Podbój ducha Narodu przez informację
Dawniej podbijało się narody przy pomocy wojska, dziś czyni się to przy pomocy kapitału i informacji. Kapitał nie ma ojczyzny - twierdził Karol Marks. Także w tym wypadku głęboko się mylił, bo kapitał wciąż ma narodowość. Gospodarka narodowa, interes narodowy - te pojęcia brzmią w Polsce podejrzanie i niestosownie. Słowo „naród" zostało wręcz wyparte z języka polskiej polityki. Ktoś, kto mówi o interesie narodowym, zwłaszcza w gospodarce, jest podejrzewany co najmniej o protekcjonizm i nacjonalizm. Pojęcie „interes narodowy" zostało wyklęte przez partie uznawane za umiarkowane i proeuropejskie, praktycznie zniknęło też z publicznej debaty.
Tymczasem każde państwo określa swój interes narodowy, a bieżąca polityka - także gospodarcza - jest podporządkowana temu interesowi. Oto wypowiedzi przywódców państw: Gerhard Schroder kanclerz Niemiec: „W razie potrzeby będę brutalnie reprezentował niemieckie interesy, bo z tego rozliczają mnie wyborcy i taka jest rola szefa państwa”. Tacques Chirac, prezydent Francji: „To jasne, że Francja ma swoje interesy narodowe w gospodarce i o nie przede wszystkim musi dbać. Dbałość ta nie wynika z narodowego egoizmu. Przeciwnie - egoizmem jest zaniedbywanie tych interesów". Silvio Berlusconi, premier Włoch: „Gdybym nie był premierem, a szefem Komisji Europejskiej, może bym się zastanawiał, czy powinienem eksponować włoskie interesy narodowe. Jako premier nie mam wyboru- w końcu nie wybrano mnie po to, żebym umacniał mglistą europejskość, tylko dbał o swój kraj i naród”. Tony Blair, premier Wielkiej Brytanii: „Pytanie, czy ważniejsze są interesy narodowe czy ponadnarodowe, jest pozorne. Zawsze przede wszystkim bronię interesu narodowego. Sprawy ponadnarodowe wynikają z kompromisu między różnymi interesami narodowymi, ale nigdy ich całkowicie nie eliminują". Viktor Orban, były premier Węgier: „W rokowaniach z Unią Europejską będę twardo bronił węgierskiego interesu narodowego". (Jerzy Marek Nowakowski Drang nach Osten, Wprost z 10 listopada 2002)
Prasa jako źródło informacji
Jednym z głównych narzędzi przekazywania informacji i wpływania na postawy ludzi są media. Pierwszą władzą we współczesnym świecie jest władza finansów, ale tuż za nią znajduje się władza mediów, w tym prasy. Ten, kto jest właścicielem prasy, decyduje o tym, jakie informacje są przekazywane, a jakie nigdy nie ujrzą światła dziennego, decyduje też o sposobie przekazywania tych informacji. Prasa pełni potrójną rolę: jest narzędziem w walce o władzę, dostarcza rozrywki oraz jest dobrym biznesem. Dla systemu politycznego jest instrumentem sprawowania władzy, dla systemu ekonomicznego jest dziedziną działalności gospodarczej i biznesu, na którym można nieźle zarobić. Dla odbiorcy jest źródłem informacji o tym, co dzieje się w kraju i na świecie oraz dostarcza rozrywki. Współczesny wykształcony człowiek nie może obejść się bez prasy, tak, jak nie może istnieć bez jedzenia, pracy, zabawy, wypoczynku.
W czyich rękach jest prasa w Polsce
Głównymi wydawcami prasy są koncerny zagraniczne i to głównie niemieckie. Listę rozpoczyna Wydawnictwo Bauer, które podjęło działalność, w Polsce w listopadzie 1991 r. Wydaje 32 czasopisma o łącznym nakładzie 36 min egzemplarzy miesięcznie. 62% Polaków czyta przynajmniej jeden tytuł tego wydawnictwa. Wydaje czasopisma młodzieżowe: Bravo (średni nakład - 402.129), Bravo Girl - (269.944), Bravo Sport - (137.955), Filipinka - (145 000 ), Twist - (217.780)
Czasopisma kobiece: Bella - (średni nakład 462 707), Mam Dziecko - ( 129.493), Świat Kobiety - (243.308), Tina - ( 504.873), Chwila dla Ciebie - (669.794), Świat Seriali - (175.346), Takie Jest Życie - (240.800), Twoje Imperium - (263.140), Życie na Gorąco (822.365), Look - (100 000), Trendy - (100. 000), Twój Styl - (363 790),
Czasopisma komputerowe: CD Action - (173.050), Click! - (114.210), Fantasy - (92. 040), konsole - (70. 000), PC Format - (45.418).
Czasopisma telewizyjne i rozrywkowe: Imperium TV - (276.096), Kurier TV - (462.500), Super TV - ( 478.135), Telemax - (375.00), Tele Świat - 643.966), Tele Tydzień - (1.842.731), To & Owo - (646.750),Twój Weekend -. (138.538).
G+J Gruner+Jahr Polska jest częścią koncernu Bertelsmann, który do tej pory ma w nim większościowy pakiet akcji (74,9%). Wydawnictwo G+J Polska powstało w 1993 roku. Obecnie wydaje : Claudia (nakład 750.000 - 950.000 egz.), Naj - (420.000 - 650.000), Moje Gotowanie -(110.617), Moje Mieszkanie- (120.000 - 140.000), Ładnie Mieszkać - (150.000 - 200.000), Rodzice - (110.000 - 120.000), Glamour - (470.000), Focus - (250.000 - 280.000), Gala - ( 205. 000), National Geographic.
Wydawnictwo Axel Springer
Wydawnictwo Axel Springer założone w 1946 roku m.in. przez Axela Springera jest niekwestionowanym liderem zarówno na niemieckim jak i na europeiskim rynku wydawniczym. Obecnie należy do grona największych wydawnictw w Europie. Axel Springer Polska działa na naszym rynku wydawriczym od 1994 roku i wydaje 20 podstawowych tytułów. Wraz z wydaniami specjalnymi stanowi to ponad 30 pozycji.
Kobiece: Olivia, Na Żywo, Para Domu, Para Domu Poleca, Sekrety Serca, Cienie i Blaski
Młodzieżowe miesięczniki: Popcorn, Dziewczyna
Motoryzacyjne: Auto sukces - miesięcznik, Auto świat - tygodnik, Katalogi Auto świat
Komputerowe: Komputer świat, Komputer świat gry Komputer świat Ekspert, Komputer Świat extra, Biblioteczka komputer świat, Komputer świat film, Play, Dobra gra
Biznesowe: Profit
Społeczno-informacyjne: Newsweek Polska Dziennik: FAKT. Średni nakład sprzedany w październiku 2003 - 342 329 (dane ZKDP).
Edipresse Polska S.A.
Edipresse Polska jest częścią międzynarodowego koncernu wydawniczego Groupe Edipresse z siedzibą w Szwajcarii. Wydawnictwo obecne na polskim rynku od 1995 roku. Wydaje następujące tytuły: tygodniki ; Przyjaciółka, Przekrój, dwutygodnik: VIVA!, miesięczniki: Mamo to ja, Twoje Dziecko, Vita Magazyn o Zdrowiu, Dom i Wnętrze, Uroda. Niemal co trzeci dorosły Polak regularnie czyta co najmniej jedno z pism tego wydawnictwa.
Grupa Orkla Press
Koncern Orkla Press należy do największych koncernów medialnych na polskim rynku prasy codziennej. Posiada udziały w 11 dziennikach. Wydaje dziennik „Rzeczpospolita" o średnim nakładzie 264000 egzemplarzy. Udział „Rzeczpospolitej" pod względem czytelnictwa w rynku dzienników ogólnopolskich wynosi 13%, pod względem czytelnictwa w rynku wszystkich dzienników (krajowych i lokalnych) wynosi 7%. „Rzeczpospolitą" czyta 1,3 min dorosłych Polaków.
