PR, wykład 6, 31 03 2017

Prawo rzeczowe, wykład 6, 31-03-2017

Sposoby nabycia własności. Możemy wyróżnić kilka kategorii zdarzeń, które skutkują nabyciem własności: czynności prawne (nie tylko umowy), ale też uchwały (w przypadku osób prawnych lub jednostek organizacyjnych), orzeczenia sądów, decyzje administracyjne, sytuacje gdzie prawo własności jest nabywane przez osobę uprawnioną z mocy samego prawa. Niektóre z regulacji zawartych w kodeksie cywilnym trudno zakwalifikować do jednej z tych grup.

Orzeczenia sądowe i decyzje administracyjne. W jakich sprawach i w jaki sposób orzeczenia sądowe mogą stanowić podstawę nabycia prawa własności? Przede wszystkim chodzi o postanowienia zapadające we wszystkich typach postępowań, które albo dotyczą zniesienia współwłasności albo podziału jakiegoś majątku wspólnego (dział spadku albo podział majątku wspólnego małżonków). Podstawową metodą likwidacji tego stosunku prawnego jest podział fizyczny – jeśli znosimy współwłasność jednej rzeczy, jeśli jest to możliwe, w wyniku tego podziału powstają odrębne przedmioty które są nabywane na wyłączną własność dotychczasowych współwłaścicieli albo w postępowaniu spadkowym poszczególne składniki masy spadkowej (np. rzeczy) przechodzą na wyłączną własność osób którym zostały w postanowieniu sądu przypisane. W oparciu o takie postanowienie może nastąpić wpis nowego właściciela do księgi wieczystej.

Inna kategoria orzeczeń sądowych – wyroki stwierdzające obowiązek złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu własności przez jedną ze stron. Orzeczenie sądu ma tu charakter deklaratoryjny – stwierdza stan rzeczy, zastępując oświadczenie woli jednej ze stron. Po zaopatrzeniu w klauzulę wykonalności jest ono środkiem egzekucyjnym (art. 64 Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek danej osoby do złożenia oznaczonego oświadczenia woli, zastępuje to oświadczenie). Z tym przepisem są skorelowane normy postępowania cywilnego – normy, które zostały uregulowane w ramach przepisów poświęconych egzekucji – 1047 KPC. W takich sytuacjach sąd w postępowaniu klauzulowym bada, czy wierzyciel który ewentualnie był zobowiązany do świadczenia wzajemnego, ze swojego zobowiązania się wywiązał, dopiero po stwierdzeniu tego faktu nadaje oświadczeniu klauzulę wykonalności i realizuje się skutek wynikający z takiego orzeczenia. jeżeli to orzeczenie obejmuje oświadczenie woli wiążące się z przeniesieniem własności to w ten sposób dochodzi do nabycia własności – to orzeczenie może być podstawą wpisu w księdze wieczystej.

Decyzje administracyjne. Na przestrzeni dziesięcioleci kształt, przesłanki, charakter decyzji w wyniku której dochodziło do – z jednej strony utraty, z drugiej – nabycia przez inne osoby prawa własności ulegały zmianie. Aktualnie przede wszystkim w grę wchodzi tutaj decyzja w przedmiocie wywłaszczenia. Jej przesłanki, szczegółowy tryb wydawania, skutki uregulowane zostały w ustawie o gospodarce nieruchomościami.

Możemy się spotkać czasami ze skutkami, jeśli chodzi o prawo własności, aktów prawnych które obecnie już nie obowiązują – które przewidywał dosyć egzotycznie postaci nabywania prawa własności nieruchomości (np. nabywanie nieruchomości gromadzkich, samorządowych – ustawa na mocy której przeszło prawo własności).

Najbardziej typowym zdarzeniem prawnym które skutkuje nabyciem własności jest umowa przenosząca własność. Występuje ona w naszej ustawie w dwóch wariantach: umowa o podwójnym skutku – umowa zobowiązująco-rozporządzająca. Aspekt jej skutków jest uregulowany w sposób ogólny w treści art. 155 KC.

