Nagi Qiuidditch Anya i Karen 2

Tytuł oryginalny: Naked Qiuidditch Match
Autorki: Anya i Karen
Oryginał: http://www.daisygrrl.com/quidditch/quidditch01.shtml

Moje kolejne tłumaczenie, tym razem jest to dłuższy tekst (10 rozdziałów). Zamieszczam 1 rozdział i proszę o informację czy mam tłumaczyć dalej, czy dać sobie spokój.

NAGI QUIDDITCH
1.
Do: Wszyscy uczniowie
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Nagi Quidditch (11/15/01)

Krążą plotki, że dzięki waszej głupiej grze Magiczna Prawda czy Wyzwanie, w następnym meczu Quidditcha, Gryfońska drużyna wystąpi nago. Ze względu na naturę tej szczególnej gry, personel Hogwartu zadba o rozsądną temperaturę na boisku.
Zakłady dotyczące rozmiarów i wag uczniowskiego przyrodzenia są niedopuszczalne. Jeśli w dniu gry na boisku zostanie zauważona magiczna miarka, dom straci 500 punktów, a uczeń otrzyma miesięczny szlaban.
Zawodnicy z pierwszych trzech klas są zwolnieni z tego zobowiązania, jako że nie brali udziału w tej głupiej grze. Pozostaną oni w strojach sportowych.
Zważywszy na fakt, że z powodu ograniczeń narzuconych przez „nagie wyzwanie” ochraniacze nie mogą zostać użyte, każdy męski uczeń, który pragnie nauczyć się zaklęcia chroniącego genitalia może przyjść do mojego biura.
Chciałabym podkreślić, że tego typu „wyzwania” w grze Prawda czy Wyzwanie są gorszące, ale również magicznie związane. Proszę, próbujcie użyć mózgu, zanim zrobicie coś głupiego.

Profesor M. McGonagall
***
Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Gred i Forge Weasley
Re: Przyszłotygodniowy mecz

Dobra, wszyscy wiemy, że gramy nago. Pozwólmy temu wszystkiemu zwisać. Pokażmy się w całej okazałości. Obnośmy się naszą chwałą... żeby tylko zawstydzić te Ślizgońskie dupki, każdy, kto potrzebuje eliksiru „powiększającego” powinien dać nam znać przed meczem. Na długo przed meczem. Będziesz potrzebował całonocnego odpoczynku i dużo ćwiczeń, żeby przyzwyczaić się do nowych jaj, jeśli wiesz, o co nam chodzi.
Poza tym, Forge i ja dorwaliśmy się do małej ilości Urzetu Barwierskiego. Ma ktoś ochotę na drużynę Kolor-Quidd. Myślę, że w niebieskim wyglądalibyśmy bojowo. Zwłaszcza, Katie, Alicja i Angelina, co nie panie?
Na koniec, ostatnia stawka na klejnoty Malfoya to marne 5.08cm. Ktokolwiek z was ma zamiar podbić wyżej? Ten godny pożałowania Ślizgon nie będzie nagi, ale zawsze. Możemy znaleźć jakiś sposób na zrobienie pomiarów. Aha, Harry? Twój fan club daje kupę złota za twoje wymiary. Może chciałbyś rozważyć pozowanie dla nich?

F&G
G&F
***
Do: Dziewczyny Harry’ego (Wszystkie członkinie)
Od: Ginny Weasley / Założycielka
Re: Przyszłotygodniowy mecz

Mamy aparat Collina! Każdy, kto zna jakiś dobry sposób na ukrycie go pod postacią zwykłych Omnikularów proszony jest do mnie.
Aha, przy okazji, zwinęłam jedną parę bratu. To daje trzy, które mogę pożyczyć... kto pierwszy, ten lepszy. Na koniec, grupa projektująca Kalendarz 2002 z Nagim Harry’m Potterem powinna się spotkać NATYCHMIAST po meczu.

Gin
***
Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Alicja Spinnet
Re: Wiadomość dla Kolegów z Drużyny

Fred, George:
Jesteście MARTWI.

Katie, Alicja, Angelina
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Urok na aparat

Nie możesz powiedzieć Ronowi, że to ja to wymyśliłam. W załączniku jest zaklęcie, którego potrzebujesz. Dołączyłam też inne, które pozwoli Omnikularom zachować obraz i przenieść go na papier.
Naprawdę, NAPRAWDĘ nie musisz nikomu mówić, co potrafią Omnikulary. Zwłaszcza Ronowi. BĘDZIE wiedział, że zaklęcie dostałaś ode mnie. Pół roku zajęło mi uspokojenie go, co do Wiktora; nie będzie zezował za każdym razem, kiedy Harry jest w tym samym pokoju, co on i ja.
Dla twojej wiadomości, wypróbowałam już moje Omnikulary. I nie, nie możesz zobaczyć zdjęć. Są osobiste.

H.G.
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Lee Jordan
Re: Macie DUŻY problem

Chłopaki, przegramy zakład. Harry zniknął. Podsłuchałem jak Dumbledore rozmawiał z McGonagall, oni myślą, że wolał oddać się Voldemortowi niż grać.
Przy okazji, Alicja i reszta mają wam to za złe. Ostatnio ćwiczyły palnij-Pałkarza i ich cel jest FEMONENALNY! Lepiej zobaczcie wiadomość McGonagall o czarach ochronnych.
Powodzenia!
Lee
***
Do: Angelina Johnson, Katie Bell
Od: Alicia Spinnet
Re: Cholerny mecz

Panie. Wiem, że znalazłyśmy się w tym koszmarze przez Freda i George’a, ale zawsze mogło być gorzej.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Jesteśmy gorącymi kobietami. Wszystkie te treningi zrobiły nas szczupłymi, wysportowanymi i bardzo jędrnymi. I nie leżymy też w niczym innym.
Więc, chłopcy chcą się napatrzyć. Proponuję, że dostarczymy im przedstawienie, które zawstydzi nawet Wile. Byłam u McGonagall i załatwiłam zaklęcie ochronne. Nie będę mieć żadnych sińców na ciele! Poprosiłam też o woskujący czar.
Więc, co wy na noc piękności? Hermiona zaoferowała, że będzie czatować i trzymać facetów na odległość. Aha! I jeszcze pomyślałam... skoro z powodu tego głupiego wyzwania mamy iść nago, co myślicie o podkręceniu atmosfery przez striptiz?

Alicja
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Wasz zagubiony Szukający

Przepraszam, ale cały zapas Piwa Kremowego z Hogsmeade nie zadziała. Zważcie na to, że uczyłem się od największych psotników w Hogwarcie. Jeśli chcecie, żebym powiedział wam gdzie jest Harry, musicie zrobić coś więcej niż to. Jeżeli możecie znaleźć zaklęcie rozbierające dla Hermiony i przepustkę do jej pokoju na prywatny pokaz, możemy porozmawiać.
Aha, właśnie dostałem sowy od Billa i Charlie’go. Chcą wiedzieć czy już za późno, żeby obstawiać na Złote Znicze. Percy, oczywiście, odmówił zakładów.

Ron
***
Do: Lee Jordan
Od: Fred Weasley
Re: Znaleźć Harry’ego

Sprawdziłem Rona, Lee. Ani drgnie. Jesteś pewien, że Lavender nie kłamie w sprawie tych fotek, które ma Hermiona?

Fred
(i George)
***
Do: Fred I George Weasley
Od: Lee Jordan
Re: Zdjęcia

W jednym zdaniu, nasz Gryfoński geniusz znalazł sposób na zmienienie Omnikularów w aparat cyfrowy. Dobre czy nie?
Ma trochę interesujących fotek waszego małego brata Ronusia z kabiny prysznicowej. Powiedziałbym, że podnosiła Grzeszną Pelerynę Harry’ego.
George, troszkę niezabezpieczony?

Lee
***
Do: Lee Jordan
Od: Fred i George Weasley
Re: Yyy, co?

Ty Mugolaku! Co za licho ten „cyfrowy” aparat?

F&G Weasley
***
Do: Ron Weasley
Od: Jego Wspaniali Duzi Bracia
Re: Nieobecny Szukający

Drogi Ronusiu,
Dzięki naszej skomplikowanej i egzotycznej siatce szpiegowskiej, dowiedzieliśmy się, że ktoś, (kto powinien pozostać nienazwany dopóki nie powiesz nam gdzie jest nasz zagubiony Szukający), wykorzystał twoje zaufanie i zdobył twoje gołe zdjęcia.
W zamian za informację, która zaprowadzi nas do miejsca pobytu Harry’ego Pottera, powiemy o przestępcy i metodzie przestępstwa oraz dostarczymy ci negatywy zdjęć.
I nie Ronuś... to nie są zdjęcia z dzieciństwa, które zrobiła mama.

Z braterską miłością,
Fred i George
***
Do: Wszyscy Gryfoni
Od: Ron Weasley
Re: Uwaga wszyscy Gryfoni

Jeśli znajdę zboczeńca, który zakradł się i zrobił zdjęcia nagiego mnie, zrobię coś gorszego niż Niewybaczalne.
I założę się, że nie jestem jedynym, którego ten czubek prześladuje.
Ktokolwiek z wiedzą o tożsamości tego dupka, niech lepiej da mi znać i to szybko, inaczej pójdę prosto do McGonagall.

Ron Weasley
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Nie powiedziałaś mu!

Ginny!
Proszę, powiedz, że nie powiedziałaś mu o Omnikularach! Proszę! O rany! Jak on się dowiedział o tych zdjęciach?! Co ja zrobię, jak się on dowie, że to byłam ja!

Hermiona
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Zdjęcia

Nie mówisz POWAŻNIE! Zrobiłaś rozbierane zdjęcia MOJEGO brata? Zwariowałaś? Po co ci zdjęcia czegoś takiego?
Nic mu nie powiedziałam. Jestem na niego trochę wkurzona, on ukrywa Harry’ego, po prostu to wiem, i nie chce powiedzieć gdzie.
A co do spławienia Rona.... jak nie wiesz, co robić, kłam. Wymyśl coś. Jest tak naiwny, że uwierzy w twoją niekończącą się miłość.
Yyy. Nie kochasz go, prawda? Jestem pewna, że jest na to jakiś środek.

Ginny
***
Do: Ron Weasley
Od: Twoja Tajemnicza Wielbicielka
Re: Plotki na temat Zdjęć

Drogi Ronie,
Jestem uczennicą starszych klasach. Jestem na kilku twoich zajęciach i byłam tam od pierwszego roku.
Hm, nie wiem, co powiedzieć oprócz...
Zakochałamsięwtobieimamzdjęciaoktórychmówiłeś. Nie wiem jak się o nich dowiedziałeś. NIKOMU ich nie pokazałam! I nie pokażę.
Proszę, nie idź do McGonagall. Proszę! Nie zniosłabym gdybyś dowiedział się, kim jestem, ponieważ... ponieważ wiem, ze nie odwzajemniłbyś moich uczuć.

Twoja Tajemnicza Wielbicielka
****
Do: Hermiona Granger
Od: Twój Najlepszy Przyjaciel, Ron
Re: Pomocy?

Cześć Miona,
Pamiętasz jak wyjaśniałaś tutejszy system Mmail? Co mówiłaś o tym, że numer IP da się namierzyć? Nie mogę sobie przypomnieć. Jest jakiś sposób, żeby zobaczyć, KTO coś ci przysłał przez numer IP?
Powiedz! Przeczytam Historię Hogwartu, jeśli możesz pomóc!

Ron
***
Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Fred i George Weasley
Re: Nasz zagubiony Szukający

Alicjo, Katie i Angelino, z całym szacunkiem, poszliśmy do McGonagall i dostaliśmy czar ochronny. Gracie na złych pozycjach! Powinniście być Pałkarzami!
Dobre wiadomości. Znaleźliśmy Harry’ego. Ten idiota, żeby uniknąć wykrycia, przez ostatnie trzy dni ukrywał się pod Peleryną Niewidką w Komnacie Tajemnic. Nasza kochana siostrzyczka poszła na dół i wywlekła go na górę. Musicie przyznać, że jej obecność to błogosławieństwo.
W każdym razie, Harry jest teraz pod 24-godzinną obserwacją. A Snape przyrzekł, że go nie otruje, ani nie zrani na swojej lekcji. Nie wiemy, o co ten głupek się martwi. Wystarczająco często przebywamy z nim w szatni, nie ma niczego, czego mógłby się wstydzić. Naprawdę. NICZEGO.

Gred i Forge
***
Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Harry Potter
Re: Cholerna Sytuacja, w którą wciągnęli nas Fred & George

Mam pomysł... oddajmy walkowerem. POZWÓLMY Ślizgonom wziąć przeklęty puchar. Nie wyjdę tam nago!

Harry
***
Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Fred i George Weasley
Re: Oddać walkowerem?!

Nie możemy ustąpić! Zwariowałeś, Harry?! Pomyśl, co powie Malfoy, nawet, jeśli będziemy to tylko rozważać. Tu nie chodzi tylko o naszą dumę, ale o chwałę naszego Domu.
I jeżeli jeszcze ktoś o tym pomyśli, pójdziemy prosto do McGonagall. Ona nie pozwoli, żeby po tych siedmiu okropnych latach, jej Dom znowu przegrał.
Aha, i Harry, jeśli tylko rozmiar twoich klejnotów byłby punktami, wygralibyśmy Puchar Domów, szybciej niż Percy teleportuje się na dół.

Gred i Forge
***
Do: Wieża Gryffindoru(cała)
Re: Fred i George Weasley
Od: Harry Potter
Re: Wymiary

Pozwólcie, ze rozwieję plotki. Moje wymiary wynoszą dokładnie 13.2842 cm x 4.445 cm na szerokość. Ktokolwiek chcący znać średnicę, niech dostarczy metr, a dostanie też to!
Jako, że zasugerowałem, na co stawiać, proponuję, żeby wszyscy poszli do Freda i George’a po zwrot pieniędzy.

Z największym szacunkiem,
Harry
***
Do: Harry Potter
Od: Fred i George Weasley
Re: Wymiary

Jak MOGŁEŚ nam to zrobić? Twoim współlokatorom, twoim towarzyszom, twoim kumplom... twoim kolegom z drużyny! Jak, Harry? Jak?
***
Do: Harry Potter
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Fred, George

Panie Potter:
Dziękuję, za podzielenie się poprzednią wiadomością z wszystkimi mieszkańcami Wieży, włączając mnie. Wierzę, że udowodniłeś niektóre punkty dla swojej satysfakcji? Czuję, że potrzebna jest dyskusja na temat stosowności. W takim razie, oczekuję Pana w moim gabinecie jutro z RANA.

Minerwa McGonagall
Zastępca Dyrektora
***
Do: Ginny Weasley
Od: Lavender Brown
Re: Wymiary Harry’ego

O mój Boże! WIDZIAŁAŚ to, Ginny? Ponad 13cm!

Lav
***
Do: Harry Potter
Od: Gryfoński Wielbiciel
CC: Wieża Gryffindoru(cała)
Re: Niezawisłe Oszacowanie Rozmiarów

Drogi Harry,
Jako zachłanny fan twojej zręczności (i nie tylko) w Quidditchu, mogę zasugerować, że neutralna grupa (tj. żaden Gryfon i Ślizgon) zrobi pomiary?
Kto powie, że twoje odpowiedzi są prawdziwe, zważając, że nasz Dom i Slytherin są czynnymi uczestnikami tego meczu?
Jestem pewny, że żaden Puchon czy Krukon nie miałby nic przeciwko zgłoszeniu się na ochotnika do tego jakże nudnego i trudnego zadania.
Dalej Gryfoni!

Wielbiciel
***
Do: Harry Potter
Od: Oliver Wood
CC: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Re: Chwała Domu

Właśnie zostałem poinformowany, przez przeciwawaryjną Sowią Pocztę, o Nagim Meczu Quidditcha. Harry, co ty robisz?! Zasadą nr 1 jest nigdy nie dawać Ślizgonom ŻADNEJ przewagi! Jasne, w tym meczu jesteś w raczej kompromitującej sytuacji, ale wygrać go jest twoim priorytetem!
Teraz idź i odwołaj informację o swoich wymiarach, zanim Ślizgoni się dowiedzą. Ciężko pracowałem, żeby wynieść Gryffindor na czołówkę, tak samo jak twoi koledzy z drużyny. Nie pozwól swoim spodniom nam spaść! Pamiętaj, ze mamy najlepszą drużynę Quidditcha w szkole... a nasza reputacja polega na TOBIE!
Czuj się wolnym, żeby napisać do mnie po wskazówki.

Oliver
***
Do: Oliver Wood
Od: Harry Potter
Re: Praca grupowa

Ollie:
Nie żebym cię nie szanował, ale—Idź do diabła.

Harry
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Oliver Wood
Re: Postawa Harry’ego

Słuchajcie. Dostałem właśnie najbardziej przerażająca wiadomość od Pottera. Myślę, że musicie przyglądnąć się jak sobie radzicie z waszym kapitaństwem.
Tu chodzi o Pracę Grupową. Pracujcie razem i poświęcajcie się dla drużyny. Musicie namówić go na bardziej sportową postawę. Jasne, rozumiem, że nie jestem tym, który musi wystąpić nago przed całym ciałem studenckim... ale zawsze.
Myślicie, że jego oporność ma coś wspólnego z tym, że wszyscy uczniowie będą się patrzeć na JEGO ciało i nikogo więcej?

Oliver
***
Do: Oliver Wood
Od: Fred i George Weasley
Re: Postawa Harry’ego

Cześć, Oliver:
1. Mamy nadzieję, że MĘSCY uczniowie nie są skłonni do mizdrzenia się do Harry’ego. Człowieku, to chore.
2. Wybacz, ale—Idź do diabła!

Fred i George
***
Do: Ginny Weasley
Od: Lavender Brown
Re: Halo?

Ginny? Dostałaś moją wiadomość? Wszystko w porządku? Nikt o tobie nie słyszał od soboty!

Lavender
***
Do: Lavender Brown
Od: Hermiona Granger
Re: Niespokojna o Ginny

Lavender,
Znalazłam ją. Miała atak katatonii na swoim łóżku razem z taśmą mierniczą i tą przeklętą wiadomością od Harry’ego. Zabrałam ją do Pani Pomfrey i jesteśmy pewni, że się nie pieni, tylko ślini.

Hermiona
***
Do: Harry Potter, Fred i George Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Stan Ginny

Cholera, Harry! Wiesz, że moja mała siostra zadurzyła się w tobie! MUSIAŁEŚ wysłać tę wychwalającą twoje przyrodzenie wiadomość?
Hermiona zabrała ją do Skrzydła Szpitalnego. Leciała jej piana z ust i nie chciała puścić wydruku twojej wiadomości oraz taśmy mierniczej!
Fred, George, to wszystko wasza wina. Poczekajcie, aż mama się dowie!
I, Harry – trzymaj się z dala od mojej siostrzyczki.