Gazety regionalne: Głos Pomorza, Kurier Poranny, Dziennik Wschodni, Gazeta Lubuska, Nowa Trybuna Opolska, Nowiny, Gazeta Współczesna, Głos Koszaliński, Głos Słupski, Tygodnik Ostrołęcki.
Agora S.A.
„Gazeta Wyborcza" powstała przed wyborami do parlamentu w 1989 r. Miała być pismem całej opozycji, a została zawłaszczona przez grupę osób z Adamem Michnikiem na czele. Mechanizm tego zawłaszczenia opisuje były jej dziennikarz Stanisław Remuszko w książce pt. „Gazeta Wyborcza. Początki i okolice", Warszawa 2003. Dziś spółka posiada 15 magazynów (12 miesięczników, w tym jeden bezpłatny, jeden kwartalnik, dwa roczniki).Wydaje między innymi: AUTO +, Kwietnik, Bukiety, Cztery Kąty, Poradnik Domowy, Kuchnia, Lubię Gotować, Ogrody, Świat Motocykli. Wydaje też prasę bezpłatną: „Metro" w Warszawie, „Tydzień" w Białymstoku, „Tydzień" w Bydgoszczy, „Tydzień" w Toruniu.
Od 1996 roku Agora inwestuje w radiostacje lokalne. Działalność tę rozpoczęła od zakupu udziałów we wrocławskim Radiu Kolor. Dziś grupa radiostacji składa się z 28 rozgłośni lokalnych (w tym dwóch stowarzyszonych). Agora jest także obecna na rynku internetowym poprzez własny portal Gazeta.pl oraz serwis ogłoszeniowy Aaaby.pl
W 2002 r Agora nabyła akcje spółki Art Marketing Syndicate (AMS). AMS jest liderem na polskim rynku reklamy zewnętrznej pod względem wpływów z reklam i liczby nośników. Udział AMS we wpływach reklamowych sektora reklamy zewnętrznej w okresie od stycznia do września 2003 r. wyniósł 27% .
Na koniec dodam, że prasy niezależnej, a zwłaszcza katolickiej jest w Polsce bardzo mało. Prasa katolicka stanowi około 2% wszystkiej prasy wydawanej w Polsce.
Co o tym sądzić?
Przedstawiłem tylko głównych wydawców czasopism w Polsce. Nie byłoby nic nagannego w tym, by kapitał zagraniczny wspierał nasze wydawnictwa, ale nie da się usprawiedliwić przyzwolenia na przejmowanie przez obcych wydawców całych tytułów, czy kupowania przez nich większościowych a nawet kontrolnych pakietów akcji w spółkach wydających prasę. To powoduje całkowitą dominację nie tylko w sferze materialnej, ale również w sferze duchowej, świadomościowej społeczeństwa.
W sprzedawaniu prasy obcemu kapitałowi nie stworzono żadnych barier ograniczających wykupywanie gazet. Politykom, decydentom, zabrakło wyobraźni i zwykłego chłopskiego rozsądku, by potężne źródło informacji a także pieniędzy oddać w obce ręce. Czy można mieć pewność, że one zawsze będą nam przyjazne?
Sytuacja jest paradoksalna, gdy rząd nie kontroluje informacji w państwie. Taki stan rzeczy dziennikarz Artur Howzan porównuje do parafii, w której ksiądz proboszcz posiada kościół, nawet pełen ludzi, odprawia Msze św. ale nie wolno mu podawać żadnych informacji, które nie wynikają z liturgii, którą sprawuje, gdyż sprzedał ambonę - nie wie, kto i co będzie mówił do jego wiernych. (Zob. A. Howzan, Uderzenie w głowę, Niemcy w wadze ciężkiej, Polacy w papierowej, Polityka 1994 r. nr 50). Czyż parafianie nie mieliby racji, gdyby wypędzili takiego proboszcza z parafii?
