Nik Pierumow Pierścień Mroku t 3 Adamant Henny

, ho! - Szary w zdziwieniu uni\'f3s\'b3 brwi, przypatruj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea osobliwym konstrukcjom. Najbardziej przypomina\'b3y one}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ustawione na ko\'b3ach drewniane pude\'b3ka. \'af
adnych oznak tego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe powinno si\'ea do nich zaprz\'eaga\'e6 zwierz\'eata poci\'b9gowe.}{\f0\fs24\cf1  Poza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tym, krz\'b9taj\'b9cy si\'ea doko\'b3a woz\'f3w mistrzowie szybko i zr\'eacznie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mocowali do obr\'eaczy k\'f3\'b3 d\'b3ugie, po\'b3yskuj\'b9ce klingi w kszta\'b3cie sierp\'f3w, d\'b3ugo\'9cci trzech, a nawet czterech \'b3okci. W g\'f3rnej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cz\'ea\'9cci pude\'b3 znajdowa\'b3y si\'ea
 szeregi w\'b9skich otwor\'f3w, przypominaj\'b9ce strzelnice. Burty obite by\'b3y mokrymi sk\'f3rami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W oczach Szarego co\'9c b\'b3ysn\'ea\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zwariowali - szepn\'b9\'b3 do nierozumiej\'b9cej, co si\'ea dzieje,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowiny. - Nic z tego nie wyjdzie. Ugrz\'ea\'9fnie ca\'b3a ta machina...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do wn\'eatrza! Do \'9crodka! Wszyscy do \'9crodka! - przerwa\'b3y jego s\'b3owa wrzaski p\'f3\'b3tysi\'eacznika.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z ty\'b3u burty woz\'f3w otwiera\'b3y si\'ea jak prawdziwe wrota.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zar\'f3wno na d\'b3ugo\'9c\'e6, jak i na szeroko\'9c\'e6 powozy te by\'b3y dwukrotnie wi\'eaksze od najwi\'eakszych znanych Eowinie.}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na poziomie piersi od jednej burty do drugiej ci\'b9gn\'ea\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea d\'b3ugie poprzeczne \'bferdzie - tak \'bfe mo\'bfna by\'b3o na nie napiera\'e6 i r\'eakami, i piersi\'b9. Nad g\'b3
owami - sufit z desek. Od do\'b3u}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'f3z bojowy chroni\'b3y podwieszone na \'b3a\'f1cuchach deski ochrona przed ewentualnymi strza\'b3ami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale wymy\'9clili!... - Wargi Szarego wykrzywi\'b3 niedobry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'9cmiech.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wasze zadanie - popycha\'e6 to! - wrzasn\'b9\'b3 dow\'f3dca Tcheremczyk. - Ci co na dole - pchaj\'b9! Cz\'ea\'9c\'e6 na g\'f3rze - bije wroga strza\'b3ami i w\'b3\'f3czniami!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - I tylko tyle? - zapyta\'b3 spokojnie stary rybak. - A jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfna skr\'eaci\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okaza\'b3o si\'ea, \'bfe przednia o\'9c jest skr\'eatna...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Za mn\'b9. - Setnik pierwszy wszed\'b3 do wn\'eatrza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na g\'f3rze rzeczywi\'9ccie znalaz\'b3y si\'ea \'b3uki, w\'b3\'f3cznie, topory}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na d\'b3ugich r\'eakoje\'9cciach i bardzo du\'bfo strza\'b3. Ca\'b3y stuosobowy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddzia\'b3 Szarego zmie
\'9cci\'b3 si\'ea w czterech wozach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Trzymaj s}{\f213\fs24\cf1 i\'ea mnie - rzuci\'b3 dow\'f3dca do swojej podopiecznej, ustawiaj\'b9c ludzi na miejscach i dodaj\'b9c otuchy tym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3rzy ju\'bf si\'ea za\'b3amywali. Doko\'b3a siebie setnik zgromadzi\'b3
 najmocniejszych i najzr\'eaczniejszych. Eowina by\'b3a jedyn\'b9 dziewczyn\'b9, kt\'f3ra trafi\'b3a pod jego dow\'f3d}{\f0\fs24\cf1 ztwo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tam, na dole - wrzeszcza\'b3 tcheremski herold - jest wasza wolno\'9c\'e6! Wszyscy, kt\'f3rzy wr\'f3c\'b9 do obozu - zostan\'b9 wolnymi i szlachetnymi Tcheremczykami! Ka\'bfdy, kto stch\'f3rzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ucieknie - b
\'eadzie okrutnie ukarany! Wybierajcie sami: wolno\'9c\'e6 czy d\'f3\'b3 z g\'b3odnym}{\f0\fs24\cf1 i szakalami!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wzd\'b3u\'bf d\'b3ugiej grz\'eady wzg\'f3rz ustawi\'b3 si\'ea niemaj\'b9cy ko\'f1ca szereg woz\'f3w bojowych. Wszyscy Tcheremczycy byli w drugiej linii. Teraz pozosta\'b3o tylko czeka\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A mo\'bfe by tak... - szepn\'ea\'b3a cichutko Eowina do Szarego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - ...mo\'bfe wszystkich tych Haradrim\'f3w... ich w\'b3asnymi strza\'b3ami... i uciekniemy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie. - Szary nawet nie odwr\'f3ci\'b3 g\'b3owy. - Ci, kt\'f3rzy b\'ead\'b9 my\'9cleli o uratowaniu w\'b3asnej sk\'f3ry, zgin\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale dlaczego... - zacz\'ea\'b3a Eowina, i nagle okaza\'b3o si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3upie my\'9cli przychodz\'b9 jednocze\'9cnie do kilku g\'b3\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z jednego z rydwan\'f3w w stron\'ea Haradrim\'f3w wyfrun\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chmara strza\'b3. Rydwan zaskrzypia\'b3 i ruszy\'b3 z miejsca, kieruj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea prosto ku grupie haradzkich je\'9f
d\'9fc\'f3w. Dw\'f3ch czy trzech}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z nich pad\'b3o pod strza\'b3ami - ale okaza\'b3o si\'ea, \'bfe tcheremscy wojownicy dobrze przygotowali si\'ea do takiej niespodzianki. Pod}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stopy poruszaj\'b9
cych rydwanem niewolnik\'f3w polecia\'b3y naszpikowane gwo\'9fdziami deski - i to nie jedna czy kilka, ale ca\'b3e}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziesi\'b9tki. W jednej chwili buntownicy znale\'9fli si\'ea w k\'b3uj\'b9cym}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pi}{
\f213\fs24\cf1 er\'9ccieniu. Krzyki i wrzaski tych, kt\'f3rzy pok\'b3uli sobie stopy...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przekle\'f1stwa... i rydwan stan\'b9\'b3. Teraz przysz\'b3o najgorsze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie da\'b3o si\'ea podej\'9c\'e6 do rydwanu, ustawili si\'ea doko\'b3a niego haradzcy procarze, za\'b3o\'bfyli zamiast kamieni do rzemiennych p\'eatli jakie\'9c dymi\'b9ce naczynia. Ciskali tymi przedmiotami, a one lecia\'b3
y wolno, ale kr\'f3tko, trafia\'b3y w rydwan, rozbija\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea i wybucha\'b3y dymi\'b9cym jaskraworudym p\'b3omieniem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina krzykn\'ea\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'f3z stan\'b9\'b3 w p\'b3omieniach, od k\'f3\'b3 do dachu, strumienie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ciek\'b3ego ognia p\'b3yn\'ea\'b3y po mokrych sk\'f3rach; powietrze b\'b3yskawicznie przesi\'b9k\'b3o straszliwym smrodem. Dzikie przed
\'9cmiertne wycie dobiega\'b3o z wn\'eatrza wozu, ludziom pozosta\'b3o do \'bfycia kilka zaledwie chwil, zabije ich nie tyle nawet ogie\'f1, ile}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czarny \'bfr\'b9cy dym...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Pozostali niewolnicy, }{\f213\fs24\cf1 wszyscy ilu ich by\'b3o, skamienieli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z przera\'bfenia. Tak, Haradrimowie nie byli sk\'b3onni do \'bfart\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Krzyki ucich\'b3y. S\'b3ycha\'e6 by\'b3o tylko trzask p\'b3omieni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczyna zerkn\'ea\'b3a na Szarego: sta\'b3, skrzy\'bfowawszy na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 piersiach r\'eace, i w milczeniu wpatrywa\'b3 si\'ea w po\'bfar. Jakby ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kiedy\'9c widzia\'b3 co\'9c
 podobnego... co\'9c bardzo podobnego... i wtedy cierpia\'b3 z powodu straszliwego b\'f3lu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Patrzcie, zapalili w\'f3z nie wiadomo po co! - zdziwi\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Malec na widok wzbijaj\'b9cego si\'ea w niebo p\'b3omienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przyjaciele zatrzymali si\'ea, \'bfeby odetchn\'b9\'e6. W ko\'f1cu czeka\'b3 ich prawdziwy b\'f3j i lepiej by\'b3o oszcz\'eadza\'e6 na\'f1 si\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Podpalili, to i dobrze - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 Torin. - Oby nam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea to na co\'9c przyda\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie s\'b9dz\'ea - powiedzia\'b3 ze smutkiem Folko. - Widzia\'b3e\'9c,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe rab\'f3w do \'9crodka zap\'eadzili! \'afeby jeszcze wiadomo by\'b3o dlaczego... Czy teraz mamy zagl\'b9da\'e6 do ka\'bf
dego wozu i rozpytywa\'e6: wybaczcie, panowie szlachetni, nie ma tu w\'9cr\'f3d was niejakiej Eowiny z Rohanu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak trzeba b\'eadzie - zajrzymy do ka\'bfdego wozu - zagrozi\'b3 Strori.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zosta\'b3 im do pokonania jeden skok. Ale ju\'bf po g\'b3adkiej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i r\'f3wnej jak st\'f3\'b3 \'b3\'b9ce. Przed sob\'b9 mieli tylko jedno jedyne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drzewo, na kt\'f3rego ga\'b3\'ea
ziach rozsiad\'b3o si\'ea stado \'9ccierwojad\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z go\'b3ymi szyjami, czekaj\'b9cych na uczt\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Na\'bfr\'b9 si\'ea dzi\'9c - zauwa\'bfy\'b3 ponuro Ma\'b3y Krasnolud. - No}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 to co teraz? Wstaniemy wyprostowani i - naprz\'f3d?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Naprz\'f3d, naprz\'f3d... Hej, wydaje si\'ea, \'bfe Haradrimowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sma\'bf\'b9 w tym ognisku ludzkie mi\'easo. - Torin zacisn\'b9\'b3 d\'b3onie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w pi\'ea\'9cci.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Eowiny tam nie ma! - wyrwa\'b3o si\'ea hobbitowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale s\'b9 inni, wcale nie gorsi - stwierdzi\'b3 powa\'bfnie Torin.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folko tylko westchn\'b9\'b3 ci\'ea\'bfko i zgrzytn\'b9\'b3 z\'eabami. W duszy jego panowa\'b3 mrok, ju\'bf nawet nie my\'9cla\'b3 o tym, i
\'bf oni sami mog\'b9 nie wyj\'9c\'e6 z tego boju cali i zdrowi; najpierw przyjdzie im}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 walczy\'e6 z Tcheremczykami, a potem z ow\'b9 tajemnicz\'b9 szar\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 armad\'b9, kt\'f3ra nadchodzi\'b3a z po\'b3
udniowego wschodu. Czy\'bfby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 naprawd\'ea byli to pierzastor\'eacy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli bez krycia si\'ea, to w\'b3a\'9cnie nale\'bfy i\'9c\'e6, a nie biec. Torin jeszcze raz sprawdzi\'b3, czy top\'f3r \'b3atwo wychodzi z pochwy. - Je\'9cli pobiegniemy, to nawet ostatni g\'b3upiec zrozumie,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 \'bfe co\'9c tu nie gra... A jak p\'f3jdziemy, mo\'bfe si\'ea uda...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Szale\'f1stwo, prawdziwe szale\'f1stwo... - mamrota\'b3 Folko,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie spuszczaj\'b9c spojrzenia z p\'b3on\'b9cego rydwanu. - Chyba nawet wi\'eaksze ni\'bf wtedy, z Olmerem... pod B\'b3otnym Zamkiem...}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par - Gdy}{\f213\fs24\cf1 by co - nie pchajcie si\'ea od razu do b\'f3jki, ja najpierw z nimi porozmawiam - rzuci\'b3 po\'9cpiesznie Ragnur. - Co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 im naplot\'ea... \'84Jeste\'9cmy najemnikami z Umbaru, pragniemy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 walczy\'e6 u waszego boku\'94... Dobrze? Za bro\'f1 zawsze zd\'b9\'bfymy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwyci\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3o\'f1ce tymczasem wznosi\'b3o si\'ea coraz wy\'bfej i, jakby zazdroszcz\'b9c dziennemu \'9cwiat\'b3u, jakby usi\'b3uj\'b9c z nim walczy\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o dominacj\'ea, ros\'b3a na horyzoncie \'9c
ciana dymu. Wrogie wojsko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o ju\'bf blisko. Folko nagle pomy\'9cla\'b3, \'bfe dla Wielkiego Orlangura bitwy ludzi naprawd\'ea mog\'b9 by\'e6 niezwykle}{\f0\fs24\cf1  widowiskowe.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pot\'ea\'bf
na, zmiataj\'b9ca wszystko po drodze szara fala ludzkich cia\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed kt\'f3r\'b9 wyrasta tama, budowana w po\'9cpiechu przez Tcheremczyk\'f3w; d\'b3ugi szereg wysokich rydwan\'f3w z po\'b3yskuj\'b9cymi}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 stal\'b9 okutymi ko\'b3ami (o takich rydwanach hobbit czyta\'b3 i s\'b3ysza\'b3 w Gondorze i Edorasie); szyk kawalerii Haradrim\'f3w na koniach i wielbudach, je\'9fd\'9fc\'f3w w po\'b3yskuj\'b9cych zbrojach, purpurowych i z\'b3
otych strojach; ziele\'f1 stepu, kt\'f3ry dawno ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powinien by\'e6 sp\'b3owia\'b3y i \'bf\'f3\'b3ty; b\'b3\'eakit nieba, czer\'f1 wzbijaj\'b9cej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea w g\'f3r\'ea kurtyn
y dymu. Po raz pierwszy w \'bfyciu hobbit patrzy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na rozwijaj\'b9cy si\'ea przed jego oczyma dramat z boku, wzrokiem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbita, a nie wojownika, r\'f3\'bfni\'b9cego si\'ea
 od ludzi tylko wzrostem i g\'eastym ow\'b3osieniem na stopach. To, co widzia\'b3, by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wspania\'b3e. Straszne. Osza\'b3amiaj\'b9ce. Zgubne. Rozumia\'b3, \'bfe ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za chwil\'ea \'f3w zachwycaj
\'b9cy widok, kt\'f3ry m\'f3g\'b3 cieszy\'e6 oko zimnego, stoj\'b9cego ponad Dobrem i Z\'b3em Z\'b3otego Smoka, zniknie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zginie, rozwieje si\'ea jak poranna mg\'b3a pod naporem wiatru. Rozwieje si\'ea, gdy tylko przeciwnicy si
\'ea zetr\'b9. }{\f0\fs24\cf1 Do trzech podstawowych kolor\'f3w obrazu dojdzie czwarty - purpura, kolor krwi.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A ta barwa, zapewne, rozleje si\'ea tu niczym wiosenna pow\'f3d\'9f.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nagle hobbit przypomnia\'b3 sobie atak hirdu w tej pierwszej, zwyci\'easkiej bitwie z wojskiem Olmera w po\'b3owie drogi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi\'eadzy Annuminas i Fornostem, przypomnia\'b3 sobie kolorow\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 \'b3aciat\'b9 derk\'ea, kt\'f3ra pad\'b3a pod stopy atakuj\'b9cych podziemnych w\'b3\'f3cznik\'f3w. To samo stanie si\'ea r\'f3wnie\'bf tu... tylko \'bfe teraz szara fala pierzastor\'eakich zaleje i pogrzebie pod sob\'b9
 wystrojone haradzkie tysi\'b9ce. Nic na to nie mo\'bfna ju\'bf by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 poradzi\'e6. Czw\'f3rka nie zatrzyma takiej armii. \'afeby tylko uda\'b3o si\'ea uratowa\'e6 Eowin\'ea - a potem, stanie si\'ea - jak to m\'f3wi\'b9}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krasnoludy - wed\'b3ug Durina woli...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czw\'f3rka wojownik\'f3w sz\'b3a przez pole, prosto do linii haradzkiej armii. Moment zosta\'b3 wspaniale utrafiony: b\'f3j za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwil\'ea mia\'b3 si\'ea zacz\'b9\'e6 - Tcheremczycy b\'ead\'b9 mieli inne k\'b3
opoty na g\'b3owie. Ale jak da\'e6 zna\'e6 Eowinie o swojej obecno\'9cci?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cylinderek, zalakowany purpurowym korkiem!... Dziecinna zabawka, ognista uciecha, kt\'f3r\'b9 tak lubi pokojowe plemi\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 hobbit\'f3w!... Awantura, bezsensowne ryzyko - ale co jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
mo\'bfna zrobi\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 R\'eaka hobbita ju\'bf \'9cciska\'b3a ciep\'b3y drewniany cylinder, palce ju\'bf dotkn\'ea\'b3y sznurka... A wtedy w haradzkich szeregach zagrzmia\'b3y bojowe rogi i wszystkie rydwany, co do jednego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
szybko nabieraj\'b9c impetu, ruszy\'b3y w d\'f3\'b3 zbocza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szeroko otwartymi oczami, zapomniawszy o szabli i o \'b3uku, Eowina patrzy\'b3a przed siebie, nie maj\'b9c si\'b3y odwr\'f3ci\'e6 spojrzenia. Gdziekolwiek spojrze\'e6, od horyzontu do horyzontu, od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'f3
r do lasu, rozwija\'b3a si\'ea kapa z setek tysi\'eacy \'bfywych istot.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Za ich plecami wida\'e6 by\'b3o tylko dym. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe to w\'b3a\'9cnie on je rodzi, swe niezliczone s\'b3ugi i niewolnik\'f3w, kt\'f3rz}{
\f0\fs24\cf1 y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pos\'b3uszni z\'b3ej woli chmury, id\'b9 i id\'b9 przed siebie - by zabija\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i by\'e6 zabijani. Przednie oddzia\'b3y podesz\'b3y ju\'bf wystarczaj\'b9co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
blisko; mo\'bfna by\'b3o zobaczy\'e6 poszczeg\'f3lnych wojownik\'f3w, lekko uzbrojonych, z kr\'f3tkimi dzidami albo toporami. Nie nosili}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 he\'b3m\'f3w, ta}{\f0\fs24\cf1 rcz ani kolczug.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Bolesne pchni\'eacie w rami\'ea przywr\'f3ci\'b3o dziewczyn\'ea do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przytomno\'9cci. Zmru\'bfywszy oczy, Szary uwa\'bfnie wpatrywa\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w ni\'b9, a jego spojrzenie sprawi\'b3o, 
\'bfe Eowin\'ea natychmiast opu\'9cci\'b3 strach. Ich rydwan, nabieraj\'b9c impetu, turla\'b3 si\'ea w d\'f3\'b3 po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3agodnym, d\'b3ugim zboczu, prosto na spotkanie z naje\'9fd\'9fcami.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
W dole, pod pod\'b3og\'b9 z desek, s\'b3ycha\'e6 by\'b3o miarowy tupot n\'f3g.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 B\'b3yszcza\'b3y, zlewaj\'b9c si\'ea w jeden wiruj\'b9cy kr\'b9g, ostre kosy na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obwodach k\'f3\'b3. Wojownicy Szarego ju
\'bf si\'ea przygotowali do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 walki. Na\'b3o\'bfyli strza\'b3y na ci\'eaciwy, wystawili w\'b3\'f3cznie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z prawej i lewej strony wozu Eowiny turla\'b3y si\'ea dziesi\'b9tki innych rydwan\'f3w. Ich d\'b3ugi \'b3a\'f1cuch rozwin\'b9\'b3 si\'ea na trzy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a mo\'bfe nawet i wi\'eacej mil, ale skrzyd\'b3a wra\'bf
ej armii i tak mog\'b3y bez przeszk\'f3d otacza\'e6 bojowe wozy ra}{\f0\fs24\cf1 b\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pierwsze uderzenie niczego nie przes\'b9dzi - zauwa\'bfy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spokojnie Szary. Setnik znieruchomia\'b3 w swojej ulubionej pozycji - r\'eace skrzy\'bfowane na piersi - i beznami\'eatnie spogl\'b9da\'b3}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na szybko zbli\'bfaj\'b9ce si\'ea wrogie szeregi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierzastor\'eacy atakowali bez \'bfadnego szyku, dodaj\'b9c sobie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ducha wizgliwymi bojowymi okrzykami. Wydawa\'e6 by si\'ea mog\'b3o, \'bfe widok zbli\'bfaj\'b9cych si\'ea rydwan\'f3w wcale nie poruszy\'b3}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wrog\'f3w Wielkiego Tcheremu. Wojownicy innych lud\'f3w by\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfe staraliby si\'ea usun\'b9\'e6 z drogi, rozst\'b9pi\'e6, przepu\'9cci\'e6 rozp\'eadzone ju\'bf, naje\'bfone \'bf
elazem powozy; pierzastor\'eacy natomiast}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakby niczego nie zauwa\'bfali. Wr\'eacz przeciwnie - wydawa\'b3o si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe blask wiruj\'b9cych kos na ko\'b3ach nawet ich przyci\'b9ga.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przygotowa\'e6 si\'ea! - rzuci\'b3 rozkaz Szary. Niewolnicy unie\'9cli \'b3uki i w\'b3\'f3cznie. Eowina natomiast by\'b3a w rozterce z sumieniem: Po raz pierwszy w \'bfyciu mia\'b3a przyst\'b9pi\'e6 do walki z tymi, kt\'f3
rzy nie uczynili jej \'bfadnej krzywdy, nie wyrz\'b9dzili z\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ani jej, ani jej ziomkom. Dlaczego zabija\'e6 tych ludzi? Chocia\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3a dopiero pi\'eatna\'9ccie lat, widzia\'b3a ju\'bf \'9c
mier\'e6 i cierpienie;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i - mimo \'bfe dziewczyny w roha\'f1skich stepach doro\'9clej\'b9 szybciej ni\'bf gdzie indziej i ucz\'b9 si\'ea walczy\'e6 na r\'f3wni z ch\'b3opakami,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ona nie mog\'b3a si\'ea
 zmusi\'e6, by pierwsza wypu\'9cci\'e6 strza\'b3\'ea w stron\'ea atakuj\'b9cych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary chyba zrozumia\'b3 je}{\f0\fs24\cf1 j wahanie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Albo zabijesz ty, albo zabij\'b9 ciebie. - Obdarzy\'b3 j\'b9 okrutnym spojrzeniem. - Wybieraj, ale nie zwlekaj!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wojownicy pierzastor\'eakich byli tu\'bf- tu\'bf. Oczywi\'9ccie nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mieli na r\'eakach pi\'f3r. Jak to wyja\'9cni\'b3 Wingetor, pi\'f3ra by\'b3y tylko znakiem odr\'f3\'bfniaj\'b9cym arystokracj\'ea
 od reszty. Eowina widzia\'b3a zupe\'b3nie zwyczajnych ludzi, szczup\'b3ych, wysokich, z wyd\'b3u\'bfonymi owalami twarzy, smag\'b3ych. Ka\'bfdy z nich mia\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3owie pi\'f3ropusz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'8cwisn\'ea\'b3a pierwsza strza\'b3a wypuszczona przez kt\'f3rego\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z pierzastor\'eakich. Tcheremczycy nie wyposa\'bfyli niewolnik\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w zbroje, chroni\'b3y ich tylko \'9c
cianki woz\'f3w; co rusz trzeba by\'b3o chyli\'e6 g\'b3ow\'ea przed szeleszcz\'b9c\'b9 \'9cmierci\'b9. Pod stopy Eowiny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trafi\'b3a ju\'bf spadaj\'b9ca strza\'b3a - grube drzewce, byle jak umocowane opierzenie, grot z ko\'9c
ci... Takie s\'b3u\'bfy\'b3y roha\'f1skim dzieciakom do zabawy, gdy otrzymywa\'b3y swoje pierwsze w \'bfyciu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pancerze z grubej byczej sk\'f3ry. Ech, gdyby tak mia\'b3a kolczug\'ea!... Niechby nawet nie by\'b3
a taka jak mistrza Holbytli, niechby by\'b3a najzwyklejsza!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Strzelaj! - ry}{\f213\fs24\cf1 kn\'b9\'b3 Szary. Do wra\'bfych szereg\'f3w pozosta\'b3o niewiele. Rydwan rozp\'eadza\'b3 si\'ea coraz bardziej, w\'9cciekle wirowa\'b3y sierpy na ko\'b3ach, gotowe wci\'b9\'e6 si\'ea w nieos\'b3oni\'ea
te niczym ludzkie cia\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pozostali niewolnicy razem wystrzelili, po\'9cpiesznie nak\'b3adali na ci\'eaciwy nowe strza\'b3y. Nie spos\'f3b by\'b3o spud\'b3owa\'e6, tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwarte i szczelne by\'b3y szeregi wrog\'f3w. Eowina niepewnie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 unios\'b3a \'b3uk... i nag\'b3y b\'f3l lewego ramienia, niespodziewany}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i gwa\'b3towny, jak oparzenie, zmusi\'b3 j\'b9 do wypuszczenia pierwszej strza\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na zawsze pozostaj\'b9cy bez imienia wojownik pierzastor\'eakich chwyci\'b3 si\'ea za przebit\'b9 pier\'9c i run\'b9\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kilka chwil p\'f3\'9fniej rydwan wbi\'b3 si\'ea w t\'b3um.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwsz\'b9 rzecz\'b9, jak\'b9 us\'b3ysza\'b3a Eowina, by\'b3 t\'eapy, straszliwy chrz\'east. Chrz\'east, kt\'f3ry w mgnieniu oka zmieni\'b3 si\'ea w przera\'bfaj\'b9cy ch\'f3r przed\'9cmiertnych wrzask\'f3w. Mia\'bfd\'bf\'b9c, tn\'b9
c i kalecz\'b9c, rydwan wyr\'b9bywa\'b3 sobie drog\'ea przez morze ludzi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a jego burty sta\'b3y si\'ea w kilka chwil purpurowe od krwi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina wystrzeli\'b3a tylko jedn\'b9 strza\'b3\'ea. I znieruchomia\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pora\'bfona koszmarem, nie maj\'b9c si\'b3y patrze\'e6, nie maj\'b9c te\'bf si\'b3y si\'ea odwr\'f3ci\'e6. Widzia\'b3a, z jak\'b9 \'b3atwo
\'9cci\'b9 ogromne kosy szatkowa\'b3y ludzkie cia\'b3a, jak przebija\'b3y na wylot pierzastor\'eakich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 d\'b3ugie w\'b3\'f3cznie, ci\'ea\'b3y topory i przeszywa\'b3y strza\'b3y. Zamiast}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozst\'b9pi\'e6
 si\'ea przed potworem, ci rzucili si\'ea na\'f1 ze wszyst}{\f0\fs24\cf1 kich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stron. Widzia\'b3a ich twarze - nie by\'b3y to ludzkie oblicza, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3y to nawet zwierz\'eace pyski, nie... Wygl\'b9
dali tak, jakby jaka\'9c si\'b3a wyssa\'b3a do cna dusze tym nieszcz\'ea\'9cnikom, wydaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich potem na rze\'9f. Napastnicy najwidoczniej zapomnieli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o tym, \'bfe \'bfycie dostaje si\'ea
 tylko raz, \'bfe walka polega na pokonaniu przeciwnika tak, by samemu nie zgin\'b9\'e6, \'bfe umieranie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bez sensu jest rzecz\'b9 najprostsz\'b9... Pierzastor\'eacy pchali si\'ea do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
rydwanu ze wszystkich stron, jakby chcieli zatrzyma\'e6 go go\'b3ymi r\'eakami. Ich toporki usi\'b3owa\'b3y skruszy\'e6 pociemnia\'b3e od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwi sierpy - bezskutecznie; sami wojownicy rzucali si\'ea pod}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 ko\'b3a, usi\'b3owali chwyci\'e6 za wystaj\'b9ce groty w\'b3\'f3czni i wspi\'b9\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea po nich do g\'f3ry - tylko po to, by rozwali\'b3y im czaszki d\'b3ugie topory wojownik\'f3w Szarego.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par Sam setnik }{\f213\fs24\cf1 nie dotkn\'b9\'b3 ani w\'b3\'f3czni, ani \'b3uku. Nie zwracaj\'b9c uwagi na odbywaj\'b9c\'b9 si\'ea doko\'b3a straszliw\'b9 rze\'9f, na bryzgi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwi, rozgl\'b9da\'b3 si\'ea bacznie, rzucaj\'b9
c rozkazy. Najgorsze, co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'b3o si\'ea przydarzy\'e6 rydwanowi i jego za\'b3odze, to ugrz\'ea\'9fni\'eacie w stertach martwych cia\'b3, utrata rozp\'eadu i zatrzymanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wozu. To by\'b3
oby wyrokiem na ca\'b3y oddzia\'b3. Zanim wyczerpi\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea si\'b3y tych, kt\'f3rzy popychaj\'b9 rydwan, Szary musia\'b3 wyrwa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z terenu bitwy albo znale\'9f\'e6 takie miejsce, w kt\'f3
rym mogliby przetrzyma\'e6 obl\'ea\'bfenie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina odwr\'f3ci\'b3a si\'ea. Tam, na grzbiecie wzg\'f3rza, nieruchomo sta\'b3a kawaleria Wielkiego Tcheremu. Stali je\'9fd\'9fcy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oboj\'eatnie przygl\'b9daj\'b9c si\'ea rzezi. Nie musieli si\'ea
 na razie niczym przejmowa\'e6 - ani jeden z wojownik\'f3w wra\'bfej falangi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie przedar\'b3 si\'ea przez lini\'ea woz\'f3w bojowych. Nie dlatego, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie da\'b3o si\'ea tego zrobi\'e6
, ale dlatego, \'bfe \'bfaden z pierzastor\'eakich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie uchyli\'b3 si\'ea od walki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zbocze ko\'f1czy\'b3o si\'ea, wozy przemieszcza\'b3y si\'ea coraz wolniej. Ka\'bfdy z nich przypomina\'b3 teraz nied\'9fwiedzia, ze wszystkich stron otoczonego w\'9cciek\'b3ymi psami. Burty by\'b3y podobne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
do sk\'f3ry nastroszonego je\'bfa - tak wiele wpi\'b3o si\'ea w nie dzid.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sierpy grz\'eaz\'b3y w krwawej mieszance mi\'easa i ko\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z przodu i z ty\'b3u, gdzie nie by\'b3o krwawych kos, wrza\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczeg\'f3lnie zajad\'b3e walki. Pierzastor\'eacy b\'b3yskawicznie tworzyli \'bfywe piramidy, usi\'b3uj\'b9c po nich wdrapa\'e6 si\'ea na g\'f3r
\'ea; groty w\'b3\'f3czni grz\'eaz\'b3y w nadzianych na nie trupach. Stalowe no\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'ea\'b3y tych, kt\'f3rzy usi\'b3owali w\'b3asn\'b9 piersi\'b9 powstrzyma\'e6 rydwan, ale w miejsce zabitych stawali nowi i nowi wojownicy.}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wydawa\'b3o si\'ea to niemo\'bfliwe, ale tak by\'b3o. Rydwan Szarego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozostawia\'b3 po sobie szerok\'b9 drog\'ea, wy\'b3o\'bfon\'b9 martwymi cia\'b3
ami; zapewne wojownicy innych plemion zatrzymaliby si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfe spr\'f3bowaliby jako\'9c inaczej poradzi\'e6 sobie z niedost\'eapnym wrogiem, ale nie pierzastor\'eacy. Ci z niepoj\'eat\'b9 zaciek\'b3o\'9cci\'b9 i szale\'f1
stwem pchali si\'ea na pewn\'b9 \'9cmier\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dra\'9cni\'eate strza\'b3\'b9 rami\'ea Eowiny krwawi\'b3o, ale dziewczyna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie czu\'b3a b\'f3lu. Pora\'bfona widokiem straszliwej jatki z trudem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 utrzymywa\'b3a si\'ea
 na nogach. Niewolnicy z oddzia\'b3u Szarego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znakomicie radzili sobie bez niej. Twierdza na ko\'b3ach przebija\'b3a si\'ea przez t\'b3um nieprzyjacielskich oddzia\'b3\'f3w i teraz ju\'bf ca\'b3a zalana by\'b3a gor\'b9c\'b9
 ludzk\'b9 krwi\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b9siednie wozy, na\'9claduj\'b9c Szarego, przebija\'b3y si\'ea coraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3\'eabiej i g\'b3\'eabiej w szeregi pierzastor\'eakich, kt\'f3rym los sprzyja\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
tylko w jednym wypadku. Eowina widzia\'b3a, jak, wzni\'f3s\'b3szy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawdziw\'b9 barykad\'ea z martwych cia\'b3, wdarli si\'ea na prz\'f3d wozu i wkr\'f3tce przez jego burty polecia\'b3y rozszarpane na kawa\'b3ki cia\'b3a rab\'f3
w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Patrzysz? - zainteresowa\'b3 si\'ea beznami\'eatnie Szary. Setnik sta\'b3 niczym kamienny pos\'b9g, nieprawdopodobnie spokojny; wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe wie, co si\'ea b\'eadzie dzia\'b3o za chwil\'ea, \'bfe zna}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 przysz\'b3o\'9c\'e6. - Patrz sobie, patrz. To po\'bfyteczne... Hej, wy tam!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Teraz walcie prosto!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Lawiruj\'b9c, cofaj\'b9c si\'ea i przedzieraj\'b9c do przodu, rydwan}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przebija\'b3 si\'ea coraz dalej i dalej, na spotkanie \'9cciany dymu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Szeregi pierzastor\'eakich wydawa\'b3y si
\'ea nie mie\'e6 ko\'f1ca; miejsce zabitych zajmowali natychmiast nowi wojownicy. Niewolnicy tracili ducha.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - To daremne! - }{\f213\fs24\cf1 Olbrzymi niewolnik, kt\'f3ry dopiero co zar\'b9ba\'b3 kolejnego wroga, nagle odrzuci\'b3 halabard\'ea, zwali\'b3 si\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ty\'b3ek i zaszlocha\'b3 g\'b3o\'9cno, wbiwszy brodate oblicze w d\'b3
onie. Wszystko to dareeemneee...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wstawaj natychmiast! - krzykn\'ea\'b3a niespodziewanie dla}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 samej sieb}{\f213\fs24\cf1 ie Eowina. - Wstyd\'9f si\'ea, tch\'f3rzu! I popatrz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Chwyci\'b3a \'b3uk i wypu\'9cci\'b3a strza\'b3\'ea. Pierzastor\'eaki, kt\'f3ry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wdrapa\'b3 si\'ea na burt\'ea wozu z zaci\'9cni\'eatym w z\'eabach no\'bfem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w milczeniu run\'b9\'b3
 na plecy, a wiruj\'b9ca kosa przeci\'ea\'b3a jego cia\'b3o na dwie cz\'ea\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zuch! - us\'b3ysza\'b3a pochwa\'b3\'ea z ust Szarego. - Dzia\'b3aj tak}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dalej!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po pierwszej strzale wystrzeli\'b3a drug\'b9, trzeci\'b9, czwart\'b9...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nie mo\'bfna by\'b3o spud\'b3owa\'e6, strzelaj\'b9c w taki t\'b3um, trafi\'b3by nawet \'9c
lepy. Wrogowie padali jeden po drugim. Bez pancerzy,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niemal bezbronni... Wymachiwali toporami, ciskali dzidy- ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowin\'ea jakby chroni\'b3y inne, wy\'bfsze moce. M\'b3oda Rohanka odpowiada\'b3
a wrogom, puszczaj\'b9c kolejny raz ci\'eaciw\'ea - i liczba}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zabitych powi\'eaksza\'b3a si\'ea o nast\'eapn\'b9 ofiar\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Teraz walimy prosto! - wyda\'b3 rozkaz Szary. Zaczyna\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tu}{\f213\fs24\cf1  \'b3agodne zbocze; je\'9cli skierowaliby si\'ea nieco w lewo, to mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uda\'b3oby si\'ea
 przebi\'e6 do ciemniej\'b9cego w oddali lasu. Inne wozy,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 prowadzone przez mniej sprawnych dow\'f3dc\'f3w - ciekawe, gdzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'f3g\'b3 Szary zdoby\'e6 takie do\'9cwiadczenia - zosta\'b3y w tyle.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Dopiero teraz E}{\f213\fs24\cf1 owina zobaczy\'b3a, \'bfe wojsko pierzastor\'eakich nie jest bezgraniczne. Szeregi woj\'f3w w szarych narzutach z pi\'f3ropuszami rzed\'b3y; sta\'b3a si\'ea widoczna wydeptana,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
zmacerowana ziemia. A przed nimi, o kilka mil przed rydwanem, wzbija\'b3a si\'ea w niebo gigantyczna czarna \'9cciana. Wzd\'b3u\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jej dolnej kraw\'eadzi pe\'b3ga\'b3y niewielkie j\'eazyki p\'b3omieni.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co to jest?! - zawo\'b3a\'b3a przera\'bfona Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To p\'b3onie ziemia! - odkrzykn\'b9\'b3 w odpowiedzi Szary. Wychyli\'b3 si\'ea do przodu, uwa\'bfnie przypatruj\'b9c \'9ccianie dymu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Jak to?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie wiem. Wyg}{\f213\fs24\cf1 l\'b9da mi na jaki\'9c czar!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niewolnicy, wszyscy jak jeden m\'b9\'bf, zacz\'eali wy\'e6:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Zawracajmy! Zawracajmy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie! - rykn\'b9\'b3 Szary, jak stary przyw\'f3dca na stado ze zje\'bfon\'b9 ze strachu sier\'9cci\'b9. - Do przodu! Tylko tak mo\'bfemy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uratowa\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ale...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afadnych \'84ale\'94! Obejrzyjcie si\'ea - tylko nie zwalniajcie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tnijcie i r\'bfnijcie, p\'f3ki jeszcze nas nie zatrzymali i nie rozdarli na strz\'eapy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina obejrza\'b3a si\'ea. S\'b3usznie - wolno, bo wolno, ale jednak, za cen\'ea nies\'b3ychanej liczby ofiar, pierzastor\'eacy zatrzymywali rydwany jeden po drugim. Moc woz\'f3w polega\'b3a na ruchu, zatrzymuj\'b9c si\'ea, pr\'ea
dzej czy p\'f3\'9fniej, nie wytrzymywa\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 naporu. A wtedy fale smag\'b3ych, z lekka przykrytych szarymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 narzutami wojownik\'f3w, z okrzykami triumfu wdziera\'b3y si\'ea do}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wn\'eatrza... Zwyci\'easki wizg miesza\'b3 si\'ea z przed\'9cmiertnymi wrzaskami i \'bfa\'b3osnymi b\'b3aganiami o lito\'9c\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Spory natychmiast usta\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej, na dole! Jeszcze popracujcie! Ju\'bf niewiele zosta\'b3o!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rubie\'bf dymu te\'bf nie sta\'b3a w miejscu. Zbli\'bfa\'b3a si\'ea, i to do\'9c\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 szybko. W szczelini}{\f213\fs24\cf1 e mi\'eadzy ziemi\'b9 i doln\'b9 kraw\'eadzi\'b9 nieprzeniknionego mroku szala\'b3 ogie\'f1
. Dziewczyna mog\'b3a ju\'bf odr\'f3\'bfni\'e6 p\'eadz\'b9ce ku g\'f3rze k\'b3\'eaby p\'b3omieni, jaskraworude, przenicowane czarnymi strugami dymu... Eowina zadr\'bfa\'b3a ze strachu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Wszak to pewna \'9cmier\'e6!\'94
 - wrzeszcza\'b3 jej umys\'b3 i ca\'b3e cia\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale Szary, niczym na poz\'f3r si\'ea nie przejmuj\'b9c, prowadzi\'b3 w\'b9t\'b3y drewniany okr\'eat coraz dalej i dalej, ju\'bf w d\'f3\'b3 po stoku, na}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 spotkanie ognistego wa\'b3u. Wojownicy pierzastor\'eakich ci\'b9gle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 walili si\'ea pod ko\'b3a, upadali pod razami topor\'f3w, turlali si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w d\'f3\'b3 przeszyci strza\'b3ami i w\'b3
\'f3czniami...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale ju\'bf tracili si\'b3y ci, kt\'f3rzy popychali rydwan, tam, pod}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spodem. Zgrzytaj\'b9c z\'eabami, Szary skierowa\'b3 na d\'f3\'b3 z p\'f3\'b3 tuzina wojownik\'f3w, z grupy tych silniejszych; Eowina zmuszona}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zosta\'b3a walczy\'e6 za trzech. Zarzuciwszy \'b3uk na plecy, chwyci\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w d\'b3onie ukryt\'b9 przez ca\'b3y czas szabl\'ea. Pierwsza g\'b3owa, kt\'f3ra}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pojawi\'b3a si
\'ea ponad burt\'b9 wozu, spad\'b3a z ramion; dziewczyna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sama nie wiedzia\'b3a, \'bfe mo\'bfe tak ci\'b9\'e6 - dok\'b3adnie, skutecznie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Chlusn\'ea\'b3a na\'f1 ciep\'b3a krew, za zabitym na w\'f3
z wspina\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dwu innych...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie zosta\'b3o ju\'bf nic innego, jak wzi\'b9\'e6 si\'ea do dzie\'b3a i samemu Szaremu. Eowina nawet nie widzia\'b3a zamachu - tylko j\'eakn\'ea\'b3o przecinane ostrzem powietrze. Szeroki top\'f3r na d\'b3ugiej}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 r\'eakoje\'9cci \'9cci\'b9\'b3 g\'b3owy dwu pierzastor\'eakim, kt\'f3rzy na swoje nieszcz\'ea\'9ccie wdarli si\'ea na burt\'ea wozu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To nie jest zwyczajny cz\'b3owiek - pomy\'9cla\'b3a nagle dziewczyna. - Cz\'b3owiek nie mo\'bfe tak ci\'b9\'e6. Tylko jaki\'9c heros... taki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak Hama... A Szary przecie\'bf... na oko... nie jest zbyt silny...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Setnik w kilka ch}{\f213\fs24\cf1 wil oczy\'9cci\'b3 burty od wisz\'b9cych i wspinaj\'b9cych si\'ea na nie wrog\'f3w. Niewolnicy na dole wyt\'ea\'bfyli si\'b3y,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozleg\'b3y si\'ea st\'eakania, pohukiwania - i wyrwali, wydawa
\'b3oby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea ugrz\'eaz\'b3y w trz\'easawisku z por\'b9banych cia\'b3, rydwan.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ogie\'f1 jarzy\'b3 si\'ea ju\'bf ca\'b3kiem blisko. Eowina ca\'b3ym cia\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odczuwa\'b3a gro\'9fny, z\'b3y oddech p\'b3omienia. Mia\'b3a wra\'bfenie, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam, przed ni\'b9, p\'b3
onie sama ziemia i chciwy ogie\'f1 nie uspokoi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, dop\'f3ki nie po\'bfre wszystkiego pod sob\'b9, a\'bf dotrze do kamiennych Ko\'9cci Ziemi, od kt\'f3rych nie ma na \'9cwiecie nic mocnie}{\f0\fs24\cf1 jszego.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niewolnicy walili si\'ea na deski z \'bfa\'b3osnymi j\'eakami, rzucali bro\'f1 i zakrywali g\'b3ow\'ea r\'eakami. Byli przekonani, \'bfe ich setnik zwariowa\'b3, kieruj\'b9c sw\'f3j w\'f3z, ju\'bf niemal uwolniony od zaciekle atakuj\'b9
cych napastnik\'f3w, wprost w obj\'eacia \'9cmierci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Nie skapitul}{\f213\fs24\cf1 owa\'b3a tylko Eowina ca\'b3a zachlapana krwi\'b9, niczym jakie\'9c pradawne b\'f3stwo wojny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierzastor\'eacy nie o\'9cmielili si\'ea walczy\'e6 blisko \'9cciany}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ognia. Z ochryp\'b3ymi wrzaskami i wyciem rozbiegli si\'ea na boki.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Droga by\'b3a wolna.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 P\'b3omie\'f1 triumfalnie hucza\'b3, zwijaj\'b9c si\'ea w j\'eadrne wyd\'b3u\'bfone wiry. Zanim run\'ea\'b3a na deski, kryj\'b9c si\'ea za p\'b3askimi burtami, Eowina rzuci\'b3a ostatnie spojrzenie za siebie: tam, daleko z ty\'b3u, bez po
\'9cpiechu ruszy\'b3a ze wzg\'f3rz haradzka jazda. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 istnia\'b3a ju\'bf lawina, jednolita fala pierzastor\'eakich; po\'9cr\'f3d usianej wieloma tysi\'b9cami trup\'f3w r\'f3wniny ocalali naje\'9fd\'9fcy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 z okrutn\'b9 rozkosz\'b9 dobijali niewolnik\'f3w w ich bojowych wozach. Haradzcy stratedzy dobrze wybrali czas na uderzenie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ani wcze\'9cniej, ani p\'f3\'9fniej ich oddzia\'b3y nie mog\'b3yby dokona\'e6}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eacej...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'afar parzy\'b3 sk\'f3r\'ea twarzy, dziewczynie wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwil\'ea zacznie na niej p\'b3on\'b9\'e6 ubranie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przykryj g\'b3ow\'ea! - us\'b3ysza\'b3a w\'9cciek\'b3y krzyk Szarego. Setnik, jedyny z otoczenia, ci\'b9gle sta\'b3, jakby przekonany, \'bfe jemu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'b3omie\'f1 nie mo\'bfe wyrz\'b9dzi\'e6 krzywdy.}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W nast\'eapnej chwili rydwan zanurzy\'b3 si\'ea w ogniu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W ca\'b3ym swoim \'bfyciu Folko nie widzia\'b3 okrutniejszego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 widoku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Bra\'b3 udzia\'b3 w wielu bitwach, pozna\'b3 czarn\'b9 rozpacz na wie\'bfach skazanej na zag\'b3ad\'ea twierdzy Kirdana, kiedy my\'9cla\'b3, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wali si\'ea w gruzy ca\'b3y \'9cwiat. Pozna\'b3 \'9cmierteln
\'b9 gorycz - po pora\'bfce na \'a3uku Iseny, kiedy pod stopy wojska Olmera leg\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzydzie\'9cci tysi\'eacy rohirrimskich zuch\'f3w. Walczy\'b3 z upiorami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i widmami, sta\'b3 twarz\'b9
 w twarz z sam\'b9 Nocn\'b9 W\'b3odark\'b9, do\'9cwiadczaj\'b9c na sobie dzia\'b3ania jej z\'b3o\'9cliwej u\'9cmiercaj\'b9cej magii. Przez dziesi\'ea\'e6 lat \'bfycie targa\'b3o nim, jak mog\'b3o; w tym czasie przemierza\'b3 na w\'b3asnych nogach ca\'b3
e wielkie \'8cr\'f3dziemie,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 od W\'f3d Przebudzenia na Wschodzie do G\'f3r Niebieskich na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zachodzie, walcz\'b9c pod sztandarami Rohanu, Beorning\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Gondoru, Esgarothu}{
\f213\fs24\cf1 , ojczystej Hobbitanii - ale nigdy nie ba\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea tak, jak tego dnia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ukrywszy si\'ea za murem porzuconego haradzkiego obozu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czuj\'b9c nieznany wcze\'9cniej b\'f3l rozrywaj\'b9cy serce, Folko Brandybuck widzia\'b3, jak toczy\'b3y si\'ea po zboczu wzg\'f3rza wozy bojowe Haradrim
\'f3w. Nie trzeba by\'b3o d\'b3ugo si\'ea zastanawia\'e6, by zrozumie\'e6 ich zamys\'b3. To, co na pierwszy rzut oka wydawa\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szale\'f1stwem, w rzeczywisto\'9cci okaza\'b3o si\'ea dobrze przemy\'9c
lanym planem. Pierzastor\'eacy rzucili si\'ea na wozy jak wyg\'b3odnia\'b3e psy na zdobycz, zapomniawszy o ws}{\f0\fs24\cf1 zystkim.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z zamieraj\'b9cym sercem, czuj\'b9c, \'bfe za chwil\'ea mo\'bfe straci\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddech, Folko przygl\'b9da\'b3 si\'ea, jak masa woz\'f3w bojowych wcina si\'ea coraz g\'b3\'eabiej i g\'b3\'ea
biej w pulchne szeregi wojska pierzastor\'eakich. Ka\'bfdy z pojazd\'f3w pozostawia\'b3 za sob\'b9 szeroki krwawy \'9clad - prawdziwe kurhany por\'b9banych i zmia\'bfd\'bfonych cia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jeszcze przed chwil\'b9 to martwe \'9c
cierwo by\'b3o \'bfywym mi\'easem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfywych ludzi, bezsensownie wychodz\'b9cych w\'b3asnej \'9cmierci}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na spotkanie... Nie \'bfywi\'b3 do nich nienawi\'9cci, wr\'eacz przeciwnie}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 - nieoczekiwanie dla samego si}{\f213\fs24\cf1 ebie odkry\'b3, \'bfe wsp\'f3\'b3czuje im.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wiele tysi\'eacy \'bfegna\'b3o si\'ea ze \'9cwiatem tam, na zboczu wzg\'f3rza,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozstawali si\'ea
 z \'bfyciem nie wiadomo po co i dlaczego. Nigdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf nie wr\'f3c\'b9 do rodzin, ich ogniska domowe ostygn\'b9, a synowie zaczn\'b9 gromadzi\'e6 si\'b3y i rozdmuchiwa\'e6 w duszach \'bf\'b9dz\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
zemsty.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nastanie dzie\'f1, kiedy do niej dojdzie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stal sierp\'f3w na ko\'b3ach woz\'f3w bojowych zabra\'b3a wiele tysi\'eacy \'bfywot\'f3w, a hobbit z zaskakuj\'b9c\'b9 jasno\'9cci\'b9 zrozumia\'b3, po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co przywiod\'b3a jego i wsp\'f3\'b3
towarzyszy tu, na dalekie Po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 O nie, nie przyby}{\f213\fs24\cf1 li tu po to, by wyrwa\'e6 z niewoli Eowin\'ea, w tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niedobrym czasie uczepion\'b9 ich tr\'f3jki, i nawet nie po to, by}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozna\'e6 natur\'ea \'8cwiat\'b3a, kt\'f3re wywo\'b3uje szale\'f1stwo \'9cwiata. Nie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przywi\'f3d\'b3 ich tu sam Los, ten sam Los, kt\'f3ry stoi ponad elfami, lud\'9fmi i krasnoludami}{\f0\fs24\cf1 , ponad magami i widmami, ponad}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Orlangurem i }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarami, }{
\f213\fs24\cf1 ponad nawet Jedynym. Przywi\'f3d\'b3 po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to, by hobbit i dwa krasnoludy zd\'b3awi\'b3y t\'ea wojn\'ea. Poprzednim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razem nie uda\'b3o im si\'ea powstrzyma\'e6 Olmera. Z wielk\'b9
 szczodro\'9cci\'b9 Los darowa\'b3 im drug\'b9 szans\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Oto masz pr}{\f213\fs24\cf1 zed sob\'b9 pole \'9cmierci, hobbicie. W ka\'bfdej chwili kilkuset wojownik\'f3w rozstaje si\'ea na nim z \'bfyciem. \'afelazo sieka cia\'b3o, mia\'bfd\'bfy ko\'9cci, ko\'b3a wgniataj\'b9 trupy w ziemi\'ea, a nadchodz\'b9
ca ze wschodu \'9cciana p\'b3omieni ko\'f1czy t\'ea nies\'b3ychan\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bitw\'ea w gigantycznym stosie pogrzebowym, po\'bferaj\'b9c wszystkich, i martwych, i rannych, i umieraj\'b9cych. Ju\'bf nie mo\'bfesz im}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 pom\'f3c, hobbicie. Ale w twej mocy jest uczyni\'e6 tak, by ten koszmar pozosta\'b3 w przesz\'b3o\'9cci. Ju\'bf chocia\'bfby dlatego warto, by\'9c \'bfy\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Krasnoludy i Khandyjczyk stali w milczeniu obok. Folko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 got\'f3w by\'b3 postawi\'e6 sw\'b9 mithrilow\'b9 kolczug\'ea przeciwko zardzewia\'b3emu gwo\'9fdziowi, \'bfe jego towarzysze my\'9cl\'b9 i czuj\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w tej chwili dok\'b3adnie to, co i on.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 By\'b3o co\'9c przyci\'b9gaj\'b9cego w tym olbrzymim krwawym}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przedstawieniu, r\'f3wnego kt\'f3remu nie widziano od czasu Wojny Gniewu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Drugiego takiego pola \'9cmierci w \'8cr\'f3dziemiu nie b\'eadzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a\'bf do Ko\'f1ca Dni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niewolnicy niemal wykonali swoje zadanie. Wojsko pierzastor\'eakich tarmosi\'b3o ich rydwany jak sfora dzikich ps\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szarpa\'b3o i - traci\'b3o, traci\'b3o, traci\'b3o ludzi, dziesi\'b9tki ludzi, setki, tysi
\'b9ce... Tam gdzie inni wojownicy - nawet \'9fle dowodzeni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - zap\'b3aciliby pi\'ea\'e6dziesi\'eacioma lud\'9fmi, pierzastor\'eacy walili si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tysi\'b9cami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dla Folka by\'b3o to nie do poj\'eacia. Jego umys\'b3 skapitulowa\'b3, nie mog\'b9c obja\'9cni\'e6 tego, co widzia\'b3y oczy. Co to za dziwny atak? Kto nim dowodzi? Szaleniec? I ca\'b3e jego wojsko te\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sk
\'b3ada si\'ea z szale\'f1c\'f3w? Sk\'b9d si\'ea wzi\'eali? Jakie olbrzymie kr\'f3lestwo mog\'b3o wystawi\'e6 tak\'b9 niepoliczaln\'b9 armi\'ea? To, co widzia\'b3, nie mie\'9cci\'b3o si\'ea w \'bfadnych ramach...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy odszuka\'e6 Eowin\'ea - us\'b3ysza\'b3 w\'b3asny g\'b3os.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Malec a\'bf podskoczy\'b3, nie zwracaj\'b9c uwagi na stoj\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do\'9c\'e6 blisko haradzkich je\'9fd\'9fc\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co ty gadasz?! Gdzie j\'b9 odszukamy, co? Tam?! - Tkn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 palcem w stron\'ea pola \'9cmierci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skoro jest tam, wi\'eac powinni\'9cmy ci\'b9gn\'b9\'e6 za ni\'b9. - Hobbit rozumia\'b3, \'bfe oznacza to niemal pewn\'b9 \'9cmier\'e6, ale jednak...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ostrze Otriny w\'b3adczo tr\'b9ci\'b3o go w pier\'9c, jakby m\'f3wi\'b9c:}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Ja mog\'ea! Pomog\'ea!\'94. \'84Dzi\'eakuj\'ea\'94 - zwr\'f3ci\'b3 si\'ea w my\'9clach do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
sztyletu. Palce zwar\'b3y si\'ea na rze\'9fbionej r\'eakoje\'9cci i p}{\f0\fs24\cf1 oprzez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znajomy rozwichrzony korow\'f3d niebieskich p\'b3atk\'f3w Folko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dojrza\'b3 malutk\'b9 posta\'e6 ze z\'b3
otymi w\'b3osami, kt\'f3ra zaciekle macha\'b3a szabl\'b9, stoj\'b9c przy burcie - tej, kt\'f3ra najbardziej zbli\'bfy\'b3a si\'ea do skraju ognistej chmury - swojego rydwanu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przekle\'f1stwo! - Folko poderwa\'b3 si\'ea na r\'f3wne nogi, zapomniawszy o ostro\'bfno\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Uratowa\'b3o go tylko to, \'bfe w\'b3a\'9cnie w tym momencie haradzkie rogi zagra\'b3y sygna\'b3 do ataku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 R\'f3wna linia jazdy niespiesznym krokiem ruszy\'b3a w d\'f3\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Niekt\'f3rzy wojownicy unie\'9cli \'b3uki, inni przygotowali kopie; rogi zagrzmia\'b3y powt\'f3rnie i wszystkie wierzchowce Tcheremczyk\'f3
w ruszy\'b3y z miejsca. Z krzykami, wizgiem i szczuciem, wystawiwszy kopie i ustawiwszy szereg, Haradrimowie pomkn\'eali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po zboczu, w stron\'ea, gdzie pierzastor\'eacy dobijali niewolnicze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 oddzia}{
\f213\fs24\cf1 \'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A w \'9clad za gro\'9fn\'b9 lawin\'b9 je\'9fd\'9fc\'f3w bieg\'b3a czw\'f3rka dzielnych pieszych wojownik\'f3w, na kt\'f3rych nikt dotychczas nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwr\'f3ci\'b3 uwagi. Bojowy sztandar Tcheremu w kolorze purpury}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozwin\'b9\'b3 si\'ea daleko z prawej; tam, doko\'b3a tcheremskiego dow\'f3dcy, zosta\'b3o jeszcze kilkudziesi\'eaciu wojownik\'f3w jego osobistej ochrony. Wszyscy inni, co do jednego, poszli w b\'f3j - doko\'f1czy\'e6 dzie\'b3
a niewolnik\'f3w. Je\'9cli kto\'9c nawet zobaczy\'b3 Folka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i jego towarzyszy, nie przywi\'b9zywa\'b3 do tego wagi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit bieg\'b3, usi\'b3uj\'b9c nie straci\'e6 w swym wewn\'eatrznym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widzeniu rydwanu, na kt\'f3rym zaciekle walczy\'b3a przy burcie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowina. Wkr\'f3tce pokryte muraw\'b9 zbocze sko
\'f1czy\'b3o si\'ea - ziemia znikn\'ea\'b3a pod warstw\'b9 trup\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na r\'eakach zabitych, od ramienia do nadgarstk\'f3w widoczne by\'b3y niewysokie grzebienie, niekt\'f3rzy mieli je wy\'bfsze, inni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mniej wyra\'9fne; oczywi\'9ccie - nie da\'b3o si\'ea ich por\'f3wna\'e6
 z prawdziwymi pi\'f3rami Fellastra, ale nie mo\'bfna by\'b3o si\'ea pomyli\'e6. Poza tymi grzebieniami nic nie r\'f3\'bfni\'b3o ich od ludzi - byli wysocy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pi\'eakni... Co prawda ich r\'eace ust\'eapowa\'b3y si\'b3\'b9 mieszka
\'f1com P\'f3\'b3nocy, ale je\'9cli ten nar\'f3d mo\'bfe wystawia\'e6 takie hufce...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niekt\'f3rzy jeszcze \'bfyli, bezsensownie usi\'b3owali pe\'b3za\'e6, dygotali, chrypieli w agonii i w ko\'f1cu umierali.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A przed nimi wci\'b9\'bf trwa\'b3 b\'f3j. Uparcie walczy\'b3o jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o \'bfycie kilkadziesi\'b9t rydwan\'f3w. Zaj\'eaci atakiem, a mo\'bfe po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prostu o\'9clepieni jak\'b9\'9c Moc\'b9
 - pierzastor\'eacy, zamiast zewrze\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szyk czy przynajmniej odwr\'f3ci\'e6 si\'ea i nie da\'e6 zaskoczy\'e6 od ty\'b3u, ci\'b9gle szturmowali wysokie \'9ccianki woz\'f3w. Haradzka jazda, wysy\'b3aj\'b9c przed siebie \'9c
miertelne wachlarze strza\'b3, wbi\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea w t\'b3um jak kosa \'8cmierci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Konie depta\'b3y kopytami ludzi. Je\'9fd\'9fcy przeszywali pierzastor\'eakich w\'b3\'f3czniami, ci\'eali z wysoko\'9cci siode\'b3 krzywymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szablami i szpikowali strza\'b3ami z \'b3uk\'f3w. Na spotkanie atakuj
\'b9cej kawalerii polecia\'b3y nieliczne dzidy, zbyt ma\'b3o, bo wi\'eakszo\'9c\'e6 tkwi\'b3a w burtach rydwan\'f3w. Heros\'f3w Tcheremu nie mog\'b3y powstrzyma\'e6. Straciwszy co najwy\'bfej dwudziestu ludzi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 konna lawina zacz
\'ea\'b3a gna\'e6 pierzastor\'eakich na wsch\'f3d, ku p\'b3on\'b9cej ognistej \'9ccianie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie zd\'b9\'bfymy! - wykrzykn\'b9\'b3 z rozpacz\'b9 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rydwan z Eowin\'b9 toczy\'b3 si\'ea prosto ku ognistej kurtynie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Co za szaleniec prowadzi na \'9cmier\'e6 ocala\'b3ych w tym nies\'b3ychanym boju ludzi?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Bli\'bfej, bli\'bfej, jeszcze bli\'bfej... Folko bieg\'b3 z zamkni\'eatymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oczami - nieznana Moc prowadzi\'b3a, chroni\'b9}{\f0\fs24\cf1 c przed upadkiem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wewn\'ea
trznym wzrokiem trzyma\'b3 w polu widzenia ma\'b3\'b9 posta\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ze z\'b3otymi w\'b3osami - oto nieumiej\'eatnie, ale w\'9cciekle d\'9fgn\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szabl\'b9 jakiego\'9c wojownika pierzastor\'ea
kich... Oto, zakrywaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed \'bfarem r\'eakami twarz, rzuci\'b3a si\'ea na pod\'b3og\'ea z desek...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W tym momencie rydwan wbi\'b3 si\'ea w ogie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie! - Zach\'b3ystuj\'b9c si\'ea krzykiem, Folko potkn\'b9\'b3 si\'ea, run\'b9\'b3 na ziemi\'ea, wprost na por\'b9banego, pokrytego krwi\'b9 trupa.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cwiat znikn\'b9\'b3 mu z oczu. Cienka ni\'e6, przeci\'b9
gni\'eata mi\'eadzy nim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i z\'b3otow\'b3os\'b9 postaci\'b9, nagle p\'eak\'b3a, chlasn\'b9wszy piek\'b9cym, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfliwym do wytrzymania b\'f3lem, Folko niemal straci\'b3 przytomno\'9c\'e6. Widzia
\'b3, jak zamkn\'ea\'b3y si\'ea doko\'b3a wozu fale p\'b3omieni, b\'b3yskawicznie poch\'b3aniaj\'b9ce upragnion\'b9 zdobycz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Koniec. Dalej nie by\'b3o ju\'bf po co biec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mocne r\'eace przyjaci\'f3\'b3 krasnolud\'f3w pochwyci\'b3y hobbita}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i postawi\'b3y na nogi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uciekamy! P\'f3ki Haradrimowie nie natkn\'eali si\'ea jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na nas... - Malec kr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9, rozgl\'b9daj\'b9c si\'ea na boki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 B\'f3j przesuwa\'b3 si\'ea powoli dalej i dalej na po\'b3udniowy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wsch\'f3d. Pierwszy impet haradzkiej }{\f213\fs24\cf1 kawalerii wygas\'b3, ale przewaga w uzbrojeniu i umiej\'eatno\'9cciach walki zosta\'b3
y. Cienki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szyk je\'9fd\'9fc\'f3w jak i poprzednio spycha\'b3 pierzastor\'eakich prosto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ku ognistej \'9ccianie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do lasu! - poleci\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie! - Folko z trudem rozklei\'b3 wargi. - Naprz\'f3d... za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ni\'b9... trzeba... znale\'9f\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf oni wjechali w p\'b3omie\'f1! - rykn\'b9\'b3 Malec. W ogie\'f1! Ju\'bf ich nie ma, tak nale\'bfy uwa\'bfa\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe... przez ogie\'f1... mo\'bfna przeskoczy\'e6 - wykrztusi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbit, podtrzymywany przez krasnoludy. - Powinni\'9cmy...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiedzie\'e6 to dok\'b3adnie.}{\f0\fs24\cf1 
.. na pewno... Rozumiesz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rozumiem, rozumiem! Flaki z nas Haradrimowie wypruj\'b9, wtedy wszystko zrozumiemy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Naprawd\'ea, Folko... - zacz\'b9\'b3 Torin, ale hobbit tak w\'9cciekle si\'ea wykrzywi\'b3, a oczy jego rozb\'b3ys\'b3y takim blaskiem, \'bfe nawet do\'9cwiadczony Malec, nieust\'eapliwy pieniacz, odchrz\'b9kn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 i bez sprzeciw\'f3w ruszy\'b3 do przodu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zdradziecka s\'b3abo\'9c\'e6 w nogach ust\'eapowa\'b3a. Do chwili, kiedy p\'f3\'b3tora dziesi\'b9tka wojownik\'f3w w poszarpanych, zakrwawionych szarych narzutach rzuci\'b3o si\'ea ze wszystkich stron na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ma\'b3
y oddzia\'b3, Folko odzyska\'b3 ju\'bf ca\'b3kowicie si\'b3y. I pierwszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaatakowa\'b3 - p\'b3azem uderzywszy w g\'b3ow\'ea szale\'f1ca, kt\'f3ry rzuci\'b3 si\'ea na niego z dzid\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie mordujcie ich! - krzykn\'b9\'b3 hobbit do przyjaci\'f3\'b3. Zd\'b9\'bfy\'b3 na czas - daga Malca ju\'bf sun\'ea\'b3a ku gard\'b3u skazanego na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmier\'e6 przeciwnika; cienka szabla Khandyje\'bf
yka odrzuci\'b3a na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bok lekki toporek pierzastor\'eakiego i wyra\'9fnie mierzy\'b3a w g\'b3ow\'ea napastnika. - Przebijemy si\'ea i tak!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rzeczywi\'9ccie - przebili si\'ea. Lekkie dzidy i niemal niewa\'bfkie toporki pierzastor\'eakich - \'bfadna przeszkoda dl}{\f0\fs24\cf1 a wykutej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w Ku\'9fni Durina broni. Og\'b3uszywszy i powaliwszy na ziemi
\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'f3\'b3 tuzina ludzi, hobbit i jego przyjaciele oczy\'9ccili dla siebie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drog\'ea do ognistej \'9cciany...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Chyba po raz pierwszy w ci\'b9gu dziesi\'eaciu lat burzliwego \'bfycia w\'eadrownego wojownika, Folko przez ca\'b3y czas tej potyczki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odczuwa\'b3 wstr\'eat i strach. Zabi\'e6 szale\'f1ca to tak jakby zabi\'e6
 dziecko, kt\'f3re dla \'bfartu cisn\'ea\'b3o w kogo\'9c kamykiem. Mo\'bfe ci ludzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 byli z\'b3oczy\'f1cami, gwa\'b3cicielami i zab\'f3jcami. Ale czy\'bf on ma prawo os\'b9dza\'e6 ich, skazuj\'b9c na \'9cmier\'e6 bez mo\'bfliwo
\'9cci obrony?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pozostawili po prawej stronie znieruchomia\'b3y rydwan niewolnik\'f3w. Trupy pi\'eatrzy\'b3y si\'ea niemal do g\'f3rnej kraw\'eadzi burty. W\'9cr\'f3d szarych p\'b3aszczy gdzieniegdzie pojawia\'b3o si\'ea odzienie tcheremskich niewolnik
\'f3w i wiele wskazywa\'b3o na to, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 byli \'bfywcem wyszarpywani z rydwanu i rozdzierani na strz\'eapy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 go\'b3ymi r\'eakami...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W ko\'f1cu jednak, dwukrotnie jeszcze zetkn\'b9wszy si\'ea z biegn\'b9cymi dok\'b9d\'9c pierzastor\'eakimi, dotarli do ognistej \'9cciany.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 P\'b3omie\'f1 atakowa\'b3, wyrzucaj\'b9c przed siebie d\'b3ugie \'9c
ciel\'b9ce si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po ziemi j\'eazyki - jakby jaki\'9c niezwyk\'b3y jaskraworudy podpalany na czarno zwierz chciwie liza\'b3 bezbronn\'b9 ziemi\'ea, a ta natychmiast zaczyna\'b3a p\'b3on\'b9\'e6, nawet je\'9cli - wydawa\'b3o si
\'ea - nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3o co na niej p\'b3on\'b9\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niestety, dalej ju\'bf nie mogli i\'9c\'e6. \'afar panowa\'b3 taki, \'bfe nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 da\'b3o si\'ea podej\'9c\'e6 nawet na sto krok\'f3w. P\'b3omie\'f1 \'9cpiewa\'b3 pie\'9c\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwyci\'ea
stwa, niemaj\'b9c\'b9 ko\'f1ca, szydercz\'b9... P\'b3omie\'f1 naciera\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Co b\'eadzie, gdy dotrze do lasu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy ucieka\'e6! - krzykn\'b9\'b3 Torin. - Spe\'b3nili\'9cmy nasz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obowi\'b9zek! Teraz czas pomy\'9cle\'e6 o innych}{\f0\fs24\cf1 !}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko j\'eakn\'b9\'b3 i rzuci\'b3 si\'ea do przodu, ale Ma\'b3y Krasnolud}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zr\'eacznie zawis\'b3 na jego ramionach, b\'b3yskawicznie przycisn\'b9wszy do ziemi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Opami\'eataj si\'ea wreszcie! - rykn\'b9\'b3 do ucha hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Krasnoludy zmuszone by\'b3y si\'b3\'b9 wyci\'b9ga\'e6 go z pola \'9cmierci. Najpierw Folko milcz\'b9c zawzi\'eacie usi\'b3owa\'b3 si\'ea wyrwa\'e6, potem sta\'b3 si\'ea apatyczny i podda\'b3 si\'ea woli przyjaci\'f3\'b3
. Torin z niepokojem patrzy\'b3 na niego: czy aby nie postrada\'b3 zmys\'b3\'f3w?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko ledwo widzia\'b3, co si\'ea doko\'b3a dzieje. Wszystko przes\'b3ania\'b3a mu czarna kurtyna rozpaczy. Eowiny ju\'bf nie ma...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tym piekle nic nie mog\'b3o ocale\'e6... zgin\'ea\'b3a... przez niego...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jego drugi wzrok, ten wewn\'eatrzny, zanikn\'b9\'b3 w jednej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwili i ca\'b3kowicie, gdy tylko rydwan przekroczy\'b3 granic\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ognistego \'b3uku. Mog\'b3o to znaczy\'e6
 wszystko: dziewczyna nie \'bfyje, a p\'b3omie\'f1 po\'bfera w tej chwili jej ko\'9cci... albo w ognistej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kurtynie kryje si\'ea jaka\'9c magia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ani Haradrimowie, ani pierzastor\'eacy nie \'9ccigali tej czw\'f3rki, byli zbytnio zaj\'eaci wzajemnym mordowaniem si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 13 Sierpnia, Wiecz\'f3r,
\par Okolice Wschodniego Kra}{\b\f213\fs28\cf1 \'f1ca
\par }{\b\f0\fs28\cf1 G\'f3r Popielnych
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Dawno ju\'bf pozostawi\'b3 za sob\'b9 stepy Easterling\'f3w i B\'b3\'eakitne Lasy Nadrunia. Przed garbusem le\'bfa\'b3 wschodni Mordor}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 - porzucona, bezludna ziemia. Zawsze by\'b3y to ubogie tereny,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale jako\'9c karmi\'b3y osiad\'b3ych po Upadku Barad- duru mordorskich ork\'f3w, tych, kt\'f3rzy zmienili miecz na p\'b3ug oracza czy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 kielni\'ea murarza. Dziesi\'ea\'e6 lat temu wszystkie tutejsze plemiona, przypomniawszy sobie przesz\'b3o\'9c\'e6, zgodnie powsta\'b3y, zgromadziwszy si\'ea pod sztandarami Earnila. Sz\'b3y pod nimi od zwyci\'eastwa do zwyci\'eastwa, podbi
\'b3y Zach\'f3d, dotar\'b3y do ostatniej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 elfijskiej twierdzy - gdzie znalaz\'b3y swoj\'b9 zgub\'ea. Wyprowadzeni przez Olmera z walki Easterlingowie rozkoszowali si\'ea owocami d\'b3ugo oczekiwanego zwyci\'ea
stwa w kamiennych miastach Arnoru, a orkowie... Orkowie ruszyli za swoim }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Wodzem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na ostateczny, decyduj\'b9cy szturm i znale\'9fli si\'ea w samym \'9crodku pot\'ea\'bf
nego wybuchu, gdy Szare Przystanie zgin\'ea\'b3y wraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z triumfuj\'b9cymi zwyci\'eazcami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ziemie Mordoru ca\'b3kowicie si\'ea wyludni\'b3y. I je\'9cli w stepach Easterling\'f3w ci, kt\'f3rzy pozostali, wiedzieli, \'bfe ich synowie, bracia czy po prostu krewniacy s\'b9 \'bfywi i zdrowi w nowym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pot
\'ea\'bfnym pa\'f1stwie - kr\'f3lestwie Terlinga (kt\'f3ry zd\'b9\'bfy\'b3 ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 og\'b3osi\'e6 siebie prawowitym nast\'eapc\'b9 Kr\'f3la Elessara), to mieszka\'f1cy Mordoru tak samo na pewno wiedzieli, \'bfe ich bliscy stali s
i\'ea pokarmem dla ryb...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello wjecha\'b3 do przygranicznej wioski. Orkowie, tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 samo jak hobbici, niech\'eatnie rozstawali si\'ea z wielowiekowym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyzwyczajeniem mieszkania pod ziemi\'b9
, i domy budowano}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko w ostateczno\'9cci. W p\'f3\'b3nocno- wschodnim Mordorze - pustynnym, pofa\'b3dowanym wzg\'f3rzami, bezle\'9cnym - domy by\'b3y z konieczno\'9cci - kamienne.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus zsiad\'b3 z konia. W wiosce znajdowa\'b3o si\'ea mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z dziesi\'ea\'e6 dom\'f3w, z kt\'f3rych trzy wyra\'9fnie zosta\'b3y porzucone.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A pozosta\'b3e... Osada \'bf\'b9
dnych krwi ork\'f3w, tak d\'b3ugo b\'ead\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 postrachem ca\'b3ego \'8cr\'f3dziemia, niczym szczeg\'f3lnym nie r\'f3\'bfni\'b3a si\'ea od, powiedzmy, odleg\'b3ych osiedli Easterling\'f3w oraczy. Takie same dzieci, bawi\'b9
ce si\'ea na poboczu jedynej uliczki, tacy sami starcy, wygrzewaj\'b9cy si\'ea w s\'b3o\'f1cu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Siedz\'b9cy obok pierwszego z brzegu domeczku stary goblin, mru\'bf\'b9cy oczy, \'bfeby lepiej widzie\'e6, wpatrzy\'b3 si\'ea w znieruchomia\'b3ego przybysza, owini\'eatego czarnym jak noc p\'b3aszczem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wpatrzy
\'b3 si\'ea - i nagle drgn\'b9\'b3, jak uderzony, usi\'b3uj\'b9c poderwa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea i uk\'b3oni\'e6. Prawa jego noga by\'b3a sztywna, potra}{\f0\fs24\cf1 ktowana}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kiedy\'9c kling\'b9 - goblin zachwia
\'b3 si\'ea, niezgrabnie zamachn\'b9\'b3 r\'eakami, usi\'b3uj\'b9c utrzyma\'e6 r\'f3wnowag\'ea, i...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mocna r\'eaka Sandella podtrzyma\'b3a starca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pan... pan... - wychrypia\'b3 ork, z l\'eakiem wpatruj\'b9c si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w twarz garbusa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czasy si\'ea zmieni\'b3y, Gorbagu - zauwa\'bfy\'b3 spokojnie stary}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 miecznik. - Nie nazywaj mnie panem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ork wyprostowa\'b3 si\'ea ura\'bfony, b\'b3ysn\'b9\'b3 gniewnie oczami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3u\'bfy\'b3em wielkiemu wodzowi Earnilowi. Wiem, kto by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego praw\'b9 r\'eak\'b9! I do \'9cmierci swej nie zapomn\'ea tego! I pami\'eatam, jak nale\'bfy zwraca\'e6 si\'ea do dow\'f3dcy!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to rozkazuj\'ea ci zapomnie\'e6 o tym - westchn\'b9\'b3 Sandello...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - ...Tak oto sobie \'bfyjemy od tamtego czasu. Ani jeden}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ch\'b3opak nie wr\'f3ci\'b3 z wojny. Tylko ja, kaleka, kt\'f3rego nie wzi\'eato do ostatniego ataku! - Gorbag opu\'9cci\'b3 g\'b3ow\'ea, czarne w\'b3osy}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opad\'b3y na p\'b3ask\'b9, pokryt\'b9 bliznami twarz. Sandello wiedzia\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe na tej twarzy zostawi\'b3y swe znaki i strza\'b3y Rohirrim\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i w\'b3\'f3
cznie Gondorczyk\'f3w, i miecze Arnoru...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Siedzieli w niewielkim domku goblina przy zniszczonym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pociemnia\'b3ym ze staro\'9cci stole z desek. Garbus pomy\'9cla\'b3, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dok\'b3adnie taki sam st\'f3\'b3, odrapany, poci\'eaty no\'bf
em, nigdy nieprzykrywany obrusem, znajdowa\'b3 si\'ea w jego, porzuconym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na los szcz\'ea\'9ccia, domu - tam, na p\'f3\'b3nocnym wschodzie, w Cytadeli Olmera...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiesz co\'9c o drodze na po\'b3udnie? - Sandello roz\'b3o\'bfy\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 blacie sto\'b3u map\'ea. - Przechodzili\'9cmy skrajem tych okolic, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bardziej na wsch\'f3d... Nie chcia\'b3
bym znowu nadk\'b3ada\'e6 drogi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kiedy\'9c wojowali\'9cmy z Khandem - wychrypia\'b3 Gorbag. Teraz nikt nie pami\'eata ju\'bf dlaczego. Kto\'9c na kogo\'9c napad\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kto\'9c odpowiedzia\'b3... Poci\'eali\'9cmy si\'ea, ale ka\'bf
da strona zosta\'b3a na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 swoim...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello cierpliwie s\'b3ucha\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przypominam to dlatego, bo w\'b3a\'9cnie chc\'ea powiedzie\'e6, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 droga do Po\'b3udniowej \'8cciany jest czysta, a dalej, przez Khand,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfe by\'e6 ci\'ea\'bf
ko. U nas wszystko jest \'b3a}{\f0\fs24\cf1 twe i proste... Tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 troch\'ea na zach\'f3d trzeba si\'ea odchyli\'e6. Tu jest ma\'b3o naszych wsi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Milczeli d\'b3ug\'b9 chwil\'ea. Stary ork opu\'9cci\'b3 g\'b3ow\'ea - wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe ci\'ea\'bfkie spojrzenie Sandella si\'eaga\'b3o do najg\'b3\'eabszych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pok\'b3ad\'f3w jego my\'9cli. Go\'9c\'e6
 chyba chcia\'b3 o co\'9c zapyta\'e6, ju\'bf nawet otworzy\'b3 usta, ale z jakiego\'9c powodu powstrzyma\'b3 si\'ea, wykrzywi\'b3 w\'b9skie wargi i nie odezwa\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co do noclegu... - zacz\'b9\'b3 Gorbag, ale miecznik ju\'bf wstawa\'b3:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eakuj\'ea. Czas na mnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skin\'b9wszy lekko g\'b3ow\'b9 w odpowiedzi na niski uk\'b3on, Sandello przekroczy\'b3 pr\'f3g.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Do\'9cwiadczone spojrzenie wojownika ponownie obieg\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiosk\'ea. Tak... Z takimi nie da si\'ea wojowa\'e6. Dzieciaki! Tych to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dopiero trzeba by szkoli\'e6 i szkoli\'e6...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przybycie garbusa oczywi\'9ccie nie pozosta\'b3o we wsi niezauwa\'bfone. Pod domem Gorbaga zebrali si\'ea pozostali mieszka\'f1cy - kobiety w \'9crednim wieku i staruchy. Gobliny, te m\'b3odsze, przest\'eapowa\'b3y z nogi na nog\'ea
 w tylnych szeregach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po co, burcgulu, znowu do nas przyszed\'b3e\'9c?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Straszna siwa starucha wysun\'ea\'b3a si\'ea przed innych. Poci\'eate zmarszczkami r\'eace, powykr\'eacane z powodu ci\'ea\'bfkiej pracy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 palce, zapadni\'eate policzki... Ale nadal mia\'b3a dumn\'b9 postaw\'ea.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello w milczeniu patrzy\'b3 na m\'f3wi\'b9c\'b9. Dziesi\'ea\'e6 lat}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 garbus by\'b3... a zreszt\'b9, po co wspomina\'e6, teraz ju\'bf nie ten czas.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Niby dlaczego mi}{\f213\fs24\cf1 a
\'b3aby mile wita\'e6 jego, kt\'f3ry uprowadzi\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmier\'e6 wszystkich co do jednego wojownik\'f3w jej ludu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Znowu potrzebujesz naszych ch\'b3opak\'f3w? Pos\'b3uchaj}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mnie, czarny snaga, wyno\'9c si\'ea st\'b9d po dobremu! Jeste\'9c zr\'eaczny w machaniu mieczem, wiem - ale i my potrafimy ci odpowiedzie\'e6!}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Za ni\'b9 przest\'eapowa\'b3o z nogi na nog\'ea kilku \'b3ucznik\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszyscy m\'b3odzi, smarkaci wr\'eacz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello milcza\'b3. Starucha rozpala\'b3a si\'ea coraz bardziej:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dopiero zacz\'eali\'9cmy odzyskiwa\'e6 si\'b3y, dopiero nam wnuki, zamiast pozabijanych syn\'f3w, podros\'b3y}{\f0\fs24\cf1  - a ty znowu tu?!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Poprzednim razem ci g\'b3upcy wrzeszczeli: \'84Naprz\'f3d!\'94 i 
\'84W\'f3dz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Earnil!\'94. Teraz nikt ju\'bf nie b\'eadzie wrzeszcza\'b3. Zm\'b9drzeli\'9cmy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwa\'b3a Lugburcowi! Wi\'eac po co\'9c tu przyby\'b3?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Gorbag pojawi\'b3 si\'ea za plecami Sandella:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jest moim go\'9cciem, Garro.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Go\'9cciem... - nie milk\'b3a starucha. - Znamy takich go\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pewnie znowu potrzebujecie naszych jatagan\'f3w. \'afeby co znowu m\'9cci\'e6 si\'ea na kim\'9c?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie, czcigodna - odpowiedzia\'b3 cicho Sandello. - Po prostu jad\'ea na po\'b3udnie. Nie potrzebuj\'ea waszych jatagan\'f3w ani}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 waszy}{\f213\fs24\cf1 ch strza\'b3. Ale przewiduj\'ea i przepowiadam, \'bfe wkr
\'f3tce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'ead\'b9 wam one potrzebne. A teraz - \'bfegnajcie! }{\i\f0\fs24\cf1 Galakh golug}{\f0\fs24  }{\i\f0\fs24\cf1 narkuu gimbubut lat!}{\cs117\f0\fs24\super \chftn {\footnote \pard\plain 
\s118\ql \li0\ri0\widctlpar\aspalpha\aspnum\faauto\adjustright\rin0\lin0\itap0 \f41\fs20\lang1045\langfe1033\cgrid\langnp1045\langfenp1033 {\cs117\f0\super \chftn }{\f0  }{\f213\cf1\lang1045\langfe1045\langfenp1045 Oby nie znalaz\'b3 ci\'ea
 Noldor - Czarna Mowa.}}}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poczekaj! - poderwa\'b3 si\'ea Gorbag. - Ty... z tob\'b9... czuj\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to... - Wci\'b9gn\'b9\'b3 g\'b3o\'9cno powietrze przez szerokie nozdrza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Cz\'ea\'9c\'e6 Mocy mojego - i twojego, Gorbagu!, pana - odpar\'b3 spokojnie Sandello, dotkn\'b9wszy palcami sakwy przy pasie. - Ale je\'9cli oka\'bfe si\'ea, \'bfe mam racj\'ea... to ta rzecz jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
wyjdzie na \'9cwiat\'b3o dzienne, a wy zmuszeni b\'eadziecie wyj\'b9\'e6 jatagany i oczy\'9cci\'e6 ze rdzy groty w\'b3\'f3czni!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wie\'9c po\'bfegna\'b3a garbusa z\'b3owieszcz\'b9, niedobr\'b9 cisz\'b9. Milcza\'b3 nawet Gorbag, znieruchomia\'b3y, z r\'eak\'b9 uniesion\'b9 do g\'f3ry,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by si\'ea podrapa\'e6 po g\'b3owie. Sandello wskoczy
\'b3 w siod\'b3o i wkr\'f3tce wie\'9c znikn\'ea\'b3a za zakr\'eatem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przenocowa\'b3 w szczerym polu, daleko od osady. Sierpniowa noc by\'b3a zimna i deszczowa, jakby W\'b3adca Wichr\'f3w ci\'b9gle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze gniewa\'b3 si\'ea na t\'ea nieszcz\'easn\'b9 krain\'ea, raz po raz wysy
\'b3aj\'b9c pe\'b3ne \'a3ez Ulma chmury od zachodnich granic do brzeg\'f3w ponurego Nurnenu. Deszcz niemi\'b3osiernie ci\'b9\'b3 \'b3any i tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf le\'bf\'b9cego, cherlawego zbo\'bfa, jakie z wielkim trudem uda\'b3o}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea orkom- oraczom wyhodowa\'e6 na ja\'b3owych, chyba pozbawionych B\'b3ogos\'b3awie\'f1stwa }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Yavanny, }{\f213\fs24\cf1 ziemiach. Garbus sp\'eadzi\'b3 t\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
noc w namiocie zszytym}{\f213\fs24\cf1  z futer w\'b3osem na zewn\'b9trz; chroni\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 on jako\'9c przed uko\'9cnie tn\'b9cymi zimnymi strugami, ale ogniska nie da\'b3o si\'ea rozpali\'e6... Sandello siedzia\'b3 d\'b3
ugo, wpatrywa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea w \'bf\'f3\'b3ty okr\'b9g pier\'9ccienia. Kiedy\'9c Olmer zrobi\'b3 ten Talizman dla swych dow\'f3dc\'f3w, przez jaki\'9c czas posiada\'b3 go Oton...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Potem W\'f3dz odebra\'b3
 pier\'9ccie\'f1, jakby zw\'b9tpiwszy w wierno\'9c\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Otona. Przed ostatni\'b9 walk\'b9 otrzyma\'b3 go Sandello... ten - przekaza\'b3 Olwenowi... A syn Wodza nie potrafi\'b3 godnie wykorzysta\'e6 spu\'9ccizny po ojcu. Ju\'bf
 si\'ea Talizman Olwenowi nie pr}{\f0\fs24\cf1 zyda}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - oblicze garbusa sta\'b3o si\'ea ponownie zimne, twarde i okrutne;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak samo wygl\'b9da\'b3 jak kiedy\'9c, dziesi\'ea\'e6
 lat temu, gdy bardzo- bardzo wystraszy\'b3 pewnego m\'b3odego hobbita w pewnym przyg\'f3rza\'f1skim zaje\'9fdzie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus delikatnie uwolni\'b3 z n\'eadznych szmat zawini\'eaty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w nie miecz. Nie ten, kt\'f3ry s\'b3u\'bfy\'b3 mu jako bro\'f1 powszedniego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'bfytku i kt\'f3ry odebra\'b3 niema\'b3
o wra\'bfych \'bfywot\'f3w, tylko ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drugi, mocno przytroczony za plecami, \'bfeby, niech strze\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wieczna Noc, nie zgubi\'e6 go przypadkiem. Nawet udaj\'b9c si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
na spoczynek, nie}{\f213\fs24\cf1  rozstawa\'b3 si\'ea z nim.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Odleg\'b3e, odleg\'b3e dni widzia\'b3a ta klinga, nie tak znana, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccie\'f1 Barahira czy Ber\'b3o Gondoru, ale w mroku Nan Elmothu Eol Ciemny Elf wyku\'b3 go ze skrzydlatego \'bfelaza, kt\'f3re}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spad\'b3o z niebios, po\'b3\'b9czywszy w jedno z innym swym zadziwiaj\'b9cym tworem - }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof gelvornem, }{\f213\fs24\cf1 wynalezionym przez siebie metalem, nieust\'eapuj\'b9
cym mithrilowi. Jego syn, Maeglin, w tajemnicy wyni\'f3s\'b3 ostrze z Na\'f1 Elmothu, gdy ucieka\'b3 wraz z matk\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Aredhel\'b9, siostr\'b9 Turgona. Cudowna bro\'f1 trafi\'b3a do Gondolinu; Tuor z Idril\'b9 urat
owali go z ruin p\'b3on\'b9cego miasta, a poprzez Earendila, ich syna, miecz trafi\'b3 do Elrosa, pierwszego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kr\'f3la Numenoru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Bro\'f1 owa d\'b3ugo przechowywana by\'b3a w kr\'f3lewskiej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skarbnicy, a Elros chyba niezbyt lubi\'b3 ten miecz, stworzony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eakami Eola i pami\'eataj\'b9cy zdrajc\'ea
 Maeglina. Nigdy pierwszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3adca Numenoru nie przypasa\'b3 go; nigdy nie obna\'bfy\'b3 w boju.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I, jakby za milcz\'b9c\'b9 zgod\'b9, wszyscy nast\'eapni kr\'f3lowie unikali}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 dotykania wspania\'b3ego ostrza. M\'f3wiono, \'bfe podczas pierwszej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wojny z Sauronem, w 1701 roku Drugiej Ery, wie}{\f213\fs24\cf1 lk\'b9 s\'b3aw\'ea zyska\'b3 Erneldur, \'f3
wczesny Lord Andunie, a Tar- Minastir niemal}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z rado\'9cci\'b9 pozby\'b3 si\'ea z\'b3owieszczego skarbu, nagrodziwszy nim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wspania\'b3ego dow\'f3dc\'ea. By\'e6 mo\'bfe nie by\'b3a ta opowie\'9c\'e6
 niczym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eacej ni\'bf jedn\'b9 z bajd, by\'e6 mo\'bfe nie le\'bfa\'b3a nigdy ta bro\'f1}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w kr\'f3}{\f213\fs24\cf1 lewskiej skarbnicy, a od powstania przechowywana by\'b3
a w zachodniej przystani Numenoru... Sandello w swoim czasie przebywa\'b3 w ksi\'b9\'bfnicy zaj\'eatego przez Haradrim\'f3w Minas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tirith, zupe\'b3nym przypadkiem ocala\'b3ej z po\'bfogi... Kr\'f3l Olmer}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wys\'b3a\'b3 do gondorskiej twierdzy kilka wyborowych oddzia\'b3\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3rych jednym jedynym zadaniem by\'b3o uratowanie za wszelk\'b9 cen\'ea przed rozszala\'b3ymi haradrimskimi wojownikami staro\'bfytnych r
\'eakopis\'f3w, od wiek\'f3w przechowywanych w Twierdzy Ostatniej Nadziei. Oddzia\'b3y wykona\'b3y rozkaz, biblioteka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przesz\'b3a w r\'eace zwyci\'eazc\'f3w ca\'b3a i nietkni\'eata, ale... Wodzowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Earnilowi nie by\'b3o ju\'bf s\'b9dzone z niej skorzysta\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ze statkami Elendila Wysokiego miecz Eola trafi\'b3 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cr\'f3dziemia. I ponownie los uczyni\'b3 go wi\'ea\'9fniem pa\'b3acowej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 skarbnicy. Do bitew kr\'f3}{\f213\fs24\cf1 
lowie Gondoru stawali z innymi mieczami, chroni\'b9c drogocenn\'b9 kling\'ea; najwa\'bfniejszy tw\'f3r Ciemnego Elfa by\'b3 ukryty za siedmioma zamkami. Sko\'f1czy\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
wojny z Easterlingami, potem - z umbarskimi korsarzami,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze p\'f3\'9fniej - z Haradrimami, i w ko\'f1cu, po Wojnie o Pier\'9ccie\'f1, miecz Eola nieoczekiwanie zyska\'b3 wolno\'9c\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello westchn\'b9\'b3 i przymkn\'b9\'b3 zm\'eaczone powieki. Szczup\'b3e palce garbusa g\'b3aska\'b3y ciemne ostrze... Staremu wojownikowi wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe jak na jawie widzi ten dzie\'f1 w stolicy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
zwyci\'easkiego Gondoru,}{\f0\fs24\cf1  trzy wieki temu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Weso\'b3o\'9c\'e6 i rado\'9c\'e6 zapanowa\'b3y w Mie\'9ccie. Znienawidzony wr\'f3g pad\'b3, Mrok zosta\'b3 na zawsze zwyci\'ea\'bfony, nowy, Prawdziwy W\'b3adca ponownie zjednoczy\'b3 pod swym ber\'b3em P\'f3\'b3nocne i Po\'b3
udniowe Kr\'f3lestwa, sko\'f1czy\'b3 si\'ea czas strachu i braku}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nadziei, }{\f213\fs24\cf1 nadszed\'b3 czas odbudowy zburzonych miast i orki na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 porzuconych polach...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 M\'f3wi\'b9, \'bfe Kr\'f3l Aragorn, Elessarem Elfijskim zwany, wraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z pi\'eakn\'b9 ma\'b3\'bfonk\'b9 sw\'b9, Arwen\'b9 Undomiel, Gwiazd\'b9 Wieczorn\'b9 elf\'f3w, siedzieli w sali tronowej, sprawuj\'b9c kr\'f3
lewskie s\'b9dy. A w czasach tych, powiadaj\'b9, trafi\'e6 przed oblicze Wielkiego Kr\'f3la wcale nie by\'b3o tak trudno, nie to co w latach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nast\'eapnych! I oto stra\'bfnicy przyprowadzili przed jego oblicze}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 pewnego m\'b3odzie\'f1ca, czarnow\'b3osego i o szlachetnym obliczu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nie sk\'b3aniaj\'b9c g\'b3owy, sta\'b3 on przed tronem W\'b3adc\'f3w, zuchwale wpatruj\'b9c si\'ea w Elessara.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co sprowadza ci\'ea tu, m\'b3odzie\'f1cze? - takimi s\'b3owy, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3osi opowie\'9c\'e6, zwr\'f3ci\'b3 si\'ea Aragorn do przybysza. - Twarz twa}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dziwnie jest mi znajoma...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 U\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea m\'b3odzian i w milczeniu pokaza\'b3 Wielkie}{\f0\fs24\cf1 mu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W\'b3adcy dwie po\'b3owy przeci\'eatego rogu, oprawionego w srebro.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - R\'f3g... r\'f3g Boromira! - zakrzykn\'b9\'b3 Aragorn i nawet najja\'9cniejsza Arwen\'b9 ze zdziwieniem popatrzy\'b3a na go\'9ccia. Sk\'b9d go masz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyjrzyj si\'ea uwa\'bfnie, w\'b3adco, i ty te\'bf, w\'b3adczyni! - odpowiedzia\'b3 surowo m\'b3odzieniec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zmarszczy\'b3 czo\'b3o Wielki W\'b3adca, albowiem nadmiernie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zuchwa\'b3ym wyda\'b3o mu si\'ea zachowanie go\'9ccia; ale Arwen\'b9 Undomiel spojrza\'b3a na niego i jej \'b3agodny wzrok zmi\'eakczy\'b3 serce}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Elessara.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - To jest syn Boromira, syna Denethora, ostatniego Na}{\f213\fs24\cf1 miestnika Gondoru - rzek\'b3a Arwen\'b9, albowiem potrafi\'b3a, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i wszyscy Pierworodni, czyta\'e6 w ludzkich sercach. - I w duszy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 tego m\'b3odziana jest gniew na ciebie, m\'f3j kr\'f3lu. Nie odpowiadaj mu tym samym, prosz\'ea ci\'ea. B\'b9d\'9f dla niego \'b3agodny, a wtedy... wtedy gro\'9fny cie\'f1, kt\'f3ry widz\'ea, ominie nasz kraj...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Cichym g\'b3osem powiedzia\'b3a to W\'b3adczyni Arwen\'b9 i nie wiedzia\'b3 go\'9c\'e6, o czym rozmawiaj\'b9 W\'b3adcy; dlatego odziedziczony po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ojcu gwa\'b3towny charakter sprawi\'b3, \'bfe m\'b3odzie\'f1ca za
\'9clepi\'b3a z\'b3o\'9c\'e6:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - O czym szepczecie, wy, przez}{\f213\fs24\cf1  oszustwo zajmuj\'b9cy tron}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mojego ojca? O czym szepczecie, wy, kt\'f3rzy nie przeszkodzili\'9ccie mojemu dziadowi zgin\'b9\'e6 straszliw\'b9, m\'eacze\'f1sk\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 \'9cmierci\'b9 na stosie? O czym szepczecie, wy, nie wiadomo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sk\'b9d osiedli w mie\'9ccie, kt\'f3rego moi przodkowie od pokole\'f1}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 strzegli?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wiele jeszcze s\'b3\'f3w wypowiedzia\'b3 syn Boromira, gniewnych i g\'b3upich, oskar\'bfaj\'b9c Wielkiego Kr\'f3la o przej\'eacie w\'b3adzy. W milczeniu wys\'b3ucha\'b3 go Aragorn.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego zgin\'b9\'b3 m\'f3j ojciec - zgin\'b9\'b3 z r\'eaki \'bfa\'b3osnych ork\'f3w, podczas gdy ca\'b3a reszta pozosta\'b3a przy \'bfyc}{\f0\fs24\cf1 iu? Dlaczego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie okaza\'b3e\'9c mu pomocy, gdy przywo
\'b3ywa\'b3 ci\'ea? Wiadomym mi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest, \'bfe chcia\'b3e\'9c jego \'9cmierci! Dlatego, \'bfe wed\'b3ug starego prawa winien by\'b3 on, ojciec m\'f3j, Boromir, syn Denethora, rz\'b9dzi\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
w Minas Tirith, a nie ty, osadzony na tronie przez tego w\'b3\'f3cz\'eag\'ea w szarych \'b3achmanach!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mocno rozgniewa\'b3 si\'ea W\'b3adca Aragorn, Prawdziwy W\'b3adca, Odnowiciel - ale W\'b3adczyni Arwena spojrzeniem powstrzymywa\'b3a go. I nie wdaj\'b9c si\'ea w k\'b3\'f3tni\'ea z go\'9cciem, tak odpowiedzia\'b3 mu Kr\'f3l Elessar:}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Smutek zm\'b9ci\'b3 tw\'f3j rozum, m\'b3odzie\'f1cze. Boromir by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wspania\'b3ym wojownikiem i zgin\'b9\'b3 \'9cmierci\'b9 wojownika. Niech}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 padnie na mnie przekle\'f1stwo }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow, }{\f213\fs24\cf1 je\'9cli cho\'e6 s\'b3owem czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet my\'9cl\'b9 zha\'f1bi\'ea jego pami\'ea\'e6! Przyjd\'9f do mnie znowu za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 siedem dni, kiedy tw
\'f3j umys\'b3 zapanuje nad uczuciami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Aha! - }{\f213\fs24\cf1 zakrzykn\'b9\'b3 go\'9c\'e6, kt\'f3ry ci\'b9gle jeszcze nie wypowiedzia\'b3 swego imienia. - Boisz si\'ea sprzecza\'e6 ze mn\'b9! To znaczy, \'bfe wszystko, co m\'f3wi\'b3em, jest prawd\'b9! Boisz si\'ea zha\'f1bi\'e6}{\f0\fs24  
}{\f213\fs24\cf1 usta k\'b3amstwem tu, w \'9cwi\'eatej sali Gondoru!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie, zaiste b\'f3l i smutek z\'b3ama\'b3y twego ducha - pokiwa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3ow\'b9 W\'b3adca Aragorn. - Jutro b\'eadziesz si\'ea wstydzi\'b3 swych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3\'f3
w, jestem tego pewien. Po prostu przeczysz sam sobie. Skoro jestem takim potwornym z\'b3oczy\'f1c\'b9, jakim mnie odmalowa\'b3e\'9c, to c\'f3\'bf dla mnie znaczy\'b3aby \'9cwi\'eato\'9c\'e6 jakiej\'9c sali? Nie spieram si\'ea z tob\'b9 nie dlatego, \'bf
e nie mam ci nic do powiedzenia,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale dlatego, \'bfe i tak w tej chwili mnie nie pos\'b3uchasz. Przyszed\'b3e\'9c tu, by cisn\'b9\'e6 mi w twarz gniewne s\'b3owa, przyszed\'b3e\'9c w nadziei, \'bf
e odpowiem ci gniewem - ale pomyli\'b3e\'9c si\'ea. Mo\'bfesz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odej\'9c\'e6 bez przeszk\'f3d, a po siedmiu dniach, jak powiedzia\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - wracaj! Bardzo bym chcia\'b3 ci pom\'f3c...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pr\'eadzej bym przyj\'b9\'b3 pomoc Saurona! - pad\'b3a harda odpowied\'9f.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I m\'b3odzian odszed\'b3, a trzy dni p\'f3\'9fniej wyzwa\'b3 Wielkiego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Kr\'f3la na pojedynek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'bb}{\f213\fs24\cf1 Boromir, syn Boromira, syna Denethora, prawny w\'b3adca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Gondoru - g\'b3osi\'b3 dostarczony Wielkiemu Kr\'f3lowi zw\'f3j - wzywa na pojedynek \'9cmiertelny Aragorna, syna Arahorna, mieni\'b9cego si\'ea Kr
\'f3lem Arnoru i Gondoru\'ab.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I wiele innych obra\'9fliwych s\'b3\'f3w do\'b3\'b9czonych by\'b3o do }{\f0\fs24\cf1 tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pos\'b3ania...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt nie wie, co powiedzia\'b3a kr\'f3lewskiemu ma\'b3\'bfonkowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W\'b3adczyni Arwena, ale Wielki Kr\'f3l przyj\'b9\'b3 wyzwanie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Powiadaj\'b9, \'bfe na obszernym dziedzi\'f1cu Twierdzy starli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea oni, a \'bfadne oko nie widzia\'b3o tego pojedynku. Ale M\'b9drzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiedz\'b9: nim zamkn\'ea\'b3y si\'ea
 wrota, uni\'f3s\'b3 m\'b3ody Boromir miecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wysoko nad g\'b3ow\'ea, dumnie pytaj\'b9c Aragorna: znany jest ci}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ten miecz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednego spojrzenia wystarczy\'b3o Kr\'f3lowi Elessarowi, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozna\'e6 bro\'f1. S\'b3ynny miecz Eola Ciemnego Elfa nie wiadomo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak znalaz\'b3 si\'ea w r\'eakach m\'b3odego i
 nieujarzmionego wojownika. By\'e6 mo\'bfe moc\'b9 sw\'b9 przewy\'bfsza\'b3 on nawet Anduril Kr\'f3la...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale nie uchyli\'b3 si\'ea Aragorn od potyczki ani nie \'bf\'b9da\'b3 zamiany}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 broni na r\'f3wn
\'b9 co do mocy, cho\'e6 mia\'b3 przy sobie zwyk\'b3y, niczym niewyr\'f3\'bfniaj\'b9cy si\'ea miecz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kradzione szcz\'ea\'9ccia nie przynosi - zauwa\'bfy\'b3 spokojnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i by\'b3y to ostatnie s\'b3owa, jakie us\'b3yszeli ludzie w Twierdzy, zanim zatrzasn\'ea\'b3y si\'ea wrota.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A potem otwar\'b3y si\'ea i wyszed\'b3 przez nie tylko Kr\'f3l Aragorn...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3udzy widzieli plamy krwi na kamieniach dziedzi\'f1ca, ale}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nikt nie}{\f213\fs24\cf1  o\'9cmieli\'b3 si\'ea zapyta\'e6 Elessara, jak zako\'f1czy\'b3 si\'ea \'f3w pojedynek i gdzie znikn\'ea\'b3o cia\'b3
o nieszcz\'easnego Boromira, kt\'f3rego od tamtej pory nikt nie widzia\'b3 ani w Gondorze, ani w Arnorze, ani nigdzie w granicach Zachodu. Wraz z m\'b3odzie\'f1cem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znikn\'b9\'b3 bez \'9cladu i mie}{\f0\fs24\cf1 cz.}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikomu i nigdy, a\'bf do samej \'9cmierci swej, nie opowiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W\'b3adca o tym, co te\'bf si\'ea wydarzy\'b3o na dziedzi\'f1cu Twierdzy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pr\'f3cz jednej tylko osoby, ma\'b3\'bf
onki swej, kr\'f3lowej Arweny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Undomiel, ale i ona \'9cwi\'eacie strzeg\'b3a tajemnicy...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello gwa\'b3townie uni\'f3s\'b3 g\'b3ow\'ea. Tak, tak w\'b3a\'9cnie to si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odby\'b3o - albo prawie tak. Nikt ju\'bf teraz nie wyja\'9cni wszystkich wydarze\'f1 sprzed trzech wiek\'f3
w. Ale miecz Eola w pewnej chwili przeszed\'b3 we w\'b3adanie Olmera, poszukiwacza z\'b3ota}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z Dale - d\'b3ugo przed tym, nim sta\'b3 si\'ea wodzem E}{\f0\fs24\cf1 arnilem i Kr\'f3lem Bez Kr\'f3lestwa...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A teraz oto miecz le\'bfa\'b3 przed garbusem o imieniu Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oblicze starego wojownika by\'b3o zachmurzone. Czasem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe patrzy na miecz zupe\'b3nie oboj\'eatnie, bez szacunku, niemal z nienawi\'9cci\'b9. Tak, Sandello strzeg\'b3 miecza ale nienawidzi
\'b3 przy tym mo\'bfe nawet mocniej ni\'bf przekl\'eatego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccienia, kt\'f3ry przyni\'f3s\'b3 zgub\'ea jego w\'b3a\'9ccicielowi i potem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po zwyci\'eastwie, z dobrej woli oddany zosta\'b3
 niewysoczkowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folkowi Brandybuckowi. Wtedy jeszcze Olwen s\'b3ucha\'b3 Sandella... Uda\'b3o si\'ea go przekona\'e6, cho\'e6 bardzo niech\'eatnie rozstawa\'b3 si\'ea z przekl\'eatym Pier\'9ccieniem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Dok\'b9d prowadzisz mnie tym razem, mieczu? - szepn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 garbus, niemal dotykaj\'b9c wargami zimnego czarnego metalu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Jaka moc tam, na po\'b3udniu, przywr\'f3ci\'b3a ci\'ea
 do \'bfycia, natchn\'ea\'b3a ponownie \'bf\'b9dz\'b9 krwi? Wiem, wiem, \'bfe ciemny duch}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twego stworzyciela wci\'b9\'bf jeszcze mieszka w tobie... Wiem, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko r\'eaka mojego pana godna by\'b3
a twej r\'eakoje\'9cci! Wiem, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3e\'9c rad, tn\'b9c elfy pod murami Szarych Przystani, poniewa\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie wybaczy\'b3e\'9c im \'9cmierci mistrza, kt\'f3ry ci\'ea wyku\'b3!... Powiedz}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 zatem mi - co si\'ea wydarzy\'b3o?... Co si\'ea sta\'b3o?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale miecz nadal zachowywa\'b3 pogardliwe milczenie. Co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam dla niego, pami\'eataj\'b9cego trzy epoki \'8cr\'f3dziemia, jaki\'9c garbaty wojownik! Co znaczy dla niego, kt\'f3ry zna\'b3 r\'eak\'ea}{\f0\fs24\cf1 
 Maeglina,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Tuora - co tam Tuora, samego Turgona! - Sandello, dzisiejszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego powiernik? Tylko jednego cz\'b3owieka uznawa\'b3 za swego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pana - ale pan ten od dziesi\'ea
ciu lat spoczywa\'b3 na dnie nowo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powsta\'b3ego zalewu, znajduj\'b9cego si\'ea na najdalszym zachodzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cr\'f3dzie}{\f0\fs24\cf1 mia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus nie zasn\'b9\'b3 do \'9cwitu. Czasem jego wargi porusza\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, a wtedy mog\'b3o si\'ea wydawa\'e6, \'bfe przemawia do kogo\'9c; ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odpowied\'9f chyba nie nadchodzi\'b3
a...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rano zwin\'b9\'b3 swoje malutkie obozowisko i pogalopowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dalej. Na po\'b3udnie, na po\'b3udnie, patrz\'b9c prosto w oblicze s\'b3o\'f1ca, jak wojownik, piersi\'b9 nacieraj\'b9cy na wroga...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 14 Sierpnia Noc,}{\b\f0\fs28 
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Pole Bitwy W Po\'b3udniowym Haradzie
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Wyrzucaj\'b9c przed siebie ogniste j\'eazory, straszny jaskraworudy zwierz pe\'b3z\'b3, wci\'b9\'bf pe\'b3z\'b3 przed siebie, chciwie po\'bferaj\'b9c}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystko na swojej drodze: traw\'ea, drzewa, resztki rydwan\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trupy niewolnik\'f3w, pierzastor\'eakich, Haradrim\'f3w - i, wydawa\'b3o si\'ea, nie ma dla niego granic, nic nie mo\'bf
e go powstrzyma\'e6,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przejdzie tak, niezatrzymany, do samego brzegu morza - a, co}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tam do morza! -}{\f213\fs24\cf1  do G\'f3r Mordoru, obracaj\'b9c po drodze w popi\'f3\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
wszystkie miasta i osady Wielkiego Tcheremu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale nie; \'b3apska, szpony i paszcza ognistego potwora z rozbiegu uderzy\'b3y w nasycon\'b9 wod\'b9 \'9ccian\'ea las\'f3w i... potw\'f3r odskoczy\'b3. Bezsilnie sycza\'b3y j\'eazyki p\'b3omieni, ale jaskrawe, soczyste li\'9ccie, p\'ea
dy, pnie tylko zw\'eagla\'b3y si\'ea, nie zapalaj\'b9c. \'afar}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'b3omieni wysuszy\'b3 le\'9cn\'b9 g\'eastwin\'ea na pi\'ea\'e6dziesi\'b9t krok\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w g\'b3\'b9b - i zdech\'b3.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na pokrytej popio\'b3em r\'f3wninie nie zosta\'b3o nic \'bfywego.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kilka ocala\'b3ych haradzkich oddzia\'b3\'f3w, ledwo zd\'b9\'bfywszy pozbiera\'e6 rannych, po\'9cpiesznie wycofa\'b3o si\'ea drog\'b9
, porzuciwszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na pastw\'ea p\'b3omieni sw\'f3j ogromny ob\'f3z, zbyt du\'bfy dla niewielkiej garstki pozosta\'b3ych przy \'bfyciu. Pierzastor\'eacy, kt\'f3rzy byli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w stanie, pod\'b9\'bfyli gdzie\'9c
 na po\'b3udnie, wzd\'b3u\'bf p\'b3omienistej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cciany, z nadziej\'b9 na ratunek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ogie\'f1 skierowa\'b3 si\'ea na zach\'f3d, ale i tam sta\'b3y mu na drodze bastiony las\'f3w, a na dodatek oko\'b3o p\'f3\'b3nocy lun\'b9\'b3 ze zg\'eastnia\'b3ych chmur ulewny deszcz. Ostatnie iskry zdycha\'b3
y pod naporem mocnych wodnych strug; na ziemi pozostawa\'b3o wstr\'eatne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzadkie b\'b3oto - rozmi\'eak\'b3e w\'eagle zmieszane z popio\'b3em.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ma\'b3y oddzia\'b3 Folka schroni\'b3 si\'ea przed deszczem pod roz\'b3o\'bfystym d\'eabem, kt\'f3re Khandyjczyk nazwa\'b3 albalomem, drzewem w\'eadrowc\'f3w. Szerokie i g\'easte listowie wspaniale chroni\'b3o przed lej\'b9c\'b9 si\'ea z g
\'f3ry wod\'b9, ziemia doko\'b3a pnia pozostawa\'b3a sucha. Na mocnych, wystaj\'b9cych z gruntu korzeniach mo\'bfna by\'b3o wygodnie siedzie\'e6, nawet le\'bfe\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To du\'bfe szcz\'ea\'9ccie - powiedzia\'b3 Ragnur. - Albalom rzadko wyst\'eapuje tak daleko na po\'b3udniu. Tu jeste\'9cmy bezpieczni... w ka\'bfdym razie \'bfadne jadowite gady do nas si\'ea nie zbli\'bf\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 - nie znosz\'b9 zapachu albalomu. Mo\'bfemy spa\'e6 spokojnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jako\'9c wcze\'9cniej nam nie m\'f3wi\'b3e\'9c o jadowitych gadach!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - wzdrygn\'b9\'b3 si\'ea Malec, kt\'f3rego stosunek do miejscowych lataj\'b9cych, pe\'b3zaj\'b9cych, skacz\'b9cych, biegaj\'b9
cych i innych pozbawionych rozumu zwierz\'b9t by\'b3 nader skomplikowany.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie m\'f3wi\'b3em, nie m\'f3wi\'b3em... Nie chcia\'b3em was przestraszy\'e6 - mrukn\'b9\'b3 Khandyjczyk. - A widzia\'b3e\'9c to?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W r\'eaku przewodnik trzyma\'b3 gruby sznur. Co noc otacza\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nim ob\'f3z, a na pytanie F}{\f213\fs24\cf1 olka, po co to robi, odpowiedzia\'b3 tylko, \'bfe dzi\'eaki temu mo\'bfna b\'eadzie spokojniej spa\'e6...
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie ta lina jest nas\'b9czona wywarem z kory albalomu. Gdy le\'bfy na ziemi doko\'b3a obozu - nie ma si\'ea czego ba\'e6...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Skorpiony ani prugasty za nic jej nie przekrocz\'b9. A }{\f0\fs24\cf1 
nikt nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zna lekarstwa na ich uk\'b9szenie, ani w Khandzie, ani u nas,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w Umbarze...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tfu, scze\'9fnij! Oby ci\'ea Hrugnir zgni\'f3t\'b3 za takie rozmowy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed snem! - splun\'b9\'b3 Malec. - Straszy\'e6 mnie tu b\'eadzie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea w ciemno\'9cci. Malec, boj\'b9cy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 stras}{\f213\fs24\cf1 znych opowie\'9cci przed snem - warto by\'b3o to zobaczy\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pojawi\'b3 si\'ea ma\'b3y p\'b3omyk ogniska. Mimo ulewy pod listowiem albalomu by\'b3o sucho. Torin umocowa\'b3 nad p\'b3omieniem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okopcony kocio\'b3ek i pogr\'b9\'bfy\'b3 si\'ea w nieweso\'b3ych my\'9c
lach, podpar\'b3szy g\'b3ow\'ea ogromn\'b9 pi\'ea\'9cci\'b9; broda krasnoluda \'9cmiesznie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zadar\'b3a si\'ea, ale nawet kpiarz Strori nie o\'9cmieli\'b3by si\'ea naigrawa\'e6 z tego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rzucali si\'ea w wir obozowych zaj\'ea\'e6 z wi\'eaksz\'b9 ni\'bf zazwyczaj ochot\'b9, by zapomnie\'e6, odgrodzi\'e6 od my\'9cli, \'bfe na zawsze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stracili Eowin\'ea. Nikt nie m\'f3g\'b3 prze\'bfy\'e6 w ogn
istym piekle, kt\'f3re szala\'b3o nad r\'f3wnin\'b9 zaledwie kilka godzin temu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit le\'bfa\'b3 na plecach. Twardy korze\'f1 albalomu wydawa\'b3 mu si\'ea mi\'eakszy od najlepszej hobbiciej pierzyny. Widzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyra\'9fnie l\'9cni\'b9ce niczym z\'b3ota iskra w\'b3osy Eowiny, mgnienie}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 oka przed tym, }{\f213\fs24\cf1 nim jej w\'f3z wbi\'b3 si\'ea w p\'b3omienie; niewolnicy woleli honorow\'b9 \'9cmier\'e6 m\'eaczennik\'f3w w ogniu ni\'bf straszn\'b9 i haniebn\'b9 \'9cmier\'e6 z r\'eaki rozszala\'b3
ego wroga. Eowina... taka wiotka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niczym trzcina i taka mocna duchem jak stalowa klinga. Eowina, kt\'f3ra porzuci\'b3a Rohan dla}{\f0\fs24\cf1  przyg\'f3d i... nie, lepiej o tym nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 my\'9cle\'e6
! Lepiej wm\'f3wi\'e6 sobie, \'bfe wszystko to si\'ea wydawa\'b3o, zwidzia\'b3o, przywidzia\'b3o... Dziewczyny ju\'bf nie ma. Spotkaj\'b9 si\'ea dopiero... dopiero po spe\'b3nieniu Drugiej Wielkiej Muzyki Amur\'f3w, kiedy zamys\'b3 Jedynego zostanie wci}{
\f0\fs24\cf1 elony tu, w Ardzie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kr\'f3lestwie zagubionym w\'9cr\'f3d niezliczonych gwiazd Ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Drzwi Nocy... - my\'9cla\'b3 hobbit. - A za nimi - pustka... zimna, wszystko przenikaj\'b9ca, milcz\'b9ca... Pustka, czarne zapomnienie... Elfy m\'f3wi\'b9 o \'84prezencie\'94 Jedynego... Po swojej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmierc
i Pierworodni uciele\'9cniaj\'b9 si\'ea tu, na ziemi - a ludzie?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy ich czeka taki sam los? Ale nie tu - tam, na kra\'f1cu tajnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dr\'f3g, bior\'b9cych sw\'f3j pocz\'b9
tek od Drzwi Nocy. A Nienna op\'b3akuje pewnie ka\'bfdego odchodz\'b9cego t\'b9 \'bfa\'b3obn\'b9 drog\'b9, ale co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znacz\'b9 jej \'b3zy? Czy zmniejszy\'b3y one b\'f3l oparze\'f1 ostatnich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwil \'bf
ycia Eowiny? A je\'9cli nie - to po co s\'b9?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jeste\'9c winien jej \'9cmierci, Folko - bezlito\'9cnie podsumowa\'b3 siebie. - Ty i nikt inny. Mog\'b3e\'9c nie bra\'e6 dziewczyny ze sob\'b9, ale nie - ust\'b9pi\'b3e\'9c namowom krasnolud\'f3w, a dlac}{\f0\fs24\cf1 zego?}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Ale\'bf dlatego, \'bfe chcia\'b3e\'9c ust\'b9pi\'e6. Zbyt pochlebny dla ci\'ea by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jej zachwyt, z jakim patrzy\'b3a na ciebie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Udr\'eaka, b\'f3l nie ust\'eapowa\'b3y, i wiedzia\'b3, \'bfe od tej chwili}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zawsze b\'ead\'b9 mu towarzyszy\'b3y - do samego ko\'f1ca jego ziemskiej drogi, a mo\'bfe nie odejd\'b9 i}{\f0\fs24\cf1 
 po tamtej stronie Zachodnich}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 M\'f3rz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Jednak\'bfe, przysi\'eagam na Brod\'ea Durina, musisz sobie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z tym poradzi\'e6! Niech b\'f3l i \'bfal b\'ead\'b9 z tob\'b9 - ale nie mog\'b9 one}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozbawi\'e6 ci\'ea si\'b3y. G\'b3
\'f3wny cel nie zosta\'b3 osi\'b9gni\'eaty, jutro czeka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nas ci\'ea\'bfka w\'eadr\'f3wka przez spalony step - musisz wytrzyma\'e6!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wysi\'b3kiem woli hobbit zd\'b3awi\'b3 b\'f3l.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej, co\'9ccie si\'ea tak zasmucili? - Wiedzia\'b3, \'bfe jego weso\'b3o\'9c\'e6 jest naci\'b9gana, ale nic nie m\'f3g\'b3 na to poradzi\'e6. - Do\'9c\'e6 ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
tego zamiatania ziemi brodami, czcigodni wy moi! Powiedzcie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi lepiej, co si\'ea sta\'b3o we wczorajszej bitwie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin uni\'f3s\'b3 oczy, jakby budzi\'b3 si\'ea ze snu:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Wczorajszej?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No tak! W \'bfyciu nie widzia\'b3em niczego bardziej krwawego i... dzikiego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To prawda! - odezwa\'b3 si\'ea jak echo Khandyjczyk. - Nigdy bym nie pomy\'9cla\'b3, \'bfe co\'9c takiego mo\'bfe si\'ea naprawd\'ea wydarzy\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zbyt wiele tu niedorzeczno\'9cci - ci\'b9gn\'b9\'b3 hobbit. - Pierzastor\'eacy - sk\'b9d ich tylu? Id\'b9 lawin\'b9, bez szyku, jakby ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sam Morgoth p\'eadzi\'b3, nie pozwalaj\'b9c si\'ea zastanowi\'e6
. Jednej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 czwartej tej}{\f213\fs24\cf1  armii wystarczy\'b3oby, by za\'b3atwi\'e6 si\'ea z rydwanami,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a pozostali w mig rozprawiliby si\'ea z Haradrimami!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tcheremczycy te\'bf dobrzy - podchwyci\'b3 Torin. - Gdzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich wojsko? Dlaczego niewolnicy? Po co bronili ju\'bf skazanej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ziemi?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie takiej znowu, jak si\'ea okaza\'b3o, skazanej - zaprotestowa\'b3 Ma\'b3y Krasnolud. - Haradrimowie, to jasne, stracili niemal wszystkich swoich ludzi, a pierzastor\'eacy gdzie si\'ea podziali?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdyby ci pierzastor\'eacy nie post\'eapowali tak g\'b3upio... zaczai Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak post\'eapowali, z takimi przysz\'b3o walczy\'e6 - przerwa\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mu Malec. - Widocznie wiedzieli Haradrimowie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afe ich wrogowie s\'b9 g\'b3upi? No to dlaczego wcze\'9cniej ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie powstrzymali? - nie ustawa\'b3 Torin. - Sk\'b9d Tcheremczycy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiedzieli, \'bfe pierzastor\'ea
cy wszyscy co do jednego b\'ead\'b9 napiera\'e6 na wozy? \'afe \'bfaden z nich nie poprowadzi dalej ataku?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przecie\'bf oni dokonali rzeczy najg\'b3upszej z mo\'bfliwych - wypu\'9ccili te wozy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Malec wzruszy\'b3 ramionami:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Folko na pewno powie: \'84\'8cwiat\'b3o winne...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe i tak - odezwa\'b3 si\'ea hobbit. Wydawa\'e6 by si\'ea mog\'b3o,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe ju\'bf straci\'b3 zainteresowanie sporem, kt\'f3ry sam wszcz\'b9\'b3. Jego palce niecierpliwie skuba\'b3y elficki pier\'9ccie\'f1
. - Sk\'b9d mo\'bfemy wiedzie\'e6?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jako\'9c dziwnie to \'8cwiat\'b3o dzia\'b3a - pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9 Malec.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Na nas, w\'b3a\'9cciwie - s\'b3abo... A Eodreid, mo\'bfna powiedzie\'e6, zupe\'b3nie zwariowa\'b3... Na Eldring\'f3
w chyba nie dzia\'b3a, i Haradrimowie ze sob\'b9 te\'bf si\'ea nie bij\'b9, ja przynajmniej tego nie widzia\'b3em.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A Hazgowie ruszyli na Rohan - zauwa\'bfy\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie! O tym w\'b3a\'9cnie m\'f3wi\'ea! - ucieszy\'b3 si\'ea Malec. Na jednych, jak wida\'e6, dzia\'b3a, a na innych - nie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf Pier\'9ccie\'f1 te\'bf r\'f3\'bfnie dzia\'b3a\'b3. - Folko podrzuci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 polano do przygasaj\'b9cego ogniska. - Bilbo, prosz\'ea, ile lat go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 posiada\'b3! A Boromir? Ju
\'bf po kilku miesi\'b9cach bliskiego przebywania straci\'b3 rozs\'b9dek! Denethor r\'f3wnie\'bf...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - He}{\f213\fs24\cf1 j, o czym m\'f3wicie? - zdziwi\'b3 si\'ea Ragnur. - Jaki znowu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccie\'f1? Jaki Denethor? Imi\'ea jakby gondorskie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To d\'b3uga historia... - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 Torin. - Potem kiedy\'9c opowiemy... kiedy b\'eadzie troch\'ea spokojniej. No, przyjaciele, mo\'bfemy jeszcze d\'b3ugo si\'ea sprzecza\'e6, ale dok\'b9d jutro p\'f3jdziemy? Do morza?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do morza mog\'ea was poprowadzi\'e6 - wtr\'b9ci\'b3 Ragnur. A na po\'b3udnie - raczej nie. Nie znam tutejszych okolic...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko opu\'9cci\'b3 g\'b3ow\'ea. Tak, ich pierwotny plan - przedosta\'e6 si\'ea do morza i czeka\'e6 pomocy od Morskiego Ludu - by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chyba najlepszy. A jednak... jakie\'9c dziwne uczucie podpowiada\'b3
o hobbitowi: droga na po\'b3udnie b\'eadzie \'b3atwiejsza, cho\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyjdzie i\'9c\'e6 przez po\'bfart\'b9 przez ogie\'f1, spustoszon\'b9 przeze\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi\'ea. A poza tym...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par - Zaraz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccieniu, drogocenny pier\'9ccieniu, bezcenny darze elfickiego ksi\'eacia! Przecie\'bf mo\'bfesz podpowiedzie\'e6 mi, czy \'bfyje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze z\'b3otow\'b3osa roha\'f1ska dziewczyna, czy ko\'9cci jej zmiesza
\'b3y si\'ea z ko\'9c\'e6mi innych rab\'f3w w jednej wielkiej mogile,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przykryte tylko cienk\'b9 warstw\'b9 popio\'b3u - a i ten mo\'bfe zmy\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wczorajszy deszcz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 T\'eaczowy motylek \'b3atwo wyskoczy\'b3 z kamiennego schronienia. Zatrzepota\'b3y, rozwijaj\'b9c si\'ea, wielobarwne skrzyd\'b3a,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ciemny nocny niebosk\'b3on run\'b9\'b3 na spotkanie.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Naprawd\'ea by\'b3 ciemny. Okaleczon\'b9 przez ogie\'f1 r\'f3wnin\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakby pokry\'b3a jadowita mg\'b3a - mg\'b3a z wrzeszcz\'b9cych w ostatniej m\'eace dusz poleg\'b3ych w tym boju wojownik\'f3
w. Bezcielesne widma wyci\'b9ga\'b3y d\'b3ugie r\'eace do dziwnej istoty, w nadziei,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe je ustrze\'bfe od koszmaru drogi przez Drzwi Nocy. Wysi\'b3kiem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 woli Folko popycha\'b3 swoje skrzydlate \'84
ja\'94 przed siebie, pop\'eadza\'b3, nie zwracaj\'b9c uwagi na zapalaj\'b9ce si\'ea na ca\'b3ym ciele}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drobne, ale bolesne p\'b3omyki - jakby przedziera\'b3 si\'ea przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chmur\'ea ognistych strza\'b3.
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wola hobbita p\'eadzi\'b3a t\'eaczowego motylka coraz dalej i dalej, przez ciemne, wype\'b3nione wiruj\'b9cym popio\'b3em, powietrze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Nic... nic... nic... I nagle - iskra!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Iskra w\'9cr\'f3d czarnych wzg\'f3rz, malutki \'bfywy ognik; motylek \'9cmign\'b9\'b3 jak wystrzelona strza\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Iskra natychmiast zgas\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko dozna\'b3 bolesnego rozczarowania. Wydawa\'b3o mu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea... wydawa\'b3o... i nie dziw, \'bfe po takim dniu... Czy\'bfby? z resztk\'b9 nadziei wpatrywa\'b3 si\'ea w mrok...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Rozczarowanie sprawi\'b3o, \'bfe powr\'f3ci\'b3 do realnego \'9cwiata; odkry\'b3, \'bfe siedzi obok starego, twardego korzenia albalomu, drzewa w\'eadrowc\'f3w. Krasnoludy i Ragnur zaj\'eaci byli jakimi\'9c
 swoimi sprawami, nikt nie patrzy\'b3 na hobbita, rozumiej\'b9c, \'bfe jego poszukiwania s\'b9 bezowocne i wywo\'b3uj\'b9 tylko b\'f3l}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w sercu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie ma... Nic nie ma... - zmusi\'b3 si\'ea do powiedzenia tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3o\'9cno.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin westchn\'b9\'b3 g\'b3\'eaboko, Malec zas\'eapi\'b3 si\'ea, niezachwianie wierz\'b9cy w przeznaczenie Ragnur roz\'b3o\'bfy\'b3 r\'eace - \'bfe niby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na przek\'f3r losowi nie da si\'ea i\'9c\'e6.}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie jeste\'9c tylko ty winien, bracie hobbicie, my te\'bf jeste\'9cmy winni. - Torin zrobi\'b3 krok w kierunku przyjaciela.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dobra, nie ma co gada\'e6! - krzykn\'b9\'b3 Folko \'b3ami\'b9cym si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3osem. - Co by\'b3o, to by\'b3o... Jej... Eowiny... ju\'bf nie przywr\'f3cimy. Trzeba zdecydowa\'e6, co dalej!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf ju\'bf zacz\'eali\'9cmy o tym m\'f3wi\'e6 - zdziwi\'b3 si\'ea Malec.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Ja my\'9cl\'ea tak: nic nam nie pozostaje, jak i\'9c\'e6 ku morzu. Wed\'b3ug mnie, na po\'b3udnie lepiej si\'ea nie pcha\'e6
. Wr\'f3cimy do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Umbaru, znajdziemy spos\'f3b...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do tego czasu mo\'bfe i Umbaru ju\'bf nie b\'eadzie - prychn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folko. - Nie wiadomo, czy nie zetr\'b9 si\'ea oni z Haradem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf sam widzia\'b3e\'9c, ilu tu poleg\'b3o Tcheremczyk\'f3w zaoponowa\'b3 Ragnur. - Czy oni wed\'b3ug ciebie ca\'b3kiem zwariowali, \'bfeby pcha\'e6 si\'ea na mury Umbaru?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe i zwariowali, sk\'b9d mamy to wiedzie\'e6? - powiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Torin. - Popatrzcie na pierzastor\'eakich - jak ich musia\'b3o przycisn\'b9\'e6, \'bfeby tak wszyscy na \'9cmier\'e6 poszli?}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dodaj jeszcze - sk\'b9d si\'ea wzi\'b9\'b3 p\'b3omie\'f1? - wtr\'b9ci\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - P\'b3omie\'f1? - zdumia\'b3 si\'ea Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No - p\'b3omie\'f1. Co si\'ea tak gapisz, jakbym by\'b3 zdech\'b3ym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczurem w beczce z piwem? Gdzie widzia\'b3e\'9c ogie\'f1, kt\'f3ry strawi takie g\'f3ry trup\'f3w? Ile\'bf drewna posz\'b3
oby na stosy pogrzebowe! A tu - nic, go\'b3a r\'f3wnina, rzadko kiedy jakie\'9c drzewko si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trafia\'b3o, sama trawa... Pami\'eatasz, jak p\'b3on\'ea\'b3o wszystko?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiesz co - masz racj\'ea! - zgodzi\'b3 si\'ea Malec. - Jak to si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sta\'b3o, \'bfe tego nie zauwa\'bfyli\'9cmy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja te\'bf dopiero teraz o tym pomy\'9cla\'b3em - przyzna\'b3 hobbit. - A wtedy... co innego mieli\'9cmy na g\'b3owie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Magia? - od razu zapyta\'b3 Ragnur.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko pow\'b9tpiewaj\'b9co pokiwa\'b3 na boki g\'b3ow\'b9:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niby nie ma kto teraz magi\'b9 w\'b3ada\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kiedy pojawi\'b3 si\'ea Olmer, wszyscy wtedy m\'f3wili: \'84Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ma kto, nie ma kto!...\'94. A czym si\'ea sprawa sko\'f1czy\'b3a? - burkn\'b9\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No w\'b3a\'9cnie. A my si\'ea wybieramy do morza... - wyrwa\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea Folkowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A gdzie by\'9c chcia\'b3? - szczerze zdziwi\'b3 si\'ea Ma\'b3y. - Chyba}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie przez pustyni\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit milcza\'b3. Serce podpowiada\'b3o mu, \'bfe nale\'bfy i\'9c\'e6 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'b3udnie... Ale przyjaciele maj\'b9 racj\'ea: w\'eadr\'f3wka przez pozbawion\'b9 \'bfycia r\'f3wnin\'ea do g\'f3r, nie znaj\'b9
c w nich szlak\'f3w ani}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prze\'b3\'eaczy - to naprawd\'ea samob\'f3jstwo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdzie dwaj... to znaczy trzej - tam i jeden. - Torin uzna\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za stosowne przypomnie\'e6 star\'b9 zasad\'ea, jak\'b9 kierowa\'b3 si\'ea ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddzia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Folko przemilcza\'b3 jego s\'b3owa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Noc sp\'eadzili pod drzewem w\'eadrowc\'f3w, a kiedy si\'ea rozwidni\'b3o, ruszyli na zach\'f3d. Ku morzu.
