam dziś rano Transfigurację! Jakim cudem mam siedzieć w
jej klasie i NIE chichotać!
HG
***
Do:
Harry Potter, Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Fwd: Nie uwierzycie
Harry…
Ona
cię pragnie. Na pewno możesz z tego wyciągnąć jakiś dobry
stopień.
Ginny
„Nie
DOTYKAJCIE towaru! Precz z rękami! Cofnijcie się, wariatki!
Cofnijcie się!
O.
Wood, Tygodnik Czarownica nr 11330 wyd. 320
***
Do:
Harry Potter
Od:
Olivier Wood
Re:
Twój Dzisiejszy Mecz
Powodzenia,
kumplu. Oglądałem Czarodziejską Telewizję, cały program
poświęcili kalendarzowi, to tak dla pocieszenia. Myślę, że można
powiedzieć, że to okaże się totalnym hitem! A fotograf była po
prostu znakomita. W żadnym komentarzu nie mówiono o niczym innym
poza artystycznym, pełnym wdzięku, oszałamiającym, doskonałym i
„prawdziwym docenieniu męskich aspektów”.
Myślę,
że jesteś bezpieczny. Obnoś się ze swymi klejnotami. I spraw,
żeby Malfoy wyglądał ŹLE.
Ollie
Nagi
Wspólnik w Zbrodni
***
Do:
Harry Potter, Ginny Weasley
Od:
Lavender Brown
Re:
Zamówienia Kalendarzy
Harry,
właśnie finalizowałam wszystkie zamówienia na najbliższą
dostawę, zanim jeszcze zejdę na śniadanko. Wszelkie czary
nałożone, sowy przygotowane i wszystko zapięte na ostatni guzik.
Kiedy
przeglądałam listę nabywców, rzuciło mi się w oczy kilka
alarmujących zamówień.
Po
pierwsze: Draco kupił kopię. Jeśli będzie próbował „złapać”
coś na boisku, wątpię, że będzie to akurat Znicz. Miej pewność,
że ochraniasz swoje klejnoty, Harry. Albo Ginny wypatroszy Malfoya.
Po
drugie: Lucjusz Malfoy kupił kopię. Najwyraźniej, niedaleko pada
jabłko od jabłoni.
Po
trzecie: Tom Riddle kupił kopię. Na twoim miejscu, zaczęłabym się
bać!
Lav
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Śniadanie
Za
moment idę do Wielkiej Sali. Dołączysz do mnie?
Harry
***
Do:
Harry Potter
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Śniadanie
Mam
ochotę na jakąś kiełbaskę, tak.
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Harry Potter
Re:
Re: Re: Śniadanie
Zła
kobieta!
***
Do:
Lavender rown
Od:
Ginny Weasley
CC:
Harry Potter
Re:
Re: Zamówienia Kalendarzy
Lavender,
mogłabyś wziąć te trzy kopie i zatrzymać je przed wysłaniem?
Specjalnie dla tych trzech klientów, chcę nadać im bardzo osobisty
charakter.
Omówię,
to z Harrym podczas śniadania. Wezmę te sztuki po drodze na dół.
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Lavender Brown
Re:
Re: Re: Zamówienia Kalendarzy
Nie
ma sprawy, przyjaciółko!
***
Do:
Lord Voldemort
Od:
Harry Potter
Re:
Twoje Zamówienie na Kalendarz
Załącznik:
GlupiDupek.dld (5Mb)
Drogi
Tomie:
Aby
otrzymać swoją kopię kalendarza „Nagi Quidditch”
przedstawiającego mnie w naturalnej chwale, proszę kliknąć na
poniższy link. Specjalnie dla ciebie, nadałem tej kopii osobisty
charakter.
Życzę
dobrej zabawy!
Harry
***
Do:
Draco Malfoy
Od:
Harry Potter
Re:
Twoje Zamówienie na Kalendarz
Załącznik:
MalyZboczeniec.dld (5Mb)
Drogi
Draco:
Aby
otrzymać swoją kopię kalendarza „Nagi Quidditch”
przedstawiającego mnie w naturalnej chwale, proszę kliknąć na
poniższy link. Specjalnie dla ciebie, nadałem tej kopii osobisty
charakter.
Życzę
dobrej zabawy!
Harry
***
Do:
Lucjusz Malfoy
Od:
Harry Potter
Re:
Twoje Zamówienie na Kalendarz
Załącznik:
Zboczeniec.dld (5Mb)
Drogi
Lucku:
Aby
otrzymać swoją kopię kalendarza „Nagi Quidditch”
przedstawiającego mnie w naturalnej chwale, proszę kliknąć na
poniższy link. Specjalnie dla ciebie, nadałem tej kopii osobisty
charakter.
Życzę
dobrej zabawy!
Harry
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Ron Weasley
CC:
Fred i George Weasley
Re:
Dzisiejszy Mecz
Ginny,
nie wspomniałem o tym przy śniadaniu, bo nie chciałem zacząć
publicznej kłótni. Sądzę, że nie powinnaś iść na dzisiejszy
mecz. To by było trochę ryzykowne i niestosowne dla tek młodej
panny jak ty.
Ron
***
Do:
Ron Weasley
Od:
Ginny Weasley
CC:
Fred i George Weasley
Re:
Re: Dzisiejszy Mecz
Będę
na meczu na osobiste zaproszenie Harry’ego Pottera. Mam nawet
zarezerwowaną miejscówkę.
Biorąc
pod uwagę, że jestem jednym z producentów kalendarza „Nagi
Quidditch”, naprawdę wątpię czy jest jeszcze „więcej”
Harry’ego na miotle, które mogę zobaczyć. Jedyne traumatyczne
przeżycie, jakie może mnie spotkać to zobaczenie moich braci w
całej ich chwale.
Muszę
podrzucić paczkę do McGonagall, więc zapytam o pomoc w uchronieniu
moich nie-takich- naiwnych oczu przed zobaczeniem rzeczy, których
lepiej nie widzieć.
Ginny
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ron Weasley
Re:
Dzisiejszy Mecz
Nie
idziesz, prawda?
Ron
***
Do:
Ron Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Re: Dzisiejszy Mecz
OCZYWIŚCIE,
że idę. Ty nie? Możesz siąść ze mną i Ginny.
Hermiona
***
Do:
Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Ronald Weasley
Kontynuując
naszą rozmowę, zgadzam się, że lepiej, by Ron Weasley pozostał
pod wpływem leków uspokajających dopóki ten mecz się nie
skończy. Stan katatoniczny, w jakim znajdował się dzisiejszego
ranka, nie wskazuje na to, by był w stanie oglądnąć mecz bez
załamania nerwowego. Biedny chłopiec.
Minnie
Do:
Lord Voldemort
Od:
Lucjusz Malfoy
Re:
Kwestie prawne
Mój
panie, sąd odrzucił twój pozew, jakoby szaty Moldiemorta naruszały
twoje prawa.
Gorzej,
Czarodziejski Kanał Sportowy, transmitujący nadchodzący mecz
Gryffindor/Slytherin oświadczył, że, w celu dopingowania swemu
bohaterowi, wszyscy widzowie planują włożenie tych szat.
Poza
tym, na wielkiej, zawieszonej w powietrzu tablicy będą pojawiać
się hasła, reklamujące zarówno szaty i Kalendarz, jak i inne
przedmioty, które raczej cię nie uszczęśliwią.
Coś
nazwanego Kpiny z Czarnego Pana. I znowu, sąd twierdzi, że nie masz
wyłączności na używanie tytułu „Czarny Pan” i może się on
odnosić do każdego znaczącego czarnoksiężnika w historii. I,
zanim zapytasz, tak, zabiłem prawników, którzy cię
reprezentowali.
Lucjusz
Malfoy
***
Do:
Peter Pettigrew
Od:
Lucjusz Malfoy
Re:
Nasz Mistrz
Śmiem
twierdzić, że On wkrótce zacznie się pienić. Uważaj na niego,
Peter. Zadbałem, by nasi ludzie przeprowadzili atak podczas meczu.
Zanim zdam Mu raport, to powiem ci jak było. Jeśli coś pójdzie
nie tak, daj mu eliksir uspakajający.
Lucjusz
Malfoy
***
Do:
Lucjusz Malfoy
Od:
Peter Pettigrew
Re:
Re: Nasz Mistrz
To
by było na tyle bycia „szczęściarzem”. Nasz Pieniący się Pan
chce osobiście przeprowadzić atak.
Miło
było cię znać, Malfoy! Szczęśliwych dni w piekle!
PP
***
Do:
Łapa
Od:
Lunatyk
Re:
Czas na Grę
Cześć,
Łapo… zaraz teleportuję się do Hogsmeade, żeby iść na mecz.
Spotkasz się ze mną przed Trzema Miotłami zanim pójdziemy do
Hogwartu?
Lunatyk
***
Do:
Lunatyk
Od:
Łapa
Re:
Re: Czas na Grę
Dasz
mi miskę Piwa Kremowego?
Hau
***
Do:
Łapa
Od:
Lunatyk
Re:
Piwo Kremowe
Ty
pijaku. Myślałby, kto, że nie piłeś Piwa Kremowego przez
dziesięć lat.
Lunatyk
***
Do:
Lunatyk
Od:
Psinka w Oknie
Re:
Re: Piwo Kremowe
Nie
piłem Piwa Kremowego przez dziesięć lat! Nie mają zbyt dobrej
kuchni w Azkabanie. Spleśniały chleb, zjełczała woda, itd. To
można znaleźć w ich menu.
Myślę,
że po tak długim czasie niesłusznego uwięzienia, nie bardzo
pamiętam JAK smakuje Piwo Kremowe.
Pokrzywdzony
Łapa
***
Do:
Łapa
Od:
Lunatyk
Re:
Wyrzuty Sumienia
Zawsze
byłeś mistrzem w wywoływaniu poczucia winy. Cholera by wzięła te
twoje szczenięce oczy. Kupię ci trochę tego Piwa Kremowego.
Lunatyk
***
Do:
Lunatyk
Od:
Łapa
Re:
Re: Wyrzuty Sumienia
Kochasz
mnie. Naprawdę mnie kochasz. *pociąga nosem*
***
Do:
Łapa
Od:
Lunatyk
Re:
Re: Re: Wyrzuty Sumienia
Tylko
w twoich marzeniach. A teraz, zbieraj swój machający ogonem tyłek
i chodź tu.
***
Do:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Od:
Charlie Weasley
Re:
Czas na Grę
Smoki
są na miejscu. Muszę przyznać, jestem zachwycony, że moja
siostrzyczka o tym pomyślała. Nie miałem pojęcia, że tak dobrze
zna się na smoczych manewrach obronnych.
Z
niecierpliwością czekam na dzisiejszy mecz. I, człowieku, jak ja
się cieszę, że NIGDY nie miałem takiego meczu!
Charlie
Weasley
***
Do:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Re:
Mecze i Kalendarze
Widząc
rozmarzone spojrzenia większości uczniów, zrozumiałem, że to
dzisiejszego ranka rozpoczęto sprzedaż kalendarzy. Muszę pochwalić
Pottera i Weasley za ich strategię. Obecność kalendarzy zmniejszy
zainteresowanie dzisiejszym meczem.
Rozmawiałem
z Severusem. Uważa on, że Harry i jego koledzy mają nieuczciwą
przewagę. Wygląda na to, że kilku członków jego drużyny
otrzymało kopię kalendarza, przez co są oni niewiarygodnie
rozkojarzeni. Zgodziłem się porozmawiać z tobą o przełożeniu
meczu.
Co
o tym myślisz?
Albus
***
Do:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Mecz
Nie.
Ma. Mowy.
Chce
zobaczyć grę moich chłopców!
Minnie
***
Do:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Re:
Re: Mecz
Minnie:
Ty. Zboczeńcu. WYNOCHA!
***
Do:
Albus Dumbledore/Dyrektor
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Re: Mecz
O,
rany. Przepraszam. Zapomniałam się. To się więcej nie stanie,
panie profesorze.
Co
nie zmienia faktu, że po tych wszystkich zaklęciach,
zabezpieczeniach i innych staraniach, które przedsięwzięliśmy,
nie jestem za przełożeniem meczu.
Minnie
***
Do:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Mecz (DZISIAJ!)
Severusie,
nadal gramy. Mam nadzieję, że twoi chłopcy i dziewczęta są
przygotowani, i skupili się na zadaniu.
Twoja,
Minerwa
***
Do:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re:
Re: Mecz (DZISIAJ!)
Minerwo,
Czy
ty nie bierzesz rywalizacji między domami zbyt poważnie? Moja
drużyna nie jest ani trochę gotowa i jest coś poza meczem, co
chcieliby mieć w garści.
SS
***
Do:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Re: Mecz (DZISIAJ!)
Ciekawie
to sformułowałeś. Bardzo sprytnie.
***
Do:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re:
Re: Re: Re: Mecz (DZISIAJ!)
Ty
też nie byłaś zła, Minnie. Bez względu na wynik meczu,
chciałabyś potem wpaść do Hogsmeade i uczcić przetrwanie tej
całej farsy?
SS
***
Do:
Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Re: Re: Re: Mecz (DZISIAJ!)
Tylko
jeśli ty tego chcesz, stary druhu! Tylko jeśli chcesz. *mruga*
Minnie
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Padma Patil
Re:
Czas na grę (zaraz!)
Ginny,
jeśli jeszcze nie poszłaś na boisko, chcesz iść z nami - fanami
HP?
***
Do:
Padma Patil
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Czas na grę (zaraz!)
Nie
mogę. Muszę iść z moim mężczyzną (właśnie teraz!) i
„rozgrzać” drużynę.
Ginny
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Olivier Wood
Re:
Kalendarze
Hej
Ginny,
Mogłabyś
przynieść moją kopię niesławnych zdjęć „Nagiego Quidditcha”
na dół? Nie chciałbym, aby zostały dostarczone przez sowią
pocztę. Moi „fani” z pewnością by je zwędzili. To jedna z
tych rzeczy, na których mogliby położyć swoje paskudne łapska.
Ale,
hej… wcale nie jestem zawzięty. Tylko poobijany.
Zobaczymy
się na meczu!
Olivier
***
Do:
Olivier Wood
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Kalendarze
Aua,
Olivierze. MUSISZ zatrudnić jakichś ochroniarzy! Jeśli to sprawi,
że poczujesz się lepiej to wiedz, że przy mnie zawsze będziesz
bezpieczny.
Mam
twoje zdjęcia, wszystkie zapakowane i nieszkodliwe. Dobrze, że
przysłałeś wiadomość akurat wtedy. Prawie je wysłałam!
Zaraz
idę z Harrym do gabinetu McGonagall. Drużyna uczestniczy w sesji:
„nie pozabijajmy się nawzajem” z naszą nieugiętą Opiekunką.
Będę na boisku z samego rana. Harry zarezerwował dla mnie i
Hermiony wspaniałe miejsca.
Przy
okazji, sprzedaliśmy 92% zapasów. 70% kupiono jeszcze w
przedsprzedaży, a 22% w ciągu niecałych dwóch godzin. Myślę, że
zanim gra się skończy sprzedamy wszystkie egzemplarze. Dennis
Creevey zaproponował, że popilnuje sprzedaży podczas meczu. Mówi,
że nie może znieść oglądania tych „wszystkich latających
części”.
GW
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Olivier Wood
Re:
Re: Re: Kalendarze
O,
mogę się założyć, że przy tobie jestem bezpieczny. To nie na
moje ciało lubisz się gapić, prawda?
Olivier
***
Do:
Olivier Wood
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: Re: Kalendarze
Bądź
grzeczny, Ollie. W końcu mam wszystkie oryginały i negatywy. *Nie*
chciałabym być zmuszana do szantażu w celu nauczenia cię dobrego
zachowania i ograniczenia twoich insynuacji.
Nawet,
jeśli to, co sugerujesz jest prawdą. A co ważniejsze, obiekt, na
który się gapię jest teraz mój. Calutki. Buhahahaha. Um.
Przepraszam.
Gin
***
Do:
Lord Voldemort
Od:
Lucjusz Malfoy
Re:
Dzisiejszy Atak
Panie,
Czy
mógłbym prosić cię o zostawienie ataku na Hogwart w naszych
rękach? Pozwól, abyśmy przynieśli ci zwycięstwo.
Potter
stał się zbyt pewny siebie, Panie. Nie chciałbym, byś biorąc
udział w czymś, co zapewne jest dobrze przemyślaną pułapką,
naraził się na śmierć.
Proszę
Panie. Zostań w domu. Pooglądaj sobie „Gwiezdne Wojny”. Znowu.
Lucjusz
Malfoy
***
Do:
Lucjusz Malfoy
Od:
Lord Voldemort
Re:
Re: Dzisiejszy Atak
Potter
nie ma ze mną szans. Jestem VOLDEMORTEM! MROCZNYM LORDEM SITH!
Żadne
siły dobra mi się nie oprą. Wyjdę z tej bitwy zwycięsko! Istniej
tylko mrok!
VOLDEMORT
CZARNY
LORD SITH
***
Do:
Draco Malfoy
Od:
Tatuś
Re:
Dzisiejszy Mecz
Synu,
„Czarny
Pan” zwariował. Całkiem stracił rozum. Już nic mu nie pomoże.
Świr. Pomyślałem, że warto cię powiadomić. Planuje zaatakować
podczas dzisiejszego meczu i jestem przekonany, że to się dla nas
źle skończy.
Uważam,
iż nadszedł czas, aby Malfoyowie zmienili drużynę, jeśli wiesz,
co mam na myśli.
Z
wyrazami miłości,
Tatuś
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Czas na Grę
Cześć,
Hermiono (obok mnie Harry mówi „Hej!”)
Właśnie
idziemy na dół. Zaraz cię tam spotkam!
G&H
***
Do:
Ginny Weasley i Harry Potter
Od:
Hermiona Granger
Re:
Tak z Ciekawości
Ginny,
czemu Harry jest w twoim dormitorium? I czy zdajesz sobie sprawę, że
twój brat dostał ataku katatonii?
Hermiona
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Tak z Ciekawości
Który
brat? Mam ich tak wielu. No i każdy ma kilka powodów, żeby wpaść
w stan katatoniczny. Właściwie, to większość tych powodów ma
coś wspólnego z tym, co im zrobiłam. W każdym razie trudno
połapać się, o którego tym razem chodzi. Mogłabyś sprecyzować?
Poza
tym, panno Dobre Maniery, zajmij się swoimi sprawami. Jeśli już
musisz wiedzieć to mamy po-śniadaniowe spotkanie w interesach.
G&H
***
Do:
Ginny Weasley i Harry Potter
Od:
Hermiona Granger
Re:
Re: Re: Tak z Ciekawości
Spotkanie
w interesach, jasne. Po-śniadaniowe, przed-meczowe obściskiwanie
się. I, twój brat RON dostał ataku katatonii. Wystarczającą
dokładnie?
Tak
naprawdę, to leci mu piana z ust. Tak jak tobie, kiedy Harry ujawnił
swoje rozmiary. Myślisz, że twój brat jest GEJEM?
Hermiona
***
Do:
Hermiona Granger
Od:
Ginny Weasley
Re:
Re: Re: Re: Tak z Ciekawości
Czy
to nie ty jesteś specjalistką od… preferencji mojego brata? A
poza tym, nie, nie sądzę, by był gejem. W przeciwieństwie do
Dracona Malfoya (i rodziny Malfoyów) nie zamówił kalendarza.
***
Do:
Ginny Weasley
Od:
Hermiona Granger
Re:
Draco
Łee!
To jest… takie… CHORE!
***
Do:
Lee Jordan
Od:
Fred i George Weasley
Re:
W sprawie ostatniego maila…
Przepraszamy,
Lee. Nie powinniśmy byli cię winić. Jak możemy ci to wynagrodzić,
stary kolego, stary kumplu, stary przyjacielu?
F&G
***
Do:
Fred i George Weasley
Od:
Lee Jordan
Re:
Automatyczna Wiadomość/(W sprawie ostatniego maila…)
Przepraszam,
w tej chwili nie mogę odebrać twojej wiadomości. Dzisiaj odbędzie
się długo oczekiwany Gryfoński Nagi Mecz, a jako Hogwarcki
komentator, jestem potrzebny w budce.
Mam
nadzieję, że zobaczymy się na meczu! Wyjdź i pokibicuj swojej
drużynie!
A
jeśli jesteście Fredem/Georgem Weasleyami… zemsta należy do
mnie.
Lee
Jordan
***
Do:
Moi Lojalni Śmierciożercy
Od:
Lord Voldemort
Re:
Pełna Mobilizacja przeciwko Potterowi!
Moi
Lojalni Śmierciożercy,
Nadszedł
czas, na odwet na Dumbledore’rze i Potterze. Chcę, żeby każda
osoba nosząca te szaty została torturowana, ukrzyżowana i zabita.
Chcę, żeby zrównano ich z ziemią. Pobito ich, starto na proch,
wypatroszono, podziurawiono, ukrzyżowano, rozpruto… Chcę, żeby
ich ZABITO!
Wierzę,
że zrozumieliście, o co mi chodzi.
Zaatakujemy
jak tylko piłki będą w grze.
Lord
Voldemort
***
Do:
Czarny Pan, Gang
Od:
Vinnie Crabbe
Re:
Re: Pełna Mobilizacja przeciwko Potterowi!
Panie,
Biorąc
pod uwagę liczb piłek jakie będą latać, które dokładnie mają
być w grze zanim zaczniemy? Te Pottera czy do Quidditcha?
***
Do:
sprzedaż@moldiemort.com
Od:
K. Knot
Organizacja:
Ministerstwo Magii
Re:
Szaty
Chciałbym
zamówić trzy szaty w rozmiarze XL. A także, czy mógłbym otrzymać
dwa kalendarze „Nagi Quidditch”?
Rachunek
powinien zostać przesłany na adres:
Minister
Magii
Siedziba
Czarodziejskiego Rządu
Londyn,
Anglia
***
Do:
K. Knot
Od:
sprzedaż@moldiemort.com
Organizacja:
Spółka Moldiemorta
Re:
Re: Szaty
Szanowny
Ministrze Knot:
Dziękujemy
za pańskie zamówienie.
Il.Sztuk....Rozmiar.....Opis......Cena
detaliczna......Razem
3................XL......Moldiemort....50
Galeonów...150
Galeonów
2................--.....NQ
Kalendarz....2
Galeony........4
Galeony
Razem:..............154
Galeony
Podatek:
(3%):...4
Galeony, 60 Sykli
Do
zapłaty:.........158
Galeonów, 60 Sykli
Zamówienie
zostanie zrealizowane w trybie natychmiastowym.
Z
wyrazami szacunku,
Spółka
Moldiemort
Już
wkrótce nasz najnowszy produkt: „Kpiny z Czarnego Pana” –
cyniczne i zabawne zobrazowanie zła. A to wszystko w postaci prozy,
limeryków i innych zabawnych prac.
***
Do:
sprzedaż@moldiemort.com
Od:
K. Knot
Organizacja:
Ministerstwo Magii
Re:
Re: Re: Szaty
Dziękuje
za informację. Czy można już zamówić „Kpiny z Czarnego Pana”?
Och,
i czy posiadacie zniżki dla pracowników rządu?
K.
Knot
***
Do:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od:
Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Re:
Ron Weasley
Chłopiec
jest pod wpływem leków uspokajających, biedna duszyczka. Zanim
pójdę na dół, rzucę wokół niego jakąś barierę. Powinien się
obudzić dopiero popołudniu.
Mam
nadzieję, że twoja drużyna zna jakieś czary ochronne. Przykra
sprawa, ten nagi Quidditch.
Poppy
***
Do:
Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Ron Weasley
I,
oczywiście, idziesz na dół całe 45 minut wcześniej, tylko, by
zadbać o dobro uczniów.
Minnie
***
Do:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od:
Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Re:
Re: Re: Ron Weasley
Ależ
OCZYWIŚCIE, że będę spoglądać tylko i wyłącznie na dobro
studentów. Do zobaczenia za chwilę!
Poppy
***
Do:
Peter Pettigrew
Od:
Lucjusz Malfoy
Re:
Re: Nasz Mistrz
Crabbe
jest kompletnym idiotą. Teraz Mistrz napalił się na bycie tam i
dopilnowanie, żebyśmy ścigali te właściwe piłki.
Próbowałem
już WSZYSTKIEGO, żeby go zatrzymać. Błagałem, prosiłem,
płaszczyłem się przed nim, nawet mu schlebiałem. Może ty byłbyś
w stanie coś zrobić, Glizdogonie? Nie mógłbyś go przekląć albo
COKOLWIEK INNEGO?
Tak-bardzo-nieszczęśliwy
***
Do:
Rita Skeeter
Od:
M. Stuart
Organizacja:
Tygodnik Czarownica
Re:
NMQ
Załącznik:
Przepustki1.tif (57KB)
Rita,
twoje przepustki zostały załączone. To pozwoli tobie i twojemu
fotografowi dostać się na mecz. Przysłano nam prawne ostrzeżenie,
że wszelkie zrobione zdjęcia muszą być zaakceptowane przez
Gryfońską Drużynę, a negatywy mają być oddane w ręce Prof.
Albusa Dumbledore’a.
Proszę,
nie naruszaj prawa. PROSZĘ CIĘ. Bo ZOSTANIEMY postawieni przed
sądem. I zachowaj to swoje Samonotujące Pióro dla siebie!
Wyłącznie nagie fakty, Rita! Bez żadnych aluzji.
M.
Stuart
Redaktor
Naczelny
Tygodnik
Czarownica
***
Do:
Wszyscy gryfonie
Od:
Dean Thomas
Re:
Piłka w Grze
Mam
nadzieję, że wszyscy gotowi na mecz. Jestem pewien, że nasza
drużyna olśni całą szkołę, tym z czego ulepieni są Gryfoni.
Chodźmy na dół i okażmy im swe wsparcie.
Dziewczyny,
zróbcie chłopcom przysługę i starajcie się nie chichotać.
Chłopcy, zróbcie dziewczętom przysługę i nie ślińcie się na
widok żeńskiej części naszej drużyny. Pokażmy Ślizgonom, że w
tej grze chodzi o Znicze, tłuczki i tym podobne, a nie piersi i
jaja.
Dean
***
Do:
Dean Thomas
Od:
Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re:
Re: Piłka w Grze
Bardzo
inspirujące, Panie Thomas. Zobaczymy się po meczu.
Minerwa
McGonagall
Zastępca
Dyrektora
-
Witam wszystkich uczniów, profesorów, rówieśników i dostojnych
gości na długo oczekiwanym meczu pomiędzy wspaniałą Gryfońską
drużyną i fatalnymi Ślizgonami…
-
JORDAN! – Zagrzmiała McGonnagal.
-
Yyy… i drużyną Ślizgonów – Lee wzruszył ramionami. – Jak
większość z was wie… a przynajmniej ci, którzy potrafią
czytać, więc nie mam pewności, co do Ślizgonów… dzisiejszy
mecz będzie bardzo niezwykły. Dzięki całkowitej głupocie
Gryfońskich kapitanów, ich drużyna zagra dziś nago. I walić ten
cały tłum. Patrząc na widownię, mogę powiedzieć, że każdy z
widzów z utęsknieniem wyczekuje bądź to naszych atrakcyjnych
ścigających, bądź męskiego cudu, jakim jest Harry Potter.
-
JORDAN! CO TY WYPRAWIASZ?!
-
Pani Profesor… przecież i tak mało, kto NIE kupił jednego z
kalendarzy… - zaprotestował Lee.
-
Skup się na grze, Jordan. Nie na ubraniach.
-
Albo ich braku – uśmiechnął się Lee.
-
Albo ich braku – McGonagall kiwnęła głową, jej twarz wyrażała
dezaprobatę – Trzymaj się faktów, Jordan. Nagich. Opowiedz o
podjętych środkach ochrony, żeby widzowie nie wpadli w panikę,
kiedy zobaczą smoki.
Lee
przewrócił oczami, ale mimo wszystko ponownie podniósł różdżkę.
-
Zanim rozpocznie się gra, chciałbym powiadomić wszystkich widzów
o pewnych środkach ostrożności, jakie przedsięwzięto. Czasem
będziecie mogli zobaczyć nad waszymi głowami smoki. Są to Smoczy
Strażnicy, a nie dzikie smoki, które postanowiły wpaść na pełne
ludzkich ciał boisko.
-
JORDAN…
-
Ponadto, ponieważ podejrzewamy atak ze strony, Sami-Wiecie-Kogo,
zrobiliśmy wszystko, żeby całkowicie wyprowadzić go z równowagi.
Większość z was postanowiła włożyć Szaty Moldiemorta,
wspaniałe produkty stworzone przez Spółkę Moldiemorta – firmę
prowadzoną przez Dyrektora Generalnego – Harry’ego Pottera i
jego uroczą zastępczynię, Ginny Weasley, jako Prezesa Spółki.
Oferują oni wiele wspaniałych produktów, a już wkrótce zostaną
wydane kolejne. Wielu z was posiada już egzemplarz „Nagiego
Kalendarza”, przedstawiającego Olivera Wooda, byłego Gryfońskiego
kapitana i obrońcę, oraz Wiktora Kruma, fantastycznego bułgarskiego
szukającego. Ale oczywiście, gwiazdą tego przedsięwzięcia jest
Harry Potter, przedstawiony w swojej naturalnej chwale! Którego
będziecie mogli zobaczyć już dziś. A ten chłopak jest naprawdę
zgrabny, drogie panie!
-
JORDAN! PRZESTAŃ REKLAMOWAĆ… - ucichła, szukając odpowiedniego
słowa, by wyrazić swoje żądanie.
-
Atuty Harry’ego? – zapytał niewinnie Lee.
-
Tak – spiorunowała go wzrokiem.
Jordan
dyskretnie zakaszlał.
-
W każdym razie, głównym celem tych wszystkich widocznych reklam,
które przy okazji mogą was zachęcić do kupna jakiegoś produktu,
jest zdezorientowanie wroga. W strategicznych miejscach na terenie
boiska, stadionu i szkoły zostali rozmieszczeni Aurorzy, a nałożone
czary wystarczą, żeby wykopać stąd każdego Mroczonego
Czarodzieja. W przypadku ataku, proszę nie panikować i pozwolić
ochronie, smokom i czarom wykonać ich zadanie.
Kątem
oka zobaczył, jak McGonnagal odetchnęła z ulgą i uśmiechnął
się do siebie. Jak on lubił podjudzać tę srogą zastępczynię
dyrektora swymi insynuacjami i komentarzami.
-
A teraz, zanim zawodnicy wyjdą na boisko, składy dzisiejszego
meczu: Drużyna Gryfonów: Kapitanowie, a zarazem tłuczki… yyy
Pałkarze Fred i George Weasley – Dupki, które wplatały w kłopoty
naszych bohaterów…
-
Jordan, ostrzegam cię… - mruknęła McGnagall, ale i tak cały
stadion ją usłyszał.
-
Gryfońskimi ścigającymi są piękne i utalentowane Alicia Spinnet,
Angelina Johnson i niezwyciężona Katie Bell… - oklaski i gwizdy
wstrząsnęły stadionem. – Nowym członkiem drużyny jest
trzecioroczny Alex Mercado, grający na pozycji obrońcy, którego,
ze względu na zasady zakładu, zobaczymy w stroju. – Zabrzmiały
oklaski i śmiechy, hałas wciąż rósł. - I nadzwyczajny
szukający, człowiek, który NIGDY nie stracił znicza, jeden… -
Rozległy się krzyki. – Jedyny – i gwizdy, piski oraz
skandowanie – HARRY POTTER.
Obok
siebie usłyszał zrezygnowane westchnienie McGonagall. Cóż, jaki
komentator mógłby zignorować fakt, że Harry był nie tylko sławną
osobistością w czarodziejskim świecie, ale także super gwiazdą
Quidditcha? Na niebiosa, posiadał nawet spółkę handlową, która
wzbogaci go jeszcze zanim skończy szkołę.
Lee
odczekał chwilę, aż krzyki lekko ucichły.
-
A teraz, Ślizgońskie dupki…
-
JORDAN – Boże, ależ ta kobieta miała wyczucie czasu i głośności.
-
Drużyna – pośpiesznie poprawił Lee. - W skład Ślizgońskiej
drużyny wchodzą kolejno: Kapitan i ścigający Marcus Flint. –
Pomijając nieliczną grupę Ślizgonów (byłych i obecnych),
większość widowni zawyła, ach, muzyka dla uszu. – Ścigający:
Denis Warrington, Christoph Montague. Na pozycji pałkarzy, chociaż
sami są cholernymi tłuczkami: Iggy Bole i Gunter Derrick. Nieudolny
obrońca Bletchly będzie pilnował goli, a na pozycji szukającego,
osoba, która wkupiła się do drużyny…
-
JORDAN! NATYCHMIAST PRZESTAŃ…
-
Draco Malfoy i jego lśniący Nimbus 2001, na którym latają także
pozostali członkowie drużyny…
-
JORDAN, JEŚLI NATYCHMIAST NIE PRZESTANIESZ!
-
Przepraszam pani profesor, lojalność wobec mojego domu wzięła
górę – zręcznie przeprosił i uśmiechnął się bezczelnie. –
A teraz, proszę o powstanie, zaśpiewajmy nasz Czarodziejski Hymn
Narodowy.
Hałasując,
wszyscy obecni wstali i, w patriotycznym geście, przyłożyli prawą
rękę do serca. I wtedy rozpoczęła się prawdziwa czarodziejska
tragedia.
Całkowicie
zmasakrowano muzykę. Istne kocie wycie, a Jordan, mimo swojej
miłości do Quidditcha, roli komentatora i czarodziejskiego świata,
w którym żył, zadrżał.
Na
szczęście, morderstwo jego ukochanego hymnu szybko się skończyło.
-
Dobra. Wspaniale… po prostu wspaniale. Cóż, skoro wstęp mamy już
za sobą… zagrajmy w QUIDDITCHA!
Tłum
ponownie ryknął. Lee spojrzał na drzwi od szatni, które
prowadziły na boisko i zastanawiał się, co się za nimi działo.
Och, gdyby tak móc podsłuchać, co tam się dzieje. I jeszcze
popatrzeć na ścigające. Westchnął, krzywiąc się, gdy
McGonagall na niego łypnęła.
Fala
żywiołowości zalała stadion, w momencie, gdy Ślizgoni
wystrzelili z szatni… ich zielono-srebrne stroje wyróżniały się
na tle niebieskiego nieba i kilku puszystych chmur.
-
A teraz… jako pierwsi, Ślizgoni… FLINT, WARRINGTON, MONTAGUE,
BOLE, DERRICK, BLETCHLY i... MALFOY!
Radosne
okrzyki, jakie rozbrzmiały, miały więcej wspólnego z rozpoczęciem
się meczu, niż z czymś innym. Chwilę potem, cały tłum z
zachłannością spojrzał na miejsce, w którym zaraz mieli pojawić
się Gryfoni. Napięcie było prawie namacalne, a pragnienie po
prostu wyborne.
Rozglądając
się, Lee zauważył Ginny Weasley i Hermionę Granger, które
beztrosko rozsiadły się w jednych z najlepszych miejsc. Wyglądały
na spokojne, bardzo nonszalanckie i całkowicie swobodne, nie
przejmując się, co dzieje się na około. Cóż, jeśli to, co
mówią jest prawdą, to Ginny z bliska widziała najcenniejszy
komplet Hogwartu. Mogła sobie pozwolić na znudzenie. Ale Hermiona?
Może, na przekór wszystkim zakładom, naprawdę bardziej podobał
jej się Ron. Będzie musiał zmienić swoją stawkę.
Choć
wydawało się, że minęła cała wieczność, w rzeczywistości
pojawienie się Gryfońskiej drużyny zajęło kilka sekund…. Nagłe
westchnienie publiczności, a chwilę później także szalony wrzask
świetnie oddawał atmosferę na boisku. Obrońca Alex Mercado,
ubrany w swój czerwonozłoty strój, zajął wyznaczone miejsce. Na
jego twarzy gościł uśmiech dużo bardziej złośliwy niż u
najgorszego Ślizgona.
-
A OTO GRYFOŃSKA DRUŻYNA… WEASLEY, WEASLEY, BELL, JOHNSON,
SPINNET, MERCADO i... POTTER!
Obok
budki komentatorskiej przemknęło kilka niebieskich plam i Lee
musiał przetrzeć oczy, by upewnić się, że naprawdę zobaczył,
to, co mu się wydawało. Ci idioci naprawdę to zrobili. Ufarbowali
się przy pomocy Urzetu Barwierskiego*.
-
Tym, którzy wpatrują się we wspaniałe Gryfońskie ciała, mogę
powiedzieć, że te dwa niebieskie głupki, to bliźniacy Weasley…
mam nadzieję, że zdają sobie sprawę, że Urzet Barwiarski nie
zmyje się z ich skóry przez jakiś miesiąc.
Rozległ
się donośny śmiech.
Można
było usłyszeć ciche szepty na temat dziewcząt, które latały
naokoło ubrane w swoje szaty, włosy miały rozpuszczone, a ich
twarze błyszczały. W tłumie odezwały się stłumione protesty,
które sprawiły tylko, że trzy ścigające jeszcze bardziej się
uśmiechnęły.
Lee
dobrze zrobił, chwytając się stolika.
Szybkim
ruchem nadgarstka, dziewczyny ściągnęły płaszcze, które, jak
szyfonowe szaliki niesione wiatrem, poszybowały w dół. Uradowane
dziewczęta siedziały na miotłach, ubrane tylko w staniki,
plisowane spódniczki i wysokie buty do kolan, które ozdabiały ich
długie, długie nogi.
-
O rany – wymamrotał Lee.
McGonagall
mruknęła coś do siebie, kręcąc głową i ręką zasłaniając
oczy. Biedna kobieta wyglądała, jakby cierpiała.
Szybkim
ruchem, Katie, Alicja i Angelina rozpięły jeden ze swoich butów…
trzy czarne buty, spadające w prawie, ustalony wcześniej sposób i
obijające się o trybuny, były ciekawym widokiem dla widzów.
Kolejne spadły kilka sekund później, a potem jeszcze spódniczki,
zostawiając tylko stringi i staniki.
-
Powinniśmy, byli założyć się, o to, który z obecnych na
stadionie mężczyzn nie zesztywnieje – wymamrotał do siebie Lee.
– Cholera…
Następnie
zniknęły biustonosze, a ryk na widowni, dźwięk czystego
testosteronu, jeszcze bardziej wzrósł. Potem dół bikini, co
spowodowało ogólny jęk…
-
O rany – pisnął Lee. – Yyy… Cóż… wygląda na to, że
wszystko odbywa się zgodnie z zasadami meczu. – Nie zauważył, że
głos mu się załamał.
Wysoko
ponad całym tym koszmarem siedział Potter. Wyprostowany, pewny
siebie i wyglądający jak wcielenie samego Adonisa. Jeśli wszyscy
mężczyźni na stadionie wpatrywali się w dziewczyny, to oczy
każdej kobiety przyklejone były do Pottera. Cholera, już od samego
patrzenia na dorastającego, czarodziejskiego bohatera, Lee musiał
oświadczyć, że gdyby nie był pewien swojej heteroseksualnej
orientacji, mógłby się skusić.
Interesującym
było, że Draco kręcił się bardzo blisko Pottera.
-
Członkowie drużyn zajmują swoje pozycje i wygląda na to, że
Gryfoni mają wygraną w kieszeni. Ślizgoński szukający ma chyba
problemy z odróżnieniem złotego znicza i należących do Pottera…
-
JORDAN! – Oburzony to za mało, żeby opisać wrzask, jaki wydała
McGonagall.
-
Yyy… - skrzywił się Jordan.
Na
szczęście, Madam Hooch wybrała ten moment, by zawołać graczy na
środek boiska. Najwyraźniej, magicznie wzmocniła swój głos i
rozpoczęła grę w swój zwyczajny sposób.
-
Chcę, żeby to była ładna, czysta gra – domagała się,
piorunując wzrokiem kapitanów obydwu drużyn.
-
Zawodnicy zajęli pozycje, przygotowując się do uwolnienia znicza –
Lee wrócił do komentowania. – Madam Hooch podniosła gwizdek i…
Kafel został wypuszczony. Przejmuje Katie Bell, jedna z najlepszych
ścigających, jakie kiedykolwiek miał Gryffindor. Trochę pokręciła
tyłeczkiem, żeby łatwiej zdezorientować Ślizgońskich pałkarzy.
-
JORDAN!
-
Kapitan Marcus Flint próbuje odebrać Katie kaf… Spinnet nadciąga
z odsieczą i założę się, że Flint ma na nią niezły widok.
Katie podaje do Angeliny i… spójrzcie na te sprężyste piersi!
-
JORDAN! – Głos McGonagall podniósł się o kilka oktaw.
-
Powiedziałem to na głos? Ups. Johnson przejmuje Kafla, podaje w tył
do Alicji i… Bletchly pikuje, żeby złapać… GOL! Dziesięć
punktów dla Gryffindoru! Przejęcie przez Ślizgonów. Ścigający
Montague omija jeden z tłuczków i nurkuje, żeby uniknąć Spinnet.
Przyśpiesza w kierunku obręczy, członkowie jego drużyny, Bole i
Derrick, odbijają tłuczki, żeby utrzymać gryfońskie ścigające
z dala. Niedobrze… strzela… Mercado nurkuje i broni. Dziesięć
do zera dla Gryfonów!
-
Johnson przejmuje Kafla i… co do CHOLERY?
McGonagall,
z otwartymi ustami, skoczyła na nogi. Nie ze względu na Jordana,
ale z powodu swoistego widowiska na boisku. Powiewając szatami,
zniknęła.
-
Panie i Panowie, mamy na boisku Śmierciożerców – po kilku
chwilach intensywnego wypatrywania, Lee mógł wreszcie powiedzieć,
co działo się na dole. I, jak należy, skupić się na swoich
priorytetach. – Drużyny kontynuują grę… Warrington z Kaflem,
próbuje ominąć Johnson i AŁA. Przejmuje Bell. Przerzuca do
Spinnet, która świetnie nurkuje, omijając Tłuczek. Leci, prosto
na Bole’a… który powinien ustąpić, a nie wystąpić. Ten
Tłuczek prosto w żebra musiał boleć.
Właśnie
w tym momencie Śmierciożercy zrozumieli, co mają robić.
Jednocześnie, jak zauważył Lee, na tablicy pojawiły się reklamy
najnowszych produktów Pottera.
-
ZABIĆ GO! ZABIĆ GO! – Ubrany w czarne szaty Śmierciożerca
skakał w górę i w dół. – CHCĘ, ŻEBY ZABITO POTTERA.
Lee
zaczął się śmiać.
-
Panie i Panowie! Cóż za rzadki widok! Tym, którzy nie wierzą w
powrót Sami- Wiecie- Kogo, radzę spojrzeć na skaczącego na boisku
szaleńca.
Naprawdę,
jak na Czarnego Pana, był on żałosny. Perłowa skóra, szparki
zamiast oczu i jeszcze mniejsze szparki zamiast nosa… podobieństwo
do węża było ogromne. Ale ta piana w kącikach ust…
-
Och, widzę, że Lucjusz Malfoy i Vincent Goyle Senior towarzyszą
swemu panu – widząc, że przez swoje zachowanie Voldemort zsunął
kaptury i maski z twarzy swoich sług, Lee zachichotał.
-
ZABIĆ GO! ZABIĆ GO! ZABIĆ GO!
Nagły
ruch nad ziemią przyciągnął uwagę całego stadionu, w tym
Śmierciożerców. To Harry Potter postanowił podarować
Voldemortowi próbkę jego życzenia. Pikując spektakularnie, i
omijając klątwy rzucane przez Śmierciożerców, kierował się
dokładnie w stronę Voldemorta.
-
ZABIĆ GO! ZABIĆ GO! ZABIĆ GO!
-
Najwyraźniej Potter stracił rozum… - Jordan nachylił się,
zakłopotany. Na około nich gra dalej się toczyła, z nagłą
przerwą, gdy zawodnicy zauważyli, co robi Potter. – A ja…
Harry
znajdował się niecały metr od Czarnego Pana, gdy nagle, jedną
ręką puścił miotłę i sięgnął w kierunku Voldemorta. Wszyscy,
którzy mogli zobaczyć twarz Harry’ego zauważyli jak powiedział
kilka słów do Czarnoksiężnika, a potem, przelatując obok
zanurzył rękę w kapturze Voldemorta. Gdy moment później ją
wyciągnął, trzymał w garści złoty znicz.
-
Sto pięćdziesiąt punktów dla Gryffindoru! Ależ ten Potter ma
tupet! Jego oczy cały czas były skierowane na znicz, ludzie, a gra
właśnie się skończyła. Sto sześćdziesiąt punktów dla
Gryfonów, zwycięzców! – Lee przerwał. – Ale jazda! To chyba
najkrótszy mecz w Historii Hogwartu!
----------------------
*
Urzet barwierski (Isatic
tinctoria)
– gatunek rośliny, należący do rodziny kapustowatych. Pochodzi
prawdopodobnie z zachodniej Azji lub wschodniej Europy. Już w
starożytności był wykorzystywany w farbiarstwie. Barwi na kolor
indygo.
„Wasz
Codzienny Znicz”
Rita
Skeeter, zdjęcia: A. Kinetic
-
Nie wierzyliśmy w jakąkolwiek przegraną! – powiedzieli po meczu
Kapitanowie Gryfonów, Fred i George Weasley.
Oliver
Wood, gracz Zjednoczonych z Puddlemere – na zdjęciu jedna z kilku
wersji okładki – po raz kolejny współpracował z Potterem. Tym
razem przy pracy nad kalendarzem Nagi Quidditch.
Ginewra
Weasley, Dyrektor Naczelny Przedsiębiorstw Potter, oznajmiła, że,
aby wyjść naprzeciw żądaniom, rozpoczęto produkcję kolejnej
serii szat Moldiemorta. Na zdjęciu wprowadza ostatnie poprawki do
nadchodzących „Kpin z Czarnego Pana”. Panna Weasley jest również
siostrą Gryfońskich Kapitanów.
Hogwart,
2003
– Mimo, że zapowiedziano na dziś bezchmurne niebo i upalne
temperatury przez boisko przeszła prawdziwa burza hormonów i
wielkiego podekscytowania. Właśnie dzisiaj odbył się jakże
niesławny „Nagi Mecz Quidditcha”, bardziej znany jako mecz
pomiędzy Gryffindorem i Slytherinem. Oczywiście, ucinając wszelkie
spekulacje, tylko Gryfoni grali nago. A to wszystko dzięki
zakładowi, jaki zawarli Kapitanowie Fred i George Weasley.
-
Nie wierzyliśmy w jakąkolwiek przegraną! – zuchwale oznajmił
niebiesko-skóry duet, gdy tylko ubrali się po meczu. – I nie
przegraliśmy!
Trybuny
były dziś wypełnione do granic możliwości. Dyrektor Albus
Dumbledore zmuszony był do rzucenia przed meczem kilku czarów,
które wzmocniły konstrukcję. Dodał także, że najprawdopodobniej
była to największa widownia w całej historii Hogwartu.
Oczywistym
jest, że w celu przyciągnięcia większej uwagi i okazania
zdemoralizowanych hormonów, to Ślizgońska drużyna, odziana w
swoje niezastąpione zielono-srebrne szaty, wyszła na boisko, jako
pierwsza. Zrobili rundkę naokoło boiska i, jak reszta, zajęli
miejsca, by chciwie wyglądać przybycia Gryfonów.
Drużyna
dopełniła warunków i stawiła się nieubrana. W większości. Trzy
gryfońskie ścigające: Angelina Johnson, Alicia Spinnet i Katie
Bell pojawiły się w szatach, a następnie zrobiły najbardziej
prowokacyjny i powabny striptiz, jakiego nie widziano na Wyspach
Brytyjskich od czasu gdy Morgana Le Fay uwiodła Arthura Penvariona.
Oczarowało to całą męską część szkoły (a przynajmniej tę,
która nie wpatrywała się w jakże wspaniałe klejnoty Harry’ego
Pottera).
A
duma i chwała Wieży Gryffindoru, ich osławiony Szukający, Harry
Potter (a.k.a Chłopiec, Który Przeżył) pojawił się na boisku
jak Bóg. Niejeden uczeń pochwalił jego pewność siebie, grację i
świetną budowę ciała. W wieku 17 lat, Potter, w pełni zasłużył
na tytuł najbardziej pożądanego kawalera Czarodziejskiego Świata.
Pomimo
nieprzyzwoitych warunków dzisiejszej gry i kilku przejściowych
kłopotów (zapobiegnięto drobnemu atakowi Śmierciożerców.
Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać dostał na środku stadionu
małego ataku histerii i furii), najprawdopodobniej był to
najbardziej profesjonalny mecz jaki kiedykolwiek widziałam.
-
Precyzja z jaką Potter odnajduje i łapie Znicza jest zachwycająca.
Nie ma miejsca do którego by nie doleciał, manewru jakiego by nie
zrobił. W lataniu jest najlepszy! – powiedział Olivier Wood, były
uczeń szkoły i kapitan Gryfońskiej Drużyny, a obecnie obrońca
Zjednoczonych z Puddlemere. Wood kolejny raz współpracował z
Potterem, tym razem przy wielce oczekiwanym Kalendarzu Nagi
Quidditch.
Ginewra
Weasley, Prezes Światowych Przedsiębiorstw Potter, oznajmiła, że
wydany dzisiejszego ranka kalendarz został wyprzedany w 98%. Oraz,
że, aby wyjść naprzeciw rosnącym oczekiwaniom opinii publicznej,
zatwierdzono produkcję kolejnych 25 000 sztuk.
-
To jest totalny hit! – poinformowała Panna Weasley. – Jesteśmy
zachwyceni, że przekazaliśmy tak oszałamiający datek na Związek
Ofiar Św. Munga. Już zdążyliśmy oddać 375 tysięcy Galeonów!
Jednakże,
kalendarz jest tylko zapowiedzią wielu świetnych towarów jakie
wydadzą Przedsiębiorstwa Potter. Już w kilka tygodni po
zarejestrowaniu założona przez Pottera i Weasley firma pokazała,
że trzyma cały rynek w garści. A także, że posiadają oni
świetne poczucie humoru, cięty dowcip oraz urok. Szaty Moldiemorta
były JEDYNYM odzieniem jakie można było zobaczyć podczas meczu. W
każdym dostępnym rozmiarze, jasno połyskujące.
-
Zaprojektowano je, by dodać siły Czarownicom i Czarodziejom. By
każdy poczuł, że można i należy kpić z tego czego się tak
bardzo obawiamy. Strach nie jest czymś od czego powinno się
uciekać, ale z czym trzeba się zmierzyć, pokonać to, a robiąc
to, stać się silniejszym – powiedziała na konferencji prasowej
Ginewra Weasley.
Oświadczenie
to poparł Profesor Dumbledore, zwolennik nie uginania się przed
Czarnoksiężnikami tego świata.
I
w rzeczy samej, trudno obawiać się tego zdeformowanego i
niestabilnego mężczyzny. Zwłaszcza kiedy Sami-Wiecie-Kto skacze w
górę i w dół, wrzeszcząc coś w napadzie furii. Ministerialni
urzędnicy, którzy byli obecni na meczu, nie tracili czasu w
pojmaniu Śmierciożerców: Lucjusza Malfoya, Avery’ego MacNaira i
Vincenta Goyle’a, którzy próbowali podnieść swego upadłego
mistrza i uciec. Ten atak był śmiechu warty. A całe to upokorzenie
uwieńczył Potter, który wyciągnął Znicz z kaptura Voldemorta
dokładnie, gdy na czarodziejskim telebimie pojawił się „wers”
z „Kpin z Czarnego Pana”.
Ten
mecz należał do jednych z najbardziej dramatycznych i
spektakularnych meczy w całej Historii Quidditcha. Był także
jednym z najkrótszych.
-
Nie minęło nawet dziesięć minut – żalił się Fred Weasley.
-
Dobrze wiedzieliśmy, że Harry’emu nie podobało się, że zdjęcia
jego klejnotów znajdą się we wszystkich gazetach, ale bez
przesady! – dodał jego bliźniak, George. – Mógł wytrzymać
przynajmniej te pół godziny!
Koniec