Ron
***
Do: Ron Weasley
Od: Harry Potter
Re: Forma Ginny

Yyy? Ron? Mieszkamy w tym samym pokoju! Czemu wysyłamy sobie te wszystkie wiadomości?

Harry
***
Do: Gryfoński Wielbiciel
Od: Harry Potter
CC: Wieża Gryffindoru (cała)
Re: Niezawisłe Oszacowanie Rozmiarów

Przez wzgląd na trafność spekulacji tyczących się przyrodzeń członków drużyny Quidditcha, czemu nie pomierzyć wszystkich nas?
Po prostu skontaktuj się z Hermioną Granger, żeby wymyślić zgodny plan, a ja zrzucę swoje spodnie, jeśli Fred i George zrobią to samo.

Harry

2.
Do: Fred i George Weasley
Od: Lee Jordan
Re: Odpowiedź Harry’ego

Wyzwał nas. Co TERAZ robimy?
***
Do: Lee Jordan
Od: Fred i George Weasley
Re: Blef

Och, nasz paniczny przyjacielu. Kiedy blefiarz blefuje blefiarza, zablefuj i ty.
Jest jedno słowo na rozwiązanie naszego problemu: Draco.
Pytanie brzmi: JAK?

Gred i Forge
***
Do: Ron Weasley
Od: Bill Weasley
Re: Złote Znicze

Cześć braciszku,
Gdybyś chciał pocieszyć Harry’ego. Wiadomość o NMQ w przyszły czwartek dostała się do prasy.
I najwyraźniej, zakłady o Złote Znicze stały się bardzo zabawne. Nie ma czarodziejskiej fortuny, która pokryłaby nagrodę jaką można wygrać!
Yyy. Więc, co ty na to, żeby dać rodzinie jakąś wskazówkę na co postawić? Pomyśl o tym jak o inwestycji w poprawę życia Weasleyów.

Bill
***
Do: Bill Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Złote Znicze

Harry, ten wielki dureń, publicznie ogłosił długość i szerokość Zniczy. W rezultacie Ginny popadła w katatonię i pozwól, że ci powiem, uśmiech na jej twarzy jest przerażający.
W każdym razie, jeśli musisz wiedzieć: 13.2482 x 4.445cm.

Ron
***
Do: Harry Potter
Od: Bill Weasley
Re: Wymiary

Harry, jak mogłeś?

Bill
***
Do: Bill Weasley, Ron Weasley, Charlie Weasley, Grzeszny Duet
Od: Harry Potter
Re: Kiedyś Pokonałem Voldemorta

Jeśli wam to nie przeszkadza, to jakieś wsparcie byłoby docenione. Z powodu etgo idiotycznego-duetu-z-Piekieł, muszę iść tam nago, całkowicie odsłonięt, a WY niteresujecie się tlyko zarobieniem pieniędzy na moim ponżenu?
Jesteście zbyt uprzejmi. Już zarobiłem tygodniowy szlaban z McGonagall. I nawet nie WSPOMNĘ o kazaniu, które dostałem.
Przy okazji, Ron. Byłem zobaczyć Ginny. Już z nią w porządku.

Harry
***
Do: Harry Potter
Od: Charlie Weasley
Re: Twój E-mail

Bracie, naprawdę rozumiem skąd to się bierze. Fred i George tym razem naprawdę przesadzili.
Posłuchaj, porozmawiaj o tym z Hermioną. Nie, nie o tej części z nagością, ale o tym jak obejść to poniżenie. Nie możesz tam wyjść w szacie (albo ubraniu). Załapałem to. Ale, na pewno jest jakiś sposób na to całe obnażenie... myślę, że jest jakiś czar na zaciemnienie, którego mógłbyś użyć.
Rozumiesz?
Aha, Harry? Za bardzo się tym przejmujesz. Twój angielski coraz bardziej się pogarsza.

Charlie
P.S. Pamiętaj, że nie ma nic gorszego, niż ucieczka przed łapiącym cię smokiem!
***
Do: Charlie Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Twój E-Mail

Kocham cię, chłopie.
Naprawdę!

HP
***
Do: Hermiona Granger
Od: Harry Potter
Re: Fwd: Twój E-Mail

Żartujesz? Blokada przeciw zaklęciom? Powiedz mi, że to żart. Proszę. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, TY na pewno możesz wymyślić sposób, żeby to obejść.

Harry
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Twój Plan

Ginny,
Cieszę się, że czujesz się lepiej. Naprawdę się o ciebie martwiłam. Chociaż, jestem trochę zaniepokojona twoim pomysłem.
Przeczytałam notkę, którą dałaś mi w Wielkiej Sali i zrobiłam listę rzeczy które mogą pójść źle. Rozumiesz, konsekwencje są straszne. Jeśli to nie zadziała, Ron znienawidzi mnie, a Harry nigdy mi nie wybaczy!
Aha, przy okazji, powinnaś ostrzec swoich braci, że McGonagall zakłada właśnie barierę przeciw magii, żeby nie dopuścić żadnych eliksirów, płynów kosmetycznych czy czarów powiększających, które mogłaby wymyślić drużyna. Z premedytacją uderza w ludzi, a nie w miotły.
Widzisz, w tym sztuka. Powiedziałam Harry’emu, że czar ukrywania czy zaciemnienia, który chciał, jest niemożliwy, ale wcale tak NIE jest! Mógłby zaczarować miotłę, żeby to zrobiła.
W każdym razie, trochę tu panikuję. Jesteś PEWNA, że masz kozła ofiarnego za te cholerne zdjęcia?
Hermiona
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Mój Genialny Plan

Nasza rodzina to czysta skromność. Posłuchaj, Herm, jeśli pytasz mnie czy mogę przechytrzyć moich braci, to odpowiedź brzmi jak Jasna Cholera, TAK!
Widziałam wystarczająco dużo ich trików, żeby przejrzeć ich na wylot. To bułka z masłem! W każdym razie, żadne wyzwanie. Zanim się obejrzysz Ronuś będzie się wypłakiwał na twoim ramieniu, a ty będziesz z nim mogła zrobić co zechcesz. (Nadal uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest eliksir, ale jeżeli Ron by to dla ciebie zrobił, nie byłoby żadnego wytłumaczenia smaku).
Ostatecznie, mam dużo czasu, żeby obmyślić jakiś plan. Nie martw się o to.
Dzięki za zawiadomienie McGonagall. Nikt się nigdy nie dowie, że coś dla mnie zwędziłaś. Powiedziałaś McGonagall, że ty tylko wykonałaś swój obywatelski obowiązek i, że chcesz pozostać anonimową, prawda?

Ginny
P.S. Myślisz, ze Ślizgoni traktują ten mecz z taką samą paranoją?
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: McGonagall

O, nie! Zapomniałam!

HG
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Harry Potter
CC: Charlie Weasley
Re: Ten #!@$% Mecz

Wy, pasożyty! Nie ma jednego przeklętego wyjścia z chaosu, który wywołaliście. Nigdy wam tego nie wybaczę, cholera jasna! Już i tak mam waszą siostrę i większość mieszkanek Wieży w tym piekielnym „HP fan klubie”. Nie jestem stuknięty. To jest właśnie rodzaj głupoty, która ZNOWU zaprowadzi mnie na listę w Tygodniku Czarownica.
Czy wy nie macie ZA GROSZ wstydu? Miałem cień nadziei, chwilę przebłysku zdrowego rozsądku Charlie’go. W każdym razie, Hermiona właśnie przekazała mi paskudne wiadomości - nie ma zaklęcia czy uroku, które by działało, jako, że Dumbledore i McGonagall zakładają barierę przeciw magii. I sprawdziłem u pani Hooch. Nie mogę nawet „ubrać” mojej miotły, żeby się ochronić.
Posunęliście się za daleko, szlag by was!

Harry
***
Do: Oliver Wood
Od: Fred i George Weasley
Re: Gwiazda Szukających

Jako doświadczony Kapitan naszej Słynnej Gryfońskiej Drużyny, mógłbyś nas, twoich następców, obdarzyć odrobiną twojej mądrości?
Czy bardzo źle jest irytować gwiazdę gryfońskich Szukających, która dwa razy pokonał Voldemorta?

Uściski i Całusy
Gred i Forge

XOXOX
(kochamy cię, stary)
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Oliver Wood
Re: Gwiazda Szukających

Zanim Harry dołączył do drużyny, Gryffindor wygrał ostatni raz, kiedy grał wasz brat Charlie.
Harry przerwał znamienną i okrutną klątwę, jego zdrowie! Co ważniejsze, nigdy nie przegrał… no cóż, jeśli tylko w tym czasie nie był w skrzydle szpitalnym albo nie leżał nieprzytomny.
Główna myśl, NIE WKURZAJCIE SZUKAJĄCEGO!
Teraz. Nie ma nadziei. Słyszałem od Harry’ego, że, jak dobrze wiecie, nie bierze tego wszystkiego zbyt dobrze. I prawdę mówiąc, teraz, gdy moja pozycja w drużynie wzrosła, rozumiem skąd to się bierze.
Musiałem zejść do podziemia. Zmienić kominek i usunąć się z listy w Sieci Fiuu. To jest katastrofalne. Mam już nawet FAN KLUBY! Naprawdę! Obłąkane kobiety rzucają się na mnie i umieszczono mnie na ósmej pozycji na liście najbardziej pożądanych kawalerów. (Nie mówcie Harry’emu, ale on od dwóch lat jest nr 1.)
Główna myśl, wciągnęliście drużynę w niezły bałagan. Na waszym miejscu bałbym się o wasze życie. Jeśli Harry nie dostarczy was Voldemortowi osobiście, to dziewczyny sprawią, że CHCIELIBYŚCIE, żeby to zrobił.
I, ludzie NIE obściskujcie i całujcie innych mężczyzn. To jest niepoważne.

Oliver
***
Do: Oliver Wood
Od: Fred i George Weasley
Re: Gwiazda Szukających

Naprawdę myślisz, że dziewczyny zamierzają nas dorwać?
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Oliver Wood
Re: Gwiazda Szukających

Cholera. Tak.

Oliver
***
Do: Oliver Wood
Od: Gred i Forge Weasley
Re: Re: Gwiazda Szukających

Nasz mały Ollie dorósł. Jesteśmy z ciebie tacy dumni... tak przeklinać. To jest takie... takie... męskie.
*chlip* Gdzie się podział nasz mały kapitan? Teraz jest taki duży i męski, i tak przeklina.

F&G
***
Do: FRED i GEORGE Weasley
Od: Oliver Wood
Re: Re: Re: Gwiazda Szukających

Och, odpie*dolcie się! Przez ostatnie osiemnaście godzin nie spałem, zajęty praktykami i konferencjami prasowymi, no i jeszcze gra. Was dwóch wystarczy, żeby doprowadzić Dumbledore’a do wygłoszenia kazania.
Jestem zaskoczony, ze przetrwaliście tak długo. Oczywiście Katie albo Angelina wkrótce się o TO zatroszczą, jeżeli Harry sam tego nie zrobi.
Powodzenia, kumple. Będziecie go potrzebować.

Oliver
P.S. Nie nazywajcie mnie „Ollie”. Mam na imię Oliver.
***
Do: Charlie Weasley
Od: Gred i Forge Weasley
Re: Porada Szukającego

Po krótkiej dyskusji z naszym poprzednim kapitanem, szukamy drugiej opinii.
Jak spacyfikować najlepszego Szukającego, jakiego miał nasz Dom odkąd ty – nasz ukochany starszy i mądrzejszy brat oraz wcześniejszy Kapitan i Szukający drużyny – opuściłeś Hogwart?
Oliver powiedział, żeby nie wkurzać Harry’ego, ale, no cóż, trochę za późno! A widziałeś ostatnią wiadomość Harry’ego.
Masz jakąś radę, która przynajmniej pomogłaby nam doprowadzić do tej gry.

Z braterską miłością (będziemy wielbić nawet ziemię po której chodzisz)
Gred i Forge
***
Do: Harry Potter
Od: Oliver Wood
Re: Re: Gwiazda Szukających

Jestem przerażony, że to mówię, ale - oddaj walkowerem. Kretyński duet zdecydowanie posunął się za daleko!
Wiesz, 3 godziny zajęło mi wczoraj dostanie się do mojego mieszkania. 3 godziny!
A to z powodu tłumu przed drzwiami wejściowymi! Te kobiety mnie rozszarpały, wszystkie chciały pobawić się czymś większym. Poza tym, widziałem na stronie WWW, że sprzedają limitowaną serię kalendarza z tobą. Możesz być zmuszony do wynajęcia ochroniarzy, zanim wyjdziesz ze szkoły!
Harry, jeśli bliźniaki nie odwołają gry - UCIEKAJ!

Oliver
***
Do: Panie z Gryfońskiej Drużyny
Od: Harry Potter
Re: Weasleyowskie Dranie

Panie,
Rozumiem, ze macie jakieś… plany zemsty. Biorąc pod uwagę mój punkt widzenia odnośnie nadchodzącego meczu, proszę o dopuszczenie mnie do udziału w waszym odwecie.
Generalnie: Jeśli Fred i George mają cierpieć, chciałbym pomóc w dostarczeniu im tego. Dogłębnie.
Jestem pewny, że zostałyście poinformowane, że wszystkie czary i próby, żeby ochronić naszą nagość są zakazane. Wierzę, że są jakieś ukryte... próby, żeby zapewnić, że będziemy odkryci najbardziej jak tylko możliwe. Niebiosa wiedzą, że najwyraźniej mój przeklęty „fan klub” przygotowuje na sprzedaż kalendarz 2002/2003 „Naga Prawda: Harry Potter Odsłonięty”.
Mówiąc łagodnie, jeśli nad tym szybko nie zapanujemy, zamierzam zostać alkoholikiem.
A to wszystko wina Freda i Geroge’a. Jestem o krok od zawołania starego Toma i połączenia sił.
Co wy na to, panie?

Harry
Niewesoły Szukający
***
Do: Ginny Weasley
Od: Lavender wkrótce Finnigan
Re: Kalendarz 2002 z Harrym Potterem

Ginny!
Właśnie sprawdziłam nasze internetowe zamówienia na kalendarz, wszystko już wyprzedaliśmy. Był na liście przez niecały tydzień, a już sprzedaliśmy 50.000 egzemplarzy.
Może powinniśmy zorganizować kolejne 50.000... dostałam wiele próśb o zarejestrowanie kalendarza i rozpoczęcia handlu detalicznego.
Co o tym myślisz?

Lavender
***

Do: Albus Dumbledore / Dyrektor
Od: Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Re: Niebezpieczne okoliczności

Albusie:
W związku z nadchodzącym meczem Quidditcha jestem bardzo zatroskana o stan zdrowia psychicznego Harry’ego Pottera.
Jak niewątpliwie zostałeś poinformowany, bliźniacy Weasley weszli w magiczny zakład, który niestety przegrali. W rezultacie, cała Gryfońska drużyna w nadchodzącym meczu musi zagrać nago.
Zrozumiałym jest, że nie zaimponowali swoim kolegom, ale nie sądzę, by ktokolwiek przewidział wielkość odrazy Harry’ego do tego pomysłu. Żeby być szczerą, nie mogę winić biednego chłopca.
Jego fan klub. Mam problem ze znalezieniem jego założycieli, zaprojektował masową sprzedaż kalendarza przedstawiającego Harry’ego... Grającego w najbliższym meczu.
Albus... Chłopiec zagroził, że połączy siły z Voldemortem, jeżeli czegoś nie zrobimy! Pomóż!

Minerwa
***
Do: Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Od: Albus Dumbledore /Dyrektor
Re: Mecz Quidditcha

Minerwo, urwisko za szkołą JEST niebezpieczne. Odkąd Zakazany Las jest rygorystycznie zakazany, możemy być w stanie unieważnić wyzwanie.
Poza tym, Ślizgoni nigdy nie zgodzą się tam zagrać.

Albus
***
Do: Albus Dumbledore / Dyrektor
Od: Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Re: Re: Mecz Quidditcha

Oczywiście, że oni nie grają w Zakazanym lesie, ty matole! Oni nie grają nad urwiskiem, zostali wyzwani, żeby grać nago. Rozebrani. Na golasa.
Czy TERAZ widzisz mój problem?

Minerwa
***
Do: Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Od: Albus Dumbledore / Dyrektor
Re: Re: Re: Mecz Quidditcha

Och. No, cóż. Myślę, że naszym priorytetem jest ustalić, kto jest przewodniczącym fan klubu Harry’ego. Jeśli zarobią na tym kalendarzu, powinni oddać część zysków szkole, nie uważasz?
Poproszę cały personel o zidentyfikowanie przewodniczącego klubu.

Albus
***
Do: Harry Potter
Od: Remus Lupin
Re: Informacja Fan Klubu Harry’ego Pottera

Harry, dostałem bardzo alarmującą wiadomość. W zaufaniu podzielę się nią z tobą, przynajmniej, tyle mogę zrobić.
Najwyraźniej, twój fan klub planuje zrobienie zdjęć podczas nadchodzącego meczu. Nie myślałem, że to coś niezwykłego, dopóki nie dowiedziałem się o WARUNKACH meczu.
Tym razem, Fred i George narozrabiali na całego, nie?
Harry, obawiam się, że nie ma nadziei w związku z kalendarzem. McGonagall i Dumbledore nie byli w stanie znaleźć organizatorów czy sposobu, w jaki chcą oni zrobić zdjęcia. Oczywiście, aparaty są rygorystycznie zakazane.
Wysłałem wiadomość do Syriusza. To jest rodzaj sprawy, którą najlepiej rozwiążą Huncwoci.
Lunatyk
***
Do: Wieża Gryffindoru (cała)
Od: Harry Potter
BCC: Remus Lupin, Wąchacz
Re: Mój Umiłowany Fan Klub

Dowiedziałem się, że mój nieautoryzowany fan klub ma zamiar przedstawić i sprzedać moje klejnoty w nadchodzącym meczu.
Biorąc pod uwagę brak licencji i fakt, że jestem nieletni, czuję się w potrzebie zauważyć, że bez mojej wyraźnej zgody jest to forma ataku. W takim razie, naskarżę na każdego, kto będzie posiadał kopie tego kalendarza lub będzie pomagał w jego produkcji.
JEDNAK, biorąc pod uwagę, że ta sytuacja już wymknęła się spod kontroli, mój adwokat doradził mi, że jeśli zostanie złożona propozycja z moimi warunkami, mogę udzielić pozwolenia na to przedsięwzięcie. Jako zysk dla MNIE, ludzie. Chcecie nasze rozbierane zdjęcia, będziecie je mieć. Ale jeśli mam być rozesłany po całej Brytanii w mojej naturalnej chwale, chcę mieć jakiś zysk.

