W kierunku kościoła wolnego od Chrystusa 2

W kierunku kościoła "wolnego od Chrystusa"

Towards a ‘Christ-Free’ Church...


" Widzę, że hierarchowie w Domu Bożym zmiękli. Dbają o swoje ciała, a nie chcą poświęcać się i pokutować. Nie będzie łatwej drogi do Królestwa. Oni padną na kolana, i będą głodzić swoje ziemskie ciała dotąd aż pozbędą się żyjących w nich demonów.

"Jeśli nie posłuchacie teraz moich słów ostrzeżenia, wpadniecie w zasadzkę jaką się wam zastawia. Wróg jest wewnątrz Domu Bożego. Będzie chciał usunąć spomiędzy was Wikariusza, a kiedy to zrobi, umieści człowieka mrocznych tajemnic na Tronie Piotra".

- Św. Tomasz z Akwinu, 21.08.1972


"Bez wielu modlitw koniecznych do zrównoważenia wagi i aktów wynagradzania od dzieci ziemi, na Tronie Piotra zostanie umieszczony ten kto postawi dusze Idom Boży w głębokiej ciemności". – Matka Boża, 18.05.1974

__________________

Przesłania dla Weroniki Lueken w Bayside, Nowy Jork


Rzym straci wiarę i stanie się siedliskiem antychrysta"

Matka Boża z La Salette, 19.08.1846



OnePeterFive.com - 11.07.2018:

Riccardo Cascioli


Przedstawiając Konferencję Watykańską, która odbyła się w dniach 5-6 lipca z okazji 3 rocznicy Laudato Si, Dykasteria ds. Promowania Integralnego Rozwoju Człowieka ogłosiła, że stała się "wolna od plastiku" jako sposób dawania wszystkim dobrego przykładu. Ale czy jest to świadectwo, o które prosił Chrystus?


W ubiegłym tygodniu, w dniach 5-6 lipca, odbyła się wielka międzynarodowa konferencja w Watykanie, która miała zamiar zrobić wielki postęp w 3 rocznicę wydania encykliki Laudato Si. Tytuł konferencji brzmiał: "Ratowanie naszego wspólnego domu i przyszłości życia na Ziemi". Konferencję zorganizowała nowa Dykasteria ds. Promowania Integralnego Rozwoju Człowieka, której przewodniczył kard. Peter Kodwo Appiah Turkson wraz z Caritas Internationalis i Globalny Katolicki Ruch Klimatyczny.

Uczestniczyli w niej politycy, naukowcy, ekonomiści i przedstawiciele organizacji pozarządowych, z których wszyscy są oczywiście przekonani, albo w jakiś sposób promotorami ekologizmu i walki ze zmianą klimatu.



Nie będę się zajmował bezpośrednio konkretną treścią konferencji, ponieważ jest to temat, który już wielokrotnie omawialiśmy, a także całkiem niedawno. Uważam raczej, że warto zająć się szczególnie ciekawym detalem, który stał się najważniejszy na spotkaniu z prasą podczas konferencji. Skoro "konieczne jest prowadzić dając dobry przykład" – jak wyjaśnili szefowie Dykasterii – jak również dlatego, że Konferencja poświęca większość czasu omawianiu "dobrych praktyk" – Dykasteria ogłosiła, że jest to pierwszy watykański departament "wolny od plastiku".


Skoro plastik jest nowym "wrogiem nr 1", jego użycie było zabronione we wszystkich biurach Dykasterii: wszyscy pracownicy i urzędnicy przyniosą teraz szklane pojemniki na napoje z domu, będą używać tylko metalowych sztućców itd. A ponieważ katolicy są z natury misjonarzami, intencją [Dykasterii] jest szerzenie tej inicjatywy na wszystkie urzędy watykańskie.


Ale to nie wszystko: ze względu na swoje nieskończone pragnienie dobra, sekretarz Dykasterii ogłosił również cel stania się "neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla", lub neutralnym z punktu widzenia emisji bezwodnika węgla - zgodnie z teorią, która widzi działalność człowieka jako główną przyczynę zmiany klimatu - rzekomo przyczynę ocieplenia globalnego.


Dlatego teraz będziemy mieć prałatów i pracowników Dykasterii zobowiązanych do określania ilościowego, a tym samym zmniejszenia i zrekompensowania ich emisji dwutlenku węgla. Tak kuszące i tak proste, jak by to było, sam będę unikał pozwalania sobie na komentowanie, w jaki sposób można zmniejszyć "emisje" prałatów, aby od razu przejść do sedna sprawy.


Załóżmy przez chwilę - i nie mówię, że to prawda - że teoria zmiany klimatu z powodu człowieka jest prawidłowa. Czy Kościół Katolicki naprawdę musi inicjować kampanie ekologiczne? Czy to jest powód, dla którego Chrystus ustanowił Kościół? By uwolnić ludzkość od plastiku? Czy misją Kościoła jest ratowanie planety?


Niemożliwe jest by nie odczuwać niepokoju słuchając autorytatywnych kardynałów i biskupów mówiących tym samym językiem jak Światowy Fundusz Dzikiej Przyrody / WWF lub agencje ONZ, ponadto językiem inspirowanym neopogańskimi ideologiami i masońskimi globalistycznymi projektami politycznymi. Przygnębiające jest słyszeć słowo "proroctwo" stosowane w odniesieniu do eliminowania plastików, używania paneli słonecznych i oddzielnych pojemników na odpady. Niepokojące jest to, że chrześcijanin zostaje zredukowany do "dobrych praktyk" i "dawania dobrego przykładu".


Odnosi się wrażenie, że na niektórych poziomach, bardziej niż "wolnym od plastiku" Kościołem, naprawdę pożądany jest Kościół "wolny od Chrystusa", w którym Jezus jest postrzegany jako żenująca przeszkoda w napotykaniu ludzi. Mówiąc z własnego punktu widzenia - a więc w pozytywny sposób - jeden z urzędników WWF w swoich komentarzach na konferencji podkreślił, jak w tytule "Laudato Si" - a więc także w tytule konferencji - dokonano wyboru, aby mówić o "naszym wspólnym domu", a nie o "Stworzeniu", który jest terminem religijnym: "Wybór by nie używać terminologii religijnej w tytule, jest pierwszą oznaką wielkiego otwarcia na dialog ze wszystkimi ludźmi dobrej woli". Albo, innymi słowy: unikajmy mówienia o Stworzeniu, które ma hierarchiczny porządek; unikajmy mówienia o Bogu Stwórcy, który jest źródłem naszej odpowiedzialności za Stworzenie - byłby to temat dzielący. Zamiast tego rozmawiajmy o różnorodności biologicznej, o ratowaniu zwierząt i roślin, i o zakazie stosowania plastików. W ten sposób wszyscy będziemy się rozumieć.


Ale kiedy dojdziemy do tego punktu, stanie się oczywiste, że już staliśmy się "wolni od Chrystusa".


http://www.tldm.org/news38/towards-a-christ-free-church.htm



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron