Zbliżała się noc więc Kyoshiro i Shin ruszyli aby trochę „zapolować”.
W większości dla zabawy, gdyż żarełka mieli wystarczająco dużo. Poza tym przy polowaniu wzrasta ich skuteczność w tropieniu zwierzyny, co zawsze się przydaje – ba, nawet bardzo.
Gdy tylko znajdowali się w głębi lasu Kyo z Shinem zauważyli świeże ślady – i to nie były ślady żadnego rodzaju zwierzyny – lecz ludzkie.
Co ciekawsze – wywodziły się one z kierunku obozu do pewnego miejsca, w którym zauważyliśmy
kolejne ślady, idące z przeciwnego kierunku.
Pierwszą naszą myślą było to że w klanie dwugłowego wilka znajduje się „zdrajca” przekazujący informację komuś z zewnątrz, aczkolwiek zawsze była możliwość że się mylimy co do tego.
Kyo – Eh, nie mając dowodów, ani podejrzanego raczej nic nie zdziałamy..
Shin – Niby racja, jednak jest to strasznie niepokojące. Może ukryjmy się tu w okolicy i poczekajmy na rozwój wydarzeń?
Kyo – Jakieś rozwiązanie jest, ale kto wie ile możemy czekać na „osoby trzecie”?
Shin – Masz inny pomysł? Póki co musimy sprawić że władza klanu dwugłowego wilka będzie nam ufała.
Kyo – Aww, zanudzę się jak będę musiał tu za długo czekać.
Shin – To tyczy się nas obu, jednak wiesz jak wygląda nasza sytuacja.
Kyo – Tak, tak, zakończenie zadań wymaga poświęcenia czasu i tak dalej. Mam nadzieję że ta wojna za długo nie potrwa, koniec końców mamy też „ważniejsze” zadanie..
Shin – Ta. Dobra czas się ukryć i poczekać na efekty.
Kyo – Ok.
Jak zostało powiedziane – tak zrobili. Używając swoich elementów i umiejętności, całkowicie wtopili się w otoczenie, oczekując na dalsze wydarzenia.
Około czterech godzin później, gdy zrobiło się już dość ciemno usłyszeli kroki – zarówno od wschodu jak i zachodu. Świadczyło to o tym, że pomysł Shin'a wypalił.
Shinzuke i Kyoshiro byli świadkami tego, że jedna osoba mająca na ramieniu opaskę klanu dwugłowego wilczka, przekazuje różnego rodzaju listy innej osobie za jakąś opłatą – ujrzeliśmy pokaźny mieszek pełen złota.
Shin na szybko sprawdził
informację o swoich przeciwnikach – Osoba z klanu Dwugłowego
wilka znajduje się na poziomie 52 a ta druga ubrana w ciemny strój
i kaptur na 65 .
W momencie gdy osoby które były przez nich obserwowane miały się rozejść, Shinzuke wyskoczył przed nich.
Dobra ludzie, koniec waszej zabawy – powiedział Shinzuke
W tym samym momencie, osoba w kapturze ruszyła w jego kierunku wyciągając swoją broń.
Atak został zablokowany przez Kyoshiro, co wyraźnie zdziwiło tą osobę i odskoczyła na kilka kroków.
Kyo – Hoo, nie jesteś skończonym kretynem, skoro zwiększasz dystans między nami.
?? - Kh, Taiga, nie spodziewałem się że złamiesz naszą umowę..
W tym momencie odezwał się dezerter
Taiga – to nie prawda! Nigdy nie złamał bym naszej umowy! To nieporozumienie..
?? - więc jakim cudem znajdują się tu dwie dodatkowe osoby?
Taiga – prawdopodobnie znajdują się tu czystym przypadkiem. Musimy się ich pozbyć zanim ktokolwiek się dowie o naszej współpracy!!!
?? - Khe, co ty nie powiesz..
W tym momencie Kyo, który już
zdecydowanie się znudził, aktywował swoją umiejętność „
Ołtarz czasu – podwójne przyśpieszenie' i ruszył w kierunku
zakapturzonego przeciwnika.
W tym samym czasie Shin spokojnie
podszedł do klanowego dezertera.
Shin – Poddajesz się? Czy chcesz mieć kilka połamanych kości? No i trochę blizn do końca życia..
Taiga – PFF. HAHAHAHAHA. Nie rozśmieszaj mnie.
W tej samej chwili Taiga
doskoczył do Shina z zamiarem pchnięcia go swoim ostrzem.
Shin
wykonał lekki unik po czym powiedział.
Shin – Podpatrzyłem
trochę metod tortur od Kyo, więc pozwolę być ci królikiem
doświadczalnym.
Shin wykonał lekkie cięcie po
nogach swojego przeciwnika – cięcie w mięsień łydki.
Przeciwnik stracił na chwilę równowagę, jednak natychmiastowo wstał, po czym w furii ruszył na oponenta. W tym samym momencie aktywował on swoją aurę – przeciwnik nie wiedział co zwaliło go z nóg – bowiem technika Shin’a pozbawiła go dalszej siły do walki. Aura Shina, Napędzana dodatkowo gniewem jego przeciwnika – nie miała sobie równych.
W tym samym czasie Kyoshiro wymieniał się ciosami ze swoim przeciwnikiem.
Gdy tylko zobaczył że Shinzuke kończy swoją zabawę, postanowił dłużej nie przeciągać tej farsy.
Naładował swoją katanę aurą, wykonał dwa potężne ataki i w momencie gdy przeciwnik chciał wykonać kontratak, Kyo wykonał szybki unik, i precyzyjnym ciosem pozbawił przeciwnika prawej ręki.