- Kyo! – krzyknął Shin
- Co znowu ?
- Ile razy mam mówić, żebyś nie odcinał rąk. Przecież dobrze wiesz, że lepiej jest odciąć głowę, dzięki temu ofiara szybciej przestanie mówić. – powiedział Shin, który właśnie przebił serce swojego przeciwnika gołą ręką.
- Fiu, Fiu typowe kurczaki, lekko przekręcisz im łepek i od razu umierają. Nie mogę uwierzyć, że ktoś tak słaby odważył się na handel informacjami. Po prostu gorszej wiochy nie wdziałem, a jeśli są w tym wyspecjalizowani. Sorry „Jak byli” w końcu już ich tu z nami nie ma – Boże świeć nad ich duszą.
- Dobra, co robimy z tym fantem ? – spytał Shin
Po krótkiej chwili Kyo odpowiedział:
- Powinniśmy poinformować o tym generała, gdyż dzięki tej informacji zyskamy u niego trochę prestiżu.
- Ja jestem „Fant”, a ty Kyo „Pragnienie”
- Weź leszczu goń się.
Po niedługiej obserwacji terenu, zebrali truchła informatorów, a następnie ruszyli w kierunku namiotu generała. Byli bardzo ciekawi, jak on na tą informację zareaguje.
Wchodząc do jego namiotu, zostali zatrzymani przez strażnika.
- Nie możecie tam wejść.
- Przekaż generałowi, że musi z nim porozmawiać w bardzo ważnej kwestii i nie możemy z tym czekać.
Strażnik od razu udał się do środka i po kilku minutach wyszedł – Informując o pozwoleniu na wejście.
Po tym jak znaleźli się w środku, Shin od razu oznajmił:
Generale, nie wiem skąd ty bierzesz tych żołnierzy, ale złapaliśmy i zabiliśmy dziś jednego z nich, gdyż sprzedawał on informacje dla przeciwnego klanu. Nie wiemy ile już mógł udostępnić, ale oprócz niego zabiliśmy też osobę której dawał informacje, a oto ich ciała. Po tych słowach generał z oburzeniem krzyknął:
- Że co ?! Ktoś z mojego obozu sprzedawał informacje o tym co tu się dzieje oraz planujemy? Hańba ! Nigdy bym się nie spodziewał, że takie coś się stanie !
– Generale, wnioskując że klan Wilka zatrudniał mnóstwo wojowników, można się było tego spodziewać. Osobiście zalecam byś informować o działaniach, dopiero przed planem wykonania tego zadania. Dzięki temu wyciek informacji nie powinien być poważny, a jeśli nadal będą sprzedawać, to tylko te małostkowe. – stwierdził Kyo
– Dokładnie, po prostu, proponowalibyśmy przegrupowanie i ewentualną zmianę planów, co pomoże pokrzyżować plany wroga, a może nawet wpędzić w pułapkę. – dodał Shin
– Dobrze dziękuję za tak szlachetną pracę, dla klanu dwugłowego wilka. – po tych słowach generał rzucił w ich stronę mieszek oraz dodał: „To jest nagroda za zabicie informatora”
Shin szybko otworzył mieszek i stwierdził, że znajduje się w nim 500 złotych monet. Podziękowali oni generałowi i odmaszerowali, a następnie razu udali się na przechadzkę po obozie, by zdobyć więcej informacji o członkach klanu Dwugłowego Wilka.
Aż nagle zauważyli tłum blisko 400 osób, a gdy tylko się zbliżyli to ujrzeli dwóch wojowników z poziomami powyżej 90, którzy toczyli ze sobą pojedynek. Ich szermierka była na bardzo wysokim poziomie, natomiast specjalne umiejętności zaskakiwały – Pewnym było, iż owa dwójka jest bardzo silna.
- Takich wojowników z chęcią przyjąłby do klanu. Ich bardzo dobry fechtunek i dobre umiejętności z pewnością by nam się przydały. Mogli by też wyszkolić więcej wojowników, co jeszcze bardziej zwiększyłoby naszą potęgę. – stwierdził Shin
- Przydać by się przydali, ale czy by chcieli ? Tego nie wiadomo, a nawet gdyby się zgodzili to za pewnie żądaliby dość dużą ilość złota. – oznajmił Kyo
Jego wypowiedź wywołała u Shina nagły atak śmiechu.
- Czego się szczerzysz ?
- Hahahaha...
- No gadaj !
- Ty nic nie rozumiesz. Po co mielibyśmy im płacić ? Nie widzisz, ze oni tu walczą o złoto ?
- Do czego zmierzasz ?
- Wyzwijmy ich na pojedynek i jak wygramy to będą musieli nam służyć.
- Hahaha... dobra już kapuję, że też sam o tym nie pomyślałem.
- Tak więc, ty będziesz walczył z tym po prawej, a ja zajmę się tym drugim. Jeżeli się zgodzą na nasze warunki, to staną się naszymi podwładnymi żołnierzami.
– Pomyśli się o tym trochę później, a póki co zajmijmy się czymś innym.