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 20 Sierpnia, Rubie\'bf Khandu I Mordoru
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 S\'b3o\'f1ce przypieka\'b3o. Sierpniowy upa\'b3 daleko od morza by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 naprawd\'ea trudny do zniesienia. Sandello z przyjemno
\'9cci\'b9 w\'eadrowa\'b3by nocami, ale przecie\'bf nie przez te dzikie i niego\'9ccinne ziemie. Przeci\'b9\'b3 kilka starych, na po\'b3y zaro\'9cni\'eatych trakt\'f3w, prowadz\'b9cych ongi od granic Mordoru na po\'b3udnie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i wsch
\'f3d, do podbitych kraj\'f3w. D}{\f213\fs24\cf1 awno nieucz\'easzczane szlaki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3y tylko ponurym wspomnieniem niegdysiejszej pot\'eagi Barad- duru. Szerokie, starannie brukowane dopasowanymi do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
siebie p\'b3ytami, trwale opiera\'b3y si\'ea pr\'f3bie czasu. I mimo \'bfe ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczelin wybija\'b3a trawa, to jazda po takiej drodze by\'b3a nadzwyczajn\'b9 przyjemno\'9cci\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello widzia\'b3, \'bfe z dr\'f3g tych od dawna nikt ju\'bf nie korzysta\'b3. Wojowniczy Khandyjczycy i mordorscy orkowie uwa\'bfnie strzegli ich, przes\'b3aniaj\'b9c mocnymi wartowniami. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chc\'b9
c ryzykowa\'e6, stary miecznik musia\'b3 zej\'9c\'e6 z traktu}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Doko\'b3a niego na wiele mil ci\'b9gn\'ea\'b3y si\'ea drobne, niewysokie, ale bardzo, bardzo strome wzg\'f3rza. Deszcze i wiatry by\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dla nich niczym; pokryte g\'eastymi krzewami wydawa\'b3y si\'ea nie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do przebycia, a g\'easto usiane kolcami ga\'b3\'eazie odbiera\'b3y ch\'ea\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przedzierania si\'ea }{\f0\fs24\cf1 przez chaszcze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello d\'b3ugo przemierza\'b3 labirynt wzg\'f3rz, p\'f3ki nie natkn\'b9\'b3 si\'ea na owini\'eaty bluszczem szary g\'b3az, wro\'9cni\'eaty trwale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w ziemi\'ea. Tr\'f3jgraniast\'b9 piramid\'ea, mocn\'b9
, pokancerowan\'b9, pokrywa\'b3o nieznane pismo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Witaj, Kamieniu Drogi - wyszepta\'b3 garbus, westchn\'b9wszy z ulg\'b9. - No, to teraz i \'9ccie\'bfk\'ea pewnie odnajd\'ea z \'b3atwo\'9cci\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'8cpieszy\'b3 si\'ea. Ostro\'bfnie, bokiem podszed\'b3 do Kamienia, delikatnie dotkn\'b9\'b3 d\'b3oni\'b9 szorstkiej powierzchni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - T\'eady szli\'9cmy z tob\'b9, Olmerze - powiedzia\'b3 cicho, chyba po}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 raz pierws}{\f213\fs24\cf1 zy od wielu lat wym\'f3wiwszy g\'b3o\'9cno imi\'ea swego pana.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Szli\'9c
my razem... a przy Kamieniu Drogi zobaczy\'b3e\'9c Znak...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus zamilk\'b3, przy\'b3o\'bfywszy czo\'b3o do Kamienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Podpowiedz mi... - wyszepta\'b3 dr\'bf\'b9cymi wargami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale Kamie\'f1 milcza\'b3. Milcza\'b3y te\'bf okoliczny la}{\f0\fs24\cf1 s, i ziemia,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i niebo. Zachmurzywszy si\'ea, Sandello cofn\'b9\'b3 si\'ea o krok, znowu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'eagn\'b9\'b3
 do troskliwie przechowywanego miecza Eola.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarna klinga oboj\'eatnie dotkn\'ea\'b3a Kamienia Drogi. \'afelazo i kamie\'f1... Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe nie maj\'b9 ze sob\'b9 nic wsp\'f3lnego. Zwyczajny miecz... zwyk\'b3y g\'b3az...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ostrze miecza wolno przesun\'ea\'b3o si\'ea po z\'b3o\'bfonych zawijasach run\'f3w. Nie Tengwar, nie Kirith - tylko zupe\'b3nie inne znaki. Olmer zna\'b3 je... i zabra\'b3 t\'ea wiedz\'ea ze sob\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sta\'b3 w\'f3wczas d\'b3ugo przy Kamieniu, prowadz\'b9c palce po}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 rysach zagadkow}{\f213\fs24\cf1 ego pisma; co wtedy mu si\'ea pokaza\'b3o? I czego, tak naprawd\'ea, chce si\'ea dowiedzie\'e6 tu on, Sandello?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozczarowany westchn\'b9\'b3 i zacz\'b9\'b3 zawija\'e6 w szmaty miecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Olmera. Ju\'bf owin\'b9\'b3 ostrze, wyprostowa\'b3 si\'ea i wtedy obok jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ucha \'9cwisn\'ea\'b3a strza\'b3
a. Grot z brz\'eakiem trafi\'b3 w g\'b3az - wystrzeli\'b3 snop iskier, jakby kowal uderzy\'b3 m\'b3otem w roz\'bfarzony metal. Pod nogi garbusa upad\'b3o drzewce z bia\'b3ym opierzeniem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 R\'eaka Sandella ju\'bf mia\'b3a chwyci\'e6 miecz... gdy nagle znieruchomia\'b3a. Wyprostowa\'b3 si\'ea i umy\'9clnie wolno skrzy\'bfowa\'b3 r\'eace na piersi. Zbyt dobrze zna\'b3 te strza\'b3y, zbyt dobrze u\'bfywaj\'b9cych ich \'b3
ucznik\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W zaro\'9clach rozleg\'b3 si\'ea cichy \'9cmiech - czysty, lekki, melodyjny. Nie drgn\'ea\'b3y k\'b3uj\'b9ce ga\'b3\'eazie, nie zaszele\'9cci\'b3a trawa, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzasn\'b9\'b3
 chrust. Nie wiadomo jak obok Kamienia Drogi znalaz\'b3a si\'ea pi\'b9tka wysokich postaci w szarozielonych pelerynach,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'bfywanych do sekretnego przemieszczania si\'ea po lasach.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czworo mia\'b3
o naci\'b9gni\'eate \'b3uki i ich strza\'b3y by\'b3y gotowe natychmiast poszybowa\'e6 w stron\'ea Sandella. Pi\'b9ty zrobi\'b3 krok}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jego stron\'ea, tak samo skrzy\'bfowawszy r\'eace na piersiach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus sta\'b3 nieruchomo, \'b3ucznicy zwolnili ci\'eaciwy, ale nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zdejmowali z nich strza\'b3. Stary miecznik dobrze wiedzia\'b3, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zd\'b9\'bf\'b9 w ka\'bfdej chwili je naci
\'b9gn\'b9\'e6. Szybciej, ni\'bf on mrugnie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 okiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt i nigdy nie m\'f3g\'b3 si\'ea mierzy\'e6 w \'8cr\'f3dziemiu z Pierworodnymi w strzelaniu z \'b3uk\'f3w. Pewnie tylko niewysoczek Folko Brandybuck odwa\'bfy\'b3by si\'ea rywalizowa\'e6 z nimi w celno\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 By\'b3by to prawdziwy \'84pojedynek serc\'94, jak m\'f3wi\'b9 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wschodzie. Miecz garbusa wisia\'b3 w pochwie, tak samo jak}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kli}{\f213\fs24\cf1 nga jego przeciwnika - d\'b3uga i w\'b9
ska, kt\'f3r\'b9 wygodniej by\'b3o k\'b3u\'e6, ni\'bf ci\'b9\'e6. Gdyby znalaz\'b3 si\'ea tu wspomniany Folko, od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razu przypomnia\'b3by sobie no\'bfe do miotania Sandella i to, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 garbus potrafi
\'b3 przeci\'b9\'e6 na p\'f3\'b3 siedz\'b9c\'b9 na \'9ccianie much\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Od ksi\'eacia W\'f3d Pr}{\f0\fs24\cf1 zebudzenia Forwego wojownikowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sandellowi - pozdrowienie! - odezwa\'b3 si\'ea w ko\'f1cu elf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Od Sandella Forwemu - r\'f3wnie\'bf pozdrowienie! - odpowiedzia\'b3 garbus z ch\'b3odem w g\'b3osie, nie spuszczaj\'b9c z oka elfickiego ksi\'eacia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przez minionych dziesi\'ea\'e6 lat elf zupe\'b3nie si\'ea nie zmieni\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wiadomo, dla Pierworodnych to kr\'f3tki okres. Szlachetne czo\'b3o ksi\'eacia opasywa\'b3a z\'b3ota obr\'eacz z iskrz\'b9
cym zielonym kamieniem, wielkie oczy patrzy\'b3y uwa\'bfnie i przenikliwie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello czeka\'b3. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe nieoczekiwane spotkanie wcale go nie zdziwi\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Milczenie to zaniepokoi\'b3o ksi\'eacia. Lekko uni\'f3s\'b3 brew.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Znalaz\'b3e\'9c mnie, wi\'eac ty powiniene\'9c zacz\'b9\'e6 m\'f3wi\'e6 - wykraka\'b3 z u\'9cmieszkiem garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dok\'b9d idziesz? - zapyta\'b3 natychmiast ksi\'b9\'bf\'ea ostrym tonem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie b\'b9d\'9f taki ciekawy. Czy to s\'b9 twoje w\'b3o\'9cci?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Pytam jako silniejszy. Czy wojownik Sandello rozumie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 inny j\'eazyk?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pos\'b3uchaj, mo\'bfe ju\'bf do\'9c\'e6 tego, co? - zmarszczy\'b3 nos}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecznik. - Chcesz si\'ea bi\'e6 - bijmy si\'ea. Nie, to nie. Ja si\'ea do ciebie na \'9cwie\'bfe piwo nie wprasza\'b3em.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par - Masz za plecami, u}{\f213\fs24\cf1 kryty w szmatach, staro\'bfytny miecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mojego ludu - stwierdzi\'b3 powa\'bfnie Forwe. - Wiadomo mi, czyja r\'eaka w\'b3ada\'b3a nim dziesi\'ea\'e6 lat temu, porazi\'b3
a Kirdana i Naugrima! Po co znowu wynios\'b3e\'9c na \'9cwiat\'b3o dzienne t\'ea przekl\'eat\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kling\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie twoja rzecz, ciekawski. Mo}{\f213\fs24\cf1 \'bfe chcia\'b3by\'9c przej\'b9\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecz mojego pana? We\'9fmiesz go jednak dopiero po mojej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmierci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdybym tego chcia\'b3, by\'b3by\'9c ju\'bf r\'f3wnie \'bfywy, jak ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3az! - podni\'f3s\'b3 g\'b3os Forwe. - I \'9cwietnie o tym wiesz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to ka\'bf swoim zuchom, by strzelali. - Garbus oboj\'eatnie wzruszy\'b3 ramionami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe skrzywi\'b3 si\'ea:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe przesta\'f1my ciska\'e6 w siebie s\'b3owami. Wiadomo ci,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe nie jeste\'9cmy w tej chwili wrogami. Ale w twoim \'9cwiecie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzieje si\'ea co\'9c... co\'9c gro\'9f
nego, strasznego i nie do opisania,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a my nie mo\'bfemy zrozumie\'e6, o co chodzi, i nie mo\'bfemy te\'bf siedzie\'e6 z za\'b3o\'bfonymi r\'eakami...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skoro wy sami nie potraficie poj\'b9\'e6, co si\'ea dzieje, to czego m\'b9drzy m\'b9dro\'9cci\'b9 wiek\'f3w Pierworodni chc\'b9 od zwyk\'b3ego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmiertelnego? - odparowa\'b3 Sandello.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - By\'b3e\'9c praw\'b9 r\'eak\'b9 Olmera. Wiedzia\'b3e\'9c wszystko - czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawie wszystko - o jego planach. Kiedy wi\'eac us\'b3yszeli\'9cmy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bf
e zaufany naszego wroga, najgorszego od upadku Saurona,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uda\'b3 si\'ea samotnie na odleg\'b3\'b9 wypraw\'ea na Po\'b3udnie, sk\'b9d wyp\'b3ywa na ca\'b3y \'8cwiat cie\'f1 niezrozumia\'b3ego niebezpiecze\'f1stwa}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 - oczywista sprawa, \'bfe poczuli\'9cmy niepok\'f3j. Wy\'9cledzili\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ciebie, ale przyznam, \'bfe nie by\'b3o to \'b3atwe. Nasi dwaj zwiadowcy zgin\'eali w potyczkach z mordorskimi orkami, ale nie porzucili
\'9cmy po\'9ccigu za tob\'b9. Skoro uda\'b3e\'9c si\'ea w drog\'ea, Sandello,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oznacza to, \'bfe wojna tu\'bf- tu\'bf. A my nie chcemy wojny, nie zachodzi potrzeba przelewania krwi - ludzie w \'8cr\'f3dziemiu nie}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 maj\'b9 ju\'bf wrog\'f3w. Nikt z waszego plemienia nie znajdzie drogi do W\'f3d Przebudzenia, tak jak nie odnajd\'b9 marynarze Morskiego Ludu Prostej Drogi do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru. }{\f0\fs24\cf1 
Powiedz otwarcie z kim z}{\f213\fs24\cf1 amierzasz walczy\'e6, Sandello? Z kim i o jak\'b9 spraw\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Od kiedy to elfy sta\'b3y si\'ea dobrymi pasterzami ludzi? warkn\'b9\'b3 nieprzyja\'9fnie garbus. - Zostawcie nas w spokoju! Ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 swoimi wrogami jako\'9c poradzimy sobie sami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiadomo mi, \'bfe jeste\'9c twardym wojownikiem, mieczniku. Spokojnie poprowadzisz hufce do szturmu miasta i z czystym sercem oddasz je na trzy dni swoim zuchom na spl\'b9drowanie. Ale czy krzyki dzieci, kt\'f3re b\'ead\'b9
 oni wrzucali do ognia,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nic dla ciebie nie znacz\'b9?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie b\'ead\'ea z tob\'b9 rozmawia\'b3, elfie. To moje ostatnie s\'b3owo. Nie otrzymasz miecza mojego pana ani ci nie wyjawi\'ea, dok\'b9d i po co si\'ea udaj\'ea. Rzek\'b3em. A teraz - je\'9cli chcesz mnie zabi\'e6 - zabijaj! Ale pami
\'eataj: nawet elficka strza\'b3a nie da rady}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od razu \'9cci\'b9\'e6 starego Sandella. Co\'9c tam zawsze zd\'b9\'bf\'ea zrobi\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus odwr\'f3ci\'b3 si\'ea z lekka i Forwe zobaczy\'b3: palce Sandella ju\'bf obj\'ea\'b3y r\'eakoje\'9c\'e6 no\'bfa do miotania.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ta rzecz, cho\'e6 leci wolniej od twoich strza\'b3, ale zabija na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewniaka. - U\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea drapie\'bfnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Gdzie si\'ea podzia\'b3y niezdecydowanie i niepewno\'9c\'e6}{\f0\fs24\cf1  starego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojownika! Cia\'b3o jego ponownie sta\'b3o si\'ea zr\'eaczne jak cia\'b3o tygrysa; sta\'b3, kiwaj\'b9c si\'ea z lekka na napi
\'eatych nogach, i garb jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie\'9c znikn\'b9\'b3, jakby nie by\'b3o go nigdy, a po prostu teraz cz\'b3owiek przygarbi\'b3 si\'ea specjalnie, maj\'b9c w zamy\'9cle jak\'b9\'9c sztuczk\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe odetchn\'b9\'b3 ci\'ea\'bfko. Pokiwawszy g\'b3ow\'b9, zrobi\'b3 jeszcze krok w kierunku miecznika i opar\'b3 si\'ea \'b3okciem o Kamie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli s\'b9dzisz, \'bfe boj\'ea si\'ea \'9cmierci - to mocno si\'ea mylisz.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Komu s\'b9dzone jest wr\'f3ci\'e6 do \'bfycia we w\'b3asnym ciele i z w\'b3asn\'b9 pami\'eaci\'b9, nie boi si\'ea \'9c
mierci. Nie my\'9cl, \'bfe nie szanuj\'ea twego m\'eastwa. Gdyby\'9cmy chcieli, mogliby\'9cmy dalej ci\'ea \'9cledzi\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a ty - zapewniam ci\'ea - nadal by\'9c nic nie wiedzia\'b3. Ale nie chc\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
z tob\'b9 walczy\'e6. \'afeby\'9c m\'f3g\'b3 uwierzy\'e6 w moje dobre intencje,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 opowiem ci wszystko, co w}{\f213\fs24\cf1 iem - mam nadziej\'ea, \'bfe to docenisz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3uchaj wi\'eac, Sandello! Wiem, \'bfe Talizman twego pana,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w kt\'f3ry w\'b3o\'bfy\'b3 on cz\'ea\'9c\'e6 zaczerpni\'eatej od Po\'b3\'b9czonego Pier\'9ccienia Mocy, wezwa\'b3 ci\'ea w drog\'ea. Przez dziesi
\'ea\'e6 lat drzema\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'f3w Talizman, b\'ead\'b9c najzwyklejszym pier\'9ccieniem, i w \'bfaden}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spos\'f3b nie pomaga\'b3 Olwenowi - przez dziesi\'ea\'e6 lat, to du\'bfo wed\'b3
ug ludzkiej miary. Ale zupe\'b3nie niedawno pier\'9ccie\'f1 obudzi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea. My, elfy }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari, }{\f213\fs24\cf1 poczuli\'9cmy to pierwsi. Lecz przebudzenie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
to wcale nie by\'b3o jedynym znakiem. By\'b3y r\'f3wnie\'bf inne, uwierz}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 m}{\f213\fs24\cf1 i. Tak, na przyk\'b3ad, obudzi\'b3 si\'ea ze snu i m\'f3j pier\'9ccie\'f1, swego czasu podarowany niewysoczkowi... O, nawet przypomnia\'b3
e\'9c sobie jego imi\'ea... S\'b3usznie, to jest Folko Brandybuck, hobbit, kt\'f3ry zabi\'b3 twego pana...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie zabi\'b3 go, tylko uwolni\'b3! - wykrzykn\'b9\'b3 oc}{\f0\fs24\cf1 hryple Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O, zrozumia\'b3e\'9c to? - Forwe uni\'f3s\'b3 brew, jakby nie zauwa\'bfaj\'b9c p\'b3on\'b9cego w oczach garbusa gniewnego p\'b3omienia. - To}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet lepiej. Tak wi\'eac m\'f3j pier\'9ccie\'f1 na r\'ea
ku Folka ponownie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od\'bfy\'b3. Poczu\'b3em to od razu... Ale nie potrafi\'b3em poj\'b9\'e6, co go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obudzi\'b3o. I ten tw\'f3j Talizman... To nie przypadek. Nasi m\'eadrcy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
ustalili, \'bfe niedobry wicher wieje z Po\'b3udnia. Tam obudzi\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziwna Moc. Nasi magowie, niestety, nie potrafili powiedzie\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie bije serce tej Mocy. I oto ty, Sandello, udajesz si
\'ea r\'f3wnie\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam, na Po\'b3udnie, samotnie, nios\'b9c ze sob\'b9 Czarny Miecz Eola!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W pa\'b3acu mojego dziada s\'b9 klingi starsze od tej, ale ta... Ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecz \'b3
aknie krwi! Ka\'bfdy tw\'f3j krok na Po\'b3udnie zbli\'bfa miecz do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojny, przed kt\'f3r\'b9, obawiam si\'ea, blednie nawet wielka Wojna}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z Olmere}{\f213\fs24\cf1 m... Czego wi\'eac chcesz? Pom\'9cci
\'e6 Olmera? Wtedy zaiste}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfycie moje i moich towarzyszy b\'eadzie prawdziwie mizern\'b9 cen\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za to, \'bfe uda nam si\'ea powstrzyma\'e6 nieszcz\'ea\'9ccie. Wiem, \'bfe jeste\'9c}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 mistrzem sztuki wojskowej, wiem, \'bfe nawet strza\'b3a w twoim}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 gardle, sercu czy ok}{\f213\fs24\cf1 u nie zabije ci\'ea w jednej chwili... Co wi\'eac?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
Na spotkanie sojusznika czy wroga idziesz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ksi\'b9\'bf\'ea patrzy\'b3 uwa\'bfnie i badawczo. Oszuka\'e6 elfa by\'b3o nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spos\'f3b. Garbus chyba to wiedzia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie jest wa\'bfne - wr\'f3g czy przyjaciel czeka mnie na Po\'b3udniu, i czy w og\'f3le czeka - odpowiedzia\'b3 wolno, ci\'ea\'bfko rzucaj\'b9c s\'b3owa. - Dana mi jest tylko taka wiedza: od po\'b3udnia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
idzie nieszcz\'ea\'9ccie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie powiedzia\'b3e\'9c mi wszystkiego - pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9 Forwe. - Domy\'9clam si\'ea, \'bfe Talizman pomaga ci w odszukaniu drogi... Ja mam rzecz podobn\'b9, tak wi\'eac zapewne w ko\'f1cu trafimy w to samo miejsce. Mo\'bfe by
\'9cmy stali si\'ea na jaki\'9c czas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sojusznikami? A potem z rado\'9cci\'b9 wyzw\'ea ci\'ea na pojedynek,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojowniku Sandello, je\'9cli sobie tego za\'bfyczysz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Miecznik szarpn\'b9\'b3 si\'ea, jakby dosta\'b3 cios. Wygl\'b9da\'b3o na to,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe ju\'bf za moment jego rozm\'f3wca us\'b3yszy \'84tak\'94, ale garbus tylko mocniej zacisn\'b9\'b3 usta i pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow
\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe westchn\'b9\'b3 rozczarowany:}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - C\'f3\'bf, wybra\'b3e\'9c. Nie le\'bfy w naszych obyczajach zaczynanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 walki zaraz po negocjacjach, nawet je\'9cli nie zako\'f1czy\'b3y si\'ea}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sukc}{\f213\fs24\cf1 esem. Rozstajemy si\'ea w pokoju, wojowniku Sandello, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pami\'eataj: je\'9cli nasze drogi przetn\'b9 si\'ea raz jeszcze, to nie b\'ead\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 marnowa\'b3
 strza\'b3y na kamie\'f1, tylko po to, by uprzedzi\'e6 ciebie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 25 Sierpnia, Wybrze\'bfe Haradu
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - No, to dotarli\'9cmy. - Malec cisn\'b9\'b3 do wody p\'b3aski kamyczek. - Siedem - policzy\'b3 \'84kaczki\'94 na wodzie. - I co dalej, Ragnurze?}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mieli za sob\'b9 dwunastodniow\'b9 w\'eadr\'f3wk\'ea przez lasy wype\'b3nione wstr\'eatnymi stworzeniami. Kilka razy tylko zr\'eaczno\'9cci Ragnura zawdzi\'eaczali, \'bfe prze\'bfyli. Bez niego - przyzna\'b3 Folko - oddzia\'b3ek zgin\'b9
\'b3by w ci\'b9gu pierwszych kilku dni. Celno\'9c\'e6 hobbita}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okaza\'b3a si\'ea nieprzydatna - zwierz\'eata kry\'b3y si\'ea w nieprzeniknionych koronach le\'9cnych gigant\'f3w, a poza tym - sk\'b9d mogli wiedzie\'e6, kt\'f3
re z tutejszych stworze\'f1 s\'b9 jadalne? Okaza\'b3o si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odra\'bfaj\'b9ce bia\'b3e \'bfmije znakomicie nadaj\'b9 si\'ea na gulasz, za to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wspaniale utuczone ptaki - \'b3akomy k\'b9
sek dla kucharza - potrafi\'b9 szybko ciska\'e6 zatrutymi ci\'ea\'bfkimi pi\'f3rami, kt\'f3re ra\'bf\'b9 nie gorzej ni\'bf strza\'b3y. Mi\'easo tych stworze\'f1 by\'b3o r\'f3wnie\'bf jadowite...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Khandyj}{\f213\fs24\cf1 czyk bezb\'b3\'eadnie wyprowadzi\'b3 oddzia\'b3 na wybrze\'bfe. Krasnoludy z og\'b3uszaj\'b9cym rykiem - sk\'b9d mia\'b3y na to si\'b3y?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - pokonawszy odwieczn\'b9 w swoim plemieniu niech\'ea\'e6 do wody,
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wskoczy\'b3y do niej, ledwo zd\'b9\'bfywszy zrzuci\'e6 z siebie kolczugi.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Odzie\'bfy nie zdejmowali - nawet hobbit, kt\'f3ry w ko\'f1cu przew\'eadrowa\'b3 z Torinem i Malcem dobrych dziesi\'ea\'e6
 lat, nigdy nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widzia\'b3 tangar\'f3w nago.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko, czuj\'b9c, \'bfe s\'b3abnie, przysiad\'b3 na nadbrze\'bfnym kamieniu. Od tygodnia bardzo dokucza\'b3a mu lewa d\'b3o\'f1 - ataki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'f3lu r\'f3\'bfni\'b3y si\'ea czasem trwania, ale nie opuszcza\'b3
y go na d\'b3ugo. Mimowolnie wspomina\'b3 swoje dawne, stare widzenie... Tylko sk\'b9d wzi\'b9\'e6 ten specyfik, kt\'f3ry \'b3agodzi\'b3 b\'f3l?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ob\'f3z rozbito w os\'b3oni\'eatym miejscu. Krasnoludy i hobbit}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zostali w nim, Ragnur ruszy\'b3 na zwiad po okolicy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdy odnajd\'ea Znak - zawo\'b3am was!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po drodze ani Folkowi, ani jego druhom nie uda\'b3o si\'ea wywiedzie\'e6, co to za Znak i w jaki spos\'f3b marynarze Morskiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ludu dowiedz\'b9 si\'ea o potrzebuj\'b9cej pomocy czw\'f3rce.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Krasnoludy maj\'b9 swe sekrety - dlaczego nie mieliby ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mie\'e6 Eldringowie? - rzuci\'b3 pewnego razu Ragnur. - Po tym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak znajdziemy Znak, zostanie nam tylko poczeka\'e6.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ciekawe, jak d\'b3ugo... - burkn\'b9\'b3 pod nosem Malec, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ragnur tylko wzruszy\'b3 ramionami, i wi\'eacej niczego si\'ea nie dowiedzieli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czekaj\'b9c na niego, Folko siedzia\'b3 w milczeniu, przys\'b3oniwszy oczy, oparty plecami o rozgrzany s\'b3o\'f1cem g\'b3az.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tu, na odleg\'b3ym po\'b3udniu, jesieni w og\'f3le nie widziano.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tu przylatywa\'b3y z p\'f3\'b3nocnych krain ptaki; pory roku dzieli\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea na te, podczas kt\'f3rych pada\'b3
y deszcze, i te suche. Ale nawet pod koniec pory suchej lasy zieleni\'b3y si\'ea soczy\'9ccie i liany,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gardz\'b9c wszystkim, pokrywa\'b3y si\'ea wspania\'b3ymi jaskrawymi}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kwiatami...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit cierpia\'b3 z powodu upa\'b3u i duchoty - nie tylko on,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale i przyzwyczajone do \'bfaru ku\'9fni krasnoludy. Co prawda,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w ku\'9fniach panowa\'b3 inny upa\'b3 - suchy i d\'9fwi
\'eaczny, a tu - gnij\'b9cy i wilgotny. Wszystko natychmiast pokrywa\'b3a ple\'9c\'f1; wydawa\'b3o si\'ea chwilami, \'bfe oddychaj\'b9c, wci\'b9ga si\'ea do p\'b3uc nie powietrze, ale jak\'b9\'9c lepk\'b9, pal\'b9c\'b9 wn\'eatrze kasz\'ea. Nie mogli spa
\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - atakowa\'b3y drobne owady. Morza wygl\'b9dali jak ratunku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I oto s\'b9 na miejscu. Dawno zostawili z ty\'b3u haradzki po\'9ccig, kt\'f3ry straci\'b3 tropy jeszcze przed bitw\'b9 z pierzastor\'eakimi; gdzie\'9c zgin\'ea\'b3a w\'9cciek\'b3a Tubala (a w\'b3a\'9cnie, dlaczego tak}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 zawzi\'eacie ich prze\'9claduje?); daleko, za wysokimi \'9ccianami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3otnistych las\'f3w zosta\'b3a Eowina - m\'b3oda Rohanka, kt\'f3rej nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 potrafili ustrzec przed fatalnym losem.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Znowu zala\'b3a go fala znanej ju\'bf goryczy. Nie ucieknie od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niej do ko\'f1ca \'bfycia... Ech, jak\'bfe brak teraz tego Drzewobrodowego daru! - Hobbit m\'f3g\'b3 tylko zgrzyta\'e6 z\'eabami. Przeczuwa\'b3}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Stary Ent, wielk\'b9 mia\'b3 intuicj\'ea, przewidzia\'b3, \'bfe Folko zjawi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea u niego po pomoc - i przygotowa\'b3 wszystko... A on, b\'eacwa\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie potrafi\'b3
 jak nale\'bfy skorzysta\'e6 z prezentu!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oczywiste by\'b3o jedno: trzeba wraca\'e6 do Umbaru... I stamt\'b9d zaczyna\'e6 now\'b9 wypraw\'ea na Po\'b3udnie - je\'9cli tylko nie we}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwie do siebie Rohan. Nie wiadomo, w ko\'f1cu, jak tam toczy}{\f0\fs24  
}{\f213\fs24\cf1 si\'ea wojna... Ale nie, maj\'b9c Morski Lud za sojusznika, powinni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sobie poradzi\'e6. Eodreid, rzecz jasna, b\'eadzie si\'ea w\'9ccieka\'b3, \'bfe jego trzej Marsza\'b3kowie, dowodz\'b9cy pu\'b3
kami, zostali w Umbarze, zamiast po\'9cpieszy\'e6 na P\'f3\'b3noc. Na pewno nazwie ich zdrajcami. Dobrze b\'eadzie, je\'9cli nie ska\'bfe ich na \'9cmier\'e6 - bo jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzeba by si\'ea ukrywa\'e6 przed roha\'f1skimi \'b3
owcami nagr\'f3d za}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 zdrajc\'f3w!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Rozm}{\f213\fs24\cf1 y\'9clania hobbita przerwa\'b3 zasapany Ragnur:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale mamy szcz\'ea\'9ccie! Znak jest tu\'bf obok, nie musimy nigdzie i\'9c\'e6! Chod\'9fcie szybko, chod\'9fcie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Znakiem by\'b3a ciemna i w\'b9ska pieczara, z kt\'f3rej wydobywa\'b3 si\'ea zapach ple\'9cni i zgnilizny. Malec z niezadowoleniem}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 zmarszc}{\f213\fs24\cf1 zy\'b3 nos; na ramionach wszyscy cz\'b3onkowie dru\'bf
yny nie\'9cli spore wi\'b9zki chrustu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Te\'bf mi - tajemnica! - prychn\'b9\'b3 pogardliwie Torin, kiedy zobaczy\'b3, \'bfe jaskinia ko\'f1czy si\'ea ma\'b3\'b9 p\'f3\'b3okr\'b9g\'b3\'b9 komor\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z paleniskiem w przeciwleg\'b3ym od wej\'9ccia ko
\'f1cu. - U nas}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w Morii}{\f213\fs24\cf1  takie co\'9c dzia\'b3a od wiek\'f3w! Zwierciad\'b3a tu macie, kamienne zwierciad\'b3a - a komin prowadzi do g\'f3ry. Musz\'b9 by\'e6 soczewki, \'bfeby skupia\'e6 \'9cwiat\'b3o i rzuca\'e6
 je daleko st\'b9d... Tylko \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 raczej nie b\'eadzie to dzia\'b3a\'b3o w dzie\'f1...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zwierciad\'b3a... Soczewki... Mo\'bfesz sobie o tym pogada\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z naszymi przyw\'f3dcami, skoro tak wiele wiesz... - wzruszy\'b3 ramionami Ragnur. - My mamy roznieci\'e6 ogie\'f1... i czeka\'e6.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tak w\'b3a\'9cnie uczynili. Kiedy dru\'bfyna zesz\'b3a na d\'f3\'b3, Folko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ze zdumieniem zobaczy\'b3, \'bfe szczyt, po\'b3o\'bfony jakie\'9c sze\'9c\'e6set}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 st\'f3}{\f213\fs24\cf1 
p nad ziemi\'b9, wygl\'b9da\'b3, jakby ogarn\'b9\'b3 go p\'b3omie\'f1; pal\'b9cy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea tam ogie\'f1 by\'b3 znacznie ja\'9cniejszy od s\'b3o\'f1ca. Na pewno jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widoczny na wiele mil doko\'b3
a... w dzie\'f1 i w nocy, niezale\'bfnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od pogody, nawet przy najbardziej jasnym \'9cwietle...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Teraz czekamy - }{\f213\fs24\cf1 powt\'f3rzy\'b3 Ragnur.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwsz\'b9 rzecz\'b9, kt\'f3r\'b9 zrobi\'b3 hobbit po powrocie do obozu, by\'b3a pr\'f3ba kontaktu z pier\'9ccieniem Forwego. \'8cwiat\'b3o,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cwiat\'b3o, zagadkowe \'8cwiat\'b3o lej\'b9ce si\'ea sk\'b9d\'9c
 z pobliskich po\'b3udniowych okolic - co si\'ea z nim dzieje? Ca\'b3ym sob\'b9 czu\'b3 jego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nap\'f3}{\f213\fs24\cf1 r; ka\'bfde s\'b3owo, ka\'bfdy gest towarzyszy wywo\'b3ywa\'b3 rozdra\'bfnienie, przez ca\'b3y czas mia\'b3
 ochot\'ea odpowiedzie\'e6 jako\'9c gwa\'b3townie, kogo\'9c urazi\'e6. Stale trzeba by\'b3o powstrzymywa\'e6 samego siebie, niemal co sekund\'ea przypominaj\'b9c: kto\'9c zmusza ci\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do nienawi\'9cci... komu\'9c b
ardzo na tym zale\'bfy, \'bfeby\'9ccie skoczyli sobie do garde\'b3... Nie poddawajcie si\'ea temu komu\'9c, trzymajcie si\'ea, trzymajcie za wszelk\'b9 cen\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wiedzia\'b3, \'bfe pozostali odczuwaj\'b9 to samo. Trudy w\'eadr\'f3wki pomaga\'b3y gasi\'e6 w zarodku spory i k\'b3\'f3tnie, ale teraz, kiedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dru\'bfyna zatrzyma\'b3a si\'ea
 na brzegu lazurowej zatoki, wszystko,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co si\'ea podczas podr\'f3\'bfy nagromadzi\'b3o, i... Folko drgn\'b9\'b3, wyobraziwszy sobie, jak si\'ea bior\'b9 za \'b3by Malec z Torinem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Musz\'b9 wytrzyma\'e6! Musz\'b9! Rze\'9f sprzed dwunastu dni, niepotrzebna i dziwna bitwa - wyra\'9fnie by\'b3a wynikiem dzia\'b3ania}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego wypalaj\'b9cego rozs\'b9dek p\'b3omienia! On, Folko, musi go}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 wyczu\'e6! Musi!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...I znowu, ulegaj\'b9c napi\'eatej jak struna woli, uda\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w podr\'f3\'bf t\'eaczowy motylek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarna ziemia, ciemnogranatowe niebo, niemal niedaj\'b9ce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea oddzieli\'e6 od gruntu - i bij\'b9cy prosto w oczy, ostry jak grot}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3\'f3czni, promie\'f1 \'9cwiat\'b3
a. Nic poza tym nie by\'b3o wida\'e6 w tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiecie, tylko czarn\'b9 martw\'b9 ziemi\'ea i ciemnoniebieskie niebo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bez gwiazd. Hobbitowi wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe zwali\'b3 si\'ea do niemaj\'b9
cego dna do\'b3u czas\'f3w, trafiwszy akurat na t\'ea por\'ea, kiedy zes\'b3ane przez Melkora chmury zasnu\'b3y ca\'b3e niebo \'8cr\'f3dziemia i w tej mgle, t\'b3umi\'b9cej i \'9cwiat\'b3o S\'b3o\'f1ca, i Ksi\'ea\'bfyca, obudzi\'b3y}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'ea, zgodnie z legend\'b9, Pierworodne elfy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tym razem b\'f3l nadszed\'b3 jeszcze mocniejszy. Zacz\'b9\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf w pierwszej chwili lotu i nasila\'b3 coraz bardziej. O\'9clepiaj\'b9ce \'9cwiat\'b3o nie pozwala\'b3o nic zobaczy\'e6, Folkowi wydawa
\'b3o si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe leci nad g\'f3rami, ale nie m\'f3g\'b3 dostrzec niczego wyra\'9fnie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Powykr\'eacany mrok na dole, kt\'f3ry wydawa\'b3 mu si\'ea szczytami}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 g\'f3
rskich grzbiet\'f3w, z}{\f213\fs24\cf1 mieni\'b3 si\'ea w g\'b3adki mrok r\'f3wniny a z niej bi\'b3 w ciemne niebo, w\'b9ski jak sztylet nocnego mordercy, promie\'f1 \'9cwiat\'b3a...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit usi\'b3owa\'b3 przenikn\'b9\'e6 jeszcze bli\'bfej - ale nie, op\'f3r}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3 zbyt silny, w g\'b3owie t\'b3uk\'b3y kowalskie m\'b3oty, jakby w ca\'b3ej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Morii wszyscy jed}{
\f213\fs24\cf1 nocze\'9cnie stan\'eali przy kowad\'b3ach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I nagle us\'b3ysza\'b3 g\'b3os. W\'b3a\'9cciwie wiele g\'b3os\'f3w. Niezbyt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3o\'9cne, i przy tym niezbyt przyjemne.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, tak, znowu!... (Wszystko uton\'ea\'b3o w \'b3oskocie b\'eabn\'f3w...)}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Znowu to samo, w\'b3ad...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skieruj sw\'b9 moc!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Spal niecnego czarodzieja!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 B\'f3l w ko\'f1cu wzi\'b9\'b3 g\'f3r\'ea. Hobbit dos\'b3ownie zosta\'b3 rzucony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z powrotem w realny \'9cwiat. G\'b3owa p\'eaka\'b3a z b\'f3lu, hucza\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
w skroniach, przed oczami wszystko si\'ea rozmazywa\'b3o. Ale owe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3osy zapami\'eata\'b3 dobrze. S\'b3ysza\'b3 je naprawd\'ea. To nie by\'b3a halucynacja czy przejaw szale\'f1stwa. Zdania, kt\'f3re do niego dotar\'b3
y - jakkolwiek kr\'f3tkie i urwane - bardzo mu si\'ea nie podoba\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po pierwsze, jaki\'9c \'84w\'b3ad...\'94 - wiadomo, \'84w\'b3adca\'94. A jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 otoczenie u\'bfywa\'b3o zrozumia\'b3ego dla hobbita j\'eazyka - w widzeniu by\'b3a to Wsp\'f3lna Mowa. Je\'9cli wszystko, co us\'b3
ysza\'b3, jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawd\'b9, nale\'bfy s\'b9dzi\'e6, \'bfe pr\'f3by hobbita zajrzenia za kulisy tego, co si\'ea dzieje w \'8cr\'f3dziemiu, nie pozosta\'b3y niezauwa\'bfone.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wyobra\'9f
nia natychmiast wyrysowa\'b3a pos\'eapny t\'b3um starc\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w czarnych pelerynach, wymachuj\'b9cych chudymi, wysuszonymi przez czas r\'eakami, potrz\'b9saj\'b9cych laskami - a na wysokim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
tronie ponurego jak chmura gradowa... kogo? Cz\'b3owieka? Elfa? A mo\'bfe nie wiadomo jakim cudem ocala\'b3ego s\'b3ug\'ea Saurona, jakiego\'9c Czarnego Numenoryjczyka?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Spal niecnego czarodziej}{\f213\fs24\cf1 a\'94... Hm, no taaak... St\'b9d wiadomo, \'bfe, po pierwsze, istniej\'b9 r\'f3wnie\'bf cni czarodzieje, co ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest zastanawiaj\'b9ce; po drugie, doprowadzaj\'b9ce do szale\'f1
stwa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cwiat\'b3o mog\'b3o spopiela\'e6 tych, kt\'f3rzy mieli zakusy na jego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 moc. Ciekawa historia, nie ma co...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Krasnoludy, rzecz jasna, nie omieszka\'b3y zasypa\'e6 go pytaniami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tylko si\'ea nie k\'b3\'f3\'e6cie! - rzuci\'b3 hobbit najsurowiej, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko potrafi\'b3. - Na razie nie ma powodu. Wydaje si\'ea, \'bfe doko\'b3a tej lampy zebra\'b3o si\'ea sporo drani, i obawiam si\'ea, 
\'bfe b\'eadziemy musieli w\'b3o\'bfy\'e6 sporo wysi\'b3ku, zanim ich rozp\'eadzimy... Jacy\'9c zaklinacze... Ludzie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'8cwietnie! To oznacza, \'bfe jest komu zdmuchn\'b9\'e6 g\'b3ow\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z szyi! - drapie\'bfnie wyszczerzy\'b3 z\'eaby Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Najpierw trzeba si\'ea do nich dosta\'e6 - ostudzi\'b3 go lodowatym g\'b3osem Torin. - Nie ma co si\'ea pcha\'e6 na wariata na Po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Musimy wr\'f3ci\'e6 do Umbaru... I wszystko zacz\'b9\'e6 od pocz\'b9
tku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O ile dostaniemy a\'bf tyle czasu - zauwa\'bfy\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Raczej tak. Nie wszystko im wychodzi. Ot, pos\'b3ali pierzastor\'eakich na Harad - i czym si\'ea to sko\'f1czy\'b3}{\f0\fs24\cf1 o?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To wszystko nie jest takie proste - pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9 hobbit. - Durniem jest, kto uwa\'bfa wroga za g\'b3upca, bracie tangarze. Wydaje mi si\'ea, \'bfe to by\'b3a tylko pr\'f3ba... co i jak...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A sk\'b9d si\'ea wzi\'ea\'b3o tylu pierzastor\'eakich? - nie zgodzi\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie zdz}{\f213\fs24\cf1 iwi mnie, je\'9cli si\'ea oka\'bfe, \'bfe to by\'b3o ca\'b3e plemi\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ca\'b3y lud, co do jednego... - Wzruszy\'b3 ramionami Folko. - Przypomnij sobie, co Wingetor opowiada\'b3...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie za bardzo podoba mi si\'ea pomys\'b3, \'bfeby taszczy\'e6 si\'ea a\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za Harad! - o\'9cwiadczy\'b3 Malec. - Nawet tu, w Haradzie, ma\'b3o co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do Komnat Umar\'b3ych nie trafili
\'9cmy... To nie Wsch\'f3d! Tu nale\'bfy powa\'bfnie si\'ea zastanowi\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli si\'ea dobrze przygotujemy, to nic si\'ea nam nie stanie - zdecydowanie powiedzia\'b3 Torin. - W Umbarze jest du\'bfo do\'9cwiadczonych i odwa\'bfnych ludzi. We\'9fmy, na przyk\'b3ad,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Ragnura.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego nie? Ja - ch\'eatnie. - Khandyjczyk drapie\'bfnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyszczerzy\'b3 z\'eaby. - Raczej nie zdob\'eadziemy podczas tej wyprawy bogactwa - ale co tam bogactwo w por\'f3wnaniu ze s\'b3aw\'b9
! Nie martwcie si\'ea, do Umbaru dotrzemy do\'9c\'e6 szybko. Okr\'eaty przep\'b3ywaj\'b9 tu rzadko, ale \'9cwiat\'b3o Znaku widoczne jest na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziesi\'b9tki mil. Jaki\'9c okr\'eat nas na pewno zabierze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Sk\'b9d masz pewno\'9c\'e6, \'bfe b\'eadzie p\'b3yn\'b9\'b3 w odpowiednim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kierunku? - zapyta\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlatego, \'bfe p\'b3yn\'b9cy na wypraw\'ea \'84smok\'94 nigdy nie zmienia kursu - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 Ragnur. - Morski Ojciec ka\'bfe pomaga\'e6 innym, gdy za\'b3atwisz ju\'bf swoje sprawy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jako\'9c mi si\'ea to niezbyt podoba... - warkn\'b9\'b3 Torin. - Ile}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razy mia\'b3em do czynienia z morskimi tanami, zawsze wychodzi\'b3o wszystko nie tak, jak chcia\'b3em!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - To znacz}{\f213\fs24\cf1 y, \'bfe w\'b3a\'9cnie pomoc by\'b3a dla nich t\'b9 \'84swoj\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spraw\'b9\'94 - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea Ragnur.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Krasnolud uni\'f3s\'b3 brew, ale nie odezwa\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozpocz\'ea\'b3o si\'ea m\'eacz\'b9ce oczekiwanie. Znowu - \'84oczekiwanie na kraw\'eadzi\'94...}{\f0\fs24  
\par \page }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f0\fs28\cf1 20 Sierpnia,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Po\'b3udniowy Harad, Pole Bitwy
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 Sandello osad}{\f213\fs24\cf1 zi\'b3 wierzchowca. Sta\'b3o si\'ea, niestety, tak jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'f3wi\'b3 ten godny pogardy tch\'f3
rz z wystrojonej pa\'b3acowej stra\'bfy - tu ko\'f1czy\'b3 si\'ea szlak. Nie k\'b3ama\'b3, znaczy... Mo\'bfe nie trzeba}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o \'9ccina\'e6 mu g\'b3owy?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W ci\'b9gu dziesi\'eaciu dni garbus przemierzy\'b3 ca\'b3y Harad, pozostawiaj\'b9c po sobie bardzo ponure wspomnienia. Jecha\'b3 znajomymi szlakami, gdzie cz\'easto jeszcze spotka\'e6 mo\'bfna by\'b3o ludzi, dobrze pami\'eataj\'b9
cych i jego, i Olmera. Ale pod Hrissaad\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 fortuna przesta\'b3a mu sprzyja\'e6. Natkn\'b9\'b3 si\'ea na konny rozjazd}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Haradrim\'f3w, kt\'f3rymi d}{\f213\fs24\cf1 owodzi\'b3 m\'b3
ody, zapalczywy, a to znaczy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - g\'b3upi, dziesi\'eatnik. Od garbusa za\'bf\'b9dano jakiego\'9c glejtu, wypytywali, a sk\'b9d jedzie, a dok\'b9d, a po co... Sko\'f1czy\'b3o si\'ea na trzech}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
trupach i parze rannych. Nale\'bfa\'b3o ich dobi\'e6, lecz te szakale tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'b3y si\'ea u st\'f3p, b\'b3agaj\'b9c o lito\'9c\'e6, \'bfe serce starego miecznika}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drgn\'ea\'b3o - mo\'bf
e nawet po raz pierwszy w \'bfyciu. Pozwoli\'b3 tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hienom \'bfy\'e6... A potem na plecy wsiad\'b3 mu po\'9ccig. Oderwa\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ode\'f1, wyko\'f1czywszy jeszcze kilku ludzi, i wymkn\'b9\'b3 si\'ea
 pozosta\'b3ym, zmyliwszy swoje tropy w d\'bfungli. Dla cz\'b3owieka z p\'f3\'b3nocy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 taki las by\'b3 jednoznacznie \'9cmiertelny, ale Sandello, widocznie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sta\'b3 si\'ea tak twardy i \'bfylasty, \'bf
e nie posmakowa\'b3 Starej Mamuni, jak nazywano Ko\'9ccist\'b9 w stepie Eastlandu - wyrwa\'b3 si\'ea zatem i z le\'9cnej twierdzy. I znalaz\'b3 si\'ea na}{\f0\fs24\cf1  pogorzelisku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dwa tygodnie min\'ea\'b3y od dnia starcia na tym polu hufc\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pierzastor\'eakich i Wielkiego Tcheremu. Zwyci\'eastwo przechyli\'b3o si\'ea na stron\'ea Haradu - cho\'e6, mo\'bfna i tak powiedzie\'e6 - nikt}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tu nie zwyci\'ea\'bfy\'b3. Obie armie wyniszczy\'b3y si\'ea wzajemnie niemal doszcz\'eatnie. Ale nawa\'b3a pierzastor\'eakich ju\'bf nie zagra\'bfa\'b3a przedarciem si\'ea na p\'f3\'b3
noc, i w Hrissaadzie uznano to za najprawdziwszy triumf. Na umbarskie targowiska zostali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyprawieni kupcy; w kopalniach z\'b3ota podniesiono rabom}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o po\'b3ow\'ea norm\'ea}{\f0\fs24\cf1 
 dziennego wydobycia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Owszem, min\'ea\'b3o p\'f3\'b3 miesi\'b9ca, ale pogorzelisko nie zmieni\'b3o si\'ea wcale od pierwszego dnia po bitwie - r\'f3wnin\'ea pokrywa\'b3a gruba warstwa zlepionego b\'b3ota, skamienia\'b3ego w promieniach po\'b3udniowego s\'b3o
\'f1ca po ulewie, kt\'f3ra ostatecznie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ugas}{\f213\fs24\cf1 i\'b3a p\'b3omie\'f1. Konie chrypia\'b3y i nie chcia\'b3y i\'9c\'e6 dalej. Zw\'eaglone pnie drzew stercza\'b3y w niebo jak r\'eace umar\'b3ych, bezskutecznie wzywaj\'b9
cych pomocy. Nigdzie, a\'bf do samych g\'f3r,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sandello nie widzia\'b3 najmniejszego skrawka zieleni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mia\'b3 ze sob\'b9 niewielki zapas prowiantu - tylko tyle, \'bfeby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 starczy\'b3o na czarn\'b9 godzin\'ea; zazwyczaj \'bfywi\'b3 si\'ea tym, co upolowa\'b3. Ale tu, na wypalonej ziemi, nie by\'b3o takiej mo\'bf
liwo\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Garbus musia\'b3 skr\'eaci\'e6 z prostej drogi i, odchylaj\'b9c si\'ea na zach\'f3d, omin\'b9\'e6 martw\'b9 okolic\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sta\'b3 przez kilka minut, wpatruj\'b9c si\'ea w czarn\'b9 r\'f3wnin\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nawet teraz, b\'ead\'b9c sam jak oko si\'eaga\'b3o, nie wysun\'b9\'b3 si\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 otwarty teren - dlatego te
\'bf pierwszy zauwa\'bfy\'b3 ma\'b3\'b9 posta\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3ra, prowadz\'b9c konia za uzd\'ea, wolno sz\'b3a skrajem pogorzeliska i patrzy\'b3a w ziemi\'ea, jakby czego\'9c szukaj\'b9c.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus nie spuszcza\'b3 jej z oczu. Wzrok starego wojownika}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3 niemal tak samo ostry jak w m\'b3odo\'9cci. Przez r\'f3wnin\'ea sz\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uzbrojona po z\'eaby dziewczyna.}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jakby wyczuwaj\'b9c jego uwa\'bfne spojrzenie, raptownie zatrzyma\'b3a si\'ea, ustawiaj\'b9c twarz\'b9 do Sandella. Odwr\'f3ci\'b3a si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 popatrzy\'b3a - i jednym ruchem wskoczy\'b3a w siod\'b3o, kieruj\'b9c}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wierzchowca w stron\'ea kryj\'b9cych garbusa zaro\'9cli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wargi Sandella wykrzywi\'b3 niedobry, zimny u\'9cmieszek.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wy\'e6wiczonym ruchem wyj\'b9\'b3 z pochwy hazski \'b3uk, na\'b3o\'bfy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3\'ea; szeroki ko\'9cciany pier\'9ccie
\'f1 \'b3ucznika zawsze nosi\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kciuku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie lubi\'b3 czarodziej\'f3w, do kt\'f3rych - niebezpodstawnie - zalicza\'b3 ka\'bfdego, kto wyczuwa\'b3 obce spojrzenie. W ko\'f1cu nic innego nie mog\'b3o zdradzi\'e6 starego miecznika: starannie u\'b3o\'bfone wierzchowce sta\'b3
y nieruchomo, a wiatr wia\'b3 mu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w twarz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Mo\'bfe by\'e6 tak... strza\'b3a wejdzie akurat w rami\'ea. Z konia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwalimy, a potem si\'ea zobaczy. Wypytamy - kto zacz i po co si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 t\'eady wlecze\'94...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Uni\'f3s\'b3szy \'b3uk, Sandello gwa\'b3townie wypchn\'b9\'b3 do przodu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lew\'b9 r\'eak\'ea - strzela\'b3 sposobem przyj\'eatym na}{\f0\fs24\cf1  Wschodzie, a nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
zachodnim, kiedy naci\'b9ga si\'ea ci\'eaciw\'ea praw\'b9 r\'eak\'b9. Wyprowadza\'b3 w ten spos\'f3b sam \'b3uk, ci\'eaciw\'ea jakby zostawiaj\'b9c na miejscu. Wstrzyma\'b3 oddech, grot p\'b3ynnie zako\'b3ysa\'b3 si\'ea, ustawiaj\'b9c}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 na celu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Specjalnie obci\'b9\'bfona strza\'b3a wyfrun\'ea\'b3a, czu\'b3, jak p\'eadzi na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spotkanie z cia\'b3em w\'b9
ski grot - takimi hazscy mistrzowie przebijali na wylot krasnoludzkie pancerze w bitwie pod Tharbadem. Zaraz, zaraz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kr\'f3tka chwila okaza\'b3a si\'ea d\'b3ug\'b9, cho\'e6 w rzeczywisto\'9cci, oczywi\'9ccie, up\'b3yn\'ea\'b3o zaledwie kilka mgnie\'f1 oka, mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko jedno. Garbus widzia\'b3, jak dziewczyna unios\'b3a si
\'ea lekko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w strzemionach... i z \'b3atwo\'9cci\'b9 z\'b3apa\'b3a strza\'b3\'ea w powietrzu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello zmru\'bfy\'b3 oczy. Naprawd\'ea, nie\'b3atwo by\'b3o go zaskoczy\'e6 podobnymi sztuczkami - hazscy i angmarscy mistrzowie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pokazywali nie}{\f213\fs24\cf1  takie cuda - dlatego wcale by si\'ea nie zdziwi
\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdyby nie fakt, \'bfe zrobi\'b3a to niepozorna dziewczyna!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Druga strza\'b3a poszybowa\'b3a w \'9clad za pierwsz\'b9. Zosta\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sparowana uderzeniem szabli. Garbus westchn\'b9\'b3 g\'b3\'eaboko i wyszarpn\'b9\'b3 miecz. Wygl\'b9da\'b3o, \'bfe potyczka mo\'bfe by\'e6
 zaci\'eata.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Lewa r\'eaka wojownika ju\'bf si\'eaga\'b3a po n\'f3\'bf do miotania - w pojedynku ma\'b3o z niego po\'bfytku, nie mo\'bfna nim sparowa\'e6 wrogiego ciosu, ale Sandello m\'f3g\'b3 rzuci\'e6 nim z ka\'bf
dej pozycji, czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to stoj\'b9c, czy siedz\'b9c, nawet le\'bf\'b9c.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie by\'b3 na otwartym polu, a jego przeciwniczka na \'b3eb na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szyj\'ea rzuci\'b3a si\'ea w krzaki. Po co to?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 N\'f3\'bf wyskoczy\'b3 z r\'eaki garbusa kr\'f3tkim srebrzystym promieniem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Brz\'eak. Szabla ponownie znalaz\'b3a si\'ea w odpowiednim miejscu, w odpowiedniej chwili - o \'e6wier\'e6 mgnienia oka wyprzedzaj\'b9c ci\'9cni\'eaty n\'f3\'bf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A potem z twarzy starego miecznika znikn\'ea\'b3a - zwykle na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niej goszcz\'b9ca - ch\'b3odna oboj\'eatno\'9c\'e6. Na opadaj\'b9cym mieczu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brz\'eakn\'ea\'b3y pier\'9ccienie.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ju\'bf uniesiona, przygotowana do uderzenia szabla zamar\'b3a w p\'f3\'b3 drogi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To ty?! - jednocze\'9cnie zakrzykn\'eali}{\f0\fs24\cf1  i garbus, i dziewczyna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale bro\'f1 pozosta\'b3a w pogotowiu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f0\fs24\cf1\lang1031\langfe1033\langnp1031 - Sandello!}{\f0\fs24\lang1031\langfe1033\langnp1031  }{\f0\fs24\cf1\lang1031\langfe1033\langnp1031 
\par - Oessie!}{\f0\fs24\lang1031\langfe1033\langnp1031  }{\f0\fs24\cf1\lang1031\langfe1033\langnp1031 
\par - Nie, nie Oessie! }{\f213\fs24\cf1 Dawno ju\'bf nie Oessie... Tubala!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tubala... Co za barbarzy\'f1skie imi\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie bardziej barbarzy\'f1skie ni\'bf te kraje.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak tu trafi\'b3a\'9c?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak tu trafi\'b3e\'9c?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Owe pytania te\'bf wyrwa\'b3y si\'ea z ich ust jednocze\'9cnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello rozci\'b9gn\'b9\'b3 wargi w czym\'9c, co z daleka przypomina\'b3o u\'9cmiech:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie uk\'b3ada\'b3o si\'ea dobrze z Olwenem. Za bardzo chcia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 robi\'e6 wszystko po swojemu... Wyprawi\'b3em si\'ea na po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Chcia\'b3em zosta\'e6 naje
mnikiem w tcheremskiej armii, ale z nimi te\'bf si\'ea nie dogada\'b3em. Musia\'b3em ucieka\'e6... Oto, oderwa\'b3em si\'ea od po\'9ccigu, chcia\'b3em ju\'bf skr\'eaci\'e6 na wsch\'f3d... Tam, powiadaj\'b9 ludziska, dobre miecze s\'b9 w cenie. A ty?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja \'9cciga\'b3am znan\'b9 ci tr\'f3jc\'ea. Niedomiarka z ow\'b3os}{\f0\fs24\cf1 ionymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stopami i dwa d\'eabog\'b3owe krasnoludy! - Pi\'eakn\'b9 twarz Tubali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wykrzywi\'b3 grymas.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ach tak? - Sandello uni\'f3s\'b3 brew, dok\'b3adnie tak jak elficki ksi\'b9\'bf\'ea Forwe podczas rozmowy przy Kamieniu Drogi. Jeszcze nie porzuci\'b3a\'9c tego g\'b3upiego pomys\'b3u?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie porzuci\'b3am i nie porzuc\'ea nigdy! - krzykn\'ea\'b3a zapalczywie Oessie- Tubala. - Rozmawiali\'9cmy wszak o tym!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale ty mia\'b3a\'9c wtedy dziesi\'ea\'e6 lat! - przypomnia\'b3 Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nic si\'ea nie zmieni\'b3o od tego czasu - pad\'b3a zimna odpowied\'9f.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Od dawna wiadomo, \'bfe skoro Oessie co\'9c wbi\'b3a sobie do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3owy, to nic jej od tego nie odwiedzie - rzuci\'b3, badawczym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spojrzeniem omiataj\'b9c m\'b3od\'b9 wojowniczk\'ea.
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie. Radam, \'bfe to rozumiesz! - Tubala patrzy\'b3a na\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zimno i hardo, jak pani na s\'b3ug\'ea swego. Garbus za\'9c ledwo zauwa\'bfalnie u\'9cmiecha\'b3 si\'ea k\'b9
cikami ust. W opuszczonej prawej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eace pozostawa\'b3 jego szeroki, dziwny, niezwyk\'b3y dla oka zachodniego wojownika miecz. Tubala odp\'b3aca\'b3a tym samym ostrze szabli spogl\'b9da\'b3o w ziemi\'ea, ale wida\'e6 by\'b3o, 
\'bfe dziewczyna gotowa by\'b3a w ka\'bf}{\f0\fs24\cf1 dej chwili do starcia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sk\'b9d wiedzia\'b3a\'9c, \'bfe na ciebie patrz\'ea? - zapyta\'b3 spokojnie Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Od dawna mam t\'ea umiej\'eatno\'9c\'e6, tylko wcze\'9cniej jej nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zauwa\'bfa\'b3e\'9c - machn\'ea\'b3a niedbale r\'eak\'b9. - A po co strzela\'b3e\'9c?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie lubi\'ea czarodziej\'f3w - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea garbus. - Zwyk\'b3y \'9cmiertelnik nie powinien wyczuwa\'e6 obcego spojrzenia. Poza tym - tak run\'ea\'b3a\'9c na mnie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afe nieustraszony wojownik Wielkiego Olmera - ostatnie dwa s\'b3owa wypowiedzia\'b3a z prawdziwym nabo\'bfe\'f1stwem tak si\'ea od razu wystraszy\'b3, \'bfe chwyci\'b3 za ten g\'b3upi kij z naci\'b9gni\'eatym sznurem z \'bfy\'b3?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po takich s\'b3owach Folko, syn Hemfasta, natychmiast}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uzna\'b3by, \'bfe musi doj\'9c\'e6 do zab\'f3jstwa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello tylko oboj\'eatnie poruszy\'b3 ramieniem:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My\'9cl sobie, jak chcesz. Dawno min\'ea\'b3y czasy, kiedy moje s\'b3owo cokolwiek dla ciebie znaczy\'b3o. Ta twoja tr\'f3jca te\'bf}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 jest w Haradzie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie tak - rzuci\'b3a hardo Tubala. - P\'eadz\'ea za nimi od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Hrissaady... Nat\'b3uk\'b3am mas\'ea ludzi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rozumiem. Przyjdzie s\'b3a\'e6 w\'b3adcy Wielkiego Tcheremu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jaki\'9c wspania\'b3y dar, \'bfeby przymkn\'b9\'b3 oko na twoje harce - odpowiedzia\'b3 garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie twoja to sprawa! - uci\'ea\'b3a Tubala, gryz\'b9c wargi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie moja, nie moja... Dawno ju\'bf nie moja. Zosta\'b3o mi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3owo, mo\'bfesz wi\'eac nawet na dno morskie si\'ea wybra\'e6, skoro tego chcesz. Dobrze! Doko\'f1cz o swoich wrogach i - rozstajemy}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 si\'ea... }{\f0\fs24\cf1 Tubalo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Widzisz go! - Dziewczyna wykrzywi\'b3a si\'ea pogardliwie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kryj\'b9c za hardym u\'9cmieszkiem zaskoczenie. - Jaki z ciebie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 naprawd\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jaki jestem, taki jestem. No wi\'eac?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ciekawy masz miecz. - Jakby nie s\'b3ysza\'b3a jego s\'b3\'f3w. A po co te pier\'9ccienie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Weselej mi, kiedy dzwoni\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala znowu skrzywi\'b3a si\'ea, ale milcza\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello patrzy\'b3 na ni\'b9 spokojnie i twardo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dwa razy zwiali mi sprzed nosa - mrukn\'ea\'b3a w ko\'f1cu niech\'eatnie dziewczyna. - \'8clady prowadzi\'b3y do tego pola... i tu je}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straci\'b3am.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b9dz\'ea, \'bfe zgin\'ea\'b3a tu kupa ludzi - rzuci\'b3 Sandello. - Mo\'bfe oni te\'bf padli i nie masz ju\'bf na kim si\'ea m\'9cci\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zapomnia\'b3e\'9c, \'bfe maj\'b9 mithrilowe kolczugi?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie ratuj\'b9 przed ogniem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale same kolczugi powinny by\'b3y ocale\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O ile nie zwin\'b9\'b3 ich jaki\'9c szcz\'ea\'9ccia}{\f0\fs24\cf1 rz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie! - wrzasn\'ea\'b3a w\'9cciekle Tubala. Jej d\'b3onie zacisn\'ea\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea w pi\'ea\'9cci, w oczach p\'b3on\'ea\'b3o szale\'f1stwo. \'8cwisn\'ea\'b3a szabla, posypa\'b3y si\'ea na ziemi\'ea \'9cci\'ea
te ga\'b3\'eazie. - Nie! Czu\'b3abym to. Czu\'b3abym smutek i rozpacz metalu... j\'eak ich ko\'9cci... Nie! Oni \'bfyj\'b9!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Musz\'ea tylko znowu wpa\'9c\'e6 na trop.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ch\'eatnie ci podpowiem. Poszli na zach\'f3d, do Morza. Nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ma innej drogi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sama to wiem! - sykn\'ea\'b3a. - Znajd\'ea ich! Cokolwiek by to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3o mnie kosztowa\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to \'9cwietnie. A teraz ruszajmy. Zachcia\'b3o mi si\'ea zobaczy\'e6 tutejszy ocean. Mam nadziej\'ea, \'bfe jest pi\'eakniejszy ni\'bf przy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tej elfickiej twierdzy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala wyda\'b3a z siebie st\'b3umiony ryk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to jak, idziemy? - zapyta\'b3 niewzruszenie Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Id\'9f, gdzie chcesz - ja mam swoj\'b9 drog\'ea! - pad\'b3a harda}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odpowied\'9f.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus rozejrza\'b3 si\'ea na boki, jakby szukaj\'b9c kogo\'9c:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie chcia\'b3bym ci\'ea rozczarowa\'e6... Ale po drodze spotka\'b3em dru\'bfyn\'ea bardzo bojowo nastawionych elf\'f3w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari, }{\f0\fs24\cf1 a ci}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
uprzejmie zgodzili si\'ea i\'9c\'e6 za mn\'b9 na po\'b3udnie... Raczej nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spodoba im si\'ea, je\'9cli przyjdzie ci do g\'b3owy mnie zabi\'e6. Tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eac lepiej nie sprzeczaj si\'ea ze mn\'b9
... Tubalo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ach tak? - Dziewczyna roze\'9cmia\'b3a si\'ea dumnie. - Chcia\'b3abym ich zobaczy\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Strza\'b3a z bia\'b3ym opierzeniem uderzy\'b3a w ostrze opuszczonej szabli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Coo... - Wygl\'b9da\'b3o, \'bfe Tubala naprawd\'ea jest oszo\'b3omiona. Zaskoczona rozgl\'b9da\'b3a si\'ea wok\'f3\'b3, usi\'b3uj\'b9c dociec, sk\'b9d}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nadlecia\'b3 \'9cmierciono\'9cny prezent.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uprzedza\'b3em ci\'ea - powiedzia\'b3 spokojnie Sandello. - Elfy kochaj\'b9 mnie nie mniej ni\'bf ty i obieca\'b3y naszpikowa\'e6 strza\'b3ami jak je\'bfa, je\'9cli wejd\'ea im w drog\'ea, ale jednocze\'9cnie jestem}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 im potrzebny. Tak wi\'eac nie sprzeciwiaj si\'ea mi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy oni ci\'ea \'9cledz\'b9? - sykn\'ea\'b3a Tubala.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie tak. Przez ca\'b3y czas. Okazuje si\'ea, \'bfe czasem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cz\'b3owiek jest \'9cledzony i wychodzi mu to na dobre. Tak wi\'eac pomy\'9cl: je\'9cli zaczniemy walczy\'e6, i tak nie pozwol\'b9
 ci mnie zabi\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala opu\'9cci\'b3a g\'b3ow\'ea, ow\'b3adni\'eata bezsiln\'b9 z\'b3o\'9cci\'b9 przygryz\'b3a a\'bf do b\'f3lu warg\'ea. Celno\'9c\'e6 elfickich \'b3ucznik\'f3w by\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przys\'b3owiowa.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jednym s\'b3owem, je\'9cli chcesz wypr\'f3bowa\'e6 m\'f3j miecz pr\'f3buj - sko\'f1czy\'b3 wyw\'f3d Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Zbyt }{\f213\fs24\cf1 wiele dla ci\'ea honoru, by z tob\'b9 walczy\'e6, snaga wykrztusi\'b3a Tubala, usi\'b3uj\'b9c opanowa\'e6 wzburzenie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ajjajjaj! Tyle s\'b3\'f3w, i to jakie mocne! Nie s\'b9dz\'ea, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spodoba\'b3y si\'ea moim elfickim wojownikom. Jaka jest wi\'eac twoja decyzja?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niech b\'eadzie... - wycedzi\'b3a wojowniczka. - Idziemy razem... Ale je\'9cli staniesz mi na drodze... przysi\'eagam, wtedy nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pomog\'b9 ci nawet twoje zachwalane elfy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello ponownie si\'ea u\'9cmiechn\'b9\'b3 - jak doros\'b3y, kt\'f3remu grozi obra\'bfony dzieciak.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Ruszyli na zach\'f3d.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f213\fs28\cf1 Wrzesie\'f1, Latarnia Morsk}{\b\f0\fs28\cf1 iego Ludu
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Na Wybrze\'bfu Po\'b3udniowego Haradu
\par }{\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Ostrza z szorstkim, j\'eadrnym odg\'b3osem wbija\'b3y si\'ea w twarde drewno. Odszed\'b3szy na jakie\'9c dziesi\'ea\'e6 krok\'f3
w, hobbit Folko Brandybuck raz po raz ciska\'b3 no\'bfem w k\'f3\'b3ka wielko\'9cci ma\'b3ej monety narysowane na karbie pnia. Wy}{\f0\fs24\cf1 soko za pniem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jarzy\'b3 si\'ea l\'9cni\'b9cy bia\'b3ym p\'b3omieniem szczyt g\'f3
ry - tajny Znak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Morskiego Ludu. Pi\'eatna\'9ccie dni trwa\'b3o oczekiwanie, m\'eacz\'b9ce, ci\'b9gn\'b9ce si\'ea, niezno\'9cne; cie\'f1 zbli\'bfaj\'b9cego si\'ea zagro\'bfenia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zatruwa\'b3 ka\'bfd\'b9
 chwil\'ea, stale przypomina\'b3 o sobie. Nie, nie by\'b3o to prymitywne Zakl\'eacie K\'b3\'f3tni, kt\'f3re, zgodnie z tym, co g\'b3osi\'b3y stare gondorskie ksi\'eagi, potrafili rzuca\'e6 podw\'b3adni Sauronowi czarodzieje, wcale nie! By\'b3o to co\'9c
 znacznie bardziej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyrafinowanego i o wiele bardziej niebezpiecznego. Tajemnicza Moc dzia\'b3a\'b3a tylko na odwa\'bfnych i silnych, penetruj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich umys\'b3y i wypaczaj\'b9c ich sekretne ci\'b9
goty; im odwa\'bfniejszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3 obiekt jej dzia\'b3ania, im wy\'bfej sta\'b3 w hierarchii - tym ci\'ea\'bfsze by\'b3o jego brzemi\'ea. Teraz Folko ju\'bf nie w\'b9tpi\'b3, \'bfe Eodreid,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kr\'f3
l Rohanu, sta\'b3 si\'ea jedn\'b9 z pierwszych ofiar - tak samo jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i jego odwieczni wrogowie, Hazgowie, Heggowie i Howrarowie. Teraz na granicy Rohanu wrze nowa wojna... Mo\'bfe mieszka\'f1com Minhiriathu uda\'b3o si\'ea
 odeprze\'e6 atak, a mo\'bfe wojenne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szcz\'ea\'9ccie odwr\'f3ci\'b3o si\'ea od jasnow\'b3osych je\'9fd\'9fc\'f3w i wra\'bfe hufce stoj\'b9 ju\'bf pod murami Edorasu? Nie dane jest wiedzie\'e6...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Do tamtych miejsc wzrok Folka bez cudownego, ale - niestety - straconego daru Drzewobroda si\'eagn\'b9\'e6 nie m\'f3g\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wracali do Umbaru... Znowu pora\'bfka! Pora\'bfka i pierwsze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straty. Potrzeba du\'bfo czasu na podr\'f3\'bf do twierdzy Morskiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ludu, jeszcze wi\'eacej - na wynaj\'eacie okr\'ea
tu na po\'b3udnie... Kto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wie, czy nie powt\'f3rzy si\'ea historia z Olmerem - stan\'eali z nim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twarz\'b9 w twarz, kiedy ju\'bf za p\'f3\'9fno by\'b3o cokolwiek naprawia\'e6...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dlatego Folko a\'bf do przesady d\'b3ugo zajmowa\'b3 si\'ea ciskaniem no\'bfami do celu, usi\'b3uj\'b9c zag\'b3uszy\'e6 trawi\'b9cy go od wewn\'b9trz niepok\'f3j.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Do\'9cwiadczone oko Ragnura pierwsze zauwa\'bfy\'b3o p\'b3yn\'b9cego do brzegu \'84smoka\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Heej! D\'b3ugobrodzi! Zbierajcie swoje wory!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin i Malec, zawzi\'eacie \'e6wicz\'b9cy pojedynek - dwur\'eaczny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 top\'f3r przeciwko mieczowi i dadze - jednocze\'9cnie opu\'9ccili}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bro\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z zachodu, z morskiej mg\'b3y niespodziewanie wynurzy\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niski i d\'b3ugi kontur. Wiatr wydyma\'b3 mu \'bfagiel, czterna\'9ccie par}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiose\'b3 rytmicznie zanurza\'b3o si\'ea
 i wynurza\'b3o z wody, wys}{\f0\fs24\cf1 oki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzi\'f3b, ozdobiony g\'b3ow\'b9 morskiego smoka, dumnie ci\'b9\'b3 fale.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O! O! - Ragnur nie potrafi\'b3 ukry\'e6 zdziwienia. - To ci historia! Tan Wingetor! Jak si\'ea ma szcz\'ea\'9ccie, to si\'ea ma szcz\'ea\'9ccie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wingetor? - zdziwi\'b3 si\'ea Folko. - Ale... Przecie\'bf powinien}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 teraz by\'e6 na p\'f3\'b3nocy, w Rohanie! Podpisa\'b3 z nami umow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe wojna ju\'bf si\'ea sko\'f1czy\'b3a? - podsun\'b9\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Akurat! Rozpal ogie\'f1 i czekaj, a\'bf sztaba sama wlezie do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pieca! - prychn\'b9\'b3 Torin. - Wojna w\'b3a\'9cnie powinna toczy\'e6 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na ca\'b3ego... Ju\'bf pr\'eadzej uwierz
\'ea, \'bfe w og\'f3le nie pop\'b3yn\'b9\'b3 do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Rohanu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to poprosimy go o wyja\'9cnienia i nie b\'eadziemy zwa\'bfali, \'bfe jest tanem! - hobbit zacisn\'b9\'b3 pi\'ea\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poczekajcie\'bf! Je\'9cli Wingetor nie wyruszy\'b3 na wypraw\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to znaczy, \'bfe wyprawi\'b3 tam kogo\'9c w swoim zast\'eapstwie! - wtr\'b9ci\'b3 si\'ea do rozmowy obra\'bf
ony za tana Ragnur. - Najpierw trzeba pozna\'e6 prawd\'ea, a dopiero potem s\'b9dzi\'e6 kogo\'9c, czcigodni!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Smok\'94 zwalnia\'b3, zbli\'bfaj\'b9c si\'ea do p\'b3ycizny. Z pok\'b3adu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opuszczono ma\'b3\'b9 \'b3\'f3deczk\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - M\'f3wi\'b3em, \'bfe d\'b3ugo tu nie b\'eadziemy czekali. - Mimo wys\'b3uchanych przed chwil\'b9 pe\'b3nych oburzenia s\'b3\'f3w towarzyszy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twarz Ragnura rozja\'9cnia\'b3 radosny u\'9cmiech. - Zosta\'b3
o nam tylko wygasi\'e6 ogie\'f1 w jaskini i zas\'b3oni\'e6 wej\'9ccie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tan Wingetor by\'b3 tak ciekaw, kt\'f3\'bf to rozpali\'b3 alarmowy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogie\'f1 w tych dzikich okolicach, \'bfe machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 na zwyczaje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Morskiego Ludu i uda\'b3 si\'ea osobi
\'9ccie na brzeg. Przyw\'f3dca nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozby\'b3 si\'ea pancerza mimo upa\'b3u i porusza\'b3 si\'ea w nim ze zr\'eaczno\'9cci\'b9 urodzonego dworzanina. Towarzyszy\'b3y mu dwa barczyste zuchy, obaj - z \'b3ukami w d\'b3oniach.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ragnur wyst\'b9pi\'b3 przed dru\'bfyn\'ea, przykl\'b9k\'b3 na jedno kolano:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ragnur, wojownik tana Farnaka, dzi\'eakuje silnemu i pot\'ea\'bfnemu tanowi Wingetorowi!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tan Wingetor m\'f3wi odwa\'bfnemu Ragnurowi, wojownikowi silnego i pot\'ea\'bfnego tana Farnaka: dzia\'b3anie moje niewarte jest podzi\'eaki... Ba, kogo ja tu widz\'ea! Krasnoludy - i niewysoczek?! Jak si\'ea tu znale\'9fli\'9ccie?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - D\'b3uga to historia, szlachetny tanie - powiedzia\'b3 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli mo\'bfna, opowiem ci ca\'b3\'b9, bez skrywania czegokolwiek...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale ju\'bf na pok\'b3adzie okr\'ea
tu. Po tym, jak us\'b3ysz\'ea opowie\'9c\'e6 samego tana. S\'b9dzili\'9cmy, \'bfe tan prowadzi swoj\'b9 odwa\'bfn\'b9 dru\'bfyn\'ea, by zawojowa\'e6 dla siebie ziemie w uj\'9cciu Iseny? Co\'9c si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sta\'b3o? Przecie\'bf, je
\'9cli dobrze rozumiem, silny i pot\'ea\'bfny tan kierowa\'b3 si\'ea do Umbaru?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wszystko to prawda - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Wingetor. - Wys\'b3a\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dwa inne okr\'eaty z flot\'b9 Farnaka i doda\'b3em jeszcze jednego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84smoka\'94 swojego rodaka, tak wi\'ea
c liczebno\'9c\'e6 nic na mojej nieobecno\'9cci nie straci\'b3a... Nie mo\'bfna by\'b3o zostawi\'e6 Po\'b3udnia bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ochrony, nizio\'b3ku. M\'f3g\'b3 mnie kusi\'e6 ziemi\'b9 i z\'b3otem - kt\'f3re i tak}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 dostan}{\f213\fs24\cf1 \'ea, chocia\'bf mniej ni\'bf pozostali - ale ja musz\'ea wiedzie\'e6, co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to pe\'b3znie na nas z Po\'b3udnia! Rozumiesz? Musz\'ea! Nie mia\'b3bym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
ani chwili spokoju... Ani ja, ani ca\'b3a moja dru\'bfyna, ta, kt\'f3ra by\'b3a ze mn\'b9 na Po\'b3udniu... Wzi\'b9\'b3em wi\'eac dwie setki dobrych zuch\'f3w i ruszyli\'9cmy ponownie na po\'b3udnie. Min\'eali\'9cmy Harad G\'f3ry Szkielet\'f3w i Kamionk
\'ea... potem poszli\'9cmy dalej, swoim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 starym szlakiem... Nie bardzo wiedzia\'b3em, dok\'b9d kierowa\'e6 sw\'f3j}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 statek - bogate handlowe miasta Dalekiego Po\'b3udnia, znajduj\'b9ce si\'ea
 przy samym Zakr\'eacie, nie interesowa\'b3y mnie, szli\'9cmy na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chybi\'b3 trafi\'b3... Kr\'f3tko m\'f3wi\'b9c, zobaczyli\'9cmy wiele i dowiedzieli\'9cmy si\'ea wiele, o czym ty i twoi szlachetni towarzysze na pewno}{\f0\fs24  
}{\f213\fs24\cf1 wkr\'f3tce us\'b3yszycie. Teraz wierzysz mi, \'bfe nie z\'b3ama\'b3em umowy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Towarzysze Folka nie kazali na siebi}{\f213\fs24\cf1 e d\'b3ugo czeka\'e6. Dwoma}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kursami \'b3\'f3deczka przewioz\'b3a ich i dobytek na pok\'b3ad \'84smoka\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 12 Wrze\'9cnia, Ta Sama Okolica
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Koniec, dalej \'9clad\'f3w nie ma! - j\'eakn\'ea\'b3a z rozpacz\'b9 Tubala.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oczywi\'9ccie, \'bfe nie ma. I nie b\'eadzie - rzuci\'b3 Sandello,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oboj\'eatnie obserwuj\'b9c jej wysi\'b3ki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Dlaczego?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlatego, \'bfe wsiedli na statek. Czy to nie jest jasne?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Aha, a statek czeka\'b3 tu na nich przez ca\'b3y czas? - Dziewczyna zrobi\'b3a pogardliwy grymas. - To by\'e6 nie mo\'bfe! Oni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie\'9c tu s\'b9, tylko zmylili tropy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My\'9cl sobie, co chcesz, ale to ja mam racj\'ea - rzuci\'b3 garbus tak samo oboj\'eatnie. - Wzi\'b9\'b3 ich na pok\'b3ad \'84smok\'94 Morskiego Ludu... na pewno tak by\'b3o... musieli da\'e6 im jaki\'9c znak.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Tak wi\'eac, czy to ci si\'ea podoba, czy nie, nies\'b9dzone ci jest dogoni\'e6 ich tutaj.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - W takim razie, gdzie?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skierowa\'b3bym si\'ea do Umbaru - wzruszy\'b3 ramionami. Twoja tr\'f3jca odby\'b3a nie wiadomo w jakim celu podr\'f3\'bf na Po\'b3udnie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiem po co! - przerwa\'b3a mu Tubala. - Ratowali pewn\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 roha\'f1sk\'b9 dziewczyn\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello zn\'f3w tylko wzruszy\'b3 ramionami. Wida\'e6 by\'b3o, \'bf}{\f0\fs24\cf1 e}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkie roha\'f1skie dziewczyny, niewa\'bfne, ile ich jest na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiecie, zupe\'b3
nie go nie interesowa\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My\'9cl\'ea wi\'eac, \'bfe ona zosta\'b3a uratowana - mamy do czynienia z wyj\'b9tkowo upart\'b9 dru\'bfyn\'b9, jak mog\'b3a\'9c si\'ea sama przekona\'e6. A teraz skierowali si\'ea na p\'f3\'b3noc...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus rzuca\'b3 oboj\'eatne s\'b3owa, ale na dnie jego oczu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czai\'b3y si\'ea podejrzliwo\'9c\'e6 i trwoga. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe wszystko,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co powiedzia\'b3
, ma jeden jedyny cel - przekonanie Oessie- Tubali, \'bfe jej zadanie tu, na Po\'b3udniu, sko\'f1czy\'b3o si\'ea. Mo\'bfna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by s\'b9dzi\'e6, \'bfe Sandello uzna\'b3
 towarzyszenie tej energicznej wojowniczce za swoje zadanie, a mia\'b3 j\'b9 uchroni\'e6 przed spotkaniem z Folkiem, Torinem i Malcem. I raczej stary wojownik}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie troszczy\'b3 si\'ea w tym momencie o bezpiecze\'f1stwo owej}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tr\'f3jki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala za\'9c w tej chwili, jak nigdy dot\'b9d, przypomina\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozjuszon\'b9 panter\'ea, kt\'f3rej sprzed nosa sprz\'b9tni\'eato zdobycz.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Trzy kroki w prawo - zwrot, a\'bf
 piasek wzbija\'b3 si\'ea w powietrze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spod obcas\'f3w, trzy kroki w lewo - zwrot, i tak dalej. Przez zaci\'9cni\'eate z\'eaby wyrywa\'b3o si\'ea tylko hamowane warczenie dzikiego zwierza. Sandello natomiast - odwrotnie - trwa
\'b3 spokojnie,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niewzruszony, zimny i opanowany.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No i stoimy teraz w miejscu! - krzykn\'ea\'b3a dziewczyna. Dok\'b9d dalej?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbusowi drgn\'b9\'b3 policzek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dok\'b9d zechcesz. Je\'9cli chcesz do Umbaru - kieruj si\'ea do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Umbaru...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A... A ty?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A ja - tam. - R\'eaka starego wojownika wskazywa\'b3a na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Po co?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po nic. Po prostu na staro\'9c\'e6 nasz\'b3a mnie ochota na w\'eadr\'f3wk\'ea - rzuci\'b3 oschle. - Tak wi\'eac rozstaniemy si\'ea teraz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A... dlaczego by\'9c nie mia\'b3 ruszy\'e6 ze mn\'b9}{\f0\fs24\cf1  do Umbaru?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W Umbarze ju\'bf kiedy\'9c by\'b3em, nie ma tam dla mnie nic}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ciekawego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale nie mo\'bfesz i\'9c\'e6 na Dzikie Po\'b3udnie z takimi zapasami, z jednym jucznym koniem! Co\'9c przede mn\'b9 ukrywasz, garbusie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Min\'ea\'b3y te czasy, kiedy obawia\'b3em si\'ea twego gniewu, Tubalo. Zapomnia\'b3em, jak nosi\'b3em ci\'ea na r\'eakach, tak\'b9 ma\'b3\'b9 kruszyn\'ea... i uczy\'b3em fechtunku... i jazdy konnej... i nie p\'b3aka\'e6,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 kiedy si\'ea spada z wierzchowca... Wtedy nazywa\'b3a\'9c mnie inaczej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i rozmawia\'b3a\'9c te\'bf inaczej, nie tak, jak teraz. To tw\'f3j wyb\'f3r.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mnie ju\'bf je
st wszystko jedno. Szed\'b3em z tob\'b9 do oceanu, poniewa\'bf wiedzia\'b3em - je\'9cli zetrzesz si\'ea z nizio\'b3kiem i krasnoludami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na serio, to nie pomo\'bfe ci nawet twa zr\'eaczna szabla, kt\'f3r\'b9 potrafisz parowa\'e6
 strza\'b3y. Folko jako \'b3ucznik jest ode mnie o niebo lepszy... Jego strza\'b3 by\'9c nie unikn\'ea\'b3a. A jedno uderzenie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krasnoludzkiego topora po\'b3ama\'b3oby ci wszystkie ko\'9cci... nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
je\'9cliby\'9c parowa\'b3a je szabl\'b9. Sp\'b3aci\'b3em sw\'f3j ostatni d\'b3ug... wiesz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sama, kogo mam na my\'9cli. Teraz, kiedy twoi wrogowie s\'b9 daleko, ja mog\'ea uda\'e6 si\'ea tam, gdzie si\'ea od dawna wybiera\'b3em.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus m\'f3wi\'b3 cicho, osch\'b3ym tonem. Patrzy\'b3 ch\'b3odno, lecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jego spojrzeniu czai\'b3a si\'ea, g\'b3\'eaboko ukryta, odrobina starej goryczy. Szeroki miecz po\'b3o\'bfy\'b3 na kolanach; jedna r\'ea
ka zaci\'9cni\'eata}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3a na r\'eakoje\'9cci, druga trzyma\'b3a kling\'ea za oczko obok szpica.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala zaskoczona s\'b3ucha\'b3a niezwykle d\'b3ugiej, jak na zazwyczaj oszcz\'eadnego w s\'b3owach wojownika, przemowy. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oczekiwa\'b3a takiej odpowiedzi - jakby nagle zyska\'b3a dar mowy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 drewniana lalka, kt\'f3ra wcze\'9cniej s\'b3u\'bfy\'b3a do \'e6wiczenia na niej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uderze\'f1...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ale, Sandello...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afadnego \'84ale\'94, Tubalo. Wyrzek\'b3a\'9c si\'ea przesz\'b3o\'9cci, zmieni\'b3a\'9c imi\'ea... Ju\'bf nie jeste\'9c Oessie. Wybra\'b3a\'9c drog\'ea zemsty bezsensown\'b9, wyniszczaj\'b9c\'b9 dusz\'ea - c\'f3\'bf
, twoje prawo. Ale ja}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie zamierzam ci na niej towarzyszy\'e6. Mam swoje w\'b3asne sprawy do za\'b3atwienia. Tak wi\'eac - \'bfegnaj.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus wsta\'b3 i, nie wiadomo dlaczego kulej\'b9c mocniej ni\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zazwyczaj, poku\'9ctyka\'b3 do swoich koni. Gryz\'b9c wargi, dziewczyna patrzy\'b3a w \'9clad za nim. Sandello nie odwraca\'b3 si\'ea.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary miecznik ju\'bf siedzia\'b3 w siodle, gdy nagle poderwa\'b3a si\'ea:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poczekaj, Sandello! Poczekaj! Ja... jad\'ea z tob\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus niemal niezauwa\'bfalnie wzruszy\'b3 ramionami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - C\'f3\'bf, prosz\'ea. Ja kieruj\'ea si\'ea na Daleki Harad. Zapas\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mamy ma\'b3o, b\'eadziemy musieli polowa\'e6. Gotowa?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gotowa - burkn\'ea\'b3a Tubala. - A co tam b\'eadziemy robi\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przez oblicze Sandella przemkn\'b9\'b3 cie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zobaczysz - rzuci\'b3 obiecuj\'b9cym tonem, \'9cci\'b9gaj\'b9c wodze.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Jeszcze jedno... Je\'9cli moje domys\'b3y s\'b9 s\'b3uszne, to nie warto,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'9c tropi\'b3
a Folka, Torina i Malca w Umbarze. Wydaje mi si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe b\'eadziemy szli ich \'9cladami... - Ale ostatnie zdanie stary}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecznik wypowiedzia\'b3 cicho, niemal bezg\'b3o\'9cnie, jakby tylko}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 do siebie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niewielka kawalkada ruszy\'b3a wzd\'b3u\'bf brzegu na po\'b3udnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - tam, gdzie widnia\'b3y g\'f3ry. Sandello nie ogl\'b9da\'b3 si\'ea - ale wiedzia\'b3, \'bfe pi\'ea\'e6
 wysokich, gibkich postaci w szarozielonych pelerynach nie odst\'eapuje go ani na krok, nie obawiaj\'b9c si\'ea ani bagien, ani las\'f3w - i na pewno nie strac\'b9 oni tropu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala te\'bf pami\'eata\'b3a o bia\'b3ej strzale, kt\'f3ra dziobn\'ea\'b3a jej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szabl\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A ci }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari? }{\f0\fs24\cf1 - rzuci}{\f213\fs24\cf1 \'b3a i zacisn\'ea\'b3a wargi. - Nie przeszkodz\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w twojej sprawie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przeszkodz\'b9 - odpowiedzia\'b3 spokojnie Sandello. - Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zanim oni si\'ea do nas zabior\'b9, my dobierzemy si\'ea do nich.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 14 Wrze\'9cnia, Umbar
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Przychylny wiatr i mocne r\'eace wio\'9clarzy Eldring\'f3w znakomicie wykona\'b3y robot\'ea - \'84smok\'94 tana Wingetora przelecia\'b3 wzd\'b3u\'bf ca\'b3
ego haradzkiego wybrze\'bfa w ci\'b9gu pi\'eaciu dni.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A wraz z okr\'eatem dumnego tana na p\'f3\'b3noc, do twierdzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Morskiego Ludu mkn\'ea\'b3a gro\'9fna wie\'9c\'e6: z po\'b3udniowego}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wybrze\'bfa niemal znikn\'ea\'b3y hordy pierzastor\'eakich}{\f0\fs24\cf1 . Co prawda,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niezupe\'b3nie. Zosta\'b3y tylko wyborowe oddzia\'b3y. Ale to po\'b3owa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieszcz\'ea\'9c
cia. Teraz do pierzastor\'eakich do\'b3\'b9czyli wojownicy innych plemion - smagli, o garbatych nosach, we wspania\'b3ych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kolczugach. By\'b3o ich niewielu - ale walczyli nader umiej\'eatnie. Wingetor schwyta\'b3 kilku je\'f1c
\'f3w; milczeli zawzi\'eacie, a ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 up\'f3r z\'b3ama\'b3y dopiero tortury - zwyczajna, cho\'e6 okrutna taktyka morskich zuch\'f3w. Tan dowiedzia\'b3 si\'ea o dziwnych sprawach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - o powstaj\'b9
cym tam, na Po\'b3udniu, wielkim pa\'f1stwie i wielkim wodzu, kt\'f3ry wstrz\'b9sa ziemi\'b9 i niebiosami, o w\'b3adcy dusz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 panu widm i duch\'f3w, rz\'b9dz\'b9cym strachem i l\'eakiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Poza tym je\'9fd\'9fcy m\'f3wili, \'bfe pot\'ea\'bfn\'b9 r\'eak\'ea tego w\'b3adcy ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uzna\'b3y wszystkie po\'b3udniowe krainy, a teraz nadesz\'b3a kolej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na p\'f3\'b3
nocne; do jego st\'f3p tak\'bfe got\'f3w jest pa\'9c\'e6 Wielki Tcherem, chocia\'bf tak naprawd\'ea wcale nie jest on wielki, to tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 py\'b3, niegodny tego, by depta\'b3y go stopy Najwi\'eakszego... Pierzastor\'ea
cy uznali jego w\'b3adz\'ea i wkr\'f3tce stanie si\'ea tak z ca\'b3\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi\'b9, do samych las\'f3w, kt\'f3re gubi\'b9 jesieni\'b9 swe listowie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Win}{\f213\fs24\cf1 getor poj\'b9\'b3, \'bfe sprawy maj\'b9 si\'ea \'9fle. Na jego okr\'eacie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 te\'bf dzia\'b3o si\'ea niedobrze - spory i k\'b3\'f3tnie mi\'eadzy Eldringami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sta\'b3y si\'ea spraw\'b9
 powszedni\'b9. Najlepszym sposobem na takie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 humory za\'b3ogi by\'b3o z\'b3oto, i Wingetor, po nied\'b3ugim zwiadzie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 natkn\'b9\'b3 si\'ea na niedawno zbudowany port, wyros\'b3y jak spod}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 ziemi, port, gdzie sta\'b3y dziwne p\'eakate statki - wed\'b3ug opowie\'9cci starych tan\'f3w, takie spotka\'e6 mo\'bfna na Tamtej Stronie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nied\'b3ugo my\'9cl\'b9c, poprowadzi\'b3 dru\'bfyn\'ea do szturmu. Eldringowie zaatakowali z zaskoczenia, w nocy, ale natkn\'eali si\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 silny op\'f3r. Miasteczko okaza\'b3o si\'ea by\'e6 wype\'b3
nione mistrzami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 walki... By\'b3o ich tak wielu, \'bfe zacz\'b9\'b3 w tym podejrzewa\'e6 chytr\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pu\'b3apk\'ea. Ale tej nocy Morski Ojciec pom\'f3g\'b3 swym zuchwa\'b3ym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
dzieciom, i o \'9cwicie nienazwana zatoka znalaz\'b3a si\'ea w r\'eaku}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 u}{\f213\fs24\cf1 mbarczyk\'f3w. Zdobycz rzeczywi\'9ccie by\'b3a znaczna, ale nast\'eapnego dnia do mocno podniszczonej po\'bfarami twierdzy podesz\'b3y}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hufce tutejszych w\'b3adc\'f3w - pierzastor\'eakich wesp\'f3\'b3 z orlonosymi. Spalony, w wielu miejscach powalony cz\'eastok\'f3\'b3 nie m\'f3g\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf s\'b3u\'bfy\'e6 obronie, wi\'ea
c Wingetor wyprowadzi\'b3 dru\'bfyn\'ea w pole}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - wojownicy, jak jeden m\'b9\'bf, odm\'f3wili powrotu na okr\'eat. Szyk}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eldring\'f3w zwin\'b9\'b3 si\'ea, niczym k\'b3uj\'b9cy je\'bf, przed dymi\'b9
cymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 resztkami palisady. Wingetor oczekiwa\'b3 ataku jazdy - mia\'b3 nadziej\'ea, \'bfe taki atak otrze\'9fwi jego zapalczywych ludzi, kt\'f3rzy pami\'eatali spalony Nardoz, i to tan odprowadzi oddzia\'b3 na okr\'eat.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe oddzia\'b3 umbarczyk\'f3w zaatakowa\'b3 bez\'b3adny, na pierwszy rzut oka, t\'b3um wojownik\'f3w, uzbrojonych fatalnie i dziwnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - trzymali w r\'eakach ni to zaostrzone \'b3
opaty, ni to szerokie miecze na drzewcach kopii... Szyk Eldring\'f3w walczy\'b3 umiej\'eatnie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cho\'e6, rzecz jasna, ust\'eapowa\'b3 w skuteczno\'9cci hirdowi krasnolud\'f3w. Ale dziwaczna bro\'f1 wojownik\'f3w Po\'b3udnia ci
\'ea\'b3a drzewca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3\'f3czni Eldring\'f3w niczym such\'b9 trzcin\'ea, lekki rynsztunek napastnik\'f3w pozwala\'b3 im na zr\'eaczne uchylanie si\'ea od cios\'f3w, obficie zdobi\'b9ce ich bro\'f1 haki pomaga\'b3y im wyszarpywa
\'e6 poszczeg\'f3lnych wojownik\'f3w ze zwartego szyku umbarczyk\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale i tak Wingetor nie przegra\'b3 potyczki. Zawa\'bfy\'b3 kunszt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3ucznik\'f3w, procarzy i kusznik\'f3w Morskiego Ludu, kt\'f3rzy potrafili razi\'e6 przeciwnik\'f3w ponad g\'b3owami swoich albo trafi\'e6}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w otwieraj\'b9ce si\'ea na chwil\'ea luki w szyku pierwszego rz\'eadu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wrogowie zmuszeni byli rozej\'9c\'e6 si\'ea - nie zwyci\'ea\'bfy\'b3a \'bfadna ze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
stron. Co prawda, wojownicy Wingetora zm}{\f213\fs24\cf1 \'b9drzeli po tej bitwie i ju\'bf nie sprzeciwiali si\'ea rozkazom swojego tana...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Smok\'94 pop\'b3yn\'b9\'b3 dalej na po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Im wy\'bfej stawa\'b3o w po\'b3udniowej godzinie s\'b3o\'f1ce, tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gro\'9fniejsze i mroczniejsze dochodzi\'b3y do nich wie\'9cci. Stamt\'b9d, zza zapory g\'f3r, spoza r\'f3wnin, chciwie wyci\'b9ga\'b3o \'b3
apy nowe silne mocarstwo. Dow\'f3dcy jego hufc\'f3w ju\'bf umacniali nadmorskie ziemie i nikomu wcze\'9cniej nieznane plemiona,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wypchni\'eate na widok fal\'b9 najazdu, rozbija\'b3y swe namioty na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
samym morskim brzegu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe pewnych wiadomo\'9cci by\'b3o ma\'b3o. Najwa\'bfniejsze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'b3y nowego mocarstwa na razie trzyma\'b3y si\'ea z daleka od Morza;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wp\'b3ywania do w\'b9
skich rzek Wingetor nie zaryzykowa\'b3. Nieznane tak\'bfe by\'b3o imi\'ea wielkiego w\'b3adcy, za spraw\'b9 kt\'f3rego dokonywa\'b3o si\'ea to wielkie przemieszczenie narod\'f3w. Wi\'eaksze ni\'bf wed\'b3ug s\'b3\'f3w Wingetora - podczas wtargni\'ea
cia armii Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wcze\'9cniej przep\'b3ywali\'9cmy od Kamionki do Milcz\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ska\'b3, prawie nie cumuj\'b9c do brzegu - opowiada\'b3 wolno Wingetor. - Brzeg by\'b3 w\'b3a\'9cciwie pustyni\'b9, no - mo\'bfe na po\'b3
y pustyni\'b9, z rzadka trafia\'b3y si\'ea u}{\f0\fs24\cf1 bogie plemiona... a teraz w jednej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwili wszystko si\'ea zmieni\'b3o. Nie przez dziesi\'eaciolecia - przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kilka miesi\'ea
cy! Na ogromnym odcinku morskiego brzegu trwaj\'b9 wyt\'ea\'bfone prace ziemne... A mnie si\'ea robi jako\'9c dziwnie na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sam\'b9 my\'9cl o tym, co jeszcze mo\'bfe uczyni\'e6 owa moc, jakie b\'eadzie nast\'eapne zadanie.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe skieruje si\'ea na po\'b3udnie? - podsun\'b9\'b3 Ragnur.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b9tpi\'ea - wzruszy\'b3 ramionami tan. - Po\'b3udniowe miasta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b9 bogate, ale nieliczne. Tam mo\'bfemy po\'bfywi\'e6 si\'ea my, tanowie... A krajowi, kt\'f3ry widzia\'b3em, nie wystarczy}{\f0\fs24\cf1 
 tego nawet na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'f3\'b3k\'easek...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dowiedziawszy si\'ea wiele, Wingetor zawr\'f3ci\'b3 do Umbaru.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A po drodze niespodziewanie jego uwag\'ea zwr\'f3ci\'b3o jasne \'9cwiat\'b3o jednego ze Znak\'f3w Nieszcz\'ea\'9ccia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Potem przysz\'b3a kolej na opowie\'9c\'e6 Folka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wingetor tylko pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9, kiedy hobbit opowiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o wielkiej bitwie w Po\'b3udniowym Haradzie, o \'9cmierci olbrzymiej armii pierzastor\'eakich, o zwyci\'eastwie Haradu, kupionym}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 za cen\'ea rzuconych na rze\'9f wielu tysi\'eacy niewolnik\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak czy inaczej - horda zosta\'b3a powstrzymana - w zamy\'9cleniu rzuci\'b3 tan, wys\'b3uchawszy opowie\'9cci. - Jednak\'bfe chcia\'b3bym wiedzie\'e6, kto dowodzi\'b3 tymi nieszcz\'easnymi pierzastor\'eakimi! Gdybym mia\'b3 cho\'e6
 dziesi\'b9t\'b9 cz\'ea\'9c\'e6 ich armii, przeszed\'b3bym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na wylot przez ca\'b3y Harad!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlatego prawdziwe niebezpiecze\'f1stwo nadejdzie wtedy, kiedy pojawi\'b9 si\'ea u nich silni, m\'b9drzy i odwa\'bfni dow\'f3dcy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - zauwa\'bfy\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3usznie! Dziwn\'b9 opowie\'9c\'e6 us\'b3ysza\'b3em z waszych ust. To}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest takie... takie g\'b3upie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My te\'bf tak uwa\'bfamy - wtr\'b9ci\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - I to mi si\'ea szczeg\'f3lnie nie podoba! - Zawsze opanowany}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wingetor z ca\'b3ej si\'b3y waln\'b9\'b3 pi\'ea\'9cci\'b9 w d\'eabow\'b9 belk\'ea dziobnicy, drewno odpowiedzia\'b3o pe\'b3nym niezadowolenia odg
\'b3osem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Nie mog\'b3o si\'ea to obej\'9c\'e6 bez magii!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Magii... - powt\'f3rzy\'b3 wolno Folko. - Nie wiem. Sk\'b9d by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea tam wzi\'ea\'b3a? Ostatnie resztki Spu\'9ccizny Saurona odesz\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wraz z Ostatnim Pier\'9ccieniem Nazguli...}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co, co? - zdziwi\'b3 si\'ea Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - By\'b3a w nim cz\'ea\'9c\'e6 Mocy Olmera Wielkiego. Potem t\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzecz uda\'b3o si\'ea zniszczy\'e6... - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pos\'b3a\'e6 na dno - wtr\'b9ci\'b3 szybko Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - No tak. - }{\f213\fs24\cf1 Folko potar\'b3 czo\'b3o. Krasnolud odezwa\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w bardzo dobrym momencie, bo on, Folko, jako\'9c o tym zapomnia\'b3... - Potem nie powinno ju\'bf by\'e6 w \'8cr\'f3dziemiu magii.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Mo\'bfe tylko u Ent\'f3w... Nast\'b9pi\'b3a og\'b3oszona wcze\'9cniej Epoka}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Ludzi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A tu nagle pojawili si\'ea pierzastor\'eacy, i to na dodatek}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w liczbie przekraczaj\'b9cej zdrowy rozs\'b9dek! - zauwa\'bfy\'b3 Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak - przyzna\'b3 hobbit. - Pojawili si\'ea pierzastor\'eacy...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I tej tajemnicy nie uda\'b3o si\'ea nam, jak na razie, rozwik\'b3a\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A kto by potrafi\'b3? - wzruszy\'b3 ramionami tan. - }{\f0\fs24\cf1 Ja na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewno nie. Przesta\'f1my wi\'eac \'b3ama\'e6 sobie g\'b3owy. Dowiemy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eacej - wtedy mo\'bfna b
\'eadzie co\'9c decydowa\'e6. Na razie czeka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nas Umbar - chc\'ea uprzedzi\'e6 Rad\'ea... chocia\'bf, obawiam si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewiele ma to sensu. W Radzie wszyscy uwa\'bfaj\'b9 za g\'b3\'f3wnego}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wroga Harad i d}{\f213\fs24\cf1 op\'f3ki to pa\'f1stwo si\'ea nie ruszy, nie ma co liczy\'e6 na fjergun Morskiego Ludu. Chyba \'bfe uda si\'ea zjednoczy\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kilku tan\'f3w, takich rozs\'b9
dniejszych, jak na przyk\'b3ad pot\'ea\'bfny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Farnak, o ile, oczywi\'9ccie, jego dru\'bfyna ocaleje w ise\'f1skiej wyprawie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A czy nasz dosto}{\f213\fs24\cf1 jny gospodarz ma na ten temat jakie\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiadomo\'9cci? - od razu zapyta\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niestety, nie. Sk\'b9d?... Wyp\'b3yn\'b9\'b3em z Umbaru jednocze\'9cnie z flotyll\'b9 Farnaka. Obyczaj ka\'bfe tym, kt\'f3rzy wyruszyli na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podobnego typu wypraw\'ea, s\'b3a\'e6 go\'f1c\'f3w do Umbaru... \'af
eby}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w razie po}{\f213\fs24\cf1 trzeby mo\'bfna by\'b3o wys\'b3a\'e6 pomoc, a gdyby wszyscy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zgin\'eali - pom\'9cci\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A cz\'easto... tak... m\'9ccili\'9ccie? - zainteresowa\'b3 si\'ea Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zdarza\'b3o si\'ea. - Spojrzenie Wingetora nabra\'b3o ostro\'9cci. Wcale nie wszyscy wracali z wypraw na Tamt\'b9 Stron\'ea... Zbierali\'9cmy wtedy fjergun - i m\'9ccili\'9cmy si\'ea. Nikt nie mo\'bfe poszczyci\'e6 si\'ea
 nieukaranym zwyci\'eastwem nad Morskim Ludem! Obawiam si\'ea, by\'9cmy nie musieli tym razem po tej stronie walczy\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A Moc p\'b3ynie w\'b3a\'9cnie stamt\'b9d - pomy\'9cla\'b3 Folko. - Samo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea rodzi pytanie - czy nie ona w\'b3a\'9cnie stworzy\'b3a to kr\'f3lestwo?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Chocia\'bf - dlaczego kr\'f3
lestwo? Przecie\'bf wtedy poznaliby\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 imi\'ea w\'b3adcy... Trzeba, koniecznie trzeba tam si\'ea uda\'e6! Na Dalekie Po\'b3udnie, na najbardziej oddalone granice Haradu, za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 popielisko, kt\'f3
re nas zatrzyma\'b3o, za g\'f3ry, widoczne na horyzoncie... Eowinie nie przywr\'f3cimy \'bfycia. Zosta\'b3o nam tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jedno: d\'b3ug. I je\'9cli nie wywi\'b9\'bfemy si\'ea po raz drugi, to ja... ja}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
przebij\'ea si\'ea w\'b3asnym mieczem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy dobrze bij\'b9 si\'ea ci z po\'b3udnia? - pyta\'b3 tymczasem Torin. - Chcia\'b3bym jak najwi\'eacej o nich wiedzie\'e6, pot\'ea\'bfny tanie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poniewa\'bf, jak mi si\'ea zdaje, wyruszymy na to przekl\'eate}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Po\'b3udnie, oby sp\'b3on\'ea\'b3o w piecu Machala - wtr\'b9ci\'b3 si\'ea Ma\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Krasnolud, najdok\'b3
adniej jak potrafi\'b3 wyra\'bfaj\'b9c i my\'9cli, i stosunek swoich druh\'f3w do ziem za Dalekim Haradem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Te\'bf tak s\'b9dz\'ea - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Wingetor. - Musz\'ea o wiele}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzeczy zapyta\'e6 Fellastra, je\'f1ca z plemienia pierzastor\'eakich...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pewnie znowu b\'eadzie milcza\'b3 - burkn\'b9\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak si\'ea zaczyna s\'b3uszn\'b9 spraw\'ea od tortur... - zacz\'b9\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wingetor u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie, tym razem chc\'ea od niego naprawd\'ea niewiele. Obiecam mu wolno\'9c\'e6... a potem, je\'9cli naprawd\'ea b\'eadzie rozmowny,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wypuszcz\'ea go.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe nie uwierzy? Albo ze\'b3ga? - nie ust\'eapowa\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli zacznie m\'f3wi\'e6 - powie prawd\'ea. Pierzastor\'eacy s\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 na sw\'f3j spos\'f3}{\f213\fs24\cf1 b uczciwi i przestrzegaj\'b9 danego s\'b3owa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mam w nosie tego Fellastra! - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 Torin. Fjergun i tak, i tak przyjdzie zwo\'b3ywa\'e6... Co by\'b3o wcze\'9cniej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na miejscu tego pa\'f1stwa?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nic tam nie by\'b3o! - pad\'b3a odpowied\'9f. - Rozumiem tw\'f3j}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spos\'f3b my\'9clenia, czcigodny krasnoludzie. Powtarzam: tak, mocarstwo to powsta\'b3o znik\'b9d, na pustym wcze\'9cniej miejscu,}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 gdzie od wiek\'f3w p\'eadzi\'b3o n\'eadzny \'bfywot kilka biednych koczowniczych plemion...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pi\'ea\'e6 dni min\'ea\'b3o jak jeden.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Umbarska zatoka powita\'b3a okr\'eat Wingetora zwyk\'b3\'b9 codzienn\'b9 krz\'b9tanin\'b9. Obok pirs\'f3w spokojnie zamar\'b3y statki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pod flagami Amlodiego, Grottiego, Hjarridiego i innych, kt\'f3
rzy wyruszyli na wypraw\'ea w d\'f3\'b3 Iseny. Znalaz\'b3 si\'ea i proporzec}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Farnaka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A to ci historia! - wyrwa\'b3o si\'ea Malcowi. - Wygl\'b9da na to,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe oni ju\'bf wr\'f3cili...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Umbar bardzo si\'ea zmieni\'b3. Niemal nie by\'b3o wida\'e6 na ulicach Haradrim\'f3w, co rusz stuka\'b3y na brukowanych ulicach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podkute buty Eldring\'f3w, wyznaczonych do pe\'b3nienia stra\'bfy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w mie\'9ccie. Obok pami\'eatnej tawerny zbudowano prawdziwe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sza\'f1ce z bali i kamieni, obsadzone przez dwa dziesi\'b9tki uzbrojonych po z\'eaby zuch\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko, Torin, Malec, Wingetor i Farnak siedzieli we wn\'eatrzu, przy d\'b3ugim stole. Sala by\'b3a wype\'b3niona lud\'9fmi, doko\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 panowa\'b3 gwar, fruwa\'b3y ostre dowcipy i perli\'b3 si\'ea rechot. Zacni}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 morscy}{\f213\fs24\cf1  tanowie bawili si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie mo\'bfna powiedzie\'e6, \'bfe wszystko posz\'b3o jak po ma\'9cle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - bez po\'9cpiechu snu\'b3 opowie\'9c\'e6 Farnak, poci\'b9gaj\'b9c piwo. - Kiedy wy\'b3adowali\'9cmy si\'ea w Tharnie, nie zosta\'b3 ju\'bf
 po nim kamie\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na kamieniu, a czekaj\'b9cy na nas Oria opowiedzia\'b3, \'bfe Heggowie i Howrarowie podeszli w wielkiej sile. Nie by\'b3o szans obroni\'e6 twierdzy, przy jej wielko\'9cci i mocy mur\'f3w. Dowiedzieli\'9cmy}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea te\'bf, \'bfe wi\'eaksza cz\'ea\'9c\'e6 si\'b3 zbuntowanego Minhiriathu ruszy\'b3a na Rohan, na spotkanie Eodreida. A potem... potem zacz\'ea\'b3a si\'ea zabawa - koty p\'b3aka\'b3y, a myszy si\'ea \'9cmia\'b3y. Uderzyli
\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z trzech stron... Bez Hazg\'f3w wszyscy ci Heggowie i Howrarowie nie oparliby si\'ea nam nawet przez kilka chwil, ale... walczyli jak szaleni, i niema\'b3o naszych poleg\'b3o, zanim ich powalili\'9cmy. W\'b3a\'9c
nie powalili\'9cmy, a nie wybili\'9cmy - oni po prostu si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozbiegli. Zaj\'eali\'9cmy Tharn i ruszyli\'9cmy w g\'f3r\'ea Iseny. Je\'9cli nawet kr\'f3l Eodreid mia\'b3 jaki\'9c plan na tak\'b9 okoliczno\'9c\'e6, to powiadomi
\'e6 nas o tym, niestety, nie m\'f3g\'b3. Jego wojsko walczy\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na \'a3uku Iseny i utrzyma\'b3o si\'ea, p\'f3ki nie podeszli\'9cmy my. Wspania\'b3a odby\'b3a si\'ea bitwa! Ale Hazgowie s\'b9 Hazgami i zanim Rohirrimowie zdo
\'b3ali ich rozp\'eadzi\'e6, stracili sami wielu wojownik\'f3w... Kr\'f3tko m\'f3wi\'b9c - wojna sko\'f1czy\'b3a si\'ea po jednej bitwie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ludzie Minhiriathu rozpe\'b3zli si\'ea, gdzie kto m\'f3g\'b3. Eodreid ruszy\'b3
 za nimi, ale z Hazgami nie ma \'bfart\'f3w - pu\'b3k awangardy zosta\'b3 niemal ca\'b3kowicie wybity. Fakt, \'bfe tych ma\'b3ych kapcan\'f3w- \'b3ucznik\'f3w nat\'b3uk\'b3 te\'bf porz\'b9dnie. Potem wszystko si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uspokoi\'b3
o. Rohan pozosta\'b3 na swoim - no, mo\'bfe przesun\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea o jedn\'b9 grz\'ead\'ea wzg\'f3rz bardziej na zach\'f3d. My dostali\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 swoj\'b9 ziemi\'ea w uj\'9cciu Iseny, chocia\'bf mniej, ni
\'bf si\'ea spodziewali\'9cmy. Nawet nie o kr\'f3la Eodreida chodzi, i nie o Hegg\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Howrar\'f3w - ale o to, \'bfe Rohan nie rozszerzy\'b3 swych w\'b3o\'9cci do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 morza! Zreszt\'b9, chcia\'b3
bym wiedzie\'e6, jak oni chcieli utrzyma\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak obszerne nowe ziemie... Jednak\'bfe, tak czy inaczej, ca\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Isena a\'bf do samego uj\'9ccia - w naszych i roha\'f1skich r\'eakach,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 i tak po prostu nie zamierzamy jej odda\'e6. A przydzia\'b3 ziemi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmniejszyli\'9cmy sami - nie nale\'bfy bra\'e6 tego, co si\'ea nie nale\'bfy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kiedy nast\'b9pi to, \'bfe wr\'f3
g, jak powiedziano w umowie, nie b\'eadzie m\'f3g\'b3 ruszy\'e6 na Edoras z Zachodu - wtedy za\'bf\'b9damy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkiego. Tak to, moi drodzy przyjaciele! - \'a3ykn\'b9\'b3 piwa. Pokr\'f3tce - to tyle. O wyczynach bohaterskich za
\'9cpiewaj\'b9 wam}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 skaldowie}{\f213\fs24\cf1 ! - Tan g\'b3o\'9cno si\'ea roze\'9cmia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czcigodny Farnaku... - Folko z trudem dobiera\'b3 s\'b3owa.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - A... czy widzia\'b3e\'9c si\'ea z kr\'f3lem Eodreidem?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin i Malec od razu stali si\'ea czujni, domy\'9claj\'b9c si\'ea, sk\'b9d}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wiatr wieje.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Widzia\'b3em go - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 Farnak. - A\'bf pobiela\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z sza\'b3u, \'bfe jego plan si\'ea zawali\'b3. I... hm... na was, przyjaciele}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 moi, z\'b3
y jest bardzo, ale to bardzo. Na razie nie powinni\'9ccie pojawia\'e6 si\'ea w Rohanie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko westchn\'b9\'b3. Malec wykrzywi\'b3 si\'ea z rozczarowaniem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Torin spu\'9cci\'b3 g\'b3ow\'ea. Nie oczekiwali niczego innego, ale... jako\'9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mimo wszystko nie dawali temu wiary.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pu\'b3k \'b3ucznik\'f3w trafi\'b3 pod dow\'f3dztwo tego, jak mu tam,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Si\'f3dmego Marsza\'b3ka Marchii, zapomnia\'b3em jego imi\'ea - ci\'b9gn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Farnak. - Ch\'b3op to mo\'bf
e i odwa\'bfny, ale Morski Ojciec nie obarczy\'b3 go zbyt wielkim umys\'b3em. Wyprowadzi\'b3 swoich pi\'eaciuset}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3ucznik\'f3w w szczere pole przeciwko hazskiemu atakowi... Chcia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 os\'b3oni\'e6
 kr\'f3lewsk\'b9 jazd\'ea. No i po\'b3o\'bfy\'b3 po\'b3ow\'ea swoich ludzi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko a\'bf do b\'f3lu waln\'b9\'b3 pi\'ea\'9cci\'b9 w st\'f3\'b3. By\'b3 pewien! Jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pu\'b3k! Przez niego skompletowany, wykszta\'b3cony, przyzwyczajony do jego rozkaz\'f3w!... Oczywi\'9ccie! Teomund! Si\'f3
dmy Marsza\'b3ek! Nie powinien nawet dziesi\'eacioma lud\'9fmi dowodzi\'e6, co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dopiero pu\'b3kiem! Przekle\'f1stwo! \'afeby go Szeloba po\'bfar\'b3a!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co si\'ea sta\'b3o, nie odstanie si\'ea, Folko - mrukn\'b9\'b3 ponuro}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Torin, obserwuj\'b9c przyjaciela.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak. Tak. Masz racj\'ea. Nie odstanie si\'ea. - Hobbit niewidz\'b9cym wzrokiem patrzy\'b3 w bok. Jego pu\'b3k!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie zapomnij, dlaczego tak si\'ea sta\'b3o - przypomnia\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Machn\'b9wszy r\'eak\'b9, Folko przyssa\'b3 si\'ea do kufla}{\f0\fs24\cf1 . Cierpkie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gondorskie... pi\'b3 je teraz jak wod\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie mo\'bfemy tu siedzie\'e6 - rzuci\'b3 gwa\'b3townie. - Musimy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i\'9c\'e6 na Po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Na Po\'b3udnie? - Zdziwiony Farnak uni\'f3s\'b3 brwi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie tak, pot\'ea\'bfny tanie. - Wingetor opar\'b3 d\'b3o\'f1 na r\'eakoje\'9cci miecza. - W\'b3a\'9cnie na Po\'b3udnie. Ja te\'bf pocz\'b9tkowo s\'b9dzi\'b3em, \'bfe nale\'bfy znale\'9f\'e6 dla siebie dobre schronienie na P
\'f3\'b3nocy, \'bfeby mi\'eadzy nami i napieraj\'b9cymi z Po\'b3udnia znalaz\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Gondor, i Harad... a teraz widz\'ea, \'bfe si\'ea myli\'b3em. Ratunek}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest tylko w natarciu. Szybkim, b\'b3
yskawiczn}{\f0\fs24\cf1 ym... Jak wtedy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tym roku, kiedy zosta\'b3 wzi\'eaty Torhood...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Fjergun! Proponujesz... fjergun? - zdziwi\'b3 si\'ea Farnak.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdybym m\'f3g\'b3 \'84proponowa\'e6\'94! - Wingetor ze z\'b3o\'9cci\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wzruszy\'b3 ramionami. - Czy Rada mnie pos\'b3ucha? Twoje s\'b3owo, pot\'ea\'bfny tanie, te\'bf tam niespecjalnie si\'ea liczy!}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My\'9clisz, \'bfe po\'b3udniowcy wkr\'f3tce zmia\'bfd\'bf\'b9 Harad i zwal\'b9 si\'ea na nas?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 O ile wcze\'9cniej Harad nie zwali si\'ea na was - pomy\'9cla\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b9dz\'b9c z tego, jak si\'ea urz\'b9dzaj\'b9 na nowych w\'b3o\'9cciach bez w\'b9tpienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Zawsze lepiej jest nie docenia}{\f213\fs24\cf1 \'e6 niebezpiecze\'f1stwo, ni\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 je przeceni\'e6... - burkn\'b9\'b3 Farnak. - Ale, przekle\'f1stwo, moi ludzie s\'b9 zm\'eaczeni, kln\'ea si\'ea na Morskiego Ojca! A po\'b3
owa dru\'bfyny zosta\'b3a w Tharnie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do zwiadu wi\'eacej nie trzeba, przyjacielu - u\'9cmiechn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea Wingetor. - Zbierzemy o}{\f0\fs24\cf1 chotnik\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dwie dru\'bfyny na jednym okr\'eacie? - Folko zmarszczy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czo\'b3o. - To si\'ea musi sko\'f1czy\'e6 mordobiciem, przecie\'bf wiesz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie. Dwa niewielkie okr\'eaty. Tw\'f3j \'84Skrzydlaty Smok\'94}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i m\'f3j \'84Rybo\'b3\'f3w\'94. Dwana\'9ccie dziesi\'b9tk\'f3w mieczy. Wystarczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kln\'ea si\'ea na Morskiego Ojca! Gdyby nie ten pierzastor\'eaki w twojej piwnicy... i opowie\'9cci moich starych przyjaci\'f3\'b3...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Powiedzia\'b3bym, \'bfe masz straszne sny, o pot\'ea\'bfny, nie gniewaj}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, \'bfe m\'f3wi\'ea wprost!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przy okazji, o pierzastor\'eakim - rzuci\'b3 ponuro Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 - Fellastr ucie}{\f213\fs24\cf1 k\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jak to: \'84uciek\'b3\'94? - zawo\'b3ali jednocze\'9cnie obecni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'b3a\'9cnie tak. - Wingetor ze z\'b3o\'9cci\'b9 zacisn\'b9\'b3 pi\'ea\'9cci. - Da\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rad\'ea uciec spod klucza, zabijaj\'b9c trzech stra\'bfnik\'f3w - do\'9cwiadczonych, sprawdzonych wojownik\'f3
w... Podejrzewam, \'bfe pom\'f3g\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mu kto\'9c z czeladzi... Nie b\'ead\'ea marnowa\'b3 czasu moich szanownych rozm\'f3wc\'f3w tymi szczeg\'f3\'b3ami... Wa\'bfne jest jedno: Fellastr}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uciek\'b3
 i, niew\'b9tpliwie, wkr\'f3tce o nim us\'b3yszymy. Zreszt\'b9, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przeszkodzi nam to w przygotowaniach. A zwleka\'e6 nie nale\'bfy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zgadza si\'ea, wkr\'f3tce zaczn\'b9 si\'ea jesienne sztormy... - burkn\'b9\'b3 Farnak. - Dobrze by by\'b3o, gdyby\'9cmy przemkn\'eali im pod nosem... Tam, dalej na po\'b3udniu, morze b\'eadzie spokojniejsze...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Mam nadziej\'ea, \'bfe za tydzie\'f1 odcumujemy. - Wingetor nieoczekiwanie si\'ea podni\'f3s\'b3. - Musz\'ea jednak uprzedzi\'e6 starszyzn\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A ja musz\'ea ruszy\'e6 swoich... - Farnak dopi\'b3 piwo. - Idziemy, przyjaciele...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 21 Wrze\'9cnia, Umbar
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Folko sta\'b3 na w\'b9skim dziobowym pok\'b3adzie \'84Rybo\'b3owa\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ten okr\'eacik, zaledwie o sze\'9cciu parach wiose\'b3, raczej zas\'b3ugiwa\'b3 na nazw\'ea \'84smoczek\'94 ni\'bf du}{\f0\fs24\cf1 mny \'84smok\'94. Lekki, zwrotny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i szybki, przeznaczony by\'b3 do b\'b3
yskawicznych rajd\'f3w, zwiadu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nalot\'f3w na bezbronne kraje. Teraz mia\'b3 rzuci\'e6 wyzwanie po t\'ea\'bfnemu i tajemniczemu mocarstwu, jak Feniks z popio\'b3\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powsta\'b3
emu za najodleglejszymi rubie\'bfami znanych w Go}{\f0\fs24\cf1 ndorze i Amorze ziem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W \'9clad za \'84Rybo\'b3owem\'94 z zatoki wyp\'b3ywa\'b3 \'84Skrzydlaty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Smok\'94 - te\'bf na sze\'9cciu parach wiose\'b3, tak samo d\'b3ugi, w\'b9skii szybki. Wiatr zmienia\'b3 si\'ea; wa\'bfne by\'b3o, by z
\'b3apa\'e6 p\'f3\'b3nocny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lub p\'f3\'b3nocno- zachodni i przeskoczy\'e6 tereny Umbaru w ci\'b9gu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ki}{\f213\fs24\cf1 lku dni, nie zatrzymuj\'b9c si\'ea na noclegi. Sternicy ponaglali}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 pok\'b3adow\'b9 za\'b3og\'ea. I mieli racj\'ea.}{\f0\fs24  
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko przez kilka miesi\'eacy nie by\'b3 w Umbarze i nie m\'f3g\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nadziwi\'e6 si\'ea panuj\'b9cemu w mie\'9ccie zaniepokojeniu. Co rusz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wybucha\'b3y b\'f3
jki z Haradrimami, po ulicach ci\'b9gle przechadzali si\'ea wartownicy. Po\'b3udniowcy nie zostawali d\'b3u\'bfni, dlatego wszystkie ober\'bfe, zajazdy i inne ulubione przez Eldring\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miejsca wystawi\'b3
y solidne ochrony. Z pustyni dochodzi\'b3y z\'b3o wieszcze plotki: w\'b3adca Haradu jakoby postanowi\'b3 raz i na zawsze zd\'b3awi\'e6 Umbar i przechwyci\'e6 jedyn\'b9 wielk\'b9 zatok\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wybrze\'bfu Tcheremu. Co prawda, pog
\'b3oski te nie przeszkadza\'b3y umbarskim handlarzom niewolnik\'f3w z powodzeniem i zyskiem sprzedawa\'e6 \'bfywy towar haradzkim klientom - wszystkich niewolnik\'f3w zabiera\'b3 sam w\'b3adca Wi}{\f0\fs24\cf1 elkiego Tcheremu...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pal\'b9ce, z\'b3e \'8cwiat\'b3o jak poprzednio bez przeszk\'f3d rozlewa\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea po po\'b3udniowych ziemiach; a tam, gdzie nie mog\'b3o przenikn\'b9\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieuchronnie zaczyna\'b3
 gromadzi\'e6 si\'ea taki sam niedobry Mrok.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Szpiedzy powiadomili tana Starcha: jego wrogowie wyszli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w morze. Uwa\'bfa\'b3 Farnaka za swojego najwi\'eakszego wroga od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwili, gdy ten wyprzedzi\'b3 go w wy\'9ccigu do umbarskich pirs\'f3
w. I nawet nie zastanawia\'b3 si\'ea nad tym, \'bfe wcze\'9cniej nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chcia\'b3oby mu si\'ea o tej sprawie my\'9cle\'e6 - pewnie postara\'b3by si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sprawi\'e6 Farnakowi kilka \'84mi\'b3ych\'94
 niespodzianek. Ale tym razem nie uda\'b3o si\'ea niczego takiego przygotowa\'e6, i to dziwnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozbawi\'b3o Starcha snu i spokoju. Nie cieszy\'b3y go nawet du\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zyski ze sprzeda\'bfy rab\'f3w.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - M\'f3j tanie! - Hirbach, jeden z dziesi\'eatnik\'f3w Starcha,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przest\'eapowa\'b3 z nogi na nog\'ea w drzwiach. - Wyszli w morze,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'f3j tanie. Dwa okr\'eaty. \'84Skrzydlaty Smok
\'94 starego lisa Farnaka i \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 tego gondorskiego w\'ea\'bfa Wingetora. Na obu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pok\'b3adach, \'9cwiadkiem mi Morski Ojciec, zaledwie p\'f3\'b3torej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
setki mieczy - a najprawdopodobniej i}{\f213\fs24\cf1  tylu si\'ea nie nazbiera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wspaniale - wycedzi\'b3 przez z\'eaby Starch. - P\'b3yniemy za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nimi. Ich skorupy, cho\'e6 i szybkie, to do Dwurogiej Ska\'b3y nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oderw\'b9 si\'ea od nas. Dawa\'e6 mi tu go\'b3\'ea
biarza!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po jakim\'9c czasie wytrenowany ptak wzbi\'b3 si\'ea pod niebiosa, nios\'b9c zawini\'eaty w rurk\'ea list Starcha, zaadresowany do pot\'ea\'bfnego tana Skilludra...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 Ten Sam Dzie\'f1,}{\b\f0\fs28  }{\b\f0\fs28\cf1 Zachodni Kraniec G\'f3r Hlawijskich
\par 
\par }{\b\f0\fs28 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - No, to jeste\'9cmy na miejscu - zauwa\'bfy\'b3 spokojnie Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dotarli\'9cmy - sapn\'ea\'b3a Tubala.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Po prawej mieli kolosy G\'f3}{\f213\fs24\cf1 r Hlawijskich, w j\'eazyku Tcheremczyk\'f3w - G\'f3r Lodowych Potok\'f3w. Garbus i wojowniczka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 omin\'eali olbrzymi grzbiet w\'b9skim, przybrze\'bfnym pasem mi\'eadzy ska\'b3
ami i oceanem, szerokim najwy\'bfej na trzy czwarte mili. Tu ko\'f1czy\'b3y si\'ea ziemie nale\'bf\'b9ce do Wielkiego Tcheremu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kiedy\'9c od Morza do g\'f3r ci\'b9gn\'b9\'b3 si\'ea prawdziwy wysoki mur}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 z wie\'bfami, ale potem krainy od strony g\'f3r wyludni\'b3y si\'ea i w\'b3adca Tcheremu uzna\'b3 utrzymywanie wielkiego garnizonu tak daleko od stolicy za zbyt kosztowne. Mur powoli zacz\'b9\'b3 zamienia\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si
\'ea w ruin\'ea, bujny miejscowy las jak fala zala\'b3 j\'b9, opl\'f3t\'b3 gibkimi \'b3ozami, podkopa\'b3 si\'ea korzeniami, rozchwieruta\'b3 kamienne bloki przerastaj\'b9c\'b9 spoiny traw\'b9. Wie\'bfe stra\'bfnicze zosta\'b3y}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 porzucone... ale tak si\'ea tylko wydawa\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala i Sandello wle\'9fli nieco wy\'bfej po wyszczerbi}{\f0\fs24\cf1 onym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 murze, przygl\'b9dali si\'ea przechylonej nieco, p\'eakatej wie\'bfy. Na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pociemnia\'b3
ym, starym dachu widnia\'b3y \'9cwie\'bfe, nowe \'b3aty. Kto\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 usi\'b3owa\'b3 jako\'9c doprowadzi\'e6 wie\'bf\'ea do stanu u\'bfyteczno\'9cci...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy\'bfby Tcheremczycy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie przeci\'b9gniemy koni przez mur, a i ja ju\'bf jes}{\f0\fs24\cf1 tem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za stary na skoki po ska\'b3ach - rzek\'b3 miecznik. - Zobacz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze nie zd\'b9\'bfyli naprawi\'e6
 bramy. A za bram\'b9 mamy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9ccie\'bfk\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczyna milcza\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie tamt\'eady przejedziemy. Nie wiem, kogo nam tu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zes\'b3a\'b3 los...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale kimkolwiek s\'b9, maj\'b9 du\'bfego pecha - doko\'f1czy\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Tubala.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus pos\'b3a\'b3 jej zimny u\'9cmiech. Jego prawa r\'eaka pog\'b3aska\'b3a bandolet z no\'bfami do miotania.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zapewne wygl\'b9da\'b3o to na senny koszmar, nie wiadomo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko dlaczego rozgrywaj\'b9cy si\'ea na jawie, w bia\'b3y dzie\'f1... Z g\'eastwiny wypad\'b3a para je\'9fd\'9fc\'f3w; brz\'eakn\'ea\'b3a ci\'ea
ciwa straszliwego \'b3uku garbusa, \'9cwisn\'ea\'b3a pierwsza strza\'b3a - jeden z wartownik\'f3w, smag\'b3y m\'b3odzieniec o garbatym nosie, umar\'b3, nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie wiedz\'b9c, \'bfe umiera. B\'b3ysn\'b9\'b3 ci\'9cni\'eaty n\'f3
\'bf - ci\'ea\'bfkie ostrze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przebi\'b3o kuty pancerz drugiego stra\'bfnika. Ostrze, w}{\f0\fs24\cf1 yrzucone}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 delikatn\'b9 dziewcz\'eac\'b9 r\'eak\'b9, przeszy\'b3o z \'b3atwo\'9cci\'b9 stalowy napier
\'9cnik, mog\'b9cy powstrzyma\'e6 nawet be\'b3t kuszy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niegdy\'9c szeroki otw\'f3r bramy zamyka\'b3y masywne skrzyd\'b3a; czas, deszcze i inne po\'b3udniowe atrakcje spowodowa\'b3y, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 deski sta\'b3y si\'ea pr\'f3chnem. Obsada wie\'bfy zacz\'ea\'b3a remontowa
\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bram\'ea, ale zd\'b9\'bfy\'b3a zawiesi\'e6 na zawiasach tylko jedno skrzyd\'b3o. Drug\'b9 cz\'ea\'9c\'e6 otworu - na wszelki wypadek - przegradza\'b3y}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 rogatki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala wyskoczy\'b3a przed garbusa. P\'f3ki ten naci\'b9ga\'b3 \'b3uk,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mierz\'b9c do stoj\'b9cego na szczycie muru w\'b3}{\f0\fs24\cf1 \'f3cznika, dziewczyna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znalaz\'b3a si\'ea
 obok bramy. Na spotkanie jej wyskoczy\'b3 stra\'bfnik}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z d\'b3ug\'b9 partyzan\'b9 w r\'eaku, ale nim szerokie ostrze straszliwej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 halabardy opad\'b3o, by \'9cci\'b9\'e6 za jednym zamachem g\'b3owy je
\'9fd\'9fcowi i wierzchowcowi, kr\'f3tko i bezlito\'9cnie b\'b3ysn\'ea\'b3a szab}{\f0\fs24\cf1 la.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Cienka klinga z \'b3atwo\'9cci\'b9 przeci\'ea\'b3a pot\'ea\'bfne, okute metalem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drzewce i przepo\'b3
owi\'b3a cia\'b3o nadmiernie odwa\'bfnego po\'b3udniowca...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Za murem rozlega\'b3y si\'ea wrzaski:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Henna! Henna!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello strza\'b3ami z \'b3uku zdj\'b9\'b3 z muru dw\'f3ch - ci ju\'bf zd\'b9\'bfyli napi\'b9\'e6 ci\'eaciwy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala szarpn\'ea\'b3a podwieszone z prawej strony siod\'b3a d\'b3ugie, szare zawini\'b9tko. Sekund\'ea p\'f3\'9fniej na \'9cwiat\'b3o dzienne wyjrza\'b3 prawdziwy stalowy potw\'f3r - nawet do\'9cwiadczony co si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 zowie miecznik gwizdn\'b9\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W r\'eaku dziewczyny pojawi\'b3 si\'ea miecz, ogromny dwur\'eaczny miecz: szeroka garda, dwa dodatkowe ostrza w dolnej cz\'ea\'9cci klingi; tak\'b9 broni\'b9 mog\'b9 walczy\'e6 tylko najsilniejsi i najbardziej do\'9cwiadczeni wojownicy.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala bez widocznego wysi\'b3ku unios\'b3a straszliw\'b9 bro\'f1.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jedno ci\'eacie i zapora w bramie rozpad\'b3a si\'ea na dwie cz\'ea\'9cci}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z suchym trzaskiem. Drugie ci\'eacie - p
\'f3\'b3okr\'b9g\'b3y cios skasowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stercz\'b9ce jeszcze do g\'f3ry \'bferdzie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Idziemyy! - wrzasn\'ea\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jej wierzchowiec przeskoczy\'b3 przez powalon\'b9 przeszkod\'ea, przewracaj\'b9c jeszcze jednego wroga.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello ruszy\'b3 za dziewczyn\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'b9ska droga skr\'eaca\'b3a gwa\'b3townie, zaro\'9cla dobrze ukry\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dwoje poszukiwaczy przyg\'f3d, z ty\'b3u nie milk\'b3y w\'9cciek\'b3e wrzaski. Las p\'eadzi\'b3 uciekinierom na spotkanie...}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kluczyli. Starali si\'ea zmyli\'e6 ewentualny po\'9ccig. Zmuszeni}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 byli do wyszukiwania przerw w zwartej }{\f213\fs24\cf1 \'9ccianie drzew, musieli skr\'eaca\'e6, odszukiwa\'e6 strumienie i le\'bf\'b9
ce z dala od macierzystych ska\'b3 gruzowiska - a z ty\'b3u nie milk\'b3o ujadanie ps\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale te wysi\'b3ki nie na wiele si\'ea zda\'b3y. \'8ccigali ich prawdziwi mistrzowie swego fachu. Wrzaski \'84Henna! Henna! Kuanlo!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henna!\'94 - rozleg\'b3y si\'ea coraz bli\'bfej. Konie Tubali i Sandella}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nios\'b3y pr\'f3cz je\'9fd\'9fc\'f3w ci\'ea\'bfkie juki, prze\'9cladowcy galopowali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bez obci\'b9\'bfenia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus gwa\'b3townie osadzi\'b3 wierzchowca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie uciekniemy! - wychrypia\'b3, przygotowuj\'b9c \'b3uk. - Musimy popracowa\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Tu}{\f213\fs24\cf1 bala zrozumia\'b3a go bez zb\'eadnych s\'b3\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'b9ska dr\'f3\'bfka - zupe\'b3nie niedawno przetarta w miejsce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwierz\'eacej \'9ccie\'bfki. Z lewej - g\'b3uchy szczelny las, dziwny,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straszny i obcy cz\'b3owiekowi z P\'f3\'b3
nocy, z prawej - bagniste}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miejsce, szeroki i p\'b3ytki strumie\'f1, w kt\'f3rym \'b3atwo ugrz\'eazn\'b9\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwsza strza\'b3a Sandella wyrwa\'b3a z siod\'b3a p\'eadz\'b9cego na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czele po\'9ccigu wojownika. Garbus strzela\'b3 niemal z kilku metr\'f3w, zd\'b9\'bfy\'b3 pos\'b3a\'e6 tylko jeszcze jedn\'b9 strza\'b3\'ea
, gdy z zaro\'9cli po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawej od \'9ccie\'bfki wypad\'b3a jak b\'b3yskawica Tubala, unosz\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sw\'f3j straszliwy dwur\'eaczny miecz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 B\'b3yszcz\'b9cy p\'f3\'b3okr\'b9g ci\'eacia pozbawi\'b3 g\'b3owy wierzchowca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jednego z prze\'9cladowc\'f3w. Je\'9fdziec polecia\'b3 w kurz i strza\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wpi\'b3a si\'ea
 w jego niechronion\'b9 pancerzem szyj\'ea. Nad ramieniem i g\'b3ow\'b9 dziewczyny j\'eakn\'ea\'b3y cicho dwie wra\'bfe strza\'b3y, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ona, wydaj\'b9c z siebie potworny ryk, niczym rozjuszony berserk, nie zwr\'f3ci\'b3
a na nie uwagi. Dwur\'eaczny miecz wzni\'f3s\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do zamachu r\'f3wnie lekko jak szabelka, ci\'eacie - i g\'f3rna po\'b3owa tu\'b3owia je\'9fd\'9fca spad\'b3a, nogi i krzy\'bf pozosta\'b3y w siodle, jakby mia\'b3
y jeszcze ochot\'ea posiedzie\'e6 w nim...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello odrzuci\'b3 \'b3uk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccienie na mieczu rado\'9cnie i beztrosko brz\'eacza\'b3y jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzieci\'eaca zabawka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szczerbi\'b9c si\'ea, wra\'bfa klinga zgrzytn\'ea\'b3a po pier\'9ccieniach.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Obr\'f3t - i r\'eaka napastnika odlecia\'b3a od tu\'b3owia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Doko\'b3a Tubali szala\'b3 krwawy wicher. Ci\'ea\'bfki, prosty miecz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jej wydawa\'b3oby si\'ea szczup\'b3ych i s\'b3abych r\'eakach, fruwa\'b3 ni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czym motylek, tn\'b9
c na prawo i lewo. Nikt nie zd\'b9\'bfy\'b3 nie tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwyci\'e6 za \'b3uk, ale nawet \'9cci\'b9gn\'b9\'e6 wodzy. W kilka chwil, straciwszy dziesi\'b9tk\'ea, prze\'9cladowcy cofn\'eali si\'ea, ale niedaleko.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Kto\'9c dziko wrzasn\'b9\'b3: \'84Kuanlo! Henna! Henna!\'94 - i dziesi\'b9tka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ocala\'b3ych ponownie rzuci\'b3a si\'ea do ataku...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W ko\'f1cu pad\'b3 ostatni z nich. Dziewczyna z pogardliwym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'9cmieszkiem otar\'b3a pokryty krwi\'b9 dwur\'eaczny miecz i starannie przytroczy\'b3a go do siod\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie\'9fle walczy\'b3a\'9c, naprawd\'ea nie\'9fle - pochwali\'b3 garbus. Jednak to miejsce nie nadaje si\'ea na post\'f3j dla nas.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale... poczekaj, to nie s\'b9 Tcheremczycy! - zawo\'b3a\'b3a dziewczyna, przyjrzawszy si\'ea dok\'b3adnie twa}{\f0\fs24\cf1 rzy jednego z zabitych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oczywi\'9ccie, \'bfe nie. Dopiero teraz to zrozumia\'b3a\'9c? Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwr\'f3ci\'b3a\'9c uwagi, \'bfe rogatki w bramie zamyka\'b3y drog\'ea z p\'f3\'b3nocy na po\'b3udnie, a nie odwrotnie? - u\'9cmiechn\'b9\'b3
 si\'ea Sandello}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i tr\'b9ci\'b3 pi\'eatami konia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Otworzyli\'9cmy drog\'ea tym twoim }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avarim... }{\f213\fs24\cf1 - sykn\'ea\'b3a Tubala i zacisn\'ea\'b3a wargi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Otworzyli\'9cmy - zgodzi\'b3 si\'ea garbus bez cienia u\'9cmiechu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Ale to nawet lepiej. Wszystkich ich strza\'b3
 nie sparujesz nawet ty, moja najlepsza uczennico... A im, z kolei, wystarczy teraz rozumu, by w razie czego nie pcha\'e6 ci si\'ea pod miecz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Min\'ea\'b3y dwa kolejne dni. Przedg\'f3rskie wilgotne lasy sko\'f1czy\'b3y si\'ea; przed w\'eadrowcami ponownie rozwin\'b9\'b3 si\'ea niemaj\'b9cy ko\'f1ca step, po kt\'f3rym w\'eadrowa\'b3y niezliczone stada rogatych antylop.}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No, to gdzie si\'ea teraz kierujemy? - zapyta\'b3a dziewczyna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zrz\'eadliwym tonem, gdy zatrzymali si\'ea na szczycie wyg\'b3adzonego deszczem i wiatrem wzg\'f3rza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Odejd\'9f na pi\'ea\'e6dziesi\'b9t krok\'f3w i nie przeszkadzaj mi odpar\'b3 spokojnie garbus, twardo patrz\'b9c w oczy wojowniczce.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Nie masz na co patrze\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A to }{\f213\fs24\cf1 dlaczego? - odezwa\'b3a si\'ea przekornie Tubala, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spojrzenie zimnych oczu Sandella nie zmieni\'b3o si\'ea, i dziewczyna, sypi\'b9c pod nosem takimi przekle\'f1stwami, kt\'f3re wywo\'b3a\'b3
yby rumieniec na twarzy sko\'f1czonego pijaczyny Eldringa, odesz\'b3a precz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello wyj\'b9\'b3 Tal}{\f0\fs24\cf1 izman Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala drgn\'ea\'b3a, jakby poczu\'b3a uderzenie, gdy tylko matowo po\'b3yskuj\'b9cy kr\'b9\'bfek \'bf\'f3\'b3tego metalu, nier\'f3wny, podrapany,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet w kilku miejscach zgnieciony, wynurzy\'b3 si\'ea ze sk
\'f3rzanej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sakwy u pasa garbusa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Chwil\'ea potem Sandello wyprostowa\'b3 si\'ea:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Teraz kierujmy si\'ea dok\'b3adnie na wsch\'f3d. Wzd\'b3u\'bf tych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 g\'f3r. Jedziemy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 By\'b3y poborca podatkowy Millog i nieodst\'eapuj\'b9cy go pies}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szli bez przerwy na wsch\'f3d. Dawno ju\'bf min\'eali Druwaith Laur,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zostawili za sob\'b9 Andrast, jako\'9c
 tam, omal nie uton\'b9wszy,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przeprawili s}{\f213\fs24\cf1 i\'ea przez Lefnui, min\'eali ca\'b3e Anfalas, skradaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea obeszli bokiem Dol Amroth, na ukradzionej \'b3\'f3dce pokonali Delt\'ea
 Anduiny i weszli do Po\'b3udniowego Gondoru. W nadmorskich osadach Milloga uznawano za szale\'f1ca, ale nie przep\'eadzano go i nie krzywdzono, czasem}{\f0\fs24\cf1  nawet karmiono. Grubas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 schud\'b3, zniszczy\'b3
 swe odzienie, psu mo\'bfna by\'b3o policzy\'e6 wszystkie \'bfebra. Przeszukiwali ka\'bfdy jard wybrze\'bfa; Millog ci\'b9gle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozpytywa\'b3 rybak\'f3w, czy nie trafia\'b3 si\'ea im topielec. Ludziska}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'ea \'9cmiali - sk\'b9d mo\'bfe si\'ea wzi\'b9\'e6 w tych okolicach topielec, skoro uton\'b9\'b3 a\'bf za uj\'9cciem Iseny! Millog nie przejmowa\'b3 si\'ea kpinami. Po prostu odwraca\'b3 si\'ea i szed\'b3
 dalej. Gdy Sandello i Tubala dotarli do G\'f3r Hlawijskich, Millog z psem zbli\'bfali si\'ea do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Poros.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f213\fs28\cf1 CZ\'ca\'8c\'c6 TRZECIA
\par }{\b\f0\fs28 
\par }{\b\f0\fs28\cf1 ROK 1732}{\b\f0\fs28  }{\b\f213\fs28\cf1 JESIE\'d1}{\b\f0\fs28 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f0\fs28\cf1 PROLOG
\par }{\b\f0\fs28 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'b9ska, kr\'eata dolina prowadzi\'b3a z p\'f3\'b3nocy na po\'b3udnie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przebijaj\'b9c si\'ea przez G\'f3ry Hlawijskie. Ocieniona czarnymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cielskami stromych ska\'b3, wype\'b3
niona warcz\'b9cymi wodospadami, wal\'b9cymi si\'ea na \'b3eb na szyj\'ea z ogromnych urwisk. Mimo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stromizny i wysoko\'9cci g\'f3rskich \'9ccian, upalne po\'b3udniowe s\'b3o\'f1ce zagl\'b9da\'b3o r\'f3wnie\'bf
 i tu, i dolina wspaniale si\'ea zieleni\'b3a. Wi\'b3a si\'ea po jej dnie ma\'b3o widoczna, ale uparcie niepoddaj\'b9ca si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 naporowi zaro\'9cli \'9ccie\'bfka; wyra\'9fnie zosta\'b3a wydeptana przez}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 ludzi, nie zwierz\'eata. Teraz \'9ccie\'bfk\'b9 sz\'b3y dwie osoby. Porusza\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z wielkim trudem. Dziewczyna mia\'b3a bujne z\'b3ociste w\'b3osy, uwag\'ea zwraca\'b3a jej wymizerowana twarz - policzki by
\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zapadni\'eate, oczy podkr\'b9\'bfone; niepewnie stawia\'b3a kroki, opieraj\'b9c si\'ea o rami\'ea towarzysza - niem\'b3odego, siwow\'b3osego m\'ea\'bfczyzny ze szczup\'b3\'b9, wysmagan\'b9 wiatrami twarz\'b9 i p\'b3on\'b9
cym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spojrzeniu g\'b3\'eaboko osadzonych oczu. Odzienie w\'eadrowc\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stanowi\'b3y osmalone ga\'b3gany, na ramieniu starca wisia\'b3 po\'9cpiesznie wykonany prymitywny \'b3uk; za sznurem, kt\'f3
ry zast\'eapowa\'b3 mu pas, wetkni\'eata by\'b3a cienka wytworna szabla z ma\'b3\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eakoje\'9cci\'b9. Na plecach mia\'b3 przytroczon\'b9 drug\'b9 kling\'ea miecz, znacznie wi\'eakszy i ci\'ea\'bfszy. Jedn\'b9 r\'eak\'b9 m
\'ea\'bfczyzna mocno podtrzymywa\'b3 dziewczyn\'ea, kt\'f3ra coraz bardziej s\'b3ab\'b3a. Patrzy\'b3a pustym wzrokiem, oboj\'eatna na wszystko, wydawa\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skupiona tylko na jednym: zmusza\'e6 nogi do pos\'b3usze\'f1
stwa i\'9c\'e6. M\'ea\'bfczyzna, niczym w transie, par\'b3 do przodu, jakby przedziera\'b3 si\'ea przez wra\'bfe szeregi, d\'b9\'bf\'b9c do tylko sobie znanego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 celu. Ciemne oczy p\'b3on\'ea\'b3y szale\'f1stwem.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary i Eowina przebijali si\'ea na po\'b3udnie. Jakim\'9c cudem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niemal konaj\'b9c z pragnienia, pokonali spopielon\'b9 r\'f3wnin\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowina nigdy nie dokona\'b3aby tego sama. Gdy 
\'9cwiadomo\'9c\'e6 jej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaczyna\'b3a si\'ea m\'b9ci\'e6, widzia\'b3a pochylon\'b9 nad sob\'b9, wykrzywion\'b9 grymasem twarz Szarego; jego wargi szepta\'b3y co\'9c, a wtedy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ni}{\f213\fs24\cf1 
e wiadomo sk\'b9d wst\'eapowa\'b3y w ni\'b9 nowe si\'b3y i pragnienie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ust\'eapowa\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A potem na skraju popieliska znale\'9fli ma\'b3y strumyk, sp\'b3ywaj\'b9cy z g\'f3r do przypadkowo ocala\'b3ego z po\'bfogi zagajnika...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jak\'bfe wtedy pili!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Ostatnie, co pami\'eata\'b3a Eowina, to wzbijaj\'b9ce si\'ea w niebo, rozszala\'b3e, hucz\'b9ce kurtyny ognia. \'afar opali\'b3 jej twarz i r\'eace... Straci\'b3a przytomno\'9c\'e6, nawet nie zd\'b9\'bfy\'b3a si\'ea wystraszy\'e6}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czy pomy\'9cle\'e6 o \'9cmierci. Gdy dosz\'b3a do siebie, by\'b3 ju\'bf wiecz\'f3r.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ogie\'f1 zosta\'b3 st\'b3amszony przez deszcz, pole walki zmieni\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
w pokryte wyschni\'eatym b\'b3otem cmentarzysko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie ma ich... nikogo... - wyra\'9fnie, jak m\'f3wi kto\'9c, kto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straci\'b3 s\'b3uch, powiedzia\'b3 Szary, a dziewczyna nagle u\'9cwiadomi\'b3a sobie, \'bfe siedzi on tak i powtarza te s\'b3owa ju\'bf od d\'b3
u\'bfszego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czasu - mo\'bfe nawet min\'ea\'b3o kilkana\'9ccie godzin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary rybak przeni\'f3s\'b3 nieprzytomn\'b9 dziewczyn\'ea do niewielkiego \'9fr\'f3de\'b3ka, kt\'f3re jakim\'9c cudem zn\'f3w przebi\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez popio\'b3y i b\'b3oto. Wszystko, co im zosta\'b3
o, to szabelka}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Eowiny i znaleziony przez Szarego miecz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie ma... ich... nikogo -}{\f213\fs24\cf1  powt\'f3rzy\'b3 znowu, podnosz\'b9c si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - A ja winien by\'b3em ich uratowa\'e6. Obieca\'b3em im! - wykrzykn\'b9\'b3, zaciskaj\'b9c pi\'ea\'9cci. - Obieca\'b3em!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co... - wymamrota\'b3a Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kiedy wjechali\'9cmy w p\'b3omie\'f1 - zacz\'b9\'b3 ponurym g\'b3osem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale spokojnie Szary - powiedzia\'b3em mu: \'84Zatrzymaj si\'ea!\'94. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 on mnie nie pos\'b3ucha\'b3...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zwariowa\'b3! - pomy\'9cla\'b3a ze strachem Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My\'9clisz, \'bfe straci\'b3em rozum? - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea, jakby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czytaj\'b9c w jej my\'9clach. - Wcale nie. Patrz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jego pi\'ea\'9c\'e6 wbi\'b3a si\'ea w pokryt\'b9 popio\'b3em ziemi\'ea. W powietrze uni\'f3s\'b3 si\'ea szaroczarny ob\'b3oczek, pokaza\'b3y si\'ea dysz\'b9ce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfarem w\'eagle i zamigota\'b3 pierwszy p\'b3
omyczek. Co tu mog\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pali\'e6? Nie wiadomo... Przecie\'bf przebiegaj\'b9ca t\'eady \'9cciana}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ognia poch\'b3on\'ea\'b3a wszystko, co mog\'b3o sp\'b3on\'b9\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Po czole Szarego obficie sp\'b3ywa\'b3 pot, zostawiaj\'b9c brudne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 smugi na pokrytym sadz\'b9 obliczu. Oddech mia\'b3 ci\'ea\'bfki, przerywany.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mog\'ea rozpali\'e6. Mog\'ea te\'bf zgasi\'e6. Patrz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary ponownie wyci\'b9gn\'b9\'b3 r\'eak\'ea, zacisn\'b9\'b3 w pi\'ea\'9c\'e6. Wycelowa\'b3 ni\'b9 w ognisko - i wyt\'ea\'bfy\'b3 si\'ea. Przez twarz przebieg\'b3 skurcz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 J\'eazyczek p\'b3omienia drgn\'b9\'b3 i znikn\'b9\'b3, w\'eagle zirytowane zasycza\'b3y, jakby polan\'ea wod\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeste\'9c czarownikiem! - wykrzykn\'ea\'b3a Eowina. - Najprawdziwszym czarownikiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja? O nie! - roze\'9cmia\'b3 si\'ea z gorycz\'b9. - Gdyby\'bf to by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfliwe! Nie przemierzy\'b3bym ca\'b3ej tej drogi w kajdanach niewolnika, a tu, na polu bitwy, znalaz\'b3bym spos\'f3b, by uratowa
\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkich, wesp\'f3\'b3 z kt\'f3rymi walczy\'b3em! Nie, Eowino, nie. Nic}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eacej nie potrafi\'ea. Kiedy ogie\'f1 run\'b9\'b3 na nas i zrozumia\'b3em,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bf
e nie ma ju\'bf ratunku... nagle poczu\'b3em, \'bfe jestem w stanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opanowa\'e6 p\'b3omie\'f1... ocali\'e6 przynajmniej tych, kt\'f3rzy w tej bitwie stali ze mn\'b9 w jednym szeregu. Ale wyci\'b9gn\'b9\'b3em z po\'bf
ogi tylko ciebie! Zapytasz - dlaczego? Nie wiem! Kto\'9c mnie powstrzyma\'b3... Kto\'9c wyra\'9fnie podstawi\'b3 mi nog\'ea... Chcia\'b3bym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiedzie\'e6 - kto?... Dobrze, idziemy dalej, na po\'b3udnie. Jaka\'9c}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Moc mnie popycha... czuj\'ea, \'bfe wszystko jest tam - wszystkie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odpowiedzi, ca\'b3a prawda... Kim jestem? Jak si\'ea naprawd\'ea nazywam? Gdzie moja ojczyzna? I... zobacz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary rybak si\'eagn\'b9\'b3 po miecz. D\'b3ugi niemal na cztery stopy, z szerok\'b9 kling\'b9 - tak\'b9 broni\'b9 wygodnie jest ci\'b9\'e6 i k\'b3u\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfna walczy\'e6 jednor\'b9cz i dwur\'ea
cznie. Podczas \'9cwi\'b9t i turniej\'f3w w Hornburgu Eowina widzia\'b3a pot\'ea\'bfnych wojownik\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z podobnymi mieczami. Najwa\'bfniejsze, \'bfe taka bro\'f1 dobrze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea sprawdza zar\'f3wno
 w pieszym, jak i konnym boju - tak m\'f3wi\'b3, przypomnia\'b3a sobie, jej nauczyciel. W Rohanie sztuki walki uczono wszystkie dzieci, bez wzgl\'eadu na p\'b3e\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary chwyci\'b3 miecz. Mgnienie oka - i ostrze \'9cwisn\'ea\'b3o,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pruj\'b9c powietrze; klinga natychmiast sta\'b3a si\'ea mglistym ob\'b3okiem, kt\'f3ry przes\'b3oni\'b3 Szarego. Eowina skamienia\'b3
a w bezruchu. W taki spos\'f3b mo\'bfna wymachiwa\'e6 szabelk\'b9, ale nie czterostopowym mieczem!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary gwa\'b3townie obr\'f3ci\'b3 si\'ea doko\'b3a siebie. Lew\'b9 r\'eak\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwyci\'b3 r\'eakoje\'9c\'e6 poni\'bfej prawej d\'b3oni, klinga sykn\'ea\'b3a; mign\'ea\'b3o ci\'eacie jak b\'b3
yskawica. Gdyby w tym miejscu sta\'b3 wojownik,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet w pe\'b3nym rynsztunku - zosta\'b3by przeci\'eaty na dwie po\'b3owy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak to. - Setnik opu\'9cci\'b3 bro\'f1. - Tam, gdzie wcze\'9cniej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfy\'b3em, nie wzi\'eato mnie nawet do ruszenia... nie wiedzia\'b3em,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z jakiego }{\f213\fs24\cf1 ko\'f1
ca trzyma si\'ea miecz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mieli szcz\'ea\'9ccie, natrafili na prowadz\'b9c\'b9 w g\'f3ry, prawie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewidoczn\'b9 \'9ccie\'bfynk\'ea. Krucho by\'b3o z jedzeniem. Szary zmajstrowa\'b3 \'b3uk, wyskubawszy na ci\'eaciw\'ea
 nici z ubrania. Strza\'b3y szkoda, \'bfe bez grot\'f3w, tylko opalone na ognisku i zaost}{\f0\fs24\cf1 rzone}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kamieniem - znakomicie wywa\'bfone lecia\'b3y tam, gdzie on}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chcia\'b3, ale zwierzyny by
\'b3o tu ma\'b3o, musieli \'bfywi\'e6 si\'ea korzonkami i jakimi\'9c podejrzanymi zio\'b3ami, po kt\'f3rych potem szumia\'b3o w g\'b3owie, a my\'9cli si\'ea pl\'b9ta\'b3y. Eowina ledwo si\'ea ockn\'ea\'b3a po}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pierwszym taki
m obiedzie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'b9w\'f3z wydawa\'b3 si\'ea martwy - ani ludzi, ani zwierzyny, tylko z rzadka podrywa\'b3y si\'ea do lotu ptaki. Droga d\'b3ugo pi\'ea\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w g\'f3r\'ea, i ka\'bfdy krok kosztowa\'b3 Eowin\'ea coraz wi
\'eacej wysi\'b3ku.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale w ko\'f1cu nasta\'b3 dzie\'f1, kiedy min\'eali grzbiet \'b3a\'f1cucha i zacz\'eali schodzi\'e6 w d\'f3\'b3.}{\f0\fs24  
\par \page }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f0\fs28\cf1 1
\par }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\b\f213\fs28\cf1 28 Wrze\'9cnia,
\par Trawers Zachodniego Kra\'f1ca
\par }{\b\f0\fs28\cf1 G\'f3r Hlawijskich
\par }{\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 W lewej r\'eace powoli narasta\'b3 rw\'b9cy, uporczywy b\'f3l. A jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dosz\'b3o pieczenie, jeszcze bardziej doskwiera\'b3
. Folko ju\'bf przywyk\'b3 do takich atak\'f3w. Powtarza\'b3y si\'ea z ponur\'b9 regularno\'9cci\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co cztery dni i trwa\'b3y godzin\'ea, a czasem d\'b3u\'bfej. Kiedy b\'f3l stawa\'b3 si\'ea nie do wytrzymania, hobbit zgrzyta
\'b3 z\'eabami. Przyjaciele nie mogli mu pom\'f3c w cierpieniu, nawet do\'9cwiadczony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w leczeniu Wingetor. Hobbit znosi\'b3 m\'ea\'bfnie kolejne napady,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 maj\'b9c nadziej\'ea, \'bfe wcze\'9cniej czy p
\'f3\'9fniej uda im si\'ea znale\'9f\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9fr\'f3d\'b3o tego przekl\'eatego \'8cwiat\'b3a - i zgasi\'e6 je.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na malutkim \'84Rybo\'b3owie\'94 by\'b3o bardzo ciasno. Znaczn\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cz\'ea\'9c\'e6 miejsca pod pok\'b3adem zajmowa\'b3y przechowywane tam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zapasy; Folko m\'f3g\'b3 co najwy\'bfej wcisn
\'b9\'e6 si\'ea gdzie\'9c w k\'b9t. Przekl\'eaty b\'f3l! Zbli\'bfa si\'ea brzeg, pierwszy zwiad - a on le\'bfy tu, czuj\'b9c, \'bfe jego lewa r\'eaka si\'eagn\'ea\'b3a do gniazda dzikich pszcz\'f3\'b3!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przem\'f3g\'b3szy w\'b3asn\'b9 s\'b3abo\'9c\'e6, wyszed\'b3 na pok\'b3ad. \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 z powodu ma\'b3ego zanurzenia m\'f3g\'b3 podej\'9c\'e6 do samego niemal brzegu, ale sternik Wingetora, jasnow\'b3osy olbrzym}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Oswald, by\'b3 ostro\'bfny, nie zamierza\'b3 ryzykowa\'e6 w nieznanym miejscu. Dlatego zosta\'b3a spuszczona tylko niewielka \'b3\'f3deczka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przyciskaj\'b9c lew\'b9 r\'eak\'ea do piersi, Folko z zawi\'9cci\'b9 patrzy\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak Torin i Malec wsiadaj\'b9 do \'b3\'f3dki. Na brzeg wychodzili z nimi jeszcze dwaj ludzie z za\'b3ogi Wingetora. \'84
Skrzydlaty Smok\'94}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Farnaka r\'f3wnie\'bf wysy\'b3a\'b3 kilku swoich na zwiad.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wysz\'b3o na brzeg o\'9cmiu wojownik\'f3w. Teraz lepiej ni\'bf z morza widoczny by\'b3 stary mur z wie\'bfami, zbudowany tu przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tcheremczyk\'f3w w odleg\'b3ych czasach; bystrooki Hjarridi, kt\'f3ry ub\'b3aga
\'b3 dow\'f3dc\'ea i pop\'b3yn\'b9\'b3 na wypraw\'ea jako zwyk\'b3y dziesi\'eatnik, ju\'bf z pok\'b3adu okr\'eatu dojrza\'b3 stru\'bfk\'ea dymu nad jedn\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z wie\'bf. Niew\'b9tpliwie by\'b3o to dziwne. Umocnienia, je\'9c
li wierzy\'e6 Wingetorowi i Farnakowi, zosta\'b3y porzucone dawno temu. Zdecydowano, \'bfe nale\'bfy si\'ea dowiedzie\'e6, kto i po co rozpali\'b3 tam ogie\'f1. Wszystkich obowi\'b9zywa\'b3 zakaz wszczynania}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'f3jek. Dlatego 
\'b3\'f3dki p\'b3yn\'ea\'b3y, nie kryj\'b9c si\'ea, ale na okr\'eatach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3ucznicy i kusznicy zachowywali pe\'b3n\'b9 gotowo\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wybieg okaza\'b3 si\'ea skuteczny. Folko nie w\'b9tpi\'b3, \'bfe s\'b9 obserwowani - wyczuwa\'b3 obce zainteresowanie, obce uwa\'bfne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spojrzenia, kt\'f3re chciwie penetrowa\'b3y pok\'b3ady statk\'f3w. Sze\'9c
ciu Eldring\'f3w i dwa krasnoludy zatrzymali si\'ea na pla\'bfy, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cpiesz\'b9c w g\'b3\'b9b l\'b9du. I dobrze zrobili - na spotkanie im szed\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spory oddzia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Oko\'b3o dwudziestu wojownik\'f3w - ludzi i pierzastor\'eakich.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wida\'e6 by\'b3o \'b3uki, kopie, lekkie tarcze - u rodak\'f3w Fellastra;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 d\'b3
ugie jak koszule kolczugi i wysokie spiczaste he\'b3my - u ich}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 towarzyszy broni. Roz}{\f213\fs24\cf1 mowa nie trwa\'b3a d\'b3ugo, strony rozsta\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea w pokoju.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie wiem nawet, co powiedzie\'e6. - Zawstydzony Torin}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drapa\'b3 si\'ea po g\'b3owie wszystkimi pi\'eacioma palcami. - Normalni ludzie. I pierzastor\'eacy... mo\'bfna si\'ea z nimi dogada\'e6! My ich}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mowy, rzecz jasna, nie rozum}{\f213\fs24\cf1 ieli\'9cmy, ale mieli w swojej kompanii jednego, kt\'f3ry ca\'b3kiem nie\'9fle zna\'b3 tcheremski...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Z nim w\'b3a\'9cnie porozmawia\'b3em - podchwyci\'b3 Ragnur. Kr\'f3tko: to jest graniczna stra\'bf wielkiego imperium Henna albo Henny... Uwa\'bfaj\'b9, \'bfe jest on pos\'b3a\'f1cem bog\'f3w. Jaki\'9c czas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
temu dozna\'b3 ol\'9cnienia, posiad\'b3 prawd\'ea i... wszystkie plemiona}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odda\'b3y mu cze\'9c\'e6. On wype\'b3nia rado\'9cci\'b9 serca wiernych swych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3ug, a odst\'eapc\'f3w i wrog\'f3
w karze szale\'f1stwem... I takie tam}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 inne rzeczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja powiedzia\'b3em, \'bfe chcemy si\'ea z nim zobaczy\'e6, przy\'b3\'b9czy\'e6 si\'ea do jego grona - ci\'b9gn\'b9\'b3 Torin. - To im si\'ea chyba spodoba\'b3o. W miejscu Nardozu buduj\'b9 teraz swoje miasto... Trzeba}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 p\'b3yn\'b9\'e6 na po\'b3udnie, do uj\'9ccia Kamionki. A potem w g\'f3r\'ea rzeki. Tam, powiedzieli, b\'eadzie trakt wiod\'b9cy do dow\'f3dztwa tego w\'b3a\'9cnie Henny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par -}{\f213\fs24\cf1  Nie ma on stolicy? - zapyta\'b3 podejrzliwie Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kto? Henna? Wygl\'b9da na to, \'bfe nie. Koczuje na po\'b3udniowych kra\'f1cach G\'f3r Hlawijskich, u \'9fr\'f3d\'b3a Kamionki - odezwa\'b3 si\'ea Ragnur. - W\'b3a\'9cnie tam mieszka...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mamy wp\'b3yn\'b9\'e6 dwoma \'84smokami\'94 w g\'b3\'b9b kontynentu...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hm... - rzuci\'b3 zamy\'9clony Farnak. - A oni nam rzek\'ea w dowolnym miejscu zamkn\'b9... I co?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nieweso\'b3o, to jasne - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zapytali\'9cmy ich wprost - kontynuowa\'b3 Ragnur. - Ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dow\'f3dca odpowiedzia\'b3, \'bfe niby Wielki Henna zawsze rad jest}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tym, k}{\f213\fs24\cf1 t\'f3rzy pragn\'b9 skosztowa\'e6
 owocu jego dobroci. Ja m\'f3wi\'ea: \'84jeste\'9cmy uzbrojeni\'94. A on: \'84my nie mamy si\'ea czego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obawia\'e6\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A potem dowiedzieli\'9cmy si\'ea o czym\'9c jeszcze - przypomnia\'b3 Torin. - Interesowa\'b3o ich, sk\'b9d jeste\'9cmy; Ragnur wyja\'9cni\'b3, \'bfe z Umbaru, z P\'f3\'b3nocy. Ich dow\'f3dca pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9 i zapyta\'b3, czy nie 
\'9ccigamy aby dw\'f3ch przest\'eapc\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To dlatego, \'bfe pr\'f3bowa\'b3em si\'ea dowiedzie\'e6, czy ostatnimi czasy kto\'9c t\'eady przeje\'bfd\'bfa\'b3! - wtr\'b9ci\'b3 si\'ea Khandyjczyk. Nie mog\'b3em poj\'b9\'e6, po co tu siedz\'b9 ca\'b3\'b9 band\'b9 i przed kim}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 strz}{\f213\fs24\cf1 eg\'b9 tych od dawna nikomu ju\'bf niepotrzebnych mur\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A us\'b3yszeli\'9cmy w odpowiedzi... \'bfe ca\'b3kiem niedawno przez ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 posterunek, uciekaj
\'b9c si\'ea do oszustwa, okrutnego i z\'b3ego czaru, przebi\'b3a si\'ea dw\'f3jka zbieg\'b3ych morderc\'f3w. Za pomoc\'b9 magii zabili kilku stra\'bfnik\'f3w}{\f0\fs24\cf1 ...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A to historia! Kt\'f3\'bf to by\'b3? - nie wytrzyma\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin pos\'eapnie si\'ea u\'9cmiechn\'b9\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zaraz b\'eadziesz wiedzia\'b3. Jedna dziewczyna, m\'b3odziutka,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z ciemnoblond w\'b3osami. Walczy niczym uwolniony z podziemi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 demon. Drugi... niem\'b3ody ju\'bf m\'ea\'bfczyzna, r
\'f3wnie\'bf zn}{\f0\fs24\cf1 akomity}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojownik, \'b3ucznik... i garbaty na dodatek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko poczu\'b3 zimne ciarki na plecach. Ostatnie s\'b3owa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyjaciela ca\'b3kowicie go zaskoczy\'b3y. No c\'f3\'bf, nie pomylili si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Skoro sam Sandello przejecha\'b3
 setki i setki mil, pod\'b9\'bfaj\'b9c na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Po\'b3udnie, to znaczy, \'bfe oni tym bardziej powinni si\'ea tam uda\'e6.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Hobbit nawet nie poczu\'b3, kiedy b\'f3l r\'eaki ust\'b9pi\'b3.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello na Po\'b3udniu! A ciemnow\'b3osa dziewczyna wojowniczka - nazbyt przypomina Tubal\'ea! Gdzie ta para mog\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea spotka\'e6, jak trafili na siebie? Zreszt\'b9, czy to teraz tak}{\f0\fs24\cf1 ie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wa\'bfne?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Powiedzieli\'9cmy, rzecz jasna, \'bfe jeste\'9cmy bardzo oburzeni - zako\'f1czy\'b3 Ragnur. - Hej, co si\'ea tak na nas gapicie? Znacie t\'ea par\'ea z\'b3oczy\'f1c\'f3w?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf dziewczyn\'ea i ty znasz... - mrukn\'b9\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Tubala?... No tak, rozumiem. A drugi? Garbus?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Te\'bf nasz stary znajomy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okr\'eaty pop\'b3yn\'ea\'b3y na po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 30 Wrze\'9cnia, \'8fr\'f3d\'b3a Kamionki,}{\b\f0\fs28  
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Po\'b3udniowe Zbocza G\'f3r Hlawijskich
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - No i koniec. - Szary ostro\'bfnie u\'b3o\'bfy\'b3 dziewczyn\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi\'eakkiej trawie. Przez ostatnie dwa dni Eowina by\'b3
a nieprzytomna. M\'f3g\'b3 tylko poi\'e6 j\'b9, dopiero gdy zeszli z prze\'b3\'eaczy, zwierzyna pojawia\'b3a si\'ea cz\'ea\'9cciej. - Doszli\'9cmy. - Pochyli\'b3 si\'ea nad le\'bf\'b9c\'b9, ostro\'bfnie dotkn\'b9\'b3 szorstk\'b9 d\'b3oni\'b9 jej czo\'b3a.