Harry
***
Do: Harry Potter
Od: Wąchacz
CC: Remus Lupin
Re: Re: Mój Umiłowany Fan Klub

Harry, mój chłopcze... To było przepiękne. Jeśli masz się tak bardzo skompromitować przejmij to i zrób z tego informacje dla twojej korzyści. Słuchaj, oto moje zdanie. Nie wyglądasz źle, w innym razie Tygodnik Czarownica, Czarownica Domu i Na Miotłach nie uważałoby cię za nr 1 na liście najbardziej pożądanych kawalerów w Brytanii. Bezapelacyjnie wygryzłeś Lockharta. (I dobrze wiem, co o tym myślisz.)
Nie, nie masz tak szerokich ramion, jak ten mugol, Arnold, ale wystarczy, żeby dobrze wyrośnięty mężczyzna zastanowił się parę minut zanim cię zaatakuje.
Więc. Oto moja propozycja. Używając twojej taktyki, załatwmy profesjonalną sesję. Znam dobrego fotografa ze świetnym gustem i wspaniałym taktem. Zróbmy z tego chwyt reklamowy NA twoją korzyść, zamiast cię poniżać. Zaufaj mi, Harry, możesz to zrobić
Wąchacz
***
Do: Harry Potter
Od: Remus Lupin
CC: Wąchacz
Re: Re: Re: Mój Umiłowany Fan Klub

Harry, założę się, że panikujesz. Nie jestem tym, który ma pokazać swój testosteron, ale oto pewne słowa, które mogą pomóc ci uporać się z tym. Mantra, jeśli chcesz.
„Jeśli to masz, pokaż to.”
Posiadasz zręczność w grze, masz podziw wśród dziewcząt, szacunek rówieśników i słyszałem o tamtej wiadomości... 13.3x4.4, tak? Zdecydowanie możesz to zamknąć u Gringotta.
Remus
***
Do: Tom Marvolo Riddle
Od: Harry Potter
Re: Przechodząc na ciemną stronę Mocy

Tom, tak sobie myślałem. Czemu mielibyśmy być wrogami? Posiadam umiejętności, których szukasz w Śmierciożercach. I, mimo, że nie mam zamiaru ci służyć, myślę, że mógłby ci się przydać młody, sprytny partner.
Co ty na to?
Harry
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Twój Umiłowany Fan Klub

Harry, myślę, ze to nie niespodzianka, że to ja jestem przewodniczącą twojego fan klubu.
Jestem zawstydzona, oznajmiając, że tak, planowaliśmy wydanie kalendarza, ale... Widząc jak bardzo ci to przeszkadza, jesteśmy chętni porzucić projekt.
Jeśli porzucimy ten projekt, zrobisz z nieoficjalnego fan klubu, oficjalny?
Ginny

Do: Harry Potter
Od: Minerwa McGonagall / Zastępca Dyrektora
Re: Mój Umiłowany Fan Klub

Potter! MYŚLISZ, że co ty robisz?! Chcę cię widzieć niezwłocznie po dzisiejszych zajęciach!
Minerwa McGonagall
Zastępca Dyrektora
***
Do: Harry Potter
Od: Wąchacz
CC: Lunatyk
Re: Re: Re: Mój Umiłowany Fan Klub

13.3 Centymetrów? Żartujesz? I jeszcze raz, o CO ty się martwisz?
***
Do: Łapa
Od: Lunatyk
CC: Harry Potter
Re: Re: Re: Mój Umiłowany Fan Klub

Łapo...
Proszę, przestań starać się pomóc. Dzięki
Lunatyk
***
Do: Mój Najbardziej Znienawidzony Wróg
Od: Lord Voldemort
Re: Twoja Wiadomość

Skąd wziąłeś mój adres poczty, Potter?
A poza tym, wolałbym widzieć cię martwym, niż kiedykolwiek sprzymierzyć się z tobą. Jesteś albo moim sługą, albo wrogiem.
L.V.
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Fan Klub

Ginny,
Jak MOGŁAŚ? Wiesz, jakie mam uczucia, co do mojej sławy. Nigdy nie prosiłem, żeby być sławnym, i nie chcę być! Chcę żyć normalnie.
Nie autoryzuję fan klubu. ALE, zanim zaczniesz atakować i mścić się, co myślisz o kompromisie?
Zwrócono mi uwagę, że skoro mam się skompromitować, nich skompromituję się w chwale. Zgodzę się na publikację kalendarza, jeśli:
1) To będą profesjonalne zdjęcia
2) Będą zatwierdzone przeze mnie i
3) 25% dochodu pójdzie na organizację charytatywną, którą ja wybiorę.
Zgoda? Żeby przedyskutować wszystko dokładniej, spotkajmy się dziś w nocy w pokoju wspólnym.
Harry
***
Do: Dziewczyny Harry’ego, Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley / Założycielka
Re: Kalendarz

Uchylcie kapelusze, dziewczęta. Podczas gdy nie będziemy oficjalnym fan klubem, Harry zgodził się (pod kilkoma warunkami) na produkcje kalendarza.
To prawda! W końcu dostaniemy naszego nagiego Harry’ego. Całe 13.3cm. (I jak zauważyła Lavender, to niepobudzone 13,3 cm!)
Wcześniej tego wieczoru spotkałam się z Harrym i dopracowaliśmy pewne szczegóły. Fotografa załatwi Harry i to on za niego zapłaci.
Harry żąda, żeby 25% dochodu przeznaczyć na Związek Ofiar Św. Munga. Myślę, że to bardzo sensowne. Załatwia też niższe koszty produkcyjne i opłaty marketingowe.
Ten facet to książę czy co?
Ginny
***
Do: Oliver Wood
Od: Harry Potter
Re: Mały szalony Pomysł

Słuchaj, Oliver to może brzmieć głupio, ale... Mam plan.
Odkąd kalendarza nie można zatrzymać, robię z tego dar charytatywny. I załatwiam profesjonalne zdjęcia.
Co to ma wspólnego z tobą? To. Jesteś prześladowany przez TWOICH fanów, tak? Podczas gdy nie będę pozował Z tobą, jeśli jesteś wystarczająco odważny, możemy podnieść dochody, (które pójdą na Związek Ofiar Św. Munga) i zrobić z nasz mniejsze ofiary, a większe gwiazdy, kontrolujące sytuację.
Co o tym myślisz?
Harry
***
Do: Harry Potter
Od: Oliver Wood
Re: Twój Mały Szalony Pomysł.

Jesteś całkowicie obłąkanym świrem. Wiesz o tym, prawda? To znaczy, to jest przepiękny plan. Straciłem mój honor, więc czemu nie wziąć udziału w, wyglądającym na szalony, planie?
Wchodzę. I, domyślając się, do czego zmierzasz, wysłałem wzmianki do pozostałych „młodych uwodzicieli” z Ligi Quidditcha.
Krum też wchodzi, jeśli jesteś zainteresowany.
Ollie
“Większa Sprawa”
***
Do: Oliver Wood
Od: Harry Potter
CC: Wiktor Krum
Re: Kalendarz

Panowie:
Witam na pokładzie. Załatwiłem fotografa, Panią Sally Mann. Bardzo kontrowersyjną amerykańską fotograf/artystkę, którą zarekomendował Charlie Weasley.
Szkoła wyraziła zgodę na użycie ich terenu. Bez żadnych kosztów, biorąc pod uwagę charytatywny charakter sprawy.
Jeśli to możliwe, chciałbym zrobić zdjęcia przed tym cholernym meczem, z którym muszę się uporać. Chcę, żeby rynek był pełen tego produktu PRZED meczem jako odwrócenie uwagi.
Co ze środą, panowie?
Harry
P.S. Większa Sprawa? *Parska* Wybacz, Ollie, dzieliliśmy szatnię przez zbyt wiele lat, żeby TO przeszło. Jesteś dobry. Ale nie aż TAK dobry.
***
Do: Tommy
Od: Harry
Re: Słudzy

W porządku, Stary Druhu.
Dam sobie spokój.
HP
***
Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Wasz Szukający
Re: Mecz

Panie i Dranie,
Chcę, żebyście byli świadomi moich niedawnych… przedsięwzięć biznesowych. Po pierwsze, plany mojego nieoficjalnego fan klubu, co do kalendarza. Będziecie zadowoleni, że podczas meczu nie zostaną zrobione żadne zdjęcia.
Wszystkie specjalnie zaczarowane Omnikulary (zaklęcie zarejestrowane przez moją dobra znajomą Hermionę Granger) zostały oddane pod moją opiekę.
Po drugie, profesjonalny fotograf odwiedzi szkołę w środę, a ja niechętnie zgodziłem się podążyć tym szlakiem. Towarzyszyć mi będą, chociaż nie w tym samym czasie czy na tej samej stronie, z konieczności, Oliver Wood (zrobię przerwę na wasze odgłosy zachwytu) i Wiktor Krum.
Zdaję sobie sprawę, że Piekielny Duet będzie biegał z tą informacją na ustach i powinienem ich ostrzec... Już poinformowałem Proroka, zachwalając charytatywną stronę tego przedsięwzięcia.
25% z dochodów ze sprzedaży tego cholernego kalendarza pójdzie na Związek Ofiar Św. Munga.
Mój dobry przyjaciel wspomniał, „Kiedy to masz, pokaż to.”
Panie, z niepohamowaną szczerością: Macie to.
Dranie, sprawimy, że będziecie wyglądać ŹLE.
I ostatnie, słyszałem plotki o sojuszu pomiędzy Voldemortem, a mną. Zdałem sobie sprawę, że to ja zagroziłem tym jako pierwszy. Bądźcie pewni, NIGDY nie będzie sojuszu pomiędzy Voldemortem i mną.
Szukający
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Zdjęcia

Harry, tak sobie myślę, czy ten fotograf mógłby stworzyć aluzję nagości bez rozbierania się?
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Zdjęcia

Ależ, Ginny…
Nie chcesz już rozebranego mnie?
Harry
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Rozbieranie się

Tylko, jeżeli to będzie prywatny pokaz. Bardzo prywatny.
***
Do: Harry Potter, Ginny Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Nie będzie żadnej Rozbiórki!

HARRY! MYŚLISZ, ŻE CO TY ROBISZ, PODRYWAJĄC MOJĄ SIOSTRĘ W TAKI SPOSÓB?!
Nie będzie żadnych przedstawień, prywatnych czy nie, wyłącznych czy jakichkolwiek innych, NAGOŚCI dla mojej siostry.
I Ginny… uważaj na swój język albo powiem mamie.
Ron
***
Do: Idiota
Od: Jego siostra
CC: Harry Potter, Mama
Re: Rozbiórka

Drogi Ronie:
Po pierwsze, co ty robisz, wścibiając nos w wysłane pliki i kosz Harry’ego? Wiadomości, które wysłałam ja albo, które on wysłał mnie nie są twoim interesem.
Po drugie, odnośnie KALENDARZA, Mama o nim wie. Sama jej o tym powiedziałam, tak jak obiecałam Harry’emu. A ona powiedziała, że to było bardzo pomysłowe, ale powinnam była wziąć pod uwagę uczucia Harry’ego.
Więc, pieprz to! A przy okazji, poszukaj słowa rozbiórka. Wiesz, biblioteka to nie jest takie złe miejsce.
Twoja mściwa siostrzyczka,
Ginny
***
Do: Potter
Od: Lord Voldemort, NIE Tommy!
Re: Re: Słudzy

Próbujesz MNIE zastraszyć?
LV
***
Do: TOMMY!!!
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Słudzy

Tak! Skoro pytasz.
Co zamierzasz z tym zrobić? Zabić mnie?
Harry
„Wydawało mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak, Tak
Dobrze mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
***
Do: Ginny Weasley
Od: Susan Bones
Re: Kalendarz

Ginny, Prorok Codzienny powiedział, że WSZYSCY, Harry, Oliver Wood i Wiktor Krum pozują do Kalendarza. Ponoć, fotografem jest najwyższej klasy amerykańska kobieta, a sesja odbędzie się jakoś w tym tygodniu na terenie Hogwartu.
Wiesz coś jeszcze? Będziemy w stanie OGLĄDNĄĆ sesję?
Sassy
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Kalendarz

Hermiona, zapytałabym Rona, ale mój duży brat jest przewrażliwiony na tym punkcie. Wiesz gdzie będą robić zdjęcia albo jak to będzie zabezpieczone? Nie proszę o pomoc we wślizgnięciu się tam, ale...Cóż, to *byłoby* miłe... Jednak, jestem bardziej zaniepokojona, że będzie się tam roić od Hogwardzkich Kobiet.
Jakoś nie sądzę, żeby, Harry kiedykolwiek wybaczył mi gdyby doszło do czegoś takiego i prawdę mówiąc, NIE chcę, żeby inne kobiety go pieściły.
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Fwd: Re: Kalendarz

GINNY! MOGŁABYŚ? Ten, którego psychicznie molestujesz to jeden z moich najlepszych przyjaciół.
HG
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Fwd: Re: Kalendarz

Wybaczysz, o ty, która zrobiłaś nagie zdjęcia mojego brata? Nieważne, po prostu, pójdę pogadać z Ronem...
G
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
CC: Hermiona Granger
Re: Re: Re: Fwd: Re: Kalendarz

Gin,
Ja tu umieram. Przestań. Sesja zdjęciowa jest w środę. Dumbledore i Flitwick zakładają czary ochronne na teren, a Sally użyje specjalnego aparatu.
Jeśli chcesz przyjść, nie ma sprawy. Na Ollie’m, Wiktorze i mnie będą czary, więc tylko aparat będzie widział nas...yyy ... Wiesz.
Twój brat przyjeżdża z trzema smokami, będziemy robić zdjęcia „Quidditcha” ujeżdżając je. (Nie pytaj. Proszę? Najwyraźniej to jakaś kampania na najbardziej-ludzkie-traktowanie-fantastycznych-stworzeń.) Smoki są tak wielkie, że wystarczą na odwrócenie uwagi od moich kolegów i mnie, nie uważasz?
I proszę, nie zanieś tych informacji do mojego NIEautoryzowanego fan klubu. I Hermiona? To ty masz fotki Rona? Wiesz, że doprowadza go to do CAŁKOWITEGO szaleństwa, prawda? Mam na myśli, słusznego szaleństwa! Co ty sobie myślałaś?
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***

Do: Harry Potter, Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Te przeklęte zdjęcia

NIE będę rozmawiać o tym z żadnym z was. I jeśli KTÓREKOLWIEK z was powie Ronowi, postaram się, żeby tamten poznał pełną treść waszych rozmów przez poprzednie dwie noce.
Hermiona
***
Do: Hermiona Granger-Weasley
Od: Harry Potter
CC: Ginny Weasley
Re: Re: Te przeklęte zdjęcia

Mój, mój... Nieprzyjacielu, tak? Proszę bardzo, powiedz Ronowi. Zastanawiam się, co zmartwi go bardziej, szczerość Ginny i mnie w stosunku, co do kalendarza czy twój nabytek serii JEGO nagich zdjęć.
Z moich źródeł wynika, że takie zdjęcia zdobyto w męskiej szatni. A to znaczy, ze użyłaś MOJEJ Peleryny Niewidki. I jeśli pozostali się dowiedzą, no cóż... Skandal nie będzie miał granic, Panno Prefekt.
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Wspominałam już?

Myślę, że nieskończenie cię kocham... To było genialne! A co do sesji zdjęciowej, w życiu bym tego nie przegapiła. Doceniam zaklęcia, które zostały rzucone i będą mnie trzymać na dystans. Myślisz, ze będę w stanie porozmawiać z panną Mann? Z przyjemnością nauczyłabym się czegoś więcej o fotografii… bez dotykania czy patrzenia w jej aparat, rozumiesz?
Ginny
***
Do: Harry Potter
Od: Hermiona Granger
CC: Ginny Weasley
Re: Re: Re: Te przeklęte zdjęcia

To jest szantaż, Potter!
***
Do: Hermiona Granger-Weasley
Od: Harry Potter
CC: Ginny Weasley
Re: Re: Re: Re: Te przeklęte zdjęcia

Na to wygląda, prawda?
Buzi, buzi.
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Wspominałam już?

*lol* Pogadam ze znajomym, który poznał mnie z Sally. Może po tym jak... skończymy... i znowu będziemy zupełnie ubrani, będziesz mogła przeprowadzić z nią wywiad. Zdjęcia będą gotowe prawie natychmiast i, jak powiedziałem, otrzymam prawo do odmowy w sprawie wyglądu kalendarza.
Czy reszta projektu jest gotowa?
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Harry Potter
Od: Fred i George Weasley
Re: Coś

Yyy, Harry... Słuchaj, stary... Przerażasz nas. I czemu Ginny szczerzy zęby za każdym razem jak nas widzi?
F&G
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Coś

Ginny jest we wszystko wprowadzona. A co do waszych obaw: dopiero zacząłem.
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Zapytać cię jak?

Co rozumiesz przez „Zakpiłem z Voldemorta”? Nie zrobili tego wszyscy?
Gin
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Zapytać cię jak?

Nie, ja rzeczywiście „zakpiłem” z Voldemorta.
Hej, Gin... Co myślisz o byciu moją prawą ręką, gdy zwyciężę Voldemorta i przejmę Śmierciożerców? Stworzę nowe rządy całkowitego zła? Jesteś Weasley, dowiodłaś, że jesteś przebiegła i sprytna... i masz za sobą przeszłość w tej dziedzinie.
Co ty na to?
A co do zakpienia:
„Wydawało mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak, Tak
Dobrze mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: NIE zrobiłeś tego!

Harry! NIE zrobiłeś tego!
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: NIE zrobiłeś tego!

Zrobiłem! A co? Co on mi takiego może zrobić? Skakać i krzyczeć: „Zabij go! Zabij go!?
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***

Do: Lucjusz Malfoy
Od: Lord Voldemort
Re: Re: Re: Słudzy

Malfoy!
ZABIJ GO! ZABIJ GO!
Twój Pan & Mistrz,
Voldemort
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Ruda Prawa Ręka

Racja. Mam pomysł... Chciałbyś mieć serię koszul albo szat z czarnym emblematem „Wydawało mi się, że widziałem” z tyłu? To dopiero zdenerwuje Moldiemorta.
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Czy *ja* już wspominałem?

Myślę, ze cię kocham.
Do kogo możesz pójść z taką ofertą?
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Harry Potter
Od: Fred i George Weasley
Re: Co robisz?

Z naszą siostrą? Właśnie przyszła do nas z ofertą. Jeśli wyprodukujemy serię szat z migoczącą frazą:
„Wydawało mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak, Tak
Dobrze mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
I jeśli zrobimy to na nasz koszt, zmniejszy to zemstę, której właśnie doświadczamy. Yyy, Harry, ten eliksir pomniejszający zejdzie w ciągu tygodnia, tak?
G&F
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Czy *ja* już wspominałem?

Jesteś TAKA dobra.
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Co robisz?