Art. 155. § 1. Umowa sprzedaży, zamiany, darowizny, przekazania nieruchomości lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy co do tożsamości oznaczonej przenosi własność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły.

§ 2. Jeżeli przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, do przeniesienia własności potrzebne jest przeniesienie posiadania rzeczy. To samo dotyczy wypadku, gdy przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy przyszłe.

Mamy tutaj do czynienia z regulacją dość specyficzną. Ona, analizowana w izolacji, właściwie niewiele nam daje. Musimy, to co zostało unormowane w art. 155 postrzegać przez pryzmat regulacji zawartych w księdze III Kodeksu cywilnego mianowicie prawie zobowiązań. Dopiero połączenie ze sobą tych regulacji daje nam obraz całości.

Art. 535. Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.

Tutaj, podobnie jak w przypadku innych umów obligacyjnych, które stanowią źródło przeniesienia własności, ustawodawca ogranicza się do unormowania skutku czysto obligacyjnego. Tutaj nie ma mowy o tym a jaki sposób ten skutek prawno-rzeczowy w postaci przeniesienia prawa własności się realizuje. Jest mowa tylko o tym, że sprzedawcę obarcza zobowiązanie do przeniesienia własności rzeczy. Natomiast żeby ocenić w jaki sposób to zobowiązanie jest wykonywane, jakie mechanizmy prowadzą do tego, że kupujący czy obdarowany nabywa własność rzeczy, musimy sięgnąć do art. 155 i dopiero całość tych rozwiązań stanowi podstawę do oceny kompleksowego mechanizmu nabycia prawa własności.

Skutki prawno-rzeczowe są w tym wypadu sprzężone ze skutkami obligacyjnymi umowy. Te same oświadczenia woli stron są jednocześnie źródłem zobowiązania, ale też źródłem rozporządzenia. Zasadniczo nie ma konieczności dokonywania przez strony w wykonaniu zobowiązania dodatkowej, odrębnej czynności prawno-rzeczowej. Nie wszędzie przedstawia się to w taki sposób, możemy się spotkać z systemami prawnymi, w których występuje rozbicie tych czynności prawnych – więc czym innym jest umowa obligacyjna, a czym innym jest wykonanie takiej umowy, które wymaga odrębnej czynności prawno-rzeczowej. Taką odrębną czynność prawno-rzeczową może stanowić zawarcie umowy rozporządzającej połączone z wpisem do księgi gruntowej, ewentualnie w przypadku rzeczy ruchomych – zawarcie umowy rozporządzającej połączone z wydaniem rzeczy. Z takim modele spotykamy się w Niemczech – przewiduje to BGB. Gdy te systemy prawne się ze sobą zderzą, może powstać problem prawny. Może być tak, że prawem właściwym dla zobowiązania będzie inny system prawny niż prawo właściwe dla oceny stosunków prawno-rzeczowych w odniesieniu do danej rzeczy. Zawsze skutki rzeczowe oceniamy na podstawie statutu rzeczowego, czyli prawo właściwe dla umowy nie będzie w stanie zrealizować skutków rozporządzających wbrew statutowi rzeczowemu, czyli prawu właściwemu dla stosunków prawno-rzeczowych i posiadania w odniesieniu do danej rzeczy. To nie ma żadnego wpływu na ocenę ważności umowy zobowiązującej – ona się odbywa całkowicie w oparciu o przepisy prawa właściwego dla umowy, czyli tzw. status kontraktowy. Natomiast kwestie prawno-rzeczowe będziemy oceniali na postawie prawa państwa w którym rzecz się znajduje. W przypadku nieruchomości ta ocena jest w miarę oczywista, natomiast w przypadku rzeczy ruchomych może się pojawiać problem. Co w sytuacji gdy, na skutek dokonania czynności prawnej, taka rzecz ruchoma jest przemieszczana między obszarami państw które w swoim prawie rzeczowym przewidują odmienne modele przeniesienia własności? Musimy sprawę oceniać na czas, w którym dokonywane jest zdarzenie analizowane w punktu widzenia wywołania bądź nie skutków prawno-rzeczowych. Nie zawsze tak jest, czasem od tej reguły zachodzą wyjątki. Możemy się z nimi spotkać przy ustanawianiu zabezpieczeń rzeczowych na rzeczach ruchomych, które są następnie przewożone na terytorium Szwajcarii. W prawie szwajcarskim są stawiane bardzo wysokie wymagania co do jawności zabezpieczeń rzeczowych, w konsekwencji tamtejsza ustawa kolizyjna przewiduje szczególne ograniczenia co do skuteczności zabezpieczeń ustanowionych pod rządami obcych systemów prawnych – zachowują one tylko czasowa moc obowiązującą. Ten katalog umów o których jest mowa w art. 155 § 1 to katalog otwarty. Ustawodawca wymienił tutaj te najbardziej typowe, w przypadku których z natury rzeczy nasuwa nam się skutek w postaci przeniesienia własności. Natomiast obok nich dokładnie tak samo powinny być traktowane inne umowy, które tego rodzaju skutek przewidują – zarówno umowy nazwane jak i umowy nienazwane (np. umowa przewłaszczenia na zabezpieczenie).

Inną umową, która również wpisuje się w model z art. 155 jest też umowa pożyczki – art. 720 § 1. Przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.

Taką umową do której nawiązuje art. 155 może być też umowa spółki. Umowa spółki cywilnej nie powoduje powstania nowej jednostki organizacyjnej, natomiast powoduje powstanie szczególnej masy majątkowej objętej reżimem wspólności łącznej wspólników. Gdyby któryś ze wspólników do majątku wspólnego włączył nieruchomość, to taka nieruchomość z mocy umowy spółki, jeśli została zachowana forma aktu notarialnego, stanie się własnością wszystkich wspólników i będzie objęta tym reżimem współwłasności łącznej.

Jeżeli chodzi o art. 155 musimy pamiętać o tym, że skutek automatyczny, rozporządzający nie jest tutaj skutkiem, który wystąpi zawsze – możliwe są od tego modelu odstępstwa. Mogą one wynikać zarówno z przepisów ustawy (np. przepis który będzie przewidywał rozdzielenie skutków obligacyjnych od rozporządzających) jak i z woli stron (mogą umówić się, że czynność rozporządzająca zostanie między nimi dokonana w przyszłości, albo uzależnić ziszczenie się skutku prawno-rzeczowego od warunku albo upływu terminu). Przykładem sytuacji rozgraniczenia skutków obligacyjnych od prawno-rzeczowych, na skutek woli stron, jest umowa sprzedaży z zastrzeżeniem własności rzeczy sprzedanej – dopóki kupujący nie zapłaci ceny, rzecz pozostaje własnością sprzedawcy. Wynikający z ustawy rozdział skutków obligacyjnych i rozporządzających może być konsekwencją art. 157 § 1. Własność nieruchomości nie może być przeniesiona pod warunkiem ani z zastrzeżeniem terminu. To nie oznacza, że strony nie mogą zawrzeć umowy zobowiązującej, której przedmiotem byłoby zobowiązanie do przeniesienie własności nieruchomości, które będzie uzależnione od warunku albo terminu. Bywa że konieczność wprowadzenia takiego warunku wynika wprost z przepisów ustawy – ustawowe prawo pierwokupu, czy to skarbu państwa, czy jednostki samorządu terytorialnego w odniesieniu do danej nieruchomości. Taka umowa zobowiązująca będzie umową ważną, będzie wywoływała skutki prawne ale tylko skutki o charakterze obligacyjnym. Natomiast do wywołania skutków rozporządzających koniecznie będzie zawarcie odrębnej umowy rozporządzającej.

