SYJONIZM I USTANOWIENIE NOWOCZESNEJ POLSKI POWTÓRKA Z HISTORII
ZIONISM AND THE ESTABLISHMENT OF THE MODERN POLISH STATE, A LESSON IN HOW HISTORY REPEATS ITSELF
Dr Harrell Rhome
Niniejszy artykuł po raz pierwszy pojawił się w czasopismie historycznym “The Barnes Review” w wydaniu maj-czerwiec 2003, następnie w The Revisionist Observer, oraz na kilku portalach internetowych. Zachęcam do rozpowszechniania go.
UWAGA O ŹRÓDŁACH
- W grudniu 2002, otrzymałem wyjątkowy "prezent bożonarodzeniowy" od Yancy Amesa, felietonisty z “Eagle Newsletter”. Zgodnie z Uchwałą o Dostępie do Informacji, Ames otrzymał wiele wcześniej utajnionych dokumentów z Departamentu Stanu z lat 1919-1920 (oraz późniejszych) dotyczących ruchu syjonistycznego na początku XX wieku. Niektóre z kluczowych dokumentów odtajniono dopiero 28 grudnia 2001.
Choć to może wydawać się dziwne w obecnym klimacie poprawności politycznej, wysocy rangą urzędnicy w naszym rządzie zaczęli badać (m. in.) związki między syjonizmem i rosyjską rewolucją bolszewicką w 1917.
Te dokumenty stanowiły podstawę książki Joseph Bendersky'ego wydanej w 2000, Żydowskie zagrożenie: antysemicka polityka Armii USA / The Jewish Threat: Anti-Semitic Politics of the U.S. Army, i zrecenzowanej w numerze z marca-kwietnia 2002 Journal of Cultural Review. Jej autor zamierzał odeprzeć te zarzuty, ale jak w przypadku wielu prac o tym charakterze, kiedy przedstawi się materiał w całości, czytelnicy mogą dojść do innych wniosków. Jak powiedział mi Ames, trzy rzeczy są całkiem oczywiste, nawet dla zwykłego czytelnika tych dokumentów: Żydzi byli najbardziej aktywni w finansowaniu i obsadzaniu komunizmu personelem; nasz rząd o tym wiedział i ukrywał; i to ukrywanie trwa do dziś.
Wśród różnych badanych źródeł znalazły się ciągle kontrowersyjne Protokoły mędrców Syjonu. Badanie przeprowadzono zanim Henry Ford wydał swoją książkę o Protokołach, i i nic w tej wciąż kontrowersyjnej książce nie wskazuje na to, żeby personel badawczy Forda miał dostęp do któregokolwiek z ówczesnych sekretów, wtedy tajnych i niedostępnych. Ale tak intrygujący temat jak ten może być, i choć będziemy się do nich odnosić, nie skupiam się tu na samych Protokołach.
Te wcześniej utajnione dokumenty są wyjątkowymi i fascynującymi kawałkami historii. Na przykład ten podpisany przez J. Edgara Hoovera, ówczesnego specjalnego asystenta prokuratora generalnego (dopiero w 1924 został dyrektorem FBI). Hoover powiedział: "Dostałem wiadomość z Departamentu Stanu, że w Europie odbędzie się Międzynarodowa Konferencja Syjonistyczna. Nie mówi kiedy ani gdzie, ale uważam, że pożądana byłaby informacja na ten temat, żebyś skomunikował się z attaché wojskowym zagranicą by zdobyć tę informację o celu tej konferencji". Czytaj dalej i zobaczysz czy się zgadzasz.
Dokumenty wyraźnie pokazują, że ruch syjonistyczny pilnie i skrycie starał się porwać nowe państwo polskie, tworząc w dużym stopniu niezależny byt syjonistyczny w nowym państwie. Pod wieloma względami stosowali te same sztuczki jak dzisiaj, uważając, że jeśli coś działa, to po co to zmieniać?
"Niedawne podkreślanie przez amerykańską opinię publiczną, że Żydzi biorą udział w wydarzeniach na świecie, wydaje się uzasadniać podjęcie przez Departament Stanu wstępnych badań poszczególnych kwestii będących przedmiotem kontrowersji, a także szersze pytanie o zakres wpływów Żydów w sprawy światowe dzisiaj. Wśród ważniejszych punktów wokół których toczy się spór są: … Różne etapy sprawy polskiej: … (a) Czy żydowska anty-polska propaganda w USA opiera się na faktycznych powszechnych żydowskich pogromach w Polsce, czy (b) Czy odwrotnie, historie o pogromach są wielce przesadzone jako część celowej syjonistycznej propagandy by Żydom w Polsce dać prawa mniejszości, co obie frakcje amerykańskich Polaków publicznie odrzucają jako mające na celu utworzenie państwa w państwie… Ale dla nas ważne jest to, że Amerykanie nie wyczuwają sytuacji ani nie doceniają jej niebezpiecznych możliwości". (sierpień 1919, odtajniony maj 1973).
Jeśli wszystko to wydaje się niesamowicie znajome dla dzisiejszych oszołomionych, uwodzicielskich, zblazowanych i pochłoniętych Amerykanów, to masz całkowitą rację! Ale zanim zbadamy syjonistyczną dywersję w Polsce, rzućmy okiem na większy komunistyczny ruch rewolucyjny na początku XX wieku.
KIM BYŁY KLUCZOWE POSTACIE WE WCZESNYM RUCHU BOLSZEWICKIM?
Niektórzy czytelnicy już wiedzą to, że bolszewiccy rewolucjoniści w Rosji, Nimeczech, na Węgrzech itd. byli w większości kierowani (na wszystkich szczeblach łącznie z samym szczytem) i finansowani przez Żydów. Jeśli były jakieś wątpliwości, to ten sam dokument całkowicie potwierdza prawdę. "Spośród niemieckich komisarzy (komisars)… 25 z 32 są Żydami… Poczatkowe próby bolszewików przejęcia kontroli w Rosji finansowali niemiecki rząd cesarski, przewaznie poprzez niemiecko-żydowski bank M. N. Warburg & Co. z Hamburga…. Praktycznie wszyscy uczestnicy negocjacji z bolszewikami o przekazywaniu tych funduszy byli Żydami". (Z tego samego dokumentu z fragmentami z tajnego tygodniowego raportu Dywizji Spraw Zach-Europejskich z 28.06.1919.)
Gdyby były jakieś wątpliwości, zobacz czy nie jest to samo z dzisiejszym klimatem medialnym, który chwali, a nigdy nie krytykuje syjonistów: "Kilka razy wspomnieliśmy o przykrym fakcie, że rosyjscy bolszewicy byli Żydami. Ci Żydzi są teraz w rosyjskim rządzie i są potężnymi przyjaciółmi wszystkich pomagających im krajów sojuszniczych. Apelowaliśmy do brytyjskich Żydów, ale na próżno, by odłączyli się od sprawy która bardzxo krzywdzi naród żydowski we wszystkich częściach świata. W odpowiedzi zydowska prasa zalała nas nie tylko obelgami, ale i groźbami". (London Morning Post, 6.04.1919, cyt. w tym samym dokumencie)
I to była nie tylko Brytania. W raporcie z 20.05.1919, M C Keyes, agent tajnych służb, stwierdził: "Kiedy dr Simons, były mieszkaniec Rosji stwierdził, że '90% bolszewików w Nowym Jorku było Żydami', cały radykalny element… podniósł się i… szkalował człowieka, którego jedyną zbrodnią była jego skromność w kalkulacjach. Satysfakcjonuje nie to, że zamiast 90% powinno być bliżej, powiedzmy, 95% bolszewików było Żydami. Dopiero niedawno miałem okazję przejrzeć dokumenty sowieckiej filii w Nowym Jprku. Spośród 700 członków, 625 stanowili Żydzi". Nie tylko to, wice-konsul R B Dennis zeznał przed Kongresem mówiąc: "… wielu ludzi na stanowiskach władzy, komisarzy w miastach tu i tam w Rosji, mieszkało w Ameryce". Nie wchodząc zbytnio w szczegóły, wielu czytelników już wie, że Leon Trocki (prawdziwe nazwisko Bronstein) był tym któremu pomagał niemiecki rząd imperialny i międzynarodowi finansiści w przeprowadzeniu rosyjskiej rewolucji w 1917.
Powyższy materiał reprezentuje jedynie niewielką część dokumentacji dostarczonej do i przez Departament Stanu, ale wyraźnie określa on syjonistyczne powiązania głównych spiskowców. Teraz zajmiemy się Polską.
KRÓTKA HISTORIA POLSKI
Słowiańskie plemiona były zjednoczone najpierw za dynastii Piastów w X wieku, a po niej dynastią Jagiellonów w latach 1386-1572. W 1569 ustanowiono większe państwo polsko-litewskie, sięgające od Bałtyku do M Czarnego. Był to "złoty wiek" postępu artystycznego i naukowego. Ale w XVI i XVII wieku dużą część utracono na rzecz Rosji i Szwecji. W 1697 królami Polski zostali saksońscy elektorzy, i narodową niepodległość praktycznie utracono. W końcu Polskę podzielono między Prusy, Cesarstwo Austriackie i Rosję, co poskutkowało zniknięciem Polski z mapy Europy. Znaczny obszar Polski stał się częścią większego Imperium Rosyjskiego aż do końca I wojny światowej, ale duch polskiej niepodległości nigdy nie zaginął. Naród polski miał wielkie niepohamowane dążenie do wolności jako niepodległego kraju. W 1918 ogłoszono niepodległą Polskę pod przywództwem Józefa Piłsudskiego, i mapy Europy ponownie sporządzono zgodnie z Traktatem Wersalskim. Ten okres, do którego odnoszą się dokumenty Departamentu Stanu, jest okresem budowania i przewrotu. Zdaniem ówczesnej władzy, w Polsce było ponad 5 mln Żydów, tworzących najlepiej zorganizowaną i ważną grupę mniejszościową.
ŻEBY UZASADNIĆ SPECJALNE TRAKTOWANIE, SYJONIŚCI MÓWIĄ O "POWSZECHNYCH POGROMACH", WCZESNYCH PREKURSORACH "HOLOKAUSTU"
Ówcześni prominentni syjoniści tacy jak Louis Marshall, Jacob Schiff i więcej niż kilku innych, stanowczo twierdzili, że tysiące Żydów było ofiarami polskiej opresji. Ale czy tak było naprawdę? Nie, zdaniem Hugha Gibsona, specjalnego wysłannika USA do Polski, który informował, że wyolbrzymiane historie przychodziły do niemieckiej propagandy [rząd Weimaru] z Kopenhagi. Ani nie wszyscy Żydzi popierali te kłamstwa.
W New York Herald z 2.07.1919 polsko-żydowski edukator prof. Askenazy powiedział: "Prawdą jest, że były jakieś bunty przeciwko Żydom, z konkretnych powodów, niespokojnej sytuacji, i bajek o żydowskim geszefciarstwie, szczególnie ze strony rosyjskich bolszewickich Żydów, którzy chcieli zakłócić polskiego ducha narodowego. Ze zdziwieniem zauważam, że przywódcy największych amerykańskich społeczeństw żydowskich wierzą temu ruchowi, ponieważ cała agitacja w Ameryce pomaga tylko Niemcom i bolszewickiej Rosji. Kiedy tylko jeden Żyd w Polsce zostanie ranny, Żydzi mówią, że zabito dziesięciu, a Niemcy mówią tysiąc. Kiedy Żyd ginie podczas konfliktu, jak Żydzi w Wilnie [albo Vilnius, Litwa wtedy była częścią Polski] którzy walczyli z bolszewikami, prasa natychmiast głosi bajkę o polskim pogromie…" Czy to brzmi znajomo, jak to co dzieje się dziś w Izraelu/Palestynie? Palestyńskie kobiety i dzieci co tydzień zabija izraelski terroryzm państwowy, a rzadko o tym w ogóle się wspomina. Ale kiedy ciemiężeni dokonują odwetu, o tym monotonnie powtarza się w amerykańskich masmediach.
Inną podobną taktykę dalej wykorzystuje się dzisiaj. Każdy w rządzie czy prominentna osoba, która nie zgadza się z syjonistami, jest oczerniana i szkalowana.
Hugh Gibson, bardzo doświadczony i kompetentny dyplomata, został mianowany na ambasadora w nowym państwie polskim, ale Mr Gibson nie ulegał naciskom syjonistów na wymyślane przez nich pogromy. Louis Marshall powtarzał linie partyjną o "proto-holokauście", mówiąc iż "swoim horrorem i systemem działania przypominały najgorsze czasy Średniowiecza". Po tym był "przykry i obelżywy atak na Mr Gibsona, … zarzucając, że jego raport musiał opierać się na najsłabszych pogłoskach, powtarzając to co powiedziano mu w kręgach sądowych". Inaczej mówiąc, jego błędem było to, że słuchał Polaków i tego co mieli do powiedzenia, a nie polegał tylko na syjonistach. "Wydaje się możliwe, że żydowscy liderzy zrozumieli, że uczciwy raport zniszczyłby im broń w antypolskiej propagandzie i pokazałby ostrzej całkowitą niesprawiedliwość ataku na potwierdzenie Mr Gibsona". Ale syjoniści nie byli tak dobrze okopani i nie odnosili sukcesów tak jak robią to dzisiaj. Hugh Gibson został potwierdzony przez Senat, i służył jako ambasador USA w Polsce w latach 1919-1924. Ale na innym froncie, kiedy syjoniści nie mogli znaleźć pomocników do wykonywania ich brudnej roboty, wzięli to w swoje ręce by uderzyć w Polaków-Amerykanów, którzy ośmieli się im sprzeciwić bojkotem. W tych pierwszych dniach przed uczciwym prawem mieszkaniowym i prawem pracy, "… żydowscy pracodawcy w Ameryce zwalniali polskich robotników, a żydowscy właściciele domów eksmitowali polskich lokatorów".
CZEGO CHCIELI SYJONIŚCI?
Kontynuacja dochodzenia przez Department Stanu w 1919-20: "Czy żydowscy syjoniści, jako część ich zdecydowanej kampanii propagandowej, chcąc by Żydzi w Polsce dostali prawa mniejszości, celowo wyolbrzymiali historie o pogromach w Polsce? Uchwała przyjęta na Kongresie Amerykańsko-Żydowskim w Filadelfii 19.12.1918 poprosiła Konferencję Pokojową o przyznanie Żydom w nowych czy powiększonych krajach utworzonych na Konferencji, autonomiczny zarząd nad wszystkimi żydowskimi instytucjami wspólnotowymi, i nalegała żeby taka autonomia była warunkiem przed utworzeniem takiego państwa. W Polsce, będącej największym i najważniejszym nowym tworzonym w ten sposób państwem, naturalne było żeby Żydzi skupili się na wysiłkach ustanowienia tam prawa. Powołując się na jednego spośród nich (Israel Cohen w The Washington Post, 30.05.1919): 'Jest tylko jeden sposób na zachowanie obywatelskiej równości Żydów, i jest nim nadanie prawa mniejszości narodowej. Żydom powinno się dać autonomię jeśli chodzi o administrowanie ich sprawami religijnymi, kulturalnymi, społecznymi i charytatywnymi, i oni powinni stanowić oddzielne kolegium wyborcze z prawem do proporcjonalnej reprezentacji w polskim parlamencie".