Ginny i ja rozpoczynamy bardzo dochodową działalność. A co do czaru pomniejszającego, wszystko zależy WYŁĄCZNIE od was.
HP
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Ginny Weasley
Od: Gred i Forge Weasley
Re: Szaty

Ile chcesz?
Zdrajco.
Twoi Bracia
***
Do: Gred i Forge Weasley
Od: Ginny Weasley
BBC: Harry Potter
Re: Re: Szaty

Dacie mi 25,000 sztuk do końca tygodnia, z gwarancją na następne 25,000 po meczu, a dostarczę wam antidotum na wasz „mały” problem
Ginny
***
Do: Lee Jordan
Od: Fred i George Weasley
Re: Problem Rozwiązany

Nasza siostra działa w spółce z Potterem. Zła strona: musimy wyprodukować jakieś szaty, które otwarcie ośmieszają Voldemorta. Nadal mamy nadzieję, że możemy na tym zarobić (MDW).
Dobra strona, im szybciej wyprodukujemy 25,000 sztuk, tym szybciej odzyskamy naszą męską chlubę. Więc, przestań poszukiwać eliksirów i przygotuj się do szycia, chłopie.
NAS nie ICH
***
Do: Harry Potter
Od: Lord Voldemort
Re: Szaty

Co jest w stanie przekonać cię, żebyś zdjął te szaty z rynku, Potter?
JAKA JEST TWOJA CENA?

4. Kolejny rozdział.


Do: Fred i George Weasley
Od: Albus Dumbledore / Dyrektor
Re: Szaty Moldiemorta

Panowie Weasley:
Czy mógłbym zamówić dodatkowe trzysta sztuk waszych wspaniałych szat? Proszę przysłać fakturę do Archiwisty Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Potrzebuję szaty w następujących rozmiarach:
Małe - 50 sztuk
Średnie - 150 sztuk
Duże - 100 sztuk

Bardzo dziękuję,
Albus Dumbledore
***
Do: Albus Dumbledore / Dyrektor
Od: Gred i Forge Weasley
Re: Re: Szaty Moldiemorta

Proszę Pana,
Chociaż bardzo chcielibyśmy być docenieni za te pomysłowe szaty , obawiam się, że nie są one naszym produktem. Nasza zdradliwa siostrzyczka zawarła najbardziej bestialski i paskudny pakt z Chłopcem - który- zakpił-z -Voldemorta.
Oczywiście, przekażemy Pana prośbę Złemu Duetowi.
Z wyrazami szacunku,
Mali Gred & Forge Weasley
***
Do: Albus Dumbledore / Dyrektor
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Re: Szaty Moldiemorta

Profesorze! Cóż za wspaniała nazwa szat! Po dyskusji z moim dyrektorem, będziemy bardzo szczęśliwi, przekazując na Pana sprawę 300 sztuk.
Ginny Weasley
Prezes Spółki Moldiemort
Nowego oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do: Moldiemort
Od: Harry Potter
BCC: Ginny Weasley
Re: Szaty

Chcesz, żeby szaty Moldiemorta zniknęły ze sprzedaży? Przysięgnij mi swoją wierność, jako swojemu Panu i Władcy i służ mi jako moja lewa ręka, a zobaczymy.
HP
Dyrektor Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Szaty

CO? Zamierzasz uczynić z niego swoją Lewą Rękę?
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Szaty

Jestem praworęczny, Gin.
HP
Dyrektor Generalny Spółki Moldiemort
Nowego oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Re: Szaty

O. *rumieni się* Racja.
***
Do: Harry Potter
Od: Ron Weasley
Re: Sprawy

Harry… na początku, bardzo staram się nie wpaść w szał. Moi „zmniejszeni” bracia dali mi do zrozumienia, że ty i Ginny połączyliście się w biurowym romansie. Dobra, bądźmy szczerzy, WSZYSTKO, co tych dwóch mówi traktuję z przymrużeniem oka. Ty i Ginny? Łączący się? ROMANS?
Co tu się do diabła dzieje? Jeśli ty i moja siostrzyczka… no, wiesz… zabije cię!
Ron
***
Do: Ron Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Sprawy

Ty Dupku!
Śpię w tym samym cholernym DORMITORIUM, co ty. Dlaczego piszesz o tym wszystkim na pocztę?
HP
***
Do: Harry Potter
Od: Ron Weasley
Re: Re: Re:Sprawy

Ponieważ, jeśli migdaliłeś się z moją siostrą, nie chcę podbić twoich cholernych oczu,. I co masz na myśli mówiąc, że TY zakpiłeś z Sam- Wiesz - Kogo?
***
Do: Ron Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Re:Sprawy

Wybacz, ale to o MOJĄ niewinność powinieneś się martwić. TWOJA siostra jest niebezpieczną kobietą. Proszę, zauważ, że założyła bardzo duży (nieoficjalny) fan klub, zaproponowała i znalazła sposób oraz ludzi, żeby przygotować kalendarz z moimi zdjęciami z tego cholernego meczu ze Slytherinem. Wiesz, którego, tego, w którym muszę paradować nago?
Ta kobieta by mnie przeleciała, jeśli nie pilnowałbym swojego bezpieczeństwa! Jakoś nie wydaje mi się, że to ja jestem tu drapieżnikiem!
A co do Voldiego… widziałeś artykuł na pierwszej stronie Proroka Codziennego? TO jest nasz związek.
HP
Dyrektor Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Twój brat

Przyjąłem pewną postawę w stosunku do twojego brata, żeby:
a) Zachować cały nos
b) Ściągnąć go z siebie
I, zanim zaczniesz węszyć w poszukiwaniu szczegółów, co do mojego planu bronienia podbitego oka, pozwól, że oznajmię kilka prawd. Ginny jesteś bardzo stanowczą kobietą. Zawsze o tym wiedziałem, ale w ciągu ostatnich dwóch dni naszej współpracy, to, że nie mógłbym życzyć sobie nikogo lepszego do pomocy w zdobyciu tytułów Mrocznych Czarodziejów, stało się bardziej przejrzyste niż kiedykolwiek
Harry
Dyrektor Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do: Harry Potter
Od: Ron
Re: Re: Re: Re: Re:

O. Widzisz, właśnie, dlatego wysłałem pocztę, a nie najpierw cię pobiłem, a potem zadawałem pytania.
Ron
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Twój brat

O, to takie słodkie, Harry. Sprawiasz, że się rumienię.
Przy okazji, JA jestem drapieżcą?
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Twój brat

O, tak. Zdecydowanie drapieżcą.
Harry
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ron Weasley
Re: Harry i Ginny

Nic się nie dzieje. To oni stoją za Szatami Moldiemorta. *hm* Zastanawiam się czy to oznacza, że Ginny zarabia jakieś pieniądze?
Ron
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Fwd: Re: Harry i Ginny

Widzę, że wykiwałaś swojego brata(braci).
HG
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Fwd: Re: Harry i Ginny

O, nie. To była robota mojego seniora i władcy.
G
***
Do: Ginny Weasley
Od: Albus Dumbledore/Dyrektor
Re: Re: Szaty

Panno Weasley,
Twoja wspaniałomyślna oferta byłaby bardzo doceniona.
Dumbledore
***
Do: Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Od: Albus Dumbledore/Dyrektor
Re: Szaty Moldiemorta

Oczekuję dostawy szat jutro z rana. Są fantastyczne.
Albus
***
Do: Albus Dumbledore/Dyrektor
Od: Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Re: Re: Szaty Moldiemorta

Jeśli nas nie zabiją.
Minerwa
***
Do: Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Od: Albus Dumbledore/Dyrektor
Re: Re: Re: Szaty Moldiemorta

O, proszę, moja droga Minerwo. Co najgorszego Voldemort może zrobić? Skakać i krzyczeć: „Zabić Ich, zabić Ich!”?
Poza tym, są atrakcyjnie wyglądającą pozycją. Jestem nimi oczarowany! Przekazują informację o Voldemorcie, która umożliwia ludziom walkę z nim.
Albus
***
Do: Albus Dumbledore/Dyrektor
Od: Minerwa McGonnagal/ Zastępca Dyrektora
Re: Re: Re: Re: Szaty Moldiemorta

Wiesz, Albus, to będzie uciechą i zabawą dopóki ktoś nie dostanie Zabijającą Klątwą.
Minerwa
***
Do: Albus Dumbledore/Dyrektor
Od: Severus Snake/Mistrz Eliksirów
Re: Ostatnie Spotkanie Śmierciożerców

Stary chłopiec jest całkiem walnięty. Większość spotkania spędził skacząc i krzycząc: „Zabić Ich, Zabić Ich!”.
Przy okazji, wiesz, że Potter ma adres sowy Voldemorta? W środku spotkania nie oznakowana sowa opuściła paczkę z Szatami Moldiemorta. Obawiam się, że prezent nie został dobrze przyjęty.
Severus
***
Do: Harry Potter
Od: Olivier Wood
Re: Dzień Zdjęciowy

Jutro jest ten dzień, nie kumplu? Krum i ja byliśmy maniakami siłowni.
Widziałeś te wspaniałe szaty w Hogwarcie? Przypuszczam, że to jedna z zagrywek Freda & Georga. Myślisz, że mogę jedną dostać? Sprzedają się jak świeże bułeczki!
Olivier
***
Do: Olivier Wood
Od: Harry Potter
Re: Re: Dzień Zdjęciowy

Nie ma problemu kumplu. Szata będzie tu na ciebie czekać.
Do zobaczenia jutro. Przy okazji Ginny Weasley będzie przy sesji, ale zapewniono mnie, że „nie-ujawniające” czary będą trzymać naszą godność nietkniętą.
Harry
Dyrektor Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do: Harry Potter
Od: Olivier Wood
Re: Re: Re: Dzień Zdjęciowy

Ginny Weasley, hm?
Ollie
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Olivier Wood
Re: Harry i Ginny

Więc, wreszcie są razem, hm?
A wy pozwoliliście mu żyć. Przez myśl by mi to nie przeszło.
Olivier
***
Do: Harry Potter
Od: Fred i George Weasley, Wielcy Bracia
Re: Twój niezdrowy związek z naszą siostrą

Potter:
Dowiedzieliśmy się, że twój związek z Ginny, to nie tylko interesy.
Jeśli ją dotkniesz, będziemy cię ścigać i przeklinać, dopóki nie zostaniesz chodzącą reklamą Magicznych Dowcipów Weasleyów.
Umiłowani,
F. & G. Weasley
***
Do: Charlie Weasley
Od: Harry Potter
Fwd: Re: Twój niezdrowy związek z naszą siostrą

Charlie: Nie przypuszczam żebyś przynosił ze sobą jakieś GŁODNE smoki? Znam paru durniów, którzy byliby bardzo sycący.
HP
Dyrektor Generalny Spółki Moldiemorta
Nowego oddziału Światowego Przedsiębiorstwa Potter
***
Do: Harry Potter
Od: Lord Voldemort
Re: Twoje Warunki

Nienawidzę cię Potter!
Lord Voldemort
***
Do: Harry Potter
Od: Charlie Weasley
Re: In-ter-esujące

Migdalisz się z moją siostrzyczką? Nie to, żeby rodzina cię nie akceptowała, wiesz. Mama byłaby ZACHWYCONA, gdybyś został jej zięciem, ewentualnie.
Problemem są zakłady w Czarodziejskim Świecie. Nieodwzajemnione uwielbienie Ginny nie jest do końca sekretem, wiesz. W to czy ona cię usidli są zaangażowane poważne pieniądze.
Charlie
***
Do: Charlie Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: In-ter-esujące

NIE mówisz poważnie!
HP
***
Do: Lord Moldiemort
Od: Harry Potter
Re: Re: Twoje Warunki

Więc, to oznacza „nie”? W porządku, tak będzie dużo więcej ZABAWY.
Przy okazji, Dumbledore właśnie zamówił 300 Szat Moldiemorta. Kurcze, zastanawiam się, po co mu one? Mam nadzieję, że twoje ci się podobały!
Uściski i Całusy,
Twój Śmiertelny Wróg
Był sobie raz drań, co Voldi się zwał
Jego oddech spleśniały zapach miał
Jest bardzo, bardzo chciwy
Wykończyć mnie chciał
Lecz zawiódł, bo pustą głowę miał
Na ręce znak węża
W spodniach węża brak
To jest nasz Voldi
Krzyczmy razem hip, hip hurra
***
Do: Harry Potter
Od: Charlie Weasley
Re: Re: Re: In-ter-esujące

Śmiertelnie poważny. Więc? Migdalisz się z moją siostrą? Muszę zmienić mój zakład?
Charlie
***
Do: Harry Potter
Od: Molly Weasley
Re: Prorok Codzienny

Harry,
Według Proroka twoja dziewczyna „Wirginia Weasley” będzie uczestniczyć w sesji zdjęciowej.
Chciałbyś coś wyjaśnić, kochany?
Molly
***
Do: Charlie Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Re: In-ter-esujące

ZAŁOŻYŁEŚ się, że twoja własna siostra… że ja… że my… migdaliliśmy się?
CHARLIE! Jestem zbulwersowany! Twoja własna siostra?!
***
Do: Harry Potter
Od: Charlie Weasley
Re: Re: Re: Re: Re: In-ter-esujące

SPOTKAŁEŚ moją siostrę, prawda Harry? Nie masz szans.
Charlie
***
Do: Ginny Weasley
Od: Twoja Matka
Re: Prorok Codzienny

Ginny,
Cześć kochanie. Mam nadzieję, ze dobrze sobie radzisz. Jak tam szkoła? Jestem strasznie zajęta. Rzadko, kiedy znajdę czas, żeby siąść i poczytać Proroka i wypić filiżankę herbaty.
Jednakże, jakoś znalazłam czas. Prawdę mówiąc, właśnie dzisiejszego ranka przeczytałam w Proroku Codziennym bardzo fascynujący artykuł o Kalendarzu 2003 z Harrym Potterem. Tak miło widzieć te wszystkie zachody, jakie wkładacie w ten wysokiej klasy interes. I myślę, że to wspaniale, że Harry przekazuje wszystkie pieniądze na Związek Ofiar Św. Munga.
Jednakże, wygląda na to, ze artykuł popełnił pewną gafę. Najwyraźniej, będziesz uczestniczyć w sesji jako dziewczyna Harry’ego. Czy to nie zabawne?
Powiedz mi, kochanie. Czy jest coś, czym chciałabyś się podzielić z mamusią?
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: O, kurka!

Pozbawili mnie wszelkiej nadziei. WIDZIAŁAŚ Proroka?
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Re: O, Kurka!

Tak. Tak, widziałam.
Tylko, jakie ty masz plany w stosunku do Harry’ego?
HG
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Re: O, kurka!

Cóż. Myślałam o uwiedzeniu go.
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Re: Re: Re: O, Kurka!

CO?!
***
Do: Ginny Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Lunch

Hej siostrzyczko,
Co myślisz o miłym bratersko-siostrzanym lunchu w Hogsmeade?
Jako, że dzisiaj jest sesja zdjęciowa i podczas gdy Harry i reszta będą się rozbierać większość z nas idzie do Hogsmeade, pomyślałem, że moglibyśmy się połączyć. Niezbyt często robimy coś razem, prawda?
Ron
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ron Weasley
Re: Ginny

Widziałaś dziś moją siostrę? Wysłałem jej wiadomość, żeby spotkać się na lunchu, ale jeszcze jej nie odebrała i nikt jej nie widział. Masz jakiś pomysł gdzie ona jest?
Ron
***
Do: Ron Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Ginny

Mam pomysł. Tak. Powiem ci jak dojdziemy do Hogsmeade.
Hermiona
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Harry. Ginny

To tylko ja czy to naprawdę podejrzane, że w dzień, kiedy Harry robi zdjęcia do Rozbieranego Kalendarza Quidditch nasza siostrzyczka zaginęła?
Ron
***
Do: Ron
Od: F&G
Re: Re: Harry. Ginny

Gnojek.

Do: Fred i George Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Re: Nasza siostrzyczka

Więc?
***
Do: Malutki Ronuś
Od: Fred i George Weasley
Re: Re: Re: Nasza siostrzyczka

Nic. Nada. Zero.
Pewnie jest już w Hogsmeade. Taa. Jak każdy Weasley, sprawia, że myślimy, że migdali się z Harrym, kiedy tak naprawdę wyśmiewa się z nas.
Zrobiłaby to nam.
F&G
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Re: Re: Re: Nasza siostrzyczka

Macie jakieś złudzenia?
Przypomnijcie sobie, drodzy bracia, PIERWSZE walentynki naszej siostry w Hogwarcie.
A teraz, powiedzcie mi, gdybyście byli Ginny, co WY byście zrobili?
Doprowadzilibyście waszych braci do szaleństwa przez insynuację i całowali się z Harrym?
Więc?
Ron
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Lee Jordan
Re: Re: Nasza siostrzyczka

Właśnie wpadłem na chwilę na miejsce sesji zdjęciowej. Dużo zabezpieczeń i sam Dumbledore powiedział, że, żeby ochronić godność Harry’ego i reszty, tylko upoważnieni mogą wejść...
Powiedzcie mi, jaką godność może mieć facet, jeśli jego klejnoty są porozklejane na setkach tysięcy kalendarzy sprzedawanych na całym świecie? Czegoś nie rozumiem?
Lee
***
Do: Lee Jordan
Od: Fred i George Weasley
Re: Re: Re: Nasza siostrzyczka

Tylko zgadujemy, ale prawdopodobnie kolejne 5cm.
Gred & Forge
***
Do: Harry Potter
Od: Wąchacz - Uroczy Ponurak
CC: Lunatyk
Re: Oślepiony Fleszami

Więc, Harry, jak poszło?
***
Do: Wąchacz
Od: R. Lupin
CC: Harry Potter
Re: Re: Oślepiony Fleszami

Dopiero zaczęli robić zdjęcia, Ty tumanie. Ledwie minął czas na poranną herbatę. Myślę, że to zajmie Harry’emu prawie cały dzień.
Ale nie o to chodzi… „Uroczy Ponurak ”? Jakie kwiaty WĄCHASZ?
Remus
***
Do: Lunatyk
Od: Wąchacz - Uroczy Ponurak
CC: Mój chrześniak
Re: Re: Re: Oślepiony Fleszami

Co? Jestem słodką psinką. Powiedział mi to ktoś zaufany!
Harry, nie jestem aż tak przerażający, prawda? Znaczy, jestem tak uroczy, jak zabłąkany kundel, prawda?
Wąchacz
***
Do: Wąchacz
Od: R. Lupin
CC: Harry Potter
Re: Re: Re: Re: Oślepiony Fleszami

Jesteś rozmiaru małego kucyka i myślisz, że jesteś malutkim, kudłatym puszkiem do przytulania? Najwyraźniej twoje posiłki zostały ostatnio czymś wzmocnione.
Remus
***
Do: Lunatyk
Od: Wąchacz
CC: Harry Potter
Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?

Niech zgadnę, to ten czas w miesiącu?
Wąchacz
***
Do: Remus Lupin, Wąchacz
Od: Harry Potter
Re: Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?

