Urszula Sipińska - Cudownych rodziców mam
Kto mi tuż przed snem
Nucił bajki baj baj...
I kto przybiegał z bzem
Kiedy maił się maj
Kto wybaczał mi
Każdą złość, każdy błąd
Gdy kryłam wielkie łzy
W domu najmniejszy kąt
Co wieczór obraz ten
Kołysze mnie do snu
Tato młody jak maj
I mama wśród bzu
Cudownych rodziców mam
Cudownych rodziców mam
Odkryli mi każdą z dróg
Po której szłam
Mam cudownych rodziców bo
Przyjaciółmi moimi są
W porę rzekli mi: dalej dąż
idź drogą swą
Sama idę więc,
Ale po drogach mych
Będą wciąż za mną biec
I mnie strzec myśli mych
Jak motyl zastygł czas
Pod fotografii szkłem
Patrzę na nie nie raz
I jedno wiem!
Cudownych rodziców mam
Cudownych rodziców mam
Odkryli mi każdą z dróg
Po której szłam
Mam cudownych rodziców bo
Przyjaciółmi moimi są
W porę rzekli m:i dalej dąż
idź drogą swą *2
Who before my bedtime humming fairy bey bey..
And who came with liliacs, when the lilacs in May
Who forgave me any malice, any mistake
When I hide the biggest tears in the smallest angle in the house
Every evening, this picture rocks me to sleep
Dad young as a May and mum among liliac
I have wonderful parents / x2 They have discovered each of the roads on which I walked
I have wonderful parents because
They are my friends
They said 5o me in the right time that I have to go my own road
So I go alone, but on my roads
They will still run after me and protect me of their thoughts
Time froze like a butterfly under glass photography
I look at them not once, and one I know!