Bauman, Ponowoczesność czyli o niemożliwości awangardy
W świecie ponowoczesnym nie jest możliwa awangarda, ponieważ nieaktualne stało się pojęcie nowatorstwa wobec braku ustalonego kanonu.
Cechy awangardy artystycznej:
nowatorstwo,
zdystansowanie i krytyka sztuki zastanej,
działanie zespołowe (grupy, stowarzyszenia, partie),
wykraczanie poza dziedzinę sztuki (zwłaszcza z programem społecznym).
Sztuka przełomu stulecia przeżywała swe nowatorstwo jako działanie awangardowe dzięki perspektywie modernizmu – ruchu wyrosłego w opozycji do pozytywistycznej rzeczywistości (realizm i naturalizm). Moderniści głosili nastanie kryzysu kultury i moralności mieszczańskiej, wyrażali protest wobec panujących norm społecznych, eksponowali rolę indywidualizmu, symbolizmu i estetyzmu, ale przede wszystkim czuli się misjonarzami, chcieli nawracać zacofanych.
Jednak paradoksem awangardy jest to, że sukces (nawrócenie poprzedników) przyjmuje się za dowód porażki, a klęskę za świadectwo słuszności sprawy [tj. awangarda z zasady nie może osiągnąć sukcesu, bo przestaje wtedy być awangardą]. Słuszność swych racji awangarda mierzy głębią własnego osamotnienia i siłą sprzeciwu tych, których poprzysięgła nawrócić. Wobec tego moderniści stosowali ucieczkę do przodu – poszukiwali coraz to trudniejszych do zaakceptowania form artystycznych.
Pierwszy cios awangardzie zadał sukces komercyjny (Peter Bürger) – sztuka ta zyskała uznanie wśród bogacącego się mieszczaństwa. Ostatecznie permanentna ucieczka do przodu była niemożliwa, awangarda wyczerpała się (Umberto Eco), uległa samodestrukcji (dziura w ziemi, czy pusta kartka papieru – to ma być sztuka?).
Dzisiaj współbrzmi obok siebie wiele stylów i gatunków, a nowopowstające nie wypierają starych, lecz sadowią się OBOK nich – stąd niemożliwa jest awangarda. Dziś nie ma miejsca na misje, czy nawracanie, liczy się walka o klienta (komercjalizacja sztuki).
Progresywizm – wiara w postęp, wyrażająca się w przekonaniu o zmierzaniu świata do jakiegoś określonego celu.
by szwati