Haaretz Polska umizguje się do Trumpa i zraża do siebie sojuszników

Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało…

Haaretz: Polska umizguje się do Trumpa i zraża do siebie sojuszników

Poland Woos Trump With anti-Iran Conference, but Risks Alienating Other Allies

Niektórzy obserwatorzy polityczni też obawiają się, że polski rząd ryzykuje większą izolacją w Europie sprzymierzając się z Waszyngtonem w sprawie kiedy kluczowe potęgi europejskie mocno sprzeciwiają się Trumpowi.

Sekretarz stanu Mike Pompeo, po prawej, spotyka się z szefem polskiego MSZ Jackiem Czaputowiczem w poniedziałek 21 maja 2018 / Manuel Balce Ceneta/AP

Polski rząd połączył siły z USA we współ-organizowaniu międzynarodowej konferencji o Bliskim Wschodzie, oczekując iż wzmocni więzi z Waszyngtonem w sprawie gdzie kluczowe potęgi europejskie mocno sprzeciwiają się polityce prezydenta Donalda Trumpa.

Ale testowane są inne długotrwałe relacje . Rząd Iranu, który postrzega konferencję jako akt wrogi, ostrzega, że będą konsekwencje dla Polski. Niektórzy obserwatorzy polityczni też obawiają się, że polski rząd ryzykuje większą izolacją w Europie sprzymierzając się z Waszyngtonem w sprawie kiedy kluczowe potęgi europejskie mocno sprzeciwiają się Trumpowi.

"Martwi mnie to, że polski rząd stawia wszystko na jedną kartę. Nawet nie na USA, a na Trumpa. Zakład na Trumpa idzie dość daleko - powiedział Piotr Buras, dyrektor warszawskiego biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych. "Wszystko to odbywa się kosztem relacji z partnerami z UE, a nawet kosztem jedności NATO".

Szefowa polityki zagranicznej UE Federica Mogherini i ministrowie kluczowych potęg europejskich łącznie z Rosją, trzymają się z daleka od "Ministerialnego promowania przyszłego pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie" w środę i czwartek w Warszawie. Gospodarzami są Mike Pompeo i Jacek Czaputowicz. Innymi uczestnikami wysokiego szczebla są wiceprezydent USA Mike Pence i premier Izraela Benjamin Netanyahu.


Impreza ma miejsce, gdy Polska lobbuje w USA o amerykańską bazę na swoim terytorium. Jest to po rozmieszczeniu rotacyjnym na wschodniej flance NATO i kolejnych ćwiczeniach w regionie po inwazji Rosji na Ukrainę w 2014.

Polscy przywódcy idealnie chcieliby mieć stałą bazę i powiedzieli, że nazwą ją "Fort Trump", mimo że są inne opcje, w tym wzmocnienie już istniejących rotacji, są postrzegane jako bardziej realistyczne. Pentagon analizuje opcje i oczekuje się, że w marcu ujawni swoją ocenę w raporcie. Zatwierdzenie każdego nowego wdrożenia przypada Kongresowi.

W ubiegłym tygodniu Czaputowicz powiedział, że Polska zgodziła się na konferencję, gdyż chce "pokazać światu, że jesteśmy aktywni w zabezpieczeniu pokoju i stabilizacji". I dodał: "oczekuję, że to przełoży się na zwiększenie zaufania między naszymi krajami, jak i większe zaangażowanie Ameryki w Polsce".

Polski rząd od jakiegoś czasu mówił, że chciałby podjąć się roli mediatora między USA i UE w sprawie Iranu.

Polscy urzędnicy zostali podobno zaskoczeni gdy Pompeo ogłosił podczas wizyty w Kairze w styczniu, że konferencja odbędzie się w Warszawie i obejmie "ważny element upewnienia się, że Iran nie będzie miał destabilizującego wpływu".

Wcześniej Polska poinformowała Iran o planach warszawskiego spotkania, i Teheran nie protestował, nie uważając go za groźbę, daniem piątkowego artykułu w szanowanym dzienniku Rzeczpospolita.

"Pompeo zrujnował wszystko" – powiedział ambasador Iranu w Polsce, Masoud Edrisi Kermanshahi, cytowany w artykule.

Nie będzie to pierwszy raz kiedy Polska cierpiała z powodu udzielenia pomocy Ameryce. Kiedy Polska i inne kraje środkowo-europejskie poparły administrację George'a W Busha w 2003 w czasie przygotowań do wojny w Iraku, powstała między nimi ogromna przepaść, nazywając ich "Nową Europą" względem "Starej Europy" zachodniej Europy przeciwnej wojnie.

Polscy liderzy napotkali też na krytykę i kontrowersję kiedy wiele lat później okazało się, że zgodzili się na czarne miejsce dla CIA, gdzie przetrzymywano i molestowano podejrzanych terrorystów w latach 2002-2003.

Radek Sikorski, były szef polskiego MSZ, który w przeszłości krytykował to co nazwał polską służalczością wobec Ameryki, powiedział, że konferencja może wzmocnić sojusz polsko-amerykański, ale też sprawi dyplomatycznie odizolowanie Polski w UE.

Powiedział, że Trump chce wykorzystać Polskę do rozkładu UE, gdyz postrzega ją jako główne zagrożenie gospodarcze dla Ameryki.

"W tym sensie amerykańska polityka jest trochę jak rosyjska" – powiedział.

To nie jest stanowisko z którym zgadzają się wszyscy eksperci.

"To może mieć skutek, ale niekoniecznie myślę, że taka jest intencja" – powiedział Wojciech Przybylski, redaktor of Visegrad Insight, wschodnio-europejskiego czasopisma.

Powiedział, że polska partia rządząca od 2016 chce wykorzystać swoje bliskie więzi z Waszyngtonem by stać się mediatorem między Ameryką i UE w rozwiązywaniu konfliktów w UE.

Ale do tej pory tak się nie stało, po części dlatego, że pozycja Polski ucierpiała w związku z kwestiami dotyczącymi praworządności, "a także z powodu konfrontacyjnego podejścia Donalda Trumpa jeszcze bardziej utrudniającego akceptację europejskim przywódcom".

https://www.haaretz.com/world-news/poland-woos-trump-with-anti-iran-conference-but-risks-alienating-other-allies-1.6921147

Słyszysz oklaski krasnali?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron