W średniowieczu wzór dobrego władcy stanowił elitarną odmianę ideału rycerza. Władca to potężny, waleczny bohater i jednocześnie mądry, sprawiedliwie rządzący feudał. Za jego rządów w kraju panuje dobrobyt, spokój i radość. Przykładem takiego władcy jest Karol Wielki, ukochany pan tytułowego bohatera „Pieśni o Rolandzie”. Był on królem Franków, koronowanym w 800 r. przez papieża na cesarza. Już za jego życia krążyły legendy przedstawiające Karola jako ideał chrześcijańskiego władcy, pogromcę pogan. Był rzekomym wybrańcem Boga, wspieranym w działaniu przez aniołów. Król był majestatycznym władcą, odznaczającym się wielką odwagą, męstwem i walecznością. Karol Wielki to także symbol wojującego Kościoła. Sam Bóg go wybrał i udziela mu rad oraz wskazówek, zsyła sny prorocze, wysłuchuje jego próśb. Karol cieszy się szacunkiem i miłością swoich wasali, u których zasięga rady. Jest również sprawiedliwy i rozważny. Kocha poddanych i czuje się odpowiedzialny za ich losy. „Pieśń o Rolandzie” ukazuje tez Karola Wielkiego jako człowieka kochającego i cierpiącego, a także przeżywającego chwile bezsilności, np. gdy nie może zmienić decyzji Rolanda, który obejmuje dowództwo tylnej straży czy też gdy nie jest w stanie wesprzeć go posiłkami. Karol Wielki stał się wzorem władcy średniowiecznego.
Tyranem możemy nazwać tytułowego bohatera tragedii W. Szekspira. Makbet był władcą absolutnym Szkocji. Jego rządy były bardzo krótkie i burzliwe. Dla Makbeta, rycerza, bardzo ważnymi wartościami był honor i służba. Był wierny kodeksowi rycerskiemu, prawu oraz królowi, którego kochał. Jego służebność i oddanie wobec kraju i króla zmieniły się, gdy mężczyzna spotkał na swojej drodze czarownice. Te przekazały Makbetowi przepowiednię, że zostanie królem. Pragnąc, by wypełniła się jak najszybciej, Makbet zabija prawowitego władcę.
Makbet doszedł do władzy w sposób krwawy i bezwzględny. Jako rządzący był okrutny. Nie było już w Makbecie ani odrobiny dawnego nieskazitelnego rycerza. Teraz był on psychicznie słabym, podejrzliwym, niepotrafiącym się opanować i tchórzliwym człowiekiem, który z biegiem czasu zmienił się w autokratę, człowieka bez skrupułów, który za nic ma życie ludzkie. Mężczyzna uważa, że władza jest tym samym, co szczęście. Dla władzy jest skłonny zrobić wszystko. Makbet morduje ludzi, co prowadzi do jego zguby, do upadku moralnego oraz psychicznego.
Makbet był bardzo pewnym siebie człowiekiem. Był przekonany o swojej sile. Uważał siebie samego za najwyższego władcę, który ma nieograniczone możliwości. Tylko on może ocalać bądź pozbawiać życia. Rządy Makbeta były terrorem. Wobec poddanych władca jest obojętny. Nie obchodziło go to, jak żyją. Makbet nie służył społeczeństwu. Nie pomagał poddanym, a nawet uważał, że winni być oni bezgranicznie mu oddani i posłuszni. Wobec każdego bohater jest bardzo podejrzliwy. Makbet nie miał żadnych skrupułów w usuwaniu z drogi tych, którzy mu przeszkadzali. Mężczyzna wzbudzał wśród ludzi wielki strach. Jednak mają oni w sobie dość siły by sprzeciwić się władcy i mimo jego krwawych praktyk sprowadzić jego rządy do upadku.