Art. 155 to nie tylko kwestia podwójnego skutku zobowiązująco-rozporządzającego, to też kwestia konsensualnego bądź realnego charakteru umów zobowiązujących do przeniesienia własności rzeczy. Tutaj ustawodawca wprowadza rozróżnienie w zależności od tego z jaką rzeczą mamy do czynienia. W przypadku rzeczy oznaczonych co do tożsamości mamy do czynienia z modelem przeniesienia własności czysto konsensualnej – samo złożenie zgodnych oświadczeń woli stron automatycznie powoduje przeniesienie własności. Inaczej przedstawia się sprawa w przypadku rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku i rzeczy przyszłych. Przyczyna tej różnicy jest oczywista. W tej drugiej kategorii przypadków, w momencie zawarcia umowy nie mamy jeszcze do czynienia z wyodrębnionym przedmiotem własności, mamy do czynienia z jakimś rodzajem, kategorią rzeczy, z których ogółu w przyszłości, na etapie wykonania zobowiązania dojdzie do wyodrębnienia jakiś konkretnych które zostaną przeniesione ze sprzedawcy na kupującego. Siłą rzeczy, ten skutek przeniesienia własności w wyniku czynności prawnej konsensualnej nie dałby się zrealizować. Tutaj konieczne jest przeniesienie posiadania i dopiero z chwila przeniesienia posiadania dochodzi do nabywa własności przez osobę która jest wierzycielem w danej umowie.

Czasami te sytuacje do których odnosi się art. 155 KC nie są tak oczywiste jak te modelowe, z którymi się spotykamy w podręcznikach. Problem w ocenie może na przykład wywoływać sytuacja przeniesienia własności rzeczy, również nieruchomości, na spółki na etapie ich zawiązywania. Sytuacja spółki cywilnej o której mówiliśmy jest stosunkowo prosta, bo nie dochodzi do powołania do życia żadnej nowej jednostki organizacyjnej, natomiast trudniej jest ocenić sytuacje spółki, która jest wyposażana w osobowość prawną albo stanowi jednostkę organizacyjną wyposażoną w zdolność prawną. Dlatego, że tutaj mamy do czynienia ze złożonym pod względem skutków prawnych aktem. Z jednej strony ta czynność prawna powoduje powołanie do życia jednostki organizacyjnej, z drugiej zawiera różnego rodzaju zobowiązania, także do przeniesienia własności tytułem wkładu, jednak trzeba tu zwrócić uwagę, że te skutki mają się w założeniu zrealizować nie jak w przypadku umowy spółki cywilnej w relacjach między wspólnikami, tylko w relacjach między poszczególnymi wspólnikami a powoływaną do życia spółką. Wyobraźmy sobie sytuację: postanawiamy rozpocząć działalność gospodarczą z wykorzystaniem konstrukcji spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Powołujemy do życia tego rodzaju spółkę, wybieramy się ze wspólnikiem do notariusza, zobowiązujemy się do wniesienia tytułem wkładu jakiejś nieruchomości na której ma powstać biuro tej spółki – w ten sposób zawieramy specyficzną umowę, która zwiera w sobie różnego rodzaju skutki, niektóre mają charakter zobowiązania, inne nie. Na pewno podstawowym celem, elementem treści takiej umowy jest dążenie do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego, jednym ze sposobów jest wniesienie tego wkładu, ale problem polega na tym, że ten wkład ma nie trafić do majątku wspólnego naszego i naszego wspólnika, tylko ma się stać składnikiem majątku spółki, która w momencie zawierania tej umowy jeszcze nie istnieje. Kiedy ona powstanie? W momencie wpisu do KRS. Ze spółką z o. o. ustawodawca nam zadanie ułatwił, bo w KSH, w odróżnieniu od dawnego kodeksu handlowego, wprowadził fazę przejściową istnienia spółki – spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością czy odpowiednią spółkę akcyjną w organizacji. Ona istnieje od momentu, w przypadku sp. z o. o., zawarcia umowy spółki do momentu wpisu do rejestru. W tej fazie przejściowej ta spółka stanowi tzw. ułomną osobę prawną, nie ma osobowości prawnej, ale ma zdolność prawną, więc ten wkład który wnosimy jest już w momencie zawarcia umowy na kogo przenieść, bo jednostka będąca nabywcą z chwilą zawarcia umowy istnieje. Później, z chwilą wpisu do rejestru, z mocy samego prawa, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością wstępuje we wszystkie prawa i obowiązki, stosunki prawne dotychczasowej spółki w organizacji, więc z naszego punktu widzenia to przejście własności jest łatwiej ocenić. Natomiast większe problemy wywołuje sytuacja spółek osobowych. Co np. w przypadku zawarcia umowy spółki komandytowej, która zgodnie z KSH nie ma fazy wstępnej i powstaje dopiero w momencie wpisu do rejestru? Wspólnicy się umawiają co do wniesienia tytułem wkładu nieruchomości, zawierają umowę spółki i tam, to zobowiązanie do wniesienia wkładu jest ucieleśnione, tylko problem w tym że ta spółka nie powstaje w danej chwili. Na to czy ona powstanie czy nie przyjdzie jeszcze poczekać – postępowania rejestrowe potrafią się toczyć od 3 tygodni nawet do 2 miesięcy. Czy z chwilą wpisu do KRS ta spółka staje się z mocy samego prawa właścicielem czy nie? Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że tak. Przyjmuje się że na mocy samej umowy spółki, w momencie wpisu do rejestru, ona się staje właścicielem. Natomiast doktor ma co do takiego mechanizmu pewne wątpliwości. Sądy krakowskie przez długi czas wymagały do uznania takiej spółki za właściciela nieruchomości dokonania odrębnej czynności rozporządzającej – zawarcia odrębnej umowy rozporządzającej między wspólnikiem, który zobowiązał się do wniesienia tego rodzaju wkładu, a spółką po jej wpisie do KRS. Wpis do księgi wieczystej następował dopiero po zawarciu takiej umowy rozporządzającej. W tej chwili, biorąc pod uwagę orzecznictwo SN, takiego obowiązku nie ma, choć nie wiadomo czy ta linia orzecznicza zostanie utrzymana.

Kolejny typ umowy, która wywołuje skutki rozporządzające i w KC została uregulowana to umowa czysto rozporządzająca, uregulowana w art. 156. Jeżeli zawarcie umowy przenoszącej własność następuje w wykonaniu zobowiązania wynikającego z uprzednio zawartej umowy zobowiązującej do przeniesienia własności, z zapisu zwykłego, z bezpodstawnego wzbogacenia lub z innego zdarzenia, ważność umowy przenoszącej własność zależy od istnienia tego zobowiązania. Mamy tu do czynienia z regulacją umowy, która nie wywołuje skutków obligacyjnych. Ona jest sposobem na wykonanie już istniejącego zobowiązania. Chodzi więc tu o umowę, której treść (również ukształtowana zgodnymi oświadczeniami woli stron) sprowadza się tylko i wyłącznie do przeniesienia własności rzeczy. Ta postać umowy ma jednolity kształt – nie ma tu znaczenia jakiego rodzaju zobowiązanie leżało u podstaw dokonania tej czynności prawnej. Czy to zobowiązania wynikało z umowy czy ze zdarzeń innego rodzaju. Jeśli w przypadku umowy – z jakiego rodzaju umowy obligacyjnej zobowiązanie wynikało. Ten mechanizm w postaci rozporządzenia prawem własności przedstawia się w każdym przypadku tak samo. Art. 156 w odniesieniu do tej kategorii czynności prawnej wyraża bardzo istotną zasadę, którą nazywamy materialną kauzalnością umów rozporządzających. Przesunięcie majątkowe dokonywane poprzez zawarcie takiej umowy jest dokonywane w wykonaniu istniejącego zobowiązania. W konsekwencji aby doszło do ważnego przeniesienia prawa własności, zobowiązanie w wykonaniu którego przeniesienie to następuje, musi rzeczywiście istnieć. Jeżeli zobowiązanie nie istnieje, to przesunięcie majątkowe w jego wykonaniu w rzeczywistości nie nastąpi. Umowa rozporządzająca będzie wtedy dotknięta sankcją nieważności. Tak jak w przypadku art. 155, musimy pamiętać, że zasada kauzalności materialnej nie ogranicza się do żadnej szczególnej kategorii zobowiązań. Tutaj w grę mogą wchodzić różnego rodzaju zobowiązania wynikające z różnych źródeł. Oczywiście przede wszystkim to będą umowy obligacyjne, ale możemy mieć też do czynienia z sytuacjami, w których ten artykuł 156 będzie wykorzystany w celu wykonania zobowiązań wynikających z innych źródeł. Ustawa wymienia wprost bezpodstawne wzbogacenie czy zapis zwykły. Ale źródłem takiego zobowiązania może być np. przepis ustawy. Z tego rodzaju sytuacją spotykamy się np. w przypadku regulacji art. 231 KC, który przewiduje roszczenie o przeniesienie własności zabudowanej części gruntu właśnie z uwagi na jej zabudowę. To, co jest istotą tej instytucji prawnej, to to, że ona jest źródłem szczególnego stosunku obligacyjnego. Ona rodzi zobowiązanie do przeniesienia własności – może do niego dojść poprzez umowę rozporządzającą uregulowaną w art. 156. Ważność tej umowy rozporządzającej będzie uzależniona od tego, czy zobowiązanie istniało.

