Powstanie Wielkopolskie
Powstanie, które wybuchło w końcu 1918 r., było drugim po wielkopolskim z 1806 r. udanym zrywem wolnościowym Polaków. Po 125 latach pruskiej władzy (nie licząc Księstwa Warszawskiego) uniezależniło Wielkopolskę od Niemiec.
Sukcesowi sprzyjały: wojenna klęska Niemiec; znalezienie się Polaków w obozie zwycięzców; osiągnięcia okresu pruskich rządów — organizacja, porządek, praworządność, przedsiębiorczość, pracowitość, rozwinięte ekonomia i infrastruktura, powszechne edukacja i zabezpieczenia socjalne; szczególnie jednak czyn zbrojny - zryw będący rezultatem pruskiej polityki. Niemiecka kolonizacja, rugi, germanizacja, kulturkampf, znosząc swobodę narodowego rozwoju, zaowocowały polską secesją.
Sprzyjające okoliczności
Tłem dla powstania była listopadowa rewolucja znosząca cesarstwo w Niemczech. Żywiołowo, także w Wielkopolsce, tworzono Rady — rewolucyjne organy władzy. Wśród polskich główną stała się Naczelna Rada Ludowa (NRL), powstała na bazie grupującego polskich posłów w Reichstagu, tajnego proalianckiego i proendeckiego Centralnego Komitetu Obywatelskiego.
13 listopada w Poznaniu miał miejsce „zamach na ratusz”. Polakami zastąpiono część delegatów niemieckich w Radzie Delegatów. Polska większość dała NRL realną władzę w prowincji. W oparciu o polskich żołnierzy w Reichswerze podjęto tworzenie tajnych struktur wojskowych. W odpowiedzi zjazd reprezentantów niemieckich Rad Ludowych z 12-13 listopada potępił polski separatyzm, czemu towarzyszyły niemieckie demonstracje patriotyczne.
18 listopada odbyły się wybory do polskiego Sejmu Dzielnicowego, z prawem głosu Polaków i Polek (po raz pierwszy!) od 20. roku życia. Powstanie narodowego organu ustawodawczego stanowiło wyraźny formalny przejaw polskiego separatyzmu. Pierwsze posiedzenie Sejmu odbyło się 3 grudnia w Poznaniu. Sejm wyraził wolę przyłączenia zamieszkanych przez Polaków ziem Rzeszy do Polski. Cel ten, jako jeden z priorytetów, wymienił też 20 grudnia w swym exposé polski premier Jędrzej Moraczewski. Zerwaniu przez Warszawę stosunków dyplomatycznych z Niemcami towarzyszyła decyzja o wyborze do Sejmu także posłów z zaboru pruskiego. Berlin uznał to za jawne działanie Polski na rzecz rozbicia terytorialnej integralności Niemiec. Ich rewolucyjny rząd skierował do Wielkopolski ochotnicze oddziały Grenzschutzu.
Tymczasem Sejm Dzielnicowy zalegalizował NRL, a ta 6 grudnia powołała organ wykonawczy — Komisariat. Przywrócono język polski w szkołach.
Walka zbrojna
Dotąd NRL odżegnywała się od rozwiązań siłowych. Iskrą zapalną dla powstania stały się zatargi towarzyszące przyjazdowi Ignacego Paderewskiego — członka uznanego przez Aliantów za polską reprezentację endeckiego Komitetu Narodowego Polskiego. W drodze do Warszawy, celem mediacji między Piłsudskim i Dmowskim (zwieńczonej wyborem Paderewskiego na premiera), odwiedził Poznań — bastion antyniemieckiej Narodowej Demokracji. Powitała go masowa, patriotyczna manifestacja Polaków, wywieszających w należącym wciąż do Niemiec mieście flagi ich zwycięskich wrogów: Anglii, Francji, USA oraz oczywiście polskie. Działanie te przyczyniły się do siłowych incydentów. Upowszechniony slogan o „prowokacjach” jako źródle powstania okazuje się więc być obosiecznym. Każda ze stron prowokowała drugą.
Walki rozpoczęło zdemolowanie 27 grudnia przez niemieckich żołnierzy siedziby NRL i ostrzelanie „Bazaru”, w którym przebywał Paderewski. Zbrojna odpowiedź polskiej Straży Ludowej eskalowała konflikt na cały Poznań, szybko opanowany przez Polaków. Integrując walczące oddziały, Komisariat NRL powołał Komendę Główną Wojsk Powstańczych z mjr. Stanisławem Taczakiem na czele.
Walki szybko objęły prowincję. Do końca roku administrację pruską usunięto z większości miast Wielkopolski. Nie powiodły się jedynie próby zajęcia Bydgoszczy, Leszna, Rawicza i Zbąszynia.
6 stycznia zdobyto lotnisko Ławica. Przejęto tu ok. 400 samolotów. Stanowiły one trzon polskiego lotnictwa w wojnie z bolszewikami. Prawdopodobnie była to w dziejach największej wartości (200 mln marek) jednorazowa zdobycz sił polskich.
Co ciekawe, paradoksalnie, jednym ze źródeł sukcesu w zasadzie nieprzygotowywanego powstania było to, że „wyposażającym je”, „organizatorem” wojsk i struktur powstańczych było państwo niemieckie. Większość powstańców stanowili bowiem żołnierze polscy pochodzący z armii niemieckiej. Zastępując niemieckie emblematy polskimi, używając niemieckiego sprzętu, wsparli obsadzanie lokalnych urzędów przez Polaków.
9 stycznia NRL oficjalnie ogłosiła przejęcie władzy w Prowincji Poznańskiej. Rozpoczęto spolszczanie administracji. Nowym dowódcą powstania został oddelegowany z Warszawy gen. Józef Dowbór-Muśnicki, a szefem sztabu kpt. Władysław Anders.
Szybko osiągnięty sukces wynikał z zaskoczenia i sprawnej samoorganizacji, a także był skutkiem trudności, które dotknęły Niemcy, zwłaszcza z nieudanego komunistycznego puczu w Berlinie przeprowadzonego na początku stycznia.
Zdecydowaną kontrakcję — atak z północy, Niemcy podjęli dopiero w połowie miesiąca. Podczas walk, z rąk do rąk, przechodziły: Chodzież, Czarnków, Nakło i Szamocin. Ich natężenie wymusiło rozbudowę Armii Wielkopolskiej. 17 stycznia powołano roczniki 1897-1899, a 26 stycznia w Poznaniu na przemianowanym na plac Wolności placu Wilhelmowskim odbyła się uroczysta przysięga tych wojsk.
Następnego dnia Niemcy podjęli silną ofensywę na odcinku bydgoskim, skutkującą ciężkimi walkami o Szubin, Łabiszyn i Rynarzewo. Załamała się ona 2 lutego, a powstańcy odzyskali utracone wcześniej obszary. Ponieważ prowadzone w Berlinie w dniach 2-5 lutego rozmowy rozejmowe przez Wojciecha Korfantego zakończyły się fiaskiem, wciąż możliwa była przewaga gromadzonego Grenzschutzu. Po porażce na północy wzmógł on 9 lutego napór na front południowy i zachodni w rejonie Rawicza i Trzciela.
Ofensywa dyplomatyczna
Wobec nasilenia niemieckich ataków sprawę Wielkopolski poruszono podczas paryskiej konferencji pokojowej. Reprezentujący Polskę Roman Dmowski postulował wymuszenie na Niemcach zaprzestania ofensywy. Wreszcie 16 lutego w Trewirze podpisano kolejny (po Compiegne) rozejm między Niemcami i Sprzymierzonymi, rozciągając jego warunki na front wielkopolski. Przesądził on o powodzeniu powstańców, którzy z coraz większym trudem blokowali wzrastający nacisk przeciwnika.
By nadzorować wykonywany rozejm do Poznania przybyła międzysojusznicza komisja gen. Josepha Noulensa, entuzjastycznie powitana przez Polaków. Zabezpieczając Prowincję, wniosła ona o wsparcie wielkopolskie dla wojsk polskich na wschodzie. Pierwsze wielkopolskie oddziały skierowano tam w marcu do obrony Lwowa. Tymczasem Armia Wielkopolska składała się aż z 70 tys. żołnierzy. W maju poddano ją polskiemu dowództwu w Warszawie.
Wiosną trwała polonizacja administracji. Głównym językiem urzędowym stał się polski. Nasilała się emigracja ludności niemieckiej w głąb Rzeszy. Tylko Poznań opuściło w tym czasie ok. 30 tys. Niemców.
1 czerwca odbyły się w Wielkopolsce uzupełniające wybory do polskiego Sejmu, mimo że przynależności państwowej Prowincji de iure dotąd nie przesądzono. Wszystkie mandaty zdobyło prawicowe Zjednoczenie Stronnictw Narodowych.
Formalnie o przyłączeniu Prowincji do Polski przesądził pokój wersalski z 28 czerwca. Oddał on Polsce nie tylko ziemie kontrolowane przez powstańców, ale i nie zdobyte przez nich: Leszno, Kępno, Rawicz i Zbąszyń, a ponadto Pomorze Gdańskie (bez Gdańska). To ostatnie polskie wojsko obsadziło po wejściu pokoju w życie (10 stycznia 1920 r.). Front wielkopolski zlikwidowano w marcu tego roku.
Polska Wielkopolska
Powstanie zapoczątkowało rugowanie niemczyzny w pierwszej połowie XX w. z ziem na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej (co było odwrotnością procesu zachodzącego na obszarze po Drwęcę i Prosnę od 1815 r., a wcześniej, od lat 70. XVIII w., nawet po Niemen, Biebrzę, Bug i Zbrucz). Rugowanie sprowokowane przez Niemców militarystycznym ekspansjonizmem najpierw prusaczonych potem faszyzowanych Niemiec, ostro zwalczających wolnościowe aspiracje i narodowe interesy polskich sąsiadów, było prostą i zrozumiałą konsekwencją doświadczania przez nich lat zniewalania, germanizacji, wywłaszczania z majątków i tępienia Kościoła. Co ważniejsze, przyniosło zamieszkałym tu Polakom wolność i możliwość swobodnego rozwoju w okresie międzywojennym.