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Doszli\'9cmy, ale ona umiera - powiedzia\'b3 nagle wyra\'9fnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i spokojnie. - Duchy g\'f3r wyssa\'b3y z niej wszystkie si\'b3y... A mnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z jakiego\'9c powodu ba\'b3
y... Musisz sobie przypomnie\'e6, co nale\'bfy teraz zrobi\'e6... Musisz sobie przypomnie\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Setnik porusza\'b3 si\'ea wolno i jako\'9c niepewnie, jakby we}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cnie - a\'bf sam si\'ea temu dziwi\'b3. D\'b3ugi, czterostopowy miecz wbi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w ziemi\'ea obok g\'b3owy Eowiny, tak 
\'bfe cie\'f1 krzy\'bfa utworzonego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z r\'eakoje\'9cci i jelc\'f3w pada\'b3 na jej lew\'b9 pier\'9c, na serce. Lekk\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wygi\'eat\'b9 szabl\'ea Szary wetkn\'b9\'b3 w ziemi\'ea u st\'f3
p dziewczyny; sam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ustawi\'b3 si\'ea plecami do zachodu, twarz\'b9 na w}{\f0\fs24\cf1 sch\'f3d, szeroko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 roz\'b3o\'bfy\'b3 r\'eace i zacz\'b9\'b3 \'9cpiewa\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 By\'b3a to przejmuj\'b9ca, straszna pie\'9c\'f1, w zapomnianym j\'eazyku plemion Wschodu. Ludy te czerpa\'b3y energi\'ea ze wschodz\'b9cego S\'b3o\'f1ca i Ksi\'ea\'bfyca, nasycaj\'b9c ni\'b9 swe pie\'9cni, by nabra\'b3y mocy zakl\'ea
cia; miarowo recytuj\'b9c, Szary odmierza\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziwne tr\'f3jwiersze, a cie\'f1 na piersi Eowiny g\'eastnia\'b3 i ciemnia\'b3...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Gdy spod cienia nagle chlusn\'ea\'b3a czarna krew, dziewczyna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z westchnieniem otworzy\'b3a oczy:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Co?... Gdzie?... Krew...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary bez si\'b3 opad\'b3 na kolana.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zjedz... - wychrypia\'b3. - Zjedz... ja tam... str\'b9ci\'b3em kilka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ptak\'f3w... upiek\'b3em. Zjedz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie min\'b9\'b3 dzie\'f1, a Eowina niemal ca\'b3kowicie odzyska\'b3a si\'b3y. Ju\'bf szykowali si\'ea, by ruszy\'e6 w dalsz\'b9 drog\'ea, ku r\'f3wninie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wzd\'b3u\'bf brzegu w\'b9skiej, rw\'b9
cej rzeczki, gdy Szary nagle wyprostowa\'b3 si\'ea i gwa\'b3townym ruchem wyszarpn\'b9\'b3 miecz z ziemi.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W pewnej odleg\'b3o\'9cci od nich pojawili si\'ea je\'9fd\'9fcy i p\'eadem gnali w ich stron\'ea
. Jakby dobrze wiedzieli, \'bfe tu ich spotkaj\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina si\'eagn\'ea\'b3a po szabl\'ea; Szary przygotowa\'b3 miecz. Mieli za plecami g\'easte, nie do przebycia, zaro\'9cla. Ach, jaka szkoda, \'bfe tak daleko odeszli od ska\'b3! - ale drogo sprzedadz\'b9 sw\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 sk\'f3r\'ea, je\'9cli tylko atakuj\'b9cy nie u\'bfyj\'b9 strza\'b3!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Je\'9fd\'9fcy szybko dopadli i otoczyli w\'eadrowc\'f3w. Wysocy, pot\'ea\'bfnie zbudowani wojownicy - by\'b3o ich oko\'b3o pi\'eatnastu w d\'b3ugich kolczugach, z mocnymi, podobnymi do hazskich \'b3ukami i niezbyt d\'b3
ugimi krzywymi szablami w r\'eakach, wygl\'b9dali na do\'9cwiadczonych i znaj\'b9cych wojenne rzemios\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Trzech z nich, w po\'9cpiechu rozwijaj\'b9c arkany, ostro\'bfnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wspina\'b3o si\'ea na wzg\'f3rek. Pozostali trzymali \'b3uki wycelowane}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w Szarego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina czeka\'b3a, zaciskaj\'b9c d\'b3o\'f1 na r\'eakoje\'9cci szabli. Niech}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea dzieje, co chce, ale \'bfywej jej nie wezm\'b9! Wystarczy, ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ma do\'9c\'e6 niewoli!}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tr\'f3jka z arkanami nie \'9cpieszy\'b3a si\'ea. Okr\'b9\'bfeni i tak nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mogli uciec. Niech sobie stary}{\f213\fs24\cf1  wymachuje d\'b3ugim mieczem nikt mu pod kling\'ea nie podejdzie... A jak b\'eadzie si\'ea
 miota\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czy zechce pobiec w d\'f3\'b3 - to si\'ea go naszpikuje strza\'b3ami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt nawet nie zamierza\'b3 pyta\'e6 obcych, sk\'b9d s\'b9, po co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyszli, dok\'b9d id\'b9... Najpierw trzeba ich zwi\'b9za\'e6, potem si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 zobaczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 \'8cmign\'b9\'b3 w powietrzu pierwszy arkan i od razu za nim, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3yskawica, drugi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary machn\'b9\'b3 ci\'ea\'bfkim mieczem. Tak\'b9 broni\'b9 nie jest \'b3atwo przeci\'b9\'e6 w powietrzu lec\'b9cy sznur, mo\'bfe to zrobi\'e6 tylko}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 najlepszy z najlepszych szermierzy - ale klinga w }{
\f213\fs24\cf1 r\'eaku Szarego \'9cwisn\'ea\'b3a, zatoczy\'b3a ko\'b3o... arkany jeszcze lecia\'b3y, lecz ka\'bfdy by\'b3 ju\'bf przeci\'eaty na trzy cz\'ea\'9cci. P\'eatle le\'bfa\'b3y na ziemi, tu\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obok Szarego; ci\'ea\'bf
ki miecz znieruchomia\'b3, stanowi\'b9c niejako}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed\'b3u\'bfenie nieumi\'ea\'9cnionego nadmiernie ramienia setnika.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Wojownicy z orlimi nosami wymienili spojrzenia. Znali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea na mieczach i wiedzieli, \'bfe zetkn\'eali si\'ea z czym\'9c nadzwyczajnym. Najrozs\'b9dniej by\'b3oby teraz zacz\'b9\'e6 pertraktacje, trzymaj\'b9c, oczywi\'9c
cie, nieznajomych na celowniku. A potem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z ty\'b3u, za szeregiem wojownik\'f3w w kolczugach, na ma\'b3ym koniku siedzia\'b3 jaki\'9c cz\'b3owieczek w skromnym br\'b9zowym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odzieniu, bez broni. W\'b3a\'9cnie on, kiedy je\'9fd\'9fcy rozwa\'bfali, co robi
\'e6, nagle uni\'f3s\'b3 si\'ea w siodle, wywrzaskuj\'b9c wysokim, zachryp\'b3ym g\'b3osem:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Kulla! Kullaa, Henna, Henna, Hennaa!!!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ten wizg przenika\'b3 a\'bf do m\'f3zgu. Eowina upad\'b3a na kolana i, upu\'9cciwszy szabl\'ea, zas\'b3oni\'b3a uszy d\'b3o\'f1mi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary potkn\'b9\'b3 si\'ea i chwyci\'b3 za pier\'9c, jakby otrzyma\'b3 cios}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewidzialn\'b9 broni\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Do\'9cwiadczeni i opanowani wojownicy, kt\'f3rzy jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwil\'ea temu raczej nie zamierzali szafowa\'e6 swoim \'bfyciem, teraz zmienili si\'ea w szalonych, \'bf\'b9dnych krwi dzikus\'f3w, uwa\'bfaj\'b9
cych siebie za nie\'9cmiertelnych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina chwyci\'b3a szabl\'ea i poderwa\'b3a si\'ea na r\'f3wne nogi.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Szary, odzyskawszy si\'b3y, zamachn\'b9\'b3 si\'ea mieczem. P\'eadzi\'b3a }{\f0\fs24\cf1 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nich \'8cmier\'e6
 - gna\'b3a, rozdziawiaj\'b9c w krzyku usta i wytrzeszczaj\'b9c szalone oczy. Dziewczynie wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe z ust wojownik\'f3w wydobywa si\'ea piana, jak u epileptyk\'f3w w czasie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ataku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rzucili si\'ea ze wszystkich stron, kt\'f3ry\'9c wpad\'b3 w krzaki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ci\'b9\'b3 je w\'9cciekle szabl\'b9 niczym wrog\'f3w. Siedmiu zbli\'bfy\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 do Szarego i Eowiny.}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczynie nieobca by\'b3a sztuka walki. Pierwszy wykonany w jej kierunku wypad sparowa\'b3a i zr\'eacznie odskoczy\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w bok. Kolczuga chroni\'b3a wojownika tylko do wysoko\'9cci kolan. Eowina z ca\'b3ej si
\'b3y ci\'ea\'b3a po nogach. Ci\'ea\'b3a i w pewnym momencie poci\'b9gn\'ea\'b3a ostrze do siebie, jak j\'b9 uczono... Wr\'f3g zawy\'b3 z b\'f3lu, wal\'b9c si\'ea na plecy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary z ca\'b3ej si\'b3y m\'b3\'f3ci\'b3 swoim d\'b3ugim mieczem. Jego klinga \'b3ama\'b3a szable jak trzcin\'ea. Ale nawet nie maj\'b9c ju\'bf broni,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wojowni}{\f213\fs24\cf1 cy Henny nie ust\'ea
powali, a wtedy miecz razi\'b3 ich bezlito\'9cnie, nie szcz\'eadz\'b9c, na \'9cmier\'e6, pruj\'b9c kolczugi i \'9ccinaj\'b9c g\'b3owy... Pi\'eaciu napastnik\'f3w zgin\'ea\'b3o, zanim poj\'eali, co si\'ea dzieje.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Innego przeciwnika zapewne taki obr\'f3t sprawy zmusi\'b3by}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 do przerwania walki,}{\f213\fs24\cf1  odwrotu, mo\'bfe zmiany szabli na \'b3uki, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skutecznie naszpikowa\'e6 strza\'b3
ami nadmiernie zr\'eacznego szermierza. Ale nie tych nieszcz\'ea\'9cnik\'f3w. Napierali na Szarego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 usi\'b3uj\'b9c powali\'e6 go cho\'e6by i go\'b3ymi r\'eakami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cz\'b3owiek w br\'b9zowym odzieniu ponownie uni\'f3s\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w st}{\f213\fs24\cf1 rzemionach. Teraz ju\'bf wrzeszcza\'b3 bez chwili przerwy, jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wizg przypomina\'b3
 rozpaczliwy kwik mordowanej \'9cwini. Oblicze Szarego, i tak ju\'bf pokryte potem, wykrzywi\'b3 b\'f3l - ale nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaprzesta\'b3 rzezi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina znalaz\'b3a si\'ea jakby na drugim planie. O niej wszyscy za}{\f0\fs24\cf1 pomnieli, chyba tylko pr\'f3cz jednego napastnika, kt\'f3ry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'b3 si\'ea i gryz\'b3 ziemi\'ea, celnie ugodzony przez dziewczyn
\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A \'9cmierciono\'9cna bro\'f1 Szarego wci\'b9\'bf ci\'ea\'b3a i ci\'ea\'b3a, przepo\'b3awiaj\'b9c he\'b3my, odcinaj\'b9c r\'eace... Grunt wok\'f3\'b3 nich by\'b3 ju\'bf nasi\'b9kni\'eaty krwi\'b9. Ostatniego z napastnik
\'f3w setnik przeci\'b9\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dwoje straszliwym uderzeniem z g\'f3ry.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ocala\'b3y cz\'b3owieczek w br\'b9zowym odzieniu natychmiast}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odwr\'f3ci\'b3 konia i, siekn\'b9wszy go batem, pogalopowa\'b3 precz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ufff... - Szary zwali\'b3 si\'ea na ziemi\'ea. - Jeste\'9c ca\'b3a?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ; - Ca\'b3a...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 : - Pr}{\f213\fs24\cf1 zestraszy\'b3a\'9c si\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No pewnie... Strasznie... - Eowina zarumieni\'b3a si\'ea ze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wstydu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie ma co si\'ea wstydzi\'e6 prawdy - zauwa\'bfy\'b3 cicho Szary,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wolnymi ruchami \'9ccieraj\'b9c krew z klingi. - Wstawaj, idziemy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dobrze by by\'b3o konie schwyta\'e6
... i poszuka\'e6 kolczug. Wy}{\f0\fs24\cf1 daje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi si\'ea, \'bfe kilku po prostu \'9cci\'b9\'b3em g\'b3owy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wkr\'f3tce oboje, ju\'bf w kolczugach, ruszyli dalej. Dziewczynie kolczuga si\'eaga\'b3a niemal pi\'eat - ale stary setnik nalega\'b3, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 j\'b9 za\'b3o\'bfy\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ochroni przed przypadkow\'b9 strza\'b3\'b9. No bo je\'9cli z bliska,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 to i kuty pan}{\f213\fs24\cf1 cerz nie pomo\'bfe... Dobra, jed\'9fmy Losowi na spotkanie. Czuj\'ea, \'bfe nies\'b9dzone nam d\'b3ugo w\'ea
drowa\'e6... Jed\'9fmy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A co to za dziwni ludzie? I ten w br\'b9zowym?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Kto zamieszkuje te ziemie, nie wiem. Okrzyk \'84Henna!\'94}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3ysza\'b3em po raz pierwszy. Ale... wida\'e6 ma on czarodziejsk\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 moc! Omal mnie na dwie cz\'ea\'9cci nie rozerwa\'b3o, gdy dotar
\'b3 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 moich uszu... \'8cwiat\'b3o... te\'bf ci\'ea\'b3o po oczach... jaskrawe, o\'9clepiaj\'b9ce... Ech, ledwo wytrzyma\'b3em...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina podjecha\'b3a bli\'bfej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - SSzary... powiedz mi... prawd\'ea... Jeste\'9c czarownikiem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiem... ale... mo\'bfe... nie jeste\'9c cz\'b3owiekiem? Co?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie jestem cz\'b3owiekiem? Bzdura! - stary setnik rozsierdzi\'b3 si\'ea naprawd\'ea, jego oczy b\'b3ysn\'ea\'b3y w\'9cciekle. - A kim? Elfem}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 czy jak?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pierworodni w\'b3adaj\'b9 pot\'ea\'bfn\'b9 magi\'b9, tak m\'f3wili w Konanie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Czy ja jestem podobny do elfa?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czary mog\'b9 zmieni\'e6 wygl\'b9d...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Bzdura! - Z\'b3o\'9c\'e6 wzbiera\'b3a w nim z ka\'bfd\'b9 chwil\'b9. - Te\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi por\'f3wnanie! Jestem cz\'b3owiekiem! Jasne?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale w\'b3adasz Moc\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tego w\'b3a\'9cnie chc\'ea si\'ea dowiedzie\'e6 - co to za Moc jest! rykn\'b9\'b3. - Sk\'b9d si\'ea wzi\'ea\'b3}{\f0\fs24\cf1 a i czego ode mnie chce!... A teraz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do\'9c\'e6 ju\'bf tych g\'b3upich rozm\'f3
w! Trzeba wynosi\'e6 si\'ea st\'b9d, i to}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 jak najszybciej!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 1 Pa\'9fdziernika,}{\b\f0\fs28  }{\b\f213\fs28\cf1 Po\'b3udniowe Kra\'f1ce G\'f3r Hlawijskich
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 To by\'b3 wspania\'b3y po\'9ccig. Niemal przez dziesi\'ea\'e6 dni co najmniej trzystu je\'9fd\'9fc\'f3w depta\'b3o po pi\'ea
tach Tubali i Sandellowi. Tu, w pa\'f1stwie tajemniczego Henny, rozkazy by\'b3y wykonywane dok\'b3adnie i bezzw\'b3ocznie. Str\'f3\'bfuj\'b9cy na rubie\'bfach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widocznie powiadomili kogo nale\'bfa\'b3o i z po\'b3udnia nadesz\'b3
o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wsparcie. Do konnych oddzia\'b3\'f3w do\'b3\'b9czy\'b3y piesze; pier\'9ccie\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieub\'b3aganie si\'ea zacie\'9cnia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okolica by\'b3a dzika i niezamieszkana. Garbus i jego towarzyszka musieli coraz mocniej zaciska\'e6 pasa - prze\'9cladowcy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dos\'b3ownie siedzieli im na plecach. Nie by\'b3o czasu na polowania. Sandello m\'f3g
\'b3 tylko od czasu do czasu ustrzeli\'e6 jakie\'9c jadalne stworzenie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwsza nie wytrzyma\'b3a Tubala:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ile\'bf tak mo\'bfna ucieka\'e6 jak zaj\'b9ce? Urz\'b9d\'9fmy zasadzk\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Poka\'bfemy tym bydlakom, co to znaczy gania\'e6 za nami! Je\'9cli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea nie zgadzasz - zrobi\'ea
 to sama! Moja si\'b3a wzros\'b3a...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello zmru\'bfy\'b3 oczy}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - ...wi\'eac mog\'ea teraz o wiele wi\'eacej ni\'bf przedtem! Po\'b3o\'bf\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cho\'e6by i setk\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A sto pierwszy po\'b3o\'bfy ciebie - skwitowa\'b3 beznami\'eatnie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Raczej w\'b9tpi\'ea w to!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie \'b3ud\'9f si\'ea, po\'b3o\'bfy. I to szybciej, ni\'bf my\'9clisz. Zr\'eacznie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kr\'eacisz mieczem, nie przecz\'ea - ale po\'b3o\'bfy\'e6 setki nikt nie mo\'bfe. Nie dasz rady nawet z trzydziestoma. Czy
\'bf nie widzia\'b3em,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe pod koniec potyczki traci\'b3a\'9c si\'b3y? Jeszcze troch\'ea i nie wytrzyma\'b3aby\'9c...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zaczerwieniona a\'bf po czubek g\'b3owy Tubala wysycza\'b3a co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieokre\'9clonego i w\'9cciek\'b3ego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - D}{\f213\fs24\cf1 latego pos\'b3uchaj mnie. - Sandello m\'f3wi\'b3 spokojnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i z tak\'b9 pewno\'9cci\'b9 siebie, jakby sta\'b3 za nim oddzia\'b3 w liczbie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tysi\'b9ca szabel. - I nie sprzeczaj si
\'ea, je\'9cli nie chcesz przed czasem przekroczy\'e6 progu Drzwi Nocy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3o\'f1ce chyli\'b3o si\'ea ku zachodowi. Drog\'ea garbusowi i Tubali przegrodzi\'b3a kolejna g\'b3\'eaboka dolina, le\'bf\'b9ca mi\'eadzy odga\'b3\'eazieniami grzbietu; \'bfeby j\'b9 przej\'9c\'e6, musieli pokona\'e6 poro\'9cni\'ea
ty rzadkimi krzewami stok. Sandello uni\'f3s\'b3 r\'eak\'ea:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - St\'f3j! - tchn\'b9\'b3 niemal bezg\'b3o\'9cnie. - Oni tam s\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sk\'b9d wiesz? - Tubala jakby tylko czeka\'b3a na najmniejszy pow\'f3d do sprzeczki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pewien jestem, \'bfe tam siedz\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Czy to ci podpowiada Talizman, kt\'f3ry nosisz nie wiadomo jakim prawem?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mam, jak mi si\'ea wydaje, do niego wi\'eacej prawa ni\'bf ty odci\'b9\'b3 si\'ea garbus. - A je\'9cli b\'eadziesz si\'ea sprzecza\'e6, to na pewno dostan\'b9 go ci, kt\'f3rzy za nami goni\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co wi\'eac proponujesz? - Tubala uj\'ea\'b3a si\'ea pod boki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Omin\'b9\'e6 ich.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Jak?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skr\'eaci\'e6 na po\'b3udnie. Nie mamy innego wyj\'9ccia. B\'eadziesz si\'ea pcha\'b3a t\'b9 stron\'b9 pod ich strza\'b3y?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Odbij\'ea je!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A te przeznaczone dla konia te\'bf? - Sandello przemawia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do niej z ogromn\'b9 cierpliwo\'9cci\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala zamilk\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdyby si\'ea ciebie nie hamowa\'b3o, dawno straci\'b3aby\'9c g\'b3ow\'ea - powiedzia\'b3 garbus pouczaj\'b9cym tonem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sta\'b3 chwil\'ea, mru\'bf\'b9c oczy, i wpatrywa\'b3 si\'ea w zaro\'9cla po drugiej strome doliny. Potem spokojnie zdj\'b9\'b3 z ramienia \'b3uk, na\'b3o\'bfy\'b3 ci\'ea\'bfk\'b9 strza\'b3\'ea z w\'b9skim karbowanym grotem, takim do}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przebijania pancerzy, uni\'f3s\'b3 bro\'f1 i, niemal nie celuj\'b9c, pu\'9cci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'eaciw\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czy to s\'b3o\'f1ce b\'b3ysn\'ea\'b3o na broni kt\'f3rego\'9c z nagonki, czy poruszy\'b3a si\'ea ga\'b3\'b9zka, zdradzaj\'b9c nieostro\'bfny ruch - tak czy inaczej, z trzaskiem \'b3ami\'b9c ga\'b3\'eazie, po zboczu poturla\'b3o si\'ea
 przeszyte na wylot cia\'b3o. Z takiej odleg\'b3o\'9cci hazski \'b3uk uderza ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmierteln\'b9 si\'b3\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Teraz rozumiesz? - Sandello gwa\'b3townie obr\'f3ci\'b3}{\f0\fs24\cf1  konia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Henna! Henna! Hennaa! - kwikn\'b9\'b3 przera\'9fliwie kto\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewidzialny, a ze zbocza run\'ea\'b3y natychmiast dziesi\'b9tki wojownik\'f3w - w tym r\'f3wnie\'bf pierzastor\'eacy. Tubala z\'b3owieszczo}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyszczerzy\'b3a z\'eaby, wyrwa\'b3a z pochwy swojego dwur\'eacznego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 potwora.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Lepiej osz}{\f213\fs24\cf1 cz\'eadzaj si\'b3y. - Pier\'9ccienie na mieczu garbusa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zabrz\'eacza\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Wrogowie, piesi i konni otaczali ich ze wszystkich stron.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przekona\'b3a\'9c si\'ea? - rzuci\'b3 garbus lodowatym tonem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczyna prychn\'ea\'b3a jak rozz\'b3oszczona kotka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie uda\'b3o im si\'ea nigdzie uciec. W\'9cr\'f3d rzadkich zaro\'9cli, na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 samym brzegu g\'eastego lasu, ponownie rozgorza\'b3a bitwa. Sandello i Tubala usi\'b3owali przebi\'e6 si\'ea przez szeregi po\'b3udniowc
\'f3w, ludzie i pierzastor\'eacy umierali z przed\'9cmiertnym chrypieniem \'84Henna!\'94 na ustach - i nawet niezr\'f3wnany kunszt}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 boj}{\f213\fs24\cf1 owy pary wojownik\'f3w nie m\'f3g\'b3 pokona\'e6 ich waleczno\'9cci}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 i ofiarno\'9cci. Wrogowie nie szcz\'eadzili siebie; na obliczach umieraj\'b9cych malowa\'b3y si\'ea b\'b3ogo\'9c\'e6 i szcz\'ea\'9ccie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbusa i dziewczyn\'ea popychano coraz dalej na po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Po\'9ccig trwa\'b3 a\'bf do zapadni\'eacia nocy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Gd}{\f213\fs24\cf1 y ziemi\'ea ogarn\'ea\'b3y ciemno\'9cci, nie mieli ju\'bf si\'b3 ani \'9ccigaj\'b9cy, ani \'9ccigani. Lasy przedg\'f3rza sko\'f1czy\'b3y si\'ea, na ich miejscu pojawi\'b3 si\'ea szeroki, kusz\'b9cy do galopu step. Tu, w przeciwie\'f1
stwie do g\'f3rskich okolic, mieszkali ludzie - Sandello}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Tubala przeci\'eali cz\'easto u\'bfywan\'b9, wyje\'bfd\'bfon\'b9 drog\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zm\'eaczone wierzchowce wymaga\'b3y odpoczynku. Musieli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea zatrzyma\'e6. Bez koni czeka\'b3a ich pewna \'9cmier\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary miecznik wszed\'b3 na wzg\'f3rze. Wszystko doko\'b3a ton\'ea\'b3o ju\'bf w mroku, s\'b3o\'f1ce skry\'b3o si\'ea za zachodnim brzegiem horyzontu; garbus najpierw skierowa\'b3 wzrok na wsch\'f3d - zupe\'b3nie}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 blisko p\'b3on\'ea\'b3y ogniska i s\'b3abe podmuchy wiatru przynosi\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wielog\'b3ose pienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To samo na zachodzie i po\'b3udniu... Tylko p\'f3\'b3noc by\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ciemna - ale tam czai\'b3 si\'ea po\'9ccig.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mamy tylko jedn\'b9 drog\'ea - na po\'b3udnie. - Nawet w takiej chwili g\'b3os starego wojownika by\'b3 spokojny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A dlaczego nie na wsch\'f3d czy zach\'f3d?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - D\'b3ugo i uparcie pchali\'9cmy si\'ea na wsch\'f3d. Podejrzewam... \'bfe tutejsi dow\'f3dcy wiedz\'b9 po co.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ciekawe sk\'b9d, skoro nawet ja nie wiem!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie por\'f3}{\f213\fs24\cf1 wnuj siebie do nich! Czy\'bfby\'9c do tej pory nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zrozumia\'b3a, po co taszcz\'ea na po\'b3udnie Talizman Olmera...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - I Czarny Miecz... - Tubala u\'9cmiechn\'ea\'b3a si\'ea blado.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skoro tyle wiesz, to wstyd by by\'b3o si\'ea nie domy\'9cli\'e6 reszty - zauwa\'bfy\'b3 bez emocji garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Domy\'9cli\'e6? Czego?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przysun\'b9\'b3 si\'ea do dziewczyny i powiedzia\'b3 jej co\'9c do ucha.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala j\'eakn\'ea\'b3a, i straciwszy przytomno\'9c\'e6, zwali\'b3a si\'ea bezw\'b3adnie w obj\'eacia oszo\'b3omionego Sandella.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 2 Wrze\'9cnia, Uj\'9ccie Kamionki
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Gdy \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 i \'84Skrzydlaty Smok\'94 min\'ea\'b3y trawers G\'f3r}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Hlawijskich, pogoda raptownie si\'ea zepsu\'b3
a. Jakby na z\'b3o\'9c\'e6 wyprawie zacz\'b9\'b3 wia\'e6 wiatr od dziobu, wio\'9clarze pracowali bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wytchnienia. Postawiwszy sko\'9cne \'bfagle, \'84smoki\'94 \'b3amanymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 halsami uparcie posuwa\'b3
y si\'ea do przodu. Przez pi\'ea\'e6 d\'f3b okr\'eaty walczy\'b3y z niepogod\'b9 - podczas gdy przy pomy\'9clnym wietrze straciliby na ten odcinek najwy\'bfej dwa dni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Do wiose\'b3 siadali wszyscy, nawet Folko, cho\'e6 gruba r\'eakoje\'9c\'e6 wios\'b3a wyra\'9fnie nie dla hobbita zosta\'b3a wystrugana. Ci\'ea\'bfka praca poch\'b3ania\'b3a wszystkie ich si\'b3y, ochotnicy zacz\'eali si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 burzy\'e6. Niby wiadomo by\'b3o, z jakiego powodu, ale ta \'9cwiadomo\'9c\'e6 nie poprawia\'b3a sytuacji. Hobbit ju\'bf nie pr\'f3bowa\'b3 przebijania si\'ea swym wewn\'eatrznym spojrzeniem do \'9fr\'f3d\'b3a tajemniczego \'8cwiat\'b3
a - brakowa\'b3o mu si\'b3. Na dodatek, pojawienie si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 na granicy kr\'f3lestwa Henny garbusa w towarzystwie Tubali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dawa\'b3o pow\'f3d do zastanowienia. Sk\'b9d ta para mog\'b3a si\'ea zna\'e6?}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy mo\'bfe spotkali si\'ea przypadkowo i dopiero potem zostali towarzyszami broni?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Henna, Henna, Henna... Dozna\'b3 objawienia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84O, \'bfeby mnie Durin natchn\'b9\'b3 m\'b9dro\'9cci\'b9 - sk\'b9d ono mog\'b3o si\'ea wzi\'b9\'e6?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwsze, co przychodzi do g\'b3owy - Opieku\'f1stwo }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nie! Gdyby to by\'b3 ich dar, to... to raczej nie zwariowa\'b3by ca\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nar
\'f3d i nie run\'ea\'b3yby na haradzkie miecze hordy nieszcz\'easnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pierzastor\'eakich. Nie pogwa\'b3ci\'b3by umowy, nie zha\'f1bi\'b3by w\'b3asnego honoru m\'b9dry i \'9cmia\'b3y Eodreid. Nie ugrz\'b9z\'b3by w bagnie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wzajemnej nienawi\'9cci Umbar. Dary Mocy mog\'b9 by\'e6 r\'f3\'bfne,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czasami przepe\'b3nione gorycz\'b9... ale nie tak straszliwe. Nie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Drugie - spu\'9ccizna po Sauronie. Folko dobrze pami\'eata\'b3 opowiadania Teofrasta o Czarnej Skale Haradu! Mo\'bfe \'f3w Henna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest kim\'9c w rodzaju Olmera, kim\'9c, kto przeciera sobie drog\'ea do}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3adzy za pomoc\'b9 zgubnego talizmanu z przesz\'b3o\'9cci? Nie, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wygl\'b9da na to. \'8cwiat\'b3o! Oto najwa\'bfniejszy problem. Ani Sauron, ani by\'b3y jego w\'b3
adca Melkor nigdy nie korzystali ze \'9cwiat\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Bali si\'ea go i nienawidzili - tak, w ka\'bfdym razie, twierdz\'b9 elfy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Broni\'b9 Saurona jest Mrok... Nie m\'f3g\'b3 Henna wykorzysta\'e6
 niczego z arsena\'b3u Barad- duru. Oczywi\'9ccie, o ile to tajemnicze \'9cwiat\'b3o jest owocem \'84objawienia\'94, jakiego dozna\'b3 Henna...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Trzecia mo\'bfliwo\'9c\'e6 - to co\'9c zupe\'b3nie nieoczekiwanego. Wymy\'9cli\'e6 mo\'bfna wszystko, co si\'ea chce - od B\'b3\'eakitnych Mag\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pocz\'b9
wszy do ingerencji Wielkiego Orlangura. Nie, to nie to.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Orlangur nie miesza si\'ea do ludzkich spraw, one s\'b9 dla niego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czym\'9c w rodzaju migotania s\'b3onecznych zaj\'b9czk\'f3
w na powierzchni wody.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 B\'b3\'eakitni Magowie... Naugrim... kt\'f3ry nie wiadomo czy wy\'bfy\'b3, po straszliwym ciosie Olmera pod murami Szarych Przystani... A kto jeszcze?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pojawienie si\'ea kt\'f3rego\'9c z Majar\'f3w...}{\f0\fs24\cf1  Powr\'f3t Gandalfa...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tfu, \'bfeby to pokr\'eaci\'b3o! - hobbit zmarszczy\'b3 si\'ea ze z\'b3o\'9cci\'b9.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'afe te\'bf przychodz\'b9 do g\'b3owy takie g\'b3upie my\'9cli... Upad\'b3y Szare Przystanie, upad\'b3a Prosta Droga! Mo\'bf
e jest tak, \'bfe ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari, }{\f213\fs24\cf1 Oporni, nie mog\'b9 odnale\'9f\'e6 drogi do B\'b3ogos\'b3}{\f0\fs24\cf1 awionego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Kr\'f3
lestwa, gdyby nawet tego chcieli...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit odwr\'f3ci\'b3 elficki pier\'9ccie\'f1 kamieniem do g\'f3ry.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...I prawie o\'9clep\'b3. Czu\'b3 si\'ea, jakby wpad\'b3 do samego \'9crodka,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do serca jarz\'b9cego si\'ea oceanu bia\'b3ego, \'9cnie\'bfnobia\'b3ego p\'b3omienia. Nie parzy\'b3, ale po\'bfera\'b3, jak
 kwas, i poch\'b3ania\'b3 nie cia\'b3o,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale dusz\'ea. Zagin\'b9\'b3 nawet w tym blasku t\'eaczowy motylek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko by\'b3 sam w tym bia\'b3ym p\'b3omieniu, gdzie g\'f3ra zla\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z do\'b3em, prawa strona - z lew\'b9, nie by\'b3o punkt\'f3w orientacyjnych - tylko jeden wielki b\'f3l. Nagle poczu\'b3, \'bfe jes
t ma\'b3ym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przestraszonym i niedo\'9cwiadczonym hobbitem, kt\'f3ry w przyg\'f3rza\'f1skim zaje\'9fdzie bez namys\'b3u stan\'b9\'b3 do walki z do\'9cwiadczonym miecznikiem. Rozumia\'b3 - w\'b3a\'9cciwie, pami\'eata\'b3 jeszcze}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - \'bfe nie m\'f3g\'b3 znikn\'b9\'e6 ani ocean, ani pasmo brzegu, \'bfe nad}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiatem i nad nim na razie jeszcze \'9cwieci gor\'b9ce, ale nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zab\'f3jcze s\'b3o\'f1ce, 
\'bfe pod nogami ma pok\'b3ad starego, mocnego \'84smoka\'94... Pami\'eata\'b3 to wszystko, ale w\'b3a\'9cnie - pami\'eata\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cwiat, jaki pojawi\'b3 si\'ea przed jego wewn\'eatrznym spojrzeniem,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 znacznie r\'f3\'bfni\'b3 si\'ea od tego, kt\'f3ry widzia\'b3y oczy. W\'b3a\'9cciwie \'9cwiat, jako taki, wcale tu nie istnia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe by\'b3o co innego. Gdzie\'9c we w\'9cciek\'b3ym bia\'b3ym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogniu kry\'b3o si\'ea CO\'8c; b\'f3l parzy\'b3 po dwakro\'e6 mocniej, gdy hobbit usi\'b3owa\'b3 dojrze\'e6 owo niewidzialne j\'b9
dro Mocy. Ale w\'b3a\'9cnie ten b\'f3l jednocze\'9cnie go prowadzi\'b3. Wysi\'b3kiem woli Folko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skierowa\'b3 motylka - a w rzeczywisto\'9cci w\'b3asn\'b9 my\'9cl - przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 siebie, niewa\'bfne, w d\'f3
\'b3 czy w g\'f3r\'ea, na wsch\'f3d czy zach\'f3d najwa\'bfniejsze, \'bfe przed siebie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pami\'eata\'b3, \'bfe tam, w trzewiach ognistego wiru, czyhaj\'b9 na\'f1}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 owi tajemniczy}{\f213\fs24\cf1  \'84zaklinacze\'94. Jednak\'bfe z rado\'9cci\'b9 i beztrosk\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 neofity, kt\'f3
ry zanurzy\'b3 si\'ea po uszy w niedost\'eapnym innym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmiertelnikom \'9cwiecie magii, Folko przebija\'b3 si\'ea do przodu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jego wola gasi\'b3a b\'f3l, zmusza\'b3
a do milczenia szarpany cierpieniem kszta\'b3t \'84cienkiego\'94 cia\'b3a, kt\'f3rego sta\'b3 si\'ea posiadaczem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'bfywszy elfickiej magii.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Poprzednim razem widzia\'b3 zalany Mrokiem \'9cwiat, \'9cwiat,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przeszyty w\'b9sk\'b9 s\'b3oneczn\'b9 szpad\'b9; teraz w tym miejscu by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zamiast Mroku \'8cwiat\'b3
o, niemniej skutecznie przes\'b3aniaj\'b9ce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widok. Wtedy p\'b3on\'b9\'b3 ma\'b3y punkcik na \'b3onie zalanej mrokiem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi; teraz natomiast otworzy\'b3o si\'ea niewidzialne serce ognia,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 tajemnicze serce w bij\'b9cym i jarz\'b9cym si\'ea niespo\'bfyt\'b9 moc\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oceanie nieziemskiego p\'b3omienia. I teraz Folko potrafi\'b3 ju\'bf,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pokonawszy parz\'b9cy b\'f3l, przebi
\'e6 si\'ea przez wszystkie zas\'b3ony prosto do sekretnego j\'b9dra.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wyobra\'9fnia, pobudzona pami\'eatnym z poprzedniego razu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84w\'b3adc\'b9\'94 i innymi \'84czarodziejami\'94, podsuwa\'b3a mu widok ponurego zamku, jego wysokich arek, kt\'f3rych szczyty gin\'ea\'b3y}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w mroku, gigantycznych sal i - na koniec - olbrzymiego czarnego tronu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe wszystko wygl\'b9da\'b3o zupe\'b3nie inaczej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko widzia\'b3 wn\'eatrze obszernego namiotu w s\'b3onecznym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z\'b3ocistym kolorze. Nie by\'b3o tu ani czarnych tron\'f3w, ani dymi\'b9cych truj\'b9cymi oparami kadzielnic. Pod\'b3og\'ea w namiocie wy\'9ccie
\'b3a\'b3y jasne wielobarwne dywany, pokryte dziwnym ornamentem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie by\'b3o tu niczego mrocznego ani z\'b3owieszczego; zreszt\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbit ju\'bf dawno przywyk\'b3 do tego - \'bfycie nie lubi czarno- bia\'b3ych kolor\'f3w. Wr\'f3g wcale nie musi by\'e6
 straszliwym potworem, czym\'9c nieludzkim, co nale\'bfy z zuchwa\'b3ym okrzykiem rozci\'b9\'e6 na p\'f3\'b3, niewa\'bfne, czy b\'eadzie to bezm\'f3zgie monstrum, czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obdarzony rozumem i mow\'b9 ork. Wr\'f3g, to si\'ea
 zdarza, r\'f3wnie\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wierzy w jakie\'9c idea\'b3y...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W namiocie siedzia\'b3o pi\'eaciu m\'ea\'bfczyzn. Czterech z nich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jednym szeregu, podkurczywszy nogi; pi\'b9ty zajmowa\'b3 miejsce na podwy\'bf
szeniu z kwiecistych poduszek, wysoki, o wyrazistym orlim profilu, z kruczoczarnymi w\'b3osami do ramion.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Twarz okala\'b3a mu zadbana br\'f3dka. Oczy mia\'b3 ciemne, du\'bfe,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieco sko\'9c
ne, dziwnie jarz\'b9ce si\'ea w swych g\'b3\'eabinach. Ramiona}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przykrywa\'b3a obszerna, opadaj\'b9ca kaskadami peleryna z drogiego po\'b3yskliwego jedwabiu. Palce jego zdobi\'b3y pier\'9ccienie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
na wspania\'b3ym, wyra\'9fnie krasnoludzkiej roboty pasie pyszni\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea sztylet w z\'b3ocistej pochwie. Rubiny, szmaragdy, wielkie graniaste brylanty, niebieskie szafiry - wszystkie skarby g\'b3\'eabin}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 ziemi znajdowa\'b3y si\'ea na pochwie i r\'eakoje\'9cci sztyletu, \'9cwiadcz\'b9c przy okazji o braku dobrego smaku jego w\'b3a\'9cciciela.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zebrani w namiocie u\'bfywali dziwnej mowy. Folko skupi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, maj\'b9c nadziej\'ea wychwyci\'e6 przynajmniej jakie\'9c odleg\'b3e}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podobie\'f1stwa do kt\'f3rego\'9c ze znanych j
\'eazyk\'f3w. Przecie\'bf jako\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam w\'b3ada\'b3 i }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof quenejskim, }{\f213\fs24\cf1 i sindaria\'f1skim, j\'eazykiem Rohirrim\'f3w i surowym hazskim, ubog\'b9 mow\'b9 Dunlandczyk\'f3
w i prostym jak strza\'b3a j\'eazykiem Easte}{\f0\fs24\cf1 rling\'f3w! Ale tym razem nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uda\'b3o mu si\'ea niczego zrozumie\'e6. Nie s\'b3ycha\'e6 by\'b3o w tej mowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet haradzkich s\'b3\'f3w.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe wystarczy\'b3o, by wyt\'ea\'bfy\'b3 wol\'ea, zmieni\'b3 j\'b9 w s\'b3uch}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - i rozmowa obcych stawa\'b3a si\'ea cudownym sposobem zrozumia\'b3a, jakby w \'9cwiadomo\'9cci Folka kto\'9c powtarza\'b3
 te s\'b3owa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w znanym mu j\'eazyku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - ...W ten spos\'f3b pozbyli\'9cmy si\'ea dokuczliwych t\'b3um\'f3w do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niczego nieprzydatnych pierzastor\'eakich. Moc Tcheremu zosta\'b3a zniwelowana. B\'eadzie teraz \'b3atwym \'b3upem - m\'f3wi\'b3 \'9c
piewnie jeden z czw\'f3rki, siedz\'b9cy z prawego b}{\f0\fs24\cf1 rzegu, plecami do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niewidzialnego Folka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eaki m\'b9dro\'9cci niezr\'f3wnanego Henny, darowanej mu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez wspania\'b3omy\'9clnych Bog\'f3w... - natychmiast podchwyci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 siedz\'b9cy po lewej r\'eace m\'f3wi\'b9cego.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do\'9c\'e6! - nieoczekiwanie gwa\'b3townie wtr\'b9ci\'b3 si\'ea czarnobrody m\'ea\'bfczyzna w jedwabnej pelerynie, zasiadaj\'b9cy na podwy\'bfszeniu - s\'b9dz\'b9c ze wszystkiego, \'f3w w\'b3a\'9cnie tajemniczy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Henna. - Do\'9c\'e6 tych pochlebstw, Boabdilu! Wiesz przecie\'bf, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 my wszyscy, i ja w tej liczbie, jeste\'9cmy niczym wobec m\'b9dro\'9cci Bog\'f3w. Oni mieli taki kaprys, by wybra\'e6 mnie i obdarzy\'e6}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'b3\'b9 i m\'b9dro\'9cci\'b9 - ale to wszystko zawdzi\'eaczam im. Jestem tylko ich nikczemnym s\'b3ug\'b9 - jak i wy wszyscy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 G\'b3os Henny by\'b3 niski i silny. Prawdziwy bas, niemal ryk.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 P\'b3on\'b9ce spojrzenie wyra\'bfa\'b3o wol\'ea i zdecydowanie. W jaki\'9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 spos\'f3b przypomi}{\f213\fs24\cf1 na\'b3
 Olmera...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiadomo mi, \'bfe w rubie\'bfe nasze - m\'f3wi\'b3 tymczasem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henna - wszed\'b3 oddzia\'b3 Bogom obrzydliwych elf\'f3w. Dlaczego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do tej pory nie widz\'ea jeszcze ich g\'b3\'f3w? Ka
\'bfda chwila, kiedy ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niegodne stopy depcz\'b9 u\'9cwi\'eacon\'b9 przez Bog\'f3w i darowan\'b9 mi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi\'ea, jest najci\'ea\'bfszym \'9cwi\'eatokradztwem i bezczeszczeniem}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 najmi\'b3o\'9cciwiej na nas spogl\'b9daj\'b9cych Bog\'f3w. Saladinie! Chc\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widzie\'e6 ich g\'b3owy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afyczenie najmi\'b3o\'9cciwszego w\'b3adcy, pod stop\'b9 kt\'f3rego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dr\'bfy ziemia, jest rozkazem dla jego pokornego s\'b3ugi. Ja, Saladin, przynios\'ea g\'b3owy tych ohydnych stwor\'f3w albo po\'bfegnam}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z \'bfyciem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie tak kwieci\'9ccie... - skrzywi\'b3 si\'ea Henna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Moja wina... - Saladin ni to wyda\'b3 z siebie kr\'f3tki urwany szloch, ni to si\'ea zakrztusi\'b3, ale Henna nawet ju\'bf nie patrzy\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 na niego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chcia\'b3e\'9c co\'9c powiedzie\'e6, wierny nasz Boabdilu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy wolno b\'eadzie poprosi\'e6 mnie, najpokorniejszemu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3udze, Boskiego Henn\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ile razy mam ci powtarza\'e6, by\'9c mnie tak nie tytu\'b3owa\'b3!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zostaw pochlebstwa dla moich \'bfon!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Moja wina. - Boabdil zadygota\'b3, ale nie tak wyrazi\'9ccie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak Saladin, w tym czasie ju\'bf ty\'b3em zmierzaj\'b9cy do wyj\'9ccia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z namiotu. Jego twarzy hobbit ci\'b9gle nie m
\'f3g\'b3 zobaczy\'e6. - Czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'eadzie mi dane wiedzie\'e6, w jaki spos\'f3b zobaczy\'b3 w\'b3adca pojawienie si\'ea na naszej ziemi bogomzbrzyd\'b3ych elf\'f3w? B\'ead\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3\'f3wnym czar
odziejem, nie potrafi\'b3em dostrzec ich szlaku!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A znaczy to, \'bfe s\'b3u\'bfba moja wierna nie jest ju\'bf potrzebna Hennie Boskiemu i mo\'bfe on natychmiast odsiec mi g\'b3ow\'ea lub ugotowa\'e6 w oleju wrz\'b9cym!...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pod koniec tej nami\'eatnej perory g\'b3os Boabdila dr\'bfa\'b3 od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 t\'b3umionych \'b3ez, a on sam, jak szalony, ale z du\'bf\'b9 doz\'b9 zr\'eaczno\'9cci, wali\'b3 czo\'b3em w pokryt\'b9 dywanem pod\'b3og\'ea.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uspok\'f3j si\'ea, m\'f3j wierny Boabdilu. - Henna u\'9cmiechn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea \'b3askawie. - Darowana mi przez Bog\'f3w w\'b3adza mo\'bfe, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea okazuje, ukaza\'e6 drog\'ea
 kalaj\'b9cych Boski Zamys\'b3. Dot\'b9d nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3em okazji zrozumie\'e6 tej strony mojej mocy, ale gdy pojawili si\'ea oni na naszych ziemiach, to \'8cwiat\'b3o Adamantu wskaza\'b3o mi ich. Od granicy p\'f3\'b3nocnej, od wie
\'bf na granicy z Tcheremem, kieruj\'b9 si\'ea oni do Kwatery naszej i, bez w\'b9tpienia,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 maj\'b9 z\'b3e zamiary w stosunku do Naszej Osoby!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'8cmier\'e6 im! - wrzasn\'eali jednocze\'9cnie trzej pozostali doradcy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'8cmier\'e6 im - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Henna. Jego oczy p\'b3on\'ea\'b3y niczym w\'eagle. - Ale najpierw niech powiedz\'b9 nam oni, przez kogo zostali wys\'b3ani, gdzie jest przysta\'f1 wrog\'f3w Naszych i jakie}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 do nich prowadz\'b9 szlaki... A gdy przejdzie w Nasze r\'eace Tcherem - wtedy zjednoczone hufce Nasze rusz\'b9 dalej i sko\'f1cz\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostatecznie z gniazdami bogomzbrzyd\'b3ych plemion i wstr\'eatnych herezji!}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oby poumierali wszyscy potomkowie \'bfmij i szakala! wtr\'b9cili si\'ea ponownie doradcy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Poumierali, tak - poumierali... No, opowiadajcie co dalej!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przybyli na dw\'f3ch okr\'eatach mianuj\'b9cy si\'ea Morskim Ludem w liczbie niedu\'bfej, nie wi\'eacej ni\'bf dziesi\'ea\'e6 tuzin\'f3w. Prosz\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o pozwolenie stan\'b9\'e6}{\f0\fs24\cf1 
 przed obliczem Boskiego. - Boabdil nisko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pochyli\'b3 g\'b3ow\'ea, na wszelki wypadek jeszcze raz waln\'b9\'b3 czo\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o pod\'b3og\'ea. - Z mowy s\'b9dz\'b9c - szukaj\'b9 Jego \'b3aski...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Morski Lud? Hmmm... Jest to ciekawe nader. - Henna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przy\'b3o\'bfy\'b3 do czo\'b3a palec, wskazuj\'b9c, ca\'b3\'b9 postaw\'b9 daj\'b9c do zrozumienia, \'bfe jest strasznie zamy\'9clony. - C\'f3\'bf... Darujemy im}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 sw\'b9 \'b3ask\'ea... Stu i dwudziestu nie mo\'bfe zagrozi\'e6 wojsku Naszemu - wi\'eac niech pod\'b9\'bfaj\'b9. Oczywi\'9ccie - w towarzystwie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wzmocnionego konwoju. My\'9cl\'ea... - przerwa\'b3 ponownie na}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwil\'ea - ...tysi\'b9c pancernych b\'eadzie akurat.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Bos- s- s- s- s- s- ki... - siedz\'b9cy z samego brzegu doradca nagle wyda\'b3 z siebie co\'9c, co jednocze\'9cnie przypomina\'b3o syk}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i gwizd. - Jesssste\'9c\'9c\'9c\'9cmy podsssss\'b3uchiwani!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co?! - Henna w jednej chwili sta\'b3 na nogach. Jedwabna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 peleryna opad\'b3a z jego ramion, ukazuj\'b9c pot\'ea\'bfny tors prawdziwego wojownika. Na szyi wisia\'b3 gruby z\'b3oty \'b3a\'f1cuch, na kt\'f3
rym umocowany by\'b3 olbrzymi kamie\'f1, szary i niepozorny - zaostrzony, zw\'ea\'bfaj\'b9cy si\'ea ku do\'b3owi od\'b3amek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Co za ozdoba - zd\'b9\'bfy\'b3 pomy\'9cle\'e6 hobbit i w tej samej chwili albo sam Henna, albo jego czarodzieje, a mo\'bfe wsp\'f3lnie odpowiedzieli uderzeniem. Nie, nie by\'b3 to huraganowy szkwa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
wszystko spopielaj\'b9cego p\'b3omienia, znacznie gorzej - skrzyd\'b3a t\'eaczowego motylka zatrzepota\'b3y, sp\'eatane niewidzialn\'b9 paj\'eaczyn\'b9. Obraz si\'ea rozmaza\'b3, znikn\'b9\'b3 - zosta\'b3a tylko jednolita}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
poruszaj\'b9ca si\'ea masa czego\'9c bezkszta\'b3tnego, szarego, jakie\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 puchn\'b9ce i zapadaj\'b9ce si\'ea k\'b3\'eaby - i trzepoc\'b9cy w mocnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okowach t\'eaczowy motylek.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W \'9cwiadomo\'9c\'e6 wpija\'b3 si\'ea nowy, nieznany, d\'b3awi\'b9cy b\'f3}{\f0\fs24\cf1 l,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakby Folka \'9cciska\'b3y ogromne c\'eagi. Krzycza\'b3, bezskutecznie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 usi\'b3uj\'b9
c uwolni\'e6 si\'ea z p\'eat; przed oczami eksplodowa\'b3y fajerwerki barw... i nagle poczu\'b3 pod \'b3opatkami deski pok\'b3adu. Potrz\'b9sa\'b3 nim Torin. Szarpa\'b3 z ca\'b3ej si\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Folko, Folko, ocknij\'bfe si\'ea, ocknij w ko\'f1cu!... Och, co za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieszcz\'ea\'9ccie!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit j\'eakn\'b9\'b3. W g\'b3owie ch\'f3rem wali\'b3y pot\'ea\'bfne m\'b3oty,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znajduj\'b9ce si\'ea w r\'eakach co najmniej setki silnych kowali.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ocknij si\'ea! Znowu mamy z kim walczy\'e6. Spotkali\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Skilludra!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Och!... Czego od nas chce?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Chc}{\f213\fs24\cf1 e nami nakarmi\'e6 tutejsze rybki! Wstawaj, zaraz zrobi si\'ea gor\'b9co!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit nie nadawa\'b3 si\'ea do walki. \'8cwiat rozmazywa\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed oczami, r\'eace dr\'bfa\'b3y, nawet podniesiony przez Torina ledwo sta\'b3 na nogach. Krasnolud z rozpacz\'b9 machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9:
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przynajmniej za\'b3\'f3\'bf kolczug\'ea! I podkolczug\'ea! Sied\'9f tu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nie ruszaj si\'ea! Bo jeszcze si\'ea na co\'9c napatoczysz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe Folko wygramoli\'b3 si\'ea na pok\'b3ad - w chwili gdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84smoki\'94 Skilludra znajdowa\'b3y si\'ea ca\'b3kiem blisko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 By\'b3o ich du\'bfo - mniej wi\'eacej dwadzie\'9ccia okr\'eat\'f3w, ogromna si\'b3a na skal\'ea Morskiego Ludu. Skilludrowi pomaga\'b3 sprzyjaj\'b9cy wiatr, podczas gdy za\'b3ogi \'84Skrzydlatego Smoka\'94 i \'84Rybo\'b3owa\'94 musia\'b3
y jeszcze przed walk\'b9 przy\'b3o\'bfy\'e6 si\'ea do wiose\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Flota zbli\'bfa\'b3a si\'ea w szyku sierpa, obejmuj\'b9cego okr\'eaty}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Farnaka i Wingetora z bok\'f3w}{\f213\fs24\cf1 , odcinaj\'b9c i drog\'ea honorowego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wycofania si\'ea
 w otwarte morze, i drog\'ea haniebnej ucieczki na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brzeg. Tarcze ju\'bf by\'b3y uniesione, na dziobach stali \'b3ucznicy;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sternicy \'84Rybo\'b3owa\'94 i \'84Smoka\'94 mogli ju\'bf
 tylko jedno - wykona\'e6 zwrot i zwiewa\'e6 z ca\'b3ej si\'b3y na p\'f3\'b3noc, polegaj\'b9c na szybko\'9cci swoich okr\'eacik\'f3w. Skilludr, wydawa\'b3o si\'ea, przewidzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i taki manewr - jego lewe skrzyd\'b3o wyci\'b9ga
\'b3o si\'ea coraz dalej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i dalej, z wyra\'9fnym zamiarem odci\'eacia wrogowi ostatniej mo\'bfliwo\'9cci ucieczki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej!... Czego oni chc\'b9? - wielce zatroskany Malec, ci\'b9gn\'b9cy ogromn\'b9 tarcz\'ea na dzi\'f3b \'84Rybo\'b3owa\'94, znalaz\'b3 si\'ea obok Folka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A! - Ma\'b3y Krasnolud machn\'b9\'b3 beznadziejnie r\'eak\'b9. Krzyczeli\'9cmy do nich - nie odpowiadaj\'b9. Farnak wywo\'b3ywa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 samego Skilludra - te\'bf nic. Oni, popatrz no, nie \'bfartuj\'b9!}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Przec}{\f213\fs24\cf1 ie\'bf Skilludr podobno poszed\'b3 walczy\'e6 z pierzastor\'eakimi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Widocznie wr\'f3ci\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na dziobie \'84Rybo\'b3owa\'94 nagle pojawi\'b3 si\'ea Wingetor w paradnym, czarnym ze z\'b3otymi c\'eatkami, rynsztunku, ale bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 he\'b3mu, z odkryt\'b9 g\'b3ow\'b9 i bez broni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par - Heej! Skilludrze, tanie Skil}{\f213\fs24\cf1 ludrze! Je\'9cli jeste\'9c tu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i chcesz napa\'9c\'e6 na nas, to wiedz - po\'9clemy na dno ca\'b3\'b9 twoj\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 armad\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Co on plecie? - wymamrota\'b3 pod nosem hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ani jeden ze statk\'f3w Skilludra nie zwolni\'b3. Na \'bfadnym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie opad\'b3y tarcze i nie odsun\'eali si\'ea od burt \'b3ucznicy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ma}{\f213\fs24\cf1  w nosie twoje s\'b3owa - burkn\'b9\'b3 Folko. - Niech nie b\'ead\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sob\'b9, je\'9cli wszystko to nie jest sprawk\'b9 najja\'9cniejszego Henny!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84No to po co w takim razie m\'f3wi do swoich najbli\'bfszych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 doradc\'f3w, \'bfe wszyscy, kt\'f3rzy chc\'b9 za\'bfy\'e6 jego \'b3aski, nie napotkaj\'b9 na swej drodze }{\f0\fs24\cf1 przeszk\'f3d?\'94}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Krwawa bitwa mia\'b3a si\'ea za chwil\'ea rozpocz\'b9\'e6. Jeszcze moment i frun\'b9 pierwsze strza\'b3y. Gdzieniegdzie nad okr\'eatami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Skilludra pojawi\'b3y si\'ea w\'b9t\'b3
e dymy - przygotowywano tam pociski zapalaj\'b9ce. Nikt nie zamierza\'b3 bra\'e6 \'84Rybo\'b3owa\'94 i \'84Smoka\'94 do niewoli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Skilludr, wiadomo, niczego nie robi za darmo! A to znaczy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe dla niego ten b\'f3j ma jak\'b9\'9c warto\'9c\'e6, jest mu do czego\'9c potrzebny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Walka oznacza\'b3a pewn\'b9 \'9cmier\'e6. Folko widzia\'b3, \'bfe olbrzym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Oswald usi\'b3uje przechwyci\'e6 spojrzenie swego tana - czy nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wyda rozkazu odwrotu?}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wio\'9clarze porzucili wios\'b3a; przez \'84smoka\'94 przenikn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brz\'eacz\'b9cy \'bfelazem skurcz - Eldringowie zbroili si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skilludr jest tak samo szalony, jak i wszyscy w tym kr\'f3lestwie Henny - pomy\'9cla\'b3 hobbit. - A szale\'f1stwo czasem zmywa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea... krwi\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziesi\'ea\'e6 lat temu, g\'b3uchy las przy wypalonym przez Niebia\'f1ski Ogie\'f1 dole - i p\'b3on\'b9ce \'bf\'b9dz\'b9 mordu oczy Otona. I lec\'b9ce na spotkanie ostrze Folka...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierzastor\'eacy na polu bitwy w Po\'b3udniowym Haradzie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 otrzymawszy ran\'ea, wcale nie wypadali z mocy czaru He}{\f0\fs24\cf1 nny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na piersi poczu\'b3 ciep\'b3o. Od\'bfywa\'b3o, prosz\'b9c, by wzi\'b9\'e6 je}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w r\'eace, ostrze Otriny. Czy czu\'b3o swoj\'b9 moc, czy odpowiada\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko na niewypowiedzian\'b9 ch
\'ea\'e6 w\'b3a\'9cciciela u\'bfycia go?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Walcz\'b9c ze s\'b3abo\'9cci\'b9, Folko podszed\'b3 do burty. Sztylet}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z niebieskimi kwiatami n}{\f213\fs24\cf1 a klindze ju\'bf le\'bfa\'b3 w prawej r\'eace.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Gdzie jest \'84smok\'94 Skilludra?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O tam, akurat na nas prze. - Oblicze Oswalda by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mroczniejsze od chmury gradowej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pot\'ea\'bfny czarny okr\'eat, wspania\'b3y w swej mocy, wali\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nich jak taran. Jednak\'bfe \'b3ucznicy na jego pok\'b3ad}{\f0\fs24\cf1 zie na razie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
nie strzelali - i Wingetor, odwr\'f3ciwszy si\'ea do swoich ludzi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'f3wnie\'bf wyda\'b3 rozkaz - nie strzela\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niech nie b\'eadzie, \'bfe to my rozpocz\'eali\'9cmy walk\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Strzelc\'f3w na dziobie Skilludrowego okr\'eatu zas\'b3ania\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wielkie czarne tarcze. Folko zmru\'bfy\'b3 oczy: mo\'bfna trafi\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w szczelin\'ea, ale...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Okr\'eaty ju\'bf zbli\'bfy\'b3y si\'ea na jedn\'b9 trzeci\'b9 lotu strza\'b3y. Skilludr milcza\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe si\'ea uda... - b\'b9kn\'b9\'b3 niepewnie kto\'9c za plecami hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I wtedy strza\'b3y wzbi\'b3y si\'ea w powietrze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skilludr nie czeka\'b3 nadaremnie. Nie strzela\'b3 na chybi\'b3 trafi\'b3, tylko na pewniaka. Pok\'b3ad \'84Rybo\'b3owa\'94 zala\'b3 si\'ea krwi\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozleg\'b3y si\'ea
 krzyki rannych. Wojownicy Farnaka i Wingetora}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odpowiedzieli - nikt nie o\'9cmieli\'b3by si\'ea nazwa\'e6 ich tch\'f3rzami.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ich strza\'b3y razi\'b3y r\'f3wnie celnie - ale \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 i 
\'84Smok\'94 n}{\f0\fs24\cf1 ie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3y szans na odparcie natarcia dziesi\'eaciokrotnie silniejszego przeciwnika.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skilludrze - Folko przepchn\'b9\'b3 si\'ea do burty, nie zwracaj\'b9c uwagi na \'9cwist \'9cmierci doko\'b3a. Wysoki g\'b3os hobbita nieoczekiwanie d\'9fwi\'eacznie rozleg\'b3 si\'ea nad Morzem i - w jaki spos\'f3b nabra\'b3 takiej si
\'b3y! - zag\'b3uszy\'b3 nawet odg\'b3osy walki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skilludrze! Wyzywam ci\'ea! Tylko ciebie! Ja, Folko, syn}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Hemfasta, Rycerz Gondoru i Rohanu, Marsza\'b3ek Marchii, dow\'f3dca pu\'b3ku strzelc\'f3w pieszych!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Fruwa\'b3y oboj\'eatne strza\'b3y. Odpowiedzi nie by\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Gor\'b9ca fala dop\'b3yn\'ea\'b3a do serca. \'84Nie, nie poddam si\'ea tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3atwo! Nie dam si\'ea wys\'b3a\'e6 na dno tym \'b3obuzom!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko zdj\'b9\'b3 rynsztunek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co ty wyprawiasz?! - zd\'b9\'bfy\'b3 wrzasn\'b9\'e6 Torin, ale w nast\'eapnej chwili oszala\'b3y hobbit w samej koszuli wskoczy\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 burt\'ea i rzuci\'b3 si\'ea w wod\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zamurowa\'b3o nawet wojownik\'f3w Skilludra.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko wychowa\'b3 si\'ea nad Brandywin\'b9 - niewielk\'b9 wed\'b3ug}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miar \'8cr\'f3dziemia rzek\'b9. Ale dla hobbit\'f3w jest ona czym\'9c jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Anduina Wielka dla ludzi. P\'b3ywa\'b3
 nie\'9fle, potem \'bfycie zmusi\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 go, by doskonali\'b3 sw\'f3j kunszt. Ale \'bfeby tak skoczy\'e6 do oceanu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i to na widoku podp\'b3ywaj\'b9cego wrogiego \'84smoka\'94?! Co by pomy\'9cla\'b3
 wujaszek Paladyn, gdyby przysz\'b3o mu to zobaczy\'e6?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tn\'b9cy fale \'84smok\'94 wydawa\'b3 si\'ea p\'b3ywakowi olbrzymim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 morskim potworem. Niewysoka niby- burta wzbija\'b3a si\'ea niemal pod niebiosa. Wios\'b3a, jak ogromne \'b3apy, mocno wpija\'b3y}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'ea w fale i Folko w ka\'bfdej chwili ryzykowa\'b3, \'bfe otrzyma pot\'ea\'bfne \'9cmiertelne uderzenie w g\'b3ow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oto i burta. Obok nagle plusn\'ea\'b3a strza\'b3a - nie wiadomo przypadkowa czy wypuszczona przez kt\'f3rego\'9c ze Skilludrowych zuch\'f3w. Hobbit mocno chwyci\'b3 si\'ea wios\'b3a. Podci\'b9gn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea
 i zaczai wdrapywa\'e6 wy\'bfej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ca\'b3ym cia\'b3em czu\'b3 ostro\'9c\'e6 grot\'f3w wycelowanych w niego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3. Lekki ruch r\'eaki Skilludra - i on, Folko Brandybuck,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stanie si\'ea poduszk\'b9 dla igie\'b3.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zmru\'bfone oczy patrzy\'b3y spoza opierzenia. Mokry, w oklejaj\'b9cej cia\'b3o koszuli, chwyci\'b3 si\'ea burty \'84smoka\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eldringowie najpot\'ea\'bfniejszego na Morzu tana patrzyli na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folka z niepoj\'eat\'b9 wprost nienawi\'9cci\'b9. Widzia\'b3 zmarszczone}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brwi, zaci\'9cni\'eate na r\'eakoje\'9c
ciach mieczy d\'b3onie, zbiela\'b3e kostki (nie wszyscy wojownicy mieli pancerne r\'eakawice); jasne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o, \'bfe tylko \'bfelazna wola Skilludra powstrzymywa\'b3a ich od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozstrzelania hobbita ju
\'bf w wodzie. Jeszcze jedna cegie\'b3ka leg\'b3a u podstaw piramidy. Za co wojownicy Skilludra tak nienawidz\'b9 Folka? Na jak\'b9 zdobycz licz\'b9 ci wojowie, widz\'b9c dwa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ma\'b3e stateczki, wyra\'9fnie zwiadowcze?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szeregi \'b3ucznik\'f3w rozsun\'ea\'b3y si\'ea. Hobbit zobaczy\'b3 Skilludra.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tan bardzo si\'ea zmieni\'b3. Dawniej, kamienne, zimne oblicze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 beznami\'eatnego, pewnego siebie dow\'f3dcy zuchwa\'b3ej morskiej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dru\'bfyny, teraz by\'b3o pe\'b3ne napi\'ea
cia. Twarz z mocno zmru\'bfonymi oczami przypomina\'b3a mask\'ea. Wida\'e6 by\'b3o, \'bfe cz\'b3owiek ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z trudno\'9cci\'b9 nad sob\'b9 panuje. Mi\'ea\'9cnie na policzkach drga\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Skilludr odziany by\'b3 w obszern\'b9 czarn\'b9 kolczug\'ea, ale he\'b3mu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nie z}{\f213\fs24\cf1 a\'b3o\'bfy\'b3. W r\'eaku trzyma\'b3 d\'b3ugi prosty miecz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Czego chcesz, niewysoczku? - Tym rykiem zapewne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wprawi\'b3by w pop\'b3och i zmusi\'b3 do ucieczki stado wyg\'b3odnia\'b3ych wilk\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zaproponowa\'e6 uczciw\'b9 walk\'ea tanowi Skilludrowi, s\'b3yn\'b9cemu z tego, \'bfe jest najsprawiedliwszy}{\f0\fs24\cf1 m ze sprawiedliwych.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Folko sta\'b3 spokojnie, skrzy\'bfowawszy r\'ea
ce na piersi, i wszyscy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widzieli: mia\'b3 tylko kr\'f3tki sztylet.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uczciw\'b9 walk\'ea? - Skilludr zarechota\'b3. - Nie walcz\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z niedomiarkami!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale da\'b3 znak - pomrukuj\'b9c z niezadowoleniem, nie obawiaj\'b9c si\'ea nawet gniewu tana, ludzie Skilludra opuszczali \'b3uki. Hobbit, jak nigdy, gor\'b9co modli\'b3 si\'ea do Morskiego Ojca by natchn\'b9\'b3 m\'b9dro\'9cci\'b9
 Farnaka i Wingetora...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wydawa\'b3o si\'ea, mod\'b3y zosta\'b3y wys\'b3uchane. Z ma\'b3ych okr\'eat\'f3w przesta\'b3y dolatywa\'e6 strza\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Niedomiarki?}{\f213\fs24\cf1  No to patrzcie na t\'ea lin\'ea! - Folko nie m\'f3g\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pochwali\'e6 si\'ea si\'b3\'b9, na pewno, ale zr\'eaczno\'9c\'e6 i szybko\'9c\'e6 by\'b3y jego mocnymi stronami. Rraz! - jego r\'ea
ka wyszarpn\'ea\'b3a zza pasa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sztylet, oczywi\'9ccie, nie zza swego pasa, tylko stoj\'b9cego jakie\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sze\'9c\'e6 st\'f3p dalej Eldringa}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skok uda\'b3 si\'ea nad podziw; ostrze jak srebrzysta rybka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przemkn\'ea\'b3o powietrzem, d\'9fwi\'eacznie uderzy\'b3o w maszt. Lina}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zosta\'b3a przeci\'eata; gdzie\'9c na g\'f3rze za
\'b3opota\'b3o uwolnione p\'b3\'f3tno}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfaglowe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie mo\'bfna powiedzie\'e6, by Eldringowie porozdziawiali}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 usta, jakby zobac}{\f213\fs24\cf1 zyli nie wiadomo co. Na pok\'b3adzie by\'b3o wielu wspania\'b3ych woj\'f3w. Jednak\'bfe Skilludr - co by\'b3o zupe\'b3
nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do niego niepodobne - straci\'b3 do ko\'f1ca cierpliwo\'9c\'e6. Folko zapewne znalaz\'b3by drog\'ea do pokojowego rozstrzygni\'eacia sporu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdyby dano mu tak\'b9 szans\'ea, ale posta
wa tana prowadzi\'b3a do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zako\'f1czenia problemu szybko i prosto.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dobrze! - rykn\'b9\'b3 hobbit. - B\'eadziemy si\'ea bi\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okr\'eaty Wingetora i Farnaka tymczasem zd\'b9\'bfy\'b3y wykona\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwrot. Co prawda i skrzyd\'b3a floty Skilludra zdo\'b3a\'b3y ju\'bf ca\'b3kowicie zamkn\'b9\'e6 okr\'b9\'bfenie, \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 i \'84
Skrzydlaty Smok\'94 by\'b3y otoczone. Tan zrzuci\'b3 kolczug\'ea, przekaza\'b3 zbrojmistrzowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bro\'f1, zostawiaj\'b9c sobie sztylet, kt\'f3ry kszta\'b3tem swojej gardy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przypomina\'b3 nieco dag\'ea
 Malca. Ludzie rozst\'b9pili si\'ea; na niewielkim pok\'b3adzie dziobowym zwolni\'b3o si\'ea miejsce dl}{\f0\fs24\cf1 a pojedynkowicz\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit wiedzia\'b3, \'bfe brak miejsca jest dla niego zab\'f3jczy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale nie m\'f3g\'b3 si\'ea ju\'bf wycofa\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Bijemy si\'ea do pierwszej krwi czy na \'9cmier\'e6? - Wyt\'ea\'bfywszy ca\'b3\'b9 sw\'b9 wol\'ea, Folko spojrza\'b3 Skilludrowi prosto w oczy. Pami\'eataj, \'bfe nawet je\'9cli ja zgin\'ea, to moi towarzysze nie poddadz\'b9 si\'ea.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiem - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 tan. - Ale ja i tak b\'ead\'ea g\'f3r\'b9. To}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znaczy - je\'9cli cho\'e6 raz uda ci si\'ea mnie drasn\'b9\'e6... pozwol\'ea wam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odej\'9c\'e6, cho\'e6
 twoi nowi przyjaciele - i Farnak, i Wingetor - to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko podli zdrajcy \'9cwi\'eatego brac}{\f0\fs24\cf1 twa morskich tan\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To by\'b3o co\'9c zupe\'b3nie nowego. Zdrajcy? Nie, Skilludr na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewno zwariowa\'b3. I on, i jego ludzie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Na pewno.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po co, po co, tanie? - rozleg\'b3y si\'ea ze wszystkich stron}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gniewne okrzyki. - Przecie\'bf to zdrajcy! Wszyscy, jak jeden}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'b9\'bf! Na d}{\f0\fs24\cf1 
no z nimi! Danina dla Morskiego Ojca!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Cicho! - rykn\'b9\'b3 Skilludr. - Cicho! Nikt nie mo\'bfe powiedzie\'e6, \'bfe ja tch\'f3rzliwie uchyli\'b3em si\'ea od walki! Nikt!... S\'b3yszycie? Jeste\'9c got\'f3w? - zwr\'f3ci\'b3 si\'ea z pytaniem do hobbita. - No to}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 zaczynamy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skilludr trzyma\'b3 sztylet ostrzem skierowanym ku pok\'b3adowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Bijemy si\'ea do mojej pierwszej krwi. - Skilludr patrzy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hardo, wysoko zadar\'b3szy g\'b3ow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Lub do mojej \'9cmierci?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Lub do twojej \'9cmierci - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie za bardzo to uczciwe, nieprawda\'bf?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie masz wyboru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko w milczeniu skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9. \'84Dobra, sko\'f1czy\'b3y si\'ea pogaduszki. Zaczynamy, silny i pot\'ea\'bfny tanie! Zobaczymy, czyje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'eadzie na wierzchu\'94... Hobbit nie odczuwa\'b3
 strachu, znikn\'ea\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 te\'bf zm\'eaczenie i znu\'bfenie niezliczon\'b9 ilo\'9cci\'b9 pojedynk\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w kt\'f3rych zmienia\'b3y si\'ea tylko twarze przeciwnik\'f3w... Dzi\'9c walczy\'b3
 nie o uratowanie siebie; i to nape\'b3nia\'b3o jego cia\'b3o energi\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak dobre, wyle\'bfakowane mocne wino.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84To nie jest tw\'f3j wr\'f3g, albowiem nie wie, co czyni\'94 - wyp\'b3yn\'ea\'b3o z odm\'eat\'f3w pami\'eaci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skilludr zaatakowa\'b3 pierwszy. Zab\'f3jcza stal run\'ea\'b3a ku}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ofierze, a Folko, zamiast odst\'b9pi\'e6, sam skoczy\'b3 do przodu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A usun\'b9\'b3 si\'ea
 dopiero w ostatniej chwili - gdy sztylet ju\'bf mia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'eagn\'b9\'e6 jego cia\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ostrze Otriny nie zawiod\'b3o. Skilludr wykona\'b3 ruch lew\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eak\'b9 - ale za p\'f3\'9fno. Klinga hobbita wykre\'9cli\'b3a d\'b3ugie, krwawe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
pasemko od lewego ramienia w poprzek ca\'b3ej piersi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nad pok\'b3adem zawis\'b3a cisza. Tylko woda pluska\'b3a za burt\'b9 i \'9cwista\'b3 wiatr w olinowaniu. Wojownicy zamarli. Folko zaciska\'b3 lew\'b9 d\'b3oni\'b9 krwawi\'b9ce rami\'ea; Skilludr znieruchomia\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
w}{\f213\fs24\cf1  oszo\'b3omieniu, wpatruj\'b9c si\'ea w purpurow\'b9 wst\'eag\'ea, kt\'f3ra}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jednej chwili przekre\'9cli\'b3a koszul\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sztylet Otriny s\'b3abo, niemal niezauwa\'bfalnie, ale jarzy\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W jasnych promieniach s\'b3o\'f1ca tylko hobbit m\'f3g\'b3 to dostrzec.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sycza\'b3a i puch\'b3a p\'ea
cherzykami krew na ostrzu. Sk\'b9d jej a\'bf tyle? Przecie\'bf ci\'eacie by\'b3o p\'b3ytkie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Od cudownej broni falami rozchodzi\'b3a si\'ea Moc, obudzona}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do \'bfycia krwi\'b9 Skilludra. A hobbitowi przypomnia\'b3y si\'ea s\'b3owa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henny, pods\'b3uchane w namiocie w\'b3adcy Po
\'b3udnia:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84\'8cwiat\'b3o Adamantu wskaza\'b3o mi ich...\'94. \'afeby tylko nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wskaza\'b3o ono i jego, Folka Brandybucka, na kt\'f3rego piersi od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wielu ju\'bf lat wisia\'b3 sztylet z b\'b3
\'eakitnymi kwiatami na ostrzu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tan z wysi\'b3kiem przeci\'b9gn\'b9\'b3 d\'b3oni\'b9 po twarzy - z do\'b3u do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'f3ry, jakby \'9cciera\'b3 lepk\'b9 paj\'eaczyn\'ea. A kiedy si\'ea odezwa\'b3, g\'b3os}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego by\'b3 g
\'b3osem znanego dawniej hobbitowi Skilludra - zimny,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spokojny, beznami\'eatny:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wstrzyma\'e6 ogie\'f1.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f213\fs28\cf1 4 Pa\'9fdziernika, Lewy Brzeg Kamionki,
\par Dzie\'f1 Drogi Od G\'f3r Hlawijskich
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Eowina i Szary pokonali kolejn\'b9 grz\'ead\'ea wzg\'f3rz. Przed nimi le\'bfa\'b3a rozleg\'b3a, s\'b3abo pofa\'b3dowana r\'f3wnina, ca\'b3
a ozdobiona pstrymi plamami namiot\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tu - odezwa\'b3 si\'ea z moc\'b9 Szary. - To tu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczyna wstrzyma\'b3a konia. Przez pi\'ea\'e6 dni, w ci\'b9gu kt\'f3rych przedzierali si\'ea na wsch\'f3d, szcz\'ea\'9cliwie unikaj\'b9c spotka\'f1}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z}{\f213\fs24\cf1  patrolami, jej towarzysz bardzo si\'ea
 zmieni\'b3. Rysy twarzy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyostrzy\'b3y, policzki zapad\'b3y, oczy p\'b3on\'ea\'b3y gor\'b9czkowym blaskiem. W nocy cz\'easto mamrota\'b3 co\'9c niezrozumiale - we Wsp\'f3lnej Mowie. To w ko\'f1cu j\'b9 przekona\'b3o, 
\'bfe setnik nie jest z rasy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Pierworodnych. }{\f213\fs24\cf1 Na jego obliczu coraz cz\'ea\'9cciej pojawia\'b3 si\'ea dziwny grymas - jakby powraca\'b3 jaki\'9c dawno temu prze\'bfyty b\'f3l...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wydaje mi si\'ea, \'bfe przypominam sobie... - Szary znieruchomia\'b3 w siodle, wolno wymawiaj\'b9c s\'b3owa, i chyba nie bardzo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea przejmowa\'b3 tym, czy s\'b3yszy }{\f0\fs24\cf1 
go Eowina czy nie. - Kierujemy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea na tajemne s\'b3o\'f1ce. Ono pali... ono prze\'9cwietla... Pami\'eatam... armia sz\'b3a na zach\'f3d...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pos\'b3uchaj, zaraz zostaniemy zauwa\'bfeni! - odezwa\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dziewczyna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to co? Teraz to nam nawet na r\'eak\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Na r\'eak\'ea? Przecie\'bf nas zabij\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie odwa\'bf\'b9 si\'ea - rzuci\'b3 w\'b3adczo Szary. Nie by\'b3 to ju\'bf ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie\'9cmia\'b3y rybak, kt\'f3rego poniewiera\'b3 nawet poborca podatkowy. Postaw\'ea mia\'b3 teraz i\'9ccie kr\'f3lewsk\'b9
, resztki odzienia - podarte, przepalone, okopcone - nosi\'b3 niczym purpurow\'b9 opo\'f1cz\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina nie o\'9cmieli\'b3a si\'ea sprzeciwi\'e6. Ten cz\'b3owiek... to by\'b3a Moc, sama w sobie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dolin\'ea wype\'b3nia\'b3o mn\'f3stwo namiot\'f3w. Bystre oczy m\'b3odej Rohanki widzia\'b3y przemieszczaj\'b9ce si\'ea mozolnie mi\'eadzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 namiotami i daszkami postacie ludzi; w r\'f3\'bfne strony galopowali je
\'9fd\'9fcy, przemaszerowa\'b3 nawet ogromny olifant. Eowina}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odprowadzi\'b3a go zdumionym spojrzeniem szeroko otwartych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oczu - o olifantach opowiada\'b3y roha\'f1skie pie\'9cni- gesty, ale co}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 innego zobaczy\'e6 ogromnego bajkowego zwierza na w\'b3asne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oczy! Tego wcze\'9cniej dziewczyna nie do\'9cwiadczy\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nieproszeni go\'9ccie zostali szybko zauwa\'bfeni. Nie kryj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, w stron\'ea znieruchomia\'b3ych na szczycie wzg\'f3rza dw\'f3ch postaci ruszy\'b3a ca\'b3a kawalkada - co najmniej p\'f3\'b3 setki po z
\'eaby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uzbrojonych je\'9fd\'9fc\'f3w. Przyjrzawszy si\'ea, Eowina zauwa\'bfy\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 r\'f3}{\f213\fs24\cf1 wnie\'bf dw\'f3ch w br\'b9zowych pelerynach - owini\'eaci w nie byli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
po same uszy, mimo upa\'b3u.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Stado i poganiacze - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea pogardliwie Szary.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - No, nic to, nic to... Nie pr\'f3buj tylko macha\'e6 szabelk\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Je\'9fd\'9fcy w galopie naci\'b9gali \'b3uki. P\'eadzili w ich stron\'ea n}{\f0\fs24\cf1 ie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko smagli wojownicy wyr\'f3\'bfniaj\'b9cy si\'ea orlimi nosami, byli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tu pierzastor\'ea
cy, znani ju\'bf Eowinie, byli tak\'bfe czarnosk\'f3rzy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bf\'f3\'b3tosk\'f3rzy i sko\'9cnoocy - synowie najprzer\'f3\'bfniejszych plemion \'8cr\'f3dziemia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccie\'f1 doko\'b3a Szarego i Eowiny zamkn\'b9\'b3 si\'ea, a wtedy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 m}{\f213\fs24\cf1 \'b9\'bf nagle uni\'f3s\'b3 si\'ea w strzemionach, dumnie uni\'f3s\'b3 r\'eak\'ea i zakrzykn\'b9\'b3:}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Prowad\'9fcie nas do Henny! Musimy widzie\'e6 si\'ea z Henn\'b9!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - I widz\'b9c, \'bfe jego s\'b3owa wprawiaj\'b9 napastnik\'f3w w zmieszanie, z lekkim u\'9cmiechem mrukn\'b9\'b3: - \'8fle, och jak\'bfe \'9f
le zostali\'9ccie wyszkoleni! Nigdy nie nale\'bfy s\'b3ucha\'e6 s\'b3\'f3w wroga... Prowad\'9fcie nas do Henny! - krzykn\'b9\'b3 do nich raz jeszcze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oszo\'b3omieni wojownicy opu\'9ccili \'b3uki. Skierowanych do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 siebie s\'b3\'f3w niemal na pewno nie rozumieli, ale imi\'ea swojego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3adcy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziesi\'eaciu je\'9fd\'9fc\'f3w zbli\'bfy\'b3o si\'ea do Szarego i Eowiny;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziewczyna wzdrygn\'ea\'b3a si\'ea, widz\'b9c ich po\'bf\'b9dliwe spojrzenia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bezwstydnie smakuj\'b9
ce jej posta\'e6. Dow\'f3dca stra\'bfy, dobrze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zbudowany m\'ea\'bfczyzna, posiadacz kilku szram po ci\'eaciu szabl\'b9, rzuci\'b3 kilka kr\'f3tkich s\'b3\'f3w. Szary z u\'9cmiechem roz\'b3o\'bfy\'b3 r\'eace i z kolei sam zacz
\'b9\'b3 m\'f3wi\'e6, powtarzaj\'b9c to, co powiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wcze\'9cniej po haradzku.}{\f0\fs24  
\par }{\f213\fs24\cf1 Dowodz\'b9cy uni\'f3s\'b3 brwi i obejrza\'b3 si\'ea. Jeden z jego wojownik\'f3w, pierzastor\'eaki, wyprowadzi\'b3 wierzchowca na front od dzia\'b3u i szepn\'b9\'b3 co\'9c dow\'f3dcy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zacz\'ea\'b3a si\'ea
 rozmowa; Eowina z trudem rozumia\'b3a tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pojedyncze s\'b3owa. Jej towarzysz, jak si\'ea domy\'9cla\'b3a, przekonywa\'b3, \'bfe spotkanie z pot\'ea\'bfnym Henn\'b9 jest spraw\'b9 \'bfycia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i \'9c
mierci; dow\'f3dca patrolu natomiast dopytywa\'b3 si\'ea, kim s\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'eadrowcy, sk\'b9d i po co si\'ea tu pojawili.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe nie\'b3atwo by\'b3o sprzecza\'e6 si\'ea z Szarym. Przemawia\'b3
 z takim dostoje\'f1stwem, tak imponowa\'b3 postaw\'b9, kr\'f3lewsk\'b9 dum\'b9 i wspania\'b3ym lekcewa\'bfeniem otoczenia - albo leniwie cedzi\'b3 s\'b3owa przez zaci\'9cni\'eate z\'eaby, albo wrzeszcza\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 t\'b3
umacza tak, \'bfe tamten kurczy\'b3 si\'ea w siodle. I w ko\'f1cu...}{\f0\fs24  
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uff! - Setnik odwr\'f3ci\'b3 si\'ea do Eowiny. - Koniec. Oddaj}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 im szabl\'ea. Nie b\'eadziemy potrzebowali teraz broni... To znaczy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - przyda si\'ea, ale p\'f3\'9fniej.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Dziewczyna podporz\'b9dkowa\'b3a si\'ea. Oczy Szarego z br\'b9zowych sta\'b3y si\'ea czarne jak w\'eagle. K\'b3\'eabi\'b3 si\'ea w }{\f0\fs24\cf1 nich Mrok - archaiczny Mrok.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Niczym kr\'f3l z m\'b3od\'b9 ksi\'ea
\'bfniczk\'b9 w otoczeniu pocztu honorowego - tak wjechali do obozu Henny. Sponiewierani je\'9fd\'9fcy zwarli szeregi ze wszystkich stron, ale Szary tylko pogardliwie mru\'bfy\'b3 oczy, patrz\'b9c na stra\'bfe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wzi\'b9\'b3bym ich... na miesi\'b9c... zrobi\'b3bym z nich wojownik\'f3w... - us\'b3ysza\'b3a Eowina.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przez zwarty mur je\'9fd\'9fc\'f3w nie mog\'b3a przyjrze\'e6 si\'ea
 obozowi - a Szarego wcale to nie interesowa\'b3o. Pogardliwie patrzy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie\'9c ponad g\'b3owami \'bfo\'b3nierzy, ale Eowina wyczuwa\'b3a straszliwe napi\'eacie, jakiego do\'9cwiadcza\'b3 jej towarzysz - napi\'eacie,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pokonywane r\'f3wnie straszliwym wysi\'b3kiem \'bfelaznej woli.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zmuszono ich do zej\'9ccia z koni na ogromnym placu przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okaza\'b3ym z\'b3ocistym namiotem. Obok wej\'9c
cia, tradycyjnie, za marli liczni stra\'bfnicy; po obu stronach pe\'b3ni\'b9cej funkcj\'ea drzwi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'b3y namiotu p\'b3on\'ea\'b3y dwa ogniska, ob\'b3o\'bfone z jakiego\'9c powodu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
glinianymi kulami, upstrzonymi czarnymi literami i znakami.
