SIEMIĘ LNIANE
Na szklankę wody dodajemy łyżkę siemienia i całość gotujemy ok. 15 minut na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając. Po ugotowaniu najlepiej od razu to przecedzić, bo po ostygnięciu żel mocno nam zgęstnieje i będzie to baaardzo trudne.
1.Szampon do włosów
Otrzymanym żelem masujemy skórę głowy i całe włosy. Oczywiście nic nie będzie się pieniło, ale sama aplikacja jest przyjemna – siemię ślizga nam się po włosach. Po dokładnym masażu spłukujemy wodą. Nie wiem czy taki „szampon” poradziłby sobie z mocno zanieczyszczonymi włosami, ale w celu odświeżenia włosów jest super (małe wyjaśnienie – moje włosy przetłuszczają się dosyć szybko i muszę je myć codziennie. Robię to zwykle wieczorem, więc następnego dnia przed myciem nie są jeszcze tłuste, ale wiem z doświadczenia, że kolejnej nocy już nie wytrzymają, więc muszę je umyć. Staram się by nie każde mycie było szamponem, używam zwykle odżywki – co drugi dzień, albo właśnie siemienia).
2.Płukanka do włosów
Otrzymany „glutek” rozcieńczamy wodą (proporcje na oko, chodzi o to by woda była troszkę gęstsza niż normalnie) i całość stosujemy do ostatniego płukania. Włosy są później pięknie błyszczące, wygładzone, zdyscyplinowane i nie puszą się.
3.Maska do włosów
Stosujemy ją po myciu (szamponem, odżywką albo właśnie siemieniem) – nakładamy żel lniany na minimum pół godziny pod folię i ręcznik, a następnie całość spłukujemy wodą. Włosy podobnie jak po płukance są mocno nawilżone, gładkie i zdyscyplinowane.
4.Maseczka nawilżająca na twarz
Najlepiej jeszcze ciepłą papkę (oczywiście nie gorącą) nakładamy na twarz, możemy też przykryć to gazą albo chusteczką higieniczną, żeby nam nie spływało. Po 20 minutach zmywamy maseczkę wodą. Taka maska świetnie łagodzi podrażnienia i koi (idealna w mroźną zimę, jak i po opalaniu latem).
LAMINOWANIE ŻELATYNĄ
Łyżkę żelatyny rozpuściłam bardzo dokładnie w 3 łyżkach gorącej wody(można dodać trochę więcej- nawet ok. 1/3 szklanki). W czasie, gdy to stygło umyłam włosy tak jak zwykle i po myciu na moment nałożyłam balsam z propolisem, który aktualnie testuję (choć wydaje mi się, że jest on zbędny). Potem żelatynę wymieszałam z końcówką Kallosa Latte (była tego niecała łyżka) i całość nałożyłam na osuszone ręcznikiem włosy. Wszystko przykryłam czepkiem foliowym i ręcznikiem i z takim turbanem przesiedziałam 45 min. Po tym czasie bardzo dokładnie spłukałam włosy chłodną wodą - trochę to trwało, bo bałam się, żeby nie została na nich nawet odrobina żelatyny, która mogłaby posklejać włosy. Już na tym etapie czuć było różnicę. Włosy były bardzo gładkie. Wysuszyć suszarką.
Ewentualnie: Ciepło potęguje efekt uzyskany podczas laminowania, dlatego zamiast owijania głowy możesz wysuszyć włosy z rozprowadzoną na nich żelatyną ciepłym strumieniem powietrza z suszarki, a następnie umyć je delikatnym szamponem.
metoda 1 bez użycia ciepła- rozpuszczoną żelatynę mieszamy z ulubioną odżywką, olejem lub innymi dodatkami, nakładamy na umyte włosy, trzymamy kilka minut i zmywamy wodą
metoda
2 z użyciem ciepła-
postępujemy jak w metodzie I, z tym, że na głowę wkładamy
czepek, gorący ręcznik, siedzimy w gorącej wannie itp. Ciepło i
dłuższy czas działania spotęguje efekt laminowania
metoda
3 z użyciem suszarki-
rozpuszczoną żelatynę mieszamy z odrobiną cytryny lub octu,
dodajemy też trochę oleju. Włosy suszymy suszarką aż będą
suche i sztywne, myjemy delikatnym szamponem lub innym łagodnym
środkiem do mycia. Później można nałożyć lekką odżywkę.
2 łyżeczki żelatyny rozpuściłam w niecałej połowie kubka wrzątku, jak wszystko ostygło dodałam 1/4 łyżeczki soku z cytryny (jeśli boicie się rozjaśnienia to można dodać octu - chodzi o zakwaszenie) i pół łyżeczki oleju, całość zabyrdałam widelcem. Tą mieszaninę nałożyłam na zwilżone wodą włosy i potem wysuszyłam je suszarką. Do pełnej suchości. Na głowie po wysuszeniu miałam istną sztywną deskę z włosów. Umyłam potem żelem Facelle Sensitive i dałam Bingo maskę którąś (za każdym razem była inna) na chwilkę. Potem trochę odżywki b/s i żelu.
KOZIERADKA
1 łyżeczkę zalać około 3/4 szklanki wrzątku, przykryć spodkiem i zaczekać aż się zaparzy i ostygnie. Gotowy, żółty i intensywnie pachnący płyn, oczywiście bez tych farfocli, przelać do butelki i wcierać. Płyn nakładać na skórę zawsze po myciu włosów, ale dopiero wtedy, gdy były praktycznie suche. W dni kiedy ich nie myjemy również należy wcierać kozieradkę wieczorem. Można nakładać ją 2 razy w ciągu dnia.
MASECZKA MAJONEZOWA
odżywcza maseczka do suchych włosów
Składniki: 4 łyżki oleju rzepakowego, 1 żółtko, parę kropel cytryny
Miksujemy olej z żółtkiem i cytryną aż do uzyskania majonezu
Czas
trzymania: 1 godzina
MASECZKA JOGURTOWA
proteinowa maseczka do łamliwych włosów
Składniki: 3 łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyżki żelu lnianego, 1 łyżka miodu
Czas trzymania: 1 godzina
Żel lniany otrzymujemy przez ugotowanie w pół szklanki wody łyżki ziaren lnu. Gotujemy je na średnim ogniu, mieszając przez 15 minut. Przecedzamy. Studzimy przed użyciem. Można przechowywać do dwóch tygodni w lodowce.
OLEJ
Przykładowe
oleje dla niskoporowatych włosów:
- olej babassu
- masło
kakowe
- olej kokosowy
- olej palmowy
- olej z pestek
granatu
- masło shea
- olej arganowy
KREM DO CIAŁA Z MASŁEM SHEA I KAKAO ISANA
Krem od Isany nakładamy na włosy kilka godzin przed ich umyciem. Bez obaw możemy nałożyć grubszą warstwę kosmetyku, ponieważ nie powoduje on przetłuszczania się włosów.
Produkt bez problemu się zmywa. Nie musimy nakładać już później odżywki (bo powoduje obciążenie)
NA POROST WŁOSÓW
Na porost włosów dobrze wpłynie stosowanie płynu z rozmarynu. 10 dag ziela zalać litrem wody i gotować na małym ogniu, aż połowa płynu wyparuje. Przecedzony wywar wcierać w skórę głowy po każdym umyciu. Kurację powtarzać co 2-3 tygodnie.
OLEJ ŁOPIANOWY
Olej
wcierany jest w skórę głowy, następnie pozostawia się go na
jakiś czas pod ciepłym przykryciem (ręcznik lub czepek kąpielowy),
gdyż wyższa temperatura wzmaga działanie cennych składników.
Wcieranie wykonuje się delikatnie, nasączonym wacikiem. Po około
30-60 min włosy i skalp myje się delikatnym szamponem. Taki zabieg
powtarza się 2-3 razy w tygodniu, lub codziennie gdy problem jest
nasilony.
CZARNA RZEPA
Jedną, małą lub średnią czarną rzepę należy utrzeć na tarce o drobnych oczkach, lub wrzucić do sokowirówki. Potrzebny nam jest tylko jej sok, więc jeśli trzesz na tarce - odciśnij wióry przez czystą gazę lub szmatkę. Sok należy wetrzeć w skórę głowy, zawinąć w folię, a następnie w ciepły ręcznik i spróbować wytrzymać minimum 20 minut.
PEELING
Wymieszać 4 łyżki cukru z 2 łyżkami szamponu (ewentualnie z odżywką albo żelem aloesowym) i dokładnie, ale delikatnie wymasować skórę głowy.
PŁUKANKA BRZOZOWA (m.in. na porost)
2
łyżki stołowe suszonych liści brzozy zalewam litrem wrzącej wody
i parzę pod przykryciem przez
20
minut. Po tym czasie napar przecedzam, a gdy ostygnie używam do
ostatniego płukania włosów.
MASKA NA WŁOSY
*żółtko
*łyżeczka miodu (naturalnego)
*1/2 łyżeczki oliwy z oliwek
*1/2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
*2 łyżeczki maski Kallos Latte
*1/2 łyżeczki olejku rycynowego
*kilka kropel soku z cytryny
*kilka kropel nafty
*2 kapsułki wit. E
Wszystko razem mieszamy i nakładamy na kilka godzin na włosy. Całość przykrywamy foliowym czepkiem i grubym podgrzanym (np. na kaloryferze lub w mikrofali) ręcznikiem. Po zmyciu wszystkiego szamponem ja nakładam jeszcze na chwilkę odżywkę Isana Hair z olejkiem babassu, żeby nie mieć problemów z rozczesaniem
MASECZKA ŻÓŁTKO I GLICERYNA
2 łyżeczki olejku rycynowego
pół łyżeczki gliceryny,
kilka kropel cytryny
1 żółtko z jajka wiejskiego
Wszystko wymieszać