Szczególną sytuacją w przypadku której powstanie zobowiązanie, często zobowiązanie do przeniesienia własności jest regulacja umowy zlecenia. Art. 740. KC. Przyjmujący zlecenie powinien udzielać dającemu zlecenie potrzebnych wiadomości o przebiegu sprawy, a po wykonaniu zlecenia lub po wcześniejszym rozwiązaniu umowy złożyć mu sprawozdanie. Powinien mu wydać wszystko, co przy wykonaniu zlecenia dla niego uzyskał, chociażby w imieniu własnym. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że ktoś pracuje za granicą np. w Stanach Zjednoczonych, gromadzi tam jakieś środki finansowe, nie dysponuje możliwościami i czasem żeby w danym momencie znaleźć się na terenie Polski i uczestniczyć w zakupie nieruchomości którą koniecznie chciałby nabyć. Przesłał członkom swojej rodziny środki finansowe, umawiając się z nimi że na swoje nazwisko zakupią tę nieruchomość, która go interesuje, następnie po usunięciu wszelkich komplikacji to prawo własności zostanie przeniesione właśnie na tę osobę, która inwestuje w całą operację swoje środki pieniężne. Ustalenia do pewnego etapu są realizowane – ten inwestor ze Stanów Zjednoczonych dokonuje transferu środków pieniężnych, osoba z którą się umówił wybiera się na licytację komorniczą i nabywa na tej licytacji we własnym imieniu nieruchomość. Po czym, w momencie kiedy dochodzi do przesądzenia własności do wpisania tego nabywcy do księgi wieczystej, w międzyczasie wyjaśnia się sprawa, która stanowiła przeszkodę w bezpośrednim dokonaniu zakupu w imieniu inwestora i występuje on z żądaniem przeniesienia na niego własności nieruchomości zakupionej w wyniku takiego specyficznego zlecenia. Ma roszczenie – może wystąpić z żądaniem przeniesienia własności? Umowa zlecenie zobowiązuje do tego, więc ma. Jest to odstępstwo, nawet w przypadku nieruchomości, od wymogu zawarcia umowy obligacyjnej w formie aktu notarialnego. Czyli nawet jeżeli by były ustne ustalenia co do takiego zlecenia, roszczenie o przeniesienie własności będzie przysługiwało. No i właśnie ta sytuacja z art. 740 KC jest jednym ze źródeł zobowiązania, które może być wykonane albo w sposób opisany w art. 156, czyli poprzez zawarcie umowy rozporządzającej, albo – jeżeli takie oświadczenie woli nie zostaną między stronami złożone – poprzez orzeczenie sądu wydane w procesie poprzez wyrok zastępujący oświadczenie woli takiej strony, która jest zobowiązana do przeniesienia własności. Zakres art. 156 jest dość szeroki. Zobowiązanie o którym tam mowa może wynikać np. z uchwał korporacyjnych osób prawnych – np. uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki, która przewiduje wniesienie tytułem wkładu prawa własności może być źródłem zobowiązania o którym mowa w art. 156.

