„Kaczka nie Dziwaczka”
Tuż przy krzaczku siedzi kaczka
Nazywają ją Dziwaczka.
Mówią o niej różne rzeczy,
Kaczka temu jednak przeczy.
Tuż przy rzeczce mam mieszkanie,
Regularnie robię pranie,
Czasem chodzę do fryzjera,
Lecz broń boże nie dla sera.
Nie czeszę się wykałaczką.
Taką nie jestem dziwaczką.
Owszem, troszczę się o zdrowie,
W aptece zakupy robię,
Lecz w niej nie kupuję mleka,
Wszak nie po to jest apteka.
Nie kupię znaczków u praczki,
Z resztą po co kaczce znaczki.
Mak naprawdę kupowałam,
Nic nim jednak nie pisałam.
Mylę z tasiemką makaron.
Rozmawiałam z siostrą Klarą.
Rzekła, że makaron tuczy,
Dietetyka o tym uczy.
Nie znoszę jajek na twardo,
I nie mam czubka z kokardą.
A z kucharzem tak to było:
Dobrze nam się gawędziło,
Więc nie upiekł mnie w brytfannie,
Lecz z zająca podał danie.
Smakowite, z buraczkami
Tak to było między nami.