A zatem czego chcieli to nie tylko pełna autonomia w swoich sprawach jako państwo w państwie, a także przedstawicieli w parlamencie dla zwiększenia wpływów na sprawy nowej polskiej republiki. Ale mimo, że chcieli głównej roli w nowym polskim państwie, nie chcieli idącej z nią całej odpowiedzialności – takiej jak np. obrona państwa. Dochodzenie wykryło, że "Armia w większości składa się z Polaków. Po przejściu uchwały o służbie wojskowej, 90% Żydów w kraju wołało o tzw. niebieski bilet, czyli świadectwo zwolnienia przyznawane obcym. Nawiasem mówiąc, ma to istotne znaczenie polityczne jako oficjalne ogłoszenie przez 90% polskich Żydów, że uznają się nie za Polaków a za Żydów per se.
Tak jak dziś syjonistyczne kampanie propagandowe nigdy się nie kończą, tak samo było ponad 80 lat temu. "Uważne przeczytanie ważnych artykułów dotyczących rzekomych okrucieństw… zaczęło pojawiać się równocześnie w czołowych amerykańskich gazetach…, pokazuje uderzające podobieństwo formy, treści i nagłówków, podobieństwo tak uderzające, że nie ma innego rozsądnego wyjaśnienia niż dokładnie zaplanowana propaganda. … Poufne depesze z Kopenhagi opisują organizację inspirowaną przez Niemcy zagranicą, by dostarczać wiadomości o pogromach do publikacji w prasie amerykańsko-żydowskiej". W tym samym czasie ignorowano pogromy i wybuchy przemocy w ówczesnej bolszewickiej Rosji.
Ale badacze z Departamentu Stanu nie dali się oszukać. Podczas gdy małe liczby ofiar w Polsce wyolbrzymiano, to dużo większe okrucieństwa ignorowano. "Skontrastujmy to z twierdzeniem rabina Tittlebauma o prześladowaniach Żydów w płd Rosji, w którym mówi o zabiciu i ranach tysięcy, mordzie 5.000 tylko w mieście Proskorow. Mało o tym pisano w Ameryce, prawdopodobnie dlatego, że to zniszczyłoby cele syjonistycznej propagandy pokazującej, że rozruchy przeciwko Żydom w Polsce były bardziej powściągliwe i akceptowane przez znacznie mniej ofiar strat niż w innych miejscach, w których panowały chaotyczne warunki, takich jak płd Rosja ".
Co więcej, żadna z syjonistycznych placówek propagandowych nie doniosła, że wielu Żydów w Wilnie "zostało zabitych w walkach między domami, dzięki którym Polacy odebrali miasto bolszewikom". Raport pokazuje jawną i ledwo ukrywaną przychylność dla bolszewizmu przez amerykańskie grupy syjonistyczne. "… Powinno się zauważyć, że obaj sędzia Mack i Mr Marshall, jak i Jacob Schiff, wszyscy są członkami Komitetu Wykonawczego żydowskiego kahału w Nowym Jorku, w którego komitecie jest przewodniczący rabin Judah L Magnus, … otwarty i jawny zwolennik bolszewizmu zarówno w Rosji jak i w USA. Co do samego kehillah, podczas gdy pozornie interesuje się wyłącznie pracą społeczności żydowskiej, pojawiło się pytanie o jej rzekome… tendencje pro-bolszewickie".
Inni przywódcy żydowscy, tacy jak Felix Warburg, mówili prawdę, mówiąc, że kampania propagandowa była "… próbą Żydów uprzedzenia Amerykanów przeciwko nowemu rządowi polskiemu". Znany ówczesny autor, G K Chesterton, również mówił jasno i bez podstępu co do prawdziwego celu kampanii propagandowej. "… Faktem jest nie to, że Żydzi nie życzą dobrze nowemu państwu, a że Żydzi w tej chwili wykorzystują całą swoją aktywność intelektualną i głęboką lojalność rasową, pracując na całym świecie pod silną presją, by w ogóle zapobiec istnieniu nowego polskiego państwa".
Porównajmy to z obecną demonizacją Yassera Arafata i Autonomii Palestyńskiej i trwającej nigdy nie kończącej się kampanii przedstawiania narodu palestyńskiego jako niezdolnego do samo rządzenia się żeby zablokować i opóźnić tak długo jak możliwe ustanowienie palestyńskiego państwa.
JAKIE BYŁY REZULTATY?
Z uwagi na światową organizację i nieograniczone zasoby finansowe, syjoniści zrealizowali prawie wszystkie swoje cele dzięki ich wczesnej propagandzie "holokaustycznej". "Na skutek rozgłosu dawanemu tym żydowsko i [weimarsko] niemieckim inspirowanym anty-polskim protestom w kraju i zagranicą, Polaków pokonano, i 'Połączony Komitet Żydowski Świata' kierowany przez Mr Louisa Marshalla mógł zagwarantować (1) specjalne przepisy wpisane w … Polski Traktat i (2) ogólną zgodę na te przepisy ze strony amerykańskiej prasy.
Ale amerykańscy Polacy są bardziej zaciekli niż kiedykolwiek w potępianiu tych artykułów jako niedemokratycznych i nie-amerykańskich. W raporcie z 4 czerwca 1919 Biuro Języków Obcych Departamentu Skarbu USA dość dokładnie stwierdziło: "Polacy prywatnie uważają, że Żydzi są rozczarowani powstaniem Polski jako wolne i niezależne państwo, kiedy celem żydowskich liderów od wielu pokoleń była Polska jako żydowskie państwo gospodarcze, kierujące kanałami handlowymi i finansowymi Europy Wschodniej… ". Organizacje polsko-amerykańskie podjęły bojkot żydowskich biznesów, ale w końcu to ustało i nie przyniosło rezultatu.
Niezależne i wolne państwo – Polska – nie trwało długo, może z powodu wad powstałych przyznaniem specjalnych praw nie-polskim mniejszościom. Republikańską konstytucję w całości przyjęto w 1921, ale w 1926 dyktatorską władzę przejął Piłsudski. Po jego śmierci w 1935 władza przeszła na juntę wojskową, która rządziła krajem kiedy we wrześniu 1939 wybuchła wojna z Niemcami. Przyczyny wojny są bardzo źle rozumiane, ale na tym się nie skupiamy.
CZY ŻYDZI FAKTYCZNIE CIERPIELI W PRZEDWOJENNEJ POLSCE?
Odpowiedź jest – tak, ale to musimy wyjaśnić. Jak powiedzieliśmy wcześniej, było wiele więcej (razem z niezliczonymi milionami chrześcijan) ofiar za bolszewickich komisarzy w płd Rosji i na Ukrainie, ale te ofiary zignorowano, gdyż nie miały żadnej wartości dla ruchu syjonistycznego i jego celów. W porównaniu z tym polsko-żydowskie ofiary (w tym na Litwie) były małe.
Odtajnione dokumenty obejmowały różne świadectwa uczciwych Żydów potwierdzających to: "Traktowanie Żydów przez Polaków jest liberalne i ludzkie, i pokazują to nie tylko wiadomości od naszych przedstawicieli, ale też świadectwa wielu polskich Żydów. Ostatnio dostaliśmy list od wybitnego polskiego Żyda gorąco protestującego przeciwko anty-polskiej propagandzie – który, możemy zapewnić tych uczestniczących, jeśli bardzo krzywdzi ich polskich współ-religionistów. Opisał jak [cesarskie i później weimarskie] Niemcy przez 100 lat stosowały politykę nastawiania polskich Żydów przeciwko chrześcijańskim Polakom, i posunęły się nawet do tego, żeby zmusić polskich Żydów do przyjmowania kpiarskich niemieckich nazwisk, co nawet teraz, mówi, stanowi wielką przeszkodę na drodze do asymilacji. Zapewnił, że polscy Żydzi chcą przyjmować polskie nazwiska i współpracować z chrześcijańskimi Polakami w tworzeniu polskiego państwa. Ale nie mogą tego zrobić tak długo jak żydowscy nacjonaliści [syjoniści] i niemieccy propagandyści nastawiają Żydów przeciwko Polakom i Polaków przeciwko Żydom. Dlatego ci angielscy Żydzi tworzący tę propagandę przeciwko Polsce robią bardzo złą przysługę swoim rodakom w tym kraju… Brytyjski Urząd Zagraniczny wykorzystują ci żydowscy [syjonistyczni] propagandyści żeby dręczyć i obrażać Polskę w tym najbardziej krytycznym i niebezpiecznym czasie".
Polscy Żydzi którzy opowiadali się za wolną i niepodległą Polską nigdy nie mieli szansy. Amerykański wojskowy attache, maj. E E Farman, 26.01.1921, przesłał następującą informację: "Podczas bolszewickiego ataku (lipiec-sierpień 1920) wszystkie partie, z wyjątkiem małej grupy komunistycznej, poparły polski rząd. Uważa się, że Partia Komunistyczna, prawdopodobnie słusznie, dowodzona przez młodszych Żydów, zwłaszcza przez Żydów rosyjskich, w przeciwieństwie do tych, którzy żyli w Polsce od wieków.
"Przeważająca rola Żyda w bolszewickiej Rosji jest realizowana nawet przez najbardziej nieświadomego polskiego chłopa…. W krytycznych dniach lipca i sierpnia, żandarmi wojskowi patrolowali ulice Warszawy przez całą dobę…. Osoby nieposiadające odpowiednich dokumentów aresztowano, uformowano w oddziały i wyruszyły do pracy przy okopach. Jeśli wyglądali na dezerterów, wysyłano ich do więzienia. Nikt kto widział te oddziały nie mógł nie zauważyć, że w 90% były żydowskie… Niewątpliwie było w nich wielu Żydów… którzy dołączyli do Polskiej Armii i walczyli jako Polacy [ale] faktem jest, że dla polskiego żołnierza i polskiego społeczeństwa mały procent Żydów na froncie wobec tych, których tam nie było, był widoczny z każdej strony… Jeśli chodzi o historyjki o hurtowej grabieży Żydów, często są nieprawdziwe. Polak, jak i wszyscy inni żołnierze w tej części świata żyją jak w czasach średniowiecznych głównie dzięki grabieży. Ale Żyd był prawdopodobnie mniej grabiony niż chłop… Na podstawie wszystkich dostępnych dowodów uważam, że, ogólnie, Żydzi początkowo witali bolszewików… w niektórych przypadkach wychodzili im na powitanie z muzykami".
Jest wiele stron podobnych świadectw, ale w celu zachowania zwięzłości nie ma sensu powtarzania tego. Wniosek jest jasny i nieunikniony - w tym decydującym momencie na początku nowego państwa polskiego tak naprawdę ono nigdy nie miało uczciwych szans. Ze wszystkich stron nękały je wrogie i o złych zamiarach siły, z których największymi byli syjonistyczni nacjonaliści, którzy chcieli dobrać i przejąć całe przedsięwzięcie dla własnych egoistycznych celów.
TĘ SAMĄ TAKTYKĘ SYJONIŚCI STOSUJĄ DZISIAJ
Wcześniej powiedziałem, że komitet śledczy Departamentu Stanu zbadał też dokumenty znane jako Protokoły mędrców Syjonu. Teraz najczęściej mówi się, że Protokoły były "podróbką" albo napisane dużo wcześniej, ale śledczy najwyraźniej tak nie uważają. Mówiąc prawdę, badacze analizowali stronę po stronie, nie tylko Protokołów [wydanych tylko w ograniczonej ilości i znane tylko nielicznym], ale też porównali je z wypowiedziami syjonistycznych liderów, którzy mówili to samo. Mimo że Henry Ford opublikował Protokoły tylko kilka lat po tych raportach, to ani on ani jego personel badawczy nie miał dostępu do tych oficjalnych dokumentów. Zostały utajnione, a zatem niedostępne, większość z nich miała nie być odtajniona aż do grudnia 2001. Ponadto, celowo nie włączyłem żadnego z tych materiałów o Protokołach , gdyż one posłużą jako podstawa do innego artykułu. Ale jeden fragment jest zbyt graficzny by go ignorować, i ma bezpośredni wpływ na żydowskie ofiary w Polsce. Co ważniejsze, ma bezpośredni wpływ na żydowskie przypadki przemocy w dzisiejszym Izraelu / Palestynie.
Latem ubiegłego roku na III Corocznej Konferencji o Prawdziwej Historii i I Poprawce, dziennikarka Nina Renfrew złożyła osobiste oświadczenie o tym jak liderzy kibucu pozwalali ochotnikom żeby doznawali ran przez miny lądowe – miny o obecności których już wiedzieli. Dlaczego? Bo prawie każda ofiara oznaczała iż otrzyma się jeszcze więcej amerykańskich dolarów dla "ochrony" izraelskiego mini-państwa.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to się dzieje, że palestyńscy ekstremiści mogą przenikać do wyłącznie żydowskich dzielnic i nocnych klubów, lub jak to możliwe, że mogą zdobyć mundury armii izraelskiej? Czy to możliwe, że czasami dopuszcza się ataków, a Mossad lub krajowa agencja wywiadowcza Shin Bet infiltrują niektóre grupy palestyńskie?
Przez chwilę rozważmy możliwość kiedy czytasz z Protokołu 15, cytowanego w dokumentach badawczych: "Jak dalekowzroczni byli nasi mędrcy, kiedy mówili, że aby zrealizować poważny cel, nie można zatrzymywać się na żadnych środkach, ani też nie należy liczyć ofiar poświęconych sprawie. Nie liczyliśmy ofiar wśród Gojów, tych potomków bydła. Chociaż poświęciliśmy wielu z nas, daliśmy im już w zamian nieoczekiwaną pozycję na ziemi. Stosunkowo mała liczba ofiar spośród naszych ludzi była gwarancją na wypadek zniszczenia".
PODSUMOWANIE
Z pewnością nie jest zaskoczeniem, że to oficjalne dochodzenie ukrywano przez prawie 100 lat. Skoro syjoniści i sympatycy syjonistów teraz kontrolują Departament Stanu, być może największym szokiem jest to, że w ogóle zostało odtajnione. Jednak można jedynie przypuszczać, że raport teraz uważa się za nieistotny i nieważny po tak długim czasie. Kto w ogóle pamięta taką "starożytną" historię, tak?
Co więcej, "przeciętny Amerykanin” jest produktem celowo ogłupiającego systemu edukacyjnego, słabo ugruntowanego w historii, a więc uznanego za niezdolny do odkrywania właściwych połączeń. Mogę tylko mieć nadzieję, że się mylą, i to w tym duchu prawdy i otwartości wywnioskowałem i przedstawiłem wam te odkrycia. Podobieństwa do dzisiejszej syjonistycznej taktyki są szokujące, przerażające i zatrważające. Więc jeśli wierzysz, że ten artykuł jest pouczający - a zwłaszcza jeśli zgadzasz się z moimi wnioskami - nie czytaj go tylko i odłóż na bok. Udostępnij go innym. Jednym z wielu raportów w tym zbiorze był raport z 30 listopada 1918. Kończył się on słowami, które są tak teraz odpowiednie, jak wtedy: "Kto ma uszy niechaj słucha".
http://www.tsunamipolitico.com/zionism5.htm