\par }{\f213\fs24\cf1 T\'b3umacz pierzastor\'eaki co\'9c powiedzia\'b3 do Szarego.}{\f0\fs24  
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mamy przej\'9c\'e6 mi\'eadzy tymi ogniskami. \'8cwiat\'b3o z nich bij\'b9ce podobno zniszczy w nas z\'b3e pomys\'b3y. - Stary setnik}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea na pokaz. - C\'f3\'bf, chod\'9fmy...}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A... a... - nagle Eowina zadr\'bfa\'b3a, przypadkowo zerkn\'b9wszy w prawo. - Tam... tam s\'b9 g\'b3owy na palach?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3usznie. - Szary spokojnie obr\'f3ci\'b3 si\'ea do t\'b3umacza. On powiada, \'bfe s\'b9 to g\'b3owy niepokornych, kt\'f3rzy nie chcieli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea podda\'e6 oczyszczaj\'b9cemu dzia\'b3aniu ogni.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par - Nie chcieli? Dlaczego?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - M\'f3wi, \'bfe nie pozwala\'b3a im na to ich wiara.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co?... - zupe\'b3nie pogubi\'b3a si\'ea dziewczyna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Potem ci wyja\'9cni\'ea. Mam nadziej\'ea, \'bfe nie odm\'f3wisz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przej\'9ccia mi\'eadzy ogniskami, cho\'e6 i tak jest tu ciep\'b3o?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Tak po prostu prowadz\'b9 nas do Henny... do tego, kt\'f3ry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pos\'b3a\'b3 na pewn\'b9 \'9cmier\'e6 hord\'ea pierzastor\'eakich...\'94 - Eowina}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wys\'b3ucha\'b3a wiele pie\'9c
ni- gest\'f3w, w kt\'f3rych bohater d\'b3ugo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i z wielkim trudem walczy\'b3 o to, by najwa\'bfniejszy z\'b3oczy\'f1ca,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyw\'f3dca niezliczonego wra\'bfego wojska, zni\'bfy\'b3 si\'ea
 do rozmowy z nim...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przeszli mi\'eadzy p\'b3on\'b9cymi ogniskami i dziewczyna zdziwi\'b3a si\'ea znowu - nikt ich nawet nie przeszuka\'b3. A co sta\'b3o na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przeszko}{\f213\fs24\cf1 dzie, by w okrywaj\'b9cych j\'b9 \'b3achmanach ukry
\'b3a niewielki, ale ostry n\'f3\'bf do miotania? Czy naprawd\'ea a\'bf tak mocno wierz\'b9 ci ludzie w oczyszczaj\'b9c\'b9 moc dw\'f3ch s\'b3abych, zwyczajnych ognisk?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Odrzuciwszy ci\'ea\'bfk\'b9 po\'b3\'ea namiotu, weszli do wn\'eatrza.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowina zauwa\'bfy\'b3a, \'bfe jej towarzysz z ka\'bfd\'b9 chwil\'b9 coraz bardziej mru\'bfy oczy i marszczy si\'ea, jakby by\'b3
 zmuszony patrze\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jaskrawo \'9cwiec\'b9ce s\'b3o\'f1ce...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ogromny namiot, w kt\'f3rym zmie\'9cci\'b3aby si\'ea pewnie dobra}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 setka ucztuj\'b9cych, by\'b3 niemal pusty. Czworo ludzi w \'9cnie\'bfnobia\'b3ych p\'b3aszczach z kapturami siedzia\'b3o bokiem do wchodz\'b9
cych. Na wprost za\'9c nich zajmowa\'b3 miejsce m\'b3ody, pot\'ea\'bfnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zbudowany m\'ea\'bfczyzna z twarz\'b9 okolon\'b9 czarn\'b9 brod\'b9. Jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3\'eabokie, czarne oczy przewierca\'b3
y na wylot.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jeden z siedz\'b9cych zamierza\'b3 si\'ea odezwa\'e6, ale Henna natychmiast powstrzyma\'b3 go w\'b3adczym, gwa\'b3townym gestem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary i Henna skrzy\'bfowali spojrzenia, a Eowina nagle zadr\'bfa\'b3a - wydawa\'b3o si\'ea jej, \'bfe mi\'eadzy tymi dwoma wojownikami przelecia\'b3y niebieskie b\'b3yskawice. Twarz Henny st\'ea\'bfa\'b3a,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
brwi niemal zetkn\'ea\'b3y si\'ea ze sob\'b9, pi\'ea\'9cci zacisn\'ea\'b3y - jakby lada chwila mia\'b3 zaatakowa\'e6 nieproszonego go\'9ccia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Setnik natomiast sta\'b3 zupe\'b3nie spokojnie, na jego wargach b\'b3\'b9ka\'b3 si\'ea leciutki, nieco gorzki u\'9cmieszek, i patrzy\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozjuszonego przeciwnika. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe czyta z nie
widzialnych stronic - czyta, na nowo odkrywaj\'b9c dla siebie ka\'bfde s\'b3owo. Przez jego oblicze przemyka\'b3y cienie b\'f3lu. B\'f3lu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i czego\'9c jeszcze - gorzkich wspomnie\'f1. W ko\'f1cu Szary po prostu zrobi\'b3
 krok do przodu, wyci\'b9gaj\'b9c r\'eak\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Daj mi go.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skoku i w\'9cciek\'b3ego ryku pozazdro\'9cci\'b3by Hennie nawet le\'9cny zab\'f3jca - tygrys. Czw\'f3rka w bia\'b3ych opo\'f1czach poderwa\'b3a si\'ea na r\'f3wne nogi; z trzaskiem p\'eak\'b3a wej\'9cciowa po\'b3a i do namiotu wdarli si
\'ea stra\'bfnicy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ju\'bf po nas! - zd\'b9\'bfy\'b3a pomy\'9cle\'e6 Eowina. Strach przejecha\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 jej po plecach }{\f213\fs24\cf1 lodowatym \'b3apskiem... i natychmiast ust\'b9pi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
pod naporem nieujarzmionej roha\'f1skiej dumy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie, nie zobacz\'b9, \'bfe si\'ea boj\'ea!\'94 - dziewczyna rzuci\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pod nogi nadbiegaj\'b9cego wojownika. Szary za\'9c jednym ruchem strz\'b9sn\'b9\'b3 z siebie obsiad\'b3a go sfor\'ea - dok\'b3
adnie j}{\f0\fs24\cf1 ak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nied\'9fwied\'9f wisz\'b9ce na nim psy - i, nie zwracaj\'b9c uwagi na turlaj\'b9cych si\'ea ludzi, post\'b9pi\'b3 w kierunku Henny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oddaj - us\'b3ysza\'b3a Eowina wypowiedziane spokojnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez setnika s\'b3owo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W nast\'eapnej chwili przeciwnik wyszarpn\'b9\'b3 zza pasa kind\'bfa\'b3...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Dziewczyn}{\f213\fs24\cf1 a b\'b3yskawicznie chwyci\'b3a upuszczon\'b9 przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stra\'bfnika szabl\'ea. Zamachn\'ea\'b3a si\'ea raz, drugi - klinga z brz\'eakiem star\'b3a si\'ea z wrogami - i nagle zrozumia\'b3a, \'bfe \'9cmier
\'e6 naprawd\'ea zagl\'b9da jej w oczy. Nacierali na ni\'b9 trzej wojownicy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ka\'bfdy z nich bardzo zr\'eacznie w\'b3ada\'b3 mieczem!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zaraz ci pomog\'ea. - G\'b3os Szarego - jakby z lekk\'b9 nutk\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozczarowania - rozbrzmia\'b3 nad samym jej uchem, a potem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 silna r\'eaka poci\'b9gn\'ea\'b3a Rohank\'ea do ty\'b3
u. W mgnieniu oka znale\'9fli si\'ea na zewn\'b9trz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na placu panowa\'b3 niesamowity rozgardiasz. Z namiotu dochodzi\'b3y w\'9cciek\'b3e ryki samego Henny, ze wszystkich stron walili tu stra\'bfnicy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wydaje mi si\'ea, \'bfe zostawiali\'9cmy nasz\'b9 bro\'f1 i konie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie\'9c tutaj. - Szary by\'b3 nadal spokojny jak kamie\'f1. Tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twarz mia\'b3 zupe\'b3nie obc\'b9.}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nad g\'b3ow\'b9 \'9cwisn\'ea\'b3y pierwsze strza\'b3y. Towarzysz Eowiny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 poci\'b9gn\'b9\'b3 j\'b9 przez t\'b3um; nikt nie odwa\'bfa\'b3 si\'ea ich zaczepi\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie my\'9cl o nich - rzuci\'b3 nagle Szary. - Nie my\'9cl, a nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tkn\'b9 ci\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z namiotu wypad\'b3 Henna. W r\'eaku trzyma\'b3 ju\'bf nie kr\'f3tki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kind\'bfa\'b3, lecz szeroki, wygi\'eaty miecz, nasadzony na d\'b3ugie, niemal d\'b3ugo\'9cci kopii, drzewce.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Wraz z jego pojawieniem si\'ea niezrozumia\'b3e, parali\'bfuj\'b9ce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkich oszo\'b3omienie powoli mija\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale Rohanka i stary rybak byli ju\'bf w siod\'b3ach. Ci\'ea\'bfki, prosty miecz Szarego zawirowa\'b3 z sykiem - zrozumia\'b3e dla ka\'bfdego ostrze\'bfenie przed pr\'f3b\'b9 ataku i po\'9ccigu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zalewa\'b3 ich deszcz strza\'b3 - i wszystkie pada\'b3y obok. Czy\'bfby \'b3ucznicy Henny nagle stracili umiej\'eatno\'9c\'e6 celowania? - pomy\'9cla\'b3a Eowina...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 By\'b3o jasne po\'b3udnie. Para je\'9fd\'9fc\'f3w galopowa\'b3a co si\'b3,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dziewczyna jeszcze }{\f213\fs24\cf1 nie wierzy\'b3a w cudowne ocalenie. Za plecami wzbiera\'b3 t\'eatent setek kopyt - ruszy\'b3 po\'9c
cig, a na jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czele, jak si\'ea wydawa\'b3o, p\'eadzi\'b3 sam Henna...}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 5 Pa\'9fdziernika, Koryto Kamionki
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par }{\b\f0\fs28 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Folko mru\'bfy\'b3 oczy jak zadowolony kot, przytuliwszy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do nagrzanej tutejszym s\'b3o\'f1cem drewnianej szyi morskiego}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwierza, zdobi\'b9cego dzi\'f3b \'84Rybo\'b3owa\'94. Snycerz, kt\'f3ry wykona\'b3 t\'ea rze\'9fb\'ea, zadziwi\'b3 wszystkich, na\'b3o\'bfywszy \'b3eb drapie\'bfnego ptaka na d\'b3ugie, pokryte \'b3uskami smocze cia\'b3o. Wysz
\'b3o z te}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 go ni to, ni owo - a}{\f213\fs24\cf1 le za\'b3oga \'84Rybo\'b3owa\'94 utrzymywa\'b3a co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wr\'eacz przeciwnego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po raz pierwszy od wielu dni Folko mia\'b3 \'9cwietny humor znakomity, nawet je\'9cli uwzgl\'eadni\'e6 sporego siniaka, kt\'f3rego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zafundowa\'b3 mu rozgor\'b9czkowany Malec, ju\'bf po tym, jak Skilludr wstrzyma
\'b3 atak swoich zu}{\f0\fs24\cf1 ch\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Klinga Otriny sprawi\'b3a si\'ea wspaniale. Dziwne szale\'f1stwo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Skilludra min\'ea\'b3o bez \'9cladu. Jednak, wcale nie od razu dali si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przekona\'e6
 pozostali sternicy i setnicy - kilku Skilludr kaza\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 postrach wyrzuci\'e6 za burt\'ea. Co prawda, zaraz potem poleci\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ich wy}{\f213\fs24\cf1 \'b3owi\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zostawiaj\'b9c tana z zadawanym sobie ci\'b9gle tym samym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pytaniem: \'84Co te\'bf na mnie nasz\'b3o?\'94 - \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 i \'84Smok\'94,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak jak zdecydowali wszyscy wcze\'9c
niej, ruszy\'b3y w g\'f3r\'ea Kamionki. Jej uj\'9ccie zamyka\'b3a nowo wybudowana cytadela; nurt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przegradza\'b3y \'b3a\'f1cuchy.}{\f0\fs24\cf1  Floty Skilludra nikt, rzecz jasna, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zamierza\'b3
 wpuszcza\'e6; dlatego zdecydowa\'b3 on, \'bfe zostanie na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 redzie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Straszne jest to tajemnicze \'8cwiat\'b3o - pomy\'9cla\'b3 wtedy Folko. - Domys\'b3y zmienia w pewno\'9c\'e6, i nie wystarczy usun\'b9\'e6 zakl\'eacie cudownym ostrzem - jego mocy wystarczy\'b3o zaledwie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
na samego Skilludra; trzeba jeszcze przekona\'e6 pozosta\'b3ych...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Inna sprawa, \'bfe je\'9cli si\'ea ich przekona, to s\'b9 gotowi r\'bfn\'b9\'e6 i pali\'e6 z poprzednim zdecydowaniem, tylko zmieniaj\'b9 cel...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale, jakkolwiek by to by\'b3o, w cytadeli Henny okr\'eaty zwiadowc\'f3w spotka\'b3o mo\'bfe nie serdeczne, ale te\'bf i nie wrogie przyj\'eacie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dobrej drogi! - \'bfyczono im. - Dobrej drogi! Oby\'9ccie jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 najszybciej przy\'b3\'b9czyli si\'ea do \'b3aski Boskiego Henny!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3ysz\'b9c s\'b3owo \'84boski\'94, Folko czu\'b3 lodowate ciarki na sk\'f3rze.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 By\'b3 ju\'bf taki numenorski kr\'f3l, kt\'f3ry te\'bf bardzo chcia\'b3 si\'ea zr\'f3wna\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
z Bogami... albo chocia\'bfby z elfami... a co z tego wysz\'b3o...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okr\'eaty p\'b3yn\'ea\'b3y przez ludne ziemie. Kiedy\'9c nale\'bfa\'b3y do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pierzastor\'eakich, od \'84nadwy\'bfek\'94 kt\'f3rych tak \'84sprytnie\'94 uwolni\'b3 si\'ea Henna i jego pomocnicy; teraz osiad\'b3
o tu mn\'f3stwo plemion, kt\'f3re przyby\'b3y ze wschodu i p\'f3\'b3nocnego wschodu. Przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jaki\'9c czas hobbitowi nawet wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe ponownie jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w Cytadeli Olmera - tyle tu przemiesza
\'b3o si\'ea narod\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Teraz nie musia\'b3 ju\'bf ucieka\'e6 si\'ea do daru Forwego. Czu\'b3:}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okr\'eaty p\'b3yn\'b9 na spotkanie straszliwej Mocy - Mocy promieniuj\'b9cej zgubnym \'8cwiat\'b3em. Nie \'bfywym \'9cwiat\'b3em czu\'b3
ego s\'b3o\'f1ca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - lecz zgubnym, spopielaj\'b9cym... por\'f3wnywalnym mo\'bfe tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z blaskiem po\'bfaru zw\'eaglaj\'b9cego wszystko. Na przyk\'b3ad, z tym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3ry po
\'bfar\'b3 cia\'b3a pad\'b3ych w bitwie pierzastor\'eakich z Haradrimami... Czy\'bfby Henna panowa\'b3 nad tak\'b9 magi\'b9?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Smoki\'94 p\'b3yn\'ea\'b3y nap\'eadzane wios\'b3ami; bro\'f1 marynarze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzymali w pe\'b3nej gotowo\'9cci. Zbli\'bfali si\'ea do obozu \'84Boskiego\'94...}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f213\fs28\cf1 6 Pa\'9fdziernika, Pierwsza Po P\'f3\'b3nocy,
\par \'8cro}{\b\f0\fs28\cf1 dkowy Bieg Kamionki
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Sandello opad\'b3 ci\'ea\'bfko na rozgrzan\'b9 upa\'b3em ziemi\'ea. Na ca\'b3ym Zag\'f3rzu, jak nazywa\'b3 po prostu okolice na po\'b3udnie za}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Grzbietem Hlawijskim, panowa\'b3a duszna noc. Tu nie znano}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jesieni. Upa\'b3 nie zamierza\'b3 s\'b3abn\'b9\'e6. Ch\'b3\'f3d pozosta\'b3 daleko na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'f3\'b3nocy, i wojownik pomy\'9cla
\'b3, \'bfe jego starym ranom s\'b3u\'bf\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znacznie lepiej tutejsze ciep\'b3o i s\'b3o\'f1ce ni\'bf zawieje i ch\'b3ody}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Cytadeli Olmera... Zreszt\'b9, nie Olmera ju\'bf
, lecz Olwena... Garbus zmarszczy\'b3 si\'ea i pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala sta\'b3a obok, przywi\'b9zawszy konie do wspania\'b3ej sykomory. Po\'9ccig uda\'b3o si\'ea zmyli\'e6, teraz mogli pozwoli\'e6 sobie na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 noc sp\'eadzon\'b9 nie w siod\'b3ach, bez mylenia \'9clad\'f3w...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Od czasu jak straci\'b3a przytomno\'9c\'e6, Tubala zachowywa\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea zupe\'b3nie inaczej. Ka\'bfde s\'b3owo Sandella sta\'b3o si\'ea dla niej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawem. Ka\'bf
de jego spojrzenie - poleceniem wykonania. Ka\'bfdy ruch brwi - znakiem, kt\'f3remu nale\'bfy si\'ea podporz\'b9dkowa\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niewa\'bfne dlaczego i jak, ale osi\'b9gn\'eali to, co chcieli powiedzia\'b3a cicho wojowniczka. - Odparli nas daleko na po\'b3udnie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nigdy nie jest za p\'f3\'9fno, by skr\'eaci\'e6 na wsch\'f3d - odpar\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sandello. - \'8cpiesz\'ea si\'ea, to jasne - mam ma\'b3o czasu, ale je\'9cli mi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea nie uda...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A czy ja potrafi\'ea? - wystraszy\'b3a si\'ea dziewczyna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - I to m\'f3wi moja najlepsza uczennica! A sk\'b9d ja mam wiedzie\'e6, czy potrafi\'ea? Ale je\'9cli nie ja}{\f0\fs24\cf1  i nie ty, to kto? Olwen?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala tylko si\'ea skrzywi\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No, to znaczy, \'bfe nie mo\'bfemy si\'ea wycofa\'e6. Dojdziemy do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ko\'f1ca, a je\'9cli czeka nas pora\'bfka...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To polegniemy - doko\'f1czy\'b3a wojowniczka g\'b3uchym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i zdecydowanym g\'b3osem. - A moja pomsta nie zostanie spe\'b3}{\f0\fs24\cf1 niona...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Twoja pomsta... - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea znowu garbus. - Chcia\'b3a\'9c wymy\'9cli\'e6 dla siebie cel \'bfycia - i wymy\'9cli\'b3a\'9c. W\'b3adza zosta\'b3a przy Olwenie... A ty postanowi\'b3a\'9c, \'bfe si\'ea zem\'9c
cisz. Nie przecz\'ea, na jaki\'9c czas da\'b3o ci to si\'b3\'ea. A dalej? Nawet je\'9cli poradzis}{\f0\fs24\cf1 z}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sobie z t\'b9 tr\'f3jk\'b9 - tak przy okazji - bardzo wprawn\'b9?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afe s\'b9 wprawni - sama ju\'bf wiem!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to przesta\'f1 my\'9cle\'e6 o nich. Je\'9cli Los b\'eadzie tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chcia\'b3...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pierwszy raz s\'b3ysz\'ea, by najlepszy wojownik armii Olmera Wielkiego m\'f3wi\'b3 o Losie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie, to nie ta}{\f213\fs24\cf1 k, pierwszym wojownikiem zawsze by\'b3 sam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W\'f3dz... A co do Losu - nie zarzekaj si\'ea. Poniewa\'bf, o ile mam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 racj\'ea, to wcze\'9cniej czy p\'f3\'9f
niej ci trzej powinni pojawi\'e6 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w naszej historii.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala przeci\'b9gn\'ea\'b3a si\'ea z gracj\'b9 m\'b3odej lwicy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Dobrze!... A z innej bec}{\f213\fs24\cf1 zki - przyznaj, \'bfe zr\'eacznie zmylili\'9cmy po\'9ccig!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Poczekaj do rana - poradzi\'b3 miecznik.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 5 Pa\'9fdziernika, Druga W Nocy,
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Ta Sama Okolica
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Tej nocy sternicy d\'b3ugo nie mogli przycumowa\'e6. Gdzie\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po brzegu na skr\'f3ty cwa\'b3owa\'b3 konw\'f3j w obsadzie dziesi
\'eaciu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 setek wojownik\'f3w, a wzd\'b3u\'bf rzeki, zmieniaj\'b9c si\'ea co jaki\'9c czas,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czaty bez chwili przerwy prowadzi\'b3y obserwacj\'ea okr\'eat\'f3w. Mija\'b3y godziny, coraz wy\'bfej wspina
\'b3 si\'ea po niebia\'f1skiej \'9ccie\'bfce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ksi\'ea\'bfyc, a Eldringowie ci\'b9gle wios\'b3owali i wios\'b3owali, jakby}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 postanowili}{\f213\fs24\cf1 , \'bfe w ci\'b9gu jednej nocy pokonaj\'b9 ca\'b3
\'b9, dziel\'b9c\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich od brzegu do obozu \'84boskiego\'94 Henny, odleg\'b3o\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wszystko by\'b3o obce w tym odleg\'b3ym \'9cwiecie, odleg\'b3ym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i od wydarze\'f1 Wojny z Olmerem, i nawet - a\'bf strach powiedzie\'e6! - Wojny o Pier\'9ccie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Tu dopiero zaczyn}{\f213\fs24\cf1 a\'b3y powstawa\'e6 miasta - w gor\'b9czkowym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'9cpiechu, jakby budowniczowie mieli zamiar w ci\'b9gu jednego roku przekszta\'b3ci\'e6 ogromny step w Krain\'ea Bogatych Miast.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Dziwacznie miesza\'b3y si\'ea ze sob\'b9 r\'f3\'bfne plemiona i Folko ci\'b9gle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gubi\'b3 si\'ea w domys\'b3ach: dlaczego Henna rzuci\'b3 na rze\'9f setki tysi\'eacy nieszcz\'easnych pierzastor\'eakich? Co si\'ea
 sta\'b3o z ich \'bfonami,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzie\'e6mi, starcami? Jak uda\'b3o mu si\'ea zebra\'e6 tak\'b9 armi\'ea? Dlaczego nie wys\'b3a\'b3 z nimi prawdziwych dow\'f3dc\'f3w? Przecie\'bf taka pot\'eaga \'9cmia\'b3o mog\'b3a doj\'9c\'e6
 pod Minas Tirith, mia\'bfd\'bf\'b9c }{\f0\fs24\cf1 po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drodze wszystkie armie Wielkiego Tcheremu... Folko nie znajdowa\'b3 odpowiedzi na te pytania. A to go z\'b3o\'9cci\'b3o. W dzia\'b3aniach Olmera przynajmniej wida\'e6 by
\'b3o jaki\'9c sens. A tu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 No i zostawa\'b3o, oczywi\'9ccie, najwa\'bfniejsze pytanie: co to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest za \'8cwiat\'b3o, wyra\'9fnie niemaj\'b9ce nic wsp\'f3lnego ze \'8cwiat\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Prawdziwym? Chocia\'bf
 nie znajdzie si\'ea raczej taki \'8cmiertelny,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3ry powie, jak si\'ea rodzi \'84prawdziwe \'9cwiat\'b3o\'94... \'8cwiat\'b3o }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vali}{\f213\fs24\cf1 noru? Niegasn\'b9ce \'8cwiat\'b3
o Dw\'f3ch Drzew, z kt\'f3rych powsta\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 S\'b3o\'f1ce i Ksi\'ea\'bfyc? Istniej\'b9 archaiczne r\'eakopisy, podaj\'b9ce odwrotn\'b9 kolejno\'9c\'e6. Najpierw by\'b3y S\'b3o\'f1ce i Ksi\'ea\'bfyc, a dopiero}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 potem - Dwa Drzewa... po zha\'f1bieniu S\'b3o\'f1ca przez Melkora...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jest te\'bf opowie\'9c\'e6 o Mi\'b3o\'9cci Upad\'b3ego }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valara }{\f213\fs24\cf1 do pi\'ea
knej Arieny, s\'b3onecznej Maia... \'84I b\'b3aga\'b3 Melkor, naonczas nienosz\'b9cy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze haniebnego imienia Morgotha Bauglira, b\'b3aga\'b3 niezr\'f3wnan\'b9 Arien\'ea, by zosta\'b3a jego ma\'b3\'bfonk\'b9 - ale spotka\'b3
a go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dumna odmowa i, wybuchn\'b9wszy, chcia\'b3 on porwa\'e6 j\'b9 si\'b3\'b9...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I w gniewie opu\'9cci\'b3a Ea pi\'eakna Ariena, a \'9cwiat\'b3o S\'b3o\'f1ca od}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
tamtej chwili jest przygaszone gniewem i b\'f3lem Melkora...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I stworzone zosta\'b3y Dwa Drzewa, by chroni\'b3y \'9fr\'f3d\'b3o s\'b3onecznego \'9cwiat\'b3a...\'94. Tak... Nie ma co \'9clepo wierzy\'e6 r\'eakopisom, nawet je\'9c
li s\'b9 to \'84Przek\'b3ady z elfickiego\'94 s\'b3ynnego Bilba Bagginsa. Zawsze znajdzie si\'ea kto\'9c, kto powie co innego. A gdzie le\'bfy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawda? Nie wie tego sam Forwe... Chyba \'bfe Wielki Orlangur...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozmy\'9clania Folka przerwa\'b3 nieoczekiwanie st\'b3umiony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 j\'eak, dochodz\'b9cy z lewego, p\'f3\'b3nocnego, brzegu. A chwil\'ea potem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozleg\'b3 si\'ea plusk - jakby do wody run
\'ea\'b3o co\'9c ci\'ea\'bfkiego. Rozdzwoni\'b3a si\'ea stal, na brzegu w ca\'b3kowitym mroku wybuch\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 potyczka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ciekaw jestem, kogo tam oni tn\'b9. - Hobbit stan\'b9\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 palcach, by lepiej wpatrzy\'e6 si\'ea w ciemno\'9c\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszego z napastnik\'f3w przepo\'b3owi\'b3a Tubala swym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straszliwym dwur\'eacznym mieczem. Sandello, bez szczeg\'f3lnego wysi\'b3ku, w ca\'b3kowitym mroku przeszy\'b3 jednego strza\'b3\'b9, zarzuci\'b3 \'b3
uk na plecy i chwyci\'b3 miecz. Walczy\'b3 w spos\'f3b niezwyczajny dla wojownika p\'f3\'b3nocnych i zachodnich krain,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieznan\'b9 na Zachodzie broni\'b9; nie parowa\'b3 uderze\'f1, ale odchyla\'b3 klingi przeciwnik\'f3w.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Potyczka wybuch\'b3a nagle. Jak wojownikom Henny uda\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea podej\'9c\'e6 niezauwa\'bfalnie tak blisko? Przecie\'bf jeszcze chwil\'ea temu by\'b3o spokojnie, cicho pochrapywa\'b3a przez sen Tubala,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak dziecko pod\'b3o\'bfywszy sobie d\'b3o\'f1 pod policzek, a stoj\'b9cy na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 warcie garbus przywar\'b3 plecami do pnia drzewa i drzema\'b3 - co}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
prawda, czujnie, jak dobry pies wartowniczy. W mgnieniu oka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cisza zanika w jednej chwili. Chrypi\'b9 konie, d\'9fwi\'eaczy stal,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostatni, przed\'9cmiertny j\'eak niesie si\'ea po okolicy...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niespodziewany atak nie by\'b3 prowadzony przez g\'b3upc\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Straciwszy trzech wojownik\'f3w, nie pchali si\'ea wi\'eacej pod razy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Sandella i Tubali. Zamiast tego zasypali ich strza\'b3ami z ci\'ea\'bfkimi t\'eapymi grotami. Starali si\'ea nie zabi\'e6, a nawet nie zrani\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cciganych, tylko odci\'b9gn\'b9\'e6 ich uwag\'ea, by potem mog\'b3y doko\'f1czy
\'e6 dzie\'b3o arkany. Najpierw dziewczyna odbi\'b3a zr\'eacznie mieczem dziesi\'ea\'e6 albo i wi\'eacej lec\'b9cych w jej kierunku strza\'b3, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'9cr\'f3d tych t\'eapych trafi\'b3a si\'ea jedna bojowa, i szeroki niczym}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 n\'f3\'bf grot przeci\'b9\'b3 sk\'f3r\'ea na jej}{\f0\fs24\cf1  lewym ramieniu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello pierwszy pogna\'b3 ku rzece, z trudem zarzuciwszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na plecy ci\'ea\'bfki tob\'f3\'b3. Chlasn\'b9\'b3 mieczem rzemie\'f1, kt\'f3rym przywi\'b9zany by\'b3 ko\'f1, ale przeciwnicy udaremnili ucieczk\'ea
. W zad}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwierz\'eacia wpi\'b3o si\'ea jednocze\'9cnie kilka prawdziwych, ostrych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3, wierzchowiec stan\'b9\'b3 d\'eaba, zar\'bfa\'b3 - i wyrwa\'b3 si\'ea. U\'bfywszy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 ca\'b3ej swej si\'b3y, garbus nie zdo\'b3a\'b3 powstrzyma\'e6 pot\'ea\'bfnego ogiera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A rzek\'b9 niespiesznie sun\'ea\'b3y, pluskaj\'b9c wios\'b3ami, dobrze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widoczne w ksi\'ea\'bfycowym \'9cwietle, dwa dziwne, nieznane}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w tych okolicach}{\f213\fs24\cf1 
 statki... Miecznik wpatrywa\'b3 si\'ea w nie chwil\'ea, potem chwyci\'b3 Tubal\'ea za r\'eak\'ea i skoczyli do wody.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Patrzcie! Chyba do nas p\'b3yn\'b9! - zdziwi\'b3 si\'ea Malec, stoj\'b9cy w tym momencie rami\'ea w rami\'ea z Folkiem. - A tamci - zobacz! - za nimi!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Strori naiwnie zachwyca\'b3 si\'ea nieoczekiwan\'b9 rozrywk\'b9.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dla niego na tej ziemi wszyscy byli wrogami i je\'9cli jeden wr\'f3g}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tnie drugiego, to dlaczego mia\'b3by nie pogapi
\'e6 si\'ea i nacieszy\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oka? Folka troch\'ea to razi\'b3o, ale chyba tylko Wielki Durin}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'f3g\'b3by zmieni\'e6 Malca...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Uciekaj\'b9cy przed po\'9ccigiem rzeczywi\'9ccie p\'b3yn\'eali prosto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ku burcie \'84Rybo\'b3owa\'94. Ostrzegawczo krzykn\'b9\'b3 sternik. Skoczy\'b3 do burty Wingetor, trzymaj\'b9c w r\'eaku miecz; niespokojnie
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zadudni\'b3y kroki na pok\'b3adzie p\'b3yn\'b9cego kilwaterem \'84Skrzydlatego Smoka\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Prosto do nas - mrukn\'b9\'b3 Malec. - Och, czuje serce moje - b\'eadziemy mieli k\'b3opoty!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dw\'f3jka uciekinier\'f3w znalaz\'b3a si\'ea obok burty. Za nimi, co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawda odstaj\'b9c sporo, ale nie szcz\'eadz\'b9c si\'b3, p\'b3yn\'eali prze\'9cladowcy. Jeszcze chwila i r\'eaka p\'b3yn\'b9cego wczepi\'b3
a si\'ea w znieruchomia\'b3e - na rozkaz Wingetora - wios\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wci\'b9gn\'b9\'e6 ich! - poleci\'b3 tan.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'8cwisn\'ea\'b3y liny rzucone z pok\'b3adu. Prze\'9cladowcy rozwrzeszczeli si\'ea. Z brzegu kto\'9c wypu\'9cci\'b3 wymierzon\'b9 w okr\'eat strza\'b3\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszy uratowany przewali\'b3 si\'ea przez burt\'ea, za nim nast\'eapny. Folko schyli\'b3 si\'ea odruchowo - i nawet niezbyt zdziwi\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zobaczywszy garbusa. Los uporczywie wpl\'b9tywa\'b3 by\'b3
ego towarzysza Olmera w t\'ea histori\'ea; i je\'9cli pojawi\'b3 si\'ea w niej - na zachodnim kra\'f1cu G\'f3r Hlawijskich - bez w\'b9tpienia \'b3atwo si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie wywik\'b3a. A skoro Sandello jest tutaj, to znaczy, \'bfe nie da}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea unikn\'b9\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ho, ho! To ci spotkanie! W ko\'f1cu wypruj\'ea ci flaki! us\'b3ysza\'b3 hobbit. Tak zapewne sycza\'b3aby rozjuszona kocica,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdyby potrafi\'b3a m\'f3wi\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala podnios\'b3a si\'ea, sp\'b3ywa\'b3y z niej strugi wody, sklejone w\'b3osy zas\'b3ania\'b3y oczy, ale nieujarzmiona wojowniczka ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 unios\'b3a miecz - i to nie lekk\'b9 zakrzywion\'b9 szabelk\'ea, jak
\'b9 zapami\'eata\'b3 Folko, lecz prawdziwy dwur\'eaczny miecz, nieomal jej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wzrostu!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Jakim cudem nie uton\'ea\'b3a z nim...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej! Hej! - Torin i Malec jednocze\'9cnie wysun\'eali si\'ea do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przodu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Parskaj\'b9c podni\'f3s\'b3 si\'ea r\'f3wnie\'bf Sandello. Wydawa\'b3o si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe nie jest zaskoczony tym spotkaniem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eakuj\'ea silnemu i pot\'ea\'bfnemu tanowi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na skinienie Wingetora Oswald uderzy\'b3 w dysk z br\'b9zu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wio\'9clarze przy\'b3o\'bfyli si\'ea do roboty. Uton\'ea\'b3y w mroku w\'9cciek\'b3e}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wrzaski prze\'9cladowc\'f3w.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A na pok\'b3adzie stali twarz\'b9 w twarz Tubala i krasnoludy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Oblicze wojowniczki przes\'b3ania\'b3y cienie nocy, ale ksi\'ea\'bfycowe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiat\'b3o rzuca\'b3o blask na wspania\'b3
\'b9 kling\'ea. Eldringowie gotowi ju\'bf byli rzuci\'e6 si\'ea na dziewczyn\'ea, ale Sandello ostr}{\f0\fs24\cf1 zegawczo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uni\'f3s\'b3 r\'eak\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zaraz - powiedzia\'b3 dobrze znanym hobbitowi lodowatym g\'b3osem i wysun\'b9\'b3 si\'ea do przodu, zas\'b3aniaj\'b9c Folka i krasnoludy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Najpierw b\'eadziesz musia\'b3a stan\'b9\'e6 do walki ze mn\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niezwykle szeroki, zakrzywiony miecz uni\'f3s\'b3 si\'ea do pozycji o}{\f0\fs24\cf1 bronnej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Najpierw b\'eadziesz musia\'b3a stan\'b9\'e6 do walki ze mn\'b9 - powt\'f3rzy\'b3 tym samym lodowatym tonem garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala ci\'ea\'bfko dysza\'b3a. Jej ogromne ostrze drgn\'ea\'b3o i unios\'b3o si\'ea odrobin\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie wtr\'b9cajcie si\'ea! - rzuci\'b3 gwa\'b3townie miecznik, k\'b9tem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oka dostrzegaj\'b9c poruszenie w\'9cr\'f3d Eldring\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej, Sandello, czy to ty, czy nie? - dopiero teraz zorientowa\'b3 si\'ea Malec. - Torinie, co to, on chce nas zast\'b9pi\'e6?! Kto to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widzia\'b3?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko i Torin przesun\'eali si\'ea do przodu, trzymaj\'b9c bro\'f1}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w pogotowiu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 No, to w takim razie wszyscy umrzecie! Wszyscy! - wrzasn\'ea\'b3a piskliwie Tubala.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wygl\'b9da\'b3o, \'bfe pozby\'b3a si\'ea ostatnich w\'b9tpliwo\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello zaatakowa\'b3 pierwszy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Srebrzysty wicher pochwyci\'b3 w obroty uniesiony miecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tubali, zakr\'eaci\'b3 nim, odchylaj\'b9c w bok; garbus wykona\'b3 jeden}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi\'ea
kki, niedostrzegalny ruch, w mgnieniu oka znalaz\'b3szy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obok dziewczyny; jego pi\'ea\'9c\'e6 trafi\'b3a w podbr\'f3dek wojowniczki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - niezupe\'b3nie wed\'b3
ug szlachetnych zasad pojedynku, ale za to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skutecznie. Tubala run\'ea\'b3a na plecy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No i ju\'bf - rzuci\'b3 z zimn\'b9 krwi\'b9 Sandello. - A teraz niech no j\'b9 kto\'9c podniesie!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus odwr\'f3ci\'b3 si\'ea do znieruchomia\'b3ej tr\'f3jki przyjaci\'f3\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W ksi\'ea\'bfycowym \'9cwietle hobbit zobaczy\'b3, \'bfe w\'b9skie wargi starego miecznika rozci\'b9gn\'ea\'b3y si\'ea na podobie
\'f1stwo u\'9cmiechu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oto znowu si\'ea spotkali\'9cmy. - Powiedzia\'b3 po prostu, jakby nie dzieli\'b3o ich od ostatniego spotkania dziesi\'ea\'e6 lat, tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co najwy\'bfej tydzie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wi\'eac ty jeste\'9c Sandello? - Wingetor potrafi\'b3 szybko kojarzy\'e6 fakty.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - We w\'b3asnej osobie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No, chcieliby\'9cmy zada\'e6 ci par\'ea pyta\'f1...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ale nie otrzymacie odpowiedzi na wszystkie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A ja powiem - witaj, odwa\'bfny Sandello! - Hobbit, czuj\'b9c, \'bfe awantura wisi w powietrzu, po\'9cpiesznie wyst\'b9pi\'b3 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przodu i wyci\'b9gn\'b9\'b3 do garbusa r\'eak\'ea. Ten, ju\'bf schowawszy}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecz, ostro\'bfnie dotkn\'b9\'b3 jego d\'b3oni wilgotnymi palcami - i Folko natychmiast przypomnia\'b3 sobie si\'b3\'ea tej r\'eaki...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Witaj i ty, \'9cmia\'b3y hobbicie, kt\'f3rego nazywam \'84oswobodzicielem Olmera\'94 - odpowiedzia\'b3 miecznik ch\'b3odno, ale nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bez szczerego szacunku. - Um\'f3wmy si\'ea: ja nie zamierzam wnika\'e6 w 
wasze sekrety - twoje i twych przyjaci\'f3\'b3. Nic mi do tego, czego szukacie tu, ale jestem got\'f3w wesprze\'e6 was swoim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mieczem. W zamian prosz\'ea tylko o jedno - nie przeszkadzajcie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi w spe
\'b3nieniu mojego obowi\'b9zku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak mo\'bfemy si\'ea na to zgodzi\'e6, skoro niczego n}{\f0\fs24\cf1 am nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powiedzia\'b3e\'9c? - Wingetor uwa\'bfnie wpatrywa\'b3 si\'ea w garbusa. Po co nam obietnice twej pomocy? Mo\'bfe nasze zamys\'b3
y przecz\'b9 twoim?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W takim razie pierwszy zakomunikuj\'ea ci o tym, wszechpot\'ea\'bfny tanie. - Sandello wzruszy\'b3 ramionami. - Ty zdecydujesz, jak post\'b9pi\'e6 ze mn\'b9. Teraz powiem ci tylko jedno: jestem wrogiem mieszka\'f1c\'f3w tych ziem. Oni 
\'9ccigaj\'b9 nas i, jestem pewien, drogo wyceniliby nasze g\'b3owy - Tubali i moj\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A czy ty mo\'bfe wiesz, kim ona jest? - wskoczy\'b3 mu w s\'b3owo ciekawski Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiem - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - No to kim?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O tym kiedy\'9c porozmawiamy, nie teraz i nie tu! - uci\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zachowywa\'b3 si\'ea tak, jakby to nie on zosta\'b3 uratowany od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niechybnej \'9cmierci z r\'b9k rozjuszonych prze\'9cladowc\'f3w, wr\'eacz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przeciwnie - jemu zawdzi\'eaczaj\'b9 \'bf
ycie wszyscy znajduj\'b9cy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tej chwili na pok\'b3adzie \'84Rybo\'b3owa\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozleg\'b3y si\'ea pomruki niezadowolenia. G\'b3os Wingetora nabra\'b3 metalicznego brzmienia:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chcesz, by\'9cmy ratowali ci\'ea, wyci\'b9gali za sk\'f3r\'ea z wody}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak ton\'b9cego kociaka, a potem zostawili w spokoju? I to w takiej sytuacji! Do tej pory nie mieli\'9cmy \'bfadnych wa\'9c
ni z narodem tych ziem, \'bfadnych powod\'f3w do wrogo\'9cci! Teraz ju\'bf jeste\'9cmy sk\'b3\'f3ceni, przez ciebie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy mam skaka\'e6 z powrotem za burt\'ea, wszechpot\'ea\'bfny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tanie? - zapyta\'b3 zgrzytliwym g\'b3osem Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wed\'b3ug mnie, tak by\'b3oby lepiej! - nie kry\'b3 gniewu Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afyczenie wszechpot\'ea\'bfnego tana b\'eadzie spe\'b3nione. Prosz\'ea tylko o pozwolenie doprowadzenia do przytomno\'9cci mojej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 towarzyszki. Zapewne szlachetny tan nie wyrzuci za burt\'ea
 bezbronnej kobiety?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Sandello, kt}{\f213\fs24\cf1 \'f3ry tak m\'f3wi o kobiecie?... Nie uwierzy\'b3bym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nigdy w \'bfyciu! - przemkn\'ea\'b3o przez my\'9cl hobbitowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - B\'eadzie, jak chcesz! - rzuci\'b3 Wingetor i, ju\'bf odwracaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea plecami do garbusa, poleci\'b3 jednemu ze swych dziesi\'eatnik\'f3w: - Je\'9cli nie odejdzie po dobremu, wyrzuci\'e6 si\'b3\'b9!}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Obawiam si\'ea, \'bfe wtedy polegnie po\'b3owa za\'b3ogi, m\'f3j tanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - odezwa\'b3 si\'ea p\'f3\'b3g\'b3osem Folko. - Garbus po\'b3o\'bfy ich, nawet nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mrugn\'b9
wszy okiem. A mrugn\'b9wszy, po\'b3o\'bfy drug\'b9 po\'b3ow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'a3ucznicy do mnie! - rykn\'b9\'b3 Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pozw\'f3l mi porozmawia\'e6 z nim! - Folko zdecydowanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zast\'b9pi\'b3 drog\'ea tanowi. - Sandello nie ma r\'f3wnego sobie w walce i starcie z nim to pr\'f3\'bfne przelewanie krwi. Skoro nie chce}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 m\'f3wi\'e6, znaczy, \'bfe ma wa\'bfkie powody. Uwierzmy jego s\'b3owom.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dziesi\'ea\'e6 lat temu byli\'9cmy wrogami i nawet walczyli\'9cmy - jeden na jednego - ale potem wszystko si\'ea zmieni\'b3o.}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - B\'eadzie, jak rzek\'b3em, nizio\'b3ku. - Wingetor odwr\'f3ci\'b3 si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 daj\'b9c do zrozumienia, \'bfe rozmowa zosta\'b3a zako\'f1czona.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sk\'b3adam podzi\'eakowanie wszechpot\'ea\'bfnemu tanowi za}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sprawiedl}{\f213\fs24\cf1 iwy os\'b9d - odezwa\'b3 si\'ea spokojnie garbus. - Nie by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 innego wyj\'9ccia. Ja nie mog
\'ea wyjawi\'e6 wam mojego zadania,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wy mnie swojego. Dlatego dzi\'eakuj\'ea za ratunek... i odchodz\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Odwr\'f3ci\'b3 si\'ea do nieprzytomnej Tubali, kt\'f3r\'b9 Eldringowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podnie\'9cli ju\'bf i posadzili, opieraj\'b9c plecami o maszt.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wszechmocny tan pope\'b3nia b\'b3\'b9d - powiedzia\'b3 Folko cicho, by nie us\'b3ysza\'b3 nikt z dru\'bfyny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli to m\'f3j b\'b3\'b9d, to odpowiem za niego! - odpar\'b3 Wingetor r\'f3wnie\'bf p\'f3\'b3g\'b3osem, nie odwracaj\'b9c si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A nie s\'b9dzi wszechpot\'ea\'bfny tan, \'bfe nasz}{\f0\fs24\cf1 a sprzeczka tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 raduje Henn\'ea? - rzuci\'b3 Folko, nieco zmieniaj\'b9c znane s\'b3owa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z Czerwonej Ksi\'eagi.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 On te\'bf przez ca\'b3y czas powstrzymywa\'b3 si\'ea, gasz\'b9c napieraj\'b9cy gniew. \'84Pami\'eataj, \'bfe to nie twoje uczucie, ale pochodz\'b9ce z zewn\'b9trz! Zaci\'9cnij z\'eaby i pami\'eataj o tym przez ca\'b3y czas!\'94.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello tymczasem zaj\'b9\'b3 si\'ea nieprzytomn\'b9 Tubal\'b9. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe nie obchodzi go ju\'bf nic, co si\'ea dzieje na pok\'b3adzie. Hobbit nie w\'b9tpi\'b3, \'bfe za kilka minut, kiedy dziewczyna}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'ea ocknie, garbus z zimn\'b9 krwi\'b9 przeskoczy burt\'ea i znikn}{\f0\fs24\cf1 ie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w odm\'eatach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nasza sprzeczka tylko raduje Henn\'ea... - Wydaje si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wingetor my\'9cla\'b3 o tym samym. - Pos\'b3uchaj, mieczniku! Henna jest twym wrogiem?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Odpowiedzia\'b3em ju\'bf wszechpot\'ea\'bfnemu. Jest mym wrogiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dobrze, zosta\'f1 do rana - mrukn\'b9\'b3}{\f0\fs24\cf1  niezbyt zadowolony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z obrotu sprawy Wingetor. - Tylko dlatego, \'bfe wstawi\'b3 si\'ea za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tob\'b9 nizio\'b3ek Folko...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jestem wdzi\'eaczny wszechpot\'ea\'bfnemu. - Sandello uk\'b3oni\'b3 si\'ea z szacunkiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wi\'eac nic nam nie opowiesz? - zapyta\'b3 tan, zamierzaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odej\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Dlaczego \'84}{\f213\fs24\cf1 nic\'94? Wszystko, co wiem o Hennie i jego wojownikach, wszystko o tym, jak walcz\'b9, wszystko o tym, co widzieli\'9cmy po drodze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to chod\'9fmy. Przebierzesz si\'ea w suche rzeczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A czy znajdzie si\'ea co\'9c dla niej? - Sandello kiwn\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w stron\'ea Tubali. Wojowniczka ju\'bf dochodzi\'b3a do siebie, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze nie by\'b3a \'9c
wiadoma tego, co si\'ea wydarzy\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Znajdzie si\'ea - mrukn\'b9\'b3 Wingetor. - Chocia\'bf dziewczyna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na pok\'b3adzie \'84smoka\'94 to pewne nieszcz\'ea\'9ccie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale nie jeste\'9cmy w morzu - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea garbus...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Sandello rze}{\f213\fs24\cf1 czywi\'9ccie opowiada\'b3 wiele, niczego nie ukrywaj\'b9c. Tubal\'b9, ju\'bf oprzytomniawszy, siedzia\'b3a wyra\'9fnie oszo\'b3omiona, co jaki\'9c czas ostro\'bfnie, niemal z szacunkiem dotykaj\'b9c ogromnego siniaka, kt\'f3
ry zdobi\'b3 jej brod\'ea. Garbus szepn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jej tylko kilka s\'b3\'f3w na ucho, ale wojowniczka, cho\'e6 wzrok mia\'b3a nieprzyjazny, zaprzesta\'b3a ostrych wypowiedzi i nie wyra\'bfa\'b3a g\'b3o\'9cno nami\'eatnego \'bf
yczenia wyprucia flak\'f3w z hobbita}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i krasnolud\'f3w. Rozwi\'b9zanie owej zagadki Folko od\'b3o\'bfy\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'f3\'9fniej - a na razie s\'b3uchali Sandella...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - I przebil}{\f213\fs24\cf1 i\'9ccie si\'ea przez wszystkie te zapory? - zapyta\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z niedowierzaniem Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego nie? - wzruszy\'b3 ramionami, przyby\'b3y z pok\'b3adu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Skrzydlatego Smoka\'94 w zwi\'b9zku z niecodziennym wydarzeniem, Farnak. - Opowie\'9cci o tym cz\'b3owieku od dawna kr\'b9\'bf\'b9}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'f3wnie\'bf w\'9cr\'f3}{\f0\fs24\cf1 d Morskiego Ludu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale powiedz mi, jak\'b9 mamy korzy\'9c\'e6 z jego s\'b3\'f3w? - rzuci\'b3 rozgor\'b9czkowany Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To zale\'bfy od tego, co zamierzacie zrobi\'e6 - wzruszy\'b3 ramionami garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Rozm\'f3wcy wymienili spojrzenia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zamierzamy odszuka\'e6... odszuka\'e6 co\'9c, co wnosi zamieszanie i gniew do \'bfycia \'8cr\'f3dziemia - zacz\'b9\'b3 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Odszuka\'e6 - i co dalej? - Sandello wpi\'b3 si\'ea w niego spojrzeniem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zobaczymy, jak znajdziemy. - Hobbit uchyli\'b3 si\'ea od jednoznacznej odpowiedzi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary miecznik zmru\'bfy\'b3 oczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Niestety}{\f213\fs24\cf1 ! Nie mo\'bfemy sobie ufa\'e6. Ka\'bfda ze stron obawia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, \'bfe ta druga przeszkodzi w jej planach - odpar\'b3 z lekkim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'9cmiechem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - No to powiedz, co zmusi\'b3o ci\'ea do tej wyprawy? - zapyta\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wprost Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co mnie zmusi\'b3o... - W\'b9skie wargi Sandella wykrzywi\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 grymas. }{\f213\fs24\cf1 - Poczu\'b3em, \'bfe z Po\'b3udnia wali na mnie upalna lawina Mocy... \'afe stamt\'b9d promieniuje Co\'9c
, co nie ma sobie r\'f3wnego w naszym \'8cwiecie od bardzo, bardzo dawna... Pami\'eatam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Moc Pier\'9ccienia. Znam moc Talizmanu... Ale tym razem to jest}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niepodobne do niczego! Jakby }{\f213\fs24\cf1 
mnie kto\'9c przywo\'b3ywa\'b3... I...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ten g\'b3os jest podobny do... - Garbus na chwil\'ea zamilk\'b3, oddychaj\'b9c chrapliwie. - Rzuci\'b3em wszystko i pop\'eadzi\'b3em na Po\'b3udnie. No i spotkali\'9cmy si\'ea
. A ty... - przenikliwie popatrzy\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbita. - Nie zdziwi\'ea si\'ea, je\'9cli powiesz, \'bfe poczu\'b3e\'9c to samo.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I, nie trac\'b9c czasu... Jeste\'9c zuch. Zebra\'b3e\'9c tak\'b9 si\'b3\'ea
...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale co zamierzasz zrobi\'e6 z t\'b9 Moc\'b9? - nie wytrzyma\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Czego chcesz - podporz\'b9dkowa\'e6 j\'b9 sobie? Zako\'f1czy\'e6 to, co nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uda\'b3o si\'ea
 Olmerowi? Podarowa\'e6 jego synowi ca\'b3e \'8cr\'f3}{\f0\fs24\cf1 dziemie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oblicze garbusa nie wyra\'bfa\'b3o \'bfadnych emocji.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Olwen od dawna kieruje si\'ea swoim rozumem i w\'b3ada}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Cytadel\'b9 wed\'b3ug swego uznania. Co za\'9c si\'ea tyczy mnie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To na wszelki wypadek przej\'b9\'b3e\'9c Talizman? - Folko siedzia\'b3 odchylony do ty\'b3u, ze zmru\'bfonymi oczami. Na jego skroniach obficie perli\'b3 si\'ea pot.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala wbi\'b3a paznokcie w d\'b3onie, jej spojrzenie przeszywa\'b3o hobbita na wylot.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czujesz to? - Sandello wcale si\'ea nie zdziwi\'b3. - Oczywi\'9ccie, przecie\'bf tyle w\'eadrowa\'b3e\'9c z Otonem... Tak, Talizman jest}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przy mnie. Co z tego?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dziwne, \'bfe Olwen rozsta\'b3 si\'ea z tak\'b9 relikwi\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ukrad\'b3em mu Talizman - oznajmi\'b3 spokojnie garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ukraad\'b3e\'9c? - Malec a\'bf si\'ea zaj\'b9kn\'b9\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie tak. - Garbus spokojnie potwierdzi\'b3 s\'b3owa skinieniem g\'b3owy. - Wskazywa\'b3 mi drog\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A}{\f213\fs24\cf1 ... gdzie le\'bfy tw\'f3j cel? - Folko wpatrywa\'b3 si\'ea w niego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z napi\'eaciem, mimochodem przypomniawszy sobie, i\'bf swego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czasu byli nieprzejednanymi wrogami, i ci\'9cni\'ea
ty r\'eak\'b9 Sandella n\'f3\'bf omal nie wys\'b3a\'b3 go na tamt\'b9 stron\'ea Grzmi\'b9cych M\'f3rz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Tam, gdzie i wasz, jak }{\f213\fs24\cf1 rozumiem - stary wojownik oboj\'eatnie wzruszy\'b3 ramionami. - Na wschodzie, na po\'b3udniowych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rubie\'bfach G\'f3r Hlawijskich. Tam, sk\'b9d wyp\'b3ywa Kamionka.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 2}{\b\f0\fs28 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f213\fs28\cf1 7 Pa\'9fdziernika,
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Jaskinia Wielkiego Orlangura
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Przez niedost\'eapne p\'f3\'b3nocne lasy, omijaj\'b9c bezdenne czarne bagna, pe\'b3ne rozmi\'eak\'b3ych, pokrytych mchem karcz\'f3w,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 przez bory sosnowe, w kt\'f3rych dopala\'b3y si\'ea jeszcze na k\'eapkach iskierki brusznicy, szed\'b3 w\'eadrowiec, w\'b9sk\'b9, niewidoczn\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niemal \'9ccie\'bfk\'b9. Jak na krasnoluda by\'b3
 za wysoki, jak na cz\'b3owieka zbyt barczysty. Mia\'b3 na sobie prost\'b9 podr\'f3\'bfn\'b9 opo\'f1cz\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 narzucon\'b9 na sk\'f3rzan\'b9 kurt\'ea; na plecach d\'9fwiga\'b3 p\'eakaty w\'f3r.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
W prawej r\'eace trzyma\'b3, niczym kostur, ci\'ea\'bfki i d\'b3ugi berdysz.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Grube buty z wo\'b3owej sk\'f3ry walczy\'b3y niestrudzenie z pokryt\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wilgotnymi li\'9c\'e6mi ziemi\'b9. Wydawa\'b3o si
\'ea, \'bfe drog\'ea w\'eadrowiec}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zna doskonale - prawie si\'ea nie rozgl\'b9da\'b3, bezb\'b3\'eadnie odnajduj\'b9c w\'b3a\'9cciwy kierunek w\'9cr\'f3d le\'9cnej g\'eastwiny, bagien, wysepek i wzg\'f3rk\'f3w.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To by\'b3y w\'b3o\'9cci Wielkiego Orlangura i nawet elfy }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stara\'b3y si\'ea zagl\'b9da\'e6 tutaj jak najrzadziej. Jakby kpi\'b9c sobie ze}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wszystkich, Duch Wiedzy zgromadzi\'b3 wok\'f3\'b3 siebie mn\'f3stwo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 osobliwych potwor\'f3w, penetruj\'b9cych najbli\'bfsze chaszcze. Jednych przestrasza\'b3y, innych zawraca\'b3y z drogi, a niekt\'f3rym zadawa
\'b3y \'9cmier\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale stan\'b9\'e6 na drodze dziwnemu w\'eadrowcowi nie o\'9cmieli\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea nikt po tym, jak jednym uderzeniem berdysza rozsiek\'b3 pe\'b3zn\'b9cego mu na spotkanie wielog\'b3owego potwora. W\'eadrowiec}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea, str\'b9ci\'b3 resztki stwora do bagna i maszerowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dalej - ju\'bf bez takich koniecznych przystank\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wyszed\'b3 z mroku przepastnych bor\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oto i \'b3\'b9ka, przed samym wej\'9cciem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jesie\'f1 panowa\'b3a i tu - Wielki Duch Wiedzy nie ingerowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w naturalny porz\'b9dek rzeczy. Czas \'bfycia i czas \'9cmierci, czas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozkwitu i czas owocowania - jak nale\'bf
y, jak zapisano na niewidzialnych tablicach w skarbnicach \'8cwiata tego, tak ma by\'e6.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3oty Smok nie mia\'b3 w swym otoczeniu bajkowych ogrod\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Milsze mu by\'b3
o to, co zgodne z odwiecznymi prawami natury...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przed czarn\'b9 paszcz\'b9 jaskini, jak kaza\'b3 prastary obyczaj,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powita\'b3 go\'9ccia od\'9fwierny - dok\'b3adna kopia wchodz\'b9cego. W\'eadrowiec pu\'9cci\'b3 oko do samego siebie, zasalutowa\'b3
 sobie berdyszem i bez cienia strachu wszed\'b3 pod niskie sklepienie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W samej jaskini nic si\'ea nie zmieni\'b3o. Ten sam mi\'eakki, zielonkawy p\'f3\'b3mrok, to samo kamienne \'b3o\'bfe Wielkiego Smoka i on, jak zwykle, na podwy\'bfszeniu zwini\'eaty w ciasne spirale...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Oczy o czterech \'9frenicach wpi\'b3y si\'ea w przybysza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Witaj, Wszechwiedz\'b9cy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Witaj i ty, stary przyjacielu - odezwa\'b3 si\'ea delikatny g\'b3os}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w \'9cwiadomo\'9cci go\'9ccia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyszed\'b3em z zapytaniem. - Przybysz sta\'b3 na szeroko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozstawionych nogach, opieraj\'b9c si\'ea na wbitym w ziemi\'ea berdyszu, jakby przygotowany do odparcia fali sztormowej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Znane mi jest twe pytanie i znana odpowied\'9f na\'f1. - Powieki Smoka drgn\'ea\'b3y i opad\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe r\'f3wnie\'bf znasz moje za}{\f0\fs24\cf1 miary?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf wiesz, \'bfe nie dysponuj\'ea tak\'b9 wiedz\'b9. B\'ead\'ea wiedzia\'b3, je\'9cli tego zapragniesz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - M\'eadrcy Ksi\'eastwa \'8crodka...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - I elfy czarodzieje W\'f3d Przebudzenia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak to? Czy to znaczy, \'bfe nie jestem pierwszy, kt\'f3ry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyszed\'b3 z tym do ciebie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Pier}{\f213\fs24\cf1 wszy. Ale oni odwo\'b3ywali si\'ea do mnie... a ja przeczyta\'b3em ich niepok\'f3j i niepewno\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to mo\'bfesz przeczyta\'e6 i moje. Stara rana odezwa\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i dr\'eaczy... I gdyby\'bf tylko tyle!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiem o wszystkim, co zak\'b3\'f3ca porz\'b9dek tego \'9cwiata. Cudowne oczy Wielkiego Smoka zamkn\'ea\'b3y si\'ea ca\'b3kowicie. I czy w jego nies\'b3yszalnym g\'b3osie nie rozbrzmia\'b3 zaskakuj\'b9cy b\'f3l?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Musz\'ea i\'9c\'e6 na Po\'b3udnie. Czuj\'ea, \'bfe zgubne dr\'bfenie zaczyna rozchodzi\'e6 si\'ea po Ko\'9cciach Ziemi. Czarne Krasnoludy robi\'b9, co mog\'b9, al}{\f0\fs24\cf1 e...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Wiem to.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyszed\'b3em zapyta\'e6 - czy i tym razem b\'eadziesz sta\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z boku?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Odpowied\'9f nie przysz\'b3a od razu, by\'b3a poprzedzona d\'b3ugim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 westchnieniem. Gdyby to westchn\'b9\'b3 cz\'b3owiek, w\'eadrowiec pewnie uzna\'b3by, \'bfe przepe\'b3nione by\'b3o ono skarg\'b9 i b\'f3
lem. Ale nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 - wszak Duch Wiedzy nie odczuwa b\'f3lu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ca\'b3y ten \'9cwiat got\'f3w jest si\'ea poruszy\'e6. Drzemi\'b9ce Moce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 budz\'b9 si\'ea. I po raz pierwszy w ci\'b9gu tych wszystkich wiek\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie mog\'ea przewidzie\'e6, co si
\'ea stanie. Mo\'bfe stanie si\'ea tak, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bariery run\'b9 wcze\'9cniej, ni\'bf przewidywano. I losy \'8cwiata znajd\'b9 si\'ea w r\'eakach garstki zuch\'f3w... podczas gdy widzia\'b3em pot\'ea\'bfn\'b9 armi\'ea, w kt\'f3
rej ka\'bfdy od dawna ma ju\'bf moc r\'f3wn\'b9 mocy wojownik\'f3w armii B\'b3ogos\'b3awionych Kr\'f3lestw.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ach tak? Ale mo\'bfe jeszcze nie jest za p\'f3\'9fno, by za\'b3atwi\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wszystko pokojowo?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pokojowo? Mo\'bfliwe. Ale raczej W\'b3adcy Zachodu nie pogodz\'b9 si\'ea z tym, \'bfe stworzona przez nich na Pocz\'b9tku Pocz\'b9tk\'f3w Wielka Muzyka ca\'b3kowicie si\'ea zmieni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oni s\'b9 dobrzy i szlachetni - zaoponowa\'b3 w\'eadrowiec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfesz tak uwa\'bfa\'e6 - zgodzi\'b3 si\'ea Smok. - Ale dawno temu porzucili powszednie sprawy tego \'9cwiata...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Podobnie jak i ty - z surowo\'9cci\'b9 w g\'b3osie rzuci\'b3 przybysz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak samo, jak i ja. Ja nie pas\'ea narod\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale te\'bf ich nie... Dlaczego spokojnie przygl\'b9dasz si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojnom, bezprawiu i nieszcz\'ea\'9cciom, nie podejmujesz \'bfadnych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 krok\'f3
w, nawet wtedy, gdy dobrze wiesz, kto jest winien?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rozumiem tw\'f3j gniew - zaszele\'9cci\'b3a odpowied\'9f. - Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfyj\'b9cy nie s\'b9 moimi dzie\'e6mi. Nie mnie s\'b9dzi\'e6 ich czyny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli r\'eaka zab\'f3jcy uniesie si\'ea nad dziecin\'b9 - co tu s\'b9dzi\'e6?... Ja te\'bf rozumiem ciebie. W swoim czasie my\'9cla\'b3em tak}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 samo, jak ty. Do czasu, p\'f3ki...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - P\'f3ki nie wyszed\'b3e\'9c na pole bitwy pod murami Szarych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przystani... - zauwa\'bfy\'b3 Smok.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak - pad\'b3o ci\'ea\'bfkie niczym kamie\'f1 s\'b3owo. - Prze\'bfy\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cudem. I przysi\'b9g\'b3em, \'bfe p\'f3ki me r\'eace mog\'b9 utrzyma\'e6 top\'f3r,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'ead\'ea walczy\'b3
. I je\'9cli nie uda mi si\'ea rozs\'b9dzi\'e6 dwu wojuj\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stepowych rod\'f3w, to przynajmniej mog\'ea nie dopu\'9cci\'e6 do zab\'f3jstwa dzieci. Mo\'bfe nie uratuj\'ea wszystkich. Ale - kogo uratuj\'ea, tego uratuj\'ea
. Czy mnie rozumiesz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par -}{\f213\fs24\cf1  Rozumiem, co czujesz. Dzi\'eakuj\'ea ci, \'bfe da\'b3e\'9c mi o tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zna\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wi\'eac i teraz pozostaniesz tu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A co, wed\'b3ug ciebie, powinienem zrobi\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak to \'84co\'94?! Zgasi\'e6 P\'b3omie\'f1!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A czy wiesz, co to jest?! - W niematerialnym g\'b3osie Ducha Wiedzy pojawi\'b3o si\'ea co\'9c, co przypomina\'b3o gniew.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po d\'b3ugiej chwili milczenia:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie. A ty?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ja - wiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - I czekasz? Bezczynnie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak. - Zabrzmia\'b3o g\'b3ucho, jak uderzenie tarana w mur}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 cytadeli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale dlaczego, na Podziemne Moce?! Na Po\'b3udniu ludzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyrzynaj\'b9 si\'ea z tak\'b9 \'b3atwo\'9cci\'b9, jakby kroili chleb do obiadu!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiem to. Ale je\'9cli taka jest ich wola...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To przymus z zewn\'b9trz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie. To idzie z wn\'eatrza. Po prostu jest wzmocnione.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jakie to ma, w ko\'f1cu, znaczenie! Czarne Krasnoludy codziennie przynosz\'b9 wie\'9cci, jedn\'b9 straszniejsz\'b9 od drugiej. Harad, oszalawszy, przyni\'f3s\'b3 wojn\'ea
 Umbarowi. Niezgoda w Rohanie. Dojrzewa bunt w Gondorze. Jeszcze ci tego ma\'b3o?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co to znaczy \'84ma\'b3o\'94 czy \'84du\'bfo\'94? Takie jest ludzkie \'bfycie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale w twej mocy jest to zmieni\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie uczyni\'ea tego. A ty b}{\f0\fs24\cf1 ardzo szybko zrozumiesz dlaczego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Go\'9c\'e6 milcza\'b3, ci\'ea\'bfko oddycha\'b3. Po jego twarzy sp\'b3ywa\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krople potu i gin\'ea\'b3y w g\'eastej brodzie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3uchaj i zapami\'eataj. - G\'b3os Smoka sta\'b3 si\'ea g\'b3o\'9cniejszy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Czeka ci\'ea ci\'ea\'bfka droga na Po\'b3udnie. Ja nigdy nie wtr\'b9ca\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea do wielkiego Ta
\'f1ca Mocy, ale teraz prosz\'ea ci\'ea o jedno...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chcesz, \'bfebym ci TO przyni\'f3s\'b3?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Tak.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A dlaczego Wielki Orlangur sam nie mo\'bfe tego zrobi\'e6?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kto si\'ea oprze twojej mocy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3adaj\'b9cy TYM teraz - oprze si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zrozumia\'b3em ci\'ea, Wielki. \'afegnaj.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par -}{\f213\fs24\cf1  \'afegnaj. Pami\'eataj: je\'9cli TO nam umknie - wszystko, czemu po\'9cwi\'eaci\'b3o si\'ea Ksi\'eastwo \'8crodkowe, oka\'bfe si\'ea bez sensu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A ch\'f3ry Ainur\'f3w zagrzmi\'b9 wcze\'9cniej, ni\'bf b\'ea
dziemy gotowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Szkoda, \'bfe nie chcesz powiedzie\'e6 mi wszystkiego. Wcze\'9cniej nie by\'b3e\'9c taki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wcze\'9cniej nigdy nie stawa\'b3em po czyjej\'9c stronie. A teraz stan\'b9\'b3em. I trac\'ea przez to odporno\'9c\'e6 na Moc }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow. }{\f0\fs24\cf1 Czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 teraz ju\'bf
 wszystko rozumiesz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O, najwi\'eaksze Podziemne Moce! - W\'eadrowiec odruchowo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwyci\'b3 si\'ea za serce, jakby poczu\'b3, \'bfe przesta\'b3o na chwil\'ea bi\'e6}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3abe jesienne s\'b3o\'f1ce \'9cwieci\'b3o prosto w twarz w\'eadrowca.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Najpierw musia\'b3 dotrze\'e6 do Czarnych Krasnolud\'f3w... A potem ich sekretnymi szlakami - na Dalekie Po\'b3udnie. Nie wolno zwleka
\'e6. To, co nie uda\'b3o si\'ea nawet Olmerowi Wielkiemu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ca\'b3kiem dobrze mo\'bfe si\'ea uda\'e6 nieznanemu oszustowi z po\'b3udnia. Nie wolno nadu\'bfywa\'e6 cierpliwo\'9cci Mocy \'8cwiata. Je\'9cli}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 trzeba uderzy\'e6, to na ca\'b3ego!}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f213\fs28\cf1 Ten Sam Dzie\'f1, Wybrze\'bfe Haradu,
\par Pi\'ea\'e6dziesi\'b9t Mil Na Po\'b3udnie
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Od Umbrau
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Millog \'bfy\'b3 jeszcze, cho\'e6 pozosta\'b3 z niego wysuszony cie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mia\'b3 za sob\'b9 straszliwy Gondor, mia\'b3 za sob
\'b9 ja\'b3owe, wypalone ziemie mi\'eadzy Anduin\'b9 i Harnenem, gdzie w zaro\'9clach niepodzielnie rz\'b9dzi\'b3y szakale. Zostawi\'b3 w tyle Zatok\'ea Umbar}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i dumn\'b9 twierdz\'ea w pier\'9ccieniu niezdobytych mur\'f3
w. Zostawi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za sob\'b9 haradzkich my\'9cliwych poluj\'b9cych na niewolnik\'f3w, ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3owcze soko\'b3y i sfory ps\'f3w tropi\'b9cych. Milloga, kt\'f3ry nigdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
nawet nie my\'9cla\'b3 o takich w\'eadr\'f3wkach, jak wida\'e6, strzeg\'b3 sam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Los. Omija\'b3 jedno niebezpiecze\'f1stwo po drugim, nawet nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podejrzewaj\'b9c tego; przyzwyczai\'b3 si\'ea \'9clepo 
wierzy\'e6 instynktowi psa, swego wiernego przewodnika.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mimo \'bfe przysi\'b9g\'b3 psu, i\'bf b\'eadzie go karmi\'b3 do ko\'f1ca dni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego i nigdy nie zaprz\'eagnie do pracy, to - jak na razie - dzia\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea inaczej. W\'b3a\'9c
nie pies wyszukiwa\'b3 jedzenie w tych niezbyt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obfituj\'b9cych w zwierzyn\'ea okolicach i uczciwie dzieli\'b3 si\'ea zdobycz\'b9 z Howrarem. Millog, z kolei, usi\'b3owa\'b3 \'b3owi\'e6 ryby, i czasem jego wysi\'b3ki op\'b3aca
\'b3y si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cz\'b3owiek i pies jak poprzednio przeszukiwali ka\'bfdy skrawek brzegu. Oczywi\'9ccie, te ich starania wywo\'b3a\'b3yby u\'9cmiech}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ka\'bfdego zdrowo my\'9cl\'b9cego cz\'b3owieka: jaki jest sens szukania}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w Haradzie cia\'b3a cz\'b3owieka, kt\'f3ry uton\'b9\'b3 na wybrze\'bfu Enedhwaithu! Ale dla Milloga, jak si\'ea zdawa\'b3o, te sensowne rozwa\'bfania nie mia\'b3y \'bfadnej warto\'9cci. Sam nigdy si\'ea nad tym nie zastanawia
\'b3, a pies, nawet je\'9cli si\'ea zastanawia\'b3 - nic nie m\'f3wi\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tego dnia postanowili, \'bfe stan\'b9 na odpoczynek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chyba powinny tu by\'e6 ryby - t\'b3umaczy\'b3 Millog patrz\'b9cemu na niego z wyrzutem psu. - Co\'9c musimy je\'9c\'e6. Ju\'bf drugi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzie\'f1 nie uda\'b3o si\'ea nic upolowa\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Pies \'bfa\'b3o\'9cnie skamla\'b3, ca\'b3y czas zezuj\'b9c na Morze. Spokojne, niebieskie, ciep\'b3e - wylegiwa\'b3o si\'ea w promieniach s\'b3o\'f1ca.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nie wiadomo dok\'b3adnie, sk\'b9d Millog czerpa\'b3 prze
\'9cwiadczenie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe pogoda i miejsce sprzyjaj\'b9 rybo\'b3\'f3wstwu; a psu, cho\'e6 m\'f3g\'b3by posprzecza\'e6 si\'ea z cz\'b3owiekiem w tej kwestii, pozosta\'b3o tylko szczekanie i popiskiwanie. Zwr\'f3ciwszy si\'ea
 do Morza, zje\'bfy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sier\'9c\'e6, warcza\'b3, szczerz\'b9c z\'eaby.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co si\'ea z tob\'b9 dzieje? - zdziwi\'b3 si\'ea Millog. - Takie pi\'eakne miejsce... Woda pod nosem i cie\'f1, i wszystko inne... Odpoczniemy, a jutro ru}{\f0\fs24\cf1 szymy dalej!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies chwyci\'b3 Milloga z\'eabami za ubranie, poci\'b9gn\'b9\'b3 dalej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 od brzegu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale by\'b3o ju\'bf za p\'f3\'9fno.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Horyzont niespodzianie \'9cciemnia\'b3. Tam, na styku wody}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nieba, powsta\'b3 w\'b9ski mglisty pasek - jakby ob\'b3oczek postanowi\'b3 wstrzyma\'e6 sw\'f3j bieg i odpocz\'b9\'e6 na morskiej g\'b3adzi. Co}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawda, ob\'b3oczek zacz\'b9\'b3 nie wiadomo dlaczego gwa\'b3townie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 puchn\'b9\'e6, zbli\'bfa\'e6 si\'ea, i po chwili w ca\'b3ej swej upiornej krasie pokaza\'b3a si\'ea olbrzymia, zielonkawa fala - si
\'eagaj\'b9ca chyba nieba.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Millog skamienia\'b3. Pies w trwodze zacz\'b9\'b3 miota\'e6 si\'ea po brzegu;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale potem, w\'9cciekle warcz\'b9c, ustawi\'b3 si\'ea przy nogach Howrara}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 i obna\'bfy\'b3 k\'b3y. By\'b3 got\'f3w do boju. Millog sta\'b3, upu\'9cciwszy prost\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'eadk\'ea, z szeroko otwartymi ustami, unieruchomiony strachem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - gigantyczna fala, p\'eadz
\'b9ca na l\'b9d, zmiecie wszystko, co s}{\f0\fs24\cf1 tanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jej na drodze; nie by\'b3o schronienia na p\'b3askim, rozleg\'b3ym brzegu. Nie pozosta\'b3o nic innego, jak czeka\'e6 na \'9cmier\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe wkr\'f3tce sta\'b3o si\'ea jasne, \'bfe nadci\'b9gaj\'b9cy wodny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfywio\'b3 nie zamierza trwoni\'e6 mocy w bezsilnym szale, zmywaj\'b9c do Wielkiego Morza drobne \'9cmieci. Fala z wolna traci\'b3a
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wysoko\'9c\'e6 i p\'ead, jej grzbiet obni\'bfa\'b3 si\'ea, a wraz z nim zwalnia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bieg cudowny, \'9cnie\'bfnobia\'b3y okr\'eat z dziwnymi sko\'9cnymi \'bfaglami, bardzo przypominaj\'b9cymi rozwini
\'eate skrzyd\'b3a gotowego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do lotu \'b3ab\'eadzia. Dzi\'f3b okr\'eatu by\'b3 wygi\'eaty niczym szyja dumnego ptaka, ozdobiona g\'b3ow\'b9 \'b3ab\'eadzia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Fala wyg\'b3adza\'b3a si\'ea, cudowny okr\'eat zwalnia\'b3 bieg, wyra\'9fnie zamierza\'b3 przybi\'e6 do brzegu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies przy nogach Milloga ju\'bf nie warcza\'b3. Po prostu sta\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 got\'f3w do walki, got\'f3w bi\'e6 si\'ea do ko\'f1ca i spotka\'e6 \'9cmier\'e6 jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawdziwy wojownik - twarz\'b9
 w twarz. Fala tymczasem zupe\'b3nie znikn\'ea\'b3a - jakby wcale nie istnia\'b3 jaki\'9c ogromny wa\'b3, p\'eadz\'b9cy ku brzegowi jak sam Ulmo...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okr\'eat zwolni\'b3 jeszcze bardziej. Nie przybijaj\'b9c do brzegu, zatrzyma\'b3 si\'ea, z cichym pluskiem wpad\'b3y w wod\'ea kotwice.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe bia\'b3e \'bfagle i burty l\'9cni\'b9 mi\'ea
kko i ten blask}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widoczny jest nawet teraz w jasny, bezchmurny poranek. Lekka szara \'b3\'f3deczka \'9cmiga\'b3a po wodnej przestrzeni jak niewa\'bfki puszek; dwaj wio\'9clarze na dziobie i rufie niemal nie poruszali d\'b3
ugimi wios\'b3ami. Pr\'f3cz nich w \'b3odzi siedzia\'b3y jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dwie osoby - w lekkich pelerynach z kapturami, chroni\'b9cymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed w\'9cciek\'b3ym po\'b3udniowym s\'b3o\'f1cem.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 M\'ea\'bfczyzna cicho poj\'eakiwa\'b3. Z ka\'bfd\'b9 chwil\'b9 w prostej duszy Howrara narasta\'b3 paniczny strach, \'9clepy}{\f0\fs24\cf1 , bezsensowny,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z powodu kt\'f3rego ludzie albo rzucaj\'b9 si\'ea w przepa
\'9c\'e6, albo podcinaj\'b9 sobie \'bfy\'b3y, byle tylko uwolni\'e6 si\'ea od niego. Nogi Milloga wros\'b3y w nadbrze\'bfny piasek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies, warcz\'b9c g\'b3ucho, cofn\'b9\'b3 si\'ea o krok, przypad\'b3 do ziemi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i szykowa\'b3 do skoku. Oczy jego p\'b3on\'ea\'b3y purpurowym ogniem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i wygl\'b9da\'b3
y teraz jak prawdziwe p\'b3omieniste karbunku\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'a3\'f3deczka mkn\'ea\'b3a do brzegu, Millog m\'f3g\'b3 tylko \'9cledzi\'e6 jej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bieg, nie maj\'b9c si\'b3 ani poruszy\'e6 si\'ea, ani odwr\'f3ci\'e6 wzroku. \'afywy trup. Pot la\'b3 si\'ea ze\'f1
 jak krople deszczu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'a3\'f3deczka wbi\'b3a si\'ea dziobem w piach. Dwie postacie w pelerynach ostro\'bfnie, staraj\'b9c si\'ea nie zmoczy\'e6 st\'f3p, wysz\'b3y na piasek. M\'ea\'bfczyzna, niem\'b3ody, w rozkwicie si\'b3, i kobieta, o kt\'f3
rej minstrele powiedzieliby co\'9c w rodzaju: \'84Pi\'eakna jak sama Mi\'b3o\'9c\'e6!\'94.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wspania\'b3e z\'b3ociste w\'b3osy, wydawa\'b3o si\'ea, zachowa\'b3y odblask innej, nie z tego \'9cwiata b\'b3ogo\'9cci, dost\'ea
pnej tylko niekt\'f3rym...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wio\'9clarze po\'9cpiesznie - nawet bardzo po\'9cpiesznie, jak wyda\'b3o si\'ea Howrarowi - odepchn\'eali cz\'f3\'b3no od brzegu. \'a3\'f3dka niczym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3a pomkn\'ea\'b3a z powrotem, kilka ruch\'f3w wios
\'b3em wystarczy\'b3o, by przybi\'b3a do burty okr\'eatu. Zosta\'b3a szybko wci\'b9gni\'eata na pok\'b3ad i statek, wykonawszy niemo\'bfliwy dla \'bfaglowca manewr, obr\'f3ci\'b3 si\'ea i oddala\'b3 niespiesznie, a\'bf zgin\'b9\'b3 w niespodziewanie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zbieraj\'b9cej si\'ea mgle. Przybysze pozosta}{\f0\fs24\cf1 li na brzegu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kobieta wygl\'b9da\'b3a m\'b3odo, ale chyba nikt nie o\'9cmieli\'b3by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea nazwa\'e6 jej dziewczyn\'b9. M\'b9dro\'9c\'e6 ca\'b3ych wiek\'f3w widnia\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jej oczach. M\'b9dro\'9c
\'e6 niezliczonych wiek\'f3w, b\'f3l i nadzieja,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 smutek i rado\'9c\'e6. Nie by\'b3o \'8cmiertelnego, kt\'f3rego nie poruszy\'b3oby taki}{\f0\fs24\cf1 e spojrzenie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 M\'ea\'bfczyzn\'ea, dumnego, postawnego, wyr\'f3\'bfnia\'b3o przenikliwe spojrzenie jasnych oczu. Jego ruchy by\'b3y szybkie i zdecydowane; zar\'f3wno on, jak i jego towarzyszka nie mieli przy sobie broni. Przechodz\'b9c obok os\'b3upia
\'b3ego Milloga, dziwni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przybysze nie obdarzyli go nawet jednym spojrzeniem - i nagle w powietrzu jakby \'9cmign\'ea\'b3a szara b\'b3yskawica. Pies skoczy\'b3, a oczy jego p\'b3on\'ea\'b3y ja\'9cniej ni\'bf roz\'bfarzone w\'ea
gle.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozleg\'b3 si\'ea krzyk. Pies przewr\'f3ci\'b3 z\'b3otow\'b3os\'b9 podr\'f3\'bfniczk\'ea na ziemi\'ea, z\'eaby rozora\'b3y jej rami\'ea i ju\'bf mia\'b3y zewrze\'e6 si\'ea na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 gardle...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Czarnow\'b3osy m\'ea\'bfczyzna, b\'b3yskawicznie chwyciwszy psa za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kark, jedn\'b9 r\'eak\'b9, bez trudu odrzuci\'b3 go o jakie\'9c dziesi\'ea\'e6 krok\'f3w w bok, po czym sam ruszy\'b3 ku niemu, os\'b3aniaj\'b9
c sob\'b9 towarzyszk\'ea. Bia\'b3a peleryna zabarwi\'b3a si\'ea krwi\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies skoczy\'b3, udaj\'b9c, \'bfe zamierza rzuci\'e6 si\'ea na czarnow\'b3osego, nagle gwa\'b3townie odbi\'b3 w bok, jak w\'b9\'bf przenikn\'b9\'b3 mi\'eadzy r\'eakami m\'ea\'bfczyzny i ponownie zaatakowa\'b3 kobiet\'ea.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe ta zachowa\'b3a zimn\'b9 krew, nie ucieka\'b3a, tylko wpatrywa\'b3a si\'ea w p\'b3on\'b9ce sza\'b3em oczy psa. Nieoczekiwanie wyci\'b9gn\'ea\'b3a r\'eak\'ea, chc\'b9c pog\'b3aska\'e6 zje\'bfon\'b9 na karku}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 sier\'9c\'e6 zwierz\'eacia. Wargi poruszy\'b3y si\'ea i rozbrzmia\'b3 \'9cpiewny melodyjny j\'eazyk, jakiego nigdy wcze\'9cniej Millog nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3ysza\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies zaskowycza\'b3, rzucaj\'b9c \'b3bem, jakby chcia\'b3 si\'ea pozby\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uroku. Z\'b3otow\'b3osa powiedzia\'b3a co\'9c do swojego towarzysza, ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zrobi\'b3 krok w kierunku Milloga.
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy... to... tw\'f3j... pies? - zapyta\'b3 wolno m\'ea\'bfczyzna. Howrara zala\'b3o lodowat\'b9 fal\'b9 spojrzenie jego stalowych oczu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nnie... - Wargi poruszy\'b3y si\'ea same, bez wysi\'b3ku woli. To... jest pies... Szarego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kto to jest Szary? - M\'ea\'bfczyzna by\'b3 bardzo cierpliwy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Szary... rybak... morze go wyrzuci\'b3o... Dziesi\'ea\'e6 lat temu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies odczo\'b3ga\'b3 si\'ea do ty\'b3u, \'bfa\'b3o\'9cnie skowycz\'b9c. Jakby op\'b3akiwa\'b3 swoje poni\'bfenie. Z\'b3otow\'b3osa, ci\'b9gle siedz\'b9c na piasku}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i przyciskaj\'b9c d\'b3o\'f1
 do skaleczonego ramienia, uwa\'bfnie, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mrugaj\'b9c, wpatrywa\'b3a si\'ea w oczy zwierz\'eacia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po s\'b3owach Milloga \'84morze go wyrzuci\'b3o\'94 - czarnow\'b3osy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzuci\'b3 szybkie spojrzenie na swoj\'b9 towarzyszk\'ea. A ta r\'f3wnie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 s}{\f213\fs24\cf1 zybko, niemal niezauwa
\'bfalnie, skin\'ea\'b3a g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdzie potem podzia\'b3 si\'ea Szary? - dopytywa\'b3 si\'ea przyby\'b3y, a jego ostre spojrzenie zmusza\'b3o Milloga do odpowiadania,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mimo \'bfe wcale tego nie chcia\'b3:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rzuci\'b3 si\'ea... do morza...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A ty, co tutaj robisz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Szuk}{\f213\fs24\cf1 am... cia\'b3a... Szarego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W Haradzie? - M\'ea\'bfczyzna ironicznie uni\'f3s\'b3 brwi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wsz\'eadzie... od samego uj\'9ccia... Iseny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A to historia!... - Czarnow\'b3osy u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nagle kobieta wsta\'b3a. Nie odwracaj\'b9c magicznego spojrzenia od wycofuj\'b9cego si\'ea na brzuchu psa, podesz\'b3a do\'f1,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwyci\'b3a w d\'b3onie wielki \'b3eb i co\'9c cicho, z \'bfalem powiedzia\'b3a}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tym samym, nieznanym Howrarowi j\'eazyku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies zawy\'b3 tak, jakby kto\'9c d\'9fgn\'b9\'b3 go rozpalonym do bia\'b3o\'9cci metalowym pr\'eatem. Szarpn\'b9wszy si\'ea, odskoczy\'b3 w bok,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dwoma susami d}{\f213\fs24\cf1 opad\'b3 krzew\'f3w i znikn\'b9\'b3
. Z\'b3otow\'b3osa z \'bfalem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pokr\'eaci\'b3a g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziwna para, niczym z bajki, przesz\'b3a obok Milloga. Przybyli nie wiadomo sk\'b9d i nie wiadomo dok\'b9d si\'ea kierowali. Bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 baga\'bfy, bez koni, bezbronni... Odeszli. Howrara niespodziewany b\'f3l \'9ccisn
\'b9\'b3 za serce, nagle run\'b9\'b3 na piasek i szlocha\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3otow\'b3osa odwr\'f3ci\'b3a si\'ea. Spojrzenie cudownych, przyzywaj\'b9cych, bezkresnych jak samo Morze oczu przeszy\'b3o Milloga tak, \'bfe ten skurczy\'b3 si\'ea, gdy\'bf serce znowu da\'b3o o sobie zna\'e6.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Wydawa\'b3o mu si\'ea, \'bfe kurtyna mg\'b3y za chwil\'ea spadnie - ludzkie oczy nie mog\'b3y, nie powinny patrze\'e6 na t\'ea doskona\'b3o\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Towarzysz z\'b3otow\'b3osej pi\'eakno\'9cci zatrzyma\'b3 si\'ea. Rzuci\'b3 kilka s\'b3\'f3w w swoim tajemnym, melodyjnym j\'eazyku. Kobieta kiwn\'ea\'b3a g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3uchaj mnie! Ty i tw\'f3j pies p\'f3jdziecie z nami. Ju\'bf do\'9c\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego szukania topielca. I tak go nie znajdziesz... a przed gniewem Losu jako\'9c ci\'ea obronimy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kobieta przy\'b3o\'bfy\'b3a do ust zwini\'eate w tr\'b9bk\'ea d\'b3onie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Gdzie\'9c w przestworza ulecia\'b3o melodyjne zawo\'b3anie, czu\'b3e, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jednocze\'9cnie powa\'bfne.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z podwini\'eatym ogonem z zaro\'9cli wy\'b3oni\'b3 si\'ea pies. Szed\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak, jakby mia\'b3 przetr\'b9cone \'b3apy. Kobieta skin\'ea\'b3a z zadowoleniem g\'b3ow\'b9 i znowu co\'9c za\'9cpiewa\'b3
a w swoim dziwnym j\'eazyku.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pies skowycza\'b3, grzeba\'b3 pazurami w piasku, potem przewr\'f3ci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea na grzbiet, tarza\'b3... a kiedy ju\'bf si\'ea wyszala\'b3, pokornie wsta\'b3}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 i powl\'f3k\'b3 si\'ea za now\'b9 w\'b3a\'9ccicielk\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 8 Pa\'9fdziernika, Noc,
\par Pok\'b3ad \'84Rybo\'b3owa\'94
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Hobbit Folk Brandybuck mia\'b3 zadziwiaj\'b9ce sny. Wydawa\'b3o mu si\'ea, \'bfe jeszcze chwil\'ea temu pod plecami czu\'b3 twardy,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 pachn\'b9cy smo\'b3\'b9 pok\'b3ad \'84smoka\'94}{\f0\fs24\cf1  - a teraz, patrzcie, stoi na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 morskim brzegu i widzi straszliw\'b9 fal\'ea, kt\'f3ra toczy si\'ea, niczym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
hird olbrzymich krasnolud\'f3w, na skamienia\'b3y z trwogi brzeg.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Toczy si\'ea - i nagle rozp\'b3ywa, zostawiwszy na nieprawdopodobnie g\'b3adkiej toni okr\'eacik - dok\'b3adnie jak na starych rysunkach, kt\'f3
rych kopie cudem uda\'b3o mu si\'ea zobaczy\'e6 w Minas Tirith... legendarne elfickie \'84\'b3ab\'eadzie\'94 z czas\'f3w Pierwszej Ery}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nawet jeszcze starsze, niemal z czas\'f3w ery Wielkiej W\'eadr\'f3wki. Poza tym \'9cni\'b3
o si\'ea Folkowi, widzia\'b3 to, jak z tego okr\'eatu}{\f0\fs24\cf1  na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brzeg zesz\'b3a para. M\'ea\'bfczyzna i kobieta odziani w niewidzialne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dla innych, widmowe peleryny Mocy, tej w\'b3a\'9c
nie Mocy, kt\'f3ra}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 objawi\'b3a si\'ea w s\'b3ynnym magicznym pojedynku Saurona z Finrodem Felagundem - bezbronni, niepotrzebuj\'b9cy ani mieczy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ani w\'b3\'f3czni czy s}{\f0\fs24\cf1 ztylet\'f3
w, niczego, pr\'f3cz samych siebie, Mocy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 swego ducha; widzia\'b3 wi\'eac, jak zeszli oni na brzeg, a pies z p\'b3on\'b9cymi niczym piece Morgotha oczami rzuci\'b3 si\'ea na nich i zosta\'b3 poskromiony, para za\'9c ruszy\'b3
a w g\'b3\'b9b l\'b9du, nie obawiaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea nikogo ani niczego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit otworzy\'b3 oczy. Doko\'b3a chrapali Eldringowie. Ani}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Farnak, ani Wingetor nie ryzykowaliby teraz przybicia do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brzegu. O powrocie te\'bf nikt nawet si\'ea nie zaj\'b9kn\'b9\'b3
. Wszyscy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozumieli - je\'9cli nawet b\'ead\'b9 wracali, to nie bez walki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko przywyk\'b3 ufa\'e6 swym p}{\f0\fs24\cf1 rzeczuciom. Teraz ten sen...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale z drugiej strony - przecie\'bf to zupe\'b3nie nieprawdopodobne!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Bia\'b3y elficki okr\'eat, przyby\'b3
y na grzywaczu niesamowitej fali co to mo\'bfe oznacza\'e6? Nie ma Prostej Drogi!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Ale za pozwoleniem Wielkich mog\'b9 jeszcze p\'b3yn\'b9\'e6 okr\'eaty po P}{\f0\fs24\cf1 rostej Drodze...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie, nie, nie! To by\'e6 nie mo\'bfe! A je\'9cli tak? Je\'9cli p\'b3yn\'b9ce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 st\'b9d \'8cwiat\'b3o si\'eagn\'ea\'b3o }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru? }{\f213\fs24\cf1 Mo\'bfe w\'b3
adcy Zachodu postanowili zm\'b9ci\'e6 tok wydarze\'f1? Mo\'bfe nowi Istari zst\'b9pili dzi\'9c na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi\'ea Haradu?... Kto wie, mo\'bfe w \'8cmiertelnych Ziemiach}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wi}{\f213\fs24\cf1 \'eacej nie ma ju
\'bf takich, kt\'f3rzy potrafi\'b9 zrozumie\'e6 s\'b3owa Zachodu? Elfy Zachodu... odesz\'b3y. Elfy Wschodu - maj\'b9 swoje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drogi. Arnor pad\'b3, Gondor d\'b3ugo jeszcze b\'eadzie leczy\'b3 swoje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
rany; kto wi\'eac jeszcze? Or\'b3y? Pewnie Radagast m\'f3g\'b3by wezwa\'e6 je. Radagast albo Ga}{\f0\fs24\cf1 ndalf...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Nie strasz samego siebie pustymi snami - pomy\'9cla\'b3 nagle Folko. - R\'f3b, co powiniene\'9c zrobi\'e6, a Mocami mo\'bfesz si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaj\'b9\'e6 w\'f3wczas, gdy staniesz z nimi twarz\'b9 w twarz. \'8c
pij, Folku Brandybucku, i my\'9cl lepiej o tym, \'bfeby ci we \'9cnie nie poder\'bfn\'ea\'b3a gard\'b3a Tubala!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wingetor poleci\'b3 na wszelki wypadek trzyma\'e6 wojowniczk\'ea pod stra\'bf\'b9. Wywo\'b3a\'b3o to prawdziwy wybuch sza\'b3u, ale Sandello szepn\'b9\'b3 jej co\'9c na ucho - i ta podporz\'b9dkowa\'b3a si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Noc, niczym rzewna, dorodna pi\'eakno\'9c\'e6, czarnooka, kruczow\'b3osa, p\'b3yn\'ea\'b3a nad Po\'b3udniowymi Ziemiami. Z r\'f3\'bfnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stron ci\'b9gn\'eali tu, do zagubionych w odga\'b3\'eazieniach G\'f3
r Hlawijskich oboz\'f3w Henny, r\'f3\'bfni, bardzo r\'f3\'bfni w\'eadrowcy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 8 Pa\'9fdziernika, \'8cwit,
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Okolice Obozu Henny
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 S\'b3o\'f1ce dopiero wzesz\'b3o. Z lewej strony pi\'ea\'b3y si\'ea w niebo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pos\'eapne olbrzymie kszta\'b3ty G\'f3
r Hlawijskich, a mi\'eadzy wyci\'b9gni\'eatymi daleko na po\'b3udnie d\'b3ugimi ramionami grzbiet\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'b9gle jeszcze zalega\'b3 mrok. Wkr\'f3tce, wkr\'f3tce upalne promienie dotr\'b9
 i tu, do ostatnich legowisk nocy - ale na razie by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze ciemno i do\'9c\'e6 ch\'b3}{\f0\fs24\cf1 odno.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina unios\'b3a g\'b3ow\'ea. Oczy j\'b9 pali\'b3y, jakby pod powiekami mia\'b3a piasek: tej nocy uda\'b3o im si\'ea oderwa\'e6 od po\'9ccigu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i dziewczynie, ma\'b3o bo ma\'b3o, ale uda\'b3o si\'ea pospa\'e6
. Szary natomiast nie zmru\'bfy\'b3 oka. Teraz te\'bf sta\'b3 na warcie, co prawda wygl\'b9da\'b3 na strasznie zm\'eaczonego, jakby przez ca\'b3\'b9 noc walczy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niezmordowanie z hufcami wroga. Oczy mia\'b3 zapadni\'eate, pod
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nimi sine wory. Twarz przybra\'b3a blad\'b9, chorobliw\'b9 barw\'ea. Siedzia\'b3 oparty plecami o pie\'f1 drzewa, praw\'b9 r\'eak\'b9 mocno \'9cciska\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eakoje\'9c\'e6 wetkni\'eatego w ziemi\'ea
}{\f0\fs24\cf1  miecza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My... musimy... i\'9c\'e6 - wyrzek\'b3 z wysi\'b3kiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dok\'b9d?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Od czterech dni mylili jak zaj\'b9ce tropy, pl\'b9tali swoje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9clady. Przez pierwsze dni po\'9ccig dos\'b3ownie niemal wisia\'b3 uczepiony ich plec\'f3w, ale potem jakim\'9c cudem uda\'b3o si\'ea od prze\'9c
ladowc\'f3w oderwa\'e6. Co prawda Eowina podejrzewa\'b3a, \'bfe najwa\'bfniejsz\'b9 rol\'ea w tym sukcesie odegra\'b3y szczeg\'f3lne umiej\'eatno\'9cci jej towarzysza - nie w\'b9tpi\'b3a, \'bfe jest wielkim czarodziejem. To uspokaja\'b3o i odstr\'eacza
\'b3o jednocze\'9cnie. Z jednej strony jest takim samym cz\'b3owiekiem jak i}{\f0\fs24\cf1  ona, tak samo cierpi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z powodu g\'b3odu i pragnienia, tak samo si\'ea m\'eaczy, tak samo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
potrzebuje snu, a z drugiej strony - rozkazuje pot\'ea\'bfnym Mocom, kt\'f3re mog\'b9 wyrwa\'e6 j\'b9, Eowin\'ea, z paszczy ognistej \'9cmierci... Kim on jest? Kim?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy wr\'f3ci\'e6 do... Henny. - Oczy Szarego zmieni\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w prawdziwe przepa\'9ccie, zalane mrokiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To na pewno cie\'f1 tak pada na jego twarz - uspokaja\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 siebie Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy wr\'f3ci\'e6... Poniewa\'bf on ma klucz... Klucz do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkiego... - Pi\'ea\'9cci Szarego spazmatycznie zaciska\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i prosto}{\f213\fs24\cf1 wa\'b3y. - Wiem, \'bf
e ja to nie ja, \'bfe nie jestem sob\'b9... a kiedy patrzy\'b3em na t\'ea jego o\'9clepiaj\'b9c\'b9 Moc... czu\'b3em, jak mi wraca pami\'ea\'e6... Na razie to s\'b9 tylko skrawki, oderwane i mroczne... Pami\'eatam, \'bfe mia\'b3em c\'f3rk\'ea i syna...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale oni nas zabij\'b9... - zaprotestowa\'b3a nie\'9cmia\'b3o Eowina,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3ra nie wiadomo dlaczego od razu przypomnia\'b3a sobie, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ma dopiero pi\'eatna\'9ccie lat.}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary popatrzy\'b3 na ni\'b9 przenikliwie, a dziewczyna poczu\'b3a si\'ea jak spoliczkowana.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - P\'f3jd\'ea tam. A ty p\'f3jdziesz ze mn\'b9. Albo zwyci\'ea\'bfymy, albo zginiemy. Je\'9cli padniemy - to tylko udamy si\'ea za Grzmi\'b9ce Morza... gdzie ju\'bf raz by\'b3em. To wcale nie jest straszne...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Jjak to? Byby\'b3e\'9c?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Umiera\'b3em - mrukn\'b9\'b3 ponuro Szary. - \'8cmier\'e6 sta\'b3a tu\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przy moim sercu... i ju\'bf widzia\'b3em otwieraj\'b9c\'b9 si\'ea przede mn\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Cz}{\f213\fs24\cf1 arn\'b9
 Drog\'ea... Tam, do B\'b3ogos\'b3awionego Kr\'f3lestwa, dok\'b9d}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odesz\'b3y elfy... Ale potem... kto\'9c chyba postanowi\'b3 zobaczy\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czego jeszcze mog\'ea dokona\'e6 - i zawr\'f3ci\'b3 mnie.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale\'bf stamt\'b9d nie ma powrotu! Tylko Beren...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po zwyci\'eastwie w Wojnie o Pier\'9ccie\'f1 sporo spu\'9c}{\f0\fs24\cf1 cizny po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 elfach przesz\'b3o do pie\'9cni - szczeg\'f3lnie w Rohanie, gdzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zawsze s\'b3owo m\'f3wione panowa
\'b3o nad pisanym. \'84Gesty o Leitan\'94, \'84Uwolnienie z p\'eat\'94 cz\'easto by\'b3y prezentowane w szerokich roha\'f1skich stepach, przed z\'b3otym tronem w\'b3adc\'f3w Edorasu i w sza\'b3asach pas}{\f0\fs24\cf1 tuch\'f3
w na letnich pastwiskach. Nieraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3ysza\'b3a t\'ea pie\'9c\'f1 Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Beren umar\'b3 naprawd\'ea - zaprzeczy\'b3 ponuro Szary. Umar\'b3 i zosta\'b3 przywr\'f3cony... z powodu szczeg\'f3lnej \'b3aski Najwy\'bfszych. Ze mn\'b9 za\'9c by\'b3o co innego. Czarna Droga sta\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
przede mn\'b9 otworem... ale nie wszed\'b3em na ni\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale ja i tak nie chc\'ea umiera\'e6! Boj\'ea si\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary przez kilka chwil wpatrywa\'b3 si\'ea w dziewczyn\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ani ty, ani ja nie mamy wyboru. Tw\'f3j Los zacz\'b9\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 snu\'e6 w chwili, kiedy ci\'ea porwano w Umbarze. Potem ju\'bf kroczy\'b3a\'9c po \'9ccie\'bfce swojego Losu. Pomy\'9cl - czy mogli\'9cmy wr\'f3
ci\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po bitwie z pierzastor\'eakimi? Dok\'b9d by\'9cmy poszli? Do Haradu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na spotkanie nowej niewoli i \'9cmierci?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale czy ty, taki pot\'ea\'bfny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To nie musia\'b3o si\'ea powt\'f3rzy\'e6 - powa\'bfnie odpar\'b3 setnik.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Czu\'b3em, \'bfe tam na Po\'b3udniu p\'b3onie podsycaj\'b9cy moje si\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogie\'f1 i gdyby\'9cmy zawr\'f3
cili na P\'f3\'b3noc, nie wiadomo, jak by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea to sko\'f1czy\'b3o. Nie, nie oszukujmy siebie. Musimy i\'9c\'e6 naprz\'f3d do samego kresu. Wed\'b3ug mnie \'9cmier\'e6 w boju jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
znacznie godniejsza ni\'bf haniebna \'9cmier\'e6 pod haradzkimi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 biczami, czy nie tak?... Ja mam za sob\'b9 Mrok i \'8cmier\'e6. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiem te\'bf, wystarczy\'b3o mi jednego spojrzenia! - \'bfe w przesz
\'b3o\'9cci nie by\'b3em zwyk\'b3ym rybakiem czy nawet wojownikiem. Co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wa\'bfnego i nies\'b3ychanie wysokiego ci\'b9gn\'ea\'b3o mnie... Czy\'bfby\'9c ty,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odwa\'bfna Eowino, kt\'f3ra porzuci\'b3
a ojczyzn\'ea dla przyg\'f3d - czy\'bfby\'9c ty nie chcia\'b3a zaryzykowa\'e6 wszystkiego, \'bfeby zagarn\'b9\'e6 te\'bf}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wszystko?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie rozumiem... - Dziewczyna skurczy\'b3a si\'ea w sobie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Posiada\'b3em Moc. - G\'b3os Szarego opad\'b3 do szeptu. - Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 t\'ea, co teraz... zupe\'b3nie inn\'b9... czyst\'b9 jak skrzyd\'b3a nocy! Nie, co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ja m\'f3wi\'ea
... Nie, ona... ona mnie ci\'b9gn\'ea\'b3a... gdzie\'9c... ja walczy\'b3em... nie rozumiej\'b9c...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe bredzi. G\'b3owa majta\'b3a mu si\'ea we wszystkie strony, czo\'b3o b\'b3yszcza\'b3o zroszone potem. Walcz\'b9c ze strachem, Eowina dotkn\'ea\'b3a d\'b3oni\'b9 p\'b3on\'b9cego policzka Szarego no tak, ma gor\'b9
czk\'ea. Co teraz pocz\'b9\'e6? W stepie, w znajomym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lesie nie straci\'b3aby g\'b3owy, zna\'b3a dziesi\'b9tki zi\'f3\'b3, i leczniczych,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i truj\'b9cych...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary nagle odepchn\'b9\'b3 jej r\'eak\'ea, upad\'b3 twarz\'b9 w traw\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dygota\'b3, oddycha\'b3 ci\'ea\'bfko. Potem zachrypia\'b3, jakby nie starcza\'b3o mu powietrza... i gwa\'b3townie si\'ea wyprostowa\'b3
.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Och... Co\'9c mnie nasz\'b3o... Jakie\'9c szale\'f1stwo... Wiesz, co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widzia\'b3em przed chwil\'b9... dziwne... niczym sen - dwie postacie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na brzegu, w bia\'b3ych szatach, pi
\'eakne jak.}{\f0\fs24\cf1 .. jak elfy. Kobieta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ze z\'b3otymi w\'b3osami, nawet pi\'eakniejszymi od twoich, wybacz patrzy\'b3a prosto na mnie... - G\'b3os Szarego z ka\'bfdym s\'b3owem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stawa\'b3 si
\'ea spokojniejszy i zimniejszy. Eowinie wydawa\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet, \'bfe nabiera\'b3 innego brzmienia. - Patrzy\'b3a prosto na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 m}{\f213\fs24\cf1 nie - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea - patrzy\'b3a z l\'ea
kiem... Ba\'b3a si\'ea mnie! Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiem, co oznacza to widzenie, ale... Kiedy kto\'9c si\'ea ciebie boi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to znaczy, \'bfe ma do tego pow\'f3d. W ka\'bfdym razie - chcia\'b3bym}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w to wierzy\'e6. - Spojrza\'b3 przelotnie na dziewczyn\'ea. - Wystraszy\'b3a\'9c si\'ea? My\'9cla\'b3a\'9c, \'bfe wpad\'b3em w ob\'b3\'ead? Nie, wcale nie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary podni\'f3s\'b3 si\'ea z ziemi - mi\'eakkim, kocim ruchem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakiego Eowina nigdy nie widzia\'b3a u tego niem\'b3odego, siwow\'b3osego setnika, rzuconego na pewn\'b9 \'9cmier\'e6 niewolniczego}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 hufca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Idziesz ze mn\'b9?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ppo co?... Od}{\f213\fs24\cf1 ebra\'e6?... - nie doko\'f1czy\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie tak. Odebra\'e6 Hennie jego Moc. Nie wierz\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nale\'bfy mu si\'ea z prawa urodzenia. Wi\'eacej powiem - jestem niemal pewien, gdzie le\'bfy serce tej Mocy. Przywr\'f3c\'ea sobie pami\'ea
\'e6, a potem uczyni\'ea ci\'ea kr\'f3low\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Coo?... - wyszepta}{\f213\fs24\cf1 \'b3a oszo\'b3omiona Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Setnik patrzy\'b3 na ni\'b9 bardzo powa\'bfnie, bez cienia ironii}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 czy kpiny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mam pewien d\'b3ug... - powiedzia\'b3 wolno. - Jeszcze z przesz\'b3o\'9cci... to jedno z pierwszych wspomnie\'f1, kt\'f3re do mnie wr\'f3ci\'b3o... Martwa dziewczyna, taka jak ty... zgin\'ea\'b3a, bym ja prze\'bfy\'b3. Pami\'ea
tam jej spojrzenia... Pal\'b9 mnie... Stary d\'b3ug, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 musi by\'e6 sp\'b3acony. Wstawaj! B\'eadziesz pierwsz\'b9 wojowniczk\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mojej nowej armii... i przysi\'eagam ci na swe imi\'ea, kt\'f3
rego jeszcze nie znam, kr\'f3lewski wieniec u\'b3o\'bfy si\'ea na twej g\'b3owie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W jego s\'b3owach t\'b3uk\'b3o si\'ea serce Mocy. Widmowa opo\'f1cza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kr\'f3l\'f3w z przesz\'b3o\'9cci, wyko\'f1czona purpur\'b9 i z\'b3otem, powiewa\'b3a za jego plecami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednym zr\'eacznym ruchem Szary wskoczy\'b3 w siod\'b3o. Porwana jego energi\'b9 - w tym momencie ju\'bf czu\'b3a na g\'b3owie ci\'ea\'bfar korony - Eowina ruszy\'b3a za nim.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Gardz\'b9c niebezpiecze\'f1stwem, p\'eadzili prosto do g\'b3\'f3wnego obozu Henny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 Ten Sam Dzie\'f1, Podziemny Szlak
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Czarnych Krasnolud\'f3w
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Cz\'f3\'b3no wbi\'b3o si\'ea dziobem w kamienne osypisko. Nurt pot\'ea\'bfnej podziemnej rzeki rozga\'b3\'eazia\'b3 si\'ea tu, a na rozdro\'bfu, jak}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nale\'bfa\'b3o oczekiwa\'e6, powsta\'b3a niewielka osada. Miejsce by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze dobre dlatego, \'bfe uda\'b3o si\'ea przebi\'e6 st\'b9d do dolnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 horyzont\'f3
w, gdzie, wed\'b3ug zamys\'b3u w\'b3adc\'f3w Podg\'f3rskiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Plemienia - winien by\'b3 zalega\'e6 mithril. Dlatego osada, cho\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewielka, kipia\'b3a \'bfyciem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dwaj wio\'9clarze czekali, a\'bf ich wa\'bfny pasa\'bfer wyjdzie na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 brzeg.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co\'9c niedobrego si\'ea szykuje, czuje serce moje - z niepokojem w g\'b3osie odezwa\'b3 si\'ea jeden z przewo\'9fnik\'f3w, odprowadzaj\'b9c pasa\'bfera wzrokiem. - Wiadomo, \'bfe ON tak z byle powodu si\'ea nie pokazuje...}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A ja poczu\'b3em, \'bfe mam lodowate wn\'eatrzno\'9cci, jak GO}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zobaczy\'b3em - podchwyci\'b3 drugi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozmow\'ea prowadzono, ma si\'ea rozumie\'e6, w j\'eazyku Czarnych Krasnolud\'f3w - tajnym, nawet bardziej tajnym ni\'bf narzecze innych plemion dzieci Aule'a.}{\f0\fs24\cf1 ..}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oj, co\'9c si\'ea wydarzy... - westchn\'b9\'b3 pierwszy przewo\'9fnik.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Na pewno. Pojawi\'b3 si\'ea ponury jak chmura gradowa! Stra\'bfnicy na g\'f3rze m\'f3wili, \'bfe nigdy GO nie widzieli z takim obliczem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Do nikogo nawet s\'b3owa nie powiedzia\'b3 - od razu do nas, na d\'f3
\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ruszy\'b3... Gdzie\'9c na Po\'b3udnie, powiadaj\'b9 ludzie, si\'ea \'9cpieszy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale tam! Nie na Po\'b3udnie! Na Zach\'f3d - tak s\'b3ysza\'b3em.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ciekawe, kiedy zd\'b9\'bfy\'b3e\'9c to us\'b3ysze\'e6? - zapyta\'b3 z niedowierzaniem drugi wio\'9clarz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po prostu - zd\'b9\'bfy\'b3em, a w tym czasie co poniekt\'f3rzy jakich\'9c g\'b3upot s\'b3uchaj\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co za \'84poniekt\'f3rzy\'94? Czy to mo\'bfe o mnie mowa?! - rozgniewa\'b3 si\'ea drugi. - B\'ead\'ea ci musia\'b3 pokaza\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z pochwy na szerokim zdobionym pasie wyfrun\'b9\'b3 sztylet. Ale i pierwszy wio\'9clarz nie wypad\'b3 sroce spod ogona zr\'eacznie odparowa\'b3 uderzenie przestebnowanym stal\'b9 r\'eakawem i uderzy\'b3 sam - no\'bfem w gard\'b3
o swego do niedawna jeszcze przyjaciela. Ten zachrypia\'b3, zabulgota\'b3, zach\'b3ystuj\'b9c si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwi\'b9; jednak\'bfe wystarczy\'b3o mu jeszcze si\'b3 na jeden jedyny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wypad. Sztylet wbi\'b3 si
\'ea prosto w serce przeciwnika}{\f0\fs24\cf1 , zbyt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wcze\'9cnie \'9cwi\'eatuj\'b9cego ju\'bf swe zwyci\'eastwo... Szalona b\'f3jka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sko\'f1czy\'b3a si\'ea po kilku chwilach. Dwa trupy pozosta\'b3
y w p\'b3ytkiej wodzie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 9 Pa\'9fdziernika, Po\'b3udnie,}{\b\f0\fs28  
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Brzeg Kamionki W G\'f3rnym Jej Biegu,
\par Nieopodal Obozu Henny
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 Sztafeta Henny - }{\f213\fs24\cf1 konna lub wielbudzia - mo\'bfe niezbyt,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale jednak wyprzedzi\'b3a okr\'eaty Eldring\'f3
w. Kamionka sta\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzeczk\'b9 bardzo w\'b9sk\'b9 i szybk\'b9. Kile \'84smok\'f3w\'94 lada moment}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'b3y zacz\'b9\'e6 zgrzyta\'e6 po kamieniach dna. Na brzegach wypi\'eatrzy\'b3y si\'ea wzg
\'f3rza, z p\'f3\'b3nocy coraz pewniej stawia\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do przegl\'b9du przednie oddzia\'b3y zagajnik\'f3w i las\'f3w. Tam,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w przedg\'f3rzu, zlej\'b9 si\'ea one w jeden zwarty zielony dywan, bez}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 najmniejszej luki za\'9ccielaj\'b9cy ziemi\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Marynarz na oku gwizdn\'b9\'b3 perli\'9ccie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przysta\'f1!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zbroi\'e6 si\'ea! - poleci\'b3 natychmiast Wingetor, a dziesi\'eatnicy podchwycili jego komend\'ea. Kt\'f3ry\'9c ju\'bf z kolei raz, nie mog\'b9c oderwa\'e6 oczu, Folko gapi\'b3 si\'ea, jak Eldringowie nak\'b3adaj\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 rynsztunek. S\'b3o\'f1ce po\'b3udnia pali\'b3o niemi\'b3osiernie, miejscowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przedk\'b3adali nad ubranie lu\'9fne, powiewne bia\'b3e szaty; p\'f3\'b3nocny rynsztunek nie nadawa\'b3 si\'ea tu raczej, ale w \'b3
adowniach do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiadczonego tana, kt\'f3ry nieraz chadza\'b3 na Odleg\'b3e Po\'b3udnie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znalaz\'b3o si\'ea wszystko, co potrzebne i na tak\'b9 okazj\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Doko\'b3a przystani k\'b3\'eabi\'b3a si\'ea chmara ludzi. Wygl\'b9da\'b3o, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henna nie zamierza\'b3 oszcz\'eadza\'e6 na przys\'b3anej go\'9cciom z P\'f3\'b3nocy eskorcie. Samej tylko jazdy wojownik\'f3
w w mieni\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea na s\'b3o\'f1cu d\'b3ugich kolczugach i spiczastych stalowych he\'b3mach Folko naliczy\'b3 co najmniej setk\'ea. Trzymaj\'b9c pionowo}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 zdobione proporczykami k}{\f213\fs24\cf1 
opie, zamarli w milcz\'b9cym gro\'9fnym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szeregu, gotowi w ka\'bfdej chwili run\'b9\'e6 do ataku po\'b3yskuj\'b9c\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lawin\'b9... A doko\'b3a nich zgromadzili si\'ea \'b3ucznicy i procarze,}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 oszczepnicy - prawie nadzy czarnosk\'f3rzy wojownicy - i inni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czarnosk\'f3rzy - z d\'b3ugimi w\'b3\'f3czniami, zwie\'f1czonymi niezwykle szerokimi i wyd\'b3u\'bfonymi grotami - niemal d\'b3ugo\'9c
ci mieczy. Nad sam\'b9 wod\'b9 siedzieli w siod\'b3ach dwaj niscy - je\'9cli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uwzgl\'eadni\'e6 ludzkie miary - je\'9fd\'9fcy, okryci wyzywaj\'b9co prostymi br\'b9zowymi opo\'f1czami. Nikt nie o\'9cmieli\'b3 si\'ea zbli\'bfy\'e6
 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nich bli\'bfej ni\'bf na dziesi\'ea\'e6 krok\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To w\'b3a\'9cnie ci, o kt\'f3rych opowiada\'b3em, po\'b3\'f3wieczku - da\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea s\'b3ysze\'e6 nad uchem hobbita skrzypi\'b9cy g\'b3os. Garbus Sandello, uzbrojony od st\'f3p do g\'b3\'f3w, podszed\'b3 bezg
\'b3o\'9cnie do burty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i stan\'b9\'b3 obok hobbita. - Oni zast\'eapuj\'b9 pastuch\'f3w...}{\f0\fs24\cf1  tego ludzkiego stada, kt\'f3re umiera z wrzaskiem \'84Henna!\'94 na ustach...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3ysza\'b3em - odpar\'b3 hobbit, nie odrywaj\'b9c spojrzenia od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ludzi w br\'b9zowych opo\'f1czach - \'bfe dziesi\'ea\'e6 lat temu... wielu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 umiera\'b3o z wrzaskiem \'84Olmer!\'94
.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Earnil - sprostowa\'b3 garbus. - Nie Olmer. Armia zna\'b3a go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jako Wodza Earnila - nie pami\'eatasz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co za r\'f3\'bfnica?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Masz racj\'ea... - Sandello odwr\'f3ci\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wcze\'9cniej hobbit usi\'b3owa\'b3 ostro\'bfnie wypyta\'e6 niezbyt rozmownego garbusa, co si\'ea dzieje na Wschodzie, jak si\'ea maj\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sprawy w Cytadeli i o in}{\f213\fs24\cf1 ne takie rzeczy, ale natkn\'b9\'b3
 si\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mur milczenia. Najwierniejszy z wojownik\'f3w Olmera opowiedzia\'b3 tylko o jednej rzeczy. O swoim dziwnym, nieznanym na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Zachodzie mieczu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czasami trafiali do nas do Cytadeli - opowiada\'b3 - dziwni wojownicy, kt\'f3rych sk\'f3ra jest \'bf\'f3\'b3ta, w\'b3osy czarne, a oczy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sko\'9cne. \'afyj\'b9 oni na najbardziej wysuni\'eatym na wsch\'f3
d skraju ziemi, gdzie nie si\'eaga ju\'bf wzrok W\'b3adc\'f3w Zachodu. Dysponuj\'b9 dziwnymi talentami i wiedz\'b9, dziwne s\'b9 ich cele i drogi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niepoj\'eate dla nas, kt\'f3rzy\'9cmy wyro\'9cli na drugim ko\'f1
cu ziemskiego Widnokr\'eagu... Jako\'9c tak pojawili si\'ea w Cytadeli dwaj}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - m\'b3ody ch\'b3opak i starzec, odziani w \'bfa\'b3osne szmaty... Wszystko, co mieli, to para mieczy... i osobliwych w\'b3\'f3czni, kt\'f3rych}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostrza, szerokie i zakrzywione, by\'b3y jak jatagany. M\'b3ody za\'bf\'b9da\'b3 - nie poprosi\'b3, tylko za\'bf\'b9da\'b3 - przydzielenia mu jakiej\'9c honorowej s\'b3u\'bfby, o\'9cwiadczywszy, \'bfe we\'9fmie g\'f3r\'ea nad ka
\'bfdym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kto do walki stanie... Przypadkowo by\'b3 tam Berel, kt\'f3ry nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strzyma\'b3 takiej bezczelno\'9cci, wyszed\'b3 do pojedynku z nim...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I omal nie pozby\'b3 si\'ea
 uszu. Zha\'f1biony, targn\'b9\'b3 si\'ea na \'bfycie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wtedy wyszed\'b3em ja. - Garbus rozci\'b9gn\'b9\'b3 wargi w czym\'9c, co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3o by\'e6 u\'9cmiechem. - D\'b3ugo walczyli\'9c
my... A ja nie mog\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 go pokona\'e6. Ja, Sandello - nie mog\'b3em! Ch\'b3opak \'9cmia\'b3 mi si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w twarz. Ale i on nie m\'f3g\'b3 mnie razi\'e6, chocia\'bf... kosztowa\'b3o}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 mnie to sporo trudu. Wtedy opu\'9cci\'b3em miecz i powiedzia\'b3em,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe chc\'ea by\'e6 jego uczniem. Ten bezczelny szczeniak znowu si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 roze\'9cmia\'b3. \'84
Gdzie ci, stary! - rzuci\'b3 mi w twarz. - Zr\'eacznie machasz tym swoim \'bfelastwem, ale zaraz zobaczymy}{\f0\fs24\cf1 , co zrobisz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kiedy zaczn\'ea si\'ea bi\'e6 na serio!\'94. Zaatakowa\'b3... i tym razem rzeczywi\'9c
cie zacz\'b9\'b3em si\'ea poci\'e6. W ko\'f1cu... w ko\'f1cu potkn\'b9\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea. On wykorzysta\'b3 to... i przystawi\'b3 mi miecz do piersi. Wtedy... pokaza\'b3em mu, \'bfe walczy\'e6 mo\'bfna nie tylko mieczem, ale}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nogami, nawet je\'9cli s\'b9 to nogi garbusa. Odrzuci\'b3em go, a kiedy w ko\'f1cu wsta\'b3, to zrozumia\'b3em, \'bfe odt\'b9d b\'eadziemy walczy\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na \'9cmier\'e6 i \'bfycie. Mia\'b3em par\'ea no
\'bfy... ju\'bf zastanawia\'b3em si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czy nie powstrzyma\'e6 ch\'b3opaka, rani\'b9c go w udo - gdy wtr\'b9ci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea jego stary towarzysz. Wszed\'b3 mi\'ea
dzy nas - raz, dwa, zamach, drugi - i ch\'b3opak zosta\'b3 bez broni, a starzec podszed\'b3 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mnie i sk\'b3oni\'b3 si\'ea: \'84Uczyni\'b3e\'9c mu wielki honor, tak jak si\'ea go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
okazuje mistrzowi. Prosi\'b3e\'9c, by pozwoli\'b3 ci by\'e6 jego uczniem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Odm\'f3wi\'b3, gdy\'bf gniew zapanowa\'b3 nad nim. Wybacz mojemu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nierozs\'b9dnemu synowi! Jestem got\'f3w sta\'e6 si\'ea
 twoim nauczycielem...\'94. A kiedy si\'ea rozstawali\'9cmy - podarowa\'b3 mi to ostrze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko potrz\'b9sn\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9. Sandello przypomnia\'b3 sobie owo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wydarzenie bardzo w por\'ea. Na przystani by\'b3o wielu ludzi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
uzbrojonych w niemal takie same miecze i dziwne w\'b3\'f3cznie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Do garbusa podesz\'b3a Tubala. Z ca\'b3\'b9 pewno\'9cci\'b9 wym\'f3g\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niej s\'b3owo, \'bfe nie b\'eadzie atakowa\'b3a hobbita i krasnolud\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale czy zechce go dotrzyma\'e6
, kto to wie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - To tu? - Nie podarow}{\f213\fs24\cf1 awszy hobbitowi ani jednego spojrzenia, wojowniczka skin\'ea\'b3a g\'b3ow\'b9, brod\'b9 wskazawszy brzeg.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tu - potwierdzi\'b3 Sandello. - Spe\'b3nimy nasz obowi\'b9zek}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 albo zginiemy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A ci - pogardliwie spojrza\'b3a na Folka - nie przeszkodz\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nam? Bo jak tylko spr\'f3buj\'b9, to ja..}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe by\'9c mnie zapyta\'b3a, co? - roze\'9fli\'b3 si\'ea hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala przeszy\'b3a go nienawistnym spojrzeniem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zemsta moja ci\'ea dosi\'eagnie - sykn\'ea\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gniew m\'f3j wszystko pokona. - Nie wytrzymawszy, Folko odpowiedzia\'b3 w podobnej manierze zapalczywej wojowniczce.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin i Malec, ju\'bf w rynsztunku, na wszelki wypadek podeszli bli\'bfej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do\'9c\'e6! - rzuci\'b3 lodowatym g\'b3osem Sandello. - Mamy do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wykonania wsp\'f3lne zadanie... B\'eadziemy si\'ea k\'b3\'f3cili, gdy zostanie zako\'f1czone.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jakby\'9c wszystko wiedzia\'b3 o przysz\'b3o\'9cci! - prychn\'b9\'b3 Ma\'b3y Krasnolud.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co wiem, to wiem - odparowa\'b3 garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Smoki\'94 przybija\'b3y do przystani. Wingetor, w paradnej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zbroi, w otoczeniu \'9cwity - pot\'ea\'bfnych dziesi\'eatnik\'f3w - sta\'b3 przy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 burcie. Ludzie w br\'b9zowych opo\'f1
czach jednocze\'9cnie unie\'9cli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieuzbrojone r\'eace, jakby}{\f0\fs24\cf1  na znak pokojowych zamiar\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie spuszczaj z nich oka - jeszcze raz uprzedzi\'b3 hobbita}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 garbus. - Je\'9cli tylko zaczn\'b9 wywrzaskiwa\'e6 to swoje \'84Henna!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henna!\'94 - wal w nich bez namys\'b3
u. Bo inaczej oni wyko\'f1cz\'b9 nas.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko uni\'f3s\'b3 brew:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie b\'ead\'ea zabija\'b3 bezb}{\f0\fs24\cf1 ronnych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - G\'b3upcze! - Przez policzek Sandella przemkn\'b9\'b3 skurcz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powstrzymywanego gniewu. - Bi\'b3em si\'ea z tymi gadami! Oni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'eadz\'b9 ludzi na \'9cmier\'e6 niczym byd\'b3o do rze
\'9fni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Powiedzia\'b3em. - Folko wysun\'b9\'b3 do przodu brod\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus westchn\'b9\'b3, milcz\'b9c pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9, ale ju\'bf si\'ea nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odezwa\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Burta \'84Rybo\'b3owa\'94 dotkn\'ea\'b3a drewna przystani. Zaraz za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ni\'b9 przybi\'b3 \'84Skrzydlaty Smok\'94. Wingetor odwr\'f3ci\'b3 si\'ea - Farnak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ze swoimi ju\'bf si\'ea zbli
\'bfa\'b3. Folko, Torin, Malec i Sandello z Tubal\'b9 skromnie trzymali si\'ea z boku. Ich czas nadejdzie p\'f3\'9fniej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ludzie w br\'b9zowych szatach \'9cpieszyli si\'ea. Spotkanie z tanami odby\'b3o si\'ea w po\'b3owie mola; wraz z Wingetorem i Farnakiem jako t\'b3umacz poszed\'b3 Ragnur.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zaleg\'b3a cisza. Nie drgn\'ea\'b3y szeregi wojownik\'f3w na brzegu; milczeli Eldringowie, gotowi w ka\'bfdej chwili wyci\'b9gn\'b9\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecze i naci\'b9gn\'b9\'e6 \'b3uki. Jeden z pos\'b3a\'f1c\'f3
w Henny powiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co\'9c; w rozmowie, nale\'bfa\'b3o tak s\'b9dzi\'e6, pos\'b3ugiwali si\'ea haradzkim. Ragnur przet\'b3umaczy\'b3 - umy\'9clnie g\'b3o\'9cno, by ludzie na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 statkach te\'bf us\'b3
yszeli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Najpokorniejsi s\'b3udzy \'9cwietlistego Henny, kt\'f3rym dozwolone zosta\'b3o ca\'b3owa\'e6 py\'b3, po kt\'f3rym przesz\'b3y stopy jego, radzi s\'b9 powita\'e6 odwa\'bfnych go\'9cci z Morza!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Odpowiada\'b3 pos\'b3a\'f1com Farnak jako starszy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - I my jeste\'9cmy radzi powita\'e6 was!... - Chcia\'b3 doda\'e6 co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze, ale herold Henny przerwa\'b3 mu, jak gdyby obawiaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, \'bfe nie zd\'b9\'bfy powiedzie\'e6
 wszystkiego, co ma do powiedzenia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przybyli\'9ccie tu niezaproszeni, ale nie ma to \'bfadnego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znaczenia. Jeste\'9cmy radzi ka\'bfdemu, kto chce otrzyma\'e6 b\'b3ogos\'b3awie\'f1stwo Boskiego Henny. (Ragnur zaj\'b9kn\'b9\'b3 si\'ea na \'84
boskim\'94, wyra\'9fnie nie mog\'b9c od razu przypomnie\'e6 sobie tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3owa). Boski Henna jest got\'f3w przyj\'b9\'e6 was. Je\'9cli chcecie zachowa\'e6 przy sobie bro\'f1 - nie b\'eadziemy si\'ea upiera\'e6. Widz\'b9c}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na w\'b3asne oczy Boskiego, odrzucicie sami wszystkie podejrzenia i staniecie w sz}{\f0\fs24\cf1 eregach naszych wojownik\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie s\'b9dz\'ea... - mrukn\'b9\'b3 Malec. - I, przy okazji, skoro ju\'bf zapraszaj\'b9 nas w go\'9ccin\'ea, to zamierzaj\'b9 mo\'bfe czym\'9c pocz\'eastowa\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b9tpi\'ea - zauwa\'bfy\'b3 sceptycznie Torin. - Popatrz na tych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w br\'b9zowych szatach - sk\'f3ra i ko\'9cci! Ledwo \'bfyj\'b9! Dmuchniesz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to odlec\'b9...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello tylko si\'ea u\'9cmiechn\'b9\'b3, s\'b3ysz\'b9c naiwne przechwa\'b3ki krasnoluda.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Maszerowali po udeptanej drodze. Farnak, Wingetor, Ragnur, Folko, Torin, Malec, Sandello z Tubal\'b9 i jeszcze dziesi\'eaciu Eldring\'f3w, takich mocarniejszych, wybranych przez samych tan\'f3w. Pozosta\'b3ym go\'9c
ciom gospodarze zaproponowali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tymczasem pobyt na statkach - co prawda na molo zacz\'ea\'b3y od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razu podje\'bfd\'bfa\'e6 wozy z prowiantem. Oczywi\'9ccie, nikt nie zamierza\'b3 go dotyka\'e6
 - co to za gwarancja, \'bfe pos\'b3a\'f1cy sami go}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 koszto}{\f213\fs24\cf1 wali! Mo\'bfe to by\'b3y specjalnie znaczone kawa\'b3ki... Uzbrojeni po z\'eaby Eldringowie czekali.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Farnak i Wingetor chcieli najpierw ukry\'e6 Sandella i Tubal\'ea, pod pozorem, \'bfe niby trwa na nich polowanie, i \'bfe gdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko zausznicy Henny zrozumiej\'b9, \'bfe to w\'b3a\'9cnie ci l}{\f0\fs24\cf1 
udzie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale garbus tylko pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie. To moja sprawa i musz\'ea i\'9c\'e6 do ko\'f1ca. Ona - wskaza\'b3 na Tubal\'ea - te\'bf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbitowi i jego druhom towarzyszy\'b3 robi\'b9cy wra\'bfenie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddzia\'b3 wojownik\'f3w Henny. Jak zakomunikowa\'b3 Ragnur, godno\'9cci obu wys\'b3annik\'f3w przek\'b3ada\'b3y si\'ea z haradzkiego mniej}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eacej jak \'84obdarzeni moc\'b9 \'8cwiat\'b3a\'94 - \'84grar' le' on pros'g\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co\'9c jak tysi\'eacznicy - wyja\'9cni\'b3 Khandyjczyk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kwater\'ea g\'b3\'f3wn\'b9 Henny tworzy\'b3 ogromny koczowniczy tabor. D\'b3ugie szeregi namiot\'f3w we wszystkich mo\'bfliwych kolorach, w\'9cr\'f3d kt\'f3rych wyr\'f3\'bfnia\'b3 si\'ea jedyny po\'b3yskuj\'b9cy czystym}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 z\'b3otem. Tak wspania\'b3a by\'b3a praca tkaczy, \'bfe po\'b3y namiotu wydawa\'b3y si\'ea by\'e6 bardzo cienkimi, gi\'eatkimi arkuszami szlachetnego metalu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skoro wszystko tu jest takie b\'b3ogos\'b3awione, to po co im}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylu stra\'bfnik\'f3w? - mrukn\'b9\'b3 Folko pod nosem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit ws\'b3uchiwa\'b3 si\'ea w siebie. Nie mia\'b3 ju\'bf \'bfadnych w\'b9tpliwo\'9cci - sta\'b3 tu\'bf obok serca i \'9fr\'f3d\'b3a tajemniczej Mocy. Tu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie\'9c w pobli\'bfu, ju\'bf nie by\'b3
a takim spopielaj\'b9cym wszystko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogniem. Wr\'eacz przeciwnie - mi\'eakkim, ciep\'b3ym \'9cwiat\'b3em, czu\'b3ym i delikatnym. Co to za dziwna przemiana? Czy mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystko zale\'bf
y od tego, komu ta Moc jest podporz\'b9dkowana?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Ale w takim razie - kim jest Henna?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niebiescy Magowie... czy te\'bf inni S\'b3udzy }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow, }{\f213\fs24\cf1 pos\'b3ani do walki z Sauronem... Czarni Numenory}{\f0\fs24\cf1 jczycy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Zreszt\'b9, zaraz sam to zobaczysz. Przypomnij sobie - d\'b3ugo i bezskutecznie gania\'b3e\'9c za Olmerem, \'9ccigaj\'b9c go po ca\'b3ym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cr\'f3dziemiu... a teraz wszystko jest inaczej. Z przesz\'b3o\'9c
ci\'b9 \'b3\'b9czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'ea tylko jedno - znowu uzurpujesz sobie prawo do s\'b9dzenia}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i f}{\f213\fs24\cf1 erowania wyrok\'f3w. Zobaczy\'b3e\'9c, \'bfe zmieni\'b3 si\'ea Eodreid...}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 i postanowi\'b3e\'9c ratowa\'e6 \'8cr\'f3dziemie przed nowym zagro\'bfeniem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wygl\'b9da na to, \'bfe ratowanie staje si\'ea twoim obowi\'b9zkiem...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Oto, na przyk\'b3
ad - zobaczysz zaraz Henn\'ea... znowu, tym razem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w swoim ciele, a nie tylko duchem, wejdziesz do z\'b3otego namiotu... i co uczynisz? Rzucisz si\'ea, by go udusi\'e6? Przypomnij}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sobie, jak \'bfa\'b3
owa\'b3e\'9c, \'bfe nie zabi\'b3e\'9c Olmera w jego w\'b3asnym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 namiocie, niechby i za cen\'ea w\'b3asnego \'bfywota... Co, wszystko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea powtarza? Wystarczy ci zr\'eaczno\'9c
ci, by z trzydziestu krok\'f3w przebi\'e6 no\'bfem much\'ea... nie spud\'b3ujesz. Ale czy jeste\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewien, \'bfe masz prawo tak po prostu zabi\'e6 tego cz\'b3owieka?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przecie\'bf to niewa\'bf
ne, czy jego \'9cmier\'e6 co\'9c zmieni, czy nie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Och, co za niebezpieczne my\'9cli... W ten spos\'f3b rozumuj\'b9c,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfna spowodowa\'e6, \'bfe r\'eace we w\'b3a\'9cciwym momencie zadr\'bf\'b9
...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pewnie, bo chwilami s\'b9 m\'b9drzejsze od swojego w\'b3a\'9cciciela.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Popatrz - czy ma co\'9c wsp\'f3lnego z upiorn\'b9 atmosfer\'b9 Mordoru?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Czy to jest podobne do nieziemskiego Mroku, kt\'f3ry tak rwa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea do Szarych Przystani, poch\'b3on\'b9wszy ju\'bf dusz\'ea i cia\'b3o Olmera, Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa? Nie! Niezliczone legiony pierzastor\'eakich poleg
\'b3y w bitwie z Haradrimami, bitwie tak samo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bezsensownej, jak i niepoj\'eatej. No\'bfe rydwan\'f3w... Jak mog\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 one z tak\'b9 \'b3atwo\'9cci\'b9 ci\'b9\'e6 ludzkie cia\'b3o? Jak ostre musia\'b3
y by\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 te ostrza?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I Sandello... Co wlecze go tu, do serca P\'b3omienia? Znalaz\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tu drog\'ea. Po co?... Kim jest dla niego Tubala? Kim w og\'f3le}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ona jest i dlaczego tak bardzo chce wypru\'e6
 ze mnie flaki? Co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 j\'b9 tu ci\'b9gnie? Czy tylko ch\'ea\'e6 zemsty? Czy?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stra\'bfnik\'f3w doko\'b3a coraz wi\'eacej... Na garbusa i Tubal\'ea zezuj\'b9 coraz cz\'ea\'9cciej i wcale si\'ea z tym nie kryj\'b9... Pojawi\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzeci kurdupel w br\'b9zowych szmatach... co\'9c m\'f3
wi do tych,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak im tam... grarleonprosg\'f3w... uf, j\'eazyk sobie mo\'bfna zwichn\'b9\'e6... A tu ju\'bf namiot...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko zmru\'bfy\'b3 oczy - i z\'b3ota mi\'eakka paj\'eaczyna sp\'b3yn\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na\'f1, owin\'ea\'b3a, otuli\'b3a, zasnu\'b3a spokojnym b\'b3ogim snem. \'84Oto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
i sam Henna... no to co... te\'bf mi - popatrzymy sobie i p\'f3jdziemy... i wszystko b\'eadzie dobrze... wszystko dobr}{\f0\fs24\cf1 ze...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ocknij\'bfe si\'ea! - wrzasn\'b9\'b3 sam na siebie. - To pu\'b3apka! Pu\'b3apka!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Plac z dwoma ogniskami. T\'b3umy stra\'bfnik\'f3w wype\'b3ni\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczelnie przestrze\'f1 doko\'b3a. Ma\'b3y Krasnolud rozgl\'b9da\'b3 si\'ea nerwowo i Folko zauwa\'bfy\'b3, \'bfe r\'ea
ka Malca niespokojnie dotkn\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eakoje\'9cci}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Co oni... Co oni m\'f3wi\'b9? \'afe nale\'bfy przej\'9c\'e6 mi\'eadzy dwoma}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogniskami, \'bfeby oczy\'9cci\'e6 si\'ea od z\'b3ych pragnie\'f1?... Mo\'bfemy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przej\'9c\'e6
... A teraz co? Zostawi\'e6 bro\'f1? To ju\'bf gorzej... Ale - trzeba b\'eadzie... Co tam? A, Wingetor nakazuje \'9cwicie, by zosta\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i pilnowa\'b3a broni... S\'b3usznie... Jakby si\'ea co\'9c dzia\'b3o - mo\'bfe zd\'b9\'bf
ymy... Ale nie, nie zd\'b9\'bfymy... O, ilu \'b3ucznik\'f3w... Je\'9cli nie s\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3upi - naszpikuj\'b9 strza\'b3ami, nie wdaj\'b9c si\'ea w og\'f3le w b\'f3j...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po\'b3a si\'ea odchyla... Dobra, wchodzimy!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I - p\'b3omie\'f1 po oczach! A po\'9cr\'f3d tego p\'b3omienia - wznosz\'b9ca si\'ea ku niebiosom posta\'e6. Ca\'b3a z ognia, z\'b3otego, purpurowego, rudego; a w tym ognistym \'bfywiole wyr\'f3\'bfniaj\'b9 si\'ea dwa jeziora o\'9clepiaj
\'b9cego \'8cwiat\'b3a - oczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko znikn\'b9\'b3. Znikli jego towarzysze. Znikn\'ea\'b3o wn\'eatrze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 namiotu. Znikn\'ea\'b3o wszystko. To si\'ea nie zdarza\'b3o nawet w jaskini Wielkiego Orlangura.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tak. To by\'b3a Prawda. To by\'b3o Wielkie \'8cwiat\'b3o, \'8cwiat\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Promieniste, \'8cwiat\'b3o Niespotykane.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Milczenie. S\'b3owa nie s\'b9 ju\'bf potrzebne. Przed ma\'b3ym hobbitem, kt\'f3ry nie wiadomo w jaki spos\'f3b zamieni\'b3 chochl\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i sekator na sztylet i miecz, by\'b3 Prawdziwy W\'b3adca. Doko\'b3a}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nich - l\'9cni\'b9cy \'9cwiat, \'9cwiat, w kt\'f3rym nie zosta\'b3o nic \'bfyj\'b9cego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pr\'f3cz czystej Mocy. I Folko patrzy w oczy Pytaj\'b9cego. I nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znajduje ani s\'b3
\'f3w, ani si\'b3y, by si\'ea sprzeciwi\'e6. Tu nie u\'bfywa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea s\'b3\'f3}{\f0\fs24\cf1 w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 P\'b3omie\'f1 wdar\'b3 si\'ea do duszy hobbita. G\'b3\'eaboko, g\'b3\'eaboko, a\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do najskrytszych wspomnie\'f1. Jakimi\'bf teraz g\'b3upimi i p\'b3ytkimi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wydawa\'b3y mu si\'ea
 jego zamiary i plany! \'84Zabi\'e6\'94, \'84rozprawi\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea\'94, \'84zniszczy\'e6\'94... Nie! S\'b3u\'bfy\'e6 Mu - oto prawdziwe szcz\'ea\'9ccie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Stop. Czy j}{\f213\fs24\cf1 u\'bf tak nie by\'b3o, nie pami\'eatasz? - nagle powsta\'b3a inna, szydercza my\'9cl. - Przypomnij sobie, jak sta\'b3e\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed Olmerem... W\'b3a\'9cciwie, to ju\'bf nie przed Olmerem, lecz}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed Tym, Kto zaw\'b3adn\'b9\'b3 nim... I wtedy te\'bf la\'b3y si\'ea strumienie jasnego, bia\'b3ego \'8cwiat\'b3a... Wtedy te\'bf zaw\'b3adn\'b9\'b3 duchem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przejmuj\'b9cy, d\'b3awi\'b9
cy w gardle zachwyt...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A potem odezwa\'b3 si\'ea g\'b3os - g\'b3os Olmera. \'abZabij mnie!\'bb.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I to zerwa\'b3o kurtyn\'ea. A teraz? Mo\'bfe jednak otworzysz oczy?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Spopielaj\'b9cy wszystko blask znikn\'b9\'b3. Czyste, krystalicznie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czyste \'8cwiat\'b3o ust\'b9pi\'b3o miejsca normalnemu \'9cwiatu. Wewn\'b9trz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z\'b3otego namiotu na podwy\'bf
szeniu sta\'b3 wysoki, zupe\'b3nie zwyczajny cz\'b3owiek, ten sam, kt\'f3rego Folko widzia\'b3, gdy ostatnio skorzysta\'b3 z pier\'9ccienia Forwego. I ta sama czw\'f3rka siedz\'b9cych szeregiem... O, ten, to chyba Boabdil... A co z reszt\'b9
, z towarzyszami?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Jak ci\'ea\'bfko... Czuj\'ea si\'ea, jakbym spogl\'b9da\'b3 w s\'b3o\'f1ce\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy ty jeste\'9c Henna? - Skrzypi\'b9cy g\'b3os Sandella zerwa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3odkie mira\'bfe. Nie okazuj\'b9c \'bfadnego szacunku, garbus zrobi\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 krok przed siebie. Pozostali, i kra}{
\f213\fs24\cf1 snoludy, i Wingetor, i Farnak, i Khandyjczyk Ragnur - znieruchomieli w jakim\'9c dziwnym oszo\'b3omieniu. Pewnie i Folko sta\'b3 tak samo jeszcze kilka}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 chwil temu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello odezwa\'b3 si\'ea pierwszy, zmiataj\'b9c wszystkie oznaki czci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przem\'f3wi\'b3 Henna, i nie by\'b3 potrzebny t\'b3umacz, by zrozumie\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wypowiadane gromopodobnym g\'b3osem s\'b3owa. Niemniej jednak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 t\'b3umacz - nie Ragnur, tylko jeden z czw\'f3
rki siedz\'b9cej w rz\'eadzie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po lewej r\'eace od najbli\'bfszego Hennie - zacz\'b9\'b3 przek\'b3ada\'e6. Kwieciste, pochlebcze epitety Folko przepuszcza\'b3 mimo uszu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - ...Ja, pokorny Saladin... (\'84Jak to, przecie\'bf chyba obiecywa\'b3e\'9c, \'bfe przyniesiesz g\'b3owy elfickich potwor\'f3w? Przynios\'b3e\'9c?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy nie? A je\'9cli nie - dlaczego nie ugotowano ci\'ea we wrz
\'b9cym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oleju?\'94)... okazano mi zaszczyt... donie\'9c\'e6 do go\'9cci mow\'ea wielkiego, pot\'ea\'bfnego (\'84I tak dalej!\'94)... Tak powiada Henna do go\'9ccia swego: dlaczego naruszy\'b3e\'9c pok\'f3
j w ziemiach moich? Wiadomo mi, \'bfe z r\'eaki twej pad\'b3o niema\'b3o moich wojownik\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a ja, Saladin, dodam - drzyj przed wszechwiedz\'b9 i wszystkowidzeniem Boskiego!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie b\'ead\'ea bawi\'b3 si\'ea z tob\'b9 w s\'b3\'f3wka, Henno. Wiem, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mnie zrozumiesz. Przyszed\'b3em zabra\'e6 to, co sobie przyw\'b3aszczy\'b3e\'9c. Odbior\'ea
 to, bo takie jest prawo silniejszego. - Sandello spokojnie post\'b9pi\'b3 o krok, nie zwracaj\'b9c uwagi ani na podrywaj\'b9cych si\'ea na r\'f3}{\f0\fs24\cf1 wne nogi doradc\'f3w Boskiego, ani na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gniewnie chwytaj\'b9c\'b9
 za sztylet r\'eak\'ea samego Henny. Za garbusem niczym cie\'f1 przemkn\'ea\'b3a Tubala.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zwariowa\'b3! Zgubi nas wszystkich! - tylko zd\'b9\'bfy\'b3 pomy\'9cle\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbit. Boski Henna co\'9c rykn\'b9\'b3 - do namiotu ze wszystkich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stron wali\'b3y stra\'bf
e - i ludzie, i pierzastor\'eacy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nagle oszo\'b3omienie znik\'b3o, jakby zakl\'eacie skuwaj\'b9ce ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cz\'b3onki straci\'b3o moc. Sandello jednym ruchem wyci\'b9gn\'b9\'b3 zza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cholewy kr\'f3tki i cienki n\'f3\'bf
. Tubala bez polecenia rzuci\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na znajduj\'b9cego si\'ea obok niej stra\'bfnika. Torin pot\'ea\'bfnym uderzeniem odrzuci\'b3 na dziesi\'ea\'e6 st\'f3p najodwa\'bfniejszego z wartownik\'f3w - mo\'bfe by\'b3 to r\'f3
wnie\'bf ten najmniej ostro\'bfny. Farnak i Wingetor ustawili si\'ea plecami do siebie, odpieraj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ataki; z zewn\'b9trz s\'b3ycha\'e6 by\'b3o krzyki i brz\'eak stali - dru\'bfyna tan\'f3w star\'b3a si\'ea ze stra\'bf\'b9
 Henny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Wszystko by\'b3o wcze\'9cniej przemy\'9clane. - Folko usun\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z drogi pot\'ea\'bfnej maczugi. - Henna wszystko obliczy\'b3 z g\'f3ry! Wiedzia\'b3
 wszystko... i o mnie, i o Sandellu... A my - dali\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea tak \'b3atwo podej\'9c\'e6\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W ruch posz\'b3y arkany, a nie by\'b3o czym ci\'b9\'e6 gibkich rzemiennych p\'eatli. Pierwszy zosta\'b3 powalony Farnak, za nim Wingetor. Lina owin\'ea\'b3a si\'ea wok\'f3\'b3 ramion Torina, lecz pot\'ea\'bfny tangar, rykn\'b9wszy z wysi
\'b3ku, jednym ruchem rozerwa\'b3 p\'eatl\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello, niczym \'9cmierciono\'9cna czarna \'bfmija, przemkn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi\'eadzy wyci\'b9gaj\'b9cymi si\'ea do niego r\'eakami. Jego kr\'f3tki n\'f3\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf zd\'b9\'bfy\'b3 \'b3ykn
\'b9\'e6 krwi. Garbus rwa\'b3 si\'ea do Henny. Zostawiaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skrawki odzienia na pami\'b9tk\'ea tym, kt\'f3rzy wczepiali si\'ea w mego, w jednej chwili znalaz\'b3 si\'ea obok Boskiego. Folko, sprytnie}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 unikaj\'b9c lec\'b9cych w jego stron\'ea arkan\'f3w, zd\'b9\'bfy\'b3 zauwa\'bfy\'e6 k\'b9tem oka atakuj\'b9cego ju\'bf miecznika. W prawej r\'eace trzyma\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 n\'f3\'bf, a w lewej przez mgnienie oka b\'b3ysn\'b9
\'b3 z\'b3oty okr\'b9g Talizmanu... W tej samej chwili opo\'f1cza Henny rozchyli\'b3a si\'ea. Wisz\'b9cy na jego szyi kamie\'f1, kt\'f3ry na pierwszy rzut oka wydawa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea szary i niepozorny, nagle rozjarzy\'b3 si\'ea
 od wewn\'b9trz. W jednej chwili znikn\'ea\'b3y niezgrabne i nier\'f3wne jego kraw\'eadzie;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 os\'b3upia\'b3y hobbit zobaczy\'b3 najpi\'eakniejszy, z kiedykolwiek widzianych, skarb. To by\'b3 brylant! Adam}{\f0\fs24\cf1 
ant najczystszej wody!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W tysi\'b9cach powierzchni migota\'b3o magiczne, lej\'b9ce si\'ea z wn\'eatrza \'8cwiat\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello zachwia\'b3 si\'ea i znieruchomia\'b3, jakby uderzy\'b3 piersi\'b9 w niewidzialn\'b9 przeszkod\'ea. Na pomoc mu skoczy\'b3a Tuba}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 la, ale jaki\'9c sprytny wartownik by\'b3 szybszy i rzuci\'b3 si\'ea
 dziewczynie pod nogi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin, roztr\'b9ciwszy stra\'bfnik\'f3w, w mgnieniu oka znalaz\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea przy garbusie, lecz by\'b3o ju\'bf za p\'f3\'9fno.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Henna nie unosi\'b3 r\'b9k, nie u\'bfywa\'b3 zakl\'ea\'e6 ani czar\'f3w. Po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prostu pod garbusem ugi\'ea\'b3y si\'ea nogi, run\'b9\'b3 ci\'ea\'bfko i niezgrabnie na bok, a szara\'f1cza natychmiast go oblepi\'b3
a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Wi\'eacej nie da si\'ea ju\'bf nic tu zrobi\'e6. Uciekaj!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mimo ca\'b3ej swej zr\'eaczno\'9cci, w walce bez broni, bez - chocia\'bfby - kufla do piwa, hobbit nie by\'b3 szczeg\'f3lnie gro\'9fny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uciekaj, Folko! - da\'b3 si\'ea s\'b3ysze\'e6 rozpaczliwy}{\f0\fs24\cf1  krzyk Malca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Dok\'b9d?!\'94 - omal nie wrzasn\'b9\'b3 hobbit. Jednak\'bfe, kiedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uda\'b3o mu si\'ea przemkn\'b9\'e6 pod ju\'bf dopadaj\'b9cymi go \'b3apskami,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z rozbiegu rzuci\'b3 si\'ea
 pod doln\'b9 kraw\'ead\'9f namiotu. Taka tkanina powinna szczelnie przylega\'e6 do gruntu, ale hobbit mia\'b3 po}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 prostu nie}{\f213\fs24\cf1 samowite szcz\'ea\'9ccie - po raz pierwszy chyba od czasu rozpocz\'ea
cia wyprawy. Przeturla\'b3 si\'ea pod p\'b3acht\'b9... i znalaz\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na zewn\'b9trz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Doko\'b3a namiotu wrza\'b3a bitwa na \'9cmier\'e6 i \'bfycie. Do\'9cwiadczeni, silni i dobrze uzbrojeni Eldringowie walczyli z zaciek\'b3o\'9cci\'b9, kt\'f3ra powstrzyma\'b3a nawet szturm wyborowych oddzia\'b3\'f3w stra\'bf
y Henny. Folko pogna\'b3 w kierunku swych towarzyszy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Bzykn\'ea\'b3a pierwsza strza\'b3a. Wojownicy Henny wcale nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 byli g\'b3upi. Rzuciwszy si\'ea na do\'9cwiadczonych szermierzy- marynarzy, szybko zrozumieli, \'bfe nie by\'b3 to najlepszy pomys\'b3. Lepiej wysun
\'b9\'e6 przed front \'b3ucznik\'f3w - i spokojnie rozstrzela\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 opornych Eldring\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po kolczudze przejecha\'b3 ze zgrzytem krzywy miecz. Hobbit na moment straci\'b3 r\'f3wnowag\'ea i zary\'b3 nosem w warstw\'ea py\'b3u na ziemi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mistrzu Folko! Co si\'ea dzieje? - wrzasn\'b9\'b3 czarnosk\'f3ry Braldo, jeden z dziesi\'eatnik\'f3w Wingetora, kt\'f3rego hobbit pozna\'b3 dawno temu w umbarskiej ober\'bfy tan\'f3w. Olbrzym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kr\'eaci\'b3 m
\'b3ynka ogromnym m\'b3otem bojowym, ulubion\'b9 swoj\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 broni\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'a3ucznicy zbiegali si\'ea ze wszystkich stron. Przemkn\'ea\'b3a druga strza\'b3a, trzecia, czwarta... Zostawiaj\'b9c zabitych i rannych,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wojownicy Henny z wolna opuszczali plac boju...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wynosimy si\'ea st\'b9d! - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie odejdziemy! - rykn\'b9\'b3 Braldo, celnym uderzeniem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'bfd\'bf\'b9c pier\'9c zbyt powolnie wycofuj\'b9cemu si\'ea stra\'bfnikowi.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Co\'9c ty? Przecie\'bf tam jest nasz tan!