Właściciel prasy może w niej uprawiać dowolną politykę informacyjną i propagandową. Ma on decydujący wpływ na linię pisma. On decyduje jakie informacje, treści będzie się zamieszczało w danym tytule. Jakich ludzi będzie się promowało (np. przez przeprowadzanie wywiadów), a jakich będzie się zwalczało. Jakie wartości i ideały, styl życia zachowania, poglądy polityczne, społeczne, światopoglądowe, a nawet reklamę będzie się propagowało na łamach pisma. Można to robić w bardzo różnorodny sposób.
Dla wychowania narodu, zwłaszcza młodzieży ma to duże znaczenie, bowiem człowieka wychowuje, kształtuje nie tylko rodzina, szkoła, kręgi koleżeńskie towarzyskie, ale również prasa poprzez informacje, reportaże , wywiady w niej zawarte. Trzeba bowiem stwierdzić, że nie ma takiego dużego znaczenia dla kraju kto produkuje samochody, skarpety, buty, proszek do prania, ale kto wydaje dla nas gazety, nadaje programy radiowe i telewizyjne, dowodzi internetem, - a więc dozuje nam informacje, ma znaczenie zasadnicze. Miał tego świadomość i okupant hitlerowski likwidując polską prasę i karząc surowo za słuchanie radia i miał też tę świadomość reżim komunistyczny wprowadzając cenzurę i zagłuszając zagraniczne radiostacje.
Należy stwierdzić, że rządy państw zachodnich rozumieją siłę i znaczenie „czwartej władzy" w swoich krajach. Prof. Walery Pisarek, dyrektor Zarodka Badań Prasoznawczych Uniwersytetu Jagiellońskiego tak pisze na ten temat: „Polakom się wydaje, że Europa ma całkowicie pootwierane granice. Tymczasem francuskie prawo prasowe do dzisiejszego dnia zabrania obcokrajowcowi posiadania nawet jednego udziału w prasie francuskiej. Może komuś się narażę, ale uważam, że także w Polsce należałoby wprowadzić zasadę, że prasa codzienna może być wydawana jedynie przez obywateli polskich. Nawet jeżeli byłaby wydawana w języku ukraińskim czy jakimkolwiek innym. W Niemczech redaktorem gazety może być tylko osoba zamieszkała w landzie, w którym dany tytuł się ukazuje (....) Nie widzę niczego antyeuropejskiego w postulacie, by zmusić zagranicznych wydawców prasy codziennej, działających w naszym kraju do odsprzedania, w określonym terminie, części swych udziałów". (Czytać nie czytać. Rozmowa z prof. Walerym Pisarkiem, Gazeta Krakowska 1995 nr 42).
Na Zachodzie już dawno nauczono się, że za wpływami gospodarczymi idzie polityczne uzależnienie. Wszyscy starają się więc pozyskiwać obcy kapitał, ale trzymają się dwóch zasad. Po pierwsze, zachowują narodową (a nie państwową) kontrolę nad sektorami strategicznymi (na przykład media i telekomunikacja). Po drugie, ściśle dbają o dywersyfikację wpływów, czyli nie dopuszczają do wyraźnej dominacji jednego państwa jako inwestora.
Myślę, że dobrą puentą dla przedstawionego dziś tematu będzie cytat z naszego wieszcza, Zygmunta Krasińskiego, który już prawie dwieście lat temu pisał:
Powiedz, orle! orle mój!
Białoskrzydlny, niezmazany,
Skąd tych czarnych myśli rój?
One rosną - gdzie kajdany!
Ach! niewola sączy jad,
Co rozkłada Duchów skład!
Niczym Sybir -niczym knuły
I cielesnych tortur król!
Lecz narodu duch otruty - To dopiero bólów ból! (Psalm miłości)
Ryszard Kalbarczyk
Wierzyć życiem nr 4, 2004