Dzieci, do swojego kąta. Mam przerwę na lunch, a z prędkością, jaką piszecie moja skrzynka zacznie mi wysyłać wyjce.
Wąchaczu: Ginny mówi, że jesteś czarującym zwierzęciem, kiedy jesteś czysty. A biorąc pod uwagę, że ostatni raz brałeś kąpiel jeszcze na wolności…
Remusie: Nie naśmiewaj się z psa. On tego nie próbował.
Teraz, jeśli pozwolicie, paraduję naokoło w samym ręczniku. Właśnie pożarłem trochę jedzenia (bez żadnego podtekstu, Remusie) i zaraz idę robić zdjęcia ze smokami. Kiedy ten dzień się skończy? Pójdę sobie, do Hogsmeade i upiję się Piwem Kremowym oraz Ognistą Whisky... Dopiero wtedy będę w stanie wymazać ten dzień z pamięci.
Jak JA się pakuje w takie sytuacje?
Harry
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Harry Potter
Od: Wąchacz
CC: Lunatyk
Re: Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?

Hej Harry!
Jak zakpiłeś z Voldemorta?
***
Do: Wąchacz
Od: Harry Potter
CC: Lunatyk
Re: Re: Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?

Moja ostatnia wiadomość, potem wracam do pozowania nago i innych.
Najpierw wysłałem mojemu ukochanemu wrogowi:
„Wydawało mi się, że widziałem duziego, źłego Moldiemorta.
Tak, Tak
Dobrze mi się wydawało, widziałem duziego, źłego Moldiemorta.”
A ostatnio:
Był sobie raz drań, co Voldi się zwał
Jego oddech spleśniały zapach miał
Jest bardzo, bardzo chciwy
Wykończyć mnie chciał
Lecz zawiódł, bo pustą głowę miał
Na ręce znak węża
W spodniach węża brak
To jest nasz Voldi
Krzyczmy razem hip, hip hurra
Myślałem o wydaniu tomiku poezji: Kpiny z Czarnego Pana.
Wielce obiecujący tytuł, nie?
Harry
Zakpiłem z Voldemorta
Zapytaj mnie jak!
***
Do: Harry Potter
Od: Remus Lupin
CC: Wąchacz
Re: Kpiny z Czarnego Pana

Jeśli to go nie zabije, to już nie wiem co.
Lunatyk
***
Do: Harry Potter
Od: Wąchacz
CC: Lunatyk
Re: Re: Re: Re: Zespół napięcia przed miesiączkowego?

*Pociąga nosem* - kocham cię dzieciaku. Naprawdę. Mogę mieć kopię z autografem?
Wąchacz Pociągający Nosem
***
Do: Harry Potter
Od: Lord Voldemort
Re: Re: Re: Twoje Warunki

Nienawidzę cię, Potter.
L.V.
***
Do: Ginny Weasley
Od: Twoi Bracia
Re: Dzisiaj

Gdzie jesteś?
***
Do: Moi Bracia
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Dzisiaj

Najwyraźniej gdzieś indziej. Mama mówi „cześć!”
Ginny
***
Do: Ron Weasley
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Lunch

Ron, cóż za wspaniały pomysł. Żałuję, że nie dostałam tej wiadomości, powiedzmy, wczoraj. Mam dziś plany, mój drogi bracie, zawierające lunch z mamą.
Może następnym razem?
Ginny
***
Do: Dziewczyny Harry’ego
Od: Prezydent Nieoficjalnego Fan Klubu Harry’ego Pottera
Re: Kalendarz

Sesja poszła BARDZO dobrze. Pani fotograf była wspaniała, a pozy po prostu oszałamiające.
Ten kalendarz będzie naszym NAJLEPSZYM towarem. A pobudka z głosem Harry’ego Pottera to przy tym nic!
Serdecznie podziękowania dla wszystkich, którzy brali udział w tym projekcie - za ich pracę, cytaty i wiele, wiele więcej. To hołd złożony naszemu bohaterowi i świetne pokazanie jego seksapilu.
Jak tak o tym myślę, to bardzo żałuję, że zrezygnowałam ze swojej funkcji jako przewodniczącej fan klubu Harry’ego Pottera. Ten klub reprezentuje jedne z najlepszych lat, jakie spędziłam w Hogwarcie. Życzę wielu sukcesów w przyszłości.
Ginny Weasley
***
Do: Lord Moldiemort
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Re: Twoje Warunki

*tuli*
Też cię kocham!
HP
Był sobie raz ożywiony Czarny Mag
Co w nosie ogromnego gila miał.
Próbował go zjeść,
Wydłubać też
Lecz taki już Voldi jest,
Że wszystko, co proste pieprzy na fest.
***
Do: Ginny Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Re: Lunch

Szkoda, że nie wiedziałem, że Ty i mama spotykacie się na lunchu. Następnym razem, *BĘDĘ* pamiętał, żeby wysłać wiadomość dzień wcześniej.
Dzięki, Gin. Wszyscy się martwiliśmy, że wisiałaś na Harrym, kiedy on paradował nago.
Ron
***
Do: Ron Weasley
Od: Charlie Weasley
Re: Hej, ty…

Czemu nie było cię na sesji zdjęciowej? Mogłeś zjeść lunch z mamą, Ginny i mną. Harry, to zrozumiałe, ulotnił się. Jestem zdziwiony, że z całą godnością, jaką do tej pory pokazywał, zrobił coś takiego.
Zaklęcia, ochraniające godność chłopaków są fantastyczne. To naprawdę wygląda jakby było ubrani w Szaty Moldiemorta. Odjazdowo. A co, do Harry’ego: Sally mówi, że jest zachwycający. Biedny dzieciak.
Charlie
***
Do: Charlie Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Re: Hej, ty…

GINNY BYŁA Z TOBĄ NA SESJI ZDJĘCIOWEJ?
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Ron Weasley
Fwd: Hej, ty…

Ginny włóczyła się ze swoim nagim bohaterem. To by było na tyle jej domniemanej niewinności. Ktoś znalazł jednorożca, hm?
Ron
***
Do: Susan Bones
Od: Lavender Brown
Re: Ginny odchodzi!

Mówi się, że podczas sesji zdjęciowej, panna Weasley całowała się z Harrym. Zastanawiam się, czy zdołała sprawdzić te wymiary?
Lavender
***
Do: Parvati Patil
Od: Padma Patil
Re: Ginny odchodzi!

Krąży plotka, że widziano ją i Harry’ego jak całowali się na boisku do Quidditcha… a on był „przebrany” do zdjęć. To by wyjaśniało jej nagłą rezygnację, nie?
Twoja Siostra
***
Do: Colin Creevey
Od: Padma Patil
Re: Ginny

No to pech, smarkaczu. Ginny JEST z Harrym. Myślę, że ten cały nadchodzący mecz sprawił, że zobaczył ją w całkiem nowym świetle. I bądź tu mądrym. Myślałam, że to ON jest tym obnażonym.
Padma
***
Do: Neville Longbottom
Od: Colin Creevey
Re: Ginny & Harry

Kto powie JEJ braciom?
Colin
***
Do: Colin Creevey
Od: Neville & Teodora
Re: Re: Ginny & Harry

CO powie jej braciom?!
Nev
***
Do: Neville Longbottom
Od: Colin Creevey
Re: Re: Re: Ginny & Harry

Ups. Harry i Ginny kochali się dziś na boisku do Quidditcha.
Colin
***
Do: Colin Creevey
Od: Neville & Teodora
Re: Re: Re: Re: Ginny & Harry

NIE MA MOWY! Zdecydowanie nie jestem wystarczająco odważny, żeby powiedzieć o TYM JAKIEMUKOLWIEK Weasleyowi.
Lubię mój niezłamany nos!
Nev
***
Do: Seamus Finnigan, Dean Thomas
Od: Neville & Teodora
Re: Uważajcie na siebie

Najwyraźniej Harry dostrzegł wreszcie piękno panny Weasley. A to oznacza, że kiedy Weasleyowie dowiedzą się, co się dziś działo na boisku do Quidditcha, Harry i Ron będą w stanie wojny.
Neville
***
Do: Harry Potter
Od: Dean Thomas
Re: TY i GINNY?

Cześć, stary… właśnie usłyszałem nowiny. Gratulacje. Więc, jak bardzo „kochaliście się”, „kochając się” dziś na boisku do Quidditcha!
Dean
P.S. Ron NIGDY o tym ode mnie nie usłyszy! Masz to jak u Gringotta, stary.
***
Do: Ginny Weasley
Od: Padma Patil
Re: TY i HARRY!

O mój BOŻE! Właśnie usłyszałam o TOBIE i Harrym! I to na boisku do Quidditcha! Więc, powiedz mi ma całe 13 centymetrów? I jak WYGLĄDA pod tymi szatami?
Ty szczęściaro! Widzisz, marzenia się SPEŁNIAJĄ!
Padma
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Boisko do Quidditcha

Niektórzy ludzie dali mi do zrozumienia, że przeleciałam cię albo, że to ty przeleciałeś MNIE na boisku do Quidditcha. Gdzie *ja* byłam, kiedy to się działo?
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Już ubrany, Harry Potter
Re: Re: Boisko do Quidditcha

Żebym to ja wiedział. Jedyną rzeczą, jaka zawiera “na”, “przelecieć” i „boisko do Quidditcha” oraz mnie i dziś, to smok albo drzewo. I nie zauważyłem żadnych innych czynności, które byłyby mniej szkodliwe dla ciała.
Zdajesz sobie sprawę, że jeśli twoi bracia usłyszą tę plotkę, Kalendarz z Nagim Harrym Potterem będzie wydany pośmiertnie? Mam nadzieję, że na moim pogrzebie, powiesz o mnie coś dobrego.
HP
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Pośmiertny

Kiepsko, to wygląda, więc… Masz iść do grobu za migdalenie się ze mną, (a może i więcej), chociaż nigdy tego nie zrobiłeś. Osobiście uważam, że jeśli masz być o coś oskarżony i skazany za to, powinieneś mieć tę przyjemność popełnienia „zbrodni”.
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Pośmiertny

Jesteś dziś zajęta?


Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Wasi Kapitanowie
Re: Dzisiejszy Mecz

Panie i Panowie:
McGonagall poleciła, żeby na godzinę przed meczem spotkać się w jej biurze. Chce mieć pewność, że czary ochronne są dobrze nałożone oraz obiecać karę za niewłaściwe zachowanie. Poza tym, ona i Flitwick odprowadzą nas do szatni z dala od wścibskich oczu fanek Harry’ego.
Z pozostałych… jako kara za całowanie się z naszą siostrzyczką, każdy tłuczek będzie skierowany w stronę Szukającego.
Uściski i Całusy
(albo Ślinienie i Macanie)
Gred i Forge Weasley
Kapitanowie Nadzwyczajnej Gryfońskiej Drużyny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Katie Bell
Fwd: Dzisiejszy Mecz

Zabierz się za nich, dziecinko. Grożą twojemu mężczyźnie.
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Ginny Weasley
CC: Ron Weasley
Re: Fwd: Dzisiejszy Mecz

Drodzy Durnie:
Powiedzcie mi, jak to możliwe, że Harry ślinił mnie, przytulał i nie wiadomo, co jeszcze, kiedy w pobliżu była nasza mama i starszy brat (Charlie)? Będę zachwycona, jeśli mi to wyjaśnicie. Zwłaszcza, że to JA tracę całą radość z wymienionego wyżej wykorzystania seksualnego.
Aha, i jeśli którekolwiek z mojego rodzeństwa skieruje w stronę Harry’ego, choć jeden tłuczek, zrobię z waszego życia piekło. Najpierw, przez rozmowę z mamą, a później w normalny Weasleyowski sposób. Najwyraźniej, antidotum na wasz „mały” problem zaopatrzyło was w duże i bezczelne jaja.
To też można usunąć. Chirurgicznie.
Zawsze kochająca, a jednak mściwa siostra,
Ginny
***
Do: Harry Potter
Od: Fred i George Weasley
Re: Re: Fwd: Re: Dzisiejszy Mecz

Chowamy się za spódnicą Ginny, hm?
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Fwd: Re: Dzisiejszy Mecz


Moje biedne cymbały. Myślę, że, podczas gdy wściekacie się o nic, zapominacie, że:
a)to wy wpakowaliście nas w sytuację z nagim meczem
b)dziewczyny chcą zedrzeć z was skórę.
Nie próbujcie zwalić tego na mnie. Panie z naszej drużyny nie są wkurzone na mnie, więc jeśli chcą bronić moich interesów… *wzrusza ramionami*. Oczywiście, z mojego punktu widzenia, bronią one szkolnych klejnotów. A co do waszej siostry, Ginny użyła, po prostu, swojego prawa do chronienia potencjalnej własności.
Cóż mogę powiedzieć, panowie? Już sprzedałem 1.2 milionów kalendarzy, w ciemno. Mógłbym mieć całe boisko pełne Aurorów (samych kobiet), żeby pilnowały… aby gra nie odbiegła od normy, więc czemu miałbym uciekać po ochronę do Ginny?
Harry
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Ron Weasley
Re: Idioci

Przestańcie zanim nas zabijecie.
RW
***
Do: Katie Bell, Angelina Johnson, Alicia Spinnet
Od: Pokorni i Skruszeni
Re: Przepraszamy

Drogie Panie:
Bardzo nam przykro, że wpakowaliśmy was w taką sytuację.
Szczerze.
Proszę, nie zabijcie nas tam.
F&G
***
Do: Pełni @!#$%
Od: Katie Bell
Re: Re: Przepraszamy

Fred, George:
Po sześciu latach gry i, co wydaje się, wiekami znajomości z wami, chyba nie myślicie, że jesteśmy tak głupie, żeby uwierzyć w waszą małą próbę wygrzebania-się-z-własnych-grobów, racja?
Tak dla informacji, Alicja rozmawiała z Harrym w pokoju wspólnym. Facet wyje ze śmiechu, o, właśnie się przewrócił i umiera, śmiejąc się z waszej głupoty. Tak szczerze, biorąc pod uwagę wczorajszą ochronę i jego wcześniejsze ucieczki przed waszą siostrą, naprawdę myślicie, że całowali się na sesji?
Dziewczyny
***
Do: Katie Bell
Od: Fred i George Weasley
Re: Re: Re: Przepraszamy

To wszystko wina Lee.
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Katie Bell
CC: Lee Jordan
Re: Re: Re: Re: Przepraszamy

Jasne. Upewnimy się, żeby ON się o tym dowiedział.
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Lee Jordan
Re: Co do?

Wstawiłem się za wami, chamy! Broniłem was, wspierałem was, próbowałem dla was eliksiry (łee!) i ryzykowałem dla was! I W TAKI SPOSÓB odpłacacie mi się za moją lojalność!
Pamiętajcie, koledzy. Kiedy wy będziecie dziś GRAĆ, ja będę w budce komentatorskiej. I DOSTANĘ was za to!
Lee
***
Do: Gryfońska Drużyna Quidditcha
Od: Wasi Kapitanowie
Re: Mecz

Przemyśleliśmy sprawę. Chcecie oddać walkowerem?
***
Do: Nasi Kapitanowie
Od: Dziewczyny
CC: Harry Potter
Re: Re: Mecz

O, nie! W życiu!
***
Do: Moi Drodzy Kapitanowie
Od: Harry Potter
CC: Dziewczyny
Re: Re: Mecz

Niech Bóg was broni! Gryfindor oddający walkowerem Slytherinowi? CO by Olivier powiedział?!
HP
***
Do: Nasza Rodzina
Od: Fred i George Weasley
Re: Nasza Ostatnia Wola i Testament
Załącznik: GF_testament.doc (30k)

Droga Rodzino:
Jesteśmy zgubieni. Prosimy, odnajdźcie załącznik z naszą Ostatnią Wolą i Testamentem. Pomyślcie o nas dobrze na naszym pogrzebie, jeśli zostanie z nas coś, co można pochować.
F&G
***
Do: Lord Voldemort
Od: Harry Potter
Re: Nasza Ostatnia wiadomość

Hej Tom,
Dawno nie miałem od ciebie wiadomości. Mam nadzieję, że dobrze się trzymasz. Jak tam moi Śmierciożercy? Gram dziś ważny mecz, ale postanowiłem, że zaraz jak skończę, wpadnę wraz z moim Zastępcą i skontroluję cały oddział.
Żeby utrzymać cię na bieżąco z moimi planami:
a)Przejąć Ministerstwo
b)Uwięzić wszystkich Przeciwników w Azkabanie (to o tobie mowa, Tom)
c)Wprowadzić nowy porządek w świecie
Proszę dodać jakieś ćwiczenia do planu dnia. Chciałbym też przeprowadzić test na inteligencję. Potrzebuję ludzi, którzy szybko działają i jeszcze szybciej myślą. Wszyscy pozostali dołączą do ciebie w Azkabanie.
Uściski i Całusy,
Harry
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Moldi

Dawno nie miałem wiadomości od starego Toma. Domyślam się, że planuje atak podczas dzisiejszego meczu.
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Moldi

Zajmę się tym. Myślę, że stadion pełen Szat Moldiemorta i reklamy Kpin z Czarnego Pana na Czarodziejskim telebimie wystarczą, żeby wypadł z gry. Ale, na wszelki wypadek, dopilnuję, żeby Charlie wysłał te trzy smoki na patrole nad boiskiem.
G
***
Do: Albus Dumbledore/Dyrektor
Od: Ginny Weasley
Re: Lord Voldemort
Załącznik: kpiny_reklamy.zip (100k)

Profesorze:
Od czasu, gdy opracowaliśmy i zaczęliśmy sprzedawać nasze produkty (Szaty Moldiemorta oraz nasza najnowsza pozycja Kpiny z Czarnego Pana, która ukaże się w twardej oprawie, już w przyszłym miesiącu) otrzymaliśmy wiele gróźb ze strony Lorda Voldemorta. Chociaż tak naprawdę jesteśmy mało ważni, wierzymy, że w formie „odwetu”, Moldi i jego brudni Śmierciożercy mogą zakłócić przebieg gry.
Biorąc pod uwagę, Gryfońskie zamiłowanie do naszego sportu i drużyny, chciałabym przedstawić kilka propozycji jak przeszkodzić staremu Moldiemu w sprawieniu jakichkolwiek problemów.
a) Duża ilość Szat Moldiemorta sprawiłaby, że czułby się udręczony i sfrustrowany, możliwe, że całkiem wykluczyłoby go to z gry.
b) Załączony pokaz slajdów, reklamujący najnowszą książkę Kpiny z Czarnego Pana również go zasmuci.
c) Patrole smoków. Dysponujemy trzema sztukami, wraz z wytrenowanymi jeźdźcami. Patrole tych stworzeń zakłócą magiczne pole i równowagę potrzebną Śmierciożercom do zorganizowanej aportacji.
Z pozdrowieniami,
G. Weasley

Do: Lucjusz Malfoy
Od: Mroczny Lord Sith
Re: Potter

Malfoy, oczekuję, że przybędziesz do mnie w ciągu godziny. Wynikła sytuacja, która wymaga natychmiastowej uwagi. Potter zdecydował zagłębić się w inne aspekty naszego konfliktu, a moi prawnicy nadal nie wydali żadnych licencji.
Chcę, żeby ZATRZYMANO tego chłopca! Robi z nas wszystkich idiotów!
Lord Voldemort
Czarnoksiężnik
Zakon Sith
***
Do: lestrange@azkaban.com
Od: Lucjusz Malfoy
Re: „Mroczny Lord Sith”

Stary znowu oglądał trylogię „Gwiezdne Wojny”. Przeklęci Mugole. Najwyraźniej, to go jeszcze bardziej skrzywiło. Teraz jest „Mrocznym Lordem Sith”. Jeśli zacznie nosić czarną, lśniącą maskę i ciężko dyszeć, to stąd spadam.
W każdym razie, mamy na horyzoncie małą rozprawę. Problem w tym, że nasz Mistrz zabił wszystkich prawników, których zatrudniliśmy, żeby go reprezentowali. Jakieś pomysły?
Powodzenia z Dementorami! Mam nadzieję, że poradziłaś sobie z tym ślinotokiem.
Lucek
***
Do: Lord Voldemort
Od: Lucjusz Malfoy
Re: Re: Potter

Mistrzu, zebrałem trochę informacji związanych z prawnymi konsekwencjami. Moglibyśmy uniemożliwić dalszą sprzedaż ich towarów, ale, żeby to zrobić, MUSISZ PRZESTAĆ ZABIJAĆ PRAWNIKÓW! A przynajmniej, tych, którzy cię reprezentują.
Proszę, Mistrzu, wiem, że, to wkurzające dupki, ale… ten jeden raz, proszę nie avaduj ich zaraz po tym jak powiedzą ile wynosi ich honorarium.
Zawsze lojalny i posłuszny sługa,
Lucjusz Malfoy
***
Do: Harry Potter
Od: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re: Wasze Produkty

Potter:
Czarny Pan zatrudnia prawników, żeby zatrzymać wszelką sprzedaż twoich produktów. Tak dla twojej informacji.
Profesor Snape
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
CC: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Fwd: Re: Wasze Produkty

Ginny, skontaktowałem się z prawnikami. Są pewni, że uda im się skontrować wszelkie blokady, jakie próbuje nałożyć Moldiemort. Aczkolwiek, zalecają, żebyśmy unikali wszelkich porównań do wyglądu Starego Toma i upewnili się, że nigdzie nie wymieniliśmy „Lorda Voldemorta” z nazwiska.
Zapewniłem, że to żaden problem. W związku z tym, czy mogłabyś usunąć ostatni sonet z „Kpin z Czarnego Pana”, jeszcze zanim oddasz go do druku? I czy jesteśmy już prawie gotowi do wydania kalendarza? Chciałbym mieć jak najwięcej produktów na rynku, zanim sprawa pójdzie do sądu. W ten sposób Tommy straci jeszcze więcej podstaw prawnych.
Acha, i proszę, dopilnuj, aby bliźniacy wysłali naszemu wybitnemu Profesorowi Snape’owi bezpłatną szatę Moldiemorta.
HP
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
CC: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re: Fwd: Re: Wasze Produkty

Harry:
1) Powiadomiłam bliźniaków - Re: Porady Prawne
2) Usunęłam ostatni sonet. Zauważ, że w prywatnym egzemplarzu zachowałam kopię.
3) Kalendarz jest FANTASTYCZNY! I, dokładnie o 10:00 zaczynamy sprzedaż. Pamiętaj, że jeszcze w przedsprzedaży wykupiono 70% zapasów. Najbliższa dostawa została dokładnie zaplanowana, można powiedzieć, że ci którzy już kupili kopię, będą ją trzymali w swoich spoconych rączkach dokładnie o 10:01.
4) Jeden bezpłatny zestaw szat Moldiemorta wraz z czarem chroniącym przed wszelkimi szkodliwymi eliksirami został wysłany naszemu wspaniałemu Mistrzowi Eliksirów.
Powodzenia w dzisiejszym meczu, Harry!
Ginny
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Lizus

Czy to wystarczy? Myślisz, że teraz będzie się przechwalał, paradował jak paw i zostawi nas w świętym spokoju, chociaż na te kilka dni?
GW
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Lizus

Możemy mieć tylko nadzieję. Przyjdziesz na dzisiejszy mecz?
HP
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Re: Lizus

Z ogromną chęcią. Gratulowałam ci już świetnej budowy ciała? Muszę odłożyć ten kalendarz i zacząć się wachlować. Mój Boże, Harry…
Ginny
***
Do: Harry Potter
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Kalendarze

Potter:
Zanim przebadasz, rachunki, zamówiłam jeden z twoich kalendarzy dla mojej siostrzenicy. Byłbyś tak dobry podpisać go?
Minerwa McGonagall
Zastępca Dyrektora
***
Do: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od: Harry Potter
Re: Re: Kalendarze

Pani Profesor:
Mimo, że część mojego kruchego ego kuli się przed tym całym… epizodem z kalendarzem, byłbym zachwycony, podpisując tę kopię. Mógłbym ją wysłać jeszcze przed normalną dostawą, tym samym, oszczędzając Pani (i mnie) zażenowania związanego ze ściganiem mnie, aby to zrobić.
Jak powinienem ją podpisać?
Harry

***
Do: Harry Potter
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Re: Re: Kalendarze

Potter:
Dziękuję, że to przemyślałeś. Zgadzam się, że dostanie podpisanego kalendarza po dostawie byłoby kłopotliwe dla obydwóch stron.
Podpis powinien brzmieć: „Dla Minnie” i wszystkie aluzje do kotki są mile widziane.
Minerwa McGonagall
Zastępca Dyrektora
***
Do: Hermiona Granger, Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Fwd: Nie uwierzycie

Tak szczerze, KUPUJECIE tę całą sprawę z siostrzenicą?
HP
***
Do: Harry Potter, Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Fwd: Nie uwierzycie

O, niebiosa! Mam dziś rano Transfigurację! Jakim cudem mam siedzieć w jej klasie i NIE chichotać!
HG
***
Do: Harry Potter, Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Fwd: Nie uwierzycie

Harry…
Ona cię pragnie. Na pewno możesz z tego wyciągnąć jakiś dobry stopień.
Ginny
„Nie DOTYKAJCIE towaru! Precz z rękami! Cofnijcie się, wariatki! Cofnijcie się!
O. Wood, Tygodnik Czarownica nr 11330 wyd. 320
***
Do: Harry Potter
Od: Olivier Wood
Re: Twój Dzisiejszy Mecz

Powodzenia, kumplu. Oglądałem Czarodziejską Telewizję, cały program poświęcili kalendarzowi, to tak dla pocieszenia. Myślę, że można powiedzieć, że to okaże się totalnym hitem! A fotograf była po prostu znakomita. W żadnym komentarzu nie mówiono o niczym innym poza artystycznym, pełnym wdzięku, oszałamiającym, doskonałym i „prawdziwym docenieniu męskich aspektów”.
Myślę, że jesteś bezpieczny. Obnoś się ze swymi klejnotami. I spraw, żeby Malfoy wyglądał ŹLE.
Ollie
Nagi Wspólnik w Zbrodni
***
Do: Harry Potter, Ginny Weasley
Od: Lavender Brown
Re: Zamówienia Kalendarzy

Harry, właśnie finalizowałam wszystkie zamówienia na najbliższą dostawę, zanim jeszcze zejdę na śniadanko. Wszelkie czary nałożone, sowy przygotowane i wszystko zapięte na ostatni guzik.
Kiedy przeglądałam listę nabywców, rzuciło mi się w oczy kilka alarmujących zamówień.
Po pierwsze: Draco kupił kopię. Jeśli będzie próbował „złapać” coś na boisku, wątpię, że będzie to akurat Znicz. Miej pewność, że ochraniasz swoje klejnoty, Harry. Albo Ginny wypatroszy Malfoya.
Po drugie: Lucjusz Malfoy kupił kopię. Najwyraźniej, niedaleko pada jabłko od jabłoni.
Po trzecie: Tom Riddle kupił kopię. Na twoim miejscu, zaczęłabym się bać!
Lav
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Śniadanie

Za moment idę do Wielkiej Sali. Dołączysz do mnie?
Harry
***
Do: Harry Potter
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Śniadanie

Mam ochotę na jakąś kiełbaskę, tak.
***
Do: Ginny Weasley
Od: Harry Potter
Re: Re: Re: Śniadanie

Zła kobieta!
***
Do: Lavender rown
Od: Ginny Weasley
CC: Harry Potter
Re: Re: Zamówienia Kalendarzy

Lavender, mogłabyś wziąć te trzy kopie i zatrzymać je przed wysłaniem? Specjalnie dla tych trzech klientów, chcę nadać im bardzo osobisty charakter.
Omówię, to z Harrym podczas śniadania. Wezmę te sztuki po drodze na dół.
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Lavender Brown
Re: Re: Re: Zamówienia Kalendarzy

Nie ma sprawy, przyjaciółko!
***
Do: Lord Voldemort
Od: Harry Potter
Re: Twoje Zamówienie na Kalendarz
Załącznik: GlupiDupek.dld (5Mb)

Drogi Tomie:
Aby otrzymać swoją kopię kalendarza „Nagi Quidditch” przedstawiającego mnie w naturalnej chwale, proszę kliknąć na poniższy link. Specjalnie dla ciebie, nadałem tej kopii osobisty charakter.
Życzę dobrej zabawy!
Harry
***
Do: Draco Malfoy
Od: Harry Potter
Re: Twoje Zamówienie na Kalendarz
Załącznik: MalyZboczeniec.dld (5Mb)

Drogi Draco:
Aby otrzymać swoją kopię kalendarza „Nagi Quidditch” przedstawiającego mnie w naturalnej chwale, proszę kliknąć na poniższy link. Specjalnie dla ciebie, nadałem tej kopii osobisty charakter.
Życzę dobrej zabawy!
Harry
***
Do: Lucjusz Malfoy
Od: Harry Potter
Re: Twoje Zamówienie na Kalendarz
Załącznik: Zboczeniec.dld (5Mb)

Drogi Lucku:
Aby otrzymać swoją kopię kalendarza „Nagi Quidditch” przedstawiającego mnie w naturalnej chwale, proszę kliknąć na poniższy link. Specjalnie dla ciebie, nadałem tej kopii osobisty charakter.
Życzę dobrej zabawy!
Harry
***
Do: Ginny Weasley
Od: Ron Weasley
CC: Fred i George Weasley
Re: Dzisiejszy Mecz

Ginny, nie wspomniałem o tym przy śniadaniu, bo nie chciałem zacząć publicznej kłótni. Sądzę, że nie powinnaś iść na dzisiejszy mecz. To by było trochę ryzykowne i niestosowne dla tek młodej panny jak ty.
Ron
***
Do: Ron Weasley
Od: Ginny Weasley
CC: Fred i George Weasley
Re: Re: Dzisiejszy Mecz

Będę na meczu na osobiste zaproszenie Harry’ego Pottera. Mam nawet zarezerwowaną miejscówkę.
Biorąc pod uwagę, że jestem jednym z producentów kalendarza „Nagi Quidditch”, naprawdę wątpię czy jest jeszcze „więcej” Harry’ego na miotle, które mogę zobaczyć. Jedyne traumatyczne przeżycie, jakie może mnie spotkać to zobaczenie moich braci w całej ich chwale.
Muszę podrzucić paczkę do McGonagall, więc zapytam o pomoc w uchronieniu moich nie-takich- naiwnych oczu przed zobaczeniem rzeczy, których lepiej nie widzieć.
Ginny
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ron Weasley
Re: Dzisiejszy Mecz

Nie idziesz, prawda?
Ron
***
Do: Ron Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Re: Dzisiejszy Mecz

OCZYWIŚCIE, że idę. Ty nie? Możesz siąść ze mną i Ginny.
Hermiona
***
Do: Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Ronald Weasley

Kontynuując naszą rozmowę, zgadzam się, że lepiej, by Ron Weasley pozostał pod wpływem leków uspokajających dopóki ten mecz się nie skończy. Stan katatoniczny, w jakim znajdował się dzisiejszego ranka, nie wskazuje na to, by był w stanie oglądnąć mecz bez załamania nerwowego. Biedny chłopiec.

Minnie

Do: Lord Voldemort
Od: Lucjusz Malfoy
Re: Kwestie prawne

Mój panie, sąd odrzucił twój pozew, jakoby szaty Moldiemorta naruszały twoje prawa.
Gorzej, Czarodziejski Kanał Sportowy, transmitujący nadchodzący mecz Gryffindor/Slytherin oświadczył, że, w celu dopingowania swemu bohaterowi, wszyscy widzowie planują włożenie tych szat.
Poza tym, na wielkiej, zawieszonej w powietrzu tablicy będą pojawiać się hasła, reklamujące zarówno szaty i Kalendarz, jak i inne przedmioty, które raczej cię nie uszczęśliwią.
Coś nazwanego Kpiny z Czarnego Pana. I znowu, sąd twierdzi, że nie masz wyłączności na używanie tytułu „Czarny Pan” i może się on odnosić do każdego znaczącego czarnoksiężnika w historii. I, zanim zapytasz, tak, zabiłem prawników, którzy cię reprezentowali.
Lucjusz Malfoy
***
Do: Peter Pettigrew
Od: Lucjusz Malfoy
Re: Nasz Mistrz

Śmiem twierdzić, że On wkrótce zacznie się pienić. Uważaj na niego, Peter. Zadbałem, by nasi ludzie przeprowadzili atak podczas meczu. Zanim zdam Mu raport, to powiem ci jak było. Jeśli coś pójdzie nie tak, daj mu eliksir uspakajający.
Lucjusz Malfoy
***
Do: Lucjusz Malfoy
Od: Peter Pettigrew
Re: Re: Nasz Mistrz

To by było na tyle bycia „szczęściarzem”. Nasz Pieniący się Pan chce osobiście przeprowadzić atak.
Miło było cię znać, Malfoy! Szczęśliwych dni w piekle!
PP
***
Do: Łapa
Od: Lunatyk
Re: Czas na Grę

Cześć, Łapo… zaraz teleportuję się do Hogsmeade, żeby iść na mecz. Spotkasz się ze mną przed Trzema Miotłami zanim pójdziemy do Hogwartu?
Lunatyk
***
Do: Lunatyk
Od: Łapa
Re: Re: Czas na Grę

Dasz mi miskę Piwa Kremowego?
Hau
***
Do: Łapa
Od: Lunatyk
Re: Piwo Kremowe

Ty pijaku. Myślałby, kto, że nie piłeś Piwa Kremowego przez dziesięć lat.
Lunatyk
***
Do: Lunatyk
Od: Psinka w Oknie
Re: Re: Piwo Kremowe

Nie piłem Piwa Kremowego przez dziesięć lat! Nie mają zbyt dobrej kuchni w Azkabanie. Spleśniały chleb, zjełczała woda, itd. To można znaleźć w ich menu.
Myślę, że po tak długim czasie niesłusznego uwięzienia, nie bardzo pamiętam JAK smakuje Piwo Kremowe.
Pokrzywdzony Łapa
***
Do: Łapa
Od: Lunatyk
Re: Wyrzuty Sumienia

Zawsze byłeś mistrzem w wywoływaniu poczucia winy. Cholera by wzięła te twoje szczenięce oczy. Kupię ci trochę tego Piwa Kremowego.
Lunatyk
***
Do: Lunatyk
Od: Łapa
Re: Re: Wyrzuty Sumienia

Kochasz mnie. Naprawdę mnie kochasz. *pociąga nosem*
***
Do: Łapa
Od: Lunatyk
Re: Re: Re: Wyrzuty Sumienia

Tylko w twoich marzeniach. A teraz, zbieraj swój machający ogonem tyłek i chodź tu.
***
Do: Albus Dumbledore/Dyrektor
Od: Charlie Weasley
Re: Czas na Grę

Smoki są na miejscu. Muszę przyznać, jestem zachwycony, że moja siostrzyczka o tym pomyślała. Nie miałem pojęcia, że tak dobrze zna się na smoczych manewrach obronnych.
Z niecierpliwością czekam na dzisiejszy mecz. I, człowieku, jak ja się cieszę, że NIGDY nie miałem takiego meczu!
Charlie Weasley
***
Do: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od: Albus Dumbledore/Dyrektor
Re: Mecze i Kalendarze

Widząc rozmarzone spojrzenia większości uczniów, zrozumiałem, że to dzisiejszego ranka rozpoczęto sprzedaż kalendarzy. Muszę pochwalić Pottera i Weasley za ich strategię. Obecność kalendarzy zmniejszy zainteresowanie dzisiejszym meczem.
Rozmawiałem z Severusem. Uważa on, że Harry i jego koledzy mają nieuczciwą przewagę. Wygląda na to, że kilku członków jego drużyny otrzymało kopię kalendarza, przez co są oni niewiarygodnie rozkojarzeni. Zgodziłem się porozmawiać z tobą o przełożeniu meczu.
Co o tym myślisz?
Albus
***
Do: Albus Dumbledore/Dyrektor
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Mecz

Nie. Ma. Mowy.
Chce zobaczyć grę moich chłopców!
Minnie
***
Do: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od: Albus Dumbledore/Dyrektor
Re: Re: Mecz

Minnie: Ty. Zboczeńcu. WYNOCHA!
***
Do: Albus Dumbledore/Dyrektor
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Re: Re: Mecz

O, rany. Przepraszam. Zapomniałam się. To się więcej nie stanie, panie profesorze.
Co nie zmienia faktu, że po tych wszystkich zaklęciach, zabezpieczeniach i innych staraniach, które przedsięwzięliśmy, nie jestem za przełożeniem meczu.
Minnie
***
Do: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Mecz (DZISIAJ!)

Severusie, nadal gramy. Mam nadzieję, że twoi chłopcy i dziewczęta są przygotowani, i skupili się na zadaniu.
Twoja,
Minerwa
***
Do: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re: Re: Mecz (DZISIAJ!)

Minerwo,
Czy ty nie bierzesz rywalizacji między domami zbyt poważnie? Moja drużyna nie jest ani trochę gotowa i jest coś poza meczem, co chcieliby mieć w garści.
SS
***
Do: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Re: Re: Mecz (DZISIAJ!)

Ciekawie to sformułowałeś. Bardzo sprytnie.
***
Do: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Re: Re: Re: Re: Mecz (DZISIAJ!)

Ty też nie byłaś zła, Minnie. Bez względu na wynik meczu, chciałabyś potem wpaść do Hogsmeade i uczcić przetrwanie tej całej farsy?
SS
***
Do: Severus Snape/Mistrz Eliksirów
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Re: Re: Re: Re: Mecz (DZISIAJ!)

Tylko jeśli ty tego chcesz, stary druhu! Tylko jeśli chcesz. *mruga*
Minnie
***
Do: Ginny Weasley
Od: Padma Patil
Re: Czas na grę (zaraz!)

Ginny, jeśli jeszcze nie poszłaś na boisko, chcesz iść z nami - fanami HP?
***
Do: Padma Patil
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Czas na grę (zaraz!)