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przed namiotem stali ju\'bf \'b3ucznicy niczym \'bfywy k\'b3uj\'b9cy mur.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zaraz nas wystrzelaj\'b9! - wrzasn\'b9\'b3 rozpaczliwie Folko,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale by\'b3o ju\'bf za p\'f3\'9fno.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Strza\'b3y sypn\'ea\'b3y gradem ze wszystkich stron. Eldringowie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mieli d}{\f213\fs24\cf1 obry rynsztunek, jednak nie m\'f3g\'b3 on powstrzyma\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3y z bezpo\'9credniej odleg
\'b3o\'9cci. Z przekle\'f1stwem na ustach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwali\'b3 si\'ea jeden z odwa\'bfnych marynarzy, za nim drugi. Strza\'b3a przeszy\'b3a kolczug\'ea Bralda i olbrzym, rykn\'b9wszy w\'9cciekle,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyrwa\'b3 j
\'b9 z zalanego krwi\'b9 }{\f0\fs24\cf1 ramienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Trzy czy cztery strza\'b3y pos\'b3ano do Folka. Mithril odbi\'b3 je,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale i tak same uderzenia bola\'b3y - strza\'b3y by\'b3y niemo\'bfebnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'ea\'bfkie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Za mn\'b9! - krzykn\'b9\'b3 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Daremnie. Ocalali Eldringowie z ch\'f3ralnym rykiem rzucili si\'ea na odgradzaj\'b9cy ich od namiotu szereg \'b3ucznik\'f3w. Przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwil\'ea Folko by\'b3 sam... a za moment pad\'b3a \'9cmiertelna salwa.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ra\'bfony kilkoma strza\'b3ami olbrzym Braldo jeszcze trzykrotnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zakr\'eaci\'b3 swoim niszczycielskim m\'b3otem, a ka\'bfdy zamach zabiera\'b3 ze sob\'b9 \'bfycie pechowego wroga. Ale oto i ten gro
\'9fny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojownik run\'b9\'b3 w py\'b3 - g\'b3owa jego natychmiast odci\'eata zosta\'b3a bezlitosnym ci\'eaciem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I wtedy Folko rzuci\'b3 si\'ea do ucieczki. Do tch\'f3rzliwej, haniebnej ucieczki, poniewa\'bf wyb\'f3r by\'b3 jasny: albo umrze\'e6 teraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i tutaj, albo spr\'f3bowa\'e6 prze\'bfy\'e6 i ratowa\'e6 przyjaci\'f3
\'b3. Przecie\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie zabijano ich, p\'eatano tylko, co znaczy\'b3o, \'bfe s\'b3aba, ale jednak, nadzieja pozosta\'b3a...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hullahulalala! - Ca\'b3a armia Henny pogna\'b3a za hobbitem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ucieka\'e6! Nie biegnie, lecz frunie. Dziobn\'ea\'b3a w rami\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3a. Celnie strzelaj\'b9... Unik, skr\'eat, skr\'eat! Otwarte w krzyku usta, oszala\'b3e wytrzeszczone oczy... i coraz silniejszy, pal\'b9
cy dusz\'ea wewn\'eatrzny ogie\'f1. Henna chyba posk\'b3ada\'b3 wszystko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ju\'bf co nieco zrozumia\'b3...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit miota\'b3 si\'ea jak \'9ccigany zaj\'b9c. Mithrilowa kolczuga}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w tej sy}{\f213\fs24\cf1 tuacji mog\'b3a uratowa\'e6 go co najwy\'bfej od przypadkowej strza\'b3y. Sztylet Otriny, miecz i \'b3uk ze strza\'b3
ami - tylko odsun\'b9 w czasie moment ostatecznej kl\'easki. A on przecie\'bf musi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ledwie dysz\'b9c, Folko ju\'bf za granic\'b9 obozu wbi\'b3 si\'ea w \'9ccian\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaro\'9cli. Za nim narasta\'b3 t\'eatent koni. Ratunku nie by\'b3o. Jednak na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razie wrogowie nie poj
\'eali, gdzie podzia\'b3 si\'ea ten zwinny niczym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b9\'bf uciekinier, ale do odg\'b3osu ko\'f1skich kopyt do\'b3\'b9czy\'b3o ju\'bf ha\'b3a\'9cliwe ujadanie ps\'f3w. Sprawy przybra\'b3y wi\'eac fatalny obr\'f3t.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko czu\'b3, \'bfe ju\'bf nie jest w stanie zrobi\'e6 ani kroku. Jeszcze troch\'ea i b\'eadzie go mo\'bfna schwyta\'e6 go\'b3ymi r\'eakami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie, ju\'bf nie b\'ead\'ea dalej ucieka\'b3. Wybaczcie, bracia tangarowie, wybacz, Farnaku i Wingetorze... i ty, Sandello, te\'bf wybacz... Pewnie my\'9clicie, \'bfe mo\'bfe wyratuje was z opresji zr\'eaczny hobbit, tak jak Bilbo wyci
\'b9gn\'b9\'b3 przyjaci\'f3\'b3 krasnolud\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z lochu Thranduila... a tymczasem zr\'eaczny hobbit po prostu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szykuje si\'ea na \'9cmier\'e6...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zerwa\'b3 z ramienia ko\'b3czan, ukry\'b3 si\'ea za drzewem, uni\'f3s\'b3 \'b3uk.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dwa tuziny dobrych strza\'b3... dobrych elfickich strza\'b3... mia\'b3 dzi\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ze sob\'b9... wzi\'b9
\'b3 ze \'84smoka\'94 w\'b3a\'9cnie te, jakby czu\'b3... Jeszcze ma}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 inne kupione u Radagasta, i nowsze - prezent od ksi\'eacia Forwego... Zacisn\'b9\'b3 d\'b3o\'f1 na drzewcu, staraj\'b9c si\'ea wyr\'f3wna\'e6 oddech...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszego napastnika zdmuchn\'b9\'b3 z siod\'b3a jak na turnieju strzeleckim - grot wpi\'b3 si\'ea \'bfar\'b3ocznie w w\'b9sk\'b9 szczelin\'ea pod}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podbr\'f3dkiem je\'9fd\'9fca. W ostatnim przed\'9c
miertnym odruchu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojownik zamacha\'b3 r\'eakami... cia\'b3o jego zwali\'b3o si\'ea na ziemi\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pod kopyta w\'b3asnego rumaka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Druga strza\'b3a. I jeszcze je}{\f0\fs24\cf1 dna. Ale wojownik\'f3w Henny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzi\'9c nic nie powstrzyma. Konie skacz\'b9 ponad le\'bf\'b9cymi. Po\'9ccig}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 coraz bli\'bfej...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Tego Samego Dnia
\par I Prawie W Tym Samym Miejscu,
\par Szary I Eowina
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Wygl\'b9da, \'bfe tam co\'9c si\'ea dzieje - zauwa\'bfy\'b3 Szary. - \'8ccigaj\'b9 kogo\'9c...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ob\'f3z Henny le\'bfa\'b3 przed nimi jak na d\'b3oni. Tutaj setnik}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powoli odzyskiwa\'b3 utracon\'b9 pami\'ea\'e6 i stanowczo postanowi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sobie, \'bfe \'84nadrobi\'94
 stracony czas. Co prawda, Eowina nie potrafi\'b3a wyobrazi\'e6 sobie, jak mo\'bfna tego dokona\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O, patrz, kogo\'9c schwytali! - Szary z nieukrywanym zainteresowaniem czemu\'9c si\'ea przygl\'b9da\'b3. - Nie... no zobacz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wy\'b3oniwszy si\'ea ze z\'b3otego namiotu, ci\'b9gn\'b9\'b3 osobliwy poch\'f3d. Pod stra\'bf\'b9, powoli maszerowa\'b3o kilku ludzi, jak mo\'bfna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o przypuszcza\'e6, je\'f1c\'f3w. Dwaj wysocy, postawni m
\'ea\'bfczy\'9fni,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dwie postacie nisk}{\f213\fs24\cf1 ie i barczyste nad podziw, szczup\'b3a, raczej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kobieca posta\'e6 - Szary uni\'f3s\'b3 brew - i, na ko\'f1cu, dziwnie wygl\'b9daj\'b9
cy, mocno pochylony jeniec, z - chyba potwornie ci\'ea\'bfkim - tobo\'b3em na plecach...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oczy starego setnika nagle rozb\'b3ys\'b3y. Zniecierpliwiony strzeli\'b3 palcami, jakby z\'b3oszcz\'b9c si\'ea na siebie samego, \'bfe nie mo\'bfe przypomnie\'e6 sobie czego\'9c niezwykle wa\'bfnego. Eowina widzia\'b3a, \'bfe}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 Szary nie odrywa\'b3 wzroku od z wolna oddalaj\'b9cej si\'ea kolumny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poczekaj! - wyrwa\'b3o si\'ea jej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mia\'b3a pewne przypuszczenia. Ci dwaj niscy si\'b3acze - czy to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie bracia tangarowie Torin i Malec? Twarzy, oczywi\'9ccie, z tej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odleg\'b3o\'9cci nie da si\'ea rozr\'f3\'bfni\'e6
... ale ci je\'f1cy tak przypominaj\'b9 krasnolud\'f3w! A gdzie w takim razie mistrz Holbytla?! Czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfe?... Serce jej zala\'b3 ciek\'b3y l\'f3d.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary, zak\'b3opotany i spi\'eaty, tar\'b3 czo\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy ich ratowa\'e6! - Eowina zacisn\'ea\'b3a pi\'ea\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kogo? Tych je\'f1c\'f3w? Dlaczego musimy ich ratowa\'e6? wzruszy\'b3 ramionami Szary.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy\'bfby\'9c ich nie zna\'b3?! Wydawa\'b3o mi si\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mnie te\'bf... wydawa\'b3o si\'ea... Ale teraz mamy wa\'bfniejsze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sprawy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To s\'b9 moi przyjaciele! Krasnoludy! Torin i Strori!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I mistrz Holbytla musi by\'e6 z nimi! Na pewno mnie tu szukali!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W tym momencie dziewczyna nawet nie zdawa\'b3a sobie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sprawy, \'bfe plecie bzdury...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Mistrz Holbytla? Albo...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Albo Folko Brandybuck! Hobbit z Shire!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Folko Brandybuck... - G\'b3os Szarego nagle straci\'b3 sw\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 d\'9fwi\'eaczno\'9c\'e6. - Tak... przypominam sobie... - Niespodziewanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego r\'eaka dotkn\'ea\'b3
a piersi, tam, gdzie - Eowina to widzia\'b3a przecina\'b3a sk\'f3r\'ea niewielka, ale g\'b3\'eaboka szrama, jak\'b9 pozostawia wbity sztylet albo n\'f3\'bf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy ich uratowa\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - By\'e6 mo\'bfe. Ale najpierw musz\'ea zrobi\'e6 to, co przygna\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mnie tutaj. A potem - je\'9cli s\'b9 moi - ja ich nie zostawi\'ea - zako\'f1czy\'b3 niezrozumiale dla Eowiny Szary.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par - A... co nas }{\f213\fs24\cf1 tu przygna\'b3o? Wiem, zwr\'f3cenie ci pami\'eaci...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ale jak?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wykonuj wszystko, co ci ka\'bf\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I Szary powr\'f3ci\'b3 do obserwowania obozu.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Folko
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Nie zauwa\'bfy\'b3, sk\'b9d wymkn\'ea\'b3a si\'ea strza\'b3a, kt\'f3ra wybi\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z siod\'b3a kolejnego je\'9fd\'9f
ca. Jakby nagle zrodzi\'b3o j\'b9 samo powietrze. Strza\'b3a z bia\'b3ym opierzeniem, wyciosana, wydawa\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, z l\'9cni\'b9cego kryszta\'b3u. Zaraz za pierwsz\'b9 przemkn\'ea\'b3y, wy\'9cpiewuj\'b9c sw\'b9 pie\'9c\'f1 
\'9cmierci, inne; p\'eadz\'b9cy je\'9fd\'9fcy znajdowali sw\'b9 zgub\'ea w po\'b3yskuj\'b9cych srebrem grotach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dopiero gdy run\'b9\'b3 dziesi\'b9ty z rz\'eadu wojownik, poddali si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i wycofali. Folko oszo\'b3omiony rozgl\'b9da\'b3 si\'ea - to, co si\'ea tu sta\'b3o, zbyt przypomina\'b3o cud, by mog\'b3o by\'e6 prawd
\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I wtedy us\'b3ysza\'b3 znajomy g\'b3os:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oto i spotkali\'9cmy si\'ea ponownie, mistrzu Folko! Trzymaj! Pytania zostaw na p\'f3\'9fniej!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Co\'9c rozwin\'ea\'b3o si\'ea, na ramiona hobbita opad\'b3a jaka\'9c mi\'eakka, delikatna, mglista materia. Chwil\'ea przedtem ku zaskoczeniu hobbita pojawi\'b3a si\'ea twarz ksi\'eacia Forwego!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Potem pytania i odpowiedzi! Teraz uciekamy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wilgotny p\'f3\'b3mrok lasu wch\'b3on\'b9\'b3 ich, rozpu\'9cci\'b3 w sobie, stopi\'b3 z szalonymi splotami ga\'b3\'eazi. Gdyby kt\'f3ry\'9c z nich przytuli\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do drzewa - nie dojrzy go \'bfadne oko. Opo
\'f1cze elf\'f3w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari }{\f213\fs24\cf1 by\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lepsze nawet od s\'b3ynnych lorie\'f1skich; znakomicie ukrywa\'b3y zwiadowc\'ea, wr\'f3g m\'f3g\'b3 przej\'9c\'e6
 o krok od niego i nic nie zauwa\'bfy\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - St\'f3j nieruchomo! - szepn\'b9\'b3 ksi\'b9\'bf\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zamarli, przytuliwszy si\'ea do pomarszczonej kory jakiego\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 le\'9cnego olbrzyma. Napotkawszy nieoczekiwany, zaciek\'b3y i skuteczny op\'f3r, je\'9fd\'9fcy Henny byli teraz m\'b9drzejsi i ostro\'bfniejsi; ka
\'bfdy cie\'f1 wydawa\'b3 im si\'ea by\'e6 owym zaczajonym \'b3ucznikiem, kt\'f3ry tak pewnie razi\'b3 ich i towarzyszy, znajduj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 najmniejsz\'b9 szczelin\'ea w zbroi... Dziwne, ale straci\'b3y trop czujne psy; skowycz\'b9
c i podwijaj\'b9c ogony, kr\'eaci\'b3y si\'ea w jednym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miejscu, jakby przekl\'eaty uciekinier poszybowa\'b3 prosto w}{\f0\fs24\cf1  niebiosa!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po d\'b3u\'bfszej chwili po\'9ccig przemie\'9cci\'b3 si\'ea w inne rejony lasu. Szczekanie ps\'f3w ucich\'b3o; zarzuciwszy tarcze na plecy, na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ugi\'eatych kolanach, je\'9fd\'9fcy starali si\'ea mo\'bf
liwie szybko wynie\'9c\'e6 z zaczarowanych zaro\'9cli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oto spotkali\'9cmy si\'ea znowu, Folko, synu Hemfasta! Forwe u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea szeroko. - W szcz\'ea\'9cliwej godzinie. - Wyci\'b9gn\'b9\'b3 r\'eak\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Witam wysoko urodzonego... - zacz\'b9\'b3 Folko, ale elf nieoczekiwanie klepn\'b9\'b3 go w rami\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przesta\'f1, jeste\'9cmy na wojnie. A mo\'bfe ona by\'e6 jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straszliwsza ni\'bf z }{\f0\fs24\cf1 Olmerem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ksi\'b9\'bf\'ea!... Ale... sk\'b9d si\'ea tu wzi\'b9\'b3e\'9c?! I... Czy wiesz co\'9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 o Torinie i innych?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po kolei, przyjacielu m\'f3j, po kolei. - Forwe odrzuci\'b3 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ty\'b3u kryj\'b9c\'b9 twarz mask\'ea z siatki. Mi\'eakko l\'9cni\'b3 zielonkawy kamie\'f1 na obr\'eaczy okalaj\'b9cej czo\'b3o. Czas nie zostawi
\'b3 najmniejszego \'9cladu na pi\'eaknym obliczu ksi\'eacia - mo\'bfe tylko na dnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oczu osiedli\'b3 si\'ea niemo\'bfliwy do usuni\'eacia smutek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sk\'b9d si\'ea tu wzi\'eali\'9cmy? \'a3atwo na to odpowiedzie\'e6. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko ty poczu\'b3e\'9c, \'bfe sk\'b9d\'9c z Po\'b3udnia leje si\'ea dziwne i straszne \'8cwiat\'b3o, niemaj\'b9ce nic wsp\'f3lnego ze 
\'9cwiat\'b3em, do kt\'f3rego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf przywykli\'9cmy. W Wodach Przebudzenia wszyscy si\'ea zaniepokoili. Tak\'bfe w Ksi\'eastwie \'8crodka. Wyruszy\'b3o kilka oddzia\'b3\'f3w zwiadowczych, m\'f3j jest jednym z nich. S\'b9dz\'ea
, \'bfe ucieszysz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea ze spotkania z niekt\'f3rymi spo\'9cr\'f3d starych znajomych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy\'bfby Amrod, Maelnor i Bearnas? - wyrwa\'b3o si\'ea hobbitowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oczywi\'9ccie. Jak m\'f3g\'b3bym si\'ea bez nich obej\'9c\'e6?... Ojciec}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i dziad byli przeciwni mojej wyprawie, ale upar\'b3em si\'ea. Sprawa jest powa\'bfna... Jednak\'bfe nigdy by\'9cmy tak szybko nie znale
\'9fli serca tego ognia, gdyby nie tw\'f3j stary znajomy, a mianowicie - garbus Sandello. Wy\'9cledzili\'9cmy go... i spotkali\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 obok Kamienia Drogi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Co to jest?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kiedy\'9c ci opowiem. Tak wi\'eac, kiedy wartownicy, pe\'b3ni\'b9cy s\'b3u\'bfb\'ea na granicach Cytadeli Olmera, zameldowali, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 garbus samotnie wyruszy\'b3 na Po\'b3udnie, od razu pomy\'9cla\'b3em,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe sprawa nie jest czysta. Podejrzewali\'9cmy, \'bfe Sandello, odwieczny i wierny towarzysz Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa, te\'bf nauczy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea wyczuwa\'e6 niewidzialne... A poza tym - wzi\'b9\'b3
 ze sob\'b9 Talizman i... i czarne ostrze, kt\'f3re nosi\'b3 Olmer. Spotkali\'9cmy si\'ea ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 starym miecznikiem. Zaproponowa\'b3em mu, by\'9cmy zapomnieli o przesz\'b3o\'9cci, ale... on si\'ea nie zgodzi\'b3
. Wtedy uczciwie uprzedzi\'b3em go, \'bfe b\'eadzie \'9cledzony i nie uwolni si\'ea od nas ani}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nie oszuka. Gar}{\f213\fs24\cf1 bus czu\'b3 nasz oddech na plecach... ale szed\'b3 dalej. Wraz z pewn\'b9 bardzo dziwn\'b9 wojowniczk
\'b9, Tubal\'b9, przebili si\'ea przez zapory Tareg\'f3w - bo tak si\'ea zwie nar\'f3d Henny i ruszyli dalej na wsch\'f3d, po po\'b3udniowej stronie Grzbietu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Hlawijskiego. \'8ccigano go zaciekle, ale on za ka\'bfdym razem}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 potrafi\'b3 si\'ea oderwa\'e6, walcz\'b9c tak, \'bfe nie mogli\'9cmy wyj\'9c\'e6 z podziwu. A jeszcze bardziej zdumia\'b3a nas nieprawdopodobna,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieludzka si\'b3a Tubali. W\'b3ada mieczem, kt\'f3
ry z trudno\'9cci\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uni\'f3s\'b3by najmocniejszy wojownik. \'8cledzili\'9cmy garbusa prz}{\f0\fs24\cf1 ez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ca\'b3y czas, a\'bf do chwili, kiedy wzi\'b9\'b3 go na pok\'b3ad wasz okr\'eat}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 na Kamionce, jak zw\'b9 t\'ea rzek\'ea Eldringowie... Tak wi\'eac nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziw si\'ea, \'bfe przybyli\'9cmy ci na pomoc - sam Los nas tu sprowadzi\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eakuj\'ea - powiedzia\'b3 szczerze Folko. - Wam zawdzi\'eaczam...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Zos}{\f213\fs24\cf1 tawmy to - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 ksi\'b9\'bf\'ea. - Ca\'b3e \'8cr\'f3dziemie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 winno ci podzi\'eakowa\'e6 - gdyby nie twoja klinga, Olmer odni\'f3s\'b3by ca\'b3kowite zwyci\'eastwo i jeden Eru wie, co sta
\'b3oby si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wtedy z naszym \'9cwiatem!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit wzruszy\'b3 ramionami. Ostatnio nawet ju\'bf my\'9cla\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe mocarstwo Olmera, by\'e6 mo\'bfe, by\'b3oby lepsze ni\'bf trwaj\'b9ce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieprzerwanie wyniszczaj\'b9ce wojny, kt
\'f3re nie ko\'f1cz\'b9 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w Eriadorze. Ale g\'b3o\'9cno, oczywi\'9ccie, tego nie powiedzia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Powiedz lepiej, czego uda\'b3o ci si\'ea dowiedzie\'e6! - poprosi\'b3 elf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zapewne b\'eadzie to jeszcze d\'b3u\'bfsza opowie\'9c\'e6 ni\'bf ta o Kamieniu Drogi - wzruszy\'b3 ramionami Folko. - Na dodatek nie to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest w tej chwili najwa\'bf
niejsze. Torin, Malec i inni moi towarzysze - a przy okazji: Sandello i Tubal\'b9 te\'bf - trafili w \'b3apy Henny.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mnie si\'ea uda\'b3o cudem uciec... a potem ocali\'b3a mnie twoja zr\'eaczna r\'eaka, ksi\'b9\'bf\'ea. Wed\'b3
ug mnie nale\'bfy przede wszystkim ratowa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 je\'f1c\'f3w, a potem b\'eadziemy gada\'e6 o sprawach wy\'bfszych!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ksi\'b9\'bf\'ea skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Masz racj\'ea, m\'f3j drogi przyjacielu. Hej, Maelnorze!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elf wojownik jednym p\'b3ynnym, bezg\'b3o\'9cnym ruchem znalaz\'b3 si\'ea przy nich. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe to po prostu o\'bfy\'b3o drzewo,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niezbyt wysoki m\'b3ody ent albo huorn - tak udane by\'b3
o maskowanie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jestem, m\'f3j ksi\'b9\'bf\'ea! Ciesz\'ea si\'ea, \'bfe widz\'ea ci\'ea w zdrowiu,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przyjacielu Folko!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - B\'eadziesz musia\'b3 przedosta\'e6 si\'ea do obozu Henny. Zmie\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opo\'f1cz\'ea z lasu na step.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Id\'ea z nim! Nie powiesz, ksi\'b9\'bf\'ea, \'bfe hobbici s\'b9 g\'b3o\'9cniejsi}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 od elf\'f3w?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie powiem - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea ksi\'b9\'bf\'ea Opornych. - Id\'9fcie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razem. Musimy dowiedzie\'e6 si\'ea, gdzie s\'b9 przetrzymywani je\'f1cy, by\'9cmy mogli uderzy\'e6 w nocy! Dobrze by by\'b3o zdoby
\'e6 konie... Mamy, co prawda, swoje, ale na d\'b3u\'bfsz\'b9 drog\'ea przyda\'b3yby si\'ea luzaki...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Konie - to inna sprawa - zauwa\'bfy\'b3 Maelnor. - Dobrze,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by Bearnas z innymi ruszy\'b3 i zdobyli z dziesi\'ea\'e6, najlepiej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z uprz\'ea\'bf\'b9. Przypuszczam, \'bf
e druhowie Folka raczej nie s\'b9 przyzwyczajeni do naszego sposobu jazdy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elfy od wiek\'f3w nie korzysta\'b3y ani z uzdy, ani z siode\'b3. Ko\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 te\'bf mo\'bfe sprawi\'e6, \'bfe b\'eadzie si\'ea na nim jecha\'b3o lepiej, ni\'bf siedzia\'b3o w wygodnym fotelu - tak mawiali Pierworod}
{\f0\fs24\cf1 ni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Masz racj\'ea - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Forwe. - Wydam dyspozycje.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A wy ju\'bf id\'9fcie! P\'f3ki po\'9ccig b\'eadzie przeczesywa\'b3 lasy, nikomu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie przyjdzie do g\'b3owy szuka
\'e6 uciekiniera w obozie Henny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ruszamy, przyjacielu. - Maelnor u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea do hobbita. - Jestem rad, \'bfe znowu stan\'eali\'9cmy obok siebie!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja te\'bf. - Folko uk\'b3oni\'b3 si\'ea ceremonialnie. - Po\'9cpieszmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea! Co najja\'9cniejszy ksi\'b9\'bf\'ea powiedzia\'b3 o tym p\'b3aszczu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O p\'b3aszczu? A, p\'b3aszcz - potrafi przyjmowa\'e6 r\'f3\'bfne kolory. W nim \'b3atwo mo\'bfesz uda\'e6 k\'eapk\'ea na r\'f3wnej \'b3\'b9}{\f0\fs24\cf1 ce czy garb na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stepie, czy zwini\'eat\'b9 po\'b3\'ea
 namiotu. Wcze\'9cniej nie mieli\'9cmy takich, potrzeba matk\'b9 wynalazk\'f3w!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Potrzeba? - zapyta\'b3 hobbit. Szli przez las ku rosn\'b9cym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na jego brzegu zaro\'9clom, gdzie zaczyna\'b3o si\'ea miasteczko namiot\'f3w. - Cz\'easto walczyli\'9ccie od czasu, gdy by\'b3em w Wodach}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Przebudzenia?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zdarza\'b3o si\'ea - skin\'b9\'b3 nieznacznie g\'b3ow\'b9 elf. - Ale najwa\'bfniejsze - po Wojnie z Olmerem, Wielki W\'b3adca, dziad naszego ksi\'eacia... pos\'b3ucha\'b3 rad m\'b3odszych. Przedtem zbyt wiele}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 czasu po\'9cwi\'eacali\'9cmy na \'9cpiewy, na rozprawianie o pi\'eaknych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nieziemskich sprawach, za bardzo pogr\'b9\'bfyli\'9cmy si\'ea w interesuj\'b9cych, ale oderwanych od rzeczywisto\'9cci rozmy\'9c
laniach...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 To jest, oczywi\'9ccie, potrzebne, wr\'eacz konieczne do \'bfycia, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie mo\'bfna ca\'b3kowicie oddali\'e6 si\'ea od \'8cwiata rzeczywis
tego. Mimo naszej magii! Owszem, nikt teraz nie ma dost\'eapu do W\'f3d}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przebudzenia, ale my wiemy ju\'bf, \'bfe nie mo\'bfna tworzy\'e6 pi\'eakna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko dla siebie, nie wolno odwraca\'e6 si\'ea
 z pogard\'b9 od wojen}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i niedoli, kt\'f3re dotykaj\'b9 \'f3w nieszcz\'easny \'8cwiat poza kryszta\'b3owymi \'9ccianami naszych w\'b3o\'9cci... A \'bfeby wej\'9c\'e6 do tego \'8cwiata}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i nie gin\'b9
\'e6 niepotrzebnie, potrzeba rynsztunku i broni...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I opo\'f1cze, takie jak mamy teraz, te\'bf s\'b9 przydatne. Obecnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dobry tkacz, kt\'f3ry potrafi nie tylko utka\'e6 opo\'f1cz\'ea, ale doda\'e6}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do niej silne czary, jest szanowany i ceniony nie mniej ni\'bf dobry minstrel! Dawniej nie by\'b3o tego w naszym \'8cwiecie! I nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkim to si\'ea podoba... Ale my jeste\'9c
my z domeny Forwego, z jego oddzia\'b3u, i nikt z nas nie chce siedzie\'e6 w pa\'b3acu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wiecznego W\'b3adcy... Kocham przestrze\'f1 i powietrze, Folko!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dusz\'ea si\'ea za murami, nawet je\'9cli s\'b9
 to mury magiczne i nie stoj\'b9 na drodze ani wiatrom, ani \'9cwiat\'b3u. Och, co\'9c si\'ea rozgada\'b3em... Idziemy na zwiad, a rozmawiamy o sprawach wiecznych.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Roze\'9cmia\'b3 si\'ea cicho.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par - Zgadza }{\f213\fs24\cf1 si\'ea - odpar\'b3 Folko. - Patrz, prze\'9cwit. Dalej ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest otwarta przestrze\'f1! Pe\'b3zniemy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My\'9cl\'ea, \'bfe trzeba b\'eadzie. Jeden pe\'b3znie, drugi os\'b3ania.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kierujmy si\'ea na tamten namiot!... Lepiej by by\'b3o w nocy, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skoro tak wysz\'b3o...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kto wie, mo\'bfe ich strac\'b9 o zmierzchu - zauwa\'bfy\'b3 ponuro hobbit, przykl\'eakaj\'b9c. - Nie mo\'bfemy czeka\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Maelnor zapi\'b9\'b3 opo\'f1cz\'ea i zr\'eacznie u\'b3o\'bfy\'b3 si\'ea obok hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No, pe\'b3zniemy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Poszli. Mimo \'bfe zacz\'b9\'b3 si\'ea pa\'9fdziernik, trawa by\'b3a soczysta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i zielona. Posuwali si\'ea na zmian\'ea - p\'f3ki jeden obserwowa\'b3 drugi par\'b3 do przodu. Potem zmieniali si\'ea
 rolami, nie oddalaj\'b9c zbytnio od siebie. Bez trudu dotarli do stoj\'b9cego z brzegu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 namiotu, ukryli si\'ea za nim. Folko ze zdziwieniem zauwa\'bfy\'b3, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego okrycie zla\'b3o si\'ea z tkanin
\'b9 samego namiotu - nie da\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich odr\'f3\'bfni\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Widzisz teraz? - powiedzia\'b3 elf, nie bez przechwa\'b3ki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w g\'b3osie. - No, ruszajmy! Skokami!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kwater\'ea G\'b3\'f3wn\'b9 Boskiego Henny wype\'b3niali ludzie. Byli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam i czarnosk\'f3rzy, i pierzastor\'eacy, i orlonosi Taregowie o smag\'b3ych obliczach, i jeszcze jacy\'9c inni, nieznani... Dziwnie i r\'f3
\'bfnorodnie uzbrojeni, w jaskrawych odzieniach; ma\'b3o kto mia\'b3 pancerz czy kolczug\'ea. Co prawda, Folko te\'bf by nie wytrzyma\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w swojej kolczudze, gdyby by\'b3a ze stali, a nie z mithrilu...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skradaj\'b9c si\'ea, kr\'f3tkimi skokami, zwiadowcy}{\f0\fs24\cf1  przedostali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea bli\'bfej do centrum obozu. Niekiedy przysz\'b3o d\'b3ugo czeka\'e6 p\'f3ki nie zwolni\'b3a si\'ea droga.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe im dalej, tym trudniej by\'b3o si\'ea porusza\'e6, w ko\'f1cu szlak ca\'b3kowicie zosta\'b3 zamkni\'eaty.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy inaczej - szepn\'b9\'b3 do Maelnora hobbit. - Musimy wsta\'e6 i i\'9c\'e6, jak gdyby nigdy nic. Ci, kt\'f3rzy si\'ea nie kryj\'b9, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wzbudzaj\'b9 podejrze\'f1...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chyba nic innego nam nie pozostaje - zgodzi\'b3 si\'ea elf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stra\'bfnicy byli niemal przy ka\'bfdym namiocie. Maelnor wyci\'b9gn\'b9\'b3 d\'b3onie nad opo\'f1cz\'ea hobbita, mrukn\'b9\'b3 co\'9c cicho, rozgl\'b9daj\'b9c si\'ea na boki - i okrycie Folka nagle nastroszy\'b3o si\'ea, zmieni\'b3
o kolor, upodabniaj\'b9c hobbita do snuj\'b9cych si\'ea po obozie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojownik\'f3w. Oczywi\'9ccie, uwa\'bfne czujne oko, przyjrzawszy si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wykry\'b3oby maskowanie, ale nie mo\'bfna by\'b3o unikn\'b9
\'e6 ryzyka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Z zatroskany}{\f213\fs24\cf1 mi minami, nie rozgl\'b9daj\'b9c si\'ea na boki, pomaszerowali w g\'b3\'b9b obozu. Manewr uda\'b3 si\'ea znakomicie - szeregowi stra\'bfnicy nawet nie popatrzyli w ich stron\'ea, a dow\'f3dcy, jak nale\'bfa\'b3o przypuszcza
\'e6, niech\'eatnie chodzili po terenie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Folko i Maelnor bez przeszk\'f3d dota}{\f213\fs24\cf1 rli do pami\'eatnego placu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed namiotem Henny. Ci\'b9gle p\'b3on\'ea\'b3y tu dwa ogniska; cia\'b3a}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zabitych uprz\'b9tni\'eato, plamy krwi zosta\'b3y posypane \'9cwie\'bfym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 piaskiem. Namiot otacza\'b3 potr\'f3jny pier\'9ccie\'f1 stra\'bfy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie rozgl\'b9daj si\'ea! - szepn\'b9\'b3 hobbit. - Usi\'b3uj\'ea zlokalizowa\'e6 Torina... dowiedzie\'e6 si\'ea przynajmniej, czy \'bfyj\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elf skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9. Min\'eali placyk, ponownie zanurzyli si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w labiryncie namiot\'f3w i daszk\'f3w. \'84Na pewno musieli ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ukry\'e6 gdzie\'9c w g\'b3\'ea
bi. Henna nie zadowoli si\'ea zwyk\'b3ym namiotem. Loch, je\'9cli nawet tu jaki\'9c ma, to chyba nie g\'b3\'eaboki... pewnie raczej co\'9c w rodzaju wykopu... zas\'b3oni\'eaty od g\'f3ry... Szukaj,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 hobbicie, szukaj!\'94.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale pami\'eata\'b3 Folko r\'f3wnie\'bf i o zagadkowym kamieniu na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 piersi w\'b3adcy. Czy nie on w\'b3a\'9cnie promieniuje tym szalonym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'b3omieniem? Wydaje si\'ea, \'bf
e tak, chyba tak... Adamant... Adamant Henny... z powodu kt\'f3rego przela\'b3o si\'ea ju\'bf tyle krwi, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie \'9cni\'b3o si\'ea nawet Olmerowi!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zwiadowcy mieli szcz\'ea\'9ccie. Przemierzywszy ob\'f3z od kra\'f1ca do kra\'f1ca, z powodzeniem unikn\'b9wszy czujnych spojrze\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stra\'bfnik\'f3w i do\'9c\'e6 bezceremonialnej go\'9ccinno\'9cci Tareg\'f3
w, znale\'9fli to, czego szukali.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pom\'f3g\'b3 im Malec. W niewoli Ma\'b3y Krasnolud roz\'b3adowywa\'b3 napi\'eacie w ten spos\'f3b, \'bfe przeklina\'b3 we wszystkich znanych sobie j\'eazykach - Wsp\'f3lnej Mowie, roha\'f1skim, narzeczu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Beorning\'f3w, mieszka\'f1c\'f3w Kr\'f3lestwa \'a3ucznik\'f3w, nie gardz\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet s\'b3ownictwem z Czarnej Mowy. Kl\'b9\'b3 nieustannie, tworz\'b9c niewyobra\'bfalne kombinacje - tak \'bfe od czasu do czasu}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 s\'b3ycha\'e6 by\'b3o protesty oburzonej Tubali. Jedn\'b9 z takich tyrad}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 us\'b3yszeli w\'b3a\'9cnie Folko i Maelnor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie zapom}{\f213\fs24\cf1 inaj, g\'b3\'b9bie nieokrzesany - jestem dam\'b9! wrzeszcza\'b3a Tubala.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Namioty w tym miejscu by\'b3y ustawione w kr\'b9g. Przestrze\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi\'eadzy nimi zosta\'b3a wydeptana do cna, na \'9crodku ustawiono}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'b3ot, nie dla zapobie\'bfenia ucieczce je\'f1c
\'f3w, lecz dlatego, \'bfe napierali swoi ludzie. Za p\'b3otem przechadza\'b3a si\'ea sz\'f3stka stra\'bfnik\'f3w z obna\'bfonymi mieczami. Nieopodal nudzi\'b3y si\'ea dwie pary}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3ucznik\'f3w, r\'f3wnie\'bf
 przydzielonych do ochrony je\'f1c\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na \'9crodku placu Folko zobaczy\'b3 okr\'b9g\'b3\'b9 dziur\'ea w ziemi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przes\'b3oni\'eat\'b9 g\'east\'b9 drewnian\'b9 krat\'b9 z gruby}{\f0\fs24\cf1 ch, okorowanych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bali. Mi\'ea
dzy nie z trudem wsun\'ea\'b3aby si\'ea nawet szczup\'b3a r\'eaka}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Doko\'b3a p\'b3otu zebra\'b3o si\'ea mn\'f3stwo gapi\'f3w. Folko musia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znale\'9f\'e6 spos\'f3b, by cho\'e6 pobie\'bfnie obejrze\'e6 wej\'9ccie do wi\'eazienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wszystko jasne, wracajmy - rzuci\'b3 szeptem Maelnor. Zapami\'eata\'b3em wszystko. W nocy wr\'f3cimy tu. Sprawa nie b\'eadzie trudna. Stra\'bfnik\'f3w - strza\'b3ami... wi\'ea\'9fni\'f3w wyci\'b9gniemy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
linami. Wracamy!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Szary I Eowina
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Kiedy wzejdzie ksi\'ea\'bfyc... - rzuci\'b3 Szary i urwa\'b3. Odwr\'f3ci\'b3 si\'ea na plecy i przes\'b3oni\'b3 zm\'eaczone oczy d\'b3oni\'b9. - Dzisiaj}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w nocy - doda\'b3, nie ko\'f1cz\'b9c. - A jutro, je\'9cli wszystko si\'ea uda}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - u naszych st\'f3p legnie ca\'b3e \'8cr\'f3dziemie. Chcesz tego, co? Podbij\'ea ca\'b3e \'8cr\'f3dziemie i rzuc\'ea
 ci do st\'f3p.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O czym ty m\'f3wisz? - Eowina patrzy\'b3a na setnika szeroko otwartymi ze strachu oczami. Nie, on naprawd\'ea oszala\'b3...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'afeby takie rzeczy wygadywa\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My\'9clisz, \'bfe zwariowa\'b3em? - Znu\'bfony, odruchowo potar\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czo\'b3o. - Rozumiem ci\'ea, rozumiem... Staruch z utracon\'b9 pami\'eaci\'b9, be\'b3koc\'b9cy o w\'b3adzy nad \'8cr\'f3dziemiem! \'8c
mieszne... oczywi\'9ccie, \'bfe \'9cmieszne. Mnie te\'bf by to rozbawi\'b3o. Ale o wiele \'9cmieszniejsze jest to, \'bfe moje s\'b3owa s\'b9 prawdziwe. Tak, tak, Eowino}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - wszystko, co us\'b3ysza\'b3a\'9c
, to czysta prawda! Kiedy m\'f3wi\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'ea podbi\'e6 \'8cr\'f3dziemie - tak w\'b3a\'9cnie jest. Temu ba\'b3wanowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Hennie uda\'b3o si\'ea przej\'b9\'e6 potworn\'b9, niewyobra\'bfaln\'b9
 Moc...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Moc, kt\'f3ra przysz\'b3a z tak odleg\'b3ej przesz\'b3o\'9cci, \'bfe nawet elfy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o niej zapomnia\'b3y! Nie wie, g\'b3upiec, jak t\'ea Moc wykorzysta\'e6...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Wystarczy\'b3o mu pomys\'b3u tylko na to, by wys\'b3a\'e6 nieszcz\'easnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pierzastor\'eakich na rze\'9f... Teraz ja przejm\'ea Serce Wielkiej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mocy. Przywr\'f3ci mi ono pami\'ea\'e6... - Nagle u\'9c
miechn\'b9\'b3 si\'ea, lecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3 to u\'9cmiech pe\'b3en goryczy, zm\'eaczenia i smutku. - A w\'b3a\'9cciwie - po co? Z przyjemno\'9cci\'b9 podbi\'b3bym \'8cr\'f3dziemie... uczyni\'b3bym ci\'ea kr\'f3low\'b9... i wr\'f3ci\'b3
bym do tego cienia, z}{\f0\fs24\cf1  kt\'f3rego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyszed\'b3em. Do Morza, kt\'f3re mnie odrzuci\'b3o... Nie wiem, kim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3em. Mog\'ea si\'ea tylko domy\'9cla\'e6... zwa\'bfywszy na spos\'f3
b, w jaki w\'b3adam mieczem. Ciekawe, jakie otch\'b3anie otworz\'b9 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przede mn\'b9, gdy ca\'b3kowicie wr\'f3ci mi pami\'ea\'e6? Przecie\'bf by\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam i strach, i l\'eak, i b\'f3
l - lecz tego si\'ea nie obawiam. Tam by\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 te\'bf krew - ale czy \'bfycie nasze nie jest okrutne ju\'bf od urodzenia? By\'b3o tam r\'f3wnie\'bf co\'9c ciemnego, niekszta\'b3tnego, strasznego... ja... walczy\'b3
em... z tym... i, jak mi si\'ea wydaje, przegra\'b3em. Ale chc\'ea spr\'f3bowa\'e6 jeszcze raz! Chc\'ea us\'b3ysze\'e6, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trza\'9cnie krta\'f1 mego wroga pod naciskiem mych r\'b9k! Nigdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
nie przegrywa\'b3em - a wtedy przegra\'b3em! Nie mog\'ea tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znie\'9c\'e6! Rozumiesz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rozzumiem - wykrztusi\'b3a Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczyn\'b9 znowu zaw\'b3adn\'ea\'b3a pot\'ea\'bfna wola tego cz\'b3owieka, wola, kt\'f3ra nios\'b3a ich gdzie\'9c przed siebie, do ostatniej walki z nie wiadomo kim. Teraz Szary t\'b3uk\'b3 si\'ea o pr\'eaty niewidzialnej klatki, ale m
\'b3oda Rohanka czu\'b3a: je\'9cli te niewidzialne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mury upadn\'b9, to Szary si\'ea zmieni. Ca\'b3kowicie. Zniknie Szary,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prosty rybak, niewolnik Wielkiego Tcheremu. Kto go zast\'b9pi? Czy\'bf
by naprawd\'ea wielki zdobywca, kt\'f3ry pchnie ca\'b3e \'8cr\'f3dziemie w po\'bfog\'ea wyniszczaj\'b9cej wojny?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zrodzi\'b3o si\'ea mocne jak roha\'f1ska stal, jak up\'f3r m\'b3odego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 roha\'f1skiego rumaka przekonanie: \'84Musz\'ea mu przeszkodzi\'e6!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Prawd\'b9 jest, \'bfe uratowa\'b3
 mnie, ale to szaleniec. Potrzebny jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mu dobry lekarz i troskliwa opieka. Serca, o kt\'f3rym przez ca\'b3y czas gada, nie powinien zdoby\'e6! Je\'9cli b\'eadzie do tego d\'b9\'bfy\'b3,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
to dostanie je po moim trupie!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary tymczasem le\'bfa\'b3 spokojnie, milcza\'b3, uwa\'bfnie przygl\'b9daj\'b9c si\'ea swojej towarzyszce. Potem odezwa\'b3 si\'ea ponownie:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie \'9cpieszmy si\'ea. Ja rozumiem, \'bfe ka\'bfda z was, kt\'f3r\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obdarzono imieniem Eowina, przez ca\'b3e \'bfycie w tajemnicy marzy o tym, by spotka\'e6 swego Wodza Nazguli... spotka\'e6 i pokona\'e6
 go, dor\'f3wnuj\'b9c w ten spos\'f3b swojej wielkiej imienniczce... Ale nie s\'b9d\'9f pochopnie! Nie \'9cpiesz si\'ea nazywa\'e6 mnie szale\'f1cem! Czy przez ca\'b3y czas, od kiedy w\'eadrujemy razem, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 udowodni\'b3em, \'bf
e tak nie jest?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczynie j\'eazyk przywar\'b3 do podniebienia, nie mog\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wykrztusi\'e6 ani s\'b3owa. Wszechwiedza i przenikliwo\'9c\'e6 tego cz\'b3owieka dos\'b3ownie wstrz\'b9sn\'ea\'b3y ni\'b9. Czyta\'b3 w jej my\'9c
lach jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w otwartej ksi\'eadze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Boisz si\'ea mnie - powiedzia\'b3 w ko\'f1cu Szary z wyrzutem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Chyba nie uwa\'bfasz, \'bfe mog\'ea przenikn\'b9\'e6 do twego umys\'b3u?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zapewniam ci\'ea, \'bf
e tak nie jest. Po prostu nie sprawia mi \'bfadnego trudu odgadni\'eacie, o czym w tej chwili my\'9clisz... A zreszt\'b9 wy, z Rohanu, nie potrafili\'9ccie nigdy ukrywa\'e6 swoich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zamys\'b3\'f3w. Jeste\'9ccie pro\'9c
ci jak drzewce kopii!... Dlaczego w\'f3wczas nie byli\'9cmy razem?... - powiedzia\'b3 nagle, ni w pi\'ea\'e6, ni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w dziewi\'ea\'e6, jakby pyta\'b3 sam siebie. - Ale do\'9c\'e6. Eowino, masz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 swoj\'b9
 szabl\'ea. Przysi\'eagam na swoje jeszcze nieodkryte imi\'ea nie b\'ead\'ea si\'ea broni\'b3, je\'9cli uznasz, \'bfe trzeba mnie zabi\'e6. Odda\'b3bym ci m\'f3j miecz, lecz tej nocy mi si\'ea przyda, wybacz, wi\'eac.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
A potem... Czuj\'ea, \'bfe stoj\'ea o krok od Wielkiej Mocy. Nie mog\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea myli\'e6 - czy nie wyrwa\'b3em ci\'ea z p\'b3omieni? Tak, wi\'eac... Pomy\'9cl - mo\'bfe bycie kr\'f3low\'b9 \'8cr\'f3dziemia nie jest z\'b3
ym losem dla}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dumnej c\'f3ry Rohanu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina milcza\'b3a. Ca\'b3ym sercem wierzy\'b3a, \'bfe Szary nie k\'b3amie. M\'f3wi\'b3 prawd\'ea, by\'e6 mo\'bfe nigdy nie zdoby\'b3 si\'ea na tak\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczero\'9c\'e6, niewa\'bfne - w tym \'bf
yciu czy w tym poprzednim.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Otwiera\'b3 przed ni\'b9 ciemne otch\'b3anie swojej duszy, gdzie k\'b3\'eabi\'b3 si\'ea nieprzenikniony czarny dym b\'f3lu, gn}{\f0\fs24\cf1 iewu i strachu. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ukrywa\'b3
 niczego. Domy\'9cla\'b3a si\'ea, \'bfe nawet je\'9cli nie uda im si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaw\'b3adn\'b9\'e6 owym tajemniczym Sercem Mocy, to i tak Szary nigdy ju\'bf nie b\'eadzie z ni\'b9 rozmawia\'b3 w ten spos\'f3
b. W najlepszym razie - obdarzy j\'b9 zimnym u\'9cmieszkiem. B\'eadzie natomiast zwyczajny, otwarty, nawet czu\'b3y - dla innych. Ale z ni\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z ni\'b9, kt\'f3ra widzia\'b3a go takim, jakim jest w tej chwili - nigdy!}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dlatego wykupuje si\'ea, proponuj\'b9c najwy\'bfsz\'b9 cen\'ea, jak\'b9 mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaoferowa\'e6 \'9cmiertelnik. Nie swoje \'bfycie, bo co tam - \'bfycie!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zdarza si\'ea, \'bfe
 i \'bfa\'b3osny tch\'f3rz, czerpi\'b9c si\'b3y z w\'b3asnego strachu, wbija w siebie sztylet. Nie - Szary chce odda\'e6 to, co wy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 maga \'bfelaznej woli, wielkiej si\'b3y i nieopisanego okrucie\'f1stwa,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 to co\'9c, co wzbudzi w\'9cciek\'b3o\'9c\'e6 i gniew }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Milczenie przeci\'b9ga\'b3o si\'ea. Zreszt\'b9 - wcale nie by\'b3o m\'eacz\'b9ce. Szary czeka\'b3, czeka\'b3 spokojny. A Eowina rozumia\'b3a, \'bfe od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jej decyzji nic ju\'bf nie zale\'bfy, \'bfe naprawd\'ea
 zosta\'b3o jej tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jedno - zabi\'e6 tego cz\'b3owieka, poniewa\'bf nie da si\'ea go ju\'bf powstrzyma\'e6 w inny spos\'f3b. Bo on p\'f3jdzie dalej, nie bacz\'b9c na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nic. Nie przeszkodz\'b9
 ani strza\'b3y, ani w\'b3\'f3cznie wrog\'f3w - pokona wszystko, wykorzystuj\'b9c t\'ea \'9clep\'b9, niszcz\'b9c\'b9 Moc, kt\'f3ra ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uwi\'b3a gniazdko w jego duszy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 P\'f3jdzie po trupach. A skoro tak - Eowina powinna go zabi\'e6. Powinna, cokolwiek si\'ea stanie. Nie bacz\'b9c na to, \'bfe ma}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dopiero pi\'eatna\'9ccie lat. Zreszt\'b9, jej r\'eace i tak ju\'bf s\'b9
 splamione}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwi\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Ale to co innego! R\'eace splamione krwi\'b9?! Krwi\'b9 pierzastor\'eakich, kt\'f3rych zabija\'b3a\'9c, \'bfeby ocali\'e6 w\'b3asne \'bfycie! A teraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zamierzasz s\'b9dzi\'e6 Szarego!\'94.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uspok\'f3j si\'ea, dziewczyno. - Stary setnik wsta\'b3. - To}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystko tylko wydaje si\'ea okropne. Nie dr\'eacz siebie. Powiadam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci - nie b\'ead\'ea si\'ea broni\'b3
. Zabijesz mnie, je\'9cli uznasz za konieczne. Powiem wi\'eacej - sam ci\'ea b\'ead\'ea prosi\'b3 o \'9cmier\'e6... je\'9cli zobaczysz, \'bfe Serce Mocy, do kt\'f3rego d\'b9\'bf\'ea, zmienia mnie, robi ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
mnie... robi ze mnie co\'9c potwornego. Oczywi\'9ccie s\'b3ucha\'b3a\'9c bajek, w kt\'f3rych bohaterka winna by\'b3a zabi\'e6 ukochanego, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uchroni\'e6 go przed znacznie gorszym losem? Tak wi\'eac b\'b9d\'9f gotowa zrobi\'e6
 to w\'b3a\'9cnie teraz. Wiadomo, \'bfe nie jestem twym ukochanym, ale mi wszystko... Uszanujesz moj\'b9 pro\'9cb\'ea, prawda?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina zdoby\'b3a si\'ea na milcz\'b9ce skinienie g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No i \'9cwietnie. Wierz\'ea w to bardziej ni\'bf w jakie\'9c wymy\'9clne przysi\'eagi. - Wyszarpn\'b9\'b3 z pochwy miecz i zacz\'b9\'b3 ostrzy\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 klin}{\f213\fs24\cf1 g\'ea. - Nie st\'f3
j tak bezczynnie! Sprawd\'9f swoj\'b9 szabl\'ea. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powinna ci\'ea dzi\'9c zawie\'9c\'e6. Zawierzasz jej swe \'bfycie. Dawaj, dawaj - sprawdzaj! Mam dla ciebie kamie\'f1 szlifierski. Zajmij}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea
 czym\'9c, bo jak nie ma dla r\'b9k zaj\'eacia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczyna pos\'b3usznie wyj\'ea\'b3a szabl\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afeby mi b\'b3yszcza\'b3a! - powiedzia\'b3 surowym tonem, dok\'b3adnie jak kr\'f3lewski setnik, szkol\'b9cy poborowych. - Miej na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uwadze, \'bfe sprawdz\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A je\'9cli nie b\'eadzie b\'b3yszcza\'b3a? - wypali\'b3a Eowina, zebrawszy ca\'b3\'b9 odwag\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wytn\'ea witk\'ea i wysiek\'ea - zagrozi\'b3 Szary.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 10 Pa\'9fdziernika, Noc,
\par Kwatera G\'b3\'f3wna Henny,
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Folko, Forwe, Elfy
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Noc by\'b3a nad podziw cicha. Cudowne, niezwyk\'b3e zapachy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dra\'bfni\'b3y powonienie, \'b3askota\'b3y niczym dokuczliwe mr\'f3
wki.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folko le\'bfa\'b3 na skraju lasu. Przed nim rozpo\'9cciera\'b3 si\'ea ob\'f3z grzmia\'b3y b\'eabny i grzechotki, rozlega\'b3y si\'ea wrzaskliwe pie\'9cni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
i pijackie okrzyki podchmielonych wojownik\'f3w Henny. Wysoko w niebo wzbija\'b3y si\'ea k\'b9\'9cliwe iskry licznych ognisk. O zachodzie s\'b3o\'f1ca wr\'f3ci\'b3 do obozu wys\'b3any za Folkiem po\'9ccig. Hobbit zd\'b9\'bfy\'b3 zauwa\'bfy\'e6, \'bfe je
\'9fd\'9fcy wie\'9fli ze sob\'b9 jak\'b9\'9c sp\'eatan\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 posta\'e6. Wkr\'f3tce \'f3w nieszcz\'ea\'9cnik zosta\'b3 szybko i zr\'eacznie pozbawiony g\'b3owy przez obozowego kata. Folko zastanawia\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 chwil\'ea, czy to aby nie pechowy setnik, dowodz\'b9cy pogoni\'b9 za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nim, zap\'b3aci\'b3 \'bfyciem za nieudan\'b9 wypraw\'ea, a jego, ho}{\f0\fs24\cf1 bbita,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szcz\'ea\'9c
liwe spotkanie z elfami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Egzekucja nie wywo\'b3a\'b3a w obozie \'bfadnego wra\'bfenia.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Widocznie takie rzeczy by\'b3y tu na porz\'b9dku dziennym. Trup}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zosta\'b3 odci\'b9gni\'ea
ty poza teren i porzucony. Wystarczy\'b3o, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ludzie odeszli, a z g\'eastniej\'b9cego mroku do martwego cia\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wype\'b3z\'b3y jakie\'9c niskie, przywieraj\'b9ce do ziemi stwory ni to wielonogie w
\'ea\'bfe, ni to w\'ea\'bfowate wielonogi... Da\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3ysze\'e6 chrz\'east i mokre mlaskanie, kt\'f3remu towarzyszy\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'9cciek\'b3e, zduszone syki. Nocni padlino\'bfercy ucztowali. Folko
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obejrza\'b3 si\'ea - przez moment wydawa\'b3o mu si\'ea, \'bfe ju\'bf czuje obrzydliwe dotkni\'eacia zimnych, pokrytych \'b3usk\'b9 cia\'b3. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie - wygl\'b9da\'b3o, \'bfe miejscowe stwory zosta
\'b3y dobrze u\'b3o\'bfone}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i wiedz\'b9, na kogo mog\'b9 zapolowa\'e6, a przed kim nawet nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wa\'bfy\'e6 si\'ea rozewrze\'e6 pyska. \'afaden z nich nie zbli\'bfy\'b3 si\'ea do}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Widzia\'b3e\'9c? Co za ohyda - szepn\'b9\'b3 na ucho Folkowi le\'bf\'b9cy obok Bearnas. - Sk\'b9d to si\'ea bierze? Nic innego, jak spu\'9ccizna po Melkorze!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie wymawiaj tego imienia! - zbeszta\'b3 elfa wojownika}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ksi\'b9\'bf\'ea Forwe. - Nie ma co przywo\'b3ywa\'e6 jego cienia. Wystarczy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3a w tym miejscu...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ksi\'ea\'bfyc przes\'b3oni\'b3y chmury. Nic lepiej nie mog\'b3o sprzyja\'e6 powodzeniu planu hobbita. Elfy \'9cwietnie widz\'b9 w ciemno\'9cciach; Folko, mimo \'bfe widzia\'b3 gorzej, te\'bf nie spud\'b3owa\'b3by na}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 sto krok\'f3w w mroku, kt\'f3ry}{\f213\fs24\cf1  dla zwyk\'b3ego cz\'b3owieka by\'b3 ciemno\'9cci\'b9 nieprzeniknion\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Idziemy. - Forwe podni\'f3s\'b3 si\'ea z ziemi. - Nie my\'9clcie teraz o tym Hennie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - St\'f3jcie! - wykrzykn\'b9\'b3 nagle hobbit. - Jak\'bfe mog\'b3em zapomnie\'e6! Nie mo\'bfecie, nie wolno wam nigdzie i\'9c\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Dlaczego? - zdzi}{\f213\fs24\cf1 wi\'b3 si\'ea ksi\'b9\'bf\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To ja, ja, ja jestem wszystkiemu winien... - I hobbit, j\'b9kaj\'b9c si\'ea, \'9cpiesz\'b9c si\'ea i po\'b3ykaj\'b9c w po\'9cpiechu ko\'f1c\'f3wki s\'b3\'f3w, opowiedzia\'b3 przyjacio\'b3om }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof 
Avarim }{\f213\fs24\cf1 o swoim widzeniu, o tym, \'bfe Henna potrafi chyba co\'9c widzie\'e6 za po\'9crednictwem \'84}{\f0\fs24\cf1 darowanej mu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mocy\'94, o tym, \'bfe \'bf\'b9da\'b3 dla siebie \'84g\'b3\'f3w boguzbrzyd\'b3
ych elf\'f3w\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiedzieli\'9cmy, \'bfe nas \'9ccigaj\'b9 - powiedzia\'b3 wolno Forwe.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Ale nie chcieli\'9cmy dopu\'9cci\'e6 do przelewu krwi i dlatego tylko mylili\'9cmy tropy i zwodzili\'9cmy po\'9ccig na manowce. A tu si
\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 okazuje...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zgadzam si\'ea z Folkiem. Przed nami na pewno jest zasadzka - mrukn\'b9\'b3 pos\'eapnie Amrod. - Henna wykorzystuje je\'f1c\'f3w jako przyn\'eat\'ea. Mo\'bfe nawet wcale nie chcieli ci\'ea do\'9ccign\'b9\'e6, bracie hobbicie... Ten dra
\'f1 \'9cwietnie wiedzia\'b3, \'bfe nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 porzucisz swych p}{\f213\fs24\cf1 rzyjaci\'f3\'b3 w niedoli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Cokolwiek si\'ea dzieje, teraz ju\'bf nie mo\'bfemy si\'ea wycofa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - zauwa\'bfy\'b3 spokojnie Maelnor, - Nawet je\'9cli czyha na nas pu\'b3apka, powinni\'9cmy dzia\'b3a\'e6. Bo inaczej... - Zamilk\'b3
, ale nie musia\'b3 nic wi\'eacej m\'f3wi\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, Maelnor ma racj\'ea - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 ksi\'b9\'bf\'ea Forwe. Zielony kamie\'f1 na jego obr\'eaczy jarzy\'b3 si\'ea delikatnie. - Nie mo\'bfemy si\'ea wycofa\'e6. Idziemy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Siedem cieni bezszelestnie ruszy\'b3o przed siebie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Ten Sam Czas I Miejsce,
\par Szary I Eowina
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Klinga z lekkim szelestem wysun\'ea\'b3a si\'ea z pochwy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Dobijaj tych, kt\'f3rych tylko zrani\'ea - rzuci\'b3 do dziewczyny Szary, podnosz\'b9c si\'ea z ziemi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3abe ksi\'ea\'bfycowe \'9cwiat\'b3o pada\'b3o na d\'b3ugie ostrze, upodabniaj\'b9c miecz do strasznych morgulskich kling. Towarzysz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowiny wyszed\'b3 z ukrycia w zaro\'9clach i, zarzuciwszy bro\'f1 na}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rami\'ea, pomaszerowa\'b3 prosto w kierunku namiot\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 10 Pa\'9fdziernika, Noc,}{\b\f0\fs28  
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Lasy Po\'b3udniowego Haradu, 
\par Na Szlaku Do Pola Bitwy Z Pierzastor\'eakimi
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Nigdy jeszcze Millog nie wpad\'b3 w takie tarapaty. W milczeniu, pokornie wl\'f3k\'b3 si\'ea za ci\'b9gle go zadziwiaj\'b9c\'b9 par\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wsp\'f3\'b3w\'eadrowc\'f3w. Nie mo\'bfna powiedzie\'e6, by odnosili si\'ea do\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9fle albo \'bfe, powiedzmy, by\'b3 traktowany jak s\'b3u\'bf\'b9cy. Wcale nie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3otow\'b3osa pi
\'eakno\'9c\'e6 i jej towarzysz cz\'easto i d\'b3ugo rozmawiali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z nim, wypytywali o \'bfycie, o mieszka\'f1c\'f3w jego rodzinnej wsi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o ich obyczaje i zaj\'eacia, o to, co on sam prze\'bfy\'b3
 podczas dni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wojny... I Howrar opowiada\'b3. Nie m\'f3g\'b3 powstrzyma\'e6 si\'ea od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 paplania ani sk\'b3ama\'e6. Jedno spojrzenie magicznych oczu pozbawia\'b3o go wszelkich my\'9cli o sprzeciwie.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt te\'bf nie krzywdzi\'b3 psa. Ale ten na wszelkie pr\'f3by z\'b3otow\'b3osej, by jako\'9c si\'ea pogodzi\'e6, odpowiada\'b3 warczeniem, z kt\'f3rego - co prawda - przebija\'b3a niemoc, ale te\'bf i niemal ludzki smutek. Jad\'b3
 tylko to, co udawa\'b3o mu si\'ea schwyta\'e6 w okolicznych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaro\'9clach, mimo \'bfe wsp\'f3\'b3towarzysze Milloga mieli }{\f0\fs24\cf1 spory zapas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziwnych plack\'f3w. Po zjedzeniu nawet kawa\'b3
eczka takiego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Howrar przez ca\'b3y dzie\'f1 rozkoszowa\'b3 si\'ea b\'b3ogim uczuciem syto\'9cci, jak w czasach, kiedy s\'b3u\'bfy\'b3 jako poborca podatkowy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Millogowi zdarzy\'b3o si\'ea, \'bfe usi\'b3owa\'b3 sam zada\'e6 kilka pyta\'f1,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ale wszy}{\f213\fs24\cf1 stkie jego usi\'b3owania gasi\'b3y pob\'b3a\'bfliwe, a jednocze\'9cnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
nieprzeniknione u\'9cmiechy pary w\'eadrowc\'f3w. U\'9cmiechali si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czule i \'bfyczliwie, m\'ea\'bfczyzna klepa\'b3 Howrara po ramieniu (sam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Millog nie potrafi\'b3 sobie wyobrazi\'e6 czego\'9c
 takiego w stosunku}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 do niego) i natychmia}{\f213\fs24\cf1 st kierowa\'b3 rozmow\'ea na inne tory.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mo\'bfe i niespecjalnie rozgarni\'eaty, Millog jednak\'bfe rozumia\'b3, \'bfe nieoczekiwani wsp\'f3\'b3towarzysze podr\'f3\'bfy, kt\'f3rzy tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szybko i ostatecznie go zniewolili, szczeg\'f3lnie s\'b9
 zainteresowani Olmerem Wielkim. Z nieukrywanym zaintereso}{\f0\fs24\cf1 waniem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i uwag\'b9 wys\'b3uchiwali wszelkich, nawet najdrobniejszych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczeg\'f3\'b3\'f3w, jakie zachowa\'b3a niezbyt dobra pami
\'ea\'e6 Howrara.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Millog prze\'bfy\'b3 straszliw\'b9 potyczk\'ea nad Anduin\'b9, kiedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego tratwa na samym pocz\'b9tku bitwy zosta\'b3a pocz\'eastowana}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kamieniem z katapulty. Porzuciwszy tarcz\'ea
 i miecz, Howrar}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zdo\'b3a\'b3 si\'ea uczepi\'e6 jakiej\'9c belki i uda\'b3o mu si\'ea przedosta\'e6 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brzeg. W czasie boju z niezwyci\'ea\'bfon\'b9 westfoldzk\'b9 falang\'b9 Millog mocno oberwa\'b3
 w g\'b3ow\'ea, i do ko\'f1ca bitwy wala\'b3 si\'ea na ziemi, nieprzytomny. Potem by\'b3 \'a3uk Iseny, gdzie oddzia\'b3y Howrar\'f3w d\'b3ugo i bezskutecznie usi\'b3owa\'b3y prze\'b3ama\'e6 roha\'f1ski}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szyk, i tu Millog, umiej
\'eatnie lawiruj\'b9c, kiedy trzeba - wycofuj\'b9c si\'ea do tylnych szereg\'f3w, kiedy indziej - ponownie wysuwaj\'b9c si\'ea na czo\'b3o - wyszed\'b3 z bitwy bez najmniejszego zadrapania, cho\'e6 w jego tysi\'b9cu poleg\'b3o trzy czwarte wojownik\'f3w.}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A potem nadesz\'b3y czasy ju\'bf weselsze. Jedno po drugim kapitulowa\'b3y arnorskie miasta... ale na nich zaraz k\'b3ad\'b3y \'b3apy ulubieni Wodza Easterlingowie, i nadzieje Milloga, \'bfe dojd}{\f0\fs24\cf1 zie do}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 mi\'b3ego \'b3upienia, nie zi\'9cci\'b3y si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Najgorzej by\'b3o pod przekl\'eat\'b9 elfick\'b9 twierdz\'b9. W\'f3dz - kto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wie dlaczego! - najpierw poprowadzi\'b3 na szturm oddzia\'b3y ludzkie, pozostawiwszy ork\'f3w, trolli i innych nieludzi w odwodzie.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Oddzia\'b3 Milloga by\'b3 wyznaczony do pierwszej wie\'bfy szturmowej i gdy obro\'f1cy twierdzy podpalili maszyn\'ea obl\'ea\'bfnicz\'b9, Milloga uratowa\'b3 tylko prawdziwy cud. Mia\'b3 w r\'eaku top\'f3r; \'9cci\'b9
wszy nim jak\'b9\'9c lin\'ea, Howrar wyrzuci\'b3 jej koniec ze strzelnicy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i zacz\'b9\'b3 po niej zje\'bfd\'bfa\'e6. Co prawda szalej\'b9cy w wie\'bfy p\'b3omie\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przepali\'b3 sznur i Millog run\'b9
\'b3 na ziemi\'ea, ale by\'b3o ju\'bf do niej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 blisko, zap\'b3aci\'b3 wi\'eac za upadek tylko kilkoma z\'b3amaniami. Nic}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 takiego, nosi\'b3 jaki\'9c czas \'b3upki, potem zdj\'b9\'b3 i chodzi\'b3
 normalnie. Dopiero teraz stare ko\'9cci da\'b3y o sobie zna\'e6, bola\'b3y na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmian\'ea pogody...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ksi\'b9\'bf\'ea za rany i kontuzje odwdzi\'eaczy\'b3 si\'ea wojownikowi,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 daj\'b9c mu wa\'bfn\'b9 i syt\'b9 funkcj\'ea poborcy podatk\'f3w. Millog s\'b3u\'bfy\'b3 mu wi\'eac wierniej ni\'bf pies. Wiedzia\'b3, \'bfe w razie czego chlebodawca nie b\'eadzie si\'ea d\'b3ugo zastanawia\'b3, wy\'9cle do lasu, na}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wyr}{\f213\fs24\cf1 \'b9b, i po krzyku... \'afegnaj wtedy, mi\'eakka po\'9ccieli, dobre jedzonko i mi\'b3a \'bfonko... Niewa\'bfne, \'bfe cudza, nie swoja...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A potem nawin\'b9\'b3 si\'ea Szary... Szukaj go teraz po ca\'b3ym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cr\'f3dziemiu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozmowy te nieodmiennie ko\'f1czy\'b3y si\'ea tym samym - m\'ea\'bfczyzna poklepywa\'b3 Milloga krzepi\'b9co po ramieniu, a kobieta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'f3wi\'b3a:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie b\'f3j si\'ea. Z\'b3y Los ci\'ea nie dosi\'eagnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Howrar, nawiasem m\'f3wi\'b9c, nie zdecydowa\'b3 si\'ea zapyta\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 swoich towarzyszy w\'eadr\'f3wki, jak si\'ea nazywaj\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 10 Pa\'9fdziernika, Noc, Ob\'f3z Henny,
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Folko I Elfy
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Niczym bezszelestne, niewa\'bfkie cienie przemkn\'eali ku namiotom. Rozp\'b3yn\'b9wszy si\'ea w mroku, b\'ead\'b9c mniej wyczuwalni}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 ni\'9fli lekki le\'9cny wiaterek, hobbit i elfy ostro\'bfnie zbli\'bfali si\'ea do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pier\'9ccienia wartownik\'f3w. Na noc Henna wystawia\'b3 posterunki i czaty. Ale czy zwyczajni \'8cmiertelni s\'b9
 w stanie zobaczy\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w nieprzeniknionym po\'b3udniowym mroku nocy, Pierworodnych, na dodatek owini\'eatych w maskuj\'b9ce opo\'f1cze? Bez najmniejszego d\'9fwi\'eaku Forwe i jego oddzia\'b3 przenikn\'b9\'b3 obok}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wartownik\'f3w, nie odbieraj\'b9c ani jednego \'bfycia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par D\'f3}{\f213\fs24\cf1 \'b3, w kt\'f3rym trzymani byli je\'f1cy, znajdowa\'b3 si\'ea nieopodal p\'f3\'b3nocnego skraju obozowiska. Doko\'b3a p\'b3on\'ea\'b3y ogniska,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chodzili w t\'ea i we w t\'ea wojownicy, trwa\'b3
y uczty i pocz\'eastunki,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pieczono na ro\'bfnach mi\'easiwa i sta\'b3y otwarte beczki z napojami. Ale wewn\'b9trz ogrodzenia nadal przebywali trze\'9fwi i czujni stra\'bfnicy. Tuzin \'b3ucznik\'f3w... osiemnastu miecznik\'f3
w...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecznicy wewn\'b9trz ogrodzenia, \'b3ucznicy na skraju wolnej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przestrzeni... I co najmniej p\'f3\'b3 setki podchmielonych wojownik\'f3w doko\'b3a. I te trzy tuziny kobiet!... Folko zacisn\'b9
\'b3 z\'eaby.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Widzia\'b3, \'bfe sprawa b\'eadzie trudna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak na razie nie widz\'ea \'bfadnych pu\'b3apek - zaszele\'9cci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nad uchem g\'b3os Forwego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czekaj\'b9, a\'bf my zaatakujemy - odpar\'b3 hobbit r\'f3wnie\'bf}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 szeptem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jaki w tym sens? Przyn\'eata jest tu, my te\'bf. Skoro nas}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 widzi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po co budzisz licho, skoro siedzi cicho - rzuci\'b3 Folko, zapomniawszy o kr\'f3lewskim pochodzeniu rozm\'f3wcy. - Idziemy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na co jeszcze czeka\'e6? My\'9clisz, \'bfe oni tu w ko\'f1cu si\'ea uspokoj\'b9
?... Raczej nie, a i tak ju\'bf min\'ea\'b3a po\'b3owa nocy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No wi\'eac zaczynajmy - us\'b3ysza\'b3 g\'b3os ksi\'eacia i natychmiast}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po tym - ch\'f3r puszczanych ci\'eaciw.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Strza\'b3y z bia\'b3ym opierzeniem przelecia\'b3y ponad placem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niczym b\'b3yskawice. Siedmiu \'b3ucznik\'f3w mierzy\'b3o przez ca\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czas w wartownik\'f3w obok do\'b3u i w stoj\'b9
cych w pogotowiu wra\'bfych strzelc\'f3w. Pierwsze strza\'b3y jeszcze nie si\'eagn\'ea\'b3y cia\'b3 ofiar,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdy pomkn\'ea\'b3y za nimi nast\'eapne. W mgnieniu oka zapanowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chaos. Wrzaski i j\'ea
ki umieraj\'b9cych i rannych, przera\'9fliwe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krzyki przestraszonych kobiet, przekle\'f1stwa i ryki na po\'b3y pijanych woj\'f3w, po omacku szukaj\'b9cych na ziemi swojej, tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 beztrosko od\'b3o\'bf
onej onegdaj broni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Naprz\'f3d - poleci\'b3 cicho Forwe, i si\'f3demka wojownik\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ruszy\'b3a przez plac, w biegu puszczaj\'b9c ci\'eaciwy. R\'eace Folka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odruchowo wykonywa\'b3y krwaw\'b9 robot\'ea
. Wzrok sam wychwytywa\'b3 kolejny cel, okre\'9cla\'b3 poprawk\'ea, d\'b3onie same naci\'b9ga\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3uk i wychwytywa\'b3y strza\'b3y z ko\'b3czana. Elfy i hobbit zaatakowali w formacji klina, i ostrzem tego klina by\'b3
 Folko, jedyny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w dru\'bfynie, kt\'f3ry mia\'b3 prawdziw\'b9 mithrilow\'b9 kolczug\'ea. Zdumieni wrogowie nie zd\'b9\'bfyli nawet mrugn\'b9\'e6 okiem, gdy siedem chyboc\'b9cych w ciemno\'9cciach cieni przebi\'b3o si\'ea przez}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogrodzenie. Po\'b3owa miecznik\'f3w ochrony ju\'bf poleg\'b3a ra\'bfona}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 celnymi strza\'b3ami, a ci, kt\'f3rzy si\'ea ostali, parli naprz\'f3
d. Szerokie krzywe miecze, tak niepodobne do prostych kling Zachodu, unios\'b3y si\'ea w g\'f3r\'ea, walka nimi r\'f3wnie\'bf nie przypomina\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tej zachodniej - stal nie uderzy\'b3a w stal, jak mia\'b3
oby to miejsce, gdyby walczy\'b3 Eldring z Gondorczykiem. Te klingi s\'b3u\'bfy\'b3y raczej do odwodzenia broni przeciwnika, a nie do podstawiania pod ci\'eacie wroga. Z prawej strony hobbita b\'b3ysn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 d\'b3
ugi i cienki miecz ksi\'eacia Forwego; cios zosta\'b3 zadany z tak\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szybko\'9cci\'b9, \'bfe Tareg po prostu nie zrobi\'b3 \'bfadnego ruchu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Na hobbita natomiast natar\'b3 znacznie zr\'ea
czniejszy przeciwnik}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - pierwszy wypad Folka sparowa\'b3, odbi\'b3 i drugi... ale bzykn\'ea\'b3a nagle elficka strza\'b3a i wojownik Henny run\'b9\'b3 ze strza\'b3\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w oczodole.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stra\'bfnicy natychmiast wytrze\'9fwieli i biegli ze wszystkich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stron. Tr\'f3jka elf\'f3w sypn\'ea\'b3a im na powitanie strza\'b3ami, ale to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich nie powstrzyma\'b3o. Odwa\'bf}{
\f0\fs24\cf1 ni ratownicy mieli jeszcze tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kilka chwil, by nie sta\'e6 si\'ea \'b3upem... i wykorzystali je. Powaliwszy swego przeciwnika, Forwe uni\'f3s\'b3 miecz nad g\'b3ow\'b9, znieruchomia\'b3 na moment jak pos\'b9
g i z niespodziewan\'b9 moc\'b9 uderzy\'b3 w drewnian\'b9 krat\'ea. Po\'b3yskuj\'b9cy matow\'b9 szaro\'9cci\'b9 miecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przemkn\'b9\'b3 przez grube drewniane bele jak przez pust\'b9 przestrze\'f1; od\'b3amki run\'ea\'b3y w d\'f3
\'b3, sk\'b9d od razu dobieg\'b3 g\'b3os niezadowolonego Malca:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej, wy tam! Troch\'ea ostro\'bfniej mo\'bfe, co? Drzazgi mi si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za ko\'b3nierz sypi\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zaraz za przeci\'eatymi belkami polecia\'b3y w d\'f3\'b3 liny z p\'eatlami na ko\'f1cu. Folko, star\'b3szy si\'ea z kolejnym Taregiem, z ca\'b3ej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'b3y rykn\'b9\'b3 do przyjaci\'f3\'b3 w dole:}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wy\'b3a\'9fcie na g\'f3r\'ea sami! My tu walczymy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nad skrajem do\'b3u pokaza\'b3a si\'ea g\'b3owa Sandella. Folko, zobaczywszy garbusa, poczu\'b3 dreszcz - wydawa\'b3o si\'ea mu, \'bfe do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oblicza Sandella przyros\'b3a maska samej \'8cmierci. Nie m\'f3wi\'b9c}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ani s\'b3owa, stary wojownik chwyci\'b3 walaj\'b9cy si\'ea pod nogami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecz - i ju\'bf pierwszy jego wypad kosztowa\'b3 \'bfycie jednego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z nacieraj\'b9cych.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale, mimo wszystko, to pu\'b3apka - z zaskakuj\'b9cym brakiem nadziei pomy\'9cla\'b3 Folko, kolejny raz uchylaj\'b9c si\'ea przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przecinaj\'b9cym ze \'9cwistem powietrze ostrzem. Tutejsze miecze raczej nie da
\'b3yby rady mithrilowej kolczudze, ale si\'b3a uderze\'f1 by\'b3a tak wielka, \'bfe ju\'bf tylko to mog\'b3o powali\'e6 hob}{\f0\fs24\cf1 bita. Ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkich stron nadbiegali wojownicy Henny. Oczywiste, \'bfe}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 przeciwko takiej sile d\'b3ugo nie da si\'ea usta\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A Hennie nie by\'b3 potrzebny wcale \'bfaden Adamant... - pomy\'9cla\'b3 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zaraz za garbusem wdrapa\'b3 si\'ea na g\'f3r\'ea Torin, za nim Malec, potem, jednocze\'9cnie, Tubala i Ragnur. Farnak z Wingetorem wyszli na powierzchni\'ea na ko\'f1cu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przebijamy si\'ea! - machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9 Forwe. Wysokie ogrodzenie dawa\'b3o jakie\'9c szans\'ea hobbitowi i jego towarzyszom. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 doko\'b3a ju\'bf zbi\'b3 si\'ea zwarty t\'b3um wrog\'f3
w, a ze wszystkich stron}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wali\'b3y wci\'b9\'bf nowe i nowe oddzia\'b3y, w dziwacznych he\'b3mach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i pancerzach, z du\'bfymi \'b3ukami... Pu\'b3apka zatrzasn\'ea\'b3a si\'ea: garstka wojownik\'f3
w raczej nie mog\'b3aby przebi\'e6 si\'ea przez szeregi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wrog\'f3w - zebra\'b3o si\'ea tu ju\'bf chyba z tysi\'b9c Tareg\'f3w i wojownik\'f3w innych plemion. Co prawda, z powodu t\'b3oku przeszkadzali sobie wzajemnie i \'b3
ucznicy nie mogli dobrze przymierzy\'e6, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i tak ju\'bf kilka strza\'b3 \'9cwisn\'ea\'b3o nad g\'b3ow\'b9 hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przebijamy si\'ea! - powt\'f3rzy\'b3 Forwe. I nagle, wyprzedziwszy wszystkich, do przodu ruszy\'b3a Tubala. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z mroku piekielnych komnat Morgotha wyrwa\'b3 si\'ea na wolno\'9c\'e6}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieznany potw\'f3r, godna przyjaci\'f3\'b3ka Carcharotha. W ka\'bfdej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eace Tubala trzyma\'b3a po zakrzywionym mieczu, powietrze doko\'b3a niej rozj\'eacza\'b3o si\'ea - z tak niewiarygodn\'b9 pr
\'eadko\'9cci\'b9 wirowa\'b3y klingi. Nie mo\'bfna by\'b3o dojrze\'e6 \'bfadnej z nich; wrogowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odskoczyli na boki. A dziewczyna par\'b3a naprz\'f3d, zostawiaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za sob\'b9 prawdziwie krwaw\'b9
 przesiek\'ea. Jej miecze ci\'ea\'b3y metal}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pancerzy i stal mieczy, odbija\'b3y wycelowane w ni\'b9 strza\'b3y, \'9ccina\'b3y g\'b3owy i rozpo\'b3awia\'b3y cia\'b3a biedak\'f3w, kt\'f3rzy akurat znale\'9fli si\'ea na szlaku.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Za Tubala skoczy\'b3 Sandello, za nim Folko. Migiem utworzywszy klin, uderzyli - i \'9cwiat pogr\'b9\'bfy\'b3 si\'ea w straszliwym wirze krwawej rzezi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe Tubali zabrak\'b3o si\'b3. Niemal wyr\'b9ba\'b3a sobie drog\'ea do wolno\'9cci - ale oto nagle nogi ugi\'ea\'b3y si\'ea pod ni\'b9 i Sandello ledwo zd\'b9\'bfy\'b3 os\'b3oni\'e6 dziewczyn\'ea. Kt\'f3ry\'9c z elf\'f3
w - Folko nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zauwa\'bfy\'b3 kt\'f3ry - trzymaj\'b9c miecz w prawej r\'eace, lew\'b9 podchwyci\'b3 opad\'b3\'b9 z si\'b3 wojowniczk\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Taregowie w ko\'f1cu zrozumieli, co si\'ea tu dzieje, czarnosk\'f3rzy, pierzastor\'eacy po\'9cpiesznie rozst\'eapowali si\'ea przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straszliwymi wojownikami. Z tylnych szereg\'f3w poszybowa\'b3y}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w\'b3\'f3cznie i dzidy, \'9cwisn\'ea\'b3y strza\'b3y. Jedna z nich rozora\'b3a cia\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Farnaka, zgrzytn\'b9\'b3 z\'eabami Ragnur, \'b3ami\'b9c wczepione w rami\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 drzewce...}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe \'8cmier\'e6 pochwyci\'b3a przyjaci\'f3\'b3 w lodowate obj\'eacia. Teraz, zaraz, jeszcze chwila - i \'b3ucznicy spe\'b3ni\'b9 sw\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powinno\'9c\'e6. Folko, oczywi\'9c
cie, ma na sobie mithril - ale czy to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfe pom\'f3c? Wszystko przepad\'b3o?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie! Na razie jeszcze nie straci\'b3em \'bfycia!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 D\'b3ugi wypad i ostra klinga wpija si\'ea w gard\'b3o kolejnego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wroga...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Walka trwa\'b3a. Walka beznadziejna.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Ob\'f3z Henny W Tym Samym Czasie,
\par Szary I Eowina
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Szary nie kry\'b3 si\'ea. Wyprostowany dumnie, z podniesion\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3ow\'b9 szed\'b3 prosto na wartownika. Ten krzykn\'b9\'b3 co
\'9c ostrzegawczo i uni\'f3s\'b3 w\'b3\'f3czni\'ea, kieruj\'b9c grot w pier\'9c nieoczekiwanego przybysza. Szary zatrzyma\'b3 si\'ea. Mru\'bf\'b9c oczy, jakby o\'9clepione mocnym, jaskrawym \'9cwiat\'b3em, uni\'f3s\'b3 lew\'b9 r\'eak\'ea do czo\'b3a,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak gdyby chcia\'b3 co\'9c sobie przypomnie\'e6... i nagle zacz\'b9\'b3 m\'f3wi\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po haradzku. M\'f3wi\'b3 wolno, j\'b9ka\'b3 si\'ea, z trudem wywlekaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z pami\'ea
ci odpowiednie s\'b3owa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wartownik drgn\'b9\'b3 i zrobi\'b3 zamach. Od s\'b9siednich namiot\'f3w bieg\'b3o ku nim kilku wojownik\'f3w. Stary setnik jeszcze co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powiedzia\'b3, zwracaj\'b9c si\'ea
 do wartownika - i nagle ten, jak lunatyk, uni\'f3s\'b3 w\'b3\'f3czni\'ea i stan\'b9\'b3 obok niego. Tr\'f3jka tych, kt\'f3rzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 biegli ku nim, rozdziawi\'b3a g\'eaby. Szary odwr\'f3ci\'b3 si\'ea do skamienia\'b3ych wojownik\'f3
w. Nawet w s\'b3abej ksi\'ea\'bfycowej po\'9cwiacie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowina dostrzeg\'b3a, \'bfe oblicze jej towarzysza zalane jest potem. Jak poprzednio, cichym g\'b3osem Szary zwr\'f3ci\'b3 si\'ea do dziwnie znieruchomia\'b3ej tr\'f3
jki. Tym razem co\'9c posz\'b3o nie tak, i jeden z wartownik\'f3w, straciwszy g\'b3ow\'ea ze strachu, miotn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3\'f3czni\'ea. Ale jeszcze szybciej zareagowa\'b3 ten, kt\'f3ry p}{\f0\fs24\cf1 ierwszy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 stan\'b9\'b3 u boku Szarego; z niemo\'bfliw\'b9 dla cz\'b3owieka szybko\'9cci\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przesun\'b9\'b3 si\'ea, zas\'b3aniaj\'b9c swego nowego pana, i te\'bf rzuci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3\'f3czni\'ea
. Chwil\'ea p\'f3\'9fniej obaj Taregowie zwalili si\'ea na ziemi\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 martwi, a setnik, skrzywiwszy si\'ea, jakby zabola\'b3 go z\'b9b, jednym b\'b3yskawicznym ruchem wyrzuci\'b3 przed siebie miecz.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Tareg upad\'b3 z przeszyt\'b9 mieczem piersi\'b9, ostatni wojownik}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzuci\'b3 si\'ea do ucieczki. Szary nie \'9cciga\'b3 go. Nieoczekiwanie pochyli\'b3 si\'ea nad tym, kt\'f3ry go os\'b3oni\'b3. Westchn\'b9\'b3 ze smutkiem.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 D\'b3o\'f1 spocz\'ea\'b3a na powiekach }{\f0\fs24\cf1 zabitego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie chcia\'b3em tego... - us\'b3ysza\'b3a dziewczyna ciche, pe\'b3ne}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 rozterki westchnienie. - Eowino! Idziemy dalej. Ta rzecz jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straszniejsza, ni\'bf s\'b9dzi\'b3em...}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Weszli do obozu. Uciekaj\'b9cego wartownika albo sparali\'bfowa\'b3 strach, albo sta\'b3o si\'ea jeszcze co\'9c; fakt by\'b3 taki, \'bfe nikt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie wszczyna\'b3 alarmu. Inaczej - sygna\'b3y alarmu rozbrzmia\'b3y,
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale na drugim ko\'f1cu obozu. Eowina zobaczy\'b3a uniesione ze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 zdziwieniem brwi Szarego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kto by to m\'f3g\'b3 by\'e6? Dobra, idziemy dalej...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W obozie tymczasem w tempie lawiny narasta\'b3 chaos. Od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 namiot\'f3w i ognisk do p\'f3\'b3nocnego kra\'f1ca p\'eadzili wojownicy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Na Szarego i Eowin\'ea nikt nie zwraca\'b3
 uwagi; jakby jaka\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sprzyjaj\'b9ca im wola gna\'b3a wojownik\'f3w tam, gdzie byli potrzebni, i nie mogli podczas tej drogi rozgl\'b9da\'e6 si\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My idziemy tam! - Szary gwa\'b3townie skr\'eaci\'b3 w kierunku}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z\'b3otego namiotu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tu, w przeciwie\'f1stwie do pogr\'b9\'bfaj\'b9cego si\'ea w rozgardiaszu ca\'b3ego obozu, panowa\'b3 idealny porz\'b9dek. Tak samo p\'b3on\'ea\'b3y dwa ogniska przed wej\'9cciem do namiotu Henny}{\f0\fs24\cf1 , tak samo}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 sta\'b3 potr\'f3jny pier\'9ccie\'f1 \'b3ucznik\'f3w i w\'b3\'f3cznik\'f3w doko\'b3a schronienia Boskiego. Na placyku przed namiotem nie by\'b3o \'bfywej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 duszy, \'9cpiesz\'b9cy na zew b\'eabn\'f3w i tr\'b9
b wojownicy starannie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 omijali siedzib\'ea swego w\'b3adcy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Idziemy. - Szary chwyci\'b3 miecz dwiema r\'eakami i spokojnie pomaszerowa\'b3 przez placyk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kto\'9c co\'9c do nich krzykn\'b9\'b3 - setnik, rzecz jasna, nie odezwa\'b3 si\'ea. Strzelcy unie\'9cli \'b3uki - Szary tylko rzuci\'b3 do Eowiny:}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Trzymaj si\'ea za moimi plecami\'94. Rozleg\'b3 si\'ea gwa
\'b3towny i pe\'b3en gniewu okrzyk rozkaz - i \'b3ucznicy pu\'9ccili ci\'eaciwy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ostre \'bf\'b9d\'b3a z brz\'eakiem uderzy\'b3y w stal szerokiego ostrza.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Szary manewrowa\'b3 mieczem jak tarcz\'b9 - ani jedna ze strza\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie zahaczy\'b3a go nawet. Eowina a\'bf si
\'ea skuli\'b3a ze strachu - wydawa\'b3o si\'ea jej, \'bfe k\'b3uj\'b9ca chmura ju\'bf za chwil\'ea nakr}{\f0\fs24\cf1 yje ich,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmieniaj\'b9c w naszpikowane strza\'b3ami trupy. Ale nie - uda\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si
\'ea. Stary wojownik ci\'b9gle szed\'b3 przed siebie, a w szeregach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stra\'bfnik\'f3w rozleg\'b3y si\'ea pierwsze pe\'b3ne paniki okrzyki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kt\'f3ry\'9c z wojownik\'f3w rzuci\'b3 si\'ea do namiotu w\'b3adcy, w\'b3\'f3cznicy jednocze\'9cnie pochylili groty, \'b3ucznicy, nie szcz\'eadz\'b9c si\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rwali ci\'eaciwy - a stary setnik szed\'b3 i szed
\'b3, jak zaczarowany.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Szed\'b3, z niezadowoleniem i nawet z jakim\'9c wyrzutem, kiwaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3ow\'b9. Miecz fruwa\'b3, otaczaj\'b9c swego pana nieprzenikaln\'b9 d}{\f0\fs24\cf1 la}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 strza\'b3 kurtyn\'b9, i gdy do linii stra\'bfnik\'f3w zosta\'b3o nie wi\'eacej ni\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziesi\'ea\'e6 krok\'f3w, fala strachu przetoczy\'b3a si\'ea ponad szeregami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojownik\'f3w. Z g
\'b3o\'9cnymi wrzaskami, rzucaj\'b9c bro\'f1, rozbiegli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea w panice w r\'f3\'bfne strony; zaledwie kilku w\'b3\'f3cznik\'f3w, do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ko\'f1ca wiernych swemu honorowi, pozosta\'b3
o na miejscach, zagradzaj\'b9c wej\'9ccie do namiotu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina rozumia\'b3a, \'bfe ca\'b3y ten sukces mo\'bfe trwa\'e6 tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kilka chwil. Jakkolwiek szybki by\'b3 Szary, nie m\'f3g\'b3 os\'b3ania\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea mieczem od lec\'b9cych jednocze
\'9cnie z przodu i z ty\'b3u strza\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zaraz kt\'f3ry\'9c z szybciej my\'9cl\'b9cych \'b3ucznik\'f3w wpadnie na to...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i koniec. Tak samo, widocznie, my\'9cla\'b3 r\'f3wnie\'bf Szary.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tnij! - rykn\'b9\'b3 nagle, rzucaj\'b9c si\'ea naprz\'f3d.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowinie nie pozosta\'b3o nic innego, jak skoczy\'e6 za nim...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dzika potyczka sko\'f1czy\'b3a si\'ea szybko. D\'b3ugi miecz razi\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie chybiaj\'b9c ani razu - ci\'b9\'b3 w\'b3\'f3cznie, przebija\'b3 pancerze,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przepo\'b3awia\'b3 he\'b3
my... Dla Eowiny najwa\'bfniejsze by\'b3o w tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 momencie nie tyle obroni\'e6 si\'ea przed wra\'bfymi wypadami, ile}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie wpa\'9c\'e6 pod cios Szarego. Ale oto ostatni z obro\'f1c\'f3w wej\'9cc}{
\f0\fs24\cf1 ia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pad\'b3, trzymaj\'b9c si\'ea r\'eakami za przeci\'eaty brzuch - i Szary odrzuci\'b3 na bok ci\'ea\'bfk\'b9, z\'b3ot\'b9 po\'b3\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Folko, Sandello I Pozostali
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Przyjaciele fechtowali si\'ea w pe\'b3nym okr\'b9\'bfeniu. Teraz musieli atakowa\'e6 sami, by nie trafi\'e6 pod ulew\'ea wra\'bfych pocisk\'f3w. W gor\'b9
czce boju ma\'b3y oddzia\'b3 skierowa\'b3 si\'ea w przeciwnym ni\'bf na pocz\'b9tku kierunku. Nie wycinali ju\'bf sobie przej\'9ccia z obozu, tylko kierowali si\'ea dok\'b3adnie w jego \'9crodek, na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spotkanie nadbiegaj\'b9
cym wci\'b9\'bf nowym i nowym wojownikom. Tu, w zamieszaniu, wr\'f3g nie m\'f3g\'b3 sformowa\'e6 odpowiedniego szyku i pozwoli\'e6 po prostu \'b3ucznikom, by wystrzelali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przekl\'eatych obcych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello walczy\'b3 jak zawsze - z rozmys\'b3em, nieludzko dok\'b3adnie i skutecznie. Jego ruchy by\'b3y b\'b3yskawiczne i wywa\'bfone, oszcz\'eadnie szafowa\'b3 si\'b3ami, nigdy nie odchylaj\'b9c si\'ea ani}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
o cal wi\'eacej, ni\'bf to by\'b3o potrzebne. Krzywy miecz stanowi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed\'b3u\'bfenie jego r\'eaki, a wyraz twarzy mia\'b3 taki, \'bfe zetkn\'b9wszy si\'ea z nim, jak to si\'ea m\'f3wi - oko w oko, Taregowie i pierzastor
\'eacy rzucali bro\'f1 i wiali, gdzie tylko mogli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Za plecami garbusa dwaj }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari }{\f213\fs24\cf1 podtrzymywali nieprzytomn\'b9 Tubal\'ea. Jeden z elf\'f3w, Sienor, by\'b3 ma\'f1kutem i os\'b3ania\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziewczyn\'ea
 z lewego boku. Krasnoludy operowa\'b3y niezwyczajnymi dla nich krzywymi mieczami; szczeg\'f3lnie ci\'ea\'bfko by\'b3o Torinowi, kt\'f3ry nigdy nie u\'bfywa\'b3 innej broni ni\'bf bojowego topora. Malec te\'bf nie czu\'b3 si\'ea
 dobrze, i on przede wszystkim broni\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, a nie atakowa\'b3. Wingetor pomaga\'b3 rannym Farnakowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Ragnurowi; w ko\'f1cu wysz\'b3o tak, \'bfe opr\'f3cz Sandella, z ca\'b3\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 moc\'b9 mogli walczy\'e6 tylko Folko i czw\'f3rka elf\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Los sp}{\f213\fs24\cf1 rzyja\'b3 dru\'bfynie - albo, by\'e6 mo\'bfe, chcia\'b3 tylko przed\'b3u\'bfy\'e6 swoj\'b9 przyjemno\'9c\'e6. Ile\'bf mo\'bfe trwa\'e6 szalona walka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czternastu przeciwko wielu setkom? Za grubymi murami d
\'b3ugo, ca\'b3e dnie, a mo\'bfe i miesi\'b9ce; ale nie tu, w otwartym polu. Ile jeszcze wytrzymaj\'b9 mimo ca\'b3ego swego kunsztu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Musicie zgin\'b9\'e6\'94 - s\'b3ysza\'b3 zimny i oboj\'eatny szept hobbit.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ten paskudny g\'b3os mia\'b3 racj\'ea. Oddzia\'b3 nie m\'f3g\'b3 wyrwa\'e6 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z okr\'b9\'bfenia.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nagle tr\'b9by rykn\'ea\'b3y za plecami atakuj\'b9cych. Co si\'ea sta\'b3o?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kto\'9c przyszed\'b3 z pomoc\'b9?... Wojownicy Henny ca\'b3ymi dziesi\'b9tkami odwracali si\'ea, podporz\'b9dkowuj\'b9
c rozkazowi, rzucali si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 biegiem z powrotem, tam, gdzie sta\'b3 wspania\'b3y z\'b3oty namiot}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Boskiego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie byli ju\'bf w stanie odpiera\'e6 szalonego nacisku ani Folko, ani jego towarzysze. Wojownicy Henny atakowali jak}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w}{\f213\fs24\cf1 \'9cciekli, zupe\'b3nie nie szcz\'eadz\'b9c siebie - mniej wi\'eacej tak, jak
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieszcz\'ea\'9cni pierzastor\'eacy na polu bitwy z niewolniczymi hufcami Tcheremu. Porwani og\'f3lnym szalonym strumieniem, elfy, ludzie, hobbit - wszyscy oni mogli tylko biec, w biegu parowa\'e6 ciosy, biec prosto do z\'b3
otego namiotu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Szary I Eowina
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Odchyli\'b3a si\'ea, niczym za spraw\'b9 huraganowego wichru,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zas\'b3aniaj\'b9ca wej\'9ccie fa\'b3da namiotu. Szary zrobi\'b3
 krok do wn\'eatrza. Eowina - za nim.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zamar\'b3 z uniesionym do ciosu szerokim, krzywym mieczem na dziwnej r\'eakoje\'9cci Henna, a przed nim rami\'ea przy ramieniu, sta\'b3a czw\'f3rka. Trzech ludzi i pierzastor\'eaki. Wszyscy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
uzbrojeni, pierzastor\'eaki \'9cciska\'b3 w d\'b3oni \'b3uk. Jego strza\'b3\'ea Szary odbi\'b3 pogardliwie gdzie\'9c w bok.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wrzask w\'b3adcy wprawi\'b3 w dr\'bfenie \'9ccianki namiotu. Na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 rozka}{\f213\fs24\cf1 z, czw\'f3rka towarzyszy Henny ruszy\'b3a na Szarego; a z zewn\'b9trz coraz g\'b3o\'9cniej s\'b3ycha\'e6 by\'b3o tupot n\'f3
g i krzyki - na \'b3eb}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na szyj\'ea walili do namiotu swego pana podlegli jego woli Taregowie, pierzastor\'eacy, czarnosk\'f3rzy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oddaj mi go! - G\'b3os Szarego zag\'b3uszy\'b3 w\'9cciek\'b3y ryk Henny. D\'b3ugi prosty miecz b\'b3ysn\'b9\'b3 w wypadzie - trzy ostrza run\'ea\'b3y mu na spotkanie, sparowa\'b3y uderzenie. Pierzastor\'eaki naci\'b9gn\'b9\'b3 ci\'eaciw
\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wtedy zza plec\'f3w setnika wyskoczy\'b3a Eowina. Lekka szabla pofrun\'ea\'b3a z szybko\'9cci\'b9 i gracj\'b9 motyla. Ci\'eaciwa p\'eak\'b3a, prawy nadgarstek pierzastor\'eakiego przeci\'ea\'b3a purpurowa smuga.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Szary uderzeniem r\'eakoje\'9cci zwali\'b3 z n\'f3g jednego z obro\'f1c\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henny, odwracaj\'b9c si\'ea zrani\'b3 drugiego i - znalaz\'b3 si\'ea twarz\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w twarz z Boskim.}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jedwabna peleryna na w\'b3adcy rozchyli\'b3a si\'ea - cud}{\f0\fs24\cf1 owny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kamie\'f1 na jego piersi p\'b3on\'b9\'b3 niewyobra\'bfalnym blaskiem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
W oczach Henny, jak w ciasnej klatce, miota\'b3 si\'ea potworny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strach. W\'b3adca nie pojmowa\'b3, kto \'9cmia\'b3 mu si\'ea przeciwstawi\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a Szary, nie zwracaj\'b9c wi\'eacej uwagi ani na pozosta
\'b3ych przeciwnik\'f3w, ani na Eowin\'ea, zrobi\'b3 krok w kierunku swego wroga.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Klingi star\'b3y si\'ea i roz\'b3\'b9czy\'b3y. Roz\'b3\'b9czy\'b3y, by ju\'bf si\'ea wi\'eacej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie spotka\'e6. Wrogowie wpili si\'ea w siebie wzrokiem, i Rohanka, wymachuj\'b9c swoj\'b9 szabl\'b9, nagle zobaczy
\'b3a, \'bfe za Szarym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozwin\'ea\'b3a si\'ea jakby czarna opo\'f1cz}{\f0\fs24\cf1 a i blade postacie widm}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ustawi\'b3y si\'ea obok niego, wyci\'b9gaj\'b9c swe d\'b3ugie, bezcielesne}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 r\'eace ku Hennie. Jakby w odpowiedzi b\'b3ysn\'b9\'b3 jaskrawo Adamant. Za plecami Boskiego otworzy\'b3y si\'ea wrota do l\'9cni\'b9cego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiata i przez kr\'f3tk\'b9 chwil\'ea dziewczyna widzia\'b3a olbrzymi
\'b9}{\f0\fs24\cf1 ,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uchodz\'b9c\'b9 w niebiosa kolumn\'ea, na kt\'f3rej szczycie l\'9cni\'b3o w\'9cciek\'b3e \'8cwiat\'b3o, oblewaj\'b9ce blaskiem pokryt\'b9 ciemnymi lasami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi\'ea na dole...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czas zwalnia\'b3 bieg. Henna, nikomu nieznane ksi\'b9\'bf\'b9tko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziwnego, dzikiego plemienia, wyrasta\'b3 w tej chwili na prawdziwego olbrzyma. Oszo\'b3omieni zamarli jego podw\'b3
adni, zapomniawszy o wszystkim, bez reszty ow\'b3adni\'eaci rozwijaj\'b9c\'b9 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed nimi panoram\'b9 olbrzymiej bitwy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...D\'b3ugie kolumny armii maszerowa\'b3y przez lasy i stepy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kieruj\'b9c si\'ea do zwie\'f1czonej \'bfywym ogniem kolumny. Mrok by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich tarcz\'b9
 i mieczem, Mrokiem uderzali i Mrokiem si\'ea bronili.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Sp\'b3ywa\'b3y na nich strumienie pal\'b9cego, w\'9cciek\'b3ego \'bfaru. Legiony bia\'b3ych wojownik\'f3w ustawia\'b3y si\'ea w szyku bojowym, gotowe zgnie\'9c\'e6 i zmia\'bfd\'bfy\'e6 \'9cmia\'b3k\'f3w, kt\'f3rzy o\'9cmielili}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea zbli\'bfy\'e6 do cytadeli \'8cwiat\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Czarne armie odpowiada\'b3y gradem strza\'b3 i tam, gdzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cwiat\'b3o styka\'b3o si\'ea z Mrokiem, znika\'b3 zar\'f3wno szalony blask}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 promieni, jak i \'9c
miertelna okrywa wiecznej nocy. Szare, r\'f3wne \'9cwiat\'b3o rozlewa\'b3o si\'ea po okolicy, k\'b3ad\'b3o welonem mg\'b3y, rozp\'b3ywa\'b3o si\'ea korytami rzek - g\'eastnia\'b3a mg\'b3a i przybiera\'b3y wody.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Od\'bfywa\'b3
y ja\'b3owe pustynie, a na brzegach nowo powsta\'b3ych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzek pojawia\'b3y si\'ea cieniste lasy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Ale je\'9fd\'9fcy w b\'b3yszcz\'b9cych ornatach nie zatrzymywali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, w pe\'b3nym galopie wpadali na nieznaj\'b9ce }{\f0\fs24\cf1 strachu czarne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 falangi, a groty kopii lecia
\'b3y na ziemi\'ea, \'9ccinane jasnymi klingami. Wysuwa\'b3a si\'ea do przodu pancerna piechota, kt\'f3rej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rynsztunek wydawa\'b3 si\'ea ciemniejszy od czarnego nieba w bezksi\'ea\'bfycow\'b9 noc. Wzlatywa\'b3y i opada\'b3y m
\'b3oty bojowe, mia\'bfd\'bf\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ko\'f1skie \'b3by i cia\'b3a je\'9fd\'9fc\'f3w; a \'9cmier\'e6 ka\'bfdego ciemnego lub}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jasnego woja darowa\'b3a \'bfycie jeszcze jednemu skrawkowi poszarpanej niezno
\'9cnym skwarem lub, odwrotnie, srogim mrozem ziemi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Na bia\'b3ym koniu, pochyliwszy ostr\'b9 pik\'ea z grotem, niczym opad\'b3a na ziemi\'ea z nieba gwiazda, p\'eadzi\'b3 na czarne szeregi cudowny je\'9fdziec, a rzeki na jego drodze zmienia\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w wype
\'b3nione gor\'b9cym popio\'b3em suche w\'b9wozy, przypominaj\'b9ce trupy olbrzymich w\'ea\'bfy. Pika uderzy\'b3a w ciemne szyki,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przebija\'b3a tarcze, przek\'b3uwa\'b3a pancerze; ale na spotkanie olbrzymowi, kt\'f3ry prze\'b3
ama\'b3 szyk, ju\'bf p\'eadzi\'b3a niewielka posta\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odziana w czer\'f1; ziemia rozst\'b9pi\'b3a si\'ea pod kopytami wierzchowca, i spad\'b3 on w otch\'b3a\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Ale i zwyci\'eazca nie ocala\'b3. Ze szczytu podpieraj\'b9cej niebo wie\'bfy run\'ea\'b3a w d\'f3\'b3 ognista kula i przebiwszy pancerz ciemnego maga, zmieni\'b3a go w Nico\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...A w\'f3wczas z szereg\'f3w czarnej armii wyszed\'b3 cz\'b3owiek}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bez he\'b3mu, ciemnow\'b3osy, z ciemn\'b9 brod\'b9. Czarny Miecz tkwi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jego r\'eaku, na sobie mia\'b3 wys\'b3u
\'bfon\'b9, nie raz i nie dwa naprawian\'b9, po wielekro\'e6 wypr\'f3bowan\'b9 kolczug\'ea. Nie by\'b3 ten wojownik stworem z mroku i czerni, by\'b3 cz\'b3owiekiem, z cia\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i krwi. Szed\'b3 na spotkanie p\'eadz\'b9
cym na niego je\'9fd\'9fcom i, wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe z u\'9cmiechem patrzy im prosto w twarz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Przed szereg wypad\'b3a wojowniczka w po\'b3yskliwej zbr}{\f0\fs24\cf1 oi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 siedz\'b9ca na jednoro\'bfcu, a w rozdwojonym zako\'f1czeniu jej kopii l\'9cni\'b3o malutkie s\'b3o\'f1
ce. I wojownicy czarnej armii uciekali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed ni\'b9; jednak\'bfe cz\'b3owiek z ciemn\'b9 brod\'b9 tylko pokr\'eaci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3ow\'b9. A gdy o kilka zaledwie st\'f3p od jego piersi pojawi\'b3o si\'ea}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3yszcz\'b9ce ostrze kopii, nagle opad\'b3 na jedno kolano, tak \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmiertelna bro\'f1 przelecia\'b3a nad jego ramieniem, i jednym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
uderzeniem Czarnego Miecza wojownik \'f3w przer\'b9ba\'b3 nogi}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wierzchowca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie chc\'ea ci\'ea zabija\'e6...\'94 - imi\'ea zgin\'ea\'b3o gdzie\'9c w grzmocie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 bitwy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3oneczna kopia wbi\'b3a si\'ea w ziemi\'ea; widzenie natychmiast}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znikn\'ea\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na pomi\'eatych jedwabnych poduszkach i prze\'9ccierad\'b3ach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 le\'bfa\'b3 bez tchu Henna, pot\'ea\'bfny w\'b3adca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary wyprostowa\'b3 si\'ea, zaciskaj\'b9c w d\'b3oni skrz\'b9cy nieujarzmionym \'8cwiat\'b3em Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Towarzysze Boskiego z wrzaskiem padali na twarz, porzucaj\'b9c bro\'f1, tylko pierzastor\'eaki wojownik zacisn\'b9\'b3 d\'b3o\'f1 na ranie i piorunuj\'b9c wrog\'f3w w\'9cciek\'b3ymi spojrzeniami, rzuci\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 do ucieczki. Nikt go nie goni\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina znieruchomia\'b3a. Rysy twarzy Szarego nagle wyostrzy\'b3y si\'ea, wydawa\'b3 si\'ea nawet wy\'bfszy; trzyma\'b3 przed sam\'b9 twarz\'b9 Adamant, wpatruj\'b9c si\'ea bez mru\'bfenia oczu, uwa\'bfnie, w nieznan\'b9, niedost\'eapn
\'b9 wzrokowi zwyk\'b3ego \'8cmiertelnego g\'b3\'eabi\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Z grymasu warg powoli wy\'b3ania\'b3 si\'ea z\'b3o\'9cliwy u\'9cmiech, jakby}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 stary wojownik }{\f213\fs24\cf1 chcia\'b3 powiedzie\'e6: \'84
No i co wy wszyscy na to?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oto i koniec historii - odezwa\'b3 si\'ea Szary z ironi\'b9 w g\'b3osie, zwracaj\'b9c si\'ea nie wiadomo do kogo. - Jak\'bfe sprytnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystko wymy\'9clili... Ale i na sprytnego znajdzie si\'ea co\'9c niemi
\'b3ego... Nie wszystko im si\'ea udaje tak, jak sobie wykoncypowali. Wr\'f3ci\'b3em! I teraz zobaczymy, kto z kim...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziewczyna zacisn\'ea\'b3a d\'b3o\'f1 na r\'eakoje\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Zabij mnie...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, raz ju\'bf wypowiedzia\'b3em te s\'b3owa. - W g\'b3osie Szarego pobrzmiewa\'b3a kpina. - W\'b3a\'9cnie tak by\'b3o. W\'b3a\'9cnie tak. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 teraz wszystko b\'eadzie inaczej. Zobaczymy, jak id\'b9cy za mn
\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zarz\'b9dzali moj\'b9 spu\'9ccizn\'b9! Triumf wydawa\'b3 si\'ea by\'e6 pewny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A ciebie, Eowino, jak obieca\'b3em - uczyni\'ea kr\'f3low\'b9 \'8cr\'f3dziemia - powiedzia\'b3, wieszaj\'b9c l\'9cni\'b9cy Adamant na szyi. - Tak,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak, kr\'f3low\'b9, ze wszystkimi prawami i z ca\'b3\'b9 w\'b3
adz\'b9. Dlatego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe ja zamierzam zmierzy\'e6 si\'ea z si\'b3ami o inne w\'b3o\'9cci!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Folko I Pozostali
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Doko\'b3a s\'b3ycha\'e6 by\'b3o brz\'eak \'9ccieraj\'b9cej si\'ea stali. J\'eaczeli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ranni, z ostatnim przekle\'f1
stwem na ustach walili si\'ea zabici.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Folko i towarzysze }{\f213\fs24\cf1 w ci\'b9gu kilku chwil dotarli pod z\'b3oty namiot. K\'b9tem oka hobbit zobaczy\'b3 le\'bf\'b9cych pokotem stra\'bfnik\'f3w i w tym samym momencie poczu
\'b3, jakby kto\'9c wyla\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niego kube\'b3 gor\'b9cej wody. \'8cwiat\'b3o tajemniczego Adamantu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uderzy\'b3o z tak\'b9 moc\'b9, \'bfe zakr\'eaci\'b3o mu si\'ea w g\'b3owie, a r\'eace odm\'f3wi\'b3
y trzymania broni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wewn\'eatrznym spojrzeniem zobaczy\'b3 dok\'b3adnie to, co widzia\'b3a oszo\'b3omiona Eowina, obserwuj\'b9ca starcie Szarego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i Henny. Olbrzymia kolumna z jasnym szczytem... bitwa jasnych i ciemnych hufc\'f3w...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par A potem w jednej chwili wszy}{\f213\fs24\cf1 stko si\'ea popl\'b9ta\'b3o. Niekt\'f3rzy wojownicy Henny przecierali oczy, jakby dopiero co wysun\'eali si\'ea z obj\'ea\'e6 snu. Jako\'9c niech\'eatnie atakowali, bez przekonania, nie bardzo rozumiej\'b9
c, z jakiego powodu walcz\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z odwa\'bfnymi cudzoziemcami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do \'9crodka! - zakrzykn\'eali jednocze\'9cnie Folko z Sandellem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Miecz garbusa przeci\'b9\'b3 z\'b3ot\'b9 tkanin\'ea, oddzia\'b3 rzuci\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w utworzone przej\'9ccie. Zbici z panta\'b3yku przeciwnicy nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie usi\'b3owali przeszkadza\'e6
. Nie wolno by\'b3o marnowa\'e6, kr\'f3tkiej zapewne, chwili powodzenia!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W namiocie by\'b3o jasno. Trzeszcza\'b3y p\'b3omienie spokojnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 li\'bf\'b9ce pochodnie; po\'9cr\'f3d zmi\'eatych prze\'9ccierade\'b3 le\'bfa\'b3y dwa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cia\'b3
a - nie wiadomo, zabici czy po prostu nieprzytomni. Wojownik, w szatach najbli\'bfszego zausznika Henny, j\'eacza\'b3, kl\'eacz\'b9c i obejmuj\'b9c g\'b3ow\'ea r\'eakami. Z zakrwawion\'b9 szabl\'b9 w d\'b3oni zamar\'b3a z\'b3otow\'b3
osa dziewczyna... O wielkie moce! Eowina!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'afywa, ca\'b3a i zdrowa! Jednak\'bfe Folko nie zd\'b9\'bfy\'b3 si\'ea ucieszy\'e6.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nad powalonym Henn\'b9, zaciskaj\'b9c w d\'b3oni Adamant, sta\'b3
 wysoki, siwow\'b3osy m\'ea\'bfczyzna o dumnej postawie. Sta\'b3 i patrzy\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 prost}{\f213\fs24\cf1 o w o\'9clepiaj\'b9cy blaskiem p\'b3omie\'f1 cudownego Kamienia.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 S\'b3ysz\'b9c ha\'b3as, cz\'b3
owiek z Adamantem w d\'b3oni wolno odwr\'f3ci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea. Zapad\'b3a straszliwa cisza. Folko poczu\'b3, jak na karku zje\'bfy\'b3y mu si\'ea w\'b3osy; chcia\'b3 krzycze\'e6 - i nie m\'f3g\'b3, chcia\'b3 machn\'b9\'e6}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 mieczem - i te\'bf nie m\'f3g\'b3. Patrzy\'b3, a czas p\'b3yn\'b9\'b3, bardzo bardzo}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 powoli...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oto spotkali\'9cmy si\'ea - powiedzia\'b3 spokojnie Olmer.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Poszukiwacz z\'b3ota z Dale, Okrutny Strzelec, W\'f3dz Earnil, Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa, W\'b3adca Pier\'9ccienia, Postrach Zachodu, Przekle\'f1stwo Gondoru, Bicz Ar}{\f0\fs24\cf1 noru i Zguba elf\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Folko patrzy\'b3. Twarz, kt\'f3ra na zawsze zapad\'b3a w pami\'ea\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cho\'e6 i jego, oczywi\'9ccie, nie szcz\'eadzi\'b3 czas. Olmer bardzo si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmieni\'b3 - pozosta\'b3
y nieusuwalne \'9clady wielkiego b\'f3lu i nieludzkiego strachu. Ale oczy - oczy by\'b3y te same. I jak poprzednio, dobrze znany u\'9cmieszek wykrzywia\'b3 usta...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kln\'ea si\'ea na Brod\'ea Durina, przecie\'bf to... to... - us\'b3ysza\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folko szept wstrz\'b9\'9cni\'eatego Malca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I jednocze\'9cnie wydarzy\'b3o si\'ea kilka rzeczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello zrobi\'b3 krok do przodu. Trzyma\'b3 w r\'eaku d\'b3ugi pakunek - \'84trofea\'94 Henny odebrane pokonanej wcze\'9cniej dru\'bfynie le\'bfa\'b3y na pod\'b3odze namiotu. Garbus sk\'b3oni\'b3 si\'ea przed Olmerem.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tw\'f3j miecz, W\'b3adco - oznajmi\'b3 skrzypi\'b9cym i zimnym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3osem, z szacunkiem podaj\'b9c obiema r\'eakami bro\'f1; poda\'b3 tak,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakby rozstali si\'ea z Wodzem 
wczoraj i wojsko Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa ponownie sta\'b3o pod murami Szarych Przystani...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sp\'b3owia\'b3a tkanina opad\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eakuj\'ea ci, stary druhu - odrzek\'b3 cicho Olmer. Jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oczy sta\'b3y si\'ea takie, jakie maj\'b9 zwykli \'9cmiertelnicy. - Czy\'bfby\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wierzy\'b3 przez tyle lat, \'bf}{
\f0\fs24\cf1 e nadejdzie ta chwila?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wierzy\'b3em, W\'b3adco - odpowiedzia\'b3 tak samo cicho Sandello. - Wierzy\'b3em i...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Olmer?... - wyrwa\'b3o si\'ea biednej Eowinie. - Jak...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Chcia\'b3a powiedzie\'e6 co\'9c jeszcze, ale nagle z zewn\'b9trz rozleg\'b3y si\'ea odg\'b3osy walki. Pod ciosami zatrzeszcza\'b3a tkanina z\'b3otego namiotu. Z r\'f3\'bfnych stron do wn\'eatrza wdarli si\'ea pierzastor\'ea
cy, a na widok ich wodza ranny Wingetor krzykn\'b9\'b3:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Fellastr!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 10 Pa\'9fdziernika, Noc, Podziemne
\par }{\b\f0\fs28\cf1 Szlaki Czarnych Krasnolud\'f3w,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Gdzie\'9c Pod Mordorem
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Nie zatrzymywa\'b3 si\'ea ani na chwil\'ea, p\'b3yn\'b9c po ciemnych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wodach wielkiej podziemnej rzeki, swego rodzaju Anduiny}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czarnych Krasnolud\'f3w. A s\'b3owa \'84Z woli Wielkiego Orlangura!\'94 sprawia\'b3y, \'bfe zawsze mia\'b3 najsilniejszych wio\'9clarzy i najszybsze cz\'f3\'b3na. \'afaden z jego wsp\'f3\'b3towarzyszy nie odwa\'bfy\'b3 si\'ea}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ani razu zada\'e6 mu cho\'e6by jednego pytania. Oblicze pos\'b3a\'f1ca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o chmurniejsze od mroku podziemnej nocy, a oczy rzuca\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zimne, okrutne b\'b3yski. Bardzo si
\'ea \'9cpieszy\'b3. Co\'9c podpowiada\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mu, \'bfe bezcenna jest ka\'bfda godzina, \'bfe jeszcze chwila, i \'f3w}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 cud, kt\'f3ry m}{\f213\fs24\cf1 a dostarczy\'e6 Z\'b3otemu Smokowi, mo\'bfe trafi\'e6
 w niepowo\'b3ane r\'eace, a wtedy odzyskanie go b\'eadzie kosztowa\'b3o wiele krwi, bardzo wiele krwi... Jakby odgaduj\'b9c my\'9cli cz\'b3owieka,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od\'bfywa\'b3 i niemal sam pcha\'b3 mu si\'ea w r\'eace d\'b3ugi berdysz,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straszliwa bro\'f1, kt\'f3r\'b9 mo\'bfna by\'b3o i ci\'b9\'e6, i k\'b3u\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wielki Orlangur nie prowadzi\'b3 rozm\'f3w ze swym pos\'b3a\'f1cem. Zamiast nich, w\'eadrowiec mia\'b3 widzenia; w jednym z nich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pojawi\'b3 si\'ea bajkowy okr\'eat \'b3ab\'ead\'9f i schodz\'b9ce z pok\'b3
adu dwie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 osoby przyby\'b3e z Zachodu. Obraz ten przepe\'b3ni\'b3 jego serce b\'f3lem i l\'eakiem. Domy\'9cla\'b3 si\'ea, kim s\'b9 ci dwoje. By\'b3 niemal pewien, \'bfe wie, dlaczego przybyli do \'8cr\'f3dziemia i dlaczego sta
\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea to mo\'bfliwe mimo upadku Szarych Przystani i zamkni\'eacia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Prostej Drogi. A jeszcze lepiej potrafi\'b3 przewidzie\'e6, co si\'ea stanie, je\'9cli w r\'eace owej pary trafi Ogniste \'8fr
\'f3d\'b3o Mocy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 P\'b3omienne Serce widywa\'b3 r\'f3wnie\'bf. Czasem wygl\'b9da\'b3o jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'b3yskuj\'b9ce ko\'b3o, tocz\'b9ce si\'ea po ziemi, kt\'f3re zostawia\'b3o po sobie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwart\'b9 \'9ccian\'ea
 po\'bfogi, albo jak \'b3agodnie skrz\'b9cy si\'ea kryszta\'b3, otoczony ciemn\'b9 g\'eastwin\'b9 ludzkich r\'b9k, albo jako p\'b3on\'b9ce w zenicie \'9cwiat\'b3o, znacznie czystsze i ja\'9cniejsze od s\'b3o\'f1ca... Im bardziej}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 oddala\'b3 si\'ea na po\'b3udnie, tym dok\'b3adniej i wyra\'9fniej wyczuwa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 je. A teraz m\'f3g\'b3 znale\'9f\'e6 drog\'ea do\'f1 z zamkni\'eatymi oczami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe tej nocy co\'9c dziwnego dzia\'b3o si\'ea z P\'b3omiennym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sercem. To rozpala\'b3o si\'ea niewyobra\'bfalnie - a wtedy pos\'b3aniec}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 musia\'b3 uspokaja\'e6 wszczynaj\'b9
cych co rusz k\'b3\'f3tnie i b\'f3jki wio\'9clarzy, albo gas\'b3o tak, \'bfe niemal traci\'b3 je z oczu. Kiedy nagle zap\'b3on\'ea\'b3o, wys\'b3annik odruchowo spu\'9cci\'b3 wzrok, ratuj\'b9c si\'ea}{\f0\fs24\cf1  przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
przeszywaj\'b9cymi promieniami; a potem zobaczy\'b3 cz\'b3owieka, kt\'f3ry w obu r\'eakach trzyma\'b3 Kamie\'f1 i uwa\'bfnie wpatrywa\'b3 si\'ea we\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Olmer! - wykrzykn\'b9\'b3 pos\'b3aniec, nie kryj\'b9c zdumienia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i w\'9cciek\'b3o\'9cci. - Przecie\'bf jeste\'9c martwy! Martwy jak g\'b3az! Znalaz\'b3e\'9c sw\'b9 zgub\'ea w Szarych Przystaniach! A mo\'bf
e jeste\'9c tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z\'b3o\'9cliwym upiorem?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wio\'9clarze l\'eakliwie zezowali na pasa\'bfera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie, to nie by\'b3 upi\'f3r ani oszuka\'f1cze widzenie, kt\'f3re wymy\'9cli\'b3 jaki\'9c nieznany czarodziej. Pos\'b3aniec nie mia\'b3 co do tego \'bfadnych w\'b9tpliwo\'9cci; r\'eaka jego a\'bf do b\'f3lu zaciska\'b3a si\'ea na}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 berdyszu. \'84Jak uda\'b3o ci si\'ea dotrze\'e6 do Niego, ty, kt\'f3ry wyszed\'b3e\'9c z cienia \'9cmierci? Dlaczego Mandos zgodzi\'b3 si\'ea wypu\'9cci\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'ea? Jakie Moce zadecydowa\'b3
y o twoim losie? Dlaczego znowu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeste\'9c na tym \'9cwiecie, kto ci\'ea tu przys\'b3a\'b3? Po co? Po Moc Ognistego Serca? Czy zdoby\'b3e\'9c je tylko dla siebie? Trudno, przyjdzie wypr\'f3bowa\'e6 m\'f3
j berdysz w prawdziwym boju!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tej nocy \'bfaden z wio\'9clarzy nawet nie zmru\'bfy\'b3 oka. Na granicy ich obozowiska, ulokowanego na malutkiej \'bfwirowej mierzei, nieruchomo zastyg\'b3a niezwykle barczysta i pot\'ea\'bfna nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
jak na Czarnego Krasnoluda posta\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Powiniene\'9c by\'b3 polecie\'e6 sam - my\'9cla\'b3 wys\'b3annik, zwracaj\'b9c si\'ea do Wielkiego Orlangura. Dobrze wiedzia\'b3, \'bfe Duch Wiedzy mo\'bfe go s\'b3ysze\'e6, je\'9cli tylko zechce. - Trzeba by\'b3o zaryzykowa\'e6
. A teraz... \'8cwiat zwariuje, je\'9cli Olmer rzeczywi\'9ccie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wr\'f3ci\'b3 zza Morza! Poprzednim razem tylko jeden cieniutki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3osek dzieli\'b3 \'8cr\'f3dziemie od Dagor Dagorrath, a teraz? Czy
\'bfbym si\'ea sp\'f3\'9fni\'b3 i ca\'b3a wyprawa jest na darmo? Nie, nie mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak by\'e6! Pogodz\'ea si\'ea z pora\'bfk\'b9, dopiero gdy sam zgin\'ea i odejd\'ea do Komnat Oczekiwania!... A tych dwoje... Pewnie mnie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znacznie wyprzedzaj\'b9, ale ja przecie\'bf pod\'b9\'bfam podziemnym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szlakiem! I znajd\'ea si\'ea po tamtej stronie G\'f3r Hlawijskich na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewno wcze\'9cniej ni\'bf
 ta parka! Wtedy si\'ea zmierzymy i zobaczymy, czyje b\'eadzie na wierzchu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oj, Olmerze, Olmerze! Trudno b\'eadzie zwyci\'ea\'bfy\'e6 ciebie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 O ile, oczywi\'9ccie, twoi wrogowie nie zdob\'ead\'b9 wcze\'9cniej Zguby}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Olmera...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Tego Samego Dnia, Ob\'f3z Henny
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 - Fellastr!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierzastor\'eacy wype\'b3nili namiot. Ich w\'f3dz machn\'b9\'b3 r\'eak\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i rami\'ea Wingetora przeszy\'b3a dzida. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe lekcewa\'bf\'b9 w\'9cciek\'b3
e jarzenie Kamienia trzymanego przez Olmera; za nic maj\'b9c \'9cmier\'e6, szli prosto na klingi dru\'bfyny}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Folka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer pierwszy wzi\'b9\'b3 si\'ea w gar\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Za mn\'b9! - Machn\'b9\'b3 mieczem i w tej samej chwili ci\'9cni\'eata przez zr\'eacznego wojownika dzida uderzy\'b3a go w bok. Olmer}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drgn\'b9\'b3, przycisn\'b9\'b3 do rany d\'b3o\'f1. L\'9cni\'b9ce kraw\'ea
dzie Adamantu sp\'b3yn\'ea\'b3y krwi\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszy dopad\'b3 s\'b3aniaj\'b9cego si\'ea Wodza Sandello. Podtrzyma\'b3, by nie upad\'b3, elfy tymczasem ruszy\'b3y do boju...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin odrzuci\'b3 uderzaj\'b9cego na\'f1 pierzastor\'eakiego jak snopek siana. Folko \'9cci\'b9\'b3 znajduj\'b9cego si\'ea przed nim nieszcz\'ea\'9cnika. Droga by\'b3a wolna, ale w tym momencie Fellastr, kt\'f3rego}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 plany chyba si\'ea nieco r\'f3\'bfni\'b3y od zamys\'b3\'f3w hobbita i jego przyjaci\'f3\'b3, skoczy\'b3 na Olmera. Dzida wymierzona by\'b3a prosto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w gard\'b3o Wodza; na spotkanie jej wzlecia\'b3
 miecz Sandella, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3a\'9cnie tego oczekiwa\'b3 przyw\'f3dca pierzastor\'eakich. Z triumfuj\'b9cym wrzaskiem wczepi\'b3 si\'ea w zalany krwi\'b9 Adamant - i,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wal\'b9c si\'ea na ziemi\'ea, wyrwa
\'b3 go z r\'eaki Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ten rycz\'b9c w\'9cciekle, rzuci\'b3 si\'ea za nim, lecz z rany w boku}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chlusn\'ea\'b3a krew, W\'f3dz zachwia\'b3 si\'ea i z trudem usta\'b3 na nogach.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Fellastr ju\'bf gotowa\'b3 si
\'ea do ucieczki, ale w tym momencie okaza\'b3o si\'ea, \'bfe w namiocie jest kto\'9c jeszcze, kogo nie satysfakcjonuje takie zako\'f1czenie. Zanim Folko zd\'b9\'bfy\'b3 cisn\'b9\'e6 n\'f3\'bf, a kt\'f3ry\'9c z elf\'f3w naci\'b9gn\'b9\'e6 ci\'eaciw\'ea 
\'b3uku, tu\'bf przed triumfuj\'b9cym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Fellastrem pojawi\'b3 si\'ea wykrzywiony z b\'f3lu, poblad\'b3y Henna.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W prawym r\'eaku \'9cciska\'b3 z\'b3amane ostrze sztyletu i ko\'f1c}{\f0\fs24\cf1 em}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od\'b3amka ugodzi\'b3 prosto w oko wodza pierzastor\'eakich. Fellastr}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z j\'eakiem pad\'b3 na ziemi\'ea, a Henna, mimo \'bfe ledwie m\'f3g\'b3 chodzi\'e6, zaryzykowa\'b3 ucieczk\'ea...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'f3dz uczyni\'b3 krok za nim, ale powstrzyma\'b3a go r\'eaka Sandella. Garbus surowo popatrzy\'b3 w oczy swego pana i Olmer, zacisn\'b9wszy z\'eaby, w milczeniu skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wycofujemy si\'ea! - krzykn\'b9\'b3 Forwe, zaciekle wymachuj\'b9c mieczem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierzastor\'eacy naparli ponownie, i trzeba by\'b3o ucieka\'e6, p\'f3ki nie odzyska\'b3 si\'b3 Henna, nie uporz\'b9dkowa\'b3 swych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 hufc\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Powodzenie im sprzy}{\f213\fs24\cf1 ja\'b3o. Os\'b3aniaj\'b9c si\'ea wzajemnie, hojnie zu\'bfywaj\'b9c ostatnie strza\'b3y, ma\'b3a dru\'bfyna wyrwa\'b3a si\'ea z piek\'b3a kipi\'b9cego szale\'f1stwem obozu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do przystani! Przebijamy si\'ea do przystani! - rzuci\'b3 rozkaz hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Droga, szcz\'ea\'9cliwie, nie by\'b3a strze\'bfona.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par A potem nast}{\f213\fs24\cf1 \'b9pi\'b3a zwyczajna ucieczka. Ci\'ea\'bfka, niebywale ci\'ea\'bfka. Tubala nie odzyskiwa\'b3a przytomno\'9cci, ociekali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwi\'b9 Farnak i Wingetor, maszerowa\'b3, zgrzytaj\'b9c z\'eabami}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i przyciskaj\'b9c do krwawi\'b9cego boku d\'b3o\'f1, Olmer. Ragnur}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szed\'b3 z opuszczon\'b9 g\'b3ow\'b9, potykaj\'b9c si\'ea niemal co krok. Nikomu nie chcia\'b3o si\'ea rozmawia\'e6, wspomina\'e6
... Trzeba by\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przede wszystkim oderwa\'e6 si\'ea od mo\'bfliwego po\'9ccigu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Opadali z si\'b3 nawet, niewiedz\'b9cy co to zm\'eaczenie, krasnoludy. Ale ju\'bf wida\'e6 by\'b3o przysta\'f1. Nikt nie wznosi\'b3 radosnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powitalnych okrzyk\'f3
w. Eowina i Folko tylko wymienili spojrzenia i pos\'b3ali sobie przelotne, bez s\'b3\'f3w, u\'9cmiechy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Smok\'f3w\'94 pilnowa\'b3y sta\'b3e posterunki. Wojownicy Henny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie lekcewa\'bfyli s\'b3u\'bfby. Warta by\'b3a liczna, wszystkie podej\'9ccia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do okr\'eat\'f3w pilnie strze\'bf
one.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie ma rady - szepn\'b9\'b3 hobbit do ucha Forwemu. - Atakujemy! A wy, czcigodni tanowie, rozka\'bfcie swoim, by wsparli nas strza\'b3ami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ma\'b3a dru\'bfyna ponownie zwar\'b3a si\'ea w ciasny klin, os\'b3aniaj\'b9c rannych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Heeej! Na \'84Rybo\'b3owie\'94! Na \'84Smoku\'94! - zagrzmia\'b3 Wingetor, zebrawszy resztki si\'b3. - Przebijamy si\'ea! Os\'b3aniajcie nas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z \'b3uk\'f3w!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na przystani w jednej chwili zapanowa\'b3 rozgardiasz. Na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84smokach\'94 uderzono na alarm. Wartownicy miotali si\'ea, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bardzo jeszcze wiedz\'b9c, co pocz\'b9\'e6
. A Eldringowie, s\'b3yn\'b9cy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z wyszkolenia, natychmiast zasypali wojownik\'f3w Boskiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3ami i pociskami z proc. I jedne, i drugie kosi\'b3y woj\'f3w}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
Henny dobrze widocznych na tle ognisk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tym razem na ostrzu klina stan\'eali Folko, Torin i Malec...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Krasnoludy odzyska\'b3y mithrilowe kolczugi i bro\'f1 - }{\f0\fs24\cf1 wszystko,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szcz\'ea\'9cliwie, le\'bfa\'b3
o w namiocie Henny. Tr\'f3jka przyjaci\'f3\'b3 uderzy\'b3a jednocze\'9cnie. Elfy ksi\'eacia Forwego os\'b3ania\'b3y ty\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tnijcie liny! Do wiose\'b3! - g\'b3o\'9cno wrzasn\'b9\'b3 Farnak, gdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko ostatni z ich dru\'bfyny znalaz\'b3 si\'ea na pok\'b3adzie \'84Rybo\'b3owa\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Eldrin}{\f213\fs24\cf1 gowie przy\'b3o\'bfyli si\'ea do wiose\'b3. \'84Smoki\'94 odbi\'b3y od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przystani. Z brzegu dochodzi\'b3y furiackie wrzaski, fruwa\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3y, r\'f3wnie\'bf zapalaj\'b9
ce, ale i \'84Rybo\'b3\'f3w\'94, i \'84Skrzydlaty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Smok\'94 - niezwykle zr\'eaczne, co potwierdza\'b3y tak\'bfe ich nazwy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - szybko znikn\'ea\'b3y w mroku...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skrzypienie wiose\'b3 wyda\'b3o si\'ea teraz hobbitowi najpi\'eakniejsz\'b9 muzyk\'b9 \'9cwiata.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zm\'eaczeni wojownicy natychmiast zwalili si\'ea na pok\'b3ad,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 elfy i Folko krz\'b9tali si\'ea przy rannych. Sandello starannie dar\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na pasma jak\'b9\'9c bia\'b3\'b9 tkanin\'ea
; Olmer marszczy\'b3 si\'ea, gdy garbu}{\f0\fs24\cf1 s}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zak\'b3ada\'b3 mu opatrunek. Eowina dogl\'b9da\'b3a Wingetora i Farnaka...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe pochyli\'b3 si\'ea nad Tubal\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - To ona?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oessie jest tu - powiedzia\'b3 cicho garbus Olmerowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oczy tamtego rozb\'b3ys\'b3y. Stary miecznik w milczeniu skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9, jakby ju\'bf wiedzia\'b3, co chcia\'b3 mu powiedzie\'e6 W\'f3dz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, to ona - potwierdzi\'b3 Malec. - Omal nie \'9cci\'ea\'b3a g\'b3\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ca\'b3ej naszej czw\'f3rce. Sk\'b9d w tym ma\'b3ym i drobnym ciele tyle si\'b3y?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale to ona uratowa\'b3a mnie z niewoli - przypomnia\'b3a, oddaj\'b9c sprawiedliwo\'9c\'e6 Tubali, Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A ty, d}{\f213\fs24\cf1 ziewczyno, lepiej zamilcz! - machn\'b9\'b3 na ni\'b9 r\'eak\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ma\'b3y Krasnolud. - Ganiamy za tob\'b9 przez ca\'b3y Harad!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ona by\'b3a ze mn\'b9 - powiedzia\'b3 wolno Olmer. - Szli\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razem... Usi\'b9d\'9fcie wszyscy! Musimy porozmawia\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeste\'9c tego pewien, Wodzu? - zapyta\'b3 lodowatym}{\f0\fs24\cf1  tonem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Forwe. Zielony kamie\'f1 na obr\'eaczy ksi\'eacia p\'b3on\'b9\'b3 jaskrawym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiat\'b3em. - Jeste\'9c
 pewien, \'bfe b\'eadziemy z tob\'b9 rozmawiali? Pami\'eataj\'b9c wszystko, czego wcze\'9cniej dokona\'b3e\'9c?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego wi\'eac nie zostawili\'9ccie mnie Hennie? - zapyta\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sarkastycznie Kr\'f3l Bez Kr\'f3l}{\f213\fs24\cf1 estwa, wzruszaj\'b9c ramionami. Dajcie\'bf na chwil\'ea spok\'f3j tym swoim elfickim zasadom!...
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na pok\'b3adzie zapad\'b3a przygniataj\'b9ca cisza. R\'eaka Olmera}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spoczywa\'b3a na r\'eakoje\'9cci Czarnego Miecza. Sandello sta\'b3 nieruchomo obok, wsun\'b9wszy d\'b3o\'f1 pod opo\'f1cz\'ea - Folko nie w\'b9
tpi\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe trzyma ju\'bf w gar\'9cci n\'f3\'bf do miotania.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej, zamierzacie si\'ea bi\'e6? - poderwa\'b3 si\'ea Torin. - Opami\'eatajcie si\'ea! Tak, byli\'9cmy wrogami - dziesi\'ea\'e6 lat temu. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prze\'b3amali\'9cmy si\'ea z Sandellem chlebem, i...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, prze\'b3amali\'9cmy si\'ea chlebem, Torinie, synu Dartha jak echo podchwyci\'b3 garbus. - Masz racj\'ea. Zanim zaczniemy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea bi\'e6, powinni\'9cmy spr\'f3bowa\'e6 si\'ea dogada\'e6. Po co nam teraz}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spory? Nie rozumiem ci\'ea, ksi\'b9\'bf\'ea. Nie my\'9cl, \'bfe zapomnia\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twe s\'b3owa. Jestem do twojej dyspozycji. Je\'9cli chcesz mnie zabi\'e6 - zabij. Nie b\'ead\'ea si\'ea broni\'b3 - spe
\'b3ni\'b3em sw\'f3j obowi\'b9zek,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i teraz mog\'ea spokojnie odej\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy to znaczy, \'bfe twoim obowi\'b9zkiem by\'b3o... - zacz\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wstrz\'b9\'9cni\'eaty Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Masz racj\'ea, po\'b3\'f3wieczku. Mia\'b3em przywr\'f3ci\'e6 do \'bfycia}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 swego pana. I ja...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sk\'b9d wiedzia\'b3e\'9c, \'bfe jest to mo\'bfliwe? - wykrzykn\'b9\'b3 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea. W \'9cwietle ksi\'ea\'bfyca jego twarz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wydawa\'b3a si\'ea z\'b3owieszcza - tak pewnie m\'f3g\'b3by si\'ea u\'9cmiecha\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3ry\'9c
 z Nazguli...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiedzia\'b3em. Najpierw, przyznaj\'ea, uwierzy\'b3em, \'bfe... \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W\'b3adca zgin\'b9\'b3. Ale pozosta\'b3 mi}{\f0\fs24\cf1  Czarny Miecz... i Talizman.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 I Olwen...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Olwen \'bfyje? - zapyta\'b3 szybko Olmer.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afyje, W\'b3adco. On... rz\'b9dzi Cytadel\'b9. Tak wi\'eac... potem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powiedzia\'b3em sobie: \'84Nie zna\'b3e\'9c dobrze tego, kt\'f3ry w swoim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czasie uratowa\'b3 ci\'ea! Jeste\'9c
 cz\'b3owiekiem ma\'b3ej wiary, my\'9cl\'b9c,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe jego duch spokojnie przejdzie przez Drzwi Nocy!...\'94. Wi\'eac}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ruszy\'b3em pok\'b3oni\'e6 si\'ea Wielkiemu Orlangurowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale nic nam o tym nie powiedzia\'b3! - poderwa\'b3 si\'ea Forwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Bo m\'f3wi tylko to, co chce, i tylko temu, komu chce. Nigdy nie k\'b3amie, ale odpowiada wy\'b3\'b9cznie na bezpo\'9crednie pytania. Gdyby\'9c, czcigodny elfie, zapyta\'b3 go, czy mo\'bfe jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wr\'f3ci
\'e6 do tego \'8cwiata ten, kt\'f3rego nazywano Kr\'f3lem Bez Kr\'f3lestwa, odpowiedzia\'b3by ci natychmiast. Odpowiedzia\'b3by, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'f3j pan... nie da si\'ea ko\'9ccistej starusze, ale znale\'9f\'e6 go mog\'ea
 dopiero wtedy, gdy \'8cwiat zacznie si\'ea zmienia\'e6 i w jego rubie\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wst\'b9pi nowa Moc. Wi\'eac gdy z Po\'b3udnia powia\'b3 straszliwy wicher, zrozumia\'b3em, \'bfe moja godzina nadesz\'b3a. Pomy\'9cla\'b3em, \'bfe}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skoro mog\'ea gdzie\'9c przywr\'f3ci\'e6 do \'bfycia swego pana, to tylko}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tam, obok}{\f213\fs24\cf1  serca nieznanej Mocy. Tak zacz\'ea\'b3a si\'ea moja droga}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na Po\'b3
udnie... A przy Kamieniu Drogi spotka\'b3em czcigodnego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ksi\'eacia Forwego... - Garbus uk\'b3oni\'b3 si\'ea z lekkim u\'9cmiechem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Ksi\'b9\'bf\'ea m\'f3g\'b3 mnie zabi\'e6... ale nie uczyni\'b3
 tego, chc\'b9c sprawdzi\'e6, dok\'b9d si\'ea kieruj\'ea. A kierowa\'b3em si\'ea, prowadzony Moc\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Talizmanu, w\'b3a\'9cnie do obozu Henny. Dok\'b9d, jak si\'ea okaza\'b3o,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmierzali i inni. M\'b9
dre pomys\'b3y przychodz\'b9 jednocze\'9cnie do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 m\'b9drych g\'b3\'f3w - zako\'f1czy\'b3 skromnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wszyscy spojrzeli na Olmera. Oparty plecami o burt\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W\'f3dz, przymkn\'b9wszy oczy, s\'b3ucha\'b3 swego wiernego towarzysza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czekacie na moj\'b9 opowie\'9c\'e6, wielce czcigodni? C\'f3\'bf, prosz\'ea bardzo, chocia\'bf opowie\'9c\'e6 d\'b3uga nie b\'eadzie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Chmury rozst\'eapowa\'b3y si\'ea. Ksi\'ea\'bfyc \'9cwieci\'b3 z ka\'bfd\'b9 chwil\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 coraz ja\'9cniej i ja\'9cniej. Hobbit patrzy\'b3 na oblicze Wo}{\f0\fs24\cf1 dza znaczone skurczami b\'f3lu.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - ...Teraz przypomnia\'b3em sobie wiele szczeg\'f3\'b3\'f3w. Przypomnia\'b3em sobie, jak szed\'b3em do mola Szarych Przystani...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ogie\'f1 rozst\'eapowa\'b3 si\'ea pod moimi stopami. Ale w rzeczywisto\'9c
ci to nie by\'b3em ja... Czasem wydaje mi si\'ea, \'bfe obserwuj\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 siebie z boku. To by\'b3o... to by\'b3o straszne. To nie szed\'b3 Mrok, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co\'9c... co\'9c jeszcze straszniejszego. Rozumia\'b3
em, co robi\'ea... i co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea dzieje. Nie my\'9clcie, \'bfe zamierzam tu si\'ea kaja\'e6 i usprawiedliwia\'e6! - Uni\'f3s\'b3 dumnie g\'b3ow\'ea. - Je\'9cli chcecie mnie zabi\'e6}{\f0\fs24\cf1 ...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Najpierw musicie zabi\'e6 mnie - rzuci\'b3 ponurym g\'b3osem}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Maelnor nachmurzy\'b3 si\'ea i jednym ruchem napi\'b9\'b3 \'b3uk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wtedy odezwa\'b3 si\'ea Folko. Zacz\'b9\'b3 m\'f3wi\'e6, zacisn\'b9wszy d\'b3o\'f1}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na ciep\'b3ej r\'eakoje\'9cci ostrza Otriny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zawdzi\'eaczasz mi \'bfycie, Olmerze, Kr\'f3lu B}{\f0\fs24\cf1 ez Kr\'f3lestwa.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Gdyby nie moja d\'b3o\'f1, wiesz, co by ci\'ea czeka\'b3o. I niech chroni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'ea
 w tej chwili najlepszy miecz \'8cr\'f3dziemia - wiesz, \'bfe nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spud\'b3uj\'ea! - Niebieskie kwiaty na ostrzu niespodziewanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozb\'b3ys\'b3y jasnym p\'b3omieniem - tak mocno, \'bfe odruchowo}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odst\'b9pili o krok wszyscy, nawet garbus. - Kiedy\'9c byli\'9cmy wrogami - ci\'b9gn\'b9\'b3 hobbit, sam zaskoczony swym krasom\'f3wstwem.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Chcesz, by\'9cmy znowu nimi si\'ea stali? Mamy, tak uwa\'bf
am,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wsp\'f3lnego wroga. Owego Henn\'ea, w kt\'f3rego r\'eaku pozosta\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Adamant! Henn\'ea, kt\'f3ry - jak i ty kiedy\'9c - postanowi\'b3 podbi\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cr\'f3dziemie!}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja nie chcia\'b3em podbija\'e6 \'8cr\'f3dziemia - odpar\'b3 lodowatym tonem Olmer. - Gdyby tak by\'b3o, czcigodny Folko, synu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Hemfasta - widzisz, wr\'f3ci\'b3a mi pami\'ea\'e6 - tak wi\'eac, gdyby tak}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o, to dawno ju\'bf mia\'b3bym je dla siebie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Bawisz}{\f213\fs24\cf1  si\'ea s\'b3owami, Okrutny Strzelcze! - wtr\'b9ci\'b3 surowo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Maelnor. - Zbyt dobrze pami\'eatam tw\'f3j Miecz... Miecz ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przeci\'b9\'b3 mi pier\'9c. \'8c
miertelne ostrze wcale nie gorsze od morgulskich kling! A z nimi ju\'bf wcze\'9cniej przysz\'b3o mi si\'ea zetkn\'b9\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer, zmru\'bfywszy oczy, kpi\'b9co zerkn\'b9\'b3 na elfa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Aa, czcigodny, nie znam twego imienia... Wi\'eac to ciebie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'b9\'b3em pod Dol Guldurem? Pami\'eatam t\'ea bitw\'ea... To o czym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozmawiamy - o moim Mieczu - pog\'b3aska\'b3
 czarne ostrze - czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o tym, \'bfe bawi\'ea si\'ea s\'b3owami?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - I o jednym, i o drugim! -}{\f213\fs24\cf1  odci\'b9\'b3 Maelnor. - M\'f3wisz, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie chcia\'b3e\'9c opanowa\'e6 \'8cr\'f3dziemia? Zatem, do czego jeszcze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'b3a d\'b9\'bfy\'e6 ta Moc, kt\'f3
ra syci\'b3a trucizn\'b9 tw\'f3j Miecz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wed\'b3ug mnie, chcia\'b3a ona po prostu zemsty - odpowiedzia\'b3 spokojnie i powa\'bfnie Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa. - A ja... walczy\'b3em z elfami. Gdyby Szare Przystanie znajdowa\'b3y si\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
brzegu Morza Rhun, nie poszed\'b3bym na Arnor. Wystarczy\'b3by}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mi Gondor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy nie dlatego, \'bfe... - zaczai Folko, lecz Olmer przerwa\'b3 mu:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Masz racj\'ea, niewysoczku. Widzisz - dzi\'9c niczego nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ukrywam.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Racj\'ea, w czym? - zdziwi\'b3 si\'ea Forwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Moim przodkiem by\'b3 Boromir, syn Denethora, Namiestnika Gondoru, Stra\'bfnik Bia\'b3ej Wie\'bfy! - rzek\'b3 z dum\'b9 W\'f3dz. - Boromir, a nie Aragorn, winien by\'b3 przej\'b9\'e6 w\'b3adz\'ea w Minas Tirith!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie do nas nale\'bfy zmienianie historii! - wtr\'b9ci\'b3 si\'ea Amrod. - A poza tym - jak mo\'bfna usprawiedliwi\'e6 wojn\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Znajd\'9f usprawiedliwienie dla zimy i sztormu, elfie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Znajd\'9f usprawiedliwienie dla burzy i grzmotu. Znajd\'9f usprawiedliwienie dla b\'b3yskawicy. Je\'9cli to uczynisz, uznam twe prawo do \'bf\'b9da}{
\f0\fs24\cf1 nia ode mnie usprawiedliwienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy to aby nie za wiele - por\'f3wnywa\'e6 ciebie do b\'b3yskawicy? - zauwa\'bfy\'b3 ironicznie Ma\'b3y Krasnolud. Malec siedzia\'b3, przyj\'b9wszy, jak si\'ea wydawa\'b3o, niedba\'b3\'b9 poz\'ea, jakby wypoczywa\'b3,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 ale Folko widzia\'b3, \'bfe jest got\'f3w w ka\'bfdej chwili u\'bfy\'e6 broni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie za wiele, czcigodny krasnoludzie, nie za wiele. Powiesz mi, \'bfe \'b3atwo jest \'bfy\'e6 wed\'b3ug praw wilka, a ja ci powiadani - wcale nie tak \'b3atwo, kiedy masz przeciwko sobie ca\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9c
wiat. Po raz pierwszy i ostatni m\'f3wi\'ea wam: nie jeste\'9ccie moimi s\'eadziami, a ja nie jestem waszym pods\'b9dnym. Uratowali\'9ccie si\'ea z r\'b9k Henny tylko dzi\'eaki mnie. A ja uratowa\'b3em si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko dzi\'ea
ki wam. Jeste\'9cmy kwita. Wi\'eacej nawet - na Wschodzie byliby\'9cmy uwa\'bfani za braci. I to wi\'b9za\'b3oby nas znacznie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bardziej ni\'bf pokrewie\'f1stwo krwi... Wi\'eac co, znowu mam powtarza\'e6, dlaczego wszcz\'b9\'b3
em t\'ea wojn\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jakie to ma teraz znaczenie? - burkn\'b9\'b3 Torin. - Co by\'b3o, to by\'b3o. Mo\'bfemy odbudowa\'e6 miasta, ale nie przywr\'f3cimy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfycia martwym. Powiedz mi; przemierzy\'b3e\'9c z mieczem w d\'b3oni ziem
ie od Morza Rhun do Zatoki Ksi\'ea\'bfycowej. Czy osi\'b9gn\'b9\'b3e\'9c to, czego chcia\'b3e\'9c?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak. Nie ma ju\'bf zachodnich Elf\'f3w w \'8cr\'f3dziemiu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale jeste\'9cmy my, }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari }{\f213\fs24\cf1 - przypomnia\'b3 ch\'b3odno Forwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak. Wy jeste\'9ccie. I b\'eadziecie wiecznie. Poniewa\'bf byli\'9ccie na tyle m\'b9drzy, by nie wtr\'b9ca\'e6 si\'ea do spraw ludzi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfna by pomy\'9cle\'e6, \'bfe wtr\'b9ca\'b3 si\'ea do nich Kirdan}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Szkutnik! - parskn\'b9\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdy poczu\'b3em kling\'ea hobbita, przebijaj\'b9c\'b9 m\'b9 pier\'9c po chwili milczenia powiedzia\'b3 cicho Olmer - to widzia\'b3em,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak wali si\'ea kryszta\'b3owy most... wali si\'ea srebrzysta droga... Nie
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 istnieje ju\'bf Prosta Droga! \'8cmiertelni od tej chwili s\'b9 sami sobie panami. Nie ma magii i czar\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - co z Adamantem? - przerwa\'b3 mu Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O tym za chwil\'ea, mi\'b3y hobbicie - odpowiedzia\'b3 W\'f3dz powa\'bfnie, bez cienia kpiny. - Tak wi\'eac, ludzie, je\'9cli dobrze zrozumia\'b3em - \'bfyj\'b9 teraz wed\'b3ug swoich praw. Ju\'bf nie ogl\'b9daj\'b9}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'ea na Moce niebia\'f1skie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale \'8cmiertelni cz\'easto post\'eapuj\'b9 nierozumnie! - Nie zgodzi\'b3 si\'ea z jego s\'b3owami Forwe. - Nie od rzeczy jest pami\'eata\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 o Mocy }{\f213\fs24\cf1 B\'b3ogos\'b3awionego Kr\'f3lestwa...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale wy sami niezbyt cz\'easto o niej pami\'eatacie - parowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Olmer. - Nie, ludzie \'bfyj\'b9 tak, jak uwa\'bfaj\'b9 za s\'b3uszne. I je\'9cli nawet czyni\'b9 Z\'b3o, jest to ich, ludzkie, z\'b3o. Mog\'b9
 za nie wini\'e6 tylko siebie. Je\'9cli za\'9c czyni\'b9 Dobro - nie my\'9cl, hobbicie, \'bfe nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiem, czym si\'ea owe rzeczy r\'f3\'bfni\'b9 od siebie - jest to Dobro po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stokro\'e6
 cenniejsze od tego, kt\'f3re narodzi\'b3o si\'ea za spraw\'b9 czyjej\'9c sugestii - elf\'f3w, }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow }{\f0\fs24\cf1 czy czarodziej\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zala\'b3e\'9c ca\'b3e \'8cr\'f3dziemie krwi\'b9 tylko dla jednego celu,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 by}{\f213\fs24\cf1  ludzie odnale\'9fli swoje w\'b3asne dobro? - Folko u\'9cmiechn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea
. - Czy odrzuci\'b3by\'9c tron, Okrutny Strzelcze?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie odrzuci\'b3bym. Ale nie wyg\'b3asza\'b3bym tyrad o powszechnym szcz\'ea\'9cciu i nie uwa\'bfa\'b3bym siebie za wielkiego Ojca i W\'b3adc\'ea. W\'b3ada\'b3em Cytadel\'b9. I to do\'9c\'e6 d\'b3ugo. Powiedz,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Sandello, czy by\'b3em z\'b3ym w\'b3adc\'b9?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie znam niezadowolonych - odpowiedzia\'b3 ponuro garbus. - Jeszcze zanim m\'f3j pan znalaz\'b3 jeden z tych mrocznych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pier\'9ccieni, by\'b3 przyw\'f3dc\'b9 Swobodnej Dru\'bf
yny. Z innych ludzie uciekali, by przy\'b3\'b9czy\'e6 si\'ea do na}{\f0\fs24\cf1 szej...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin prychn\'b9\'b3, jakby chcia\'b3 powiedzie\'e6: \'84Ten tw\'f3j Sandello zawsze jest got\'f3w ci\'ea rozgrzeszy\'e6...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przesta\'f1my rozpami\'eatywa\'e6 przesz\'b3o\'9c\'e6 - zasugerowa\'b3 ponownie Olmer. - Czy nie lepiej pogada\'e6 o tera\'9fniejszo\'9cci?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I o przysz\'b3o\'9cci, jednocze\'9cnie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par - A}{\f213\fs24\cf1  co tu gada\'e6? - Folko, nie odrywaj\'b9c spojrzenia, wpatrywa\'b3 si\'ea w by\'b3ego \'9cmiertelnego wroga. - Adamant, Serce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3ej Mocy, pozosta\'b3 w r\'eaku Henny. To oznacza, \'bfe musimy wr\'f3ci\'e6
. Wr\'f3ci\'e6 nie na dw\'f3ch okr\'eacikach, ale z ca\'b3\'b9 flot\'b9. Inaczej,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak czuj\'ea, \'8cr\'f3dziemie czekaj\'b9 mroczne czasy... Nawet nie jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wa\'bfne, co to za Moc, sk\'b9d si\'ea wzi
\'ea\'b3a...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A co by\'9c z ni\'b9 zrobi\'b3, gdyby trafi\'b3a do twych r\'b9k? - przerwa\'b3 mu W\'f3dz. - Co zrobisz z tym Kamieniem? Raczej nie uda}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci si\'ea go rozbi\'e6 czy zniszczy\'e6. Jest w nim Moc znacznie sta}{
\f0\fs24\cf1 rsza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i pot\'ea\'bfniejsza od Sauronowej. Patrzy\'b3em w Adamant. Wiem to.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe wiesz w takim razie, sk\'b9d si\'ea wzi\'b9\'b3? I jak trafi\'b3 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'b9k Henny? I jakie s\'b9 granice jego mocy? - Ksi\'b9\'bf\'ea Forwe przenikliwie patrzy\'b3 na Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par - Nie wiem na pewno, nie jestem Jedynym }{\f213\fs24\cf1 - odpowiedzia\'b3 natychmiast Olmer. - Ale nie ma w nim Mroku. Wiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bym, gdyby by\'b3... - Przed spojrzeniem Folka nie umkn\'b9\'b3 atak}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 b\'f3lu, kt\'f3ry na chwil\'ea zamgli\'b3 wzrok Okrutnego Strzelca. W nim jest \'8cwiat\'b3o. Tylko \'8cwiat\'b3o. Nic wi\'eacej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ci\'b9gle o tym samym i o tym samym! - odezwa\'b3 si\'ea Malec. - Oto \'9cwieci ksi\'ea\'bfyc, a w dzie\'f1 - s\'b3o\'f1ce... To jest \'9cwiat\'b3o,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to ja rozumiem. \'8cwiat\'b3
o jest wtedy, kiedy widno. Mrok, kiedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nic nie wida\'e6. A wy tu m\'eadrkujcie, nie wiadomo po co!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko nie potrafi\'b3 powstrzyma\'e6 si\'ea od \'9cmiechu}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A ta \'9cciana ognia, kt\'f3ra sz\'b3a za wojskiem pierzastor\'eakich? - zapyta\'b3 Olmera Torin. - Ten rydwan, na kt\'f3rym by\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowina, wjecha\'b3 prosto w ogie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Byli\'9cmy razem... by\'b3am razem z... - Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziewczyna nie jest w stanie wypowiedzie\'e6 owego, fa}{\f0\fs24\cf1 talnego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dla \'8cr\'f3
dziemia, imienia. Niemal z mistycznym strachem wpatrywa\'b3a si\'ea w oblicze swego zbawcy i obro\'f1cy... kt\'f3ry okaza\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea by\'e6 Olmerem, i za spraw\'b9 nieznanej Mocy powr\'f3ci\'b3 z domeny umar\'b3ych. Przekle\'f1
stwo Zachodu! Zguba Rohanu! Wiele mia\'b3 imion, i wszystkie oznacza\'b3y \'9cmier\'e6, strach, zniszczenie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i zgub\'ea... Tysi\'b9ce, tysi\'b9ce poleg\'b3o z jego rozkazu... Zgni\'f3t\'b3 wolno\'9c\'e6 Rohanu...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Razem ze mn\'b9 - doko\'f1czy\'b3 za Eowin\'ea Olmer. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe rozumia\'b3, co si\'ea dzieje w duszy m\'b3odej Rohanki... Byli\'9cmy razem na tym rydwanie... \'8ccian\'ea ognia widzia\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
z tej odleg\'b3o\'9cci, co ciebie, czcigodny krasnoludzie... Ale...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chcia\'b3em uratowa\'e6 ludzi, kt\'f3rzy walczyli rami\'ea w rami\'ea ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mn\'b9. Teraz rozumiem, \'bfe pami\'ea\'e6 zacz\'ea\'b3
a mi wraca\'e6 ju\'bf wtedy... stopniowo, w promieniach \'8cwiat\'b3a Adamantu... by\'e6 mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wr\'f3ci\'b3aby ca\'b3kowicie, a mo\'bfe i nie, nie wiem... Zrozumia\'b3em,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe mog\'ea przeciwstawi
\'e6 si\'ea... temu ognistemu \'bfywio\'b3owi. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiem, jak si\'ea to sta\'b3o, ale si\'ea uda\'b3o! Nigdy wcze\'9cniej nie potrafi\'b3em czego\'9c takiego robi\'e6... I nagle...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 - Poczekaj, a}{
\f213\fs24\cf1  sk\'b9d w og\'f3le wzi\'ea\'b3a si\'ea ta \'9cciana ognia? przerwa\'b3 mu Torin. - Kto\'9c j\'b9 wys\'b3a\'b3? Step tak si\'ea nie pali sam.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 My\'9clisz, \'bfe po\'bfar\'f3w stepu nie widzieli\'9cmy?}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 - To by\'b3 p\'b3omie\'f1 Adamantu - odpowiedzia\'b3 po kr\'f3tkiej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chwili namys\'b3u, i jak si\'ea hobbitowi wydawa\'b3o, niech\'eatn}{\f0\fs24\cf1 ie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Olmer. - Jakim\'9c
 sposobem podtrzymywa\'b3 ten ogie\'f1 i kierowa\'b3 nim...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozleg\'b3y si\'ea okrzyki zdumienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale jaki interes mia\'b3 w tym Henna? - nie wytrzyma\'b3 Malec. - Po co p\'eadzi\'b3 na rze\'9f tak\'b9 ogromn\'b9 armi\'ea? Przecie\'bf gdyby j\'b9 wyszkoli\'b3, przeszed\'b3by od Hriss}{\f0\fs24\cf1 aady do Annuminas!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'f3dz pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Adamant zawiera pot\'ea\'bfn\'b9, prawdziw\'b9 magi\'ea. Dok\'b3adnie m\'f3wi\'b9c... nie magi\'ea, to my tak nazywamy niedost\'eapne naszemu rozumieniu Moce. Henna... bawi\'b3 si\'ea t\'b9 Moc\'b9 jak dziecko zabawk\'b9
. Nie wiem, po co postanowi\'b3 zniszczy\'e6 hord\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pierzastor\'eakich... Mo\'bfe Moc\'b9 Adamantu pomno\'bfy\'b3 ich, a kiedy sta\'b3o si\'ea jasne, \'bfe nie ma mo\'bfliwo\'9cci wykarmienia tylu ludzi, wys\'b3a\'b3
 ich na zgub\'ea... Trzeba powiedzie\'e6, \'bfe osi\'b9gn\'b9\'b3 sw\'f3j}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cel. Harad jest os\'b3abiony i b\'eadzie teraz \'b3atwym \'b3upem... A \'9cciana ognia... na Wschodzie jest mn\'f3stwo ciekawych legend. W\'eadruj\'b9
c po tych ziemiach, styka\'b3em si\'ea z nast\'eapcami B\'b3\'eakitnych Mag\'f3w... Potrafili oni wiele. Na przyk\'b3ad spalali ludzi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wzrokiem. Dlaczego wi\'eac mamy odm\'f3wi\'e6 Hennie takich umiej\'eatno\'9cci? Adamant m\'f3
g\'b3 da\'e6 mu tak\'b9 moc.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to, dlaczego nie spali\'b3 nas? - zapyta\'b3 Farnak, marszcz\'b9c si\'ea z b\'f3lu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Odpowied\'9f mo\'bfe by\'e6 prostsza, ni\'bf s\'b9dzisz. - Olmer wzruszy\'b3 ramionami. - Henna nie jest Sauronem, nie jest Nazgulem, nawet Czarnym Numenoryjczykiem. Bez Adamantu jest}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niczym.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to, czym jest, wed\'b3ug ciebie, Adamant? - wtr\'b9ci\'b3 pytanie Ma\'b3y Krasnolud.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rad bym ci odpowiedzie\'e6, m\'f3j dobry Strori, ale nie mog\'ea. Nie wyobra\'bfam sobie tego. Wcze\'9cniej, by\'e6 mo\'bfe, powiedzia\'b3bym, \'bfe to jeden z Silmarilli... Ale to, oczywi\'9ccie, nieprawda. Adamant jest od\'b3
amkiem, od\'b3amkiem czego\'9c ogromnego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale b\'ead\'b9cego \'9fr\'f3d\'b3em \'8cwiat\'b3a czystego i jasnego... Mo\'bfemy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eac d\'b3ugo si\'ea zastanawia\'e6, sk\'b9d si\'ea wzi\'b9\'b3
 i na czym polega}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Moc jego. To by by\'b3o, rzecz jasna, bard}{\f0\fs24\cf1 zo ciekawe, ale raczej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie pomo\'bfe nam w sprawie najwa\'bfniejszej - odzyskaniu go. Bo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w to, 
\'bfe nale\'bfy go odzyska\'e6, chyba nie w\'b9tpicie?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A co z nim zrobimy, kiedy znajdzie si\'ea ju\'bf w naszych r\'eakach? - zapyta\'b3 Forwe, patrz\'b9c Olmerowi prosto w oczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 W naszych? - zdziwi\'b3 si\'ea W\'f3dz. - Nie, tak nie mo\'bfna.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Niech ka\'bfdy m\'f3wi o sobie. Pami\'eatacie, jak straszliw\'b9 Moc\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dysponuje ta rzecz? Zapewne jest to Moc wi
\'eaksza ni\'bf os\'b3awiony Pier\'9ccie\'f1!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mamy w takim razie tylko jedno wyj\'9ccie - odezwa\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folko. - Wrzuci\'e6}{\f0\fs24\cf1  do Orodruiny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pewnie, Orodruina to ju\'bf nie Orodruina, lecz \'9cmietnik}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszelkich takich magicznych rzeczy - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea Olmer. Nie \'9cpiesz si\'ea, po\'b3\'f3wieczku! Przecie\'bf to nie Jedyny Pier\'9c
cie\'f1,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to nawet nie jest m\'f3j Po\'b3\'b9czony Pier\'9ccie\'f1 Martwych! Adamant jest pe\'b3en \'8cwiat\'b3a, rozumiesz? \'8cwiat\'b3a, a nie Mroku! On}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie ma w sobie \'bfadnego Z\'b3a!}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale te\'bf i nie ma Dobra - mrukn\'b9\'b3 Torin. - \'8cwiat\'b3o, Mrok}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - czy trzeba kr\'f3lowi Earnilowi t\'b3umaczy\'e6, \'bfe to tylko s\'b3owa?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie trzeba. D\'b9\'bf\'ea do tego, by teraz wyja\'9cni\'e6 wszystk}{\f0\fs24\cf1 ie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okoliczno\'9cci raz na zawsze. Tak wi\'eac rada hobbita: \'84wrzuci\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do Orodruiny\'94
, zniszczy\'e6. Kto ma inne zdanie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zniszczy\'e6! - Malec popar\'b3 swoje s\'b3owa, uderzaj\'b9c pi\'ea\'9cci\'b9 w pok\'b3ad.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 na znak zgody.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja bym najpierw przedstawi\'b3 spraw\'ea Wielkiemu Orlangurowi - powiedzia\'b3 wolno Forwe. - Kto wie, jakie Moce siedz\'b9 w Adamancie? I czy utrzymaj\'b9 si\'ea Ko\'9cci Ziemi, je\'9cli bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 namys\'b3u ci
\'9cniemy ten skarb do Orodruiny? M\'b9drzy post\'eapuj\'b9 m\'b9drze. Tylko Z\'b3oty Smok mo\'bfe odpowiedzie\'e6 na takie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pytanie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A nie}{\f213\fs24\cf1  kusi ci\'ea, by wszystko odwr\'f3ci\'e6? - zapyta\'b3 Olmer}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 elfa z zaskakuj\'b9cym u\'9cmieszkiem. - Zastan\'f3w si\'ea, ksi\'b9\'bf\'ea Forwe. W twoich r\'eakach znalaz\'b3by si\'ea najwi\'ea
kszy co do Mocy magiczny przedmiot \'8cr\'f3dziemia! Pot\'ea\'bfniejszy od Pier\'9ccieni Saurona i elf\'f3w, pot\'ea\'bfniejszy, by\'e6 mo\'bfe, ni\'bf sam Morgoth}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w dniach swojej pot\'eagi i chwa\'b3y! Pomy\'9cl, ksi\'b9\'bf
\'ea, przecie\'bf ty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 masz czyst\'b9 i jasn\'b9 dusz\'ea - przecie\'bf m\'f3g\'b3by\'9c wszystko odwr\'f3ci\'e6 wed\'b3ug swego \'bfyczenia! Odtworzy\'b3by\'9c Prost\'b9 Drog\'ea, na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyk\'b3
ad. Albo odwiedzi\'b3by\'9c }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinor, }{\f213\fs24\cf1 a potem wr\'f3ci\'b3 tu. M\'f3g\'b3by\'9c cisn\'b9\'e6 do podn\'f3\'bfa tronu W\'f3d Przebudzenia wszystkie bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyj\'b9
tku ziemie - od p\'f3\'b3nocnych lod\'f3w do po\'b3udniowych spiekot. M\'f3g\'b3by\'9c wstrzyma\'e6 wojny, ukara\'e6 z\'b3ych, ustanowi\'e6 tysi\'b9cletnie kr\'f3lestwo \'8cwiat\'b3a!... Czy chcesz powiedzie\'e6, \'bfe odrzucisz to wszystko bez \'bfalu?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nawet w s\'b3abym ksi\'ea\'bfycowym \'9cwietle wida\'e6 by\'b3o, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strasznie zblad\'b3 Forwe. Pi\'eakne oblicze elfickiego ksi\'eacia przypomina\'b3o teraz mask\'ea. Gdy uni\'f3s\'b3 r\'eak\'ea do czo\'b3
a, Folko zauwa\'bfy\'b3, \'bfe palce elfa mocno dr\'bf\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf znasz moj\'b9 odpowied\'9f, Ojcze K\'b3amstwa - odpowiedzia\'b3 ksi\'b9\'bf\'ea z trudem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego przypisa\'b3e\'9c mi tak wysoki, cho\'e6 nienale\'bfny mi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tytu\'b3? - W\'f3dz w \'bfartobliwym zdziwieniu uni\'f3s\'b3 brwi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A czy to Olmer, poszukiwacz z\'b3ota z Dale, wypowiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 te s\'b3owa? - odparowa\'b3 Forwe, patrz\'b9c prosto w oc}{\f0\fs24\cf1 zy Kr\'f3lowi}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Bez Kr\'f3lestwa.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyznam, \'bfe my\'9cla\'b3em w\'b3a\'9cnie tak... - Olmer zacz\'b9\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 obmacywa\'e6 z udawanym przestrachem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poczekajcie, poczekajcie! - wtr\'b9ci\'b3 si\'ea Folko, widz\'b9c, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Forwe ju\'bf zamierza odci\'b9\'e6 si\'ea Olmerowi. - Porozmawiamy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o tym p\'f3\'9fniej. Jak... jak to si
\'ea sta\'b3o, \'bfe ocala\'b3e\'9c, Olmerze?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie\'b3atwo to by\'b3o po twoim sztylecie, po\'b3\'f3wieczku. - Wargi Okrutnego Strzelca rozci\'b9gn\'ea\'b3y si\'ea w u\'9cmiechu, ale oczy pozosta\'b3y zimne i ciemne niczym stal. - Nie wiem, wtargni\'eaciu jakich mocy sprzyja\'b3
o moje gundabad}{\f0\fs24\cf1 zkie trofeum... ale tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'f3lu nie zapomn\'ea do ko\'f1ca mych dni, kt\'f3ry kiedy\'9c, nie w\'b9tpi\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nast\'b9pi. - Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa z wysi\'b3kiem potar
\'b3 czo\'b3o. G\'b3os}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3 suchy i \'b3ami\'b9cy si\'ea. - By\'b3 tam ogie\'f1. Widzia\'b3em... nie, lepiej nie b\'ead\'ea o tym m\'f3wi\'b3! Widzia\'b3em w jednej chwili ca\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8c
wiat, od najg\'b3\'eabszych otch\'b3ani Ungoliantu do g\'f3rskich szczyt\'f3w, ponad kt\'f3rymi p\'b3ynie dumny okr\'eat Earendila... Widzia\'b3em Wielkie Schody i tajne korytarze Czarnych Krasnolud\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Poza tym... widzia\'b3
em l\'9cni\'b9cy Szlak, kt\'f3ry prowadzi\'b3 do niebios, t\'ea w\'b3a\'9cnie Prost\'b9 Drog\'ea do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru. }{\f213\fs24\cf1 I zacz\'b9\'b3em gna\'e6 tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Szlakiem coraz pr\'ea
dzej i pr\'eadzej, \'8cwiat pozosta\'b3 z ty\'b3u, na dole rozpostar\'b3o si\'ea morze, ale nie nasze, ludzkie morze, nie jedno z tych, kt\'f3re zw\'b9 Nietutejszym albo Grzmi\'b9cym, cho\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie s\'b3ysza\'b3em ani jednego d
\'9fwi\'eaku. W milczeniu p\'eadzi\'b3y pode}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mn\'b9 szare fale, pozbawione \'bfycia jak sama \'8cmier\'e6. Widzia\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyspy... zas\'b3ane mg\'b3\'b9 wyspy, gdzie czarne szczyty wynurza\'b3y}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z piany przyboju... A potem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Potem by\'b3 per\'b3owy brzeg i wiecznie zielone zaro\'9cla, i w\'b9skie przej\'9ccie do olbrzymiej g\'f3rskiej \'9cciany - podpowiedzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zgadza si\'ea, wszystko by\'b3o dok\'b3adnie tak, jak m\'f3wisz.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Niez\'b3a rzecz, te \'84Przek\'b3ady z j\'eazyka elf\'f3w\'94! Wspania\'b3y Bilbo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Baggins odwali\'b3 kawa\'b3
 dobrej roboty... Nie widzia\'b3em swojego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 c}{\f213\fs24\cf1 ia\'b3a. Pewnie sta\'b3em si\'ea widmem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A potem? - dopytywa\'b3 si\'ea niecierpliwie Malec. - Widzia\'b3e\'9c }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinor?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinor? }{\f213\fs24\cf1 O nie! Nie dost\'b9pi\'b3em tego zaszczytu. O\'9clepiaj\'b9ce \'9cwiat\'b3o otoczy\'b3o mnie znowu... a potem obok mnie pojawi\'b3y si\'ea dziwne istoty. Podobne do ob\'b3ok\'f3
w, ale z p\'b3on\'b9cymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niczym w\'eagle oczyma. Zacz\'ea\'b3y wylicza\'e6 wszystkie moje grzechy z niebywa\'b3ym wprost krasom\'f3wstwem. \'84Teraz w ko\'f1cu za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystko odpowiesz - cieszy\'b3y si
\'ea. - Surowy b\'eadzie s\'b9d i straszliwa zaiste zap\'b3ata!\'94. \'84Odejd\'9fcie ode mnie - odpowiedzia\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 im. - S\'b9d? - znakomicie! Nie przepuszcz\'ea okazji, by powiedzie\'e6 swoim wrogom, co o nich my\'9cl\'ea!\'94
. \'84B\'f3j si\'ea, cz\'b3owiecze!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - zasycza\'b3y istoty. - Wielka jest moc S\'eadzi\'f3w! Wysoki jest ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tron, i bacz, by nie o\'9clep\'b3y oczy twe od \'9cwiat\'b3a, kt\'f3re oni roztaczaj\'b9!
\'94. \'84No to cieszcie si\'ea! - odparowa\'b3em w\'f3wczas. A w og\'f3le - to po co wy tu jeste\'9ccie? \'afeby mnie zasmuci\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wystraszy\'e6, z\'b3ama\'e6 m\'b9 wol\'ea? Nie uda si\'ea wam! Unikn\'b9\'b3em ju\'bf}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego, czego najbardziej si\'ea ba\'b3em, cho\'e6 rozsta\'b3em si\'ea przy tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ze \'9cmiertelnym cia\'b3em. Co mi tam s\'b9d! Nikt nie os\'b9dzi mnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 surowiej, ni\'bf uczyni
\'b3em to ja sam\'94. I odst\'b9pi\'b3y owe istoty...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A potem... potem ju\'bf nic nie widzia\'b3em - ani ziemi pod sob\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ani nieba nad g\'b3ow\'b9. Po prostu znalaz\'b3em si\'ea w Kr\'eagu, Kr\'ea
gu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mocy, kt\'f3rego nie mog\'b3em opu\'9cci\'e6. Sta\'b3em si\'ea zabawk\'b9 dla}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tych, kt\'f3rzy zasiadali na wysokich tronach doko\'b3a mnie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czternastu ich by\'b3
o, czternastu otoczonych \'8cwiat\'b3em... i teraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf wiem, do czego podobny jest P\'b3omie\'f1 Adamantu. Nie widzia\'b3em twarzy s\'eadzi\'f3w, tylko l\'9cni\'b9ce kontury, niewyra\'9fne zarysy ludzkich postaci na tle o
\'9clepiaj\'b9cego p\'b3omienia... A potem nast\'b9pi\'b3 b\'f3l. Nie wiem, w jaki spos\'f3b si\'eagn\'eali mnie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pewnie to by\'b3a po prostu pami\'ea\'e6 uderzenia ostrza Otriny...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pami\'ea\'e6
 tej kr\'f3tkiej chwili, kt\'f3ra sta\'b3a si\'ea wieczno\'9cci\'b9... - G\'b3owa Olmera opad\'b3a na pier\'9c, przez twarz przeszed\'b3 skurcz. Sta\'b3em. Nie pami\'eatam, jak mi si\'ea to uda\'b3o, ale sta\'b3em. Wtedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 najwa
\'bfniejsze dla mnie by\'b3o jedno: za \'bfadne skarby nie upa\'9c\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na kolana. I, zapewne, dlatego niezbyt dobrze s\'b3ysza\'b3em skierowane do mnie s\'b3owa... Pami\'eatam tylko, \'bfe by\'b3y to perory,}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w szczeg\'f3\'b3ach przedstawiaj\'b9ce wszystkie moje przest\'eapstwa...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - U\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea znowu. - \'84Upadnij na twarz i pokajaj si\'ea, z\'b3oczy\'f1co! Upadnij na twarz przed S\'eadziami swoimi! B
\'b3agaj o \'b3ask\'ea! \'afa\'b3uj za czyny swe, odrzu\'e6 podszepty Wsp\'f3lnego }{\f0\fs24\cf1 Wroga!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A wtedy, by\'e6 mo\'bfe, b\'eadziesz m\'f3g\'b3 odej\'9c\'e6 drog\'b9 innych zwyk\'b3ych ludzi...\'94
. Nie wiem, czy tak by\'b3o naprawd\'ea, czy tylko mi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea to wszystko przywidzia\'b3o... Kt\'f3ry\'9c z S\'eadzi\'f3w usi\'b3owa\'b3 powiedzie\'e6 co\'9c w mojej obronie, ale tak niepewnie przemawia\'b3}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 i takie to by\'b3o bezbarwne, \'bfe sam szybko zaniecha\'b3 obrony.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A potem... wydaje mi si\'ea, \'bfe s\'b3ysza\'b3em og\'f3lny wyrok: \'84Do Mroku Zewn\'eatrznego! Poza Drog\'b9 \'8cmiertelnych!\'94. Rozwar\'b3
y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wrota... czeka\'b3a mnie tam Noc, Wieczysta Noc, kt\'f3ra nie zna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 granic... Pewnie S\'eadziowie chcieli widzie\'e6 m\'f3j l\'eak, ale ja z niewiadomego mi powodu - nie ba\'b3em si\'ea
. Patrzy\'b3em na rozko\'b3ysane morze Mroku i my\'9cla\'b3em - w ko\'f1cu odpoczn\'ea. W ko\'f1cu ust\'b9pi b\'f3l... Wtedy to chyba, pewnie kt\'f3ry\'9c z nich, m\'b9drzejszy od innych, zrozumia\'b3, \'bfe ta kara - o}{\f0\fs24\cf1  ile to kara! - nie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przejmuje mnie l\'eakiem w najmniejszym stopniu, i decyzja zosta\'b3a natychmiast zmieniona. Rozbrzmia\'b3 g\'b3os, g\'b3\'eaboki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i d\'9fwi\'eaczny, jak pie\'9c\'f1 oceanicznych fal... M\'f3wi\'b3 co
\'9c o R\'f3wnowadze, o tym, \'bfe z g\'b3\'eabin czasu powinno w ko\'f1cu wy\'b3oni\'e6 si\'ea to}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 U}{\f213\fs24\cf1 tracone... Wi\'eacej nie pami\'eatam. Do gard\'b3a chlusn\'ea\'b3a woda...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ockn
\'b9\'b3em si\'ea w samym sercu wiru. Wydaje mi si\'ea, \'bfe to musia\'b3o by\'e6 w\'b3a\'9cnie w Szarych Przystaniach... Kto\'9c inny na moim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miejscu zgin\'b9\'b3by w kilka chwil, ale... co\'9c mnie podtrzymywa\'b3o.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jaki\'9c cie\'f1... czy moc... podtrzymywa\'b3a mnie. A potem, wiatry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i pr\'b9dy zanios\'b3y mnie na po\'b3udnie. I w ko\'f1cu fale wyrzuci\'b3y na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 brzeg... przypuszczam, 
\'bfe by\'b3o to gdzie\'9c na ziemiach Howrar\'f3w. Tam sta\'b3em si\'ea tym, kt\'f3rego pozna\'b3a Eowina - Szarym, rybakiem z nadmorskiej wioski... - Olmer wzruszy\'b3 ramionami. Min\'ea\'b3o dziesi\'ea\'e6 lat, i oto... wyrwa\'b3 si\'ea na wolno\'9c
\'e6 Adamant,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wczorajsi wrogowie rozmawiaj\'b9 spokojnie na pok\'b3adzie \'84smoka\'94. - U\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea. - A przed nami nowa wojna! Henna jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze nowicjuszem. Ale zadziwiaj\'b9
co szybko si\'ea uczy!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oczywi\'9ccie, rozmowa nie mog\'b3a si\'ea sko\'f1czy\'e6 tak po prostu. Wszyscy, nie wy\'b3\'b9czaj\'b9c ksi\'eacia Forwego, patrzyli ze strachem i zdumieniem na \'8cmiertelnego, kt\'f3ry by\'b3 na s\'b9dzie Valar\'f3w. Jaki los go czeka
\'b3, jego - wroga elfickiej rasy? Po co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zosta\'b3 wys\'b3any do \'8cr\'f3dziemia? Czy jego cudowny powr\'f3t to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko \'9clepy przypadek?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko uwa\'bfnie wpatrywa\'b3 si\'ea w twarz swego najgorszego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niegdy\'9c wroga. Cierpienia i czas zmieni\'b3y oblicze Wodza Earnila. Teraz bardziej ni\'bf kiedykolwiek przypomina\'b3 przyw\'f3dc\'ea}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 Mocy Mroku. Prze\'bfycia wysrebrzy\'b3y mu w\'b3osy, twarz pobru\'9fdzi\'b3y niezliczone zmarszczki, ale oczy pozosta\'b3y takie same.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Moc kry\'b3a si\'ea w nich, dziwna moc, cz\'ea\'9cciowo, by\'e6 mo\'bf
e zapo\'bfyczona, ale cz\'ea\'9cciowo - w\'b3asna. Mroczna, ale swoja, ludzka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak wi\'eac powiadam}{\f0\fs24\cf1  wam raz jeszcze - nie czas na spory}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - ci\'b9gn\'b9\'b3 Olmer. - Ratowali\'9cmy sobie wzajemnie \'bfycia. Powtarzam, na Wschodzie to znaczy wi\'eacej ni\'bf pokrewie\'f1stwo
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwi. I teraz musimy sta\'e6 si\'ea sojusznikami. Adamant nie mo\'bfe pozosta\'e6 w r\'eaku Henny. To chyba dla wszystkich jest jasne. Co uczynimy z nim potem - nie jest takie istotne. Najwa\'bfniejsze, by zaw\'b3adn\'b9\'e6
 nim teraz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A wed\'b3ug mnie, wr\'eacz przeciwnie. W\'b3a\'9cnie teraz musimy zdecydowa\'e6, co zamierzamy z nim zrobi\'e6 - sprzeciwi\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Forwe. - Ty raczej nie oddasz go dobrowolnie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy oddam go?... - Olmer u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea. - To zale\'bfy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przede wszystkim od tego, czy zrozumiemy prawdziw\'b9 istot\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 owego skarbu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie s\'b9dz\'ea, by nam si\'ea to uda\'b3o - pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9 ksi\'b9\'bf\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe Wielki Orlangur... Ale je\'9cli odzyskamy Adamant - na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pewn}{\f213\fs24\cf1 o nie b
\'eadzie to w pobli\'bfu jego schronienia. Zatem takie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozstrzygni\'eacie odpada. Powiedz prawd\'ea, Olmerze z Dale! Teraz decyduje si\'ea - b\'eadziemy wrogami czy nie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja nie chc\'ea z wami sporu. Ale przecie\'bf i wy nie wymy\'9clili\'9ccie nic m\'b9drzejszego ni\'bf wrzucenie go do Orodruiny! Zrozumcie, nikt nie mo\'bfe przepowiedzie\'e6 biegu wydarze\'f1. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'ead\'ea
 k\'b3ama\'b3 i powiem, \'bfe gdybym zdoby\'b3 Adamant ju\'bf dzi\'9c, teraz, zapewne wykorzysta\'b3bym go jako\'9c inaczej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To znaczy jak? - zapyta\'b3 sarkastycznie Forwe. - Jestem}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niemal pewien - z}{\f213\fs24\cf1 acz\'b9\'b3by\'9c now\'b9 wojn\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, wytoczy\'b3bym now\'b9 wojn\'ea - odpar\'b3 W\'f3dz nieoczekiwanie szczerze. - Chc\'ea odp\'b3aci\'e6... nie, nie Amorowi i Gondorowi, i nawet nie elfom \'8cr\'f3dziemia - o ile wiem, opu\'9ccili}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf
 wszyscy Granice \'8cmiertelnych. Komu? Zgadnijcie!... U\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea. - Chocia\'bf nie odm\'f3wi\'b3bym i \'8cr\'f3dziemia. Widzicie, przysi\'b9g\'b3em...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina j\'eakn\'ea\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, tak. W\'b3a\'9cnie tak - potwierdzi\'b3 Olmer. - Przysi\'b9g\'b3em podarowa\'e6 \'8cr\'f3dziemie odwa\'bfnej, prostej dziewczynie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o imieniu Eowina, urodzonej w roha\'f1skich stepach. Walczyli\'9cmy rami
\'ea w rami\'ea z pierzastor\'eakimi... a potem ze s\'b3ugami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henny. Z\'b3o\'bfy\'b3em przysi\'eag\'ea nie jej - sobie, \'bfe uczyni\'ea j\'b9 w\'b3adczyni\'b9 \'8cr\'f3dziemia. Z Adamantem by\'b3oby to do\'9c\'e6 \'b3atwe.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Wszyscy znieruchomieli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja... ja zwalniam ci\'ea z teej przysi\'eagi, Oolmerze... - wykrztusi\'b3a Eowina. - Nie chc\'ea takich prezent\'f3w! Krew, strach,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zguba!... Nie, nie chc\'ea!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - By\'b3aby\'9c znakomit\'b9 kr\'f3low\'b9, wspania\'b3a Eowino, m\'b9dr\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dobr\'b9 i sprawiedliw\'b9 - pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9 W\'f3dz. - Dla mnie \'8cr\'f3dziemie jest w tej chwili za ma\'b3}{
\f0\fs24\cf1 e... Podobnie jak i dla moich}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wczorajszych wrog\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - M\'f3wisz zagadkami - zauwa\'bfy\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja? Zagadkami? O nie, wcale nie. Sam si\'ea domy\'9cla\'b3e\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego, prawda, po\'b3\'f3wieczku? I w\'b3a\'9cnie dlatego nie \'9cpieszy\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea z niszczeniem Adamantu. Mo\'bf
e jeszcze pos\'b3u\'bfy\'e6 i jako tarcza, i jako miecz. Kiedy skarb ten obudzi\'b3 si\'ea z tysi\'b9cletniego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 snu, uruchomione zosta\'b3y r\'f3wnie\'bf inne pot\'ea\'bfne Moce, stra\'bfnicy R\'f3wnowagi Ardy. S\'b3ysza\'b3
em o Szalach, mi\'b3y Folko... jak i ty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o nich s\'b3ysza\'b3e\'9c. Tak, wi\'eac - czuj\'ea to: poruszy\'b3y si\'ea one. To}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dar. - U\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea znowu, ale jako\'9c
 krzywo, tylko samymi wargami. - Dar stamt\'b9d, zza Morza... Taki sam, jak umiej\'eatno\'9c\'e6 gaszenia ognia, zes\'b3anego przez Adamant... Nie wiem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak sko\'f1czy si\'ea nasza potyczka. Nie przecz\'ea, \'bfe potrzebuj\'ea}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Adamantu, ale skoro p}{\f213\fs24\cf1 rzecudowna Eowina uwolni\'b3a mnie od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przysi\'eagi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uwolni\'b3am, uwolni\'b3am! - zakrzykn\'ea\'b3a dziewczyna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to... Adamant i tak jest mi potrzebny - ci\'b9gn\'b9\'b3 Olmer. - Poniewa\'bf...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy nie chcesz aby powiedzie\'e6, \'bfe zamierzasz rzuci\'e6 wyzwania Mo\'bfnym W\'b3adcom Zachodu? - zapyta\'b3 ksi\'b9\'bf\'ea Forwe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie bez l\'eaku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A czy ty by\'9c nie chcia\'b3 tego, najja\'9cniejszy ksi\'b9\'bf\'ea? Czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie przygotowywa\'b3 nas Wielki Orlangur do gigantycznej wyprawy na Zach\'f3d?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe drgn\'b9\'b3 jak uderzony.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej, o czym wy m\'f3wicie? - zapyta\'b3 z niedowierzanie}{\f0\fs24\cf1 m}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wingetor, ale nikt mu nie odpowiedzia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie powinni\'9cmy opuszcza\'e6 granic Ardy - g\'b3ucho powiedzia\'b3 ksi\'b9\'bf\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale czy to nie wasze armie wraz z armiami \'8crodkowego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ksi\'eastwa mia\'b3y zaatakowa\'e6 }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinor? }{\f213\fs24\cf1 Czy to nie wy mieli\'9ccie}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'b3\'b9 lub podst\'eapem zdoby\'e6 klucze do Drzwi Nocy?... Nie odpowiadaj, ksi\'b9\'bf\'ea. Odpowied\'9f jest znana. Czy ca\'b3e \'bfycie czczonego przez ciebie Ducha Wiedzy nie jest jednym wielkim wyzwaniem rzuconym W\'b3
adcom Zachodu? Czy \'bfywot elf\'f3w}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari, }{\f213\fs24\cf1 o kt\'f3rych legendy Elf\'f3w Zachodnich m\'f3wi\'b9, \'bfe nie zgodziwszy si\'ea pokornie i\'9c\'e6 do }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{\f213\fs24\cf1 za pi\'eaknym, ale obcym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiat\'b3em, zagin\'ea\'b3y bez \'9cladu i pami\'eaci - czy wasze \'bfycie nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
jest jednym wielkim wyzwaniem rzuconym Mocom Zachodu?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I skoro mamy ju\'bf szczerze rozmawia\'e6 - czy nie przygotowuje}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Wielki Orlangur bratob\'f3jczej wojny w }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze, }{\f213\fs24\cf1 je\'9cli wyobrazimy sobie, \'bfe }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vanyarowie, Noldorowie }{\f213\fs24\cf1 i Teleri sprzeciwi\'b9 si\'ea waszemu przedarciu? Bo przecie\'bf
, przyjdzie ci, ksi\'b9\'bf\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Forwe, skrzy\'bfowa\'e6 miecz z rodakiem. By\'e6 mo\'bfe znamienitym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rodakiem, s\'b3awnym jeszcze z wojen z Morgothem! Na przyk\'b3
ad, z Fingolfinem... Albo Finrodem... Je\'9cli wierzy\'e6 \'84Przek\'b3adom z j\'eazyka elf\'f3w\'94, to zabici tu, w \'8cr\'f3dziemiu, elfowie odradzaj\'b9 si\'ea do \'bfycia w blasku i chwale }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jakie to ma znaczenie? - zapyta\'b3 pos\'eapnie Forwe. - Skoro twoja wiedza o planie Wielkiego Orlangura jest tak dog\'b3\'eabna, zatem powiniene\'9c wiedzie\'e6, \'bfe Z\'b3oty Smok chcia\'b3, by ludzie upodobnili si\'ea do Bog\'f3
w. Wtedy wszelki op\'f3r elf\'f3w}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{\f213\fs24\cf1 nie mia\'b3by znaczenia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co to za przem\'b9drza\'b3e gadanie? - rzuci\'b3 roze\'9flony Farnak. - Hej, je\'9cli ju\'bf rozmawiacie o takich sprawach, m\'f3wcie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tak, by wszyscy rozumieli.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zrozumiesz wszystko, czcigodny Farnaku - odezwa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea Olmer. - Musimy teraz zdecydowa\'e6 - jeste\'9cmy wrogami czy przyjaci\'f3\'b3mi? Ja ze swej strony ponownie proponuj\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 przyja\'9f\'f1...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Na razie nie mamy powodu do sporu z tob\'b9, Wodzu powiedzia\'b3 spokojnie Folko. L\'eak przed cz\'b3owiekiem naznaczonym Mocami Mroku ca\'b3kowicie ust\'b9pi\'b3. - Uratowa\'b3e\'9c Eowin\'ea. I szczerze uprzedzi\'b3e\'9c
 nas o swych zamiarach. Mnie te\'bf si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wydaje, \'bfe w sprawie Adamantu nale\'bfy zwr\'f3ci\'e6 si\'ea do Wielkiego Orlangura. Tylko on w ca\'b3ym \'8cr\'f3dziemiu mo\'bfe rozstrzygn\'b9\'e6 nasz sp\'f3r.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Aha, my b\'eadziemy si\'ea bili, przelewali krew, a potem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z pok\'b3onem oddamy skarb tej niepomiernie wyro\'9cni\'eatej \'bf\'f3\'b3tej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skrzydlatej jaszczurce? - rzuci\'b3
 Olmer zaskakuj\'b9co gwa\'b3townie. - My\'9cla\'b3em, \'bfe jeste\'9c bardziej dumny, po\'b3\'f3wieczku Folko!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tak po prostu k\'b3ania\'e6 si\'ea jakiemu\'9c duchowi! Niechby to by\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
nawet Duch Wiedzy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nasze swary tylko raduj\'b9 Henn\'ea - pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9 hobbit. - Wcze\'9cniej m\'f3wiono - Olmera... a jeszcze wcze\'9cniej Saurona...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niez\'b3e towarzystwo! - roze\'9cmia\'b3 si\'ea Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea Okrutny Strzelec. - Masz, Folko, absolutn\'b9 racj\'ea. Chocia\'bf Sauron by\'b3 Majarem, ja nosi\'b3em}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccie\'f1 Umar\'b3ych, a Henna - to tylko szcz\'ea\'9c
liwy w\'f3dz nieznanego plemienia w Odleg\'b3ym Haradzie; Henna dlatego, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nikomu nieznany, jest niebezpieczniejszy od Saurona, kt\'f3rego ruchy by\'b3y do przewidzenia. Pokornie kroczy\'b3 do w\'b3asnej}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 zguby, pope\'b3niwszy po drodze wszystkie mo\'bfliwe b\'b3\'eady - takie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do pomy\'9clenia i nie do pomy\'9clenia. A }{\f0\fs24\cf1 Henna - co on wykoncypuje jutro, kto wie?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak czy inaczej, przyjdzie nam z nim walczy\'e6! - zauwa\'bfy\'b3 ponuro Wingetor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyjdzie - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Forwe. - Nie wiemy, czym jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Adamant, nie wiemy, sk\'b9d si\'ea wzi\'b9\'b3, ale co do reszty, to zgadzam si\'ea z Okrut}{\f0\fs24\cf1 nym Strzelcem.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Henna b\'eadzie usi\'b3owa\'b3 nas powstrzyma\'e6 - odezwa\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - I na pewno ruszy na Umbar - doda\'b3 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3usznie - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Olmer. - Najpewniej tak b\'eadzie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Adamant zosta\'b3 w jego r\'eaku, a ten g\'b3upiec nie przepu\'9cci okazji, by si\'ea zem\'9cci\'e6. O wszechpot\'ea\'bf
ny przypadku! Wyznaczono}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nam przeciwnika, kt\'f3ry nawet w jednej tysi\'eacznej nie ma poj\'eacia o swoim \'b3upie! W tym nasz ratunek i nasza s\'b3abo\'9c\'e6. Dlatego, \'bfe nie mo\'bfemy przewidzie\'e6, co zrobi. Mo\'bf
e zaatakuje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Umbar, rzuciwszy swe si\'b3y przez os\'b3abiony Harad. Mo\'bfe postara si\'ea napu\'9cci\'e6 na Umbar Haradrim\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko m\'f3g\'b3 tylko si\'ea dziwi\'e6, jak szybko Olmer - Olmer,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a nie Szary! - oswoi\'b3 si\'ea z otaczaj\'b9cym go \'9cwiatem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to musimy poderwa\'e6 hufce morskich tan\'f3w - wtr\'b9ci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea do rozmowy Farnak. - I tak zreszt\'b9 innych si\'b3 nie mamy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A Henna raczej nie da nam drugiej szansy zdobycia Adamantu z marszu, jak poprzednio - popar\'b3 marynarza Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3usznie - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Forwe. - Ale czy Eldringowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'f3jd\'b9 na t\'ea wojn\'ea?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Moi ludzie i tak narzekaj\'b9 na brak \'b3up\'f3w - rzuci\'b3 Wingetor, krzywi\'b9c si\'ea z b\'f3lu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale nie zapominajcie, \'bfe przyjdzie nam wojowa\'e6 przeciwko og\'b3upionym i rozjuszonym przez Adamant - przypomnia\'b3 wszystkim Folko. - Widzia\'b3em... wszyscy widzieli\'9cmy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak bij\'b9 si\'ea
 pierzastor\'eacy... Czy\'bfby\'9cmy mieli urz\'b9dzi\'e6 taki sam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pogrom? Przecie\'bf oni nie robi\'b9 tego z w\'b3asnej woli, nie s\'b9 niczemu winni!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Prawda - zgodzi\'b3 si\'ea elf. - Ale nie mamy innego wyj\'9ccia.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Jakkolwiek gorzko brzmi\'b9 te s\'b3owa! Wszystko by\'b3oby inaczej,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdyby los bardziej nam sprzyja\'b3!... Al
e po co rozpami\'eatywa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przesz\'b3o\'9c\'e6, i tak nie mo\'bfemy jej zmieni\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I nagle poruszy\'b3a si\'ea przytomniej\'b9ca Tubala. Sandello siedzia\'b3 obok niej, ale W\'f3dz by\'b3 szybszy. Mi\'eakkim, zr\'eacznym ruchem pochyli\'b3 si\'ea nad dziewczyn\'b9 i na chwil\'ea znowu sta\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 tym Okrutnym }{\f213\fs24\cf1 Strzelcem, kt\'f3ry za pieni\'b9dze str\'b9ca\'b3 w locie go\'b3\'eabie na rynku; tam po raz pierwszy zobaczy\'b3 go okrutnie rozsierdzony skr\'f3ceniem \'8cwi\'eatej Brody Durina krasnolud Torin.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala szeroko otworzy\'b3a oczy. Pierwsz\'b9 osob\'b9, kt\'f3r\'b9 zobaczy\'b3a, by\'b3 pochylony nad ni\'b9 Ol}{\f0\fs24\cf1 mer.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ma cz\'b3owiek przywidzenia - us\'b3ysza\'b3 Folko mamrotanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojowniczki. - A mo\'bfe ju\'bf naprawd\'ea umar\'b3am...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie umar\'b3a\'9c, Oessie - czule odezwa\'b3 si\'ea W\'f3dz. - Ja te\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie. Znaczy, \'bfe nie ma ju\'bf potrzeby mszczenia si\'ea na tych czcigodnyc}{\f0\fs24\cf1 
h krasnoludach i nie mniej czcigodnym hobbicie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ostatnie s\'b3owa powiedzia\'b3 tak, by dotar\'b3y do Torina, Folka i Malca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeszcze jedna ma\'b3a tajemnica - pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9, z u\'9cmiechem pomagaj\'b9c usi\'b9\'9c\'e6 dziewczynie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oczy Tubali stawa\'b3y si\'ea coraz wi\'eaksze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ojc}{\f213\fs24\cf1 iec?! Niemo\'bfliwe, to ty, naprawd\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ma\'b3a tajemnica - powt\'f3rzy\'b3, spogl\'b9daj\'b9c na zebranych.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Oessie czy Tubala - imi\'ea, pod jakim sta\'b3a si\'ea znana w Khandzie i Haradzie, to moja c\'f3rka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przez kr\'f3tk\'b9, jak mgnienie oka, chwil\'ea g\'b3os Wodza dr\'bfa\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ojcze! - }{\f213\fs24\cf1 pisn\'ea\'b3a gro\'9fna wojowniczka i rzuci\'b3a si\'ea Olmerowi na szyj\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To ci historia! - klasn\'b9\'b3 w d\'b3onie Malec. - A mnie m\'eaczy\'b3o - kogo mi przypomina t\'b9 swoj\'b9 zuchwa\'b3o\'9cci\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala rozgl\'b9da\'b3a si\'ea oszo\'b3omiona, widzia\'b3a otaczaj\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 j\'b9 ludzi, elf\'f3w, krasnoludy. Nieoczekiwanie Olmer zrobi\'b3 krok}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w kierunku hobbita i po\'b3o\'bfy
\'b3 mu r\'eak\'ea na ramieniu. Folko omal}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie run\'b9\'b3 na pok\'b3ad - jakby na rami\'ea zwali\'b3 mu si\'ea olbrzymi g\'b3az.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To on mnie uratowa\'b3, Oessie. Uratowa\'b3, a nie zabi\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w tym boju pod Szarymi Przystaniami. Nie masz}{\f213\fs24\cf1  \'bfadnego powodu do zemsty. U\'9cci\'9cnijcie sobie d\'b3onie i zako\'f1czcie t\'ea g
\'b3upi\'b9 wojn\'ea. Tym bardziej \'bfe od tej chwili przyjdzie nam walczy\'e6 rami\'ea w rami\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Wpatrzona w hobbita szeroko otwartymi oczyma, Tubala}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wolno, jak we \'9cnie, wyci\'b9gn\'ea\'b3a do niego r\'eak\'ea.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f0\fs28\cf1 10 Pa}{\b\f213\fs28\cf1 \'9fdziernika, Wczesny Poranek,
\par Lasy Po\'b3udniowego Haradu
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Przez ca\'b3\'b9 noc \'9cni\'b3y si\'ea Millogowi koszmary. Pies t\'easknie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wy\'b3
, a dwaj tajemniczy towarzysze Howrara nawet nie zmru\'bfyli oka. O \'9cwicie wydawali si\'ea by\'e6 czym\'9c zaniepokojeni; wymieniwszy d\'b3ugie znacz\'b9ce spojrzenia, wyja\'9cnili Millogowi, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich plan uleg\'b3
 zmianie. Zamierzaj\'b9 i\'9c\'e6 na po\'b3udnie, a tam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Howrar ma im pom\'f3c w pewnej bardzo wa\'bfnej sprawie, za co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czeka go wielka nagroda, taka, o kt\'f3rej marzy\'e6 tylko mo\'bfe}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 ka\'bfdy \'8cmiertelny. Millog przysta\'b3 na to, nie wyobra\'bfaj\'b9c sobie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet, \'bfe m\'f3g\'b3by si\'ea im przeciwstawi\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pod\'b9\'bfali wi\'eac na po\'b3udnie, kieruj\'b9c si\'ea dok\'b3adnie na dolin\'ea, kt\'f3r\'b9 kilka tygodni temu przeszli Szary i Eowina...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3otow\'b3osa zawo\'b3a\'b3a do siebie psa - i ten podszed\'b3 do niej,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co prawda niech\'eatnie, ca\'b3ym swym cia\'b3em sprzeciwiaj\'b9c si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wezwaniu: skowycza\'b3, uszy po
\'b3o\'bfy\'b3 po sobie i w\'b3a\'9cciwie pe\'b3z\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a nie szed\'b3... Jednak\'bfe zbli\'bfy\'b3 si\'ea, a w\'b3adczyni, \'9cciskaj\'b9c w d\'b3oniach du\'bfy \'b3eb, zacz\'ea\'b3a co\'9c szepta\'e6
 mu do ucha. Nagle pies zawy\'b3, jakby oznajmiaj\'b9c czyj\'b9\'9c \'9cmier\'e6, usi\'b3owa\'b3 si\'ea wyrwa\'e6, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwyci\'ea\'bfony przez wielekro\'e6 silniejsz\'b9 wol\'ea, po chwili ju\'bf tylko \'bfa\'b3o\'9c
nie popiskiwa\'b3.
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Tego Samego Dnia, Podziemne Szlaki
\par Czarnych Krasnolud\'f3w,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Gdzie\'9c Pod Mordorem
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Noc by\'b3a naprawd\'ea koszmarna. Pos\'b3aniec nie zmru\'bfy\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 oka. Ponury }{\f213\fs24\cf1 i rozgniewany obudzi\'b3
 niewyspanych, z\'b3ych wio\'9clarzy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Naprz\'f3d!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84No, wi\'eac - sta\'b3o si\'ea. Wiem. Serce Mocy p\'b3onie tak,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe oczy moje d\'b3u\'bfej tego nie znios\'b9. Ten, kt\'f3ry nad nim panuje, uwolni\'b3 ukryt\'b9 w Sercu si\'b3\'ea
, i teraz chyba tylko szczera}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stal mo\'bfe poskromi\'e6 owego w\'b3adc\'ea. Co\'9c si\'ea tam, na Po\'b3udniu sta\'b3o... niewa\'bfne ju\'bf nawet co. Kto, kogo i jak zabi\'b3
 nie ma najmniejszego znaczenia. Szybciej, rzeko! Inni my\'9cliwi nie \'9cpi\'b9. \'8cpiesz si\'ea wi\'eac i ty, wys\'b3anniku Wielkiego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Orlangura!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 15 Pa\'9fdziernika, Uj\'9ccie Kamio}{\b\f0\fs28\cf1 nki
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Eldringowie pokazali, ile s\'b9 warci. Wios\'b3a gi\'ea\'b3y si\'ea w mocnych r\'eakach. Nie zatrzymuj\'b9c si\'ea w dzie\'f1 ani w nocy, okr\'eaty}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wysz\'b3y z domeny Henny. Zap\'b3acili jedynie kilkoma strza\'b3ami,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3re wbi\'b3y si\'ea, nie wyrz\'b9dzaj\'b9c nikomu krzywdy, w nasmo\'b3owane drewno burt szybkich \'84smok\'f3w\'94. Henna wys
\'b3a\'b3 po\'9ccig, ale \'84smoki\'94 dopad\'b3y do morza pierwsze. Nie dosz\'b3o do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bitwy w uj\'9cciu rzeki. Henna nie zd\'b9\'bfy\'b3 przygotowa\'e6 \'b3a\'f1cuch\'f3w przegradzaj\'b9cych nurt, do walki z ludno\'9cci\'b9
 miasteczka}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Eldringowie nie parli, szczeg}{\f213\fs24\cf1 \'f3lnie \'bfe dociera\'b3y tam ju\'bf pierwsze oddzia\'b3y. Przemkn\'b9wszy obok rozjuszonych podw\'b3adnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Henny, Farnak i Wingetor wyprowadzili okr\'eaty w morze, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'b3\'b9czy\'e6 si\'ea z flot\'b9 Skilludra...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wie\'9c\'e6 o tym, \'bfe wioz\'b9 na pok\'b3adzie Olmera, Olmera Wielkiego, Wodza Earnila, kt\'f3ry wr\'f3ci\'b3 z W\'b3o\'9cci \'8cmierci, podzia\'b3a\'b3a na Eldring\'f3w jak grom z jasnego nieba. Patrzyli na niego}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 jak na nieziemskie zjawisko, a Okrutny Strzelec, \'9cmiej\'b9c si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opowiada\'b3 ciekawskim - wolnej zmianie wio\'9clarzy - \'9cmieszne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opowiastki o S\'b9dzie }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Folko}{\f213\fs24\cf1  przy\'b3apa\'b3 si\'ea na tym, \'bfe nie czuje wrogo\'9cci do tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cz\'b3owieka. Tamten Olmer umar\'b3, zgin\'b9\'b3 z jego r\'eaki, a tego nale\'bfy poznawa\'e6 od nowa. Du\'bfo w nim pozosta\'b3
o z poprzedniego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wodza, op\'eatanego my\'9cl\'b9 o zem\'9ccie na elfach. A na kim zamierza\'b3 m\'9cci\'e6 si\'ea teraz? Mo\'bfe}{\f0\fs24\cf1  na }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarach? }{\f213\fs24\cf1 Czy\'bf
by potrzebowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Adamantu, by si\'b3\'b9 wedrze\'e6 si\'ea na Prost\'b9 Drog\'ea?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wybrawszy dogodny moment, Folko zapyta\'b3 go o to wprost.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer milcza\'b3 chwil\'ea. Mijali brzegi Kamionki, zielone,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bujne, z kt\'f3rych lecia\'b3y co jaki\'9c czas strza\'b3y. Je\'9fd\'9fcy Henny}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 d}{\f213\fs24\cf1 eptali im po pi\'ea
tach, ale nie byli w stanie dotrzyma\'e6 kroku.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dwukrotnie \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 i \'84Smok\'94 taranowa\'b3y po\'9cpiesznie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmontowane przegrody z tratw - ich budowniczym zabrak\'b3o}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 czasu, a mo\'bfe umiej\'eatno\'9cci - bowiem ust\'eapowa\'b3y pod naporem \'84smok\'f3w\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Potrzebuj\'ea, oczywi\'9ccie, \'bfe potrzebuj\'ea Adamantu, m\'f3j}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi\'b3y po\'b3\'f3wieczku. Nie ukrywam tego. Na pewno wykorzystam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 go lepiej ni\'bf ten g\'b3
upiec Henna! Masz racj\'ea - w \'8cr\'f3dziemiu nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mam ju\'bf wrog\'f3w. Easterlingowie zaj\'eali Arnor... no i niech sobie zajmuj\'b9. Oton zosta\'b3 kr\'f3lem - c\'f3\'bf, b\'eadzie z niego niez\'b3y}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w\'b3adca. Niech sobie b\'eadzie. Ja chc\'ea i\'9c\'e6 dalej! - Wyprostowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ramiona, popatrzy\'b3 hardo. - Tam, za najdalszy widnokr\'b9g,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam, gdzie zlewa si\'ea
 morze z niebem, tam, za Obce Morza...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Chc\'ea zobaczy\'e6 na w\'b3asne oczy wszystko to, o czym tak d\'b3u}{\f0\fs24\cf1 go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i pi\'eaknie opowiada\'b3y nam elfickie bajki. Chocia\'bfby dlatego}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest mi potrzebny Adamant. Ty, zreszt\'b9, po\'b3\'f3wieczku, ty, kt\'f3ry ugania\'b3e\'9c si\'ea za mn\'b9 najpierw z zachodu na wsch\'f3d, a potem ze wschodu na zach\'f3d - czy zrezygnowa\'b3by\'9c z takiej wyprawy?}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 - A czy mo\'bfe Adamant... - zacz\'b9\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe - przerwa\'b3 mu Olmer. - Wiele rzeczy mo\'bfe. Musimy tylko baczy\'e6, by nie sprz\'b9tni\'eato nam go sprzed nosa!...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
W ka\'bfdym razie pomys\'b3, by wrzuci\'e6 go do Orodruiny, jest wielce nierozs\'b9dny. Ale o tym ju\'bf ci m\'f3wi\'b3em.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Czy\'bfby\'9cmy mieli walczy\'e6 o zdobycz jak zb\'f3je z go\'9cci\'f1ca? - Folko u\'9cmiechn\'b9\'b3
 si\'ea sm\'eatnie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Ludzie dokonywali znacznie wi\'eakszych przest\'eapstw}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z mniej wa\'bfkich powod\'f3w - rzuci\'b3 oboj\'eatnie W\'f3dz. - Ale poczekajmy! Adamant nale\'bfy najpierw zdoby\'e6
... a nie mamy do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego si\'b3. W Cytadeli rz\'b9dzi m\'f3j syn... a jest ona daleko. Przyjdzie nam liczy\'e6 tylko na zuch\'f3w z Umbaru... i mo\'bfe na ork\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o ile uda si\'ea ich poderwa\'e6
 i wyci\'b9gn\'b9\'e6 z Mordoru.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A potem dosz\'b3o do spotkania ze Skilludrem, i najwi\'eakszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z morskich tan\'f3w w milczeniu pochyli\'b3 g\'b3ow\'ea przed Olmerem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - pok
\'b3oni\'b3 si\'ea tak, jakby Okrutny Strzelec wcale nie zgin\'b9\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Smoki\'94 szybko p\'b3yn\'ea\'b3y na p\'f3\'b3noc.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f213\fs28\cf1 CZ\'ca\'8c\'c6 CZWARTA
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par ROK 1733 ZIMA}{\b\f0\fs28 
\par }{\f0\fs24 \page }{\b\f0\fs28\cf1 1}{\b\f0\fs28 
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par }{\b\f0\fs28\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Folko, Torin, }{\b\f0\fs28\cf1 Malec I Inni
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 \'84Rybo\'b3\'f3w\'94, \'84Skrzydlaty Smok\'94 i flota Skilludra szcz\'ea\'9cliwie dotar\'b3y do umbarskiej zatoki, pewnego schronienia. Hobbit musia\'b3
 przyzna\'e6 - nie oni, nie Farnak i nie Wingetor, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sandello i nie Tubala byli najwa\'bfniejsi w tej wyprawie. Setki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oczu bez przerwy wpija\'b3y si\'ea w jednego, jedynego cz\'b3owieka}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 - Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wie\'9c\'e6 o jego cudownym powrocie wyprzedzi\'b3a frun\'b9ce po falach \'84smoki\'94. Najwa\'bfniejsi z dru\'bfyny Skilludra po kolei wspinali si\'ea na pok\'b3ad \'84Rybo\'b3owa\'94 - wielu z nich osobi\'9ccie zna\'b3o Wodza}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 Earnila, chadzali pod jego dow\'f3dztwem na wyprawy, przygotowywali si\'ea do szturmu na Szar}{\f0\fs24\cf1 e Przystanie od strony morza...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer rozmawia\'b3 ze wszystkimi. Jego oczy stawa\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ciemne i nieprzeniknione, ale dla ka\'bfdego ze starych woj\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znalaz\'b3 chwil\'ea czasu. Wydawa\'e6 by si\'ea mog
\'b3o, \'bfe po pok\'b3adach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okr\'eat\'f3w za chwil\'ea przemknie wezwanie: \'84Naprz\'f3d, za }{\f0\fs24\cf1 Wodza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Earnila!\'94. Folko widzia\'b3, jak codziennie coraz bardziej zas\'eapiali si\'ea
 jego przyjaciele krasnoludy, jak przygryza\'b3 warg\'ea Farnak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i z jak nieprzeniknionym obliczem odwraca\'b3 si\'ea Wingetor... S\'b3awa Olmera Wielkiego niczym morski wir wci\'b9ga\'b3a Eldring\'f3w;}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 jes}{\f213\fs24\cf1 zcze troch\'ea i Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa bez trudu poprowadzi za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sob\'b9 wszystkich, poprowadzi tam, gdzie mu si\'ea zamarzy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przez ca\'b3y ten czas Tubala- Oessie starannie unika\'b3a Folka, Torina i Malca - unika\'b3a, mimo wyra\'9fnego polecenia Olmera, by si\'ea z nimi pogodzi\'b3}{\f0\fs24\cf1 a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wydarzy\'b3o si\'ea to wieczorem ostatniego dnia drogi. Folko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyczu\'b3, stoj\'b9c ty\'b3em, \'bfe zbli\'bfa si\'ea c\'f3rka Olmera, i zd\'b9\'bfy\'b3 odwr\'f3ci\'e6 si\'ea na czas, co pozbawi\'b3o j\'b9 po\'b3
owy przyjemno\'9cci dziewczyna zamierza\'b3a podej\'9c\'e6 niezauwa\'bfalnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pi\'eakn\'b9 twarz wykrzywia\'b3 grymas nienawi\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mi\'eadzy nami nie ma zgody - us\'b3ysza\'b3 hobbit zduszony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 syk. - Zabi\'b3e\'9c mojego ojca! Pozbawi\'b3e\'9c go zwyci\'eastwa! Mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi wmawia\'e6, co chce, ale wiedz, ma\'b3
y szczurze, \'bfe za Szare}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przystanie jeszcze mi zap\'b3acisz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po co to odk\'b3ada\'e6? Mo\'bfe si\'ea boisz? - rzuci\'b3 oboj\'eatnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folko. Pod opo\'f1cz\'b9 mia\'b3 mithrilow\'b9 kolczug\'ea: spodziewa\'b3 si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe za\'9c
lepiona nienawi\'9cci\'b9 dziewczyna pchnie go w plecy no\'bfem... - Lepiej b\'eadzie za\'b3atwi\'e6 wszystko od razu, teraz!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie! - rykn\'ea\'b3a w\'9cciekle. - Nie teraz. W Umbarze. Kiedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'eadziemy sami, kiedy nikt nie przeszkodzi, usi\'b3uj\'b9c mnie powstrzyma\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Twoja sprawa. - Hobbit wzruszy\'b3 oboj\'eatnie ramionami. Dyskusja z szalon\'b9 wojowniczk\'b9 - czy ma jakikolwiek}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sens?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tubala odwr\'f3ciwszy si\'ea na pi\'eacie, b\'b3yskawicznie znikn\'ea\'b3a w ciemno\'9cciach...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A gdy noc obj\'ea\'b3a we w\'b3adanie morze, Folko, Torin i Malec znowu, jak drzewiej bywa\'b3o, zasiedli, by porozmawia\'e6, by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zdecydowa\'e6 - co dalej z Olmerem?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nawet nie zd\'b9\'bfyli zamieni\'e6 kilku s\'b3\'f3w, gdy obok pojawi\'b3y si\'ea bezszelestnie dwie postacie - jedna wysoka, druga nieco ni\'bfsza, mocno przygarbiona. Olmer i Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nietrudno si\'ea domy\'9cli\'e6, o czym b\'ead\'b9 rozmawia\'e6 dwa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojownicze krasnoludy i nie mniej odwa\'bfny hobbit - rozleg\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea g\'b3os Kr\'f3la Bez Kr\'f3
lestwa. - Decydujecie, czy aby nie warto zad\'9fga\'e6 tego, kt\'f3ry wr\'f3ci\'b3 zza Morza, dla spokoju ca\'b3ego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozosta\'b3ego \'9cwiata?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeszcze nawet nie rozpocz\'eali\'9cmy rozmowy, Olmerze odpar\'b3 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale nikt nie zagwarantuje, \'bfe co\'9c takiego mo\'bfe nam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyj\'9c\'e6 do g\'b3owy! - paln\'b9\'b3 bez namys\'b3u Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus b\'b3yskawicznie wysun\'b9\'b3 si\'ea do przodu, zas\'b3aniaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sandello! - ofukn\'b9\'b3 go W\'f3dz. - Uspok\'f3j si\'ea. Sprawa jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 powa\'bfna... Tak, wi\'eac, pos\'b3uchajcie mnie, wojownicy! Chc\'ea, by\'9cmy walczyli rami\'ea
 przy ramieniu, a nie przeciwko sobie. Tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bardziej \'bfe wojna ju\'bf si\'ea chyba rozpocz\'ea\'b3a i oddzia\'b3y Henny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 id\'b9 na p\'f3\'b3noc. B\'eadziemy musieli walczy\'e6. Walczy\'e6 o Adamant.}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Na ten temat powiedziano ju\'bf wiele s\'b3\'f3w. Zamierzam zacz\'b9\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od Umbaru. Ale nie w\'b9tpi\'ea - z Henn\'b9 sobie poradzimy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A potem? - zapyta\'b3 wprost Torin. - Ju\'bf rozmawiali\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czy mo\'bfe \'9fle zapami\'eata\'b3em?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rozmawiali\'9cmy, ale nie doko\'f1czyli\'9cmy - nie zgodzi\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z nim Olmer. - Kto b\'eadzie chcia\'b3 zagarn\'b9\'e6 Adamant? Farnak?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wingetor? Skilludr? Nie. B\'ead\'b9
 chcieli go przyw\'b3aszczy\'e6 ci, kt\'f3rzy zatrzymali mnie... - Jego g\'b3os za\'b3ama\'b3 si\'ea, jakby z powodu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ataku niespodziewanego b\'f3lu. - Ci, kt\'f3rzy powstrzymali mnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
w Szarych Przystaniach. Wy troje - przed wami cofa si\'ea sam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Los. Je\'9cli b\'eadziemy razem, to nie b\'eadzie problemu, co nale\'bfy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uczyni\'e6 z Adamantem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy ty naprawd\'ea s\'b9dzisz, \'bfe b\'eadziemy ci pomagali? - zapyta\'b3 cicho i spokojnie Folko, ale jego palce ju\'bf si\'ea zacisn\'ea\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na no\'bfu do miotania. Tym razem nie b\'eadzie zwleka\'b3. - 
\'afeby\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znowu zala\'b3 krwi\'b9 ca\'b3e \'8cr\'f3dziemie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'8cr\'f3dziemie? O nie! W \'8cr\'f3dziemiu nie mam ju\'bf wrog\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Z rado\'9cci\'b9 uczyni\'b3bym Eowin\'ea w\'b3adczyni\'b9 wsz}{\f0\fs24\cf1 ystkich ziem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale ona zwolni\'b3
a mnie z przysi\'eagi. M\'f3wi\'b3em ci, co mnie poci\'b9ga teraz. Czy odm\'f3wi\'b3by\'9c udzia\'b3u w takiej wyprawie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf postawisz na nogi ca\'b3\'b9 Ard\'ea! Opami\'eataj si\'ea!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tam, na Zachodzie, s\'b9 Moce \'8cwiata! Czy ma\'b3o nam Numenoru? Chcesz, \'bfeby }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }
{\f213\fs24\cf1 zatopili \'8cr\'f3dziemie?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No, skoro nie s\'b9 do niczego innego zdolni, jak tylko do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zatapiania wraz z niewinnymi dzie\'e6mi i bezsilnymi starcami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ca\'b3ych kraj\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Bardzo\'9c szcz\'eadzi\'b3 dzieci i starc\'f3w, Okrutny Strzelcze mrukn\'b9\'b3 Torin, zaciskaj\'b9c w d\'b3oni}{\f0\fs24\cf1 ach top\'f3r.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O ile to by\'b3o mo\'bfliwe - szcz\'eadzi\'b3em. Roha\'f1skie g\'f3rskie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twierdze w og\'f3le nie ucierpia\'b3y. Arnorskie miasta przesz\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w r\'eace Easterling\'f3
w niemal bez walki... A ci nigdy nie urz\'b9dzali rzezi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, tylko grabili! - nie wytrzyma\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Grabili. A czy ja twierdzi\'b3em, \'bfe s\'b9 przyk\'b3adem cn\'f3t}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i dobroci? Ludzie. Nie \'9fli i nie dobrzy. R\'f3\'bfni... Ale teraz nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 o tym m\'f3wimy... Skoro }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 s\'b9 w stanie tylko zatopi\'e6 ca\'b3e pa\'f1stwa, pytam, czy nie zas\'b3u\'bfyli oni, by p\'f3j\'9c\'e6 do nich i kaza\'e6 im za to odpowiedzie\'e6?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oszala\'b3e\'9c. - Torin mierzy\'b3 Olmera ci\'ea\'bfkim jak o\'b3\'f3w spojrzeniem. - Powiadam ci - jeste\'9c szalony. Walczy\'e6 z }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarami...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Gdy wypowiedzia\'b3e
\'9c te s\'b3owa poprzednio, nie wzi\'eali\'9cmy ich powa\'bfnie, a i to chyba powinni\'9cmy. Co ci\'ea napad\'b3o, \'bfeby...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - T}{\f213\fs24\cf1 o w\'b3a\'9cnie zobaczymy i sprawdzimy - rzuci\'b3 Olmer z jak\'b9\'9c zuchowat\'b9, beztrosk\'b9 weso\'b3o\'9cci\'b9. - To w\'b3a\'9cnie sprawdzimy! I je\'9cli mam racj\'ea, uderzymy w samo centrum si\'b3y naszych}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 wrog\'f3w!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Twoich wrog\'f3w, nie naszych - pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9 hobbit. A poza tym, nie zapominaj: to, \'bfe \'bfyjesz i \'bfe \'bfyje twoja c\'f3rka,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zawdzi\'eaczasz w du\'bfej mierze elfom }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nigdy nie walczy\'b3em z nimi. Powstrzymywa\'b3em ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Ksi\'eastwo \'8crodkowe - tak. Moimi wrogami by\'b3y Elfy Zachodnie... A m\'f3wi\'b9c \'9cci\'9cle - }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof 
Valarowie. }{\f213\fs24\cf1 I je\'9cli Adamant na zawsze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 op}{\f213\fs24\cf1 u\'9cci \'8cr\'f3dziemie, to }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari }{\f213\fs24\cf1 tylko na tym zyskaj\'b9. Dlatego, \'bfe}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w innym wypadku zawsze b\'eadzie istnia\'b3a mo\'bfliwo\'9c\'e6 przej\'eacia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skarbu przez nowego Henn\'ea... i ko\'b3o zakr\'eaci si\'ea w drug\'b9 stron\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe Adamant potrafi zmieni\'e6 nasz\'b9 ziemi\'ea w kwitn\'b9cy ogr\'f3d? - zauwa\'bfy\'b3 Folko. - Znane ci s\'b9 granice jego Mocy,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Okrutny Strzelcze?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Granice - oczywi\'9ccie, \'bfe nie. Ale, jak s\'b9dz\'ea, z jego pomoc\'b9 raczej nie da si\'ea zak\'b3ada\'e6 sad\'f3w i ogrod\'f3w czy zmienia\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
w kwietniki porzucone ziemie. Adamant to Moc Ognia... Starego, pierworodnego... Mo\'bfe nawet kryje w sobie cz\'b9stk\'ea Niezniszczalnego P\'b3omienia!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niezniszczalnego P\'b3omienia?! - zakrzykn\'eali razem hobbit, Torin i Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niezniszczalnego P\'b3omienia - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Olmer. W inny spos\'f3b nie potrafi\'ea wyja\'9cni\'e6 jego cudownych w\'b3a\'9cciwo\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale przecie\'bf... Przecie\'bf to P\'b3omie\'f1... Jest tylko u Jedynego... - pr\'f3bowa\'b3 oponowa\'e6 Folko, lecz W\'f3dz powstrzyma\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 go ruchem r\'eaki:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wiem, wiem, czcigodny po\'b3\'f3wieczku! Znam elfickie podania nie gorzej ni\'bf ty. Mo\'bfe nie jest to Istota owego P\'b3omienia... mo\'bfe jakie\'9c jego odbicie... Ale r\'eacz\'ea, \'bfe istnieje jaki\'9c}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 zwi\'b9zek. Moi byli gospodarze - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea krzywo - postarali si\'ea bardzo, by obdarzy\'e6 mnie na po\'bfegnanie wieloma}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 skarbami,}{\f213\fs24\cf1  wi\'eac teraz widz\'ea ostrzej i g\'b3\'ea
biej ni\'bf kiedy\'9c... Zreszt\'b9, jak dzia\'b3a Adamant, jakie taj\'b9 si\'ea w nim Moce - b\'eadziemy roztrz\'b9sa\'e6 p\'f3\'9fniej, kiedy Kamie\'f1 znajdzie si\'ea w naszych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eakach...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W twoich r\'eakach - mrukn\'b9\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W moich r\'eakach - zgodzi\'b3 si\'ea bez namys\'b3u Olmer. - Wed\'b3ug mnie, to nawet lepiej, ni\'bf wrzuci\'e6 skarb do Orodruiny!...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 No, chyba powiedziane zosta\'b3o tyle, ile trzeba. Jeste\'9ccie ze}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mn\'b9? Tak czy nie? Je\'9cli tak, to mo\'bfna uwa\'bfa\'e6, \'bfe Adamant}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 jest nasz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wed\'b3ug mnie, nie tak dawno z tob\'b9 i razem, ledwo\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uciekli z pa\'f1stwa Henny - odezwa\'b3 si\'ea zjadliwie Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3usznie. Ale za drugim razem b\'eadzie inaczej. Mamy do\'9cwiadczenie. No, to jak?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Przyjaciele wymienili spojrzenia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Olmerze - odezwa\'b3 si\'ea Folko, wysi\'b3kiem woli zmuszaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea do patrzenia w oczy Kr\'f3lowi Bez Kr\'f3lestwa, przes\'b3oni\'eate}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 teraz nocnym cieniem. - Nie p\'f3
jdziemy z tob\'b9. Zamy\'9cli\'b3e\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzecz szalon\'b9. Nie ma sensu namawia\'e6 ci\'ea do porzucenia tego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pomys\'b3u... - Hobbit u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea z gorycz\'b9. - A to znaczy, \'bfe}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znowu jeste\'9cmy wrogami!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par W\'f3}{\f213\fs24\cf1 dz zastanawia\'b3 si\'ea. Folko czu\'b3, \'bfe dos\'b3ownie przewierca go na wylot w\'9cciek\'b3e spojrzenie garbusa, jakby ten chcia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krzykn\'b9\'e6: \'84Co narobi\'b3e\'9c?! CO?!\'94.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Raz ju\'bf pozbawi\'b3e\'9c mnie \'bfycia, po\'b3\'f3wieczku - g\'b3os Olmera brzmia\'b3 g\'b3ucho. - To bardzo, bardzo bola\'b3o. Ale nie \'bfywi\'ea do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ciebie nienawi\'9cci, poniewa\'bf zabijaj\'b9
c mnie, jednocze\'9cnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uchroni\'b3e\'9c od jeszcze gorszego losu. Dlatego, pami\'eataj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o tym, do Umbaru b\'eadziemy zachowywa\'e6 pok\'f3j. Ale - r\'f3wnie\'bf pami\'eataj\'b9
c o tym dniu - powiem ci, \'bfe po raz drugi nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uda ci si\'ea mnie zniszczy\'e6. Wszystko jasne?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zapad\'b3a cisza. Hobbitowi zrobi\'b3o si\'ea przykro - przecie\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mogli by\'e6 przyjaci\'f3\'b3mi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'afa\'b3uj\'ea - m\'f3wi\'b3 cicho W\'f3dz. - Ale nie mo\'bfe by\'e6 inaczej.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wy jeste\'9ccie stra\'bfnikami spokoju \'8cr\'f3dziemia. Ja - wiecznym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego m\'b9
cicielem. Zatem musimy walczy\'e6 ze sob\'b9. R\'f3\'bfnymi sposobami, w r\'f3\'bfnych czasach... Mo\'bfe nawet w r\'f3\'bfnych \'8cwiatach...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I o spok\'f3j nie tylko \'8cr\'f3dziemia... - zako\'f1czy\'b3 niezrozumiale.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ech... - sykn\'b9\'b3 Malec. - Jako\'9c nie tak to wychodzi... Po}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 jakiego kamiennego szczura ci ten }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinor, Olmerze?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - By\'b3oby lepiej zabi\'e6 t\'ea wojn\'ea, ni\'bf rozpala\'e6 now\'b9 - rzek\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zabi\'e6 wojn\'ea... - W\'f3dz si\'ea u\'9cmiechn\'b9\'b3. W ciemno\'9cciach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbit nie m\'f3g\'b3 dostrzec wyrazu jego oczu, ale g\'b3os Okrutnego Strzelca znowu przepe\'b3nia\'b3a niezrozumia\'b3
a gorycz. - Zabijemy t\'ea - natychmiast wybuchnie nowa. Ile teraz toczy si\'ea wojen, kt\'f3rych nie jeste\'9c w stanie powstrzyma\'e6, hobbicie? Na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Po\'b3udniu, na Wschodzie, na P\'f3\'b3nocy?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale t\'ea mo\'bfemy - upiera\'b3 si\'ea Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie mo\'bfemy - odezwa\'b3 si\'ea nagle Sandello. - Z Henn\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 musimy walczy\'e6. I to nie tylko z nim jednym. Z ca\'b3\'b9 jego armi\'b9. Przyjdzie nam te\'bf wrog\'f3w zabija\'e6. Widzisz inne wyj\'9ccie?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Magia elf\'f3w... - zacz\'b9\'b3 Folko, ale Olmer tylko machn\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eak\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przecie\'bf sam w ni\'b9 nie wierzysz, m\'ea\'bfny po\'b3\'f3wieczku.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mo\'bfe tylko sam Wielki Orlangur... }{\f0\fs24\cf1 A }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avari... }{\f213\fs24\cf1 Oczywi\'9c
cie, b\'ead\'b9 walczyli m\'ea\'bfnie, ale sami nie pokonaj\'b9 ca\'b3ej armii. Nie, tu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozstrzygni\'eacie przynios\'b9 zwyczajne miecze. Zwyczajne miecze Eldring\'f3w... i ork\'f3w, je\'9cli p\'f3jd\'b9 ze mn\'b9... - Milcza
\'b3 chwil\'ea. - C\'f3\'bf, powiedzieli\'9cmy sobie wszystko. Dobrej drogi \'bfycz\'ea!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mo\'bfe kiedy\'9c zrozumiecie, \'bfe to ja mia\'b3em racj\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Raczej nie - odezwa\'b3 si\'ea przekornie Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'f3dz wzruszy\'b3 ramionami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie u\'bfywaj po\'9cpiesznie zbyt \'9cmia\'b3ych s\'b3\'f3w, czcigodny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tangarze. Si\'b3y nasze nie s\'b9 nieograniczone. Nikt nie wie, jak}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 zac}{\f213\fs24\cf1 howa si\'ea Adamant. Mo
\'bfe to ja uznam wasz\'b9 s\'b3uszno\'9c\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i wraz z wami ponios\'ea skarb do Orodruiny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3owa Olmera okaza\'b3y si\'ea prorocze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wojna zawrza\'b3a, rozla\'b3a si\'ea po \'9cwiecie jak ropa z p\'eakni\'eatego wrzodu, z krwi\'b9, po\'bfarami i \'9cmierci\'b9. Henna nie kaza\'b3 d\'b3ugo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na siebie czeka\'e6. Po\'b3udniowe plemiona, w wi\'ea
kszo\'9cci nieznane}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dotychczas nie tylko w Umbarze, ale i Haradzie, ruszy\'b3y przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 G\'f3ry Hlawijskie. Nie mo\'bfna powiedzie\'e6, by by\'b3o ich bardzo du\'bfo, ale os\'b3
abiony stratami Harad nie m\'f3g\'b3 stawia\'e6 silnego oporu. Targi niewolnik\'f3w Umbaru by\'b3y puste: Tcheremczycy po\'9cpiesznie, nie targuj\'b9c si\'ea, kupowali wszystkich niewolnik\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale ich karawany \'9cpieszy\'b3
y na wsch\'f3d szybciej, ni\'bf dostawcy niewolnik\'f3w, tacy jak tan Starch, nad\'b9\'bfali z dostawami nowych...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Do samego ko\'f1ca podr\'f3\'bfy }{\f0\fs24\cf1 Folko i Okrutny Strzelec nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zamienili ani jednego s\'b3owa. Hobbit cz\'easto przechwytywa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bardziej ni\'bf
 wyraziste spojrzenia Tubali, ale pewnego dnia takie spojrzenie zauwa\'bfy\'b3 r\'f3wnie\'bf Olmer; szepn\'b9\'b3 co\'9c c\'f3rce, a ta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 natychmiast odwr\'f3ci\'b3a si\'ea od Folka, jakby patr}{\f0\fs24\cf1 zenie na niego}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o prawdziw\'b9 tortur\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale oto w ko\'f1cu Umbar, w ko\'f1cu przysta\'f1 i...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Co dalej mieli robi\'e6 Folko, Torin i Malec?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer, w przeciwie\'f1stwie do nich, wiedzia\'b3 dok\'b3adnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nast\'eapnego dnia w Umbarze m\'f3wiono tylko o nim. O Olmerze Wielkim, pogromcy Zachodu. O Olmerze Wszechpot\'ea\'bfnym, kt\'f3ry wyrwa\'b3 si\'ea z \'b3ap \'8cmierci. Byli tacy, kt\'f3rzy nie wierzyli w to, ale zbyt wielu tan\'f3
w i prostych Eldring\'f3w zna\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wodza Earnila. W ogarniaj\'b9cym Umbar zamieszaniu nikt nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 interesowa\'b3 si\'ea dwoma krasnoludami, hobbitem, jedn\'b9 z\'b3otow\'b3os\'b9 dziewczyn\'b9 i smag
\'b3olicym Khandyje\'bfykiem, kt\'f3ry pozosta\'b3 z nimi, nie bacz\'b9c na to, co si\'ea doko\'b3a dzieje.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy wraca\'e6 - upiera\'b3 si\'ea Malec. - Z powrotem, do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Henny!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dopiero co uszli\'9cmy stamt\'b9d - przypomnia\'b3 przyjacielowi Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do tcheremskiej armii b\'eadziemy si\'ea zg\'b3asza\'e6? - pyta\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z gorycz\'b9 Folko, zm\'eaczony trwaj\'b9cymi trzeci dzie\'f1 sporami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfemy wst\'b9pi\'e6 - wzrusza\'b3 ramionami Ragnur. - Teraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ka\'bfdy wojownik jest tam na wag\'ea z\'b3ota. A z\'b3ota nie \'bfa\'b3uj\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Tymczasem wojsko Olmera r}{\f213\fs24\cf1 os\'b3o nie z dnia na dzie\'f1, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z godziny na godzin\'ea. Tanowie, jeden po drugim, wst\'eapowali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pod jego sztandary, nad masztami ponownie za\'b3opota
\'b3y znane}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 proporce - bia\'b3y kr\'b9g z tr\'f3jz\'eabn\'b9 czarn\'b9 koron\'b9 na \'9crodku}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak\'bfe czarnego pola...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f213\fs28\cf1 \page Wys\'b3annik Wielkiego Orlan}{\b\f0\fs28\cf1 gura
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Serce Mocy obudzi\'b3o si\'ea do \'bfycia. By\'b3o nies\'b3ychanie w\'9cciek\'b3e. Przez wiele warstw ziemi przebija\'b3o si\'ea tu, do jej g\'b3\'eabin,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z tak\'b9 sam\'b9 \'b3atwo\'9cci\'b9, z jak\'b9 s\'b3oneczne promienie przenikaj\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na wylot wody le\'9cnego strumyka, roz\'9cwietlaj\'b9c przy tym ka\'bfd\'b9 drobink\'ea piasku le\'bf\'b9c\'b9
 na dnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Podziemne rzeki nios\'b3y \'b3\'f3d\'9f coraz dalej i dalej. Gdzie\'9c za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nimi pozosta\'b3y granice Mordoru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zaczyna\'b3 si\'ea Harad. I jednocze\'9cnie na spotkanie sz\'b3o Serce. Ogniste Serce, szcz\'ea\'9ccie i przekle\'f1stwo \'8cr\'f3dziemna...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Wielki Orlangur niepok}{\f213\fs24\cf1 oi\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wysy\'b3ane co noc widzenia stawa\'b3y si\'ea coraz gro\'9fniejsze.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dlatego pos\'b3aniec \'9cpieszy\'b3 si\'ea. \'8cpieszy\'b3 si\'ea, wiedz\'b9c ju\'bf wiele.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cpieszy\'b3 si\'ea
, maj\'b9c pewno\'9c\'e6, \'bfe s\'b3udzy Mocy, kt\'f3rzy przybyli}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zza Morza, s\'b9 ju\'bf niedaleko celu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Millog, Pies I Pozostali
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Nie \'9cpieszyli si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z po\'b3udnia ci\'b9gn\'ea\'b3y pu\'b3ki Henny, a dziwna czw\'f3rka - je\'9cli liczy\'e6 psa - zaszy\'b3a si\'ea w lesistych, oszcz\'eadzonych przez p\'b3omienie odnogach G\'f3r Hlawijskich. Ukry\'b3a si\'ea dobrze i wygl\'b9da\'b3o, \'bf
e na d\'b3ugo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Millog z jak\'b9\'9c dziwn\'b9 rado\'9cci\'b9 ponownie zanurzy\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w \'9cwiecie zwyczajnych ludzkich spraw. W czasie podr\'f3\'bfy uby\'b3o mu sad\'b3a i ci\'b9gle wspomina\'b3, \'bfe kiedy\'9c lubi\'b3
 majsterkowa\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3 \'84z\'b3ot\'b9 r\'b9czk\'b9\'94, podobnie zreszt\'b9 jak i wielu jego wsp\'f3\'b3plemie\'f1c\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe w\'eadrowcy niezbyt byli zaintereso}{\f0\fs24\cf1 wani jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 us\'b3ugami. Dom dla siebie - nie dla Milloga - zbudowali za pomoc\'b9 jakiej\'9c pie\'9cni, zmusiwszy drzewa, by pochyli\'b3y si\'ea
 i posplata\'b3y ga\'b3\'eazie tak, \'bfe powsta\'b3o wygodne schronienie. Strumyk pos\'b3usznie zmieni\'b3 koryto, trawa nastroszy\'b3a si\'ea, tworz\'b9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 prawd}{\f213\fs24\cf1 ziwy dywan, a s\'b9siedni lasek nagle sta\'b3 si
\'ea owocowym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sadem, gdzie dojrzewa\'b3y nieznane i niewidziane nigdy i ni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie owoce... Pies sm\'eatnie przygl\'b9da\'b3 si\'ea im, popiskiwa\'b3, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie jad\'b3
 ich, nawet kiedy go cz\'eastowano. Wola\'b3 mi\'easo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Millog nie zadawa\'b3 pyta\'f1. Po prostu czeka\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 2 Listopada, Rohan
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Tak dalej by\'e6 nie mo\'bfe. Jego szale\'f1stwo zgubi ca\'b3y kraj!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - E... No... tak, znaczy si\'ea, dobrze m\'f3wi\'ea... co? Tego, ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego, nie mo\'bfemy zwleka\'e6, tak, no.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Masz racj\'ea, Brego. Nie mo\'bfemy zwleka\'e6. P\'f3ki jeszcze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 po na}{\f213\fs24\cf1 szej stronie jest si\'b3a... Ludzie s\'b9 niezadowoleni. Ma\'b3o kto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z notabli cieszy si\'ea, 
\'bfe uj\'9ccie rzeki Iseny dosta\'b3o si\'ea tym morskim zb\'f3jcom.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - I, tego, ci strzelcy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, bardzo szcz\'ea\'9cliwie si\'ea z\'b3o\'bfy\'b3o, \'bfe ci zdrajcy zgin\'eali.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pancerni i \'b3ucznicy teraz nam nie zagra\'bfaj\'b9. Ilu masz ludzi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Trzeci Marsza\'b3ku?}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No, tego, tam... Ze cztery setki tu, znaczy si\'ea, a...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Rozumiem, rozumiem, rozumiem! I ja mam pi\'eatna\'9ccie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziesi\'b9tk\'f3w. I Freka ma co najmniej trzystu. Wystarczy, a\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nadto b\'eadzie. Szale\'f1ca - w okowy! Kr\'f3l pad\'b3
, niech \'bfyje kr\'f3l!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Kr\'f3l Brego!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A... no... kghm!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nikogo wi\'eacej z rodu Eorling\'f3w nie mamy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A jego dzieci?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzieci? Zbyt mi\'eakkie masz serce, Seorelu! O dw\'f3jce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzieci my\'9clisz, a o tysi\'b9cach zapomnia\'b3e\'9c? Co si\'ea stanie, je\'9cli}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nie zawrzemy pok}{\f213\fs24\cf1 
oju na Zachodzie? Ile dzieci wtedy pozostanie przy \'bfyciu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 2 Listopada, Umbar
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Olmer Wielki, Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa, nie trudz\'b9c si\'ea zbytnio,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozyska\'b3 przychylno\'9c\'e6
 niemal wszystkich morskich tan\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Flota odp\'b3ywa\'b3a na po\'b3udnie, odp\'b3ywa\'b3a na pro\'9cb\'ea, \'b3zaw\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pro}{\f213\fs24\cf1 \'9cb\'ea tcheremskich pos\'b3\'f3w. Resztki haradzkich si
\'b3 wycofywa\'b3y si\'ea na p\'f3\'b3noc, nie mog\'b9c przeciwstawi\'e6 si\'ea wtargni\'eaciu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henny. Flota odp\'b3yn\'ea\'b3a, znikn\'b9\'b3 gdzie\'9c Olmer, a Folko, Torin}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Malec ci\'b9
gle jeszcze przebywali w twierdzy. Do\'b3\'b9czy\'e6 do hufc\'f3w Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa? O nie, do\'9c\'e6. Od dzi\'9c walcz\'b9 tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pod swoim w\'b3asnym sztandarem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z po\'b3udnia nadchodzi\'b3y coraz bardziej niepokoj\'b9ce wie\'9cci, i hobbit, bardzo ostro\'bfnie korzystaj\'b9c z pomocy ksi\'eacia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Forwego, stale obserwowa\'b3 w\'eadruj\'b9cy na p\'f3\'b3noc Adamant.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przemieszcza\'b3 si\'ea - a wraz z nim pe\'b3z\'b3y na Umbar hufce Haradrim\'f3w i Henny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy co\'9c postanowi\'e6 - rzuci\'b3 ponuro Forwe. - Bo rzeczywi\'9ccie Olmer nas wyprzedzi. Nie mamy wojska, a w pojedynk\'ea, jestem pewien, Henny nie pokonamy. Ju\'bf pr\'eadzej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 uc}{\f213\fs24\cf1 
zyni to Olmer. Na pewno teraz podrywa do walki mordorskich ork\'f3w... Wys\'b3a\'b3em wie\'9cci do W\'f3d Przebudzenia, ale zanim przyjdzie stamt\'b9d pomoc...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozmowa toczy\'b3a si\'ea w wielkiej mrocznej izbie, zaj\'eatej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez Folka i krasnoludy, na pi\'eatrze porz\'b9dnej ober\'bfy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Nie mo\'bfemy na nich polega\'e6 - dorzuci\'b3 pos\'eapnie Torin.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfemy liczy\'e6 tylko na siebie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A ilu nas jest? Ty, ja i Folko? Ragnur, elfy, tanowie?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dziesi\'eaciu, nie wi\'eacej - pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Miecze mo\'bfna kupi\'e6 - odezwa\'b3 si\'ea Khandyjczyk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kupi\'e6? - zdziwi\'b3 si\'ea Amrod.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ragnur ma racj\'ea - zauwa\'bfy\'b3 Wingetor. - Miecze mo\'bfna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kupi\'e6... Szlak Olmera nam nie odpowiada, wi\'eac musimy zebra\'e6 w\'b3asne dru\'bfyny. Ale czy takie co\'9c znacz\'b9? Wielu, wiem}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to, chcia\'b3o i\'9c\'e6 z Okrutnym Strzelcem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ile potrzebujemy z\'b3ota, by wasze zuchy walczy\'b3y po naszej stronie? - rzuci\'b3 Forwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit mia\'b3 wra\'bfenie, \'bfe w g\'b3osie elfickiego ksi\'eacia da\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea s\'b3ysze\'e6 starannie ukrywane nutki wzgardy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Niema\'b3o - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea krzywo Wingetor. - Zrozum,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czcigodny elfie - dru\'bfynnik walczy dla sw}{\f0\fs24\cf1 ego tana do chwili,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
kiedy tan jest hojny i dopisuje mu szcz\'ea\'9ccie. Je\'9cli przestaje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mu si\'ea wie\'9c\'e6 i nie mo\'bfe zdoby\'e6 z\'b3ota dla swych ludzi, to szybko ich traci, traci sw\'b9 moc. Nikt za takiego nie b\'eadzie wojowa\'b3,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przy pierwszej okazji wojownicy wyjd\'b9 z szeregu i z\'b3o\'bf\'b9 przysi\'eag\'ea innemu tanowi. To nie jest dyshonor, to jest \'bfycie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy jest w Umbarze miejsce, gdzie mo\'bfna by wyceni\'e6 t\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rzecz? - Forwe zdecydowanym ruchem zdj\'b9\'b3 z czo\'b3a obr\'eacz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w kt\'f3rej po\'b3yskiwa\'b3
 drogocenny zielonkawy kamie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wszyscy j\'eakn\'eali. Elfy, towarzysze ksi\'eacia z dru\'bfyny, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na komend\'ea poderwa\'b3y si\'ea na r\'f3wne nogi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Najja\'9cniejszy ksi\'b9\'bf\'ea!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Skoro trzeba, to trzeba - przerwa\'b3 zdecydowanie protesty Forwe. - Wi\'eac co mi powiecie, czcigodni tanowie? Czy jest}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w Umbarze miejsce, w kt\'f3rym dostan}{\f213\fs24\cf1 \'ea
 za ten przedmiot odpowiednio du\'bfo z\'b3ota?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zapanowa\'b3a martwa cisza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My te\'bf potrz\'b9\'9cniemy sakw\'b9 - o\'9cwiadczy\'b3 Wingetor, pochylaj\'b9c g\'b3ow\'ea. - Nie my\'9cl, czcigodny elfie, \'bfe tylko ty si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przejmujesz losami \'8cr\'f3dziemia!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe zdecydowanym ruchem zrzuci\'b3 obr\'eacz z czo\'b3a. Folko czu\'b3, \'bfe gor\'b9cy rumieniec zalewa jego twarz, ale co m\'f3g\'b3 odda\'e6? Pier\'9ccie\'f1, prezent ksi\'eacia? Czy... czy mo\'bfe ostrze Otriny?! Pr\'eadzej rozsta
\'b3by si\'ea z \'bfyciem ni\'bf z t\'b9 broni\'b9, ale...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin co\'9c burkn\'b9\'b3 i si\'eagn\'b9\'b3 do torby, ale ksi\'b9\'bf\'ea elf\'f3w powstrzyma\'b3 go:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie ma potrzeby, szlachetny krasnoludzie, i ty, czcigodny Folko. Wiem, co zamierzacie, ale... pomy\'9clcie sami: obr\'eacz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to po prostu drogocenna zabawka. Je\'9cli si\'ea dobrze zastanowi\'e6
, nic nie jest warta. Czy mo\'bfna nawet za ca\'b3e z\'b3oto \'8cr\'f3dziemia kupi\'e6 przynajmniej jedno ludzkie \'bfycie?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfna, i niejedno - mrukn\'b9\'b3 Farnak, ale Forwe jakby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie us\'b3ysza\'b3 jego s\'b3\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wasze mithrilowe kolczugi, wasza bro\'f1 wkr\'f3tce b\'ead\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nam potrzebne. A obr\'eacz... to po prostu ozdoba, nic wi\'eacej.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Na dodatek - elf u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea
 - my, elfy, jeste\'9cmy d\'b3ugowieczne, mo\'bfe jeszcze zdo\'b3am j\'b9 wykupi\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kamie\'f1 zosta\'b3 sprzedany tego samego wieczora. Naby\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 go gildia lichwiarzy Umbaru - zakupili wsp\'f3lnie, poniewa\'bf \'bfaden z nich nie mia\'b3 \'bf\'b9danej kwoty, ale i wypuszcza\'e6 z r\'b9k taki}{
\f0\fs24\cf1 ego skarbu nie chcieli...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kolejny dzie\'f1 zaj\'ea\'b3y przygotowania. A nast\'eapnego dnia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewielka flota - tanowie Farnak, Wingetor i Hjarridi - wyp\'b3yn\'ea\'b3a z portu i skierowa\'b3a si\'ea na po\'b3udnie, w \'9clad za pot\'ea
\'bfn\'b9 flot\'b9 Olmera, kt\'f3r\'b9 z powodu nieobecno\'9cci Kr\'f3la Bez K}{\f0\fs24\cf1 r\'f3lestwa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - on i Sandello naprawd\'ea udali si\'ea do Mordoru - dowodzi\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Skilludr.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 4 Listopada, G\'f3ry Hlawijskie
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 W oczy uderzy\'b3o bezlitosne \'9cwiat\'b3o. Wys\'b3annik Wielkiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Orlangura sta\'b3 sam na w\'b9ziutkiej, ledwo widocznej \'9c
cie\'bfce.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Podziemne szlaki pozosta\'b3y za nim. Z ulg\'b9 odetchn\'eali wio\'9clarze, zawracaj\'b9c; pozbyli si\'ea tajemniczego pos\'b3a\'f1ca. Jednak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ten mia\'b3 prawie pewno\'9c\'e6, \'bf
e nie wszyscy doczekaj\'b9 powrotu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bowiem Serce Mocy p\'b3on\'ea\'b3o w\'9cciekle, siej\'b9c spory i bunty.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 P\'f3ki on by\'b3 z wio\'9clarzami, jego tarcza os\'b3ania\'b3a r\'f3wnie\'bf ich,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale teraz, kiedy go nie b\'eadzie... Mimo wszystko trzeba mie\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nadziej\'ea, \'bfe nie wymorduj\'b9 si\'ea do ostatniego. Natomiast tu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nikt pr\'f3
cz niego nie ma najmniejszej szansy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Serce Mocy? Jest ju\'bf blisko. I szybko zbli\'bfaj\'b9 si\'ea ci, kt\'f3rzy przyp\'b3yn\'eali na okr\'eacie z \'bfaglami jak \'b3ab\'eadzie skrzyd\'b3a...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Je\'9cli stan\'b9
 mu na drodze, to zadanie, zlecone przez Wielkiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Orlangura, mo\'bfe nie zosta\'e6 wykonane.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Podci\'b9gn\'b9\'b3 pas, wygodnie chwyci\'b3 berdysz. R\'f3wnym energicznym krokiem ruszy\'b3 w drog\'ea, kt\'f3ra prowadzi\'b3a na p\'f3\'b3nocny wsch\'f3d. Tam, na spotkanie Serca Mocy. Czy maj\'b9 znaczenie jakiekolwiek przekle\'f1
stwa, je\'9cli uda mu si\'ea zaw\'b3adn\'b9\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 TYM?! Niech p\'b3omie\'f1 spali go - to mniej straszne ni\'bf \'9cwiadomo\'9c\'e6, \'bfe ca\'b3y trud poszed\'b3 na marne i nic ju\'bf nie mo\'bfna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
zrobi\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 C\'f3\'bf, walka to walka. Chcia\'b3bym wiedzie\'e6, na co czekaj\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skoro byli tu przede mn\'b9? - rozmy\'9cla\'b3 pos\'b3aniec. - Na co czekaj\'b9? Zreszt\'b9, nie mam czasu na rozwi\'b9zywanie ich zagadek.
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale kiedy Serce Mocy znajdzie si\'ea w moich r\'eakach... wtedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfna b\'eadzie pobawi\'e6 si\'ea w odgadywanie.}{\f0\fs24\cf1 ..}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Droga sama uk\'b3ada\'b3a si\'ea pod stopami. A przysadzist\'b9 posta\'e6, kt\'f3ra przemierza\'b3a szlak, opieraj\'b9c si\'ea o berdysz, uwa\'bfnie obserwowa\'b3o dwoje bardzo dziwnych oczu o czterech \'9frenicach ka\'bfde...}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tego dnia z nisko wisz\'b9cych nad ziemi\'b9 kosmatych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 chmur, kt\'f3re p}{\f213\fs24\cf1 rzylecia\'b3y z p\'f3\'b3nocy, nieoczekiwanie sypn\'ea\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cniegiem. Droga pod kopytami ko
\'f1skimi b\'b3yskawicznie zmienia\'b3a si\'ea w podmarzni\'eat\'b9 br\'b9zow\'b9 kasz\'ea. Niewielki oddzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jazdy - zaledwie dwudziestu wojownik\'f3w - nie \'bfa\'b3uj\'b9c wierzchowc\'f3w, p\'eadzi\'b3 na zach\'f3
d. Za nimi zosta\'b3 Helmowy Jar, droga skr\'eaci\'b3a w prawo, prowadz\'b9c w kierunku Iseny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - M\'f3j panie... Musimy skr\'eaci\'e6. Ludzie Brega na pewno}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pilnuj\'b9 przeprawy!! - Szczup\'b3y wojownik w prostej zbroi zbli\'bfy\'b3 si\'ea do p\'eadz\'b9cego na czele Eodreida. W twarzy kr\'f3la nie}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wida\'e6 by\'b3o skry \'bfycia - w siodle siedzia\'b3 skamienia\'b3y trup.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie, Hamo, nie zawr\'f3cimy. Brego, cho\'e6 jest krzywoprzysi\'eazc\'b9, nie jest durniem. \'8cwietnie wie, \'bfe dla nas to szale\'f1stwo pcha\'e6 si\'ea do Brod\'f3w, i dlatego zostawi\'b3 tam niezbyt liczn\'b9 stra\'bf. O wiele wi
\'eacej ludzi szpera na po\'b3udnie od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przeprawy, poniewa\'bf w naszej sytuacji to jest najbardziej rozumne - najkr\'f3tsz\'b9 drog\'b9 ucieka\'e6 do Tharnu, pod os\'b3on\'ea Eldring\'f3w... Przekle\'f1stwo z t\'b9 pogod\'b9
! Isena na pewno przybra\'b3a. Ot, tak sobie, nie przeprawimy si\'ea. B\'eadziemy musieli}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pr}{\f213\fs24\cf1 zebija\'e6 si\'ea przez Brody.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale tam s\'b9... - zacz\'b9\'b3 Hama.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tam s\'b9 Dunlandczycy, Howrarowie, Hazgowie, a za nimi Heggowie i inni - to chcia\'b3e\'9c powiedzie\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, panie m\'f3j - odpar\'b3 po chwili wahania m\'b3ody Marsza\'b3ek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oni nie s\'b9 tak gro\'9fni jak rodacy - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea blado}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eodreid. - Przez ich ziemie damy rad\'ea si\'ea przebi\'e6. A potem do Tharnu!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Brego zapewne i tam wys\'b3a\'b3 oddzia\'b3... - zauwa\'bfy\'b3 Harna.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Na pewno - zgodzi\'b3 si\'ea kr\'f3l. - Ale ja mam z nimi umow\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a Brego zacz\'b9\'b3 od tego, \'bfe zerwa\'b3 uk\'b3ad z Morski}{\f0\fs24\cf1 m Ludem, ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3a\'9cnie, kt\'f3
ry dawa\'b3 im ziemie w uj\'9cciu Iseny! Tak wi\'eac, moim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zdaniem, do\'9c\'e6 jasne jest, po czyjej stronie stan\'b9 Eldringowie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale... co dalej, m\'f3j w\'b3adco? Nieszcz\'ea\'9cliwie potoczy\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ten b\'f3j... Tak naprawd\'ea, to do ko\'f1ca wi}{\f0\fs24\cf1 ernie stali po twojej stronie najemnicy, ci ze strzelc\'f3
w pieszych i pancernych... Oby im}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 los pozwoli\'b3 szcz\'ea\'9cliwie pokona\'e6 G\'f3ry Bia\'b3e i doj\'9c\'e6 do Gondoru!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak\'bfe mi brakowa\'b3o w tym boju Mistrza Holbytli i krasnolud\'f3w! - westchn\'b9\'b3 Eodreid. - Ale co si\'ea sta\'b3o, to si\'ea nie odstanie. Zosta\'b3o nas dwudziestu - a wi\'eac rozpoczniemy walk\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
o tron Edorasu z dwoma dziesi\'b9tkami!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale... twoje dzieci, panie... - odezwa\'b3 si\'ea cicho Hama. Twoje dzieci, wzi\'eate przez Brega jako zak\'b3adnicy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oblicze kr\'f3la pociemnia\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Nie przypominaj mi o tym, Hamo. Nigdy wi\'eacej mi tego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nie m\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Malutki oddzia\'b3 Eodreida dotar\'b3 do Brod\'f3w niezauwa\'bfony. W kr\'f3tkiej potyczce z ochraniaj\'b9cymi przepraw\'ea wojownikami Brega zgin\'ea\'b3a po\'b3owa ostatniej dru\'bfyny roha\'f1skiego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kr\'f3
la; wieczne ukojenie zna}{\f213\fs24\cf1 laz\'b3 r\'f3wnie\'bf Hama, najm\'b3odszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z marsza\'b3k\'f3w Rohanu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale sam Eodreid uszed\'b3 z \'bfyciem. Uratowa\'b3a go dobra}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zbroja i szybko\'9c\'e6 konia. Z dziesi\'b9tk\'b9 ocala\'b3ych wojownik\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znikn\'b9\'b3 we mgle stepu, po\'9ccig zgubi
\'b3 trop i ponownie z\'b3apa\'b3 go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf pod samym Tharnem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Dw}{\f213\fs24\cf1 ie setki jazdy Brega otoczy\'b3y ze wszystkich stron niewielkie wzg\'f3rze, na kt\'f3rym znajdowali si\'ea Eodreid i niedobitki z jego dru\'bfyny...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyjaciele. - Kr\'f3l przyjrza\'b3 si\'ea uwa\'bfnie swoim ludziom.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eakuj\'ea wam za wierno\'9c\'e6. Szli\'9ccie ze mn\'b9 do samego ko\'f1ca. Ale tu jest kres naszej drogi. Do\'9c\'e6
 tych bezsensownych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmierci. Ludziom Brega nie wy jeste\'9ccie potrzebni, tylko ja.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Dlatego te\'bf ja, wasz w\'b3adca, nakazuj\'ea - z\'b3\'f3\'bfcie bro\'f1. Mo\'bfe da}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wam to szans\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego nas obra\'bfasz, o kr\'f3lu? - Siwy setnik kr\'f3lewskiego eoredu otar\'b3 twarz zm\'eaczonym gestem. - Nie poddamy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea i nie przyjmiemy \'b3aski \'bfycia od uzurpatora. Czy\'bf m\'f3j w\'b3
adca straci\'b3 serce przed ostatnim bojem? Po co mamy czeka\'e6 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 koniec w tej pu\'b3apce? Zaatakujmy sami, i je\'9cli taki nam los pisany, padnijmy, ale z honorem! A kt\'f3remu\'9c z nas mo\'bfe i uda}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'ea dosta\'e6 do Eldring\'f3w... Co wy na to, bracia? - Odwr\'f3ci\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do pozosta\'b3ych wojownik\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ci tylko w milczeniu pochylili g\'b3owy. Ka\'bfde s\'b3owo zabrzmia\'b3oby teraz patetycznie i fa\'b3szywie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eodreid pochyli\'b3 g\'b3ow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eakuj\'ea wam... - powiedzia\'b3 g\'b3uchym g\'b3osem. - Macie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 racj\'ea. Nie mog\'ea \'bf\'b9da\'e6 od was, by\'9ccie post\'b9pili niehonorowo.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 C\'f3\'bf! Jad\'ea pierwszy...}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie, panie m\'f3j. - Setnik pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9. - My zaatakujemy pierwsi. Ty powiniene\'9c ocale\'e6. Powiniene\'9c odzyska\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tron. I... musi}{\f213\fs24\cf1 sz pom\'9cci\'e6 Eomera i Teodwein\'ea
! To nie mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uj\'9c\'e6 Bregowi bezkarnie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to... naprz\'f3d - powiedzia\'b3 niezwykle spokojnie kr\'f3l}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i, unosz\'b9c si\'ea w strzemionach, nieoczekiwanie g\'b3o\'9cno zatr\'b9bi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w niewielki r\'f3g, wisz\'b9
cy u jego pasa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wojownicy osobistej dru\'bfyny Brega stali oszo\'b3omieni, gdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nagle ze wzg\'f3rza run\'ea\'b3o na nich dziesi\'eaciu je\'9fd\'9fc\'f3w. Zanim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9ccigaj\'b9cy opami\'eatali si\'ea
 i chwycili za \'b3uki, Eodreid i jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wsp\'f3\'b3towarzysze zd\'b9\'bfyli pokona\'e6 niemal po\'b3ow\'ea dziel\'b9cej ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odleg\'b3o\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale potem jednak roz\'9cpiewa\'b3y si\'ea strza\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary setnik zgin\'b9\'b3 pierwszy. To on p\'eadzi\'b3 na ostrzu klina,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i wielu strzelaj\'b9cych wzi\'ea\'b3o go za kr\'f3la Eodreida...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tylko dwaj cz\'b3onkowie dru\'bfyny i sam kr\'f3l pozostali w siod\'b3ach, gdy dosz\'b3o w ko\'f1cu do starcia z wojownikami Brega.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Uderzy\'b3y kopie, zwolennicy obalonego w\'b3adcy i ich przeciwnicy starli si
\'ea. Kr\'f3l zosta\'b3 sam. Jednak\'bfe nie straci\'b3 jeszcze kopii, jeszcze dwaj wrogowie padli, usi\'b3uj\'b9c przegrodzi\'e6 mu drog\'ea; potem chwyci\'b3 za miecz, zwali\'b3 z siode\'b3 jeszcze pi\'eaciu. I nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
wiadomo jakim }{\f213\fs24\cf1 cudem przedar\'b3 si\'ea przez wra\'bfe szeregi, a potem nakry\'b3a go zbawcza peleryna wieczornej mg\'b3y...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par A w tym samym czasie bardzo, bardzo daleko od Rohanu,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w Umbarze i Haradzie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie ma potrzeby opisywania po\'b3udniowej wyprawy Skilludra. Nie ma potrzeby szczeg\'f3\'b3owego omawiania tego, jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sze\'9c\'e6 okr\'eat\'f3w Farnaka i Wingetora niezauwa\'bfalnie przemkn\'ea\'b3
o po wzburzonej jesiennymi sztormami powierzchni Morza,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i znalaz\'b3o si\'ea tam, gdzie mniej ni\'bf miesi\'b9c temu omal nie zdecydowa\'b3y si\'ea losy \'8cr\'f3dziemia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Wielki Tcherem wycofy}{\f213\fs24\cf1 wa\'b3 si\'ea. Rozbita w bitwie pod}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pstrym Kurhanem armia w panice ucieka\'b3a na p\'f3\'b3noc. Pu\'b3ki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henny nieub\'b3aganie po\'b3yka\'b3y przestrze\'f1
, a do Hrissaady nieoczekiwanie przyby\'b3o poselstwo od Boskiego. Nikt nie wiedzia\'b3, o czym rozmawiali jego wys\'b3annicy z W\'b3adc\'b9 Tcher}{\f0\fs24\cf1 emu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale zaraz potem wojna Haradu z Henn\'b9 gwa\'b3townie zmieni
\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea w wojn\'ea Haradu i Henny z Umbarem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 D\'b3ugie kolumny wojsk Boskiego przesz\'b3y przez ca\'b3y Harad. Pod ich stopami j\'eacza\'b3a ziemia. Nieliczni z ocala\'b3ych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mieszka\'f1c\'f3w w panice uciekali, gdzie oczy ponios\'b9 - wydawa\'b3o si\'ea, 
\'bfe id\'b9 na nich nie wojownicy z krwi i cia\'b3a, kt\'f3rych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet da si\'ea czasami sk\'b3oni\'e6 do odruchu lito\'9cci - maj\'b9, przecie\'bf, sami dzieci! - ale \'bfe id\'b9 powstali z grob\'f3w bezlito\'9cni}{\f0\fs24  
}{\f213\fs24\cf1 umarlacy. Najgorsze by\'b3y k\'b3\'f3tnie w\'9cr\'f3d samych uciekaj\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tcheremczyk\'f3w, kiedy to silny odbiera\'b3 s\'b3abszemu ka\'bfdy k\'eas,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by, z kolei, straci\'e6
, gdy zoczy go jeszcze silniejszy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nadszed\'b3 dzie\'f1 pi\'eatnasty grudnia. Zacz\'ea\'b3o si\'ea obl\'ea\'bfenie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Umbaru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I w tym momencie nieoczekiwanie od morza zaatakowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Skilludr. A spoza G\'f3r }{\f213\fs24\cf1 Cienia wy\'b3oni\'b3y si\'ea zjednoczone hufce}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Khandyjczyk\'f3w i ork\'f3
w Czarnego Kraju - i nad ich szeregami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wysoko powiewa\'b3y sztandary Olmera Wielkiego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szybki jak ptak okr\'eacik Eldring\'f3w wpad\'b3 w obj\'eacia brzeg\'f3w Umbaru. Kr\'f3l Eodreid sta\'b3 na dziobie, nie odrywaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 s}{\f213\fs24\cf1 pojrzenia od zbli\'bfaj\'b9cego si\'ea
 szarego brzegu. Wiedzia\'b3, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twierdza jest oblegana, wiedzia\'b3, \'bfe szans\'ea ma niewielkie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale nie pozosta\'b3a mu inna droga, by odwdzi\'eaczy\'e6 si\'ea
 Morskiemu Ludowi za uratowanie od \'9cmierci. No c\'f3\'bf, Umbar to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Umbar. B\'eadzie bi\'b3 si\'ea z oblegaj\'b9cymi tak samo, jak bi\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z wrogami rodzimego Rohanu. Rohanu, kt\'f3
ry niczym dojrza\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 owoc wpad\'b3 w r\'eace uzurpatora Brega...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Twarz kr\'f3la wykrzywi\'b3 grymas. Przelewa\'e6 krew rodak\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jakiej\'9c wewn\'eatrznej wojnie - nie ma chyba nic gorszego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 On znajdzie inny spos\'f3b na wyr\'f3wnanie rachunk\'f3
w z Trzecim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Marsza\'b3kiem... Kiedy nadejdzie czas. A wtedy Brego zap\'b3aci za}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wszystko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 18 Grudnia,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Wybrze\'bfe Po\'b3udniowego Haradu
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Widzisz go? - Ksi\'b9\'bf\'ea Forwe opad\'b3 na kolana przy hobbicie. Oczy Folka by\'b3y wp\'f3\'b3przymkni\'eate, d\'b3o\'f1 przykrywa\'b3a pier\'9ccie
\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Widz\'ea... - pad\'b3a odpowied\'9f. - Nie tak znowu daleko. Dla}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wojska ze trzy dni marszu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co\'9c si\'ea nie \'9cpieszy na p\'f3\'b3noc nasz Boski... - zauwa\'bfy\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A po co mu to? I bez niego wszystko tam \'9cwietnie idzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - warkn\'b9\'b3}{\f0\fs24\cf1  Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale o mury twierdzy to on sobie z\'eaby po\'b3amie - nie wytrzyma\'b3 Farnak.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie. I zanim do tego nie dojdzie, nie ruszy na p\'f3\'b3noc. Bez mocy Adamantu tej twierdzy nie zdob\'eadzie - zgodzi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea Forwe, ale Folko tylko pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli w Umbarze zaczn\'b9 si\'ea wewn\'eatrzne zamieszki...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zapanowa\'b3a cisza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Folko, powinienem da\'e6 rozkaz do wymarszu. Gdzie si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kierujemy? - Wingetor nie lubi\'b3 pustos\'b3owia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit usta\'b3 z pewnym trudem. Tylko on m\'f3g\'b3 i potrafi\'b3 wskaza\'e6, gdzie w tej chwili jest Adamant Henny. Torin rozwin\'b9\'b3 map\'ea - wyszukan\'b9 w zapasach Wingetora niez\'b3\'b9 map\'ea Po\'b3udniowego Haradu, wykre\'9c
lon\'b9 przez kr\'f3lewskich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kartograf\'f3w Gondoru jeszcze za panowania Elessara, ocala\'b3\'b9 w niezliczonych burzach i zamieszkach nast\'eapnych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wiek\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mniej wi\'eacej tu. Zakole Rzeki Br\'b9zowej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jaki\'bf tam prowadzi szlak, niech nas Durin wesprze! j\'eakn\'b9\'b3 Malec, chwytaj\'b9c si\'ea z rozpacz\'b9 za g\'b3ow\'ea. - G\'eastwiny}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i bagna...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, Henna rozs\'b9dnie czyni, trzymaj\'b9c si\'ea z daleka od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Morza - zauwa\'bfy\'b3 Forwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie pomo\'bfe mu to - mrukn\'b9\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie chcia\'b3bym, \'bfeby nas Skilludr wyprzedzi\'b3... - rzuci\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie zd\'b9\'bfy. Henna na pewno zostawi\'b3 na jego drodze oddzia\'b3y zaporowe. - Farnak uwa\'bfnie wpatrywa\'b3 si\'ea w map\'ea. Zreszt\'b9 Skilludr mo\'bfe si\'ea porusza\'e6 tylko na chybi\'b3 trafi\'b3. Ma wi\'eakszy oddzia\'b3
, ale o takim nizio\'b3ku, jak ty, czcigodny hobbicie, nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie marzy! Musi wi\'eac teraz g\'b3\'f3wkowa\'e6, jaki obra\'e6 kierunek...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie min\'ea\'b3a nawet godzina, jak niewielki - p\'f3\'b3tora tysi\'b9ca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mieczy - oddzia\'b3 zwin\'b9\'b3 ob\'f3z i szybkim marszem pod\'b9\'bfy\'b3 dalej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Eldringo}{\f213\fs24\cf1 
wie potrafili pokonywa\'e6 pieszo dwadzie\'9ccia pe\'b3nych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mil dziennie, d\'9fwigaj\'b9c na sobie ci\'ea\'bfkie uzbrojenie oraz zapasy i mimo to zachowa\'e6 si\'b3y do walki. Na razie los im sprzyja\'b3.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Przeciwnik nie stawa\'b3 na drodze. Oddzia\'b3 szed\'b3 przez pusty, ca\'b3kowicie zrujnowany kraj, w kt\'f3rym nie ocala\'b3o nic \'bfywego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 20 Grudnia,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Wys\'b3annik Wielkiego Orlangura
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Droga wbrew pozorom nie by\'b3a \'b3atwa. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wystarczy przeby\'e6 jakie\'9c sze\'9c\'e6dziesi\'b9
t mil - i oto jest, wymarzone, pulsuj\'b9ce \'bfywym ogniem Serce!... Ale nie. Nienadaremnie pojawili si\'ea w tym \'9cwiecie wys\'b3annicy Prawdziwych Mocy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nie inaczej, jak za ich spraw\'b9 kozie \'9ccie\'bfki zwin\'ea\'b3
y si\'ea w zwarty w\'eaze\'b3, ich wola kierowa\'b3a mira\'bfami, kt\'f3re wprowadza\'b3y do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ko\'f1cz\'b9cych si\'ea \'9clepymi \'9ccianami w\'b9woz\'f3w, z ich nakazu wysycha\'b3a woda w \'9fr\'f3d\'b3ach i zanika\'b3y istniej
\'b9ce od wiek\'f3w g\'f3rskie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strumienie. Pokaza\'b3o si\'ea dno w worku z zapasami...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Najpierw wys\'b3annik oczekiwa\'b3 spotkania - otwartego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i szczerego, by stan\'b9\'e6 twarz\'b9 w twarz i zdecydowa\'e6 raz na zawsze, kto ma w\'b3ada\'e6 najwi\'eakszym w Ardzie skarbem. Ale}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 zastanowiwszy si\'ea, uzna\'b3 pomys\'b3 za niedorzeczny. Musi przecie\'bf wykona\'e6 zadanie, nawet gdyby mia\'b3 pozosta\'e6 z mianem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostatniego tch\'f3rza. Nie b\'eadzie walczy\'b3 z przyby\'b3ymi zza Morza.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przeciwnie, postara si\'ea unikn\'b9\'e6 spotkania, by \'9clepy przypadek nie m\'f3g\'b3 zaskoczy\'e6 niekorzystnym rozstrzygni\'eaciem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale Los zarz\'b9dzi\'b3 inne rozwi\'b9zanie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'8ccie\'bfka wi\'b3a si\'ea po dnie w\'b9skiego w\'b9wozu, i pos\'b3aniec}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wielkiego Orlangura ju\'bf si\'ea ucieszy\'b3, \'bfe w oddali wida\'e6 prze\'9cwit i droga wyprowadzi go na r\'f3wnin\'ea, sk\'b9d ju
\'bf tylko r\'eak\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'eagn\'b9\'e6 do schronienia Serca, gdy ska\'b3y na bocznych \'9ccianach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jaru nagle si\'ea sko\'f1czy\'b3y. To, co zobaczy\'b3, by\'b3o zdumiewaj\'b9ce:}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 drzewa, skupione w ciasny kr\'b9g i splataj\'b9ce ga\'b3\'eazie tak, \'bfe powsta\'b3 prawdziwy dom; starszy wyn\'eadznia\'b3y m\'ea\'bfczyzna, kt\'f3rego wygl\'b9d sugerowa\'b3, \'bfe najprawdopodobniej pochodzi z kt\'f3rego\'9c
 ze wschodnich plemion; pies, le\'bf\'b9cy obok z uszami po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sobie, oraz para: z\'b3otow\'b3osa kobieta i m\'ea\'bfczyzna, kt\'f3rego loki,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wydawa\'b3o si\'ea, mia\'b3y niebieski odcie\'f1.}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cofn\'b9\'b3 si\'ea, ale by\'b3o ju\'bf za p\'f3\'9fno. Oboje podnie\'9cli wzrok.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I - jednocze\'9cnie u\'9cmiechn\'eali si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Chwyci\'b3 berdysz, przygotowuj\'b9c si\'ea do obrony. O wycofaniu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, to ju\'bf wiedzia\'b3, nie by\'b3o mowy. Nigdy nie poddawa\'b3 si\'ea. Teraz r\'f3wnie\'bf zamierza\'b3 walczy\'e6. Trzymaj\'b9c bro
\'f1 w pogotowiu, ruszy\'b3 przez \'b3\'b9k\'ea. Na tych dwoje nawet nie popatrzy\'b3. Kto wie, mo\'bfe uda mu si\'ea przedrze\'e6? A mo\'bfe ta para wcale nie chce starcia?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zatrzymaj si\'ea - us\'b3ysza\'b3 mi\'eakki g\'b3os. - Zatrzymaj si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i zawr\'f3\'e6. Nie chcemy twej \'9cmierci. Wr\'f3\'e6 do przygotowanego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dla s}{\f213\fs24\cf1 
iebie podziemnego domu i nie przeszkadzaj nam wykona\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego, co powinni\'9cmy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pos\'b3aniec nie odpowiedzia\'b3. R\'eace skamienia\'b3y mu na d\'b3ugiej r\'eakoje\'9cci ci\'ea\'bfkiego berdysza. Wyku\'b3 go - osobi\'9ccie w ku\'9fniach Czarnych Krasnolud\'f3w, maj\'b9c na wzgl\'eadzie mo\'bfe}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 w\'b3a\'9cnie takie spotkanie. Mithril i stal zla\'b3y si\'ea w jedno}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w ostrzu, ale by\'b3o tam jeszcze co\'9c, co\'9c takiego, przed czym, na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sam widok ostrza, pora\'bf
eni strachem odskakiwali najznakomitsi mistrzowie Podg\'f3rskiego plemienia. Poniewa\'bf nienadaremnie przemierza\'b3 wys\'b3annik Wielkiego Orlangura \'9ccie\'bfki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 smutnej krainy Mordor, nienadaremnie, ryzykuj\'b9c \'bf
ycie, szpera\'b3 w ruinach Barad- duru, nieustannie budz\'b9cego strach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 u wszystkiego, co \'bfywe. Od\'b3amki ciemnych nocnych kling, rozp\'b3yn\'b9wszy si\'ea w tyglu sekretnej pracowni, wlane zosta\'b3y do}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 czystego metalu, nadaj\'b9c mu zab\'f3jcz\'b9 moc... Nie do walki ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cmiertelnymi czy nawet Pierworodnymi wykuty zosta\'b3 berdysz. D\'b3ugo czeka\'b3 na swoj\'b9 kolej, na spotkanie takie jak to}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 dzisiejsze, i oto nadszed\'b3 jego czas.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pos\'b3aniec szed\'b3 dalej. I wtedy na granicy }{\f0\fs24\cf1 jego spojrzenia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mign\'b9\'b3 ognisty run. D\'b3uga i cienka klinga, niczym z\'b3oty promie\'f1, razi\'b3a zab\'f3jczym wypadem.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wzlecia\'b3 w g\'f3r\'ea podstawiony na czas berdysz. Cienka}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 klinga jeszcze sun\'ea\'b3a po okutym pasami \'bfelaza drzewcu, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostrze berdysza ju\'bf si\'eaga\'b3o ods\'b3oni\'eat
ego gard\'b3a ciemnow\'b3osego wojownika...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...I wtedy zosta\'b3 uderzony w plecy. Ognista kurtyna przes\'b3oni\'b3a wzrok, ugi\'ea\'b3y si\'ea s\'b3abn\'b9ce nogi. Kleisty wolny b\'f3l rozchodzi\'b3 si\'ea od skamienia\'b3ych st\'f3p do g\'f3ry, min\'b9\'b3 kolana, opanowa\'b3}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 biodra i pe\'b3za\'b3 dalej. Kiedy dojdzie do serca, nast\'b9pi koniec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Uda\'b3o mu si\'ea jeszcze odwr\'f3ci\'e6 do niej, do z\'b3otow\'b3osej, kt\'f3ra sta\'b3a z uniesionymi w odwiecznym ge\'9ccie w\'b3adzy r\'eakoma.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak b\'eadzie lepiej - us\'b3ysza\'b3 jej s\'b3owa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84O g\'f3ry, przyjmijcie mnie! Kamienie, rozst\'b9pcie si\'ea na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 moje s\'b3owa! Ziemio, daj mi drog\'ea do Twych Ko\'9cci, daj mi drog\'ea do twego \'b3ona! Nie chc\'ea umiera\'e6 jak tch\'f3rz, w oboj\'ea
tnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 promieniach s\'b3o\'f1ca! Przyjmijcie mnie, g\'f3ry!...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...I ostatnia rzecz, kt\'f3r\'b9 zapami\'eata\'b3 - nieopisane zdziwienie na bajecznie pi\'eaknym obliczu Z\'b3otow\'b3osej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozwar\'b3y si\'ea czarne wargi ziemi i Wielka Matka przyj\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 swego syna. Jego r\'eace nadal \'9cciska\'b3y berdysz.
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f213\fs28\cf1 21 Grudnia, Brzeg Rzeki Br\'b9zowej
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Oddzia\'b3om wreszcie uda\'b3o si\'ea wydosta\'e6 z przegni\'b3ych,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zgubnych bagien i znalaz\'b3y si\'ea na w miar\'ea
 suchym terenie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Gdyby nie Ragnur i jeszcze kilku po\'b3udniowc\'f3w z szereg\'f3w Eldring\'f3w, w mlaszcz\'b9cych i bulgoc\'b9cych trzewiach b\'b3ot pozo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sta\'b3aby po\'b3owa wojska. Przed nimi kusz
\'b9co \'9cwieci\'b3a g\'b3adzizna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Rzeki Br\'b9zowej. Wojownicy zatrzymali si\'ea. Potrzebny im by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cho\'e6 kr\'f3tki wypocz}{\f0\fs24\cf1 ynek...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wr\'f3cili zwiadowcy - m\'f3wi\'b3 Forwe szybko, przerywanie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 - Przed nami w lesie zasadzka. Henna nie powtarza starych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3\'ead\'f3
w. Teraz spotyka nas z wyprzedzeniem. Zapewne Adamant pom\'f3g\'b3 mu wy\'9cledzi\'e6 nas...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wcze\'9cniej czy p\'f3\'9fniej musia\'b3o do tego doj\'9c\'e6 - zauwa\'bfy\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Maelnor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak. - Folko skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9. - Walki nie da si\'ea unikn\'b9\'e6...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przecie\'bf dlatego naj\'eali\'9cmy wojownik\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A ci w zasadzce my\'9cl\'b9, \'bfe zdo\'b3aj\'b9 si\'ea ukry\'e6 przed wzrokiem elfa z W\'f3d Przebudzenia! - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea r\'f3wnie\'bf b\'ead\'b9cy w zwiadzie Bearnas}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy atakowa\'e6! - uzna\'b3 Malec, wojowniczo potrz\'b9saj\'b9c mieczem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pewnie tak, ale pomy\'9clmy przedtem chwil\'ea, co? - zaproponowa\'b3 z u\'9cmiechem Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jest ich tam co najmniej pi\'ea\'e6 tysi\'eacy - rzuci\'b3 Amrod. Wielu \'b3ucznik\'f3w. S\'b9 te\'bf ci\'ea\'bfkozbrojni. Wszystkie \'9ccie\'bfki przegrodzone barykadami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Barykady to jedno, ale jak poradzimy sobie z \'b3ucznikami? - westchn\'b9\'b3 Hjarridi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak ucz\'b9 m\'b9dre ksi\'eagi? \'84Zdziwi\'e6 to zwyci\'ea\'bfy\'e6!\'94 - zauwa\'bfy\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A czym to zamierzasz ich zdziwi\'e6? - wzi\'b9\'b3 si\'ea pod boki}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - St\'f3}{\f213\fs24\cf1 jcie! - Folko uderzy\'b3 si\'ea w czo\'b3o. - Chyba mam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewien pomys\'b3...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 22 Grudnia, Pierwsza W Nocy,
\par W Tej Samej Okolicy
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Nocny las wzdycha\'b3, wierci\'b3 si\'ea pod uszyt\'b9 z kawa\'b3k\'f3w mg\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 derk\'b9, skrzypia\'b3, oddycha\'b3. Mrok got
\'f3w by\'b3 w ka\'bfdej chwili wybuchn\'b9\'e6 strumieniem k\'b3uj\'b9cych strza\'b3. Eldringowie brn\'eali zanurzeni po pier\'9c w grz\'b9skiej bagiennej brei. Powi\'b9zani linami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i uzbrojeni w tyczki, d\'b3ugie \'b3a\'f1
cuchy wojownik\'f3w ostro\'bfnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przedziera\'b3y si\'ea przez g\'easty mrok. Prowadzili Khandyjczycy;}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 pr\'f3cz nich nikt w hufcach nie potr}{\f213\fs24\cf1 afi\'b3 pokona\'e6 takiego bagna.}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbitowi by\'b3o ci\'ea\'bfej od innych. Trz\'easawisko niemal zakrywa\'b3o go z g\'b3ow\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt nie rozmawia\'b3. Noc jest z\'b3udna i wredna - daleko niesie nieostro\'bfne s\'b3owo, a powodzenie ca\'b3ego zamys\'b3u zale\'bfa\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od zaskoczenia. Je\'9cli si\'ea uda zaskoczy\'e6 Tareg\'f3
w - trzy czwarte sukcesu w r\'eaku. Ale je\'9cli si\'ea nie uda... O tym Folko zabroni\'b3 sobie nawet my\'9cle\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wolno, bo wolno, ale jednak, dno bagna zacz\'ea\'b3o si\'ea podnosi\'e6. Wysmarowani od st\'f3p do g\'b3\'f3w b\'b3otem Eldringowie wychodzili na twardy grunt - uwalani i straszni, niczym wampiry ze strasznych bajek Czarnego Po\'b3udnia.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Skr\'eacali. Przekl\'eaty las, kt\'f3ry przes\'b3ania\'b3 widok nie tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mrokiem, ale i niezliczonymi szerokimi, bezw\'b3adnie zwisaj\'b9cymi li\'9c\'e6mi! Folko chwyci\'b3 wygodniej \'b3
uk. Wraz z elfami i ksi\'eaciem Forwem szed\'b3 w pierwszym szeregu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stop! Amrod niespodziewanie uni\'f3s\'b3 r\'eak\'ea. Tak, tam przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nimi... Folko wpatrywa\'b3 si\'ea uwa\'bfnie. No tak - wartownik. Jasne,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bf
e postawiony tylko dla czystego sumienia - w innym wypadku}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sam by si\'ea ukry\'b3. Biedak stercza\'b3 na widoku, jakby kusi\'b3 los.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mrok by\'b3 nieprzenikniony, ale nie dla elf\'f3w. Niemal nies\'b3yszalnie, jakby rozumiej\'b9c, \'bfe nie wolno zdradza\'e6 swoich,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zanuci\'b3a pie\'9c\'f1 \'9cmierci ci\'eaciwa elfickiego \'b3uku. Ksi\'b9\'bf
\'ea Forwe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zacz\'b9\'b3 b\'f3j. Wartownik chwyci\'b3 si\'ea obiema r\'eakami za gard\'b3o}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i pad}{\f213\fs24\cf1 \'b3 na ziemi\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale, jak si\'ea okaza\'b3o, nie by\'b3 sam. Jego towarzysze kryli si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 za grubym pniem powalonego le\'9cnego olbrzyma i zaledwie szeregi Eldring\'f3w zr\'f3wna\'b3y si\'ea z nimi, odpowiedzieli strza\'b3ami.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko pierwszy raz pu\'9cci\'b3 ci\'eaciw\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Koniec, koniec ciszy. Teraz - przeciwnie, nale\'bfy wrzeszcze\'e6 i ha\'b3asowa\'e6 mo\'bfliwie g\'b3o\'9cno... W r\'eakach Eldring\'f3w pojawia\'b3y si\'ea jedna po drugiej p\'b3on\'b9ce pochodnie, a morskie zuchy z g\'b3o\'9cnym zwyci
\'easkim rykiem p\'eadzi\'b3y przed siebie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wywracaj\'b9c jak zabawki stoj\'b9ce}{\f0\fs24\cf1  im na drodze pojedyncze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kupki pancernych wojownik\'f3w Henny... We wszystkie strony}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 lecia\'b3y pochodnie i zapalaj\'b9ce strza\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mi\'eadzy drzewami pojawi\'b3y si\'ea szarfy dymu. Zacz\'ea\'b3y pl\'b9sa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogniste widma; elficka magia pomaga\'b3a p\'b3omieniowi poch\'b3ania\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zar\'f3wno ziele\'f1
 listowia, jak i nasycone wod\'b9 mchy i spr\'f3chnia\'b3e pnie. Wiatr poni\'f3s\'b3 ogie\'f1 na po\'b3udnie i po\'b3udniowy zach\'f3d.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po\'bfar jednym skokiem odci\'b9\'b3 cz\'ea\'9c\'e6 siedz\'b9cego w zasadzce wojska Henny od atakuj\'b9cych Eldring\'f3w. Niewielu pozosta\'b3ych - tych, kt\'f3rzy byli na drzewach - zosta\'b3o zestrzelonych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
przez wyborowych elfickich strzelc\'f3w, znakomicie widz\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w ciemno\'9cciach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko i krasnoludy nie tak znowu cz\'easto musieli si\'eaga\'e6 po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bro\'f1. Niespodziewane uderzenie ze skrzyd\'b3a niewielkiego, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwietnie wyszkolonego oddzia\'b3u mors
kich zuchwalc\'f3w nie zniszczy\'b3o, rzecz jasna, wszystkich stawiaj\'b9cych op\'f3r, ale oddzia\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henny sk\'b3\'eabi\'b3y si\'ea, drgn\'ea\'b3y i rozpocz\'ea\'b3y bez\'b3adny odwr\'f3t. Tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
kilka razy, kiedy na drodze Eldring\'f3w stawa\'b3y ci\'ea\'bfkozbrojne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddzia\'b3y Tareg\'f3w, Folko, Malec i Torin brali si\'ea do roboty. Wypr\'f3bowany szyk - Torin na czele, Malec - z prawej, hobbit - z lewej - wbija\'b3
 si\'ea niczym straszliwy klin w szeregi Tareg\'f3w, a id\'b9cy za nimi Eldringowie dope\'b3niali dzie\'b3a zniszczenia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oko\'b3o czwartej rano walka ucich\'b3a. Poluj\'b9cy na Adaman}{\f0\fs24\cf1 t}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przebili si\'ea, pozostawiaj\'b9c za sob\'b9 p\'b3on\'b9cy las i miotaj\'b9ce si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
w panice resztki wrogich oddzia\'b3\'f3w. Obok spokojnie p\'b3yn\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Br\'b9zowa, a gdzie\'9c bardzo niedaleko znajdowa\'b3 si\'ea upragniony}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Adamant...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy poczeka\'e6 do rana. - Forwe powolnym ruchem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 schowa\'b3 \'b3uk, ko\'b3czan ksi\'eacia by\'b3 pusty, i - Folko to wiedzia\'b3 ani jedna strza\'b3a nie zosta\'b3a zmarnowana.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Ludzie s\'b9 zm\'eaczeni - zgodzi\'b3 si\'ea z nim Hjarridi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wykluczone, nie mo\'bfemy czeka\'e6! - poderwa\'b3 si\'ea hobbit. - Henna wcale nie jest durniem. Ju\'bf na pewno wie, co si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wydarzy\'b3o. Je\'9cli nie zwariowa\'b3, to za wszelk\'b9 cen\'ea postara si
\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzyma\'e6 jak najdalej od nas!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe tak - zgodzi\'b3 si\'ea ksi\'b9\'bf\'ea. - Ale przeczesywanie tych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 las\'f3w teraz, w mroku...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ksi\'b9\'bf\'ea mia\'b3 racj\'ea, i Folko rozumia\'b3 to. Nale\'bfa\'b3o uporz\'b9dkowa\'e6 w\'b3asne si\'b3y, opatrzy\'e6 rannych i dopiero potem rusza\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dalej. Tym bardziej \'bfe znacznych si\'b3 chyba ju
\'bf w okolicy Henna nie mia\'b3...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Popatrz no lepiej, co tam robi Okrutny Strzelec - zaproponowa\'b3 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ojojoj... Zmi\'b3uj si\'ea, czcigodny tangarze! - zaj\'eacza\'b3 Folko. - Pospa\'b3bym chwil\'ea... A ty - Olmer i Olmer...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale \'bfartowa\'b3 tylko. Hobbit sam czu\'b3, \'bfe na p\'f3\'b3nocy, gdzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzia\'b3a\'b3 W\'f3dz, i na po\'b3udniu, dok\'b9d ruszy\'b3 Skilludr, dzieje si\'ea co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wa\'bf
nego, i dlatego zebra\'b3 si\'b3y, ruszy\'b3 lotem t\'eaczowego motylka...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko widzia\'b3 pos\'eapne i smutne bezludzia Mordoru, porozrzucane na wielkiej przestrzeni biedne wioseczki ork\'f3w rolnik\'f3w, teraz ca\'b3kowicie puste, i g\'easte kolumny wojska, przemieszczaj\'b9cego si\'ea
 po starych drogach z Kraju Cieni do Khandu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wydawa\'b3o mu si\'ea, \'bfe widzi nie tylko to, co si\'ea dzieje w tej chwili, ale r\'f3wnie\'bf to, co dzia\'b3o si\'ea tygodnie temu. Widzia\'b3, jak Olmer}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 rozmawia\'b3 z orkami. Widzia\'b3 w\'9cciek\'b3o\'9c\'e6 na obliczach starych kobiet, kt\'f3re z braku m\'ea\'bfczyzn przej\'ea\'b3y w\'b3adz\'ea w plemionach, i widzia\'b3 ciemny p\'b3omie\'f1 w oczach Okrutnego Strzelca, kiedy m\'f3wi\'b3
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o tym, co si\'ea sta\'b3o podczas ostatniej bitwy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jego s\'b3owa wstrz\'b9sa\'b3y hobbitem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie z elfami i elfickimi s\'b3ugusami winni\'9cmy walczy\'e6 dzi\'9c.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Albowiem, patrzcie! Jam jest Olmer, Przekle\'f1stwo Zachodu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3rym wr\'f3ci\'b3 spod Drzwi \'8c
mierci nie po to, by prowadzi\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dziecinne wojenki z zabawkowymi kr\'f3lestwami o mizerne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strz\'eapy spornych ziem! Nie! Poprowadz\'ea was na tych, kt\'f3rzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b9
 waszymi odwiecznymi wrogami, na tych, kt\'f3rzy oznajmili,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe jeste\'9ccie wytworami z\'b3a, na tych, dla kt\'f3rych nie ma i nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 m}{\f213\fs24\cf1 o\'bfe by\'e6 lito\'9cci! Poprowadz\'ea
 was... nie, nie przeciwko resztkom Gondoru - czy\'bf nale\'bfy dobija\'e6 le\'bf\'b9cego? Pytacie, dok\'b9d}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'f3jdziemy? Jeszcze si\'ea nie domy\'9clili\'9ccie? Tak wi\'eac, s\'b3uchajcie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - p\'f3
jdziemy Prost\'b9 Drog\'b9 na Zach\'f3d. S\'b9 tam krainy, do kt\'f3rych zawsze ucieka\'b3y przed wasz\'b9 si\'b3\'b9 przestraszone elfy!...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Milczycie? Dziwicie si\'ea? A czy kiedykolwiek rzuca\'b3 s\'b3owa na}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wiatr W\'f3dz Earnil? Oszukiwa\'b3 was albo obiecywa\'b3 co\'9c nieosi\'b9galnego? Raz jeszcze powiadam wam - wyprowadz\'ea was na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Prost\'b9 Drog\'ea! Do skostnia\'b3ego }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{\f0\fs24\cf1 prowadzi nasz szlak!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A tam zem\'9ccimy si\'ea za wszystko!...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I nad g\'b3owami s\'b3uchaj\'b9cych go jednocze\'9cnie pojawia\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyci\'b9gni\'eate z kryj\'f3wek stare, wypr\'f3bowane jatagany.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Orkowe wojsko min\'ea\'b3o wschodni kraniec Ephel Duath,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 G\'f3r Cienia, i wesz\'b3o w obszar Khandu. Szybkim marszem par\'b3o na po\'b3udniowy zach\'f3d, po drodze b\'b3yskawicznie obrastaj\'b9c}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 oddzia\'b3ami z miejscowych plemion. Rodacy Ragnura zawsze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3yn\'eali jako wojownicy odwa\'bfni i zaciekli, wiele pokole\'f1 zahartowa\'b3o si\'ea podczas nieustaj\'b9cych walk z Gondorem.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 P\'f3\'b3nocno- wschodnie rubie\'bfe Wielkiego Tcheremu sta\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 otworem. Wszystkie si\'b3y poch\'b3on\'ea\'b3a szalona wojna z hufcami Boskiego Henny; wojsko Olmera, niewielkie - zaledwie jakie\'9c dwana\'9c
cie czy pi\'eatna\'9ccie tysi\'eacy wojownik\'f3w - sz\'b3o przez Harad Bliski. Po drodze spotka\'b3o si\'ea z wys\'b3anym mu na spotkanie silnym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dwudziestotysi\'ea
cznym korpusem wyborowych rezerw tcheremskiej armii; Folko zobaczy\'b3 t\'ea bitw\'ea z lotu ptaka. Piesi wojownicy ork\'f3w przyj\'eali na siebie uderzenie Haradrim\'f3w, kryj\'b9c si\'ea za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w po\'9c
piechu skleconymi zaporami, i zasypali przeciwnika ulew\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strza\'b3. Atak zach\'b3ysn\'b9\'b3 si\'ea, a w tym czasie Olmer wyprowadzi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 starannie ukryt\'b9 do tej pory khandyjsk\'b9 jazd\'ea
... Tcheremczycy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w panice uciekli; W\'f3dz nie \'9cciga\'b3 wroga, powstrzyma\'b3 nawet swoich wojownik\'f3w od okrutnego wymordowania uciekaj\'b9cych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Jutro b\'ead\'b9 oni naszymi sojusznikami!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nast\'eapnie jego armia podzieli\'b3a si\'ea. Folko widzia\'b3 pochylonego w siodle Sandella - Olmer poleci\'b3 mu przej\'b9\'e6 dow\'f3dztwo nad jedn\'b9 trzeci\'b9 si\'b3 i zaatakowa\'e6 Hrissaad\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pi\'ea\'e6 tysi\'eacy ork\'f3w i Khandyjczyk\'f3w }{\f0\fs24\cf1 przeciwko mocnej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twierdzy!... Jednak\'bfe Okrutny Strzelec wiedzia\'b3, co czyni, szturmuj\'b9c haradzk\'b9 stolic\'ea. Sandello zaatakowa\'b3
 z marszu, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 marnowa\'b3 czasu na budowanie maszyn obl\'ea\'bfniczych i temu podobnych \'9crodk\'f3w. Khandyjsk\'b9 kawaleria z marszu przej\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 miej}{\f213\fs24\cf1 skie bramy i wytrzyma\'b3
a nap\'f3r pa\'b3acowej gwardii w\'b3adzy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a\'bf do nadej\'9ccia oddzia\'b3\'f3w ork\'f3w. Pod wiecz\'f3r w r\'eaku Sandella by\'b3a jedna trzecia miasta i pa\'b3ac w\'b3adcy. Jednak\'bfe na tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sko
\'f1czy\'b3y si\'ea triumfy tej kampanii. Mieszka\'f1cy miasta otrz\'b9sn\'eali si\'ea z zaskoczenia i strachu, zgromadzili si\'b3y, co pozwoli\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 im utrzyma\'e6 pozosta\'b3\'b9 cz\'ea\'9c\'e6 miasta. Z g\'b3\'ea
bi kraju nadci\'b9ga\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 posi\'b3ki - \'9fle uzbrojeni, jeszcze gorzej wyszkoleni, ale liczni wojownicy; i wkr\'f3tce oddzia\'b3 Sandella sam znalaz\'b3 si\'ea w obl\'ea\'bfeniu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer za\'9c nie traci\'b3 czasu. Jego dziesi\'eaciotysi\'eaczne wojsko podesz\'b3o do uparcie bronionego przez Eldring\'f3w Umbaru.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zebrane doko\'b3a twierdzy po\'b3\'b9czone oddzia\'b3y Boskiego Henny}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i tcheremskiego w\'b3adcy by\'b3y liczniejsze od hufc\'f3w Okrutnego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Strzelca - \'bfa\'b3osn\'b9 kpin\'b9 z jego poprzednich armad! - co najmniej pi\'eaciokrotnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mimo to zaatakowa\'b3. Niespodziewanie, w nocy, kiedy orcza piechota mog\'b3a najlepiej wykaza\'e6 si\'ea swoimi walorami.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ciemna fala ork\'f3w przela\'b3a si\'ea przez wzniesiony oddzia\'b3ami}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Boskiego wa\'b3 i pop\'b3yn\'ea\'b3a dalej, zostawiaj\'b9c po sobie tylko trupy. Khandyjczycy dobijali ka\'bfdego, kto pr\'f3bowa\'b3 ucieczki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Atak Olmera, ten gwa\'b3towny i szybki wypad, zostawi\'b3 g\'b3\'eabok\'b9 bruzd\'ea w szeregach oblegaj\'b9cych Umbar. Przebiwszy si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do morza, W\'f3dz pobra\'b3 ze \'84smok\'f3w\'94
 zapasy i ludzi, przygotowywa\'b3 si\'ea d}{\f0\fs24\cf1 o kolejnych walk...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A na po\'b3udniu zwyci\'easki marsz kontynuowa\'b3 Skilludr, odcinaj\'b9c Henn\'ea od jego rodzinnych okolic. Rozbiwszy w odleg\'b3o\'9cci trzech dni marszu od morza wys\'b3ane mu na spotkanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddzia\'b3
y, tan par\'b3 do przodu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Atak na Hrissaad\'ea musia\'b3 si\'ea odbi\'e6 na oblegaj\'b9cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Umbar wojskach. Najja\'9cniejszy w\'b3adca Tcheremu postanowi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odci\'b9gn\'b9\'e6
 swoje wojska od niezdobytej twierdzy, by sko\'f1czy\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z zuchwa\'b3ym wtargni\'eaciem garbatego stratega do jego stolicy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 albowiem ten nie zamierza\'b3 sam si\'ea z niej wynie\'9c\'e6...}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe tym razem Henna zaniepokoi\'b3 si\'ea ju\'bf serio.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I Adamant, podporz\'b9dkowuj\'b9c si\'ea swemu posiadaczowi, zap\'b3on\'b9\'b3 pe\'b3ni\'b9 mocy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 24 Grudnia, Poranek,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Brzeg Rzeki Br\'b9zowej
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Ze Wschodu nadci\'b9ga\'b3y wci\'b9\'bf nowe si\'b3y. Zreszt\'b9, nie by\'b3o to nawet zorganizowane wojsko, tylko po prostu spory oddzia\'b3, jakie\'9c pi
\'ea\'e6 tysi\'eacy. Ale za ich plecami p\'b3on\'b9\'b3 Adamant,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmieniaj\'b9c ludzi w rozszala\'b3e tygrysy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin, Folko i Malec jak zawsze znale\'9fli si\'ea w pierwszym}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 szeregu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przyparci do brzegu Br\'b9zowej Eldringowie walczyli spokojnie i tw}{\f0\fs24\cf1 ardo. Dobrze uzbrojeni i znakomicie wyszkoleni}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 stali niczym mur, wystawiwszy przed siebie kopie, i pierwszy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 atak Tareg\'f3w rozbi\'b3 si\'ea w\'b3a\'9cnie o ich groty.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Atakuj\'b9cy odp\'b3yn\'eali, si\'eagn\'eali do strza\'b3. Eldringowie nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozostali d\'b3u\'bfni: ich \'b3uki by\'b3y mocniejsze, strza\'b3y lecia\'b3y dalej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i bi\'b3
y mocniej, na wylot przeszywaj\'b9c Tareg\'f3w, nie ratowa\'b3y}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tamtych nawet ich pancerze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy i\'9c\'e6 do przodu! - krzykn\'b9\'b3 hobbit do Farnaka,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdy ten z krasnoludami oddali\'b3 si\'ea z pierwszej linii, by z\'b3apa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddech. - D\'b3ugo tu nie ustoi}{
\f0\fs24\cf1 my!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary tan skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9. W szeregach Eldring\'f3w odezwa\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea rogi. \'afelazny \'bf\'f3\'b3w szyku ruszy\'b3 do ataku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko, Torin i Malec szli razem. Znowu, kt\'f3ry to ju\'bf raz.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ile\'bf za nimi dr\'f3g, ile potyczek... wydawa\'b3oby si\'ea takich niepodobnych do siebie i jednocze\'9c}{\f0\fs24\cf1 nie w nieuchwytny spos
\'f3b}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jednakowych. Na przyk\'b3ad teraz. Zmia\'bfd\'bfy\'e6 szyki Tareg\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wbi\'e6 ich w kurz, przedrze\'e6 si\'ea do lasu i dalej, tam, gdzie za le\'9cnymi ost\'eapami p\'b3
onie upragniony Adamant...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale Tareg\'f3w tym razem gna\'b3a do walki Moc P\'b3on\'b9cego Kamienia. Na drodze pancernej \'9cciany Eldring\'f3w w mgnieniu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oka powsta\'b3, nieust\'eapuj\'b9cy jej si\'b3\'b9, \'bfywy mur Tareg\'f3
w. Walczyli, nie szcz\'eadz\'b9c siebie, i nawet wojenny kunszt p\'f3\'b3nocnych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zuch\'f3w niewiele m\'f3g\'b3 tu pom\'f3c. Umieraj\'b9cy wrogowie tracili}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostatnie mgnienia \'bfycia, by jesz
cze raz wykorzysta\'e6 \'bfelazo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kling, staraj\'b9c si\'ea zabra\'e6 ze sob\'b9 przynajmniej jedno \'bfycie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nigdy wcze\'9cniej Folko nie styka\'b3 si\'ea z takimi przeciwnikami. Miejsce zabitych zajmowali \'bfywi, luki w szeregach wype\'b3nia\'b3y si\'ea od razu. Jedna wykrzywiona sza\'b3em twarz zmienia\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 inn\'b9
, migota\'b3y i migota\'b3y klingi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Coraz wolniej unosi\'b3 si\'ea wypr\'f3bowany bojowy top\'f3r Torina.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Coraz wolniej wirowa\'b3 stalowy wicher doko\'b3a Ma\'b3ego Krasnoluda. Wolno, ale coraz wyra\'9fniej Eldringowie zaczynali opada\'e6 z si
\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mogliby zwyci\'ea\'bfy\'e6, gdyby przebili si\'ea przez szeregi wroga, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tej szalonej rzezi ich si\'b3y topnia\'b3y r\'f3wnie\'bf - i to do\'9c\'e6 szybko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszy opami\'eata\'b3 si\'ea Forwe. Ksi\'b9\'bf\'ea podbieg\'b3 do Wingetora. Tan Farnak, jak i ka\'bfdy Eldring, te\'bf walczy\'b3 na r\'f3wni}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z prostymi wojownikami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Wycofajmy }{\f213\fs24\cf1 si\'ea! - krzykn\'b9\'b3 elf. - Wycofajmy si\'ea, bo tu legnie ca\'b3e nasze wojsko!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mia\'b3 ca\'b3kowit\'b9 s\'b3uszno\'9c\'e6. Taregowie p\'b3acili pi\'eacioma za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jednego - i sta\'e6 ich by\'b3o na t\'ea straszliw\'b9 wymian\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pos\'b3uszny rozkazom rog\'f3w hufiec morskich wojownik\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wycofa\'b3 si\'ea. Skoro nie uda\'b3o si\'ea si\'b3\'b9 wyr\'b9ba\'e6 sobie drogi spr\'f3bujemy podst\'eapem!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nap\'f3r Tareg\'f3w natychmiast os\'b3ab\'b3. Wida\'e6 niebezgraniczna by\'b3a nad nimi w\'b3adza Kamienia - nie zmienia\'b3 Tareg\'f3w,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wolnych i dumnych wojownik\'f3w, z kt\'f3rego to rodu pochodzi\'b3}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i sam Henna, w pokorne, bezmy\'9clne marionetki. Zbyt wysok\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cen\'ea p\'b3aci\'b3a tcheremska armia za ka\'bfd\'b9 urwan\'b9 Eldringom}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pi\'ead\'9f ziemi...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nadesz\'b3o po\'b3udnie. Nadesz\'b3o i min\'ea\'b3o, s\'b3o\'f1ce leniwie powlok\'b3o sw\'f3j p\'b3on\'b9cy dysk po niebia\'f1skiej \'9ccie\'bfce, przelotnie zerkn\'b9wszy w d\'f3\'b3, gdzie w\'9cr\'f3d szmaragdowej zieleni po\'b3
udniowych las\'f3w ludzie zabijali si\'ea wzajemnie, podobni do dzikich zwierz\'b9t;}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zajrza\'b3o - i odwr\'f3ci\'b3o si\'ea. Co obchodzi przecudown\'b9 Arien\'ea cho\'e6, powiadaj\'b9, \'bfe odm\'f3
wiwszy swego czasu Melkorowi, porzuci\'b3a granice Ardy - co obchodzi s\'b3oneczn\'b9 Mai\'ea ludzkie cierpienie, ludzkie j\'eaki i wrzaski rannych, przed\'9cmiertne chrypienie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tych, kt\'f3rym dzi\'9c s\'b9dzone jest po\'bfegna
\'e6 si\'ea z ziemskim pado\'b3em...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy si\'ea wycofa\'e6 - wycedzi\'b3 pos\'eapnie Folko. - Atakiem czo\'b3owym sobie nie po}{\f0\fs24\cf1 radzimy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Narada wojenna by\'b3a kr\'f3tka. Poni\'f3s\'b3szy straty i nie osi\'b9gn\'b9wszy celu, wojsko Eldring\'f3w zosta\'b3o skazane na kr\'eacenie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea po lasach, w nadziei na zmylenie trop\'f3w, na oderwanie si
\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 od przeciwnika.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 29 Grudnia, Umbar
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 Jedno, nawet najbardziej udane uderzenie Olmera nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'b3o zlikwidowa\'e6 obl\'ea\'bf
enia twierdzy. Tcheremczycy i wojownicy Henny jak i poprzednio zaciskali cytadel\'ea Morskiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ludu w \'bfelaznych okowach. Przebiwszy si\'ea przez ich szeregi,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojsko Okrutnego Strzelca dotar\'b3
o do Morza. A potem nagle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zatrzyma\'b3o si\'ea i niespodziewanie uderzy\'b3o na prze\'9claduj\'b9cego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wroga czarn\'b9 stal\'b9 orkowych jatagan\'f3w. Z zasadzek wyskoczyli Khandyjczycy, i jazda Tareg
\'f3w, nie wytrzymawszy uderzenia, zacz\'ea\'b3a wycofywa\'e6 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przed noc\'b9 wojska zamar\'b3y naprzeciwko siebie. Kr\'f3l}{\f0\fs24\cf1  Bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kr\'f3lestwa umocni\'b3 si\'ea na przybrze\'bfnych wzg\'f3rzach, nie inaczej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jak za pomoc\'b9
 magii zmieniaj\'b9c s\'b3on\'b9 wod\'ea w s\'b3odk\'b9. Zreszt\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dow\'f3dcy Boskiego Henny - a sam on nie pojawia\'b3 si\'ea w pobli\'bfu wra\'bfych linii - nie byli tym specjalnie zaniepokojeni. Si\'b3 im}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 starc}{\f213\fs24\cf1 za\'b3o i na to, by blokowa\'e6 Umbar, i by przeciwstawi\'e6 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nieoczekiwanemu i zaskakuj\'b9cemu wsparciu dla Eldring\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe Okrutny Strzelec my\'9cla\'b3 inaczej. G\'b3uch\'b9 noc\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 orkowie, brodz\'b9c po szyj\'ea w wodzie wzd\'b3u\'bf oblegaj\'b9cych miasto linii Tcheremczyk\'f3w, uderzy}{\f0\fs24\cf1 li na ich ob\'f3
z niczym huragan.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Atak by\'b3 kr\'f3tki i ca\'b3kowicie zaskakuj\'b9cy. Wys\'b3any za nimi po\'9ccig nadzia\'b3 si\'ea na piki khandyjskiej jazdy. Olmer ponownie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wycofa\'b3 si\'ea na urwiste wzg\'f3
rza na morskim brzegu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 25 Grudnia,
\par Jaskinia Wielkiego Orlangura
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 Zadziwi}{\f213\fs24\cf1 aj\'b9ce oczy Z\'b3otego Smoka, o czterech \'9frenicach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ka\'bfde, bez drgni\'eacia wpatrywa\'b3y si\'ea
 w szare i ziemne niebo.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tu, w samym sercu Ziem \'8crodkowych, zima panoszy\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 okrutnie. Wysokie zaspy wspina\'b3y si\'ea do nieba po obu stronach wej\'9ccia do jaskini. Po raz pierws
zy od wielu, wielu wiek\'f3w po bielutkim puchu od paszczy pieczary prowadzi\'b3 dziwny \'9clad - jakby przemkn\'b9\'b3 t\'eady ogromny w\'b9\'bf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wielki Smok porzuci\'b3 sw\'b9 samotni\'ea. Patrzy\'b3 w g\'f3r\'ea i przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego oczyma stawa\'b3a nie zwarta tarcza ob\'b3ok\'f3w, chroni\'b9ca ziemi\'ea przed k\'b9saj\'b9cymi mro\'9fnymi strza\'b3
ami, i nawet nie wysoki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3\'eakit zimowego nieba, ale straszliwy, niewyobra\'bfalny splot}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mocy, kt\'f3rej \'9ccis\'b3y k\'b3\'b9b sta\'b3 si\'ea Ard\'b9, Kr\'f3lestwem Ziemi.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pokonawszy potworne odleg\'b3o\'9cci, przebiwszy si\'ea przez paj\'eaczyny innych \'9cwiat\'f3w, wzrok Ducha Absolutnej Wiedzy znalaz\'b3 otoczony ze wszystkich stron mrokiem k\'eas czego\'9c twardego, jakby p\'b3ywaj\'b9
cego na falach czarnego, nieprzeniknionego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 morza. Nad ostrymi szczytami czarnych g\'f3r p\'b3on\'ea\'b3a s\'b3aba zorza - jakby tam dopiero rodzi\'b3 si\'ea dzie\'f1, zmiataj\'b9c k\'b3aki ciemno\'9cci. Ale Wielki Duch \'9c
wietnie wiedzia\'b3, \'bfe to nie tak, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w rzeczywisto\'9cci dzie\'f1 i noc przeplataj\'b9 si\'ea r\'f3wnie\'bf tam, nawet w od\'b3\'b9czonym od Kr\'eag\'f3w tego \'8cwiata }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof 
Valinorze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Od przodu, przed murem g\'f3r z jedn\'b9 jedyn\'b9 szczelin\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 doliny, przed usypanymi per\'b3}{\f0\fs24\cf1 ami i kamieniami szlachetnymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pla\'bfami, po\'9cr\'f3
d ciemnego morza zamar\'b3a niewielka wysepka. Kryszta\'b3owe szpile, opiewane w opowie\'9cciach \'8cmiertelnych o }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Avalonie, }{\f213\fs24\cf1 pi\'ea\'b3y si\'ea ku nieprzeniknionej niebia\'f1skiej}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 kopule.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Spojrzenie Wielkiego Smoka ukaza\'b3o mu wysp\'ea, ba}{\f0\fs24\cf1 rdzo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szybko odnalaz\'b3o jednego z mieszka\'f1c\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W wyszukanym pokoju, w stoj\'b9cym przy oknie fotelu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzymaj\'b9c opas\'b3y r\'eakopis w r\'eaku, siedzia\'b3 elf, wysoki, czarnow\'b3osy, z pier\'9ccieniem na palcu; w obj\'eaciach z\'b3otego otoku}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 mi\'eakko po\'b3yskiwa\'b3 ogromny niebieski kamie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pos\'b3uchaj mnie, Elrondzie. Od\'b3\'f3\'bf na bok ksi\'eag\'ea i wys\'b3uchaj mnie. A o wszystkim, co ci powiem, powinni dowiedzie\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie.}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ksi\'eaga wypad\'b3a z r\'eaki. Ale rozm\'f3wca Orlangura nie straci\'b3 panowania nad sob\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Czego chcesz, wrogu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie jestem wrogiem ani twym, ani twego plemienia. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'ea nim si\'ea sta\'e6. Jeste\'9c najm\'b9drzejszy ze swych wsp\'f3\'b3plemie\'f1c\'f3w. Dlatego wys\'b3uchaj mnie i nie przerywaj. Niech Moce}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Ardy odwo\'b3aj\'b9 swych wys\'b3annik\'f3w z Po\'b3udniowego Haradu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ale...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie przerywaj! }{\f213\fs24\cf1 Powiedz im tylko tyle: R\'f3wnowaga zosta\'b3a niebezpiecznie zachwiana. Dlaczego, z jakiego powodu Moce \'9cwietnie wiedz\'b9. Ale nie wiem, czy wiedz\'b9, \'bfe inne, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mniej pot\'ea\'bf
ne stwory r\'f3wnie\'bf obudzi\'b3y si\'ea do \'bfycia. I nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 je\'9cli to, na co Moce Ardy poluj\'b9, trafi do ich r\'b9k, to nap\'f3r tego Obcego nie ustanie. Przeka\'bf im - niech mi nie przeszkadzaj\'b9. By\'e6 mo\'bf
e uda si\'ea wtedy to wszystko jako\'9c u\'b3adzi\'e6. Je\'9cli natomiast zaczn\'b9 si\'ea upiera\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 O\'9clepiaj\'b9co bia\'b3ym \'8cwiat\'b3em rozjarzy\'b3 si\'ea szczyt olbrzymiej g\'f3ry, kt\'f3ra wznosi\'b3a si\'ea nawet ponad z\'eabatymi murami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ska\'b3 obronnych, i mi\'eakki, ale przepe\'b3niony moc\'b9
 kobiecy g\'b3os}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - niski, piersiowy - wolno wyrzek\'b3:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oto nadesz\'b3a twa godzina, o Cieniu Wroga! Ale my nigdy nie napadamy znienacka, jak nocni bandyci. Przyjmujesz}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wyzwanie? Ty, }{\f213\fs24\cf1 \'9cwi\'eatokradczo \'b3ami\'b9cy plany Jedynego? Czy}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 by\'b3e\'9c w Wielkiej Muzyce?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyjmuj\'ea twe wyzwanie - pad\'b3a ch\'b3odna odpowied\'9f. I ty, i ja wiemy, czym si\'ea sko\'f1czy ta walka, ale jestem got\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zap\'b3aci\'e6 t\'ea cen\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 21 Stycznia,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Wybrze\'bfe Po\'b3udniowego Haradu
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 Folk}{\f213\fs24\cf1 o siedzia\'b3 na p\'b3askim kamieniu. Tu\'bf przed stopami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pluska\'b3o Morze - niebieskie, ciep\'b3e, czu\'b3
e. Dlaczego jego rodacy tak si\'ea bali tej przestrzeni?... Zreszt\'b9, to niewa\'bfne.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 B\'f3l zagnie\'9fdzi\'b3 si\'ea w lewej r\'eace, wolno rozlewa\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Boli... boli i boli, pami\'ea\'e6 o truj\'b9cym uk\'b9szeniu Pier\'9ccienia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Olmera, i nie ma takiego lekarza, kt\'f3ry podj\'b9\'b3by si\'ea leczenia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tej przypad\'b3o\'9cci. Ksi\'b9
\'bf\'ea Forwe da\'b3 hobbitowi g\'east\'b9, smolist\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3asnor\'eacznie przygotowan\'b9 ma\'9c\'e6 - pomaga\'b3a nieco, ale nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 leczy\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po tym ci\'ea\'bfkim przej\'9cciu niewielka armia wysz\'b3a na morski brzeg. Za nimi by\'b3y dziesi\'b9tki mil \'9cmiertelnie niebezpiecznych las\'f3w, ale co tam - wspomina\'e6 wszystkie straszliwe chwile wyprawy - s\'b9 ju\'bf tu, weso
\'b3o stukaj\'b9 topory, buduje si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 umocniony ob\'f3z, i lada dzie\'f1 przyp\'b3yn\'b9 okr\'ea}{\f0\fs24\cf1 ty...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wojna o Adamant szala\'b3a na ca\'b3ego. Skilludr odci\'b9\'b3 znajduj\'b9c\'b9 si\'ea w Haradzie armi\'ea Henny od G\'f3r Szkielet\'f3w i uporczywie par\'b3 na p\'f3\'b3noc, ku kwaterze Boskiego, znajduj\'b9cej si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 mi\'eadzy bagnami i b\'b3otami nieopodal Rzeki Br\'b9zowej; Olmer}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niczym g\'b3odny wilk szala\'b3 ze sw\'b9 niewielk\'b9 armi\'b9 doko\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Umbaru; Sandello nadal trzyma\'b3 w gar\'9c
ci jedn\'b9 trzeci\'b9 Hrissaady.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko \'9ccisn\'b9\'b3 r\'eakami g\'b3ow\'ea. Po prawdzie, to ju\'bf go niezbyt zajmowa\'b3a taktyka i strategia tej wojny. Tak, wojna - to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zawsze wojna, ale po owym pot\'ea\'bfnym wtargni\'eaciu Olmera,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kiedy zadr\'bfa\'b3y podstawy \'8cwiata, kiedy armada Wschodu run\'ea\'b3a na Arnor przez Wrota Rohanu, wszystko sta\'b3o si\'ea nieco inne. Jakie\'9c takie uczciwsze, bardziej szczere... A teraz? Wielki}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 W\'f3dz, jak si\'ea wydaje, przyprowadzi\'b3 pod mury Umbaru ledwie dziesi\'ea\'e6 tysi\'eacy mieczy - i to kto, Olmer, rozkazuj\'b9cy ca\'b3ym narodom! Armia Boskiego Henny, ta dzia\'b3aj\'b9ca w Tcheremie, nie przekracza\'b3a pi\'ea\'e6
dziesi\'eaciu tysi\'eacy. Chc\'b9c nie chc\'b9c,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przypomina si\'ea ta straszliwa armia pierzastor\'eakich, kt\'f3rych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3adca Adamantu bezlito\'9cnie rzuci\'b3 na rze\'9f, kieruj\'b9c si\'ea
 bardzo prymitywnym pomys\'b3em - uwolni\'e6 si\'ea od zb\'eadnych g\'b9b,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 os\'b3abiaj\'b9c przy tym Tcherem, i jednocze\'9cnie sprawdzaj\'b9c moc}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 swej magii.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tak, Henna - to nie Olmer. Wcale nie Olmer... Folko przejecha\'b3 d\'b3oni\'b9 po czole. Nie opuszcza\'b3o go poczucie, \'bfe te}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkie drobne podchody, potyczki, obl\'ea\'bfenia i nawet szturmy s\'b9
 tylko przygrywk\'b9 do czego\'9c prawdziwie strasznego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przed czym zbledn\'b9 potworno\'9cci agresji Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Malec zajmowa\'b3 si\'ea swym ulubionym zaj\'eaciem - puszcza\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kaczki po wodzie. Torin z ponur\'b9 min\'b9 polerowa\'b3 top\'f3r. Wojownicy musz\'b9 odpocz\'b9\'e6, a potem... potem nowa wyprawa po}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf znanym szlaku. I tak b\'eadzie trwa\'b3o, dop\'f3ki ten przekl\'eaty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Adamant nie znajdzie si\'ea w ich r\'eakach... oby nigdy nie pojawia\'b3 si\'ea w tym nieszcz\'easnym \'9c
wiecie! Oto Tcherem ju\'bf niemal}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 doszcz\'eatnie zniszczony. A my ci\'b9gle t\'b3uczemy si\'ea i bijemy...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o ten po\'b3yskuj\'b9cy kawa\'b3ek kamienia, kt\'f3ry nie wiadomo sk\'b9d}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 si\'ea tu wzi\'b9\'b3, i nie wiadomo po co tak\'b9 Moc\'b9 zosta\'b3 obdarzony...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Bywa\'b3y chwile, kiedy Folko - nie inaczej jak z rozpaczy - godzi\'b3 si\'ea uwa\'bfa\'e6 go za od\'b3
amek Silmarilla, ale rozumia\'b3 te\'bf, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to niemo\'bfliwe. Po prostu - niemo\'bfliwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Obok hobbita przy\'b3o\'bfy\'b3a si\'ea na piasku, zwin\'ea\'b3a w k\'b3\'eabek,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zm\'eaczona, wyzuta z si\'b3 Eowina. Sko\'f1czy\'b3a ju\'bf pi\'eatna\'9ccie lat,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i ni}{\f213\fs24\cf1 
kt teraz w Rohanie nie odwa\'bfy\'b3by si\'ea powiedzie\'e6 o niej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84dziewczynka\'94, nie ryzykuj\'b9c przy tym siarczystego policzka.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przez ca\'b3y ten czas trzyma\'b3a si\'ea
 dzielnie, i w czasie, kiedy oddzia\'b3y Eldring\'f3w przebija\'b3y si\'ea ku brzegom Rzeki Br\'b9zowej,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i potem, gdy r\'f3wni}{\f213\fs24\cf1 e uparcie par\'b3y do Morza. Folko rzadko widywa\'b3 j\'b9 w tym czasie: ona zajmowa
\'b3a si\'ea rannymi, a on z krasnoludami szed\'b3 w ariergardzie, odpieraj\'b9c nieustanne ataki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tareg\'f3w. Trwa\'b3a ma\'b3a wojna, tak dobrze znana hobbitowi}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 jeszcze z czas\'f3w Enedhwaithu...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par A co dalej?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Odpoczniemy, uzupe\'b3nimy zapasy - i jeszcze raz ku upragnionemu Adamantowi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84A ci wojownicy, kt\'f3rzy z\'b3o\'bf\'b9 swe g\'b3owy, zdobywaj\'b9c go?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Nic na to nie poradzisz\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Ich krew le\'bfy na twym sumieniu, hobbicie\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Na mym sumieniu le\'bfy krew wielu, kt\'f3rych zabi\'b3em, poniewa\'bf oni chcieli zabi\'e6 mnie. Zostawmy t\'ea g\'b3upi\'b9 sprzeczk\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3yszysz?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84S\'b3ysz\'ea. Ale skoro powiadasz, \'bfe jeste\'9c godzien w\'b3ada\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Adamantem...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie powiedzia\'b3em, \'bfe jestem godzien! Jedyne, czego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chc\'ea - to przep\'eadzi\'e6 Z\'b3o z naszego \'8cwiata... wszystkie te Pier\'9ccienie, Kamienie i ca\'b3a reszta - to nie dla nas\'94.}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84A jeste\'9c pewien, \'bfe potrafisz? Nie zagl\'b9da\'b3e\'9c od dawna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do swojego pier\'9ccienia, czy nie czas?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wi\'eac Folko zajrza\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okrzep\'b3y jego duch pos\'b3usznie poszybowa\'b3 pod niebiosa,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w sekund\'ea ogarniaj\'b9c wzrokiem ogromne przestrzenie; nie by\'b3o to co\'9c, co uchodzi\'b3o porz\'b9dnemu hobbitowi, nieprzyzwoite}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o to nawet, ale on ju\'bf rozumia\'b3 - nie ma dla niego miejsca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w Hobbitanii. Ojczyzna b\'eadzie \'bfy\'b3a bez niego... jak \'bfy\'b3a przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ca\'b3y ten czas, kiedy on w\'ea
drowa\'b3 po \'8cr\'f3dziemiu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'8cwiat\'b3o Adamantu rozla\'b3o si\'ea ogromn\'b9 plam\'b9, si\'eagaj\'b9c\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 najodleglejszych kra\'f1c\'f3w ogromnego kontynentu. I wsz\'eadzie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gdzie tylko mog\'b3y przenikn\'b9
\'e6 jego promienie, Folko widzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jedynie te dwie rzeczy - krew i \'9cmier\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Widzia\'b3 Brega, Trzeciego Marsza\'b3ka Marchii, z kamienn\'b9 twarz\'b9 rozkazuj\'b9cego straci\'e6 Eomera i Teodwein\'ea - brata}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i siostr\'ea, dzieci Eodreida. Widzia\'b3 oddzia\'b3y Je\'9fd\'9fc\'f3
w Rohanu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 walcz\'b9ce ze sob\'b9 - i musia\'b3 przygry\'9f\'e6 d\'b3o\'f1, by nie krzycze\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z b\'f3lu. Nad Dunharrowem k\'b3\'eabi\'b3y si\'ea chmury dymu, armia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sta\'b3
a pod murami Hornburga...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Nie lepiej rzecz si\'ea mia\'b3a w\'9cr\'f3d tych lud\'f3w, kt\'f3re sprowadzi\'b3a na te ziemie agresja Olmera. Heggowie i Howrarowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przypomnieli sobie jakie\'9c dawno poros\'b3
e mchem zapomnienia krzywdy, i nadmorskie wsie przysypa\'b3y popio\'b3y zgliszcz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a ich mieszka\'f1cy trafiali do niewoli, i nie by\'b3o ju\'bf r\'f3\'bfnicy mi\'eadzy nimi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Hazgowie starli si\'ea z Dunlandczykami, i \'9cmierciono\'9cna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ulewa ci\'ea\'bfkich, przeszywaj\'b9cych ka\'bfdy pancerz strza\'b3 wycina\'b3a szereg po szeregu wojownik\'f3w- g\'f3r
ali. Ale i ci nie pozostawali d\'b3u\'bfni - oddzia\'b3y Hazg\'f3w wpada\'b3y w zasadzki, i wtedy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o wyniku starcia decydowa\'b3y nie \'b3uki, ale miecze i piki...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...I w Gondorze, kt\'f3remu jak powietrze potrzebny by\'b3 pok\'f3j, rozjuszeni ludzie miotali si\'ea po placach, \'9ccierali si\'ea z kr\'f3lewskimi stra\'bfnikami bezsensownie i zaciekle. A dumni w\'b3adcy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Dol Amrothu nagle przypomnieli sobie, \'bfe w ich \'bfy\'b3ach p\'b3ynie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 elficka krew, i nie chcieli ju\'bf mie\'e6 do czynienia z \'84mizerot\'b9\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Beorningowie o co\'9c posprzeczali si\'ea z mieszka\'f1cami}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Rhovanionu; }{\f213\fs24\cf1 wybuch\'b3 bunt w Kraju \'a3ucznik\'f3w - Esgaroth za\'bf\'b9da\'b3
o ulg handlowych i przywilej\'f3w...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...I nawet w szeregach krasnolud\'f3w wolno, ale nieub\'b3aganie dojrzewa\'b3 fatalny roz\'b3am. Folko widzia\'b3 brn\'b9cych przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cnie\'bfyce wygna\'f1c\'f3w: \'bfa\'b3osne worki na plecach, matki 
przyciskaj\'b9ce do piersi p\'b3acz\'b9ce dzieci, usi\'b3uj\'b9c w jakim\'9c przynajmniej stopniu uchroni\'e6 je przed ch\'b3odem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O Wielkie Moce... - wyszepta\'b3 hobbit, nie wiedz\'b9c,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do kogo w istocie si\'ea zwraca. - On jest wszystkiemu winien?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Adamant? Kim wi\'eac jeste\'9cmy - \'bfywy
mi istotami czy czyimi\'9c zabawkami, skoro bez trudu mog\'b9 nas zmusi\'e6 do takich rzeczy?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy mo\'bfe mia\'b3 racj\'ea Melkor: \'84taka jest natura wszystkich Dzieci Eru\'94? Nie, nie, nie chc\'ea w to wierzy\'e6
! To wszystko jego wina! Adamantu! Do Orodruiny go... do Orodruiny... Niechby nawet z tego powodu trzeba by\'b3o jeszcze raz zabi\'e6 Olmera...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale czy uczynione Z\'b3o mo\'bfna \'b3atwo zapomnie\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko wzdrygn\'b9\'b3 si\'ea. Tak. Na pewno. Nie da si\'ea zapomnie\'e6. Ani nie zapomn\'b9 ci, kt\'f3rzy Z\'b3o tworzyli, ani ci, kt\'f3rzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez nie cierpieli. Z w\'eagli zemsty zap\'b3on\'b9
 nowe zarzewia wojen; nie, nie maj\'b9 racji ci, kt\'f3rzy uwa\'bfaj\'b9, \'bfe Adamant b\'eadzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 im s\'b3u\'bfy\'b3 jak wierny pies! Potrzebny jest taki Henna... by sta\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea Boskim i m\'f3g
\'b3 gasi\'e6 wszystkie spory i swary mi\'eadzy swoimi... bawi\'b9c si\'ea magi\'b9 Kamienia jak dziecko i kieruj\'b9c na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmier\'e6 tysi\'b9ce i jeszcze raz tysi\'b9ce...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A co u mnie w domu?! - nagle przemkn\'ea\'b3a straszna my\'9cl.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe i tam... Buckland zwar\'b3 si\'ea z Wschodni\'b9 \'c6wiartk\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a \'c6wiartka P\'f3\'b3nocna z Zachodni\'b9
? Popatrze\'e6!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie, jednak strach by\'b3 silniejszy. Folko pokr\'eaci\'b3 g\'b3ow\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i t\'eaczowy motylek, cudowny elficki tw\'f3r, znieruchomia\'b3, s\'b3abo}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzepoc\'b9c skrzyde\'b3kami zawis
\'b3 na niewyobra\'bfalnej wysoko\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie. Mo\'bfe to i g\'b3upie, ale wol\'ea wierzy\'e6! Chc\'ea wierzy\'e6, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w domu nic z\'b3ego si\'ea nie dzieje!... Mo\'bfe nawet nigdy wi\'eacej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie zobacz\'ea
 ojczyzny, ale chc\'ea wierzy\'e6!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Teraz znowu patrzy\'b3 w pier\'9ccie\'f1. Boski Henna przeni\'f3s\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sw\'f3j ob\'f3z nieco bardziej na p\'f3\'b3noc. Ugrz\'b9z\'b3 w tych, zupe\'b3nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
nieprzychylnych kramach Wielkiego Tcheremu, i Folko nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiedzia\'b3 dlaczego - Henna musia\'b3 prowadzi\'e6 wojn\'ea w okr\'b9\'bfeniu. Hrissaada w po\'b3owie nale\'bfa\'b3a do Sandella i jego zuchwa\'b3ego oddzia\'b3
u; Olmer zr\'eacznie kr\'b9\'bfy\'b3 wok\'f3\'b3 Umbaru, raz po raz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wygrywaj\'b9c drobne potyczki; Skilludr odci\'b9\'b3 drogi na po\'b3udnie,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 do rodzimych ziem Tareg\'f3w, a nowe}{\f213\fs24\cf1 
 ich oddzia\'b3y, kt\'f3re wysz\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zza G\'f3r Szkielet\'f3w, ju\'bf si\'ea star\'b3y z jego licznym wojskiem. Na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 razie lewa r\'eaka Olmera, bo praw\'b9, rzecz jasna, pozostawa\'b3 Sandello, mimo 
\'bfe dzia\'b3a\'b3 na lewym skrzydle, z powodzeniem powstrzymywa\'b3a nap\'f3r, trzymaj\'b9c w szachu g\'f3rskie \'9ccie\'bfki...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Adamant p\'b3on\'b9\'b3 w\'9cciek\'b3ym, niemal o\'9clepiaj\'b9cym \'8cwiat\'b3em. Jego p\'b3omie\'f1 wpija\'b3 si\'ea w umys\'b3y - co tam, zreszt\'b9, umys\'b3y! - w cia\'b3o! Cieniutkie strumyki \'8cwiat\'b3a s\'b9czy\'b3y si\'ea przez
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 osnow\'ea Ardy, najdrobniejszymi, niewidocznymi go\'b3ym okiem}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 drogami docie}{\f213\fs24\cf1 ra\'b3y do Ko\'9cci Ziemi, a wszystkie wysi\'b3ki Czarnych Krasnolud\'f3w nie mog\'b3y naprawi\'e6 tych szk
\'f3d. Kruszy\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 najtwardszy granit, i miliony razy przekuwana stal niespodziewanie zaczyna\'b3a si\'ea gi\'b9\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A wzrok hobbita si\'eaga\'b3 dalej i jeszcze dalej, i widzia\'b3 on}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ju}{\f213\fs24\cf1 \'bf oceany szalej\'b9cego podziemnego p\'b3omienia - pos\'eapnego,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
purpurowego, gniewnego. Stara nienawi\'9c\'e6 rozpala\'b3a jego fale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe do tej pory przechowywa\'b3y w sobie b\'f3l}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i gniew Melkora. Spojrzenie Folka przemkn\'ea\'b3
o obok czarnej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 gardzieli Orodruiny: wars}{\f213\fs24\cf1 twy ziemi rozst\'eapowa\'b3y si\'ea przed}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nim jak przecinane olbrzymim niewidzialnym mieczem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie wolno wrzuci\'e6 tam Adamantu\'94 - pomy\'9cla\'b3 hobbit}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niespodziewanie dla samego siebie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Zrozumia\'b3e\'9c mnie\'94 - pad\'b3a zaskakuj\'b9ca odpowied\'9f w g\'b3owie Folka odezwa\'b3 si\'ea czyj\'9c dziwny g\'b3os.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit omal nie zemdla\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Popatrz na p\'f3\'b3noc. Skieruj sw\'f3j wzrok na mnie\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko ju\'bf wiedzia\'b3, kto do\'f1 przemawia, ale podporz\'b9dkowuj\'b9c si\'ea przepe\'b3nionemu moc\'b9 g\'b3osowi, skierowa\'b3 t\'eaczowego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 motylka na p\'f3\'b3noc od niego\'9ccinnego Mordoru. Step, Mo}{
\f0\fs24\cf1 rze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Rhun, szpile wie\'bf Highbury... dalej!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Lasy Dorwag\'f3w, G\'f3ry Helijskie, Opustosza\'b3y Grzbiet... O!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Cytadela Olmera!... Dalej... Dor Feafaroth... Grzbiet Barr... Hoar...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nad za\'9cnie\'bfonymi lasami wolno kr\'b9\'bfy\'b3 Z\'b3oty Smok, po\'b3yskuj\'b9c w sk\'b9pych promieniach przy}{\f0\fs24\cf1 gaszonego zimowego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3o\'f1ca. P\'b3yn\'b9\'b3 w powietrzu, wykonuj\'b9c p\'b3
ynne zwroty, cho\'e6 Folko nagle to poj\'b9\'b3 - doko\'b3a niego szaleje i w\'9ccieka si\'ea rozjuszony, z korzeniami wyrywaj\'b9cy drzewa wiatr.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Orlangurze... S\'b3ucham ci\'ea, o Wielki...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Opu\'9cci\'b3em sw\'b9 jaskini\'ea, poniewa\'bf Adamant okaza\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'e6 znacznie niebezpieczniejszy, ni\'bf s\'b9dzisz, niebezpieczniejszy, ni\'bf s\'b9dz\'b9 }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie. }{\f213\fs24\cf1 On nie jest z naszego czasu. Ko\'9cci}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ziemi s\'b9 zbyt s\'b3abe, by ud\'9fwign\'b9\'e6 jego ci\'ea\'bfar\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Co mo\'bfemy z nim uczyni\'e6?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Nie wiem\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przez kilka sekund Folko usi\'b3owa\'b3 zrozumie\'e6 s\'b3owa Orlangura.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Co? - TY - nie wiesz?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie wiem. Wy zdecydowali\'9ccie, \'bfe nale\'bfy go cisn\'b9\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w gardziel Orodruiny, prawda? Zaklinam ci\'ea - nie r\'f3b tego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
Ani z Gondoru, ani z Rohanu, ani z Mordoru nie zostanie ka}{\f213\fs24\cf1 mie\'f1 na kamieniu. I to jest ten naj\'b3agodniejszy skutek, kt\'f3ry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'ea przewidzie\'e6. Nowe Morze dojdzie do Baranzibaru, i Moria, je\'9c
li oszcz\'eadzi j\'b9 wybuch, b\'eadzie zatopiona. To, powtarzam, najmniejsze z\'b3o\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Czym\'bfe jest Adamant?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84R\'f3wnowaga wymaga ode mnie m}{\f213\fs24\cf1 ilczenia. Im mniej b\'eadziesz wiedzia\'b3, tym wi\'eacej szans, \'bfe uda mi si\'ea utrzyma\'e6 ko\'b3ysz\'b9ce si\'ea coraz mocniej Szale\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Rozumiem. Co mamy robi\'e6?... Jasne, mam sam znale\'9f\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odpowied\'9f... Mo\'bfe przynios\'ea t\'ea rzecz tobie?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Masz racj\'ea. Prawie masz racj\'ea. Ale p\'b3omie\'f1 zbyt g\'b3\'eaboko w\'bfar\'b3 si\'ea w cia\'b3o Ardy. A ona jest stara. I ten m\'b3ody p\'b3omie\'f1 z dni jej dawno minionej m\'b3odo\'9cci - nie mie\'9cci si\'ea
 w naszych czasach\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Olmer chce...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Tak, wedrze\'e6 si\'ea do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru. }{\f213\fs24\cf1 Mam nadziej\'ea, \'bfe uda si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego unikn\'b9\'e6\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Dlaczego wi\'eac sam nie pojawisz si\'ea na polu walki? Dlaczego los Ardy ponownie decyduje si\'ea bez ciebie?!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie zrozumia\'b3e\'9c tego jeszcze? Dzia\'b3anie jest r\'f3wne przeciwdzia\'b3aniu. Je\'9cli wtr\'b9c\'ea si\'ea ja lub otwarcie wtr\'b9c\'b9 si\'ea }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vala}{\f213\fs24\cf1 
rowie - upadek Niebios stanie si\'ea nieuchronny. To b\'eadzie Dagor Dagorrath... kt\'f3rego uda\'b3o si\'ea unikn\'b9\'e6 dziesi\'ea\'e6 lat temu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dopiero w ostatniej sekundzie. Tak wi\'eac, je\'9cli uda ci si\'ea wyrwa\'e6
 Adamant z r\'b9k Henny i Olmera... Wtedy, nie wcze\'9cniej,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyb\'ead\'ea po niego. Trzymaj si\'ea i pami\'eataj - pos\'b3a\'f1cy }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valino}{\f0\fs24\cf1 ru te}{\f213\fs24\cf1 \'bf tu s
\'b9. I oni tak\'bfe czekaj\'b9. Ale na czym polega ich plan}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - na razie nie wiem. Dowiem si\'ea na pewno i b\'ead\'ea wszystko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiedzia\'b3, ale potrzebuj\'ea czasu. Wiedza Doskona\'b3
a nie przychodzi sama z siebie\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I znowu wyprawa. Nadchodzi\'b3a wiosna 1733 roku, wojna}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 o Adama}{\f213\fs24\cf1 nt przeci\'b9ga\'b3a si\'ea. Powtarza\'b3y si\'ea m\'eacz\'b9cymi nawrotami walki na Po\'b3udniu - Skilludr mocno trzyma\'b3 G\'f3
ry Szkielet\'f3w, a jego wyborowe oddzia\'b3y rozbi\'b3y wojsko pierzastor\'eakich i Tareg\'f3w nad jeziorem Sohot. Sandello odpar\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 rozpaczliwy szturm Hrissaady i nawet ud}{\f213\fs24\cf1 a\'b3o mu si\'ea potem zaj\'b9\'e6 ca
\'b3e miasto. Trzyma\'b3 si\'ea pewnie Umbar, cho\'e6 wojsko Olmera ponios\'b3o spore straty. Nic si\'ea w\'b3a\'9cciwie nie zmieni\'b3o. Niczym niewyr\'f3\'bfniaj\'b9ca si\'ea wojna, jakich wiele by\'b3o w ka\'bfdej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 epoce \'8c
r\'f3dziemia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Folko, Torin i Malec walczyli jak zwykle}{\f213\fs24\cf1 . Hobbit nie czu\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do swoich przeciwnik\'f3w wrogo\'9cci, tylko lito\'9c\'e6. Umys\'b3 jego by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spokojny. I zawsze, gdy tylko m\'f3g\'b3
, unika\'b3 zabijania.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wolniej, znacznie wolniej ni\'bf jesieni\'b9, malutka armia pod}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dow\'f3dztwem Farnaka, Wingetora i ksi\'eacia Forwego przesuwa\'b3a si\'ea }{\f0\fs24\cf1 na wsch\'f3d. Przemierzali zrujnowane, spustoszone}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i bezludne ziemie, jedli tylko to, co nie\'9cli w workach na plecach. Dobrze przynajmniej, \'bfe \'84smoki\'94 mog\'b3y bez przeszk\'f3d}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podrzuca\'e6 zapasy z Gondoru...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Min\'b9\'b3 stycze\'f1 i luty. Przypadkowa strza\'b3a odebra\'b3a \'bfycie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w}{\f213\fs24\cf1 ybuchowemu Hjarridiemu. Gin\'eali Eldringowie, gin\'eali ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przeciwnicy... \'af
arna wojny kr\'eaci\'b3y si\'ea, miel\'b9c dziesi\'b9tki i setki \'bfywot\'f3w; i nagle - jak grom z jasnego nieba! - nadesz\'b3a wiadomo\'9c\'e6 o zwyci\'eastwie Olmera pod Umbarem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Zar\'f3wno obro\'f1cy, jak i Tcheremczycy, i Taregowie z pierzastor\'eakimi, i orkowie - wszyscy byli kra\'f1cowo wyczerpani. Nieko\'f1cz\'b9ce si\'ea szturmy, nocne potyczki, ataki i kontrataki - W\'f3dz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
nie pozwala\'b3 oblegaj\'b9cym na spokojny wypoczynek. I w ko\'f1cu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Widocznie Boskiemu Hennie znudzi\'b3o si\'ea}{\f0\fs24\cf1  dreptanie jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hufc\'f3w w miejscu obok znienawidzonego Umbaru. W ko\'f1cu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
surowy rozkaz, wzmocniony gniewem Adamantu, ponownie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pogna\'b3 wojownik\'f3w na mury cytadeli. Mocny oddzia\'b3 blokowa\'b3 na brzegu si\'b3y Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niedu\'bfo zosta\'b3}{\f0\fs24\cf1 o w Umbarze ludzi zdolnych do noszenia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 broni: wielu odesz\'b3o na po\'b3udnie z flot\'b9 Skilludra, wielu zabra\'b3a wojna. Mimo tych brak\'f3w twierdza nie poddawa\'b3a si
\'ea... p\'f3ki tcheremski dow\'f3dca nie zaryzykowa\'b3 i nie rzuci\'b3 do boju}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzymaj\'b9ce w szachu tysi\'b9ce Olmera. Plan by\'b3 prosty: je\'9cli zdob\'eadziemy twierdz\'ea, to nic nam jego oddzia\'b3y nie zrobi\'b9.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Atakuj\'b9cy ju\'bf wdrapali si\'ea na grzbiet muru, gdy z dzikim}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wyciem orkowie Wodza Earnila sami przeszli do ataku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To by\'b3 ten w\'b3a\'9cnie zwrot w boju, kiedy to Eldringowie,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kt\'f3rzy }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf niemal oddali mur, rozpaczliwie tylko bronili gdzieniegdzie wie\'bf i poszczeg\'f3lnych jego odcink\'f3
w. A gdy nad szeregami ork\'f3w i Khandyje\'bfyk\'f3w wzlecia\'b3 w niebo czarno- bia\'b3o- czarny sztandar Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa, zmusi\'b3o to obro\'f1c\'f3w do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tak szalonej obrony p}{\f213\fs24\cf1 ozosta\'b3ych w ich r
\'eaku odcink\'f3w, \'bfe \'bfadna si\'b3a nie zdo\'b3a\'b3aby ich odeprze\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozproszywszy nieliczne si\'b3y pod murami, wojsko Olmera}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wdar\'b3o si\'ea na nie. W Umbarze zacz\'ea\'b3a si\'ea krwawa rze\'9f i ma\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kto z pierzastor\'eakich, Tareg\'f3
w i Tcheremczyk\'f3w mia\'b3 szcz\'ea\'9ccie wyj\'9c\'e6 ca\'b3o z tego pogromu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie zwalniaj\'b9c, Olmer rzuci\'b3 si\'ea na po\'b3udniowy wsch\'f3d,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 depcz\'b9c po pi\'eatach wycofuj\'b9cym si\'ea poszarpanym oddzia\'b3om}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Boskiego Henny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Starli si\'ea na szerokiej r\'f3wninie, przy granicy lasu i stepu.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Niemi\'b3osiernie pali\'b3o s\'b3o\'f1ce, co przeszkadza\'b3o pieszym orkom,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Khandyjczycy za\'9c
 przeciwnie - wszyscy jak jeden m\'b9\'bf byli zadowoleni, rze\'9ccy, weseli, wykrzykiwali, \'bfe ju\'bf wystarczaj\'b9co}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmarzli na brzegu zimnego Morza, niechby je po trzykro\'e6 wysuszy\'b3o, i \'bfe przed bitw\'b9 nale\'bf
y dobrze wygrza\'e6 ko\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Re}{\f213\fs24\cf1 zerwowe pu\'b3ki Boskiego dwukrotnie przewy\'bfsza\'b3y liczebno\'9cci\'b9 ca\'b3\'b9 armi\'ea Okrutnego Strzelca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eodreid Roha\'f1ski, potomek w prostej linii Eomera Eorlinga, sta\'b3 w pierwszym szeregu wojska Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa. Jakkolwiek wiadomo\'9c\'e6 o powrocie Olmera Wielkiego wstrz\'b9sn\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3ym w
\'b3adc\'b9 Edorasu, och\'b3on\'b9\'b3 szybko z zaskoczenia. Wr\'f3ci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to wr\'f3ci\'b3. \'84To znaczy, \'bfe pojawi\'b3 si\'ea, pr\'f3cz Brega, jeszcze jeden}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwawy wr\'f3
g. No i dobrze. Doczekamy si\'ea odpowiedniej chwili\'94. A na razie po prostu walczy\'b3, walczy\'b3 odwa\'bfnie, \'9cmia\'b3o bi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea pod sztandarem - tr\'f3jz\'eabna czarna korona w bia\'b3ym kr\'eagu}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 na czarnym tle - widok kt\'f3rego mrozi\'b3 mu serce.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie ukrywa\'b3 swego imienia ani pochodzenia. Po\'9cr\'f3d Morskiego Ludu wielu zna\'b3o go z twarzy, nie uda\'b3oby mu si\'ea nigdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ukry\'e6. Nie wiedzia\'b3, czy do Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa dosz\'b3y ju\'bf
 s\'b3uchy o jego obecno\'9cci, i nie zastanawia\'b3 si\'ea nawet nad tym. By\'b3o mu wszystko jedno. Pomaga\'b3 tym, od kt\'f3rych do\'9cwiadczy\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pomocy w trudnej chwili - to mu wystarcza\'b3o. Je\'9cli za\'9c Olmer}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'eadzie chcia\'b3 si\'ea jako\'9c z nim policzy\'e6... c\'f3\'bf, to by by\'b3o najlepsze wyj\'9ccie. Eodreid marzy\'b3 o pojedynku z Wodzem nie wiadomo czy nie bardziej ni\'bf o walce z Bregiem. Trzeci Marsza\'b3ek}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 Marchii kaza\'b3 tylko straci\'e6 jego \'bfon\'ea i dzieci - a Olmer zala\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krwi\'b9 ca\'b3y Rohan.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A co dzi\'9c?... Jego wojsko ustawi\'b3o szyki, W\'f3dz Earnil postanowi\'b3, nie sil\'b9c si\'ea na jakie\'9c pu\'b3apki i zwody, uderzy\'e6 piersi\'b9 w pier\'9c. W centrum zamar\'b3y hufce ork\'f3w i piesi Eldringowie, boki os\'b3ania
\'b3a jazda Khandyje\'bfyk\'f3w. Niewielki oddzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3ucznik\'f3w wys\'b3ano przed linie. Koniec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Przed nimi ustawi}{\f213\fs24\cf1 \'b3y si\'ea hufce Henny - kim on jest, Eodreida nie interesowa\'b3o. Jest przeciwnikiem tych, kt\'f3rzy go przygarn\'eali - to wystarczy. By\'b3y w\'b3adca Edorasu widzia\'b3 pu\'b3ki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Tcheremczyk\'f3w, konne i piesze, zajmuj\'b9ce pozycje na lewym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skrzydle; Taregowie ustawili si\'ea po prawej. Wszystko si\'ea zgadza - mocne skrzyd\'b3a i s\'b3aby \'9crodek. Eodreid zmru\'bfy\'b3 oczy.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Tak, chyba tak zacz\'b9\'b3by on sam. Atak pierzastor\'eakich... fa\'b3szywy odwr\'f3t... i potem uderzenie z daleko odci\'b9gni\'eatych skrzyde\'b3. A co zrobi W\'f3dz Earnil?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A W\'f3dz Earnil, jak si\'ea wydawa\'b3o, zmierza\'b3 w\'b3a\'9cnie w t\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pu\'b3apk\'ea. Wyra\'9fnie planowa\'b3 atakowa\'e6 - w\'b3a\'9cnie tam i w\'b3a\'9cnie tak, jak tego chcieli tcheremscy dow\'f3dcy.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zacz\'eali b\'f3j orkowie \'b3ucznicy. Pod ulew\'b9 ich strza\'b3, pewnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - nie ma por\'f3wnania z Hazgami, ale te\'bf co\'9c warte - pierzastor\'eakim nieco popl\'b9ta\'b3y si\'ea szyki. No tak... ruszyli... p
\'eadz\'b9... starli si\'ea z \'b3ucznikami... ci poszli w rozsypk\'ea i wycofali si\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przez szeregi pieszych przemkn\'b9\'b3 rozkaz \'84Przygotowa\'e6 si\'ea!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dziwne, ale znalaz\'b3szy si\'ea w jednym szeregu z orkami,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kr\'f3l Rohanu nie }{\f213\fs24\cf1 czu\'b3 dawnej do nich nienawi\'9cci. Nie ich jatagany skruszy\'b3y Rohan, ale dunlandzkie miecze i angmarskie}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kusze. A orkowie... co tam orkowie. Tacy sami jak inni, nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 gorsi i nie lepsi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierzastor\'eacy niemal dotarli ju\'bf do pierwszych szereg\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojska Olmera. Niemal dotarli - zawr\'f3cili i rzucili si\'ea do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ucieczki. Nieliczni \'b3ucznicy, stoj\'b9
cy w pierwszych szeregach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 piechoty, pos\'b3ali im w plecy ile si\'ea da\'b3o strza\'b3. Tak jest wszystko si\'ea zgadza... sta\'e6 w miejscu, i niech sobie \'b3ami\'b9 z\'eaby... ale zamiast tego nagle rozleg\'b3o si\'ea: \'84
Naprz\'f3d!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czy oni zwariowali? - zd\'b9\'bfy\'b3 pomy\'9cle\'e6 Eodreid. - Sami}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pchaj\'b9 si\'ea w paszcz\'ea zwierza!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Strumie\'f1 wojownik\'f3w porwa\'b3 go i powl\'f3k\'b3 ze sob\'b9, w po\'9ccigu za po\'9cpiesznie wycofuj\'b9cymi si\'ea pierzastor\'eakimi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W tej chwili ruszy\'b3y skrzyd\'b3a. Taregowie i Tcheremczycy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pochylili piki, gotowi do zadania \'9cmiertelnego ciosu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eodreid nie pami\'eata\'b3 chwili, kiedy nad polem bitwy niespodziewanie zawis\'b3 og\'b3uszaj\'b9cy ryk: \'84Earnil! Earnil!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarno- bia\'b3o- czarny sztandar trzepota\'b3 nad he\'b3mem chor\'b9\'bfego. Na czele doborowego oddzia\'b3u, stoj\'b9c w strzemionach,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'eadzi\'b3 W\'f3dz. Za nim wali\'b3a khandyjska kawaleria.}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nic takiego - pomy\'9cla\'b3 oszo\'b3omiony Eodreid. - To wszystko, co m\'f3g\'b3 zrobi\'e6 - rzuci\'e6 do walki swoj\'b9 jazd\'ea. Tylko nie s\'b9dz\'ea, by to w tej chwili pomog\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okrutny Strzelec wysun\'b9\'b3 si\'ea na czo\'b3o, wyra\'9fnie wyprzedzaj\'b9c swych towarzyszy. W jego uniesionej r\'eace kr\'f3l widzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 d\'b3ugi miecz z dziwn\'b9 czarn\'b9 kling\'b9, promieniuj\'b9c\'b9
 suchym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'9cciek\'b3ym \'bfarem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tcheremscy kawalerzy\'9cci prysn\'eali przed Olmerem na boki, jak p\'b3ocie przed szczupakiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Suchy \'bfar zast\'b9pi\'b3 g\'b3\'eaboki truj\'b9cy ch\'b3\'f3d. Eodreid nagle poczu\'b3, \'bfe na karku zje\'bfy\'b3y mu si\'ea w\'b3osy. Nie, nie bez powodu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmier\'e6 nie mia\'b3a w\'b3adzy nad Kr\'f3
lem Bez Kr\'f3lestwa... Posiada\'b3 on}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 inne, nadludzkie moce, cho\'e6 nie ujawnia\'b3 ich a\'bf do tej chwili...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oszo\'b3omienie je\'9fd\'9fc\'f3w lewego skrzyd\'b3a drogo kosztowa\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojsko Boskiego Henny. Khandyjczycy obalili tcheremsk\'b9 jazd\'ea i bezzw\'b3ocznie uderzyli w bok i od ty\'b3u na pierzastor\'eakich.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wkr\'f3tce wszystko si\'ea sko\'f1czy\'b3o. I cho\'e6 jatagany ork\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i miecze Eldring\'f3w skosztowa\'b3y wra\'bfej krwi, to wojsko Henny raczej rozpierzch\'b3o si\'ea, ni\'bf zosta\'b3o wybite. Ocalali po
\'9cpiesznie wycofywali si\'ea na po\'b3udniowy wsch\'f3d, w kierunku kwatery g\'b3\'f3wnej Boskiego...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Dzia\'b3o si\'ea to dziewi\'eatnastego lutego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 22 Lutego,
\par G\'f3r}{\b\f213\fs28\cf1 ny Bieg Rzeki Br\'b9zowej
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Na Durina! Jakby\'9cmy wcale st\'b9d nie odchodzili - Malec}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pykn\'b9\'b3 z fajeczki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie, wr\'f3cili\'9cmy na poprzednie miejsce - skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9 Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina milcza\'b3a. Ostatnio w og\'f3le ma\'b3o si\'ea odzywa\'b3a. Po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tym jak m\'b3od\'b9 Rohank\'ea poch\'b3on\'ea\'b3a \'9cciana ognia, a magia Szarego - czy Olmera - ustrzeg\'b3a od \'9cmierci tylko j\'b9
 jedn\'b9 dziewczyna bardzo si\'ea zmieni\'b3a. Bez s\'b3owa skargi pokona\'b3a ca\'b3\'b9 drog\'ea od Umbaru do Rzeki Br\'b9zowej i potem od Br\'b9zowej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do wybrze\'bfa morskiego. Bez narzekania przebija\'b3a si\'ea ze}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w}{\f213\fs24\cf1 szystkimi, z oddzia\'b3ami Farnaka i Wingetora przez lasy i bagna do kwatery Boskiego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wojna toczy\'b3a si\'ea nie tak, jak tego chcia\'b3 Henna, p\'f3\'b3tora}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 roku temu nikomu nieznany w\'f3dz niewielkiego plemienia Tareg\'f3w. Nie mo\'bfna powiedzie\'e6, \'bfe dzia\'b3a\'b3 g\'b3upio. Przeciwni
e maj\'b9c takie si\'b3y, zrobi\'b3, co m\'f3g\'b3. Ale teraz by\'b3o ju\'bf wiadomo,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w czym tkwi sedno jego pot\'eagi. I mimo \'bfe ksi\'eacia Forwego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niepokoi\'b3y prawdziwe ludzkie rzeki, p\'b3yn
\'b9ce doko\'b3a jeziora}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sohot na p\'f3\'b3nocny zach\'f3d, przebijaj\'b9c si\'ea przez zapory Skilludra, wszyscy rozumieli, \'bfe w tej chwili najwa\'bfniejszy jest nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henna. W\'b3a\'9c
ciwie, to o nim nikt nie m\'f3wi\'b3. Wszyscy wiedzieli, \'bfe nie o to chodzi, by rozbi\'e6 jego wojsko czy zdoby\'e6 szturmem twierdze. Chodzi\'b3o tylko o Adamant. Tylko o Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Mistrzu Holbytlo! - Eowina }{\f213\fs24\cf1 ostro\'bfnie przycupn\'ea\'b3a przy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 hobbicie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pos\'b3uchaj, kiedy wreszcie przestaniesz nazywa\'e6 mnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Mistrzem\'94? Tyle razy ci m\'f3wi\'b3em...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ten, kto robi co\'9c wspaniale - jest dla mnie mistrzem! odpar\'b3a z przekonaniem dziewczyna. - Mistrzu Holbytlo... jako\'9c si\'ea zapl\'b9ta\'b3am. Walczymy i walczymy... o co? O ten bajeczny Adamant? Ale to takie... puste...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Puste? Prawda. - Hobbit skin\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9. - Masz racj\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eowino. Puste. Puste, jak na ka\'bfdej z tych bezsensownych wojen, kt\'f3re wcale nie s\'b9 bohaterskie, lecz przepe\'b3nione krwi\'b9,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3otem, cierpieniem, \'9cmierci\'b9 - i znu\'bfeniem. - Przetar\'b3 zaczerwienione ze zm\'eaczenia oczy: poprzedniej nocy Taregowie ponownie urz\'b9dzili nalot na ty\'b3y ich oddzia\'b3u... Walka trwa\'b3
a niemal do rana. - Dziesi\'ea\'e6 lat temu, kiedy walczyli\'9cmy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z Olmerem, niebe}{\f213\fs24\cf1 zpiecze\'f1stwem by\'b3y w\'b3a\'9cnie jego wojska, jego pu\'b3ki, rzucone przez niego na Zach\'f3d narody... Walczyli\'9c
my z nimi, a ka\'bfdy b\'f3j by\'b3 tym decyduj\'b9cym. A teraz, nie. Nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henna jest niebezpieczny, chocia\'bf troch\'ea i on, niebezpieczny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest Adamant. Jest gro\'9fniejszy od wszystkich pier\'9c
cieni i Olmer\'f3w razem wzi\'eatych. Rozumiesz?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A je\'9cli... gdyby Adamant trafi\'b3 do r\'b9k Wodza? Wtedy,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziesi\'ea\'e6 lat temu?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko wzruszy\'b3 ramionami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co tam gdyba\'e6... Pami\'eatasz jego s\'b3owa, \'bfe w \'8cr\'f3dziemiu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie ma wrog\'f3w? Oczywi\'9ccie - nie lubi\'b3 elf\'f3w... Gondoru te\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie kocha\'b3... Ale Pier\'9ccie
\'f1 wspiera\'b3 jego nap\'f3r... za\'9c Ada}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mant... Gdyby go mia\'b3, pewnie poszed\'b3by jeszcze dalej... i m\'eaczy\'b3by si\'ea jeszcze bardziej. Dlatego, \'bfe taki cz\'b3owiek jak on zawsze czuje si\'ea \'9f
le, gdy jest prowadzony...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A }{\f213\fs24\cf1 co by si\'ea sta\'b3o, gdyby Henna... by\'b3 taki... jak Olmer?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pewnie nic. Pewnie lepiej by tylko dowodzi\'b3 swymi pierzastor\'eakimi... nie p\'eadzi\'b3 ich na rze\'9f. Chcia\'b3bym mimo wszystko wiedzie\'e6, sk\'b9d oni si\'ea wzi\'eali. Co\'9c nie bardzo chce mi si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wierzy\'e6, \'bfe zebra\'b3 tak\'b9 armad\'ea w granicach Po\'b3udnia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A ognista \'9cciana? - przerwa\'b3a mu Eowina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego Henna nie u\'bfy\'b3 jej przeciwko nam? Na razie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze potrzebuje Haradu... Pewnie jednak ma nadziej\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea tu umocni...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przysz\'b3o\'9c\'e6 pokaza\'b3a, \'bfe Folko si\'ea myli\'b3. I to do\'9c\'e6 powa\'bfnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tego dnia, kiedy armia Tcheremczyk\'f3w, Tareg\'f3w i pierzastor\'eakich zosta\'b3a rozproszona przez Olmera, i wojsko uciek\'b3o w bez\'b3adzie, Sandello uderzy\'b3 r\'f3wnie\'bf. Mia\'b3 za przeciwnik\'f3w tylko Haradrim\'f3w, a o swoj
\'b9 stolic\'ea walczyli oni znacznie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 lepiej ni}{\f213\fs24\cf1 \'bf o jaki\'9c tam Umbar.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe oblegani i, wydawa\'b3oby si\'ea, szczelnie zamkni\'eaci w murach Hrissaady, wojownicy Wodza wcale nie zamierzali spokojnie i cicho siedzie\'e6 za murami bastion\'f3w, czekaj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na Drug\'b9 Muzyk
\'ea Ainur\'f3w. Z ciemnych niebios wprost do st\'f3p}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Sand}{\f213\fs24\cf1 ella spad\'b3, z\'b3o\'bfywszy skrzyd\'b3a, ma\'b3y lataj\'b9cy jaszczur- ulagh, w drewnianej tubce przyni\'f3s\'b3 kr\'f3tki list od Olmera.}{\f0\fs24  }
{\f213\fs24\cf1 Garbus w milczeniu przeczyta\'b3 wie\'9cci, pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9 - i chwyciwszy sw\'f3j dziwny krzywy miecz z dziewi\'eacioma pier\'9ccieniami, poleci\'b3 kr\'f3tko:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Budzi\'e6 wojsko, idziemy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zaatakowali o p\'f3\'b3nocy, kiedy pos\'eapny zimowy ksi\'ea\'bfyc}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o\'9cwietla\'b3 poplamione \'9cwiat\'b3ami po\'bfar\'f3w dzielnice tcheremskiej stolicy. Niespodziewanie otwar\'b3y si\'ea miejskie wrota,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a z mur\'f3w posypa\'b3y si\'ea dziesi\'b9tki i setki lin i drabin sznurowych. Sandello atakowa\'b3 nie w szyku, lecz w rozsypce, ka\'bfdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakby walczy\'b3 sam dla siebie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus szed\'b3 na czele. Praw\'b9 r\'eak\'b9 trzyma\'b3 r\'eakoje\'9c\'e6 miecza, lew\'b9 podtrzymywa\'b3 kling\'ea. A operowa\'b3 t\'b9 niezwyczajn\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dla Zachodu broni\'b9 z tak\'b9 zr\'eaczno\'9cci\'b9, 
\'bfe wydawa\'b3o si\'ea, i\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecz jest przed\'b3u\'bfeniem jego r\'eaki, a cia\'b3o przej\'ea\'b3o cechy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostrza i to ono tnie i k\'b3uje.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zmia\'bfd\'bfywszy pierwsze szeregi Haradrim\'f3w, orkowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Khandyjczycy zwarli si\'ea w szyk i, naje\'bfywszy si\'ea pikami, parli dalej, dope\'b3niaj\'b9c pogromu. Rozproszona armia oblegaj\'b9cych prysn\'ea
\'b3a i znikn\'ea\'b3a niczym dym pod naporem \'9clepego}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wiatru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niewielkie si\'b3y garbusa szybkim marszem par\'b3y na po\'b3udnie. Nad losem Hrissaady nikt si\'ea nie zastanawia\'b3 - w tej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wojnie prawdziwe bitwy toczone by\'b3y nie o miasta i nie}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 o twierdze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 26 Lutego,
\par Przedg\'f3rze G\'f3r Szkielet\'f3w,
\par Millog I Reszta
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 D\'b3ugo, bardzo d\'b3ugo siedzieli w jednym miejscu. Millog}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przyzwyczai\'b3 si\'ea do okolicy i kwatery; przyjemnie si\'ea tu 
\'bfy\'b3o,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mimo jesiennej pory. Dlaczego - Howrar si\'ea nie zastanawia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Znowu by\'b3o tak, \'bfe kto inny decydowa\'b3 za niego, a on po prostu podporz\'b9dkowywa\'b3 si\'ea tej mi\'eakkiej u
\'9fdzienicy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies natomiast, przeciwnie. Chud\'b3 przera\'9fliwie, sk\'f3ra}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ko\'9cci, oczy p\'b3on\'b9ce g\'b3odnym ogniem. Kilka razy Millog widzia\'b3, jak kobieta pochyla\'b3a si\'ea nad psem, przemawia\'b3a do\'f1
 cicho w nieznanym \'9cpiewnym j\'eazyku, ale Howrar nie interesowa\'b3 si\'ea tym. Wiedzia\'b3 tylko, \'bfe zosta\'b3 wezwany do wykonania}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czego\'9c wa\'bfnego, bardzo wa\'bfnego i dowie si\'ea o wszystkim w stosownym czasie.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tego dnia z rana jego towarzysze d\'b3ugo nad czym\'9c radzili. A potem us\'b3ysza\'b3:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wyruszamy. Nadchodzi dzie\'f1, w kt\'f3rym zostan\'b9 sp\'b3acone wszystkie d\'b3ugi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niewidocznymi \'9ccie\'bfkami ruszyli na p\'f3\'b3noc.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 Ten Sam Czas I Miejsce,
\par }{\b\f213\fs28\cf1 Wys\'b3annik Wielkiego Orlangura
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 \'84Wielkie Ko\'9cci Ziemi, jak\'bfe to boli! Przekl\'eaci, jednak dobrali si\'ea do mnie! Do mnie, wys\'b3
annika Wielkiego Orlangura... ale nawet Duch Wiedzy nie zna granicy mocy tych, kt\'f3rzy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przybyli z }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru. }{\f213\fs24\cf1 Kamienie pomog\'b3y mi, wypi\'b3y, wyssa\'b3y}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 zatrute wra\'bfe ziele, i teraz, kiedy oni st\'b9d odeszli, mog\'ea opu\'9cci\'e6 podziemne schronienie. I - p\'f3jd\'ea za nimi, za tymi, kt\'f3rzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3udz\'b9 si\'ea, \'bfe mnie zabili. Poka\'bf\'ea
 im, jak wielki jest ich b\'b3\'b9d.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Drugi raz mnie nie si\'eagn\'b9\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szar\'b9 tusz\'ea ska\'b3y wolno przecina\'b3a pionowa prosta szczelina. Chwil\'ea p\'f3\'9fniej z podziemnego mroku wyst\'b9pi\'b3a przysadzista posta\'e6. Przy ka\'bfdym kroku wys\'b3annik krzywi\'b3 si\'ea z b\'f3lu, ale berdysz trzyma
\'b3 prosto i mocno. Wiedzia\'b3, \'bfe Adamant}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 l\'9cni pe\'b3nym blaskiem i \'bfe je\'9cli on nie powstrzyma pos\'b3a\'f1c\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 B\'b3ogos\'b3awionych Kr\'f3lestw, wszystkie plany i nadzieje Z\'b3
otego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Smoka rozsypi\'b9 si\'ea w py\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wyra\'9fnie widzia\'b3 \'9cwie\'bfy \'9clad wrog\'f3w. Dogoni ich... a potem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dowiedz\'b9 si\'ea, ile trzeba zap\'b3aci\'e6 za pod\'b3e uderzenie w plecy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 27 Lutego, Okolice Obozu Henny
\par }{\b\f213\fs28\cf1 W G\'f3rnym Biegu Rzeki Br\'b9zowej
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 - Ma\'b3o mieli\'9cmy zmartwie\'f1! - burkn\'b9\'b3 Torin. - Znowu ta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 para b\'eadzie ra}{\f0\fs24\cf1 zem!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W otwartym boju nie pokonamy Henny - pokiwa\'b3 g\'b3ow\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ksi\'b9\'bf\'ea Forwe. - Mamy za ma\'b3o si\'b3. A on zebra\'b3 wszystkich, kogo si\'ea da\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To znaczy, \'bfe musimy zrobi\'e6 tak, by wojsko zwi\'b9za\'b3o bojem jego si\'b3y, a my tymczasem... - Malec wykrzywi\'b3 twarz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w zwierz\'eac}{\f0\fs24\cf1 ym grymasie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pomys\'b3owe - pochwali\'b3 Farnak.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nic lepszego i tak nie wymy\'9climy - popar\'b3 go Amrod.}{\f0\fs24  
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24 \page }{\b\f213\fs28\cf1 1 Marca, G\'f3rny Bieg Rzeki Br\'b9zowej
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Tysi\'b9c zm\'eaczonych i z\'b3ych Eldring\'f3w rzuci\'b3o wyzwanie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dziesi\'eaciokrotnie silniejszej armii Boskiego. Z boku wygl
\'b9da\'b3o to na czyste szale\'f1stwo - i tak zreszt\'b9 by\'b3o. O \'9cwicie morskie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zuchy, w milczeniu, bez okrzyk\'f3w bojowych, uderzy\'b3y na \'9cpi\'b9cy jeszcze ob\'f3z Henny. Ulecia\'b3 w niebo i opad\'b3 grad strza
\'b3 zapalaj\'b9cych, wybuch\'b3o zamieszanie, w kt\'f3rym wszystkie atuty}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 mieli Eldringo}{\f213\fs24\cf1 wie: ci walczyli w niewielkich zwartych grupkach, os\'b3aniaj\'b9c si\'ea wzajemnie. Wraz z nimi walczy\'b3 Farnak.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Po\'bfegnajmy si\'ea, przyjaciele! - Stary tan zapi\'b9\'b3 rzemyk}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 he\'b3mu. - Odci\'b9gniemy ich. Wy zr\'f3bcie swoje, i niech wam}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 sprzyja Morski Ojciec!...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Nic innego nam nie zosta\'b3o, jak polega\'e6 na Morskim Ojcu - zauwa\'bfy\'b3 ksi\'b9\'bf\'ea Forwe, r\'f3wnie\'bf dopinaj\'b9c zbroj\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f0\fs24\cf1\lang1033\langfe1033\langnp1033 Folko, Torin, Malec. Elfy - Forwe, Amrod, Maelnor, Bearnas. }{\f0\fs24\cf1 Khandyjczyk Ragnur. Tan Wingetor. I do tego dwa tuziny wyborowych wojownik\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Noc j\'eacza\'b3a i wy\'b3a kilkoma tysi\'b9cami g\'b3os\'f3w. Tu\'bf obok}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wrza\'b3a zaciek\'b3a bitwa, i hobbit wiedzia\'b3, \'bfe maj\'b9 bardzo ma\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czasu, \'bfe za chwil\'ea
 wojownicy Boskiego otrz\'b9sn\'b9 si\'ea z zaskoczenia. Adamant l\'9cni\'b3 i p\'b3on\'b9\'b3 gdzie\'9c obok, tu\'bf obok... Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe wystarczy wyci\'b9gn\'b9\'e6 r\'eak\'ea - a sam wpadnie w d\'b3o\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko wiedzia\'b3, \'bfe \'9ccigaj\'b9c rozproszone oddzia\'b3y Henny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Haradrim\'f3w, hufce Olmera i Sandella nieub\'b3aganie zbli\'bfaj\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea
 do kwatery Henny. Dlaczego Boski zwleka? Ma do\'9c\'e6 wojska, by rozprawi\'e6 si\'ea z niewielkim oddzia\'b3em Farnaka i Wingetora, ale z si\'b3ami Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa po\'b3\'b9czonymi ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wsparciem Sandella mo\'bf
e sobie nie poradzi\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Naprz\'f3d!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kwatera g\'b3\'f3wna Henny, kt\'f3r\'b9 tworzy\'b3 szeroki kr\'b9g zdobionych namiot\'f3w, znajdowa\'b3a si\'ea na szczycie niewielkiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wzg\'f3rza, nieopodal Br\'b9zowej}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit mocno zacisn\'b9\'b3 powieki. Tak. Adamant znajduje}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea tu\'bf obok... i ca\'b3a jego Moc zwr\'f3cona jest w tej chwili na to,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by odeprze\'e6 atak na ob\'f3z. Ju\'bf
 nie ma na co czeka\'e6. Idzieeemy!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie wolno dopu\'9cci\'e6 do ucieczki Henny. W \'bfadnym wypadku. Niech nawet polegn\'b9 wszyscy, kt\'f3rzy id\'b9 do tego ataku wszyscy, z wyj\'b9tkiem jednego, by mia\'b3 kto wynie\'9c\'e6 z pola boju ten przekl\'eaty Adamant.}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko ostatni raz sprawdzi\'b3, czy lekko wysuwaj\'b9 si\'ea z pochew no\'bfe do miotania, czy ma zapas strza\'b3 i }{\f0\fs24\cf1 wyprostowawszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea, pierwszy pogna\'b3 do namiot\'f3w.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na drodze stan\'b9\'b3 im wartownik, ale zmiot\'b3a go strza\'b3a Maelnora. Niemal w tej samej chwili kto\'9c zaalarmowa\'b3 za\'b3og\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i hobbit pomy\'9cla\'b3 w biegu - oby tylko Boski nie ukry\'b3 si\'ea}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w ostatniej chwili; w twarz buchn\'ea\'b3a nagle fala niezno\'9cnego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfaru, i os\'b3upia\'b3y Folko zobaczy\'b3, jak od skraju namiot\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w nocne niebo uderzy\'b3
a zwarta kurtyna ognia. P\'b3omie\'f1 natychmiast po\'bfar\'b3 ciemno\'9c\'e6, poch\'b3on\'b9\'b3 j\'b9 i pomkn\'b9\'b3 po zboczu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na p\'f3\'b3noc, gdzie niespodziewanie chwil\'ea temu odezwa\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 rogi obcego wojska. To nadchodzi\'b3 Olmer, Okrutny Strzelec,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale si\'ea po\'9cpieszy\'b3... - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea krzywo Malec, patrz\'b9c na ognist\'b9 zas\'b3on\'ea. - No to, jak si\'ea wydaje, jednego wroga mamy z g\'b3owy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie tak \'b3atwo mu p\'f3jdzie z Wodzen}{\f0\fs24\cf1 i Earnilem, byle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogie\'f1 nie da mu rady! - nie zgodzi\'b3 si\'ea Torin. - Poza tym ju\'bf}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 raz si\'ea w nim pali\'b3
. Nie nowina mu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale wtedy tylko on i Eowina si\'ea uratowali! A wojownicy - fiu, fiu!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie uda\'b3o im si\'ea doko\'f1czy\'e6 tego sporu - wkroczy\'b3a do\'f1}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 osobista ochrona Boskiego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszy stra\'bfnik run\'b9\'b3 ze strza\'b3\'b9 Folka w oczodole. Kolejnych trzech po\'b3o\'bfy\'b3y elfy. A chwil\'ea p\'f3\'9fniej przysz\'b3a kolej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 na miecze...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ogie\'f1, m\'f3j panie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Widz\'ea, Sandello. Dobrze, wydaj rozkaz. Twoi tysi\'eacznicy sami b\'ead\'b9 wiedzieli, co robi\'e6. Ogie\'f1 idzie na nas... ale to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nic. Wojsko niech si\'ea rozproszy... a ja i ty przejdziemy przez}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ogie\'f1. Ty, ja i... Oessie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Jestem tu, ojcze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Dobrze. Sandello!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Tak, panie m\'f3j.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie w\'b9tpisz we mnie? Jeste\'9c got\'f3w?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus tylko si\'ea u\'9cmiechn\'b9\'b3 k\'b9cikami w\'b9skich ust.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Trzy postacie w rynsztunku, z obna\'bfonymi mieczami sz\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na spotkanie nadchodz\'b9cej ognistej \'9cmierci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poza tym wojsko, obawiam si\'ea, ju\'bf nam nie b\'eadzie potrzebne - rzuci\'b3 cicho Olmer.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak. Ju\'bf wyda\'b3em rozkazy - odezwa\'b3 si\'ea g\'b3uchym g\'b3}{\f0\fs24\cf1 osem garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'8cwietnie. Tam si\'b3\'b9 wojska niczego si\'ea nie osi\'b9ga. Niech}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wi\'eac odejdzie. Kto wie, mo\'bfe jednak na koniec uda mi si\'ea poruszy\'e6 to mrowisko... - rzuci\'b3 w zamy\'9cleniu Olmer.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'8cciana p\'b3omieni zbli\'bfa\'b3a si\'ea. Znowu, jak i na pozbawionym nazwy polu Haradu Po\'b3udniowego, gdzie poleg\'b3y niezliczone hufce pierzastor\'eakich, ogie\'f1 szala\'b3 tam, gdzie, jak si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
wydawa\'b3o, nie by\'b3o dla niego \'bfadnej karmy. Ale podtrzymywa\'b3y go jakie\'9c inne Moce; co prawda nie domy\'9cla\'b3y si\'ea one, kto}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 idzie im na spotkanie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Sandello odruc}{\f213\fs24\cf1 howo uni\'f3s\'b3 r\'eak\'ea, \'bfar ju\'bf parzy\'b3 twarz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nabierzcie wi\'eacej powietrza i nie zostawajcie z ty\'b3u - zarz\'b9dzi\'b3 Olmer. W nast\'eapnej chwili rzuci\'b3 si\'ea przed siebie, prosto w zwarty splot j\'eadrnych, ognistych pasm.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'afeby tylko nie uciek\'b3, \'bfeby tylko nie uciek\'b3 - powtarza\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 jak zakl\'eacie Folko. Doko\'b3a z\'b3otego namiotu trwa\'b3a za\'bfarta potyczka, stra\'bfnicy Boskiego wyr\'f3\'bfniali si\'ea zaciek\'b3o\'9cci\'b9 i wyszkoleniem. Wysoko, niemal do samych gwiazd wznosi\'b3a si\'ea \'9cciana}{\f0\fs24 
 }{\f213\fs24\cf1 p\'b3omieni; doko\'b3a by\'b3o jasno jak w dzie\'f1. Na dole, w obozie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'b9gle jeszcze trwa\'b3a bitwa, chocia\'bf odg\'b3osy walki wyra\'9fnie si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oddala\'b3
y - Taregowie wypierali morskich zuch\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W ko\'b3czanie hobbita znacznie uby\'b3o strza\'b3. Niewielki oddzia\'b3 przeszed\'b3 po cia\'b3ach wojownik\'f3w Boskiego; w pierwszym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szeregu walczy\'b3y krasnoludy, elfy ksi\'eacia Forwego os\'b3ania\'b3y}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich niechybiaj\'b9cymi strza\'b3ami, trac\'b9c na celowanie mniej czasu ni\'bf zwyk\'b3y cz\'b3owiek na mrugni\'eacie okiem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko wystrzeli\'b3 ostatni\'b9 strza\'b3\'ea i wyszarpn\'b9\'b3 miecz. Sparowa\'b3 ci\'eacie... zwrot... atak! Klinga znalaz\'b3a dla siebie szczelin\'ea w rynsztunku Tarega, hobbit przekroczy\'b3 cia\'b3o, by natychmiast zacz\'b9\'e6
 nowy pojedynek. \'84Je\'9cli Henna nie jest durniem, to powinien teraz si\'ea ukry\'e6; chocia\'bf, by\'e6 mo\'bfe, w celu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podtrzymania ognistego zakl\'eacia musi siedzie\'e6 w jednym}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 miejscu...\'94.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Boski nie siedzia\'b3 w jednym miejscu. Ale te\'bf i nie ucieka\'b3.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 P\'b3achta zas\'b3aniaj\'b9ca wej\'9ccie odsun\'ea\'b3a si\'ea na bok, w przej\'9cciu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pojawi\'b3a si\'ea
 ludzka posta\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Henna by\'b3 obna\'bfony do pasa, na piersi mia\'b3 zawieszony,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'b3on\'b9cy niesamowicie mocnym \'9cwiat\'b3em, Adamant. W r\'eaku}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzyma\'b3 nie miecz i nie top\'f3r, i nie m\'b3
ot, ale szeroki wygi\'eaty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecz, podobny do tego, kt\'f3rego u\'bfywa\'b3 Sandello, a miecz ten}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 osadzony by\'b3 na d\'b3ugim drzewcu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin rykn\'b9\'b3 z b\'f3lu, odruchowo odwracaj\'b9c si\'ea; \'8cwiat\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Adamantu ci\'ea\'b3o po oczach niczym roz\'bfarzony bicz. Malec uderzy\'b3, przebi\'b3 na wylot jeszcze jednego Tarega i, te\'bf
 nie mog\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wytrzyma\'e6 blasku, przys\'b3oni\'b3 \'b3okciem oczy. Ksi\'b9\'bf\'ea Forwe zacisn\'b9\'b3 powieki i wypu\'9cci\'b3 strza\'b3\'ea - szerokie ostrze przeci\'ea\'b3o j\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
w powietrzu. Boski g\'b3o\'9cno zarechota\'b3 szalonym, dzikim \'9cmiechem. Jakby by\'b3 pewien swej nietykalno\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kulla, kulla, Henna! - zawy\'b3 nieludzkim g\'b3osem, a niedobitki jego osobistej stra\'bfy, zapomniawszy o wszystkim, rzuci\'b3y si\'ea na garstk\'ea zuchwa\'b3ych napastnik\'f3w. Sam w\'f3dz szed\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
w pierwszym szeregu. Nie }{\f213\fs24\cf1 da\'b3o si\'ea patrze\'e6 na Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kilku stra\'bfnik\'f3w pad\'b3o przeszytych strza\'b3ami, ale straty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie omin\'ea\'b3y i towarzyszy hobbita. Ragnur j\'eacz\'b9c przyciska\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do zranionego boku d\'b3o\'f1
, spod niej la\'b3a si\'ea z szerokiej rany}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krew. Wingetor powali\'b3 trzech, lecz chwil\'ea potem celnie ci\'9cni\'eata w\'b3\'f3cznia wbi\'b3a mu si\'ea mi\'eadzy \'b3opatki.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Kulla! Henna!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z jakim trudem bije serce... jak wolno poruszaj\'b9 si\'ea r\'eace,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakby \'8cwiat\'b3o Adamantu zmieni\'b3o si\'ea w lepk\'b9 paj\'eaczyn\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko walczy\'b3 bokiem do Boskiego, kilka razy od \'9cmierci}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ratowa\'b3}{\f0\fs24\cf1 a go niezr\'f3wnana mithrilowa kolczuga. Miecz hobbita}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zalany by\'b3 krwi\'b9 po r\'eakoje\'9c
\'e6, pod nogami wala\'b3y si\'ea cia\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A tymczasem sam Henna przyst\'b9pi\'b3 do walki, a ostrze jego dziwnej broni od razu zgrzytn\'ea\'b3o po p\'b3ytach zbroi Torina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tangar odpowiedzia\'b3 b\'b3yskawicznym wypadem, przeciwnik zas\'b3oni\'b3 si\'ea drzewcem, odwracaj\'b9c si\'ea piersi\'b9 do Torina.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cwiat\'b3o Adamantu uderzy\'b3
o krasnoluda w oczy i w tym momencie wystrzelona przez Forwego strza\'b3a wpi\'b3a si\'ea Hennie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w pier\'9c.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Boski tylko roze\'9cmia\'b3 si\'ea kpi\'b9co, wyszarpuj\'b9c drzew}{\f0\fs24\cf1 ce}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z rany.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Czy on jest nietykalny?... Ale przecie\'bf poprzednim razem Olmer niemal go wyko\'f1czy\'b3...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak wyszarpywanie strza\'b3y z rany da\'b3o Torinowi czas,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by otrz\'b9sn\'b9\'b3 si\'ea z oszo\'b3omienia. Stra\'bfnicy Boskiego napierali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z bok\'f3w, tam ich powstrzymywa\'b3
y elfy; doko\'b3a wodza Tareg\'f3w zrobi\'b3o si\'ea pusto, ale nawet Torin, Folko i Malec tylko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z najwy\'bfszym trudem powstrzymywali Henn\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie trac\'b9c czasu, hobbit wyszarpn\'b9\'b3 z pochwy sztylet Otriny. Nie ma na co czeka\'e6, skoro zwyczajna bro\'f1 jest tu bezsilna.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 S\'b3usznie uczyni\'b3 - Boski sparowa\'b3 drzewcem uderzenie miecza}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ma\'b3ego Krasnoluda, ale daga uderzy\'b3a w bok Henny. W nast\'eapnej chwili ostrze jego krzywego miecza ci\'ea\'b3o w nog\'ea Malca. Mithril wytrzyma\'b3, lecz krasnolud rozci\'b9gn\'b9\'b3 si\'ea na ziemi.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko zamachn\'b9\'b3 si\'ea. Niebieskie kwiaty na ostrzu p\'b3on\'ea\'b3y, teraz, za chwil\'ea, zaczarowane ostrze znajdzie cel, i zobaczymy wtedy, czy pomo\'bfe ci Adamant, o Bosko Boski Henno!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale niebieskie ostrze, jak si\'ea okaza\'b3o, mia\'b3o swoje w\'b3asne}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 porachunki z Adamantem. Hobbit celowa\'b3 w gard\'b3o wroga,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 j}{\f213\fs24\cf1 ednak\'bfe klinga uderzy\'b3
a znacznie ni\'bfej, ostrze skrzesa\'b3o iskry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z b\'b3yszcz\'b9cego boku cudownego kamienia. Wykrzesa\'b3o - i bezsilnie opad\'b3o w d\'f3\'b3, w mrok pod nogami wodza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Adamant niespodziewanie zap\'b3on\'b9\'b3 purpur\'b9, jakby rozgniewany. Henna z kr\'f3tkim okrzykiem zachwia\'b3 si\'ea, z zadanej mu sztyletem Malca rany w boku chlusn\'ea\'b3a krew.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Torin natychmiast skoczy\'b3 do ataku. Na pr\'f3\'bfno. Krzywe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ostrze Boskiego zgrzytn\'ea\'b3o, sypi\'b9c skrami po \'9cciance he\'b3mu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 og\'b3uszony krasnolud zachwia\'b3 si\'ea.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jest nie do pokonania! - przemkn\'ea\'b3o przez g\'b3ow\'ea hobbita.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Adamant chroni go... a Kamie\'f1 nie boi si\'ea nawet sztyletu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Otriny!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe trzema niezauwa\'bfalnymi ruchami pos\'b3a\'b3 w Henn\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trzy strza\'b3y - na pr\'f3\'bfno. Elf chcia\'b3 o\'9clepi\'e6 Boskiego, ale drzewca strza\'b3, nie doleciawszy do celu, zap\'b3on\'ea\'b3y - tak
 w\'9cciek\'b3ym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfarem bi\'b3o od Kamienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Plecy Olmera znikn\'ea\'b3y w czerwonym wirze. Bez wahania}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sandello ruszy\'b3 za nim, w ostatniej chwili spostrzeg\'b3szy, \'bfe za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3okie\'e6 chwytaj\'b9 go palce Oessie. Garbus u
\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea, niepomny na szalej\'b9cy doko\'b3a ogie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie mo\'bfna powiedzie\'e6, by nic nie poczuli. By\'b3o tam bardzo, bardzo, bardzo gor\'b9co; pancerze i bro\'f1 b\'b3yskawicznie zacz\'ea\'b3y parzy\'e6. Krok, drugi, trzeci... i oto rycz\'b9cy p\'b3omie\'f1 pozosta\'b3 z ty\'b3
u, a na czarnej, pokrytej popio\'b3em ziemi sta\'b3 W\'f3dz. Ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 smutnym u\'9cmieszkiem na twarzy powiedzia\'b3 do c\'f3rki i najwierniejszego ze swych towarzyszy:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ostatni raz przechodzili\'9cmy przez ogie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co? - nie zrozumia\'b3a go Oessie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Moja moc... s\'b3abnie... - Olmer u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea blado. Kto\'9c chyba do\'9c\'e6 dok\'b3adnie okre\'9cli\'b3 jej zasoby... Odmier}{\f0\fs24\cf1 zone}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dok\'b3adnie na okre\'9clon\'b9 spraw\'ea...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O czym ty m\'f3wisz, ojcze? - Oessie patrzy\'b3a mu w oczy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sandello wyra\'9fnie zmarkotnia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O niczym, c\'f3rko, o niczym. Idziemy. Wydaje mi si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w tamtym kierunku...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Uderzaj\'b9cych na nich stra\'bfnik\'f3w Henny ci\'ea}{\f0\fs24\cf1 li Sandello}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Oessie. Olmer kroczy\'b3 z pochylon\'b9 g\'b3ow\'b9 i, wydawa\'b3o si\'ea, niczego doko\'b3a nie zauwa\'bfa\'b3
. Jego wargi porusza\'b3y si\'ea, szepta\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakie\'9c s\'b3owa, w tym momencie jak nigdy przypomina\'b3 niegdysiejszego Wodza, kt\'f3ry - ju\'bf nie cz\'b3owiek - wkracza\'b3 do p\'b3on\'b9}{\f0\fs24\cf1 
cego elfickiego miasta.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przed nimi by\'b3y namioty.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Panie... tam trwa walka! - Sandello wskaza\'b3 kierunek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - C\'f3\'bf, nie zdziwi\'ea si\'ea, je\'9cli nasz odwa\'bfny po\'b3\'f3wieczek jako pierwszy dopad\'b3 skarbu - spokojnie odpar\'b3 Olmer. - Ale to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf nie jest wa\'bfne. Utrzymajcie ochron\'ea z daleka... p
\'f3ki b\'ead\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z nim rozmawia\'b3. D\'b3ugo to nie potrwa. A potem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ojcze, powiadasz po\'b3\'f3wieczek? Folko? Przecie\'bf on ma}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mn\'f3stwo r\'f3\'bfnych elfickich przedmiot\'f3w! Co b\'eadzie, je\'9cli zagarnie Adamant?! - nie wytrzyma\'b3a Oessie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par - Nie zagarnie - od}{\f213\fs24\cf1 parowa\'b3 W\'f3dz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stali naprzeciwko siebie, oddychali g\'b3\'eaboko. Walka si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sko\'f1czy\'b3a. Adamant popycha\'b3 ludzi do boju, ale nie przydawa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 im kunsztu wojskowego. Wi\'eakszo\'9c\'e6
 stra\'bfnik\'f3w Boskiego Henny pad\'b3a w boju.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Maelnor siedzia\'b3, zaciskaj\'b9c d\'b3onie na ranie. Mi\'eadzy palcami wolno s\'b9czy\'b3a si\'ea krew. Ksi\'b9\'bf\'ea Forwe niedbale owin\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3ow\'ea jak\'b9\'9c tkanin\'b9. Bro\'f1 Tareg\'f3
w pokancerowa\'b3a r\'f3wnie\'bf}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 i innych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Mithrilowe kolczugi uratowa\'b3y przyjaci\'f3\'b3, ale l\'9cni\'b9cy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kamie\'f1 obdarzy\'b3 Henn\'ea nietykalno\'9cci\'b9. Rany na jego ciele}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wygl\'b9da\'b3y po prostu jak czerwone pr
\'eagi, jakby p\'b3yn\'b9ce z Adamantu \'9cwiat\'b3o natychmiast przypala\'b3o i zwiera\'b3o je.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbitowi pozosta\'b3 tylko miecz. Sztylet Otriny wala\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tam, gdzie i reszta no\'bfy do miotania - pod stopami w\'b3a\'9cciciela Adamantu. Wyzuty do cna z si\'b3 Malec zwali\'b3 si\'ea na ziemi\'ea,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opieraj\'b9c si\'ea na r\'eakoje\'9cci wbitego w gleb\'ea miecza. Tylko Torin sta\'b3 w postawie wojownika, z toporem w gotowo\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Henna zarechota\'b3 kpi\'b9co, ale Folko wyra\'9fnie us\'b3ysza\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tym \'9cmiechu nutk\'ea szale\'f1stwa. Szerokie ostrze Boskiego ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwistem przeci\'ea\'b3o powietrze...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jakkolwiek wspania\'b3e s\'b9 pancerze z mithrilu, zawsze jednak mo\'bfna znale\'9f\'e6 jakie\'9c miejsce do zadania rani\'b9cego ciosu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwsze uderzenie Torin odparowa\'b3. Malec poderwa\'b3 si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podnosz\'b9c swoje klingi... i w tym momencie niespodziewanie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ro}{\f213\fs24\cf1 zleg\'b3 si\'ea spokojny g\'b3os:}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe lepiej walcz ze mn\'b9, Henno.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Boski gwa\'b3townie si\'ea odwr\'f3ci\'b3 - jednocze\'9cnie zr\'eacznym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podci\'eaciem wal\'b9c z n\'f3g Torina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 O jakie\'9c dziesi\'ea\'e6 krok\'f3w od niego sta\'b3 Olmer. Z prawej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znieruchomia\'b3 gotowy do walki Sandello - praw\'b9 r\'eak\'b9 dzier\'bfy\'b3 r\'eakoje\'9c\'e6, lew\'b9 podtrzymywa\'b3 miecz za kling\'ea
. Z lewej od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ojca - Oessie, z lekk\'b9 szabl\'b9 przed sob\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Henna wyda\'b3 z siebie kr\'f3tki ryk. Nie zwracaj\'b9c uwagi na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbita i krasnoludy, przyskoczy\'b3 do Olmera, unosz\'b9c nad g\'b3ow\'b9 sw\'b9 straszliw\'b9 bro\'f1. Folko nazwa\'b3 j\'b9 w duchu halabard
\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 chocia\'bf bro\'f1 ta niezbyt przypomina\'b3a halabardy, kt\'f3re widzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w Amorze czy Gondorze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ocalali s\'b3udzy Boskiego ponownie rzucili si\'ea na hobbita}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i jego towarzyszy, sk\'b3adaj\'b9c z siebie ofiar\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer nie poruszy\'b3 si\'ea. Jednak\'bfe znowu, jak podczas bitwy pod murami Szarych Przystani, do przodu wyst\'b9pi\'b3 stary}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecznik, zas\'b3aniaj\'b9c sob\'b9 Wodza. Oessie skoczy\'b3a i znalaz\'b3a}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea po lewej stronie przyw\'f3dcy Tareg\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Boski ju\'bf si\'ea nie \'9cmia\'b3. Szeroka klinga jego broni pomkn\'ea\'b3a do przodu... ale garbus, tylko lekko si\'ea odwr\'f3ciwszy, gwa\'b3townie z ukosa uderzy\'b3 mieczem - i ostrze Henny zgrzytn\'ea\'b3o po}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 pier\'9ccieniach na klindze Sandella. Posypa\'b3y si\'ea iskry.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer sta\'b3 bez ruchu, przymkn\'b9wszy oczy. Czarny Miecz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wci\'b9\'bf tkwi\'b3 w pochwie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Garbus i Henna walczyli w milczeniu. Boski prezentowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dziwny, nieznany zachodnim wojownikom kunszt walki, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Sandellowi, jak si\'ea wydawa\'b3o, nieobce by\'b3y te umiej\'eatno
\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 By\'e6 mo\'bfe \'9fr\'f3d\'b3o ich by\'b3o wsp\'f3lne. Nie ust\'eapowa\'b3 przeciwnikowi, a tamtemu w \'bfaden spos\'f3b nie udawa\'b3o si\'ea zaczepi\'e6 zr\'eacznego i szybkiego garbusa - ci\'b9gle ostrza \'9cciera
\'b3y si\'ea ze sob\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczerbi\'b3y si\'ea, zgrzyta\'b3y na pier\'9ccieniach. Oessie skoczy\'b3a nawet na pomoc, usi\'b3uj\'b9c zaatakowa\'e6 Henn\'ea z boku, ale natychmiast dosi\'eag\'b3o j\'b9 okrutne uderzenie dr
zewcem. Mimo pancerza dziewczyna mocno odczu\'b3a ten cios - zgi\'ea\'b3a si\'ea wp\'f3\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i osun\'ea\'b3a na kolana, a potem z j\'eakiem zwali\'b3a si\'ea na bok.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie wiadomo sk\'b9d do Boskiego dotar\'b3o wsparcie; zaj\'eaty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nowymi wojownikami Folko nie widzia\'b3, kiedy i jak uda\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 garbusowi}{\f213\fs24\cf1  przeci\'b9\'e6
 grube drzewce broni Henny, ale ten wcale si\'ea nie przej\'b9\'b3 - odci\'eaty kawa\'b3ek sta\'b3 si\'ea pa\'b3k\'b9, a mocno}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skr\'f3con\'b9 \'84halabard\'ea\'94 Boski trzyma\'b3 teraz jedn\'b9 r\'eak\'b9.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wystarczy, Sandello. Jestem got\'f3w - powiedzia\'b3 cicho}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Olmer, ale jego s\'b3owa us\'b3yszeli wszyscy bez wyj\'b9tku walcz\'b9cy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Klinga Czarnego Miecza wycelowana by\'b3a w pier\'9c Henny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jednak\'bfe do garbusa jakby nie dotar\'b3y s\'b3owa Kr\'f3la Bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Kr\'f3lestwa. Olmer szarpn\'b9\'b3 go za rami\'ea, odrzucaj\'b9c na bok...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarny Miecz wykre\'9cli\'b3 w powietrzu \'b3uk. Klingi star\'b3y si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a w ziemi\'ea uderzy\'b3 snop zielonkawych b\'b3yskawic. Hobbitowi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyda\'b3o si\'ea, \'bfe Miecz Wodza wyda
\'b3 z siebie w\'9cciek\'b3y okrzyk.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Adamant na piersi Henny sta\'b3 si\'ea ognistym ob\'b3okiem. To}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie by\'b3 ju\'bf roz\'bfarzony Kamie\'f1 - to by\'b3 k\'b3\'b9b gniewnego \'8cwiat\'b3a. Jego promienie sta\'b3y si\'ea strza\'b3ami, Moc p\'b3yn
\'ea\'b3a do klingi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 miecza w r\'eaku Boskiego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko zachwia\'b3 si\'ea i cofn\'b9\'b3 o krok. Znowu, jak podczas bitwy pod Szarymi Przystaniami, twarz\'b9 w twarz zetkn\'ea\'b3y si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dwa Pocz\'b9tki... tyle \'bfe tym razem hobbit nie wiedzia\'b3, komu}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfyczy zwyci\'eastwa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A starcia doko\'b3a Henny i Olmera powoli zamiera\'b3y. Opu\'9ccili bro\'f1 i Taregowie, i elfy, i krasnoludy. Ca\'b3a Moc Adamantu skierowana zosta\'b3a na walk\'ea z Czarnym Mieczem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A daleko st\'b9d run\'ea\'b3a, rozsypawszy si\'ea na mn\'f3stwo poszczeg\'f3lnych po\'bfar\'f3w, wzniesiona magi\'b9 Kamienia niszczycielska ognista \'9cciana.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Poderwawszy si\'ea na nogi, ruszy\'b3 do walki Sandello, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zosta\'b3 odrzucony, natkn\'b9wszy si\'ea na niewidzialn\'b9 przegrod\'ea, podobnie jak niegdy\'9c Folko i krasnoludy, przed placykiem, na kt\'f3
rym starli si\'ea Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa i }{\f0\fs24\cf1 Kirdan}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Szkutnik...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A wzg\'f3rze, gdzie toczy\'b3 si\'ea pojedynek, b\'b3yskawicznie ogarnia\'b3 mrok. Jednak\'bfe... dziwne... Z g\'b3\'eabi ciemno\'9cci wyp\'b3yn\'ea\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dwie z\'b3ociste iskry i powoli sun\'ea\'b3y w stron\'ea
 wzniesienia. Co by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to mog\'b3o by\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84...I w\'f3wczas z szereg\'f3w czarnego wojsk}{\f213\fs24\cf1 a wyszed\'b3 cz\'b3owiek, bez he\'b3mu, ciemnow\'b3osy i ciemnobrody\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84B\'f3j trwa\'b3. Wojsko \'8cwiat\'b3a wyr\'f3wna\'b3o i zwar\'b3o nadszarpni\'eate szeregi\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Czarny Miecz tkwi\'b3 w jego r\'eaku, na ramionach mia\'b3 zu\'bfyt\'b9, wielekro\'e6 naprawian\'b9, wypr\'f3bowan\'b9 kolczug\'ea. Nie by\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 on stworem}{\f213\fs24\cf1  Mroku i Ciemno\'9cci, lecz \'bf
ywym, z krwi i ko\'9cci cz\'b3owiekiem\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko widzia\'b3, jak widmowe armie szykuj\'b9 si\'ea do ostatecznej bitwy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Szed\'b3 on na spotkanie z p\'eadz\'b9cymi na\'f1 je\'9fd\'9fcami i - rzec}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by mo\'bfna - \'9cmia\'b3 si\'ea im w twarz\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Je\'9fd\'9fcy byli jeszcze daleko\'94}{\f0\fs24\cf1 ...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84...Przed szyki wypad\'b3a wojowniczka w l\'9cni\'b9cej zbroi, dosiadaj\'b9ca jednoro\'bfca, a w rozwidleniach jej kopii dr\'bfa\'b3o i p\'b3on\'ea\'b3o ma\'b3e s\'b3o\'f1ce\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Tak! Ona! Ta, kt\'f3r\'b9 chyba widzia\'b3 hobbit w niebie nad}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 gin\'b9cym elfickim miastem! Bia\'b3y jednoro\'bfec! I dziwna dwuz\'eabna kopia w szczup\'b3ej d\'b3oni, kopia zwie\'f1czona malutkim}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3o\'f1cem!... Z ca\'b3ej si\'b3y p\'eadzi\'b3a wojowniczka w stron\'ea skamienia\'b3ego Olmera; Czarny Miecz znieruchomia\'b3, got\'f3w zar\'f3wno}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 do obrony, jak i do ataku\'94...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie chc\'ea zabija\'e6 ci\'ea... - imi\'ea zatar\'b3o si\'ea}{\f0\fs24\cf1  w huku bitwy\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Tym razem wi\'eac imi\'ea pi\'eaknej wojowniczki pozosta\'b3o nieznane.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarny Miecz uderzy\'b3, ale teraz jego ostrze przeci\'ea\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 drzewce s\'b3onecznej kopii. Wierzchowiec w pe\'b3nym biegu przewr\'f3ci\'b3 Okrutnego Strzelca. Ten run\'b9\'b3 ze st\'b3umionym j\'eakiem,}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ale jeg}{\f213\fs24\cf1 o d\'b3o\'f1 wczepi\'b3a si\'ea w p\'b3on\'b9c\'b9 kul\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Widmo znikn\'ea\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na spalonej b\'b3yskawicami ziemi le\'bfa\'b3 Boski Henna, a nad}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jego cia\'b3em, chwiej\'b9c si\'ea, kl\'eacza\'b3 Olmer, trzymaj\'b9c upragniony Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wszystko, co si\'ea sta\'b3o potem, dzia\'b3o si\'ea tak szybko, \'bfe nikt}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 nawet nie zd}{\f213\fs24\cf1 \'b9\'bfy\'b3 si\'ea poruszy\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f0\fs28\cf1 \page Millog
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 W szczyt wzg\'f3rza wali\'b3y b\'b3yskawice. P\'b3on\'ea\'b3y namioty,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale by\'b3 to jaki\'9c dziwnie s\'b3aby, kopc\'b9cy p\'b3
omie\'f1. Na ziemi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 le\'bfa\'b3y cia\'b3a - mn\'f3stwo cia\'b3. Pies wy\'b3 i przywiera\'b3 do n\'f3g Howrara.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Id\'9f przodem - powiedzia\'b3a do Milloga kobieta. Jej cudowne z\'b3ociste w\'b3osy porusza\'b3 powiew nie wiadomo sk\'b9d nadlatuj\'b9cego wiatru. - I nie zapomnij o mieczu!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na pasie Howrara rzeczywi\'9ccie wisia\'b3 kr\'f3tki miecz, wykuty przez kowala z jego plemienia. Bro\'f1 nie odznacza\'b3a si\'ea niczym szczeg\'f3lnym, poza tym, \'bfe by\'b3a broni\'b9 howrarsk\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Za Millogiem szed\'b3 pies. Za nimi, w odleg\'b3o\'9cci dziesi\'eaciu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krok\'f3w, pod\'b9\'bfali jasnow\'b3osa i jej towarzysz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Howrar maszerowa\'b3, niemal niczego przed sob\'b9 nie widz\'b9c. Co\'9c znacznie silniejszego od woli by\'b3ego poborcy podatkowego pcha\'b3o go do przodu. Wkr\'f3tce zobaczy\'b3 znieruchomia\'b3ych na szczycie wzg\'f3
rza ludzi. Chyba jeszcze przed chwil\'b9}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 walczyli i...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ten, kt\'f3rego d\'b3o\'f1 trzyma co\'9c \'9cwietlistego! Niewa\'bfne, co}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 to jest!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To... Przecie\'bf to Szary! Samob\'f3jca, kt\'f3rego ostatnie s\'b3owa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skierowane by\'b3y do Milloga!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oto znalaz\'b3em ci\'ea, ze szczer\'b9 ulg\'b9 pomy\'9cla\'b3 Howrar. - Zaraz zabij\'ea ci\'ea, i wszystko b\'eadzie dobrze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szary wolno wyprostowa\'b3 si\'ea, nie odrywaj\'b9c wzroku od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 l\'9cni\'b9cego przedmiotu w swojej d\'b3oni. Zbli\'bfa\'b3 si\'ea do niego dziwnie wygl\'b9daj\'b9cy garbus z szerokim krzywym mieczem, bardzo}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podobny do... Ale Milloga nic ju\'bf nie mog\'b3o powstrzyma\'e6. Bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfadnych wybieg\'f3w i zmy\'b3ek wkroczy\'b3 do kr\'eagu \'9cwiat\'b3a i zamierzy\'b3 si\'ea mieczem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Sk\'b9d wzi\'b9\'b3 si\'ea ten dziwny, wychudzony i wycie\'f1czony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 cz\'b3owiek, w \'b3achmanach, kt\'f3re zast\'eapowa\'b3y mu odzienie? Jak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 to mo\'bfliwe, \'bfe nikt nie zauwa\'bfy
\'b3, jak znalaz\'b3 si\'ea tu\'bf obok?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszy dostrzeg\'b3 miecz w r\'eaku obcego - jak\'bfeby inaczej! - Sandello. Rzuci\'b3 si\'ea do przodu, wznosz\'b9c bro\'f1 do ciosu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ale... obcy niedbale machn\'b9\'b3 kr\'f3
tkim szerokim mieczem i garbus, zachwiawszy si\'ea na nogach, run\'b9\'b3 na ziemi\'ea. \'afy\'b3 i nie by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ranny, lecz chwila, w kt\'f3rej m\'f3g\'b3 powstrzyma\'e6 nieznajomego, zosta\'b3a stracona.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer nieustannie wpatrywa\'b3 si\'ea w Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folkowi uda\'b3o si\'ea wyj\'9c\'e6 z oszo\'b3omienia, zerwa\'b3 z ramienia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3uk, ale ko\'b3czan by\'b3 ju\'bf pusty, gniazda na no\'bfe do miotania}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'f3wnie\'bf.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kr\'f3l Bez Kr\'f3lestwa odwr\'f3ci\'b3 si\'ea w ostatniej chwili. Zerkn\'b9\'b3 na zamierzaj\'b9cego si\'ea do ciosu Milloga... i hobbit}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przysi\'b9g\'b3by, \'bfe oblicze Wodza zniekszta\'b3ci\'b3
 najprawdziwszy}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 strach.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f213\fs28\cf1 \page Wys\'b3annik Wielkiego Orlangura
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Natychmiast go rozpozna\'b3. Tak, tak, oczywi\'9ccie. Widzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego nieszcz\'ea\'9cnika obok przybyszy z }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 My\'9cleli, \'bfe zabili mnie... mylili si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale zatroszczyli si\'ea, by wzi\'b9\'e6 ze sob\'b9 Zgub\'ea Olmera. W\'b3a\'9cnie, Zgub\'ea Olmera. Tego, kt\'f3ry z woli wszechpot\'ea\'bfnego Losu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ma go zabi\'e6. A skoro tak, to niechby nawet by\'b3
 bezbronnym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ch\'b3opcem - powali najbardziej do\'9cwiadczonego m\'ea\'bfa, i nikt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie b\'eadzie m\'f3g\'b3 mu przeszkodzi\'e6\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wys\'b3annik widzia\'b3, jak wzni\'f3s\'b3 si\'ea miecz, widzia\'b3, jak}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 O}{\f213\fs24\cf1 lmer usi\'b3owa\'b3 unie\'9c\'e6 sw\'f3j Czarny Miecz, ale ostrze nieoczekiwanie zaczepi\'b3o o pas le\'bf\'b9
cego na ziemi Henny i sp\'f3\'9fni\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea. W tym momencie sk\'b9d\'9c z ty\'b3u wylecia\'b3a szara b\'b3yskawica.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pies. Zwyczajny pies, jakich pe\'b3no w ludzkich osadach.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Niema\'b3y, ale te\'bf wcale niedu\'bfy. Skoczy\'b3 prosto na plecy gotowego do ci\'eacia cz\'b3owieka - mocne szcz\'eaki zwar\'b3y si\'ea na karku}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Zguby Olmera...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cz\'b3owiek krzykn\'b9\'b3. Ale miecz nie uderzy\'b3 w psa - mo\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wtedy by\'b3aby jaka\'9c szansa na prze\'bfycie - uderzy\'b3 w podnosz\'b9cego si\'ea z kolan Olmera. A\'bf po r\'eakoje\'9c\'e6 wbi\'b3a si
\'ea klinga}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w pier\'9c Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa... potem zosta\'b3a wyszarpni\'eata}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z rany... i dopiero wtedy uderzy\'b3a psa w bok.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\b\f0\fs28\cf1 \page Folko
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Pogna\'b3a ca\'b3a tr\'f3jka - Olmer, obcy i pies, kt\'f3ry przegryz\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kark obcego. W mgnieniu oka hobbit znalaz\'b3 si\'ea p
rzy Adamancie... nadal czystym, niesplamionym krwi\'b9 Adamancie, zaci\'9cni\'eatym w nieruchomej d\'b3oni Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 S\'b3udzy Boskiego, skowycz\'b9c, rzucili si\'ea do ucieczki. Nikt}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich nie \'9cciga\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sta\'e6! - rozleg\'b3 si\'ea nagle czyj\'9c w\'b3adczy g\'b3os. Folka ogarn\'ea\'b3a jaka\'9c dziwna oci\'ea\'bfa\'b3o\'9c\'e6... Palce si\'eaga\'b3y Adamantu i w \'bfaden spos\'f3b nie mog\'b3y go dotkn\'b9\'e6.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello i Oessie rzucili si\'ea jednocze\'9cnie, nie do Adamantu, lecz do powalonego Olmera. Ale, wyprzedziwszy ich, pierwsza przy jego ciele by\'b3a inna para - tak dziwna, \'bfe zobaczywszy ich, Folko oniemia\'b3 i zapomnia\'b3
 nawet o broni.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3otow\'b3osa, m\'b3oda i pi\'eakna, nios\'b9ca na czole poca\'b3unek Wiecznej Wiosny, i jej ciemnow\'b3osy towarzysz - wcielenie Mocy. Oboje przeszli bez przeszk\'f3d obok elf\'f3w Forwego,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 obok krasnolud\'f3
w, nawet obok Sandella i }{\f213\fs24\cf1 Oessie. Szczup\'b3e}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 palce dotkn\'ea\'b3y Adamantu. Przez cia\'b3o Wodza przesz\'b3a fala}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dreszczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zabieraj\'b9 Adamant! Kim oni s\'b9? Po co?... Dok\'b9d?... miota\'b3y si\'ea po g\'b3owie hobbita my\'9cli. Folko ju\'bf si\'ea prostowa\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zaciskaj\'b9c w jednej r\'eace r\'eakoje\'9c\'e6
 miecza, a w drugiej szty}{\f0\fs24\cf1 let}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Otriny, gdy nagle z mroku niespodziewanie wynurzy\'b3a si\'ea posta\'e6 masywna, przysadzista, podpieraj\'b9ca si\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko zamar\'b3 z otwartymi ustami, wpatruj\'b9c si\'ea w przyby\'b3ego. By\'b3 przekonany, \'bfe ten dziesi\'ea\'e6 lat temu po\'bfegna\'b3 \'9cwiat}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfywych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oddaj! - rykn\'b9\'b3 Naugrim, wymachuj\'b9c broni\'b9. - Zanios\'ea TO do Wielkiego Orlangura!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na pi\'eaknych obliczach jego przeciwnik\'f3w odmalowa\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 lekkie zdumienie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Berdysz ze \'9cwistem przeci\'b9\'b3 powietrze... i zosta\'b3 z brz\'eakiem odbity - ciemnow\'b3osy m\'ea\'bfczyzna niedba\'b3ym ruchem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uni\'f3s\'b3 d\'b3ugi, cienki miecz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pier\'9ccie\'f1 na palcu hobbita niespodziewanie rozgrza\'b3 si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 a\'bf parzy\'b3 sk\'f3r\'ea. T\'eaczowy motylek wyrywa\'b3 si\'ea z kamiennej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewoli, jakby chcia\'b3 pom\'f3c.}
{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nadszed\'b3 czas wyboru, mistrzu Holbytlo, pomy\'9cla\'b3 hobbit. Naugrim... niewa\'bfne, sk\'b9d si\'ea wzi\'b9\'b3. Jego s\'b3owa: \'84Odnios\'ea TO do Wielkiego Orlangura...\'94. Dok\'b3adnie to samo zrobi\'b3by}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 i on, Folko...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jak\'bfe wlok\'b9 si\'ea sekundy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 T\'eaczowy motylek w jednej chwili znalaz\'b3 si\'ea obok syna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Niebieskiego Maga. Tak. On nie k\'b3amie. W sercu jego i oczach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie ma k\'b3amstwa. }{\f0\fs24\cf1 
Odda Adamant Duchowi Wiedzy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale, by\'e6 mo\'bfe, ci dwoje...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3otow\'b3osa zacz\'ea\'b3a m\'f3wi\'e6 we Wsp\'f3lnej Mowie, d\'9fwi\'eacznie wymawiaj\'b9c poszczeg\'f3lne s\'b3owa. Moc w jej g\'b3osie sprawi\'b3a, \'bfe wszyscy opu\'9ccili bro\'f1. Nawet rozjuszony Naugrim.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Od\'b3amek Pucharu, tego, w kt\'f3rym przechowywany by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pierwotny P\'b3omie\'f1, ten w\'b3a\'9cnie, kt\'f3ry podarowa\'b3 \'8cwiat\'b3o \'8cr\'f3dziemiu! Wr\'f3ci\'b3 do nas poprzez mrok niezliczonych wiek
\'f3w! Tylko sam Przedwieczny Kr\'f3l, zasiadaj\'b9cy na szczycie }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Taniquetilu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ma prawo nim dysponowa\'e6. Przepu\'9c\'e6cie nas! Wracamy d}{\f0\fs24\cf1 o }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vali}{\f213\fs24\cf1 noru. Cz\'b3owiek o imieniu Olmer wykona\'b3 swoje zadanie. Darowane mu by\'b3y moce, kt\'f3re mia\'b3y pom\'f3c w pokonaniu tego, kt\'f3ry}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwa\'b3 si\'ea Henn\'b9
. A ni\'e6 jego losu przerwa\'b3 ten, kt\'f3remu s\'b9dzone}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3o sta\'e6 si\'ea Zgub\'b9 Olmera... Pierwotne \'8cwiat\'b3o uda si\'ea do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vali}{\f0\fs24\cf1 noru..}{\f213\fs24\cf1 
. by, kiedy sko\'f1czy si\'ea Dzie\'f1 Ostatniej Bitwy, Wielkiej Muzyce towarzyszy\'b3y promienie tego Prawdziwego \'8cwiat\'b3a!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wszyscy znieruchomieli. Wygl\'b9da\'b3o, \'bfe walczyli zupe\'b3nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niepotrzebnie?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Daleko na p\'f3\'b3nocny wsch\'f3d od Haradu ten, kt\'f3rego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cmiertelni nazywali Duchem Wiedzy, te\'bf s\'b3ysza\'b3 owe s\'b3owa.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale widzia\'b3 i s\'b3ysza\'b3 tak\'bf
e wiele innych rzeczy. I w granicach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego \'9cwiata, i poza jego rubie\'bfami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie pos\'b3uchali mnie\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przetoczy\'b3 si\'ea st\'b3umiony, bardzo, bardzo odleg\'b3y grzmot.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Czas. R\'f3wnowaga }{\f213\fs24\cf1 si\'ea chwieje\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oczy Smoka nagle rozjarzy\'b3y si\'ea purpur\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3ote skrzyd\'b3a rozwin\'ea\'b3y si\'ea. Cia\'b3o wzlecia\'b3o nad ziemi\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 J\'eakn\'ea\'b3o ci\'eate bezlito\'9cnie powietrze: zostawiaj\'b9c za sob\'b9 ognisty \'9clad na ciemnym niebie, Smok p\'eadzi
\'b3 na po\'b3udnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ko\'9cci Ziemi na jego drodze dr\'bfa\'b3y i pokrywa\'b3y si\'ea paj\'eaczyn\'b9 p\'eakni\'ea\'e6. Ale to ju\'bf nie mia\'b3o \'bfadnego znaczenia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Musi zd\'b9\'bfy\'e6. Zd\'b9\'bfy\'e6, zanim stamt\'b9d, z nieznanych okolic}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego \'9cwiata, nie dotrze zab\'f3jcza odpowied\'9f. Niewa\'bfne, \'bfe Valarowie nie s\'b9 tu niczemu winni. Oni wys\'b3ali swoje s
\'b3ugi.}{\f0\fs24\cf1 .. ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nawet zaw\'b3adn\'b9wszy Adamantem za po\'9crednictwem Olmera,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zniszczyli kruch\'b9 R\'f3wnowag\'ea, ustalon\'b9 po zniszczeniu Pier\'9ccienia Upior\'f3w. A to znaczy
\'b3o, \'bfe Adamant ju\'bf nie mo\'bfe pozostawa\'e6 w tym \'9cwiecie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ognista krecha przekre\'9cli\'b3a niebo. Us\'b3ysza\'b3 znajomy g\'b3o}{\f0\fs24\cf1 s,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przepe\'b3niony skrywanym triumfem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie zapomnia\'b3e\'9c, \'bfe nie jeste\'9c dzi\'9c nietykalny, o Cieniu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Wroga?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie zapomnia\'b3em.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pod nim przemkn\'ea\'b3y grzbiety mordorskich g\'f3r.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to zatrzymaj si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nigdy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie obawiasz si\'ea, \'bfe zostaniesz ci\'9cni\'eaty w Mrok Zewn\'eatrzny?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tam te\'bf mog\'ea sobie rozmy\'9cla\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale mo\'bfemy te\'bf wi\'eacej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Wiadomo mi to.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Oto i Harad. A oto...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zatrzymaj si\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Duch Wiedzy nie odpowiedzia\'b3. Bardzo si\'ea \'9cpieszy\'b3. Ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i tak sp\'f3\'9fni\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b3odkie s\'b3\'f3wka! - rykn\'b9\'b3 w\'9cciekle Naug}{\f0\fs24\cf1 rim. - Chcecie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystko zagarn\'b9\'e6 dla siebie i nie wiecie, co si\'ea stanie, je\'9cli ta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
rzecz zostanie w tym \'8cwiecie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3otow\'b3osa u\'9cmiechn\'ea\'b3a si\'ea. Jej towarzysz post\'b9pi\'b3 krok naprz\'f3d i opu\'9cci\'b3 miecz, jakby doko\'b3a nie by\'b3o ju\'bf przeciwnik\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A wtedy poruszy\'b3o si\'ea zalane krwi\'b9 cia\'b3o Olmera. Jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 palce zacisn\'ea\'b3y si\'ea na Czarnym Mieczu. Chwil\'ea potem, zrzuciwszy z siebie cia\'b3a nieszcz\'easnego Milloga i psa, kt\'f3ry pom\'9cci
\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pana, W\'f3dz wsta\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Odwr\'f3\'e6 si\'ea - wychrypia\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cudowna klinga czarnow\'b3osego wys\'b3annika odpowiedzia\'b3a. Wzlecia\'b3 Czarny Miecz. Krzykn\'b9wszy skoczy\'b3a do przodu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Oessie, za ni\'b9 Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sta\'e6! - Okrutny Strzelec chwia\'b3 si\'ea, ale spojrzenie mia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tak \'9cwietliste, \'bfe wydawa\'b3o si\'ea, i\'bf w oczach skupi\'b3 si\'ea teraz}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
blask Adamantu. - To jest... pojedynek!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Doko\'b3a wys\'b3}{\f0\fs24\cf1 annik\'f3w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{\f213\fs24\cf1 utworzy\'b3 si\'ea kr\'b9g. Folko,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Torin, Malec, Naugrim, Forwe i jego elfy...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie b\'eadzie pojedynku - rozleg\'b3 si\'ea jasny, czysty g\'b3os z\'b3otow\'b3osej pi\'eakno\'9cci. - Jeste\'9c martwy, Olmerze, i Drzwi Nocy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf si\'ea przed tob\'b9 otworzy\'b3y... Co do ciebie, Forw}{
\f0\fs24\cf1 e, to wstyd}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ha\'f1ba! Powiniene\'9c nam pom\'f3c! Zr\'f3b nam przej\'9ccie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elf nie odpowiedzia\'b3. Nie mia\'b3 na to czasu. W\'f3dz nie czeka\'b3 d\'b3u\'bfej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarna klinga zwar\'b3a si\'ea ze srebrn\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pozostali nie mogli nic zrobi\'e6, tylko czeka\'e6. Wola Olmera}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skuwa\'b3a nawet garbusa - sta\'b3 blady, zagryzaj\'b9c cienkie wargi;}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Sandello - wcielenie zimnej krwi!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84U\'bfy\'e6 broni przeciwko wys\'b3annikom }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru... }{\f0\fs24\cf1 Czy ty masz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbicie, dobrze w g\'b3owie?! Ty, kt\'f3ry walczy\'b3e\'9c rami\'ea
 przy ramieniu z Pierworodnymi na murach Szarych Przystani\'94?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Ale oni odeszli z tych mur\'f3w. Odeszli za Morze, a walczyli tam ludzie\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84No i czy to jest pow\'f3d, by teraz skierowa\'e6 przeciwko nim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bro\'f1?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Mo\'bfe\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84A dlaczego jeste\'9c taki pewien, \'bfe Adamant nie powinien}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 trafi\'e6 do nich? Mo\'bfe to najlepsze... najlepsze dla wszystki}{\f0\fs24\cf1 ch?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Je\'9cli Kamie\'f1 zostanie w granicach tego \'9cwiata - dojdzie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do nieszcz\'ea\'9ccia. }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 i elfy za bardzo kochaj\'b9 przesz\'b3o\'9c\'e6.
}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A \'8cwiat\'b3o z niej mo\'bfe sta\'e6 si\'ea Z\'b3em\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84I b\'eadziesz zabija\'b3 w imi\'ea\'94?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Postaram si\'ea obej\'9c\'e6 bez tego\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarny Miecz, wydawa\'b3o si\'ea, \'bfy\'b3 w\'b3asnym \'bfyciem. Sp\'b3ywaj\'b9ce krwi\'b9 cia\'b3o Olmera tylko podtrzymywa\'b3o go w powietrzu. Wszyscy czuli, \'bfe Miecz spotka\'b3 w ko\'f1cu swego wroga}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
krwi... i ju\'bf nie odst\'b9pi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale co si\'ea stanie, je\'9cli dojdzie do przelewu krwi pos\'b3a\'f1c\'f3w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Miecz poci\'b9gn\'b9\'b3 rannego Olmera do ataku. Strzeli\'b3a czarna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3yskawica, przebijaj\'b9c si\'ea przez obron\'ea, i ciemnow\'b3osy m\'ea\'bfczyzna j\'eakn\'b9\'b3, zaciskaj\'b9c ran\'ea
 na lewym ramieniu. Jednak\'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prawa r\'eaka odpowiedzia\'b3a b\'b3yskawicznym wypadem - i srebrzyste ostrze zada\'b3o drugie ci\'eacie w pier\'9c Kr\'f3la Bez Kr\'f3lestwa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko poderwa\'b3 si\'ea na r\'f3wne nogi. Adamant nie mo\'bfe pozosta\'e6 w tych r\'eakach! Oni, to oni wszystko zmontowali, oni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zr\'eacznie rozprawili si\'ea z Olmerem r\'eakami jego nieszcz\'easnego}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zab\'f3jcy, r\'eakami jego Zguby - i teraz dobijaj\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Okrutny}{\f213\fs24\cf1  Strzelec zachwia\'b3 si\'ea i ci\'ea\'bfko opad\'b3 na jedno kolano. W nast\'eapnej chwili klinga hobbita skrzy\'bfowa\'b3a si\'ea ze}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 srebrzystym mieczem ciemnow\'b3osego wojownika. Obok Folka znalaz
\'b3 si\'ea Sandello, za garbusem do walki ruszy\'b3a Oessie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale wszystkich wyprzedzi\'b3 Naugrim. Jego straszliwy berdysz ju\'bf uni\'f3s\'b3 si\'ea, szykuj\'b9c do ciosu, ale srebrzysty miecz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sparowawszy pierwszy wypad hobbita, z \'b3atwo\'9cci\'b9, jak gor\'b9cy}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 n\'f3\'bf w mas\'b3o, wszed\'b3 w gard\'b3o podg\'f3rskiego wojownika.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 R\'eace ciemnow\'b3osego obdarzone by\'b3y straszliw\'b9, nieprawdopodobn\'b9 si\'b3\'b9. Kiedy klingi star\'b3y si\'ea, hobbit zosta\'b3 rzucony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na plecy... i to, zapewne, uratowa\'b3o mu \'bfycie.}{\f0\fs24  
}{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Naugrim zachwia\'b3 si\'ea. Z rany bryzn\'ea\'b3a struga gor\'b9cej krwi... to si\'ea nie zdarza, by z przeci\'eatych \'bfy\'b3 tryska\'b3a krew}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na dwadzie\'9ccia st\'f3p... Purpurowa struga obficie zrosi\'b3
a Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko chwyci\'b3 le\'bf\'b9cy w b\'b3ocie sztylet Otriny. Klinga jakby sama znalaz\'b3a si\'ea we w\'b3a\'9cciwym miejscu... Cisn\'b9\'b3 cudown\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bro\'f1, mierz\'b9c w r\'eak\'ea z\'b3otow\'b3osej - w t\'ea
, w kt\'f3rej trzyma\'b3a zakrwawiony Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par I po raz drugi tego dnia s}{\f213\fs24\cf1 ztylet zawi\'f3d\'b3 swego w\'b3a\'9cciciela.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wyrwa\'b3 si\'ea z wilgotnych d\'b3oni hobbita nieco wcze\'9cniej, ni\'bf nale\'bfa\'b3o... i bezb\'b3\'eadnie odnalaz\'b3 drog\'ea
 do gard\'b3a z\'b3otow\'b3osej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 B\'f3l i udr\'eaka odmalowa\'b3y si\'ea na jej bosko pi\'eaknym obliczu. Smuk\'b3e d\'b3onie unios\'b3y si\'ea do rany... Adamant upad\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jak g\'b3upio... jest gin\'b9\'e6 z r\'eaki po\'b3\'f3wieczka... - wyszepta\'b3y jej wargi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ciemnow\'b3osy z krzykiem rzuci\'b3 si\'ea ku osuwaj\'b9cej si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na ziemi\'ea kobiecie, a wtedy berdysz Naugrima przeci\'b9\'b3 mu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nogi. Ostatni wysi\'b3ek poch\'b3on\'b9\'b3
 chyba resztki si\'b3}{\f0\fs24\cf1  Czarnego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Krasnoluda - wychrypia\'b3 co\'9c, opu\'9cci\'b3 g\'b3ow\'ea, oczy zasz\'b3y mg\'b3\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ciemnow\'b3osy miota\'b3 si\'ea po ziemi, z kikut\'f3w n\'f3g chlusta\'b3a krew... Usi\'b3owa\'b3 pe\'b3zn\'b9\'e6, ale wyrachowany cios Sandella}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skr\'f3ci\'b3 jego m\'eak\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ju\'bf w g\'f3rze wiedzia\'b3, \'bfe si\'ea sp\'f3\'9fni\'b3. Krew wys\'b3a}{\f0\fs24\cf1 nnik\'f3w}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{\f213\fs24\cf1 chlusn\'ea\'b3a na Adamant... Nic gorszego sta\'e6 si\'ea
 nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mog\'b3o. To znaczy, \'bfe pozosta\'b3o tylko jedno jedyne wyj\'9ccie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3o\'bfy\'b3 skrzyd\'b3a i jak kamie\'f1 lecia\'b3 ku ziemi. Oczy jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 o\'9clepia\'b3 blask Adamantu. \'8cmiertelni i Nie\'9cmiertelni stali doko\'b3a Kamienia. Jeden z nich siedzia\'b3
 i do uszu Wielkiego Orlangura dotar\'b3 jego st\'b3umiony j\'eak.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zabi\'b3em j\'b9 - z trudem powstrzymuj\'b9c \'b3zy, powtarza\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w duchu hobbit. Zabi\'b3em j\'b9. Dlaczego, dlaczego drgn\'ea\'b3a mi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eaka?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlatego, \'bfe w innym wypadku Adamant pozosta\'b3by}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w \'8cwiecie... I bardzo szybko by\'9c si\'ea przekona\'b3: obecna si\'b3a Valar\'f3w jest niczym w por\'f3wnaniu z jego Moc\'b9.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit odruchowo uni\'f3s\'b3 g\'b3ow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3oty Smok patrzy\'b3 na niego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie rozpaczaj. Przecie\'bf oni s\'b9 nie\'9cmiertelni. Mandos nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'eadzie ich d\'b3ugo przetrzymywa\'b3... A my musimy si\'ea po\'9cpieszy\'e6. Krew }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru, }{
\f213\fs24\cf1 przelana tu, przy\'9cpiesza nadej\'9ccie gro\'9fnych wydarze\'f1. Mamy bardzo ma\'b3o czasu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale... co si\'ea stanie? - odwa\'bfy\'b3 si\'ea zapyta\'e6 Forwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cztero\'9frenicowe oczy p\'b3on\'ea\'b3y purpur\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - \'8cwiat\'b3o Adamantu przywo\'b3a\'b3o do \'bfycia pot\'ea\'bfne Moce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Mroku Zewn\'eatrznego. Pot\'ea\'bfne i \'9clepe. S\'b9 w jaki\'9c spos\'f3
b podobne do oceanicznych fal... Ale nie ma na nich Ulmo, by opanowa\'b3 ich sza\'b3. Dziesi\'ea\'e6 lat temu m\'eastwo tych, kt\'f3rzy stan\'eali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na drodze Olmera, uratowa\'b3o \'9cwiat przed Dagor Dagorrath...}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 A dzi\'9c nawet ja nie mog\'ea tego dokona\'e6. Je\'9cli Adamant tu pozostanie... Jedyny mo\'bfe tylko zrealizowa\'e6 - przed czasem! sw\'f3j zamys\'b3 Drugiej Muzyki. Mamy jedno wyj\'9ccie: przebi\'e6 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
do Drzwi Nocy... i wrzuci\'e6 tam \'f3w skarb.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale poprzednio m\'f3wi\'b3e\'9c... - zaczai ksi\'b9\'bf\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak, tak. M\'f3wi\'b3em o Melkorze. Sp\'eatany, czeka on na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sw\'f3j czas w otch\'b3ani \'9cwiata... Ale je\'9cli \'8cwiat\'b3o Adamantu tu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
pozostanie, to Melkor zginie wraz ze wszystkimi. Nam nie wolno cisn\'b9\'e6 Kamienia do Orodruiny - podziemny p\'b3omie\'f1 jest}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niczym dla niego.}{\f213\fs24\cf1  W og\'f3le nie mo\'bfemy go zniszczy\'e6.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale... no to jak? - wykrztusi\'b3 Malec. - Co, w takim razie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bfemy zrobi\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kiedy\'9c Adamant by\'b3 tylko cz\'ea\'9cci\'b9 Wielkiego Pucharu,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w kt\'f3rym p\'b3on\'b9\'b3 Niezniszczalny P\'b3omie\'f1. On podarowa\'b3 \'8cwiat\'b3o m\'b3odemu \'8cr\'f3dziemiu. I wch\'b3on\'b9\'b3
 w siebie Moc tego wielkiego P\'b3omienia. Nawet kiedy zosta\'b3 rozbity, nie przesta\'b3 istnie\'e6, poniewa\'bf nie ma takiej mocy, kt\'f3ra zniszczy\'b3aby jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 magi\'ea. I oto jeden z od\'b3amk\'f3w wstrz\'b9
sy skorupy ziemskiej wyrzuci\'b3y na powierzchni\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A pozosta\'b3e?! - jednocze\'9cnie zakrzykn\'eali Folko, Sandello i Forwe.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Pozosta\'b3e... Pozosta\'b3e le\'bf\'b9 pogrzebane w trzewiach Ardy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale dlaczego musimy tylko ten jeden zniszczy\'e6? - wychrypia\'b3 Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlatego, \'bfe do pozosta\'b3ych nie zdo\'b3amy dotrze\'e6. A one}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie ujawniaj\'b9 si\'ea - s\'b9 jakby pogr\'b9\'bfone w wiecznym \'9cnie.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A P\'b3omie\'f1 tego Kamienia obudzi\'b3
 si\'ea. Henna, na swoje nieszcz\'ea\'9ccie, zdecydowa\'b3, \'bfe nadesz\'b3a chwila, kiedy mo\'bfe zapanowa\'e6 nad ca\'b3ym \'9cwiatem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A... ty... mo\'bfesz... uratowa\'e6... Olmera? - zapyta\'b3 ochryple Sandello. Oessie- Tubala cicho pop\'b3akiwa\'b3a nad cia\'b3em}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ojca.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W tym \'9cwiecie, nie - pad\'b3a odpowied\'9f. - }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szczodrze wyposa\'bfyli go w moc... niezb\'eadn\'b9 do pokonania}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Henny, kt\'f3
remu Adamant da\'b3 niemal ca\'b3kowit\'b9 odporno\'9c\'e6 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rany. Moc ta zosta\'b3a zu\'bfyta, ale dusza Olmera jeszcze nie rozsta\'b3a si\'ea z cia\'b3em. I je\'9cli uda si\'ea nam...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co nale\'bfy zrobi\'e6?! - krzykn\'b9\'b3 garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy dotrze\'e6 do Morza. Tam wsi\'b9dziecie na okr\'eat...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i wyruszymy na Zach\'f3d. Nie mamy czasu... Ja b\'ead\'ea \'bfaglem na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Rybo\'b3owie\'94.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale, Wielki... - odezwa\'b3 si\'ea Folko. - Tak wyra\'9fnie m\'f3wi\'b3e\'9c nam dziesi\'ea\'e6 lat temu... \'bfe nie wmieszasz si\'ea w wojn\'ea...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A teraz wtr\'b9ci\'b3em si\'ea i przesta\'b3em by\'e6 chroniony, poniewa\'bf stan\'b9\'b3em po waszej stronie. W }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze }{\f0\fs24\cf1 czeka nas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
okrutna walka... Ale lepiej na razie o tym nie my\'9cle\'e6. Nie pomog\'b9 nam tam armie! Kto idzie z nami? Uprzedzam - drogi powrotnej mo\'bfe nie by\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja! - Sandello wyst\'b9pi\'b3 pierwszy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - I ja! - rozbrzmia\'b3 dr\'bf\'b9cy od \'b3ez g\'b3os Oessie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko, Torin i Malec wymienili spojrzenia. Wygl\'b9da\'b3o, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po\'9ccig za Adamantem kierowa\'b3 ich w odleg\'b3e od \'8cr\'f3dziemia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strony... Tak odleg\'b3e, \'bfe by\'e6 mo
\'bfe bez powrotu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ttrzeba... - wykrztusi\'b3 z trudem Folko. Poczu\'b3 nagle, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie pragnie niczego innego, jak wr\'f3ci\'e6 do domu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To ty odzyska\'b3e\'9c Adamant - odezwa\'b3 si\'ea Wielki Orlangur, patrz\'b9c mu prosto w oczy. - Twoje ostrze przerwa\'b3o \'bfywot}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tej, kt\'f3rej imi\'ea niech pozostanie dla ciebie tajemnic\'b9. Tylko}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ty mo\'bfesz by\'e6 powiernikiem Adamantu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to... id\'ea - zdecydowa\'b3 si\'ea Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gdzie dwaj - tam trzeci! - wzruszy\'b3 niedbale ramionami}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - A}{\f213\fs24\cf1  Eowina? - zapyta\'b3 krasnoludy Folko. Przed bitw\'b9 zostawili dziewczyn\'ea w obozie. - Co z ni\'b9, \'bfyje?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wielki Orlangur zastanawia\'b3 si\'ea kr\'f3tk\'b9 chwil\'ea, zanim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 udzieli\'b3 odpowiedzi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wszystko w porz\'b9dku. Wojsko Henny rozproszy\'b3o si\'ea...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Eldringowie wracaj\'b9 do o}{\f0\fs24\cf1 bozu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A nasze wojsko? - zapyta\'b3 zaraz garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czeka na swojego wodza. - Hobbitowi wyda\'b3o si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w g\'b3osie Ducha Wiedzy zabrzmia\'b3a ironia. - Nie martw si\'ea,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czcigodny Sandello, w jego szeregach jest cz\'b3
owiek... kt\'f3ry}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wyprowadzi wojownik\'f3w z Haradu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f213\fs24\cf1 Kim on jest? - Garbus wytrzeszczy\'b3 oczy na Smoka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zw\'b9 go Eodreid z rodu Eorling\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Folko i krasnoludy otworzyli ze zdziwienia usta.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elfy ponuro milcza\'b3y.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tylko, co my mo\'bfemy zdzia\'b3a\'e6 przeciwko ca\'b3ej pot\'eadze}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow? }{\f213\fs24\cf1 - zapyta\'b3 Malec. - Czy jeste\'9cmy }{\f0\fs24\cf1 r\'f3wni Bogom? Czy}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 mo\'bfemy przepala\'e6 spojrzeniem ska\'b3y lub zmienia\'e6 bieg rzeki}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jednym ruchem r\'eaki?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie, nie stali\'9ccie si\'ea r\'f3wni Bogom. - Z\'b3oty Smok odpowiada\'b3 powa\'bfnie, jakby nie zauwa\'bfa\'b3 ironii. - Ale nie mamy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyboru. Postaram si\'ea powstrzyma\'e6 }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow... }{\f0\fs24\cf1 A}{\f213\fs24\cf1  wy b\'eadziecie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mieli do czynienia z ich s\'b3ugami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To znaczy z kim? - zapyta\'b3 Forwe podejrzanie skrzypi\'b9cym g\'b3osem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Obawiam si\'ea, \'bfe z twymi wsp\'f3\'b3plemie\'f1cami, przezacny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ksi\'b9\'bf\'ea - odpowiedzia\'b3 spokojnie Smok. - }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vanyarowie, Tele}{\f213\fs24\cf1 ri... mo\'bf
e r\'f3wnie\'bf}{\f0\fs24\cf1  Noldorowie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie mo\'bfemy... podnie\'9c\'e6 broni na braci krwi... - rzek\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Maelnor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wi\'eac zosta\'f1cie tu - odpowiedzia\'b3 spokojnie Duch Wiedzy. - No, koniec! Czas up\'b3yn\'b9\'b3. Opowiedziawszy wam wszystko, tr\'b9ci\'b3em raz jeszcze Szale... Ale nie by\'b3o innego wyj\'9ccia.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Adamant kosztowa\'b3 was wiele, bardzo wiele... - Szponiasta \'b3apa wskaza\'b3a martwego Naugrima. - Jego nie uratuj\'b9 ju\'bf nawet}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Drzwi Nocy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Musimy pogrzeba\'e6 zabitego! - odezwali si\'ea natychmiast}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Torin i Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - My go pogrzebiemy... wed\'b3ug obyczaju Spalonych Krasnolud\'f3w - o\'9cwiadczy\'b3 Smok. - Niewysoczku Folko! Wydaj}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 rozkaz Adamantowi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ja?! - zapyta\'b3 zaskoczony hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ty, ty! Przypomnij sobie - walczyli\'9ccie r\'eaka w r\'eak\'ea.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy\'bfby\'9c chcia\'b3 odm\'f3wi\'e6 towarzyszowi walki ostatniej pos\'b3ugi?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ale ja... Ja nie w\'b3adam magi\'b9 Kamienia...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A my\'9clisz, \'bfe Henna w\'b3ada\'b3? Po prostu pomy\'9cl, co nale\'bfy wykona\'e6... i ju\'bf. I po\'9cpiesz si\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko wsta\'b3. Pokryty ciep\'b3\'b9 krwi\'b9 Adamant \'9cwieci\'b3 mi\'eakkim \'9cwiat\'b3em. \'84Co mam uczyni\'e6, \'9cmierciono\'9cna zabawko Bog\'f3w? No, nie przeci\'b9gaj, Naugr}{\f0\fs24\cf1 im czeka na ognisty pogrzeb,}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 godny Spalonego Krasnoluda!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kamie\'f1 odezwa\'b3 si\'ea natychmiast. Z jednej z jego kraw\'eadzi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 oderwa\'b3a si\'ea o\'9clepiaj\'b9co bia\'b3a b\'b3yskawica; w\'9cciek\'b3y ogie\'f1 natychmiast ogarn\'b9\'b3 cia\'b3o Naugrima, zmieniaj
\'b9c je w popi\'f3\'b3, nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zostawiaj\'b9c niczego, po\'bferaj\'b9c nawet mithril i stal rynsztunku. Ogie\'f1 poch\'b3ania\'b3 ziemi\'ea. Wszyscy, zakrywaj\'b9c r\'eakami twarze, odst\'b9pili o kilka krok\'f3
w - wszyscy poza Folkiem i Wielkim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Orlangurem. Wraz z cia\'b3em Czarnego Krasnoluda w popi\'f3\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zmieni\'b3y si\'ea cia\'b3a wys\'b3annik\'f3w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valin
oru, Milloga }{\f0\fs24\cf1 i psa...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit mia\'b3 wra\'bfenie, \'bfe przed oczami przemkn\'b9\'b3 mu jaki\'9c cie\'f1, gdy ogie\'f1 dotar\'b3 do cia\'b3a zwierz\'eacia, i zauwa\'bfy\'b3 dziwny wyraz oczu Wielkiego Orlangura...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 P\'b3omie\'f1 przesta\'b3 szale\'e6, dopiero gdy na szczycie wzg\'f3rza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zosta\'b3a tylko naga wy\'bfarzona ska\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Teraz - w drog\'ea! - poleci\'b3 Wielki Orlangur. - Wchod\'9fcie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 na m\'f3j grzbiet. Migiem dolecimy do wybrze\'bfa... a ja wr\'f3c\'ea po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pozosta\'b3ych.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy\'bfby Duch Absolutnej Wiedzy postanowi\'b3 zbezcze\'9cci\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 siebie... - zacz\'b9\'b3 Forwe, ale Z\'b3oty Smok przerwa\'b3 mu gwa\'b3townie:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'9c jest taki dzie\'f1, \'bfe nale\'bfy o wielu zasadach zapomnie\'e6!... I zapoznaj nas wreszcie ze swoj\'b9 decyzj\'b9, ksi\'b9\'bf\'ea!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elfy spochmurnia\'b3y jeszcze bardziej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przygotowywali\'9cmy si\'ea do wyprawy do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru... }{\f0\fs24\cf1 ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie s\'b9dzili\'9cmy, \'bfe to nast\'b9pi tak szybko. - Forwe opu\'9cci\'b3 g\'b3ow\'ea.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Nie mog\'ea nakaza\'e6 niczego moim towarzyszom... Ale ja sam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 id\'ea do ko\'f1ca. Je\'9cli padniemy, niech kara dosi\'eagnie tylko mnie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Po tych s\'b3owach Amrod, Maelnor i Bearnas, mimo ran,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zdecydowali si\'ea i\'9c\'e6 z ksi\'eaciem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Wielki Smok wyci}{\f213\fs24\cf1 \'b9gn\'b9\'b3 do hobbita sw\'b9 straszliw\'b9 szponiast\'b9 \'b3ap\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czas - powiedzia\'b3. - Musimy i\'9c\'e6 wszyscy razem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Uderzy\'b3o w twarze ciep\'b3e nocne powietrze. Razem z Folkiem, rzecz jasna, wybrali si\'ea Torin i Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Do obozu! - zakrzykn\'b9\'b3 hobbit. Czu\'b3, \'bfe jego serce zamiera, \'bfe brakuje mu oddechu, wyda\'b3o mu si\'ea, \'bfe za chwil\'ea odpadnie i poleci w d\'f3\'b3. - Tam jest Eowina!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeste\'9c pewien, \'bfe b\'eadzie chcia\'b3a porzuci\'e6 sw\'f3j Rohan?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Smok zerkn\'b9\'b3 z ciekawo\'9cci\'b9 na hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie jestem! Ale nie mo\'bfemy jej zostawi\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Oczywi\'9ccie, \'bfe nie. Powiedzia\'b3em ci o Eodreidzie nie bez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kozery. Uciek\'b3 z Rohanu, przy\'b3\'b9czy\'b3 si\'ea do Eldring\'f3w i, wcale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tego nie chc\'b9c, znalaz\'b3 si
\'ea w armii Olmera. Potomek Boromira}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odchodzi z tego \'9cwiata, jego armia zostaje bez wodza... Eodreid}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie opu\'9cci takiej okazji. Mo\'bfe zostawmy dziewczyn\'ea z nim?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie! - wyrwa\'b3o si\'ea hobbitowi. Speszony w\'b3asnym rozgor\'b9czkowaniem doda\'b3 szybko: - Musimy j\'b9... tego, najpierw zapyta\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Znam jej odpowied\'9f - odpar\'b3 Wielki Orlangur ze smutkiem - tak to odebra\'b3 hobbit - i gwa\'b3townie zanurkowa\'b3 ku ziemi. Folko ostro\'bfnie zerkn\'b9\'b3 w d\'f3\'b3. L\'b9dowali obok obozu Eldring\'f3w... Farnakowi uda\'b3
o si\'ea wyprowadzi\'e6 ocala\'b3ych do obozu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Stary tan znieruchomia\'b3, widz\'b9c w r\'eaku hobbita l\'9cni\'b9cy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kamie\'f1.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84\'afeby wynagrodzi\'e6 Eldring\'f3w, oddam im kilka haradzkich skarbc\'f3w\'94 - przypomnia\'b3 sobie hobbit s\'b3owa Wielkiego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Orlangura. Z\'b3oty Smok opad\'b3 na ziemi\'ea w pewnej odleg\'b3o\'9cci}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 od obozu, by nie p\'b3oszy\'e6 swym widokiem wojownik\'f3w. Torin}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Malec odci\'b9gn\'eali Farnaka na bok, a hobbit pomkn\'b9\'b3 do obozu szuka\'e6 Eowiny.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Zawini\'eaty w opo\'f1cz\'ea Adamant pali\'b3 go w d\'b3onie nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez metalowe r\'eakawice.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Znalaz\'b3 Eowin\'ea stoj\'b9c\'b9 na samym skraju obozu. Zacisn\'b9wszy d\'b3onie w pi\'b9stki, dziewczyna wpatrywa\'b3a si\'ea w miejsce, gdzie za lasem w\'b3a\'9cnie opad\'b3a ognista smuga.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko zawo\'b3a\'b3 j\'b9 cicho. Eowina odwr\'f3ci\'b3a si\'ea gwa\'b3townie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jej z\'b3ociste w\'b3osy zawirowa\'b3y, niemal otulaj\'b9c sob\'b9 dziewczyn\'ea; wyda\'b3a okrzyk taki, jakim od wiek\'f3w witaj
\'b9 \'bfony i narzeczone wracaj\'b9cych z pola walki wojownik\'f3w:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wr\'f3ci\'b3e\'9c!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Gdyby nie Adamant, pewnie rzuci\'b3aby si\'ea}{\f0\fs24\cf1  hobbitowi na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szyj\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uda\'b3o si\'ea... - szepn\'ea\'b3a, nie spuszczaj\'b9c wzroku z Kamienia. - A teraz dok\'b9d, mistrzu Holbytlo? Do Orodruiny?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie, Eowino. - Folko poczu\'b3 d\'b3awienie w gardle. \'84Co on}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 robi, dok\'b9d idzie\'94? - Dalej. Znacznie dalej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dok\'b9d wi\'eac?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Za Morze. Do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru! }{\f0\fs24\cf1 I... jeszcze dalej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Milcza\'b3a. Po zm\'eaczonej, wychud\'b3ej twarzyczce p\'b3yn\'ea\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'b3zy. Zrozumia\'b3a wszystko, po pierwszym s\'b3owie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Id\'ea z tob\'b9. Nie chc\'ea si\'ea z tob\'b9 rozstawa\'e6. S\'b3yszysz? Tym razem nawet zapomnia\'b3a nazwa\'e6 hobbita mistrzem Holbytl\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pogrzebali zabitych. Cia\'b3a Wingetora i Ragnura znikn\'ea\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w p\'b3omieniu uczciwego stosu pogrzebowego; Eldringowie wierzyli, \'bfe ich dusze w\'eadruj\'b9
 do Morskiego Ojca. O ile nie zasmucali go swym post\'eapowaniem w ci\'b9gu \'bfycia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko nie p\'b3aka\'b3. W oczach nie wida\'e6 by\'b3o \'b3ez. Nie po raz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pierwszy uczestniczy\'b3 w pogrzebie przyjaci\'f3\'b3 i towarzyszy.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Przecie\'bf
 w tej wojnie... Hjarridi... Ragnur, ratuj\'b9cy ich podczas w\'eadr\'f3wki po Haradzie... Wingetor, kt\'f3ry chyba najwcze\'9cniej dostrzeg\'b3 niebezpiecze\'f1stwo, gro\'bf\'b9ce z Po\'b3udnia. A ilu ludzi pad\'b3o jeszcze wcze\'9c
niej... Teofrast... Atlis... Rogwold...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Teraz do\'b3\'b9czy\'b3 jeszcze Naugrim...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Straty, straty, straty... Ile i jakie przyjdzie jeszcze ponie\'9c\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'f3ki truj\'b9cy p\'b3omie\'f1 Adamantu nie przestanie wypala\'e6 cierpi\'b9cej ziemi?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par 
\par }\pard \qc \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f0\fs24\cf1 \page }{\b\f0\fs28\cf1 3}{\b\f0\fs28 
\par }{\b\f0\fs28\cf1 
\par 3 Marca, Brzeg Haradu
\par 
\par 
\par }\pard \qj \fi720\li0\ri0\sl360\slmult1\nowidctlpar\faauto\rin0\lin0\itap0 \cbpat8 {\f213\fs24\cf1 Stali na pok\'b3adzie \'84Rybo\'b3owa\'94. Niewielki okr\'eacik zabitego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Wingetora by\'b3 pusty. Eldringowie przy\'b3\'b9
czyli si\'ea do dru\'bfyny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Farnaka - nie zamierzali przed czasem opuszcza\'e6 tego \'9cwiata.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko siedzia\'b3 nieruchomo na rufie, wpatruj\'b9c si\'ea w pokryty zaro\'9clami brzeg.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84\'afegnaj, \'8cr\'f3dziemie. W dziwnym towarzystwie przysz\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi ci\'ea opuszcza\'e6... Ranny Olmer, najgorszy wr\'f3g, Oessie- Tubala, zapewne nie porzuci\'b3a zamiaru wyprucia ze mnie flak\'f3w,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Sandello, kt\'f3rego r\'eaka omal nie wyprawi\'b3a mnie do B\'b3ogos\'b3awionych Kr\'f3lestw... I elfy ksi\'eacia Forwego!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeste\'9cmy przykuci do tego \'9cwiata - odezwa\'b3 si\'ea cicho}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ksi\'b9\'bf\'ea, jakby pods\'b3uchawszy my\'9cli hobbita. - Stw\'f3rca da\'b3 nam}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie\'9cmiertelno\'9c\'e6
... Ale skaza\'b3 na wieczn\'b9 niewol\'ea Ardy. W Komnatach Mandosa oczekuje Drugiej Muzyki wielu moich towarzyszy... Chcia\'b3bym zajrze\'e6 do nich, nie rozstaj\'b9c si\'ea przy tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z cia\'b3em. - U\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea
. - Powiadaj\'b9, \'bfe tam do tej pory}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przebywa wielki Feanor... Bardzo bym chcia\'b3 si\'ea z nim spotka\'e6!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli dojdziemy do tych Komnat, s\'b9dz\'ea, \'bfe b\'eadziemy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mieli na g\'b3owie inne zmartwienia, elfie - us\'b3yszeli ch\'b3odny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'b3os Sandella.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe odwr\'f3ci\'b3 si\'ea, obdarzaj\'b9c garbusa sm\'eatnym u\'9cmiechem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nasze zmartwienia sko\'f1cz\'b9 si\'ea na brzegu Amanu, wojowniku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego? - zdziwi\'b3 si\'ea hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy napraw\'ea s\'b9dzisz, \'bfe Moce Morza pozwol\'b9 nam, tak}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po prostu, spacerowa\'e6 po }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze? }{\f213\fs24\cf1 Nie b\'ead\'ea zdziwiony, je\'9cli spotkaj
\'b9 nas ju\'bf przy Samotnej Wyspie. Wszystko si\'ea rozstrzygnie jeszcze przed Komnatami Mandosa, Folko.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - S\'b9dzisz, \'bfe mo\'bfemy stawi\'e6 czo\'b3o Tulkasowi?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie, m\'f3j m}{\f213\fs24\cf1 i\'b3y hobbicie, nie. O ile dobrze zrozumia\'b3em,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wszystkich }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow }{\f213\fs24\cf1 bierze na siebie Z\'b3oty Smok... Cho\'e6 grozi}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 mu to zgub\'b9. My mamy tylko donie\'9c\'e6 Adamant do Drzwi Nocy... a co dalej, nie wie nawet Eru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie ukrywamy si\'ea - zauwa\'bfy\'b3 Sandello. - A je\'9cli wr\'f3g}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wyprzedzi nasze uderzenie?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Forwe wzruszy\'b3 ramionami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Miejmy nadziej\'ea, \'bfe to nast\'b9pi gdzie\'9c na resztkach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Prostej Drogi... I \'bfe mocy Eru wystarczy, by zniszczy\'e6 Adamant.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Co\'9c mi tu nie pasuje - rzek\'b3 z p\'f3\'b3u\'9cmiechem garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie mamy wyboru - odpar\'b3 beznami\'eatnie ksi\'b9\'bf\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przerwali rozmow\'ea. Nad lasem nieoczekiwanie pojawi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea szybki, skrzydlaty cie\'f1; drobinki promieni wschodz\'b9cego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 s\'b3o\'f1ca osiad\'b3y na z\'b3otych \'b3
uskach Wielkiego Smoka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W drog\'ea! - rozleg\'b3 si\'ea jego pot\'ea\'bfny g\'b3os. Dawniej Orlangur zwraca\'b3 si\'ea do rozm\'f3wcy w my\'9clach, teraz m\'f3wi\'b3 zwyczajnie, jego s\'b3owa mogli us\'b3ysze\'e6 wszyscy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No, to do dna! - Malec wychyli\'b3 zawarto\'9c\'e6 kubka. To by\'b3y resztki z ostatniej beczki gondorskiego piwa. Teraz pewnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 d\'b3ugo nie b\'eadzie czym si\'ea uraczy\'e6...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Torin milcza\'b3}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Krasnoludy, hobbit, Eowina, Sandello, Oessie, nieprzytomny Olmer, wci\'b9\'bf na granicy \'bfycia i \'9cmierci, ksi\'b9\'bf\'ea Forwe,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Amrod, Maelnor i Bearnas - oto i ca\'b3e wojsko, kt\'f3re wyruszy\'b3
o na szturm cytadeli Bog\'f3w! Co prawda, by\'b3 jeszcze Wielki}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Orlangur; Folko chcia}{\f213\fs24\cf1 \'b3 wierzy\'e6, \'bfe to wyr\'f3wnuje szans\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3oty Smok opad\'b3 na wod\'ea przed dziobem \'84Rybo\'b3owa\'94,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 statek zako\'b3ysa\'b3 si\'ea. Na pot\'ea\'bfnej szyi Orlangura hobbit zauwa\'bfy\'b3 ciemny pier\'9ccie\'f1 chom\'b9ta.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Liny! - rozkaza\'b3 Duch Wiedzy, podp\'b3ywaj\'b9c bli\'bfej. Czas, by wycisn\'b9\'e6 z tego cia\'b3a tyle, ile si\'ea da...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Do chom\'b9ta przywi\'b9zano sze\'9c\'e6 lin grubych na m\'easkie rami\'ea, plecionych ze sk\'f3ry wieloryba. Orlangur poruszy\'b3 szyj\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sprawdzaj\'b9c wytrzyma\'b3o\'9c\'e6 w\'eaz\'b3\'f3w.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Gotowi? - rozleg\'b3 si\'ea jego g\'b3os. - Odchodzimy ze \'8cr\'f3dziemia. Nie ma powrotnej drogi. Co prawda, mo\'bfe wkr\'f3tce pojawi si\'ea jeszcze jeden towarzysz...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt si\'ea nie odezwa\'b3. Eowina drgn\'ea\'b3a i jej rami\'ea przywar\'b3o jeszcze mocniej do ramienia hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Powiedz nam... Powiedz nam, kiedy wkroczymy na Prost\'b9 Drog\'ea... - poprosi\'b3 nieoczekiwanie}{\f0\fs24\cf1  Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dobrze - rzuci\'b3 Duch Wiedzy, jednym mocnym ruchem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 rozwijaj\'b9c skrzyd\'b3a. W mgnieniu oka Z\'b3oty Smok wzlecia\'b3 nad}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wod\'ea - liny napi\'ea\'b3y si\'ea, przed dziobem \'84
Rybo\'b3owa\'94 bryzn\'ea\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zwa\'b3y piany i okr\'eat szybciej ni\'bfby gnany sztormowym wiatrem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmign\'b9\'b3 przed siebie. Wios\'b3a i \'bfagle zosta\'b3y schowane, podr\'f3\'bf
nym nie pozosta\'b3o nic innego, jak po\'bfegna\'e6 spojrzeniem coraz}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bardziej oddalaj\'b9cy si\'ea brzeg Haradu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sandello zgrzytn\'b9\'b3 z\'eabami.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eowina cicho p\'b3aka\'b3a.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit s\'b3ysza\'b3 to.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Na pok\'b3adzie hula\'b3 okrutny wiatr. Z\'b3otego Smoka nie nios\'b3y skrzyd\'b3a - ani skrzyd\'b3a, ani mi\'ea\'9cnie nie mog\'b3yby da\'e6 a\'bf takiej szybko\'9cci. Ducha Wiedzy popycha\'b3y inne Moce. Dzi\'f3b}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 okr\'eatu gin\'b9\'b3 w bia\'b3ej pianie. P\'eadzili na Zach\'f3d.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ot i wszystko. Za nimi \'8cr\'f3dziemie. Pewnie smag\'b3y Khandyjczyk Ragnur, gdyby by\'b3 teraz, zacytowa\'b3by jaki\'9c odpowiedni do sytuacji czterowiersz. Ale Ragnur ju\'bf dawno po\'bfegna\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiat 
\'bfywych, a hobbitowi j\'eazyk przywar\'b3 do podniebienia.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ot i wszystko. Za nimi \'8cr\'f3dziemie. Nie dosta\'b3o si\'ea Nieziemskiemu Mrokowi, nie dosta\'b3o si\'ea Wiecznemu \'8cwiat\'b3u...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nie zala\'b3a go ciemno\'9c\'e6, nie znikn\'b9\'b3 jego duch pod gniewnymi}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 falami morza; powsta\'b3 nowy Arnor Easterling\'f3w, ale zachowa\'b3 si\'ea stary Gondor, i, przewidywa\'b3 Folko, kr\'f3lowie Minas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Tirith odbuduj\'b9 swoje miasto, cho\'e6 mo\'bfe nie b\'ea
dzie tak pi\'eakne jak kiedy\'9c, mo\'bfe te\'bf zaczn\'b9 Wojn\'ea o Odtworzenie, usi\'b3uj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przywr\'f3ci\'e6 sobie stare ziemie pa\'f1stwa Aragorna... Rohan odbuduje si\'ea, i Eodreid, nie w\'b9tpi\'b3 hobbit, wr\'f3
ci na tron. Wsp\'f3lny j\'eazyk znajd\'b9 w ko\'f1cu Hazgowie, Heggowie, Howrarowie,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Roh}{\f213\fs24\cf1 irrimowie, mieszka\'f1cy pos\'eapnego Dunlandu, i nawet orkowie. Stworz\'b9 swoje kr\'f3
lestwo Dorwagowie, zaleczy rany Harad i nawet nieszcz\'ea\'9cni Taregowie, na kt\'f3rych Henna dokona\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 straszliwej masakry, wr\'f3c\'b9 do normalnego \'bfycia. Wszystko b\'eadzie jak dawniej. Zabraknie}{\f0\fs24\cf1 
 tylko tych wojownik\'f3w, kt\'f3rzy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 stoj\'b9 w tej chwili na pok\'b3adzie \'84Rybo\'b3owa\'94. \'8cr\'f3dziemie nauczy si\'ea \'bfy\'e6 bez nich.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt si\'ea nie odzywa\'b3. Za nimi nad mglistym wschodnim}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 horyzontem pojawi\'b3o si\'ea s\'b3o\'f1ce, ale chyba nie nad\'b9\'bfa\'b3o za}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szybszym od b\'b3yskawicy Orlangurem. Doko
\'b3a nie by\'b3o nic tylko bezkresna p\'b3aszczyzna szarego morza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit nadal nie m\'f3g\'b3 uwierzy\'e6 w to, co si\'ea wydarzy\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 P\'eadz\'b9 do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru! }{\f213\fs24\cf1 
Do tajemniczego Tirionu, do tronu samego Manwe... Tam, gdzie przebywa Najwy\'bfsza Moc tego \'9cwiata,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Moc, wobec kt\'f3}{\f213\fs24\cf1 rej niczym jest ca\'b3a Moc Saurona czy nawet}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
Morgotha. A oni rzucili wyzwanie tej niezwyci\'ea\'bfonej, niepokonanej Mocy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Mo\'bfe jednak wszystko sko\'f1czy si\'ea pokojowo? M\'b9drzy,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 szlachetni }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 zgodz\'b9 si\'ea uchyli\'e6 dla nich Drzwi Nocy...}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 I fatalny Kamie\'f1 poleci w wieczn\'b9 otch\'b3a\'f1. A potem... potem}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystko b\'eadzie dobrze, nadzwyczajnie dobrze\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Przypomnij sobie Earendila. Nie pozwolono mu wr\'f3ci\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do Ziem \'8cmiertelnych, cho\'e6 by\'b3 pos\'b3em Dwu narod\'f3w. Jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 domem sta\'b3 si\'ea pok\'b3ad. W\'b9tpi\'ea
, by pozwolono wr\'f3ci\'e6 i wam...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Na}{\f213\fs24\cf1 wet je\'9cli wszystko stanie si\'ea tak, jak ci si\'ea marzy\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84A co mog\'b9 nam zrobi\'e6? Zabi\'e6\'94?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Po co? Nie trzeba wcale nikogo zabija\'e6. Wystarczy wieczna niewola. Podobna do tej, w jakiej przebywa Ar- Farazon}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i jego wojownicy, kt\'f3rzy mieli odwag\'ea postawi\'e6 stop\'ea na ziemi Amanu. I jako
\'9c nie chce mi si\'ea wierzy\'e6 w szlachetno\'9c\'e6 Valar\'f3w, po tym jak zatopili Numenor, nie dziel\'b9c jego ludzi na}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 winnych i niewinnych...\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Ale Elendeil\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Elendeil - tak. A dzieci i kobiety Numenoru? Nienarodzone dzieci w \'b3onach matek? Czym zawini\'b3y one?... I nie zapominaj o wys\'b3annikach }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru. }{\f213\fs24\cf1 Czy usi\'b3owali zaw
\'b3adn\'b9\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Kamieniem w uczciwy spos\'f3b\'94?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Mogli upa\'9c\'e6 tak samo jak Saruman. D\'b9\'bfyli do zaw\'b3adni\'eacia Adamantem\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Mo\'bfe. Ale Bogowie, jak mi si\'ea wydaje, nie bardzo chc\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wnika\'e6 w \'bfyczenia \'8cmiertelnych. Oni rz\'b9dz\'b9... jak mog\'b9. I dlatego b\'b9d\'9f przygotowany - spr\'f3buj\'b9 zatrzyma\'e6
 nas si\'b3\'b9\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sp\'f3r hobbita z samym sob\'b9 przerwa\'b3y dochodz\'b9ce przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwist wiatru s\'b3owa Wielkiego Orlangura:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Trzymajcie si\'ea mocniej! Osse chce sprawdzi\'e6, jak mocny jest \'84Rybo\'b3\'f3w\'94!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niebo b\'b3yskawicznie \'9cciemnia\'b3o. Zachodni wiatr p\'eadzi\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kosmate chmury. Fale pi\'eatrzy\'b3y si\'ea coraz wy\'bfej i wy\'bfej, jakby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 podporz\'b9dkowane czyjemu\'9c
 rozkazowi. Dzi\'f3b \'84Rybo\'b3owa\'94 zary\'b3 si\'ea w niespodzianie powsta\'b3y z nich wa\'b3, okr\'eat zalewa\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 woda.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - P}{\f213\fs24\cf1 od pok\'b3ad! - poleci\'b3 Sandello.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 sta\'b3 si\'ea \'bfa\'b3osn\'b9 zabawk\'b9 morza i wichru. Gdyby nie Z\'b3oty Smok, poszliby na dno w kilka chwil. Rycz\'b9cy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 sztorm wype\'b3ni\'b3 wszystko, wzbijaj\'b9c fale pod niebo. 
\'84W burzach ca\'b3a rado\'9c\'e6 Ossego\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W \'b3adowni ju\'bf gromadzi\'b3a si\'ea woda.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chcia\'b3bym wiedzie\'e6, na co czekaj\'b9 - odezwa\'b3 si\'ea beznami\'eatnie Malec. - Wys\'b3aliby kamienie czy co\'9c innego, co zmia\'bfd\'bfy\'b3oby brzuch \'84Rybo\'b3owa\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To si\'ea raczej Ossemu nie uda - odezwa\'b3 si\'ea Forwe. W\'b3adza Orlangura jest wielka... Majar, nawet jeden z ulubie\'f1c\'f3w Ulmo, nie powstrzyma go. Zreszt\'b9, po co? Zostali\'9cmy po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
prostu uprzedzeni. Wys\'b3annicy }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{\f213\fs24\cf1 powinni byli dostarczy\'e6 Adamant do podn\'f3\'bfa }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Taniquetilu, }{\f213\fs24\cf1 tak? My te\'bf
 zmierzamy w tamtym kierunku! Zatem, po co maj\'b9 nam przeszkadza\'e6?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sk\'b9d wi\'eac ten sztorm? - zapyta\'b3 Sandello. Garbus siedzia\'b3 obok przywi\'b9zanego do le\'bfaka Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Uprzedzaj\'b9 nas, by\'9cmy nie liczyli na przyjemny spacerek.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - To g\'b3upie. - Miecznik z pogard\'b9 wzruszy\'b3 ramionami. - Je\'9cli chcesz na kogo\'9c uderzy\'e6, nie powiniene\'9c go o tym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uprzedza\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe to propozycja, by\'9cmy si\'ea poddali? - podsun\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Maelnor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ciekawe, jak mo\'bfemy to zrobi\'e6? - prychn\'b9\'b3 garbus.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sztorm nie cich\'b3 d\'b3ugo, bardzo d\'b3ugo. Deski j\'eacza\'b3y pod}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 uderzeniami fal, ale zwinny \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 by\'b3 zbudowany przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wspania\'b3}{\f0\fs24\cf1 ych szkutnik
\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A potem nagle, w jednej chwili ryk fal usta\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Prosta Droga - us\'b3yszeli s\'b3owa Wielkiego Orlangura.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie zmawiaj\'b9c si\'ea, wszyscy wyskoczyli na pok\'b3ad; przy le\'bf\'b9cym bezw\'b3adnie Olmerze pozostali Sandello i Oessie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okr\'eat p\'b3yn\'b9\'b3 w g\'eastej jak kisiel po\'b3yskuj\'b9cej mgle... Przez}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 per\'b3owobia\'b3\'b9 kurtyn\'ea ci\'b9gn\'ea\'b3o si\'ea pionowo sze\'9c\'e6 grubych,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 czarnych lin.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z wolna mg\'b3a rzed\'b3a. O burty \'84Rybo\'b3owa\'94 cicho uderza\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 fale. R\'f3\'bfne ksi\'eagi r\'f3\'bfnie opowiada\'b3y o Prostej Drodze. Folko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wychyli\'b3 si\'ea przez burt
\'ea }{\f0\fs24\cf1 - woda, zwyczajna woda.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mo\'bfe wcale nie jeste\'9cmy na \'bfadnej Prostej Drodze? zapyta\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeste\'9cmy - odezwa\'b3 si\'ea, machaj\'b9cy bez chwili przerwy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skrzyd\'b3ami, Z\'b3oty Smok. - Jeste\'9cmy ju\'bf na niej. A woda pod}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'84Rybo\'b3owem\'94 jest wod\'b9
 Nietutejszych M\'f3rz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ale }{\f213\fs24\cf1 powinni\'9cmy zobaczy\'e6 zmniejszaj\'b9c\'b9 si\'ea Ard\'ea! - zaprotestowa\'b3 hobbit.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Zobaczymy. Wkr\'f3tce. Lecz nie radz\'ea za d\'b3ugo si\'ea wpatrywa\'e6! Lecimy szybciej od elfickich okr\'eat\'f3w. Wkr\'f3tce pojawi si\'ea przed nami Samotna Wyspa. Nie mamy tam nic do roboty, ale jej mieszka\'f1cy mog\'b9 mie\'e6
 co\'9c do nas. Nie chcia\'b3bym,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by dosz\'b3o do przelewu krwi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wielki Orlangur, jak zwykle, mia\'b3 racj\'ea. Powoli przez warstw\'ea szarych w\'f3d mo\'bfna by\'b3o dojrze\'e6 zarysy olbrzymiej kuli,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3\'eakitnej, z dziwnymi bia\'b3ymi wzorami.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Arda... - szepn\'b9\'b3 oczarowan}{\f0\fs24\cf1 y Malec, niemal zwaliwszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea przez burt\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko te\'bf wytrzeszcza\'b3 oczy. Jak\'bfe dziwnie urz\'b9dzony jest}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cwiat! Jest w nim miejsce i na Wielkie Schody, i Ungoliant,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i na Korzenie Ardy, i na t\'ea kul\'ea
 - proste miejsce zamieszkania}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'afywych. Jest w nim miejsce na w}{\f0\fs24\cf1 szystko - i tylko Adamant}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 musi odej\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Powoli, powoli kula zmniejsza\'b3a si\'ea. A o burty jak poprzednio pluska\'b3a woda.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie wiedzieli, ile min\'ea\'b3o czasu. Bez chwili przerwy wznosi\'b3y si\'ea i opada\'b3y skrzyd\'b3a Z\'b3otego Smoka. Kraina Wiecznego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cwitu zbli\'bfa\'b3a si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84}{\f213\fs24\cf1 Folko! Folko! S\'b3yszysz mnie, hobbicie\'94? - Znajomy, znajomy starczy g\'b3os! Jak\'bfe dawno go nie s\'b3ysza\'b3... Stary Olo... To}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 znaczy Gandalf.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84S\'b3ysz\'ea ci\'ea\'94! - Nie by\'b3o sensu si\'ea ukrywa\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Zatrzymaj si\'ea, g\'b3upi hobbicie! Zatrzymaj! W towarzystwie Z\'b3a idziecie do B\'b3ogos\'b3awionych Kr\'f3lestw. Czy\'bfby\'9c ty,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 kt\'f3ry powstrzyma\'b3 Olmera, stan\'b9\'b3
 teraz po jego stronie i wspomaga\'b3 wykonanie jego szalonych i krwawych plan\'f3w\'94?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Przecie\'bf wiesz, po co idziemy do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Wiem! Olmer dyszy \'bf\'b9dz\'b9 zemsty! Chce rozpali\'e6 p\'b3omie\'f1}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wojny w samym sercu praojczyzny elf\'f3w!... On\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Praojczyzna elf\'f3w jest w \'8cr\'f3dziemiu. Na Wodach Przebudzenia\'94 - przerwa\'b3 Folko wypowied\'9f niewidzialnego rozm\'f3wcy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84To nie jest wa\'bfne! Od wielu wiek\'f3w ich ojczyzn\'b9 jest Valinor! A ten Kamie\'f1, kt\'f3ry niesiecie ze sob\'b9, mo\'bfe wyrz\'b9dzi\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiele z\'b3a B\'b3ogos\'b3awionym Kr\'f3lestwom!\'94.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Pos\'b3uchaj mnie - nie wiadomo dlaczego Folko zupe\'b3nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie ba\'b3 si\'ea tego widmowego g\'b3osu. Wiedzia\'b3, czego musi si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twardo trzyma\'e6. I wiedzia\'b3, \'bf
e nie ma ju\'bf odwrotu. - Pos\'b3uchaj mnie uwa\'bfnie, Majarze. Teraz chcemy tylko doj\'9c\'e6 do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Drzwi Nocy. Walczy\'e6 z }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarami\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Rozleg\'b3 si\'ea st\'b3umiony chichot.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie nale\'bfy za bardzo liczy\'e6 na waszego Smoka. Pami\'eatam, \'bfe jednego bardzo zarozumia\'b3ego jego wsp\'f3\'b3plemie\'f1ca}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyko\'f1czy\'b3 sam Earendil, drugiego Turin Turambar, a trzeciego - strza
\'b3a prostego \'b3ucznika Barda\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Ja nie rozumiem, po co w og\'f3le musimy walczy\'e6. Pozw\'f3lcie nam spokojnie przej\'9c\'e6 i w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze }{\f0\fs24\cf1 nie zostanie przelana}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 ani kropla krwi\'94!
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie rozumiesz - da\'b3o si\'ea s\'b3ysze\'e6 westchnienie. - Tw\'f3j}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Smok te\'bf}{\f0\fs24\cf1  nie rozumie\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Mylisz si\'ea, Szary\'94 - wtr\'b9ci\'b3 si\'ea bezceremonialnie Z\'b3oty}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Smok do nies\'b3yszalnej dla innych rozmowy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84O!... Czy to znaczy, \'bfe jeste\'9c teraz zdolny i do takich rzeczy\'94?! - Gan... Nie, raczej Olorin, u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Owszem. I chcia\'b3bym, \'bfeby\'9c to zrozumia\'b3. Nie jestem}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 wrogiem }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow. }{\f213\fs24\cf1 Mog\'b3e\'9c przekona\'e6 si\'ea o tym dawno, bardzo}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 dawno temu... Ale wola\'b3e\'9c wierzy\'e6 s\'b3owom Kurunira!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Kt\'f3rego taszczysz ze sob\'b9. Dla ciebie to nowina, nieprawda, Folko?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit ze zdziwienia otworzy\'b3 usta. Chocia\'bf - rzeczywi\'9ccie... Orlangur co\'9c m\'f3wi\'b3 o jeszcze jednym w\'eadrowcu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Im bli\'bfej do }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru, }{\f213\fs24\cf1 tym szybciej zmienia si\'ea cia\'b3o Kurunira - odpar\'b3 spokojnie Orlangur. - Zamkni\'eaty w ciele psa,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odkupi\'b3 sw
\'b9 win\'ea. I powt\'f3rnie przyj\'b9\'b3 \'9cmier\'e6 m\'eaczennika. Od}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dzi\'9c jest }{\f0\fs24\cf1 wolny. Zatem - czego nie rozumiem?\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Nie rozumiesz, \'bfe \'8cwiat\'b3o Adamantu w r\'eakach Wielkiego Manwe czyni cuda! By\'e6 mo\'bfe uda nam si\'ea zaleczy\'e6 rany zadane Ardzie w trakcie d\'b3ugiej wojny najpierw z Melkorem,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
a potem Sauronem. W\'b3a\'9cnie dlatego do \'8cr\'f3dziemia udali si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wys\'b3annicy... i sporo si\'b3 }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow }{\f213\fs24\cf1 zosta\'b3o w\'b3o\'bfonych w t\'ea wypraw\'ea do Ziem 
\'8cmiertelnik\'f3w!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Wiesz, \'bfe to nieprawda - odrzek\'b3 Orlangur. - Zapomnia\'b3e\'9c o ryzyku. Moc }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow }{\f213\fs24\cf1 zmieni\'b3a si\'ea z up\'b3ywem lat. Poniewa\'bf na \'9cwiecie wszystko si\'ea
 zmienia. Raczej nie mog\'b9 oni}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 teraz opanowa\'e6 P\'b3omienia, kt\'f3ry kiedy\'9c sami w\'b3o\'bfyli do Wielkiego Pucharu. Mo\'bfe uwa\'bfaj\'b9, \'bfe nadszed\'b3 czas na Drug\'b9 Muzyk\'ea? Nie dopuszcz\'ea do tego, przecie
\'bf wiesz. Ale je\'9cli twoi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'b3adcy zgodz\'b9 si\'ea wys\'b3ucha\'e6 mnie... poka\'bf\'ea im to, co jest niedost\'eapne nawet dla nich, poniewa\'bf }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie, }{\f213\fs24\cf1 
tak jak i ukochane przez nich elfy, s\'b9 przykuci do Ardy i wielu rzeczy spoza jej granic zobaczy\'e6 nie mog\'b9\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Przeka\'bf\'ea twe s\'b3owa Wielkiemu Manwe. - W g\'b3osie Olorina rozbrzmia\'b3 metal. - Oczekujcie jego decyzji!\'94.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par \'84Nie.}{\f213\fs24\cf1  Nie mamy czasu. Niech ten, kt\'f3rego nazywasz Wielkim Manwe, oka\'bfe sw\'b9 m\'b9dro\'9c\'e6 i nie przeszkadza nam. Gdy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 moi druhowie b\'ead\'b9 stali na progu Drzwi Nocy, ja stan\'ea na}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Wzg\'f3rzu Ezellohar i poka\'bf\'ea }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarom }{\f0\fs24\cf1 to, co jest ukryte przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich spojrzeniem. Wed\'b3}{\f0\fs24\cf1 ug mnie to jest sprawiedliwe\'94.}{\f0\fs24  }
{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Przeka\'bf\'ea twe s\'b3owa Wielkiemu Manwe\'94 - powt\'f3rzy\'b3 Olorin. Policzek hobbita musn\'b9\'b3 lekki, ch\'b3odny powiew. Go\'9c\'e6}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 z }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{
\f213\fs24\cf1 znikn\'b9\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko potrz\'b9sn\'b9\'b3 g\'b3ow\'b9. Co za historia! Olorin... Kurunir...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 ci\'b9gni\'eaty przez pot\'ea\'bfnego Smoka udowadnia\'b3,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe zas\'b3uguje, by si\'ea tak nazywa\'e6 - mkn\'b9\'b3 po szarej g\'b3adzi. Przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nimi nagle zg
\'eastnia\'b3 mrok i Folko us\'b3ysza\'b3 g\'b3os ksi\'eacia Forwego:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Samotna Wyspa...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit tylko k\'b9tem oka zobaczy\'b3 kryszta\'b3owe wie\'bfe,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wznosz\'b9ce si\'ea niczym widma nad szar\'b9 ziemi\'b9. Na nadbrze\'bfach, do niedawna jasno o\'9cwietlonych, szybko gas\'b3y ognie.}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 Wyspa wyra\'9fnie szykowa\'b3a si\'ea do walki... chocia\'bf nikt nie zamierza\'b3 jej atakowa\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Szkoda - rzuci\'b3 Malec. - Zawsze chcia\'b3em tam wpa\'9c\'e6...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 policzy\'e6 si\'ea z niekt\'f3rymi zuchwalcam}{\f0\fs24\cf1 i z Doriathu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czy\'9c ty oszala\'b3! Jaki Doriath? Na Samotn\'b9 Wysp\'ea odesz\'b3y resztki Noldor\'f3w, a Thingol - je\'9cli o niego ci chodzi - od}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dawna jest w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - A hobbici? Te\'bf tam s\'b9? - Folko jakby nie zwraca\'b3 si\'ea do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nikogo w szczeg\'f3lno\'9cci, ale Duch Wiedzy uzna\'b3, \'bfe powinien}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odpowiedzie\'e6.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Raczej nie. \'afyli w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze }{\f213\fs24\cf1 d\'b3ugo, ale nie\'9cmiertelno\'9c\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie by\'b3a im dana. Mieli natomiast prawo odej\'9c\'e6 na \'bfyczenie.}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nie wiem, czy spotka\'b3e\'9c kt\'f3rego\'9c z nich... Mog\'ea si\'ea dowiedzie\'e6... ale wkr\'f3tce sami b\'eadziemy w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Eressea przep\'b3ywa\'b3a obok nich, pogr\'b9\'bfaj\'b9c si\'ea w szarej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 porannej mgle. S\'b3o\'f1ce wstawa\'b3o nad horyzontem, wstawa\'b3o i nie mog\'b3o wsta\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko czu\'b3, \'bfe nie b\'eadzie mu dane po raz drugi przyjrze\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea tym brzegom. Przypomnia\'b3 sobie dar Drzewobroda i zrobi\'b3o mu si\'ea \'bfal, \'bfe zagin\'b9\'b3, i \'bfe nie uda\'b3o mu si\'ea
 tak naprawd\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z niego skorzysta\'e6. Widocznie Stary Ent te\'bf co\'9c przewidywa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i stara\'b3 si\'ea pom\'f3c, jak m\'f3g\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kurunir wr\'f3ci\'b3 do ludzkiej postaci, gdy Samotna Wyspa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znikn\'ea\'b3a z oczu, a na zachodnim horyzoncie zarysowa\'b3y si\'ea olbrzymie \'9cciany G\'f3r Czarnych. Wielki Orlangur nie zwalnia\'b3...}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...Starzec ze z\'b3aman\'b9 lask\'b9 w prawej r\'eace ci\'ea\'bfko run\'b9\'b3 na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 deski pok\'b3adu. Wypowiada\'b3 niewyra\'9fnie jakie\'9c s\'b3owa. Wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe wci\'b9\'bf jeszcze tkwi\'b3
 w tym straszliwym dla\'f1 dniu,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kiedy Gandal}{\f213\fs24\cf1 f Szary po\'b3ama\'b3 symbol jego czarodziejskiej mocy, og\'b3osiwszy, i\'bf Saruman Bia\'b3y straci\'b3 barw\'ea i jest wykluczony z bractwa Istriach.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Hej, a to co? - zapyta\'b3 bezceremonialnie Malec, na}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszelki wypadek chwytaj\'b9c za miecz.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Poczekajcie! - zakrzykn\'b9\'b3 Folko. - Wydaje mi si\'ea... Bia\'b3a R\'eaka!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 ...D\'b3ugie lata sp\'eadzi\'b3 Kurunir w postaci psa, szczerze i oddanie s\'b3u\'bf\'b9c Olmerowi. I gdy ten wynurzy\'b3 si\'ea spoza Drzwi Nocy, czyja\'9c wola (teraz wiadomo czyja) nakaza\'b3a nie odst\'eapowa\'e6
 swego pana nawet o krok. Nie m\'f3g\'b3 wtedy poj\'b9\'e6 dlaczego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Widocznie }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 przewidzieli, \'bfe kto\'9c taki jak Olmer}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mo\'bf
e im si\'ea przyda\'e6... I rzeczywi\'9ccie - przyda\'b3 si\'ea. Kto wie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czy Okrutny Strzelec zosta\'b3 u\'b3askawiony z powodu Adamantu,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 czy z innego powodu? Nie wiadomo...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 A gdy on, Saruman, gin\'b9\'b3 kolejny raz - i tak bola\'b3o to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w\'9cciekle. Millog okaza\'b3 si\'ea by\'e6 nadzwyczaj trudny do zabicia}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - jego r\'eaka zada\'b3a cios, gdy szyja ju
\'bf sta\'b3a si\'ea krwaw\'b9 miazg\'b9,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w jak\'b9 zmieni\'b3y j\'b9 k\'b3y psa- Kurunira...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale duch powt\'f3rnie zabitego rywala Gandalfa nie opu\'9cci\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'8cr\'f3dziemia. Powstrzymany przez pot\'ea\'bfn\'b9 magi\'ea Wielkiego Orlangura pozosta\'b3 tu. I niewidzialny wszed\'b3 na pok\'b3ad \'84Rybo
\'b3owa\'94, by powr\'f3ci\'e6 do ludzkiej postaci nieopodal }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - B\'eadziemy walczy\'e6? - zapyta\'b3 rzeczowo Saruman, podrzucaj\'b9c i chwytaj\'b9c lask\'ea. - Mam tam d\'b3u\'bfnik\'f3w... tam, za}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 tymi g\'f3rami...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Walczy\'e6 b\'eadziemy tylko w ostateczno\'9cci - mrukn\'b9\'b3 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tam jest w ko\'f1cu... sam Machal... - powiedzia\'b3 troch\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 niepewnie Torin.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mam nadziej\'ea, \'bfe wystarczy mu rozumu, by si\'ea nie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wtr\'b9ca\'e6 - rzek\'b3 szyderczo Saru}{\f0\fs24\cf1 man.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elfy milcza\'b3y ponuro. Nawet ksi\'b9\'bf\'ea Forwe opu\'9cci\'b3 g\'b3ow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie zauwa\'bfyli nawet, jak przed nimi pojawi\'b3a si\'ea ogromna arka, s\'b3u\'bf\'b9ca za wrota do przystani. \'84Rybo\'b3\'f3w\'94 przedar\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea przez ni\'b9... i dopiero teraz Orlangur zwolni\'b3 pr
\'eadko\'9c\'e6 lotu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wzd\'b3u\'bf nadbrze\'bfy przycumowane by\'b3y okr\'eaty. D\'b3ugie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pi\'eakne okr\'eaty, pi\'eakne nie z powodu drogocennych ozd\'f3b, ale}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pi\'eakne z powodu proporcji, kontur\'f3
w, linii. Mola \'9cwieci\'b3y}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pustkami. Nie wida\'e6 by\'b3o \'bfywego ducha. Widocznie Teleri}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opu\'9ccili \'a3ab\'eadzi\'b9 Przysta\'f1, podporz\'b9dkowuj\'b9c si\'ea rozkazom}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt nie przeszkodzi\'b3 im, gdy wychodzili na stare kamienie portu. Folko rozgl\'b9da\'b3 si\'ea we wszystkie strony. Serce wali\'b3o mu tak, \'bfe wydawa\'b3o si\'ea, i\'bf za chwil\'ea wyskoczy z piersi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
Jest w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze! W Valinorze! }{\f0\fs24\cf1 Zobaczy ten dziw nad dziwy...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I, by\'e6 mo\'bfe, z\'b3o\'bfy tu sw\'b9 g\'b3ow\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Orlangur szybko uwalnia\'b3 si\'ea z chom\'b9ta.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Naprz\'f3d! Nie mo\'bfemy traci\'e6 czasu. Droga do Drzwi Nocy jest daleka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nieprzytomnego Olmera na noszach nie\'9cli Sandello i Oessie. Nikogo innego do pana i ojca nie dopuszczali. Pa}{\f0\fs24\cf1 lce Wodza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'b9gle zaci\'9cni\'eate by\'b3y na r\'eakoje\'9cci Czarnego Miecza.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3owieszcza cisza przywita\'b3a oddzia\'b3. Przemierzyli ulice}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 portowego miasta i Folko poczu\'b3, \'bfe w tej chwili pragnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9cmierci, albowiem nigdy ju\'bf nie b\'eadzie m\'f3
g\'b3 \'bfy\'e6, nie maj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 przed oczami takieg}{\f213\fs24\cf1 o pi\'eakna. Ogrody i pa\'b3ace, pa\'b3ace i ogrody - wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe ka\'bfdy elf \'bfyje tu jak kr\'f3l.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Saruman co\'9c mamrota\'b3 pod nosem, rzucaj\'b9c z\'b3e spojrzenia to na jeden dom, to na drugi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - O Wielki! - nie wytrzyma\'b3 w ko\'f1cu. - Pozw\'f3l mi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Nie! - Podobny do grzmo}{\f213\fs24\cf1 tu ryk Wielkiego Smoka wstrz\'b9sn\'b9\'b3, rzec by mo\'bfna, wie\'bfami. - Przyszli\'9cmy tu z pokojem. Je\'9cli nas zaatakuj\'b9 - b\'eadziemy walczyli. Ale tylko je\'9cli zostaniemy napadni\'eaci!...}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Kurunir poruszy\'b3 wargami, a Folko dos\'b3ysza\'b3 cz\'ea\'9c\'e6 wymamrotanych s\'b3\'f3w:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ma\'b3a cz\'b9stka Ognia Orthanku wcale nie by\'b3aby tu nie}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 na miejscu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Miasto zosta\'b3o za nimi. Wspania\'b3a droga, obramowana}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wiecznie zielonymi zaro\'9clami, prowadzi\'b3a dalej na zach\'f3d przez prze\'b3\'eacz Kalakirya do Tirionu na Tunie. Powinny tu}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 znajdowa\'e6 si\'ea czujne stra\'bfe, pilnuj\'b9ce przej\'9ccia... Ale oddzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 porusza\'b3 si\'ea bez najmniejszych przeszk\'f3d.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pelori sprawia\'b3y wstrz\'b9saj\'b9ce wra\'bfenie. Ich g\'b3adkie, niczym w szkle wyci\'eate \'9cciany wspina\'b3y si\'ea na osza\'b3amiaj\'b9c\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wysoko\'9c\'e6. Za plecami w\'eadrowc\'f3w pot\'ea\'bfnia\'b3
o \'9cwiat\'b3o poranka, i d\'b3ugie cienie po\'9cpiesznie maszerowa\'b3y przed nimi. Oddzia\'b3 nadal otacza\'b3a straszna, a\'bf hucz\'b9ca cisza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wydaje si\'ea, \'bfe }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 spe\'b3niaj\'b9 nasze warunki - wykrztusi\'b3 Torin. Spod przy\'b3bicy he\'b3mu strumieniem p\'b3yn\'b9\'b3 pot,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
mimo \'bfe doko\'b3a panowa\'b3 mi\'b3y ch\'b3\'f3d.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 nigdy nie spe\'b3niaj\'b9 czyich\'9c warunk\'f3w - powiedzia\'b3 Wielki Orlangur. - To oni stawiaj\'b9 warunki innym.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ale skoro nic si\'ea
 nie dzieje, to znaczy, \'bfe sprawy tocz\'b9 si\'ea wed\'b3ug ich planu. Przy okazji - pami\'eatacie, \'bfe Yarda i Manwe widz\'b9 ka\'bfdy nasz krok i s\'b3ysz\'b9 ka\'bfde nasze s\'b3owo?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Nie mamy czego si\'ea obawia\'e6! - rzuci\'b3 zuchowato Malec.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - My tu nie przyszli\'9cmy walczy\'e6. A jakby pocz\'eastowano nas}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jeszcze kufelkiem piwa - dopiero zacz\'b9\'b3
bym szanowa\'e6 gospodarzy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szli i nie odczuwali zm\'eaczenia; a d\'b3ugie zazwyczaj mile tu}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 b}{\f213\fs24\cf1 y\'b3y kr\'f3tkie. Min\'eali Tirion na Tunie, lecz wspania\'b3e miasto}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3
o puste, a diamentowy uliczny py\'b3 osiada\'b3 na ich butach.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Folko przys\'b3oni\'b3 oczy d\'b3oni\'b9 - to pi\'eakno a\'bf bola\'b3o, pora\'bfa\'b3o.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Teraz rozumiem, dlaczego nie dopuszczano tu \'8cmiertelnych - wyszepta\'b3. - Nie powinni\'9cmy widzie\'e6 takiego pi\'eakna,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszak nigdy nie zdo\'b3amy stworzy\'e6 czego\'9c nawet podobnego...}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - H\'ea, h\'ea! Mylisz si\'ea - wtr\'b9ci\'b3 szyderczo Saruman. - Przebywaj\'b9c w \'8cwiecie, }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 nie mogli nie wiedzie\'e6, \'bfe \'8cmiertelni b\'ead\'b9
 chcieli zobaczy\'e6 B\'b3ogos\'b3}{\f0\fs24\cf1 awione Kr\'f3lestwa. Dla siebie stworzyli przytulny }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinor, }{\f213\fs24\cf1 jak zwykli ludzie, buduj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 domy wed\'b3
ug swego gustu. Ale zapomnieli, \'bfe NIE s\'b9 lud\'9fmi.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 I NIE s\'b9 elfami. I nawet NIE s\'b9 Majarami. Stworzyli wi\'eac co\'9c}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Najdalszego... A skoro najdalsze, to i nieosi\'b9galne}{
\f0\fs24\cf1 , zakazane.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A skoro zakazane... Sam wiesz, jak si\'ea sko\'f1czy\'b3 Numenor.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W milczeniu min\'eali wielki Tirion. Min\'eali, nie napotkawszy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 po drodze \'bfywego ducha. Wszystko jakby wymar\'b3o w b\'b3ogos\'b3awionym }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze, }{
\f213\fs24\cf1 ale hobbita nie opuszcza\'b3o prze\'9cwiadczenie,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'bfe czyje\'9c spojrzenie nieustannie \'9cledzi ka\'bfdy ich ruch i gest.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A co bym zrobi\'b3, gdyby nagle stan\'b9\'b3 przede mn\'b9 Bilbo? Albo Frodo? - zastanawia\'b3 si\'ea Folko. - Gdyby oni poprosili, bym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odda\'b3 im Adamant?...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie znalaz\'b3 odpowiedzi na to pytanie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Prze\'b3\'eacz Kalakirya sko\'f1czy\'b3a si\'ea. Czarne \'9cciany g\'f3r odst\'b9pi\'b3y, oczom w\'eadrowc\'f3w ukaza\'b3y si\'ea zielone wzg\'f3rza i r\'f3wniny }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru. }{\f213\fs24\cf1 
Ale nie dane jest \'8cmiertelnemu opisa\'e6 ich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pi\'eakna i wielko\'9cci. Nie dane jest \'8cmiertelnemu opowiedzie\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co poczuli przyjaciele, patrz\'b9c na po\'b3yskuj\'b9cy og}{\f0\fs24\cf1 
romny szczyt}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Taniquetilu, }{\f213\fs24\cf1 na g\'f3ry kryj\'b9ce wspania\'b3o\'9cci }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valimaru...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Gro\'9fny Ezellohar min\'eali dr\'bf\'b9c i w milczeniu. A s\'b3o\'f1ce ci\'b9gle nie mog\'b3o wznie\'9c\'e6 si\'ea nad horyzontem i wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ci\'b9gle jeszcze trwa dzie\'f1
 trzeci marca, kiedy to \'84Rybo\'b3\'f3w\'94}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 opu\'9cci\'b3}{\f0\fs24\cf1  brzeg Haradu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Szli dalej przed siebie, nie potrzebuj\'b9c snu, nie odczuwaj\'b9c g\'b3odu ani pragnienia. Szli, nie odzywaj\'b9c si\'ea. Nawet zawsze m\'eadrkuj\'b9cy Malec tym razem zamilk\'b3. Milcza\'b3 r\'f3wnie\'bf}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
Duch Wiedzy, i milczeli }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Min\'eali Komnaty Mandosa, min\'eali Pa\'b3ac Nienny, P\'b3aczki.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Zatrzymali si\'ea dopiero na Ostatnim Brzegu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pusto tu by\'b3o i sm\'eatnie. Zupe\'b3nie nie przypomina\'b3a ta ziemia radosnego, szcz\'ea\'9cliwego }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru. }{\f213\fs24\cf1 Zreszt\'b9, czy naprawd\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 szcz\'ea
\'9cliwego?... }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vanyarowie, }{\f213\fs24\cf1 Elfy Pi\'eakne - czemu po\'9cwi\'eacone}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3y tysi\'b9}{\f0\fs24\cf1 clecia ich pobytu przy tronie Manwe? Gromadzili}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 wiedz\'ea? Ale czy taka wiedza, pod korcem, ukryta przed}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wszystkimi - czy nie staje si\'ea bezwarto\'9cciowa, je\'9cli nikomu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie s\'b3u\'bfy?... Tak my\'9cla\'b3 hobbit, stoj\'b9
c nad smutnymi falami}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Ostatniego Morza.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - No to gdzie s}{\f213\fs24\cf1 \'b9 te wasze Drzwi? - przerwa\'b3 dr\'eacz\'b9c\'b9 cisz\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Malec.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Cierpliwo\'9cci - pad\'b3a odpowied\'9f. Orlangur prostowa\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skrzyd\'b3a. Z\'b3ote \'b3uski po\'b3yskiwa\'b3y z\'b3owrogo. - Cierpliwo\'9cci. Zostali\'9cmy przepuszczeni a\'bf tu, bez walki. Mo\'bf
e jeszcze si\'ea uda.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Tu nie mam mocy przewidywa}{\f213\fs24\cf1 nia przysz\'b3o\'9cci.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nikt nie zauwa\'bfy\'b3, \'bfe na szczycie pobliskiego wzg\'f3rza, opadaj\'b9cego w kierunku brzegu spadzistym zboczem, pojawi\'b3a si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niewysoka, prezentuj\'b9ca si\'ea wynio\'9cle posta\'e6. Rozleg\'b3 si
\'ea g\'b3os,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i Folko zadr\'bfa\'b3; osobliw\'b9 moc i dum\'ea wyczu\'b3 w owym g\'b3osie}{\f0\fs24\cf1 .}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Ja, Fionwe, herold Wielkiego Manwe, powiadam wam:}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ty, mieni\'b9cy si\'ea Duchem Wiedzy, masz uda\'e6 si\'ea do Ezellohara! Pozostali niech oczekuj\'b9 tu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Kr\'f3tko i wyra\'9fnie. - Saruman stara\'b3 si\'ea nie okazywa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 strachu, ale powiedzia\'b3 to jako\'9c niepewnie. Eowina, nie wstydz\'b9c si\'ea nikogo i niczego, podesz\'b3a do Folka, obj\'ea\'b3
a go i przywar\'b3a do\'f1... Mocno zacisn\'ea\'b3a powieki. Wargi szepta\'b3y co\'9c...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Co? Modlitw\'ea czy przekle\'f1stwo?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Z\'b3oty Smok jednym ruchem wzbi\'b3 si\'ea w niebo.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Czekajcie na mnie! I... nie tra\'e6cie nadziei!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Nagl}{\f213\fs24\cf1 e poruszy\'b3 si\'ea i j\'eakn\'b9\'b3 Olmer. Sandello i Oessie rzucili si\'ea do niego, jednak\'bfe odtr\'b9ci\'b3 ich. Jego oblicze wykrzywia\'b3 spazm b\'f3lu, ale uda\'b3o mu si\'ea wsta\'e6. Czarny Miecz gro\'9fnie}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 po\'b3yskiwa\'b3 w jego r\'eaku. Chwiejnym krokiem skierowa\'b3 si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w stron\'ea hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Czy.}{\f213\fs24\cf1 .. my... jeste\'9cmy w }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinorze? }{\f213\fs24\cf1 - wychrypia\'b3 Kr\'f3l Bez}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Kr\'f3lestwa.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak - odpowiedzia\'b3 Folko, nie spuszczaj\'b9c wzroku.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dlaczego... dlaczego nic nie p\'b3onie?!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przyszli\'9cmy z pokojem.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Z pokojem?! Przecie\'bf to pu\'b3apka! Wykorzystaj Adamant, Folko! Musimy otworzy\'e6 Drzwi, p\'f3ki Orlangur powstrzymuje }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Olmer wygl\'b9da\'b3 strasznie. Czarny Miecz dygota\'b3 w jego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 r\'eaku, jakby wyszukiwa\'b3 ofiary.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Przepuszczono nas! - wyja\'9cni\'b3 hobbit. - Nie mo\'bfemy atakowa\'e6 pierwsi!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - No to oni zaatakuj\'b9 nas. - W\'f3dz zamkn\'b9\'b3}{\f0\fs24\cf1  oczy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W tym momencie, zza skrywaj\'b9cych }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valimar }{\f0\fs24\cf1 wysokich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 g\'f3r dobieg\'b3 g\'b3uchy odg\'b3
os grzmotu. Za nim drugi, trzeci, czwarty... A potem w dziewiczo czyste niebiosa wzbi\'b3 si\'ea t\'b3usty, czarny s\'b3up dymu. Drgn\'ea\'b3a ziemia, pobliskie wzg\'f3rze przekre\'9cli\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 szczelina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Zacz\'ea\'b3o si\'ea - szepn\'b9\'b3 Saruman. - C\'f3\'bf, zobaczymy, czy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 potrafi\'ea jeszcze co\'9c poza podnoszeniem \'b3apy pod drzewkiem!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Zakasa\'b3 r\'ea
kawy niczym wiejski zabijaka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Otwieraj Drzwi, Folko! - rykn\'b9\'b3 Olmer. - Pozostali, ustawcie si\'ea w kr\'eagu! Musimy da\'e6 mu czas! Szybciej! Wywa\'bf Drzwi!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Trzask grzmotu rozlega\'b3 si\'ea coraz cz\'ea\'9cciej. S\'b3up dymu by\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ju\'bf niemal szerszy od pier\'9ccienia g\'f3r. A nad ich szczytami pojawi\'b3a si\'ea blada aureola dziwnego p\'b3omienia.}{\f0\fs24 
 }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W kr\'b9g! - wychrypia\'b3 W\'f3dz, popychaj\'b9c na miejsca zbyt}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 w}{\f213\fs24\cf1 olno poruszaj\'b9cych si\'ea towarzyszy. I zd\'b9\'bfy\'b3 - w ostatniej}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 chwili.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par Kto wie, jak planowali }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarowie }{\f213\fs24\cf1 t\'ea walk\'ea. Pewnie my\'9cleli, \'bfe Zloty Smok stanie si\'ea dla nich \'b3atwym \'b3upem, a z pozosta\'b3ymi bez trudu poradzi sobie ka\'bfdy Majar.}{
\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale wszystko posz\'b3o nie tak. Folko nie widzia\'b3 Bitwy Mocy, ale s\'b9dz\'b9c po dr\'bfeniu ziemi i osypywaniu si\'ea wzg\'f3rz, po}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ich p\'eakaniu na g\'b3azy, s\'b9dz\'b9c po mroku zasnuwaj\'b9cym s\'b3o
\'f1ce}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 - }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarom }{\f213\fs24\cf1 nie uda\'b3a si\'ea \'b3atwa potyczka. Zamiast wi\'eac Majara}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbit i jego towarzysze zobaczyli b\'b3yszcz\'b9ce szere}{
\f0\fs24\cf1 gi elf\'f3w.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Os\'b3awieni wojownicy nadci\'b9gali w milczeniu, zwartym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 murem. W srebrnych zbrojach, z dumnymi herbami i dewizami na tarczach - tarczach, kt\'f3re widzia\'b3y pewnie koniec hufc\'f3
w samego Morgotha w dniach Wojny Gniewu...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbitowi wyda\'b3o si\'ea, \'bfe poznaje ich, przypomniawszy sobie opis z ksi\'eagi Bilba. Wszyscy wielcy herosi minionych Epok,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 bohaterowie walk z Morgothem i Sauronem przyszli tu, by}{\f0\fs24  }{
\f213\fs24\cf1 odebra\'e6 zuchwa\'b3ym przybyszom skarb.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Saruman g\'b3o\'9cno, szyderczo roze\'9cmia\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ach, i ty jeste\'9c, mistrzu Kirdanie! Co ci\'ea tu sprowadza?}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy w twoim wieku mo\'bfna jeszcze ugania\'e6 si\'ea po bitewnych}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 polach?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Odpowiedzi\'b9 by\'b3o milczenie. Folko zauwa\'bfy\'b3, \'bfe wprawdzie trz\'easienie ziemi druzgota\'b3o i powala\'b3o wszystko doko\'b3a, to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tym rumowisku oni wci\'b9\'bf trwali na nieporuszonej w}{
\f0\fs24\cf1 ysepce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 spokoju. Na niej sta\'b3y teraz, spychaj\'b9ce dru\'bfyn\'ea hobbita do}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 morza, elfy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wielki W\'f3dz wyszed\'b3 przed wszystkich.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ba! - u\'9cmiechn\'b9\'b3 si\'ea ironicznie. - Ile\'bf znajomych twarzy!... C\'f3\'bf, czcigodni, zaczynajcie! Zaczynajcie, a my zobaczymy, na ile was sta\'e6}{\f0\fs24\cf1 !}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nie odpowiedzia\'b3 mu nikt. Z elfickich szereg\'f3w wylecia\'b3a strza\'b3a, ale na kilka krok\'f3w przed Kr\'f3lem Bez Kr\'f3lestwa}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 bezsilnie opad\'b3a na ziemi\'ea. Olmer ponownie si\'ea u\'9cmiechn\'b9\'b3:
}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - W\'b3a\'9cnie, to wam chyba si\'ea nie uda!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ale Folko widzia\'b3 - po szyi Wodza strumykiem sp\'b3ywa\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 krew. On ju\'bf do ko\'f1ca wykorzysta\'b3 wszystkie swoje si\'b3y, wyszarpywa\'b3 jeszcze po k\'easie bezcenny czas...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit zerwa\'b3 okrywaj\'b9ce Adamant szmaty, wpi\'b3 si\'ea spojrzeniem we w\'9cciek\'b3y blask. Spr\'f3bowa\'b3 wyobrazi\'e6 sobie Drzwi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Nocy. Wyobrazi\'e6, jak p\'eaka kopu\'b3
a szarych niebios i czarne wody Ukrytego za Najdalszym run\'b9 na niego i ponios\'b9... coraz}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 dalej i dalej, do skraju Wielkiej Nocy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 \'afar pali\'b3 w twarz. Adamant \'9cwieci\'b3 coraz ja\'9cniej i ja\'9cniej,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 hobbit nie widzia\'b3 ju\'bf niczego pr\'f3cz w\'9cciek\'b3ego blasku, ton\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w tych okrutnych, pal
\'b9cych p\'b3omieniach...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A doko\'b3a rozlega\'b3y si\'ea coraz mocniejsze grzmoty. \'8cwit wypar\'b3a ciemna noc. Tam, pod Ezelloharem, trwa\'b3a wielka, nieznana dot\'b9d w Ardzie bitwa, a \'9ccieraj\'b9ce si\'ea ze sob\'b9 Moce}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
szarpa\'b3y cia\'b3o \'8cwiata, zmieniaj\'b9c go w Nico\'9c\'e6 sw\'b9 si\'b3\'b9. S\'b3upy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'b3omienia wznios\'b3y si\'ea powy\'bfej g\'f3r, a i same g\'f3ry wyra\'9fnie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 topnia\'b3
y, ich stopione warstwy sp\'b3ywa\'b3y w d\'f3\'b3, jakby szalony}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 p\'b3omie\'f1 po\'bfera\'b3 ich korzenie. Niewyra\'9fne olbrzymie cienie}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 widoczne by\'b3y w k\'b3\'eabach dymu, bia\'b3e b\'b3
yskawice przeszywa\'b3y mrok, a w samym sercu chmur po\'b3yskiwa\'b3a z\'b3ota iskra, p\'b3on\'b9ca niczym ma\'b3e s\'b3oneczko, mo\'bfe nawet ja\'9cniej.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Niepowodzenie Pierwszego \'a3ucznika nie speszy\'b3o Pierworodnych. Z ich szereg\'f3w wylecia\'b3a chmura strza\'b3, ale nagle}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wtr\'b9ci\'b3 si\'ea Kurunir.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Istnieje}{\f213\fs24\cf1  taka stara sztuczka - powiedzia\'b3 umy\'9clnie g\'b3o\'9cno, a z jego palc\'f3w trysn\'b9\'b3 blady p\'b3omie\'f1. - Bardzo, bardzo}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 stara... bardzo, bardzo prosta... Ale skuteczna!}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Strza\'b3y, kt\'f3re przebi\'b3y si\'ea przez niewidzialn\'b9 tarcz\'ea Olmera, zaczyna\'b3y p\'b3on\'b9\'e6 w locie. Saruman g\'b3o\'9cno, szyderczo zarechota\'b3.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko, zapomniawszy o wszystkim, obraca\'b3 w d\'b3oniach}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 l\'9cni\'b9cy Kamie\'f1. Nic... nic... nic!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A wtedy po\'b3yskuj\'b9ce szeregi elfickiego wojska ruszy\'b3y do}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przodu, jakby na jaki\'9c bezg\'b3o\'9cny rozkaz. Wzbi\'b3a si\'ea w powietrze chmura strza\'b3... Niekt\'f3re przenika\'b3y przez tarcz\'ea
 Olmera}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i ogniste b\'b3yskawice Sarumana.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 J\'eakn\'b9wszy, chwyci\'b3a si\'ea za przeszyt\'b9 strza\'b3\'b9 pier\'9c Eowina.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Pancerz nie uratowa\'b3 Eldring\'f3w przed \'9cmierciono\'9cn\'b9 pewno\'9cci\'b9 r\'eaki najlepszych strzelc\'f3
w Ardy. Trafiony zosta\'b3 w rami\'ea}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Maelno}{\f213\fs24\cf1 r, kilka strza\'b3 odbi\'b3o si\'ea od rynsztunku Torina i Malca...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko z krzykiem rzuci\'b3 si\'ea do le\'bf\'b9cej Eowiny i znieruchomia\'b3 - okrutna r\'eaka Forwego ze straszliw\'b9 moc\'b9 ustawi\'b3a go}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 twarz\'b9 do brzegu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Je\'9cli nie otworzysz Drzwi Nocy - zginie ca\'b3y \'8c}{\f0\fs24\cf1 wiat! Wybieraj szybko!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit odwr\'f3ci\'b3 si\'ea. Przed oczami mia\'b3 twarz Eowiny...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z kt\'f3rej ju\'bf uchodzi\'b3o \'bfycie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Oessie i Sandello niezmordowanie odbijali strza\'b3y wroga.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Jeszcze chwila i zgin\'b9 wszyscy. Pierwszy zrozumia\'b3 to}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 Olmer.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Naprz\'f3d! - rykn\'b9\'b3, wymachuj\'b9c mieczem. - P\'f3ki Folko}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie otworzy\'b3 Drzwi!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Okrutny Strzelec star\'b3 si\'ea z Pierworodnym. Na drodze stan\'b9\'b3 mu ciemnow\'b3osy wojownik, i nagle rozleg\'b3 si\'ea pe\'b3en nienawi\'9cci g\'b3os, dobiegaj\'b9cy z klingi Czarnego Miecza:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Ach, to sam Turgon! D\'b3ugo czeka\'b3em }{\f0\fs24\cf1 na to spotkanie!}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 W ko\'f1cu zemszcz\'ea si\'ea za \'9cmier\'e6 mojego tw\'f3rcy!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Turgon cofn\'b9\'b3 si\'ea, ale by\'b3o ju\'bf za p\'f3\'9fno. Niczym czarna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 b\'b3yskawica prosto w serce uderzy\'b3 go Czarny Miecz, przeci\'b9\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zbroj\'ea, jakby by\'b3
a z cienkiej tkaniny, wyszed\'b3 plecami Pierworodnego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par I zac}{\f213\fs24\cf1 z\'ea\'b3o si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elfy ksi\'eacia Forwego skrzy\'bfowa\'b3y bro\'f1 z wojownikami}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Vanyarow. Krasnoludy }{\f213\fs24\cf1 star\'b3y si\'ea z Noldorczykami, Sandello}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
i Oessie walczyli w centrum, obok Olmera.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Czarny Miecz nie zna\'b3 lito\'9cci. W r\'eaku Oessie b\'b3yska\'b3a jej}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lekka szabla, niedbale paruj\'b9c i \'b3ami\'b9c pot\'ea\'bfne, ci\'ea\'bfkie klingi. Sandello, bez tarczy, zr\'eacznie pos\'b3ugiwa\'b3
 si\'ea krzywym mieczem z pier\'9ccieniami na obuchu; kt\'f3ry\'9c z elf\'f3w dojrza\'b3 to}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 i krzykn\'b9\'b3 ostrzegawczo: pier\'9ccieni by\'b3o DZIEWI\'ca\'c6!...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I nagle do \'b3oskotu wybuch\'f3w, dobiegaj\'b9cych zza G\'f3r Valimarskich, niespodziewanie do\'b3\'b9czy\'b3 si\'ea z\'b3owieszczy syk. Niezbyt g\'b3o\'9cny przenika\'b3 dusze wszystkich walcz\'b9cych, wype\'b3niaj\'b9c je niepoj\'ea
tym, lodowatym strachem...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Horyzont Morza niespodziewanie zabarwi\'b3 si\'ea purpur\'b9.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 A potem, na tym krwistym tle wolno wyros\'b3y niezliczone j\'eazyki czarnego p\'b3omienia. Ogniste pasma pe\'b3z\'b3y na wsch\'f3d.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko skamienia\'b3. Adamant podarowa\'b3 jego oczom niezwyk\'b3\'b9 moc. Niemal o\'9clepiony, m\'f3g\'b3 hobbit jednocze\'9cnie dojrze\'e6, co si\'ea dzieje za horyzontem. I to, co zobaczy\'b3, jego rozum}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
odrzuca\'b3, nie mog\'b9c poj\'b9\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Sun\'ea\'b3y na nich nie j\'eazyki p\'b3omieni. Nie. Czarny kleks Absolutnej Nico\'9cci rozpe\'b3za\'b3 si\'ea po ciele B\'b3ogos\'b3awionych Kr\'f3lestw, po\'bferaj\'b9c je i wch\'b3aniaj\'b9c w siebie. Kopu\'b3a niebios p\'eak\'b3
a. Niebosk\'b3on zosta\'b3 przeci\'eaty olbrzymim mieczem. Z rany}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do \'8c}{\f0\fs24\cf1 wiata }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru }{\f213\fs24\cf1 run\'b9\'b3 j\'eadrny strumie\'f1
 nieznanej, straszliwej Mocy... A nieco wy\'bfej, nad ni\'b9, hobbit zobaczy\'b3 niewyra\'9fne kontury dwu olbrzymich ludzkich postaci... A jedna z nich}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mia\'b3a na g\'b3owie tr\'f3jz\'eabn\'b9 koron\'ea.}{\f0\fs24  }{
\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Trz\'easienie ziemi r\'f3wna\'b3o wzg\'f3rza, zmuszaj\'b9c oszala\'b3e fale, by k\'b9sa\'b3y pokiereszowany brzeg. Nad G\'f3rami }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valimarski}{\f213\fs24\cf1 mi paj\'eaczyna bia\'b3ych b\'b3
yskawic niespodziewanie otoczy\'b3a z\'b3ot\'b9 iskr\'ea Wielkiego Orlangura i Smok run\'b9\'b3 z niebios.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Ogarni\'eaty p\'b3omieniami toczy\'b3 si\'ea gdzie\'9c w kierunku wschodnich rubie\'bfy }{
\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valinoru...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chyba to koniec! - wrzasn\'b9\'b3 Ma\'b3y Krasnolud, paruj\'b9c}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 kolejny atak przeciwnika.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Och, oberwie si\'ea nam od Machala! - odkrzykn\'b9\'b3 Torin,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zadaj\'b9c \'9cmiertelne uderzenie...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Elficcy wojownicy nie szcz\'eadzili siebie. To zrozumia\'b3e \'9cmier\'e6 by\'b3a dla nich jedynie kr\'f3tk\'b9 przerw\'b9 w bycie. Wr\'f3c\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do Komnat Mandosa... A potem, posiad\'b3szy nowe cia\'b3a, wr\'f3c
\'b9}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 do \'8cwiata. Ale nawet ich bezgraniczna odwaga nie zdo\'b3a\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z\'b3ama\'e6 oporu garstki wojownik\'f3w. Saruman, dziko rechoc\'b9c,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 traci\'b3 resztki si\'b3
, ale wysy\'b3any przeze\'f1 p\'b3omie\'f1 zabija\'b3 skutecznie.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Folko! Nie mamy ju\'bf ani chwili czasu! - zawo\'b3a\'b3 Olmer,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nie odwracaj\'b9c g\'b3owy.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Hobbit dobrze wiedzia\'b3, \'bfe nie maj\'b9 ju\'bf czasu. Widzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 nadpe\'b3zaj\'b9cego zza Rubie\'bfy \'8cwiata po\'bferaj\'b9cego wszystko Potwora - czy nie o czym\'9c takim m\'f3wi\'b3 Wielk
i Orlangur? Widzia\'b3}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 t\'ea par\'ea w niebiosach... I rozumia\'b3, \'bfe Wielki Smok pad\'b3, \'9cci\'b9gaj\'b9c na siebie ca\'b3\'b9 Moc }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valarow, }{\f213\fs24\cf1 i \'bfe za chwil
\'ea ta Moc zwali}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea na nich.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Decyzja przysz\'b3a sama. Prosta i jednocze\'9cnie straszna.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Imi\'ea rozjarzy\'b3o si\'ea w \'9cwiadomo\'9cci niczym po\'bfar, i w mgnieniu oka, odwr\'f3ciwszy si\'ea, Folko skierowa\'b3 ca\'b3\'b9
 moc Adamantu na wrota Komnat Mandosa. Wargi hobbita wyszepta\'b3y p\'b3on\'b9ce w umy\'9cle imi\'ea:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Feanorze!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przez nieszcz\'easn\'b9 ziemi\'ea przetoczy\'b3o si\'ea ci\'ea\'bfkie westchnienie. Walcz\'b9cy wylecieli w powietrze, wielu nie utrzyma\'b3o si\'ea na nogach. Tam, gdzie zdaniem hobbita mia\'b3y znajdowa\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 
si\'ea Komnaty Mandosa, do nieba wzbi\'b3a si\'ea pot\'ea\'bfna fontanna}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ziemi i p\'b3omieni. Ale nawet ten p\'b3omie\'f1 nie m\'f3g\'b3 si\'ea r\'f3wna\'e6}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z blaskiem o\'9clepiaj\'b9co bia\'b3
ej klingi, kt\'f3ra na ukos przeszy\'b3a}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niebiosa. I do uszu hobbita dotar\'b3y s\'b3owa:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Dzi\'eakuj\'ea ci, Folko, synu Hemfasta. Moja niewola sko\'f1czy\'b3a si\'ea! I teraz zemszcz\'ea si\'ea za wszystko!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W nast\'eapnej chwili nad g\'f3rami rozleg\'b3 si\'ea tak pot\'ea\'bfny}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 grzmot, \'bfe hobbit omal nie og\'b3uch\'b3. I nagle z okrywaj\'b9}{\f0\fs24\cf1 cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niebiosa ob\'b3ok\'f3
w dymu wynurzy\'b3 si\'ea znajomy kontur Wielkiego Smoka. Orlangur lecia\'b3 wolno, z trudem utrzymuj\'b9c si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w powietrzu: jedno skrzyd\'b3o mia\'b3 niemal do po\'b3owy oderwane,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z ran na ziemi
\'ea chlusta\'b3a krwawa ulewa. \'a3uski straci\'b3y sw\'f3j}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 blask, pokryte sa}{\f213\fs24\cf1 dz\'b9 i krwi\'b9; elfy z tylnych szereg\'f3w przywita\'b3y Smoka gradem strza\'b3, ale ten nie obdarzy\'b3
 ich nawet jednym spojrzeniem. Run\'b9\'b3 ci\'ea\'bfko w p\'b3ytk\'b9 wod\'ea obok hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mia\'b3e\'9c szcz\'ea\'9ccie z Feanorem... - wychrypia\'b3 Z\'b3oty Smok.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Ale uwa\'bfaj... m\'f3wi\'b3em ci... oni jednak si\'ea przedarli...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko nie odpowiedzia\'b3. Widmo Dagor Dagorrath stawa\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea coraz wyra\'9fniejsze. A on MUSIA\'a3 otworzy\'e6 Drzwi! Tylko,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co nale\'bfa\'b3o w tym celu zrobi\'e6?... \'af
eby to poj\'b9\'e6 jeszcze g\'b3\'eabiej,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czuj\'b9c, \'bfe blask wypala mu oczy, zanurzy\'b3 si\'ea w szalonym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 l\'9cnieniu Kamienia... W \'bfy\'b3y trysn\'b9\'b3 p\'b3on\'b9cy \'bfar... Jego wola,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zjednoczona z wol\'b9 Adamantu, niczym przepot\'ea\'bfny taran uderzy\'b3a w zamkni\'eate Drzwi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I te nie opar\'b3y si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cofn\'ea\'b3y si\'ea elfy, ogarni\'eate panik\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Skamieniali ze strachu towarzysze Folka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Paszcza \'9clepej Nico\'9cci rozwar\'b3a si\'ea przed nimi... paszcza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9clepej Nico\'9cci, w kt\'f3rej nie ma nawet Mroku - nie ma zupe\'b3nie niczego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tam! - rykn\'b9\'b3 Smok. Odwr\'f3ci\'b3 si\'ea i uni\'f3s\'b3 niezranione}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skrzyd\'b3o, jakby zas\'b3aniaj\'b9c si\'ea przed czym\'9c straszliwym.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Tylko}{\f213\fs24\cf1  przez mgnienie oka widzieli Malec i Torin niewyra\'9fne olbrzymie kszta\'b3ty, kt\'f3re wznosi\'b3y si\'ea nad po\'bferanymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez ogie\'f1 G\'f3rami }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valimaru. }
{\f213\fs24\cf1 Tylko przez chwil\'ea - ale pot\'eaga ich i moc osza\'b3amia\'b3y; wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe serca zuchwalc\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lada chwila p\'eakn\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Uderzeni}{\f213\fs24\cf1 e, kt\'f3re spad\'b3o na z\'b3odziei Adamantu, mog\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewnie wyrzuci\'e6 w powietrze ca\'b3y Angband. Jakby pod ciosem straszliwego m\'b3ota cia\'b3o Orlangura zmieni\'b3o si\'ea w krwaw\'b9 miazg\'ea
 mi\'easa, ko\'9cci i z\'b3otej \'b3uski. Skrzyd\'b3a zosta\'b3y z\'b3amane, kr\'eagos\'b3up zmia\'bfd\'bfony. Ale g\'b3owa ocala\'b3a i g\'b3owa ta}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wyszepta\'b3a ostatni rozkaz:}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Uciekajcie!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Pierwszy w otch\'b3a\'f1 skoczy\'b3 Forwe, wlok\'b9c za sob\'b9 ociekaj\'b9cego krwi\'b9 Maelnora. Bearnas, r\'f3wnie\'bf ranny, ni\'f3s\'b3 na plecach trafionego dziesi\'b9tkiem strza\'b3 Amroda. Saruman podni\'f3s\'b3 bezw\'b3adne cia
\'b3o Eowiny i pobieg\'b3 za elfami. Sandello}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 najpierw cisn\'b9\'b3 w wy\'b3om Oessie, za ni\'b9 Folka. Zamykali odwr\'f3t krasnoludy i Olmer.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Ostatni\'b9 rzecz\'b9, jak\'b9 widzia\'b3 hobbit \'9clepn\'b9cymi oczami,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 by\'b3 widok wys\'b3anej przez Adamant ognistej fali, kt\'f3ra run\'ea\'b3a}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 na spotkanie Potwora z Z}{
\f213\fs24\cf1 ewn\'b9trz i zmia\'bfd\'bfy\'b3a go, wywr\'f3ci\'b3a,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przep\'eadzi\'b3a precz, a wraz z nim - tych Dwoje.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Przej\'9ccie zamyka\'b3o si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I ostatni zdo\'b3a\'b3 tu wskoczy\'e6 p\'b3omienny duch Feanora.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 A potem na hobbita zwali\'b3 si\'ea b\'f3l. Trac\'b9c przytomno\'9c\'e6,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wpadaj\'b9c w zbawczy niebyt, niewa\'bfne - braku \'9cwiadomo\'9cci}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 tylko czy \'9cmierci - Folko zd\'b9\'bfy
\'b3 pomy\'9cle\'e6: \'84Na koniec by\'b3oby}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 mi\'b3o pole\'bfe\'e6 na trawie\'94...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Potem przysz\'b3o jeszcze gorsze.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Le\'bfa\'b3 na czym\'9c mi\'eakkim i przyjemnym. Oparzon\'b9 sk\'f3r\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 ch\'b3odzi\'b3 lekki wiaterek. Zanurzony by\'b3 w mroku. Uni\'f3s\'b3 r\'eak\'ea,}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 a}{\f213\fs24\cf1 
 wtedy puste, wypalone oczodo\'b3y odezwa\'b3y si\'ea atakiem szalonego b\'f3lu.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 W\'f3wczas rozp\'b3aka\'b3 si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Nagle us\'b3ysza\'b3 zaniepokojone g\'b3osy. Czyje\'9c troskliwe, delikatne r\'eace podtrzyma\'b3y jego g\'b3ow\'ea, na wargach poczu\'b3 ch\'b3\'f3d}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jakiego\'9c napoju.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Folko, Folko, s\'b3yszysz mnie? S\'b3yszysz mnie? Odpowiedz,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 prosz\'ea ci\'ea!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 To chyba g\'b3os Torina.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Sss\'b3yszsz\'ea... Gdziee jesstem?... Co... z Kamieniem?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Wszystko w porz\'b9dku, uciekli\'9cmy! - To chyba Oessie...}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 Czy\'bfby Oessie p\'b3aka\'b3a? - Adamant... jest obok ciebie! Pod praw\'b9 r\'eak\'b9!}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par - Gdzie }{\f213\fs24\cf1 jeste\'9cmy?... Opiszcie mi...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeste\'9cmy na brzegu morza. - G\'b3os ksi\'eacia Forwego}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 dr\'bfa\'b3. - Nad nami s\'b9 szare ska\'b3y, pn\'b9ce si\'ea a\'bf do niebios. J\'eazyki kamiennych osypisk schodz\'b9 do wody. Mi\'eadzy ska\'b3ami}
{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 wida\'e6 las. Sosny, jod\'b3y... A my jeste\'9cmy na skraju lasu... }{\f0\fs24\cf1 Tu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 jest wspania\'b3a mi\'eakka trawa... Chcia\'b3bym wiedzie\'e6, jak si\'ea tu}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 znale
\'9fli\'9cmy...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Wargi hobbita drgn\'ea\'b3y w s\'b3abym u\'9cmiechu, kt\'f3ry kosztowa\'b3 go kolejn\'b9 fal\'ea b\'f3lu. Znowu w \'9cwiadomo\'9cci pojawi\'b3o si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 IMI\'ca. Ale ju\'bf nie Feanora. Nie \'bfywej istoty. Wi
\'eacej. \'8cwiata.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Jeste\'9cmy... za rubie\'bfami Ardy. My...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Chcesz powiedzie\'e6, \'bfe jeste\'9cmy w innym \'9cwiecie? - To}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 odezwa\'b3 si\'ea g\'b3\'eaboki, przepe\'b3niony moc\'b9 g\'b3os, nieznany hobbitowi. Mo\'bfe to m\'f3wi\'b3 Feanor?}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 

\par }{\f213\fs24\cf1 - Tak. Jeste\'9cmy w innym \'9cwiecie. W innym... I nazwiemy}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 go... - To s\'b3owo a\'bf si\'ea rwa\'b3o na wolno\'9c\'e6.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I \'9cwiat ten wyzna\'b3 hobbitowi swoje imi\'ea.}{\f0\fs24  
\par }}############################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################################24\cf1 grzmot, \'bfe hobbit omal nie og\'b3uch\'b3. I nagle z okrywaj\'b9}{\f0\fs24\cf1 cych}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 niebiosa ob\'b3ok\'f3
w dymu wynurzy\'b3 si\'ea znajomy kontur Wielkiego Smoka. Orlangur lecia\'b3 wolno, z trudem utrzymuj\'b9c si\'ea}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 w powietrzu: jedno skrzyd\'b3o mia\'b3 niemal do po\'b3owy oderwane,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 z ran na ziemi
\'ea chlusta\'b3a krwawa ulewa. \'a3uski straci\'b3y sw\'f3j}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 blask, pokryte sa}{\f213\fs24\cf1 dz\'b9 i krwi\'b9; elfy z tylnych szereg\'f3w przywita\'b3y Smoka gradem strza\'b3, ale ten nie obdarzy\'b3
 ich nawet jednym spojrzeniem. Run\'b9\'b3 ci\'ea\'bfko w p\'b3ytk\'b9 wod\'ea obok hobbita.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Mia\'b3e\'9c szcz\'ea\'9ccie z Feanorem... - wychrypia\'b3 Z\'b3oty Smok.}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 - Ale uwa\'bfaj... m\'f3wi\'b3em ci... oni jednak si\'ea przedarli...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Folko nie odpowiedzia\'b3. Widmo Dagor Dagorrath stawa\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 si\'ea coraz wyra\'9fniejsze. A on MUSIA\'a3 otworzy\'e6 Drzwi! Tylko,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 co nale\'bfa\'b3o w tym celu zrobi\'e6?... \'af
eby to poj\'b9\'e6 jeszcze g\'b3\'eabiej,}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 czuj\'b9c, \'bfe blask wypala mu oczy, zanurzy\'b3 si\'ea w szalonym}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 l\'9cnieniu Kamienia... W \'bfy\'b3y trysn\'b9\'b3 p\'b3on\'b9cy \'bfar... Jego wola,}{
\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 zjednoczona z wol\'b9 Adamantu, niczym przepot\'ea\'bfny taran uderzy\'b3a w zamkni\'eate Drzwi.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 I te nie opar\'b3y si\'ea.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Cofn\'ea\'b3y si\'ea elfy, ogarni\'eate panik\'b9.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Skamieniali ze strachu towarzysze Folka.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 Paszcza \'9clepej Nico\'9cci rozwar\'b3a si\'ea przed nimi... paszcza}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 \'9clepej Nico\'9cci, w kt\'f3rej nie ma nawet Mroku - nie ma zupe\'b3nie niczego.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par }{\f213\fs24\cf1 - Tam! - rykn\'b9\'b3 Smok. Odwr\'f3ci\'b3 si\'ea i uni\'f3s\'b3 niezranione}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 skrzyd\'b3o, jakby zas\'b3aniaj\'b9c si\'ea przed czym\'9c straszliwym.}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Tylko}{\f213\fs24\cf1  przez mgnienie oka widzieli Malec i Torin niewyra\'9fne olbrzymie kszta\'b3ty, kt\'f3re wznosi\'b3y si\'ea nad po\'bferanymi}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 przez ogie\'f1 G\'f3rami }{\f0\fs24\cf1\lang1024\langfe1024\noproof Valimaru. }
{\f213\fs24\cf1 Tylko przez chwil\'ea - ale pot\'eaga ich i moc osza\'b3amia\'b3y; wydawa\'b3o si\'ea, \'bfe serca zuchwalc\'f3w}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 lada chwila p\'eakn\'b9...}{\f0\fs24  }{\f0\fs24\cf1 
\par Uderzeni}{\f213\fs24\cf1 e, kt\'f3re spad\'b3o na z\'b3odziei Adamantu, mog\'b3o}{\f0\fs24  }{\f213\fs24\cf1 pewnie wyrzuci\'e6 w powietrze ca\'b3y Angband. Jakby pod ciosem straszliwego m\'b3ota cia\'b3o Orlangura zmieni\'b3o si\'ea w krwaw\'

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nik Pierumow Pierścień Mroku t 2 Czarna Wlocznia
Pierumow Nik Pierścień mroku ?amant Henny
Pierumow Nik Pierścień mroku Czarna Włócznia
Nik Pierumow Cykl Pierścień mroku (1) Ostrze Elfów
Nik Pierumow Cykl Pierścień mroku (2) Czarna Włócznia
Nik Pierumow ?amant Henny
Nik Pierumow Czarna Wlocznia
Nik Pierumow Czarna w³ócznia
Nik Pierumow Ostrze Elfow (2)
Pierumow Nik ?amant Henny 3
Pierumow Nik Ostrze Elfow 1
Pierumow Nik Czarna Wlocznia 2
Pierumow Nik Ostrze elfów cz 1
pierścieniowonaczyniowe
A3 Silnik indukcyjny pierscieniowy program

więcej podobnych podstron