Pieśń I:
Poeta zwraca się z inwokacją do autorów wielkich epopei, aby pozwolili mu chwalić w swej pieśni czyny nie rycerzy, ale myszy. Nad Gopłem , w stolicy monarchów Kruszwicy , pośrodku jeziora stoi wieża , w niej mieszka i rządzi Popiel. Był on słabym władcą, zniewieściałym, nie cenił cnoty rycerskiej, jego dwór był miejscem intryg. Popiel był niestały, miał różne zachcianki, często zmieniał zdanie. Początkowo myszom dobrze było na jego dworze , bo należały do jego faworytów. Potem mu się odmieniło. Dowiedział się o świetnym kocie Mruczysławie i ten został faworytem. Myszy musiały uciekać z pałacu, kuchni, dworów. Nastały dla nich złe czasy. Wiele z nich zginęło, wydano dekret o zabijaniu myszy i szczurów. Los mysiego narodu był przesądzony.
Pieśń II:
Myszy skupiły się w Gnieźnie wokół swojego władcy i jego świty. Król mysz to Gryzomir. Tu w Gnieźnie odbywają się obrady dostojników myszy, delegatów szczurów. Król Gryzomir rozpoczyna obrady : prosi o dobre rady, co mają zrobić oraz o to, aby się nie kłócić. Na sali powstaje ogromny zgiełk, gdyż myszy i szczury nie mogą dojść do porozumienia, kto ma pierwszy mówić. Kłótnia, wrzawa i zgiełk doprowadzają do rozpadu obrad senatu. Nie udaje się nic uzgodnić.
Pieśń III:
Autor snuje refleksje natury filozoficzno-moralnej(od Elmirki: straszne nudy). Król myszy wysyła swoich posłów do innych władców myszy.. Zwołuje pospolite ruszenie na wojnę. Także król kotów Mruczysław zwołuje dworzan, rozsyła posłów, szykuje posiłki. Trwają przygotowania do bitwy : myszy i szczury przeciw kotom. Hetmanem kotów jest : Rominagrobis- szwagier Mruczysława , a myszy Gryzosław- młodszy brat króla myszy. Rozpoczyna się bitwa, w czasie której dochodzi do pojedynku hetmanów kota Rominagrobisa i szczura Gryzosława. Kot zabija szczura. Wojsko myszy , widząc zabitego hetmana, wpada w panikę, armia się rozsypuje, wszyscy uciekają z pola walki, także król Gryzomir.
Pieśń IV:
Jędza niezgody cieszy się z bitwy . Do stolicy Popiela dochodzą wieści o bitwie kotów i myszy. Okazuje się , że zginął Filuś- kotek księżniczki Duchny. Wybucha płacz i lament w całej Kruszwicy. Odbywa się uroczysty pogrzeb ze wszystkimi kotami, sztandarami, rzeczami Filusia( jego obroża cętkowana, kołderka, czarka, grzebień) . Są kadzidła i trumna. Ciało bohatera spalono na stosie. Mruczysław odprawia pacierze , śpiewy pochwalne na cześć Filusia. Prochy zostają zebrane do puszki i złożone w grobie. Wyryto nawet napis na marmurze. Córka Popiela Duchna prosi ojca o zemstę na myszach, co zostaje podsumowane tak: Mimo płci naszej tak wielkie zalety , My rządzim światem, a nami kobiety.
Pieśń V:
Autor snuje refleksje na temat literatury, jej oceny, roli bajki i przypowieści. Król mysz Gryzomir ucieka z pola walki, znajduje domek i w nim się chroni. Wpada jednak w pułapkę . Okazuje się , że trafił do domu czarownicy . Prosi ją o litość, opowiada o nieszczęściu swoim i narodu myszy. Czarownica obiecuje pomóc, bierze miotłę i razem z Gryzomirem wylatuje kominem. Tymczasem w Kruszwicy lekarze leczą króla Mruczysława, który został rany w czasie bitwy. Zdenerwowany kot wyrzuca spierających się medyków i postanawia wyleczyć się sam.
Pieśń VI:
Mysz leci z czarownicą na miotle (siedzi za nią). Król się boi, bo jest noc , lecą wysoko i nic nie widać, wchodzi więc do latarni i tu się chowa . Gdy mysz ugryzła z ciekawości świecę , ta zgasła , a czarownica, niewiedząc , że w latarni jest mysz, wyrzuciła ją. Tymczasem władca szczurów Gryzander zwołuje rozproszone po bitwie wojsko. Wygłasza mowę, o tym, że należy umrzeć za ojczyznę i wolność. Władca gromadzi siły i zatrzymuje armię w pewnym magazynie. Tymczasem Duchna płacze nad grobem kota. Popiel słucha płaczów córki i postanawia zwołać dworzan na naradę, czy wypowiadać myszom wojnę, czy nie?
Pieśń VII:
Gryzomir spada na głowę kantora, który śpiewa nad grobem kota. Łapie go księżniczka , szczęśliwa, że będzie mogła się zemścić na mordercy Filusia. Tymczasem czarownica spostrzegła, że mysz gdzieś zniknęła. Odprawia czary i dowiaduje się, co się stało z królem Gryzomirem i , że ma się odbyć jego egzekucja przez spalenie na stosie. Czarownica rozpyla jednak w powietrzu proszek, od którego wszyscy kichają. Przestraszeni ludzie biorą to za znak bogów i wypuszczają króla myszy, który umyka z czarownicą. Tymczasem Gryzander gromadzi armię, a szpiedzy donoszą mu, co się stało z królem myszy Gryzomirem.
Pieśń VIII:
Narada u Popiela. Przemawia tu dużo pochlebców. Wypowiada się kanclerz, podskarbi, inni kłócą się i wadzą. Nic nie zostaje postanowione. Król ma robić to, co zechce. Zostaje ogłoszone przymierze ludzi i kotów. Wypowiedziano wojnę myszom. Mruczysław zbiera siły. Tymczasem baba z myszą trafiają na zjazd szczurów nad brzegami Renu. Baba wygłasza przed królem mowę o losie króla polskich myszy . Król myszy znad Renu – Syrowind- obiecuje pomoc. Baba odlatuje a Gryzomir rozpoczyna wędrówkę do kraju.
Pieśń IX:
Znad Renu ruszają oddziały (Święta miłości kochanej ojczyzny…) z Gryzomirem i Syrowindem na czele. Gryzomir dociera do magazynu ze swoimi oddziałami. Myszy cieszą się z powrotu władcy. Oddziały Popiela nie chcą się mieszać do tej śmiesznej wojny . Popiel mówi o tym kotom i ucieka na swoją wyspę. Tu się ukrywa. Wódz kotów Mruczysław rozkłada obóz nad Gopłem. Rozpoczyna się bitwa. Oddziały Syrowinda i Gryzandera walczą z kotami. Najbardziej zaciekły pojedynek toczą (niczym Hektor i Achilles) Mruczysław i Gryzomir. Ginie kot.
Pieśń X:
Strwożony Popiel upił się i zasnął. Zobaczył wizję szeregu następców Piasta, którzy będą rządzić w kraju( Bolesław, Mieszko, Bolesław Śmiały, Przemysław, Kazimierz, Olbracht, Władysław, August- wszyscy oni zginęli przez alkohol, np.: w czasie uczty, burdy pijackiej, choroby alkoholowej). Król budzi się przerażony, wszyscy go opuścili. Widzi łódź z myszami, która płynie do wyspy. Popielowi usiłuje pomóc senator, który niegdyś utracił jego łaski , bo nie był pochlebcą. Wsiadają do łodzi i chcą uciekać. Dogania ich łódź Swrowinda, przewracają się i myszy zagryzają obu.
***
Apostrofa do Kadłubka, który opisał legendę o Popielu i o myszach. Prosi go, o wybaczenie jeżeli zbyt humorystycznie potraktował jego podanie. Morał: wielcy niesłusznie gardzą małymi.