Nie mogę. Muszę iść z moim mężczyzną (właśnie teraz!) i „rozgrzać” drużynę.
Ginny
***
Do: Ginny Weasley
Od: Olivier Wood
Re: Kalendarze

Hej Ginny,
Mogłabyś przynieść moją kopię niesławnych zdjęć „Nagiego Quidditcha” na dół? Nie chciałbym, aby zostały dostarczone przez sowią pocztę. Moi „fani” z pewnością by je zwędzili. To jedna z tych rzeczy, na których mogliby położyć swoje paskudne łapska.
Ale, hej… wcale nie jestem zawzięty. Tylko poobijany.
Zobaczymy się na meczu!
Olivier
***
Do: Olivier Wood
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Kalendarze

Aua, Olivierze. MUSISZ zatrudnić jakichś ochroniarzy! Jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej to wiedz, że przy mnie zawsze będziesz bezpieczny.
Mam twoje zdjęcia, wszystkie zapakowane i nieszkodliwe. Dobrze, że przysłałeś wiadomość akurat wtedy. Prawie je wysłałam!
Zaraz idę z Harrym do gabinetu McGonagall. Drużyna uczestniczy w sesji: „nie pozabijajmy się nawzajem” z naszą nieugiętą Opiekunką. Będę na boisku z samego rana. Harry zarezerwował dla mnie i Hermiony wspaniałe miejsca.
Przy okazji, sprzedaliśmy 92% zapasów. 70% kupiono jeszcze w przedsprzedaży, a 22% w ciągu niecałych dwóch godzin. Myślę, że zanim gra się skończy sprzedamy wszystkie egzemplarze. Dennis Creevey zaproponował, że popilnuje sprzedaży podczas meczu. Mówi, że nie może znieść oglądania tych „wszystkich latających części”.
GW
***
Do: Ginny Weasley
Od: Olivier Wood
Re: Re: Re: Kalendarze

O, mogę się założyć, że przy tobie jestem bezpieczny. To nie na moje ciało lubisz się gapić, prawda?
Olivier
***
Do: Olivier Wood
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Re: Re: Kalendarze

Bądź grzeczny, Ollie. W końcu mam wszystkie oryginały i negatywy. *Nie* chciałabym być zmuszana do szantażu w celu nauczenia cię dobrego zachowania i ograniczenia twoich insynuacji.
Nawet, jeśli to, co sugerujesz jest prawdą. A co ważniejsze, obiekt, na który się gapię jest teraz mój. Calutki. Buhahahaha. Um. Przepraszam.
Gin
***
Do: Lord Voldemort
Od: Lucjusz Malfoy
Re: Dzisiejszy Atak

Panie,
Czy mógłbym prosić cię o zostawienie ataku na Hogwart w naszych rękach? Pozwól, abyśmy przynieśli ci zwycięstwo.
Potter stał się zbyt pewny siebie, Panie. Nie chciałbym, byś biorąc udział w czymś, co zapewne jest dobrze przemyślaną pułapką, naraził się na śmierć.
Proszę Panie. Zostań w domu. Pooglądaj sobie „Gwiezdne Wojny”. Znowu.
Lucjusz Malfoy
***
Do: Lucjusz Malfoy
Od: Lord Voldemort
Re: Re: Dzisiejszy Atak

Potter nie ma ze mną szans. Jestem VOLDEMORTEM! MROCZNYM LORDEM SITH!
Żadne siły dobra mi się nie oprą. Wyjdę z tej bitwy zwycięsko! Istniej tylko mrok!
VOLDEMORT
CZARNY LORD SITH
***
Do: Draco Malfoy
Od: Tatuś
Re: Dzisiejszy Mecz

Synu,
„Czarny Pan” zwariował. Całkiem stracił rozum. Już nic mu nie pomoże. Świr. Pomyślałem, że warto cię powiadomić. Planuje zaatakować podczas dzisiejszego meczu i jestem przekonany, że to się dla nas źle skończy.
Uważam, iż nadszedł czas, aby Malfoyowie zmienili drużynę, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Z wyrazami miłości,
Tatuś
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Czas na Grę

Cześć, Hermiono (obok mnie Harry mówi „Hej!”)
Właśnie idziemy na dół. Zaraz cię tam spotkam!
G&H
***
Do: Ginny Weasley i Harry Potter
Od: Hermiona Granger
Re: Tak z Ciekawości

Ginny, czemu Harry jest w twoim dormitorium? I czy zdajesz sobie sprawę, że twój brat dostał ataku katatonii?
Hermiona
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Tak z Ciekawości

Który brat? Mam ich tak wielu. No i każdy ma kilka powodów, żeby wpaść w stan katatoniczny. Właściwie, to większość tych powodów ma coś wspólnego z tym, co im zrobiłam. W każdym razie trudno połapać się, o którego tym razem chodzi. Mogłabyś sprecyzować?
Poza tym, panno Dobre Maniery, zajmij się swoimi sprawami. Jeśli już musisz wiedzieć to mamy po-śniadaniowe spotkanie w interesach.
G&H
***
Do: Ginny Weasley i Harry Potter
Od: Hermiona Granger
Re: Re: Re: Tak z Ciekawości

Spotkanie w interesach, jasne. Po-śniadaniowe, przed-meczowe obściskiwanie się. I, twój brat RON dostał ataku katatonii. Wystarczającą dokładnie?
Tak naprawdę, to leci mu piana z ust. Tak jak tobie, kiedy Harry ujawnił swoje rozmiary. Myślisz, że twój brat jest GEJEM?
Hermiona
***
Do: Hermiona Granger
Od: Ginny Weasley
Re: Re: Re: Re: Tak z Ciekawości

Czy to nie ty jesteś specjalistką od… preferencji mojego brata? A poza tym, nie, nie sądzę, by był gejem. W przeciwieństwie do Dracona Malfoya (i rodziny Malfoyów) nie zamówił kalendarza.
***
Do: Ginny Weasley
Od: Hermiona Granger
Re: Draco

Łee! To jest… takie… CHORE!
***
Do: Lee Jordan
Od: Fred i George Weasley
Re: W sprawie ostatniego maila…

Przepraszamy, Lee. Nie powinniśmy byli cię winić. Jak możemy ci to wynagrodzić, stary kolego, stary kumplu, stary przyjacielu?
F&G
***
Do: Fred i George Weasley
Od: Lee Jordan
Re: Automatyczna Wiadomość/(W sprawie ostatniego maila…)

Przepraszam, w tej chwili nie mogę odebrać twojej wiadomości. Dzisiaj odbędzie się długo oczekiwany Gryfoński Nagi Mecz, a jako Hogwarcki komentator, jestem potrzebny w budce.
Mam nadzieję, że zobaczymy się na meczu! Wyjdź i pokibicuj swojej drużynie!
A jeśli jesteście Fredem/Georgem Weasleyami… zemsta należy do mnie.
Lee Jordan
***
Do: Moi Lojalni Śmierciożercy
Od: Lord Voldemort
Re: Pełna Mobilizacja przeciwko Potterowi!

Moi Lojalni Śmierciożercy,
Nadszedł czas, na odwet na Dumbledore’rze i Potterze. Chcę, żeby każda osoba nosząca te szaty została torturowana, ukrzyżowana i zabita. Chcę, żeby zrównano ich z ziemią. Pobito ich, starto na proch, wypatroszono, podziurawiono, ukrzyżowano, rozpruto… Chcę, żeby ich ZABITO!
Wierzę, że zrozumieliście, o co mi chodzi.
Zaatakujemy jak tylko piłki będą w grze.
Lord Voldemort
***
Do: Czarny Pan, Gang
Od: Vinnie Crabbe
Re: Re: Pełna Mobilizacja przeciwko Potterowi!

Panie,
Biorąc pod uwagę liczb piłek jakie będą latać, które dokładnie mają być w grze zanim zaczniemy? Te Pottera czy do Quidditcha?
***
Do: sprzedaż@moldiemort.com
Od: K. Knot
Organizacja: Ministerstwo Magii
Re: Szaty

Chciałbym zamówić trzy szaty w rozmiarze XL. A także, czy mógłbym otrzymać dwa kalendarze „Nagi Quidditch”?
Rachunek powinien zostać przesłany na adres:
Minister Magii
Siedziba Czarodziejskiego Rządu
Londyn, Anglia
***
Do: K. Knot
Od: sprzedaż@moldiemort.com
Organizacja: Spółka Moldiemorta
Re: Re: Szaty

Szanowny Ministrze Knot:
Dziękujemy za pańskie zamówienie.

Il.Sztuk....Rozmiar.....Opis......Cena detaliczna......Razem
3................XL......Moldiemort....50 Galeonów...150 Galeonów
2................--.....NQ Kalendarz....2 Galeony........4 Galeony

Razem:..............154 Galeony
Podatek: (3%):...4 Galeony, 60 Sykli

Do zapłaty:.........158 Galeonów, 60 Sykli


Zamówienie zostanie zrealizowane w trybie natychmiastowym.
Z wyrazami szacunku,
Spółka Moldiemort

Już wkrótce nasz najnowszy produkt: „Kpiny z Czarnego Pana” – cyniczne i zabawne zobrazowanie zła. A to wszystko w postaci prozy, limeryków i innych zabawnych prac.
***
Do: sprzedaż@moldiemort.com
Od: K. Knot
Organizacja: Ministerstwo Magii
Re: Re: Re: Szaty

Dziękuje za informację. Czy można już zamówić „Kpiny z Czarnego Pana”?
Och, i czy posiadacie zniżki dla pracowników rządu?
K. Knot
***
Do: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od: Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Re: Ron Weasley

Chłopiec jest pod wpływem leków uspokajających, biedna duszyczka. Zanim pójdę na dół, rzucę wokół niego jakąś barierę. Powinien się obudzić dopiero popołudniu.
Mam nadzieję, że twoja drużyna zna jakieś czary ochronne. Przykra sprawa, ten nagi Quidditch.
Poppy
***
Do: Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Re: Ron Weasley

I, oczywiście, idziesz na dół całe 45 minut wcześniej, tylko, by zadbać o dobro uczniów.
Minnie
***
Do: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Od: Poppy Pomfrey/Szkolna Pielęgniarka
Re: Re: Re: Ron Weasley

Ależ OCZYWIŚCIE, że będę spoglądać tylko i wyłącznie na dobro studentów. Do zobaczenia za chwilę!
Poppy
***
Do: Peter Pettigrew
Od: Lucjusz Malfoy
Re: Re: Nasz Mistrz

Crabbe jest kompletnym idiotą. Teraz Mistrz napalił się na bycie tam i dopilnowanie, żebyśmy ścigali te właściwe piłki.
Próbowałem już WSZYSTKIEGO, żeby go zatrzymać. Błagałem, prosiłem, płaszczyłem się przed nim, nawet mu schlebiałem. Może ty byłbyś w stanie coś zrobić, Glizdogonie? Nie mógłbyś go przekląć albo COKOLWIEK INNEGO?
Tak-bardzo-nieszczęśliwy
***
Do: Rita Skeeter
Od: M. Stuart
Organizacja: Tygodnik Czarownica
Re: NMQ
Załącznik: Przepustki1.tif (57KB)

Rita, twoje przepustki zostały załączone. To pozwoli tobie i twojemu fotografowi dostać się na mecz. Przysłano nam prawne ostrzeżenie, że wszelkie zrobione zdjęcia muszą być zaakceptowane przez Gryfońską Drużynę, a negatywy mają być oddane w ręce Prof. Albusa Dumbledore’a.
Proszę, nie naruszaj prawa. PROSZĘ CIĘ. Bo ZOSTANIEMY postawieni przed sądem. I zachowaj to swoje Samonotujące Pióro dla siebie! Wyłącznie nagie fakty, Rita! Bez żadnych aluzji.
M. Stuart
Redaktor Naczelny
Tygodnik Czarownica
***
Do: Wszyscy gryfonie
Od: Dean Thomas
Re: Piłka w Grze

Mam nadzieję, że wszyscy gotowi na mecz. Jestem pewien, że nasza drużyna olśni całą szkołę, tym z czego ulepieni są Gryfoni. Chodźmy na dół i okażmy im swe wsparcie.
Dziewczyny, zróbcie chłopcom przysługę i starajcie się nie chichotać. Chłopcy, zróbcie dziewczętom przysługę i nie ślińcie się na widok żeńskiej części naszej drużyny. Pokażmy Ślizgonom, że w tej grze chodzi o Znicze, tłuczki i tym podobne, a nie piersi i jaja.
Dean
***
Do: Dean Thomas
Od: Minerwa McGonagall/Zastępca Dyrektora
Re: Re: Piłka w Grze

Bardzo inspirujące, Panie Thomas. Zobaczymy się po meczu.
Minerwa McGonagall
Zastępca Dyrektora