Nieważność umowy rozporządzającej jest nieważnością z mocy prawa. Do zaistnienia tego skutku nie jest konieczne podejmowanie jakichkolwiek działań. Ale w praktyce zazwyczaj będzie zachodziła potrzeba jakiegoś sformalizowania zaistniałej sytuacji poprzez potwierdzenie czy umowa rozporządzająca odniosła skutek czy nie. W jaki sposób się to może odbyć, jak osoba zainteresowana wykazaniem, że czynność rozporządzająca nie doprowadziła do przeniesienia własności może formalnie doprowadzić do potwierdzenia tego stanu wynikającego z mocy samego prawa? Mogą być tu wykorzystane trzy drogi: powództwo o ustalenie (art. 189 KPC wskazuje, że każdy kto ma w tym interes prawny może domagać się ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa). Mogą być tu wykorzystane właściwie trzy drogi. Pierwszą jest powództwo o ustalenie – art. 189 KPC wskazuje, że każdy kto ma interes prawny może domagać się ustalenia istnienia bądź nie istnienia stosunku prawnego lub prawa. Można sobie teoretycznie rzecz biorąc wyobrazić że to ustalenie, że umowa nie odniosła skutku w postaci przeniesienia własności nastąpi w trybie art. 189. Jaki się tu jednak może pojawić problem? Z art. 189 w naszych realiach praktycznych trzeba postępować bardzo ostrożnie, bo nasze sądy nie lubią się przepracowywać. W związku z tym możemy być pewni, że w 90% przypadków jest tak, że jeżeli sąd będzie miał możliwość żeby sprawy się pozbyć i nie zrobić merytorycznie nic to właśnie zachowa się w taki sposób. Art. 189 jest tego doskonałym przykładem. Sądy opanowały do perfekcji kwestionowanie interesu prawnego na tle tego artykułu. Zawsze rozpatrzenie spraw w tym trybie zaczyna się od badania, czy powód występujący z roszczeniem ma w konkretnym przypadku interes prawny w ustaleniu i sądy robią wszystko żeby wykazać, że tego interesu prawnego nie ma. W tej sytuacji o której mówimy bardzo często będzie tak, że tego interesu prawnego powód mieć nie będzie, dlatego że przyjmuje się w naszej praktyce, że interesu prawnego w ustaleniu nie ma, gdy można domagać się czegoś więcej. A czego w takim przypadku można było by się domagać? Wydania tej rzeczy, która stanowiła przedmiot umowy rozporządzającej. Jeżeli na skutek zawarcia umowy rozporządzającej doszło do przeniesienia posiadania, to ewentualne powództwo o wydanie rzeczy – powództwo windykacyjne – będzie konsumowało ten interes prawny o którym mowa w art. 189 i sąd stwierdzi, że mogliśmy pozwać tamtą osobę o wydanie rzeczy i wtedy kwestia ważności umowy rozporządzającej w ramach takiej sprawy z powództwa windykacyjnego byłaby badana. Trzecią drogą w przypadku nieruchomości będzie powództwo o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. To jest instytucja prawna uregulowana w art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Jeżeli umowa rozporządzająca nie doprowadziła do przeniesienia własności z braku kauzy, z braku zobowiązania, a mimo to nastąpił wpis do księgi wieczystej, to ten kto dokonał rozporządzenia będzie mógł wystąpić z powództwem przeciwko osobie wpisanej w księdze o jej wykreślenie z działu II i wpisanie w to miejsce dotychczasowego właściciela. Czyli ten efekt może być zrealizowany na różne sposoby.

za tydzień: zajmiemy się szczegółowo obrotem nieruchomościami i omówimy też nabycie własności rzeczy od osoby nieuprawnionej zarówno rzeczy ruchomej jak i nieruchomości, może uda omówić się też zasiedzenie.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron