Genetycznie modyfikowani żołnierze w Syrii to rzeczywistość
W 2016 roku pan Bashar Jafari, nadzwyczajny i pełnomocny ambasador Syrii wygłosił w ONZ szokujące oświadczenie. Stwierdził, że USA w Syrii wykorzystuje genetycznie modyfikowanych żołnierzy.
Kilka dekad temu temat modyfikacji genów wielu wydawał się science fiction, podobnie jak temat urządzeń mikroelektronicznych, które integrują się z ciałem. Dziś jednak prace w tej dziedzinie są tak bliskie przełomu technologicznego, że takie organizacje jak DARPA już zaczynają stopniowo przygotowywać świat do postrzegania nowej rzeczywistości.
https://www.youtube.com/watch?v=WiQSmecuvmY
W ramach tej kampanii DARPA pomimo przestrzegania tajemnic zaprosiła Simona Conwaya, pisarza science fiction do swoich laboratoriów i pokazała niektóre z jej osiągnięć, pozwalając mu o tym co zobaczył napisać.
Jak się okazało powstanie armia genetycznie zmodyfikowanych ludzi jest już jest bliskie. DARPA zapewnili granty w wysokości 40 milionów dolarów, Kalifornijskim i Pensylwańskim uniwersytetom w celu opracowania implantów kontrolujących pamięć, a University of Texas pracuje nad programem DARPA w związku z możliwością przeżycia po znacznej utracie krwi.
Istnieje wiele instytutów, uniwersytetów i laboratoriów biologicznych w Stanach Zjednoczonych i każdy pracuje w wyznaczonym obszarze. Niektóre laboratoria są zaangażowane w kompleksy enzymów, które pomagają przetrwać w niskich temperaturach, inne angażują się w wzmacnianie szkieletu i zestawu masy mięśniowej.
Dalekie echa takich badań widzimy po wynikach udostępnionych dla publiczności laboratoriach, które hodowały niezwykle umięśnione myszy lub psy:
Zauważmy, że są to prace rozpoczęte w latach 90. XX wieku, czyli 20 lat temu! I jeszcze raz podkreślmy, że są to całkowicie otwarte badania, które opisano w czasopismach naukowych. Jakie wyniki osiągnęli wojskowi w swoich zamkniętych obiektach, pracując ponad 20 lat i mając nieograniczone fundusze, można się tylko domyślać.
Technicznie genetycznie modyfikowanego żołnierza można już spoić preparatami, które można zamówić pocztą, czasem kupić nawet w sąsiedniej aptece. Jednak najprawdopodobniej ludzie z DARPA są znacznie bardziej zaawansowani. I najwyraźniej bardzo cenni.
Poprzedniego dnia poprzedzającego zmasowane naloty Rosji na pozycje terrorystów, w przededniu zbliżających się uderzeń USA na Syrię przyszło wiele informacji dotyczących tego, że amerykańskie helikoptery przebywające w bazach kontrolowanych przez bojowników wywożą „przywódców terrorystów”. Jednak w świetle perspektyw historycznych, taka troska o materiały eksploatacyjne dla Pentagonu jest dość niezwykła. Dość często wszyscy generałowie świata chętnie rzucają pod czołgi swoich żołnierzy opowiadając potem, że “ ich tam nie było”, Pentagon w tym względzie bije rekordy. I tu nagle taki respekt przed parą jakichś brodaczy, dla których wydają pieniądze na tony nafty i zasoby motoryczne cennego helikoptera.
Zrozumiałe, gdyby chodziło o jakiegoś wielkiego lidera syryjskiej opozycji w randze majora lub CIA, ale dla takich mało znaczących ludzi ewakuacja nie jest przewidziana. Taka ewakuacja jest bardziej przewidziana nie dla ratowania „przywódców terrorystów”, ale do ratowania cennych materiałów eksperymentalnych i zapobieżenia wpadnięciu tajnego genetycznie zmodyfikowanego organizmu w ręce wroga.
Dosłownie sześć miesięcy temu rosyjski prezydent mówił o modyfikacjach genów wyjaśniając, że takie eksperymenty są bardziej przerażające niż bomba atomowa, że powinny być albo ściśle kontrolowane przez ONZ, albo powinny być całkowicie zakazane.
https://www.youtube.com/watch?v=GOS1410ji-M
Zachodnia prasa potraktowała to jako „Putin znowu przeraża”, ale tak nie było, a rosyjski prezydent najwyraźniej zasugerował amerykańskie eksperymenty. W szczególności – wykorzystanie przez Pentagon genetycznie zmodyfikowanymi ludzi w Syrii.
Jednak sensacyjny temat z niezrozumiałych przyczyn nagle utknął w miejscu, chociaż nadzwyczajny ambasador pełnomocny Syrii przy ONZ mówił nie o tym, że odtworzono w Syrii nowy gatunek motyla. Powiedział, że w Stanach Zjednoczonych przeprowadzane są eksperymenty na ludziach, które trwają od bardzo dawna:
A teraz po oskarżeniach „Zwierza Assada” o zabicie bombą chemiczną dzieci w Syrii, temat eksperymentów DARPA w Stanach Zjednoczonych po raz kolejny wychodzi na pierwszy plan. O tym zaczyna mówić bardzo wiele niezależnych zasobów, na przykład – TruNews TV:
https://www.youtube.com/watch?v=7TbgQlpyyXk
Rosja ma wielu propagandystów specjalizujących się w Syrii transmitujących od rana do wieczora coś w ONZ, ambasadach lub telewizji. W ten sam sposób, w szczególności po ostatnich atakach rakietowych USA, Pentagon oficjalnie ogłosił, że aktywność „rosyjskich trolli” w sieci wzrosła o 2000 procent. Ogólnie rzecz biorąc sporo ludzi powtarza to samo.
Dlatego rzucamy ideę: zajmijcie się genomutantami sami, wspierajcie tych, którzy zajmują się tematem Amerykanów, w końcu przecież zostaje taki złapany na ulicy i zmieniony w cyborga. Trucie sarinem jakichś staruszków agentów oczywiście jest złe, ale w zasadzie nie da się udowodnić i wygląda bardzo niewiarygodnie. Ale eksperymenty na ludziach – to w każdym razie Haga. Trzeba tylko złapać takiego zmutowanego w DARPA i pokazać całemu światu, co Amerykanie z nim zrobili.