- Witam wszystkich uczniów, profesorów, rówieśników i dostojnych gości na długo oczekiwanym meczu pomiędzy wspaniałą Gryfońską drużyną i fatalnymi Ślizgonami…
- JORDAN! – Zagrzmiała McGonnagal.
- Yyy… i drużyną Ślizgonów – Lee wzruszył ramionami. – Jak większość z was wie… a przynajmniej ci, którzy potrafią czytać, więc nie mam pewności, co do Ślizgonów… dzisiejszy mecz będzie bardzo niezwykły. Dzięki całkowitej głupocie Gryfońskich kapitanów, ich drużyna zagra dziś nago. I walić ten cały tłum. Patrząc na widownię, mogę powiedzieć, że każdy z widzów z utęsknieniem wyczekuje bądź to naszych atrakcyjnych ścigających, bądź męskiego cudu, jakim jest Harry Potter.
- JORDAN! CO TY WYPRAWIASZ?!
- Pani Profesor… przecież i tak mało, kto NIE kupił jednego z kalendarzy… - zaprotestował Lee.
- Skup się na grze, Jordan. Nie na ubraniach.
- Albo ich braku – uśmiechnął się Lee.
- Albo ich braku – McGonagall kiwnęła głową, jej twarz wyrażała dezaprobatę – Trzymaj się faktów, Jordan. Nagich. Opowiedz o podjętych środkach ochrony, żeby widzowie nie wpadli w panikę, kiedy zobaczą smoki.
Lee przewrócił oczami, ale mimo wszystko ponownie podniósł różdżkę.
- Zanim rozpocznie się gra, chciałbym powiadomić wszystkich widzów o pewnych środkach ostrożności, jakie przedsięwzięto. Czasem będziecie mogli zobaczyć nad waszymi głowami smoki. Są to Smoczy Strażnicy, a nie dzikie smoki, które postanowiły wpaść na pełne ludzkich ciał boisko.
- JORDAN…
- Ponadto, ponieważ podejrzewamy atak ze strony, Sami-Wiecie-Kogo, zrobiliśmy wszystko, żeby całkowicie wyprowadzić go z równowagi. Większość z was postanowiła włożyć Szaty Moldiemorta, wspaniałe produkty stworzone przez Spółkę Moldiemorta – firmę prowadzoną przez Dyrektora Generalnego – Harry’ego Pottera i jego uroczą zastępczynię, Ginny Weasley, jako Prezesa Spółki. Oferują oni wiele wspaniałych produktów, a już wkrótce zostaną wydane kolejne. Wielu z was posiada już egzemplarz „Nagiego Kalendarza”, przedstawiającego Olivera Wooda, byłego Gryfońskiego kapitana i obrońcę, oraz Wiktora Kruma, fantastycznego bułgarskiego szukającego. Ale oczywiście, gwiazdą tego przedsięwzięcia jest Harry Potter, przedstawiony w swojej naturalnej chwale! Którego będziecie mogli zobaczyć już dziś. A ten chłopak jest naprawdę zgrabny, drogie panie!
- JORDAN! PRZESTAŃ REKLAMOWAĆ… - ucichła, szukając odpowiedniego słowa, by wyrazić swoje żądanie.
- Atuty Harry’ego? – zapytał niewinnie Lee.
- Tak – spiorunowała go wzrokiem.
Jordan dyskretnie zakaszlał.
- W każdym razie, głównym celem tych wszystkich widocznych reklam, które przy okazji mogą was zachęcić do kupna jakiegoś produktu, jest zdezorientowanie wroga. W strategicznych miejscach na terenie boiska, stadionu i szkoły zostali rozmieszczeni Aurorzy, a nałożone czary wystarczą, żeby wykopać stąd każdego Mroczonego Czarodzieja. W przypadku ataku, proszę nie panikować i pozwolić ochronie, smokom i czarom wykonać ich zadanie.
Kątem oka zobaczył, jak McGonnagal odetchnęła z ulgą i uśmiechnął się do siebie. Jak on lubił podjudzać tę srogą zastępczynię dyrektora swymi insynuacjami i komentarzami.
- A teraz, zanim zawodnicy wyjdą na boisko, składy dzisiejszego meczu: Drużyna Gryfonów: Kapitanowie, a zarazem tłuczki… yyy Pałkarze Fred i George Weasley – Dupki, które wplatały w kłopoty naszych bohaterów…
- Jordan, ostrzegam cię… - mruknęła McGnagall, ale i tak cały stadion ją usłyszał.
- Gryfońskimi ścigającymi są piękne i utalentowane Alicia Spinnet, Angelina Johnson i niezwyciężona Katie Bell… - oklaski i gwizdy wstrząsnęły stadionem. – Nowym członkiem drużyny jest trzecioroczny Alex Mercado, grający na pozycji obrońcy, którego, ze względu na zasady zakładu, zobaczymy w stroju. – Zabrzmiały oklaski i śmiechy, hałas wciąż rósł. - I nadzwyczajny szukający, człowiek, który NIGDY nie stracił znicza, jeden… - Rozległy się krzyki. – Jedyny – i gwizdy, piski oraz skandowanie – HARRY POTTER.
Obok siebie usłyszał zrezygnowane westchnienie McGonagall. Cóż, jaki komentator mógłby zignorować fakt, że Harry był nie tylko sławną osobistością w czarodziejskim świecie, ale także super gwiazdą Quidditcha? Na niebiosa, posiadał nawet spółkę handlową, która wzbogaci go jeszcze zanim skończy szkołę.
Lee odczekał chwilę, aż krzyki lekko ucichły.
- A teraz, Ślizgońskie dupki…
- JORDAN – Boże, ależ ta kobieta miała wyczucie czasu i głośności.
- Drużyna – pośpiesznie poprawił Lee. - W skład Ślizgońskiej drużyny wchodzą kolejno: Kapitan i ścigający Marcus Flint. – Pomijając nieliczną grupę Ślizgonów (byłych i obecnych), większość widowni zawyła, ach, muzyka dla uszu. – Ścigający: Denis Warrington, Christoph Montague. Na pozycji pałkarzy, chociaż sami są cholernymi tłuczkami: Iggy Bole i Gunter Derrick. Nieudolny obrońca Bletchly będzie pilnował goli, a na pozycji szukającego, osoba, która wkupiła się do drużyny…
- JORDAN! NATYCHMIAST PRZESTAŃ…
- Draco Malfoy i jego lśniący Nimbus 2001, na którym latają także pozostali członkowie drużyny…
- JORDAN, JEŚLI NATYCHMIAST NIE PRZESTANIESZ!
- Przepraszam pani profesor, lojalność wobec mojego domu wzięła górę – zręcznie przeprosił i uśmiechnął się bezczelnie. – A teraz, proszę o powstanie, zaśpiewajmy nasz Czarodziejski Hymn Narodowy.
Hałasując, wszyscy obecni wstali i, w patriotycznym geście, przyłożyli prawą rękę do serca. I wtedy rozpoczęła się prawdziwa czarodziejska tragedia.
Całkowicie zmasakrowano muzykę. Istne kocie wycie, a Jordan, mimo swojej miłości do Quidditcha, roli komentatora i czarodziejskiego świata, w którym żył, zadrżał.
Na szczęście, morderstwo jego ukochanego hymnu szybko się skończyło.
- Dobra. Wspaniale… po prostu wspaniale. Cóż, skoro wstęp mamy już za sobą… zagrajmy w QUIDDITCHA!
Tłum ponownie ryknął. Lee spojrzał na drzwi od szatni, które prowadziły na boisko i zastanawiał się, co się za nimi działo. Och, gdyby tak móc podsłuchać, co tam się dzieje. I jeszcze popatrzeć na ścigające. Westchnął, krzywiąc się, gdy McGonagall na niego łypnęła.
Fala żywiołowości zalała stadion, w momencie, gdy Ślizgoni wystrzelili z szatni… ich zielono-srebrne stroje wyróżniały się na tle niebieskiego nieba i kilku puszystych chmur.
- A teraz… jako pierwsi, Ślizgoni… FLINT, WARRINGTON, MONTAGUE, BOLE, DERRICK, BLETCHLY i... MALFOY!
Radosne okrzyki, jakie rozbrzmiały, miały więcej wspólnego z rozpoczęciem się meczu, niż z czymś innym. Chwilę potem, cały tłum z zachłannością spojrzał na miejsce, w którym zaraz mieli pojawić się Gryfoni. Napięcie było prawie namacalne, a pragnienie po prostu wyborne.
Rozglądając się, Lee zauważył Ginny Weasley i Hermionę Granger, które beztrosko rozsiadły się w jednych z najlepszych miejsc. Wyglądały na spokojne, bardzo nonszalanckie i całkowicie swobodne, nie przejmując się, co dzieje się na około. Cóż, jeśli to, co mówią jest prawdą, to Ginny z bliska widziała najcenniejszy komplet Hogwartu. Mogła sobie pozwolić na znudzenie. Ale Hermiona? Może, na przekór wszystkim zakładom, naprawdę bardziej podobał jej się Ron. Będzie musiał zmienić swoją stawkę.
Choć wydawało się, że minęła cała wieczność, w rzeczywistości pojawienie się Gryfońskiej drużyny zajęło kilka sekund…. Nagłe westchnienie publiczności, a chwilę później także szalony wrzask świetnie oddawał atmosferę na boisku. Obrońca Alex Mercado, ubrany w swój czerwonozłoty strój, zajął wyznaczone miejsce. Na jego twarzy gościł uśmiech dużo bardziej złośliwy niż u najgorszego Ślizgona.
- A OTO GRYFOŃSKA DRUŻYNA… WEASLEY, WEASLEY, BELL, JOHNSON, SPINNET, MERCADO i... POTTER!
Obok budki komentatorskiej przemknęło kilka niebieskich plam i Lee musiał przetrzeć oczy, by upewnić się, że naprawdę zobaczył, to, co mu się wydawało. Ci idioci naprawdę to zrobili. Ufarbowali się przy pomocy Urzetu Barwierskiego*.
- Tym, którzy wpatrują się we wspaniałe Gryfońskie ciała, mogę powiedzieć, że te dwa niebieskie głupki, to bliźniacy Weasley… mam nadzieję, że zdają sobie sprawę, że Urzet Barwiarski nie zmyje się z ich skóry przez jakiś miesiąc.
Rozległ się donośny śmiech.
Można było usłyszeć ciche szepty na temat dziewcząt, które latały naokoło ubrane w swoje szaty, włosy miały rozpuszczone, a ich twarze błyszczały. W tłumie odezwały się stłumione protesty, które sprawiły tylko, że trzy ścigające jeszcze bardziej się uśmiechnęły.
Lee dobrze zrobił, chwytając się stolika.
Szybkim ruchem nadgarstka, dziewczyny ściągnęły płaszcze, które, jak szyfonowe szaliki niesione wiatrem, poszybowały w dół. Uradowane dziewczęta siedziały na miotłach, ubrane tylko w staniki, plisowane spódniczki i wysokie buty do kolan, które ozdabiały ich długie, długie nogi.
- O rany – wymamrotał Lee.
McGonagall mruknęła coś do siebie, kręcąc głową i ręką zasłaniając oczy. Biedna kobieta wyglądała, jakby cierpiała.
Szybkim ruchem, Katie, Alicja i Angelina rozpięły jeden ze swoich butów… trzy czarne buty, spadające w prawie, ustalony wcześniej sposób i obijające się o trybuny, były ciekawym widokiem dla widzów. Kolejne spadły kilka sekund później, a potem jeszcze spódniczki, zostawiając tylko stringi i staniki.
- Powinniśmy, byli założyć się, o to, który z obecnych na stadionie mężczyzn nie zesztywnieje – wymamrotał do siebie Lee. – Cholera…
Następnie zniknęły biustonosze, a ryk na widowni, dźwięk czystego testosteronu, jeszcze bardziej wzrósł. Potem dół bikini, co spowodowało ogólny jęk…
- O rany – pisnął Lee. – Yyy… Cóż… wygląda na to, że wszystko odbywa się zgodnie z zasadami meczu. – Nie zauważył, że głos mu się załamał.
Wysoko ponad całym tym koszmarem siedział Potter. Wyprostowany, pewny siebie i wyglądający jak wcielenie samego Adonisa. Jeśli wszyscy mężczyźni na stadionie wpatrywali się w dziewczyny, to oczy każdej kobiety przyklejone były do Pottera. Cholera, już od samego patrzenia na dorastającego, czarodziejskiego bohatera, Lee musiał oświadczyć, że gdyby nie był pewien swojej heteroseksualnej orientacji, mógłby się skusić.
Interesującym było, że Draco kręcił się bardzo blisko Pottera.
- Członkowie drużyn zajmują swoje pozycje i wygląda na to, że Gryfoni mają wygraną w kieszeni. Ślizgoński szukający ma chyba problemy z odróżnieniem złotego znicza i należących do Pottera…
- JORDAN! – Oburzony to za mało, żeby opisać wrzask, jaki wydała McGonagall.
- Yyy… - skrzywił się Jordan.
Na szczęście, Madam Hooch wybrała ten moment, by zawołać graczy na środek boiska. Najwyraźniej, magicznie wzmocniła swój głos i rozpoczęła grę w swój zwyczajny sposób.
- Chcę, żeby to była ładna, czysta gra – domagała się, piorunując wzrokiem kapitanów obydwu drużyn.
- Zawodnicy zajęli pozycje, przygotowując się do uwolnienia znicza – Lee wrócił do komentowania. – Madam Hooch podniosła gwizdek i… Kafel został wypuszczony. Przejmuje Katie Bell, jedna z najlepszych ścigających, jakie kiedykolwiek miał Gryffindor. Trochę pokręciła tyłeczkiem, żeby łatwiej zdezorientować Ślizgońskich pałkarzy.
- JORDAN!
- Kapitan Marcus Flint próbuje odebrać Katie kaf… Spinnet nadciąga z odsieczą i założę się, że Flint ma na nią niezły widok. Katie podaje do Angeliny i… spójrzcie na te sprężyste piersi!
- JORDAN! – Głos McGonagall podniósł się o kilka oktaw.
- Powiedziałem to na głos? Ups. Johnson przejmuje Kafla, podaje w tył do Alicji i… Bletchly pikuje, żeby złapać… GOL! Dziesięć punktów dla Gryffindoru! Przejęcie przez Ślizgonów. Ścigający Montague omija jeden z tłuczków i nurkuje, żeby uniknąć Spinnet. Przyśpiesza w kierunku obręczy, członkowie jego drużyny, Bole i Derrick, odbijają tłuczki, żeby utrzymać gryfońskie ścigające z dala. Niedobrze… strzela… Mercado nurkuje i broni. Dziesięć do zera dla Gryfonów!
- Johnson przejmuje Kafla i… co do CHOLERY?
McGonagall, z otwartymi ustami, skoczyła na nogi. Nie ze względu na Jordana, ale z powodu swoistego widowiska na boisku. Powiewając szatami, zniknęła.
- Panie i Panowie, mamy na boisku Śmierciożerców – po kilku chwilach intensywnego wypatrywania, Lee mógł wreszcie powiedzieć, co działo się na dole. I, jak należy, skupić się na swoich priorytetach. – Drużyny kontynuują grę… Warrington z Kaflem, próbuje ominąć Johnson i AŁA. Przejmuje Bell. Przerzuca do Spinnet, która świetnie nurkuje, omijając Tłuczek. Leci, prosto na Bole’a… który powinien ustąpić, a nie wystąpić. Ten Tłuczek prosto w żebra musiał boleć.
Właśnie w tym momencie Śmierciożercy zrozumieli, co mają robić. Jednocześnie, jak zauważył Lee, na tablicy pojawiły się reklamy najnowszych produktów Pottera.
- ZABIĆ GO! ZABIĆ GO! – Ubrany w czarne szaty Śmierciożerca skakał w górę i w dół. – CHCĘ, ŻEBY ZABITO POTTERA.
Lee zaczął się śmiać.
- Panie i Panowie! Cóż za rzadki widok! Tym, którzy nie wierzą w powrót Sami- Wiecie- Kogo, radzę spojrzeć na skaczącego na boisku szaleńca.
Naprawdę, jak na Czarnego Pana, był on żałosny. Perłowa skóra, szparki zamiast oczu i jeszcze mniejsze szparki zamiast nosa… podobieństwo do węża było ogromne. Ale ta piana w kącikach ust…
- Och, widzę, że Lucjusz Malfoy i Vincent Goyle Senior towarzyszą swemu panu – widząc, że przez swoje zachowanie Voldemort zsunął kaptury i maski z twarzy swoich sług, Lee zachichotał.
- ZABIĆ GO! ZABIĆ GO! ZABIĆ GO!
Nagły ruch nad ziemią przyciągnął uwagę całego stadionu, w tym Śmierciożerców. To Harry Potter postanowił podarować Voldemortowi próbkę jego życzenia. Pikując spektakularnie, i omijając klątwy rzucane przez Śmierciożerców, kierował się dokładnie w stronę Voldemorta.
- ZABIĆ GO! ZABIĆ GO! ZABIĆ GO!
- Najwyraźniej Potter stracił rozum… - Jordan nachylił się, zakłopotany. Na około nich gra dalej się toczyła, z nagłą przerwą, gdy zawodnicy zauważyli, co robi Potter. – A ja…
Harry znajdował się niecały metr od Czarnego Pana, gdy nagle, jedną ręką puścił miotłę i sięgnął w kierunku Voldemorta. Wszyscy, którzy mogli zobaczyć twarz Harry’ego zauważyli jak powiedział kilka słów do Czarnoksiężnika, a potem, przelatując obok zanurzył rękę w kapturze Voldemorta. Gdy moment później ją wyciągnął, trzymał w garści złoty znicz.
- Sto pięćdziesiąt punktów dla Gryffindoru! Ależ ten Potter ma tupet! Jego oczy cały czas były skierowane na znicz, ludzie, a gra właśnie się skończyła. Sto sześćdziesiąt punktów dla Gryfonów, zwycięzców! – Lee przerwał. – Ale jazda! To chyba najkrótszy mecz w Historii Hogwartu!

----------------------

* Urzet barwierski (Isatic tinctoria) – gatunek rośliny, należący do rodziny kapustowatych. Pochodzi prawdopodobnie z zachodniej Azji lub wschodniej Europy. Już w starożytności był wykorzystywany w farbiarstwie. Barwi na kolor indygo.

Wasz Codzienny Znicz”
Rita Skeeter, zdjęcia: A. Kinetic


- Nie wierzyliśmy w jakąkolwiek przegraną! – powiedzieli po meczu Kapitanowie Gryfonów, Fred i George Weasley.


Oliver Wood, gracz Zjednoczonych z Puddlemere – na zdjęciu jedna z kilku wersji okładki – po raz kolejny współpracował z Potterem. Tym razem przy pracy nad kalendarzem Nagi Quidditch.


Ginewra Weasley, Dyrektor Naczelny Przedsiębiorstw Potter, oznajmiła, że, aby wyjść naprzeciw żądaniom, rozpoczęto produkcję kolejnej serii szat Moldiemorta. Na zdjęciu wprowadza ostatnie poprawki do nadchodzących „Kpin z Czarnego Pana”. Panna Weasley jest również siostrą Gryfońskich Kapitanów.

Hogwart, 2003 – Mimo, że zapowiedziano na dziś bezchmurne niebo i upalne temperatury przez boisko przeszła prawdziwa burza hormonów i wielkiego podekscytowania. Właśnie dzisiaj odbył się jakże niesławny „Nagi Mecz Quidditcha”, bardziej znany jako mecz pomiędzy Gryffindorem i Slytherinem. Oczywiście, ucinając wszelkie spekulacje, tylko Gryfoni grali nago. A to wszystko dzięki zakładowi, jaki zawarli Kapitanowie Fred i George Weasley.
- Nie wierzyliśmy w jakąkolwiek przegraną! – zuchwale oznajmił niebiesko-skóry duet, gdy tylko ubrali się po meczu. – I nie przegraliśmy!
Trybuny były dziś wypełnione do granic możliwości. Dyrektor Albus Dumbledore zmuszony był do rzucenia przed meczem kilku czarów, które wzmocniły konstrukcję. Dodał także, że najprawdopodobniej była to największa widownia w całej historii Hogwartu.
Oczywistym jest, że w celu przyciągnięcia większej uwagi i okazania zdemoralizowanych hormonów, to Ślizgońska drużyna, odziana w swoje niezastąpione zielono-srebrne szaty, wyszła na boisko, jako pierwsza. Zrobili rundkę naokoło boiska i, jak reszta, zajęli miejsca, by chciwie wyglądać przybycia Gryfonów.
Drużyna dopełniła warunków i stawiła się nieubrana. W większości. Trzy gryfońskie ścigające: Angelina Johnson, Alicia Spinnet i Katie Bell pojawiły się w szatach, a następnie zrobiły najbardziej prowokacyjny i powabny striptiz, jakiego nie widziano na Wyspach Brytyjskich od czasu gdy Morgana Le Fay uwiodła Arthura Penvariona. Oczarowało to całą męską część szkoły (a przynajmniej tę, która nie wpatrywała się w jakże wspaniałe klejnoty Harry’ego Pottera).
A duma i chwała Wieży Gryffindoru, ich osławiony Szukający, Harry Potter (a.k.a Chłopiec, Który Przeżył) pojawił się na boisku jak Bóg. Niejeden uczeń pochwalił jego pewność siebie, grację i świetną budowę ciała. W wieku 17 lat, Potter, w pełni zasłużył na tytuł najbardziej pożądanego kawalera Czarodziejskiego Świata.
Pomimo nieprzyzwoitych warunków dzisiejszej gry i kilku przejściowych kłopotów (zapobiegnięto drobnemu atakowi Śmierciożerców. Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać dostał na środku stadionu małego ataku histerii i furii), najprawdopodobniej był to najbardziej profesjonalny mecz jaki kiedykolwiek widziałam.
- Precyzja z jaką Potter odnajduje i łapie Znicza jest zachwycająca. Nie ma miejsca do którego by nie doleciał, manewru jakiego by nie zrobił. W lataniu jest najlepszy! – powiedział Olivier Wood, były uczeń szkoły i kapitan Gryfońskiej Drużyny, a obecnie obrońca Zjednoczonych z Puddlemere. Wood kolejny raz współpracował z Potterem, tym razem przy wielce oczekiwanym Kalendarzu Nagi Quidditch.
Ginewra Weasley, Prezes Światowych Przedsiębiorstw Potter, oznajmiła, że wydany dzisiejszego ranka kalendarz został wyprzedany w 98%. Oraz, że, aby wyjść naprzeciw rosnącym oczekiwaniom opinii publicznej, zatwierdzono produkcję kolejnych 25 000 sztuk.
- To jest totalny hit! – poinformowała Panna Weasley. – Jesteśmy zachwyceni, że przekazaliśmy tak oszałamiający datek na Związek Ofiar Św. Munga. Już zdążyliśmy oddać 375 tysięcy Galeonów!
Jednakże, kalendarz jest tylko zapowiedzią wielu świetnych towarów jakie wydadzą Przedsiębiorstwa Potter. Już w kilka tygodni po zarejestrowaniu założona przez Pottera i Weasley firma pokazała, że trzyma cały rynek w garści. A także, że posiadają oni świetne poczucie humoru, cięty dowcip oraz urok. Szaty Moldiemorta były JEDYNYM odzieniem jakie można było zobaczyć podczas meczu. W każdym dostępnym rozmiarze, jasno połyskujące.
- Zaprojektowano je, by dodać siły Czarownicom i Czarodziejom. By każdy poczuł, że można i należy kpić z tego czego się tak bardzo obawiamy. Strach nie jest czymś od czego powinno się uciekać, ale z czym trzeba się zmierzyć, pokonać to, a robiąc to, stać się silniejszym – powiedziała na konferencji prasowej Ginewra Weasley.
Oświadczenie to poparł Profesor Dumbledore, zwolennik nie uginania się przed Czarnoksiężnikami tego świata.
I w rzeczy samej, trudno obawiać się tego zdeformowanego i niestabilnego mężczyzny. Zwłaszcza kiedy Sami-Wiecie-Kto skacze w górę i w dół, wrzeszcząc coś w napadzie furii. Ministerialni urzędnicy, którzy byli obecni na meczu, nie tracili czasu w pojmaniu Śmierciożerców: Lucjusza Malfoya, Avery’ego MacNaira i Vincenta Goyle’a, którzy próbowali podnieść swego upadłego mistrza i uciec. Ten atak był śmiechu warty. A całe to upokorzenie uwieńczył Potter, który wyciągnął Znicz z kaptura Voldemorta dokładnie, gdy na czarodziejskim telebimie pojawił się „wers” z „Kpin z Czarnego Pana”.
Ten mecz należał do jednych z najbardziej dramatycznych i spektakularnych meczy w całej Historii Quidditcha. Był także jednym z najkrótszych.
- Nie minęło nawet dziesięć minut – żalił się Fred Weasley.
- Dobrze wiedzieliśmy, że Harry’emu nie podobało się, że zdjęcia jego klejnotów znajdą się we wszystkich gazetach, ale bez przesady! – dodał jego bliźniak, George. – Mógł wytrzymać przynajmniej te pół godziny!


Koniec


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron